Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II AKa 234/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Warszawie z 2017-08-18

Sygn. akt II AKa 234/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 sierpnia 2017r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA – Paweł Rysiński (spr.)

Sędziowie: SA – Ewa Gregajtys

SA – Ewa Leszczyńska - Furtak

Protokolant: – Aleksandra Baran

przy udziale oskarżyciela posiłkowego M. A.

Prokuratora Anny Adamiak

po rozpoznaniu w dniu 18 sierpnia 2017 r. w Warszawie

sprawy

1)  H. K. urodz. (...) w (...) ARMENIA s. S.,

2)  A. I. urodz. (...) w (...) GRUZJA s. W.

oskarżonych o czyn z art. 280 § 2 k.k.

na skutek apelacji, wniesionych przez obrońców oskarżonych

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 3 kwietnia 2017 r. sygn. akt XVIII K 253/16

utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

zasądza na rzecz Skarbu Państwa od każdego z oskarżonych koszty sądowe należne za postępowanie odwoławcze, w tym po 400 zł z tytułu opłaty.

UZASADNIENIE

Oskarżeni H. K. i A. I. zostali uznani, wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 3 kwietnia 2017 r., za winnych tego, że:

-w dniu 20 sierpnia 2016 r. w miejscowości W. działając wspólnie i w porozumieniu z innymi dwoma osobami dokonali rozboju z użyciem broni palnej i noża na osobie M. A. (1) w ten sposób, iż kierując broń palną w stronę M. A. (1) i grożąc trzymanym w ręku nożem, co wywołało u pokrzywdzonego obawę użycia wobec niego tych niebezpiecznych narzędzi oraz stosując przemoc fizyczną w postaci uderzenia ręką w kark, zażądali wydania pieniędzy, a następnie dokonali zaboru w celu przywłaszczenia mieniaw postaci pieniędzy w kwocie 16.200 zł, czym działali na szkodę M. A. (1), którym to zachowaniem wyczerpali dyspozycję art. 280 § 2 k.k. i za to na podstawie tego przepisu skazał każdego z oskarżonych i wymierzył każdemu z nich kary pozbawienia wolności i tak:

-oskarżonemu H. K. w wysokości 4 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności;

-oskarżonemu A. I. w wysokości 4 lat pozbawienia wolności;

-na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonym H. K. i A. I. okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie, każdemu od dnia 5 września 2016 r. do dnia 03 kwietnia 2017 r., przy czym jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności;

-na podstawie art. 46 § 1 k.k. zobowiązał oskarżonych H. K. i A. I. solidarnie do naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego M. A. (1) kwoty 16.200 zł

- na podstawie art. 46§1kk orzekł obowiązek zapłaty solidarnie przez oskarżonych H. K. i A. I. na rzecz pokrzywdzonego M. A. (1) kwoty 5.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Orzekł nadto o dowodach rzeczowych, kosztach i opłatach.

Powyższy wyrok apelacjami na korzyść oskarżonych zaskarżyli ich obrońcy.

Obrońca osk. K. zarzuciła wyrokowi:

1)  obrazę przepisów art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez dokonanie dowolnej oceny dowodów z zeznań pokrzywdzonego i jego żony i danie im wiary, a odmówienie jej oskarżonym i świadkom zeznającym na ich korzyść;

2)  obrazę przepisów art. 170 k.p.k. przez oddalenie wniosków dowodowych zgłoszonych w toku rozprawy przez obrońcę i nierozpoznanie jednego z wniosków;

3)  obrazę art. 5 § 2 k.p.k. przez rozstrzygnięcie istniejących wątpliwości na niekorzyść oskarżonych

a w konsekwencji błąd w ustaleniach faktycznych przez przyjęcie, że oskarżony popełnił czyn mu przypisany.

W konkluzji skarżąca wniosła o uniewinnienie oskarżonego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania (apelacja k. 978 – 988 t. V akt).

Obrońca osk. I. w swej apelacji postawił wyrokowi tożsame zarzuty (poza obrazą art. 5 § 2 k.k.) i zgłosił tożsame wnioski (apelacja k. 961 – 969 t. V akt).

Drugi z obrońców osk. I.. A. B. zarzuciła wyrokowi podobnie obrazę art. 7 k.p.k. poprzez danie wiary pokrzywdzonemu, a odmówienie jej oskarżonym i świadkom zeznającym na ich korzyść, obrazę przepisów prawa dowodowego, błędne ustalenie, iż pokrzywdzony nie miał interesu w fałszywym pomówieniu oskarżonych oraz błędne uznanie jego wersji zdarzenia za wiarygodną.

Nadto zarzuciła obrazę art. 424 k.p.k. przez sporządzenie niepełnego i niewłaściwego uzasadnienia wyroku co, w jej przekonaniu, uniemożliwia kontrolę instancyjną orzeczenia.

W konkluzji skarżąca wniosła o uniewinnienie oskarżonego, bądź uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Wszystkie zarzuty wniesionych apelacji okazały się niezasadnei to w stopniu oczywistym. Odstają one od realiów sprawy, a dążąc do podważenia wiarygodności pokrzywdzonego w sposób pozbawiony jakichkolwiek podstaw faktycznych zarzucają mu interes osobisty w fałszywym pomówieniu obu oskarżonych o przestępstwo, którego nie popełnili.

Tymczasem Sąd I instancji – wbrew zarzutom apelacji – prawidłowo przeprowadził przewód sądowy, słusznie oddalił wnioski dowodowe, które nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, prawidłowo – zgodnie z regułami art. 7 k.p.k. – ocenił zgromadzone dowody, z których w sposób logiczny i zgodny z doświadczeniem życiowym – wywiódł pogląd o winie obu oskarżonych. Swoje stanowisko obszernie, przekonująco i logicznie umotywował w uzasadnieniu pisemnym, co pozwoliło na kontrolę instancyjną zaskarżonego orzeczenia. Już tylko sama lektura motywów wyroku pozwala dostrzec oczywistą bezzasadność stawianego przez obrońcę osk. I. zarzutu obrazy art. 424 k.p.k., co miałoby prowadzić do uchylenia zaskarżonego wyroku.

Bezzasadność tego zarzutu aż razi, skoro motywy wyroku sporządzone przez Sąd nie tylko wyjaśniają w pełni pogląd Sądu na winę oskarżonych, ale w istocie odpowiadają również na zarzuty i argumenty zawarte w apelacjach obrońców.

Oczywista niezasadność zarzutów apelacji obrońców sprawia, iż dla ich odparcia wystarczy wskazać co następuje.

Stan faktyczny w sprawie, Sąd I instancji ustalił na podstawie zeznań pokrzywdzonego i innych wskazanych dowodów (vide k. 4 – 5 uzasadnienia wyroku). Za szczególnie istotne uznał, że pokrzywdzony każdorazowo zeznawał konsekwentnie, tożsamo przedstawiał przebieg zdarzenia i bez wahania i wątpliwości rozpoznawał obu oskarżonych. Co więcej przecież osk. K. znał już wcześniej, oskarżony dysponował nawet numerem telefonu pokrzywdzonego, to zaś sprawia, że jego rozpoznanie nie pozostawia wątpliwości co do zgodności ze stanem rzeczywiście zaistniałym. Z kolei ze współoskarżonym I. pokrzywdzony dłuższy czas siedział w samochodzie, rozmawiał z nim „twarzą w twarz” co pozwoliło mu zapamiętać i rozpoznać tego oskarżonego również z niebudzącą wątpliwości pewnością.

W przeciwieństwie do konkretnych i jednoznacznych zeznań pokrzywdzonego wyjaśnienia oskarżonych są niekonsekwentne, zmienne i rozbieżne. Przyznają oni fakt obecności na miejscu zdarzenia i potwierdzają, że spotkanie z pokrzywdzonym miało na celu zakup perfum od nieustalonej osoby dla pokrzywdzonego.

Oskarżony K. w śledztwie zaprzeczał, aby dostał od pokrzywdzonego pieniądze na zakup perfum. Oskarżony I. twierdził natomiast, że widział jak pokrzywdzony dał K. 16.200 zł.

W toku rozprawy zeznał, że o przekazaniu pieniędzy, czego nie widział, powiedział mu sam pokrzywdzony.

Dopiero na rozprawie oskarżony K. przyznał, że dostał od pokrzywdzonego pieniądze w kwocie 16.200 zł. Jak wyjaśnił dał je dostawcy perfum mimo, że ten miał je dostarczyć dopiero za 2 – 3 dni. Nie wrócił do pokrzywdzonego, nie poinformował go o powyższym, nigdy nie ujawnił personaliów rzekomego dostawcy perfum. Nie interesował się, czy perfumy dostarczono, bądź czy pokrzywdzonemu należy zwrócić pieniądze. Co więcej sam z miejsca zdarzenia odjechał, jak wyjaśnił z przypadkowo spotkanym kolegą.

Z kolei oskarżony I. odjechał samochodem, którym przywiózł K. mimo, że pozostający w tym momencie na zewnątrz pokrzywdzony rozmawiał przez telefon tego oskarżonego. Tego zachowania nie umiał wytłumaczyć logicznie, a świadczy ono o gwałtownej, natychmiastowej reakcji na przebieg zaistniałych zdarzeń. Takiej reakcji obu oskarżonych sprowadzającej się do pozostawienia pokrzywdzonego na miejscu bez jakiegokolwiek wyjaśnienia nie tłumaczy logicznie wersja prezentowana przez obu oskarżonych, tłumaczy ją natomiast konsekwentna i logiczna wersja zdarzeń przedstawiona przez pokrzywdzonego. Dlatego trafnie Sąd I instancji dał jej wiarę i na tej podstawie dowodowej poczynił ustalenia faktyczne.

Kwestionowanie wiarygodności M. A. w toku rozprawy i obecnie w apelacjach obrońców nie mogło być skuteczne. Twierdzenie, że pomawia on oskarżonych nieprawdziwie mając w tym na celu odzyskanie pieniędzy „dobrowolnie” przekazanych oskarżonemu K. jest rażąco nielogiczne. W tym celu wystarczyło powiadomić organy ścigania o zaistniałej sytuacji (w wersji osk. K.) a nie zmyślić „rozbój”.

Z kolei zarzuty tyczące rzekomego błędnego wskazania dwu innych osób, siedzących na tylnej kanapie samochodu w trakcie dokonywania rozboju (toczy się przeciwko nim odrębne postępowanie), pozostają bez znaczenia dla rozstrzygnięcia w zakresie odpowiedzialności obu oskarżonych. Nie przeczą oni zaistnieniu zdarzenia, ani faktowi „otrzymania” od pokrzywdzonego pieniędzy na zakup perfum. Istota sprawy sprowadza się w tym stanie rzeczy do oceny wiarygodności ich wyjaśnień i wiarygodności zeznań M. A.. Bez znaczenia w tym stanie rzeczy jest to, czy pokrzywdzony trafnie rozpoznał pozostałych dwu uczestników zdarzenia, czy jak twierdzą obrońcy – nietrafnie. Nie zmienia to obecności i udziału w nim oskarżonych w sprawie niniejszej. Dlatego zasadnie oddalił Sąd I instancji te wnioski dowodowe, które miały wykazać, że dwaj pozostali uczestnicy zajścia byli w czasie jego trwania w innym miejscu i towarzystwie, ta kwestia będzie przedmiotem rozpoznania w odrębnym postępowaniu, jak wspomniano, nie mającym wpływu na ocenę zachowań oskarżonych w sprawie niniejszej.

W tym układzie proceduralnym zasadnie Sąd I instancji dał wiarę konsekwentnym i jednoznacznym zeznaniom pokrzywdzonego M. A., a odmówił jej wyjaśnieniom oskarżonych – niekonsekwentnym, początkowo wzajemnie sprzecznym i nielogicznym.

Oskarżeni nie byli w stanie wyjaśnić dlaczego opuścili miejsce zdarzenia w ogóle nie informując pokrzywdzonego, że rzekomy dostawca perfum ich nie przywiózł, a mimo, że rzekomo miał je dostarczyć 2 – 3 dni później więcej się z pokrzywdzonym nie kontaktowali, nie przekazali mu danych personalnych dostawcy, ani po upływie owych 2 – 3 dni nie zwrócili „otrzymanych” pieniędzy. Również w toku postępowania przed Sądem nie ujawnili danych rzekomego dostawcy perfum – co czyni ich wersję zdarzeń rażąco niewiarygodną.

Wreszcie nie bez znaczenia dla oceny wiarygodności pokrzywdzonego i oskarżonych pozostają zdarzenia zaistniałe po złożeniu przez M. A. zawiadomienia o przestępstwie, a więc groźby ze strony środowiska współoskarżonych wobec niego i jego żony, czy próby zdyskredytowania obojga jako świadków w sprawie niniejszej. To zaś świadczy o wiarygodności pokrzywdzonego, który konsekwentnie mimo presji podtrzymał przedstawioną wersję zdarzenia. Gdyby, jak sugerują skarżący, była ona nieprawdziwa winien się z niej wycofać z obawy przed zemstą za fałszywe pomówienie. Fakt, że tego nie uczynił utwierdza Sąd w przekonaniu o jego wiarygodności, a niewiarygodności oskarżonych.

Dlatego zarzuty apelacji wniesionych przez obrońców tak w zakresie błędnych ustaleń faktycznych, jak obrazy przepisów postępowania należało uznać za niezasadne.

Zasadny natomiast okazał się zarzut podniesiony w apelacjach oskarżonego K. (pkt. 6 k. 4) i w apelacji adw. J. G. obrońcy oskarżonego I. (pkt. 6 k.3) tyczący nie rozpoznania wniosku o przesłuchanie K. K. (4) – a więc zarzut obrazy przepisów regulujących postępowanie dowodowe. Istotnie Sąd I instancji nie rozpoznał wniosku zgłoszonego przez obrońców. To uchybienie nie miało jednak żadnego wpływu na treść orzeczenia albowiem okoliczności które miały być udowodnione są bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy – w żaden sposób nie mogły wpłynąć na treść ustaleń i ocen dokonanych przez Sąd.

Z tych powodów zaskarżony wyrok jako trafny należało utrzymać w mocy.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Piotr Grodecki
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Paweł Rysiński,  Ewa Gregajtys ,  Ewa Leszczyńska-Furtak
Data wytworzenia informacji: