Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I Ca 497/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Koninie z 2014-02-05

Sygnatura akt I 1Ca 497/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

K., dnia 31-01-2014 r.

Sąd Okręgowy w Koninie, I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Iwona Złoty-spr

Sędzia: SSO Ewa Kozłowska Sędzia: SO Jolanta Tembłowska Protokolant: st. sekr. sąd. Magdalena Szulc

po rozpoznaniu w dniu 31-01-2014 r. w Koninie

na rozprawie

sprawy z powództwa W. W.

przeciwko (...) SA w Ł.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Koninie

z dnia 9 października 2013 r sygn. akt IC 623/11.

I. Zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 35.000 zł ( trzydzieści pięć tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 8 grudnia 2009 r , zamiast od dnia 9 października 2013 r oraz dodatkowo zasądza od pozwanego na rzecz powódki odsetki ustawowe liczone od kwoty 24.000 zł od dnia 8 grudnia 2009 r do dnia 26 stycznia 2010 r.

II Oddala apelację w pozostałym zakresie.

III Zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.125 zł tytułem zwrotu kosztów procesu w instancji apelacyjnej.

E. K. I. Z. J. T.

Sygn. akt I 1 Ca 497/13

UZASADNIENIE

Powódka W. W. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. w Ł. kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę z ustawowymi odsetkami od dnia 09 czerwca 2008 roku do dnia zapłaty oraz o zasądzenie ustawowych odsetek liczonych od kwoty 24.000 zł od dnia 09 czerwca 2008 roku do dnia 28 stycznia 2010 roku. Ponadto, powódka wniosła o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwu wskazała, że na skutek zdarzenia drogowego z dnia 30 października 2004 roku, za którego skutki odpowiedzialność przyjął pozwany powódka doznała obrażeń ciała w postaci złamania kości szczękowej po stronie lewej, złamania masywu jarzmowego lewego, złamania kości czołowej, stłuczenia oczodołów, dwojeni, ran tłuczonych głowy, złamania kłykcia przyśrodkowego kości piszczelowej prawej oraz ogólnego potłuczenia ciała. Powódka po wypadku była prawie miesiąc hospitalizowana, a potem poddana kilkuletniemu leczeniu i rehabilitacji, w trakcie których przeszła kilka operacji chirurgicznych. Powódka została uznana przez KRUS za niezdolną do pracy w rolnictwie, a lekarz orzecznik stwierdził u niej 62% uszczerbku na zdrowiu. Po zgłoszeniu roszczenia pozwany wypłacił powódce w ciągu kilku lat łącznie kwotę 75.000 zł, w tym w dniu 28 stycznia 2010 roku z opóźnieniem kwotę 24.000 zł, która zdaniem powódki nie jest odpowiednia od rozmiaru jej krzywdy.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwany przyznał, że przyjął na siebie odpowiedzialność za skutki przedmiotowego wypadku i wypłacił powódce tytułem zadośćuczynienia łącznie kwotę 75.000 zł. Pozwany zakwestionował jednak wysokość żądania wskazując, iż jest ono nieadekwatne do doznanych obrażeń ciała i doznanej krzywdy. Podkreślił, że ustalając wysokość zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, uwzględnił nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, trwałość następstw oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu na płaszczyźnie życia osobistego i społecznego poszkodowanej.

Pismem z dnia 07 lutego 2012 roku powódka rozszerzyła powództwo, wnosząc o zasądzenie dodatkowo kwoty 5.040 zł tytułem zwrotu kosztów opieki osoby trzeciej z ustawowymi odsetkami od dnia 03 września 2008 roku.

Wyrokiem z dnia 9 października 2013 roku sygn. akt I C 623/11 Sąd Rejonowy w Koninie zasądził od pozwanego (...) S.A. w Ł. na rzecz powódki W. W. kwotę 35.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 9 października 2013 roku do dnia zapłaty (punkt 1 wyroku), ustalił odpowiedzialność pozwanego wobec powódki za skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 30 października 2004 roku (punkt 2 wyroku), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (punkt 3 wyroku), zasadził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.556,76 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (punkt 4 wyroku), nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Koninie od pozwanego kwotę 385,40 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych (punkt 5 wyroku), odstąpił od obciążenia powódki pozostałymi nieuiszczonymi kosztami sądowymi (punkt 6 wyroku).

W uzasadnieniu wyroku Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 30 października 2004 roku w W. kierujący pojazdem marki V. (...) o nr rej. (...) P. C. będąc w stanie nietrzeźwości potrącił powódkę W. W.. W wyniku tego wypadku powódka doznała obrażeń ciała. Sprawca zdarzenia był w chwili zdarzenia ubezpieczony u pozwanego z tytułu odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów na podstawie umowy ubezpieczenia. Po wypadku powódka została przewieziona do Wojewódzkiego Szpitala (...) w K., gdzie była hospitalizowana do dnia 26 listopada 2004 roku, początkowo do dnia 04 listopada 2004 roku na Oddziale Laryngologii, a następnie na Oddziale Ortopedii. U powódki rozpoznano wówczas złamanie kości szczękowej LE FORT II° po stronie lewej, złamanie masywu jarzmowego lewego, złamanie kości czołowej, stłuczenie oczodołów, dwojenie, rany tłuczone głowy oraz złamanie kłykcia przyśrodkowego kości piszczelowej prawej. Zastosowano chirurgiczne opracowanie ran, operacyjną repozycje odłamów kłykcia przyśrodkowego piszczeli, stabilizację metodą A-O gips prawej kończyny dolnej oraz leczenie farmakologiczne. Zalecono noszenie procy podbródkowej przez okres 1 tygodnia, dietę papkowatą oraz kontrolę w poradni chirurgii szczękowej i w poradni ortopedycznej.

W dalszej części uzasadnienia Sąd I instancji ustalił, iż po opuszczeniu szpitala powódka leczyła się w (...), Okulistycznej, Laryngologicznej i Psychiatrycznej. W dniu 07 grudnia 2004 roku powódce zdjęto gips. Od stycznia 2005 roku wielokrotnie korzystała z zabiegów rehabilitacyjnych. O dwóch kulach powódka poruszała się do 12 lipca 2005 roku, a następnie do jesieni 2005 roku o jednej kuli. Powódka ze względu na sztywną nogę na zabiegi rehabilitacyjne była dowożona przez brata samochodem. Jeździła z nią także matka, która pomagała jej przy ubieraniu się. Wyjazdy w tym celu zajmowały praktycznie cały dzień. W okresie od 23 września 2005 roku do 13 października 2005 roku powódka przebywała w sanatorium ( Centrum (...)), gdzie została skierowana przez KRUS. W dniu 13 lutego 2006 roku w szpitalu w K. wykonano powódce operację usunięcia materiału zespalającego z kości piszczelowej prawej, gdyż zrośnięty był już kłykieć piszczeli. W maju 2009 roku w Wojewódzkim Szpitalu (...) w K. wykonano u powódki operację oczodołu lewego, co było konieczne z powodu uciążliwego dwojenia.

Decyzją z dnia 09 listopada 2011 roku Prezes KRUS przyznał powódce rentę rolniczą z tytułu niezdolności do pracy w kwocie 924,79 zł. Z ubezpieczenia społecznego rolników powódka otrzymała w dniu 27 czerwca 2005 roku jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy rolniczej w kwocie 11.750 zł oraz w dniu 25 lipca 2006 roku jednorazowe odszkodowanie z tytułu niezdolności do samodzielnej egzystencji w kwocie 9.400 zł.

Powódka w dniu 01 grudnia 2004 roku zgłosiła szkodę do Towarzystwa (...) S.A. ( Grupa (...)). Decyzją z dnia 12 kwietnia 2005 roku (...) S.A. przyznał i wypłacił powódce kwotę 3.000 zł tytułem zaliczki na poczet przyszłych świadczeń. Decyzją z dnia 30 grudnia 2005 roku (...) S.A. przyznał i wypłacił powódce kwotę 7.000 zł tytułem kolejnej zaliczki na poczet przyszłych świadczeń.

Decyzją z dnia 23 sierpnia 2007 roku (...) S.A. przyznał i wypłacił powódce kwotę 38.742,87 zł, w tym tytułem zadośćuczynienia kwotę 35.000 zł (razem z wypłaconymi zaliczkami 45.000 zł), tytułem poniesionych kosztów leczenia kwotę 1.022,17 zł, tytułem zwrotu kosztów artykułów żywnościowych kwotę 267,51 zł, tytułem zwrotu kosztów dojazdów kwotę 335,50 zł, tytułem zwrotu kosztów zakupu paliwa kwotę 2.117,69 zł.

Decyzją z dnia 14 maja 2009 roku pozwany przyznał i wypłacił powódce kwotę 6.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Decyzją z dnia 02 września 2008 roku pozwany przyznał i wypłacił powódce kwotę 3.600 zł tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich, licząc 600 h opieki x 6 zł. Decyzją z dnia 26 stycznia 2010 roku pozwany przyznał i wypłacił powódce kwotę 25.556,80 zł, w tym tytułem zadośćuczynienia kwotę 24.000 zł, a tytułem zwrotu poniesionych kosztów kwotę 1.556,80 zł. Łącznie tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę powódka otrzymała kwotę 75.000 zł.

Wyrokiem Sądu Okręgowego w Koninie z dnia 07 marca 2008 roku sygn. akt II Ka 13/08 P. C. został uznany za winnego, tego że w dniu 30 października 2004 roku w miejscowości W., na ul. (...) naruszył umyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki V. (...) nr rej. (...) nie mając do tego uprawnień, będąc w stanie nietrzeźwości 0,9‰ alkoholu we krwi i poruszając się z prędkością większą od dozwolonej, tj. ok. 66 km/h nie zachował wymaganej ostrożności i wbrew nakazowi jazdy blisko prawej krawędzi jezdni zjechał częściowo na pobocze, gdzie uderzył w idącą prawidłowo poboczem drogi z przeciwnego kierunku W. W., w następstwie czego doznała ona ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci wstrząśnienia mózgu, złamania czaszki – wieloodłamowego złamania struktur kostnych zatoki szczękowej lewej, złamania lewej kości jarzmowej, złamania kości czołowej i złamania kości strzałkowej prawej, które to obrażenia spowodowały chorobę realnie zagrażającą życiu, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia tj. przestępstwa z art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 178 § 1 k.k. i art. 178a § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k..

Powódka od dnia wypadku do chwili obecnej jest niezdolna do pracy w gospodarstwie rolnym. Przez pierwszy okres po zdarzeniu powódka cały czas leżała, nie mogła się ruszyć. Bolała ją noga i cała twarz, cała była opuchnięta. Najsilniejszy ból trwał przez miesiąc po wypadku. Powódka przyjmowała leki przeciwbólowe. Ból zmniejszał się po każdej operacji i w miarę rehabilitacji. Prawa noga do końca się nie zgina, nie może uklęknąć, ukucnąć. Ma trudności przy wchodzeniu po schodach. Nie może też dłużej chodzić. Przy każdej zmianie pogody nie może spać, bo boli ją noga. Przed wypadkiem powódka nie uprawiała sportów, jej sprawność była średnia. Obecnie powódka nie jest w stanie przez 8 godzin bez przerwy szyć na maszynie, bo wymaga wypoczynku, przespacerowania się. Od wypadku przez pierwsze pół roku powódka korzystała z opieki matki. Pomagała ona powódce przy ubieraniu się, myciu, przygotowaniu i podaniu specjalnego jedzenia. Mama powódki była przy niej cały czas. W pierwszym okresie musiała jej pomagać w przemieszczeniu się na łóżku. Pomagała jej też M. G. siostra matki powódki m.in. robiła zakupy. Obecnie powódka nie może wykonywać niektórych czynności w domu tj. mycia okien, zawieszania firan. Jazda na rowerze sprawia jej trudność. W chwili wypadku powódka zamierzała wyjechać za granicę do pracy, ale wypadek jej to uniemożliwił. Powódka w dacie wypadku miała ukończone technikum odzieżowe i pracowała jako szwaczka. Ze względu na uszkodzenie nogi powódka chciała zmienić zawód z krawcowej na urzędnika administracji. Rozpoczęła studia w P.. Musiała mieszkać na stancji, ponieważ dojeżdżanie było niemożliwe z uwagi na wchodzenie i wychodzenie z pociągu. Będąc na stancji powódka przechodziła rehabilitację. Powódka po wypadku nie sypiała, płakała po nocach. Żaliła się, że lepiej żeby rodzice jej nie ratowali, bo straciła wszystko. Matka powódki zgłosiła się z tym do psychologa i psychiatry. Jeździła ona z powódką na wizyty do psychologa i psychiatry, gdyż początkowo powódka nie chciała tego czynić. Od wypadku powódka boi się chodzić po zmroku, boi się nadjeżdżających samochodów. Powódka nie jest w stanie wychodzić na spotkania towarzyskie, dyskoteki. Powódka uważa, że po wypadku straciła wielu kandydatów na męża z uwagi na jej ewentualną niepłodność i konieczność opiekowania się nią.

Obecnie u powódki rozpoznaje się: przebyte wstrząśnienie mózgu powikłane zaburzeniami adaptacyjnymi, stan po złamaniu kości szczękowej LE FORT II po stronie lewej (oderwanie szczęki od pozostałej części twarzoczaszki, wgniecenie środkowego piętra twarzy z uszkodzeniem sitowia, oczodołu i dróg łzowych), złamanie masywu jarzmowego lewego, złamanie kości czołowej, złamanie oczodołów powikłane dwojeniem od góry, rany tłuczone głowy i twarzy wygojone ze szpecącymi bliznami oraz złamanie kłykcia przyśrodkowego kości piszczelowej prawej. W wypadku komunikacyjnym powódka doznała poważnego urazu twarzoczaszki i kończyny dolnej prawej. Rozmiar doznanych obrażeń przez powódkę jest znaczny.

W wyniku przedmiotowego wypadku powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w zakresie ortopedii i traumatologii w wysokości 22 %, który należy zakwalifikować według załącznika do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania do następujących punktów:

- 5% według pkt 2): za złamanie kości czołowej; ocena minimalna albowiem złamanie nie wymagało interwencji neurochirurgicznej i nie było przemieszczone,

- 5% według pkt 24a): za złamanie kości szczękowej i złamanie masywu jarzmowego (złamanie LE FORT); złamanie wygojone z dużą deformacją dlatego ocena maksymalna, nie było zaburzeń stawu skroniowo-żuchwowego,

- 2% według pkt 155c): za ograniczenie zgięcia o 20* w przedziale powyżej 100*,

- 10% według pkt 156): za złamanie kłykcia przyśrodkowego kości piszczelowej prawej, które wymagało leczenia operacyjnego; wygoiło się ze zwężeniem szpary stawowej,

Rokowanie nie jest dobre. W ciągu najdalej 10 lat należy się spodziewać wystąpienia wczesnych zmian zwyrodnieniowych pourazowych w kolanie prawym. Biorąc pod uwagę czas jaki minął już od wypadku i stopień zaawansowania i utrwalenia zmian nie rokuje odzyskania przez zdolności do pracy w rolnictwie. Sprawność prawej kończyny dolnej może się tylko pogarszać. Również nie jest możliwe wykonywanie pracy w szwalni albowiem powódka podaje, że tam jest potrzebna sprawna prawa noga. Powódka może wykonywać prace fizyczne lekkie, nie wymagające dźwigania czy chodzenia. Również może wykonywać prace z przewagą wysiłku umysłowego. Rokuje odzyskanie zdolności do pracy po ukończeniu studiów, albowiem wówczas podniesie kwalifikacje. Powódka wymagała opieki innych osób. Przez pierwszy miesiąc we wszystkich czynnościach, a więc 8 godzin dziennie. Dalej przez okres kolejnych trzech miesięcy wymagała pomocy przy zakupach, przy sprzątaniu, przy przygotowaniu posiłków. Również wymagała pomocy częściowo przy ubieraniu i toalecie. A więc przez kolejne 3 miesiące, licząc od zdjęcia gipsu 2 godziny dziennie. Blizna kolana nie powoduje dysfunkcji. Nie było powodu, aby dowozić powódkę na zabiegi fizykoterapii. Bez gipsu, który usunięto w grudniu 2004 r. mogła korzystać z publicznych środków transportu. Nie stwierdzono trwałych negatywnych następstw w obrębie lewej kończyny dolnej. Nie należy się spodziewać powikłań w obrębie kręgosłupa. W wyniku urazu powódki nastąpiło złamanie oczodołu lewego, rany powieki oraz łuku brwiowego (zaopatrzone chirurgicznie). Skutkiem doznanego urazu jest blizna pourazowa u podstawy lewego łuku brwiowego oraz 1 cm blizna poprzeczna powieki górnej lewej, nie wpływające na widzenie. Uraz jakiego doznała powódka spowodował trwałe następstwa okulistyczne w postaci dwojenia przy patrzeniu ku górze.

Uszczerbek na zdrowiu ze względu na blizny powieki górnej lewej oraz łuku brwiowego należy zaliczyć do pkt 19a) Rozporządzenia i ustalić na 3% za każdą bliznę, natomiast w zakresie złamania kości czołowej należy ustalić na 5% według pkt 2. Biorąc pod uwagę czas jaki minął od urazu nie należy spodziewać się w przyszłości dalszych następstw okulistycznych związanych z wypadkiem w związku z czym rokowania na przyszłość są dobre. Dwojenie będące konsekwencją złamania oczodołu występuje u powódki jedynie przy patrzeniu ku górze i nie stanowi utrudnienia w nauce i pracy badanej. Uszczerbek na zdrowiu z tego powodu wynosi 5% według pkt 24a). Rokowanie co do narządu wzroku jest dobre i nie stwierdza się w tym zakresie przeciwwskazań do pracy w szwalniach oraz gospodarstwie rolnym.

Wypadek, którego doznała powódka spowodował uszczerbek na zdrowiu psychicznym w wysokości 7%, który należy zakwalifikować według załącznika do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania do punktu 10a) tj. zaburzenia adaptacyjne będące następstwem urazów i wypadków, w których nie doszło do trwałych uszkodzeń (...): utrwalone nerwice związane z urazem czaszkowo-mózgowym. W wyniku doznanych obrażeń ciała oraz zaburzeń w sferze psychicznej, takich jak lęki, stany napięcia wewnętrznego, podenerwowanie powódka nie radziła sobie z wykonywaniem jakichkolwiek prac fizycznych. Przez okres pierwszych czterech tygodni powódka miała unieruchomioną prawą nogę, a następnie przez pół roku poruszała się o kulach, w związku z tym wymagała opieki osób trzecich. Przez 3-5 lat od wypadku powódkę na wszelkie zabiegi rehabilitacyjne, badania lekarskie, wizyty lekarskie w poradni ortopedycznej, laryngologicznej, neurologicznej czy gabinecie psychiatrycznym zawoziła matka lub brat. Z czasem u powódki została przywrócona sprawność psychofizyczna, prowadzi samochód, podjęła studia, jednak nadal mimo wprowadzonej farmakoterapii utrzymują się lęki, stany niepokoju.

W przypadku powódki możliwe jest całkowite wyleczenie, gdyż jest ona świadoma potrzeby stosowania intensywnej psychofarmakoterapii. Powódka odzyska w przyszłości zdolność do pracy w pewnym zakresie tj. z uwagi na doznane obrażenia ortopedyczne kończyn dolnych nie będzie mogła dokonywać dotychczas wykonywanej pracy szwaczki. Jednak ze względu na podjęcie studiów wyższych na kierunku administracja będzie mogła w przyszłości podjąć pracę w tym zawodzie.

Stan zdrowia powódki jest bardzo dobry. Nieznaczne ograniczenie ruchomości w kolanie prawym, nie ograniczające podjęcia pracy w administracji – ukończyła studia wyższe, jak również wykonywania pracy szwaczki, przy aktualnie nowoczesnych maszynach do szycia lub innych prac z ograniczeniem chodzenia.

U powódki rozpoznaje się pourazowe zniekształcenie i skrzywienie przegrody nosa z upośledzeniem drożności i osłabieniem węchu, przewlekłe zapalenie błony śluzowej nosa i nawracające zapalenie zatok oraz stan po rekonstrukcji oczodołu lewego. W wyniku przedmiotowego wypadku u powódki doszło do uszkodzenia struktur kostnych nosa oraz do uszkodzenia komórek węchowych poprzez uraz kości sitowia. Urazy te spowodowały uszczerbek na zdrowiu powódki w zakresie laryngologii w wysokości 12%, który należy zakwalifikować według załącznika do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania do pkt 20c) – 10% oraz do pkt 19a) – 2% (blizna wargi górnej).

Powódka aktualnie jest w stanie stabilnym, skutki urazów odczuwane są jako bóle i parestezje skóry twarzy po stronie lewej, nawracające zapalenia błony śluzowej nosa i zatok, ograniczenie drożności nosa i osłabienie węchu. Uszkodzenia są trwałe i nie rokują poprawy.

Powódka wymagała pomocy osób trzecich bezpośrednio po zabiegu przez kilka tygodni, około 2 miesięcy. Obecnie z powodów laryngologicznych nie wymaga takiej pomocy. Z przyczyn laryngologicznych nie zachodzi niezdolność do pracy. Powódka zdolna do pracy w ogrzewanych, zamkniętych pomieszczeniach, może wykonywać prace administracyjno-biurowe zgodnie z kierunkiem studiów. Powódka nie może pracować w gospodarstwie rolnym, ale z przyczyn laryngologicznych nie ma przeciwwskazań do pracy jako szwaczka.

Powódka zatem w wyniku wypadku doznała łącznie 47 % trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie rzeczowego i osobowego materiału dowodowego.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd I instancji wskazał, iż w sprawie nie budziło wątpliwości, iż pozwany ponosi co do zasady odpowiedzialność za szkodę, w tym także niemajątkową (krzywdę) poniesioną przez powódkę w związku ze zdarzeniem drogowym z dnia 30 października 2004 roku z uwagi na przejęcie odpowiedzialności cywilnej deliktowej sprawcy zdarzenia, co nie było zresztą kwestionowane przez strony.

Powódka dochodziła od pozwanego ostatecznie kwoty 55.040 zł, w tym kwoty 50.000 zł oraz kwoty 5.040 zł tytułem zwrotu kosztów opieki osoby trzeciej, a także ustalenia odpowiedzialności na przyszłość. Zasada odpowiedzialności pozwanego nie była sporna i wynikała z art. 436 § 1 k.c.

Z uwagi na fakt, iż pojazd, którym kierował sprawca zdarzenia w chwili zdarzenia był ubezpieczony u pozwanego powódka w oparciu o art. 822 § 4 k.c. i art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z dnia 16.07.2003r. nr 124, poz. 1152) może domagać się należnego jej odszkodowania bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Na mocy umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się bowiem do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia (art. 822 § 1 k.c.). Z kolei zgodnie z art. 9 ust. 1 cytowanej ustawy ubezpieczeniowej umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje odpowiedzialność cywilną podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym oraz wynikłe z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, o ile nie sprzeciwia się to ustawie lub właściwości (naturze) danego rodzaju stosunków. Dalej zgodnie z art . 34 ust. 1. tej ustawy z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu (art. 35 ww. ustawy).

Przepis art . 34 ust. 1. ww. ustawy ubezpieczeniowej przyznaje poszkodowanemu prawo do żądania naprawienia również krzywdy na osobie (szkodę, której następstwem jest uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia). Stosownie do art. 445 k.c. w zw. z art. 444 k.c., które znajdują zastosowanie w zakresie nieuregulowanym ww. ustawie: w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Sąd Rejonowy wskazał, iż jak podnosi się w doktrynie i orzecznictwie, przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego pokrzywdzonemu na podstawie art. 445 k.c. ma charakter fakultatywny i zależy od uznania sądu. Przyznana sądowi ustawowo swoboda w tym zakresie nie oznacza jednak, że sąd może orzekać na zasadach dowolności (por. G. Bieniek [w:] Komentarz do Kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania. Tom I. Warszawa 2007 str. 463, A. Cisek [w:] E. Gniewek (red.) Kodeks cywilny. Komentarz. Warszawa 2008 str. 794 i 797, wyrok SN z 17.01.2001 r. II KKN 351/99, niepubl.).

W ocenie Sądu Rejonowego spełnione są przesłanki odpowiedzialności pozwanego w zakresie zadośćuczynienia za krzywdę, w świetle przeprowadzonych dowodów nie ma bowiem wątpliwości, że powódka w wyniku uszkodzenia ciała doznała krzywdy. Ponadto, zgodnie z art. 11 k.p.c. w niniejszej sprawie Sąd jest związany ustaleniami zawartymi w prawomocnym wyroku Sądu Okręgowego w Koninie z dnia 7 marca 2008 roku sygn. akt II Ka 13/08 co do popełnienia przestępstwa. Poza tym, pozwany nie kwestionował co do zasady swojej odpowiedzialności z tego tytułu i wypłacił powódce zadośćuczynienie w wysokości 75.000 zł. Powódka uznała zadośćuczynienie w tej kwocie za zbyt niskie i zażądała dodatkowo kwoty 50.000 zł.

Sąd orzekający wskazał, że zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być „odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach. Sąd przy określaniu wysokości zadośćuczynienia ma obowiązek w każdym przypadku dokonywać oceny konkretnego stanu faktycznego i brać pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Okoliczności te to przede wszystkim rozmiar doznanych cierpień. (zob. wyrok SA we Wrocławiu z dnia 29 marca 2012 roku, sygn. I ACa 228/12, Lex nr 1171316).

Zdaniem Sądu Rejonowego, biorąc pod uwagę opisany szczegółowo w stanie faktycznym ból, cierpienie, przebyte leczenie, uszkodzenia ciała, a także trwały uszczerbek na zdrowiu, kwota zadośćuczynienia należna powódce winna być określona na poziomie 117.500 zł. Zadośćuczynienie w takiej wysokości nie będzie – zdaniem tego Sądu - rażąco niskie, ani nadmiernie wygórowane. Na skutek przedmiotowego wypadku powódka doznała znacznych obrażeń ciała – co do czego wszyscy biegli są zgodni - w szczególności w zakresie twarzoczaszki i prawej nogi. Wypadek ten należy ocenić jako bardzo poważny a jego skutki jako wyjątkowo dotkliwe. Powódka doznała poważnych urazów twarzoczaszki co dla kobiety jest szczególnie uciążliwe. Powódka doznała poważnych obrażeń fizycznych co wiązało się ze znacznymi utrudnieniami w poruszaniu się i silnym bólem. Przez pierwszy miesiąc nie mogła się poruszać i potrzebowała do podstawowych czynności pomocy osoby trzeciej. Początkowo dokuczał jej silny ból fizyczny, który w mniejszym stopniu, ale towarzyszy jej do tej pory.

Zdarzenie z dnia 30 października 2004 roku miało niewątpliwie charakter bardzo niebezpieczny i zmieniło diametralnie życie powódki. Wiązało się z wieloletnim leczeniem, koniecznością korzystania z pomocy wielu lekarzy specjalistów, przechodzeniem kolejnych operacji, a tym samym koleją traumą i bólem. Powódka była zmuszona do korzystania z opieki osób trzecich, nie mogła przez pierwszy okres samodzielnie egzystować, nosiła gips, nie spała w nocy, a zdarzenie wywarło wpływ na jej psychikę i spowodowało konieczność przeprowadzenia się do P., by mieć dostęp do lepszej klasy specjalistów. Wskutek wypadku powódka zmuszona była także do zaniechania prowadzenia dotychczasowego trybu życia, zaprzestania pracy w charakterze szwaczki, a także rezygnacji z pracy zarobkowej poza granicami kraju. Sąd I instancji podkreślił, że w dacie zdarzenia powódka była młodą kobietą w wieku 28 lat. Kolejne lata młodości przeznaczyła na leczenie i rehabilitację, zamiast na założenie rodziny, bądź spokojne samodzielne życie. Zdaniem Sądu Rejonowego, nie budzi wątpliwości, że wypadek zmienił jej drogę życiową w niekorzystnym kierunku i zmusił do borykania się z poważnymi problemami zdrowotnymi, których wcześniej nie miała. Nie bez znaczenia jest, że po wypadku na twarzy powódki pozostały trzy blizny szpecące, co ma duże znaczenie dla młodej kobiety, która przez to czuje się mniej atrakcyjna. Nadto spustoszenie w organizmie powódki spowodowane wypadkiem skutkowało wysokim 47 % trwałym uszczerbkiem na zdrowiu.

Przy określaniu zasądzonej wysokości zadośćuczynienia Sąd I instancji wziął jednak pod uwagę, że powódka w związku z przedmiotowym wypadkiem otrzymała tytułem jednorazowych odszkodowań z ubezpieczenia społecznego rolników łącznie kwotę 21.150 zł (11.750 zł w dniu 27 czerwca 2005 roku z tytułu jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy rolniczej oraz 9.400 zł w dniu 25 lipca 2006 roku z tytułu jednorazowego odszkodowania wobec orzeczonej niezdolności do samodzielnej egzystencji). Kwoty tej, w ocenie Sądu Rejonowego, nie sposób jednak odejmować arytmetycznie od należnego zadośćuczynienia, albowiem świadczenia te odrywają się od podstawy, z której powódka wywodzi roszczenie zadośćuczynienia w przedmiotowej sprawie, ale jednocześnie należy ją wziąć pod uwagę jako czynnik zmniejszający wysokość krzywdy. Uzyskanie tak wysokich odszkodowań niewątpliwie bowiem łagodziło cierpienie i ból związany ze zdarzeniem. Tożsamy sposób rozumowania przedstawił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 marca 1968 roku w sprawie II PR 41/68 dotyczącym możliwości zaliczenia na poczet zadośćuczynienia odprawy pośmiertnej. Przy ocenie stopnia zmniejszenia krzywdy z tego tytułu Sąd I instancji wziął pod uwagę wysokość przyznanych odszkodowań, fakt, że zostały przyznane w odstępie ponad roku, a zatem ich wpływ na zmniejszenie krzywdy był mniejszy, aniżeli gdyby wypłacono je w tym samym okresie, czas ich wypłaty – pierwsze wypłacono 8 miesięcy po zdarzeniu oraz z jakich tytułów orzeczono odszkodowania z ubezpieczenia społecznego rolników tj. że ich celem nie było zmniejszenie krzywdy, a przyznanie nie jest zależne od jej wystąpienia. Jednocześnie jednak jednorazowe odszkodowanie przysługuje ubezpieczonemu, który doznał długotrwałego uszczerbku na zdrowiu wskutek wypadku przy pracy rolniczej lub rolniczej choroby zawodowej, czyli uwzględnia jedną z przesłanek branych pod uwagę przy przyznaniu zadośćuczynienia cywilnego (art. 10 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 roku o ubezpieczeniu społecznym rolników). Z kolei odszkodowanie z tytułu niezdolności do samodzielnej egzystencji ma na celu przede wszystkim zapewnienie opieki nad ubezpieczonym.

Biorąc pod uwagę powyższe przesłanki, w ocenie Sądu Rejonowego, uzyskanie jednorazowych odszkodowań z ubezpieczenia społecznego w kwocie łącznie 21.150 zł w okolicznościach niniejszej sprawy obniżyło należne powódce zadośćuczynienie do kwoty 110.000 zł.

W związku z tym, że pozwany wypłacił powódce kwotę 75.000 zł tytułem zadośćuczynienia Sąd uwzględnił roszczenie powódki w kwocie 35.000 zł ( 110.000 zł – 75.000 zł). Łączna kwota zadośćuczynienia, w ocenie Sądu I instancji, wynagrodzi powódce krzywdę, jakiej doznała w wyniku wypadku, w szczególności wynagrodzi doznany przez nią ból fizyczny oraz cierpienia psychiczne. Zadośćuczynienie we wskazanej wysokości ma za zadanie złagodzenie niedogodności, jakie musiała (i musi) znosić powódka, a wynikające z faktu, iż doznała ona łącznie czterdziestosiedmioprocentowego uszczerbku na zdrowiu. Kwota zadośćuczynienia w kwocie 110.000 zł, w ocenie Sądu Rejonowego, stanowi więc odpowiednie wynagrodzenie krzywdy powódki, jakiej doznała ona w wyniku wypadku, co przemawia za częściowym uwzględnieniem powództwa w ramach sędziowskiego uznania. W związku z tym, Sąd I instancji uwzględnił częściowo roszczenie powódki zasądzając w pkt 1 wyroku kwotę 35.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Żądanie dalej idące oddalono jako nieuzasadnione.

Sąd Rejonowy zasądził odsetki ustawowe od dnia wyrokowania (tj. od dnia 09 października 2013 roku) do dnia zapłaty, gdyż wysokość zadośćuczynienia została ustalona według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy (por. wyrok SN z 30 października 2003 roku, sygn. IV CK 130/02). Leczenie powódki było długotrwałe i od początku nie była znana całkowita wysokość szkody. Ponadto, w toku postępowania likwidacyjnego pełnomocnik powódki zgłaszał nowe żądania, które na bieżąco były w części zaspokajane. Pozwany nie uchylał się co do zasady od odpowiedzialności, a wypłacone przez niego pozasądowo zadośćuczynienie nie jest symboliczne. Sąd orzekający zauważył przy tym, że wysokość zadośćuczynienia jest ocenna. Zdaniem Sądu I instancji, zwłoka dłużnika w tym zakresie ma miejsce gdy uchyla się on zapłaty zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, przyznając jej w wysokości symbolicznej, tj. rażąco niższej aniżeli wynikająca z ustaleń sądu, jeżeli takowe ustalenia mogły być także poczynione w toku postępowania likwidacyjnego. Znaczenie ma także wysokość sum żądanych z tego tytułu przez wierzyciela i pozostawanie ich w rozsądnych granicach uzasadnionych okolicznościami sprawy. Podstawą prawną zasądzenia odsetek był art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 359 § 1 k.c. Żądanie odsetek wcześniejszych oddalono.

Z tego samego powodu, tj. długotrwałości leczenia oraz trudności w ustaleniu ostatecznej wysokości szkody, Sąd I instancji oddalił żądanie zasądzenia odsetek ustawowych od kwoty 24.000 zł od dnia 09 czerwca 2008 roku do dnia 28 stycznia 2010 roku. Sąd ten zauważył, że powódka ponawiała żądanie dopłat zadośćuczynienia, przy czym leczenie zakończyła dopiero w maju 2009 roku. Wówczas otrzymała jeszcze 6.000 zł zadośćuczynienia. Żądanie zapłaty kwoty 9.000 zł powódka złożyła w piśmie z dnia 13 października 2009 roku. Pismem z dnia 20 października 2009 roku pozwany odmówił. Powódka odwołanie złożyła pismem z dnia 19 listopada 2009 roku żądając z tego tytułu 200.000 zł. Po 3 miesiącach, czyli 26 stycznia 2010 roku otrzymała 24.000 zł. (k. 269-275, 278-279). Biorąc pod uwagę stopień skomplikowania sprawy, Sąd Rejonowy stwierdził, iż nie jest to okres zbyt długi. Zweryfikowanie zasadności żądania powódki w okolicznościach niniejszej sprawy wymagało z czasu, o czym świadczy choćby konieczność przeprowadzenia w przedmiotowej sprawie dowodu z wielu opinii biegłych i czas z tym związany.

Odnosząc się do roszczenia związanego z kosztami opieki osób trzecich, zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Zgodnie z poglądami doktryny i utrwalonym orzecznictwem do kosztów tych należy zaliczyć także koszty opieki osób trzecich przez uzasadniony okres. W przedmiotowej sprawie z opinii biegłego ortopedy wynika, że powódka wymagała opieki innych osób. Przez pierwszy miesiąc we wszystkich czynnościach, a więc 8 godzin dziennie. Dalej przez okres kolejnych trzech miesięcy wymagała pomocy przy zakupach, przy sprzątaniu, przy przygotowaniu posiłków. Również wymagała pomocy częściowo przy ubieraniu i toalecie. A więc przez kolejne 3 miesiące, licząc od zdjęcia gipsu 2 godziny dziennie. Kwota liczona za godzinę opieki wskazana przez powódkę to 6 zł, co było bezsporne, gdyż w takiej wysokości przyjął ją także w postępowaniu likwidacyjnym pozwany. Tym samym Sąd Rejonowy przyjął, że uzasadniony okres opieki wynosił 8 h dziennie przez miesiąc i 2 h dziennie przez kolejne 3 miesiące, czyli 30 dni x 8 h + 90 dni x 2 h, co daje 420 h. Faktyczny okres opieki matki nad powódką był co prawda dłuższy, jak wynika z zeznań przesłuchiwanych osób, ale nie był to okres konieczny, gdyż w istocie powódka tej opieki wówczas nie wymagała w takim zakresie, a zatem opieka ta poza ten okres stanowiła wyraz dobrej woli i opieki jej członków rodziny, za co nie ponosi jednak odpowiedzialności pozwany.

Skoro okres opieki uzasadniony to 420 h, zatem należne z tego tytułu odszkodowanie to 420 h x 6 zł = 2.520 zł, podczas gdy w toku postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił już z tego tytułu 3.600 zł. Roszczenie takowe zatem zostało już wyczerpane, stąd powództwo w tym zakresie oddalono.

Zgodnie z art. 189 k.p.c. powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. W przypadku odpowiedzialności deliktowej utrwalone jest w doktrynie i orzecznictwie stanowisko, że zasądzenie określonego świadczenia z art. 444 § 1 i 2 k.c. nie wyłącza jednoczesnego ustalenia w sentencji wyroku odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości z tego samego zdarzenia (por. uchwała (7) SN odsetkach 12 kwietnia 1970 roku, sygn. III PZP 34/69 OSNCP 1970/12/217, G. Bieniek [w:] Komentarz do Kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania. Tom 1. Warszawa 2011 str. 641). Jak wskazał biegły ortopeda, rokowanie nie jest dobre i w przyszłości mogą ujawnić się zmiany zwyrodnieniowe pourazowe w kolanie prawym powódki. Interes prawny powódki związany jest z faktem, że okres ujawnienia tych zmian nie jest dookreślony, a zatem może mieć miejsc także po czasie wynikającym z ogólnych terminów przedawnienia. Stąd też konieczne było ustalenie odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 30 października 2004 roku – pkt 2 wyroku.

Pozwany przegrał proces w około 64% co do kwoty głównej, tym samym stosownie do treści art. 100 k.p.c. Sąd Rejonowy rozdzielił koszty stosunkowo do wyniku sprawy. Powódka poniosła koszty w postaci opłaty sądowej – 2.500 zł, kosztów zastępstwa procesowego w wysokości stawek minimalnych określonych odrębnymi przepisami w zakresie wartości przedmiotu sporu sprzed rozszerzenia powództwa (§ 2 ust. 1-3, § 4 ust. 2, § 6 pkt 5 Rozporządzenia MS z dn. 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych…) – 2.400 zł, opłaty skarbowej za pełnomocnictwo – 17 zł i zaliczki na koszy opinii biegłych – 1.000 zł, czyli łącznie 5.917 zł. Pozwany z kolei poniósł koszty zastępstwa procesowego w wysokości stawek minimalnych określonych odrębnymi przepisami– 2.400 zł, opłaty skarbowej za pełnomocnictwo – 17 zł oraz zaliczki na poczet opinii biegłych – 1.000 zł, czyli łącznie 3.417 zł. Łącznie koszty procesu poniesione przez strony wyniosły zatem 9.334 zł. Z tego powódka powinna ponieść 36%, czyli 3.360,24 zł, a pozwany pozostałą część. Tym samym pozwany winien powódce zwrócić różnicę pomiędzy kosztami przez nią faktycznie poniesionymi a kosztami które powinna ponieść tj. kwotę 2.556,76 zł (5.917 zł – 3.360,24 zł), którą zasądzono od pozwanego na rzecz powódki w pkt 4 wyroku. Sąd Rejonowy do kosztów procesu pozwanego nie doliczył kosztów dojazdu pełnomocnika na rozprawę, albowiem w ocenie tego Sądu nie były to koszty niezbędne. To powódka zdecydowała się na wybór pełnomocnika z W., podczas gdy sama zamieszkuje w powiecie (...), w którym działa bardzo duża liczba kancelarii adwokackich i radcowskich, zajmujących się podobnymi sprawami. Tym samym to decyzja o wyborze pełnomocnika, który posiada kancelarię oddaloną o 175 km od K. wygenerowała te koszty.

Pozostałe nieuiszczone przez żadną ze stron koszty sądowe w wysokości 602,19 zł tymczasowo poniósł Skarb Państwa. Na koszty te złożyły się nieuiszczona przez powódkę opłata od rozszerzenia powództwa w kwocie 252 zł (5.040 zł x 5%) oraz 350,19 brakujących kosztów na opinie biegłych. Strony uiściły zaliczki na biegłego w łącznej kwocie 2.000 zł, a koszty te wyniosły 2 350,19 zł. Tym samym, stosownie do wyniku procesu Sąd Rejonowy na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 obowiązującej ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Koninie od pozwanego kwotę 385,40 zł (64% z 602,19 zł) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, a na podstawie art. 102 k.p.c. postanowił nie obciążać powódki pozostałymi nieuiszczonymi kosztami sądowymi, mając na uwadze odszkodowawczy i ocenny charakter sprawy i związane z tym proporcjonalnie niewielkie przegranie przez nią sprawy.

Apelację od powyższego wyroku złożyła powódka W. W., zaskarżając go w części, tj. co do punktu 1 i 3 w zakresie orzeczenia o odsetkach ustawowych oraz co do pkt 4 w zakresie kosztów postępowania i nieuwzględnienia przy tym kosztów dojazdów na rozprawy pełnomocnika powódki, zarzucając:

1.  naruszenie art. 363 § 2 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że w okolicznościach tej sprawy rozmiar krzywdy i wysokość należnego w związku z tym powódce zadośćuczynienia mogła i została określona dopiero na dzień wyrokowania:

2.  naruszenie art. 455 k.c. przez jego pominięcie i uznanie, ze wezwania pozwanego do zapłaty zadośćuczynienia nie doprowadziło do wymagalności roszczenia powódki względem pozwanego,

3.  naruszenie art. 361 § 2 k.c. przez pozbawienia powódki rekompensaty za opóźnienie w otrzymaniu świadczenia od pozwanego,

4.  naruszenia prawa materialnego przez błędną wykładnię i zastosowanie art. 481 k.c. w zw. z art. 445 k.c. w zw. z art. 817 k.c. i art. 14 § 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, a w konsekwencji zasądzenie na R. powódki odsetek ustawowych od dnia 9 października 2013 roku, tj. od dnia wyrokowania,

5.  naruszenie art. 100 k.p.c. rzez nieuwzględnienie przez Sąd I instancji przy rozliczeniu kosztów procesu kosztów dojazdu pełnomocnika powódki na rozprawy mimo złożonego spisu kosztów.

W oparciu o te zarzuty skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na rzecz powódki kwoty 35.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od tej kwoty od dnia 8 grudnia 2009 roku do dnia zapłaty, zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki odsetek ustawowych liczonych od kwoty 24.000 zł od dnia 8 grudnia 2009 roku do dnia 26 stycznia 2010 roku, zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwany (...) S.A. w Ł. w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki okazała się w znacznej części uzasadniona.

Ustalenia faktyczne Sądu orzekającego nie budzą żadnych wątpliwości, stąd te ustalenia - jak i wywody prawne poczynione przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, Sąd odwoławczy w pełni podziela i przyjmuje za podstawę własnego rozstrzygnięcia. Sąd Okręgowy nie podzielił jedynie ustaleń Sądu I instancji dotyczących zasądzenia odsetek ustawowych od przyznanej kwoty od dnia wyrokowania, a także w części oddalającej powództwo w zakresie żądania odsetek ustawowych liczonych od kwoty 24.000 zł od dnia 8 grudnia 2009 roku do dnia 26 stycznia 2010 roku.

Zasadny okazał się zarzut naruszenia art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Zgodnie z tym ostatnim artykułem, jeśli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.

Należy podkreślić, iż to nie wyrok zasądzający zadośćuczynienie jest źródłem zobowiązania sprawcy szkody do zapłaty, ale jest nim sam czyn niedozwolony. Zadośćuczynienie za krzywdę staje się więc wymagalne po wezwaniu odpowiedzialnego za naprawienie szkody do spełnienia świadczenia. Od tej chwili biegnie zatem termin do uiszczenia odsetek za opóźnienie (art. 481 § 1 k.c.). W odniesieniu do dalszych zarzutów skarżącego co do daty początkowej naliczania odsetek od zadośćuczynienia apelacja wobec oparcia jej na uzasadnionych podstawach skutkowała zmianą zaskarżonego wyroku.

Sąd Rejonowy uznał, że odsetki ustawowe należne powódce od pozwanego należy zasądzić od dnia wydania wyroku, gdyż wysokość zadośćuczynienia została ustalona według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy.

Sąd odwoławczy rozpoznając apelację zauważa, że w judykaturze istniały rozbieżności stanowisk co do określenia daty wymagalności roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia. Zostały one omówione w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2011 r. w sprawie sygn. akt I CSK 243/10, w którym jednocześnie wyrażono pogląd, że: " Terminem od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę może być w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu jak i dzień tego wyrokowania". W uzasadnieniu cytowanego orzeczenia zwrócono uwagę na ugruntowane przez judykaturę stanowisko, że odsetki według stopy ustawowej należą się za samo opóźnienie w spełnieniu świadczenia i stanowią rodzaj rekompensaty typowego uszczerbku majątkowego doznanego przez wierzyciela wynikającego z pozbawienia go możliwości czerpania korzyści z należnego mu świadczenia pieniężnego. Odsetki na podstawie art. 481 k.c. należą się jeżeli zobowiązany nie płaci należnego zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub 455 k.c. Dlatego również w ocenie Sądu Najwyższego zawartej w uzasadnieniu cytowanego wyroku jeżeli powód żąda od pozwanego zapłaty określonej kwoty tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od danego dnia, poprzedzającego dzień wyrokowania, odsetki należą się zgodnie z żądaniem o ile zostanie wykazane, że dochodzona suma rzeczywiście należała się powodowi tytułem zadośćuczynienia od wskazanego przez niego dnia.

Należy podkreślić, iż nie ma przy tym znaczenia, że przyznanie zadośćuczynienia jest fakultatywne i zależy od uznania sądu oraz poczynionej przez niego oceny konkretnych okoliczności danej sytuacji. Jeżeli bowiem sprawca szkody uważa, iż skierowane do niego żądanie zasądzenia zadośćuczynienia jest wygórowane, to może spełnić je jedynie w ustalonej przez siebie wysokości – w taki wypadku spełnia świadczenie z zastrzeżeniem zwrotu. Jeżeli okaże się, iż świadczenie nie należy się w ogóle lub należy się w mniejszej wysokości, to po orzeczeniu sądu sprawca może żądać zwrotu w całości świadczenia lub nadpłaty. Jeżeli zaś okaże się, że świadczenie to jest za niskie, to osoba odpowiedzialna za szkodę ma obowiązek pokryć niedopłatę oraz uiścić odsetki od tej niedopłaty (tak SN w wyroku z dnia 18 lutego 2010 roku, sygn. II CSK 434/09, LEX nr 602683).

Ponadto nie sposób nie zauważyć, że zasądzenie odsetek dopiero od dnia wyrokowania prowadzi w istocie do ich umorzenia za okres sprzed tej daty, co jest nieuzasadnionym uprzywilejowaniem dłużnika i może skłaniać go do jak najdłuższego zwlekania z dobrowolnym uiszczeniem choćby części żądanej kwoty, w oczekiwaniu na orzeczenie sądu znoszące obowiązek zapłaty odsetek ustawowych za wcześniejszy okres.

Dodatkowo należy wskazać, iż zgodnie z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania.

W niniejszej sprawie treść tego artykułu nie ma zasadniczego znaczenia, gdyż powódka zażądała odsetek ustawowych od dnia 8 grudnia 2009 roku, a więc znacznie po terminie wynikającym z treści ww. przepisu. Terminy te jednak należy mieć na uwadze przy zasądzaniu odsetek ustawowych w sprawach dotyczących świadczeń związanych z wypadkami komunikacyjnymi, skoro z zasady ubezpieczyciel obowiązany jest do wypłaty świadczeń w tych terminach. Należy zwrócić przy tym uwagę na fakt, że w przypadku ubezpieczeń obowiązkowych ustawodawca wprowadził 90-dniowy termin o charakterze bezwzględnym, liczony od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie. Jego bezwzględny charakter wyraża się w ten sposób, że wymagalność świadczenia zakładu ubezpieczeń nie jest uzależniona nawet od wyjaśnienia okoliczności sprawy lub faktycznej możliwości ich wyjaśnienia. Przedłużenie terminu może nastąpić tylko wyjątkowo: wtedy, gdy ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń lub wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego.

Wobec takiej wykładni ww. przepisów, tym bardziej roszczenie powódki należy uznać za zasadne.

Z akt sprawy wynika, iż pismem z dnia 9 listopada 2009 roku pełnomocnik powódki wezwał pozwanego do spełnienia dalszej części zadośćuczynienia w kwocie 200.000 zł, a wyznaczony termin zapłaty upłynął w dniu 7 grudnia 2009 roku. Niewątpliwe zatem odsetki ustawowe od zasądzonej wyrokiem Sądu I instancji kwoty winny być przyznane od dnia 8 grudnia 2009 roku, zgodnie z żądaniem apelacji.

Powyższe rozważania uzasadniają również roszczenie o zasądzenie na rzecz powódki odsetek ustawowych od kwoty 24.000 zł od dnia 8 grudnia 2009 roku do dnia 26 stycznia 2010 roku. Nie można zgodzić się ze stanowiskiem Sądu I instancji, iż roszczenie to jest niezasadne, gdyż ubezpieczyciel ww. kwotę wypłacił w dość krótkim czasie od zgłoszonego żądania, a nadto zweryfikowanie zasadności roszczenia wymagało czasu. Należy bowiem podkreślić, iż do zdarzenia uzasadniającego wypłatę zadośćuczynienia doszło w dniu 30 października 2004 roku i od dnia 1 grudnia 2004 roku (od dnia zgłoszenia szkody przez powódkę) toczyło się postępowanie likwidacyjne w tej sprawie. Pozwany kilkukrotnie w jego toku wypłacał powódce różne kwoty, w tym tytułem zadośćuczynienia. Pozwany przy tym nie kwestionował co do zasady swej odpowiedzialności za szkodę. Należy też podkreślić, że ubezpieczyciel - jako profesjonalista korzystający z wyspecjalizowanej kadry i w razie potrzeby z pomocy rzeczoznawców - obowiązany jest do ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności, czyli samodzielnego i aktywnego wyjaśnienia okoliczności wypadku oraz wysokości powstałej szkody. Nie sposób zatem – w tych okolicznościach sprawy i przy tak długotrwałym procesie likwidacji szkody - usprawiedliwiać prawie dwumiesięcznego opóźnienia pozwanej w wypłacie zadośćuczynienia.

Za niezasadne natomiast Sąd odwoławczy uznał zarzuty skarżącej dotyczące naruszenia art. 100 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie przy rozliczeniu kosztów procesu kosztów dojazdu pełnomocnika powódki na rozprawy. Zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c., sąd przy rozliczeniu pomiędzy stronami kosztów procesu, bierze pod uwagę koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. „Pojęcie niezbędności oraz celowości kosztów procesu jest nieostre, toteż podlega ono ocenie sądu, która zależy od konkretnych okoliczności sprawy oraz od jej charakteru (por. art. 109 § 2 k.p.c.). Sąd powinien w szczególności rozważyć, czy czynność, która spowodowała koszty, była - w ujęciu obiektywnym - potrzebna do realizacji praw strony, a także czy i do jakiego poziomu poniesione koszty stanowiły - również z obiektywnego punktu widzenia - wydatek konieczny. W niektórych wypadkach ustawodawca ograniczył jednak swobodę sądu w tym zakresie, wskazując, które koszty zalicza - mocą normatywnego ustanowienia - do niezbędnych, np. art. 98 § 2 i 3 k.p.c., art. 98 1 § 1 k.p.c.”(uchwała SN z dnia 18 lipca 2012 roku, sygn. III CZP 33/12, Biul.SN 2012/7/8). Przedmiotem oceny sądu w omawianym zakresie powinno być zatem to, czy w okolicznościach konkretnej sprawy - uwzględniając także jej przedmiot i stopień skomplikowania - uzasadnione było ustanowienie pełnomocnika, który nie wykonuje zawodu w siedzibie sądu rozpoznającego sprawę. Jeżeli z tej oceny wynika, że ustanowienie takiego pełnomocnika było niezbędne, należy mu się zwrot kosztów w wysokości rzeczywiście poniesionej, chyba że wydatek w takiej właśnie wysokości nie był w ujęciu obiektywnym konieczny; wówczas może być ustalony na niższym poziomie, determinowanym przez kryterium konieczności.

Słusznie zatem Sąd Rejonowy ocenił, iż w okolicznościach niniejszej sprawy koszty dojazdu pełnomocnika powódki na rozprawy nie były kosztami celowymi i niezbędnymi w rozumieniu art. 98 k.p.c. Nie można bowiem uznać, iż ustanowienie pełnomocnika spoza siedziby sądu orzekającego było niezbędne: nie świadczy o tym zarówno przedmiot niniejszej sprawy (należący zresztą do spraw „typowych”), jak i dostępność kancelarii adwokackich i radcowskich w powiecie (...).

W związku z powyższym Sąd odwoławczy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten sposób, że zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 35.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 8 grudnia 2009 roku, zamiast od dnia 9 października 2013 roku oraz dodatkowo zasądził od pozwanego na rzecz powódki odsetki ustawowe liczone od kwoty 24.000 zł od dnia 8 grudnia 2009 roku do dnia 26 stycznia 2010 roku.

Na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił zaś apelację w pozostałym zakresie.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. oraz § 6 pkt 4 i § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, (Dz. U. z 2013 roku, poz. 490 ze zm.), uznając, że powódka w postępowaniu apelacyjnym uległa tylko co do nieznacznej części swojego żądania.

E. K. I. Z. J. T.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Bernard
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Koninie
Osoba, która wytworzyła informację:  Iwona Złoty-spr
Data wytworzenia informacji: