Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II AKa 79/16 - uzasadnienie Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2016-11-07

UZASADNIENIE

Prokurator oskarżył:

1.  A. S. (1) i J. Ż. (1) o to, że:

I.  w okresie od 29 grudnia 1999 roku do 20 stycznia 2000 roku
w O., Ż., Ż. i innych miejscowościach, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, doprowadzili pracowników Banku (...) S.A. I Oddział w O. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem
w kwocie 2.500.000 złotych PLN, w ten sposób, że S. i J. Ż. (1) jako współwłaściciele Spółki Cywilnej Przedsiębiorstwo (...) S.C z siedzibą w Ż. zawarli z w/w Bankiem umowę na udzielenie kredytu dyskontowego
w wysokości 2.500.000 złotych PLN celem sfinansowania obrotu gospodarczego pomiędzy w/w spółką a spółką (...) z siedzibą
w Ż. a A. S. (1) jako prezes zarządu w/w spółki (...) wystawił trzy weksle na łączną kwotę 2,5 miliona złotych PLN, które następnie S. i J. Ż. (1) przedłożyli do dyskonta w w/w Banku wraz z listą nr 1/100, choć środki finansowe uzyskane w wyniku tej umowy zamierzali przeznaczyć
i przeznaczyli na inne cele niż finansowanie obrotu gospodarczego pomiędzy wymienionymi wyżej podmiotami, czym działali na szkodę w/w Banku,

tj. o przestępstwo z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw.
z art. 11 § 2 k.k.

2.  W. D. (1) o to, że:

II.  okresie od grudnia 1999 roku do stycznia 2000 roku w O., jako (...) Banku (...) S.A I Oddział
w O. będąc zobowiązany do zajmowania się sprawami majątkowymi Banku, nie dopełnił ciążących na nim obowiązków w związku z udzieleniem w dniu 20 stycznia 2000 roku kredytu dyskontowego w wysokości 2.500.000 PLN, poprzez nie przeprowadzenie w stosownym czasie właściwej oceny zdolności kredytowej podawcy i wystawcy weksli, przyjęcie do dyskonta weksli bez oznaczenia waluty, co z mocy prawa czyniło je nieważnymi, wskutek czego bank poniósł szkodę majątkową w wysokości 2.500.000 PLN, albowiem kontrahenci Banku faktycznie nie mieli zamiaru ani możliwości wywiązać się z obowiązku spłaty kredytu,

tj. o przestępstwo z art. 296 § 1 i 2 k.k.

III.  w styczniu 2000 roku w O., jako (...) Banku (...) S.A I Oddział w O. oraz osoba uprawniona do wystawiania dokumentu poświadczył nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne w ten sposób, że potwierdził podpisem swojego autorstwa
w protokole o numerze (...), iż w posiedzeniu Komitetu do spraw Kredytów Wekslowych uczestniczyli pracownicy tegoż banku to jest W. H. oraz A. R. (1) jak i zweryfikowane zostały wówczas przedstawione przez Przedsiębiorstwo (...) S.C z siedzibą w Ż. weksle pod względem zgodności z wymogami prawa wekslowego, choć
w rzeczywistości w posiedzeniu tym osoby te nie uczestniczyły,

tj. o przestępstwo z art. 271 § 1 k.k.

3.  W. H. o to że:

IV.  w styczniu 2000 roku w O., jako osoba uprawniona do wystawiania dokumentów, poświadczyła w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne w ten sposób, że jako inspektor ekonomiczny Wydziału Kredytowania Podmiotów Gospodarczych i Ludności, oraz jako członek stały (...) Banku (...) S.A I Oddział w O. potwierdziła podpisem swojego autorstwa w protokole nr (...), iż uczestniczyła w dniu 20 stycznia 2000 roku w posiedzeniu Komisji do spraw Kredytów Wekslowych
i zweryfikowała weksle pod względem zgodności z wymogami prawa wekslowego, choć w rzeczywistości w posiedzeniu tym nie uczestniczyła,

tj. o przestępstwo z art. 271 § 1 k.k.

V.  w styczniu 2001 roku w O. jako osoba uprawniona do wystawiania dokumentów, poświadczyła w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne w ten sposób, że jako Inspektor Ekonomiczny Wydziału Kredytowania Podmiotów Gospodarczych i Ludności, oraz jako członek (...) Banku (...) S.A I Oddział
w O. potwierdziła pismem swojego autorstwa w dokumencie rekomendacji zdyskontowania weksli opatrzonym datą 19 stycznia 2000 roku, iż dokonała analizy finansowej wnioskodawcy, choć w rzeczywistości czynności tej nie dokonała,

tj. o przestępstwo z art. 271 § 1 k.k.

4.  A. R. (1) o to że:

VI.  w styczniu 2000 roku w O., jako specjalista Sekcji Konta Biznesu, Banku (...) S.A w I Oddziale w O. i jako osoba uprawniona do wystawiania dokumentów, poświadczyła nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne w ten sposób,
że potwierdziła podpisem swojego autorstwa w protokole nr (...),
iż uczestniczyła w dniu 20 stycznia 2000 roku w posiedzeniu Komisji do spraw Kredytów Wekslowych i zweryfikowała przedstawione przez Przedsiębiorstwo (...) S.C z siedzibą w Ż. weksle pod względem zgodności z wymogami prawa wekslowego, choć w rzeczywistości
w posiedzeniu tym nie uczestniczyła,

tj. o przestępstwo z art. 271 § 1 k.k.

VII.  w październiku 2000 roku w O., jako specjalista Sekcji Konta Biznesu, Banku (...) S.A
w I Oddziale w O. i jako osoba uprawniona do wystawiania dokumentów, poświadczyła nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne w notatce z kontroli
w Przedsiębiorstwie (...) S.C
z siedzibą w Ż., iż uczestniczyła w dniu 9 grudnia 1999 roku w kontroli powyższej firmy w celu określenia jej zdolności kredytowej, choć w rzeczywistości w tej kontroli nie brała udziału
i nie była w tym czasie obecna w pracy,

tj. o przestępstwo z art. 271 § 1 k.k.

* * * * * *

Wyrokiem z dnia 22 stycznia 2016 roku Sąd Okręgowy
w Z. w sprawie II K 177/10 orzekł, co następuje:

1.  Uznał oskarżonych A. S. (1) i J. Ż. (1) za winnych tego, że w okresie od 28 grudnia 1999 roku do 20 stycznia 2000 roku w O. woj. (...) oraz w Ż.
i Ż. woj. (...), działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu z inną ustaloną osobą wobec której umorzono postępowanie w sprawie II K 216/11 Sądu Okręgowego w Zielonej Górze doprowadzili pracowników Banku (...) S.A. I Oddział w O. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 2.500.000 (dwa miliony pięćset tysięcy) złotych, wprowadzając ich w błąd co do zamiaru i możliwości wykupu weksli przedłożonych do dyskonta
w terminach ich płatności, w ten sposób, że A. S. (1) jako prezes zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (...) sp. z o.o.
z siedzibą w Ż. wystawił w dniu 28 grudnia 1999 roku trzy weksle na łączną kwotę 2.500.000 złotych oraz ustanowił dodatkowe zabezpieczanie kredytu dyskontowego w postaci hipoteki zwykłej
w kwocie 2.500.000 złotych na nieruchomości rolnej położonej
w J., gmina T. składającej się z działek nr (...)
i (...) w oparciu o operat szacunkowy nie przedstawiający rzeczywistej wartości rynkowej nieruchomości, które następnie wspólnicy spółki cywilnej (...) z siedzibą w Ż. tj. J. Ż. (1) i inna ustalona osoba wobec której umorzono postępowanie przedłożyli w Banku (...) S.A. I Oddział
w O. celem uzyskania kredytu dyskontowego,
a następnie w dniu 20 stycznia 2000 roku złożyli w/w weksle do dyskonta w formie doraźnej transakcji z prawem regresu do podawcy
z następującymi terminami płatności: weksel na kwotę 1.000.000 złotych z datą płatności 25 maja 2000 roku, weksel na kwotę 1.000.000 złotych z datą płatności 10 czerwca 2000 roku i weksel na kwotę 500.000 złotych z datą płatności 15 czerwca 2000 roku, uzyskując w dniu 20 stycznia 2000 roku kredyt dyskontowy w kwocie 2.5000.000 złotych, przy czym w/w oskarżeni wraz z inną ustaloną osobą wprowadzili pracowników Banku (...) S.A.
I Oddział w O. w błąd co do zamiaru
i możliwości finansowych wykupu weksli we wskazanych wyżej terminach płatności przez wystawcę weksli (...) sp. z o.o.” z siedzibą w Ż. reprezentowany przez prezesa zarządu A. S. (1) oraz podawców weksli wspólników spółki cywilnej (...) J. Ż. (1) i inną ustaloną osobę, w przypadku nie wykupienia weksli w terminie przez głównego dłużnika wekslowego, czym działali na szkodę Banku (...) S.A. I Oddział w O. tj. popełnienia przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. w zw.
z art. 294 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. wymierzył oskarżonym J. Ż. (1) i A. S. (1) kary po 2 (dwa) lata i 6 (sześć) miesięcy pozbawienia wolności.

2.  Uznał oskarżonego W. D. (1), w zakresie czynu opisanego
w pkt II części wstępnej wyroku, za winnego tego, że w okresie od grudnia 1999 roku do 20 stycznia 2000 roku, w O., woj. (...), będąc zobowiązanym na podstawie umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi Banku (...) S.A. I Oddział w O. jako Dyrektor w/w banku, nie dopełnił ciążących na nim obowiązków
w związku z udzieleniem w dniu 20 stycznia 2000 roku wspólnikom spółki cywilnej (...) pod nazwą Przedsiębiorstwo (...) s.c. J. Ż. &
S. Ż.” z siedzibą w Ż. kredytu dyskontowego w wysokości 2.500.000 (dwa miliony pięćset tysięcy) złotych, w ten sposób, że nie dokonano prawidłowej oceny trzech weksli wystawionych w dniu
28 grudnia 1999 roku przez prezesa zarządu (...) sp. z o.o.
z siedzibą w Ż. A. S. (1) na łączną kwotę 2.500.000 zł m.in. przez zaniechanie przedłożenia ich do zaopiniowania pod kątem zgodności z wymogami prawa wekslowego radcy prawnemu co skutkowało przyjęciem w dniu 20.01.2000 roku do dyskonta weksli nie odpowiadających wymogom prawa wekslowego i co czyniło je nieważnymi z mocy prawa, nie zweryfikowano czy przyjęte do dyskonta weksle pochodzą z dokonanego obrotu gospodarczego pomiędzy podawcą i wystawcą weksli, nie przeprowadzono prawidłowej oceny zdolności kredytowej wystawcy i podawcy weksli pod kątem gwarancji zapłaty za weksle w terminie ich płatności, przyjęto jako dodatkowe zabezpieczenie hipotekę zwykłą w kwocie 2.500.000 zł ustanowioną na nieruchomości rolnej położonej w J., gmina T. składającej się z działek nr (...) bez zweryfikowania rzetelności wyceny wynikającej z operatu szacunkowego zawierającego istotne nieprawidłowości wpływające na zawyżenie wartości nieruchomości- czym wyrządził Bankowi (...) S.A.
I Oddział w O. szkodę majątkową w wielkich rozmiarach w wysokości 2.500.000 złotych, albowiem wystawca
i podawca weksli nie mieli zamiaru ani możliwości wywiązania się
z obowiązku wykupu weksli w terminach ich płatności tj. popełnienia przestępstwa z art. 296 § 1 i 3 k.k. i za to na podstawie art. 296 § 3 k.k. w zw. z art. 296 § 1 k.k. wymierzył mu karę 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności.

3.  Na podstawie art. 41 § 1 k.k. i art. 43 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego W. D. (1) zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych w instytucjach bankowych i kredytowych przez okres 5 (pięciu) lat.

4.  Oskarżonych W. D. (1), W. H. i A. R. (1) uniewinnił od popełnienia zarzucanych im czynów opisanych wyżej
w punktach III, IV, V,VI, VII części wstępnej wyroku.

5.  Na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet wymierzonej oskarżonemu A. S. (1) kary pozbawienia wolności zaliczył okres tymczasowego aresztowania w sprawie od dnia 31 maja 2007 roku do dnia 9 maja 2008 roku.

6.  Na podstawie art. 626 § 1 k.p.k. i art. 627 k.p.k. w zw. z art. 633 k.p.k. zasądził od oskarżonych A. S. (1), J. Ż. (1) i W. D. (1) na rzecz Skarbu Państwa wydatki postępowania w części według zasad słuszności związane z udziałem każdego oskarżonego
w sprawie tj. w kwocie po 2500 złotych oraz na podstawie art. 2 ust.1 pkt.4 i 5 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (Dz.U. z 1983 roku, Nr 49, poz. 223) wymierzył im opłaty:

-

oskarżonym A. S. (1) i J. Ż. (1)
w wysokości po 400 złotych,

-

oskarżonemu W. D. (1) w wysokości 300 złotych.

7.  Na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. kosztami procesu w części uniewinniającej obciążył Skarb Państwa.

* * * * * *

Z wyrokiem tym – w części skazującej – nie zgodzili się obrońcy oskarżonych A. S. (1), J. Ż. (1) i W. D. (1). Z kolei przedmiotowy wyrok w części uniewinniającej uprawomocnił się. Orzeczenie w tym zakresie nie zostało bowiem zaskarżone.

Obrońca oskarżonego A. S. (1) adw. M. F. na podstawie przepisów art. 444 k.p.k. w zw. z art. 427 § 1 i 2 k.p.k. i art. 438 pkt 2, 3 i 4 k.p.k. zaskarżył przedmiotowy wyrok wobec oskarżonego A. S. (1) w całości, wskazując na następujące podstawy odwoławcze:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych wyrażający się w przekonaniu,
A. S. jest winny popełnienia przypisanego mu w pkt. 1 części dyspozycyjnej wyroku przestępstwa, podczas gdy prawidłowo oceniany materiał dowodowy, oceniany swobodnie z zastosowaniem reguł przewidzianych w art. 4 i 7 k.p.k. prowadzić musi do wniosków odmiennych, a podnoszone w uzasadnieniu apelacji, nie dające się usunąć wątpliwości, zaliczane zgodnie z regułą art. 5 k.p.k. wykażą konieczność zmiany zaskarżonych rozstrzygnięć w sposób wnioskowany przez obrońcę. W szczególności błędy te polegają na ustaleniu, iż:

-

A. S. z cała pewnością wiedział, że wystawione przez niego in blanco weksle przekazane wraz deklaracjami firmie (...) będą stanowiły zabezpieczenie kredytu w banku (...) S.A. w O., oraz pozostawał w świadomy co do niemożliwości finansowych wykupu weksli zarówno przez spółkę (...) jak i (...),

-

wiedział, że operat szacunkowy sporządzony przez G. B. został sporządzony nierzetelnie nie przedstawiając rzeczywistej wartości nieruchomości położonej
w J.,

-

poprzez nieuzasadnione przyjęcie przez Sąd, jakoby oskarżony miał zamiar popełnienia zarzucanego czynu - wystawiając
w dniu 28 grudnia 1999 roku trzy weksle na łączna kwotę 2.500,000 zł- celem wystawienia weksli było uzyskanie korzyści majątkowej dla siebie lub dla kogoś innego, a także poprzez całkowicie niezrozumiałe przyjęcie, iż oskarżony wprowadził
w błąd pracowników Banku co do zamiaru i możliwości wykupu weksli przedłożonych do dyskonta w terminach ich płatności, przy jednoczesnym uznaniu przez Sąd, że okolicznością bezsporną w przedmiotowej sprawie jest fakt, że przy rozpatrywaniu wniosku o zdyskontowanie weksli oraz przy udzieleniu kredytu dyskontowego firmie (...) pracownicy Banku dopuścili się szeregu uchybień i nieprawidłowości rzutujących na prawidłowość przebiegu transakcji, a tym samym na podjęcie przez dyrektora W. D. (1) i naczelnika M. K. decyzji o udzieleniu w/w spółce kredytu choć prawidłowa ocena zdolności kredytowej podawcy
i wystawcy weksli, przyjętych zabezpieczeń kredytów oraz dokonanie prawidłowej oceny przyjętych do dyskonta weksli pod kątem ich zgodności z wymogami Prawa wekslowego - powinny skutkować odmową udzielenia kredytu,

-

przyjęcie, iż oskarżony z popełnienia przestępstw uczynił sobie sposób na życie i funkcjonowanie w społeczeństwie, podczas gdy tylko jedno z prowadzonych dotychczas przeciwko niemu postępowań karnych dotyczyło czynu zabronionego popełnionego przeciwko mieniu, oskarżony od 12 łat nie wszedł w konflikt
z prawem, mieszka i pracuje zarobkowo na terenie Norwegii żyjąc zgodnie z zasadami i normami życia społecznego;

2.  rażącą obrazę przepisów postępowania tj. art. 4 i 7 k.p.k. wskutek dowolnej oceny zgromadzonych dowodów ocenianych z pominięciem zasad prawidłowego rozumowania, wiedzy i doświadczenia życiowego
w zakresie zaskarżonego w pkt. 1 wyroku, szczególnie niepełną
i nieobiektywną analizę wyjaśnień oskarżonego A. S., które w zakresie braku jego świadomości i wiedzy co do tego, że weksle wystawione wraz z deklaracjami na rzecz spółki (...) zostaną wykorzystane jako zabezpieczenie kredytu dyskontowego o jaki ubiegał się S. Ż. (2) nie budzą żadnych wątpliwości;

3.  z ostrożności procesowej na wypadek nieuwzględnienia zarzutów powyższych wyrokowi temu zarzucił rażącą surowość kary wymierzonej wobec oskarżonego A. S. poprzez wymierzenie kary 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

W oparciu o powyższe zarzuty skarżący wniósł o uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu, ewentualnie o uchylenie przedmiotowego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

W dalszej kolejności na wypadek nieuwzględnienia wniosków powyższych obrońca wniósł o złagodzenie wymierzonej kary pozbawienia wolności do 2 lat i przy zastosowaniu art. 69 § 1 k.k. (w brzmieniu obowiązującym przed nowelizacją ustawy z dnia 20 lutego 2015 roku) w zw.
z art. 70 § 1 pkt 1 k.k. (w brzmieniu obowiązującym przed nowelizacją ustawy z dnia 20 lutego 2015 roku) w zw. z art. 4 § 1 k.k. warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności na okres 5 lat tytułem próby.

Obrońca oskarżonego J. Ż. (1) adw. Ł. M. na podstawie przepisów art. 425 § 1 – 3 k.p.k. w zw. z art. 427 § 1 – 2 k.p.k.
w zw. z art. 444 k.p.k. zaskarżył przedmiotowy wyrok co do oskarżonego J. Ż. (1) w całości.

Powołując się na przepisy art. 427 § 1 k.p.k. zarzucił temu orzeczeniu:

1.  obrazę przepisów prawa materialnego tj. art. 286 § 1 k.k. polegającą na uznaniu, iż oskarżony J. Ż. (1) swoim zachowaniem wyczerpał wszystkie znamiona zarzucanego mu czynu, w tym że zarzucanego mu czynu dopuścił się działając umyślnie, podczas gdy przeprowadzone
w sprawie dowody nie pozwalają na dokonanie ustalenia,
iż zachowaniem swym J. Ż. (1) wyczerpał wszystkie znamiona zarzucanego mu czynu, a w szczególności, że czynu tego dopuścił się umyślnie,

2.  obrazę przepisów prawa materialnego tj. art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 1 § 1 k.k. w zw. z art. 115 § 1 k.k. tj. z jednoczesną obrazą przepisów prawa procesowego art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 414 § 1 k.p.k. polegającą na skazaniu oskarżonego J. Ż. (1) za czyn z art. 286 § 1 k.k., podczas gdy czyn zarzucany nie zawierał znamion czynu zabronionego, co winno skutkować uniewinnieniem oskarżonego od zarzutu jego popełnienia,

3.  obrazę przepisów prawa materialnego tj. art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 1 § 1 k.k. w zw. z art. 115 § 1 k.k., i art. 20 k.k. polegającą na ujęciu
w opisie czynu przypisanego okoliczności nieobjętych znamionami czynu z art. 286 § 1 k.k. i wskazaniem tych okoliczności, jako objętych zamiarem podawcy weksla tj. cyt.: „(...) albowiem wystawca i podawca weksli nie mieli zamiaru ani możliwości wywiązania się z obowiązku wykupu weksli w terminach ich płatności (…)”, skutkujących w swojej istocie przyjęciem odpowiedzialności podawcy weksla za cudzy zamiar, podczas gdy nawet przy współdziałaniu tychże osób każda z nich odpowiada w granicach swej umyślności lub nieumyślności i nie odpowiada za zamiary innych osób,

4.  obrazę przepisów prawa materialnego tj. art. 286 § 1 k.k. polegającą na przyjęciu, iż wyrządzenie szkody zostało objęte zamiarem umyślnym oskarżonego J. Ż. (1), podczas gdy przyjęcie w czynach przypisanych współoskarżonemu, skazanemu z art. 286 § 1 k.k.,
iż osoba ta wprowadziła w błąd pracowników banku (...) S.A. w O., co do zamiaru i możliwości wykupu weksli przedłożonych do dyskonta w terminach ich płatności, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 2.500.000,00 złotych, wyklucza umyślność działania oskarżonego J. Ż. (1), jako osoby wprowadzającej w błąd,

5.  obrazę przepisów prawa materialnego tj. art. 286 § 1 k.k. polegającą na uznaniu, iż oskarżony J. Ż. (1) umyślnie wyczerpał wszystkie znamiona zarzucanego mu czynu, podczas gdy żaden
z przeprowadzonych w sprawie dowodów nie pozwala na przyjęcie umyślności i wyrządzenia szkody w ogóle, a w szczególności w wielkich rozmiarach, zaś uzasadnienie wyroku Sądu nie zawiera żadnych rozważań w zakresie strony podmiotowej i winy, w szczególności odnośnie umyślności,

6.  błąd w ustaleniach faktycznych polegający na uznaniu, iż pomiędzy nieważnością weksli, a szkodą istnieje związek przyczynowy, podczas gdy pomimo nieważności weksli od J. Ż. (1) i S. Ż. (2) zostały zasądzone, nakazem zapłaty w postępowaniu nakazowym
z dnia 15 października 2002 roku w sprawie oznaczonej sygn. akt I Nc 161/02 Sądu Okręgowego w Zielonej Górze, zaś w stosunku do A. S. i E. S. wyrokiem Sądu Okręgowego
w Z. I Wydział Cywilny z dnia 15 marca 2002 roku sygn. akt I C 25/02, wszystkie należności związane z niespłaceniem przedmiotowego kredytu wekslowego ( z ograniczeniem odpowiedzialności A. S. i E. S. do nieruchomości rolnej niezabudowanej wskazanej w w/w wyroku ).

Reasumując skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku
i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu, ewentualnie
o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

W dniu 17.03.2016r. do Sądu Okręgowego w Zielonej Górze wpłynęło pismo procesowe oskarżonego J. Ż. (1) , nazwane przez ww. „apelacją”. W piśmie tym ww. kwestionuje ustalenia sądu I instancji oraz ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Jednocześnie podnosił, że sąd meriti nie wziął pod uwęglę wszystkich okoliczności łagodzących, które winny wpłynąć na złagodzenie wymierzonej mu kary.
Z uwagi na treść art.446 § 1 kpk Sąd Apelacyjny pismo to potraktował wyłącznie jako załącznik do cyt. powyżej apelacji obrońcy, tj. adw. Ł. M..

Obrońca oskarżonego W. D. (1) adw. K. S. na podstawie przepisów art. 425 § 1 – 3 k.p.k. w zw. z art. 427 § 1 – 2 k.p.k., art. 428 § 1 k.p.k. oraz art. 437 § 1 i 2 k.p.k. zaskarżył przedmiotowy wyrok wobec oskarżonego W. D. (1) w całości, wskazując na następujące podstawy odwoławcze:

1.  obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 296 § 1 i 3 k.k. polegającą na uznaniu, iż W. D. (1) zachowaniem swym wyczerpał wszystkie znamiona zarzucanego mu czynu, w tym
że zarzucanego mu czynu dopuścił się działając umyślnie, podczas gdy przeprowadzone w sprawie dowody nie pozwalają na dokonanie ustalenia, iż zachowaniem swym W. D. (1) wyczerpał wszystkie znamiona zarzucanego mu czynu,

2.  obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 296 § 1 i § 3 k.k. w zw.
z art. 1 § 1 k.k. w zw. z art. 115 § 1 k.k. tj. z jednoczesną obrazą przepisów prawa procesowego art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 414 § 1 k.p.k. polegającą na skazaniu W. D. (1) za czyn z art. 296 § 1 i 3 k.k., podczas gdy czyn zarzucany nie zawierał znamion czynu zabronionego, co winno skutkować uniewinnieniem oskarżonego od zarzutu jego popełnienia,

3.  obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 296 § 1 i 3 k.k. w zw.
z art. 1 § 1 k.k. w zw. z art. 115 § 1 k.k., art. 20 k.k. polegającą na ujęciu w opisie czynu przypisanego okoliczności nieobjętych znamionami czynu z art. 296 § 1 k.k. i wskazaniem tych okoliczności jako objętych zamiarem wystawcy i podawcy weksli cyt.: „(...) albowiem wystawca i podawca weksli nie mieli zamiaru ani możliwości wywiązania się z obowiązku wykupu weksli w terminach ich płatności skutkujących przyjęciem odpowiedzialności W. D. (1) za cudzy zamiar, podczas gdy nawet przy współdziałaniu osób każda
z nich odpowiada w granicach swej umyślności lub nieumyślności i nie odpowiada za zamiary innych osób,

4.  obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 296 § 1 i 3 k.k. polegającą na przyjęciu, iż wyrządzenie szkody zostało objęte zamiarem umyślnym W. D. (1), podczas gdy przyjęcie w czynach przypisanych pozostałym oskarżonym, skazanym z art. 286 § 1 k.k.,
iż osoby te wprowadziły w błąd pracowników banku (...) S.A. w O. co do zamiaru i możliwości wykupu weksli przedłożonych do dyskonta w terminach ich płatności, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 2.500 000,00 zł, wyklucza umyślność działania W. D. (1) jako osoby wprowadzonej w błąd,

5.  obrazę przepisów prawa materialnego tj. art. 296 § 1 k.k. polegającą na uznaniu, iż W. D. (1) zobowiązany był do zajmowania się sprawami majątkowymi banku (...) S.A. w O., podczas gdy w/w był obowiązany do zajmowania się działalnością gospodarczą tego Oddziału, zaś udzielenie kredytu wekslowego nastąpiło w wyniku zajmowania się działalnością gospodarczą a nie sprawami majątkowymi tego banku, nie mógł zatem wyczerpać znamienia „zajmowania się sprawami majątkowymi”,

6.  obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 296 § 1 k.k. polegającą na uznaniu, iż W. D. (1) umyślnie wyczerpał wszystkie znamiona zarzucanego mu czynu, podczas gdy żaden
z przeprowadzonych w sprawie dowodów nie pozwala na przyjęcie umyślności m.in. zarówno w zakresie przyjęcia nieważnych weksli do dyskonta nieprzeprowadzenia prawidłowej oceny zdolności kredytowej podawcy i wystawcy weksli jak i wyrządzenia szkody w ogóle,
a w szczególności w wielkich rozmiarach, zaś uzasadnienie wyroku Sądu nie zawiera żadnych rozważań w zakresie strony podmiotowej
i winy, w szczególności odnośnie umyślności m.in. w zakresie wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach jak
i nieprzeprowadzenia prawidłowej oceny zdolności kredytowej podawcy i wystawcy weksli, przyjęcia nieważnych weksli do dyskonta,

7.  obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 69 § 1 k.k. polegającą na uznaniu, iż względem W. D. (1) nie zachodzą przesłanki warunkowego zawieszenia orzeczonej kary, podczas gdy upływ ponad 16 lat od daty popełnienia czynu, brak jakichkolwiek zatargów
z prawem w tym okresie wskazuje, iż tzw. dodatnia prognoza na przyszłość, iż pomimo warunkowego zawieszenia wykonania kary W. D. (1) będzie przestrzegał porządku prawnego,
a w szczególności nie popełni ponownie przestępstwa jest przesłanką urealnioną poprzez upływ owego 16 letniego terminu, żadne zaś względy nie przemawiają za preponderancją prewencji ogólnej nad prewencją indywidualną,

8.  obrazę przepisów prawa procesowego, tj. art. 86 § 1 k.p.k. w zw. z art. 167 k.p.k. polegającą na dopuszczeniu z urzędu dowodów z umowy
o pracę, regulaminów banków, pełnomocnictw udzielonych W. D. (1), dopiero po wykazaniu przez obrońcę w głosach stron,
iż czyn zarzucany nie stanowi przestępstwa wobec nie ujęcia w jego opisie źródła obowiązku zajmowania się sprawami majątkowymi tj. czy obowiązek ten wynika z przepisu ustawy, decyzji właściwego organu czy też umowy i poszukiwania dowodów w zakresie źródła obowiązku na skutek okoliczności podanych przez obrońcę w głosach stron, albowiem obrońca podejmował te czynności wykazując, iż brak wskazania należącego do znamion art. 296 § 1 k.k. źródła obowiązku powoduje, iż skoro czyn zarzucany w opisie nie zawiera wszystkich znamion zawartych w art. 296 § 1 k.k. nie jest czynem zabronionym co winno skutkować uniewinnieniem W. D. (1) od czynu nie będącego czynem zabronionym, czynność podjęta przez obrońcę była zatem po myśl art. 86 § 1 k.p.k. podjętą na korzyść oskarżonego
i mając na uwadze, iż czynność taka może mieć skutki wyłącznie korzystne dla oskarżonego, poszukując, po wykazaniu uchybienia przez obrońcę, dokumentów wykazujących źródło obowiązku, Sąd dopuścił się obrazy przepisu 167 k.p.k. w zw. z art. 86 § 1 k.p.k. albowiem w tej sytuacji procesowej nie był uprawniony do przeprowadzenia „z urzędu” dowodów w zakresie braków oskarżenia wykazanych przez obrońcę, które winny skutkować uniewinnieniem,

9.  błąd w ustaleniach faktycznych polegający na uznaniu, iż pomiędzy nieważnością weksli a szkodą istnieje związek przyczynowy, podczas gdy pomimo nieważności weksli od J. Ż. (1) i S. Ż. (2) zostały zasądzone, nakazem zapłaty w postępowaniu nakazowym
z 15.10.2002r. sygn. akt I Nc 161/02 Sądu Okręgowego w Zielonej Górze zaś w stosunku do A. S. i E. S. wyrokiem Sądu Okręgowego w Zielonej Górze I Wydział Cywilny z dnia 15.03.2002r. sygn. akt I C 25/02, wszystkie należności związane
z niespłaceniem kredytu wekslowego ( z ograniczeniem odpowiedzialności A. S. i E. S. do nieruchomości rolnej niezabudowanej wskazanej w w/w wyroku ),

10.  błąd w ustaleniach faktycznych polegający na uznaniu, iż radca prawny banku nie opiniował weksli pod kątem zgodności z wymogami prawa wekslowego, podczas gdy z części końcowej oceny wniosku kredytowego wynika, iż radca prawny banku nie wniósł zastrzeżeń ani do dokumentów ani do proponowanych zabezpieczeń spłaty kredytu wekslowego.

Reasumując, obrońca tego oskarżonego wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie W. D. (1) od zarzutu popełnienia przypisanego mu czynu. W apelacji zawarty został także wniosek ewentualny obrazy prawa materialnego, tj. art. 296 § 4 kk, poprzez jego niezastosowanie w sytuacji gdy przeprowadzone dowody mogą ewentualnie pozwolić na co najwyżej ustalenie, iż W. D. (1) nieumyślnie dopuścił się czynu z art. 296 § 1, 3 i 4 k.k.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacje wniesione w niniejszej sprawie co do zasady nie zasługiwały na uwzględnienie. Jedynie apelacja obrońcy oskarżonego W. D. (1) w zakresie jednego zarzutu okazała się słuszna, a jej uwzględnienie w tej części doprowadziło do zmiany zaskarżonego wyroku.

Przed ustosunkowaniem się do apelacji wniesionych w niniejszej sprawie należy zauważyć, iż Sąd I instancji w sposób prawidłowy
i wyczerpujący rozważył wszystkie okoliczności i dowody ujawnione w toku rozprawy dokonując następnie na ich podstawie właściwych ustaleń faktycznych. Postępowanie w niniejszej sprawie zostało przeprowadzone dokładnie i starannie. Ocena materiału dowodowego, dokonana przez Sąd Okręgowy nie wykazuje błędów logicznych i nie wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów. Uzasadnienie wyroku odpowiada wymogom art. 424 § 1 i 2 k.p.k. i w pełni pozwala na kontrolę prawidłowości rozstrzygnięcia. Do czynów przypisanych oskarżonym Sąd I instancji zastosował właściwą kwalifikację prawną i należycie ją uzasadnił,
z wyjątkiem dot. W. D..

I

Apelacja obrońcy oskarżonego A. S. (1)

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności podnieść należy, że zarzut poczynienia błędu
w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, który podniesiony został przez obrońcę oskarżonego A. S. (1) jest całkowicie chybiony, albowiem sprowadza się jedynie do czysto polemicznego przedstawienia własnego stanowiska przez tego skarżącego, a skutecznym mógłby być jedynie wówczas, gdyby skarżący wykazał, iż zasadność ocen
i wniosków wyprowadzonych przez Sąd meriti z okoliczności ujawnionych
w toku przewodu sądowego nie odpowiadała prawidłowości logicznego rozumowania. Zarzut ten nie może sprowadzać się do samej polemiki
z ustaleniami Sądu wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku, lecz do wykazania, jakich konkretnie uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania dopuścił się Sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego. Możliwość zaś przeciwstawienia ustaleniom Sądu orzekającego odmiennego poglądu, nie może prowadzić do wniosku o dokonaniu przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1975 roku,
II KR 355/74, OSNPG 1975, Nr 9, poz. 84 wraz z aprobatą M. Cieślaka
i Z. Dody, Przegląd, Pal. 1976, Nr 6, s. 51).

Mając powyższe na względzie uznać bezsprzecznie należy, że ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego została dokonana przez Sąd I instancji z uwzględnieniem zasad sformułowanych w przepisie art. 7 k.p.k. Nie można więc zgodzić się ze stanowiskiem skarżącego, że Sąd Okręgowy dokonał błędnej oceny wyjaśnień oskarżonego A. S. (1). Wbrew bowiem jego stanowisku prawidłowo przyjął Sąd Okręgowy, że wyjaśnienia tego oskarżonego w zakresie w jakim twierdził, iż nie wiedział w momencie wystawiania weksli, że zostaną one wykorzystane przez U. do uzyskania kredytu wekslowego w kwocie 2.500.000,00 złotych, są niewiarygodne. Niewiedzy oskarżonego w tym przedmiocie stanowczo i jednoznacznie przeczy oświadczenie jakie złożył przed notariuszem w dniu 19 stycznia 2000 roku
( vide: k.112 ) dokonując ustanowienia hipoteki na nieruchomości
w J., z którego wynika, iż nieruchomość ta ma stanowić „zabezpieczenie kredytu wekslowego w kwocie 2,5 mln złotych udzielonego przez Bank (...) S.A. I Oddział w O. udzielonego wspólnikom spółki cywilnej (...) S. i J. Ż. (1)”.
Co znamienne A. S. złożył takie oświadczenie jeszcze w dniu
19 stycznia 2000 roku, w treści którego mowa jest o „przyznanym” już kredycie, pomimo tego, że formalnie kredyt przyznano dopiero dzień później, tj. 20 stycznia 2000 roku. Obrazuje to dobitnie, że oskarżony A. S. był doskonale zorientowany w całej procedurze uzyskiwania przez J.
i S. Ż. (2) kredytu wekslowego w Banku (...) S.A. w O., co także potwierdzają jego wyjaśnienia składane w toku postępowania przygotowawczego, w których wskazał, że wiedział o tym,
iż weksle te zostały wypełnione na kwotę 2,5 mln złotych jako zabezpieczenie kredytu dyskontowego w banku (...) S.A. w O., ponieważ poinformował go o tym S. Ż. (2), w związku z czym przekazywał mu także przygotowane dokumentu finansowe dotyczące A. ( vide: k. 1073 – 1077, 2897, 2901 ). Dla Sądu odwoławczego oczywistym było, że A. S., który w swojej spółce (...) osobiście zajmował się jej finansami, jako prezes zarządu, doskonale zdawał sobie sprawę z jej fatalnej kondycji finansowej i braku faktycznej zdolności kredytowej. Zestawiając to
z okolicznością świadomości tego, że faktury mające obrazować współpracę gospodarczą pomiędzy A. a U. także nie odzwierciedlały rzeczywistości, w której miałyby istnieć pomiędzy tymi podmiotami nierozliczone transakcje na ponad 2,5 mln złotych, oczywistym było,
A. S. doskonale zdawał sobie sprawę w jakim celu wystawia dla U. weksle na kwotę 2,5 mln złotych. Trafnie w ocenie Sądu odwoławczego wywodził także Sąd I instancji, że zawarte „porozumienie”
z Bankiem (...) S.A., po tym, gdy wzywano już (...) do wykupu weksli po minięciu terminów i wymagalności, świadczy też o tym, ze A. S. doskonale orientował się w źródle tego zobowiązania, tj. iż powstało ono
z powodu zdyskontowania weksli, które wystawił dla U.. Z tych względów Sąd odwoławczy w pełni podzielił ocenę wyjaśnień A. S. (1) dokonaną przez Sąd I instancji.

Z tego względu w sposób oczywisty nie zasługiwały na aprobatę kolejno sformułowane zarzuty poczynienia przez Sąd I instancji błędów
w ustaleniach faktycznych. Jak to już wskazano powyżej omawiając zarzut błędnej oceny wyjaśnień oskarżonego A. S. (1) prawidłowo ustalił Sąd Okręgowy, że wiedział on, iż wystawione przez niego in blanco weksla wraz z deklaracjami posłużą firmie (...) w uzyskaniu kredytu wekslowego w wysokości 2,5 mln złotych. W tym kontekście za całkowicie nieuprawnione uznać należy twierdzenia skarżącego jakoby A. S. nie miał sobie zdawać sprawy również z tego, że przedstawione przez niego dokumenty dotyczące sytuacji finansowej jego własnej spółki są nierzetelne. Wszakże to przecież A. S. jako prezes zarządu A. zajmował się bieżącą działalnością spółki i musiał zdawać sobie sprawę jaka jest jej kondycja finansowa. Potwierdzają to także zeznania świadków B. F. i G. S., które były księgowymi w A. i które zgodnie wskazał, że sytuacja finansowa spółki już na przełomie lat 1999 – 2000 była zła, a w roku 2002 przestała ona praktycznie istnieć. Nie można również pomijać i tej okoliczności, że to przecież A. S. osobiście przekazywał te dokumenty, więc musiał znać ich treść. Natomiast wbrew stanowisku skarżącego Sąd Okręgowy w żadnym miejscu swoich ustaleń faktycznych nie wskazał, aby A. S. miał znać dokładnie złą sytuację finansową spółki (...). Z tego względu nie można z tego powodu czynić zarzutu.

Po drugie słusznie wskazał także Sąd Okręgowy, że A. S. wiedział o tym, iż operat szacunkowy sporządzony przez G. B. został sporządzony nierzetelnie nie przedstawiając rzeczywistej wartości nieruchomości położonej w J.. Wbrew temu co sugeruje skarżący w ustaleniach tych nie chodzi o to, że oskarżony miałby mieć wiedzę na temat sposobu i techniki sporządzenia takiego operatu przez rzeczoznawcę, lecz o to, iż oskarżony świadomie i celowo wskazał rzeczoznawcy fałszywe wstępne założenia do sporządzenia tego operatu, co spowodowało, iż zupełnie nie odzwierciedlał on wówczas stanu faktycznego. Trzeba bowiem zwrócić uwagę na fakt, że operat ten, na polecenie oskarżonego, został sporządzony przy założeniu, że „przedmiotem wyceny jest część nieruchomości niezabudowanej, dla której właściciel rozpoczął cykl inwestycyjny polegający na wybudowaniu zespołu obiektów: STACJA PALIW – stacja paliw, bar – restauracja, sklep, obsługa ruchu podróżnych, na której prowadzona będzie działalność gospodarcza”. Takie informacje i założenia do sporządzenia operatu rzeczoznawca musiał uzyskać od oskarżonego A. S. (1). Tymczasem, co wykazało niniejsze postępowanie, nieruchomość ta była nieużytkiem rolnym (łąką), którego nawet nie przekształcono wówczas na inne cele. Poza tym oskarżony nie rozpoczął żadnego cyklu inwestycyjnego, ani nie trwała jakakolwiek procedura administracyjna mająca na celu uzyskanie chociażby pozwoleń na wybudowanie takiego obiektu, jakiego dotyczył operat G. B.. Z tego względu bez jakichkolwiek wątpliwości oskarżony A. S. wiedział, że operat ten został sporządzony nierzetelnie i nie odzwierciedlał rzeczywistej wartości nieruchomości. Sąd odwoławczy nie mógł także podzielić zastrzeżeń skarżącego, co do wskazywanego faktu, że działka podlegająca wywłaszczeniu stanowiła jedynie część działki (...), stąd jej wartość, 83.954,00 złotych była znacząco odmienna od wartości przyjętej w operacie G. B.. Aby usystematyzować tą kwestię wskazać trzeba,
że własnością A. S. (1) w tamtym miejscu były dwie działki (...)
i (...), każda mająca wielkość około 1 ha. Obydwie zaś były gruntami rolnymi (łąkami). G. B. wyceniał w swoim operacie szacunkowym działkę (...) o wielkość 1 ha i wskazał jej wartość na 2.626.000,00 złotych (!), J. R. wyceniał w swojej opinii obie działki łącznie, tj. (...) i (...) (w sumie 2 ha) i określił ich wartość na kwotę 149.188,00 złotych, natomiast postępowanie wywłaszczeniowe prowadzone przez Wojewodę (...) dotyczyło wyłącznie działki (...) o wielkości 0,4850 ha, która powstała na skutek podziału działki (...) na dwie działki: (...) o wielkości 0,4850 ha i (...) o wielkości 0,52 ha. W postępowaniu wywłaszczeniowym faktycznie działka (...) została ostatecznie wyceniona na kwotę 83.954,00 złotych. Jednakże odnosząc tą kwotę w stosunku do wielkości działki (...) i podwajając ją, co dałoby w przybliżeniu wielkość
1 ha, a więc pierwotną wielkość działki (...), którą wyceniał G. B., to i tak uzyskano by jedynie kwotę ok. 167.908,00 złotych, która w sposób oczywisty i rażący odbiega od kwoty jaką podał w swoim operacie G. B.. Z tego względu wszelkie dywagacje skarżącego co do wartości tej nieruchomości były bezpodstawne, gdyż i tak jej rzeczywista wartość (nawet podwojona w stosunku do kwoty wywłaszczonej części tej nieruchomości) odbiega drastycznie od wartości ustalonej na polecenie oskarżonego A. S. (1), po podaniu przez niego rzeczoznawcy G. B. całkowicie nieprawdziwych założeń do przeprowadzenia operatu.

Po trzecie całkowicie słusznie wskazał Sąd Okręgowy, że zaniechania ze strony pracowników banku w zakresie właściwej kontroli zabezpieczeń przedłożonych na potrzeby kredytu dyskontowanego dla U. nie ekskulpują oskarżonych. Działanie oskarżonego A. S. (1) polegające na świadomym i celowym wprowadzeniu pracowników banku w błąd poprzez przedłożenie weksli in blanco, co do których wiedział, że posłużą do uzyskania kredytu w wysokości 2,5 mln złotych i że jego spółka (...) nie będzie miała realnych finansowych możliwości, aby je wykupić oraz ustanowieniu zabezpieczenia tego kredytu w postaci hipoteki na kwotę 2,5 mln złotych na nieruchomości co do której wiedział, iż wartości takiej nie przedstawia – i tak były bezprawne, bez względu na to, czy pracownicy banku powzięli by odpowiednie czynności kontrolne przed udzieleniem kredytu. Trzeba bowiem zauważyć, że nawet gdyby wypełnili oni wszystkie niezbędne procedury i odmówili udzielenia kredytu, to w stanie faktycznym jak w niniejszej sprawie, oskarżony i tak mógłby odpowiadać za usiłowanie dokonania oszustwa wspólnie i w porozumieniu z J. i S. Ż. (2). Ewentualnie podjęcie koniecznych działań przez pracowników banku było bowiem irrelewantne wobec faktu, że i tak czynności, które wykonał A. S., a które wskazano powyżej, zmierzały bezpośrednio do wprowadzenia ich w błąd, albowiem nie odzwierciedlały faktycznej sytuacji finansowej spółki (...) oraz wartości nieruchomości
w J..

Kolejny zawarty w apelacji obrońcy oskarżonego A. S. (1) zarzut rzekomej rażącej niewspółmierności kary także sprowadził się do polemiki z prawidłowymi ustaleniami Sądu meriti. Zarzut ten byłby bowiem tylko wówczas słuszny, gdyby na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary, można było przyjąć,
że zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez Sąd I instancji, a karą jaką należałoby wymierzyć w instancji odwoławczej
w następstwie prawidłowego zastosowania w sprawie dyrektyw wymiaru kary. Zarzut rażącej niewspółmierności kary, jako zarzut w kategorii ocen, można podnieść także wówczas, gdy kara nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, stając się w społecznym odczuciu karą niesprawiedliwą. Nie każda bowiem różnica w ocenie wymiaru kary może uzasadniać zarzut rażącej niewspółmierności kary, ale tylko taka, która jest natury zasadniczej, to znaczy jest niewspółmierna w stopniu nie dającym się zaakceptować.
O rażącej niewspółmierności kary w rozumieniu przepisu art. 438 pkt 4 k.p.k. nie można bowiem mówić w sytuacji, gdy Sąd meriti wymierzając karę uwzględnił wszystkie okoliczności wiążące się z poszczególnymi ustawowymi dyrektywami i wskazaniami jej wymiaru. Nie można zasadnie dowodzić rażącej niewspółmierności kary także wówczas, gdy granice swobodnego uznania sędziowskiego będące wyrazem zasady sądowego wymiaru kary nie zostały przekroczone ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia
10 kwietnia 1996 roku, II AKa 85/96, KZS 1996/4/42; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 18 stycznia 1996 roku, II AKr 463/95, OSA 1996/7-8/27; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 22 czerwca 1995 roku, II AKr 178/95, Prok. i Pr. 1996/2-3/25 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 1973 roku, III KR 254/73, OSNPG 1974/3-4/51).

W niniejszej sprawie Sąd I instancji w sposób wnikliwy rozważył istniejące wobec oskarżonego A. S. (1) okoliczności mające wpływ na wymiar kary. Prawidłowo nie dostrzegł szczególnych elementów łagodzących, w przeciwieństwie do szeregu przesłanek wpływających na zaostrzenie wobec niego represji karnej. Jednoznacznie wskazać należy, że bezpodstawnie wskazywał w apelacji obrońca jakoby niesłusznie wskazał Sąd Okręgowy,
że oskarżony w czasie kiedy popełniono przypisane mu przestępstwo, uczynił sobie z takich czynów sposób na funkcjonowanie w społeczeństwie
i uzyskiwanie korzyści majątkowych dla siebie i osób, z którym współdziała. Okoliczności takie bezsprzecznie wynikają, co pomija skarżący,
z prawomocnych ustaleń Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Krzyków we Wrocławiu w sprawie XII K 665/12. W sprawie tej ustalono bowiem,
że modus operandi, tożsamy z tym z niniejszej sprawy A. S. stosował również w innych przypadkach pomagając uzyskać kredyty dla siebie oraz innych osób.

Niewątpliwie ilość okoliczności w niniejszej sprawie, które wpływały na zaostrzenie kary wobec oskarżonego A. S. (1) była znacząco wyższa, aniżeli tych działających na jego korzyść. Przede wszystkim trzeba mieć tutaj na uwadze rozmiar szkody jaka powstała na skutek jego działania, tj. 2,5 mln złotych. Jest to wartość ogromna w przeciętnych warunkach gospodarczych, z tego też względu działania oskarżonego musiał się spotkać ze zdecydowaną represją ze strony wymiaru sprawiedliwości. Nie oznacza to oczywiście, iż wymierzona oskarżonemu kara jest nadmiernie surowa. Należycie spełnia ona wszystkie swoje cele, przede wszystkim wyraźnie wskazując, że działania polegająca na wyłudzaniu znacznych kwot
z kredytów bankowych są nieopłacalne, albowiem spotykają się
z nieuchronnymi konsekwencjami w postaci konieczności odbycia bezwzględnej kary pozbawienia wolności.

II

Apelacja obrońcy oskarżonego J. Ż. (1)

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Przed odniesieniem się do zarzutów apelacji tego obrońcy należy przypomnieć, że do ww. środka odwoławczego obrońcy oskarżonego adw. Ł. M. załączono także pismo samego oskarżonego, nazwane przez ww. „apelacją”. Jednak z uwagi na treść art. 446 § 1 k.p.k. Sąd Apelacyjny pismo to mógł potraktować wyłącznie jako załącznik do apelacji obrońcy. Stanowisko także wyraził także sam obrońca na s.5 apelacji. Mając na uwadze, że w pierwszej instancji orzekał Sąd Okręgowy, to stosownie do treści cyt. powyżej przepisu implikowało sporządzenie środka odwoławczego przez adwokata. Tym samym przedmiotowe pismo oskarżonego – niezależnie od jego nazwy czy też intencji autora – nie mogło wywołać żadnych skutków w zakresie zgłoszonych w nim zarzutów pod adresem orzeczenia sądu a quo
( a zwłaszcza zmieniać, rozszerzać granic zaskarżenia ). Zostało ono ujawnione na rozprawie apelacyjnej przed Sądem Apelacyjnym w Poznaniu
w dniu 6.10.2016r. w oparciu o przepis art. 453 § 2 k.p.k. w zw. z art. 394 k.p.k., jako zawierające wyjaśnienia, wnioski i oświadczenia strony. Pismo własne oskarżonego w postępowaniu odwoławczym od wyroku sądu okręgowego nie wywołują bowiem żadnych skutków prawnych, nawet nie wpływają na zakres zaskarżenia. Jego treść podlega rozważeniu w granicach apelacji obrońcy ( art. 433 § 2 k.p.k. ) albo jako sygnalizacja rażącej niesprawiedliwości zaskarżonego wyroku ( art. 440 k.p.k. ). Argumenty zawarte w cyt. piśmie oskarżonego J. Ż. (1) nazwanego przez niego „apelacją” mogłyby więc stanowić dodatkowe uzasadnienie apelacji adwokata, ale tylko w zakresie przez obrońcę zaskarżonym ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5.03.2008r., III K 446/07, orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 20.11.2009r. II AKa 69/09; z dnia 20.12.2007r. II AKz 649/07 oraz z dnia 25.01.2007r. II AKz 2/07 ). Zbieżność pomiędzy apelacją adw. Ł. M. a stanowiskiem oskarżonego J. Ż. (1) jest jednak niewielka. Ta pierwsza zawiera bowiem zarzuty dot. obrazy prawa materialnego i błędu w ustaleniach faktycznych, z kolei to drugie nakierowane jest na rzekome naruszenie przez sąd I instancji zasad proceduralnych związanych z oceną materiału dowodowego prowadzonym procesem oraz niewspółmierność wymierzonej mu kary. Zważywszy na fakt, że obrońca ww. oskarżonego tego ostatniego zarzutu nie podnosił, tak wiec brak jest możliwości uznania by oskarżony mógł procesowo nieistniejące zarzuty dodatkowo uzasadnić. Szeroko
i korzystnie dla oskarżonego traktując pojęcie „uzupełnienia” sąd odwoławczy uznał, że wywody jego pisma można uznać za wsparcie dla zarzutów obrońcy związanych z ustaleniami faktycznymi. W tym też zakresie wykorzystał je przy ocenie apelacji obrońcy.

Podniesiony apelacji przez skarżącego zarzut błędu w ustaleniach faktycznych sprowadzał się jednak do czysto polemicznego wyrażenia przez obrońcę oskarżonego J. Ż. (5) własnych twierdzeń. Uwaga ta odnosi się również do twierdzeń samego oskarżonego wyrażanych w piśmie nazwanym przez niego „apelacją”. Konstatacje w tym zakresie poczynione przez Sąd Apelacyjny powyżej w odniesieniu do zarzutu błędów
w ustaleniach faktycznych podniesionego przez obrońcę oskarżonego A. S. (1) pozostają w pełni adekwatne także w tym miejscu. Wskazać bowiem należy, że błędnie podnosił obrońca oskarżonego J. Ż. (1),
iż rzekomo nie istnieje związek przyczynowy pomiędzy nieważnością weksli
a szkodą powstałą w majątku banku. Opierał on swoje twierdzenia na tym, że w postępowaniu cywilnym należności z tytułu przedmiotowego kredytu zostały bez przeszkód zasądzone od J. Ż. (1) i S. Ż. (2)
w postępowaniu nakazowym w sprawie I Nc 161/02 Sądu Okręgowego
w Zielonej Górze, a wobec A. S. (1) i E. S. w sprawie
I C 25/02 Sądu Okręgowego w Zielonej Górze. Skarżący nie dostrzega jednakże fundamentalnej kwestii dotyczącej wskazanych postępowań cywilnych przed Sądem Okręgowym w Zielonej Górze, a mianowicie tego,
że Sąd ten nigdy nie badał kwestii nieważności weksli, ani w ogóle weksle te nie znajdują się w aktach obu tych spraw. Bank wystąpił bowiem o wydanie nakazów zapłaty zarówno wobec J. Ż. (1) i S. Ż. (2), jak
i A. S. (1) oraz E. S., wyłącznie w oparciu o wyciągi z ksiąg bankowych, co było w przypadku tego postępowania wystarczające. Kwestia ewentualnej nieważności weksli nie była w tych postępowaniach nigdy podnoszona, ani badana przez sąd cywilny. Z tego względu zarzut ten jako całkowicie bezpodstawny nie zasługiwał na uwzględnienie. Jedynie na marginesie wskazać można, że zarzut ten w sposób wyraźny zaczerpnięty został z apelacji obrońcy oskarżonego W. D. (1), o czym mowa szczerzej będzie w następnym akapicie. Analogicznie krytycznie należy oceniać także zarzuty stawiane w piśmie procesowym samego oskarżonego. Wbrew jego twierdzeniom ocena materiału dowodowego dokonana przez sąd I instancji mieści się w granicach „oceny swobodnej” i nijak nie staje się oceną dowolną. Uwaga ta odnosi się więc także do rekonstrukcji zdarzeń
z udziałem A. R. (2), które kwestionuje gołosłownie oskarżony. Stanowisko w tym zakresie Sąd Okręgowy przekonywująco i racjonalnie uzasadnił. Z kolei zapewnienia oskarżonego, że pracownicy banku
z podpisanych in blanco kartek stworzyli dokumentację obciążającą sprawców jest jedynie desperacką próbą obrony, nakierowaną na uniknięcie odpowiedzialności za popełniony czyn. Nie jest też prawdą twierdzenie,
że przy ocenie współpracy pomiędzy firmami (...) i (...) sąd pominął istniejący materiał dowodowy.

Odnosząc się natomiast do kolejnych zarzutów postawionych przez tego skarżącego, a dotyczących naruszenia prawa materialnego, tj. art. 286 § 1 k.k. to w swej istocie są one wszystkie niemal identyczne ze sobą, pomimo że skarżący wyszczególnił je w kilku kolejnych podpunktach. Przed odniesieniem się do tej części apelacji obrońcy oskarżonego J. Ż. (1) stwierdzić trzeba, że nosi ona cechy braku samodzielności w jej sporządzeniu. Jest bowiem niemal identyczne z apelacją obrońcy oskarżonego W. D. (1), w części dotyczącej właśnie zarzutów naruszenia prawa materialnego ( w zakresie uzasadnienia zgodność ta wynosi niemal 73 % ). Przy czym wgłębiając się w lekturę obu apelacji
z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić można, że pierwotnym wzorem była apelacja obrońcy W. D. (1), w której zarzuty te w sposób logiczny pasują do prowadzonego przez tego skarżącego wywodu i sytuacji procesowej tego właśnie oskarżonego. Tymczasem w przypadku apelacji obrońcy oskarżonego J. Ż. (5) to jej uzasadnienie nie tylko, że jest skrajnie lakoniczne i w żaden, nawet minimalny sposób, nie rozwija podniesionych zarzutów, tak aby mogły stać się one zrozumiałe dla Sądu odwoławczego, zamiast być pustosłowiem, to w dodatku w dużych fragmentach są to wierne kopie passusów zawartych w uzasadnieniu apelacji obrońcy oskarżonego W. D. (1). Taki sposób sporządzenia apelacji przez obrońcę oskarżonego J. Ż. (1) – poprzez dostosowanie argumentów dot. podsądnego w odmiennej sytuacji procesowej – nie mógł przynieść mu powodzenia.

Niemniej jednak komentując tak sformułowane zarzuty obrazy prawa materialnego wskazać należy w pierwszej kolejności, że wbrew twierdzeniom skarżącego Sąd Okręgowy prawidłowo sformułował opis czynu przypisanego oskarżonemu J. Ż. (1) oddając w nim wszystkie znamiona przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. Przede wszystkim prawidłowo przyjął Sąd Okręgowy, że oskarżony działał umyślnie, co jest
w przypadku przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. naturalnym, gdyż występek ten można popełnić wyłącznie umyślnie i w dodatku wyłącznie z zamiarem bezpośrednim kierunkowym (w celu osiągnięcia korzyści majątkowej). Dla porządku jedynie przypomnieć należy, że Kodeks karny w przepisie art. 8 wyraźnie normuje, że występki można popełnić nieumyślnie tylko wówczas gdy ustawa tak stanowi. W przypadku przepisu art. 286 § 1 k.k. zastrzeżenia takiego nie ma, co jest oczywiste jeśli się zważy, że można je popełnić wyłącznie w zamiarze bezpośrednim i to kierunkowym. W tym miejscu wypada przypomnieć zatem także i to, że oszustwo jest przestępstwem materialnym. Skutkiem jest niekorzystne rozporządzenie mieniem przez pokrzywdzonego. Niekorzystne rozporządzenie mieniem jako znamię przestępstwa oszustwa oznacza pogorszenie przy transakcjach sytuacji majątkowej rozporządzającego. Jest ono szersze od pojęć „szkoda” i „strata”. Niekorzystność nie oznacza niepowetowalności szkody. Może oznaczać nawet udzielenie kredytu, który – na skutek wprowadzenia w błąd – nie został należycie, w stosunku do sytuacji majątkowej kredytobiorcy, zabezpieczony. Oczywistym jest bowiem, że mając faktyczny fatalny obraz finansów ewentualnego kredytobiorcy bank oczekiwałby daleko bardziej wiarygodnych zabezpieczeń lub nawet odmówił udzielenia kredytu. Nie wyklucza niekorzystności rozporządzenia okoliczność, że szkoda może być nawet naprawiona, a w szczególności, że pokrzywdzonemu przysługuje roszczenie cywilne. Przyjmuje się także, że również wywiązanie się z zobowiązania
w części oznacza także niekorzystność rozporządzenia mieniem,
a w skrajnych przypadkach nawet spełnienie świadczenia wzajemnego
w całości. Ustawowe znamię stanowiące skutek przestępstwa oszustwa, określonego w art. 286 § 1 k.k., zostaje wypełnione wtedy, gdy sprawca, działając w sposób opisany w tym przepisie, doprowadza inną osobę do rozporządzenia mieniem, które jest niekorzystne z punktu widzenia interesów tej osoby lub innej osoby pokrzywdzonej. Powstanie szkody
w mieniu nie jest koniecznym warunkiem do przyjęcia, że doszło do tak pojmowanego niekorzystnego rozporządzenia ( vide: analogicznie np.
w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 30 sierpnia 2000 r., V KKN 267/00 ). Przestępstwo oszustwa popełnione zostaje w chwili dokonania niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez pokrzywdzonego, przy czym rozporządzenie to musi być podjęte w następstwie wprowadzenia w błąd przez sprawcę i musi mieć na celu osiągnięcie przez niego korzyści majątkowej. Jak wynika z powyższego, wprowadzenie w błąd musi poprzedzać rozporządzenie mieniem dokonane przez pokrzywdzonego. Ostatecznie zaś droga pochodu przestępstwa oszustwa kończy się z chwilą dokonania przez pokrzywdzonego rozporządzenia mieniem. Do skutku przestępstwa oszustwa nie należy faktyczne osiągnięcie przez sprawcę korzyści majątkowej w wyniku niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Przestępstwo oszustwa zostało zatem popełnione w chwili, gdy pokrzywdzony bank dokonał rozporządzenia swoim mieniem, a więc postawił środki pieniężne do dyspozycji oskarżonego, nie zaś w czasie, gdy ten fizycznie po nie „sięgnął”, dokonując wypłat. Co nie mniej istotne, wprowadzenie w błąd pokrzywdzonego polegało na złożeniu nieprawdziwego oświadczenia co do możliwości finansowych oskarżonego. Praktyka orzekania w sprawach
o czyny z art. 286 k.k. wskazuje na to, że w znacznej części przypadków skutków tego przestępstwa można by uniknąć lub je istotnie zminimalizować, gdyby nie łatwowierność i nieprofesjonalna postawa pokrzywdzonych. Zwłaszcza ta ostatnia została w niniejszej sprawie zaprezentowana przez pracowników pokrzywdzonego Banku. Nie jest to jednak w stanie wyłączyć odpowiedzialności sprawcy ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 2010 r., II KK 150/09 ), co postulował z kolei sam oskarżony w swoim piśmie nazwanym „apelacją”.

W dalszej kolejności odnieść się należało do wskazanego przez skarżącego naruszenia prawa materialnego mającego polegać na ujęciu
w opisie czynu przypisanego okoliczności nieobjętych znamionami czynu
z art. 286 § 1 k.k. i wskazaniem tych okoliczności, jako objętych zamiarem podawcy weksla tj. cyt.: „(...) albowiem wystawca i podawca weksli nie mieli zamiaru ani możliwości wywiązania się z obowiązku wykupu weksli
w terminach ich płatności (…)”, skutkujących w swojej istocie przyjęciem odpowiedzialności podawcy weksla za cudzy zamiar, podczas gdy nawet przy współdziałaniu tychże osób każda z nich odpowiada w granicach swej umyślności lub nieumyślności i nie odpowiada za zamiary innych osób. Wbrew jego twierdzeniom zapis ten nie budzi zastrzeżeń Sądu odwoławczego, albowiem oczywistym jest, że podawca weksli (J. Ż. (1)), jak
i wystawca weksli (A. S.) odpowiadają każdy w zakresie swojego zamiaru. W pierwszej kolejności do wykupu weksli zobowiązany był jako ich wystawca A. S., czego w sposób oczywisty nie miał zamiaru zrobić, jak również, czego obiektywnie rzecz oceniając nie mógł uczynić ze względu na kondycję finansową swojej spółko (...), która była mu doskonale znana, jako prezesowi zarządu. Natomiast w drugiej kolejności, co skarżący zdaje się pomijać, do wykupu tych weksli jako ich podawca obowiązany był J. Ż. (1) (wraz z bratem, tj. S. Ż. (2)), który także nie miał zamiaru, ani możliwości tego zrobić, a to ze względu na brak możliwości finansowych jego samego, jak i jego spółki (...). Każdy ze wskazanych oskarżonych jest więc odpowiedzialny wyłącznie w graniach własnego zamiaru, a nie cudzego, co sugerował skarżący.

Z kolei następny z zarzutów obrazy prawa materialnego, w którym skarżący próbował dowodzić, że błędnie przyjął Sąd Okręgowy,
iż wyrządzenie szkody zostało objęte zamiarem umyślnym oskarżonego J. Ż. (1), podczas gdy przyjęcie w czynach przypisanych współoskarżonemu, skazanemu z art. 286 § 1 k.k., iż osoba ta wprowadziła w błąd pracowników banku (...) S.A. w O., co do zamiaru i możliwości wykupu weksli przedłożonych do dyskonta w terminach ich płatności, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 2.500.000,00 złotych, wyklucza umyślność działania oskarżonego J. Ż. (1), jako osoby wprowadzającej w błąd – został w sposób ewidentny zaczerpnięty z apelacji obrońcy oskarżonego W. D. (1), albowiem w takiej formie w żadnym przypadku nie przystaje on do czynu przypisanego oskarżonemu J. Ż. (1). Trudno nawet odczytać co skarżący miał na myśli powielając de facto taki zarzut w przypadku oskarżonego J. Ż. (1). Z tego względu Sąd odwoławczy nie ma możliwości odnieść się do niego merytorycznie.

Także i ostatni ze stawianych zarzutów naruszenia prawa materialnego okazał się bezzasadny. Truizmem byłoby stwierdzenie po raz kolejny,
że również i ten zarzut inspirowany został tym z apelacji obrońcy oskarżonego W. D. (1). Trudno bowiem oczekiwać, że racjonalny, profesjonalny obrońca zasadnie podnosiłby, w realiach niniejszej sprawy, wobec oskarżonego J. Ż. (1), iż nie wykazano w toku postępowania dowodowego umyślności w powstaniu szkody. Wszakże kredyt ten nie został przecież nigdy spłacony ( nawet w formie potrącenia wzajemnych wierzytelności co bezpodstawnie sugerował w swoim piśmie oskarżony ), a po zaksięgowaniu na rachunku U. w (...) S.A. oddział w Ż. środków z niego uzyskanych J. Ż. (1) osobiście wydał polecenia wykonania przelewów pokrywających go w całości, przy czym jedynie w znikomym zakresie ( 0,33 % ) środki te zostały przeznaczone na deklarowany cel. Jak wynika z pisma oskarżonego nazwanego „apelacją” błędnie zrozumiał
i zinterpretował on dot. tych ustaleń fragment uzasadnienia sądu I instancji
( s.13 ), a zwłaszcza konsekwencje modyfikacje opisu przypisanego mu czynu ( s.85 ). W przeważającej zaś części środki z tego kredytu posłużyły do wykupu weksli w (...) Banku (...) S.A. w W. I Odział w P. w wysokości 1.500.000,00 złotych, które to zresztą zobowiązanie świadomie zatajono przez pracownikami Banku (...) S.A. Mając na uwadze dyspozycje jakie oskarżony składał w tym zakresie nie sposób dać wiarę jego naiwnym wyjaśnieniom co do znaczenia sformułowania „ tytułem wykupu weksli”, na które powołuje się w swoim piśmie. Kwestia zamiaru nie budziła wątpliwości. J. Ż. (1) doskonale zdawał sobie sprawę, że swoim działaniem doprowadzi Bank (...) S.A. do szkody majątkowej w wysokości udzielonego kredytu (ale także i odsetek), albowiem sytuacja finansowa nie pozwalała mu na wykupienie weksli, które były jego podstawą. Przeprowadzone postępowanie dowodowe przed Sądem Okręgowym jednoznacznie dowiodło, że U. nie posiadał wystarczającego majątku na pokrycie tak wysokiego zobowiązania kredytowego. Jego dywagacje na s.4 pisma stanowiącego uzupełnienie apelacji obrońcy nie wytrzymują więc krytyki. Są też dowodem, że zasady współsprawstwa zastosowane przez sąd I instancji, o których mowa w art. 18 § 1 k.k. są mu obce. W świetle dowodów przytaczanych przez sąd I instancji próba przerzucenia odpowiedzialności na zmarłego brata była skazana na niepowodzenie. Z kolei zarzut, że sąd meriti nie przesłuchał osoby zmarłej
w trakcie omawianego procesu, jest tak niedorzeczny, że nie sposób go racjonalnie komentować. W tej sytuacji dowodzenie przez oskarżonego,
że został w ten sposób pozbawiony możliwości obrony trudno traktować poważnie.

Zważywszy, iż zgodnie z przepisem art. 447 § 1 k.p.k. apelację co do winy uważa się za zwróconą także co do rozstrzygnięcia o karze Sąd a quem dokonał weryfikacji również w zakresie przewidzianym w art. 438 pkt 4 k.p.k. W tym też zakresie sąd miał na uwadze argumenty zawarte w piśmie samego oskarżonego na s.6-7. Sąd Okręgowy jednakże precyzyjnie wyważył okoliczności wpływające na wymiar kary ( vide: s.114-117 ), ustalając go na poziomie adekwatnym do stopnia społecznej szkodliwości czynu oskarżonego oraz stopnia jego zawinienia – prawidłowo spełniając tym samym dyrektywy prewencji ogólnej, jak i szczególnej zawarte w przepisie art. 53 § 1 i 2 k.k. Zważywszy na ustawowe zagrożenie przestępstwa przewidzianego w art. 294 § 1 k.k. (w zw. z art. 286 § 1 k.k.) uznać należy, iż wymierzona oskarżonemu kara pozbawienia wolności ma jedynie charakter sprawiedliwej odpłaty za popełniony czyn karalny, tak więc nie sposób uznać, że jest „rażąco niewspółmierna”. Wywody zawarte w cyt. powyżej piśmie samego oskarżonego nie podważają logiki zaprezentowanej przez sąd I instancji. Sąd Apelacyjny, podobnie zresztą jak sąd I instancji ( vide: s.114 uzasadnienia ) docenia zarówno jego postawę w zakładzie karnym, jak i deklarowaną przez J. Ż. (1) zmianę podejścia do obowiązującego porządku prawnego oraz chęć pomocy rodzinie, jednakże okoliczności te nie niwelują przesłanek, które stały u podstaw orzeczonej mu kary. Część z nich oskarżony może
w przyszłości wykorzystać na etapie postępowania wykonawczego.

III

Apelacja obrońcy oskarżonego W. D. (1)

Apelacja ta co do zasady nie zasługiwała na uwzględnienie. Jedynie jeden z podniesionych w niej zarzutów okazał się częściowo słuszny
i doprowadził do zmiany zaskarżonego wyroku.

Podniesione przez skarżącego zarzuty błędów w ustaleniach faktycznych również sprowadzały się do czysto polemicznego wyrażenia przez obrońcę oskarżonego W. D. (1) własnych twierdzeń. Konstatacje
w tym zakresie poczynione przez Sąd Apelacyjny w odniesieniu do dwóch poprzednich apelacji pozostają w pełni adekwatne także w tym miejscu. Wskazać bowiem należy, że błędnie podnosił obrońca oskarżonego W. D. (1), iż rzekomo nie istnieje związek przyczynowy pomiędzy nieważnością weksli a szkodą powstałą w majątku banku. Opierał on swoje twierdzenia na tym, że w postępowaniu cywilnym należności z tytułu przedmiotowego kredytu zostały bez przeszkód zasądzone od J. Ż. (1) i S. Ż. (2) w postępowaniu nakazowym w sprawie I Nc 161/02 Sądu Okręgowego w Zielonej Górze, a wobec A. S. (1) i E. S.
w sprawie I C 25/02 Sądu Okręgowego w Zielonej Górze. Skarżący nie dostrzega jednakże fundamentalnej kwestii dotyczącej wskazanych postępowań cywilnych przed Sądem Okręgowym w Zielonej Górze,
a mianowicie, że Sąd ten nigdy nie badał kwestii nieważności weksli, ani
w ogóle weksle te nie znajdują się w aktach obu tych spraw. Bank wystąpił bowiem o wydanie nakazów zapłaty zarówno wobec J. Ż. (1)
i S. Ż. (2), jak i A. S. (1) i E. S., wyłącznie
w oparciu o wyciągi z ksiąg bankowych, co było w przypadku tego postępowania wystarczające. Kwestia ewentualnej nieważności weksli nie była w tych postępowaniach nigdy podnoszona, ani badana przez sąd cywilny. Z tego względu zarzut ten jako całkowicie bezpodstawny nie zasługiwał na uwzględnienie.

Także i drugi z zarzutów poczynienia błędów w ustaleniach faktycznych okazała się niesłuszny. Wbrew bowiem twierdzeniom skarżącego postępowania dowodowe przeprowadzone w niniejszej sprawie wykazało,
że radca prawny A. K. nigdy nie opiniowała weksli przedłożonych przez J. i S. Ż. (2), w szczególności zaś nie sprawdzała ich pod kątem zgodności z wymogami prawa wekslowego. Zeznania złożone przez A. K. w toku postępowania przygotowawczego ( vide: k.282 – 285 ) oraz przed Sądem I instancji ( vide: k.4613 – 4614 ) w sposób jednoznaczny dowodzą tego, że nigdy nie przedłożono jej do oceny przedmiotowych weksli, pomimo tego, że współpracowała w tamtym okresie z (...) Banku (...) S.A. w O.. Świadek była tych okoliczności pewna i nie miała co do tego żadnych wątpliwości. Zeznania tego świadka potwierdza także opinia sporządzona przez nią w toku postępowania kredytowego dot. J. i S. Ż. (2) ( vide: k.503 – 506 ). Wbrew twierdzeniom skarżącego z dokumentu tego w żaden sposób nie wynika, że radca prawna weryfikowała weksle, a jedynie inne przedłożone dokumenty i formy zabezpieczenia. Wniosek skarżącego, że skoro procedowany był kredyt wekslowy, to oczywistym jest, iż podstawowym dokumentem w jego przypadku są weksle, a więc radca prawny musiała je oceniać – jest jedynie bezpodstawnym domniemaniem, które nie znalazło potwierdzenia
w materiale dowodowym, tj. zeznaniach tego świadka oraz treści wspomnianej opinii. Przy czym wbrew stanowisku skarżącego, z porównania tego materiału dowodowego nie wynikają co do tej okoliczności jakiekolwiek wątpliwości. Jedynie na marginesie wskazać można, że z jednego
z dokumentów spreparowanych na potrzeby niniejszej sprawy, tj. protokołu posiedzenia Komitetu ds. Kredytów Wekslowych z dnia 20 stycznia 2000 roku nr 5/99 ( vide: k.99 – 100 ) wynika, że właśnie to grono, a nie radca prawny, miało dokonać „weryfikacji” weksli m.in. pod względem zgodności
z przepisami Prawa wekslowego.

W dalszej części odnieść się należało do podniesionych przez skarżącego zarzutów obrazy prawa materialnego. Skarżący skupił się przy tym na okoliczności, że w opisie czynie zarzucanego oskarżonemu w akcie oskarżenia nie wskazano źródła obowiązku zajmowania się sprawami majątkowymi banku. W ocenie skarżącego winno do doprowadzić do jego uniewinnienia, albowiem skoro ujawniono, że czyn oskarżonego nie zawiera znamion czynu zabronionego to nie jest on przestępstwem. Wskazał on,
że w swojej mowie końcowej w dniu 9 września 2015 roku podniósł te okoliczności wnosząc o uniewinnienie oskarżonego W. D. (1). Jednakże Sąd Okręgowy wznowił przewód sądowy i pozyskał odpowiednie dokumenty będące źródłem tego obowiązku oskarżonego i uzupełnił opis jego czynu, ostatecznie uznając go winnym popełnionego przestępstwa. W ocenie skarżącego takie działanie Sądu Okręgowego było niedopuszczalne, albowiem naruszyło przepis art. 86 § 1 k.p.k. w zw. z art. 167 k.p.k. Odnosząc się do tych zarzutów skarżącego w pierwszej kolejności wskazać należy, że skarżący myli pojęcia „opisu czynu” ze „znamionami czynu”. Opis czynu jest bowiem tylko gramatyczną emanacją danego zdarzenia historycznego, które jest podstawą zarzutów i oskarżenia w danej sprawie. W tym kontekście Sąd meriti przed którym toczy się postępowanie jurysdykcyjne nie jest w żaden sposób związany opisem czynu sformułowanym w akcie oskarżenia i może go w dowolny sposób modyfikować, pod tym warunkiem, iż pozostaje
w granicach zdarzenia historycznego będącego podstawą oskarżenia w danej sprawie. Z kolei znamiona czynu są elementami danego czynu zabronionego, które muszą zostać wypełnione w całości przez danego sprawcę, aby można było mu przypisać popełnienie danego przestępstwa. Przy czym znamiona czynu zabronionego nie muszą zostać odtworzone w sposób dosłowny
w opisie danego czynu zabronionego, lecz można je zastępować zwrotami synonimicznymi. Mając na uwadze powyższe wywody fakt, iż w opisie czynu zawartym w akcie oskarżenia przeciwko W. D. (1) nie wskazano źródła jego obowiązku zajmowania się sprawami majątkowymi banku był mankamentem samego opisu, a nie brakiem znamienia. Owo znamię wskazano bowiem w tym opisie, lecz nie w sposób dokładny, gdyż zawarto
w nim jedynie zwrot „będąc zobowiązany do zajmowania się sprawami majątkowymi Banku” bez wskazania źródła owego obowiązku. Sąd Okręgowy był więc uprawniony do modyfikacji takiego opisy czynu, dodając do niego źródło owego obowiązku. Niewątpliwe bowiem jest dla Sądu odwoławczego,
iż modyfikacja dokonana przez Sąd I instancji dotyczyła tego samego zdarzenia historycznego, tj. działania oskarżonego w trakcie udzielenia kredytu dla U.. W konsekwencji to obrońca oskarżonego W. D. (1), ujawniając przedmiotową okoliczność w mowie końcowej, wykazał się z punktu widzenia taktyki procesowej, daleko idącą niefrasobliwością
i nieznajomością powyżej opisanych reguł. Ujawniając wskazany brak
w opisie czynu oskarżonego W. D. (1) przed Sądem meriti obrońca oskarżonego zadziałał de facto na niekorzyść oskarżonego, gdyż informacje te obligowało Sąd Okręgowy do ich weryfikacji. Zgodnie bowiem z przepisem art. 2 § 2 k.p.k. i art. 4 k.p.k. Sąd meriti obowiązany jest zasadami prawdy materialny oraz obiektywizmu i musi dążyć do prawdziwych ustaleń faktycznych działając przy tym zarówno na korzyść, jak i niekorzyść oskarżonego. Przy czym ograniczenie przewidziane w przepisie art. 86 § 1 k.p.k. (działania wyłącznie na korzyść oskarżonego) skierowane jest wyłącznie do obrońcy oskarżonego i tylko ten podmiot ogranicza
w podejmowanych przez niego działaniach. Sądu meriti ograniczenie takie nie dotyczy i może on działać na niekorzyść oskarżonego na podstawie wszelkich dostępnych dla niego okoliczności, w tym informacji uzyskanych od obrońcy oskarżonego. To obrońca oskarżonego w swoich działaniach musi kierować się przepisem art. 86 § 1 k.p.k. i z należytą rozwagą przewidywać, czy czynności, które chce podejmować, lub wnioski, które chce składać, na pewno są korzystne dla oskarżonego. Nie można jednak z tego powodu czynić zarzutów Sądowi meriti, który działa w graniach prawa i obowiązków jakie nakłada na niego Kodeks postępowania karnego w przepisach art. 2 § 2 k.p.k. i art. 4 k.p.k.

Przy czym wbrew stanowisku skarżącego prawidłowo wskazał ostatecznie Sąd Okręgowy w opisie czynu przypisanego oskarżonemu,
że pierwotnym źródłem jego obowiązku zajmowania się sprawami majątkowymi banku była umowa o pracę. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku doprecyzowano natomiast, że obowiązki te powstałe na skutek zawarcia umowy o pracą były uszczegółowione w przepisach wewnętrznych banku (Regulaminie organizacyjnym, Instrukcjach, Zarządzeniach
i Decyzjach Prezesa Zarządu Banku), które konkretyzowały obowiązki osoby zajmującej stanowisko dyrektora w banku oraz w pełnomocnictwie pozwalającym na zaciąganie w imieniu banku zobowiązań do kwoty 10 mln złotych (wraz z podpisem drugiego jeszcze uprawnionego pracownika banku). Przy czym całkowicie niezrozumiałe są wywody skarżącego, w których twierdzi on, że „zajmowanie się sprawami majątkowymi” nie jest pojęciem tożsamym z „zajmowaniem się działalnością gospodarczą”. Dla Sądu odwoławczego zupełnie oczywistym jest, że w pojęciu zajmowaniem się spraw majątkowych danego podmiotu mieści się także zajmowanie jego działalnością gospodarczą. Wszakże są to de facto pojęcia zamienne, synonimiczne. Niewątpliwym przy tym musi być, że udzielanie kredytu przez bank wchodzi w zakres spraw majątkowych tego podmiotu. Wiąże się to przecież z wydatkowaniem określonych środków pieniężnych, które są składnikiem majątku banku. Trudno skomentować to w jeszcze bardziej oczywisty sposób. Zajmowanie się cudzymi sprawami majątkowymi powinno być rozumiane jako wykonywanie wszelkich czynności wpływających na sytuację majątkową właściciela majątku ( w tym przede wszystkim czynności mających na celu utrzymanie istniejącej substancji majątku oraz zmierzających do jego powiększenia ). Sąd odwoławczy podziela też pogląd wyrażony m.in. w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 7 listopada 2012 r. ( vide: II AKa 310/12 ), że jeżeli osoba z istoty zajmowanego stanowiska przy wykonywaniu czynności zawodowych z jednej strony musi dbać o to, by mienie banku nie zostało uszczuplone (element statyczny),
a z drugiej, by podejmowane przez nią działania i czynności przyniosły
w efekcie tych zabiegów wzrost tej wartości i zysk dla banku (element dynamiczny), nadto w zakresie wykonywanych przez nią obowiązków nie mieszczą się wyłącznie czynności wykonawcze, a także mające charakter decyzyjny, zachowany zostaje zarówno element dynamiczny, jak i statyczny niezbędne dla uznania, że określona osoba zajmuje się sprawami majątkowymi danego podmiotu.

Ostatecznie także zarzut naruszenia prawa materialnego w zakresie rzekomego niewykazania w postępowaniu dowodowym umyślności
w działaniu oskarżonego okazał się nietrafny. Wbrew temu stanowisku słusznie ustalił Sąd Okręgowy, że wszystkie wykładniki przeprowadzonego postępowania kredytowego dowodzą jednoznacznie i bezsprzecznie, że celowo i świadomie doszło do naruszenia i złamania wielu wewnętrznych procedur bankowych związanych z prawidłowym udzieleniem kredytów oraz ustaleniem sytuacji finansowej kredytobiorców. Przy czym działanie oskarżonego W. D. (1), jako dyrektora oddziału banku, a więc odpowiedzialnego za działanie swoich podwładnych, tj. pracowników oddziału, jak i za funkcjonowanie całej tej placówki, w sposób oczywisty zmierzało do niejako z góry przyjętego założenia, że kredyt dla U. zostanie udzielony. Świadczyło o tym dobitnie bezwarunkowe zobowiązanie do udzielenia kredytu, jakie oskarżony W. D. (1) wraz z M. K. podpisali w dniu 17 stycznia 2000 roku, tj. jeszcze przed udzieleniem kredytu dla J. i S. Ż. (2), a więc nawet przed skompletowaniem dokumentów przez A. R. (1). Ponadto w sposób oczywisty i świadomy oskarżony W. D. (1) nie dopilnował, aby pracownicy oddziału, którym kierował przeprowadzili wobec U. całość postępowania kredytowego. Sąd odwoławczy nie kwestionuje bowiem,
że oskarżony mógł scedować określone obowiązki i zadania na swoich podwładnych. Jednakże ostatecznie to on był odpowiedzialny za podejmowane przez nich w ramach obowiązków służbowych działania oraz ich efekty. Przeprowadzona w I Oddziale Banku (...) S.A. w O. kontrola wewnętrzna jednoznacznie wykazała, że nie tylko fabrykowano i antydatowano dokumenty w związku z procedurą kredytową U., ale nawet działano na podstawie nieaktualnej Instrukcji Prezesa Zarządu Banku, co wyrażało się choćby w tym, że przeprowadzono fikcyjne posiedzenie Komitetu ds. Kredytów Wekslowych, która formalnie już nie funkcjonowała zgodnie z nową Instrukcją (w jego miejsce powołano Komitet Kredytowy). Z powodu posługiwania się nieaktualną Instrukcją pomimo,
że oskarżony wiedział o tym, iż od maja 1999 roku obowiązywała nowa regulacja tego typu, albowiem wpłynęła ona do I Oddziału Banku (...) S.A.
w O. (znajdował się na niej zresztą podpis oskarżonego), doszło do sytuacji, w której rzekomą oceną weksli zajął się wskazany Komitet ds. Kredytów Wekslowych, zamiast uprawnionego pracownika przeszkolonego z zakresu obsługi weksli wraz z radcą prawnym obsługującym dany oddział. Oskarżony, jako dyrektor wskazanej placówki, doskonale zdawał sobie sprawę z łamania wszystkich wskazanych procedur oraz fabrykowania dokumentów na potrzeby tego konkretnego postępowania kredytowego. Takie postępowanie oskarżonego jednoznacznie wskazuje na umyślne, z zamiarem bezpośrednim, nie dopełnienie ciążących na nim obowiązków. Odmienne wywody skarżącego zawarte w jego zarzucie ewentualnym nie są więc zasadne. Zaś dowody, które świadczą także
o zamiarze, to sfabrykowane dokumenty w toku postępowania kredytowego wobec U., których nierzetelność wykazały przeprowadzone w banku kontrole. Przy czym podkreślić trzeba, że wbrew twierdzeniom skarżącego Sąd Okręgowy w żadnym miejscu uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie stwierdził, że to oskarżony W. D. (1) samodzielnie wydawał konkretne polecenia uzupełnienia dokumentów W. H. i A. R. (1). Sąd Okręgowy stwierdził jedynie, że działania takie były podejmowane przez W. D. (1) wspólnie z M. K.. Twierdzenie skarżącego w tym zakresie były więc bezprzedmiotowe.

Zważywszy, iż zgodnie z przepisem art. 447 § 1 k.p.k. apelację co do winy uważa się za zwróconą także co do rozstrzygnięcia o karze Sąd a quem dokonał weryfikacji również w zakresie przewidzianym w art. 438 pkt 4 k.p.k. Sąd Okręgowy jednakże precyzyjnie wyważył okoliczności wpływające na wymiar kary, ustalając go na poziomie adekwatnym do stopnia społecznej szkodliwości czynu oskarżonego oraz stopnia jego zawinienia – prawidłowo spełniając tym samym dyrektywy prewencji ogólnej, jak i szczególnej zawarte w przepisie art. 53 § 1 i 2 k.k. Zważywszy na ustawowe zagrożenie przestępstwa przewidzianego w art. 296 § 3 k.k. (w zw. z art. 296 § 1 k.k.) uznać należy, iż wymierzona oskarżonemu kara pozbawienia wolności ma jedynie charakter sprawiedliwej odpłaty za popełniony czyn karalny, tak więc nie sposób uznać, że są „rażąco niewspółmierna”.

Z tego względu niezasadny okazał się również zarzut naruszenia przepisu art. 69 § 1 k.k. Wbrew stanowisku skarżącego okoliczność,
że oskarżony W. D. (1) od 16 lat nie wszedł w konflikt z prawem nie może przeważyć szeregu bardzo licznych okoliczności sprzeciwiających się zastosowaniem wobec niego pozytywnej prognozy kryminologicznej
i w konsekwencji zawieszeniu wykonania orzeczonej kary pozbawienia wolności. Sąd odwoławczy nie kwestionuje faktu, że oskarżony W. D. (1) od czasu popełnienia przedmiotowego przestępstwa nie popełnił już innego przestępstwa i jest obecnie traktowany jako osoba niekarana. Jednakże ciężar oraz ilość okoliczności obciążających go w sposób ewidentny sprzeciwiała się możliwości zastosowania instytucji przewidzianej przepisem art. 69 § 1 k.k. Oskarżony bowiem w sposób rażący naruszył liczne obowiązki służbowe związane z udzieleniem kredytu U., co spowodowało wyrządzenie w mieniu Banku (...) S.A. szkody w wysokości 2,5 mln złotych. Jednakże swoją postawą nadużył zaufania jakim są obdarzane osoby na kierowniczych stanowiskach instytucji finansowych,
w szczególności banków, czym doprowadził także do podważenia wiarygodności podstaw obrotu gospodarczego. Od oskarżonego, który był dyrektorem oddziału banku, wymagano większej staranności i dbałości
w podejmowaniu obowiązków, niż od szeregowego pracownika takiej instytucji. Wszakże to właśnie z uwagi na charakter zajmowanego stanowiska skarżący winien być przykładem i wzorem dla innych pracowników, natomiast swoim postępowaniem w tej sprawie sprzeniewierzył się on wszystkim obowiązującym go zasadom jako dyrektora oddziału banku, za którym był odpowiedzialny i którego interesy miał przede wszystkim chronić, a nie im szkodzić.

Na częściową akceptację zasługiwał natomiast jeden z zarzutów naruszenia prawa materialnego, w którym skarżący kwestionował przyjęcie, że wyrządzenie szkody zostało objęte zamiarem umyślnym (bezpośrednim) W. D. (1), podczas gdy przyjęcie w czynach przypisanych pozostałym oskarżonym, skazanym z art. 286 § 1 k.k., iż osoby te wprowadziły w błąd pracowników banku (...) S.A.
w O. co do zamiaru i możliwości wykupu weksli przedłożonych do dyskonta w terminach ich płatności, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 2.500 000,00 zł, wyklucza umyślność działania W. D. (1) jako osoby wprowadzonej w błąd.
W doktrynie przyjmuje się ( vide: „Kodeks Karny. Komentarz” pod red.
T. Bojarskiego, wyd. LEX 2016, teza 5 do art. 296 kk ), że strona podmiotowa czynów określonych w art. 296 § 1, 1a i 3 k.k. polega na umyślności, przy czym w grę może wchodzić zarówno zamiar bezpośredni, jak i ewentualny.
Z uwagi na złożony charakter czynności wykonawczej możliwe są różne kombinacje obu postaci zamiaru. Sprawca może np. obejmować zamiarem bezpośrednim nadużycie uprawnień lub niedopełnienie obowiązku, jednocześnie godząc się tylko na wystąpienie skutku w postaci znacznej lub wielkiej szkody majątkowej. Możliwe jest również objęcie przez sprawcę znamienia znacznej lub wielkiej szkody zamiarem niby-ewentualnym (sprawca chce wyrządzić znaczną szkodę majątkową, ale nie ma pewności, czy na skutek jego zachowania powstanie szkoda, której wysokość przekroczy 200.000 zł; spowodowanie przez sprawcę niższej szkody uzasadniałoby jego odpowiedzialność za usiłowanie). Sytuacja podkreślona powyżej wystąpiła właśnie w niniejszej sprawie. Wprawdzie w ocenie Sądu odwoławczego nie można zgodzić się ze stanowiskiem skarżącego,
iż wyrządzenie szkody nie było objęte umyślnością oskarżonego W. D. (1), to jednak zasadnym jest przyjęcie, iż w zakresie jej wystąpienia działał on wyłącznie w zamiarze ewentualnym, tj. godził się na jej wystąpienie, przy jednoczesnym podkreśleniu, że nie dopełnienie ciążących na nim obowiązków nastąpiło w związku z działaniem z zamiarem bezpośrednim. Jak bowiem słusznie ustalił Sąd Okręgowy wszystkie wykładniki przeprowadzonego postępowania kredytowego dowodzą jednoznacznie i bezsprzecznie, że celowo i świadomie doszło do naruszenia
i złamania wielu wewnętrznych procedur bankowych związanych
z prawidłowym udzieleniem kredytów. Przy czym działanie oskarżonego W. D. (1), jako dyrektora tego oddziału, a więc odpowiedzialnego za działanie swoich podwładnych, tj. pracowników oddziału, jak i za funkcjonowanie całej tej placówki, w sposób oczywisty zmierzało do niejako
z góry przyjętego założenia, że kredyt dla U. zostanie udzielony. Świadczyło o tym dobitnie bezwarunkowe zobowiązanie do udzielenia kredytu, jakie oskarżony W. D. (1) wraz z M. K. podpisali w dniu 17 stycznia 2000 roku, tj. jeszcze przed udzieleniem kredytu dla J. i S. Ż. (2) i przed skompletowaniem dokumentów przez A. R. (1). Niemniej jednak słusznie zwrócił uwagę skarżący, że skoro pozostali oskarżeni, którym przypisano zawinienie za przestępstwo z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k., skutecznie wprowadzili w błąd pracowników banku, w tym oskarżonego W. D. (1), co do swojej sytuacji finansowej i możliwości wykupu weksli, to oskarżony W. D. (1) nie mógł chcieć ( zamiar bezpośredni ) wyrządzenia szkody i to w takim akurat rozmiarze. Jednakże w ocenie Sądu odwoławczego dokonał tego z zamiarem ewentualnym, albowiem skala nadużyć jakiej dopuścił się przy procesie udzielania kredytów musiała skłonić go do refleksji ( element godzenia się na ww. skutek ), iż podmiot któremu udzielany jest kredyt de facto nie został prawidłowo zweryfikowany, a więc może on nie spłacić zaciągniętego zobowiązania. Z kolei oczekiwanie obrońcy by przyjąć, że oskarżony działał wyłącznie nieumyślnie nie znajduje oparcia w cyt. powyżej materiale dowodowym. W art. 9 § 2 k.k. ustawodawca wskazał bowiem, że czyn zabroniony popełniony jest nieumyślnie, jedynie jeżeli sprawca nie mając zamiaru jego popełnienia, popełnia go jednak na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość popełnienia tego czynu przewidywał albo mógł przewidzieć. Sytuacja taka nie miała miejsca w niniejszej sprawie.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny – na podstawie przepisu art. 437 § 1 i 2 k.p.k. – zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że przyjął, iż oskarżony W. D. (1) swoim zachowaniem wyrządził Bankowi (...) S.A. I Oddział w O. szkodę majątkową w wielkich rozmiarach w wysokości 2.500.000,00 złotych działając w zamiarze ewentualnym, godząc się na jej wystąpienie, z tym że nie dopełnił ciążących na nim obowiązków działając w zamiarze bezpośrednim.

* * * * *

W tym miejscu zaznaczyć należy, że Sąd Apelacyjny dokonał również
z urzędu kontroli instancyjnej zaskarżonego wyroku w świetle bezwzględnych przesłanek odwoławczych przewidzianych przepisami art. 439 § 1 k.p.k. oraz art. 440 k.p.k., jednak żadne z nich w przedmiotowej sprawie nie wystąpiły. Z tego względu nie było potrzeby ingerencji w zaskarżone orzeczenie
z urzędu. W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny – na podstawie przepisu art. 437 § 1 k.p.k. – w pozostałym zakresie utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.

* * * * *

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 634 k.p.k. w zw. z art. 636 § 2 k.p.k. w zw. z art. 633 k.p.k. oraz art. 8, art. 2 ust. 1 pkt 4 i 5 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tj. Dz.U. z 1983 roku, Nr 49, poz. 223) – zasądzając od oskarżonych A. S. (1), J. Ż. (6) i W. D. (1) po 1/3 części kosztów sądowych, tj.

1.  od oskarżonego A. S. (1) zasądzono kwotę, w której zawiera się:

1/3 kwoty ryczałtu za doręczenia – 7,00 złotych
(§ 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 roku w sprawie wysokości i sposobu wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym – tj. Dz.U. z 2013 roku, poz. 663) – ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w w Krakowie z dnia 29 grudnia 2010 roku, II AKa 236/10, KZS 2011/4/49 ),

opłata za kartę karną – 30,00 złotych (§ 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2014 roku w sprawie opłat za wydanie informacji
z Krajowego Rejestru Karnego – Dz.U. z 2014 roku, poz. 861),

2.  od oskarżonego J. Ż. (1) zasądzono kwotę, w której zawiera się:

1/3 kwoty ryczałtu za doręczenia – 7,00 złotych
(§ 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 roku w sprawie wysokości i sposobu wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym – tj. Dz.U. z 2013 roku, poz. 663),

opłata za kartę karną – 30,00 złotych (§ 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2014 roku w sprawie opłat za wydanie informacji
z Krajowego Rejestru Karnego – Dz.U. z 2014 roku, poz. 861),

3.  od oskarżonego W. D. (1) zasądzono kwotę, w której zawiera się:

1/3 kwoty ryczałtu za doręczenia – 7,00 złotych (§ 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 roku w sprawie wysokości i sposobu wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym – tj. Dz.U.
z 2013 roku, poz. 663),

opłata za kartę karną – 30,00 złotych (§ 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2014 roku w sprawie opłat za wydanie informacji
z Krajowego Rejestru Karnego – Dz.U. z 2014 roku, poz. 861),

a nadto wymierzono oskarżonym opłaty za drugą instancję – A. S. (1) i J. Ż. (1) w kwocie po 400,00 złotych oraz W. D. (1) w kwocie 300,00 złotych. W konsekwencji obciążono oskarżonych kosztami procesu za postępowanie odwoławcze w łącznych kwotach: A. S. (1) 437,00 złotych, J. Ż. (1) 437,00 złotych oraz W. D. (1) 337,00 złotych.

Krzysztof Lewandowski Maciej Świergosz Mariusz Tomaszewski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Julita Woźniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Data wytworzenia informacji: