Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 1019/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2019-09-11

Sygn. akt I ACa 1019/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 września 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu, I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

sędzia Mariola Głowacka

Sędziowie:

Jacek Nowicki

Karol Ratajczak (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sąd. Izabela Kyc

po rozpoznaniu w dniu 04 września 2019 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa M. N.

przeciwko M. D. (1) i M. D. (2)

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Zielonej Górze

z dnia 21 marca 2018 roku, sygn. akt I C 295/17

I.  zmienia zaskarżony wyrok:
1. w punkcie I w ten sposób, że w miejsce kwoty 52.483,50 zł zasądza solidarnie od pozwanych na rzecz powódki kwotę 2.419,50 (dwa tysiące czterysta dziewiętnaście złotych pięćdziesiąt groszy) z odsetkami ustawowymi od dnia 2 października 2015 roku do 31 grudnia 2015 roku oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, a dalej idące powództwo oddala;

2.  w punkcie III w ten sposób, że odstępuje od obciążania powódki kosztami postępowania poniesionymi przez pozwanych;

II.  w pozostałym zakresie apelację pozwanych oddala;

III.  oddala apelację powódki;

IV.  odstępuje od obciążania powódki kosztami postępowania apelacyjnego poniesionymi przez pozwanych.

Karol Ratajczak Mariola Głowacka Jacek Nowicki

UZASADNIENIE

W pozwie skierowanym przeciwko M. D. (1) i M. D. (2) powódka M. N. wniosła o zasądzenie od pozwanych na jej rzecz kwoty 195.731,50 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 2 października 2015 r. do dnia zapłaty oraz obciążenie pozwanych solidarnie kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu żądania pozwu powódka wyjaśniła, iż roszczenie obejmuje kwotę 189.312 zł tytułem świadczenia przez nią usług opiekuńczych na rzecz spadkodawczyni oraz kwotę 6.419,50 zł tytułem wydatków związanych z organizacją pogrzebu, do poniesienia których na mocy umowy dożywocia z dnia 21 stycznia 2009 r. zobowiązani byli pozwani. Tym samym pozwani bezpodstawnie wzbogacili się kosztem powódki.

W odpowiedzi na pozew pozwani wnieśli o oddalenie powództwa oraz obciążenie powódki kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu pisma pozwani podali przede wszystkim, że to zmarła uniemożliwiała im udzielanie jej świadczeń na jej rzecz, wyprowadzając się do powódki.

Wyrokiem z dnia 21 marca 2018 roku Sąd Okręgowy w Zielonej Górze:

I.  zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powódki kwotę 52.483,50 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 2 października 2015 roku do 31 grudnia 2015 roku oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;

II.  w pozostałej części powództwo oddalił;

III.  zasądził od powódki na rzecz pozwanych solidarnie kwotę 2.492 zł tytułem zwrotu części kosztów zastępstwa procesowego.

Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i wyprowadzone na podstawie tych ustaleń wnioski prawne.

W dniu 21 stycznia 2009 r. na podstawie umowy dożywocia, M. S. przeniosła na rzecz pozwanych własność nieruchomości zabudowanej budynkiem mieszkalnym jednorodzinnym i budynkiem gospodarczym, położonej przy ul. (...) w B. w zamian za dożywotnie utrzymanie. W ramach tego zobowiązania pozwani oświadczyli, że przyjmą dożywotnika jako domownika, zapewnią jej dożywotnie mieszkanie, dostarczą wyżywienia, ubrania, mieszkania, światła i opału, zapewnią pomoc i pielęgnowanie w chorobie oraz sprawią na własny koszt pogrzeb odpowiadający miejscowym zwyczajom. Wartość przedmiotu umowy określono na kwotę 65.000 zł.

Pod koniec maja 2009 r., kiedy napięcie i nieporozumienia między domownikami narastały, M. S. podjęła decyzję o wyprowadzeniu się z nieruchomości i zamieszkała u swej córki - powódki, która przejęła nad nią opiekę. Matka powódki cierpiała na szereg schorzeń typowych dla wieku starczego, w tym nadciśnienie tętnicze, cukrzycę, miażdżycę, demencję starczą. Kobieta poruszała się samodzielnie przy asekuracji laski, wymagała pomocy przy ubieraniu dolnych części garderoby. K. w okresie od 11 września 2009 r. do 2 lipca 2011 r. kobieta przebywała na leczeniu szpitalnym w różnych placówkach medycznych. We wrześniu 2010 r. przebyła udar niedokrwienny mózgu, wskutek którego wymagała pomocy osoby drugiej w zakresie wielu czynności życia codziennego. W dniu 27 czerwca 2011 r. została poddana amputacji uda lewego. Matka powódki korzystała z częściowo odpłatnych usług opiekuńczych. Wysokość odpłatności za usługi opiekuńcze świadczone na rzecz matki powódki przez Ośrodek Pomocy (...) w Ż. wynosiła: 8,64 zł/h w okresie od 9 października 2012 r. do 31 grudnia 2012 r., 9,06 zł/h w okresie od 2 stycznia 2013 r. do 31 marca 2013 r. oraz 10,57 zł/h w okresie od 1 kwietnia 2013 r. do 30 czerwca 2013 r. M. S. w dniu 9 czerwca 2009 r. wystąpiła przeciwko pozwanym do Sądu Rejonowego w Żaganiu z pozwem o rozwiązanie umowy dożywocia. Powództwo to zostało w całości oddalone.

Postanowieniem z dnia 9 marca 2012 r. Sąd Okręgowy w Zielonej Górze, na wniosek powódki, ubezwłasnowolnił całkowicie M. S. z powodu zespołu otępiennego naczyniopochodnego. M. S. zmarła w dniu 12 lutego 2015 r., a spadek po zmarłej nabyła córka M. N.. Powódka zorganizowała pochówek matki. Łączny koszt, jaki poniosła z tego tytułu wyniósł 6.419,50 zł, przy czym do kwoty 4.000 zł został on pokryty z zasiłku pogrzebowego, jaki powódka otrzymała z ZUS.

W tak ustalonym stanie faktycznym, po przeprowadzeniu oceny zgromadzonych w sprawie dowodów Sąd uznał, że powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

Wskazał, że w sprawie bezspornym było, że strony zawarły umowę dożywocia, jak również to, iż to na pozwanych spoczywał obowiązek opieki oraz zorganizowania pochówku M. S. a tym samym poniesienia związanych z tym kosztów

Zgodnie z treścią art. 908 § 1 k.c. jeżeli w zamian za przeniesienie własności nieruchomości nabywca zobowiązał się zapewnić zbywcy dożywotnie utrzymanie (umowa o dożywocie), powinien on, w braku odmiennej umowy, przyjąć zbywcę jako domownika, dostarczać mu wyżywienia, ubrania, mieszkania, światła i opału, zapewnić mu odpowiednią pomoc i pielęgnowanie w chorobie oraz sprawić mu własnym kosztem pogrzeb odpowiadający zwyczajom miejscowym. W myśl natomiast art. 410 § 2 k.c. świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

O treści i zakresie świadczeń należnych dożywotnikowi przesądza umowa dożywocia; świadczenia ustalone w umowie należą do treści prawa dożywocia. Zgodnie z postanowieniem § 3 ust. 1 umowy darowizny pozwani zobowiązali się przyjąć uprawnioną z tytułu dożywocia jako domownika, zapewnić jej dożywotnią opiekę, polegającą na dostarczaniu wyżywienia, ubrania, mieszkania, zapewnieniu odpowiedniej pomocy i pielęgnowania w chorobie, a także sprawieniu własnym kosztem pogrzebów, odpowiadających miejscowym zwyczajom.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 10 października 1978 r. (III CZP 53/78, Legalis 21107) ten kto spełnił należne dożywotnikowi od zobowiązanego z umowy dożywocia świadczenie, nie będąc odpowiedzialnym za wykonanie zobowiązania, może żądać od zobowiązanego zwrotu wartości spełnionych świadczeń na podstawie bezpodstawnego wzbogacenia.

W realiach niniejszej sprawy powódka niewątpliwie spełniła świadczenie, do którego zobowiązani byli pozwani. Pozwani kwestionowali w całości powództwo, podnosząc że swoim dystansującym zachowaniem babcia uniemożliwiła im wykonywanie świadczeń na jej rzecz. Postępowanie dowodowe potwierdziło, iż wskutek nawarstwienia się negatywnych emocji M. S. dobrowolnie wyprowadziła się z domu i zamieszkała u powódki. Brak jest jednak podstaw do przyjęcia, że kobieta manifestując w ten sposób swoją wolę zgodziła się na sprawowanie opieki w miejsce pozwanych przez powódkę. Pozwani w dalszym ciągu zobowiązani byli zabezpieczać babci świadczenia wynikające z umowy dożywocia. Treścią i celem umowy o dożywocie jest dbanie o dożywotnika jak o domownika, jednak właśnie to takie ujęcie zakłada, że dożywotnikowi należą się świadczenia, które otrzymywałby będąc we wspólnym gospodarstwie domowym ze zobowiązanymi. Niewątpliwie stan zdrowia powódki wymagał pomocy w bieżących czynnościach życia codziennego i faktycznie taką pomoc kobieta otrzymywała za pośrednictwem swojej córki, z którą mieszkała. Czynności podejmowane przez powódkę były realizowane cyklicznie o różnych porach dnia. Sąd uznał, że w zakresie pomocy przy wykonywaniu czynności fizjologicznych i higienicznych, spożywaniu posiłków, przy ubieraniu garderoby, wymagała pomocy w łącznym wymiarze 4 godzin dziennie. Taką samą pomoc matka powódki otrzymywała od opiekunek przyznanych decyzją Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, czego powódka nie kwestionowała.

Z akt sprawy wynika, że przez okres 55 dni matka powódki przebywała w placówkach medycznych, co oznacza, że miała zapewnioną opiekę ze strony personelu medycznego w ramach danej placówki i opieka wówczas sprawowana przez inną osobę była zbędna. W powyższym okresie matka powódki korzystała także z częściowo odpłatnych usług opiekuńczych w okresie od 09.10.2012 do 31.12.2012, od 02.01.2013 do 30.06.2013r. oraz od 01.04.2012 do 30.06.12r., zatem w łącznym wymiarze 244 dni. Przy ustalaniu wysokości poniesionych z tytułu opieki kosztów Sąd wziął pod uwagę stawki odpłatności za usługi opiekuńcze określone przez stosowne organy pomocy społecznej w kwocie 12 zł. Tym samym Sąd uwzględnił , że w okresie od 1 czerwca 2009 r. do 12 lutego 2015 r. powódka sprawowała opiekę nad matką przez 1043dni w wymiarze 4 godzin dziennie. Przy przyjęciu takiego okresu opieki powstała kwota 50.064 zł.

W odniesieniu do wysokości kosztów składających się na ogólny koszt pogrzebu, Sąd wskazał, iż powódka otrzymała zasiłek pogrzebowy z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w wysokości 4.000 zł, a zatem żądanie w tym zakresie było nieuzasadnione. Z tych też względów w ocenie Sądu powódce przysługiwało uprawnienie do żądania zwrotu poniesionych kosztów pogrzebu jedynie w wysokości 2.419,50 zł.

Mając na uwadze powyższe ustalenia Sąd uwzględnił żądanie powódki w zakresie kwoty 52.483,50 zł. W uzasadnieniu wyroku brak powołania podstaw faktycznych oraz prawnych orzeczenia w zakresie odsetek.

Jako podstawę prawną rozstrzygnięcia o kosztach procesu Sąd powołał przepis art.100 k.p.c. Powódka domagając się zasądzenia kwoty 195.731,50 zł przy uwzględnieniu żądania do kwoty 52.483,50 zł – winna partycypować w kosztach procesu w 73%. Na koszty procesu składa się wynagrodzenie pełnomocnika wraz z opłatą od udzielonego pełnomocnictwa w wysokości 5.417 zł, którą poniosły strony. W tej sytuacji po stronie pozwanych powstało roszczenie o zapłatę kwoty 2.492 zł, którą to kwotę Sąd zasądził od powódki solidarnie na ich rzecz w pkt III wyroku.

Apelacje od powyższego wyroku wniosły obie strony.

Powódka zaskarżyła wyrok w części objętej punktami II i III zarzucając naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną a nie wszechstronną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, dokonaną wbrew zasadom logiki oraz doświadczenia życiowego i bezpodstawne przyjęcie, iż:

- M. S. wymagała czynności higieniczno-opiekuńczych jedynie przez 4 godziny na dobę, podczas, gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że wymagała ona opieki całodobowej;

- w okresie od 1 czerwca 2015 roku do 12 lutego 2015 roku M. S. wymagała opieki jedynie przez 1043 dni,

co spowodowało poczynienie przez Sąd wadliwych ustaleń faktycznych.

Z powołaniem na powyższe powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonym apelacją zakresie poprzez zasądzenie solidarnie od pozwanych na rzecz powódki kwoty 132.912 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 2 października 2015 roku do dnia zapłaty oraz o zasadzenie od pozwanych solidarnie na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Żądaniem ewentualnym było uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie w tym zakresie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.

Skarżąca na podstawie art. 381 k.p.c. wniosła o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego lekarza o specjalności geriatria na okoliczność ustalenia ilości godzin opiekuńczych w okresie od czerwca 2009 do lutego 2015, jakie należałoby świadczyć na rzecz osoby znajdującej się w stanie zdrowia takim lub zbliżonym do tego w jaki znajdowała się M. S..

Pozwani zaskarżyli wyrok w zakresie objętym punktami I i III zarzucając:

1.  naruszenie prawa materialnego poprzez niewłaściwe zastosowanie w sprawie art. 410 k.c.;

2.  naruszenie prawa materialnego – art. 411 § 1 k.c., z uwagi na ustalenia Sądu, iż powódka spełniając świadczenie wiedziała, że nie była do tego świadczenia zobowiązana;

3.  naruszenie prawa procesowego – art. 233 § 1 k..p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na przyjęciu za wiarygodnych twierdzeń powódki jakoby jej opieka nad dożywotnikiem była niezbędna, w sytuacji, gdy powódka nie zwracała się w imieniu dożywotnika w jakąkolwiek pomoc i nie wzywała pozwanych do wykonywania opieki nad dożywotnikiem, w sytuacji, gdy pozwani gotowi byli do świadczenia takiej opieki.

Z powołaniem na powyższe pozwani wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Każda ze stron wniosła o oddalenie apelacji jej przeciwnika procesowego oraz o zasądzenie od niego na swoją rzecz zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne, mimo, że kwestionowane w pewnym zakresie przez obie strony, były wystarczające do oceny zasadności obu apelacji i tym samym dla oceny zasadności powództwa, bez potrzeby szczegółowego odnoszenia się do zarzutów obu apelacji dotyczących naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. oraz związanych z nimi zarzutów co do błędów w ustaleniach faktycznych. Okoliczności faktyczne podnoszone przez strony we wniesionych przez nie środkach zaskarżenia, nie miały bowiem w ocenie Sądu Apelacyjnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd ustalił niespornie ustalił bowiem – tym zakresie bowiem niżej opisanych ustaleń żadna ze stron nie negowała – że dniu 21 stycznia 2009 roku pozwani w formie aktu notarialnego zawarli z babką pozwanej M. D. (1) i jednocześnie matką powódki M. S. umowę dożywocia, na mocy której M. S. przeniosła na pozwanych własność nieruchomości zabudowanej położonej w B., przy ulicy (...), w zamian za co pozwani zobowiązali się wobec M. S. do świadczeń wskazanych w § 3 pkt 1 aktu notarialnego, szczegółowo opisanych przez Sąd Okręgowy. Z obowiązków tych pozwani wywiązywali się do maja 2009 roku, kiedy to M. S., na skutek konfliktu z pozwanymi, wyprowadziła się do powódki, która od tego czasu przejęła nad nią opiekę. Niesporny jest, opisany przez Sąd Okręgowy, pogarszający się z roku na rok stan zdrowia M. S., data jej śmierci oraz fakt i wysokość kosztów poniesionych przez powódkę w związku z pogrzebem M. S. oraz postanowieniem jej nagrobka.

Nie ma w ocenie Sądu Apelacyjnego znaczenia ile faktycznie dni oraz godzin poświęciła powódka na opiekę nad matką – czy wystarczały cztery godziny na dobę, jak ustalił Sąd Okręgowy, czy wymagała opieki całodobowej, jak twierdzi powódka, ograniczając jednak swe żądanie do zapłaty za osiem godzin za każdy dzień opieki sprawowanej nad matką. Bez znaczenia także pozostaje czy pozwani, po wyprowadzeniu się M. S. deklarowali wobec niej, że będą obowiązki z umowy dożywocia wobec niej wykonywać, jeżeli on im to umożliwi.

Sąd Okręgowy przyjmując co do zasady odpowiedzialność pozwanych wobec powódki, powołał się na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 10 października 1978 r. (III CZP 53/78, Legalis 21107), zgodnie z którą, ten kto spełnił należne dożywotnikowi od zobowiązanego z umowy dożywocia świadczenie, nie będąc odpowiedzialnym za wykonanie zobowiązania, może żądać od zobowiązanego zwrotu wartości spełnionych świadczeń na podstawie bezpodstawnego wzbogacenia.

Nie negując zasadności przytoczonego poglądu prawnego, w ocenie Sądu Apelacyjnego, nie może on znaleźć zastosowania w okolicznościach rozpoznawanej sprawy.

Wskazać bowiem należy, że do przesłanek bezpodstawnego wzbogacenia należy: wzbogacenie jednego podmiotu, mające wymiar majątkowy, zubożenie innego podmiotu kosztem wzbogacenia, zależność pomiędzy wzbogaceniem a zubożeniem stron tego samego przesunięcia majątkowego, brak podstawy prawnej wzbogacenia jakiegokolwiek rodzaju. Wzbogacenie i zubożenie są współwystępującymi zjawiskami kauzalnymi; łączy je ta sama przyczyna. Wzbogacenie polega na uzyskaniu jakiejkolwiek korzyści majątkowej, w dowolnej postaci kosztem innej osoby, w tym zaoszczędzenie wydatku. Istotne jest to, że korzyść majątkowa nie znajduje żadnego usprawiedliwienia prawnego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 23 listopada 1998 r., II CKN 58/98; z dnia 6 grudnia 2005 r., I CK 220/05; z dnia 6 listopada 2015 r., II CSK 870/14, niepublikowane). Zubożenie ma zawsze postać majątkową, skutkuje albo zwiększeniem pasywów albo zmniejszeniem aktywów. Może ono polegać na tym, że określona korzyść majątkowa wyszła z majątku zubożonego i przeszła do majątku wzbogaconego. Brak podstawy prawnej ujmowany jest w judykaturze i piśmiennictwie jako brak tytułu prawnego, uprawniającego przesunięcie korzyści majątkowej do majątku wzbogaconego; przysporzenie majątkowe dokonywane jest bez prawnego uzasadnienia.

Sąd Apelacyjny zwraca uwagę, że jest związany podstawą faktyczną powództwa – powódka domagała się od pozwanych zapłaty kwoty 189.312 zł tytułem świadczenia przez nią usług opiekuńczych nad M. S. w wymiarze 8 godzin dziennie przez 1972 dni, przy przyjęciu stawki 12 zł za godzinę świadczonej opieki. Opiekę tę faktycznie – nie przesądzając przez ile godzin dziennie – sprawowała powódka. Z okresu, za który powódka domaga się zapłaty wyłączone zostały, szczegółowo opisane w uzasadnieniu wyroku okresy, kiedy w opiece nad M. S. – odpłatnie – pomagały opiekunki delegowane przez Ośrodek Pomocy (...) w Ż..

Powódka w czasie, za który domaga się zapłaty, nie świadczyła na rzecz osób trzecich żadnych kwot z tytułu opieki nad matką. W tej sytuacji, nie można mówić, aby doszło do jej zubożenia na skutek sprawowania tej opieki. W istocie przyjąć należy, że domaga się ona od pozwanych swoistego wynagrodzenia za sprawowanie opieki nad matką, którą świadczyła za pozwanych. W świetle opisanych powyżej poglądów nie jest to dopuszczalne. Gdyby powódka domagała się zapłaty za równowartości świadczeń rzeczowych, których obowiązek dostarczania w umowie został nałożony na pozwanych, a które powódka wykonywała, wartość tych świadczeń te mogłyby zostać wyceniona i co do zasady możliwe byłoby zasądzenie ich równowartości na podstawie art. 405 k.c. Wtedy bowiem można by mówić z jednej strony o zubożeniu powódki, która dostarczała M. S. między innymi mieszkania, wyżywienia, ubrania światła i opału oraz zapewniła pomoc w chorobie, a z drugiej strony o wzbogaceniu pozwanych, którzy kosztów związanych z tymi świadczenaimi nie ponieśli – mimo ciążącego na nich obowiązku umownego.

Należy też zgodnie z doświadczeniem życiowym przyjąć, że gdyby to pozwani wywiązywali się z obowiązków nałożonych na nich umową z dnia 21 stycznia 2009 roku, to zapewniając pomoc i pielęgnację M. S. podczas jej obłożnej choroby, zapewne czyniliby to przede wszystkim poprzez opiekę własną nad nią. Trzeba też przyjąć, że na ile to możliwe, podobnie jak powódka, korzystaliby z pomocy pracowników opieki społecznej. Zupełnie oderwana od rzeczywistości jest konstrukcja zawarta w pozwie, że przez okres blisko 1800 dni opieki nad M. S. zaoszczędzili oni na płatnej pomocy w opiece nad M. S. ponad 189.000 zł, do daje to kwotę około 3.150 zł miesięcznie, a więc bliską, a nawet przekraczającą wysokość średniego wynagrodzenia netto w okresie, za który powódka domaga się zapłaty.

Dlatego też, rozpoznając sprawę w granicach jej podstawy faktycznej, nie można przyjąć, że pozwani wzbogacili się kosztem powódki, nie opiekując się M. S. i nie pielęgnując jej podczas jej choroby i nie wypełniając tym samym obowiązku umownego, w sytuacji, gdy czynności te, pomimo braku obowiązku prawnego, faktycznie świadczyła powódka.

Pomimo, że powódka, z powołaniem na uchwałę Sądu najwyższego z dnia 10 października 1978 roku, jako podstawę prawną w pozwie podała przepis art. 405 k.c., Sąd Okręgowy przywołując w uzasadnieniu treść tej uchwały, jako podstawę prawną uwzględnienia powództwa przywołał przepis art. 908 § 1 k.c. w zw. z art. 410 § 1 k.c., nie popierając jednak tej kwalifikacji żadnym wywodem prawnym.

Stwierdzić zatem należy, że jednym ze źródeł zobowiązania rodzącym obowiązek zwrotu jest uzyskanie nienależnego świadczenia, stanowiące szczególny przypadek bezpodstawnego wzbogacenia. Przez świadczenie w rozumieniu art. 410 k.c. należy przy tym rozumieć każde celowe i świadome przysporzenie na rzecz majątku innej osoby, które z punktu widzenia odbiorcy można przyporządkować jakiemuś zobowiązaniu, choćby w ogóle lub jeszcze nieistniejącemu albo nieważnemu. Celowość i świadomość działania świadczącego zmierzającego do przysporzenia ocenia się z obiektywnie ujmowanego punktu widzenia odbiorcy, badając czy może on na podstawie rozpoznawalnych okoliczności uważać dane działanie za świadczenie (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 11 września 1997 r., III CKN 162/97, OSN 1998, Nr 2, poz. 31, z dnia 13 października 2011 r., V CSK 483/10, nie publ.). Z chwilą spełnienia świadczenia nienależnego powstaje roszczenie kondykcyjne, którego treścią jest obowiązek dokonania czynności faktycznej lub prawnej, stanowiącej świadczenie przeciwne do spełnionego.

Z taką sytuacją nie mamy do czynienia w sprawie niniejszej, bowiem powódka wprawdzie nie była zobowiązana do świadczeń na rzecz M. S. i świadczyła na jej rzecz, także opiekę, ale nie świadczyła niczego na rzecz pozwanych. Nie mogło zatem w oparciu o przepis art. 410 § 2 k.c. powstać roszczenie powódki wobec pozwanych.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego roszczenie powódki było zasadne jedynie w zakresie żądania zapłaty kwoty 2.419,50 zł. Sąd ustalił, i nie jest to sporne, że powódka pokryła koszty pogrzebu M. S. oraz postawienia jej nagrobka i łącznie na ten cel przeznaczyła 6.419,50 zł. Z kwoty tej 4.000 zł powódka pokryła świadczeniem otrzymany z ZUS, przeto pozwani są bezpodstawnie wzbogaceni kwotą 2.419,50 zł. Nie ulega bowiem wątpliwości, że to na nich, co wprost wynika z umowy 21 stycznia 2009 roku, spoczywał między innymi obowiązek sprawienia M. S. pogrzebu odpowiadającego zwyczajom miejscowym. Należy przyjąć, że w pojęciu sprawienia pogrzebu mieści się także postawienie nagrobka, bowiem jest powszechnie przyjętym w naszej kulturze, że osobie zmarłej taki nagrobek się stawia. Łączna kwota 6.491,50 zł jako łącznie pokrycie kosztów pogrzebu nie jest wygórowana, jej wysokość nie była kwestionowana, przeto należało przyjąć, że pogrzeb i związane z nim koszty odpowiadały zwyczajom miejscowym.

Końcowo Sąd Apelacyjny stwierdza, że uwzględnienie w istotnym zakresie apelacji pozwanych nie było skutkiem uwzględnienia postawionych w niej zarzutów. Zgodnie z uchwałą składu siedmiu sędziów SN z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008, nr 6, poz. 55, „sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego". Oznacza to, że ewentualne naruszenie prawa materialnego sąd drugiej instancji ma obowiązek wziąć pod uwagę także z urzędu. Skoro Sąd Okręgowy uznał, że w okolicznościach sprawy winien znaleźć zastosowanie przepis art. 405 k.c. lub art. 410 k.c., z urzędu należało stanowisko to poddać kontroli w ramach rozpoznawania apelacji.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzeczono jak w punkcie I.1, o kosztach postępowania rozstrzygając w punkcie I.2 na podstawie art. 102 k.p.c.

Zgodnie z tym przepisem, w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami.

Przepis ten realizuje zasadę słuszności i stanowi wyjątek od ogólnej reguły obciążania stron kosztami procesu, zgodnie z którą strona przegrywająca sprawę jest zobowiązana zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie wszystkie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (art. 98 § 1 k.p.c.) - tzw. zasada odpowiedzialności za wynik procesu. Hipoteza przepisu art. 102 k.p.c., odwołująca się do występowania "przypadków szczególnie uzasadnionych" pozostawia sądowi orzekającemu swobodę oceny, czy fakty związane z przebiegiem procesu, jak i dotyczące sytuacji życiowej strony stanowią podstawę do nie obciążania jej kosztami procesu (por. postanowienie SN z dnia 13 grudnia 2007 r., I Cz 110/07, niepubl.). Do pierwszych zaliczane są sytuacje wynikające z charakteru żądania poddanego rozstrzygnięciu, jego znaczenia dla strony, subiektywne przekonanie strony o zasadności roszczeń. Drugie natomiast wyznacza sytuacja majątkowa i życiowa strony, z tym zastrzeżeniem, że niewystarczające jest powoływanie się jedynie na trudną sytuację majątkową. Całokształt okoliczności, które mogłyby uzasadniać zastosowanie tego przepisu powinny być ocenione z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego (por. postanowienie SN z dnia 17 kwietnia 2013 r., V Cz 107/12, LEX nr 1341715; z dnia 24 października 2012 r., IV Cz 61/13 LEX nr 1389013).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego okoliczności rozpoznawanej sprawy w pełni uzasadniały zastosowanie przepisu art. 102 k.p.c. Powódka a 65 lat, utrzymuje się z emerytury w kwocie 1427 zł, poza mieszkaniem o powierzchni 46 m 2 nie posiada żadnego majątku. Jej sytuacja materialna jest bardzo trudna, co dostrzegł Sąd Okręgowy zwalniając ją od kosztów sądowych w zakresie obowiązku uiszczenia opłaty od pozwu oraz w istotnym zakresie od opłaty do apelacji. Przede wszystkim jednak za odstąpieniem od zwrotu pozwanym poniesionych przez nich kosztów procesu przemawiały szczególne okoliczności sprawy. Pozwani bowiem obdarowani w ramach zawartej z M. S. umowy dożywocia własnością nieruchomości zabudowanej, tylko przez cztery miesiące wykonywali na jej rzecz obowiązki wynikające z umowy dożywocia. Potem, przez blisko 6 lat obowiązki te wypełniała powódka. Ich wykonywanie nad coraz mniej samodzielną M. S. wymagało bardzo wiele zaangażowania ze strony powódki, zarówno poprzez sprawowanie opieki, jak i poprzez inne świadczenia, także o charakterze materialnym, choćby zapewnienie zamieszkania. Co oczywiste, w takich okolicznościach, powódka może mieć poczucie krzywdy i poszukiwać zapłaty za świadczenia, które wykonywała wobec M. S., a które w świetle treści umowy dożywocia, winny obciążać pozwanych. Zasady sprawiedliwości, zdaniem Sądu Apelacyjnego, nakazują zatem pozwanych obciążyć w całości kosztami postępowania w sprawie.

Dalej idąca apelacja pozwanych, z przyczyn podanych powyżej, na podstawie art. 385 k.p.c. została oddalona (pkt II wyroku).

Wobec uznania, że co do zasady powódka nie może domagać się zasądzenia kosztów opieki, których faktycznie nie poniosła, w punkcie III orzeczono o oddaleniu apelacji powódki.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w punkcie IV na podstawie art. 102 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. kierując się takimi samymi motywami, jak przedstawiono powyżej, uzasadniając zastosowanie przepisu art. 102 k.p.c. w postępowaniu przed sądem I instancji.

Karol Ratajczak Mariola Głowacka Jacek Nowicki

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Danuta Wągrowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Mariola Głowacka,  Jacek Nowicki
Data wytworzenia informacji: