IV Ka 882/21 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2022-02-23

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

VI Ka 882/21

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

1

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

0.11.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

wyrok Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 8 października 2021 roku w sprawie II K 338/21

0.11.2. Podmiot wnoszący apelację

☒ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

0.11.3. Granice zaskarżenia

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

0.12.1. Ustalenie faktów

0.12.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.1.1.

0.12.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.2.1.

0.12.2. Ocena dowodów

0.12.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

0.12.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

3.1.,

wynikające z apelacji pełnomocnika oskarżycielek posiłkowych A. S. i M. S. (1) oraz prokuratora:

1. zarzut obrazy przepisów postępowania mający wpływ na treść wyroku tj.:

- art. 4 kpk i art.7 kpk poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów, w szczególności zeznań pokrzywdzonych A. i M. S. (1) i uznanie ich za niewiarygodny materiał dowodowy, a przyznanie takiego waloru wyjaśnieniom oskarżonej, podczas gdy prawidłowa analiza i ocena dowodów zgromadzonych w sprawie, w tym zapisu fonograficznego zapisanego na płycie CD odnośnie zdarzenia z punktów 1 i 2 aktu oskarżenia oraz opinii lekarskiej i dokumentacji medycznej – odnośnie czynu z punktu 2, winna prowadzić do odmiennych wniosków i przypisania sprawstwa M. Z. (1),

- art. 410 kpk poprzez brak uwzględnienia przy ocenie dowodów dokumentacji lekarskiej dotyczącej osoby M. S. (1) i widocznych naocznie przez przybyłych na miejsce policjantów obrażeń jej ciała;

2. zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku, prowadzący do niesłusznego uniewinnienia oskarżonej, poprzez:

- pominięcie wniosków wynikających z odsłuchania pierwszych 30 sekund nagrania z dyktafonu, gdzie wyraźnie słychać głęboki oddech oskarżonej potwierdzający jej zmęczenie będące wynikiem wcześniejszego wdarcia się do domu A. S. i siłowego jej wypchnięcia przez pokrzywdzoną, oraz tej części nagrania, na którym słychać głos pokrzywdzonej M. S. (1) informujący o zadaniu jej ciosu,

- pominięcie treści sms-ów wysyłanych przez oskarżoną do pokrzywdzonej M. S. (1) w dniu 20 stycznia 2021r., które potwierdzają wrogie nastawienie oskarżonej,

- brak rozważenia zachowania oskarżonej w kontekście czynu popełnionego z winy nieumyślnej,

- błędne ustalenie, iż oskarżona została zaatakowana, bezprawnie pozbawiona wolności i fizycznie przetrzymywana przed opuszczeniem budynku;

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadne

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Jako, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych związany jest przede wszystkim z uprzednim zarzutem nieprawidłowej oceny zgromadzonych w sprawie dowodów i pominięcia ich części, jak również z uwagi na fakt, iż zarzuty zarówno pełnomocnika oskarżycielek posiłkowych, jak i prokuratora są z istocie tożsame – zdecydowano o łącznej ich ocenie:

Na początki sąd odwoławczy podnosi, iż wbrew twierdzeniom skarżących, nie sposób zgodzić się z zarzutami w kwestii błędów w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku i mających wpływ na jego treść, albowiem sąd I instancji błędu takiego się nie dopuścił. Należy podkreślić, iż zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku nie może sprowadzać się tylko i wyłącznie do samej polemiki z ustaleniami poczynionymi przez Sąd, a wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych powinien dążyć do wykazania konkretnie uchybień w zakresie logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, których miał dopuścił się Sąd przy ocenie zebranego materiału dowodowego. Sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu w kwestii ustaleń faktycznych, opartego na innych dowodach od tych, na których oparł się sąd I instancji, a zwłaszcza tylko na depozycjach jednej ze stron konfliktu, nie może prowadzić do wniosku o popełnieniu przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych (tak np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 29.10.2010r., II Aka 162/10). Innymi słowy: sama możliwość przeciwstawienia poczynionym przez Sąd ustaleniom odmiennego punktu widzenia, nie stanowi uzasadnienia stwierdzenia, iż Sąd dopuścił się błędów w ustaleniach faktycznych.

Przyjmuje się również, iż błąd w ustaleniach faktycznych nie jest zarzutem samodzielnym. W praktyce każdy taki błąd jest bowiem skutkiem naruszenia przepisów postępowania, lecz nie odwrotnie. Jeśli bowiem Sąd przeprowadzi postępowanie, zachowując wszystkie reguły i zasady rzetelnego procesu, nie ma możliwości postawienia mu skutecznie zarzutu poczynienia wadliwych ustaleń faktycznych. Wskazuje to więc, iż błąd w ustaleniach faktycznych jest zawsze wtórny wobec naruszenia przepisów postępowania i stanowi konsekwencję uchybień w procedowaniu.

Sąd Okręgowy zważył, że sąd I instancji nie naruszył w przedmiotowej sprawie w żaden sposób przepisów postępowania, w szczególności wymienionych w apelacjach, toteż poczynione przez niego ustalenia faktyczne – w oparciu o ujawnione i prawidłowo ocenione dowody – polegają na prawdzie i nie mogą być kwestionowane. Wbrew twierdzeniom skarżących, zgromadzone w sprawie dowody, wyraźnie wymienione i oceniane w sposób zgodny z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz logicznego myślenia (art. 7 k.p.k.), dają bowiem pełne podstawy do jednoznacznego stwierdzenia, że brak jest podstaw do uznania, by zachowanie oskarżonej M. Z. (1) wypełniło znamiona zarzuconych jej czynów zabronionych. Przyjęta przez oskarżoną linia obrony słusznie została zaaprobowana przez sąd meriti, albowiem zebrany i starannie oceniony materiał dowodowy nie prowadził do odmiennych wniosków. Oceny tej, w zakresie ustaleń, co do braku popełnionych przestępstw nie są w stanie skutecznie obalić, czy zmienić wyrwane z całego kontekstu wypowiedzi świadków, czy fragmenty zapisu fonetycznego. Nie jest także tak, by sąd rejonowy jakieś dowody pominął, a jedynie co najwyżej uwzględniając ich istnienie, odmiennie uznał, że nie stanowią dowodów wiarygodnych mogących stanowić podstawę dokonywanych ustaleń.

Nie sposób zgodzić się z obrońcą, iż powody, dla których Sąd Rejonowy uznał zeznania pokrzywdzonych z niewiarygodne odnoszą się wyłącznie do sfery osobistych cech każdej z nich takich jak: emocjonalny stosunek do oskarżonej, skłonność do przesady, teatralizacja szkody, trudność w pohamowaniu emocji. Sąd odwoławczy zważył, że to nie tyle powyższe cechy spowodowały uznanie niewiarygodności depozycji pokrzywdzonych, ile uwzględnienie powyższych na tle całego pozostałego zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym materiału nieosobowego w postaci treści sms-ów czy całości nagrania udokumentowanego na dyktafonie oskarżonej. Ustalenia sądu meriti w tym zakresie wynikały więc z szeregu dowodów, o charakterze zarówno osobowym, jak i nieosobowym, ocenionych łącznie z uwzględnieniem zasad, o jakich mowa w art. 7 kpk.

Nie budzi najmniejszych wątpliwości, że oskarżoną i pokrzywdzone łączyła osoba byłego konkubenta M. Z. i A S., który zmarł, a w związku z czym zaistniały podstawy do przeprowadzenia spraw spadkowych (szczególnie, gdy spadkobiercą jest syn A. S.). Obie w/w kobiety już wcześniej pozostawały w sporze na tle rodzinnych, tak osobistym, jak i majątkowym. Byłe konkubiny wzajemnie obwiniały się o szereg nieprawidłowości w postępowaniu względem osoby zmarłego oraz odmiennie oceniały przysługujące im z tego powodu uprawnienia na tle majątkowym. M. S. (1), jako córka pierwszej z konkubin, a siostra spadkobiercy także – jak wynika to z zebranego w sprawie materiału – była bardzo emocjonalnie zaangażowana w zaistniały konflikt kobiet. Strony darzyły się nawet nie tyle wyraźną wzajemną niechęcią, co po prostu wzajemną nienawiścią, na co wskazują jakość i ilość wzajemnych oskarżeń i używanych wzajemnie wulgaryzmów zarejestrowanych na nagraniu. Wszystko to sprawia, że zeznania pokrzywdzonych musiały być, podobnie jak słowa samej M. Z. (1), oceniane wyjątkowo ostrożnie i wyjątkowo wnikliwie – z odniesieniem do całości zebranego w sprawie materiału. Sąd rejonowy sprostał temu zadaniu.

Odnośnie czynu z punktu 1 aktu oskarżenia: sąd rejonowy przeanalizował całość nagrania dokonanego na dyktafonie i całość sms-ów, jakie M. S. (1) przesyłała do oskarżonej w przeddzień zdarzenia, oraz już po nim. To przecież ich prawidłowa analiza spowodowała uznanie, że oskarżona pojawiła się w dniu 21 stycznia 2021r. w mieszkaniu A. S. nie prywatnie, lecz oficjalnie i miała ku temu uzasadnienie. Wcześniej bowiem została wezwana przez M. S. (1) do oddania rzeczy po zmarłym (jak się okazało rzeczy osobistych np. ubrań, butów). Sama M. S. (1) zeznając bezpośrednio po zdarzeniu podała, iż oskarżona została przez nią „wezwana” do „zwrotu wszystkich rzecz po zmarłym a zwłaszcza rzeczy osobistych, telewizora i kolumny” w rozmowie telefonicznej, a wobec zerwania rozmowy, została do powyższych wezwana sms-owo (k.3). Zapis sms-a z k.67 potwierdza takie wezwanie „do dnia 24 stycznia”, gdzie wskazano, iż zwrot ma nastąpić na adres mieszkania zmarłego przy ul. (...) po ustaleniu dogodnej dla M. Z. godziny. Istotnie – oskarżona nie ustalała żadnej godziny z pełnomocnikiem, a jedynie sama pojechała z rzeczami zapakowanymi w dwa foliowe worki (które dodatkowo opisała) do wskazanego lokum. W sytuacji, gdy mieszkanie zastała zamknięte, udała się do siedziby kancelarii pełnomocnika rodziny M. S. (1). Adres ten był dla niej dostępny jako upubliczniony adres Kancelarii. Oskarżona miała prawo uznać, iż udaje się do kancelarii pełnomocnika spadkobiercy (ców), bo przecież na pełnienie takiej funkcji wskazała sama M. S. (1) („w imieniu moich Mocodawców” sms- k.67). Oskarżona także po ludzku wiedziała, iż ma do czynienia z prawnikiem, który faktycznie może reprezentować rodzinę zmarłego, bo ostatnie 5 lat życia spędziła z jej ojcem (a więc znała rodzinę choćby z opowiadań). Oskarżona użyła podstępu podając się za kuriera, albowiem bała się, że inaczej nie zostanie wpuszczona bezpośrednio pod drzwi mieszkania pełnomocnika, w którym znajduje się kancelaria, a chciała pozostawić spakowane i opisane przedmioty, by pozbyć się problemu. Brak wejścia do klatki schodowej oznaczał przecież brak możliwości pozostawienia przywiezionych i dodźwiganych rzeczy na dworze (naraziła by się na zarzut ich zagubienia, możliwej kradzieży etc.).

Sąd odwoławczy zważył, iż w sprawie zapewne mogłoby dojść do odmiennych ustaleń – gdyby nie zapobiegliwość M. Z. (1), która udając się do pokrzywdzonych włączyła posiadany przy sobie dyktafon. Obrońca uwypukla to, iż na dokonanym nagraniu w pierwszych jego 30 sekundach słychać wyraźnie zmęczenie i głęboki oddech M. Z. (1), co jego zdaniem potwierdza, iż dyktafon uruchomiła dopiero po naruszeniu miru domowego), kiedy już odchodziła od drzwi mieszkania po siłowym jej wypchnięciu. Sąd rejonowy dokonał poprawnej oceny zgromadzonych dowodów w kategoriach logiki oraz życiowego doświadczenia i właściwie ustalił moment, w którym oskarżona włączyła dyktafon. Przeczą one, by ktoś, kto zadał sobie tyle trudu, by spakować i opisać liczne przedmioty, a potem zawieźć je w określone miejsce tj. do kancelarii pełnomocnika spadkobiercy (ców) – a spodziewając się możliwych nieporozumień w rozmowie z nim, bądź z właścicielka mieszkania A. S., w szczególności ewentualnego zarzutu, iż nie zwrócił wszystkich przedmiotów (tego czego oczekuje rodzina) i zaopatrzył się w dyktafon – nie skorzystał z niego w najbardziej newralgicznym momencie zdarzenia. To przecież właśnie dokonane zdjęcia rzeczy osobistych i nagranie z dyktafonu miało dla oskarżonej stanowić zabezpieczenie tego, że - w swoim rozumieniu - oddała właściwe rzeczy właściwym osobom z właściwą dla nich informacją: co, kiedy, komu i gdzie zostawia. Z tego powodu oraz wobec bardzo burzliwego przebiegu dalszych „odwiedzin” (co dalej dokumentuje m.inn. nagranie) prawidłowo zostały przez sąd meriti zinterpretowane słowa A. S., by oskarżona „wyszła”. Pełnomocnik bardzo wybiórczo traktuje także zapisy udokumentowane na nagraniu skoro zauważa słowa oskarżycielki A. S., by oskarżona „ wyszła” - co ma potwierdzać przekroczenie przez nią progu, a pomija długa wypowiedź M. S. (1) do brata: „ M. wiesz co bo tutaj ta kobieta przyszła pod drzwi, zostawiła worki i policja już jedzie”. (k.97, 105).

Nie przekonują argumenty pełnomocnika, co do powodów zmęczenia słyszalnego w początkowej części nagrania. Przecież już samo dźwiganie dwóch ciężkich, wypełnionych ubraniami i butami worów (zdjęcia k.164), z samochodu aż pod drzwi mieszkania i na piętro miało prawo zmęczyć osobę oskarżonej. Wbrew apelacji prokuratora i pełnomocnika A. S. w sprawie nie doszło do naruszenia miru domowego, albowiem oceniony podług treści art. 7 kpk materiał dowodowy powalał na ustalenie, iż M. Z. (1) nie przekroczyła progu mieszkania pokrzywdzonej. Udała się pod sporny adres nie prywatnie, lecz do Kancelarii osoby podającej się za pełnomocnika spadkobierców. Miała ściśle określony cel, jakim był przekazanie ubrań pełnomocnikowi, zgodnie z wezwaniem do ich zwrotu i udokumentowanie tej czynności. Samo podejście pod drzwi mieszkania A. S. i pozostawanie na klatce schodowej nie wypełnia znamion art. 193 kk. Argumenty sądu meriti przekonują, a ocena zeznań obu pań S., jak i wyjaśnień M. Z., dokonana została ostrożnie i staranie oraz w odniesieniu do zasad logiki i życiowego doświadczenia oraz w odniesieniu do całości okoliczności sprawy. To, że w/w kobiety mówiąc delikatnie: „się nie lubią” wyraźnie wynika nie tyle z treści sms-ów, na jakie powoływał się pełnomocnik, lecz przede wszystkim z treści nagrania fonograficznego. Same sms-y, którym wydruk załączono do akt, w istocie dotyczą już sytuacji „po” spornych odwiedzinach i się do nich odwołują. Ponadto skoro to oskarżona została uznana za powód wezwania interwencji policji i inne – nie dziwi stanowczy ton jej słów i przekazana w tych sms-ach córce negatywna opinia o matce zasłyszana od zmarłego.

Niejako także na marginesie sąd odwoławczy pragnie zauważyć, iż jednym z zasadniczych elementów dla bytu przestępstwa naruszenia miru domowego jest zagadnienie "wdarcia" się do obiektu, który w stosunku do sprawcy ma stanowić mienie "cudze". Podkreślić trzeba, że tak opisane znamiona przestępstwa z art. 193 kk może zrealizować jedynie sprawca, któremu nie przysługuje - na mocy obowiązujących przepisów lub istniejących między stronami relacji bądź umów - prawo dostępu do obiektu będącego formalnie mieniem "cudzym" w stosunku do niego. Natomiast osoba, która z mocy prawa lub w wyniku czynności cywilnoprawnych uzyskuje dostęp do takiego obiektu, staje się osobą uprawnioną w rozumieniu art. 193 kk - również w stosunku do właściciela obiektu z ograniczeniami wynikającymi z prawa cywilnego (por. A. Zoll (w:) A. Barczak-Oplustil, G. Bogdan, Z. Ćwiąkalski, M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas, J. Majewski, J. Raglewski, M. Rodzynkiewicz, M. Szewczyk, W. Wróbel, A. Zoll (red.): Kodeks karny. Komentarz, Kraków 2006, t. II, s. 568). Skoro oskarżona udała się do Kancelarii pełnomocnika spadkobierców, by zwrócić zgodnie z żądaniem przedmioty należące do zmarłego, to nawet jeśli nie udała się pod wskazany przez niego adres, lecz bezpośrednio do Kancelarii – miała prawo pozostawać z błędzie, iż do owej Kancelarii może nawet - co do zasady - wejść. Spornym pozostawałaby w tej sytuacji kwestia co najwyżej braku jej opuszczenia lokum „wbrew żądaniu”.

Z powodów wskazanych powyżej, w sprawie niniejszej prawidłowo natomiast ustalono, iż M. Z. (1) nie weszła jednak do wnętrza mieszkania.

Odnośnie czynu z punktu 2 aktu oskarżenia: sąd odwoławczy zważył, iż równie ostrożnej i wnikliwej oceny zeznań A. S. i M. S. (1) i wyjaśnień M. Z. (1) dokonał sąd rejonowy w aspekcie możliwego spowodowania obrażeń na ciele pokrzywdzonej. Nie jest także tak, iż brak stwierdzenia sprawstwa oskarżonej, pomimo treści opinii biegłego i obszernej dokumentacji lekarskiej sam w sobie oznacza naruszenie przez sąd meriti art. 410 kpk. Normy zawartej w art. 410 kpk nie można rozumieć w ten sposób, że każdy z przeprowadzonych na rozprawie głównej dowodów ma stanowić podstawę ustaleń faktycznych. Byłoby to przecież nawet niemożliwe ze względu na wzajemną sprzeczność okoliczności wynikających z różnych dowodów. Sam fakt, że dokonana ocena dowodów nie satysfakcjonuje autora apelacji nie oznacza, że jej kwestionowanie należy uznać za skuteczne, zwłaszcza jeżeli skarżący nie przedstawia dostatecznie przekonujących i merytorycznych argumentów podważających dokonaną przez Sąd meriti ocenę dowodów.

W sprawie niewątpliwym jest, iż M. S. (1) miała na ciele obrażenia i mogły one powstać w trakcie przedmiotowego zajścia na klatce schodowej. Nie można jednak zarzucić sądowi rejonowemu, iż nie wyciągnął ze zgromadzonych w sprawie dowodów prawidłowych wniosków, co do braku możliwości przypisania M. Z. odpowiedzialności z art. 157 § 2 kk. Ocena tego, co na temat przebiegu zajścia zeznaje M. S. (1), pomimo - być może używania zbyt ostrych zwrotów – przekonuje, a przede wszystkim prowadzi do prawidłowych wniosków końcowych. Wydawać by się także mogło, że jako osoba wykonująca zawód społecznego zaufania tj. radcy prawnego, M. S. (1) nie jest skłonna do kłamstwa, a już tym bardziej do składania fałszywych zeznań, co jest surowo zagrożonym przestępstwem. Prawidłowo jednak jej zeznania zostały uznane za niewiarygodne w takim zakresie, że nie sposób jest przypisać karnej odpowiedzialności M. Z. (1) za czyn zarzucony w punkcie 2 aktu oskarżenia.

Nie sposób jest przecież pominąć tego, że z dokonanego nagrania fonicznego wyraźnie wynika, iż będąc pełnomocnikiem rodziny zmarłego (za takiego przedstawiała się w sms-ach), w/w nie tylko przekonywała oskarżoną, że nim nie jest, ale nawet próbowała okłamać ją, co do własnej tożsamości (podając się za siostrę?). Skoro więc tak, to już choćby z samego tego faktu, udokumentowanego w sposób obiektywny, w wątpliwość należało poddać pozostałe informacje przekazane przez w/w odnośnie momentu i powodów powstania obrażeń na ciele. Można ubolewać, że w ogóle doszło do całej awantury dwóch skłóconych kobiet kochających w przeszłości tego samego mężczyznę, z którym związek stał się dla nich powodem problemów (tj. przedmiotowej sprawy), ale wobec „twardego dowodu”, jakim jest nagranie i postawienia człowieka w stan oskarżenia, dowody należy oceniać zgodnie z obowiązującym prawem, w tym z odniesieniem się do nieprawdziwych stwierdzeń wypowiadanych przez M. S. na klatce schodowej. Analiza przebiegu fonicznego nagrania wskazuje, iż w początkowej fazie świadek M. S. starała się zachowywać dystans do pozostałych kobiet (matki i oskarżonej), a nawet uspokajać sytuację. Rozwój jednak rozmowy tj. pojawienia się wulgaryzmów, wzajemnych oskarżeń o niemoralne prowadzenie, wzajemnych żądanie zwrotu innych ruchomości posiadanych przez zmarłego itd, spowodował, że i ona czynnie „wstąpiła” do rozmowy także jako strona atakująca słownie. Pokrzywdzone nie miały świadomości dokonywanego nagrania na dyktafonie oskarżonej. Sąd rejonowy bardzo dokładnie przeanalizował to nagranie, a w tym przekonująco odniósł się do słyszalnych na nim słów M. S. (1): „ A., bije mnie ta kobieta”. Nie jest wcale tak, że te, oczywiście bardzo znaczące, słowa pominął. Na ich podstawie ustalił, iż pomiędzy kobietami – trzema dwukrotnie doszło do szarpaniny na klatce schodowej. Poprawnie ocenił sytuację związaną z siłowym odbieraniem teczki z dokumentami trzymanej pierwotnie w ręce przez M. Z., a wyrwanych przez M. S. (1) w takim właśnie wąskim pomieszczeniu ograniczonym betonową ścianą i schodami. Obrażenie, jakie uwidoczniło się na ciele pokrzywdzonej to uraz lewej kończyny górnej z zadrapaniami i otarciami naskórka na przedramieniu oraz podbiegnięciem krwawym na łokciu. Nie ma potrzeby dopuszczania dowodu z opinii biegłego chirurga, bądź innej specjalności, na okoliczność możliwego mechanizmu powstania takich obrażeń, w szczególności w kontekście tego, czy krwawe podbiegnięcie na łokciu to możliwe następstwo uderzenia nim o twardą powierzchnię np. ścianę. Prawidłowo taki możliwy mechanizm sąd rejonowy odnalazł wśród ustalonych przez siebie wzajemnych czynności stron tj. siłowego wyciągania dokumentów z ręki M. Z.. Apelacja obrońcy oskarżycielki posiłkowej M. S. kładzie nacisk na w/w sowa pokrzywdzonej oraz błędne ustalenie, iż to rzekomo oskarżona była ofiarą jakiejkolwiek napaści. Tymczasem, skoro także u oskarżonej w trakcie szamotaniny został urwany guzik, a co najważniejsze: także jej głos o popychaniu jej osoby przez pokrzywdzone (lub jedną z nich), czy urywanym guziku i wielokrotnych prośbach oddania dokumentów są słyszalne na nagraniu, to próba ostatecznego i jednoznacznego ustalenia dokładnego momentu postania obrażeń u M. S. jest niemożliwa. Nie jest w szczególności pewne, czy doszło do nich – jak twierdzi jeden z apelantów – w początkowej fazie zajścia, czy też później, przy siłowym wydzieraniu teczki przez M. S. z rąk oskarżonej, w szczególności, gdy atmosfera całego zajścia stawała się coraz to bardziej zaciekła.

Sąd odwoławczy rozważał możliwość i zasadność przypisania oskarżonej czynu, o jakim mowa w art. 157 § 3 kk, a więc spowodowania u M. S. obrażeń, jako czynu popełnionego z winy nieumyślnej, bądź w art. 217 § 1 kk jako naruszenie nietykalności cielesnej pokrzywdzonej. Odnośnie zachowania nieumyślnego, to wszystkie podniesione powyżej uwagi, co do braku możliwości wykluczenia powstania obrażeń jedynie w chwili czynnego ruchu samej M. S., wykluczają możliwość przypisania tak zakwalifikowanego sprawstwa. Popełnienie czynu z art. 217 § 1 kk wymaga natomiast zachowania sprawcy czynnego i skierowanego umyślnie przeciwko ofierze, cechującego się aktywnością sprawcy z odpowiednim nasileniem jego złej woli, a także zamiarem.

Nie stanowi naruszenia nietykalności cielesnej sytuacja, w której do dotknięcia osoby pokrzywdzonego dochodzi bez nakierowanej na to intencji, a jedynie przy okazji działania motywowanego potrzebą ochrony swojej prywatności przez oskarżonego” – tak postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 2019 r. III KK 751/18 (opubl. Legalis Numer 2201971).

Można też przytoczyć tezę zawartą w wyroku Sądu Najwyższego - Izba Wojskowa z dnia 2 marca 2010 r. WA 1/10: „ Odepchnięcie nie wypełnia znamienia "naruszenia w inny sposób nietykalności cielesnej człowieka wskazanego w art. 217 § 1 KK ” (opubl. Legalis Numer 450906). Choć przywołana teza na pierwszy rzut oka może wydawać się niezrozumiała, ale już uzasadnienie w/w orzeczenia, w którym położono nacisk na wskazane w art. 217§ 1 kk znamię określające czynność sprawczą w postaci uderzenia człowieka lub „...w inny sposób naruszenie jego nietykalność cielesną” słusznie spowodowało odmienne potraktowanie sytuacji związanej z odpychaniem drugiej osoby, od jej popychania. Jako sytuacje wypełniające „innego sposobu naruszenia nietykalności” podaje się: kopnięcie, szarpanie, oblanie płynem, lekkie spoliczkowanie, pociągnięcie za ucho, oplucie, podstawienie nogi, rzucenie w kogoś przedmiotem oraz popchnięcie (zob. Kodeks karny, Komentarz. M. Filar (red.), Warszawa 2008, s. 891), a to nie jest równoznacznie z odepchnięciem. Jak rozważa dalej Sąd Najwyższy, wyrażenia: ”popychać” i „odpychać”, choć podobne, nie oznaczają tego samego. I tak: ”popychać” należy rozumieć jako posunięcie przez pchnięcie, pchnięciem ruszenie z miejsca, popchnięcie kolegi, popchnięcie kogoś w kierunku drzwi, popychać kogoś. Natomiast „odepchnięcie, to odsunięcie kogoś (od siebie), zmuszenie kogoś do odstąpienia, odparcie (kogoś aktywnego wobec osoby) (zob. Słownik języka polskiego, PWN, M. Szymczak (red.) Warszawa 1995, s. - odpowiednio: 784, 432; E. Polański, T. Nowak, M. Szopa: Słownik języka polskiego, Kraków 2004, s. 326, 397).

Wszystko to wskazuje, iż naruszenie nietykalności w rozumieniu art. 217 § 1 kk nie może zostać podjęte tylko z powodu samego naruszenia wymaganej w danych okolicznościach ostrożności, np. przy próbie odebrania swojej własności z rąk innej osoby, lecz musi być skumulowane w zamiarem po stronie sprawcy do pokrzywdzenia pokrzywdzonego. Może być popełnione tylko umyślnie (zarówno z zamiarem bezpośrednim, jak i ewentualnym). Sprawca musi zatem chcieć lub godzić się na powstałe skutki, a takiego zachowania po stronie M. Z. (1) jednoznacznie nie ustalono.

Reasumując: w kwestii powstania na ciele M. S. (1) obrażeń w sprawie nadal pozostają niedające się usunąć wątpliwości, słusznie ocenione przez sąd rejonowy jako uzasadniające wydanie orzeczenia uniewinniającego.

Wniosek

- o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji,

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

- żaden z podniesionych zarzutów nie okazał się być zasadny, brak podstaw do zmiany wyroku z urzędu;

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

4.1.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

0.15.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

0.15.1.1.

Przedmiot utrzymania w mocy

- ustalenia w zakresie braku sprawstwa oskarżonej;

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

- żaden z wniesionych środków odwoławczych nie uzasadniał zmian wyroku, brak podstaw do zmiany powyższych z urzędu, szerzej w punkcie 3.1.;

0.15.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

0.0.15.2.

Przedmiot i zakres zmiany

Zwięźle o powodach zmiany

0.15.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

0.15.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

5.3.1.1.1.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.2.1.

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.3.1.

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

5.3.1.4.1.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

0.15.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

0.15.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

pkt 2 i 3

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 636 § 1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 633 k.p.k., art. 9 i art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. 1983 r. Nr 49 poz. 223 z późn. zm.).

Sąd zdecydował się obciążyć oskarżycielki posiłkowe opłatą za drugą instancje oraz ryczałtem związanym z wydatkami poniesionymi przez Skarb Państwa w postępowaniu odwoławczym, zawiązanymi z ich osobą (ryczałt za doręczenie pism w kwocie 20 zł. dzielony na trzy części), mając na uwadze ostateczny wynik sprawy (brak uwzględnienia wniesionych apelacji).

7.  PODPIS

0.11.3. Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

1

Podmiot wnoszący apelację

pełnomocnik oskarżycielek posiłkowych, prokurator

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

wyrok Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb. z dnia 8 października 2021 roku w sprawie II K 338/21

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karol Depczyński
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim
Data wytworzenia informacji: