Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VIII Pa 95/17 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2017-10-31

Sygn. akt VIII Pa 95/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 31 października 2016 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zasądził od OCHRONA (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. na rzecz K. M. (1) tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych kwoty netto:

- 361,96 złotych z ustawowymi odsetkami od 11 stycznia 2012 roku do dnia zapłaty;

- 1.573,12 złotych z ustawowymi odsetkami od 11 kwietnia 2012 roku do dnia zapłaty;

- 1.714,32 złotych z ustawowymi odsetkami od 11 lipca 2012 roku do dnia zapłaty;

- 865,79 złotych z ustawowymi odsetkami od 11 października 2012 roku do dnia zapłaty;

- 2.269,38 złotych z ustawowymi odsetkami od 11 stycznia 2013 roku do dnia zapłaty;

- 2.951,10 złotych z ustawowymi odsetkami od 11 kwietnia 2013 roku do dnia zapłaty;

- 2.704,81 złotych z ustawowymi odsetkami od 11 lipca 2013 roku do dnia zapłaty;

- 1.894,57 złotych z ustawowymi odsetkami od 11 października 2013 roku do dnia zapłaty;

- 3.096,67 złotych z ustawowymi odsetkami od 11 stycznia 2014 roku do dnia zapłaty;

- 2.382,00 złotych z ustawowymi odsetkami od 11 kwietnia 2015 roku do dnia zapłaty;

- 2.334,58 złotych z ustawowymi odsetkami od 11 lipca 2015 roku do dnia zapłaty;

- 586,50 złotych z ustawowymi odsetkami od 11 października 2015 roku do dnia zapłaty;

Ponadto Sąd I instancji zasądził pozwanego na rzecz powoda tytułem dodatku za pracę w nocy kwoty brutto:

- 123,40 złotych z ustawowymi odsetkami od 11 stycznia 2012 roku do dnia zapłaty;

- 136,00 złotych z ustawowymi odsetkami od 11 kwietnia 2012 roku do dnia zapłaty;

- 144,00 złotych z ustawowymi odsetkami od 11 lipca 2012 roku do dnia zapłaty;

- 136,00 złotych z ustawowymi odsetkami od 11 października 2012 roku do dnia zapłaty;

- 131,00 złotych z ustawowymi odsetkami od 11 stycznia 2013 roku do dnia zapłaty;

- 135,00 złotych z ustawowymi odsetkami od 11 kwietnia 2013 roku do dnia zapłaty;

- 188,00 złotych z ustawowymi odsetkami od 11 lipca 2013 roku do dnia zapłaty;

- 122,00 złotych z ustawowymi odsetkami od 11 października 2013 roku do dnia zapłaty;

- 160,92 złotych z ustawowymi odsetkami od 11 stycznia 2014 roku do dnia zapłaty;

- 152,00 złotych z ustawowymi odsetkami od 11 kwietnia 2015 roku do dnia zapłaty;

- 496,00 złotych z ustawowymi odsetkami od 11 lipca 2015 roku do dnia zapłaty;

- 390,80 złotych z ustawowymi odsetkami od 11 października 2015 roku do dnia zapłaty.

Sąd Rejonowy oddalił powództwo do kwoty 47.273,54 złotych i umorzył postępowanie w pozostałym zakresie jak również rozstrzygnął o kosztach postępowania.

Powyższe orzeczenie zapadło w wyniku rozpoznania pozwu z dnia 30 października 2014 roku, w którym powód wniósł o zapłatę kwoty 73 620 złotych, na które składały się kwota 24 570 złotych z tytułu wynagrodzenia za przepracowane godziny nadliczbowe oraz kwota 49 050 złotych za pracę w godzinach nocnych. W uzasadnieniu pozwu podniesiono, iż powód był pracownikiem pozwanej, że pracował na terenie Ł. i okolic, a także że zdarzały się sytuacje, że powód pracował bez przerwy przez 48 godzin. Za pracę w godzinach nadliczbowych i w godzinach nocnych powód nie otrzymywał dodatkowego wynagrodzenia. Pozwana jedynie wypłacała ryczałt w wysokości 80-93 złotych miesięcznie za wszystkie przepracowane w danym miesiącu noce. Stawka godzinowa została przez powoda wyliczona ze średniego wynagrodzenia brutto na kwotę 10,50 złotych za godzinę.

W odpowiedzi na pozew z dnia 26 lutego 2015 roku pozwana spółka wniosła o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu według norm przepisanych. Na poparcie swojego stanowiska pozwana wskazała, iż powód był przez nią zatrudniony na podstawie umowy o pracę, na stanowisku pracownika ochrony w załodze interwencyjnej; że powód otrzymał należne mu z tytułu stosunku pracy wynagrodzenia wraz z ryczałtowym dodatkiem z tytułu pracy w porze nocnej – w okresie pracy wysokość tego dodatku uległa zmianom. Powód pracował w równoważnym systemie czasu pracy. W związku z tym pracodawca sporządzał harmonogramy pracy na każdy okres rozliczeniowy, z którymi zapoznawani byli pracownicy. Ponadto pozwana spółka podniosła, iż prowadziła na bieżąco ewidencję czasu pracy powoda. W okresie pracy powoda nie zostały przekroczone normy czasu pracy. Pozwana wskazała, iż pracodawca nie wymagał pracy w godzinach nadliczbowych, a regulamin dopuszczał pracę w takich warunkach jedynie w wyjątkowych sytuacjach. W związku z tym, iż powód nie świadczył pracy w godzinach nadliczbowych nie należy mu się wynagrodzenie z tego tytułu. Pozwany wskazał również, że wynagrodzenie za pracę w porze nocnej również nie przysługuje powodowi, z uwagi na to, iż pracodawca wypłacał w okresie objętym pozwem zryczałtowany dodatek za pracę w nocy. Pozwana spółka podniosła dodatkowo, iż pracownik nie występował z roszczeniami w czasie trwania stosunku pracy, a wystosował je wobec spółki dopiero po rozwiązaniu z nim stosunku pracy. Ponadto pozwana spółka zakwestionowała wysokość samego roszczenia, podnosząc, iż zostało ono obliczone nieprawidłowo.

Odrębnym pozwem z dnia 9 grudnia 2014 roku złożonym przeciwko Ochrona (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W. K. M. (1) wniósł o ustalenie istnienia stosunku pracy łączącego go z pozwaną spółką od dnia 1 lipca 2008 roku do dnia 4 października 2014 roku oraz o zasądzenie od pozwanej spółki kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwu wskazano, iż powód otrzymał od pozwanej umowę o pracę, a następnie umowę zlecenia na wykonywanie tych samych obowiązków jakie obejmowała zawarta równolegle umowa o pracę. K. M. podniósł, iż umowa zlecenia była dla niego krzywdzącą, ponieważ wykonywał dokładnie te same czynności, pod zwierzchnictwem tych samych osób, jak było to na podstawie umowy o pracę, zaś kontrakt cywilnoprawny został zawarty jedynie dla obejścia przepisów prawa.

W odpowiedzi na powyższy pozew pozwana spółka wniosła o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów procesu według norm przepisanych. Pozwana podniosła również zarzut braku interesu prawnego po stronie powoda w ustaleniu istnienia stosunku pracy. Strona pozwana podniosła, iż powód był jej pracownikiem na podstawie umowy o pracę. Pracodawca ze swojej strony spełnił wszelkie świadczenia wynikające z łączącej strony umowy, nie kwestionował nigdy faktu istnienia stosunku pracy między stronami. W związku z tym ze względu na brak istnienia obiektywnej niepewności stanu prawnego powód nie ma interesu w powództwie o ustalenie istnienia stosunku pracy. Okoliczności te bowiem są potwierdzone poprzez dokumenty – umowę o pracę i świadectwo pracy, w związku z czym nie ma wątpliwości co do ich istnienia.

Pismem z dnia 5 października 2015 roku strona powodowa ograniczyła powództwo w ten sposób, że wniosła o zasądzenie od strony pozwanej kwoty 47 273,54 złotych z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych. Na rozprawie w dniu 18 listopada 2015 roku pełnomocnik powoda oświadczył, iż strona powodowa podtrzymuje roszczenie w zakresie kwoty 47 273,54 złotych, w pozostałym zakresie zaś cofa powództwo ze zrzeczeniem się roszczenia, a także cofa ze zrzeczeniem się roszczenia powództwo o ustalenie istnienia stosunku pracy.

Pełnomocnik strony pozwanej na rozprawie w dniu 18 listopada 2015 roku nie uznał powództwa, wniósł o jego oddalenie. Poza tym pełnomocnik podniósł zarzut przedawnienia roszczenia za okres od października 2011 roku do sierpnia 2012 roku – tj. kwoty 14 066,87 złotych oraz wniósł o zasądzenie od strony powodowej kosztów zastępstwa procesowego, podnosząc, iż w zakresie cofnięcia pozwu powód przegrał sprawę.

W piśmie procesowym z dnia 6 czerwca 2016 roku powód zmodyfikował powództwo poprzez ograniczenie roszczenia do żądania zasądzenia na jego rzecz od pozwanej spółki:

kwoty 25 560,56 złotych netto tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty:

-

361,96 złotych od dnia 11 stycznia 2012 roku do dnia zapłaty;

-

1 573,12 złotych od dnia 11 kwietnia 2012 roku do dnia zapłaty;

-

1 714,32 złotych od dnia 11 lipca 2012 roku do dnia zapłaty;

-

865,79 złotych od dnia 11 października 2012 roku do dnia zapłaty;

-

2 269,38 złotych od dnia 11 stycznia 2013 roku do dnia zapłaty;

-

2 951,10 złotych od dnia 11 kwietnia 2013 roku do dnia zapłaty;

-

3 130,45 złotych od dnia 11 lipca 2013 roku do dnia zapłaty;

-

2 811,83 złotych od dnia 11 października 2013 roku do dnia zapłaty;

-

3 662,46 złotych od dnia 11 stycznia 2014 roku do dnia zapłaty;

-

3 299,07 złotych od dnia 11 kwietnia 2014 roku do dnia zapłaty;

-

2 334,58 złotych od dnia 11 lipca 2014 roku do dnia zapłaty;

-

586,50 złotych od dnia 11 października 2014 roku do dnia zapłaty;

kwoty 2 316,08 złotych brutto tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nocnych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty:

-

123,40 złotych od dnia 11 stycznia 2012 roku do dnia zapłaty;

-

136 złotych od dnia 11 kwietnia 2012 roku do dnia zapłaty;

-

144 złotych od dnia 11 lipca 2012 roku do dnia zapłaty;

-

136 złotych od dnia 11 października 2012 roku do dnia zapłaty;

-

131,20 złotych od dnia 11 stycznia 2013 roku do dnia zapłaty;

-

135,16 złotych od dnia 11 kwietnia 2013 roku do dnia zapłaty;

-

188,40 złotych od dnia 11 lipca 2013 roku do dnia zapłaty;

-

122,20 złotych od dnia 11 października 2013 roku do dnia zapłaty;

-

160,92 złotych od dnia 11 stycznia 2014 roku do dnia zapłaty;

-

152 złotych od dnia 11 kwietnia 2014 roku do dnia zapłaty;

-

496 złotych od dnia 11 lipca 2014 roku do dnia zapłaty;

-

390,80 złotych od dnia 11 października 2014 roku do dnia zapłaty.

Na rozprawie w dniu 15 czerwca 2016 roku pełnomocnik powoda podtrzymał stanowisko prezentowane przez K. M. w piśmie procesowym z dnia 6 czerwca 2016 roku oświadczając, iż w pozostałym zakresie strona powodowa cofa powództwo ze zrzeczeniem się roszczenia.

Podczas rozprawy pełnomocnik pozwanej złożył pismo procesowe, w którym podtrzymał dotychczasowe stanowisko, a także podniósł zarzut przedawnienia roszczenia o zapłatę odsetek w ustawowej wysokości za opóźnienie w zapłacie należności z tytułu wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, które stały się wymagalne przed dniem 11 lipca 2013 roku; roszczenia o zapłatę należności z tytułu dodatku za pracę w godzinach nocnych i odsetek za opóźnienie w zapłacie tego dodatku, które stały się wymagalne przed dniem 11 lipca 2013 roku.

W piśmie procesowym z dnia 8 sierpnia 2016 roku Agencja Ochrony (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa z siedzibą w W. zgłosiła w sprawie interwencję uboczną po stronie pozwanej, wnosząc o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych. Jako dowód na istnienie po stronie interwenienta interesu prawnego związanego ze wstąpieniem do sporu wykazano, iż zanegowanie przez powoda wykonywania pracy na podstawie umowy zlecenia i jednocześnie postawienie zarzutu nieważności tej umowy będzie miało wpływ na sytuację prawną interwenienta. Spółka zgłaszająca interwencję zawarła bowiem z powodem sporne umowy zlecenia i wykonywała swoje zobowiązania wynikające z tych umów. W dalszej kolejności interwenient podniósł, iż świadczy od ponad 20 lat działalność ochroniarską polegającą na bezpośredniej i stałej ochronie fizycznej. Pracownicy zatrudnieni przez tę spółkę w swojej działalności korzystają ze wsparcia załogi interwencyjnej. Na obszarze większych miast interwenient powołał patrole interwencyjne wspólnie ze spółką Ochrona (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Czas pracy ustalony jest tylko sztywno w spółce zatrudniającej pracowników na podstawie umowy o pracę. Interwenient zaś każdorazowo uzgadnia terminy dyżurów z pracownikami. Najczęściej dochodzi do sytuacji, kiedy pracownicy chcą połączyć 12-godzinny dyżur z umowy o pracę z 12-godzinnym dyżurem z umowy zlecenia. Dyżury ze zlecenia zatem pełnione są przed lub po dyżurze z umowy o pracę. Umowa zawarta przez powoda z interwenientem oparta była na obowiązującej w prawie cywilnym zasadzie swobody umów. Poza tym wskazano, iż podjęcie przez pracownika zatrudnienia po zakończeniu pełnienia obowiązków wynikających z umowy o pracę nie jest zabronione w przepisach prawa pracy. W związku z tym nawiązanie współpracy pomiędzy interwenientem i powodem nie stanowiło naruszenia porządku prawnego.

Interwenient podniósł, iż powód wykonywał w trakcie trwania umowy zlecenia, umówione czynności oraz, że otrzymał za te czynności umówione wynagrodzenie. Strony zatem wywiązały się ze swoich zobowiązań, zostały one również ostatecznie rozliczone. Powód ponadto miał świadomość tego, iż wykonuje takie same obowiązki, ale dla różnych organizacyjnie podmiotów, a ponadto w treści rachunku rozliczającego ostatecznie umowę zlecenia powód zobowiązał się do niewystępowania z roszczeniami pieniężnymi czy roszczeniami dotyczącymi podstawy jego zatrudnienia.

W piśmie procesowym z dnia 14 października 2016 roku Ochrona (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. zgłosiła w sprawie interwencję uboczną po stronie pozwanej, wnosząc o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz interwenienta ubocznego kosztów procesu według norm przepisanych. Dla wykazania interesu prawnego po stronie interwenienta ubocznego podniesiono, iż powód pozostawał w stosunku zatrudnienia z interwenientem w okresie od maja 2013 roku do marca 2014 roku. Powód zaś neguje tę okoliczność wskazując, że nie pracował w tym okresie dla interwenienta. W związku z powyższym rozstrzygnięcie Sądu będzie wywoływało skutek w stosunku prawnym pomiędzy interwenientem a powodem. W uzasadnieniu pisma wskazano również, iż interwenient zajmuje się działalnością ochroniarską. Przy prowadzeniu tej działalności spółka korzysta z pomocy podwykonawców lub powołuje jednostki interwencyjne wspólnie z innymi podmiotami. W Ł. i okolicach partnerem interwenienta w pewnym okresie była spółka Ochrona (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Osoby stanowiące obsadę załóg interwencyjnych mogły pracować dla obu partnerów, co z resztą było naturalne ze względu na charakter prowadzonej działalności. Kandydat do pracy miał wybór dla kogo i w jakim wymiarze będzie pracował. Podjęcie zatrudnienia u obu partnerów było możliwe, ale nie stanowiło konieczności. Wskazano również, iż powód pracował dla interwenienta w okresie od 1 maja 2013 roku do 31 marca 2014 roku na podstawie umowy zlecenia.

Interwenient podniósł, iż powód – w ramach łączącej go z interwenientem umowy – miał możliwość powierzenia wykonywania zleconych czynności osobie trzeciej, pod warunkiem spełniania przez nią wymagań stawianych pracownikom ochrony. Ponadto powód mógł dokonać zmiany terminów i godzin wykonywania zlecenia. Umowa zlecenia nie narzucała K. M. określonego wymiaru godzin, nie narzucała mu również kierownictwa zleceniodawcy, ale pozostawiała samodzielność w zakresie wykonywanych usług – z zastrzeżeniem zachowania przy tym starannego działania. Zleceniodawca nie narzucał systemu w jakim powód pełnił dyżury z umowy zlecenia, decyzją samego K. M. było łączenie ich z dyżurami z umowy o pracę. Za wykonanie zleconych czynności powód otrzymał wynagrodzenie stanowiące iloczyn godzin, w jakich wykonywał zlecenia oraz stawki godzinowej określonej w samej umowie. Zleceniodawca wypłacił należne świadczenia powodowi. Z racji na zajęcia komornicze wynagrodzenia K. M. środki były przekazywane na rachunek organu egzekucyjnego. Wskazał, że w okresie obowiązywania umowy zlecenia powód nie zgłaszał zastrzeżeń w zakresie przedstawionych mu warunków, z czego wynika, iż odpowiadały one oczekiwaniom K. M..

W ramach tak zarysowanych stanowisk procesowych stron oraz interwenientów ubocznych Sąd I instancji ustalił, iż Ochrona (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, Agencja Ochrony (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa, Ochrona (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością oraz Ochrona (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością wchodzą w skład jednej grupy kapitałowej. Spółki te mają wspólną siedzibę w W., przy ulicy (...). Spółki te zajmują się działalnością ochroniarską. Powód K. M. (1) był pracownikiem pozwanej spółki Ochrona (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością na podstawie umowy o pracę zawartej w dniu 1 lipca 2008 roku. Umowa została zawarta na czas określony – do dnia 30 czerwca 2015 roku. Powód został zatrudniony na stanowisku pracownika ochrony w wymiarze pełnego etatu. W umowie strony ustaliły, iż K. M. będzie pracował w systemie równoważnych norm czasu pracy, że będzie otrzymywał zryczałtowany dodatek za pracę w godzinach nocnych w kwocie 75 złotych, że będzie otrzymywał ekwiwalent za pranie odzieży roboczej w kwocie 95 złotych miesięcznie.

Sąd I instancji ustalił również, że powoda obowiązywała 24-godzinna dobowa norma czasu pracy. Tygodniowa norma czasu pracy wynosiła 40 godzin. Wynagrodzenie było wypłacane powodowi do 10 dnia miesiąca za miesiąc poprzedni. W okresie do 31 grudnia 2011 roku zryczałtowany dodatek za pracę w godzinach nocnych wynosił 93 złote brutto. Od dnia 1 stycznia 2012 roku dodatek ten wynosił 100 złotych brutto. Z dniem 1 stycznia 2013 roku zryczałtowany dodatek za pracę w godzinach nocnych został podwyższony do kwoty 107 złotych, zaś z dniem 1 stycznia 2014 roku do kwoty 112 złotych brutto. Według ustaleń Sądu Rejonowego z dniem 1 kwietnia 2014 roku, na mocy porozumienia zmieniającego umowę o pracę, stanowisko pracy powoda zostało zmienione na pracownika ochrony – grupy interwencyjnej. Na mocy tego porozumienia strony ustaliły również, iż od w/w daty powodowi nie będzie przysługiwał dodatek za pracę w godzinach nocnych. Na podstawie obowiązującego u pozwanej regulaminu pracy dla pracowników ochrony oraz pracowników zatrudnionych na stanowisku konwojent/inkasent wprowadzono równoważny system czasu pracy. Zgodnie z postanowieniami regulaminu w tym systemie czasu pracy dobowa norma czasu pracy mogła być przedłużona do 24 godzin. Wymiar pracy nie mógł przekroczyć przeciętnie 40 godzin w pięciodniowym tygodniu pracy w trzymiesięcznym okresie rozliczeniowym pokrywającym się z kwartałem kalendarzowym. Sąd ustalił także, że wynagrodzenie powoda liczone jak ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy wynosiło 1 680 złotych.

Według ustaleń Sądu I instancji w trakcie pracy w pozwanej spółce pracownicy zawierali również umowę zlecenia z inną spółką z konsorcjum. Umowa ta obejmowała wykonywanie dokładnie takich samych czynności, jak umowa o pracę. Zakres obowiązków pracownika był identyczny na podstawie każdej z tych umów. Rekrutacja zarówno na podstawie umowy o pracę jak i na podstawie umowy zlecenia odbywała się jednocześnie. Pracownik dostawał od razu propozycję pracy na umowie o pracę i na zleceniu. Powód był zatrudniony w Agencji Ochrony (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością na podstawie umowy zlecenia z okresie od 2 lipca 2008 roku do 30 kwietnia 2013 roku oraz od 1 kwietnia 2014 roku do 30 września 2014 roku, a także w Ochrona (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością na podstawie umowy zlecenia w okresie od 1 maja 2013 roku do 31 marca 2014 roku. Wynagrodzenia w tych umowach były ustalone wg stawki godzinowej. Pracownicy nie byli w stanie w trakcie pracy rozróżnić tego, dla której ze spółek i na jakiej podstawie w danym momencie świadczą pracę.

Sąd Rejonowy ustalił także, że powód kiedy zaczął pracę w 2008 roku wiedział, że służby są 24-godzinne. (...) pracy powoda był taki, że po służbie miał 2 dni wolne. Powód miał średnio 10 dyżurów w miesiącu. Umownie przyjęte było, że dyżury od 7.00 do 19.00 były z umowy o pracę, zaś od 19.00 do 7.00 dnia następnego były z umowy zlecenia. Według ustaleń Sądu Rejonowego żadna z umów – ani umowa o pracę, ani zlecenie – nie dokonywała rozgraniczenia, jakie obiekty będą ochraniane na podstawie każdej z nich, nie było takiego rozróżnienia. K. M. w czasie wykonywania obowiązków jeździł w grupie interwencyjnej. Powód w patrolu pełnił funkcję „prawego” – jeździł jako pasażer, drugi z ochroniarzy, nie pełnił funkcji kierowcy. Przez cały okres zatrudnienia bezpośrednim przełożonym K. M. był dyrektor P. W. (1). Zatrudnienia pracowników, bez względu na podstawę, dokonywała ta sama osoba – dyrektor P. W. (1). On również dokonywał oceny pracy, wydawał dodatkowe polecenia, a także wręczał oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę. P. W. (1) pracownicy uważali za szefa. Zdarzały się sytuacje, w których P. W. dyscyplinował pracowników, w związku z niewłaściwie pełnioną przez nich służbą.

Nigdy nie zdarzyło się natomiast, żeby służba była krótsza niż 24 godziny. Dochodziło także do sytuacji, kiedy powód i inni pracownicy sprawowali służbę przez 48 godzin nieprzerwanie. Nie było możliwości zakończenia służby po 12 godzinach, groziło to zwolnieniem z pracy. Jeśli któryś z pracowników chciał pracować tylko w wymiarze etatu, to nie było na to zgody ze strony dyrektora P. W.. Patrol rozpoczynał pracę o godzinie 6.30-7.00 rano i kończył o godzinie 6.30-7.00 rano następnego dnia. Miejscem zmiany pracowników była stacja benzynowa.

Z ustalonego stanu faktycznego wynikało również, iż zwykły dzień pracy wyglądał w ten sposób, że pracownicy spotykali się na umówionej stacji benzynowej i przekazywali sobie wyposażenie. Pracownicy przekazywali sobie wówczas również ważne informacje. Po objęciu zmiany pracownik wpisywał się w zeszyt. Później patrol udawał się do obiektów, które ochraniała spółka i które zostały tym osobom wyznaczone. Patrol udawał się do jednego z takich obiektów i nadzorował go pozostając w samochodzie i czekając na zgłoszenie alarmowe. Po dokonaniu objazdu pracownicy czekali na miejscach postojowych na wezwanie alarmowe. Sąd I instancji ustalił w ramach stanu faktycznego sprawy, że powód w trakcie pracy w pozwanej spółce dokonywał ochrony różnych obiektów – domów, mieszkań, barów. Oprócz tego zdarzało się, że w ciągu 24-godzinnej służby patrol miał obowiązek interweniować kilka razy na tym samym obiekcie, np. 2 razy w dzień i 2 razy w nocy. Były takie obiekty, gdzie pracownicy musieli zaznaczać swoją obecność poprzez urządzenie A. G.. Zdarzało się, że w ciągu dyżuru 24-godzinnego interweniowali kilka razy na tym samym obiekcie.

Samochody, którymi poruszały się patrole były wyposażone w (...). Samochody były monitorowane przez bazę przez 24 godziny na dobę. Patrol jeździł przez cały czas dyżuru tym samym samochodem, nie wymieniał go po 12 godzinach służby. Samochody były oznaczone logo (...) bez rozróżnienia na spółki. Obiekty, których ochroną zajmował się powód były oznaczone logo Ochrona (...). Nie było rozróżnienia na obiekty chronione przez każdą ze spółek zatrudniających powoda. Grafiki pracy nie rozróżniały czasu, w którym pracownicy pełnili służbę na podstawie umowy o pracę, a kiedy na umowę zlecenia.

Sąd ustalił również, że harmonogramy pracy pracownicy podpisywali z góry – był to plan służb na dany okres. Harmonogramy te były tworzone zazwyczaj na okres 3 miesięcy, czasami na okres 1 miesiąca. Harmonogramy były tworzone przed rozpoczęciem pracy. Pracownicy nie mogli podpisać się na tych harmonogramach ze wskazaniem daty podpisu. Sporządzone harmonogramy były zatwierdzane przez P. W.. Po każdym miesiącu pracy sporządzana była ewidencja czasu pracy – wykaz dni i godzin faktycznie przepracowanych w danym miesiącu – na podstawie harmonogramu pracy i faktycznie przepracowanych godzin. Na podstawie tej ewidencji wypłacane było wynagrodzenie. Pracownicy nosili jeden mundur przez cały czas służby. Nie było żadnych zmian mundurów w czasie pracy. Na mundurze tym było logo Ochrona (...) – takie jak na ochranianych przez spółkę budynkach. Nie było innych emblematów.

Sąd ponadto ustalił, że pracownicy posiadali 2 identyfikatory, później legitymacje – jeden na spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, a drugi na spółkę, z którą zawarta była umowa zlecenia. Podczas kontroli nie przykładano jednak wagi do tego, jaki identyfikator aktualnie nosi pracownik. Od kwietnia 2014 roku pracownicy spółki są wyposażeni w broń. W spornym okresie każda ze spółek miała odrębny magazyn broni, odrębne książki wydawania broni. Po 12 godzinach służby powód zdawał broń uprawnionemu do tego pracownikowi, który także pełnił służbę. Rozpoczynając służbę pracownicy pobierali broń w magazynie, kończąc zaś służbę zdawali broń do magazynu. Wynagrodzenie z umowy o pracę było stałe, na poziomie najniższego wynagrodzenia krajowego, zaś wynagrodzenie z umowy zlecenia było określane według stawki godzinowej. Obliczanie należnego wynagrodzenia dokonywane było w ten sposób, że mnożyło się ilość przepracowanych godzin przez stawkę godzinową. Wynagrodzenie za całą służbę pracownik ochrony otrzymywał w dwóch przelewach. Należności z tytułu umowy o pracę regulowane były do 10-tego dnia następnego miesiąca, zaś z umowy zlecenia do 20-tego dnia miesiąca. Wynagrodzenia z tytułu każdej z umów wypłacane były w drodze osobnych przelewów. Pracownicy nie otrzymywali dodatków za pracę w godzinach nocnych, ani ekwiwalentu za pranie odzieży roboczej.

W toku pracy powód wnioskował wielokrotnie o zwiększenie stawki godzinowej. W 2012 roku pracownicy wystosowali do P. W. pismo z prośbą wyjaśnienia dlaczego pracują po 24 godziny. Pismo to został podpisane przez około 20 osób. Zwierzchnik nie odpowiedział na to pismo. Umowa o pracę z powodem została rozwiązana na mocy oświadczenia pracodawcy z dnia 17 września 2014 roku, z zachowaniem dwutygodniowego okresu wypowiedzenia, który upłynął w dniu 4 października 2014 roku.

Sąd Rejonowy ustalił, że różnica pomiędzy wynagrodzeniem za godziny nadliczbowe i dodatkiem za pracę w porze nocnej pomiędzy kwotami należnymi, a kwotami jakie zostały wypłacone powodowi wynosi 25 560,56 złotych netto w zakresie wynagrodzenia za godziny nadliczbowe oraz 2 316,08 złotych brutto w zakresie dodatku za pracę w porze nocnej. Różnica wynagrodzenia za godziny nadliczbowe pomiędzy kwotami należnymi a wypłaconymi w kwotach netto z uwzględnieniem wypłat poczynionych przez Ochrona (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W. wynosi 22 735,70 złotych, zaś z uwzględnieniem urlopów i zwolnień lekarskich powoda wynosi 17 181,76 złotych.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd I instancji uznał, że powództwo zasługuje na uwzględnienie w części.

Sąd Rejonowy wskazał, że podstawę roszczenia powoda o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych stanowiło twierdzenie, iż w spornym okresie łączył go jeden stosunek prawny – tylko ze stroną pozwaną, pomimo tego, że obowiązywała wówczas również umowa zlecenia zawarta pomiędzy powodem i innym podmiotem wchodzącym w skład konsorcjum. W związku z czym praca wykonywana przez powoda na podstawie umowy zlecenia zawarta z innym, niż pozwana podmiotem była de facto świadczeniem pracy w godzinach nadliczbowych na rzecz pozwanej, zaś umowa zlecenia została zawarta w celu obejścia przepisów o wynagrodzeniu za godziny nadliczbowe. Na wstępie Sąd I instancji zważył, że okolicznością niekwestionowaną w niniejszej sprawie było to, że powód w spornym okresie zawierał umowy z dwiema spółkami. Spółki, będące stronami odpowiednio umowy o pracę i umowy zlecenia zawartych z powodem stanowią dwa, odrębne byty prawne. Okoliczność ta nie była kwestionowana w toku procesu przez stronę powodową. Wskazał jednak, iż wszystkie te spółki należały do jednej grupy kapitałowej, posiadały wspólne człony w swoich nazwach oraz ściśle ze sobą współpracowały.

Sąd wskazał, że konstytutywne cechy stosunku pracy odróżniające go od innych stosunków prawnych to: dobrowolność, osobiste świadczenie pracy w sposób ciągły, podporządkowanie, wykonywanie pracy na rzecz pracodawcy ponoszącego ryzyko związane z zatrudnieniem i odpłatny charakter zatrudnienia. Wymienione elementy powinny wystąpić łącznie, choć – w zależności od indywidualnego przypadku - z różnym natężeniem, by doszło do zawarcia stosunku prawnego (K. Baran, Kodeks pracy. Komentarz, wyd. III). Rozstrzygając kwestię charakteru zawartych przez K. M. umów zlecenia Sąd uznał, iż powód świadczył pracę na ich podstawie w taki sam sposób, w tym samym miejscu, z wykorzystaniem tych samych narzędzi, jak to się odbywało w przypadku umowy o pracę. Ponadto ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że rekrutację i zawieranie umów o pracę oraz umów zlecenia przeprowadzała ta sama osoba – P. W.. On również dokonywał kontroli sposobu wykonywania przez powoda czynności wynikających z umowy o pracę oraz umowy zlecenia. Powód podczas realizowania czynności na podstawie zawartych umów był ściśle podporządkowany poleceniom centrali, która była wspólna dla pozwanej spółki oraz podmiotów występujących w postępowaniu w charakterze interwenientów ubocznych. Zważył również, iż praca świadczona przez powoda miała charakter zorganizowany – powód był podporządkowany harmonogramom i grafikom, które sporządzane były przez P. W.. W związku z powyższym – K. M. nie miał dowolności w zakresie wyboru miejsca i czasu realizowania usług na podstawie umowy zlecenia, co stanowi cechę charakterystyczną dla tego stosunku prawnego.

Ponadto zarówno powód, jak i zeznający w sprawie świadkowie, będący również członkami konwojów ochroniarskich wskazali, iż nie było rozróżnienia na obiekty ochraniane w ramach umowy o pracę i zlecenia, same obiekty również miały jednolite oznaczenia – tak, że nie można było odróżnić, która ze spółek ma je ochraniać. Podobnie rzecz wyglądała z mundurami, w których pełnili służbę pracownicy ochrony – miały ono jednolity wygląd dla wszystkich spółek z konsorcjum, zwierzchnicy zaś nie przykładali dużej wagi do tego jaki identyfikator w danym momencie nosili pracownicy.

Sąd wskazał, iż powód nie miał możliwości ustanowienia dowolnego zastępcy w realizowaniu umowy zlecenia. Jeśli zaszła taka sytuacja osoba zastępująca K. M. musiała mieć odpowiednie pozwolenia i koncesje, a także należało uzyskać zatwierdzenie zastępstwa przez centralę. W efekcie zastąpienie powoda przez inną osobę było bardzo utrudnione i uzależnione od woli pracodawcy. Wszystkie powyższe okoliczności, w ocenie Sądu, uzasadniają twierdzenie, iż umowy zlecenia zawarte przez spółki występujące w niniejszym procesie w charakterze interwenientów ubocznych zawarte zostały w celu obejścia przepisów prawa, zaś w tym czasie powód świadczył pracę na podstawie umowy o pracę łączącej go z pozwaną spółką.

Sąd Rejonowy przywołał treść art. 151 §1 k.p., zgodnie z którym praca wykonywana ponad obowiązujące pracownika normy czasu pracy, a także praca wykonywana ponad przedłużony dobowy wymiar czasu pracy, wynikający z obowiązującego pracownika systemu i rozkładu czasu pracy, stanowi pracę w godzinach nadliczbowych.

Na mocy art. 151 1 §1 k.p. za pracę w godzinach nadliczbowych, oprócz normalnego wynagrodzenia, pracownikowi przysługuje dodatek w wysokości 100 % wynagrodzenia – za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających w nocy, w niedziele i święta niebędące dla pracownika dniami pracy, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy, w dniu wolnym od pracy udzielonym pracownikowi w zamian za pracę w niedziele lub święto, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy, a 50% wynagrodzenia – za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających w każdym innym dniu niż określony w pkt 1. Dodatek w wysokości 100% przysługuje także za każdą godzinę pracy nadliczbowej z tytułu przekroczenia przeciętnej tygodniowej normy czasu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym, chyba, że przekroczenie tej normy nastąpiło w wyniku pracy w godzinach nadliczbowych, za które pracownikowi przysługuje prawo do dodatku w wysokości określonej w 100%. Alternatywnie, w zamian za czas przepracowany w godzinach nadliczbowych pracodawca może udzielić pracownikowi w tym samym wymiarze czasu wolnego od pracy (art. 151 2 k.p.).

Regulacja w zakresie pory nocnej i wynagrodzenia za pracę w tym czasie zawarta została w art. 151 7 i następnych k.p. Pora nocna obejmuje 8 godzin między godzinami 21 00 a 7 00 (art. 151 7 §1 k.p.). Pracownik, którego rozkład czasu pracy obejmuje w każdej dobie co najmniej 3 godziny pracy w porze nocnej lub którego co najmniej 1/4 czasu pracy w okresie rozliczeniowym przypada na porę nocną, jest pracującym w nocy (art. 151 7 §2 k.p.). Czas pracy pracującego w nocy nie może przekraczać 8 godzin na dobę, jeżeli wykonuje prace szczególnie niebezpieczne albo związane z dużym wysiłkiem fizycznym lub umysłowym. Pracownikowi wykonującemu pracę w porze nocnej przysługuje dodatek do wynagrodzenia za każdą godzinę pracy w porze nocnej w wysokości 20% stawki godzinowej wynikającej z minimalnego wynagrodzenia za pracę, ustalanego na podstawie odrębnych przepisów (art. 151 8 §1 k.p.).

Sąd I instancji wskazał, że ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w postaci zeznań świadków, powoda i dokumentów załączonych do akt wynika niezbicie, iż powód w czasie zatrudnienia w pozwanej spółce pracował zarówno w godzinach przekraczających normatywny czas pracy, jak również w porze nocnej. Sąd ustalił, iż pracownicy pozwanej pełnili dyżury wynoszące 24 godziny oraz, że takich dyżurów było około 10 w każdym miesiącu. W związku z powyższym, z czysto matematycznych wyliczeń wynika, iż powód pracował średnio 240 godzin w miesiącu. Normatywny czas pracy w każdym miesiącu nie przekracza natomiast liczby 200 godzin, a wręcz są to wielkości oscylujące w granicach 160-180 godzin. Wynika z tego niezbicie, iż praca świadczona przez powoda była wykonywana ponad przyjęty wymiar. Z pisemnych motywów rozstrzygnięcia wynika, że Sąd przyjął, iż skoro dyżury pracowników były pełnione w wymiarze 24 godzin, rozpoczynały się o godzinie 7 rano i kończyły się o godzinie 7 rano dnia następnego, to oczywistym jest, iż powód świadczył pracę w porze nocnej przypadającej na 8 godzin pomiędzy 21:00 i 7:00, okoliczność taka miała miejsce podczas każdego dyżuru. W związku z tym, iż powód miał 10 dyżurów w miesiącu, to ilość godzin przepracowanych w porze nocnej wynosiła 80. W celu natomiast ścisłego ustalenia ilości godzin przepracowanych ponad normatywny czas pracy oraz w porze nocnej, a także wynagrodzenia należnego powodowi za tę pracę konieczne było skorzystanie przez Sąd z wiedzy specjalistycznej.

Powołany w sprawie biegły z zakresu rachunkowości ustalił, iż różnica w wynagrodzeniu wypłaconym powodowi z tytułu godzin nadliczbowych, a wynagrodzeniem należnym wynosi 25 560,56 złotych netto, zaś za pracę w porze nocnej ta różnica wynosi 2 316,08 złotych brutto. Biegły w sporządzonej opinii dokonał wyszczególnienia kwot należnych powodowi w rozbiciu na poszczególne kwartały spornego okresu.

Strona pozwana zakwestionowała prawidłowość w/w opinii podnosząc, iż wyliczenia sporządzone przez biegłego nie zostały dokonane w oparciu o wszystkie dokumenty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, które jednocześnie potwierdzają wysokość wynagrodzenia należnego powodowi, a także, iż wyliczenia te nie są prawidłowe, gdyż pominięte zostały istotne okoliczności wynikające z dokumentacji załączonej do akt sprawy – kartoteki urlopów, wniosków urlopowych powoda, zaświadczeń (...). Konsekwencją tego było wyliczenie przez biegłego czasu pracy K. M. za dni, w których ten nie świadczył pracy w związku z urlopem wypoczynkowym, niezdolnością do pracy spowodowaną chorobą, a także za dni – soboty, niedziele i święta – za które pozwana udzieliła powodowi dni wolnych.

Mając na uwadze powyższe zastrzeżenia biegły sporządził opinię uzupełniającą, w której odniósł się do podnoszonych przez stronę pozwaną okoliczności. Uwzględniając wynagrodzenie wypłacone powodowi przez spółkę Ochrona (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. różnica pomiędzy wynagrodzeniem należnym, a kwotami wypłaconymi powodowi wynosi 22 735,70 złotych netto. Na tej podstawie powód ostatecznie sprecyzował powództwo, wnosząc o zasądzenie kwot wyliczonych przez biegłego, wraz z ustawowymi odsetkami od poszczególnych kwot. Kwoty te Sąd uwzględnił w wyroku w wymiarze wynikającym z wyliczenia biegłego z zakresu rachunkowości, po korekcie. Sąd uznał, iż przedłożone opinie w sprawie - główna oraz uzupełniająca zostały sporządzone z zachowaniem zasad obowiązujących przy dokonywaniu tych czynności, a także iż są one jasne, klarowne, rzetelne i wewnętrznie niesprzeczne. W konsekwencji mogą stanowić źródło ustaleń wysokości kwot należnych powodowi.

W zakresie podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia roszczeń, zgłoszonego w piśmie procesowym złożonym na rozprawie w dniu 15 czerwca 2016 roku, a dotyczącego wskazanych w nim roszczeń wymagalnych przed dniem 11 lipca 2013 roku Sąd Rejonowy przyjął, iż nie znajduje on uzasadnionych podstaw. Wskazana data wiązała się z tym, iż w piśmie procesowym z dnia 6 czerwca 2016 roku strona powodowa dokonała ostatecznego sprecyzowania roszczenia. W związku z powyższym 11 lipca 2013 roku była to data wymagalności należności objętej pozwem za II kwartał 2013 roku, który kończy się w czerwcu. Sąd Rejonowy uznał jednak, iż pismo procesowe strony powodowej nie daje podstaw do podniesienia przedmiotowego zarzutu przedawnienia. Powód bowiem wszczął proces w dniu 30 października 2014 roku, załączając do pozwu harmonogramy wskazujące na okres, za jaki dochodzi zapłaty, zaś w dniu 6 czerwca 2016 roku dokonał jedynie sprecyzowania roszczenia, nadania mu ostatecznego kształtu. Ponadto data wniesienia pisma przypada przed zgłoszoną w zarzucie przedawnienia datą 11 lipca. W związku z powyższym zarzut przedawnienia roszczeń objętych pozwem, a przypadających na dzień przed 11 lipca 2013 roku jest w ocenie Sądu Rejonowego bezpodstawny. W związku z powyższym Sąd Rejonowy uznał, iż roszczenie powoda w zakresie kwoty sprecyzowanej w piśmie procesowym jest zasadne i zasądził na jego rzecz od pozwanej spółki kwoty jak w punkcie I i II wyroku.

Sąd Rejonowy oddalił powództwo w zakresie kwoty 47 273,54 złotych oraz umorzył postępowanie w pozostałym zakresie na podstawie art. 355 §1 k.p.c.

Sąd I instancji wskazał, że kolejne wnioski dowodowe stron i interwenientów – ponawiane przy każdym kolejnym odroczeniu rozprawy, zmierzały w oczywisty i jednoznaczny sposób wyłącznie do przewlekania postępowania, trwającego od października 2014 roku. W szczególności przesłuchiwanie kolejnych świadków na te same okoliczności, co świadkowie pozwanego już przesłuchani, zmierzało jedynie do przewlekania sprawy. Sąd zważył, że materiał dowodowy jest tak obszerny – zarówno z osobowych źródeł, jak i dokumentów, że daje podstawy do wszechstronnej oceny na podstawie art. 233 § 1 kpc.

O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął w oparciu o regulację zawartą w art. 100 k.p.c. Mając na uwadze, iż powód wygrał proces w 30,88% oraz, iż koszty ustanowienia pełnomocnika dla każdej ze strony wyniosły 2760 - na podstawie §12 ust. 1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 461 ze zm.) w brzmieniu sprzed 1 sierpnia 2015 roku - Sąd zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1055,43 złotych (suma kosztów 5.520,00zł, pozwany poniósł 2.760zł, zaś winien ponieść jedynie 1.704,57zł).

Sąd Rejonowy nie obciążył K. M. w pozostałym zakresie kosztami procesu na podstawie dyspozycji zawartej w art. 102 k.p.c. Fakt, iż powód wygrał sprawę co do zasady – tj. na podstawie uznania, że świadczył pracę wyłącznie w oparciu o stosunek pracy, a nie zlecenia, nie uzasadnia wniosku interwenientów ubocznych o zasądzenie kosztów od powoda, zwłaszcza, że przystąpili do procesu dopiero na ostatnim etapie postępowania.

O kosztach sądowych w postaci nieuiszczonej przez powoda opłaty od pozwu oraz wydatków sądowych Sąd orzekł na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2016 roku, poz. 623). Na koszty sądowe złożyły się wydatki związane z powołaniem do sprawy biegłych i wydanymi przez nich opiniami oraz opłata sądowa. Wobec powyższego Sąd nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1 648 złotych z tego tytułu tj. 30,88% ogólnej sumy kosztów – 5.337,72zł.

Sąd ponadto nadał wyrokowi w punktach I i II rygor natychmiastowej wykonalności łącznie do kwoty jednomiesięcznego wynagrodzenia powoda na podstawie art. 477 2 §1 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł interwenient uboczny Agencja Ochrony (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa z siedzibą w W. zaskarżając wyrok w części uwzględniającej powództwo tj. w zakresie punktu I i II wyroku oraz w zakresie kosztów procesu. Apelujący zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

- art. 291 § 1 k.p. poprzez jego niezastosowanie w stosunku do roszczeń powoda o zapłatę odsetek ustawowych za pracę w godzinach nadliczbowych oraz dodatku za pracę w porze nocnej za okres do 11 lipca 2013 r. pomimo podniesienia przez Pozwaną w piśnie z dnia 14 czerwca 2016 r. zarzutu przedawnienia w stosunku do tych roszczeń;

- art. 22 § 1 i 1 1 k.p. poprzez jego bezzasadne zastosowanie i uznanie, że praca wykonywana przez powoda w ramach umów zlecenia zawartych z interwenientami ubocznymi była pracą wykonywaną w ramach stosunku pracy, podczas gdy powód wykonując umowy zlecenia nie świadczył pracy w warunkach podporządkowania pracowniczego oraz nie był zobowiązany do osobistego świadczenia pracy, zatem brak jest konstytutywnych cech stosunku pracy;

2. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj. :

- art. 328 § 1 i 2 k.p.c. poprzez brak wyjaśnienia podstawy prawnej wraz z przytoczeniem przepisów prawa w zakresie uznania przez Sąd Rejonowy umów zlecenia zawartych przez powoda z interwenientami ubocznymi za niewiążącą, który to brak uniemożliwia merytoryczną kontrolę rozstrzygnięcia wyroku;

- art. 328 § 1 i 2 kp.c. poprzez brak wyjaśnienia podstawy faktycznej wraz ze wskazaniem stosownych dowodów uzasadniających uznanie przez Sąd Rejonowy, że pozwana oraz interwenienci uboczni tworzą konsorcjum, który to brak uniemożliwia merytoryczną kontrolę rozstrzygnięcia wyroku;

- art. 233 § 1 kp.c. poprzez bezzasadne uznanie za okoliczność bezsporną, że Pozwana oraz interwenienci uboczni należą do grupy kapitałowej, podczas gdy z niebudzącej wątpliwości treści znajdujących się w aktach sprawy odpisów aktualnych z rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego dotyczących Pozwanej oraz interwenientów ubocznych wynika wprost, że spółki te nie tworzą grupy kapitałowej;

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie okoliczności wynikających z zeznań świadków P. W., R. P., J. M. oraz M. J., z których wynikało, że Pozwana oraz interwenienci uboczni zawierali z osobami wykonującymi zadania ochrony w ramach patroli interwencyjnych umowy na najem samochodów prywatnych, z których osoby te były rozliczane w zależności od liczby przejechanych kilometrów osobno dla każdego z ww. podmiotów, co doprowadziło do bezzasadnego uznania, że wykonywania przez Powoda pracy na rzecz Pozwanej w wymiarze 12 godz., a następnie przez Powoda usług na rzecz Interwenienta w wymiarze 12 godz. w tym samym samochodzie świadczyło o kontynuowaniu czasu pracy w ramach stosunku pracy w czasie wykonywania umowy zlecenia;

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez uznanie za wiarygodnych zeznań świadka R. S. dotyczących rzekomego braku zgody ze strony dyr. P. W. na wykonywanie pracy tylko w wymiarze etatu, bez dodatkowego zatrudnienia na podstawie umowy zlecenia w innej firmie, podczas gdy zeznania tego świadka są w tym zakresie sprzeczne z zeznaniami innych świadków;

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wyciągnięcie z zeznań świadków M. S. oraz M. N. wniosków z nich niewynikających, jakoby podczas kontroli patroli interwencyjnych nikt nie przykładał wagi do tego, jaki identyfikator aktualnie nosił powód, podczas gdy z zeznań tych świadków (którzy z uwagi na zajmowane stanowiska posiadają wieloletnie doświadczenie w pracy przy świadczeniu usług ochrony oraz wiedzę z zakresu przepisów prawa regulujących tą działalność) wynika, że kwestia właściwego legitymowania się przez pracowników ochrony legitymacją Pozwanej lub legitymacją jednego z interwenientów (w zależności od tego dla której firmy w danym momencie pracował Powód) była bardzo istotna, ponieważ posługiwanie się właściwą legitymacją podlegało sprawdzaniu przez Policję oraz stanowiło uchybienie będące podstawą cofnięcia koncesji na wykonywanie usług ochrony osób i mienia;

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę zeznań świadków oraz powoda i uznanie, że wykonując usługi ochrony w ramach umowy zlecenia powód był podporządkowany poleceniom dyr. P. W. i centrum monitorowania, podczas gdy zakres zadań ochrony wykonywanych przez Powoda w ramach stosunku zlecenia oraz sposób działania automatycznego systemu informującego o alarmach wskazuje, że czynności te były schematyczne, powtarzalne, Powód sam decydował o sposobie wykonania interwencji, a centrum monitorowania jedynie przekazywało Powodowi informacje o miejscu i rodzaju alarmu.

Mając powyższe na uwadze wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie roszczeń powoda w całości. Ponadto wniósł o zasądzenie od powoda na rzecz Interwenienta kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa radcy prawnego według norm przepisanych za obie instancje.

Ponadto wniósł o rozpoznanie w trybie art. 380 k.p.c. postanowienia Sądu Rejonowego z dnia 19 października 2016 r. o oddaleniu wniosku Interwenienta o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodów z zeznań świadków K. M. oraz P. W., w stosunku do którego Interwenient wniósł zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c. na rozprawie w dniu 19 października 2016 r. oraz dopuszczenie i przeprowadzenie ww. dowodów w postępowaniu apelacyjnym na podstawie art. 382 k.p.c. na okoliczności wnioskowane przez Interwenienta w piśmie z dnia 5 sierpnia 2016 r. zawierającym zgłoszenie interwencji ubocznej Interwenienta po stronie Pozwanej.

Apelację od powyższego orzeczenia wniósł również pozwany zaskarżając je w części tj. pkt I., w którym Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych z ustawowymi odsetkami, pkt II., w którym Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda dodatek za pracę w nocy z ustawowymi odsetkami, pkt V, VII, VII, w których Sąd rozstrzygnął o kosztach procesu oraz pkt VIII., w którym Sąd nadał wyrokowi w pkt I i II rygor natychmiastowej wykonalności łącznie do kwoty 1.680,00 zł. Pozwany zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1. Naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.:

- art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i przyjęcie ustaleń, co do wykonywania przez powoda pracy w godzinach nadliczbowych w sprzeczności z zebranym materiałem dowodowym wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego.

- art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i przyjęcie ustaleń, co do nieważności umów zlecenia, które powód realizował dla interwenientów ubocznych w sprzeczności z zebranym materiałem dowodowym wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego.

- art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i przyjęcie ustaleń, co do wysokości wynagrodzenia należnego powodowi za pracę w godzinach nadliczbowych i dodatku za pracę w porze nocnej w sprzeczności z zebranym materiałem dowodowym wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, w tym treścią uzupełniającej opinii biegłego, w której biegły uwzględnił okresy nieobecności w pracy związane z urlopami i chorobą tymczasem Sąd zasądził wynagrodzenie również za okresy zatrudnienia, w których powód nie wykonywał pracy przebywając w tym czasie na urlopie wypoczynkowym lub zwolnieniu chorobowym.

- art. 328 § 2 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku w sposób który nie odpowiada wymogom stawianym w tym przepisie tj. nie wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: nie wyjaśnienie przyczyn odmowy wiarygodności dowodów z dokumentów i zeznań świadków zgłoszonych przez pozwanego i interwenientów ubocznych, które potwierdzały, że powód nie wykonywał pracy w godzinach nadliczbowych lecz realizował w tym czasie zadania zlecone przez interwenientów ubocznych, co uniemożliwia przeprowadzenie merytorycznej kontroli tego rozstrzygnięcia.

- art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewyjaśnienie w uzasadnieniu wyroku podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa w zakresie, w którym Sąd stwierdził, że umowy zlecenia zawarte z interwenientami ubocznymi są nieważne.

2.  Naruszenia przepisów prawa materialnego, tj.:

- art. 22 § 1 i 1 1 k.p. przez niewłaściwą wykładnię i uznanie, że praca wykonywana przez powoda dla interwenientów ubocznych na podstawie umów cywilnoprawnych (zlecenia) była świadczona w ramach stosunku pracy podczas gdy nie była ona świadczona w rygorze pracowniczego podporządkowania i powód mógł korzystać z pomocy zastępcy, co dowodzi że zatrudnienie nie miało charakteru pracowniczego.

- art. 151 1 § 1 - 4 i art. 151(8) k.p. w zw. z art. 80 k.p. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że powodowi przysługuje wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych również w okresach nieobecności w pracy spowodowanej chorobą lub korzystaniem z urlopu wypoczynkowego tymczasem wynagrodzenie przysługuje za pracę wykonaną.

- art. 291 § 1 k.p. poprzez niezastosowanie tego przepisu, co doprowadziło do zasądzenia na rzecz powoda roszczeń przedawnionych tj. odsetek za opóźnienie w zapłacie wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych i dodatku za pracę w porze nocnej wymagalnych przed 11 lipca 2013 r. pomimo podniesienia przez pozwanego zarzutu przedawnienia.

Wobec powyższego wniósł o zmianę wyroku w części, która została zaskarżona i oddalenie powództwa w całości, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Na podstawie art. 338 § 1 k.p.c. wniósł o wydanie orzeczenia w przedmiocie zwrotu przez powoda kwoty 1.680,00 zł, którą pozwany zapłacił na rachunek pełnomocnika powoda zgodnie z treścią wyroku Sądu I instancji w pkt. VIII.

Strona powodowa wniosła o oddalenie obu apelacji przy rozstrzygnięciu o kosztach postępowania.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:

W ocenie Sądu Okręgowego obie apelacje częściowo zasługują na uwzględnienie.

Zgodnie z treścią art. 233§1 kpc Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Oznacza to, że wszystkie ustalone w toku postępowania fakty powinny być brane pod uwagę przy ocenie dowodów, a tok rozumowania sądu powinien znaleźć odzwierciedlenie w pisemnych motywach wyroku. Przepis ten daje wyraz obowiązywaniu zasady swobodnej oceny dowodów. Swobodna ocena dowodów odnosi się do wyboru określonych środków dowodowych i do sposobu ich przeprowadzenia. Mają być one ocenione konkretnie i w związku z całym zebranym materiałem dowodowym. Ramy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, sygn. akt: II UKN 685/98, OSNAPUiS 2000 nr 17, poz. 655).

Sąd może oprzeć swe przekonanie jedynie na dowodach prawidłowo przeprowadzonych, a ocena dowodów musi być dokonana na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Sąd musi ocenić wszystkie przeprowadzone dowody oraz uwzględnić wszelkie towarzyszące im okoliczności, które mogą mieć znaczenie dla oceny mocy i wiarygodności tych dowodów. Sąd zobowiązany jest przeprowadzić selekcję dowodów, wybierając te, na których się oparł i ewentualnie odrzucić inne, którym odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. Przez moc dowodową rozumie się przy tym siłę przekonania, jaką uzyskał sąd wskutek przeprowadzenia określonych dowodów o istnieniu lub nieistnieniu faktu, którego one dotyczyły. Ocena wiarygodności dowodu zależy od środka dowodowego. Sąd, oceniając wiarogodność decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę, czy też nie. Podkreślić bowiem należy, iż tylko zarzuty wyraźnie wskazujące na konkretne uchybienia Sądu I instancji w ocenie materiału dowodowego jako całości, ze wskazaniem konkretnych uchybień sądu polegających na uchybieniu zasadom racjonalności i wszechstronności mogą stanowić uzasadnioną podstawę apelacyjną. Ocena materiału dowodowego zachowuje walor swobodności tylko w sytuacji, gdyby z materiału dowodowego dało się wysnuć wnioski odmienne o ile wywód przeprowadzony przez sąd I instancji ma charakter logicznie poprawny i zgodny z zasadami doświadczenia życiowego. Poglądy te są zgodne z orzecznictwem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyrokach z dnia 20.01.2010r II UK 154/09 niepubl., 16.12.2005r III CK 314/05 niepubl., 20.01.2005r I UK 137/04 niepubl.,07.01.2005r IV CK 377/04 niepubl.).

W ocenie Sądu II instancji Sąd Rejonowy wydając rozstrzygnięcie co do meritum powyższych zasad nie naruszył, za wyjątkiem ostatecznej oceny dowodu z opinii biegłego i ustaleń dokonanych w tym zakresie, co zostanie poruszone w dalszej części uzasadnienia. Przeprowadzona ocena dowodów w zakresie osobowych źródeł informacji oraz dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy miała wszystkie cechy swobodności, jak również oparta została na zasadach logiki i doświadczenia życiowego. Zarzuty apelacyjne w tym zakresie stanowią wyłącznie polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu Rejonowego i faktycznie zmierzają do przedstawienia jedynie własnej oceny stanu faktycznego sprawy.

W apelacji skarżący podnosili, iż Sąd Rejonowy błędnie uznał, że praca wykonywana przez powoda w ramach umów zlecenia zawartych z interwenientami ubocznymi była pracą wykonywaną w ramach stosunku pracy. Mocą przepisu art. 22 § 1 kp określone zostały najbardziej istotne cechy stosunku pracy. Zgodnie z tym przepisem przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, zaś pracodawca do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Zatrudnienie w tych warunkach jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy i nie ma wpływu na to nazwa zawartej przez strony umowy (art. 22 § 1 1 kp). Co więcej, nie jest dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną przy zachowaniu ww. warunków wykonywania pracy (art. 22 § 1 2 kp). W przypadku umów innych niż umowa o pracę, dla oceny rodzaju stosunku prawnego łączącego strony decydujące jest ustalenie, które z tych cech mają charakter przeważający. Wyłącznie w przypadku równego nasilenia cech umowy o pracę oraz cech umowy cywilnoprawnej o rodzaju umowy decyduje zgodny zamiar stron i cel umowy, który może też być wyrażony na piśmie.

Odnosząc się do powyższego stwierdzić przede wszystkim należy, iż zgodnie z art. 58 kc czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba, że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. Wobec powyższego – w rozumieniu powoływanego przepisu – umową mającą na celu obejście prawa jest umowa, której treść z formalnego punktu widzenia nie sprzeciwia się ustawie, ale w rzeczywistości zmierza do zrealizowania celu, którego osiągnięcie jest przez nią zakazane np. gdy czynność taka pozwala na unikniecie zakazów, nakazów lub obciążeń wynikających z przepisu ustawy i z tylko takim zamiarem została dokonana (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 1.06.2010 r. II UK 34/10, lex nr 61939 i powołane w nim orzecznictwo).

Mając na uwadze zarzuty apelacji wskazać również należy, iż w świetle obowiązujących przepisów, nie jest dopuszczalne umowne ustalenie czasu pracy w większym wymiarze niż wynikający z ustawowych uregulowań. Takie zapisy umowy są nieważne w części przekraczającej ustawowy wymiar czasu pracy (art. 18 § 1 i 2 kp). Pracownik nie jest zatem obowiązany do pracy ponad normy określone przepisami prawa pracy, a pracodawca nie ma obowiązku dopuszczenia go do pracy w tym czasie. Zawarcie dodatkowej umowy dotyczącej wykonywania pracy tego samego rodzaju, w warunkach, przewidzianych dla umowy o pracę, obejmującej czas po wykonywaniu pracy na podstawie umowy o pracę, jest obejściem tego zakazu. Praca taka winna być zatem traktowana jak praca w godzinach nadliczbowych. Świadczenie tej samej rodzajowo pracy, co określona w umowie o pracę poza normalnym czasem pracy pracowników, na podstawie kolejnej umowy o pracę lub umów cywilnoprawnych jest bowiem kontynuowaniem stosunku pracy tyle tylko, że w godzinach nadliczbowych. Zawieranie takich umów stanowi obejście przepisów o czasie pracy, przy czym nie ma tu znaczenia wola pracownika i pracodawcy.

Świadczenie tej samej rodzajowo pracy, co określona w umowie o pracę, poza normalnym czasem pracy pracowników, na podstawie umów zlecenia jest kontynuowaniem stosunku pracy w godzinach nadliczbowych (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 21.10.1994r. III AUr 865/94 opubl. (...). nr 2 poz. 19). Także Sąd Najwyższy orzekł, iż zatrudnianie pracowników poza normalnym czasem pracy na podstawie umów cywilnoprawnych przy pracach tego samego rodzaju, co objęte stosunkiem pracy, stanowi obejście przepisów o czasie pracy w godzinach nadliczbowych oraz przepisów dotyczących składek na ubezpieczenie społeczne (wyrok SN z dnia 30.06.2000r. II UKN 523/99 OSNAPiUS 2002 nr 1, poz. 22).

Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu Najwyższego, że praca świadczona na rzecz innej osoby prawnej nie może być podstawą żądania zapłaty od pracodawcy wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych. Taką odpowiedzialność pozwany mógłby ponosić, w razie ustalenia, że łącząca strony umowa zlecenia uzupełnia treść istniejącego między nimi stosunku pracy (por. w tym zakresie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 listopada 2009 r, III PK 44/09, LEX nr 578142).

Zdaniem Sądu II instancji w rozpoznawanej sprawie powód wykazał, że w ramach czynności wykonywanych w oparciu o umowę cywilną formalnie zawartą z innym podmiotami, kooperacyjnie powiązanymi z pozwanym, faktycznie wykonywał pracę na podstawie umowy o pracę na rzecz pozwanego. Wskazać należy na uzasadnienie wyroku z dnia 5 listopada 2013 r. w sprawie II PK 50/13 (niepubl.) zawierające pogląd Sądu Najwyższego, w myśl którego zawarta umowa zlecenia nie rodzi trwałego stosunku obligacyjnego przez sam fakt jej spisania w sytuacji, gdy nie jest realizowana, a więc nie są wykonywane ani obowiązki zleceniodawcy, ani na rzecz owego zleceniodawcy obowiązki zleceniobiorcy, a praca o której mowa w umowie zlecenia (jej przedmiot) jest realizowana w ramach stosunku pracy nawiązanego z innym podmiotem. W takim przypadku nie ma potrzeby weryfikowania umowy zlecenia zawartej z odrębnym podmiotem z punktu widzenia jej skuteczności (ważności). Odnosi się to do sytuacji, gdy praca jest de facto wykonywana stale pod kierunkiem i na zlecenie podmiotu będącego pracodawcą, przez niego oceniana co do ilości i sumowana, zaś podmiot ten stale pełni funkcje kierownicze i nadzorcze wobec pracujących. Przypisywanie tej pracy innemu podmiotowi, gdy jej ilość przekracza normalny czas pracy, stanowi wyłącznie czynność techniczno – organizacyjną. Wtedy właśnie – ex post - dochodzi do obciążenia tą pracą podmiotu nie będącego pracodawcą, w czym pracownik nie uczestniczył czynnie i o czym nie wiedział w momencie zawierania zlecenia z innym podmiotem. O wypełnianiu takiej umowy konkretnymi zleceniami (poleceniami) uruchamiającymi stosunek zlecenia nie świadczy ani następcze rozliczanie pracy, ani rozłożenie zapłaty wynagrodzenia na dwa podmioty, gdy ta sama praca jest organizowana i wykonywana na rzecz jednego podmiotu, a wszystkie czynności kierownicze oraz zależność od czasu, miejsca i sposobu wykonywania pracy de facto następują w ramach więzi między podmiotem będącym pracodawcą i jego pracownikami. Taka zaś więź musi być oceniona jako stosunek pracy, skoro pracownik stale wykonuje tą sama pracę zlecaną przez jeden podmiot będący pracodawcą, przy jednakowej organizacji pracy i osobie pracę tę nadzorującej. Taki faktyczny układ stosunków zatrudnienia wskazuje, że praca stale jest wykonywana na rzecz jednego podmiotu (pracodawcy), a zawarta umowa zlecenia nie jest wypełniana konkretną treścią, ale jej charakter pozostaje ramowy (por. też wyrok SN z dn. 5. 11.2013 r. II PK 50/13 LEX 140889 i uzasadnienie wyroku SN z dn. 01.04. 2014 r. I PK 241/13 opubl. (...)

Na gruncie niniejszej sprawy powód wykazał, że we wszystkich godzinach, za które dochodził wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych pozostawał w dyspozycji pozwanego. Powód wykonywał te same rodzajowo czynności, do których używał tych samych środków przekazanych przez pozwanego (umundurowanie, samochód), pracował pod tym samym logo, pozostawał pod nadzorem tego samego przełożonego. Powód podczas całego okresu zatrudnienia nie wiedział, kiedy wykonywał obowiązki z umowy o pracę, a kiedy ze zlecenia, ponieważ one niczym się nie różniły. Nie różniła się także organizacja pracy w żadnym zakresie. Przełożonym powoda była ta sama osoba. To kierownik układał wiążące powoda grafiki i wydawał mu polecenia. W grafikach nie rozróżniano czasu pracy z umów o pracę i ze zlecenia. Grafiki te były wspólne, to jest obejmowały czas pracy zaplanowany przez pozwaną dla realizacji obowiązków pracowniczych, jak i realizacji obowiązków wynikających z umowy cywilnoprawnej. Powód zawsze rozpoczynał i kończył pracę o jednakowych porach. Przez całą służbę pracował w tym samym mundurze. Wszystkie przedmioty służące do wykonywania pracy miały jedno logo i napis (...). Zakres obowiązków dla tych 3 podmiotów mieszał się, ponieważ w praktyce zajmowały się one tym samym zakresem usług ochrony. Poza tym nic nie zmieniało się w organizacji ich pracy. Wynagrodzenie powoda po zakończonym miesiącu było sztucznie rozliczane (rozdzielane) na 3 podmioty. Do przypisywania pracy powoda na rzecz interwenientów dochodziło dopiero wtedy, gdy jej ilość przekraczała „normalny” czas pracy i było to dokonywane tylko celem naliczenia i wypłaty wynagrodzenia. Z tytułu umowy o pracę pracownicy mieli wypłacane wynagrodzenie minimalne, zaś z tytułu umowy zlecenia pozostałą część wynagrodzenia za pracę, tak aby suma tych należności odpowiadała liczbie godzin rzeczywiście wykonanej pracy. Tym samym uznać należy, iż powód rzeczywiście wykonywał pracę w pełnym zakresie tylko na rzecz jednego podmiotu tj. swojego pracodawcy, który jest pozwanym w sprawie.

Zauważyć także należy, że wszystkie spółki Ochrona (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, Agencja Ochrony (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa, Ochrona (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością stricte ze sobą współpracują o czym w szczególności świadczy fakt, iż nie sposób rozróżnić czynności wykonywanych czy to w ramach usług zlecenia, czy umów o pracę. Bezsprzecznie też wszystkie spółki opłacały pracę powoda. To zaś jak przebiegają ich wzajemne rozliczenia, która spółka w świetle ich wewnętrznych porozumień odpowiada za realizację konkretnych zobowiązań finansowych, przy ocenie roszczeń powoda i ustalenia, iż de facto świadczył on pracę w całości na rzecz pozwanego, nie ma w sprawie znaczenia. Istotne jest bowiem jedynie to, iż przysługuje mu roszczenie wobec podmiotu, na rzecz którego pracę w zwiększonym zakresie faktycznie wykonywał.

W tej sytuacji trudno nie zgodzić się z Sądem Rejonowym, że powód nie był w stanie rozróżnić momentu, w którym kończył wykonywanie pracy w ramach stosunku pracy, a rozpoczynał w ramach umowy zlecenia. Czynności wykonywane na podstawie każdej z umów niczym się od siebie nie różniły. Były to dokładnie te same czynności, dotyczące tych samych obiektów, w jednym umundurowaniu i przy użyciu jednego samochodu realizowane. Nie zmieniały się osoby przełożonych, którzy zarówno podczas wykonywania przez powoda czynności w ramach stosunku pracy, jak i w ramach umowy zlecenia organizowali, kontrolowali, nadzorowali i rozliczali pracę powoda. Powyższe jednoznacznie przemawia za przyjęciem, iż jedynym celem zawarcia umowy zlecenia przez spółki Agencja Ochrony (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa i Ochrona (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością było uniknięcie przez pozwaną konsekwencji i ograniczeń, jakie rodzi zatrudnianie pracowników ponad obowiązujący ich podstawowy wymiar czasu pracy. Uznać zatem należy, że czynności wykonywane w ramach umów zlecenia były w istocie pracą na rzecz pozwanej, a co z a tym idzie powód wykonywał na rzecz pozwanej pracę w godzinach nadliczbowych. Sąd Rejonowy uznał, że spośród łączących powoda umów o pracę z pozwaną Spółką oraz równocześnie zawartych umów zlecenia z interwenientami ubocznymi Agencją Ochrony (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa oraz Ochrona (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, te ostatnie były zawarte z zamiarem obejścia prawa.

Z tych też względów podniesiona w tym zakresie przez obu skarżących argumentacja dotycząca naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 22 kp oraz art. 151 kp nie mogła przynieść spodziewanych przez nich skutków procesowych.

Należy bowiem powtórzyć, iż powód podczas całego okresu zatrudnienia nie wiedział, kiedy wykonywał obowiązki z umowy o pracę, a kiedy ze zlecenia, ponieważ one niczym się nie różniły. Nie różniła się także organizacja pracy w żadnym zakresie. Przełożonym powoda był P. W. i to on układał wiążące powoda harmonogramy i wydawał mu polecenia. W grafikach zbiorczych nie rozróżniano czasu pracy z umów o pracę i ze zlecenia. Powód zawsze rozpoczynał i kończył pracę o jednakowych porach. Przez całą służbę pracował w tym samym mundurze, miał ten sam identyfikator, nie zmieniał również samochodu, którym wyjeżdżał na patrole. Wszystkie w/w przedmioty służące do wykonywania pracy miały jedno logo i napis (...) . Nic nie zmieniało się w organizacji pracy, a zakres obowiązków dla obu podmiotów mieszał się, ponieważ w praktyce zajmowały się tym samym zakresem usług ochrony. Z tytułu umowy o pracę pracownicy mieli wypłacane wynagrodzenie minimalne, zaś z tytułu umowy zlecenia pozostałą część wynagrodzenia za pracę, tak aby suma tych należności odpowiadała liczbie godzin rzeczywiście wykonanej pracy. Tym samym ustalenie przez Sąd I instancji, iż powód rzeczywiście wykonywał pracę w pełnym zakresie tylko na rzecz jednego podmiotu tj. swojego pracodawcy, było prawidłowe.

Powyższą argumentację odnieść należy też do zarzutu dotyczącego naruszenia art. 328 § 1 i 2 k.p.c. poprzez niewyjaśnienie podstawy prawnej w zakresie uznania przez Sąd Rejonowy, umów zlecenia zawartych przez powoda z interwenientami ubocznymi za niewiążącą, który to brak uniemożliwia merytoryczną kontrolę rozstrzygnięcia wyroku oraz poprzez brak wyjaśnienia podstawy faktycznej uzasadniającej uznanie przez Sąd Rejonowy, że pozwana oraz interwenienci uboczni tworzą konsorcjum. W ocenie Sądu Okręgowego dokonana przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonego w postępowaniu materiału dowodowego jest – wbrew twierdzeniom apelujących – prawidłowa. Sąd I instancji odniósł się do wszystkich zgromadzonych w postępowaniu dowodów. Zastosowane kryteria oceny również nie budzą zastrzeżeń co do ich prawidłowości. W szczególności dokonana przez Sąd Rejonowy ocena materiału dowodowego odpowiada zasadom określonym w art. 328 § 2 kpc, bowiem przy każdej ustalonej okoliczności faktycznej są przytoczone dowody, na których sąd się oparł.

Zarzuty skarżących sprowadzają się w zasadzie do polemiki ze stanowiskiem Sądu I instancji i interpretacją dowodów dokonaną przez ten Sąd i jako takie nie mogą się więc ostać. Apelujący przeciwstawiają ocenie dokonanej przez Sąd I instancji swoją analizę zgromadzonego materiału dowodowego. Jak wskazuje uzasadnienie wydanego rozstrzygnięcia, Sąd szczegółowo omówił jakim dowodom dał wiarę. Ponadto przez cały czas wywodził, iż w jego ocenie umowy zawarte przez powoda z interwenientami ubocznymi były zawarte jedynie celem obejścia przepisów prawa – w konsekwencji stanowiły uzupełnienie umowy o pracę. Tym samym uzasadnił podstawę rozstrzygnięcia. Natomiast fakt, czy wskazane podmioty tworzą konsorcjum czy też nie – zdaniem Sądu Okręgowego - nie miało w sprawie żadnego znaczenia, bowiem w realiach przedmiotowej sprawy podpisanie tych umów przez interwenientów, było jednym z elementów świadczących dla Sądu o tym, że celem działania pracodawcy było obejście przepisów ustawy. W istocie w aktach brak jest konkretnej umowy o współpracy pomiędzy pozwaną spółką, a spółkami - interwenientami ubocznymi, jednakże mając na względzie to, że wszystkie spółki zawierały umowy z kontrahentem w związku z obsługą konkretnego obiektu, uzasadnione było ustalenie, że spółki współpracowały ze sobą.

Podnoszona przez apelującego Agencję Ochrony (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa okoliczność posiadania dwóch identyfikatorów również pozostaje bez wpływu na prawidłowość rozstrzygnięcia, gdyż posiadanie ewentualnie dwóch identyfikatorów także nie przesądza, iż powód wykonywał czynności odrębnie na rzecz dwóch spółek z grupy. W ocenie Sądu Okręgowego rozwiązania dotyczące broni i identyfikatorów były jedynie rozwiązaniami technicznymi mającymi stworzyć pozór, że pracownik objął wykonywanie usług na rzecz innego podmiotu.

Tym samym uznanie przez Sąd Rejonowy, że iż umowy zlecenia zawarte z interwenientami de facto uzupełniały umowę o pracę zawartą z pozwanym, nie mogło zostać skutecznie podważone. Mając powyższe na uwadze i biorąc pod uwagę, że umowy zlecenia były niewypełnione własną treścią a czynności wykonywane poza podstawowym czasem pracy były pracą na rzecz pozwanego (w odpowiednich okresach), Sąd doszedł do wniosku, iż powód w związku z tym wykonywał pracę w godzinach nadliczbowych na rzecz pozwanego w odpowiednich do zawartych umów o pracę okresach. Godziny pracy opłacone przez „zleceniodawcę” były w istocie godzinami pracy dla pozwanej i należało je doliczać do czasu pracy powoda. Zabieg ten skutkował tym, że za pracę wykonaną w godzinach nadliczbowych (przekraczającą średniotygodniową normę czasu pracy) nie otrzymał stosownego dodatku do wynagrodzenia. Podkreślić wypada, iż wynagrodzenie otrzymane przez powoda w ramach umowy zlecenia, stanowiącej w istocie kontynuację stosunku pracy, nie było powiększone o wspomniany wyżej dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych.

W ocenie Sądu Okręgowego za uzasadniony uznać należało jedynie zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc w zakresie w jakim Sąd I instancji zasądził na rzecz powoda wynagrodzenie również za okresy zatrudnienia, w których powód nie wykonywał pracy przebywając w tym czasie na urlopie wypoczynkowym lub zwolnieniu chorobowym. W tym zakresie Sąd z jednej strony uznał, iż wydane w sprawie opinie biegłego zasługują na uwzględnienie w całości a z drugiej pominął ostateczne ustalenia biegłego co do wysokości należnego powodowi wynagrodzenia wyliczonego w opinii uzupełniającej. Wskazana sprzeczność wskazuje na częściową zasadność obu apelacji.

Wskazać należy, iż w pierwszej opinii wyznaczony przez Sąd biegły wyliczył wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych w kwocie 25.560,56 zł netto i wysokość dodatku za pracę w porze nocnej w kwocie 2.316,08 zł brutto. Pozwany w zastrzeżeniach do opinii wyrażonych w piśmie z dnia z 18 kwietnia 2016 r. podniósł, że biegły dokonując obliczenia wynagrodzenia nie uwzględnił kwot wypłaconych przez spółkę Ochrona (...) sp. z o.o. oraz okresów, w których powód nie świadczył pracy z uwagi na urlop wypoczynkowy lub niezdolność do pracy spowodowaną chorobą, co wynikało z treści dokumentów złożonych do akt sprawy (miesięczne ewidencje czasu pracy, kartoteki urlopów, wnioski urlopowe, zaświadczenie (...) z 8.04.2013 r.). W związku z powyższym biegły sporządził opinię uzupełniającą, w której ustalił wysokość wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych przy uwzględnieniu kwot wypłaconych przez spółkę Ochrona (...) sp. z o.o. na kwotę 22.735,70 zł. Następnie przedstawił wyliczenia, które uwzględniały również dni urlopu wypoczynkowego i niezdolności do pracy spowodowanej chorobą. Wysokość wynagrodzenia w tym wariancie biegły ustalił w kwocie 17.181,76 zł. Mimo tego Sąd I instancji zasądził na rzecz powoda łączną kwotę wynagrodzenia za pracę świadczoną w godzinach nadliczbowych w wysokości 22.734,80 zł, nie wskazując w żadnym zakresie z jakich powodów pominął ustalenia i wnioski biegłego wynikające z pisemnej opinii uzupełniającej. Należy mieć jednak na uwadze, iż również w tej opinii biegły nie ustrzegł się błędów, które w ramach postępowania apelacyjnego podlegały korekcie. Otóż z pisemnej opinii wynika, iż biegły wyliczył należne powodowi wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych na kwotę 17.181,76zł (k: 463), choć z matematycznego podsumowania należności za poszczególne okresy wynika, iż łączna należność powoda wynosi 17.270,40zł netto (suma pozycji od 1 do 11). Z opinii wydaje się, iż biegły zaliczył niejako nadpłatę powoda za okres VII – IX 2014 roku w kwocie 88,64zł na łączną należność za poprzednie okresy rozliczeniowe, do czego nie miał jednak uzasadnionych podstaw prawnych. W związku z powyższym przyjąć należy, iż łączna należność powoda jaka przysługiwała mu za sporny okres, przy uwzględnieniu okresów jego nieobecności wynosiła łącznie kwotę 17.270,40zł netto.

Z tych też względów, na podstawie art. 386 § l kpc Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w pkt I i zasądził od Ochrona (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. na rzecz K. M. (1) kwotę 17.270,40zł netto tytułem wynagrodzenia pracę w godzinach nadliczbowych. Sąd oparł się w tym zakresie na wyliczeniach zawartych w opinii uzupełniającej biegłego z tym zastrzeżeniem, że skorygował powyższą opinię właśnie w zakresie, w jakim biegły samodzielnie pomniejszył należne powodowi wynagrodzenie o kwotę 88,84 zł tytułem wynagrodzenia powoda wypłaconego mu za okres lipiec – wrzesień 2014 r. Zdaniem Sądu biegły nie był uprawniony do pomniejszenia wyliczonego wynagrodzenia o wskazaną kwotę, co niewątpliwie należy do decyzji Sądu.

Za uzasadniony również uznać należy podniesiony przez skarżących zarzut przedawnienia roszczeń objętych pozwem w zakresie odsetek ustawowych za pracę w godzinach nadliczbowych oraz dodatku za pracę w porze nocnej za okres do 11 lipca 2013 r. Apelujący wywiedli, że jeżeli wierzyciel dochodzi jedynie części przysługującego mu roszczenia, to w przypadku pozostałej części tego roszczenia biegnie termin przedawnienia. Wobec tego, jeśli powództwo jest rozszerzane czy też precyzowane w toku procesu, to wówczas przerwanie przedawnienia co do części roszczenia, która wcześniej nie była objęta pozwem następuje z momentem skutecznego rozszerzenia powództwa. Skarżący słusznie wskazali, że powód reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika w pozwie domagał się jedynie zapłaty wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych i dodatku za pracę w porze nocnej, nie wnosząc o zapłatę odsetek za opóźnienie. Takie roszczenie pełnomocnik powoda zgłosił po raz pierwszy w piśmie procesowym z dnia 23 maja 2016 r., złożonym do Sądu w dniu 1 czerwca 2016 r.

W świetle wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 listopada 2010 r. w sprawie I PK 79/10 pozew, w którym powód (świadomie lub nieświadomie) nie wystąpił z całym przysługującym mu w stosunku do pozwanego żądaniem, nie przerywa biegu przedawnienia, co do tej części roszczenia w znaczeniu materialnoprawnym, która pozostała poza zadaniem tego pozwu (LEX 725007). Natomiast w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2007 r. III PK 90/06 OSNP 2008/11-12/155 stwierdzono, iż przerwanie biegu przedawnienia (art. 295 § 1 kp) dotyczy tej części roszczenia w znaczeniu materialnoprawnym, która została zgłoszona w pozwie lub w piśmie rozszerzającym powództwo zarówno co do samego żądania (art. 187 § 1 pkt 1 kpc), jak i jego podstawy faktycznej (art. 187 § 1 pkt 2 kpc). W myśl art. 291 § 1 kp roszczenia ze stosunku pracy ulegają przedawnieniu z upływem 3 lat od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne.

Mając powyższe na uwadze wskazać zatem należy, iż w stanie faktycznym sprawy wystąpienie powoda w dniu 30 października 2013 r. z powództwem o zapłatę wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych oraz dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych spowodowało przerwanie biegu przedawnienia, tylko w stosunku do wartości roszczeń zgłoszonych w pozwie. Powód nie dochodził wówczas odsetek od powyższych kwot. Z tych też względów, z uwagi na podniesiony przez skarżących zarzut przedawnienia, rozszerzenie powództwa o odsetki pismem wniesionym w dniu 01 czerwca 2016 r. - w zakresie roszczeń o zapłatę odsetek za wynagrodzenia za pracę świadczoną w godzinach nadliczbowych oraz dodatku za pracę w porze nocnej za okres od 01 grudnia 2011 r. do 31 maja 2013 r. nie mogło zostać, pomimo zasadności merytorycznej żądań pozwu w pełni uwzględnione.

Tym samym zasadnym było żądanie apelacji uznania za przedawnione rozszerzonych roszczeń odsetkowych zgłoszonych przed 11 lipca 2013 r. Sąd miał przy tym na uwadze, iż bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne (art. 120 § 1 kc w zw. z art. 300 kp), natomiast wynagrodzenie należne powodowi było wymagalne od 11 dnia każdego następnego miesiąca po którym nabierał do niego prawo. Jednocześnie Sąd Okręgowy nie podziela poglądu Sądu I instancji, iż samo załączenie do pozwu harmonogramów wskazujących za jaki okres powód dochodzi zapłaty prowadziło do przyjęcia domniemania, że powód wnosi również żądanie odsetek od żądanych kwot wynagrodzenia za pracę świadczoną w godzinach nadliczbowych oraz dodatku za pracę w porze nocnej za wskazany w harmonogramach okres. Stwierdzić trzeba, iż nie ma w sprawie okoliczności, które faktycznie dawałyby podstawy do takich wniosków, a tym samym brak jest w sprawie okoliczności, które zniweczyć mogą skutek zarzutu podniesionego przez apelujących. Z tych też względów, uwzględniając powyższe zaskarżony wyrok w punkcie I i II należało zmodyfikować i zasądzić na rzecz powoda od Ochrona (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. kwotę 17.270,40zł netto tytułem wynagrodzenia pracę w godzinach nadliczbowych z ustawowymi odsetkami od kwot netto:

a) 361,96zł od dnia 01 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty,

b)57,52zł od dnia 01 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty,

c)1.714,32zł od dnia 01 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty,

d)865,79zł od dnia 01 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty,

e)2.269,38zł od dnia 11 kwietnia 2013 roku do dnia zapłaty,

f)1.039,06zł od dnia 01 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty,

g)1.995,94zł od dnia 11 lipca 2013 roku do dnia zapłaty,

h)1.894,57zł od dnia 11 października 2013 roku do dnia zapłaty,

i)3.096,67zł od dnia 11 stycznia 2014 roku do dnia zapłaty,

j) 2.382,90zł od dnia 11 kwietnia 2015 roku do dnia zapłaty.

k) 1.592,29zł od dnia 11 lipca 2015 roku do dnia zapłaty.

Ponadto w punkcie II wyroku, uwzględniając zarzut przedawnienia roszczenia odsetkowego, należało przyznać na rzecz powoda kwotę 2.315,12zł brutto tytułem dodatku za pracę w porze nocnej, z ustawowymi odsetkami od kwot brutto:

a)123,40zł od dnia 01 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty,

b)136,00zł od dnia 01 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty,

c)144,00zł od dnia 01 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty,

d)136,00zł (od dnia 01 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty,

e)131,00zł od dnia 01 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty,

f)135,00zł od dnia 01 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty,

g)188,00zł od dnia 11 lipca 2013 roku do dnia zapłaty,

h)122,00zł od dnia 11 października 2013 roku do dnia zapłaty,

i)160,92zł od dnia 11 stycznia 2014 roku do dnia zapłaty,

j) 152,00zł od dnia 11 kwietnia 2015 roku do dnia zapłaty,

k) 496,00zł od dnia 11 lipca 2015 roku do dnia zapłaty,

I) 390,80zł od dnia 11 października 2015 roku do dnia zapłaty.

W pozostałym zakresie powództwo o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych i odsetki podlegało oddaleniu jako nieuzasadnione. Sąd Okręgowy miał również na uwadze prawdopodobny błąd Sądu I instancji zasądzający na rzecz powoda odsetki w części od terminów wymagalności w roku 2015 pomimo ich sformułowania przez powoda na odpowiednie okresy w roku 2014 (zarówno w zakresie wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych jak i porze nocnej). Z uwagi jednak na zakaz określony przepisem art. 384 kpc brak było podstaw prawnych do zmiany wyroku w tym zakresie na niekorzyść obu apelujących.

Odnosząc się zaś do kwestii kosztów procesu, należy podkreślić, że konsekwencją zmiany wyroku w zakresie wynagrodzenia za pracę świadczoną w godzinach nadliczbowych powoda, jest nieprawidłowe ustalenie wysokości kosztów procesu, zasądzonych od pozwanej Spółki na rzecz powoda w punkcie V wyroku. Podstawą orzeczenia o kosztach zastępstwa procesowego za I instancję był art. 100 kpc w związku z §12 ust. 1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 461 ze zm.) w brzmieniu sprzed 1 sierpnia 2015 roku. Sąd zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.270 złotych (suma kosztów 5.520,00zł, powód poniósł 2.760zł, zaś winien ponieść 4030 zł (73 %).

O kosztach sądowych w postaci nieuiszczonej przez powoda opłaty od pozwu oraz wydatków sądowych Sąd orzekł na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2016 roku, poz. 623). Na koszty sądowe złożyły się wydatki związane z powołaniem do sprawy biegłych i wydanymi przez nich opiniami oraz opłata sądowa. Wobec powyższego Sąd nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1441 złotych z tego tytułu tj. 27% ogólnej sumy kosztów – 5.338 zł.

W pozostałej części apelacje, w których domagano się oddalenia powództwa w całości, na podstawie art. 385 kpc podlegały oddaleniu jako bezzasadne.

O kosztach zastępstwa procesowego za II instancję orzeczono na podstawie art. 100 kpc oraz § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z §12 ust.1 punkt 2 w zw. z § 6 punkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity Dz. U. z 2013 roku, poz. 461) stosując zasadę ich stosunkowego rozdzielenia. Wartość przedmiotu zaskarżenia wynosiła 25.050 zł, zaś w wyniku zmiany wyroku pozwany wygrał kwotę 5.464 zł. W konsekwencji na etapie apelacji pozwany przegrał sprawę w 78 %. Na koszty procesu w postępowaniu drugo instancyjnym złożyło się wynagrodzenie trzech pełnomocników w stawce 2025 zł (5400 zł x 75 % /2) oraz 2 opłaty od apelacji w kwocie 1.253 zł (łącznie 8581 zł). Pozwany i interwenient uboczny Agencja Ochrony (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa w W. ponieśli koszty w wysokości po 3.278 zł, a powinni w kwocie po 3.346 zł (8.581zł x 78 % /2). W związku z tym orzekając o kosztach zobowiązano ich do zwrotu powodowi różnicy między kosztami poniesionymi a należnymi w kwotach po 68 zł.

W związku z powyższymi ustaleniami na podstawie powołanych przepisów Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji wyroku.

Przewodniczący: Sędziowie:

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Beata Łuczak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  K. Kotyński,  M. Pawłowska-Radzimierska, P. Wojas
Data wytworzenia informacji: