Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 723/17 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2017-09-27

Sygn. akt III Ca 723/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 24 stycznia 2017 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt I C 617/15, z powództwa T. T. przeciwko Towarzystwu (...)
i (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W., o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi I Wydział Cywilny:

1.  oddalił powództwo;

2.  zasądził od T. T. na rzecz Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 871,48 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania;

3.  nakazał zwrócić z funduszu Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa w Łodzi na rzecz pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 228,52 zł tytułem nadpłaty zaliczki na wynagrodzenie biegłego.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych, które przedstawiają się następująco:

W dniu 19 marca 2015 roku podczas korzystania z myjni samochodowej na stacji benzynowej nr 91 należącej do (...) Spółki Akcyjnej doszło do uszkodzenia pojazdu marki A. (...) nr rej. (...) - stanowiącego własność T. T.. Zniszczeniu uległa część składowa pojazdu – spojler zainstalowany na dachu pojazdu – przez szczotki, podczas mycia i przed suszeniem pojazdu. Spojler nie był dodatkowym elementem wyposażenia lecz stanowił integralną część samochodu, zamontowaną fabrycznie, bez możliwości jego demontażu. Przed zdarzeniem powód wielokrotnie korzystał z tej myjni w celu wyczyszczenia tego konkretnego pojazdu. Przed wjazdem do myjni umieszczona była instrukcja, zgodnie z którą korzystający z myjni miał obowiązek przed wjazdem m.in. zdemontować elementy zainstalowane na dachu. W „uwagach” instrukcja zawierała zapis o zakazie mycia samochodów z wystającymi spojlerami. Powód zakupił przedmiotowy pojazd na terenie Francji, w chwili zakupu otrzymał instrukcję jego obsługi sporządzoną w języku francuskim, z której treścią się nie zapoznał. Powód nie wiedział, czy producent pojazdu przewidywał jego mycie w myjniach szczotkowych. Instrukcja obsługi dla samochodów marki A. (...) zawiera wskazówki związane z myciem pojazdów w myjniach automatycznych i przewiduje, że w przypadku gdy „samochód posiada wyposażenie dodatkowe, specjalne takie jak na przykład spojler, (…) należy korzystać z myjni bezszczotkowych”. Ze względu na budowę spojlera, konstrukcję szczotek zamontowanych w myjni oraz technologię mycia pojazdu, ryzyko uszkodzenia spojlera podczas mycia było bliskie 100 %. Zagrożeniu urwania spojlera w trakcie mycia nie można zapobiec. (...) Spółka Akcyjna, do którego należała stacja i myjnia samochodowa,
w dniu zdarzenia ubezpieczony był w zakresie odpowiedzialności cywilnej w Towarzystwie (...)W.”. K. umowy było (...) Spółka Akcyjna w Ł.. Uzasadniony koszt naprawy samochodu wynosi 4 986,04 zł brutto.

Na podstawie tak poczynionych ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy uznał, że powództwo nie jest zasadne. Sąd Rejonowy wskazał, że w rozpatrywanej sprawie bezsporne są zarówno okoliczności, w jakich doszło do wypadku z dnia 19 marca 2015 roku, jego przebieg jak i zakres uszkodzeń powstałych w jego wyniku w pojeździe należącym do powoda. Sąd I instancji podkreślił, że strona pozwana kwestionowała swoją odpowiedzialności za szkodę, do której doszło – zdaniem pozwanego – z wyłącznej winy powoda. Sąd Rejonowy, wskazując się na treść art. 435 § 1 k.c. uznał, że norma ta znajduje zastosowanie w rozpoznawanym stanie faktycznym, z uwagi na charakter urządzenia, jakim jest automatyczna myjnia samochodowa, do której działania konieczne jest użycie tzw. sił przyrody. Powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego ( wyrok SN z dnia 19 czerwca 2001 r., II UKN 424/00, OSNP 2003, nr 6, poz. 155) wskazał, że regulacja ta związana jest
z odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka i oparta jest na założeniu, że samo funkcjonowanie zakładu wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody stwarza niebezpieczeństwo wyrządzenia szkody, niezależnie od działania lub zaniechania prowadzącego taki zakład. Podkreślił, że surowy reżim odpowiedzialności przewiduje jej wyłączenie tylko w trzech wypadkach, gdy: szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą zakład nie ponosi odpowiedzialności. Aby ustalić wyłączną winę poszkodowanego musi z kolei dojść do spełnienia dwóch przesłanek. Pierwszą z nich jest zachowanie się poszkodowanego jako wyłączna przyczyna szkody, zaś drugą jest ponoszenie przez poszkodowanego winy rozumianej jako możność postawienia zarzutu obiektywnie nieprawidłowego zachowania się. W ocenie Sądu Rejonowego, w opisanym stanie faktycznym wystąpiła jedna z wyżej wskazanych przesłanek egzoneracyjnych w postaci wyłącznej winy poszkodowanego, a wynika to z treści instrukcji obsługi pojazdu należącego do powoda oraz treści regulaminu korzystania z myjni samochodowej, na której doszło do zdarzenia. Sąd I instancji argumentował, że w instrukcji obsługi producent pojazdu zaleca mycie samochodów wyposażonych w spojlery w myjniach bezszczotkowych, a powód przyznał, że nie zapoznał się z treścią instrukcji obsługi dla samochodów A. (...), ponieważ samochód zakupił we Francji, a dokument był sporządzony w języku francuskim. Powyższa okoliczność w ocenie Sądu Rejonowego w żadnym jednak razie nie zwalniała powoda z obowiązku użytkowania samochodu zgodnie z zaleceniami producenta, dającego wyraźne wytyczne w zakresie pielęgnacji pojazdu. Nadto fakt dysponowania jedynie instrukcją w języku, którym powód nie włada, nie stanowi okoliczności uniemożliwiającej zapoznania się z jej treścią. Powód przyznał, że nawet po sprowadzeniu pojazdu na teren RP nie podjął żadnych działań umożliwiających mu zapoznanie się z treścią instrukcji, natomiast należy zasadnie przypuszczać, że każdy salon oferujący do sprzedaży model samochodu A. (...) dysponuje instrukcją w języku polskim, cennym źródłem wiedzy mogą być także strony internetowe. Sąd Rejonowy uznał zatem, że powód nie może się tłumaczyć swoją niewiedzą co do zaleceń producenta pojazdu dotyczących jego użytkowania i pielęgnacji, które w tym przypadku są precyzyjne: należy korzystać z myjni bezszczotkowych, bezdotykowych. W rozpoznawanej sprawie nie był kwestionowany fakt fabrycznego montażu spojlera zamieszczonego na dachu pojazdu i brak możliwości jego demontażu przy każdej wizycie na myjni samochodowej. Sąd Rejonowy wskazał w tym miejscu, że z zasad doświadczenia życiowego, z prostej obserwacji uczestników ruchu drogowego wynika jednak, że spojlery nie stanowią standardowego wyposażenia przeciętnych, najpopularniejszych samochodów, a są raczej elementem wyposażenia samochodów o typie sportowym lub mających sprawiać takie wrażenie. Jeśli zatem pojazd powoda miał wyposażenie odbiegające od przeciętnego, to tym bardziej należało oczekiwać od jego użytkownika zapoznania się z treścią instrukcji użytkowania pojazdu. W ocenie Sądu I instancji żadnych wątpliwości co do sposobu funkcjonowania myjni i rodzaju pojazdów, które mogą z niej korzystać nie pozostawiała treść regulaminu myjni, znajdująca się tuż przed wjazdem do jej pomieszczenia, z którą powód miał możliwość i obowiązek zapoznania się. Sąd meriti wskazał, że myjnie samochodowe są
w chwili obecnej dostępne na niemal każdej stacji benzynowej, niemniej jednak powszechność tego typu urządzeń nie przekłada się na ich standaryzację. Znajomość korzystania z jednej myjni nie gwarantuje prawidłowego korzystania z innej. Uwzględniając również fakt, że są to urządzenia dość niebezpieczne, zaniechanie zapoznania się z instrukcją działania myjni, z której się korzysta uznać należy za obiektywnie nieprawidłowe zachowanie się. Oceniając zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd Rejonowy uznał, że nie wykazano, aby w trakcie mycia samochodu powoda myjnia funkcjonowała w sposób wadliwy, na skutek czego miałoby dojść do powstania szkody w pojeździe powoda. Powód nie przedstawił w tym zakresie żadnych dowodów. Dodatkowo powołany w sprawie biegły jednoznacznie stwierdził, że samochód powoda nie powinien być myty w myjni wyposażonej w szczotki, a uniknięcie zdarzenia było wręcz niemożliwe. Sąd I instancji ocenił przy tym opinię biegłego jako wyjaśniającą w sposób jasny i rzeczowy kwestie będące jej przedmiotem, a jej wnioski jako stanowcze i poparte spójną argumentacją.

Mając powyższe na uwadze Sąd Rejonowy oddalił powództwo. O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając orzeczenie w całości.

Zaskarżonemu orzeczeniu skarżący zarzucił:

I.  naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj.

- art. 232 k.p.c., 233 § 1 k.p.c., 316 § 1 k.p.c. oraz art. 328 § 2 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, czego konsekwencją jest sprzeczność treści zebranego w sprawie materiału dowodowego z ustalonym stanem faktycznym, a to:

1. dowolnym przyjęciu, w oparciu wyłącznie o zeznania świadka T. H., że w dacie zdarzenia regulamin myjni zawierał informację o zakazie mycia samochodów z wystającymi spojlerami, co jest sprzeczne z treścią fotografii z k. 31 akt sprawy oraz treścią opinii biegłego, który stwierdził, że w dacie zdarzenia brak było takiej informacji, a myjnia dodała ją do regulaminu po przedmiotowym zdarzeniu;

2. pominięciu treści zeznań powoda w zakresie w jakim wyjaśnił, że wielokrotnie wcześniej korzystał ze wskazanej myjni samochodowej, nie czyniąc uszkodzeń
w przedmiotowym pojeździe;

3. pominięciu tej części opinii biegłego, w której biegły wypowiedział się, że myjnia nie informowała powoda o możliwym zagrożeniu uszkodzeniem pojazdu, mimo że jako podmiot profesjonalny dysponować powinna takimi danymi;

4. dowolnym przyjęciu, że z treści instrukcji technicznej pojazdu powoda wynika, że pojazd powinien korzystać z wyłącznie z usług myjni bezszczotkowych, w sytuacji kiedy producent jedynie zaleca stosowanie myjni bezszczotkowych oraz nie wyklucza korzystania z innego typu myjni;

5. pominięciu okoliczności, że właściciel myjni, na której doszło do zdarzenia szkodowego, bezpośrednio po zdarzeniu zmienił treść regulaminu myjni na niekorzyść konsumenta, aby wyeliminować potencjalną odpowiedzialność za zdarzenie związane ze szkodą, jakiej na skutek działalności przedsiębiorstwa doznał powód;

II. naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

- art. 435 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że szkoda nastąpiła z wyłącznej winy podmiotu poszkodowanego, w sytuacji kiedy powodowi nie można przypisać winy przy korzystaniu z usługi myjni automatycznej, a nadto jego zachowanie nie byłą wyłączą przyczyną powstania szkody, co wyklucza wystąpienie przyjętej przez Sąd przesłanki egzoneracyjnej.

W konsekwencji zgłoszonych zarzutów apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przypisanych za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o oddalenie apelacji w całości jako bezzasadnej oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się zasadna i skutkowała zmianą zaskarżonego wyroku.

Oceniając podniesiony przez stroną powodową zarzut naruszenia prawa procesowego Sąd Okręgowy przyznaje, że prawidłowość ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy w istocie nasuwa uzasadnione zastrzeżenia. Rację ma skarżący, że Sąd ten naruszył art. 233 § 1 k.p.c., oceniając część dowodów w sposób dowolny, a nie swobodny, co w konsekwencji doprowadziło do błędnych wniosków orzeczniczych.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że zarzut naruszenia
art. 233 k.p.c. może być uznany za usprawiedliwiony tylko wtedy, jeżeli sąd zaprezentuje rozumowanie sprzeczne z regułami logiki, zasadami wiedzy lub z doświadczeniem życiowym. Sprzeczność ta występuje, w szczególności w sytuacji, gdy z treści dowodu wynika, co innego niż przyjął sąd, gdy pewnego dowodu nie uwzględniono przy ocenie, gdy sąd przyjął pewne fakty za ustalone mimo, że nie zostały one w ogóle lub dostatecznie potwierdzone lub gdy sąd przyjął pewne fakty za nieudowodnione, mimo, że nie było ku temu podstawy (tak też SN w postanowieniu z dnia 10 stycznia 2002 r., sygn. II CKN 572/99, publ. LEX nr 53136 i w wyroku z dnia 27 września 2002 r., sygn. II CKN 817/00, publ. LEX nr 56906).

W rozpoznawanej sprawie zgodzić należy się ze skarżącym, że wątpliwości budzą przede wszystkim dokonane przez Sąd I instancji ustalenia dotyczące treści instrukcji obsługi myjni bez uwzględnienia pełnej treści opinii biegłego.

Sąd Rejonowy zupełnie pominął w swoich ustaleniach, że przyjęta za podstawę ustaleń faktycznych treść instrukcji obsługi myjni, znajdująca się przed wjazdem, uległa zmianie już po zdarzeniu z dnia 19 marca 2015 roku. Dlatego ustalenie jej treści na podstawie zdjęcia na k. 31 było nieprawidłowe. W dacie zdarzenia treść ta przedstawiała się bowiem odmiennie. Biegły wyraźnie podkreślił w swojej opinii, że regulamin, na który powoływał się pozwany (k. 31) nie dotyczy myjni, która uszkodziła pojazd powoda, ale myjni nowego typu. W dniu zdarzenia instrukcja umieszczona przed wjazdem do myjni miała treść jak na k. 119. Nakazywała kierowcy zdjęcie anteny, zamknięcie okien, złożenie lusterek oraz demontaż elementów zainstalowanych na dachu. W uwagach zawarto jedynie zastrzeżenie, że właściciel myjni nie odpowiada za szkody spowodowane niewłaściwym przygotowaniem pojazdu.
W ogóle nie było tam mowy o spojlerach czy innych elementach karoserii.

Wbrew twierdzeniom skarżącego Sąd Rejonowy uwzględnił zeznania powoda,
z których wynika, że przed zdarzeniem wielokrotnie korzystał z myjni w celu wyczyszczenia pojazdu, który uległ uszkodzeniu w dniu 19 marca 2015 roku. Bezspornym jest, że pojazd ten wcześniej nie został uszkodzony w trakcie mycia. Sąd I instancji prawidłowo ustalił też, że zgodnie z zaleceniami producenta w sytuacji, gdy samochód posiada dodatkowe, specjalne wyposażenie, takie jak np. spoiler należy o tym poinformować operatora myjni oraz korzystać z myjni bezszczotkowych.

Podsumowując dotychczasowe rozważania, Sąd Okręgowy stwierdza, że zarzuty apelacyjne odnoszące się do sposobu i zakresu poczynienia ustaleń faktycznych przez Sąd
I instancji okazały się częściowo trafne, a zgromadzony materiał dowodowy wymagał dokonania ponownej jego oceny na gruncie dyrektyw z art. 233 § 1 k.p.c. Skutkuje to koniecznością przyjęcia, że określone, istotne dla rozstrzygnięcia sprawy fakty, które Sąd Rejonowy przyjął za wykazane, w rzeczywistości nie znajdują oparcia
w pozostałych dowodach przedstawianych przez strony zgodnie z ciężarem nałożonym na nie przez art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c.

Jednocześnie wskazać należy, że niezrozumiała jest konstrukcja zarzutu naruszenia ww. przepisów w powiązaniu z art. 316 § 1 k.p.c. Skarżący w uzasadnieniu apelacji nie przedstawia żadnych argumentów, które wskazywałyby na fakt naruszenia tego przepisu przez Sąd R.. Stosownie do treści art. 316 § 1 k.p.c. przy wydaniu wyroku sąd bierze za podstawę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy. Stan rzeczy brany pod uwagę przez sąd przy wydaniu wyroku obejmuje podstawę faktyczną i podstawę prawną wyroku ( por. wyrok SN z dnia 22 stycznia 2015 r., sygn. III CSK 108/14, publ. LEX
nr (...)
). W omawianym przepisie sformułowano zasadę, że podstawą rozstrzygnięcia jest stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy, a więc sąd nie może wydając orzeczenie merytoryczne powoływać się na późniejsze zdarzenia, zaszłe po zamknięciu rozprawy. Sytuacja taka w sprawie nie zachodzi i takich twierdzeń nie formułuje też skarżący. Nie ulega wątpliwości, że podstawę faktyczną i prawną rozstrzygnięcia stanowiły zdarzenia istniejące w dacie zamknięcia rozprawy. Natomiast kwestia prawidłowości ustaleń faktycznych jak też oceny dowodów nie podlega ocenie w ramach zarzutu naruszenia
art. 316 §1 k.p.c. ( por. wyrok SN z dnia 26 lipca 2001 roku, II CKN 1269/00, publ. OSNC 2002/3/42).

Nietrafne jest też powiązanie zarzutu z naruszeniem art. 328 § 2 k.p.c. Sąd Okręgowy podziela bowiem dominujące w judykaturze stanowisko, że strona może powołać się na zarzut wadliwego sporządzenia uzasadnienia i zarzut taki można ocenić jako zasadny, gdy
z powodu braku w uzasadnieniu elementów wskazanych w art. 328 § 2 k.p.c. zaskarżony wyrok nie poddaje się kontroli instancyjnej. Taka sytuacja miałaby miejsce tylko gdyby sąd odwoławczy nie miał możliwości dokonania oceny toku wywodu, który doprowadził sąd pierwszej instancji do wydania orzeczenie, a także w razie zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie ustalonego stanu faktycznego ( tak też SN m. in. w wyroku z dnia 16 października 2009 r., sygn. I UK 129/09, publ. LEX nr 558286, w wyroku z dnia 30 września 2008 r., II UK 385/07, Lex nr 741082, w wyroku z dnia 26 listopada 1999 r., III CKN 460/98, publ. OSNC 2000/5/100 oraz w wyroku z dnia 26 lipca 2007 r., V CSK 115/07, M. Prawn. 2007/17/930). Uzasadnienie zaskarżonego wyroku umożliwia natomiast dokonanie kontroli instancyjnej.

Niewątpliwie jednak wskazane wcześniej błędy w zakresie ustalenia stanu faktycznego skutkowały naruszeniem przez Sąd Rejonowy przepisu prawa materialnego,
tj. art. 435 § 1 k.c. poprzez przyjęcie, że szkoda nastąpiła z wyłącznej winy powoda. Tymczasem właściwe dokonanie subsumpcji poprawnie ustalonego stanu faktycznego powinno doprowadzić Sąd I instancji do ustalenia, że w rozpoznawanej sprawie nie wystąpiła żadna okoliczność wyłączająca odpowiedzialność pozwanego jako ubezpieczyciela podmiotu prowadzącego przedsiębiorstwo wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody.

Nie ma sporu co do tego, że rygorystyczna odpowiedzialność odszkodowawcza określona w art. 435 k.c. znajduje zastosowanie w ustalonym stanie faktycznym, ponieważ do działania automatycznej myjni samochodowej, konieczne jest użycie tzw. sił przyrody.

Konsekwentnie przyjmuje się, że dla przypisania odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną ruchem przedsiębiorstwa lub zakładu ustawodawca nie wymaga ustalenia bezprawnego charakteru zachowania podmiotu prowadzącego przedsiębiorstwo ani jego winy. Działania lub zaniechania składające się na funkcjonowanie przedsiębiorstwa lub zakładu, a stanowiące przyczynę szkody, nie muszą naruszać reguł porządku prawnego ( tak też SN m. in. w uchwale z dnia 7 kwietnia 1970 r., sygn. III CZP 17/70, publ. OSP 1971, z. 9, poz. 169, oraz w wyroku z dnia 24 lutego 1981 r., sygn. IV CR 17/81, publ. OSNC 1981,
nr 11, poz. 216
). Odpowiedzialność na zasadzie ryzyka oparta jest bowiem na założeniu, że samo funkcjonowanie zakładu wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody stwarza niebezpieczeństwo wyrządzenia szkody, niezależnie od działania lub zaniechania prowadzącego taki zakład ( tak też SN w wyroku z dnia 19 czerwca 2001 roku, sygn. II UKN 424/00, publ. OSNP 2003, nr 6, poz. 155).

Jak wprost wynika z analizowanego przepisu, obok siły wyższej, wyłączenie odpowiedzialności prowadzącego przedsiębiorstwo lub zakład następuje w przypadkach wyrządzenia szkody w następstwie zdarzeń wywołanych wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą prowadzący przedsiębiorstwo lub zakład nie ponosi odpowiedzialności. Chodzi tu o sytuację, gdy poszkodowany (lub osoba trzecia) swoim zawinionym zachowaniem doprowadził do szkody i gdyby nie to zachowanie, uszczerbek nie miałby miejsca. Zachowanie poszkodowanego lub osoby trzeciej jest okolicznością egzoneracyjną, jeżeli ma charakter sprawczy wobec szkody, która w tym przypadku nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z ruchem przedsiębiorstwa. Jak słusznie wskazał Sąd Apelacyjny w Łodzi w uzasadnieniu wyroku z dnia 30 czerwca 2017 roku
( sygn. akt I ACa 1698/16, publ. LEX nr 2335254) wyłączna wina poszkodowanego zachodzi wówczas, gdy na tle konkretnego stanu faktycznego jedynym zachowaniem, które jawi się jako subiektywnie naganne, jest zachowanie samego poszkodowanego. Sformułowanie "szkoda nastąpiła z wyłącznej winy poszkodowanego" należy interpretować jako odnoszące się do przyczyny, a nie do winy poszkodowanego, wobec czego ocena winy poszkodowanego, jako okoliczności egzoneracyjnej, musi być dokonywana w kategoriach adekwatnego związku przyczynowego. Zawinienie poszkodowanego musi być na tyle poważne, że pozostałe okoliczności - przy ocenie przyczyn zdarzenia - okazują się nieistotne.

Nie istnieje domniemanie, że szkoda powstaje w związku z ruchem przedsiębiorstwa
i okoliczność tę należy wykazać, przy czym ciężar dowodu tego faktu spoczywa zgodnie
z ogólnymi zasadami (art. 6 k.c.) na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne, to znaczy na powodzie ( tak SN w wyroku z dnia 13 marca 2009 r., sygn. V CSK 352/08, publ. LEX nr 515424). Poszkodowanego obciąża więc wykazanie normalnego związku przyczynowego (art. 361 § 1 k.c.) między działalnością przedsiębiorstwa lub zakładu
a uszczerbkiem powstałym w jego dobrach prawnie chronionych.

W ocenie Sądu Okręgowego powód wykazał, że szkoda w pojeździe nastąpiła
w wyniku zdarzenia funkcjonalnie powiązanego z działalnością przedsiębiorstwa ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2004 roku, sygn. akt II CK 397/02, publ. LEX nr 602674). Pamiętać należy przy tym, że przedsiębiorstwo jako podmiot profesjonalny powinno dołożyć wszelkich starań, aby zapewnić bezpieczeństwo korzystania z oferowanych urządzeń. Przerzucanie pełnej odpowiedzialności za bezpieczeństwo swoje i swoich pojazdów na klientów myjni jest niedopuszczalne i stanowi w istocie obejście reżimu przewidzianego w art. 435 k.c. Skoro - jak ustalono na podstawie opinii biegłego - ryzyko uszkodzenia spojlera podczas mycia pojazdu w myjni szczotkowej każdorazowo było bliskie 100 %, to przedsiębiorca zdecydowanie powinien informować o tym swoich klientów w instrukcji obsługi myjni. Powód korzystał już z myjni samochodowej na stacji benzynowej nr 91 należącej do (...) Spółki Akcyjnej wcześniej i prowadzący myjnię nie przestrzegał powoda przed możliwością uszkodzenia pojazdu, mimo, że samochód miał spojler. Bezspornym jest, że spojler nie był dodatkowym wyposażeniem, lecz stanowił integralną część samochodu i nie mógł być zdemontowany. Niezrozumiałym jest w tej sytuacji obarczanie winą powoda tylko z tego względu, że nie znał zaleceń producenta. Zbyt daleko idące wydają się być również wywody Sądu I instancji, że wyposażenie samochodu było tak odbiegające od przeciętnego, że należało wymagać od jego właściciela szczegółowego zapoznawania się z treścią instrukcji użytkowania pojazdu.

Skoro - jak sam przyznał Sąd Rejonowy - myjnia jest urządzeniem niebezpiecznym, stwarzającym m. in. zagrożenie uszkodzenia mienia jego użytkowników, to tym bardziej na przedsiębiorcy spoczywa obowiązek dołożenia wszelkich starań, aby ryzyko to minimalizować, w tym poprzez informowanie o regułach bezpieczeństwa użytkowania myjni. To właśnie niebezpieczeństwo wyrządzenia szkody przez przedsiębiorstwo wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody stwarzane niezależnie od działania lub zaniechania prowadzącego takie przedsiębiorstwo uzasadnia przecież szczególny reżim odpowiedzialności przewidziany
w art. 435 k.c. Nie bez znaczenia jest przy tym pominięty przez Sąd Rejonowy fakt, że prowadzący myjnię przedsiębiorca dopiero po zdarzeniu z dnia 19 marca 2015 roku zmienił instrukcję obsługi myjni, czym przyznał, że dotychczas obowiązku właściwego informowania swoich klientów nie dopełniał.

Z powyższych przyczyn Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok na podstawie
art. 386 § 1 k.p.c i zasądził od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz T. T. kwotę 4.986,04 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15 września 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku, a od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty z ustawowymi odsetkami za opóźnienie i oddalił powództwo w pozostałym zakresie. Odsetki przysługują bowiem powodowi od dnia następującego po dniu doręczenia odpisu pozwu (k. 15). Należy dodać, że powód żądał zasądzenia odsetek od dnia 30 marca 2015 roku. Wezwanie do zapłaty zawierało termin „do dnia 20 kwietnia 2015 roku” (k. 7). Nadto brak jest dowodu doręczenia wezwania do zapłaty. Z tych względów oddaleniu podlegało roszczenie o zasądzenie odsetek za okres od dnia 30 marca 2015 roku do dnia 14 września 2015 roku.

Zasądzeniu podlegała więc kwota stanowiąca faktyczny koszt naprawy poniesiony przez powoda, której wysokość nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Częściowemu oddaleniu, jak wyżej wskazano, podlegało powództwo w zakresie roszczenia o odsetki, ponieważ o wymagalności roszczenia można mówić dopiero od dnia doręczenia odpisu pozwu, stanowiącego w niniejszej sprawie pierwsze potwierdzone wezwanie do spełnienia świadczenia (art. 455 k.c.). Dopiero zatem od tej chwili powód mógł żądać od pozwanego odsetek za opóźnienie w wypłacie odszkodowania (art. 481 § 1 k.c.).

Rozróżnienie odsetek zasądzonych w wyroku jest uzasadnione nowelizacją art. 481 § 1 k.c. wprowadzoną na mocy art. 2 ustawy z dnia 9 października 2015 roku o zmianie ustawy
o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw ( Dz. U. z 2015 roku, poz. 1830).

W dotychczasowym brzmieniu powołanego art. 481 k.c., wskazywano jedynie,
że odsetki za opóźnienie, w przypadku, gdy ich wysokość nie była z góry oznaczona, równe
są wysokości odsetek ustawowych. Zgodnie z art. 56 powołanej ustawy nowelizującej do odsetek należnych za okres kończący się przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe. Jak natomiast stanowi art. 57 tej ustawy, z wyjątkiem art. 50, art. 51 i art. 54, weszła ona w życie z dniem 1 stycznia 2016 roku. Do dnia 31 grudnia 2015 roku ustawa Kodeks cywilny posługiwał się jednakowym pojęciem odsetek ustawowych na oznaczenie odsetek kapitałowych (art. 359 § 2 k.c.) i odsetek za opóźnienie (art. 481 § 1 i § 2 k.c.). Miały one jednakową wysokość, podczas gdy od dnia 1 stycznia 2016 roku funkcjonują w ustawie dwa pojęcia a mianowicie odsetek ustawowych i odsetek ustawowych za opóźnienie. Mając na uwadze powyższe, koniecznym było zasądzenie odsetek od kwoty 4.986,04 zł od dnia 15 września 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku (tj. dnia poprzedzającego wejście w życie ww. ustawy nowelizującej) w wysokości odsetek ustawowych, określonych w art. 481 k.c. w brzmieniu sprzed dnia 1 stycznia 2016 roku, a od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, odsetek ustawowych za opóźnienie, o których mowa w art. 481 k.c. w brzmieniu aktualnym.

Zmiana wyroku w zakresie roszczenia głównego skutkować musiała również zmianą rozstrzygnięcia o kosztach postępowania przed Sądem pierwszej instancji. Wobec wyniku postępowania o kosztach tych należało orzec na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( t. j. Dz. U. 2013, poz. 461 ze zm.). Sąd miał na względzie, że powództwo nie podlegało uwzględnieniu tylko w nieznacznej części roszczenia o odsetki. Natomiast z uwagi na datę wniesienia powództwa zastosowania nie miało jeszcze rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie ( Dz. U. z 2015 roku, poz. 1800 ze zm.), ponieważ zgodnie z § 21 i 23 do spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie rozporządzenia
(tj. przed 1 stycznia 2016 roku) stosuje się przepisy dotychczasowe do czasu zakończenia postępowania w danej instancji. Na zasądzoną od pozwanego kwotę 1.367 zł tytułem zwrotu kosztów procesu złożyły się koszty zastępstwa procesowego (600 zł), opłata od pozwu (250 zł), opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł) i poniesiony przez powoda wydatek na wynagrodzenie biegłego (500 zł).

Jednocześnie w wydanym orzeczeniu Sąd Okręgowy nie zawarł rozstrzygnięcia odnoszącego się do zwrotu niewykorzystanej części zaliczki na wynagrodzenie biegłego (wynagrodzenie biegłego – w wysokości 771,48 zł, wysokość wpłaconych zaliczek 1.000 zł – po 500 zł przez każdą ze stron), gdyż wydaje się konieczne przeanalizowanie sposobu rozliczenia zaliczek wskazanych w postanowieniu z dnia 8 czerwca 2016 roku (k. 130), przy uwzględnieniu, że całość zaliczki wpłaconej przez powoda została rozliczona pomiędzy stronami w kosztach procesu, bowiem do załączonych dowodów wpłat zaliczek (k. 115 i k. 116) nie można przyporządkować wskazanych w postanowieniu pozycji, pod którymi były one zaksięgowane.

Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację w pozostałym zakresie. Apelacja podlegała oddaleniu w tym samym zakresie, co powództwo, ponieważ wniosek apelacji obejmował zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa
w całości, co jak wyżej wykazano nie było możliwe.

Zważywszy na wynik kontroli instancyjnej o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 700 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, na które złożyły się opłata od apelacji oraz koszty zastępstwa procesowego pełnomocnika powoda ustalone na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie ( Dz. U. z 2015 roku, poz. 1800 ze zm.) w brzmieniu nadanym rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku zmieniającym rozporządzenie w sprawie opłat za czynności adwokackie ( Dz. U. z 2016 roku, poz. 1668), które weszło w życie z dniem 27 października 2016 roku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: