Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 714/20 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2021-05-10

Sygn. akt III Ca 714/20

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 23 stycznia 2020 roku, wydanym w sprawie z E. D. Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego Niestandaryzowanego Funduszu Sekurytyzacyjnego w G. przeciwko M. Ż. o zapłatę, sygn. akt III C 1839/19, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi oddalił powództwo.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając go w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił naruszenie:

- art. 233 § 1 k.p.c., poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki ocenę materiału dowodowego, skutkującą błędnym przyjęciem, iż przedłożona przez powoda umowa przelewu wierzytelności z dnia 11.09.2015 r. nie dowodzi faktu nabycia przez powoda dochodzonej pozwem wierzytelności, zaś powód nie przedstawił dowodu wykazującego fakt przejścia wierzytelności z pożyczkodawcy (pierwotnego wierzyciela) na (...) Niestandaryzowany Sekurytyzacyjny Fundusz Inwestycyjny Zamknięty z siedzibą w W. (dalej - (...)), podczas gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego powinna prowadzić do wniosków przeciwnych, tj. że doszło do skutecznego przeniesienia dochodzonej wierzytelności na powoda, zaś w umowie cesji z 11.09.2015 r. jej strony ustaliły szczegółowy tryb, w którym dochodzi do przelewu wierzytelności;

- art. 233 § 1 k.p.c., poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki ocenę materiału dowodowego, skutkującą błędnym przyjęciem, iż powód nie wykazał, aby zostało złożone oświadczenie o dokonaniu przelewu wierzytelności zgodnie z § 4 ust. 7 umowy cesji z 11.09.2015 r., potwierdzające przeniesienie wskazanej w pozwie wierzytelności, podczas gdy powód wraz z pismem z 09.12.2019 r, przedłożył oświadczenie z dnia 02.02.2017 r., podpisane przez J. M. będącego członkiem zarządu (...) Finanse Sp. z o.o. we W., potwierdzające przeniesienie przedmiotowej wierzytelności przez cedenta (...) Finanse Sp. z o.o. we W. na cesjonariusza (...) w W., które zgodnie z § 4 ust. 7 umowy cesji z 11.09.2015 r. zostało złożone w formie elektronicznej i potwierdza przelew wierzytelności zgodnie z zapisami umowy cesji z 11.09.2015 r.;

- art. 233 § 1 k.p.c., poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki ocenę materiału dowodowego, skutkującą błędnym przyjęciem, iż powód nie przedłożył do akt sprawy dokumentu obejmującego umowę przelewu wierzytelności z dnia 27.02.2018 r., zawartej pomiędzy (...) a powodem, na podstawie której doszło do przejścia na powoda wskazanej w pozwie wierzytelności, podczas gdy powód wraz z pismem z 09.12.2019 r, przedłożył do akt sprawy uwierzytelniony notarialnie wyciąg z przedmiotowej umowy cesji, który został omyłkowy doręczony przez Sąd pozwanej, przez co w aktach sprawy pozostała jedynie kserokopia wyżej wymienionej, uwierzytelnionej notarialnie umowy przelewu wierzytelności z 27.02.2018 r.;

- art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 243 1 k.p.c. w zw. z art. 77 3 k.c., poprzez błędne przyjęcie, że znajdująca się w aktach sprawy kserokopia umowy przelewu wierzytelności z dnia 27.02.2018 r., zawartej pomiędzy (...) a powodem, nie stanowi dowodu z dokumentu, podczas gdy powyższa kserokopia umowy cesji stanowi samodzielny i pełnowartościowy środek dowodowy w rozumieniu art. 243 1 k.p.c. i może zostać uznana za dokument na gruncie art. 77 3 k.c.

W świetle tak postawionych zarzutów skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda okazała się o tyle zasadna, że skutkowała zmianą zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 3390,53 zł wraz z odsetkami umownymi w wysokości odsetek maksymalnych za opóźnienie od 7 lipca 2019 roku do dnia zapłaty oraz kwoty 686 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, a także oddaleniem powództwa w pozostałym zakresie. W pozostałej części apelacja powoda podlegała oddaleniu.

Na wstępie wyjaśnić należy, że niniejsza sprawa była rozpoznawana w postępowaniu uproszczonym, w związku z czym Sąd Okręgowy na podstawie art. 505 10 § 1 k.p.c. orzekł na posiedzeniu niejawnym w składzie jednego sędziego.

Idąc dalej wskazać trzeba, że w myśl art. 505 13 § 2 k.p.c. jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

W dalszej kolejności trzeba mieć także na uwadze, że w postępowaniu uproszczonym apelacja ma charakter ograniczony, a celem postępowania apelacyjnego nie jest tu ponowne rozpoznanie sprawy, ale wyłącznie kontrola wyroku wydanego przez Sąd I instancji w ramach zarzutów podniesionych przez skarżącego. Innymi słowy mówiąc, apelacja ograniczona wiąże Sąd odwoławczy, a zakres jego kompetencji kontrolnych jest zredukowany do tego, co zarzuci w apelacji skarżący. Wprowadzając apelację ograniczoną, ustawodawca jednocześnie określa zarzuty, jakimi może posługiwać się jej autor i zakazuje przytaczania dalszych zarzutów po upływie terminu do wniesienia apelacji – co w polskim porządku prawnym wynika z art. 505 9 § 11 i 2 k.p.c. (tak w uzasadnieniu uchwały składu 7 sędziów SN z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC Nr 6 z 2008 r., poz. 55; tak również M. Manowska, „Apelacja w postępowaniu cywilnym. Komentarz. Orzecznictwo”, Warszawa 2013, s. 305 – 306).

Tym samym, przechodząc do oceny zarzutów stawianych w apelacji, na wstępie wskazać należy, że umowa przelewu wierzytelności prowadzi do jej przeniesienia przez wierzyciela jako cedenta na osobę trzecią - cesjonariusza, zajmującego w następstwie zawarcia umowy miejsce wierzyciela w stosunku zobowiązaniowym, z którego wynika objęta przelewem wierzytelność (art. 509 i 510 k.c.). Przelew prowadzi zatem do sukcesji singularnej w stosunku zobowiązaniowym, którego dotyczy.

Wyznaczenie granicy między wierzytelnością istniejącą i przyszłą jest kwestią sporną, ale w nauce i orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że przelew może dotyczyć zarówno wierzytelności istniejących, jak i przyszłych (vide uchwała Sądu Najwyższego z 19 września 1997 roku, III CZP 45/97, OSNC 1998, Nr 2, poz. 22 oraz wyroki Sądu Najwyższego: z 30 stycznia 2003 roku, V CKN 345/01, OSNC 2004, Nr 4, poz. 65, z 25 czerwca 2014 roku, IV CSK 614/13). W literaturze przedmiotu wyodrębniono trzy kategorie wierzytelności przyszłych. Do pierwszej zaliczono wierzytelności, których powstanie uzależnione jest od terminu początkowego (wierzytelności terminowe) lub ziszczenia się warunku zawieszającego (wierzytelności warunkowe). Drugą kategorię wierzytelności przyszłych mają stanowić te, u podstaw których leży jedynie częściowo zrealizowany stan faktyczny uzasadniający ich powstanie, w okresie przed ziszczeniem się brakującego elementu tego stanu. Natomiast do trzeciej grupy zaliczają się wierzytelności, których powstanie w całości należy do przyszłości, co do których nie istnieje żaden „ślad prawny”, a o możliwości ich ewentualnego zaistnienia mogą świadczyć jedynie bardziej lub mniej sprecyzowane okoliczności faktyczne. Umowa przelewu wierzytelności z 11 września 2015 roku dotyczy niewątpliwie tej ostatniej kategorii wierzytelności przyszłych.

Zaznaczyć trzeba, że stosownie do art. 510 § 1 k.c. umowa zobowiązująca do przeniesienia wierzytelności przenosi ją na nabywcę, a zatem wywołuje także skutek rozporządzający, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej lub strony inaczej się umówiły. Zgodnie z art. 510 k.c., wierzytelność objęta umową przelewu przechodzi z cedenta na cesjonariusza ze skutkiem wobec dłużnika i innych osób trzecich z chwilą zawarcia tej umowy, o ile jednak wierzytelność istniejąca powiększy majątek cesjonariusza natychmiast, z chwilą zawarcia umowy, to przelana wierzytelność przyszła może powiększyć majątek cesjonariusza dopiero wtedy, gdy zrealizują się wszystkie elementy stanu faktycznego decydujące o jej powstaniu (vide uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z 19 września 1997 roku, III CZP 45/97, OSNC 1998, Nr 2, poz. 22 oraz wyroki Sądu Najwyższego z 24 października 2007 roku, IV CSK 210/07, OSNC 2008, Nr 12, poz. 145, z 4 marca 2010 roku, I CSK 439/09). Zawarcie zobowiązująco - rozporządzającej umowy przelewu wierzytelności przyszłej sprawia, że cesjonariusz wstępuje w miejsce cedenta w tę związaną z wierzytelnością sytuację, w której znajdował się cedent, ale tego rodzaju następstwo nie zmienia właściwości wierzytelności, której dotyczy (vide wyroki Sądu Najwyższego z 26 czerwca 2015 roku, I CSK 642/14, z 25 czerwca 2014 roku, IV CSK 614/13, z 17 marca 2016 roku, V CSK 379/15). W następstwie przelewu nie zmienia się bowiem zakres obowiązków obciążających dłużnika, nie mogą więc powiększyć się uprawnienia cesjonariusza ponad uprawnienia cedenta (nemo plus iuris in alium trarisferre podest quam ipse habet).

Jednocześnie wskazać należy, że kodeks cywilny nie posługuje się pojęciem cesji globalnej. W literaturze określając ten rodzaj czynności wskazuje się, że obejmuje ona większość, a nawet wszystkie wierzytelności, także przyszłe, przysługujące wobec jednego lub kilku dłużników. Nie wzbudza kontrowersji cesja globalna, gdy istniejące wierzytelności zostały dostatecznie oznaczone (tak K. Zagrobelny, Komentarz do Kodeksu cywilnego, Warszawa 2006, CH BECK, str. 877).

Przedmiotem umowy przelewu z 11 września 2015 roku pomiędzy (...) sp. z o.o. sp. j. we W. a (...), na którą powołuje się powód w uzasadnieniu żądania pozwu były wszystkie przyszłe wierzytelności wynikające z umów pożyczek zawieranych przez tę Spółkę i dłużników od dnia 14 września 2015. Taki sposób oznaczenia przedmiotu umowy dostatecznie konkretyzował wierzytelności mające stanowić przedmiot cesji. Co więcej, § 4 ust. 3 wyżej wymienionej umowy przewidywał, że w związku z sukcesywnym powstawaniem wierzytelności, w każdy dzień roboczy cedent będzie przelewał na rzecz cesjonariusza wierzytelności wynikające z zawartych umów pożyczek uruchomionych poprzedniego dnia roboczego, a (...) zobowiązał się z zastrzeżeniem § 4 ust. 6, wierzytelności te nabywać na warunkach określonych w umowie. Przejście na cesjonariusza prawa z wierzytelności, o których mowa w § 4 ust. 3 umowy cesji następować miało każdocześnie w dniu ich przelewu (§ 4 ust. 4 umowy). Cedent zobowiązał się również, że w terminie do 30 dni od dnia przelewu, dla każdej cedowanej wierzytelności przekaże cesjonariuszowi podpisane oświadczenie o dokonaniu przelewu sporządzone według wzoru stanowiącego załącznik nr 3 do umowy, które będzie kolejno przekazywane w formie elektronicznej wymiany danych (§ 4 ust. 7 umowy cesji).

Takie postanowienie umowne oznaczało, że sama umowa przelewu z 11 września 2015 roku miała charakter zobowiązujący, natomiast skutek rozporządzający wiązał się z dokonaniem przelewu, potwierdzonym stosownym oświadczeniem. W badanej sprawie pozwana nie kwestionowała faktu zawarcia pożyczki, nadto kserokopia wyciągu z umowy przelewu z dnia 11 września 2015 r. została poświadczona za zgodność z oryginałem przez występującego w sprawie pełnomocnika powoda, przedłożono też kserokopię oświadczenia o którym mowa w § 4 ust. 7 umowy cesji. Zważywszy, że przedmiotowe oświadczenie miało charakter wyłącznie informacyjny, nie natomiast rozporządzający prawem, brak jego poświadczenia za zgodność z oryginałem nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia. Bez znaczenia jest więc ustalenie w jakiej formie przedmiotowe oświadczenie zostało doręczone. Nie sposób zgodzić się z Sądem Rejonowym, mającym odmienne zdanie w przedmiotowej kwestii. Całościowa analiza przeprowadzonych dowodów prowadzi bowiem do wniosku, że konkretyzacją umowy zobowiązującej do przelewu wierzytelności było zawarcie z pozwaną umowy pożyczki, której wierzytelność została przekazana na rzecz cesjonariusza w następnym dniu roboczym po jej uruchomieniu. Tym samym nie sposób przyjąć, tak jak to zrobił Sąd Rejonowy, że pomiędzy (...) sp. z o.o. sp. j. we W. a (...) nie doszło do przelewu wierzytelności z zawartej z pozwaną umowy pożyczki.

W konsekwencji nie można zgodzić się z Sądem Rejonowym, aby powód nie nabył od (...) wierzytelności przysługującej mu względem pozwanej. Wskazać również należy, że w aktach sprawy znajduje się kserokopia uwierzytelnionego notarialnie wyciągu z umowy przelewu wierzytelności z dnia 27.02.2018 r. Fakt ten, w sytuacji gdy w załącznikach do pisma powoda z dnia 9 grudnia 2019 roku został wymieniony oryginał rzeczonego dokumentu, a powód wskazuje na jego załączenie do pisma z dnia 9 grudnia 2019 roku, może wskazywać, że oryginał ww. dokumentu, zamiast do akt niniejszej sprawy, został omyłkowo wysłany wraz z odpisem pozwu do pozwanej. W konsekwencji Sąd Rejonowy niezasadnie pominął dowody, które w konsekwencji nie mogły stanowić podstawy do odtworzenia stanu faktycznego i zastosowania odpowiednich przepisów prawa materialnego.

W tej sytuacji, nie można odmówić racji zarzutom dotyczącym pominięcia dowodów z kserokopii dokumentów, które zostały dołączone przez powoda do pozwu. Podkreślić przy tym trzeba od razu, że Sąd Okręgowy w żadnym wypadku nie wyraża poglądu, że kserokopie dokumentów są dokumentami w rozumieniu art. 245 k.p.c. lub choćby odpisami takich dokumentów, ponieważ w ujęciu prawnym taki charakter niewątpliwie mogą mieć tylko oryginały dokumentów lub ich uwierzytelnione kopie (odpisy), które zostały należycie potwierdzone za zgodność z oryginałem. W związku z tym podkreślić należy, że dalsze wywody dotyczą wyłącznie kserokopii niepoświadczonych za zgodność z oryginałem. Nie można jednak podzielić poglądu pozwanej, który został przyjęty także przez Sąd pierwszej instancji, że tym samym kserokopie dokumentów w ogóle nie mają jakiegokolwiek znaczenia dowodowego.

Zwrócić trzeba uwagę, że przepisy Kodeksu postępowania cywilnego co do zasady nie zawierają zamkniętego katalogu środków dowodowych i jedynie wyjątkowo formułują zakaz dopuszczania lub korzystania z niektórych środków dowodowych albo nakazują udowodnienie określonych okoliczności wyłącznie za pomocą niektórych rodzajów dowodów. Nie odnosi się to jednak z pewnością do generalnego zakazu korzystania z kserokopii dokumentów. Zauważyć zwłaszcza wypada, że chociaż niewątpliwie nie są one dokumentami, to bezsprzecznie mogą być źródłem wiadomości tak o istnieniu dokumentów, jak i o ich treści. Inaczej mówiąc, nie są one wprawdzie bezpośrednimi dowodami z dokumentów, ale mogą zostać uznane za dowody pośrednie świadczące o istnieniu i treści dokumentów. W pewnym sensie można tutaj dopatrzeć się podobieństwa do rozróżnienia między świadkami naocznymi a świadkami ze słyszenia, ponieważ chociaż kserokopia nie jest dokumentem lub jego odpisem, niemniej pośrednio może służyć do ustalenia, że dokument istnieje i jaką ma treść. Można też dopatrzeć się analogii do zeznań świadków, dotyczących potwierdzenia, że istnieje lub istniał określony dokument i jaką miał treść, które - z zastrzeżeniem art. 246 k.p.c. i art. 247 k.p.c. - także mogą służyć do ustalenia faktu istnienia dokumentu i jego treści, ale przecież nie zastępują dokumentu.

Z tego względu kserokopie, chociaż bezspornie nie są ani dokumentami ani nawet ich odpisami (kopiami), , to jednak nie można całkowicie odmówić im jakiegokolwiek znaczenia dowodowego (procesowego). Wziąć zwłaszcza trzeba pod uwagę, że wraz ze zmianą przepisów o dokumentach, z dniem 8 września 2016 r. zmienione zostało także brzmienie art. 308 k.p.c. i aktualnie zgodnie z tym przepisem dowody z innych dokumentów niż wymienione w art. 243 1 k.p.c., w szczególności zawierających zapis obrazu, dźwięku albo obrazu i dźwięku, sąd przeprowadza, stosując odpowiednio przepisy o dowodzie z oględzin oraz o dowodzie z dokumentów. W świetle tego przepisu stwierdzić należy, że oprócz dokumentów, zawierających tekst i umożliwiających ustalenie ich wystawców (czyli dokumentów tekstowych), obecnie Kodeks postępowania cywilnego zna także inne rodzaje dokumentów, zawierających w szczególności zapis obrazu, dźwięku albo obrazu i dźwięku.

Z tego punktu widzenia kserokopia może zostać uznana za zapis obrazu (wyglądu) dokumentu, podobnie jak np. fotografia dokumentu. Abstrahując od technicznego sposobu wykonania tego obrazu (czyli sposobu zapisania obrazu dokumentu), niewątpliwie nie można uznać, że niepoświadczona za zgodność z oryginałem kserokopia co do zasady w ogóle nie może stanowić dowodu na istnienie dokumentu i jego treść. Chociaż nie jest to więc ani dokument, ani jego odpis, to pośrednio może służyć do ustalenia jego istnienia i treści.

Przenosi to rozważania na temat kserokopii jako środka dowodowego na ogólne reguły oceny dowodów określone w art. 233 § 1 k.p.c., a mianowicie na wiarygodność i moc dowodową takiego środka dowodowego. Chodzi zatem po pierwsze o to, czy kserokopia jest wiarygodna, to znaczy, czy można uznać, że prawdziwie i rzetelnie odzwierciedla - stosownie do technicznej metody jej sporządzenia - treść rzeczywiście istniejącego dokumentu, a po wtóre, jaka jest jej moc dowodowa, to znaczy, czy pozwala na ustalenie okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia, zwłaszcza z uwzględnieniem tego, że nie można do niej zastosować przepisów art. 244 § 1 k.p.c. i art. 245 k.p.c., określających moc dowodową dokumentów urzędowych i prywatnych oraz zasady ich podważania.

W konsekwencji stwierdzić należy, że w obecnym stanie prawnym nie można bezkrytycznie powtarzać poglądów, wyrażanych w orzecznictwie w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku lub na początku obecnego wieku, ale przed dodaniem art. 243 1 k.p.c. i przed nowelizacją art. 308 k.p.c., ponieważ poglądy te nie uwzględniają charakteru kserokopii jako odrębnego środka dowodowego i niezasadnie nawiązują do próby zrównania jej z dowodami z dokumentów. Zwrócić trzeba przy tym uwagę, że generalnie powyższe poglądy odnosiły się do takich wypadków, zwłaszcza w postępowaniach szczególnych, w których wymagane było wykazanie zasadności roszczenia lub innych okoliczności wyłącznie dowodami z dokumentów urzędowych lub prywatnych (ich oryginałami lub uwierzytelnionymi odpisami).

Odróżnić zatem trzeba sytuacje, w których przepisy Kodeksu postępowania cywilnego wymagają udowodnienia określonych okoliczności wyłącznie dowodami z dokumentów (ewentualnie konkretnymi rodzajami dokumentów) od sytuacji, w których nie ma takiego wymogu, a dokumenty są tylko jednym z dopuszczalnych w danej sprawie środków dowodowych. W pierwszej z tych sytuacji nie może budzić wątpliwości, że dokument lub jego odpis nie może zostać zastąpiony niepoświadczoną za zgodność z oryginałem kserokopią. W pozostałych wypadkach nie ma przeszkód do posługiwania się w celach dowodowych takimi (tj. niepoświadczonymi za zgodność z oryginałem) kserokopiami dokumentów, które wprawdzie nie są dokumentami lub ich odpisami, ale są dopuszczalne jako odrębny rodzaj środka dowodowego, który jedynie pośrednio może służyć do ustalenia faktu istnienia dokumentu i jego treści.

Taka sytuacja występuje także w niniejszej sprawie, w której chodzi o odrębny od dokumentów charakter kserokopii, niemniej uzasadniający uznanie jej za dopuszczalny środek dowodowy, podlegający ocenie na ogólnych zasadach, określonych w art. 233 § 1 k.p.c. Dokonując następnie oceny takiego rodzaju dowodów, zauważyć wypada, że pozwana niesłusznie skoncentrowała się wyłącznie na formalnym kwestionowaniu dopuszczalności skorzystania przez powoda z kserokopii dokumentów, nie wdając się jednocześnie w merytoryczne kwestionowanie ich wiarygodności lub mocy dowodowej. Taka argumentacja nie mogła zostać uznana za wystarczającą do uznania, że pozwana skutecznie podważyła wiarygodność i moc dowodową znajdujących się w aktach kserokopii.

Uwzględniając powyższe rozważania, w ocenie Sądu Okręgowego strona powodowa wykazała, że nabyła wierzytelność względem pozwanej, wynikającą z umowy pożyczki, zawartej pomiędzy pozwaną a (...) sp. z o.o. we W.. W efekcie Sąd pierwszej instancji błędnie przyjął, że powodowi nie przysługuje legitymacja czynna do dochodzenia wierzytelności stanowiącej przedmiot powództwa.

Roszczenie pozwu było zasadne co do zasady, niemniej nie co do wysokości.

Zgodnie z przepisem art. 385 1 § 1 k.p.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Rozpatrując przewidziane w treści powyższej regulacji przesłanki uznania zapisów umowy łączącej strony za klauzule niedozwolone, należało dojść do wniosku, że umowa pożyczki została zawarta przez poprzednika prawnego powoda w ramach prowadzonej działalności gospodarczej z pozwaną, jako konsumentem w rozumieniu art. 22 1 k.c. Posiadanie przez pozwaną przymiotu konsumenta w niniejszej sprawie, nie było zresztą kwestionowane przez powodową spółkę na żadnym etapie postępowania. Jeśli chodzi o drugą z przesłanek wymienionych w dyspozycji omawianego przepisu, to ustawodawca nie określił, co oznacza zawarte w treści art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. sformułowanie „główne świadczenia stron”. Pojęcie to należy jednak rozumieć wąsko i odnieść do essentialia negotii umowy, a więc takich jej elementów konstrukcyjnych, bez których uzgodnienia nie doszłoby do zawarcia umowy pożyczki. Innymi słowy chodzi o klauzule regulujące świadczenia typowe dla danego stosunku prawnego, stanowiące te jego elementy, które konstytuują istotę danego porozumienia.

Zgodnie z przepisem art. 720 § 1 k.c., przez umowę pożyczki dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko, co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości. Te właśnie wskazane w ustawie essentialia negotii umowy pożyczki należy uznać za główne świadczenia stron, tym samym bezsprzecznie nie należy do nich obowiązek zapłaty przez pożyczkobiorcę wynagrodzenia prowizyjnego.

Nie ulega również wątpliwości, że zapisy umowy nakładające na pożyczkobiorcę obowiązek zapłaty ww. opłaty, nie zostały z pozwanym indywidualnie uzgodnione. Przesłanka braku indywidualnego uzgodnienia została przez ustawodawcę bliżej określona w zapisie art. 385 1 § 3 k.c., który nakazuje uznać za nieuzgodnione indywidualnie te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W piśmiennictwie przyjmuje się, że nie są postanowieniami indywidualnie uzgodnionymi klauzule sporządzone z wyprzedzeniem, w sytuacji, gdy konsument nie miał wpływu na ich treść, nawet, jeżeli są one zawarte we wzorcu. Przy czym wiedza kontrahenta o istnieniu klauzul nienegocjowanych czy też możliwość zapoznania się z nimi przed zawarciem umowy i nawet zrozumienie ich treści nie stanowi okoliczności wyłączającej uznanie tych klauzul za narzucone, kryterium istotnym jest tu, bowiem możliwość wpływania, oddziaływania na kształtowanie ich treści.

W konsekwencji postanowieniami indywidualnie uzgodnionymi będą tylko takie, które były w sposób rzeczywisty negocjowane lub włączone do umowy wskutek propozycji zgłoszonej przez samego konsumenta (A. Rzetecka - Gil, Kodeks cywilny. Komentarz do art. 385 (1). Zobowiązania część ogólna, Lex 2011). Za indywidualnie uzgodnione nie można przy tym uznać takich postanowień umowy, gdzie konsument dokonał wyboru jednej z kilku możliwości przedstawionych przez przedsiębiorcę. W realiach przedmiotowej sprawy wynika bez wątpliwości, że zapisy umowy przewidujące obowiązek zapłaty wynagrodzenia prowizyjnego nie były indywidualnie uzgodnione z pozwanym. Przedmiotowa opłata została określone we wzorcu umowy, przedłożonym stronie pozwanej do podpisu. Żaden punkt umowy łączącej strony nie wyjaśnia, w jaki sposób zostało obliczone wynagrodzenie prowizyjne, a jedynie to z czego się ono składa. Treść umowy wskazuje natomiast, że wysokość wynagrodzenia prowizyjnego została ustalona w sposób automatyczny, nie znajdujący odniesienia do kwoty udzielonej pożyczki. We wzorcu umowy niejako z góry założono, że w skład kosztów pożyczki wchodzi m.in. opłata prowizyjna w wysokości 2750 zł oraz opłata za udzielenie pożyczki w wysokości 700 zł. Mimo iż powyższe opłaty zostały rozbite na dwie pozycje, obie należy traktować jako wynagrodzenie prowizyjne, które łącznie wynosiło 3450 zł.

Warto przy tym zauważyć, że - stosownie do art. 385 1 § 4 k.c. - ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Zatem to na stronie powodowej spoczywał ciężar wykazania, że omawiane postanowienia umowy zostały uzgodnione w sposób indywidualny ze stroną pozwaną. W ocenie Sądu Okręgowego, powód nie sprostał powyższemu obowiązkowi.

Kolejnym warunkiem uznania za abuzywne danego postanowienia umownego w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. jest kształtowanie przez sporne postanowienie umowne praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, przy czym na skutek tej sprzeczności musi dojść do rażącego naruszenia jego interesów. W doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że istotą dobrego obyczaju jest szeroko rozumiany szacunek do drugiego człowieka, sprzeczne z dobrymi obyczajami będą, więc takie działania, które zmierzają do niedoinformowania, dezinformacji, wykorzystania naiwności lub niewiedzy klienta. Z kolei termin „interesy” konsumenta proponuje się rozumieć szeroko, nie tylko, jako interes ekonomiczny (na co wskazuje dodatkowo forma liczby mnogiej), ale również przy uwzględnieniu aspektu zdrowia konsumenta i jego bliskich oraz dyskomfortu konsumenta, spowodowanego takimi czynnikami, jak strata czasu, dezorganizacja życia, niewygoda, nierzetelne traktowanie, przykrości, naruszenie prywatności, doznanie zawodu, itd.

Zdaniem Sądu II instancji, nałożenie na pozwaną prowizji, która w łącznej wysokości z pozostałymi kosztami kredytu sięgała ok. 84% kwoty przekazanego kapitału, jest rażącym naruszeniem dobrych obyczajów, rzetelności kupieckiej i uczciwości. W świetle zasad doświadczenia życiowego i reguł obrotu gospodarczego nie sposób przyjąć, że prowadzona rzetelna, zgodna z prawem działalność gospodarcza, mogłaby przynosić zysk na takim poziomie. Takiej stopy zwrotu pożyczkodawca nie uzyskałby w warunkach zgodnej z prawem i zasadami uczciwego obrotu gospodarczego działalności gospodarczej.

Dla oceny umowy stron w kontekście przesłanek przepisów art. 385 1 k.c. miarodajne jest również porównanie wartości świadczenia, które ze względu na wysokość ustalonej prowizji powód zamierzał uzyskać ze świadczeniem, jakie pozwana uzyskała w wyniku jej zawarcia. Pozwana tytułem zawartej umowy pożyczki otrzymała 5.000,-zł, zaś powód prowizję oraz odsetki w kwocie niemalże dorównującej do kwoty faktycznie udzielonej pożyczki. Tak określone w umowie obciążenie pożyczkobiorcy mogło się okazać dla niej rujnujące, pożyczkodawcy natomiast przysparzało korzyści niedających się uzasadnić żadnymi racjami. Tymczasem rażące zachwianie ekwiwalentności świadczeń przesądza zaś o sprzeczności z zasadami współżycia społecznego (por. wyrok Sądu Najwyższego w z 13 października 2005r., IV CK 162/05, Legalis nr 92767).

W tym zakresie należy podkreślić, że skutkiem uznania klauzuli za abuzywną nie może być jej częściowa bezskuteczność ani „miarkowanie" abuzywności. Brak mocy wiążącej dotyczy w całości klauzuli niedozwolonej, nie jest więc dopuszczalne uznanie, że jest ona skuteczna w zakresie, w jakim nie naruszałaby kryterium określonego w przepisie art. 385 1 § 1 k.c. W szczególności wniosek o częściowej bezskuteczności postanowień uznanych za abuzywne nie wypływa z art. 385 1 § 2 k.c. Przepis ten przewiduje jedynie, że jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Prawidłowa wykładnia powołanego przepisu prowadzi do wyeliminowania całej klauzuli, a nie ograniczeniu zakresu jej obowiązywania (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 13 lipca 2018r., V ACa 542/17, LEX nr 2531759).

Trzeba podkreślić, że sąd krajowy jest zobowiązany do zbadania z urzędu, czy dane warunki umowy wchodzące w zakres stosowania dyrektywy 93/13 z dnia 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich mają nieuczciwy charakter, a także do tego, aby dokonawszy takiego badania, zniwelować brak równowagi między konsumentem a przedsiębiorcą, o ile sąd ów posiada niezbędne ku temu informacje dotyczące stanu prawnego i faktycznego (zob. podobnie wyroki: z dnia 21 kwietnia 2016r., R. i R., C 377/14, EU: C:2016:283, pkt 52 i przytoczone tam orzecznictwo; z dnia 21 grudnia 2016r., G. N. i in., C 154/15, C 307/15 i C 308/15, EU: C:2016:980, pkt 58).

Sąd Okręgowy pragnie wyjaśnić, że w przypadku cesji wierzytelności, warunkiem otrzymania należności przez nabywcę długu jest udowodnienie, że takie prawo przysługiwało pierwotnemu wierzycielowi (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 2006r., V CSK 187/06, Legalis numer 75688). W tych warunkach wszelkie skutki zawarcia umowy z klauzulami abuzywnymi obciąża również obecnego wierzyciela.

Reasumując przedstawione rozważania wskazać należy, że postanowienie umowy pożyczki zawartej z pozwaną nakładające obowiązek zapłaty prowizji w łącznej kwocie 3450 zł, stanowi niedozwolone postanowienie umowne w rozumieniu przepisu art. 385 1 k.c. i nie wiąże pozwanej.

Tym samym, na podstawie art. 386 §1 k.p.c. zaskarżony wyrok podlegał zmianie poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty roszczenia pozwu, pomniejszonej o kwotę żądaną tytułem prowizji od udzielonej pożyczki wraz z odsetkami umownymi w wysokości odsetek maksymalnych za opóźnienie od 7 lipca 2019 roku, oddaleniem powództwa w pozostałym zakresie oraz orzeczeniem o kosztach procesu stosownie do wyniku sprawy w oparciu o art. 100 k.p.c., mając na względzie, iż powód wygrał sprawę w 50%. Powód poniósł koszty w postaci opłaty od pozwu w wysokości oraz wynagrodzenia pełnomocnika. Wobec tego oraz faktu, iż pozwana nie poniosła kosztów procesowych, to powodowi należał się zwrot połowy poniesionych kosztów.

Mając powyższe na uwadze, Sąd odwoławczy oddalił apelację powoda w pozostałym zakresie na podstawie art. 385 k.p.c.

Orzeczenie w przedmiocie kosztów postępowania apelacyjnego wydano na podstawie art. 100 k.p.c., mając na względzie tylko częściowe uzasadnienie apelacji. Złożyły się na nie: wynagrodzenie zawodowego pełnomocnika ustalone według minimalnej stawki przewidzianej w § 3 ust. 1 pkt 4 w związku z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz opłatę od apelacji.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Alicja Pisarczyk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: