Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 450/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Nowym Targu z 2019-10-16

Sygn. akt I C 450/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 października 2019 r.

Sąd Rejonowy w Nowym Targu I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSR Przemysław Mościcki

Protokolant:

sekretarka Paulina Waliczek

po rozpoznaniu w dniu 16 października 2019 r. w Nowym Targu

na rozprawie

sprawy z powództwa H. D. (1)

przeciwko S. B. (1)

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  nie obciąża powódki kosztami postępowania na rzecz pozwanego.

SSR Przemysław Mościcki

Sygn. akt I C 153/15

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 16 października 2019 r.

Powódka H. D. (1) domagała się od pozwanego S. B. (1) prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą (...) w Ł. zapłaty kwoty 30 000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu (12 października 2018 r.) do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu wskazano, że podstawą faktyczną żądania jest krzywda, której doznała powódka na skutek wypadku jaki miał miejsce 16 grudnia 2017 r. Tego dnia około godz. 17.00 we F. powódka chcąc przejść na drugą stronę ul. (...) poślizgnęła się na oblodzonej i śliskiej nawierzchni jezdni, wskutek czego doznała obrażeń ciała. Pełnomocnik powódki podniósł, że miejsce, w którym doszło do wypadku nie było utrzymane w sposób prawidłowy i stwarzało zagrożenie zarówno dla pieszych, jak i poruszających się drogą pojazdów. Właściciel terenu nie dopełnił ciążących na nim obowiązków i swoim zaniechaniem przejawiającym się w braku prawidłowego zabezpieczenia terenu, doprowadził do powstania szkody. Ponieważ droga, na której doszło do wypadku stanowi drogę gminną, powódka skierowała roszczenie do Gminy Ł., która jednak wskazał, że powierzyła zimowe utrzymanie dróg pozwanemu. Na skutek zdarzenia powódka doznała złamania spiralnego podkrętarzowego kości udowej z przemieszczeniem, złamania części bliższej trzonu kości udowej prawej, wieloodłamowego z przemieszczeniem oraz urazu prawego biodra. Była hospitalizowana, ale dolegliwości wynikające z wypadku odczuwa do dziś. Nie odzyskała pełnej sprawności, pogorszył się także jej stan psychiczny.

Pozwany S. B. (1) wniósł o oddalenie powództwa (k. 44 i nast.), kwestionując zasadę swojej odpowiedzialności. Pozwany podniósł, że na podstawie umowy z Gminą Ł. w zakresie zimowego utrzymania dróg zobowiązany był do wykonywania czynności w wymiarze 90 godzin w sezonie, z prawem opcji po stronie Gminy dodatkowych 250 godzin. Z uwagi na ograniczoną liczbę godzin pozwany nie miał możliwości autonomicznego podejmowania decyzji o podjęciu wykonywania działań objętych zleceniem. Pozwany znajdował się w ciągłej gotowości, ale rozpoczęcie działania w zakresie zimowego utrzymania dróg zależało od dyspozycji przedstawiciela Gminy, w tym przypadku – sołtysa. W dniu 16 grudnia 2017 r. pracownik pozwanego w godzinach rannych skontaktował się z sołtysem, który ze względu na brak opadów nie wydał zgody ani dyspozycji do rozpoczęcia zimowego utrzymania dróg w tym dniu. Dyspozycja taka pojawiła się dopiero w godzinach wieczornych celem likwidacji śliskości nawierzchni. Po otrzymaniu dyspozycji pozwany zrealizował usługę zgodnie z umową, dokonując posypania dróg na terenie F.. Pozwany należycie wykonał swoje obowiązki, a zatem nie wystąpiły po jego stronie zaniechania czy zaniedbania skutkujące powstaniem szkody.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 16 grudnia 2017 r. około godz. 17.00 powódka H. D. (1), mająca wówczas lat 56, przechodząc przez ul. (...) na jej drugą stronę przewróciła się wskutek czego doznała złamania prawej kości udowej.

dowód: mapka i zdjęcia – k. 8-12; zezn. świadków: P. M. – k. 84/2, Z. Z. – k. 84/2.

Gmina Ł. zawarła z pozwanym S. B. (1) umowę dotyczącą zimowego utrzymania dróg gminnych w sezonie 2017/2018 na terenie F.. Taki zakres przedmiotowy został określony w umowie zawartej przez Gminę z pozwanym w dniu 27 października 2017 r., nr ZP.272.27.2017. Zgodnie z § 1 ust. 3 umowy w zakres przedmiotu zamówienia wchodziło zimowe utrzymanie dróg gminnych na terenie F. w ilości 90 godzin z prawem opcji 250 godzin, tj. maksymalnie 340 godzin. W umowie wskazano poszczególne ulice, które są przedmiotem utrzymania, w tym ul. (...). Zgodnie z § 1 ust. 4 umowy wspomniane prawo opcji zwiększenia liczby godzin (powyżej 90) było uprawnieniem zamawiającego, z którego może a nie musi skorzystać w ramach realizacji zamówienia. W umowie przewidziano standard utrzymania dróg „na biało”, tj. dozwolono na odśnieżanie w taki sposób, aby na jezdni zalegała równa warstwa śniegu posypana środkami szorstkimi (§ 8 ust. 4). Zgodnie z § 5 ust. 1 pozwany jako wykonawca miał rozpoczynać prace nie później niż do 30 minut od wezwania przez upoważnionych przedstawicieli Gminy, ewentualnie nie później niż do 1 godziny po zakończeniu opadu.

dowód: umowa – k. 16-20.

Osobą uprawnioną do wydawania dyspozycji rozpoczęcia prac związanych z zimowym utrzymaniem dróg we F. był sołtys J. B., który musi odnotować liczbę godzin prac wykonanych zgodnie z opisaną wyżej umową. W dniu zdarzenia nie było opadów, było natomiast mroźno. Około godziny 15.00 pracownik pozwanego S. S. (1) skontaktował się telefonicznie z sołtysem z zapytaniem czy ma posypać drogi. Ponieważ sołtys nie przebywał wówczas we wsi, przekazał S. S. (1) informację, żeby sam podjął decyzję. Ostatecznie S. S. (1) poinformował sołtysa, iż podejmuje akcję posypania dróg, gdyż miejscami było ślisko. Drogi nie były pokryte śniegiem, dzień był słoneczny, a pod wieczór na skutek ujemnej temperatury powstała na drogach cienka warstwa lodu. Akcja ta została rozpoczęta około godziny 16:00 i trwała do ok. godz. 20:00. W pracach polegających na posypywaniu dróg brali udział S. S. (1), M. buła oraz przybrany dodatkowo do pomocy B. S. (1), wykorzystując do pracy jeden ciągnik. Przed rozpoczęciem posypywania dróg musieli poświęcić czas na nabranie materiału. Na ulicy (...) pracownicy wykonujący posypywanie drogi pojawili się około godziny 17:00, już po wypadku, któremu uległa powódka.

Zazwyczaj posypywanie dróg we F. trwa około trzech-czterech godzin. Do posypania jest około 17 km dróg, a w międzyczasie trzeba jeszcze nabierać materiał do posypywania.

dowód: zezn. świadków: S. S. – k. 85, M. B. – k. 85/2,
B. S. – k. 86; część. J. B. – k. 85; zezn. pozwanego S. B. – k. 86/2.

W wyniku wypadku powódka została zabrana do szpitala w N., gdzie po pobycie na szpitalnym oddziale ratunkowym została przeniesiona do oddziału urazowo-ortopedycznego, gdzie przebywała do 27 grudnia 2017 r. z rozpoznaniem „złamanie części bliższej trzonu kości udowej prawej, wieloodłamowe z przemieszczeniem”. Powódka została poddana operacji przy wykorzystaniu dwóch śrub ciągnących wolnych oraz płyty S. i śrub. Zabieg i okres pooperacyjny bez powikłań. Jeszcze w szpitalu rozpoczęto rehabilitację, po czym wypisano powódkę do domu w stanie miejscowym i ogólnym dobrym. Zalecono codzienną zmianę opatrunku oraz chodzenie z odciążeniem operowanej kończyny i zakazem jej obciążania – zalecono używanie balkonika lub kuli łokciowych. Rehabilitacja powódki trwała kilka miesięcy, nie mogła obciążać nogi przez 7 miesięcy, korzystała wózka do poruszania się. Po tym okresie zaczęła wspierać się na kulach.

dowód: dokumentacja medyczna – k. 24; zezn. powódki H. D. – k. 86, zezn. świadka Z. Z. – k. 84/2.

Bezpośrednio po wypadku powódka nie zgłosiła do Urzędu Gminy żadnej skargi dotyczącej niewłaściwego utrzymania dróg. W związku z tym nie został zachowany także zapis z wideorejestratora z dnia 16 grudnia 2017 r. na okoliczność czasu pracy oraz wykonania usługi zimowego utrzymania dróg w tym dniu, gdyż karta pamięci, od tego czasu była już kilkakrotnie nadpisywana.

dowód: pismo UG w Ł. z 03.06.2019 – k. 78; zezn. pozwanego S. B. – k. 86/2

Dopiero pismem z 29 stycznia 2018 r. działając przez pełnomocnika wezwała Urząd Gminy do zapłaty kwoty 50 000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę wynikającą z wypadku. Odpowiedzi powódce udzielił ubezpieczyciel Gminy, wskazując, że brak jest podstaw do przyznania świadczenia, gdyż przeprowadzone postępowanie likwidacyjnej wykazało, że odpowiedzialnym za zimowe utrzymanie dróg jest S. B. (1) i to do niego należy zwracać się z roszczeniem. W związku z tym pismami z 15 czerwca 2018 r. i 7 sierpnia 2018 r. powódka działając przez pełnomocnika wezwała do zapłaty pozwanego.

dowód: wezwanie do zapłaty z 29.01.2018 – k. 13, odpowiedź (...) z 8.06.2018 – k. 15, pisma z 15.06 i 7.08.2018 – k. 21-23.

Stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wskazanych dowodów.

Przebieg wypadku Sąd ustalił na podstawie niebudzących wątpliwości zeznań powódki oraz świadka P. M..

Nie budziła również wątpliwości okoliczność, że wypadek nastąpił na śliskiej nawierzchni drogi, co wynika zarówno z zeznań powódki i świadka P. M., ale zostało przyznane też przez świadków zgłoszonych przez pozwanego oraz samego pozwanego.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadków S. S., M. B. i B. S. na okoliczność, że w dniu 16 grudnia 2017 r. około godziny 16:00 podjęli oni prace związane z posypywaniem drogi. Okoliczność tą potwierdził sołtys J. B., który był zobligowany do odnotowywania godzin pracy. Również powódka potwierdziła w swoich zeznaniach, że już po jej wypadku, pracownicy zajmujący się utrzymywaniem drogi pojawili się na miejscu zdarzenia w trakcie swojej pracy.

Zasady zimowego utrzymania dróg Sąd ustalił na podstawie umowy oraz skorelowanych z nią zeznań pozwanego. Również wymieni świadkowie pozwanego potwierdzili, że sami nie mogli podejmować ostatecznej decyzji o tym kiedy rozpocząć pracę, lecz w tym celu musieli konsultować się z sołtysem. Drobne nieścisłości dotyczące tego czy w dniu 16 grudnia 2017 r. to sołtys zlecił te prace, czy też pracownicy pozwanego podjęli je na podstawie zaobserwowania przez S. S. (1) takiej potrzeby oraz po konsultacji z sołtysem, mają znaczenie drugorzędne.

Sąd postanowił pominąć dowód z opinii biegłego, gdyż w okolicznościach sprawy prowadziłaby ona jedynie do przewlekania postępowania oraz wygenerowałaby zbędne koszty dla powódki. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwalał bowiem na przyjęcie samej zasady odpowiedzialności pozwanego, zbędne zatem było ustalanie szczegółowych skutków wypadku dla zdrowia powódki.

Sąd zważył, co następuje:

Podstawą roszczenia w niniejszej sprawie były przepisy art. 415 w zw. art. 429 k.c., art. 444 § 1 i art. 445 § 1 k.c. Znaczenie podstawowe ma przepis art. 415 k.c., na podstawie którego pokrzywdzony cudzym działaniem ma prawo domagać się roszczeń odszkodowawczych od sprawcy szkody pod warunkiem wykazania jego winy oraz związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy działaniem sprawcy a szkodą oraz wysokości samej szkody.

Obowiązek wykazania przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej spoczywał zgodnie z ogólną regułą wynikającą z art. 6 k.c. na powódce. Powódka zobowiązana była wykazać:

1)  szkodę (krzywdę);

2)  zawinienie pozwanego jako sprawcy szkody (krzywdy)

3)  związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy zawinionym działaniem (zaniechaniem) pozwanego a szkodą (krzywdą) powódki.

Niewątpliwie powódka w wyniku wypadku doznała krzywdy, której rozmiaru Sąd nie ustalał, gdyż okazało się, że brak podstaw do uznania winy pozwanego oraz związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy zaniechaniem pozwanego a krzywdą, której doznała powódka.

Zawinienie pozwanego należałoby uznać, gdyby wykazane zostało, że zaniechał on wykonania obowiązków, które spoczywały na nim z mocy obowiązujących przepisów lub umowy. Można by wówczas mówić o szeroko rozumianej bezprawności, która stanowiłaby podstawę odpowiedzialności pozwanego. W realiach niniejszej sprawy nie można jednak zarzuć pozwanemu, aby w sposób zawiniony zaniechał swoich obowiązków.

Przede wszystkim zwrócić należy uwagę, że w ramach powierzonych mu obowiązków pozwany nie był zobowiązany do nieustannego czuwania nad właściwym stanem dróg w miejscowości F., lecz do wykonania usługi polegającej na utrzymaniu dróg w łącznej liczbie 90 godzin w sezonie, z opcją zwiększenia (zależną nie od pozwanego, ale do Gminy Ł.) o dodatkowe 250 godzin. Pozwany nie był władny sam podejmować decyzji o rozpoczęciu prac w przypadku braku opadów. Zgodnie z umową (§ 8 ust. 5 pkt 2) w przypadku braku opadów miał on podejmować działania nie później niż do 30 minut od wezwania przez upoważnionego przedstawiciela zamawiającego. Jedynie w przypadku opadów miał rozpocząć prace nie później niż do godziny po zakończeniu opadu. W sprawie niniejszej zostało ustalone, że opadów nie było, co oznacza, że prace pozwany miał podjąć dopiero na wezwanie uprawnionego przedstawiciela Gminy, czyli sołtysa. Jak wynika z zeznań świadków zgłoszonych przez pozwanego, czynności zostały podjęte po ustaleniu z sołtysem potrzeby posypania dróg w dniu 16 grudnia 2017 r. Powódka nie wykazała, aby pozwany naruszył obowiązek wynikający z cytowanego postanowienia umowy. Brak zatem podstaw do uznania, iż pozwany nie dopełnił nałożonego na niego obowiązku. Wręcz przeciwnie: z zeznań świadków pozwanego wynika, że po ustaleniu potrzeby posypania dróg i konsultacji z sołtysem, niezwłocznie przystąpiono do prac przy posypywaniu dróg.

Skoro pozwany dopełnił ciążącego na nim obowiązku, to nie można uznać, że ponosi odpowiedzialność za szkodę (krzywdę), której doznała powódka. Już tylko z tego względu powództwo podlegało oddaleniu.

Niezależnie od tego należy zwrócić uwagę, że w samym uzasadnieniu pozwu lakonicznie wskazano podstawy odpowiedzialności pozwanego, które miały polegać na tym, że „miejsce, w którym doszło do zdarzenia, nie było utrzymane w sposób prawidłowy i stwarzało zagrożenie dla pieszych, jak i poruszających się drogą pojazdów”. Odnosząc się do tej kwestii należy podnieść, że pełnomocnik powódki nie wskazał normy, na podstawie której można by ustalić na czym ma polegać „prawidłowe utrzymanie drogi”. Obowiązek utrzymania dróg spoczywa na zarządcy drogi, zgodnie z art. 5 ust. 4 ustawy z dnia z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (t.j. Dz.U. z 2019 r., poz. 2010). Zgodnie z art. 4 pkt 20 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (t.j. Dz.U. z 2018 r., poz. 2068) przez utrzymanie drogi rozumie się m.in. wykonywanie robót zmierzających do zwiększenia bezpieczeństwa ruchu, w tym także odśnieżanie i zwalczanie śliskości zimowej.

Obowiązku tego nie można jednak traktować w sposób absolutystyczny, tzn. jako bezwzględnego dbania o nieustannie idealny stan drogi, wykluczający jej śliskość w każdym momencie. Doświadczenie życiowe wskazuje bowiem, że wykonanie obowiązku w taki sposób nie jest możliwe z przyczyn fizycznych oraz wynikających z ograniczonych środków finansowych. W wyroku z 14 stycznia 1975 r., II CR 588/74, Lex 7644 Sąd Najwyższy stwierdził, że „obowiązek należytego utrzymania drogi publicznej w stanie zapewniającym bezpieczeństwo ruchu musi być oceniany w rozsądnych granicach w świetle zasad doświadczenia życiowego”. Z wyroku tego wynika, że zarządca drogi ma obowiązek utrzymywać drogę w takim zakresie, aby nie stwarzała ona zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu przy jednoczesnym uwzględnieniu możliwości technicznych, fizycznych oraz przy uwzględnieniu realnych możliwości finansowych.

Oczywiste jest, że nie jest fizycznie możliwe natychmiastowe usunięcie zalodzenia z dróg, na których odbywa się ruch pojazdów. Wymaga to czasu, a nie jest możliwe usunięcie lodu ze wszystkich dróg w tym samym momencie. Zarządca drogi nie jest zobligowany do ponadprzeciętnej, ponadstandardowej dbałości o usuwanie zalodzenia z drogi, ale do podjęcia działań organizacyjnych umożliwiających wykonywanie obowiązku nałożonego cytowanymi przepisami.

Obowiązek ten rozumiany w taki sposób został wykonany przez pozwanego, który działając na podstawie umowy z gminą, podjął działania zmierzające do usunięcia śliskości nawierzchni drogi. Jedynie na skutek nieszczęśliwego zbiegu okoliczności droga, na której powódka uległa wypadkowi nie została jeszcze posypana, choć pracownicy podjęli już czynności zimowego utrzymania dróg.

Z powyższych względów powództwo podlegało oddaleniu, albowiem pozwanemu nie można postawić zarzutu zawinienia, jak również brak związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy działaniem (zaniechaniem) pozwanego a wypadkiem powódki.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd uznał, że powódka jako osoba fizyczna nie powinna ponosić kosztów na rzecz pozwanego, który jest podmiotem działającym w obrocie profesjonalnym, tym bardziej, że mogła być subiektywnie przekonana o zasadności swojego powództwa.

SSR Przemysław Mościcki

Z:

1)  odnot.

2)  odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom stron

3)  kal. 14 dni

SSR Przemysław Mościcki

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Elżbieta Firfas
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Nowym Targu
Osoba, która wytworzyła informację:  Przemysław Mościcki
Data wytworzenia informacji: