Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 749/17 - wyrok Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2017-12-08

Sygn. akt I ACa 749/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 grudnia 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Grzegorz Krężołek

Sędziowie:

SSA Marek Boniecki (spr.)

SSA Paweł Czepiel

Protokolant:

st.sekr.sądowy Urszula Kłosińska

po rozpoznaniu w dniu 8 grudnia 2017 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa M. W.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W.

o zapłatę na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Tarnowie

z dnia 15 marca 2017 r. sygn. akt I C 84/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu treść:

„I. zasądza od Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz M. W. kwotę 28900 zł (dwadzieścia osiem tysięcy dziewięćset złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 19 września 2014r. do dnia 31 grudnia 2015r. i ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016r.;

II.  ustala odpowiedzialność strony pozwanej za skutki wypadku, któremu powódka uległa w dniu 21 listopada 2013r. mogące powstać w przyszłości;

III.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

IV.  znosi wzajemnie między stronami koszty procesu.”;

2.  oddala apelację strony pozwanej w pozostałej części;

3.  oddala apelację powódki w całości;

4.  znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego.

SSA Marek Boniecki SSA Grzegorz Krężołek SSA Paweł Czepiel

Sygn. akt I ACa 749/17

Uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie

z dnia 8 grudnia 2017 r.

M. W. ostatecznie domagała się zasądzenia od Towarzystwa (...) S.A. w W. 150.000 zł zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 19 września 2014 r., renty w kwocie po 2.243 zł oraz ustalenia odpowiedzialności pozwanej na przyszłość za skutki wypadku komunikacyjnego, któremu uległa powódka.

Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości, zarzucając, że szkoda powódki uległa całkowitemu naprawieniu w postępowaniu likwidacyjnym.

Wyrokiem z dnia 15 marca 2017 r. Sąd Okręgowy w Tarnowie zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki tytułem zadośćuczynienia kwotę 60.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 19 września 2014 r. do dnia zapłaty; ustalił odpowiedzialność strony pozwanej za skutki wypadku, któremu powódka uległa w dniu 21 listopada 2013 r. mogące powstać w przyszłości; oddalił powództwo w pozostałym zakresie i zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki 1738 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Sąd Okręgowy ustalił stan faktyczny szczegółowo zaprezentowany w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, z którego to uzasadnienia wynika, że w dniu 21 listopada 2013 r. powódka w drodze do pracy uległa wypadkowi komunikacyjnemu. Kierując pojazdem marki C. (...), zatrzymała się przed przejściem dla pieszych, a w tył jej samochodu uderzył samochód dostawczy marki D. (...). Pojazd sprawcy zdarzenia był ubezpieczony u strony pozwanej w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu. Z miejsca zdarzenia powódka samodzielnie odjechała swoim samochodem i udała się do miejsca pracy, to jest szpitala w T.. Tam zgłosiła się na izbę przyjęć, gdzie rozpoznano u niej skręcenie i naderwanie odcinka szyjnego kręgosłupa. Powódka pamiętała okoliczności zdarzenia, nie miała zaburzeń równowagi, a skarżyła się na silne dolegliwości bólowe odcinka szyjnego kręgosłupa oraz głowy. Ponadto ograniczenie ruchomości czynnej i biernej kręgosłupa szyjnego, wzmożone napięcie mięśni odcinka szyjnego kręgosłupa. Powódce wykonano badanie (...)kręgosłupa szyjnego, w którym stwierdzono zniesienie lordozy szyjnej od(...) do(...), dyskopatię (...) z osteofitami na przednich krawędziach trzonów (...). Powódka nie była hospitalizowana. Zalecono jej noszenie kołnierza S., przyjmowanie leków przeciwbólowych (K., T.) oraz kontrolę w poradni ortopedycznej za 7 dni. W dniu wypadku po opuszczeniu izby przyjęć powódka podjęła czynności zawodowe. W szpitalu w T. pełniła wówczas i pełni obecnie funkcję Ordynatora Oddziału (...). Powódka po wypadku nigdy nie była hospitalizowana ani nie wystawiono jej zwolnienia lekarskiego. Wykonywała swoje czynności zawodowe w dotychczasowym wymiarze. Przez okres dwóch tygodni nosiła kołnierz ortopedyczny, potem korzystała z niego okresowo, zazwyczaj zakładając na dłuższe podróże. W dniu 26 listopada 2013 r. powódka zgłosiła się do poradni chirurgii urazowo-ortopedycznej szpitala w T. w związku z objawami zdrętwienia 4. i 5. palca ręki lewej, które wystąpiły nagle w drugim dniu po wypadku oraz z powodu utrzymującego się od wypadku bólu karku i barku po stronie lewej oraz bólu głowy, głównie w potylicy. W dniu 2 grudnia 2013 r. przeszła badanie (...) odcinka szyjnego kręgosłupa, w wyniku którego stwierdzono zmiany wielopoziomowe i progresję zmian w porównaniu do badania z dnia 14 maja 2013 r. Do poradni neurologicznej w tej samej placówce szpitalnej, powódka zgłosiła się w dniu 11 grudnia 2013 r. i na następną wizytę 28 lutego 2014 r., skarżąc się na drętwienie i zaburzenia czucia palców 4. i 5. ręki lewej oraz całej górnej kończyny przy uniesieniu ręki oraz częste bóle głowy o charakterze rozpierającym w potylicy po lewej stronie. Ponadto skorzystała z wizyt lekarskich w poradni chirurgii urazowo-ortopedycznej – po jednej wizycie w miesiącu marcu, kwietniu i maju 2014 r. Nadal odczuwała parestezję w obrębie dłoni lewej, pourazowy zespół bólowy głowy, występowało u niej ograniczenie ruchomości głowy w prawo do 20 stopni, bóle okolicy karku. Podczas ostatniej wizyty w maju 2014 r. wykonano powódce badanie(...) czynnościowe kręgosłupa (...), w którym stwierdzono ruchomość prawidłową, bez niestabilności, obniżenie przestrzeni międzykręgowych(...). W dniu 8 maja 2015 r. powódka odbyła konsultację neurochirurgiczną. Wykonane badanie kontrolne (...)kręgosłupa (...) oraz badanie dynamiczne czynnościowe kręgosłupa C nie uwidoczniło istotnych zmian w porównaniu z wyjściowym badaniem(...) z grudnia 2013 r. i wobec tego zadecydowano, że powódka nie wymaga leczenia operacyjnego na kręgosłupie szyjnym. Jako diagnozę wskazano stan po urazie kręgosłupa typu smagnięcie biczem oraz zespół bólowy szyjno-barkowy po lewej stronie. Badanie (...) kręgosłupa szyjnego powódki wykonane w dniu 2 czerwca 2014 r. w porównaniu do badania z dnia 2 grudnia 2013 r. wykazało, że pojawiły się torbiele okołonerwowe po stronie lewej w otworach międzykręgowych (...)- (...) oraz w prawym otworze (...)- (...). W wyniku wypadku komunikacyjnego powódka doznała urazu kręgosłupa typu smagnięcie biczem z następowym zespołem bólowym szyjno-barkowym po stronie lewej. Podczas wypadku, kiedy samochód powódki został najechany od tyłu przez inny pojazd, w wyniku uderzenia od tyłu na odcinek szyjny kręgosłupa działał mechanizm wyprostno-zgięciowy, który spowodował szybki ruch głowy do tyłu, a następnie do przodu. U powódki doszło do gwałtownego przeciążenia i nadmiernego rozciągnięcia mięśni, ścięgien, zadziałania siły przeciążeniowej na stawy międzykręgowe i krążki międzykręgowe skutkującego następnie bólem karku, głowy, głównie w potylicy, ograniczeniem ruchomości w zakresie odcinka szyjnego kręgosłupa, bólem promieniującym do lewego barku, objawami korzeniowymi o charakterze zaburzeń czucia w zakresie dłoni lewej. W dacie wypadku u powódki występowały zmiany zwyrodnieniowo-dyskopatyczne odcinka szyjnego kręgosłupa. Są to zmiany, które nie powstają z dnia na dzień, lecz są procesem długofalowym. Za istnieniem zmian dawnych przemawia badanie (...) z dnia wypadku, gdzie widoczne są osteofity na krawędziach trzonów kręgów jako wyraz zmian zwyrodnieniowych. Uraz typu smagnięcia biczem doznany w wypadku zadziałał na pierwotnie zmieniony chorobowo kręgosłup szyjny, przyspieszając powstawanie zmian zwyrodnieniowo-dyskopatycznych i wynikających z nich dolegliwości. U powódki utrzymuje się ból w zakresie obręczy barkowej o różnym natężeniu, nasilający się przy określonych czynnościach i w określonych pozycjach ciała. Odczuwa ból karku po stronie lewej i w okolicy nadłopatkowej lewej o zmiennym nasileniu. Dolegliwości wymagają doraźnego przyjmowania leków i stosowania rehabilitacji. Nadal ruchomość kręgosłupa szyjnego powódki jest nieco ograniczona, napięcie mięśni przykręgosłupowych dyskretnie wzmożone, nieznacznie spłycona lordoza lędźwiowa. U powódki występuje bolesność przy ruchu kończyną lewą o charakterze rotacji przy odwiedzionym do 90 stopni ramieniu i jednoczesnym zgięciu w stawie łokciowym oraz osłabienie czucia dotyku, bólu, temperatury na palcu 4. i 5. dłoni lewej po stronie grzbietowej i palca 5. po stronie dłoniowej, a także w zakresie dłoni na przedłużeniu palców. Powódka okresowo odczuwa bóle głowy, które przy urazie typu smagnięcie biczem są częstym objawem i potrafią utrzymywać się nawet przez kilka miesięcy od urazu. W przypadku współistniejących zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa mogą występować okresowo do końca życia. Torbiele okołokorzeniowe (tzw. torbiele T.), które pojawiły się u powódki po wypadku są z reguły znaleziskami przypadkowymi i wrodzonymi. Jednakże w odcinku szyjnym spotykane są w przypadkach urazów splotu ramiennego zazwyczaj po stronie uszkodzenia i są określane jako pseudomenigocelle. Świadczą one o wyrwaniu korzeni z rdzenia. Towarzyszą im ubytkowe objawy neurologiczne w zakresie czynności kończyny górnej. U powódki występują związane z wypadkiem cechy zaburzeń wegetatywnych, które objawiają się dermografizmem czerwonym w okolicach klatki piersiowej. Podczas badania przez biegłego z zakresu neurochirurgii z ubytkowych objawów neurologiczny stwierdzono objaw L. (uczucie podrażnienia i prądu wzdłuż kręgosłupa przy pochyleniu do przodu w obrębie kończyn górnych), osłabienie siły i dyskretne osłabienie sprawności prawej kończyny górnej z zaburzeniami czucia w strefie unerwienia korzenia(...) Odruchów patologicznych nie stwierdzono. Zaobserwowano również progresję objawów, albowiem pojawiły się nowe torbiele okołokorzeniowe (...)po stronie prawej, pogłębianie stanów przeciążeniowych w stawach międzykręgowych oraz nasilenie zmian na poziomie (...). Progresja zmian może wskazywać w przypadku utrzymywania się dolegliwości na konieczność przeprowadzenia zabiegu operacyjnego. Proces leczenia powódki związany bezpośrednio z urazem został zakończony. Obecnie doraźnego bądź okresowego leczenia wymagają dolegliwości wynikające z choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa ujawnionej przez uraz i przez niego przyśpieszonej. Powódka jest osobą zdrową psychicznie. Nigdy nie leczyła się psychiatrycznie i nie korzystała z pomocy psychologa. Wystąpiły u niej zaburzenia stresowe pourazowe powstałe jako przedłużona reakcja na przebyte wydarzenia o charakterze zagrażającym, co przejawia się tendencją do unikania sytuacji przypominających wydarzenie i wystąpieniem reakcji depresyjnej. Świadczą o tym: zaburzenia snu, koszmary senne, obniżenie aktywności życiowej, trudności z koncentracją uwagi, nadpobudliwość nerwowa, drażliwość i płaczliwość, zmniejszenie kontaktów interpersonalnych. Objawy te nasilają i utrudniają leczenie istniejących u powódki schorzeń somatycznych. Zaburzenia pourazowe zazwyczaj ustępują. Mogą przejść w trwałą zmianę osobowości po sytuacjach traumatycznych. Aktualnie u powódki nie ma wskazań do podjęcia leczenia psychiatrycznego. Stan psychiczny powódki pozwala jej na wykonywanie dotychczasowej pracy. W badaniu psychologicznym powódki stwierdzono reakcję na stres związana ze zdarzeniem drogowym (jego nagłością i nieprzewidywalnością) oraz zaburzenia adaptacyjne. Występują spadki nastroju i aktywności życiowej, rozdrażnienia, problemy ze snem, stan subiektywnego distresu, niepokój i lęk nasilające się w sytuacjach drogowych, ocienianych przez opiniowaną jako zagrażające, poczynię niemożności prowadzenia sobie, zamartwiania się, tendencja do somatyzacji doznań. Reakcja powódki na zaistniałą sytuację była nadmiernie nasilona, lecz mieściła się w ramach wykształconych pierwotnie cech osobowości. Powódka od 16 lat wykonuje zawód lekarza. Obecnie liczy 43 lata, a w wieku 35 lat objęła funkcję Ordynatora Oddziału (...) w Szpitalu (...) w T.. Powódka ma męża, który jest lekarzem ortopedą oraz dwoje dzieci. Po wypadku systematycznie ćwiczy metodą McKenziego. Nie była na żadnym turnusie rehabilitacyjnym lub w sanatorium. Nie zgłosiła się po wypadku do psychologa czy lekarza psychiatry. W lutym 2014 r. wraz z rodziną była we W., gdzie jeździła na nartach. W 2016 r. spędziła wakacje na (...), a podróż odbyła samolotem. W ferie zimowe 2017 r,\. powódka wraz z rodziną była w (...) jeżdżąc na nartach. Trasę ok. 900 km pokonała samochodem. Po wypadku nadal kieruje samochodem. Powódka lubi aktywność fizyczną, przed wypadkiem biegała i pływała. Obecnie zrezygnowała z pływania kraulem, gdyż wymaga to ruchu ok. 360% stawu barkowego. Nadal przejawia jednak aktywność fizyczną, biegając, uprawiając jogging. Dwa lata przed wypadkiem powódka doznała urazu skrętnego stawu kolanowego z pęknięciem łękotki. Po tym urazie również wróciła do aktywności sportowej. Powódka nie może uprawiać sportów powodujących przeciążenie kręgosłupa i stawów, ale może uprawiać sport rekreacyjnie. Nie jest w stanie wykonywać cięższych prac związanych z dźwiganiem i przeciążeniem. Może pracować na stanowisku lekarza specjalisty rehabilitacji i pełnić obowiązki ordynatora Oddziału (...). Nie ma przeciwwskazań, aby pracowała w charakterze biegłego sądowego. U powódki długotrwała praca w wymuszonej pozycji, w tym praca siedząca z pochyloną głową, długotrwała jazda w roli kierowcy może powodować dolegliwości bólowe kręgosłupa i nasilać drętwienia w zakresie kończyn górnych. Przed wypadkiem powódka oprócz pracy jako lekarz kontraktowy na stanowisku ordynatora pracowała także w poradniach rehabilitacyjnych w J. (30 km od T.) i w T. (20 km od T.), w szpitalu w G. (ok. 60 km od T.). Obecnie powódka nadal pracuje w szpitalu w T., w T. oraz w J.. Zrezygnowała z pracy w G.. W toku postępowania likwidacyjnego strona pozwana uznała swoja odpowiedzialność za skutki zdarzenia z dnia 21 listopada 2013 r. i wypłaciła na rzecz powódki kwotę 1100 zł tytułem zadośćuczynienia. Pismem z dnia 18 sierpnia 2014 r. powódka wystąpiła do strony pozwanej o wypłatę zadośćuczynienia w kwocie 75.000 zł oraz odszkodowania. Pozwany odmówił wypłaty żądanych świadczeń pismem z dnia 6 października 2014 r.

W ustalonym przez siebie stanie faktycznym, po dokonaniu analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego, Sąd Okręgowy uznał, że powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie. Zasada odpowiedzialności była bezsporna, natomiast przy ocenie krzywdy, Sąd pierwszej instancji wziął pod uwagę rozmiar doznanych cierpień fizycznych i psychicznych, trwałość i zakres doznanego uszczerbku na zdrowiu. Podkreślono, że odczuwane dolegliwości, proces leczenia, problemy z koncentracją, silne bóle głowy, okolic karku oraz prawego barku, a także zaburzenia czucia w zakresie lewej dłoni negatywnie wpłynęły na stan psychiczny powódki, która jest osobą aktywną życiowo, ambitną i zaradną. Kłopoty zdrowotne odczuła dotkliwie, albowiem starała się utrzymać dotychczasowy poziom aktywności życiowej i zawodowej, a przede wszystkim wypełniać swoje zobowiązania wobec pacjentów z dotychczasową dozą staranności i pracowitości. Problemy zdrowotne utrudniały powódce wykonywanie obowiązków w pracy i zmuszały do zwiększonego wysiłku, aby zachować dotychczasowy aktywny trybu życia. Z tego względu powódka doznawała zaburzeń adaptacyjnych i trudności emocjonalnych. Zmuszona była także częściowo i okresowo ograniczyć aktywność sportową. Sąd nie przyznał zadośćuczynienia w żądanej przez powódkę kwocie, albowiem uwzględniono, że uraz doznany w wypadku nałożył się na zmiany zwyrodnieniowe, jakie występowały w odcinku szyjnym kręgosłupa. O kosztach procesu Sąd orzekł w oparciu o art. 100 zd. 1 k.p.c. ze względu na częściowe uwzględnienie powództwa.

Od powyższego wyroku apelacje wywiodły obie strony.

Powódka zaskarżyła orzeczenie w części oddalającej powództwo o zadośćuczynienie o wartości 48.900 zł (pkt. 1 i 3 wyroku) oraz dotyczącej kosztów postępowania (pkt. 4), wnosząc o zmianę wyroku i zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powódki kwoty 110.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz zasądzenia od pozwanej na rzecz powódki pełnego zwrotu kosztów postępowania, tj. kwoty 8.846 zł tytułem opłaty od pozwu, 3.000 zł tytułem zaliczki na 3 opinie biegłych oraz 3617 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

Skarżąca zarzuciła: 1) naruszenie przepisów prawa materialnego tj.: a) 445§1 k.c. poprzez wadliwą wykładnię i niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, iż 61.100 zł to odpowiednie dla powódki zadośćuczynienie; b) art. 6 k.c. poprzez wadliwą wykładnię, tj. uznanie, iż dowód z zeznań strony nie stanowi samodzielnego dowodu w sprawie i okoliczności zawarte w zeznaniach są okolicznościami nieudowodnionymi; 2) czynienie ustaleń stanu faktycznego w sprzeczności z zebranym materiałem dowodowym, tj.: a) ustalenie, iż pomiędzy wynikiem badania MR z dnia 14.05.13 (przed wypadkiem) a tym z 2.12.13 (po wypadku) nastąpiła progresja zmian w zakresie szerszym, niż tylko co do spłyconej lordozy szyjnej; b) ustalenie, iż zeznania powódki w części dotyczącej przeprowadzanych zabiegów i zażywanych leków nie znajdują oparcia w pozostałym materiale dowodowym; c) ustalenie, iż dolegliwości powódki mają zmienne nasilenie i wymagają jedynie doraźnego przyjmowania leków i takiej też rehabilitacji; 3) naruszenie przepisów prawa procesowego - art. 233 §2 k.p.c. poprzez dowolną, sprzeczną z całością zebranego materiału dowodowego oraz wykazującą brak doświadczenia życiowego, a także nielogiczną ocenę dowodów w szczególności: a) dowolną ocenę dowodu z zeznań powódki, b) sprzeczność oceny dowodu zeznań powódki z zasadami doświadczenia życiowego, c) ustalenie z naruszeniem zasady swobodnej oceny dowodów za wiarygodną opinii biegłego neurologa i uznanie jej za niesprzeczną z opinią neurochirurga w zakresie czyniącym ją nieprzydatną i niewiarygodną, czynienie ustaleń dotyczących etiologii urazu, w szczególności co do wpływu istniejących przed zdarzeniem zmian kostnych na zakres i dolegliwość urazu, na podstawie opinii neurologa i poczynienie na jej podstawie, z pominięciem należytej oceny opinii przeciwnej - opinii neurochirurga, tj. przyjęcie tezy o: nałożeniu się zmian doznanych w wyniku wypadku na istniejące wcześniej zmiany zwyrodnieniowych w taki sposób, iż są one współprzyczyną rozmiaru istniejącego w chwili orzekania uszczerbku na zdrowiu, czyli o niewyrażonym wprost w uzasadnieniu przyczynieniu się powódki oraz o przyspieszeniu zmian zwyrodnieniowo-dyskopatycznych i przypisaniu dolegliwości zmianom zwyrodnieniowo-dyskopatycznym, d) uznanie za wiarygodną opinii psychologa, w sprzeczności z zasadą wszechstronnej oceny zebranego materiału dowodowego, w szczególności z opinią profesora doktora habilitowanego nauk medycznych A. R. (1) w części dotyczącej stwierdzenia, iż „Ujawniana reakcja na zaistniałą sytuację jest nadmiernie nasilona lecz mieści się to w ramach wykształconych pierwotnie cech osobowości opiniowanej”, e) czynienie przez sąd oceny dowodów przez pryzmat zdradzanej od początku postępowania negatywnej oceny skali uszczerbku przez powódkę tj. bez zachowania obiektywizmu i bezstronności; f) naruszenie art. 100 k.p.c. poprzez wadliwe zastosowanie zdania pierwszego zamiast drugiego.

Strona pozwana zaskarżyła wyrok w części zasądzającej na rzecz powódki kwotę 51.100 zł z odsetkami oraz rozstrzygającej o kosztach procesu, zarzucając: 1) naruszenie przepisów postępowania tj.: a) art. 233 §1 k.p.c. poprzez niewłaściwą i dowolną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego prowadzącą do uznania, że powódka doznała krzywdy uzasadniającej przyjęcie kwoty 61.100 zł za właściwą tytułem zadośćuczynienia; b) art. 98 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, ponieważ wobec niemal zupełnej bezzasadności powództwa koszty postępowania powinny zostać zasądzone od powódki na rzecz strony pozwanej; 2) naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 445 §1 k.c. poprzez błędną wykładnię i uznanie sumy 61.100 zł za „odpowiednią sumę” w rozumieniu tego przepisu, co w odniesieniu do całokształtu zabranego materiału dowodowego nie było uzasadnione.

W konkluzji pozwana spółka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa także w części zasądzającej na rzecz powódki kwotę 51.100 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 19 września 2014 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż Sąd Okręgowy w przeważającej części prawidłowo, z poszanowaniem reguł wyrażonych w przepisie art. 233 §1 k.p.c. ustalił stan faktyczny sprawy, co sprawiło, że Sąd Apelacyjny przyjął go za własny, z wyjątkami wskazanymi niżej.

Powódka zakwestionowała ustalenia faktyczne przyjęte za podstawę wyrokowania co do trzech okoliczności: zakresu progresji zmian pomiędzy wynikami badań(...) z dnia 14 maja 2013 r i z dnia 2 grudnia 2013 r.; zabiegów i zażywanych przez powódkę leków; nasilenia bólu oraz potrzeby przyjmowania leków i rehabilitacji.

W pierwszej z omawianych kwestii zauważyć należy, że z treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku, w części obejmującej stan faktyczny, wynika, że Sąd Okręgowy ustalił, iż w dniu 2 grudnia 2013 r. powódka przeszła badanie (...) odcinka szyjnego kręgosłupa, w którym stwierdzono zmiany wielopoziomowe i progresję zmian w porównaniu do badania z dnia 14 maja 2013 r. (s. 4 – k. 321v). Ustalenie to znajduje potwierdzenie w treści wyniku badania (...) (k. 17) oraz opinii biegłego neurologa (k. 121). Sąd pierwszej instancji nie zawarł natomiast w stanie faktycznym ustalenia, że u powódki istniały zmiany w tkankach miękkich oraz kostnych, co czyni zarzut apelacji w tym zakresie nieskutecznym.

W kwestii korzystania przez powódkę z leków przeciwbólowych oraz zabiegów rehabilitacyjnych, zgodzić należy się z ze skarżącą co do tego, że wymóg precyzyjnego dokumentowania wydatków związanych tego rodzaju działaniami, w kontekście sytuacji życiowej i zawodowej powódki, kłóci się z zasadami doświadczenia życiowego. Apelująca z racji zawodu wykonywanego przez nią i przez jej męża ma możliwość uzyskania leków bez konieczności korzystania z oficjalnych wizyt lekarskich. Analogiczna sytuacja zachodzi w przypadku zabiegów rehabilitacyjnych, gdy się zważy, że powódka pełni funkcję ordynatora przychodni rehabilitacyjnej. Zresztą na potrzebę przyjmowania leków oraz rehabilitacji wskazuje sam Sąd Okręgowy w swoich ustaleniach. W tym zakresie zatem ustalony przez Sąd pierwszej instancji stan faktyczny wymagał uzupełnienia przez Sąd Apelacyjny co do tego, że powódka od daty wypadku stosuje leki przeciwbólowe oraz korzysta z zabiegów rehabilitacyjnych.

Nie ma natomiast racji skarżąca, próbując wywodzić, że potrzeba stosowania leków czy rehabilitacji ma charakter szerszy niż doraźny. Na szczególną uwagę zasługują w tym miejscu zeznania męża powódki (k. 69), który wskazał, że stosuje ona leki jedynie w przypadkach zaostrzeń dolegliwości. Brak jest podstaw, by świadkowi temu odmówić wiary, tym bardziej, że żaden z biegłych nie wskazał na potrzebę stałego korzystania z leczenia farmakologicznego. Podobna sytuacja zachodzi zresztą w przypadku rehabilitacji, co pozwala obronić stwierdzenie, że powódka nie wykazała, aby zmuszona była w związku z wypadkiem, któremu uległa do innego niż doraźne poddawania się zabiegom rehabilitacyjnym i aby wiązało się to ze zwiększeniem jej krzywdy.

Przechodząc do oceny zarzutów obrazy prawa procesowego, na wstępie zaznaczyć należy, że powołanie się przez skarżącą na naruszenie art. 233 §2 k.p.c. potraktować należało w kategoriach oczywistej omyłki, albowiem zarzucono dowolną ocenę materiału dowodowego, co mogło zostać rozpoznane wyłącznie w kontekście przepisu art. 233 §1 k.p.c.

Kwestia sprzeczności oceny zeznań powódki z zasadami doświadczenia życiowego została omówiona już wyżej. Przypomnieć jedynie wypada, że zarzut ten uznany został za częściowo uzasadniony. Zgodzić należało się z apelującą także co do tego, że opinia biegłego neurologa w zakresie, w którym odwoływała się do konieczności zasięgnięcia opinii radiologa i neurochirurga nie mogła stanowić samoistnej podstawy do czynienia ustaleń niezbędnych do rozstrzygnięcia sporu. Podkreślenia w tym miejscu wymaga, że sąd odwoławczy związany jest zakresem zarzutów o charakterze prawnoprocesowym. Powódka zarzuciła wadliwą ocenę opinii biegłych neurologa i neurochirurga jedynie co do dwóch kwestii: nałożenia się zmian doznanych w wypadku na istniejące już zmiany zwyrodnieniowe, w ten sposób że stały się one współprzyczyną istniejącego w chwili orzekania uszczerbku na zdrowiu oraz przyspieszenia zmian zwyrodnieniowo-dyskopatycznych i przypisaniu dolegliwości tym właśnie zmianom. Biegły neurolog wypowiedział się kategorycznie jedynie co do tego, że nie wszystkie ujawnione po wypadku zmiany były jego następstwem, a uraz zadziałał na kręgosłup wykazujący już zmiany zwyrodnieniowe. Z uwagi na wielopoziomowość stwierdzonych zmian biegły wskazał jednak na potrzebę dodatkowej opinii radiologa i neurochirurga. Ta pierwsza okazała się zbędna, albowiem biegły neurochirurg dysponował wystarczającymi kwalifikacjami do odczytania wyników badań(...). Na podstawie opinii biegłego neurochirurga prof. dr. hab. A. R., który dysponował dodatkowo aktualnym badaniem rezonansem magnetycznym, dojść należało do przekonania, że wszelkie zgłaszane przez powódkę dolegliwości pozostają w związku z wypadkiem z dnia 21 listopada 2013 r. Opinia neurochirurgiczna w tym zakresie jest jednoznaczna, czego nie można powiedzieć o opinii biegłego neurologa. Dodatkowo zauważyć należy, że opinia neurochirurga nie została ostatecznie zakwestionowana przez żadną ze stron. W konkluzji powyższych rozważań stwierdzić należało, że ustalenie Sądu Okręgowego co do tego, że uprzednie zmiany zwyrodnieniowe stanowią współprzyczynę obecnych dolegliwości powódki jest nieprawidłowe, jako poczynione z naruszeniem art. 233 §1 k.p.c. W tym zakresie Sąd Apelacyjny ustalił na podstawie przekonującej opinii biegłego neurochirurga, że związane z kręgosłupem dolegliwości, w tym bólowe, osłabienie czucia, są następstwem wypadku z dnia 21 listopada 2013 r.

Nieskuteczny okazał się natomiast zarzut uchybienia art. 233 §1 k.p.c. przy ocenie opinii biegłego psychologa. Zarzut ten przyjął postać bardzo ogólnikową i wyłącznie polemiczną. Nie mogło oczywiście odnieść zamierzonego skutku zestawienie wniosków opinii psychologa z opinią neurochirurga, albowiem przedmioty obu opinii były całkowicie rozbieżne. Sąd Apelacyjny nie dostrzegł także nielogiczności czy sprzeczności z zasadami doświadczenia życiowego w stwierdzeniu, że „ujawniona reakcja na zaistniałą sytuację jest nadmiernie nasilona lecz mieści się to w ramach wykształconych pierwotnie cech osobowości opiniowanej”. Oczywistym wydaje się, że stwierdzenie wystąpienia jakichkolwiek zmian w sferze psychiki powódki na skutek zdarzenia musiało zostać poprzedzone ustaleniem ogólnego portretu psychologicznego badanej.

Nieskuteczny okazać się także musiał zarzut braku obiektywizmu przy ocenie dowodów. Przede wszystkim, jeżeli strona powzięła wątpliwość co do bezstronności członka składu orzekającego, mogła skorzystać z uprawnienia przyznanego jej art. 49 k.p.c. Wstrzymywanie się ze złożeniem wniosku o wyłączenie sędziego, a następnie wykorzystywanie rzekomego braku bezstronności na etapie postępowania apelacyjnego, nie może jako sprzeczne z art. 3 k.p.c. spotkać się z aprobatą Sądu odwoławczego.

Odnośnie do zarzutu naruszenia art. 6 k.c. podkreślić w pierwszej kolejności należy, iż mógłby on zostać skutecznie podniesiony wyłącznie w sytuacji stwierdzenia, że Sąd pierwszej instancji wadliwie rozłożył ciężar dowodu. Taka sytuacja w rozpoznawanej sprawie miejsca nie miała. Ubocznie zauważyć zatem jedynie wypada, że dowód z przesłuchania stron jest oczywiście samodzielny, nie można zapominać jednak, że jednocześnie ma on charakter subsydiarny, o czym stanowi art. 299 k.p.c. Pamiętać także trzeba, że z uwagi na fakt, iż pochodzi on od osoby żywotnie zainteresowanej rozstrzygnięciem procesu na własną korzyść, winien zostać oceniony ze szczególną ostrożnością.

Podniesione w obu apelacjach zarzuty obrazy prawa materialnego w postaci art. 445 §1 k.c., jako że skupiały się one na kwestii wysokości zadośćuczynienia, należało rozpoznać łącznie. W powoływanym przepisie ustawodawca wskazał, że suma pieniężna przyznana tytułem zadośćuczynienia ma być odpowiednia, nie precyzując jednak zasad ustalania jej wysokości. Nie ulega wątpliwości w kontekście kompensacyjnego charakteru zadośćuczynienia, że o wysokości tej każdorazowo decydować będzie rozmiar krzywdy doznanej przez poszkodowanego. Niedający się wymierzyć ściśle charakter krzywdy sprawia, że ustalenie jej rozmiaru, a tym samym i wysokości zadośćuczynienia, zależy od oceny sądu, która powinna uwzględniać całokształt okoliczności. Przykładowo wymienić należy tu rozmiar doznanych cierpień fizycznych i psychicznych, wiek poszkodowanego, trwałość następstw zdarzenia czy postawę sprawcy szkody. Podkreślenia także wymaga, że korygowanie przez sąd odwoławczy wysokości zasądzonego zadośćuczynienia uzasadnione jest tylko wówczas, gdy sąd pierwszej instancji przy ustalaniu tejże sumy nie uwzględnił wszystkich istotnych okoliczności mających wpływ na rozmiar krzywdy, ewentualnie przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2000 r., II CKN 651/98). Przy określaniu wielkości krzywdy mogą być brane pod uwagę, choć jedynie pomocniczo takie okoliczności, jak wskazany w opinii biegłych procent uszczerbku na zdrowiu poszkodowanego czy sumy zasądzane w innych, analogicznych sprawach. Pierwsza z wymienionych, choć nie ma wprost przełożenia na wysokość zadośćuczynienia, pozwala ustalić, czy stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu jest znaczny czy też nie. Z kolei konfrontacja danego przypadku z innymi może dać orientacyjne wskazówki co do poziomu odpowiedniego zadośćuczynienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 2008 r., II CSK 78/08).

W rozpoznawanej sprawie, z uwagi na częściowo nieprawidłowe ustalenia faktyczne, Sąd Okręgowy nie wziął pod uwagę przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, że dolegliwości powódki są związane wyłącznie z wypadkiem, któremu uległa, a nadto zmuszona jest ona znosić niedogodności związane z przyjmowaniem leków oraz poddawaniem się zabiegom rehabilitacyjnym. Z drugiej strony Sąd pierwszej instancji słusznie zaakcentował wyjątkową aktywność zawodową i życiową poszkodowanej, której ograniczenie musiało być niewątpliwie źródłem cierpień. W świetle ww. okoliczności przyznane powódce zadośćuczynienie należy jednak uznać za rażąco zawyżone. Przede wszystkim uszczerbek na zdrowiu poszkodowanej ocenić należy jako nieznaczny. Wskazać w tym miejscu należy, że określenie przez biegłego neurochirurga uszczerbku tego na poziomie 30%, pomijając w tym miejscu wspominany już pomocniczy charakter tej wartości, jest obarczone błędem wynikającym z faktu, że biegły uwzględnił przy szacowaniu przewidywane odległe następstwa doznanego urazu. Tymczasem ocenie podlegają wyłącznie istniejące w chwili wyrokowania następstwa zdarzenia, tym bardziej, że w niezaskarżonej części wyroku Sąd Okręgowy ustalił odpowiedzialność strony pozwanej za skutki wypadku mogące powstać u powódki w przyszłości. Poszkodowana nie była hospitalizowana, wróciła niezwłocznie do pracy, jej aktywność życiowa uległa jedynie nieznacznemu ograniczeniu i to zarówno w wymiarze czasowym, jak i fizycznym. Powódka jeździ na nartach, prowadzi samochód, wykonuje dotychczasową pracę, która jest jej pasją. Okresowe przyjmowanie leków przeciwbólowych i nasennych czy sporadyczne zabiegi rehabilitacyjne nie wydają się być rzeczami szczególnie uciążliwymi. Niewątpliwie pewne dolegliwości bólowe oraz drętwienie części dłoni stanowią niedogodności dla osoby nad wyraz aktywnej życiowo, jednak nie na tyle, aby w powiązaniu z innymi wymienionymi wyżej okolicznościami uzasadniały przyznanie zadośćuczynienia wyższego niż 30.000 zł.

W zakresie kosztów procesu poniesionych przez strony w postępowaniu pierwszoinstancyjnym Sąd Apelacyjny stanął na stanowisku, że powinny one podlegać regule wyrażonej w art. 100 zd. 1 k.p.c. Powódka w znacznym stopniu uległa w swoim żądaniu, co wykluczało obciążenie ww. kosztami wyłącznie strony pozwanej i to mimo tego, że określenie należnej sumy zależało od obrachunku sądu. Ta ostatnia okoliczność pozwoliła jednak w powiązaniu z dysproporcją wydatków poniesionych przez obie strony na wzajemne zniesienie kosztów.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności oraz prawidłowość rozstrzygnięcia kwestii odsetek, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 §1 k.p.c. orzekł jak w sentencji.

Za podstawę rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego przyjęto art. 100 zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 391 §1 k.p.c., biorąc pod uwagę z jednej strony fakt, że powódka w większym stopniu uległa w swoim żądaniu, z drugiej – że poniesione na etapie postępowania apelacyjnego przez obie strony koszty były zbliżone, a określenie wysokości zasądzanego świadczenia zależało w dużej mierze od oceny Sądu.

SSA Marek Boniecki SSA Grzegorz Krężołek SSA Paweł Czepiel

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Bartkowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Grzegorz Krężołek,  Paweł Czepiel
Data wytworzenia informacji: