Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 253/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2023-04-03

sygn. akt I ACa 253/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 kwietnia 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie, I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Paweł Rygiel

Protokolant: Michał Góral

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 23 marca 2023 r. w Krakowie

sprawy z powództwa D. N.

przeciwko (...) S.A. w W. (poprzednio: (...) S.A. w W.)

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Tarnowie

z dnia 8 grudnia 2020 r., sygn. akt I C 986/18,

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu treść:

„I. zasądza od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz powoda D. N. tytułem zadośćuczynienia kwotę 35.840 zł ( trzydzieści pięć tysięcy osiemset czterdzieści złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 25 października 2018 roku do dnia zapłaty;

II. zasądza od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz powoda D. N. tytułem odszkodowania kwotę 1.641,47 zł ( jeden tysiąc sześćset czterdzieści jeden złoty 47/100 ) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 6 grudnia 201 8 roku do dnia zapłaty;

III. w pozostałej części powództwo oddala;

IV. znosi wzajemnie między stronami koszty procesu;

V. nakazuje pobrać od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Tarnowie kwotę 2.221,82 zł ( dwa tysiące dwieście dwadzieścia jeden złoty 82/100 ) tytułem części brakujących kosztów sądowych.”;

2.  oddala apelację powoda w pozostałej części;

3.  oddala apelację strony pozwanej w pozostałej części;

4.  znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego.

sygn. akt I ACa 253/21

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 3 kwietnia 2023 r.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy zasądził od strony pozwanej (...) T.S.A. w W. na rzecz powoda D. N.:

- kwotę 27.840 zł - tytułem zadośćuczynienia - wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 25 października 2018 r. do dnia zapłaty,

- kwotę 2.208,20 zł. – tytułem odszkodowania - wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 6 grudnia 2018 r. do dnia zapłaty,

- rentę z tytułu częściowej utraty zdolności do pracy w kwotach: a/ po 238,40 zł miesięcznie za okres od początku listopada 2018 r. do końca grudnia 2018 r., b/ po 321,60 zł. miesięcznie za okres od początku stycznia 2019 r. do końca października 2019 r., c/ po 296,80 zł miesięcznie za okres od początku listopada 2019 r.do końca grudnia 2019 r., d/ po 525,60 zł. miesięcznie za okres od początku stycznia 2020 r. do końca grudnia 2020 r., e/ po 637,60 zł miesięcznie za okres od początku stycznia 2021 r. na przyszłość – określając terminy i sposób płatności poszczególnych rat.

Dalej idące powództwo Sąd oddalił oraz rozliczył koszty procesu i koszty sądowe.

Sąd I instancji ustalił, że w dniu 15 sierpnia 2016 r. w miejscowości B. woj. (...), na drodze nr (...), bezpośrednio przed przejeżdżającym na motorze powodem, wywrócił się drewniany słup sieci telekomunikacyjnej należący do (...) S.A. Wskutek tego nad jezdnią zawisnął w poprzek kabel telekomunikacyjny, w następstwie czego powód został ściągnięty przez ten kabel, wywrócił się i doznał obrażeń ciała.

W dniu zdarzenia D. N. prowadził motocykl bez posiadania wymaganych uprawnień tj. bez prawa jazdy kategorii (...). Uprzednio jeździł on już od 5-6 lat motocyklem bez uprawnień, za co karany był już mandatem.

W dniu zdarzenia (...) S.A. była ubezpieczona od odpowiedzialności cywilnej u pozwanego ubezpieczyciela.

Następnie Sąd poczynił szczegółowe ustalenia dotyczące zakresu obrażeń doznanych przez powoda, przebiegu jego leczenia oraz skutków dla zdrowia powoda wynikających z przedmiotowego wypadku. Wskazał m.in., że po wypadku D. N. odczuwał bóle kręgosłupa, a przy wykonywaniu czynności dnia codziennego wymagał pomocy osób trzecich. Ostatecznie bowiem okazało się, że u powoda zdiagnozowano, że na skutek zdarzenia doznał on urazu pod postacią przepukliny lewobocznej poziomu (...)- (...), by następnie stwierdzić, że doszło u niego do przepukliny jądra miażdżystego poziomu (...)- (...). W związku z tym powód poddany był leczeniu zachowawczemu oraz rehabilitacji – w terminach i zakresie szczegółowo opisanym przez Sąd I instancji. W czerwcu 2018 r. zdyskwalifikowano powoda do leczenia operacyjnego. Miał on natomiast wykonywane blokady okołokorzeniowe w celu zmniejszenia dolegliwości bólowy. W trakcie dalszego leczenia u powoda rozpoznano zespół bólowy bez objawów uszkodzenia układu nerwowego.

Ostatecznie Sąd wskazał, że na skutek wypadku D. N. doznał urazu kręgosłupa piersiowego pod postacią przepukliny lewobocznej na poziomie Th8/Th9. Zdiagnozowanie przepukliny kręgosłupa poziomu Th8-Th9 ma bezpośredni związek z urazem segmentu Th8-Th9 fleksyjnego podczas zasadniczego urazu. Odnotował Sąd, że dolegliwości bólowe występujące u powoda od wypadku mają zmienne nasilenie. Bezpośrednio miały duże natężenie w granicach 7-8 w skali VAS, a później utrzymują się przewlekłe dolegliwości bólowe w granicach 5-6 w skali VAS.

Powód nie powrócił do sprawności sprzed wypadku. Wymaga dalszego leczenia farmakologicznego i rehabilitacji. Możliwym jest dalsze wysunięcie krążka międzykręgowego na poziomie Th8-Th9, co może spowodować wystąpienie objawów rdzeniowych z tego odcinka kręgosłupa.

Doznany przez powoda uraz spowodował ograniczenia w samoobsłudze przez okres 1 miesiąca. Wymagał on opieki osoby trzeciej przez okres 2 miesięcy w wymiarze 1 godziny dziennie w samoobsłudze, czynnościach dnia codziennego oraz rehabilitacji i transporcie medycznym. Do zakończenia leczenia powód wymagał ww. pomocy jedynie okresowo, zaś obecnie D. N. nie wymaga pomocy osób trzecich.

Zasadnicze leczenie ortopedyczne powoda zostało zakończone. Poddany jest nadal rehabilitacji objawowej, jak również pozostaje pod kontrolą specjalistyczną ortopedyczną i neurochirurgiczną w celu monitorowania bieżącego stanu zdrowia i profilaktyki rozwoju dalszych zmian wtórnych.

Sąd poczynił dalej ustalenia dotyczące sytuacji życiowej powoda. Wskazał, że (...) letni w chwili wypadku D. N. przed urazem nie podejmował konkretnej pracy zarobkowej, jakkolwiek półtora roku wcześniej ukończył szkołę zawodową i wyuczył się zawodu blacharza samochodowego Po wypadku powód nadal zawodowo nie pracuje, ale zdarza się, że kupuje i sprzedaje samochody, znajduje samochody z ogłoszeń i nimi handluje (taką działalnością zajmował się także przed wypadkiem).

Sąd wskazał, że aktualnie powód odczuwa stały ból odcinka piersiowego kręgosłupa z nasileniem powysiłkowym, bóle nocne, zaburzenia snu. Utracił on możliwość wykonywania pracy w swoim wyuczonym zawodzie blacharza samochodowego z powodu przeciwwskazań do pracy fizycznej wymagającej niekorzystnych ustawień kręgosłupa, dźwigania ciężkich przedmiotów. Niezdolność ta występuje od wypadku i trwa nadal. Powód ma możliwość powrotu do pracy po skutecznym wyleczeniu przepukliny.

Jednocześnie z ustaleń Sądu wynika, że D. N., na skutek doznanego urazu był częściowo niezdolny do pracy do końca 2017 r. Aktualnie nie stwierdza się, aby z powodu dolegliwości w zakresie narządu ruchu D. N. kwalifikował się niezdolnością do podjęcia pracy.

Orzeczeniem wydanym w dniu 18 października 2018 r. przez (...)Zespół do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności w T. powód został uznany za osobę z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, na okres do dnia 31 października 2021 r.

Sąd ustalił nadto, że w związku z wypadkiem D. N. poniósł na leczenie, wizyty lekarskie oraz rehabilitację koszty w łącznej wysokości 2.240 zł. Dalej Sąd wskazał, że jakkolwiek powód wykazał dodatkowo poniesienie kosztu zakupu paliwa na kwotę 522,69 zł, to nie udowodnił, iż te zakupy pozostają w związku z leczeniem.

Sąd odnotował także okresy i wysokości uzyskiwanych przez powoda świadczeń rehabilitacyjnych oraz przyznanego zasiłku.

Wreszcie Sąd wskazał, że w toku postępowania likwidacyjnego, zapoczątkowanego wnioskiem powoda z dnia 7 listopada 2017 r., tytułem zadośćuczynienia przyznano mu łącznie 5.200 zł, przy czym w/w kwotę (podobnie jak kwoty wypłacone z tytułu odszkodowania) pomniejszono o 20 % uznając, że D. N. przyczynił się do powstania szkody.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy, odwołując się do treści art. 415 k.c., art. 822 k.c. i art. 361 k.c., jak też art. 444 i 445 k.c. uznał zgłoszone roszczenie za częściowo uzasadnione.

Po poczynieniu obszernych rozważań obejmujących wykładnie powołanych wyżej przepisów Sąd uznał, że – co do zasady – powodowi należy się zaplata tak zadośćuczynienia, jak i odszkodowania.

Jednocześnie Sąd uznał, że zasadne jest – z mocy art. 362 – przyjęcie przyczynienia powoda do zaistniałego zdarzenia, które związane jest z kierowaniem przez niego motocyklem bez posiadania przewidzianych prawem uprawnień. Stopień tego przyczynienia Sąd ustalił na 20 % wskazując, że w toku postępowania likwidacyjnego sam ubezpieczyciel przyjmował taki stopień za właściwy. Nie jest zatem zasadne aktualne stanowisko pozwanego, który domagał się ustalenia przyczynienia na poziomie 50 %.

Stosownie do przesłanek określonych art. 445 k.c. Sąd uznał, że odpowiednią sumą zadośćuczynienia jest kwota 40.000 zł. Suma ta podlega obniżeniu o 20 % przyczynienia tj. o 8.000 zł, co daje kwotę 32.000 zł. Od tej kwoty odliczyć następnie należy wypłaconą już powodowi tytułem zadośćuczynienia kwotę 4.160 zł, co daje zasądzoną wyrokiem kwotę 27.840 zł.

O odsetkach od tej kwoty Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c.

Odnośnie dochodzonego przez powoda odszkodowania z tytułu poniesionych kosztów leczenia, wizyt lekarskich i kosztów dojazdu, to – w ocenie Sądu – roszczenie to jest uzasadnione w świetle treści art. 444 § 1 k.c. W ocenie Sądu należna powodowi z tego tytułu kwota winna wynieść 2.760,25 zł. Po obniżeniu jej o 20 % z tytułu przyczynienia (tj. o kwotę 552,05), do zasądzenia pozostaje kwota 2.208,20 zł.

Za nieudowodnione w tej części Sąd uznał roszczenie o zapłatę kwoty 518,21 zł z tytułu kosztów benzyny na dojazdy na badania lekarskie.

Za uzasadnione Sąd uznał roszczenie powoda o zasądzenie renty z tytułu utraty zdolności do pracy, jako znajdujące oparcie w treści art. 444 § 2 k.c. Uznał przy tym, że wobec trudności ze szczegółowym wyliczeniem należnej powodowi z tego tytułu należności, zasadne jest odwołanie się do treści art. 322 k.p.c., dającego Sądowi podstawę do wyliczenia przedmiotowej kwoty według uznania Sądu w oparciu o rozważanie wszystkich okoliczności sprawy. Za niezasadne uznał Sąd odwołanie się powoda do możliwego do osiągnięcia wynagrodzenia właściwego dla blacharza samochodowego, skoro powód tego zawodu w rzeczywistości nie wykonywał przed wypadkiem. Nadto wskazał, że powód nadal ma zdolność do osiągania pewnych dochodów z rzeczywiście prowadzonej przez niego działalności handlowej. W tej sytuacji, jako podstawę przyznanej renty, Sąd przyjął kwoty minimalnego wynagrodzenia (powołując wysokość tych kwot w poszczególnych okresach) i od tak ustalonych kwot odjął możliwe – zdaniem Sądu – do uzyskania dochody z tytułu prowadzonej w ograniczonym zakresie działalności handlowej. Od tak wyliczonych kwot Sąd odjął nadto kwoty uzyskiwanych przez powoda świadczeń, czy to z tytułu pobierania (w oznaczonych okresach renty rolniczej, czy też renty socjalnej. Takie operacje matematyczne dały zasądzone w wyroku, za poszczególne przedziały czasowe, świadczenia rentowe.

Sąd oddalił żądanie powoda o ustalenie odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość.

O kosztach procesu i kosztach sądowych Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c.

Od powyższego orzeczenia apelacje wniosły obie strony.

Powód - zaskarżając wyrok w części oddalającej powództwo co do kwot: ponad 27.840 zł z tytułu zadośćuczynienia, ponad 2.208 zł z tytułu odszkodowania, co do kwoty 22.000 zł z tytułu skapitalizowanej renty za okres od sierpnia 2016 r. do maja 2018 r., wskazanych kwot z tytułu renty za poszczególne okresy, a nadto w części oddalającej powództwo co do ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość za skutki wypadku – zarzucił naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie rażąco dowolnej oceny dowodów prowadzącej do sprzeczności istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegającym na ustaleniu niezgodnym z rzeczywistym stanem rzeczy i uznaniu, że:

- powód nie wykazał, w jakim celu kupował paliwo na kwotę 522,69 zł;

- powód przyczynił się do powstania szkody i uznaniu, że powód uniknąłby wypadku, gdyby nie prowadził pojazdu, na który nie miał uprawnień;

- powód przyczynił się do wypadku w 20 %;

- Sąd nie jest w stanie ustalić prędkości poruszania się powoda;

- powód doznał jedynie 6 % uszczerbku na zdrowiu;

- powód nie odniósł poważnego uszczerbku na zdrowiu;

- powód nie mógłby osiągnąć wynagrodzenia w wysokości 3.500 zł;

- gdyby powód pracował, to zapewne osiągnąłby wynagrodzenie minimalne;

- zasądzona kwota zadośćuczynienia w wysokości 27.840 zł jest kwotą adekwatną.

Zarzucił także naruszenie art. 205 12 § 2 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu medycyny pracy w sytuacji, gdy na podstawie tego dowodu można by ustalić rzeczywisty stopień niezdolności do pracy powoda a także uszczerbek na zdrowiu.

Apelujący powód zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego tj.:

- art. 445 § 1 k.c. poprzez przyznanie powodowi zadośćuczynienia rażąco zaniżonego;

- art. 445 § 2 k.c. poprzez uznanie, że brak jest podstaw do przyznania powodowi skapitalizowanej renty w wysokości 22.000 zł za okres od sierpnia 2016 r. do maja 2018 r. w sytuacji, gdy Sąd I instancji sam przyznaje, że powód był częściowo niezdolny do pracy do końca 2017 r.

W uwzględnieniu D. N. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od strony pozwanej na jego rzecz:

1.  dalszej kwoty 103.694,31 zł z tytułu zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty;

2.  dalszej kwoty 2.257,49 zł z tytułu odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty;

3.  kwoty 22.000 zł tytułem skapitalizowanej renty za okres od sierpnia 2016 r. do maja 2018 r.;

4.  renty:

- w kwocie po 3.500 zł miesięcznie za okres od czerwca 2018 r. do października 2018 r.,

- dalszych kwot po 3.261,60 zł miesięcznie za okres od listopada 2018 r. do grudnia 2018 r.,

- dalszych kwot po 3.178,40 zł miesięcznie za okres od stycznia 2019 r. do października 2019 r.,

- dalszych kwot po 3.203,20 zł miesięcznie za okres od listopada 2019 r. do grudnia 2019 r.,

- dalszych kwot po 2.974,40 zł miesięcznie za okres od stycznia 2020 r. do grudnia 2020 r.,

- dalszych kwot po 2.862,40 zł miesięcznie za okres od stycznia 2021 r. na przyszłość.

Wniósł o zasądzenie kosztów za obie instancje.

Powód wniósł o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu medycyny pracy na okoliczność niezdolności powoda do pracy, od kiedy ta niezdolność występuje, przebiegu leczenia, związku przyczynowego pomiędzy wypadkiem a stanem zdrowia powoda, a także konsekwencji wypadku na stan zdrowia w przyszłości w kontekście jego zdolności do podjęcia pracy zarobkowej.

Strona pozwana zaskarżyła wyrok: a/ w części zasądzającej zadośćuczynienie co do kwoty 12.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, b/ w części zasądzającej odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 15.840 zł zadośćuczynienia za okres od dnia 25 października 2018 r. do dnia wyrokowania, c/ w części zasądzającej odszkodowanie w kwocie 828,07 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, d/ w części zasądzającej odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 1.380,12 zł od dnia 6 grudnia 2018 r. do dnia wyrokowania, e/ w części zasądzającej rentę, f/ w części orzekającej o kosztach postępowania.

Apelujący Ubezpieczyciel zarzuciła:

- ustalenie faktów niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy poprzez uznanie, że powód jest częściowo niezdolny do pracy, co uzasadnia przyznanie renty, podczas gdy z opinii biegłego wynika, że powód był częściowo niezdolny do pracy do końca 2017 r., a z orzeczenia o niepełnosprawności wynika, że w stosunku do powoda stwierdzono umiarkowany stopień niepełnosprawności oraz, że niepełnosprawność ta trwać będzie do 31 października 2021 r.;

- nieustalenie, pomimo treści zebranego materiału dowodowego, że powód jest osobą całkowicie zdolną do pracy.

Istota w/w zarzutów została powtórzona przez apelującego przy podniesieniu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. i art. 286 k.p.c. oraz art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c.

Strona pozwana zarzuciła także naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niedokonanie prawidłowej oceny zeznań świadków D. S., M. N. i R. N. w zakresie okoliczności związanych z niejednokrotnym jeżdżeniem przez powoda motocyklem bez uprawnień i otrzymania przez niego uprzednio mandatu – co w konsekwencji doprowadziło do błędnego ustalenia, że powód przyczynił się do zdarzenia tylko w 20 %.

Apelująca strona pozwana zarzuciła także naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

- art. 362 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie rażąco nieprawidłowego stopnia przyczynienia się powoda do zdarzenia, podczas gdy przyczynienie to winno być ustalone na poziomie 50 % zamiast 20 %;

- art. 444 § 2 k.c. poprzez błędną jego wykładnię i przyznanie powodowi renty z tytułu niezdolności do pracy, w sytuacji gdy od stycznia 2018 r. powód jest całkowicie zdolny do pracy;

- art. 15 ust.2 w zw. z art. 18 ust.1 ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnieniu osób niepełnosprawnych w zw. z art. 444 § 2 k.c. poprzez ich niezastosowanie i przyjęcie, że ustalenie u powoda częściowej niezdolności do pracy spowodowało spadek możliwych do osiągania przez niego dochodów, podczas gdy pracownikowi wykonującemu pracę w warunkach chronionych należy się wynagrodzenie w tej samej wysokości, którą przyjął Sąd jako podstawę wyliczenia renty;

- art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. oraz art. 817 § 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i w konsekwencji uznanie, że powodowi należą się odsetki od dnia wskazanego przez Sąd, a nie od dnia wyrokowania.

Strona pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

1.  oddalenie roszczenia o zadośćuczynienie ponad kwotę 15.840 zł;

2.  oddalenie roszczenia o odsetki ustawowe od kwoty 15.840 zł od dnia 25 października 2018 r. do dnia wyrokowania;

3.  oddalenie roszczenia o odszkodowanie ponad kwotę 1.380,12 zł;

4.  oddalenie roszczenia o odsetki ustawowe od kwoty 1.380,12 zł od dnia 6 grudnia 2018 r. do dnia wyrokowania;

5.  oddalenie roszczenia o rentę.

Nadto apelująca wniosła o zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje.

Zarówno powód jak i strona pozwana wnieśli o oddalenie apelacji przeciwnika procesowego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Ustalenia faktyczne dokonane w pierwszej instancji, w zasadniczej swej części, są prawidłowe i Sąd Apelacyjny przyjmuje je za własne. Ustalenia te znajdują oparcie w treści przeprowadzonych dowodów, których ocena mieści się w granicach wyznaczonych art. 233 § 1 k.p.c. Dotyczy to w szczególności wszelkich okoliczności związanych z przebiegiem wypadku, zakresu doznanych przez powoda obrażeń oraz ich skutków.

Rację ma natomiast apelujący powód, iż Sąd bezzasadnie uznał, iż brak jest podstaw do przyjęcia, że poniesione przez niego koszty zakupu paliwa nie pozostają w związku z koniecznością dojazdów na leczenie. W aktach sprawy zalegają dowody zakupu paliwa z dnia 12 września 2017 r., 22 września 2017 r., 25 września 2017 r., 6 października 2017 r. i 23 kwietnia 2018 r. na łączną kwotę 522,69 zł (k. 85-87) Co najmniej część z tych rachunków dotyczy dni, w których powód udawał się do placówek medycznych kontynuując leczenie pozostające w związku z wypadkiem. I tak w dniu 25 września 2017 r. D. N. miał wizytę w szpitalu w D. (k. 46), a w dniu 6 października 2017 r. – na Oddziale Rehabilitacji Dziennej w W. (k. 47). Te okoliczności uprawdopodabniają zeznania powoda, iż przedkładane przez niego rachunki zakupu paliwa wiążą się z podróżami wynikającymi z podjętego przez niego leczenia. W tym stanie rzeczy brak było podstaw do odmowy wiarygodności jego zeznaniom, a w związku z tym Sąd Apelacyjny zmienia ustalenia przyjmując, że szkoda powoda obejmuje także kwotę 522,69 zł.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia Sądu I instancji także w tej części, w której Sąd przyjmuje, iż na skutek doznanego urazu D. N. był częściowo niezdolny do pracy do końca 2017 r., że po tej dacie nie stwierdza się, aby z powodu dolegliwości w zakresie narządu ruchu D. N. kwalifikował się niezdolnością do podjęcia pracy w ogóle, jak też, że powód posiada ograniczenia w podjęciu pracy wymagającej dźwigania ciężkich przedmiotów. To, jakie z tych ustaleń faktycznych wynikają konsekwencje dla oceny zasadności roszczenia powoda o zasądzenie renty, nie należy do sfery faktów, lecz oceny prawnej.

Wskazanych wyżej konkluzji co do zdolności powoda do podjęcia zatrudnienia nie zmienia treść dopuszczonej przez Sąd Apelacyjny opinii sporządzonej w toku postępowania przed Sądem Pracy przez biegłego J. K. (k. 616-618). Z opinii tej wynika jedynie, że D. N. jest niezdolny do pracy w gospodarstwie rolnym z powodów ortopedycznych, jak też nie jest zdolny do wykonywania pracy w wyuczonym zawodzie, blacharza samochodowego. Okoliczności te nie pozostają w sprzeczności z wyżej przywołanymi ustaleniami Sądu Okręgowego.

Bezzasadny jest zarzut apelującego powoda kwestionujący oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego. Przeprowadzone przez Sąd I instancji postępowanie dowodowe w zakresie okoliczności wymagających wiedzy specjalnej, w tym konkluzje biegłych, nie budzi zastrzeżeń, zaś same opinie biegłych są rzetelne i znajdują oparcie w ich częściach opisowych. Nadto ustalenie, iż powód może podjąć pracę, lecz w tym zakresie istnieją ograniczenia w podjęciu przez niego pracy fizycznej, wymagającej dźwigania ciężkich przedmiotów, są wystarczające dla oceny zgłoszonego przez powoda roszczenia rentowego.

W tym stanie rzeczy sposób zastosowania w sprawie przepisów prawa materialnego powoduje, że apelacje obu stron są w części uzasadnione.

W sprawie nie jest sporne istnienie odpowiedzialności strony pozwanej za szkodę doznaną przez powoda na skutek zdarzenia z dnia 15 sierpnia 2016 r. W tej części Sąd Apelacyjny w pełni podziela argumentację prawną przytoczoną przez Sąd I instancji.

Z uwagi na treść dokonanych ustaleń faktycznych i podnoszone przez strony wywody, kluczowe znaczenie ma ocena, czy powód przyczynił się do powstania szkody i jaki jest stopień tego przyczynienia.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, istniały podstawy do zastosowania w sprawie art. 362 k.c. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Dla przyjęcia przyczynienia do powstania szkody niezbędne jest istnienie takiego zachowania poszkodowanego, by zachodziła więź kauzalna pomiędzy tym zachowaniem a szkodą. W takich warunkach istnieje możliwość obniżenia odszkodowania, stosownie do okoliczności i stopnia winy obu stron. Podkreślenia przy tym wymaga, że wystarczającą przesłanką do uznania istnienia przyczynienia się do powstania szkody jest istnienie adekwatnego związku przyczynowego między zachowaniem poszkodowanego a szkodą. W ramach dyspozycji art. 362 k.c. nie mieszczą się kryteria selekcji dla zachowań poszkodowanego, przy czym kryterium winy ma znaczenie dla ustalenia stopnia obniżenia odszkodowania.

Uwzględniając wyżej poczynione rozważania przyjąć należy, że poszkodowany przyczynił się do powstania szkody. Jego zachowanie, polegające na jeździe motorem bez stosownych uprawnień, pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z przebiegiem zdarzenia, którego skutkiem było powstanie szkody. W tej części Sąd Apelacyjny podziela ocenę dokonaną w pierwszej instancji.

W ocenie Sądu odwoławczego, zasadne jest jednak przyjęcie wyższego stopnia przyczynienia powoda i obniżenia odszkodowania o 50 %. Decyduje o tym zakres zawinienia powoda związanego z bezprawnym zachowaniem tj. jazdą bez stosownych uprawnień. Zważyć należy, że okoliczności faktyczne sprawy wskazują, iż zachowanie powoda było rażące i miało charakter uporczywy, skoro powód jeździł motorem bez uprawnień od kilku lat i w związku z tym był już karany mandatem. Tym samym stopień zawinienia związany z uporczywym lekceważeniem porządku prawnego przez powoda uzasadnia przypisanie powodowi wyższego stopnia przyczynienia do powstania szkody. Zważyć bowiem należy, że przy prawidłowym i powinnym jego zachowaniu nie znalazłby się on w miejscu, w którym doszło do przedmiotowego zdarzenia.

Zasadnie natomiast apelujący powód kwestionuje wysokość przyznanego mu zadośćuczynienia. Dla określenia wysokości zadośćuczynienia dochodzonego w oparciu o przepis art. 445 k.c. decydujące znaczenie ma rozmiar krzywdy jakiego doznała osoba poszkodowana czynem niedozwolonym, który jest ustalony w oparciu kryteria wskazujące na ogół cierpień poszkodowanego i głębokość doznanej krzywdy, a nie procentowe określenie wysokości uszczerbku na zdrowiu. Przywołana regulacja wskazuje, że wysokość przyznanego zadośćuczynienia powinna być „odpowiednia”. W tym ujęciu istotne jest rozważenie wszystkich okoliczności danego przypadku i dokonanie oceny pod kątem rozmiaru krzywdy jakiej doznał poszkodowany, jak też wymiaru zadośćuczynienia, które winno być "odpowiednie", co oznacza pozostawienie tej kwestii sędziowskiemu uznaniu. Kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jako sposobu naprawienia szkody niemajątkowej, powoduje, że jego wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, adekwatną do warunków gospodarki rynkowej. Na rozmiar krzywdy mają zaś wpływ m.in.: rodzaj, charakter, intensywność i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, stopień trwałego kalectwa, rokowania na przyszłość, negatywne zmiany w psychice wywołane chorobą, utrata szans na normalne życie i rozwój zainteresowań, poczucie bezradności i nieprzydatności społecznej, a także wiek poszkodowanego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2014 r. sygn. akt III CSK 69/13).

Zważyć przy tym należy, że możliwość korygowania przez Sąd II instancji zasądzonego zadośćuczynienia zachodzi jedynie, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 18 listopada 2004 r. I CK 219/04).

Uwzględniając powyższe uwagi, w ocenie Sądu Apelacyjnego, okoliczności faktyczne sprawy uzasadniają wniosek, że przyznana powodowi suma zadośćuczynienia jest rażąco zaniżona. Na taką konkluzję wpływ ma przede wszystkim ocena zakresu doznanych przez powoda obrażeń i ich długotrwałe skutki. Zważyć należy, że u powoda nadal zachodzi konieczność kontynuowania leczenia, w tym rehabilitacji, jak też może zachodzić w przyszłości konieczność poddania się przez niego zabiegowi operacyjnemu. Nadal występują skutki zdarzenia polegające na ograniczeniach, choćby w zakresie podjęcia zatrudnienia wymagającego cięższej pracy fizycznej. W tym stanie rzeczy zasadne – w ocenie Sądu odwoławczego – jest przyznanie powodowi zadośćuczynienia w kwocie 80.000 zł. Kwota ta winna być pomniejszona o połowę z uwagi na przyjęty przez Sąd stopień przyczynienia, a następnie od tej sumy odjąć należy wypłaconą przez ubezpieczyciela kwotę. Ostatecznie zasadne jest zatem zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda z tytułu zadośćuczynienia dalszej kwoty w wysokości 35.840 zł (80.000 zł x 50% - 4.160 zł).

Z tytułu odszkodowania powodowi należy się przyjęta przez Sąd I intonacji kwota 2.760,25 zł powiększona o kwotę 522,69 zł wynikającą z uzupełniających ustaleń Sądu Apelacyjnego. Łącznie zatem powodowi należy się z tego tytułu kwota 3.282,94 zł, a jej pomniejszenie o przyjęty stopień przyczynienie (50 %) daje kwotę 1.641,47 zł.

Powodowi łącznie należy się zatem kwota 37.481,47 zł.

Trafnie natomiast wskazuje apelująca strona pozwana, że brak jest podstaw do zasądzenia na rzecz powoda renty z tytułu utraconych zarobków.

Zważyć należy, że zasadnie Sąd I instancji wskazał, iż wysokość renty winna wynikać z rozmiaru utraconych dochodów. Tym samym szkoda powoda w tym zakresie wyraża się różnicą między potencjalnymi dochodami, jakie przypuszczalnie osiągałby powód gdyby nie doznał uszkodzenia ciała, a wszelkimi dochodami, jakie może faktycznie osiągać bez zagrożenia stanu zdrowia. Jakkolwiek przy tym wysokość renty nie jest bezpośrednio zależna od wysokości zarobków osiąganych przed wypadkiem, ale od ustalenia zarobków jakie poszkodowany mógłby realnie, tj. stosownie do swych rzeczywistych kwalifikacji oraz uwarunkowań na rynku pracy, osiągnąć, to jednak ocena w tym zakresie nie ma charakteru jedynie formalnego, a musi uwzględniać stan rzeczywisty, związany nie tylko z formalnym wykształceniem poszkodowanego, lecz także realną podstawą do przyjęcia, że poszkodowany aktualnie wykorzystałby swoje możliwości zarobkowe zgodnie z tym wykształceniem.

Przy takim założeniu racje ma Sąd I instancji o ile wskazuje, że brak jest podstaw do przyjęcia, iż powód uzyskiwałby potencjalne dochody wynikające z uzyskania przez niego zawodu blacharza. Zważyć należy, że przed wypadkiem i po nim działalność zawodowa powoda miała i ma tożsamą formę – handlu samochodami. Pomimo ukończenia szkoły zawodowej powód nie podjął formalnego zatrudnienia, ograniczając się do w/w działalności handlowej i na tym skupiając swoją aktywność zarobkową. Działalność taką powód kontynuuje obecnie. W tym zakresie nie doszło zatem, na skutek doznanych w wypadku obrażeń, do zmiany aktywności zawodowej powoda i źródła uzyskiwanego przez niego dochodu. W tej części zatem w pełni należy podzielić rozważania Sądu Okręgowego.

Sąd I instancji, zasądzając na rzecz powoda rentę, jako podstawę aktualnie możliwych do osiągnięcia przez powoda zarobków, przyjął kwoty wynikające z płacy minimalnej. Zasądzona kwota renty stanowi zatem różnicę pomiędzy kwotą płacy minimalnej a wysokością rzeczywiście uzyskiwanych przez D. N. dochodów. Przeoczył jednak Sąd I instancji, że nawet przyjmując istnienie u powoda ograniczeń w możliwości uzyskania przez niego zatrudnienia, to ma on możliwość uzyskania zatrudnienia w ramach tzw. pracy chronionej i także wówczas miałby on możliwość uzyskania wynagrodzenia w wysokości płacy minimalnej. Tym samym także przy istniejących ograniczeniach w zakresie wykonywania ciężkich prac fizycznych, powód ma możliwość uzyskiwania dochodu w wysokości, który Sąd I instancji przyjął jako ten, który winien być podstawą górnej granicy możliwych do osiągnięcia przez powoda zarobków. Tym samym brak jest podstaw do przyjęcia, że na skutek wypadku powód ponosi szkodę w postaci utraconego zarobku. Natomiast to, że nie osiąga on dochodów w wysokości równej płacy minimalnej wynika z przyjętego przez niego modelu funkcjonowania i jego zaniedbań, a nadto nie różni się od stanu rzeczy sprzed wypadku.

W tym zakresie zatem apelacja strony pozwanej okazała się zasadna, co skutkuje zmianą wyroku poprzez oddalenie żądania powoda zasądzenia renty.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i art. 385 k.p.c., orzekł jak w sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Janik
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Paweł Rygiel
Data wytworzenia informacji: