Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 73/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Raciborzu z 2020-01-22

Sygn. akt I C 73/19 upr.

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 stycznia 2020 roku

Sąd Rejonowy w Raciborzu Wydział I Cywilny

w następującym składzie:

Przewodniczący: Asesor sądowy Marek Łukaszek

Protokolant: Marta Garbas

po rozpoznaniu w dniu 22 stycznia 2020 roku w Raciborzu

na rozprawie

sprawy z powództwa: D. C.

przeciwko: (...) spółce akcyjnej w W.

o zapłatę

1.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 3930, 43 (trzy tysiące dziewięćset trzydzieści i 43/100) złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 28 grudnia 2018 roku do dnia zapłaty,

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie,

3.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 599, 27 (pięćset dziewięćdziesiąt dziewięć i 27/100) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu,

4.  nakazuje pobrać od powódki kwotę 65, 93 (sześćdziesiąt pięć i 93/100) złotych, a od strony pozwanej kwotę 296, 91 (dwieście dziewięćdziesiąt sześć i 91/100) złotych na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Raciborzu tytułem brakujących wydatków pokrytych tymczasowo ze środków Skarbu Państwa.

Sygn. akt I C 73/19 upr.

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym do tut. Sądu w dniu 4 stycznia 2019 r. powódka D. C. domagała się zasądzenia od strony pozwanej (...) spółki akcyjnej w W. kwoty 4803, 27 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 28 grudnia 2018 r. do dnia zapłaty, a także zasądzenia zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że w dniu 15 października 2018 r. doszło do uszkodzenia jej pojazdu M. (...) o nr rej. (...). Za szkodę tę odpowiedzialność ponosi strona pozwana. Pozwana uznała swoją odpowiedzialność co do zasady i wypłaciła powódce odszkodowanie w kwocie 8769, 56 zł. W ocenie powódki kwota ta nie pozwala na przeprowadzenie naprawy pojazdu, stąd pierwotnie powódka domagała się zasądzenia dodatkowych kosztów naprawy w kwocie 4803, 27 zł w oparciu o własny kosztorys.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki na rzecz strony pozwanej zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. Strona pozwana przyznała, że przejęła odpowiedzialność gwarancyjną za wyrządzoną powódce szkodę, lecz w ocenie pozwanej wypłacona do tej pory kwota 8769, 56 zł całkowicie pokrywa szkodę. Koszty naprawy opisane w przedłożonym przez powódkę kosztorysie zostały zawyżone i nie odzwierciedlają faktycznie poniesionych przez nią kosztów naprawy samochodu. Powódka w żaden sposób nie wykazała, że samochód został naprawiony przy użyciu części najdroższych na rynku.

Po dopuszczeniu dowodu z opinii biegłego okazało się, że koszt naprawy pojazdu znacznie przekracza jego rynkową wartość sprzed daty wyrządzenia szkody, co czyni naprawę niecelową. Pełnomocnik strony pozwanej (k. 139) oraz pełnomocnik powódki (k. 178) wnosili zatem o przyjęcie, że wysokość szkody stanowi różnica pomiędzy wartością pojazdu przed wyrządzeniem szkody a wartością pozostałości. O ile wartość pojazdu przed wypadkiem nie była kwestionowana, o tyle strony toczyły spór co do wartości rynkowej pojazdu uszkodzonego.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka D. C. zakupiła pojazd M. (...) o nr rej. (...) w dniu 7 października 2018 r. od I. S. za kwotę 19 000 zł. Samochód został wyprodukowany w 2001 r. W dacie zakupu miał przebieg 172 000 km.

Dowód: treść umowy sprzedaży samochodu, k. 13;

W dniu 15 października 2018 r. miało miejsce zdarzenie drogowe, w którym ubezpieczony R. D. nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącemu pojazdowi M. (...) o nr rej. (...), którym kierował S. C. – syn powódki.

Dowód: treść wspólnego oświadczenia o zdarzeniu drogowym z dnia 15 października 2018 r., k. 14;

Sprawca szkody był ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku z ruchem pojazdu u pozwanego ubezpieczyciela. Strona pozwana uznała swą odpowiedzialność co do zasady i po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego wypłaciła powódce kwotę 8 769, 57 zł tytułem kosztów naprawy pojazdu. Oprócz tego przyznano powódce świadczenia odpowiadające kosztom najmu pojazdu zastępczego, kosztom parkingu i kosztom holowania, które nie są przedmiotem sporu w niniejszym postępowaniu.

Dowód: treść dokumentu: ustalenie wysokości szkody, k. 15; decyzja o przyznaniu odszkodowania z dnia 9 listopada 2018 r., k. 71; przelew na kwotę 8769, 57 zł, k. 19;

Szkoda została zgłoszona ubezpieczycielowi w dniu 16 października 2018 r.

Dowód: dokument zgłoszenia szkody, k. 52;

W sporządzonym na zlecenie powódki kosztorysie koszty naprawy oszacowano na kwotę 13 572, 83 zł.

Dowód: treść kalkulacji naprawy, k. 20-25;

Na skutek zdarzenia z dnia 15 października 2018 r. w samochodzie powódki M. (...) o nr rej. (...) zaszła konieczność przeprowadzenia następujących napraw, aby przywrócić pojazd do stanu sprzed zdarzenia:

- elementy do wymiany: zderzak przedni (wykładzina), osłona boczna lewa zderzaka przedniego, szyna ochronna lewa zderzaka przedniego, wzmocnienie zderzaka przedniego, chromowana lewa osłona zderzaka przedniego, odbojnik zderzaka przedniego, uszczelka lewa górna odbojnika zderzaka przedniego, listwa lewa dolna zderzaka przedniego, obudowy przednich lewych czujników parkowania szt. 3, przednie lewe czujniki parkowania szt. 3, przednia wiązka przewodów systemu wspomagania parkowania, reflektor lewy (ksenonowy) – ze śladami wcześniejszych prowizorycznych napraw, spryskiwacz lewego reflektora komplet (osłona, dysza i obsada dyszy), błotnik przedni lewy, przednie mocowanie błotnika przedniego lewego (listwa, wspornik i uchwyt), nadkole ochronne przedniego lewego koła, część przednia, poprzeczka przednia dolna, rama (obsada) mocowania lewego reflektora, przednia dolna lewa osłonka komory silnika,

- elementy do naprawy: pokrywa komory silnika, wzmocnienie czołowe część środkowa, wzmocnienie przednie boczne lewe (część przednia wnęki koła),

- elementy do lakierowania: zderzak przedni – lakierowanie części nowej z tworzywa, błotnik przedni lewy – lakierowanie części nowej, tarcza przedniego lewego koła – lakierowanie naprawcze, czujniki parkowania przednie lew szt. 3 – lakierowanie części nowych z tworzywa, pokrywa komory silnika – lakierowanie ponaprawcze, drzwi przednie lewe – lakierowanie wierzchnie, wzmocnienie czołowe – lakierowanie naprawcze części wewnętrznej, wzmocnienie przednie boczne lewe – lakierowanie naprawcze części wewnętrznej.

Dowód: treść opinii biegłego, k. 110-111;

Uzasadnione koszty przywrócenia samochodu powoda M. (...) o nr rej. (...), przy przyjęciu stawek robocizny w wysokości 100 złotych za godzinę netto za prace mechaniczne, blacharskie i lakiernicze, oraz zaliczeniu cen dostępnych części o jakości oznaczanej jako (...) oferowanych przez alternatywnych dostawców, a w przypadku braku takowych – cen części oryginalnych producenta, wynoszą 25 891, 39 zł wraz z podatkiem VAT.

Dowód: treść opinii biegłego, k. 114;

Na kwotę 25 891, 39 zł składają się: koszt części zamiennych 15 345, 89 zł, koszt robocizny w kwocie 2891, 67 zł (28, 92 roboczogodzin pomnożone przez stawkę 100 zł za jedną roboczogodzinę), koszty lakierowania w kwocie 3207, 80 zł obejmujące koszty materiału (1927, 80 zł) i koszty robocizny (1280 zł), wreszcie koszty dodatkowe w kwocie 78, 33 zł, tj. łącznie 21 523, 69 zł. Do kosztów naprawy należy również doliczyć podatek od towarów i usług, co po potrąceniach z uwagi na ubytek wartości części zamiennych daje kwotę brutto 25 891, 39 zł. Koszt naprawy jest większy niż wartość pojazdu w dacie wyrządzenia szkody, która wynosiła 15 300 zł.

Dowód: kalkulacja kosztów naprawy z opinii biegłego, k. 121; kalkulacja wartości pojazdu przed szkodą, k. 130-133;

Pojazd M. (...) o nr rej. (...) na co dzień był użytkowany przez syna powódki. Po wypadku syn powódki przeprowadził prowizoryczną naprawę pojazdu i nadal go użytkuje.

Dowód: zeznania powódki złożone na rozprawie, k. 89;

Wartość pozostałości pojazdu (wraku) wynosi 2600 zł.

Dowód: kalkulacja wartości pojazdu przed szkodą, k. 130-133; treść opinii uzupełniającej, k. 156-158;

Wprawdzie na aukcji przeprowadzonej przez stronę pozwaną najwyższa zaproponowana kwota zakupu pojazdu wyniosła 4150 zł brutto, a najniższa – 1355 zł brutto, jednakże nie są to ceny ostateczne, co więcej opierają się głównie na informacjach ubezpieczyciela odnośnie stanu technicznego pojazdu, a ubezpieczyciel jest zainteresowany, żeby uzyskać jak największą kwotę.

Dowód: treść wyników aukcji, k. 140-144; treść uzupełniającej opinii biegłego, k. 156-158.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych wyżej dowodów oraz okoliczności, które nie były sporne pomiędzy stronami. W sprawie nie pojawiły się dowody przeciwne.

Szczególne znaczenie miała opinia biegłego do spraw wyceny wartości pojazdów. Opinię tę Sąd uznał za przekonującą, sporządzoną przy wykorzystaniu poprawnej metodologii, gdzie kalkulację kosztów naprawy poprzedza poczynienie ustaleń, co powinno podlegać naprawie. Od strony formalnej opinia biegłego nie zawiera wewnętrznych sprzeczności, brak również podstaw do twierdzenia, że zaprezentowane w niej wnioski nie wynikają logicznie z przyjętych przesłanek. Nie bez znaczenia jest wreszcie fakt, że obie strony ostatecznie wnioski tej opinii w połączeniu z wnioskami opinii uzupełniającej zaaprobowały (stanowiska pełnomocników stron na k. 166-167).

Sąd uznał za wiarygodne dowody z dokumentów, w szczególności dokumentów dotyczących przebiegu postępowania likwidacyjnego, znajdujących się w aktach sprawy, jako że żadna ze stron ich nie kwestionowała, a i Sąd nie znalazł z urzędu podstaw do podawania w wątpliwość ich autentyczności bądź wiarygodności.

Wreszcie Sąd uznał za wiarygodne zeznania powódki złożone na rozprawie. Zeznania powódki w zakresie stanu technicznego pojazdu znajdują również oparcie w treści opinii. Z kolei w zakresie okoliczności nabycia pojazdu oraz jego dalszych losów po wypadku, to powódka jako właściciel tego pojazdu ma w tej materii najlepsze rozeznanie.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo okazało się zasadne w przeważającej części.

Zacząć należy od stwierdzenia, że zgodnie z art. 822 §1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający lub ubezpieczony. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela ( actio directa) – art. 822 §4 k.c.

Co do szkód spowodowanych ruchem pojazdu mechanicznego zasadą jest odpowiedzialność na zasadzie ryzyka. Jednakże w sytuacji, gdy dochodzi do zderzenia pojazdów pozostających w ruchu, następuje powrót do zasady winy (art. 436 §1 i 2 k.c.). Za tę samą szkodę odpowiadają zatem samoistny posiadacz pojazdu (na zasadzie ryzyka lub winy) oraz ubezpieczyciel (odpowiedzialność gwarancyjno-repartycyjna ubezpieczyciela). Odpowiedzialność tych podmiotów jest odpowiedzialnością in solidum.

Zakres tej odpowiedzialności określa art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zgodnie z którym odpowiedzialność obejmuje szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Ustawodawca stoi zatem na gruncie zasady pełnego odszkodowania, ograniczonego jedynie, co do ubezpieczyciela, sumą ubezpieczenia wyznaczającą górną granicę jego odpowiedzialności (art. 36 w/w ustawy).

W przedmiotowej sprawie powódka początkowo domagała się zasądzenia kosztów przywrócenia pojazdu do stanu sprzed zdarzenia (naprawy pojazdu). Koszt przywrócenia pojazdu do stanu sprzed zdarzenia obejmuje wszelkie celowe wydatki, które powinny być poczynione, aby samochód poszkodowanego odzyskał sprawność (i w miarę możliwości – wartość) zbliżoną do stanu sprzed zdarzenia. W zakresie, w jakim wartość rynkowa pojazdu powypadkowego uległa zmniejszeniu pomimo przeprowadzenia naprawy – nie jest wykluczone roszczenie o zapłatę różnicy tytułem zmniejszenia wartości pojazdu. Szkoda w mieniu poszkodowanego pojawia się przez sam fakt uszkodzenia pojazdu, a nie dopiero w następstwie pokrycia kosztów jego naprawy. Innymi słowy, poszkodowany nie musi przeprowadzać naprawy pojazdu, aby jego roszczenie o zwrot kosztów naprawy było zasadne. Poszkodowany, według swojego wyboru, może naprawić pojazd i okazać fakturę na okoliczność kosztów naprawy, może również żądać zasądzenia ekonomicznie uzasadnionych kosztów naprawy.

Uzasadnione koszty naprawy obejmują z kolei zakup części oryginalnych bądź części, które jakością nie ustępują częściom oryginalnym. Nie sposób bowiem przyjąć, że poszkodowany, który przed wypadkiem miał zamontowane w pojeździe części oryginalne producenta, po wypadku byłby obowiązany zadowolić się częściami o niższej jakości i tańszymi.

Co więcej, poszkodowany co do zasady ma prawo do użycia przy naprawie pojazdu części nowych, nawet jeżeli części uszkodzone, zamontowane w momencie wypadku, przedstawiały już pewien stopień zużycia. Nie można bowiem oczekiwać, aby poszkodowany godził się na zamontowanie w jego pojeździe zużytych czy uszkodzonych części, które odpowiadałyby stopniu zużycia części wykorzystywanych przed wypadkiem. W sytuacji, gdyby na skutek zamontowania nowych części w miejsce części bardzo zużytych wartość pojazdu po wypadku (z uwzględnieniem mniejszego popytu rynkowego na pojazdy powypadkowe) przewyższyła wartość pojazdu przed wypadkiem, ubezpieczycielowi przysługiwałoby wobec właściciela pojazdu roszczenie z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia.

Odnosząc się zaś do kwestii, czy naprawa pojazdu winna być dokonana według części oryginalnych producenta czy według tańszych zamienników, należy zgodzić się ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, że nie zawsze konieczne jest użycie części oryginalnych bezpośrednio pochodzących od producenta pojazdu. W większości przypadków wystarczające będzie użycie części nowych wyprodukowanych przez tego samego producenta części, który dostarcza producentowi pojazdu części do montażu pojazdów lub części zamienne, cechujących się taką samą jakością. Wyjątkowo jednak interes właściciela pojazdu może przemawiać za zastosowaniem wyłącznie części oryginalnych pochodzących bezpośrednio od producenta, np. gdy pojazd ciągle znajduje się na gwarancji producenta, który wymaga od autoryzowanych warsztatów, by w ramach naprawy korzystały wyłącznie z części zamiennych dostarczanych przez producenta pojazdów na potrzeby tych napraw (uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2012 r., III CZP 85/11).

Uzasadnione koszty przywrócenia pojazdu do stanu sprzed zdarzenia obejmują w dalszej kolejności zakup materiału lakierniczego oraz wykonanie samej naprawy oraz lakierowania, co pociąga za sobą koszty robocizny ustalane z uwzględnieniem cen na rynku właściwym w dacie wyrządzenia szkody.

Zgodnie wreszcie z uchwałą 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2007 r., III CZP 150/06, przyznane odszkodowanie obejmować powinno kwotę podatku od towarów i usług w zakresie, w jakim poszkodowany nie może obniżyć podatku od niego należnego o kwotę podatku naliczonego.

W niniejszej sprawie po przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego okazało się, że koszty naprawy pojazdu 25 891, 39 zł znacznie przekraczają jego wartość rynkową przed wypadkiem, tj. 15 300 zł. Tym samym należało uznać, że szkoda ma charakter całkowity, co oznacza że naprawa pojazdu jest niecelowa. Wówczas naprawienie szkody majątkowej według metody dyferencyjnej następuje poprzez zapłatę różnicy pomiędzy wartością pojazdu sprzed zdarzenia a wartością pojazdu uszkodzonego. Taka jest bowiem strata w majątku właściciela pojazdu. Takie też stanowisko zajął ostatecznie pełnomocnik powódki. Należy dodać, że nie prowadzi ono do zmiany przedmiotowej powództwa, gdyż przedmiotem roszczenia procesowego nadal jest naprawienie szkody wynikłej z uszkodzenia pojazdu powódki w wypadku z dnia 15 października 2018 r. Z uwagi na niecelowość naprawy pojazdu wartość szkody powinna jednak zostać wyliczona jako różnica pomiędzy wartością pojazdu przed zdarzeniem a wartością pojazdu uszkodzonego. Okoliczność ta wpływa zatem wyłącznie na kalkulację i wysokość szkody, a nie na samą zasadę roszczenia.

W kwestii wartości pojazdu przed zdarzeniem strony nie kwestionowały ostatecznie wyliczenia tej wartości przez biegłego na kwotę 15 300 zł. Natomiast kwestią sporną była wartość pozostałości (wraku pojazdu uszkodzonego). Była to przy tym okoliczność istotna, gdyż od wartości pozostałości zależy ostateczna wartość szkody przy zastosowaniu opisanej powyżej metody jej wyceny. W opinii podstawowej biegły wartość pozostałości pojazdu określił na kwotę 2600 zł. Strona pozwana z tą wyceną polemizowała poprzez powołanie się na wynik aukcji internetowej, w której największa oferta opiewała na kwotę 4150 zł. Na pierwszy rzut oka twierdzenia strony pozwanej mają oparcie w prawach ekonomii. Zasadniczo bowiem rzecz jest warta tyle, za ile sprzedawca jest ją gotów sprzedać, a kupujący kupić. W ten sposób w gospodarce rynkowej cenę ustala rynek; nie jest ona natomiast ustalana urzędowo przez organ administracji w sposób oderwany od realiów gospodarczych. Powyższe odnosi się jednak do cen transakcyjnych, tj. cen, za które rzeczy są ostatecznie sprzedawane. Czym innym są natomiast ceny ofertowe, tj. ceny będące wyrazem jednostronnych oczekiwań stron umowy sprzedaży. Okoliczność, że sprzedawca chciałby uzyskać za swoją rzecz określoną cenę, nie oznacza jeszcze, że uda mu się znaleźć nabywcę, który zaoferuje taką cenę. Podobnie kupujący musi liczyć się z tym, że jego oferta nabycia rzeczy za określoną cenę zostanie uznana za niewystarczającą. Poleganie na cenach ofertowych, czyli cenach, za które rzeczy nie są sprzedawane, przy ustalaniu wartości tych rzeczy dotknięte jest zatem zasadniczym błędem metodologicznym. Jak słusznie zauważył biegły w opinii uzupełniającej, w niniejszej sprawie nic nie wskazuje na to, że powódka zamierzała pojazd sprzedać, zatem nie oczekiwała żadnych ofert kupna pojazdu i też żadne oferty nie zostały jej złożone. Zostały złożone stronie pozwanej, która także nie była zainteresowana sprzedażą pojazdu i która nawet nie miała uprawnień, aby to uczynić. Powyższe musi z kolei zrodzić pytanie o celowość takich aukcji. A także wzbudzić wątpliwości co do tego, czy ceny zaproponowane w trakcie aukcji rzeczywiście miały rynkowy charakter. Łatwo bowiem zaoferować bardzo wysoką cenę kupna rzeczy, jeżeli ma się pewność, że do transakcji tak czy inaczej nie dojdzie. Świadomość braku definitywnego charakteru złożonej oferty i konieczności zawarcia umowy na warunkach ofertowych zaburza rynkowy mechanizm ustalania ceny podczas aukcji w takim stopniu, że wyniki tej aukcji mają ograniczone znaczenie w sprawie zawisłej przed tut. Sądem. Nie sposób też nie zauważyć, że spośród złożonych w trakcie aukcji ofert (k. 141v.-142) strona pozwana jako wartość pozostałości przyjęła cenę z oferty najwyższej – 4150 zł. Tymczasem cena średnia spośród złożonych ofert to 3017, 43 zł, a mediana – 3299, 99 zł. Warto wspomnieć, że w rzeczoznawstwie majątkowym powszechnie przyjęta metoda wyceny wartości rzeczy to metoda korygowania ceny średniej, która zasadniczo składa się z dwóch etapów. W pierwszym następuje ustalenie ceny średniej, a w drugim korekta tej ceny pozwalająca na uwzględnienie indywidualnych, niepowtarzalnych cech rzeczy wyróżniających ją in plus bądź in minus na tle rzeczy „średnich”, przeciętnych w danym gatunku. Na etapie ustalania ceny średniej powszechną praktyką jest odrzucanie wartości skrajnych, które mogą prowadzić do wypaczenia wartości rynkowej rzeczy. Wartości skrajne mogą być rezultatem umów pozornych w całości bądź w części, przymusu ekonomicznego szybkiego spieniężenia majątku, braku wiedzy sprzedawcy co do tego, ile rzecz tak naprawdę może być warta na rynku czy nawet statystycznego odchylenia od normy ( statistical outlier). W celu zapewnienia rzetelności wyceny, elementy skrajne powinny zostać pominięte. Tym samym w ocenie Sądu nie zasługuje na aprobatę przyjęcie, że wartość pozostałości pojazdu wynosi tyle, ile największa cena ofertowa – tj. 4150 zł.

Powyższe nie oznacza jednak obowiązku przyjęcia średniej ceny ofertowej, którą powyżej wyliczono na 3017, 43 zł ani mediany, która wynosi 3299, 99 zł. Pojazd na aukcję wystawiła bowiem strona pozwana i strona pozwana zredagowała opis tak pojazdu, jak i uszkodzeń. Przy czym ta sama strona pozwana wcześniej wypłaciła powódce odszkodowanie w kwocie 8 769, 57 zł odpowiadające kosztom przywrócenia pojazdu do stanu sprzed zdarzenia. Biorąc pod uwagę, że wyliczone przez biegłego koszty naprawy pojazdu wynoszą około 3 razy więcej, bo 25 891, 39 zł, należy uznać, że w opisie pojazdu wystawionego na aukcji zaniżono zakres uszkodzeń tego pojazdu, co musiało mieć wpływ na uzyskane ceny. Ceny te nie są zatem adekwatne dla pojazdu powódki, gdyż bazują na niedokładnym opisaniu zakresu uszkodzeń tego pojazdu na skutek zdarzenia z dnia 15 października 2018 r. Powyższe musi z kolei skutkować pominięciem tych cen i rozstrzygnięciem zagadnienia wartości pojazdu uszkodzonego w oparciu o wyliczenia biegłego, których ostatecznie żadna ze stron nie zanegowała. Jest to wartość 2600 zł.

Reasumując, z uwagi na ekonomiczną nieopłacalność naprawy pojazdu powódki wartość odszkodowania winna zostać wyliczona jako różnica między wartością pojazdu przed wypadkiem a wartością pojazdu uszkodzonego. Różnica ta wynosi 12 700 zł (15 300 zł – 2600 zł). Ponieważ strona pozwana już wcześniej wypłaciła powódce kwotę 8769, 57 zł (k. 19), obecnie należało zasądzić na rzecz powódki różnicę w kwocie 3930, 43 zł. W zakresie, w jakim żądanie powódki było niezasadne, Sąd powództwo oddalił w punkcie 2 wyroku.

Powódka zgłosiła szkodę w dniu 16 października 2018 r. Zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie.

Termin 30-dniowy na spełnienie świadczenia upłynął w dniu 15 listopada 2018 r. Świadczenie stało się zatem wymagalne od dnia następnego, tj. od dnia 16 listopada 2018 r. Należy podkreślić, że wszystkie fakty umożliwiające stronie pozwanej ustalenie zakresu swojej odpowiedzialności były dostępne już w dacie wymagalności świadczenia, nie ulega zatem wątpliwości, że od tego momentu datuje się jej opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego. W tym stanie rzeczy powódka mogła domagać się odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 28 grudnia 2018 r. do dnia zapłaty i Sąd takie odsetki od przyznanej kwoty odszkodowania zasądził.

O kosztach procesu Sąd orzekł zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów (art. 100 zd. 1 k.p.c.). Ponieważ powódka utrzymała się w 81, 83% żądania, powinna ponieść 18, 17 % kosztów procesu (a strona pozwana – 81, 83% kosztów procesu). Na koszty procesu złożyły się: opłata od pozwu w kwocie 241 zł, opłaty skarbowe od pełnomocnictwa uiszczone przez powódkę (17 zł) oraz stronę pozwaną (17 zł), zaliczka na poczet opinii biegłego w kwocie 1000 zł uiszczona przez stronę pozwaną oraz koszty zastępstwa procesowego obu stron w kwocie po 900 zł (§2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych). Suma poniesionych kosztów procesu wyniosła 3075 zł. Strona pozwana powinna ponieść koszty w kwocie 2516, 27 zł (81, 83% z sumy 3075 zł), zaś faktycznie poniosła koszty w kwocie 1917 zł. Różnicę w kwocie 599, 27 zł należało zasądzić od strony pozwanej na rzecz powódki tytułem zwrotu kosztów procesu.

Wynagrodzenie biegłego wyniosło łącznie 1362, 84 zł i przekroczyło zaliczkę w kwocie 1000 zł. Różnicę w kwocie 362, 84 zł należało stosunkowo rozdzielić pomiędzy strony na podstawie art. 113 ust. 1 w zw. z art. 83 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Nakazano zatem pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Raciborzu tytułem brakujących wydatków od powódki kwotę 65, 93 zł, a od strony pozwanej – 296, 91 zł.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Polnik
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Raciborzu
Osoba, która wytworzyła informację:  Asesor sądowy Marek Łukaszek
Data wytworzenia informacji: