Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

V ACa 473/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2016-10-10

Sygn. akt V ACa 473/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 października 2016r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Iwona Wilk

Sędziowie:

SA Lucjan Modrzyk

SA Aleksandra Janas (spr.)

Protokolant:

Diana Starzyk

po rozpoznaniu w dniu 26 września 2016r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W.

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w K. i (...) Spółce Akcyjnej w B.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w B.

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 2 kwietnia 2014r., sygn. akt XIV GC 351/12

I.  zmienia zaskarżony wyrok w części odnoszącej się do pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w B. w ten sposób, że:

1.  zasądza od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w B. na rzecz powódki (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. kwotę 2.582.809,12 (dwa miliony pięćset osiemdziesiąt dwa tysiące osiemset dziewięć 12/100) złotych z ustawowymi odsetkami od 3 sierpnia 2012r.,

2.  oddala powództwo wobec tej pozwanej w pozostałej części,

3.  zasądza od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w B. na rzecz powódki kwotę 95.099,57 (dziewięćdziesiąt pięć tysięcy dziewięćdziesiąt dziewięć 57/100) złotych tytułem kosztów procesu,

- z tym zastrzeżeniem, że zapłata w jakiejkolwiek części świadczenia zasądzonego niniejszym wyrokiem zwalnia w takiej samej części spółkę (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K. z zobowiązania określonego prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 2 kwietnia 2014r., sygn. akt XIV GC 351/12, a zapłata w jakiejkolwiek części przez spółkę (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K. zobowiązania określonego tym wyrokiem zwalnia pozwaną (...) Spółkę Akcyjną w B. w takiej samej części z zobowiązania określonego niniejszym wyrokiem;

II. oddala apelację w pozostałym zakresie;

III. zasądza od powódki na rzecz pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w B. kwotę 2.461,92 (dwa tysiące czterysta sześćdziesiąt jeden 92/100) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;

IV. nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Apelacyjnego w Katowicach od powódki z zasądzonego roszczenia kwotę 213,03 (dwieście trzynaście 3/100) złotych, a od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w B. kwotę 1.118,43 (jeden tysiąc sto osiemnaście 43/100) złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Aleksandra Janas

SSA Iwona Wilk

SSA Lucjan Modrzyk

Sygn. akt V ACa 473/14

UZASADNIENIE

Powódka Przedsiębiorstwo Produkcyjno – Usługowo – Handlowe (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K., obecnie (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W. (dalej: (...)), wystąpiła do Sądu Okręgowego w Katowicach z pozwem, w którym domagała się zasądzenia solidarnie od pozwanych (...)Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. i (...) Spółki Akcyjnej w B. kwoty 3.054.235,39zł wraz z ustawowymi odsetkami od poszczególnych kwot składających się na należność główną oraz kosztami procesu. Uzasadniając żądanie podała, że w dniu 4 lipca 2011r. zawarła z pozwaną (...) Spółką z o.o. w K. (dalej: (...) Spółka z o.o.) umowę o roboty budowlane przy wznoszeniu budynku produkcyjno – usługowego położonego na nieruchomości znajdującej się w W. i należącej do pozwanej (...) S.A. (dalej: (...)). Powódka podała też, że pozwane –(...) jako inwestor i(...) Spółka z o.o. jako wykonawca – zawarły w formie ustnej umowę o generalne wykonawstwo dotyczącą tego obiektu. Niezależnie od tej umowy inwestor zawarł ze spółką (...) Spółka Akcyjna w K. (dalej: (...) S.A.) umowę, przedmiotem której było pełnienie przy realizacji wskazanego wyżej obiektu obowiązków inwestora zastępczego. Inwestor zastępczy był upoważniony do organizowania procesu inwestycyjnego i powierzania robót na rzecz poszczególnych wykonawców. Ponieważ w spółce będącej generalnym wykonawcą, jak i w spółce działającej w charakterze inwestora zastępczego, funkcję prezesa jednoosobowego zarządu pełniła ta sama osoba, to jest M. C., a także wobec późniejszego zawarcia umowy o generalne wykonawstwo, faktycznie to generalny wykonawca został per facta concludentia upoważniony do zawierania umów z podwykonawcami. W konsekwencji spółka będąca generalnym wykonawcą za wiedzą i zgodą inwestora zawarła szereg takich umów, w tym z powódką, o czym także wiedział i na co się godził inwestor zastępczy. Po zawarciu umowy o roboty budowlane powódka wykonywała przewidziane w niej prace, które były odbierane częściowo również przez przedstawicieli inwestora zastępczego. Z tego tytułu łącznie wystawiła pięć faktur, natomiast generalny wykonawca wystawił inwestorowi fakturę o numerze (...), która jako jedyna została zapłacona. W dniu 13 grudnia 2012r. generalny wykonawca odstąpił od umowy z inwestorem i pracownicy powódki opuścili plac budowy. W okresie od maja do lipca 2013r. powódka prowadziła negocjacje z inwestorem w przedmiocie rozliczenia wykonanych prac oraz dokończenia praz związanych z budową instalacji. W czasie rozmów przedstawiciele inwestora potwierdzili zakres wykonanych robót i zasadność roszczenia w zakresie kwoty 2.518.409,10zł netto, jednak ostatecznie strony nie osiągnęły porozumienia – pozwana (...) oczekiwała, że powódka uchyli się od skutków umowy zawartej z pozwaną (...) Spółką z o.o. i dokończy prace instalacyjne na podstawie dokumentacji technicznej przekazanej przez generalnego wykonawcę. Powódka nie wyraziła na to zgody obawiając się naruszenia praw autorskich generalnego wykonawcy przysługujących mu do dokumentacji projektowej oraz uznając, że proponowane rozwiązania w zakresie rozliczenia należności objętych fakturami wystawionymi generalnemu wykonawcy nie są zgodne z zasadami księgowości. Żądana kwota odpowiada należnemu powódce wynagrodzeniu, obejmującemu także kwoty zatrzymane tytułem kaucji, nienależnej wobec odstąpienia przez generalnego wykonawcę od umowy zawartej z inwestorem. Jako podstawę żądania powódka wskazała art.647 ( 1 )k.c. ponieważ pozwana (...) wiedziała o wykonywanych pracach, a jej przedstawiciele wraz z przedstawicielami inwestora zastępczego uczestniczyli w procesie budowlanym, a na wypadek gdyby sąd nie dopatrzył się podstaw odpowiedzialności solidarnej wniosła o zasądzenie od pozwanych żądanej kwoty na zasadzie in solidum w oparciu o przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu.

Pozwana (...) Spółka z o.o. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu, przy czym nie kwestionując faktu wykonania przez powódkę robót budowlanych uzasadniała ten wniosek stanowiskiem pozwanej(...). Podnosiła, że do listopada 2011r. jej rola jako generalnego wykonawcy nie była kwestionowana, o czym świadczy fakt, że pozwana (...) zaksięgowała dwie faktury i na tej podstawie dokonała odliczenia podatku VAT. Pozwana wniosła też o zawieszenie niniejszego postępowania do czasu zakończenia sprawy toczącej się z jej powództwa przeciwko pozwanej (...) o należności wynikające z umowy o generalne wykonawstwo robót budowlanych, zrealizowanym w ramach inwestycji w W., a obejmującego także kwoty dochodzone przez powódkę.

Pozwana(...)również domagała się oddalenia powództwa i zasądzenia kosztów procesu. Podniosła, że nigdy nie zawierała z pozwaną (...) Spółka z o.o. żadnej umowy związanej z realizacją inwestycji w W., a informację o umowie zawartej przez tę pozwaną z powódką powzięła dopiero w dniu 23 listopada 2011r., po czym niezwłocznie zgłosiła sprzeciw, o jakim mowa w art.647 ( 1) § 2 k.c. Pozwana zaprzeczyła też by godziła się na udział tej spółki w procesie inwestycyjnym w jakiejkolwiek formie oraz by przekazywała tej pozwanej jakąkolwiek dokumentację techniczną związaną z prowadzoną inwestycją. Wskazała, że z uwagi na brak doświadczenia w prowadzeniu procesu inwestycyjnego w dniu 20 kwietnia 2011r. zawarła umowę o świadczenie usług tzw. project menagera (o zastępstwo inwestycyjne). Kontrahentem z tej umowy była (...) S.A. w K., która jako wyspecjalizowany podmiot zobowiązana była do uzyskania projektu budowlanego, pozwolenia na budowę, co zresztą miało miejsce, a następnie prowadzenia procesu budowlanego w sposób odpowiadający oczekiwaniom inwestora. U podstaw wyboru tego podmiotu leżało jego uprzednie zaangażowanie w proces budowlany dotyczący innego obiektu i związane z nim zaufanie, jakim większościowy akcjonariusz (...)i przewodniczący Rady Nadzorczej spółki M. P. darzył M. C., będącego jedynym członkiem zarządu spółki (...) S.A. Umowa o zastępstwo inwestycyjne wyraźnie zastrzegała do wyłącznej kompetencji inwestora wybór potencjalnych wykonawców spośród kandydatur, których wyłonienie w ramach postępowania przetargowego należało do obowiązków inwestora zastępczego. Pozwana argumentowała też, że jedynym akcjonariuszem spółki (...) S.A. i jedynym członkiem jej zarządu jest M. C., będący także jedynym udziałowcem i jedynym członkiem zarządu (...) Spółka z o.o., z obiema spółkami współpracują te same osoby, obie spółki mają siedzibę pod tym samym adresem, obie używają też podobnej nazwy oraz identycznego logo i papieru firmowego. Kontaktując się zatem z tymi osobami przedstawiciele pozwanej byli przekonani, że kontaktują się z inwestorem zastępczym, co zresztą – w połączeniu z koniecznością zapłaty za wykonane prace – stanowiło podstawę zapłaty należności za jedną z faktur. Powołując się na prowadzoną korespondencję elektroniczną pozwana twierdziła, że po raz pierwszy negocjacje dotyczące zawarcia umowy o generalne wykonawstwo odbyły się we wrześniu 2011r. i nie doprowadziły do uzgodnienia stanowisk ponieważ nie zaakceptowała ona udziału (...) Spółka z o.o. w procesie inwestycyjnym zakładu w W.. Istotnym było też, że spółka ta miała „papierowy” charakter, nie posiadała własnego majątku i pracowników, a jej rola miała polegać na gromadzeniu faktur od podwykonawców i ich refakturowaniu bez żadnego zysku na rzecz(...). Kwestionując twierdzenia o zawarciu umowy z (...) Spółka z o.o. pozwana twierdziła, że z jej punktu widzenia nielogiczne byłoby powierzenie funkcji inwestora zastępczego i generalnego wykonawcy podmiotom kontrolowanym przez tę samą osobę ponieważ oznaczałoby to, że de facto mają one kontrolować same siebie. Pozwana argumentowała również, że o tym, że (...) Spółka z o.o. określa się wobec innych podmiotów jako generalny wykonawca powzięła informację w listopadzie 2011r., na podstawie dokumentów nadesłanych na jej żądanie. Zachowując czternastodniowy termin złożyła sprzeciw wobec powierzenia wykonania robót budowlanych powódce i innym kontrahentom (...) Spółka z o.o. Odmawiając zapłaty pozwana twierdziła natomiast, że przesłanką jej solidarnej odpowiedzialności wobec powódki byłoby wcześniejsze zawarcie umowy z drugą z pozwanych, co nie miało miejsca, a nadto wskazywała na zgłoszony sprzeciw. Podnosiła, że umowa z 20 kwietnia 2011r. nie dawała inwestorowi zastępczemu prawa do akceptowania w imieniu inwestora uczestników procesu inwestycyjnego, zaprzeczyła by w jakiejkolwiek formie uznała roszczenia dochodzone pozwem oraz by odbierała roboty wykonane przez powódkę, a niezależnie od tego zarzuciła, że powódka nie udowodniła by na skutek wykonania prac doszło do jej bezpodstawnego wzbogacenia, przecząc w ogóle istnieniu przesłanek swej odpowiedzialności z tego tytułu. Także ta pozwana domagała się zawieszenia postępowania toczącego się z powództwa (...) Spółka z o.o. przed Sądem Okręgowym w Katowicach.

Wniosek o zawieszenie postępowania nie został uwzględniony.

Wyrokiem z 2 kwietnia 2014r. Sąd Okręgowy w Katowicach uwzględnił powództwo w całości i zasądził od obu pozwanych solidarnie na rzecz powódki kwotę 3.054.235,39zł z ustawowymi odsetkami od poszczególnych kwot składających się na żądane wynagrodzenie oraz koszty procesu w wysokości 114.945,78zł. Sąd ustalił, że przedstawiciele pozwanej (...)wiedzieli kto i na jakich zasadach pracuje przy wznoszeniu obiektu ponieważ bywali na budowie i wykazywali zainteresowanie postępem prac, znali zakres i wartość powierzonych powódce robót i nie kwestionowali jakości ich wykonania. Do grudnia 2011r. nie kwestionowali też udziału drugiej z pozwanych jako generalnego wykonawcy. Również większościowy udziałowiec (...) M. P. wiedział, że na budowie są wykonywane prace. Sąd Okręgowy ustalił, że przed zawarciem umowy z powódką M. C. działający w imieniu (...) Spółka z o.o. przekazał jej informację o uzyskaniu zgody inwestora, to jest (...). Przedstawiciele powódki informacji ten nie sprawdzali ponieważ już wcześniej współpracowali zarówno z M. C., jak i z M. P.. Po wykonaniu robót powódka wystawiała faktury na rzecz (...) Spółka z o.o., która następnie dokonywała refakturowania na rzecz (...). Sąd ustalił też, że (...) Spółka z o.o. pełniła faktycznie na budowie funkcję generalnego wykonawcy i nie miała zastrzeżeń do wystawianych przez powódkę faktur. Po zejściu z budowy powódka prowadziła rozmowy z M. P., który deklarował chęć rozliczenia się za wykonane roboty, nie przystała jednak na jego propozycję, aby „wyzerować” faktury wystawione na rzecz (...) Spółka z o.o. i ponownie wystawić je na rzecz (...). Ostatecznie do porozumienia nie doszło. Wartość wynagrodzenia należnego powódce za wykonanie robót budowlanych ma podstawie umowy z dnia 4 lipca 2011r. wynosi 3.054.235,39zł.

W oparciu o powyższe ustalenia Sąd Okręgowy uznał powództwo za zasadne. Wskazał, że w istocie cały proces inwestycyjny został zorganizowany przez M. P., który był akcjonariuszem i członkiem rady nadzorczej, jednakże nie pełnił u pozwanej (...) żadnej funkcji, która uprawniałaby go do składania w jej imieniu oświadczeń woli. Jak stwierdził Sąd, M. P. organizację inwestycji powierzył M. C., z którym utrzymywał kontakty wykraczające poza sferę relacji zawodowych i którego obdarzał dużym zaufaniem. Mimo braku formalnego podpisania umowy o (...) Spółka z o.o., do której reprezentowania M. C. był jednoosobowo uprawniony, pełniła podczas inwestycji rolę generalnego wykonawcy, a w momencie, gdy M. P. utracił zaufanie do M. C., wykorzystując brak pisemnej umowy, usiłował usunąć reprezentowane przez niego firmy z procesu budowlanego, motywując to rzekomym brakiem wiedzy o pełnieniu przez jedną z jego spółek funkcji generalnego wykonawcy. Odnosząc się z kolei do obecności członków zarządu pozwanej (...) przy wmurowaniu kamienia węgielnego pod inwestycję, a następnie do obecności przedstawicieli inwestora na placu budowy i ich zaangażowania w proces inwestycyjny stwierdził, iż niepodobna przyjąć, aby prowadzenie prac budowlanych następowało bez wiedzy i zgody inwestora. Uznał też Sąd, że jedyną formułą, w ramach której podwykonawcy mogli działać, było zawarcie umowy o generalne wykonawstwo, co było tym bardziej zasadne, że ze zgromadzonych dowodów wynikało, że inwestor wiedział, że powódka jest podwykonawcą i znał zakres oraz wartość powierzonych jej robót. Podkreślił też Sąd Okręgowy, że pozwana nie wykazała by wykonywanie robót przez powódkę opierać się mogło na jakiejkolwiek innej podstawie umownej niż wskazana przez nią w pozwie. Powołując się na zapadłe w niniejszej sprawie postanowienie Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 6 listopada 2012 r., sygn. akt V ACz 873/12, którym powódce udzielono zabezpieczenia dochodzonego roszczenia Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że w ten sposób prawomocnie i ze skutkiem wiążącym zarówno strony, jak i sąd orzekający, przesądzono istnienie pomiędzy stronami umowy o roboty budowlane. Również zatem z tego względu zaprzeczanie przez pozwaną(...) temu faktowi ocenił jako bezskuteczne. Odwołując się natomiast do art.647 ( 1 )k.c. Sąd Okręgowy stwierdził, że w rozpoznawanej sprawie zostały spełnione przesłanki solidarnej odpowiedzialności wykonawcy i inwestora – pozwana (...) jako inwestor widząc, iż powódka wykonuje roboty, nie sprzeciwiając się ich wykonywaniu, a nawet kontrolując je, wyraziła w sposób dorozumiany zgodę na zawarcie umowy podwykonawczej, a nawet znała zakres i wartość objętych nią prac. Niezależnie od tego Sąd Okręgowy uznał żądanie za zasadne także w oparciu o przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu. Wobec odstąpienia od umowy o roboty budowlane żądanie zwrotu zatrzymanych kwot nie było przedwczesne ponieważ odpadła podstawa ich zatrzymania. Swoje stanowisko oparł na art.644 k.c. i art.656 § 1 k.c. oraz opisanym wyżej postanowieniu Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 6 listopada 2012 r., sygn. akt V ACz 873/12.

W apelacji od tego wyroku pozwana (...) zarzuciła naruszenie prawa materialnego, a to: art.647 ( 1 )k.c. w związku z art.6 k.c. poprzez przyjęcie odpowiedzialności pozwanej wobec powódki w zakresie objętym pozwem pomimo braku udowodnienia istnienia pomiędzy pozwanymi umowy wykonawczej, zgody inwestora na umowę z podwykonawcą, zakresu wykonanych robót i wysokości wynagrodzenia za nie, art.72 § 1 k.c. w związku z art.647 k.c. poprzez przyjęcie, że pomiędzy pozwanymi w drodze negocjacji została zawarta umowa o generalne wykonawstwo, a także art.405 k.c. w związku z art.6 k.c. poprzez przyjęcie że pozwana (...) ma odpowiadać solidarnie z pozwaną (...) Spółka z o.o. z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia oraz poprzez przyjęcie, że po stronie (...) nastąpiło bezpodstawne wzbogacenie kosztem powódki. Skarżąca zarzuciła też dokonanie ustaleń i rozstrzygnięcia sprawy sprzecznie z zebranym materiałem dowodowym i rażące przekroczenie przez Sąd pierwszej instancji granic swobodnej oceny dowodów (art.233 k.p.c.) w zakresie ustaleń kluczowych dla rozstrzygnięcia zasadności roszczenia powódki, naruszenie art.217 § 2 k.p.c. w związku z art.227 k.p.c. polegające na oddaleniu jej wniosków dowodowych, choć zmierzały one do wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy, a nadto naruszenie art.328 § 2 k.p.c. poprzez niewskazanie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku dowodów, na których Sąd oparł swe rozstrzygnięcie. W oparciu o te zarzuty pozwana domagała się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki na swą rzecz kosztów postępowania za obie instancje, ewentualnie wniosła o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

W toku postępowania apelacyjnego pozwana (...) złożyła pismo procesowe stanowiące – zgodnie z jego oznaczeniem – uzupełnienie apelacji, w którym zarzuciła dodatkowo naruszenie art.233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie błędnych i sprzecznych z materiałem dowodowym ustaleń faktycznych, a także naruszenie art.365 § 1 k.p.c. w związku z art.730 ( 1 )§ 1 k.p.c. poprzez uznanie, że postanowieniem z 6 listopada 2012r., sygn. akt V ACz 873/12, wydanym w ramach postępowania zabezpieczającego, Sąd Apelacyjny w Katowicach przesądził istnienie wierzytelności dochodzonej w niniejszej sprawie. Skarżąca zarzuciła dodatkowo naruszenie art.752 k.c. w związku z art.754 k.c. poprzez ich niezastosowanie i w konsekwencji uznanie, że pozwane związane były umowa o generalne wykonawstwo podczas gdy działania podejmowane przez (...) Spółkę z o.o. na terenie budowy zakładu w W. stanowiły prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia, w dodatku w sposób sprzeczny z wolą (...). Skarżąca uzupełniła także zarzut naruszenia art.647 ( 1 )k.c. Pismo to zostało zwrócone na rozprawie w dniu 13 stycznia 2015r. W dalszym toku postępowania pozwana uzupełniła argumentację dotyczącą naruszenia prawa materialnego oraz ponownie uzupełniała swe stanowisko dotyczące naruszenia prawa procesowego.

Powódka domagała się oddalenia apelacji i zasądzenia na swą rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Pozwana (...) Spółka z o.o. nie zajęła stanowiska odnośnie apelacji.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje.

Apelacja musi odnieść częściowy skutek.

Uzasadnione okazały się niektóre zarzuty naruszenia prawa procesowego, jak i zarzuty naruszenia prawa materialnego. Na wstępie należy zauważyć, że zgodnie z utrwalonym już w judykaturze poglądem, sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (uchwała 7 sędziów SN – zasada prawna z 31 stycznia 2008r., III CZP 49/07). Trzeba też mieć na uwadze, że podniesione w apelacji zarzuty nie wyznaczają granic apelacji, a podobnie jak wnioski apelacji podlegają tylko rozważeniu przez sąd drugiej instancji, co uzasadnia pogląd o tym, że w postępowaniu apelacyjnym skarżący może zmienić zarzuty podniesione w apelacji, a także sformułować nowe, pod warunkiem, że mieszczą się w granicach zaskarżenia (zob. wyrok SN z 13 kwietnia 2000r., III CKN 812/98 oraz wyrok SN z 6 października 2004r., I CK 162/04). Nie było zatem przeszkód aby w toku postępowania apelacyjnego skarżąca zarówno na piśmie, jak i ustnie do protokołu rozprawy w ramach „uzupełnienia apelacji” przedstawiała nie tylko dodatkowe argumenty na poparcie zarzutów, które przywołano w apelacji, jak i formułowała nowe zarzuty, skoro nie wykraczały one poza zakres zaskarżenia. Dodatkowo podkreślenia wymaga, że skarżący nie ma obowiązku powołania w apelacji przepisów, które doznały naruszenia – wystarczy, że sformułuje zarzut jednoznacznie określający stanowisko skarżącego w budzącej jego sprzeciw kwestii (z postanowienia SN z 30 czerwca 2006r., V CZ 48/06). Twierdzenie to należy odnieść zwłaszcza do zarzutu naruszenia art.365 § 1 k.p.c. w związku z art.730 ( 1 )§ 1 k.p.c. poprzez uznanie, że przesądzenie zasady odpowiedzialności pozwanej (...) nastąpiło w postanowieniu Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 6 listopada 2012 r., sygn. akt V ACz 873/12, wydanym w przedmiocie wniosku powódki o zabezpieczenie roszczenia.

Odnosząc się kolejno do zarzutów związanych z prawem procesowym – zarzut naruszenia art.328 §2 k.p.c. nie może odnieść skutku. Zgodnie z powszechnie akceptowanym poglądem judykatury, skuteczne podniesienie tego zarzutu może mieć miejsce jedynie w takich wypadkach, w których z uwagi na wady uzasadnienia zaskarżone rozstrzygnięcie wymyka się kontroli instancyjnej. Innymi słowy – chodzi o takie sytuacje gdy braki uzasadnienia są tego rodzaju, iż nie pozwalają na prześledzenie i skontrolowanie sposobu myślenia, który doprowadził sąd do określonych wniosków. W rozpoznawanej sprawie Sąd Okręgowy przedstawił swe stanowisko na tyle jasno, że umożliwił z jednej strony polemikę z nim poprzez wniesienie apelacji, a z drugiej strony nie pozbawił Sądu Apelacyjnego możliwości zbadania prawidłowości wydanego wyroku.

Niezasadnie także skarżąca podnosi, że w sprawie doszło do naruszenia art.217 § 2 k.p.c. w związku z art.227 k.p.c. poprzez oddalenie jej wniosków dowodowych zawartych w piśmie procesowym z 18 grudnia 2013r., złożonych celem wykazania wadliwości prac wykonanych przez powódkę i podejmowanych w związku z tym czynności. Zagadnienie to było sporne od początku procesu dlatego pozwana powinna już w pozwie zaoferować odpowiednie wnioski dowodowe. Ich zgłoszenie w powołanym piśmie procesowym było zatem spóźnione w rozumieniu art.206 § 7 k.p.c., a niezależnie od tego twierdzenia pozwanej o wadach prac wykonanych przez powódkę stanowiły podstawę zarzutów zgłoszonych przez nią wobec opinii biegłego R. P. i zostały wyjaśnione na rozprawie apelacyjnej w dniu 26 września 2016r. Odmiennie natomiast należy ocenić zarzut naruszenia art.217 § 2 k.p.c. w związku z art.227 k.p.c. przez odmowę dopuszczenia dowodu z opinii biegłego na okoliczność wartości wzbogacenia pozwanej, o czym niżej.

Słuszny jest również zarzut naruszenia art.233 § 1 k.p.c. ponieważ dokonana przez Sąd Okręgowy ocena dowodów nie odpowiada kryteriom przewidzianym tym przepisem. Wymaga on by z materiału dowodowego wyprowadzono wnioski logicznie poprawne oraz znajdujące w tym materiale pokrycie. Sąd Okręgowy zawarł w motywach swego rozstrzygnięcia niedokładne i sprzeczne stwierdzenia odnoszące się do oceny dowodów i poczynionych na tej podstawie ustaleń faktycznych. Dla przykładu – wskazał, iż nie dał wiary „zeznaniom pozwanej” (...) co do braku wiedzy o pełnieniu roli generalnego wykonawcy na inwestycji w W. przez pozwaną (...) S.A. jako sprzecznym z zeznaniami „szeregu świadków” (str.7 uzasadnienia). Po pierwsze, z innych ustaleń Sądu (i twierdzeń powódki) wynika, że generalnym wykonawcą robót budowlanych przy realizacji tej inwestycji była spółka (...) Spółka z o.o., po wtóre pozwana jest osobą prawną, a zatem nie można mówić o dowodzie w postaci jej zeznań, lecz o zeznaniach osób działających w imieniu strony. W rozpoznawanej sprawie w imieniu pozwanej (...) zeznania złożyli B. G. i J. S.. Do wiarygodności tych zeznań Sąd Okręgowy w ogóle się nie odniósł, a wypowiadając się o „szeregu świadków” nie wskazał o zeznania jakich konkretnie osób chodzi. Uchybienie to miało istotny charakter zważywszy, że nie wszyscy świadkowie zeznawali co do tej kwestii jednolicie.

Zasadnie także pozwana podnosi sprzeczność poczynionych ustaleń ze zgromadzonymi w sprawie dowodami, co jest wynikiem braku wszechstronnej oceny dowodów. Sąd Okręgowy nie odniósł się do dowodów w postaci treści korespondencji elektronicznej, jaką prowadzili przedstawiciele pozwanych począwszy od września 2011r., ani nie wskazał z jakich przyczyn odmówił wiarygodności zeznaniom świadków oraz przedstawicieli pozwanej (...)w części, w jakiej dotyczyły one prowadzonych przez pozwane negocjacji w przedmiocie zawarcia umowy o roboty budowlane. Pominął także treść korespondencji prowadzonej pomiędzy pozwanymi po zaprzestaniu wykonywania prac. Oczywiście uzasadniony jest zarzut pozwanej, że postanowienie tutejszego Sądu, w którym na skutek zażalenia powódki uwzględniono jej wniosek o zabezpieczenie dochodzonego roszczenia nie może być w żadnym wypadku interpretowane jako orzeczenie rozstrzygające i to wiążąco dla stron o zasadności tego roszczenia. Inny pogląd Sądu Okręgowego narusza art.365 § 1 k.p.c. Jak wynika bowiem z art.730 ( 1 )§ 1 k.p.c., do udzielenia zabezpieczenia wystarczające jest jedynie uprawdopodobnienie roszczenia, a zatem przedstawienie takich twierdzeń lub dowodów, a także środków dowodzenia nie będących dowodami, w świetle których istnienie roszczenia jest prawdopodobne. Postanowienie o zabezpieczeniu zostaje przy tym wydane na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego do chwili rozstrzygnięcia wniosku (art.738 k.p.c.), a zatem niekompletnego, co nie wyłącza przecież możliwości jego uzupełnienia na dalszym etapie postępowania, a tym samym poczynienia takich ustaleń faktycznych, które doprowadzą do zgoła innej oceny dochodzonego roszczenia. Powołane przepisy wykluczają możliwość traktowania postanowienia w przedmiocie zabezpieczenia roszczenia jako rozstrzygnięcia przesądzającego o istnieniu dochodzonego roszczenia, a tym bardziej uznanie, że ma ono co do tej kwestii wiążący charakter.

Z uwagi na wadliwość poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych będącą wynikiem wskazanych wyżej uchybień procesowych Sąd Apelacyjny – mając na uwadze wyniki postępowania dowodowego przeprowadzonego zarówno przez Sądem pierwszej instancji, jak i uzupełnionego w postępowaniu apelacyjnym na podstawie art.382 k.p.c. – ustalił następujący stan faktyczny:

Pod koniec 2010r. w spółce (...) S.A. w B. zapadła decyzja o budowie nowej fabryki. Miała ona zostać powstać na nieruchomości położonej w W. i stanowiącej własność spółki ( niesporne, akt notarialny obejmujący umowę sprzedaży, k.451-458, odpis z KW, k.478-485). Ponieważ spółka nie miała doświadczenia w branży budowlanej, ani nie zatrudniała osób, które mogłyby zająć się prowadzeniem procesu inwestycyjnego, postanowiono, że budowa będzie realizowana przy pomocy inwestora zastępczego, inaczej (ang.) project managera ( dowód: zeznania B. G., prezesa zarządu (...), k.2305, 02:52:20, zeznania wiceprezesa zarządu (...) J. S., k.2305, 03:45:15). Wybór firmy, która miała pełnić tę rolę, odbył się na podstawie rekomendacji większościowego akcjonariusza (...) i zarazem przewodniczącego jej Rady Nadzorczej M. P. ( dowód: zeznania J. S., k.2305, 00:45:33). Inwestorem zastępczym została spółka (...)S.A. w K., której wyłącznym akcjonariuszem i prezesem jednoosobowego zarządu był M. C. ( niesporne, odpis z KRS, k.230-236). Pozostawał on w bliskich relacjach zawodowych z M. P., co wynikało z faktu, że osoby te blisko współpracowały przy budowie innego obiektu – (...) oraz hotelu (...) w R. – należąca do M. P. spółka (...) Spółka z o.o. działała tam jako inwestor, a spółka (...) S.A. pełniła funkcję podwykonawcy project managera ( niesporne). Na takiej samej zasadzie miała odbywać się współpraca przy budowie fabryki (...) w W., z tym, że umowa dotycząca W. miała obejmować także część projektową ( dowód: zeznania M. P., k.2210, 01:00:45). Umowę o zastępstwo inwestycyjne pomiędzy (...) S.A. i (...)zawarto w dniu 20 kwietnia 2011r. ( niesporne, umowa z załącznikami k.237-264). Na jej podstawie inwestor zastępczy został zobowiązany między innymi do uzyskania dokumentacji projektowej (do której zachowywał prawa autorskie) i pozwolenia na budowę, a także do wyłonienia w wyniku przetargu najbardziej korzystnych ofert wykonania prac budowlanych i przedstawienia ich do akceptacji (...). Zawarcie umów z tak wyłonionymi wykonawcami zastrzeżone było jednak do kompetencji (...). W połowie lipca 2011r. nastąpiło wmurowanie kamienia węgielnego, w czasie uroczystości obecni byli m.in. M. P., M. C., prezes zarządu (...) B. G. oraz ówczesny dyrektor ds. technicznych, a obecnie wiceprezes zarządu (...) J. S. ( niesporne).

Prace budowlane rozpoczęły się na początku sierpnia 2011r. ( dowód: zeznania świadków S. G., k.2188, 01:11:06 i B. K., k.2191, 01:44:19). Na placu budowy pojawili się między innymi pracownicy powódki, którzy – podobnie jak pracownicy innych wykonawców – nosili kamizelki z logo firmy, także ich samochody były w ten sposób oznaczone ( dowód: zeznania świadków M. T., k.2187, 00:50:37 i S. G., k.2189, 01:17:24). Pracownicy powódki korzystali z przepustek i identyfikatorów wystawionych przez (...) S.A. ( fakt niezaprzeczony). W dniu 27 lipca 2011r. powódka zawarła z (...) S.A. umowę o najem kontenerów ( niesporne, umowa k.292-295), także ta spółka dostarczyła powódce projekt techniczny, a następnie w trakcie realizacji umowy przyjmowała informacje o wykonanych pracach. Ich rozliczenie następowało w biurze (...) S.A. ( dowód: zeznania świadka G. S., k.2194,02:42:55, k.2195, 02:49:45).

Prace postępowały sprawnie, a ich wykonanie i jakość sprawdzane były przez inspektorów nadzoru działających – podobnie jak kierownik budowy – z ramienia (...) S.A. W zakresie prac wykonywanych przez powódkę, tj. instalacji grzewczych, wentylacyjnych i sanitarnych, funkcję inspektora nadzoru pełnił M. T., inspektorem nadzoru z zakresu prac konstrukcyjnych był S. G., a kierownikiem budowy – B. K.. Każda z tych osób wykonywała swe obowiązki na podstawie umowy zawartej wyłącznie z (...) S.A. ( dowód: zeznania świadków M. T., k.2187, 00:51:27, S. G., k.2189, 01:15:20, B. K., k.2191, 01:46:37).

Na terenie budowy bywali przedstawiciele inwestora: najczęściej prezes zarządu (...) B. G., kilkukrotnie R. K. pełniący funkcję prokurenta oraz kilkukrotnie dyrektor ds. technicznych J. S.. B. G. bywał na naradach koordynacyjnych, które organizowano co tydzień, jeden raz wziął też udział w radzie budowy. W czasie wizyt był oprowadzany przez kierownika budowy, który wyjaśniał mu proces budowlany i informował o wykonywanych robotach ( dowód: zeznania świadków M. T., k.2185, 00:26:30, S. G., k.2189, 01:13:54, 01:36:21, B. K., k.2192, 01:58:59). Przedstawiciele pozwanej (...) zauważali postęp prac budowlanych ( dowód: zeznania R. K., k.2210, 00:41:35, B. G., k.2305, 03:03:14 i J. S., k.2307, 03:52:39) i wzięli udział w uzgadnianiu szczegółów technicznych dotyczących instalacji – 3 października 2011r. odbyło się spotkanie, w którym ze strony (...) uczestniczyli członkowie zarządu B. G. i J. S.. Ustalano wtedy jakie urządzenia z już działającej fabryki (...) zostaną przeniesione do powstającego obiektu. W czasie tego spotkania inwestorowi nie okazano umowy zawartej pomiędzy (...) Spółka z o.o. i powodem, nie informowano też o fakcie jej zawarcia i o kwocie należnego powódce wynagrodzenia ( zeznania świadka M. T., k.2184-2185, 00:18:19, k.2187-2188, 00:56:14 B. K., k.2193, 02:20:36, korespondencja mailowa, k.2176-2183).

Udział powódki w pracach budowlanych realizowanych na terenie powstającej fabryki (...) w W. odbywał się na podstawie umowy zawartej z (...) Spółka z o.o., datowanej na 4 lipca 2011r. ( dowód: umowa z załącznikami, k.42-157). Umowa ta została jednak faktycznie podpisana 4 listopada 2011r. i to po długich negocjacjach ( zeznania Z. T., członka zarządu powódki, k.2301, 01:05:20). Wyłącznym udziałowcem (...) Spółki z o.o. oraz prezesem jej jednoosobowego zarządu tak jak miało to miejsce w przypadku (...) S.A., był M. C.. Spółka ta poprzednio funkcjonowała pod firmą (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w O.. W dniu 17 czerwca 2011r. w KRS wpisano zmianę firmy na (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, zmianie uległa też jej siedziba, która odtąd mieściła się w K. przy ul. (...), to jest pod tym samym adresem, który widniał jako siedziba (...) S.A. ( niesporne, odpis pełny z KRS, k.1145-1149). W 2009r. spółka nie prowadziła żadnych działań inwestycyjnych, jej przychód ze sprzedaży usług wyniósł 75.360zł, a koszty działalności operacyjnej – 42.000zł. W 2010r. także nie przewidywano prowadzenia dużych inwestycji, spółka planowała natomiast podjęcie próby rozwoju działalności w zakresie usług budowlanych ( niesporne, sprawozdanie zarządu z działalności (...) w roku 2009, k.1153).

Szczegółowy zakres prac, do wykonania których zobowiązała się powódka na podstawie umowy zawartej z (...) Spółką z o.o., wynikał z załącznika nr (...) do umowy, a przewidziane w niej wynagrodzenie ryczałtowe wyniosło 6.046.000zł netto. W umowie tej zawarto także oświadczenie zamawiającego, że jest on generalnym wykonawcą budowy budynku produkcyjno – magazynowego (...) S.A. wraz z instalacjami wewnętrznymi i infrastrukturą. Przedstawiciele powódki nie podejmowali żadnych czynności zmierzających do zweryfikowania tego oświadczenia uznając, że nie jest to przyjęte w relacjach pomiędzy firmami działającymi na rynku budowlanym, a niezależnie od tego znali M. C. z pracy przy budowie (...) w R. i wiedzieli o jego bliskich relacjach z M. P. ( dowód: zeznania członków zarządu powódki D. T., k.2301, 00:21:00, Z. T., k.2301, 01:03:00 oraz zeznania świadka E. Ł., k.2201, 04:04:53). W przypadku kontraktów realizowanych przez spółki M. C. powszechnie przyjętą praktyką było podejmowanie prac budowlanych wyłącznie w oparciu o projekt umowy, który następnie był podpisywany post factum z datą odpowiadającą terminowi rozpoczęcia robót ( dowód: zeznania M. C., k.2304, 02:29:44-02:30:30).

Inspektorzy nadzoru oraz kierownik budowy z ramienia (...) S.A. byli przekonani, że (...) Spółka z o.o. pełni funkcję generalnego wykonawcy przy realizacji budowy. Osoby te dysponowały projektem umowy o roboty budowlane pomiędzy pozwanymi, w którym widniała data 25 czerwca 2011r. ( projekt umowy, k.169-192). W grudniu 2011r. projekt ten w wersji elektronicznej otrzymał także dyrektor generalny powódki E. Ł. ( dowód: zeznania świadków M. T., k.2184, 00:14:40, S. G., k.2190, 01:32:40 i E. Ł., k.2200, 04:02:28-04:03:34). O tym, że (...) Spółka z o.o. pełni rolę generalnego wykonawcy informował sam M. C. ( dowód: zeznania świadka B. K., k.2194, 02:35:55). Również przedstawiciele innych wykonawców, którzy realizowali prace przy budowie obiektu byli przekonani, że (...) Spółka z o.o. działa jako generalny wykonawca ( dowód: zeznania świadków S. S., k.2214, 02:36:25 i J. J., k.2215, 03:02:20).

W dniu 6 września 2011r. (...) Spółka z o.o. wystawiła na rzecz (...) fakturę VAT nr (...), opiewającą na kwotę 7.184.225,11zł, z czego po odliczeniu gwarancji należytego wykonania umowy do wypłaty pozostawało 6.892.183,44zł ( niesporne, faktura k.193). Przedstawiciele (...) zorientowali się, że faktura wystawiona jest przez inną spółkę niż inwestor zastępczy, jednak mimo wątpliwości postanowili zapłacić widniejącą na niej kwotę. Z jednej strony na zapłatę naciskał M. C., który zwrócił się o pomoc w tej sprawie do M. P., prosząc aby spowodował on zapłatę należności w terminie. M. P., wiedząc, że (...) prowadzi proces budowlany w fabryce (...) i będąc osobą, która faktycznie podejmowała decyzje w spółce, telefonicznie polecił zapłatę faktury ( dowód: zeznania M. P., k.2213, 02:21:09). Z drugiej natomiast strony, wiedząc o zaplanowanym za kilka uroczystym otwarciu obiektu (...) (realizowanego wspólnie przez M. C. i M. P.) osoby reprezentujące (...) nie chciały zadrażniać sytuacji, miały także świadomość, że prace faktycznie zostały wykonane. Zapłata nastąpiła z trzech kont ponieważ w tym czasie spółka nie miała całej kwoty na jednym rachunku bankowym ( dowód: zeznania B. G., k.2305, 03:02:30-03:04:40). Pierwsza wpłata na kwotę 2.033.210,23zł nastąpiła w dniu 22 września 2011r., a kolejne w dniach 14 października 2011r. – na kwotę 4.856.973,21zł i 3.000zł po ponagleniu ze strony M. C. ( niesporne, informacje o wpływach na rachunek (...) Spółki z o.o. k.193-194, wydruk korespondencji mailowej, k.197).

Już w trakcie realizacji inwestycji M. C. i przedstawiciele (...) podjęli rozmowy o ewentualnym powierzeniu spółce M. C.funkcji generalnego wykonawcy ( dowód: zeznania M. C., k.2303, 01:40:05). W korespondencji elektronicznej datowanej na 1 września 2011r. z adresu k.barchanowski@grupacmp.com do kancelarii zajmującej się obsługą prawną inwestora przesłano projekt umowy o roboty budowlane, datowanej na 25 czerwca 2011r., która miała być zawarta pomiędzy (...) Spółką z o.o. i (...). Projekt ten został przesłany także do wiadomości B. G., M. C. i M. P. ( niesporne, kopia korespondencji elektronicznej, k.166, projekt umowy k.169-190). W dalszej korespondencji reprezentujący inwestora prawnicy przedstawili swoje uwagi do projektu. Uczynił to także B. G. ( w mailu z dnia 13 września 2011r., k.168, niesporne). Uwagi te zostały ujęte w punktach i dotyczyły min. potrzeby uzyskania szczegółowego kosztorysu prac, wysokości zabezpieczenia (minimum 10% wobec przewidzianych 5%), kosztów nadzoru, terminów płatności i terminów gwarancji. W punkcie 3 zawarł on stwierdzenie: „w związku z tym, że (...) przejmuje Generalne Wykonawstwo koniecznym wydaje się powołanie przez inwestora swoich inspektorów nadzoru. Wobec tego należy renegocjować umowę o Inwestorstwo zastępcze”. Podejmując negocjacje w sprawie zmiany formuły realizacji inwestycji z zastępstwa inwestycyjnego na system generalnego wykonawcy B. G. miał na uwadze, że M. C. w tym czasie blisko współpracował z M. P., większościowym akcjonariuszem spółki (...) (określanym w zeznaniach jako jej właściciel) i z tej racji uzyskał do niego bezpośredni dostęp ( dowód: zeznania B. G., k.2305, 02:57:20). Na początku września 2011r. o sprawie zmiany formuły realizowania inwestycji M. P. rozmawiał także z J. S., ówczesnym dyrektorem ds. technicznych w (...)M. P. poinformował, że (...) S.A. chce być generalnym wykonawcą”, na co J. S. odpowiedział, że jest temu przeciwny ( dowód: zeznania J. S., k.2307, 03:49:15). W dniu 16 września 2011r. w siedzibie (...) odbyło się spotkanie w tej sprawie. Uczestniczyli w nim M. C., a ze strony (...)B. G. i J. S.. Nie doprowadziło ono jednak do uzgodnienia stanowisk. Przedstawiciele (...) byli co do zasady przeciwni dokonaniu tej zmiany, obawiając się utraty kontroli nad procesem budowy ponieważ obie spółki, pełniąca rolę inwestora zastępczego, jak i wymieniona w projekcie umowy o roboty budowlane, były kontrolowane przez tę samą osobę, to jest M. C.. Podnosili też, że potencjalny generalny wykonawca nie został wyłoniony w drodze przetargu, a dodatkowo w takim rozwiązaniu nie widzieli korzyści dla firmy skoro i tak ponosili koszty związane z udziałem w procesie budowlanym inwestora zastępczego ( dowód: zeznania B. G., k.2305, 02:59:20-03:00:27 i J. S., 03:49:16-03-52:50). W dalszej korespondencji elektronicznej z dnia 27 września 2011r. M. C. domagał się podjęcia przez (...) „decyzji w sprawie sposobu prowadzenia umowy: Generalne Wykonawstwo lub Construction Management” ( niesporne, wydruk z korespondencji z dnia 27 września 2011r. kierowanej do B. G., k.1118). Ostatecznie w tej sprawie nie osiągnięto porozumienia – w mailu z 20 listopada 2011r., skierowanym do M. P. M. C. stwierdził, że budowa nie jest prowadzona w oparciu o generalnego wykonawcę, a w oparciu o construction management i jedynie dla wygody inwestora przeroby przenoszone są na „(...)” w stosunku 1:1 ( niesporne, wydruk z korespondencji, k.1119). Ułatwienie procesu inwestycyjnego miało polegać na tym, że (...) Spółka z o.o. jako „teoretyczny generalny wykonawca” miała przyjmować faktury od wszystkich wykonawców realizujących prace w ramach inwestycji, a następnie dokonywać „przefakturowania” na inwestora, który w ten sposób miałby do rozliczenia tylko faktury zbiorcze ( dowód: zeznania M. C., k.2302, 01:28:00). Ostatecznie nie osiągnięto żadnego porozumienia ponieważ spółka (...) nie zamierzała realizować inwestycji w systemie generalnego wykonawcy. W korespondencji do M. C. z 16 listopada 2011r. M. P. stwierdził, że gdyby celem spółki było „zrobienie tej inwestycji generalnym wykonawcą, całkiem inaczej podeszliby do ceny i zabezpieczeń” ( dowód: korespondencja mailowa M. P. do M. C. z 16 listopada 2011r., k.1119).

W tym czasie przedstawiciele (...) SA doszli do przekonania, że mimo znacznego stopnia zaawansowania prac na budowie inwestor zastępczy, to jest (...) S.A., nie przedstawił żadnej dokumentacji dotyczącej wyłonienia w drodze przetargu najlepszych ofert na wykonanie robót budowlanych. W konsekwencji wezwano inwestora zastępczego do przedstawienia wszystkich dokumentów związanych z przeprowadzonymi procedurami. W dniu 23 listopada 2011r. do siedziby (...) przekazano komplet dokumentów rozliczeniowych oraz umów w zakresie realizowanej inwestycji ( niesporne, pismo (...) S.A. z 22 listopada 2011r., k.1121-1123). Wśród nich znajdowała się umowa datowana na 4 lipca 2011r., zawarta przez powódkę z (...) Spółką z o.o. Na tej podstawie pozwana (...) powzięła wiadomość, że w relacjach z wykonawcami pozwana (...) Spółka z o.o. występowała jako generalny wykonawca inwestycji ( dowód: zeznania B. G., k.2305, 03:07:16, J. S., k.2307, 03:53:45). W piśmie z 5 grudnia 2011r. (...) poinformowała wykonawców, w tym powódkę, że (...) Spółka z o.o. nie jest generalnym wykonawcą, wystosowała także sprzeciw w oparciu o art.647 ( 1) § 2 k.c. (pismo z 5 grudnia 2011r., k.1124-1127) Do tej chwili żaden z przedstawicieli inwestora nie sprzeciwiał się wykonywaniu przez powódkę prac w ramach inwestycji, nie zgłaszano także zastrzeżeń co do ilości i jakości robót ( dowód: zeznania świadków M. T., k.2186, 00:41:50, S. G., k.2189, 01:14:29, B. K., k.2193, 02:12:37, Ł. J., k.2198, 03:19:06, E. Ł., k.2199, 03:39:40 oraz M. C., k.2303, 01:44:20), ale także aż do 23 listopada 2011r. nikt nie przekazał inwestorowi umowy o roboty budowlane zawartej pomiędzy (...) Spółką z o.o. i powodem, co jest o tyle zrozumiałe, że umowę tę podpisano dopiero 4 listopada 2011r. ( dowód: zeznania M. P., k.2211, 01:19:14, D. T., k.2301, 00:49:40, B. G., k.2305, 03:06:43). W pismach z 5 grudnia 2011r. skierowanych do (...) S.A. i (...) Spółka z o.o. pozwana (...) zaprzeczyła by zawierała z tą ostatnią spółką umowę o roboty budowlane, złożyła też oświadczenie o rozwiązaniu umowy o zastępstwo inwestycyjne zawartej z (...) S.A. ( niesporne, k. 1124-1127, k.1134-1135) i odwołała wszelkie pełnomocnictwa udzielone M. C. ( niesporne, k.1141). O tym, że (...) Spółka z o.o. nie pełni funkcji generalnego wykonawcy oraz o złożonym sprzeciwie (...) poinformowała wykonawców, w tym powódkę ( niesporne, pismo k.1142), pozwana (...) Spółka z o.o. złożyła natomiast oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o roboty budowlane z powodu braku płatności ze strony inwestora ( niesporne, k.227), o czym również zawiadomiono wykonawców. W piśmie z 13 grudnia 2011r., powołując się na umowę z 25 czerwca 2011r. i swój status generalnego wykonawcy, (...) Spółka z o.o. wezwała (...) do zapłaty należności wynikających z kolejnych wystawionych faktur. Dwie z nich zostały przez spółkę (...) zaksięgowane, po czym faktury te wyksięgowano i dokonano odpowiedniej korekty podatku VAT ( niesporne, wezwanie do zapłaty, k.222). W piśmie z tej samej daty (13 grudnia 2011r.) (...) Spółka z o.o. złożyła powódce oświadczenie o odstąpieniu od umowy z uwagi na brak płatności ze strony inwestora ( niesporne, pismo k.355-356).

Już wykonane instalacje zabezpieczono, a przedstawiciele powódki wraz z inspektorem nadzoru z ramienia (...) S.A. M. T. dokonali inwentaryzacji robót, sporządzając protokół przekazania ( niesporne, k.357). Następnie dokumentacja została protokolarnie doręczona (...) ( niesporne, protokół przekazania przez (...) S.A., k.388). Roboty budowlane zrealizowano w około 50%, a większość prac stanowiło jedynie przygotowanie montażowe (montaż „na styk”). Ponieważ nie były one ukończone, nie zostały przeprowadzone żadne próby sprawności i szczelności instalacji ( zeznania M. T., k.2186, 00:43:18, k.2187, 00:46:30, G. S., k.2196, 03:00:01-03:02:46, Ł. J., k.2197-2198, 03:24:30-03:26:40).

W grudniu 2011r. wszyscy wykonawcy oraz inwestor zastępczy (...) S.A. opuścili plac budowy ( niesporne).

Po zaprzestaniu prac powódka i pozwana (...) prowadziły rozmowy dotyczące ich zakończenia oraz rozliczenia się za prace już wykonane. W trakcie rozmów w dniu 30 maja 2012r. odbyło się spotkanie, w czasie którego przedstawiciele inwestora nie kwestionowali zakresu prac wykonanych przez powódkę ( niesporne, notatka, k.393). Deklarowali oni gotowość zapłaty i proponowali aby powódka powołując się na wadę oświadczenia woli w postaci błędu co do występowania (...) Spółka z o.o. w charakterze generalnego wykonawcy odstąpiła od umowy zawartej z tą spółką i „wyzerowała” wystawione jej faktury, a następnie – po zawarciu umowy z (...) – wystawiła nowe faktury na tę spółkę. Po uzyskaniu negatywnej opinii swoich służb prawnych i księgowych powódka nie przystała na opisaną wyżej propozycję, a niezależnie od tego obawiała się, że kontynuując dotychczasowe prace dopuści się naruszenia praw autorskich do projektu technicznego, przysługujących nadal (...) S.A. ( dowód: zeznania świadka E. Ł., k.2200, 03:57:23, przesłuchanie za powódkę D. T., k.2300, 00:34:18). Ostatecznie inwestycja została zakończona bez udziału powódki i fabrykę oddano do użytkowania w lipcu 2013r. ( niesporne). Pismem z 24 lipca 2012r. powódka wezwała inwestora do zapłaty należności za wykonane prace w wysokości 3.054.235,38zł, wyznaczając termin zapłaty do 2 sierpnia 2012r. ( niesporne, wezwanie do zapłaty wraz z dowodem nadania k.461).

Obecna wartość prac wykonanych przez powódkę na rzecz pozwanej (...) według stanu na grudzień 2011r. i przy uwzględnieniu stopnia naturalnego zużycia wynosi 2.165.260,71zł netto, a z podatkiem VAT – 2.663.270,67zł ( dowód: opinia biegłego R. P., k.2693-2727 oraz opinia uzupełniająca biegłego złożona na rozprawie w dniu 26 września 2016r., k.3047). Opinia ta – wobec faktycznej niemożliwości przeprowadzenia inwentaryzacji wykonanych przez powódkę instalacji – została sporządzona w oparciu o zgodne stanowiska stron, iż punktem wyjścia powinien być stan robót wynikający ze znajdującej się w aktach sprawy dokumentacji, z tym jednak zastrzeżeniem, że nie kwestionując zakresu i wartości wykonanych robót pozwana (...) kwestionowała ich jakość ( pismo procesowe (...) z 4 marca 2016r., k.2874). W sprawie było bezsporne, iż na poczet wynagrodzenia za wykonane prace od (...) Spółka z o.o. powódka otrzymała kwotę 80.461,54zł, uwzględnioną w pierwszej fakturze wystawionej inwestorowi przez (...) Spółkę z o.o. ( pismo procesowe powódki z 10 czerwca 2016r., k.2945, informacja zawarta w notatce z 30 maja 2012r., k.393, faktura VAT wystawiona przez powódki w dniu 6 września 2011r., k.315).

Powyższy stan faktyczny został ustalony w oparciu o okoliczności między stronami niesporne, a także w oparciu o dowody z wymienionych wyżej dokumentów, zeznań świadków i osób wchodzących w skład organów spółek będących stronami niniejszego postępowania. Sąd Apelacyjny uwzględnił zeznania świadków M. T., S. G., B. K., G. S., Ł. J. i E. Ł. ponieważ są spójne i potwierdzają się wzajemnie, w szczególności gdy idzie o sposób wykonywania prac przez powódkę, oznaczenie zatrudnionych przez nią osób (kaski z logo firmy, kamizelki) oraz pojazdów, z jakich korzystali pracownicy powódki. Zeznania te są wiarygodne również w części dotyczącej przebywania na budowie osób reprezentujących inwestora i wykazywanego przez nie zainteresowania postępem prac i braku zastrzeżeń co do ich jakości. Zeznania te nie mogą jednak stanowić podstawy ustaleń dotyczących zawarcia pomiędzy pozwanymi umowy o roboty budowlane – świadkowie przedstawiali bowiem swoje wnioski w tej sprawie, a nie fakty, co jest o tyle istotne, że wiedzę o umowie czerpali albo od M. C. albo z udostępnionego im projektu umowy z 25 czerwca 2011r. Istotne jest też, że projekt umowy został przekazany powódce dopiero w grudniu 2011r. (o czym zeznał świadek E. Ł.), a zatem już po tym, kiedy z uwagi na konflikt pomiędzy pozwanymi kontynuowanie robót nie było możliwe. Wymienieni wyżej świadkowie wiarygodnie zeznawali również o tym, iż w czasie spotkania, jakie odbyło się w dniu 3 października 2011r. inwestor nie otrzymał kopii umowy o roboty budowlane zawartej pomiędzy powódką i pozwaną (...) Spółką z o.o. (z innych ustaleń wynika, że umowa ta została podpisana dopiero w dniu 4 listopada 2011r.). Sąd uwzględnił nadto zeznania świadków S. S. i J. J. jako zgodne z innymi dowodami, które uznano za wiarygodne. Na wiarę zasługiwały także zeznania reprezentujących powódkę D. T. i Z. T. oraz reprezentujących pozwaną (...) B. G. (częściowo) i J. S.. Zeznania te są wiarygodne ponieważ przedstawiają przebieg wydarzeń z perspektywy tych osób. Różnice w podawanych wersjach są zrozumiałe, chociażby z tej przyczyny, że powódka i pozwana (...) nie zawierały pomiędzy sobą żadnych umów dotyczących realizacji inwestycji w W. i nie miały w związku z tym bezpośrednich kontaktów. Stan ten uległ zmianie po tym, jak pracownicy powódki (i innych wykonawców) opuścili plac budowy, a strony podjęły negocjacje dotyczące zakończenia prac, przy czym przebieg i wyniki negocjacji nie były przedmiotem sporu. Zeznania B. G. nie zasługują na wiarę jedynie w tej części, w jakiej twierdził on, że nie widział na budowie oznaczeń powódki – są one bowiem sprzeczne z zeznaniami świadków, które Sąd uznał za wiarygodne. Jako sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego jawi się twierdzenie o tym, że członek zarządu inwestora, który bywał na budowie w czasie, gdy pracownicy powódki wykonywali tam prace budowlane, nie dostrzegł używanych przez nich oznaczeń, znajdujących się na odzieży ochronnej oraz na służbowych samochodach. Także zeznania świadka M. P. zostały uwzględnione jedynie w części (wyżej opisanej). Świadek ten nie jest wiarygodny gdy twierdzi, że w ogóle nie rozmawiał z nikim o zmianie formuły prowadzenia inwestycji z systemu zastępstwa inwestycyjnego na system generalnego wykonawcy ponieważ jest to sprzeczne nie tylko z zeznaniami M. C., ale przede wszystkim z zeznaniami J. S., które zostały uznane za wiarygodne w całości. Równie niewiarygodne jest twierdzenie świadka, iż zapłata należności objętej pierwszą fakturą wystawioną przez (...) Spółkę z o.o. nastąpiła przez pomyłkę. Z zeznań prezesa zarządu B. G. wynika bowiem jasno, że zapłata była wynikiem nacisków ze strony M. C., wspartego przez głównego akcjonariusza spółki, niechęci zadrażniania relacji z M. C. na krótko przed otwarciem obiektu budowanego w R. oraz uznaniem potrzeby zapłaty za prace już wykonane. Czymś innym jest natomiast mylne uznanie przez samego M. P. konieczności zapłaty wskazanej w fakturze należności, co skłoniło go do wydania stosownego polecenia władzom (...). Trzeba mieć na uwadze, że na określenie spółki M. C. posługiwano się nazwą (...), a zatem sam M. P., wydając polecenie zapłaty faktury, mógł tkwić w mylnym przekonaniu, że chodzi o zapłatę faktury wystawionej nie przez (...) Spółkę z o.o., o udziale której w procesie inwestycyjnym nie wiedział, lecz przez (...) S.A., z którą z powodzeniem współpracował przy realizacji innej inwestycji, a która była inwestorem zastępczym na budowie w W.. Okoliczność ta pozostaje jednak bez znaczenia skoro osoby dokonujące zapłaty imieniem (...) zdawały sobie sprawę na czyją rzecz ona następuje.

Sąd Apelacyjny uznał także za częściowo niewiarygodne zeznania M. C.. Twierdził on bowiem, że inicjatywa co do zmiany sposobu prowadzenia inwestycji w W. wyszła od M. P., czemu przeczy w szczególności treść prowadzonej w tej sprawie korespondencji – wynika z niej, że na podjęcie decyzji w tej sprawie nalegał właśnie M. C.. Wbrew treści tej korespondencji z drugiej połowy września 2011r. i późniejszej twierdził on, że wcześniej uzgodnił zawarcie umowy o roboty budowlane z M. P., co miał zaakceptować B. G.. Na ocenie wiarygodności zeznań M. C. zaważyła też okoliczność, że byłby on głównym beneficjentem tej zmiany, a twierdzenia o tym, że (...) Spółka z o.o. miała działać non profit i wyłącznie w interesie inwestora (poprzez ułatwienie mu księgowania) nie są wiarygodne w świetle zasad doświadczenia życiowego. Nie wydaje się prawdopodobne aby przyjęcie na siebie tak dużej odpowiedzialności, jaka wiąże się z pełnieniem funkcji generalnego wykonawcy mogło mieć miejsce bez żadnych korzyści dla tej spółki. Z uwagi na sprzeczność z treścią korespondencji (niespornej między stronami) zeznania M. C. nie są wiarygodne także w części, w której twierdzi on, że pozwane spółki porozumiały się co do zawarcia umowy o roboty budowlane i prowadzenia inwestycji w oparciu o system generalnego wykonawcy, co zresztą utożsamia raz ze zgodą wyrażoną uprzednio przez M. P., a raz z akceptacją ze strony B. G., wyrażoną w korespondencji z 13 września 2011r., a mającą wyrażać się w sformułowaniu o „przejęciu generalnego wykonawstwa przez (...).

Przy ustaleniu stanu faktycznego częściowo uwzględniono też zeznania prokurenta pozwanej (...) R. K., który miał jedynie ograniczone informacje w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia sprawy.

Dla ustalenia wartości robót wykonanych przez powódkę na nieruchomości pozwanej (...) Sąd Apelacyjny oparł się na opinii biegłego R. P., uznając ją za rzetelną, kompletną i fachową. Biegły w jasny sposób opisał tok myślenia, który doprowadził go do określonych wniosków i wnioski te precyzyjnie umotywował. W równie dokładny sposób odniósł się do zarzutów podniesionych przez strony, nie pozostawiając żadnej kwestii bez wyjaśnienia.

Z powyższych ustaleń wynika, że pomiędzy pozwanymi nie doszło do zawarcia umowy o roboty budowalne. Inwestycja w W. od początku realizowana była w oparciu o system inwestora zastępczego, którego funkcję pełniła spółka (...) S.A. W toku postępowania ustalono ponad wszelką wątpliwość, że już po rozpoczęciu prac budowlanych M. C. podjął negocjacje dotyczące zmiany tej formuły na system generalnego wykonawcy, co jednak wymagało zawarcia przez pozwane umowy o roboty budowlane. W rozmowach uczestniczył M. P., który choć nie dysponował formalnym umocowaniem do reprezentowania (...) z uwagi na posiadanie większościowego pakietu akcji był w spółce faktycznym decydentem, a także prezes zarządu (...) B. G. i ówczesny dyrektor ds. technicznych (...) J. S.. Negocjacje – jak wskazano wyżej – rozpoczęto w trakcie realizacji inwestycji (potwierdził to sam M. C.), jednak nie doprowadziły one do uzgodnienia stanowisk. Jak wynika ze znajdującej się w aktach sprawy korespondencji elektronicznej, projekt umowy datowanej na 25 czerwca 2011r. został wysłany do konsultacji kancelarii prowadzącej obsługę prawną (...) dopiero w dniu 1 września 2011r. Zarówno prawnicy reprezentujący inwestora, jak i członek jego zarządu zgłosili swoje uwagi (13 września 2011r.). Nie można przy tym uznać, że sformułowanie zawarte w mailu B. G. o „przejęciu Generalnego Wykonawstwa” oznaczało zgodę na zawarcie umowy o roboty budowlane, jak obecnie przedstawia to reprezentujący (...) Spółkę z o.o. M. C., ani tym bardziej by uzgodniono wszystkie istotne kwestie związane z tą umową. Twierdzenie o zawarciu umowy nie tylko nie znajduje oparcia w kontekście, w jakim omawiane stwierdzenie zostało sformułowane, ale także w późniejszych stanowiskach zainteresowanych stron. Ze zgromadzonych dowodów wynika, że przystępując do negocjacji B. G. był przekonany, że pomysł taki został co do zasady zaakceptowany przez M. P., więc odniósł się do niego merytorycznie. Nie ma też podstaw do przyjęcia, że sam M. P. faktycznie podzielał przekonanie o potrzebie zmiany formuły prowadzenia procesu inwestycyjnego skoro jeszcze na początku września 2011r. (a zatem po nadesłaniu projektu umowy) w rozmowie z J. S. stwierdził, że (...) chce być generalnym wykonawcą” i zapytał go o opinię, która zresztą była negatywna. Nie sposób pominąć i tej kwestii, że uwagi do projektu umowy miały merytoryczny charakter, a inwestor obawiając się utraty kontroli nad procesem inwestycyjnym, wskazywał, że oczekuje renegocjowania umowy o zastępstwo inwestycyjne (do czego przecież nie doszło). W dalszej korespondencji (z 27 września 2011r.) M. C. naciskał inwestora na podjęcie decyzji co do powierzenia mu roli generalnego wykonawcy, a w mailu z 20 listopada 2011r. sam stwierdził, że inwestycja będzie prowadzona w oparciu o inwestora zastępczego. Gdyby faktycznie – jak twierdzi obecnie – kwestia ta została przez pozwane uzgodniona (najpierw zaakceptowana przez M. P., a następnie przez zarząd (...)), z całą pewnością znalazłoby to swój wyraz w pisemnej umowie lub chociażby w treści prowadzonej korespondencji. Tymczasem okoliczności przedstawiają się zgoła odmiennie. Zresztą, sam M. C. składając zeznania posługiwał się określeniami „quasi generalny wykonawca” i „teoretyczny generalny wykonawca”, co prowadzi do wniosku, że także on miał świadomość braku umowy, na podstawie której (...) Spółka z o.o. uzyskałaby status generalnego wykonawcy. Wniosek ten potwierdza dodatkowo treść zeznań, w których M. C. podał, że mimo poczynionych uzgodnień nie czuł potrzeby „aż tak mocnego sfinalizowania sprawy”. Z tych samych przyczyn potwierdzeniem zawarcia umowy nie mogła być także zapłata pierwszej z wystawionych faktur, tym bardziej, że nastąpiło to na skutek polecenia M. P., do którego zwrócił się M. C., prosząc o spowodowanie terminowej zapłaty należności. Charakterystyczne jest, że składając zeznania dotyczące tej zapłaty i relacjonując swoją interwencję w (...) M. P. posługiwał się określeniem „ firma (...)”, które łączył z inwestorem zastępczym realizującym inwestycję w W.. W tych okolicznościach nie budzi zdziwienia, że uwzględniając prośbę współpracownika (w ramach inwestycji (...)) polecił spółce (...) dokonać wypłaty. Polecenie to – mimo wątpliwości – zostało wykonane z uwagi na szczególną pozycję M. P. w spółce. Trzeba też podkreślić, że na budowie powszechnie (...), co z uwagi na podobieństwo firm, skład właścicielski i tożsamość osoby prezesa jednoosobowych zarządów obu spółek (...) mogło i prowadziło do tego, że osoby zaangażowane w proces budowy, a niezwiązane personalnie z żadną z nich, nie miały świadomości istnienia dwóch podmiotów prawnych. Podkreślenia wymaga też, że w wezwaniu do zapłaty wystosowanym do inwestora w grudniu 2011r. pozwana (...) Spółka z o.o. powoływała się na umowę o roboty budowlane z 25 czerwca 2011r. chociaż bezspornie w tej dacie (ani innej) żadna umowa pomiędzy pozwanymi nie została zawarta.

Ustalone w sprawie okoliczności świadczą o tym, że podmioty zaangażowane w proces budowlany w W. nie przywiązywały znaczącej wagi do sformalizowania podstaw swojego działania. Powódka przystąpiła do prac budowlanych z początkiem sierpnia 2011r. chociaż umowa z (...) Spółką z o.o. została podpisana – jak zeznał Z. T., członek zarządu P. (...) – dopiero w dniu 4 listopada 2011r. i to po długich negocjacjach, przy czym umowę tę antydatowano poprzez wpisanie daty 4 lipca 2011r. Na budowie funkcjonował inwestor zastępczy, który zgodnie z umową zawartą z inwestorem był zobowiązany do wyłonienia w przetargu najbardziej korzystnych ofert na wykonanie prac budowlanych, czego jednak nie uczynił. Zamiast tego osoba upoważniona do reprezentowania inwestora zastępczego wprowadziła na teren budowy wykonawców prac budowalnych i negocjowała z nimi kontrakty w imieniu innego podmiotu ( (...) Spółki z o.o.), co odbywało się bez wiedzy inwestora. Z kolei inwestor mimo, iż zgodnie z umową z (...) S.A. był wyłącznie uprawniony do dokonania wyboru wykonawców robót budowlanych i to wyłonionych w przetargu, tolerował fakt, że wykonawcy pojawiali się na budowie i wykonywali prace, choć żadnej umowy w tym przedmiocie nie zawierał. Inwestor zaczął egzekwować swoje prawa wynikające z umowy o zastępstwo inwestycyjne dopiero kilka miesięcy po tym, jak prace faktycznie zostały rozpoczęte. Dodać należy, że mimo świadomości, że umowa o roboty budowlane z (...) spółką z o.o. nie została zawarta, na skutek nieformalnego nacisku akcjonariusza spółki (przekonanego zresztą, że chodzi o fakturę wystawioną przez (...) S.A.) inwestor dokonał zapłaty znacznej kwoty (niemal 7 mln zł), co z jednej strony tłumaczono pomyłką, a z drugiej faktem, że przecież prace te zostały wykonane. Na taki wadliwy sposób działania inwestora niewątpliwie wpłynęła okoliczność, że osobą faktycznie podejmującą decyzje w spółce był jej akcjonariusz i przewodniczący rady nadzorczej, który z uwagi na zaabsorbowanie realizacją innej i znacznie większej inwestycji nie dysponował niezbędnymi informacjami o bieżącej sytuacji w spółce. Z drugiej strony podmioty zaangażowane w proces budowlany akceptowały praktykę antydatowania umów i mimo faktycznego zakończenia negocjacji w czasie późniejszym w umowie jako datę jej zawarcia wpisywały datę faktycznego rozpoczęcia robót. Takie działanie, niezależnie od innych jego aspektów, niosło ze sobą znaczne ryzyko na wypadek gdyby kontrahenci, mimo przystąpienia do wykonywania umowy, ostatecznie nie osiągnęli porozumienia co do jej istotnych postanowień. Było to możliwe również dlatego, że osoby odpowiedzialne za podejmowanie decyzji w spółkach bardziej niż na treści umów polegały na istniejących pomiędzy nimi relacjach zawodowych.

Wskazana wadliwość działania wszystkich wymienionych wyżej podmiotów nie uzasadnia jednak wykładni woli stron, której wyniki pozostawałyby w sprzeczności z ich zachowaniem. Przyjęcie, że pomiędzy pozwanymi doszło do zawarcia umowy o roboty budowlane w formie ustnej (fakt, że umowa taka w formie pisemnej nie została zawarta jest bezsporny) wymagałoby udowodnienia, że w wyniku negocjacji strony uzgodniły wszystkie będące ich przedmiotem kwestie, czego wymaga art.72 § 1 k.c., albo że mimo braku zgody wyrażonej expressis verbis faktycznie przystąpiły do wykonania umowy. Podstaw ku temu jednak brak. Prowadzona pomiędzy pozwanymi korespondencja jest jednoznaczna w swym wyrazie i nie pozostawia wątpliwości, że porozumienia nie osiągnięto – sam M. C. dał temu wyraz w mailu z 20 listopada 2011r. Nie sposób też przyjąć, że strony przystąpiły do wykonania umowy. Ze zgromadzonych dowodów nie wynika by na placu budowy pozwana (...) Spółka z o.o. podejmowała jakiekolwiek czynności – osoby pełniące kierownicze funkcje przy realizacji tej inwestycji (M. T., S. G., B. K.) działały na podstawie kontraktów zawartych z (...) S.A. Także ta spółka wynajęła powódce kontenery na placu budowy, wydała identyfikatory i przepustki pracownikom powódki, udostępniła projekt techniczny, nadzorowała terminowość i zakres wykonanych prac, a także dokonywała ich rozliczenia. Jedyna aktywność (...) Spółki z o.o. na budowie polegała na wystawieniu faktur obejmujących należność za wykonane prace. Sąd wziął pod uwagę również okoliczność, że projekt umowy o roboty budowlane pomiędzy pozwanymi został przekazany powódce dopiero w grudniu 2011r., a zatem w czasie, kiedy z uwagi na pogorszenie relacji pomiędzy inwestorem a spółkami (...) kontynuowanie prac nie było już możliwe. Przekazaniu projektu nie stała na przeszkodzie okoliczność, że nigdy nie został on podpisany i nie stał się dla stron wiążący.

Powódka opierała swe roszczenie na art.647 1 k.c., statuującym solidarną odpowiedzialność generalnego wykonawcy i inwestora za zobowiązania wobec podwykonawcy. Dla powstania odpowiedzialności inwestora na postawie art.647 1 § 5 k.c. konieczne jest spełnienie określonych przesłanek, z których podstawową jest zawarcie umowy o roboty budowlane pomiędzy inwestorem i generalnym wykonawcą. Wprawdzie przesłanka ta nie została wymieniona w § 5 powołanego przepisu, ale wynika z samej istoty regulacji – wskazuje na nią § 1 tego przepisu; ponadto o podwykonawcy można mówić dopiero wtedy, gdy istnieje wykonawca. Art.647 1 k.c. wprowadza odpowiedzialność za cudzy dług, ma więc wyjątkowy charakter, a przez to nie podlega wykładni rozszerzającej.

W niniejszej sprawie ustalono natomiast, że choć pozwana (...) Spółka z o.o. w umowie zawartej z powódką (a także w relacjach z innymi podmiotami zaangażowanymi w proces budowlany) sama określiła siebie mianem generalnego wykonawcy, w ogóle nie zawarła z inwestorem umowy o roboty budowlane, nie ma też dowodu na to, że jakakolwiek umowa tego rodzaju została zawarta pomiędzy pozwaną (...) Spółką z o.o. a inwestorem zastępczym. W konsekwencji art.647 1 § 5 k.c. nie znajdzie w niniejszej sprawie zastosowania., a Sąd Okręgowy czyniąc ten przepis podstawą rozstrzygnięcia żądania powódki wobec pozwanej inwestora dopuścił się naruszenia prawa materialnego poprzez jego wadliwe zastosowanie. Wobec braku umowy o roboty budowlane pomiędzy pozwanymi oświadczenie o odstąpieniu od niej złożone przez pozwaną (...) Spółkę z o.o. w grudniu 2011r. nie wywarło żadnych skutków prawnych. Nie zachodzi też potrzeba badania czy pozwana (...) wyraziła zgodę, chociażby dorozumianą, na wykonywanie przez powódkę prac budowlanych. Na marginesie jedynie Sąd Apelacyjny pragnie zauważyć, że ewentualna zgoda co do wykonywania przez powódkę robót budowlanych mogłaby być rozważana w kontekście relacji z (...) S.A., która wedle umowy z 20 kwietnia 2011r. była zobligowana do wyłonienia wykonawców tych robót, a nie w odniesieniu do (...) Spółki z o.o., która – poza wspomnianym wyżej faktem wystawienia faktury we wrześniu 2011r. – nie przejawiała swej obecności w procesie budowlanym w żaden zauważalny dla inwestora sposób. Bierność inwestora nie może być zatem interpretowana jako wyrażenie zgody w rozumieniu art.647 1 § 2 k.c. skoro brak dowodów na to, że aż do chwili otrzymania faktury inwestor był w ogóle świadomy, że pozwana (...) Spółka z o.o. wyraża zamiar uczestniczenia w procesie budowy. Jak już o tym była mowa, brak świadomości po stronie inwestora jest usprawiedliwiony tożsamością osoby działającej w imieniu obu spółek oraz powszechnym posługiwaniem się skrótowym określeniem „ firma (...)”.

Niezależnie od tego omawiany przepis nie może uzasadniać uwzględnienia powództwa również z innych przyczyn. Po pierwsze, Sąd Apelacyjny podziela pogląd obecny w judykaturze, a wyrażony także w uchwale Sądu Najwyższego z 17 lutego 2016r., III CZP 108/15, zgodnie z którym skuteczność wyrażonej w sposób dorozumiany (art. 60 k.c.) zgody inwestora na zawarcie przez wykonawcę umowy o roboty budowlane z podwykonawcą jest uzależniona od zapewnienia mu możliwości zapoznania się z postanowieniami tej umowy, które wyznaczają zakres jego odpowiedzialności przewidzianej w art. 647 1 § 5 k.c. Ponieważ aż do 4 listopada 2011r. umowa pomiędzy powodem i pozwaną (...) Spółką z o.o. nie została podpisana (a nastąpiło to po trwających tak długo negocjacjach), nie można przyjąć by we wcześniejszym okresie pozwana (...) miała możliwość zapoznania się z jej treścią, co jest niezbędne dla przyjęcia zgody dorozumianej. Ponadto, jak trafnie podnosiła skarżąca, (...) Spółka z o.o. odstąpiła od umowy zawartej z powódką, co wyłącza solidarną odpowiedzialność inwestora. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 10 lipca 2015r., III CZP 45/15, w razie odstąpienia przez wykonawcę od umowy o roboty budowlane, zawartej z podwykonawcą, inwestor nie ponosi odpowiedzialności na podstawie art. 647 1 § 5 k.c.

Mając jednak na uwadze brak węzła umownego pomiędzy pozwanymi, co uzasadniałoby odpowiedzialność pozwanej (...) za dług (...) Spółki z o.o. wobec powódki, jak i brak takiego węzła pomiędzy powódką a pozwaną (...), Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że podstawę materialnoprawną rozstrzygnięcia winny stanowić przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu, to jest art.405 k.c., o czym strony zostały uprzedzone na rozprawie apelacyjnej w dniu 10 maja 2016r. Podkreślić też trzeba, że wobec uprawomocnienia się zaskarżonego wyroku w części odnoszącej się do pozwanej (...) Spółki z o.o., poza zakresem kognicji Sądu Apelacyjnego pozostaje charakter i treść stosunku prawnego, jaki powstał między tą pozwaną a powódką ponieważ nie ma to wpływu na treść rozstrzygnięcia odnoszącego się do żądania powódki wobec pozwanej (...). Dla rozstrzygnięcia o żądaniu powódki wobec pozwanej (...) wystarczające jest też ustalenie, że pozwanych nie łączyła umowa o roboty budowlane, natomiast zbędne jest badanie czy i jakiego rodzaju stosunek pomiędzy pozwanymi powstał (a to w kontekście zarzutu naruszenia przepisów o prowadzeniu cudzych spraw bez zlecenia). Z tych samych przyczyn nie można też podzielić poglądu skarżącej, że bezpodstawne wzbogacenie nie wchodzi w rachubę wobec istnienia umowy pomiędzy powódką z drugą z pozwanych. Oceniając czy wzbogacenie wystąpiło i czy faktycznie ma ono bezpodstawny charakter należy brać pod uwagę wyłącznie relacje pomiędzy powódką i pozwaną (...). Niewątpliwie wzbogaconym jest skarżąca skoro instalacje wykonano na należącej do niej nieruchomości, przez co weszły w skład jej majątku. Zubożonym pozostaje natomiast powódka, która kosztem swego majątku budowę tych instalacji wykonała. Ponieważ pomiędzy tymi podmiotami nie doszło nigdy do zawarcia umowy i nie zachodzą przesłanki odpowiedzialności za cudzy dług, niewątpliwie wzbogacenie nastąpiło bez podstawy prawnej.

W sprawie nie było przedmiotem sporu, że prace zostały przez powódkę faktycznie wykonane, pozwana (...) ostatecznie nie kwestionowała też wartości tych prac i ich zakresu, a jedynie twierdziła, że były one wadliwe, o czym dalej.

Aktualna na dzień orzekania wartość wykonanych prac według stanu z grudnia 2011r. wynosi – jak ustalono na podstawie opinii biegłego R. P. – 2.663.270,67zł (2.165.260,71zł plus należny podatek VAT w wysokości 498.009,96zł) i uwzględnia naturalne zużycie instalacji liczone od chwili uruchomienia obiektu w lipcu 2013r. (k.2725). Odmiennie niż żądała tego powódka, nie było podstaw do pomięcia naturalnego zużycia skoro – zgodnie z art.316 § 1 k.p.c. – orzekając o zwrocie bezpodstawnego wzbogacenia Sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę stan istniejący w dacie wyrokowania. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 19 czerwca 2015r., IV CSK 565/14, zasądzeniu z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia podlega kwota odpowiadająca wartości wzbogacenia istniejącego w chwili wyrokowania w sprawie o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia, co oznacza konieczność jej ustalenia według stanu wzbogacenia i cen z daty wyrokowania (podobnie SN w wyrokach z 12 lutego 2016r., II CSK 302/15 i z 7 maja 2009r., IV CSK 27/09 ). Wartość wykonanych robót nie uwzględnia kosztów sporządzenia dokumentacji powykonawczej ani kosztów związanych z uruchomieniem i oddaleniem do eksploatacji wybudowanych urządzeń. W zawartej przez powódkę umowie o roboty budowlane koszty te przewidziano w łącznej wysokości 252.158,89zł (55.500zł plus 196.685,89zł). Jak ustalono i na co zwrócił uwagę także biegły, w chwili opuszczenia placu budowy przez pracowników powódki instalacje nie były jeszcze zakończone, a zatem nie wykonywano w ogóle żadnych czynności związanych z ich uruchomieniem (min. prób szczelności) i oddaleniem do użytku, nie sporządzono także dokumentacji powykonawczej. Tym samym niezasadne byłoby uwzględnianie wskazanych kwoty przy obliczeniu wartości wykonanych prac, choć niewątpliwie zostały one uwzględnione w wysokości wynagrodzenia przewidzianego umową zawartą przez powódkę z (...) Spółką z o.o.

Sąd Apelacyjny nie uwzględnił zarzutu skarżącej o wadliwości tych prac uznając, że nie został on wykazany. Na poparcie swego stanowiska skarżąca przedstawiła dokumenty w postaci protokołu inwentaryzacji przeprowadzonej w dniu 18 września 2012r., a zatem po upływie 9 miesięcy od opuszczenia placu budowy przez pracowników powódki, a także dokumenty sporządzone przez podmioty, które na zlecenie pozwanej (...) kontynuowały wykonanie prac objętych uprzednio zakresem obowiązków powódki.

Dokumenty te zostały poddane ocenie przez biegłego R. P. (na rozprawie apelacyjnej w dniu 27 września 2016r.). Wskazał on, że przeprowadzone badania są niereprezentatywne, a przez to niemiarodajne dla oceny wykonania instalacji zgodnie ze sztuką budowlaną. W szczególności dotyczy to pomiarów prawidłowości wykonanych spawów (badań radiograficznych) skoro z załączonego materiału zdjęciowego oraz zeznań świadka G. S. wynikało, że prace montażowe nie zostały zakończone (stopień ich zaawansowania określono na 50%), a wykonane sprawy („na styk”) w chwili opuszczenia budowy stanowiły jedynie przygotowanie do wykonania dalszych prac. Z tych przyczyn Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się podstaw do przyjęcia, że powódka wykonała swe prace wadliwie, a tym samym, że przedstawiają one wartość mniejszą niż ustalona przez biegłego. Wprawdzie skarżąca wnioskowała o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność wartości prac powódki z uwzględnieniem ujawnionych wad, jednak wniosek ten nie został uwzględniony. Wskazana teza zawiera bowiem założenie, że prace powódki były wadliwe, czego jednak, wbrew obowiązkowi z art.6 k.c., pozwana nie udowodniła. Jako niezasadne oddalono także wnioski powódki oraz pozwanej (...) Spółki z o.o. o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu księgowości ponieważ zagadnienie naturalnego zużycia zostało w jasny sposób wyjaśnione przez biegłego R. P., a powódka nie wykazała by pozwana (...) faktycznie dokonywała uprzednio odpisów amortyzacyjnych.

Wartość wykonanych przez powódkę robót wynosi 2.663.270,67zł, a po uwzględnieniu już wypłaconej kwoty 80.461,54zł, do zapłaty na jej rzecz pozostaje kwota 2.582.809,12zł. Zobowiązanie z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia ma bezterminowy charakter, zatem, zgodnie z art.455 k.c., jego wymagalność jest uzależniona od wezwania do zapłaty, a nie następuje od dat wskazanych w poszczególnych fakturach. Powódka z wezwaniem takim wystąpiła w piśmie z 24 lipca 2012r., żądając zapłaty należności do dnia 2 sierpnia 2012r. W konsekwencji po upływie tego terminu mogła, stosownie do art.481 k.c., żądać również zapłaty odsetek. Mimo znacznej wysokości dochodzonej kwoty Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że zakreślony termin na dokonanie wpłaty był wystarczająco długi zważywszy na wcześniej prowadzone pomiędzy stronami negocjacje oraz świadomość inwestora co do wartości wykonanych przez powódkę prac. W pozostałym zakresie powództwo było niezasadne i jako takie podlegało oddaleniu. Ponieważ pozwane ponoszą wobec powódki odpowiedzialność na innej podstawie, nie ma ona charakteru solidarnego, lecz in solidum, wobec czego spełnienie przez pozwaną (...) jakiejkolwiek części zobowiązania określonego niniejszym wyrokiem zwalnia pozwaną (...) Spółkę z o.o. z zobowiązania określonego prawomocnym wobec niej wyrokiem Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia, a spełnienie przez pozwaną (...) w jakiejkolwiek części zobowiązania określonego niniejszym wyrokiem zwalnia w tej części z zobowiązania pozwaną (...) Spółkę z o.o.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd Apelacyjny częściowo zmienił zaskarżony wyrok na podstawie art.386 § 1 k.p.c., czego konsekwencją była zmiana również w zakresie kosztów procesu. W pozostałej części apelacja okazała się niezasadna i podlegała oddaleniu w oparciu o art.385 k.p.c. Orzeczenie o kosztach postępowania za każdą z instancji zapadło na mocy art.100 pierwsze k.p.c., przy zastosowaniu zasady stosunkowego ich rozdziału.

Powódka żądała w pozwie kwoty 3.054.235,39zł, a ostatecznie zasądzono na jej rzecz kwotę 2.582.809,13zł, co oznacza, że powódka utrzymała się ze swym roszczeniem w 84%. Tym samym pozwana powinna ponieść 84% kosztów, a powódka – 16%, co należy odnieść do postępowania w obu instancjach. W toku postępowania pierwszoinstancyjnego powódka poniosła koszty w wysokości 114.91575zł, na które złożyły się opłata od pozwu (100.000zł), 7.217zł tytułem kosztów pomocy prawnej wedle stawek urzędowych wynikających z § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jedn. Dz.U. z 2013r., poz.490 ze zm.) wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa, 6.969,87zł tytułem wynagrodzenia za opinię biegłego S. B. oraz 728,88zł tytułem kosztów opinii uzupełniającej. Pozwana (...) poniosła natomiast koszty pomocy prawnej w wysokości 8.935,40zł, na które złożyły się wynagrodzenie jej pełnomocnika (7.200zł), zgodne ze stawką przewidzianą w § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jedn. Dz.U. z 2013r., poz.461 ze zm.), opłata skarbowa od pełnomocnictwa oraz koszt dojazdu pełnomocnika powódki na rozprawę wynoszący 1.718,40zł, zgodnie ze złożonym spisem. Łącznie koszty postępowania w pierwszej instancji wyniosły 123.851,15zł (114.915,75zł + 8.925,40zł), z czego 104.034,96zł (84%) obciąża pozwaną, a 19.816,18zł (16%) – powódkę. W wyniku zastosowania zasady stosunkowego rozdziału kosztów tytułem kosztów procesu pozwana powinna uiścić na rzecz powódki kwotę 95.099,57zł (114.915,75zł – 19.816,18zł.)

Koszty postępowania za drugą instancję przedstawiały się następująco: powódka wydatkowała kwotę 17.501,15zł, z czego 5.400zł na wynagrodzenie swego pełnomocnika (na podstawie powołanych wyżej przepisów rozporządzenia regulującego wysokość stawek wynagrodzenia radców prawnych w związku z § 12 ust.1 pkt 2 tego rozporządzenia), żądany koszt dojazdu pełnomocnika na rozprawę (262,17zł) oraz koszty uzyskania odpisów dokumentów z akt (60zł). Na koszty poniesione przez pozwaną (...) złożyła się opłata od apelacji (100.000zł), wynagrodzenie pełnomocnika, działającego po raz pierwszy w postępowaniu apelacyjnym wobec wypowiedzenia pełnomocnictwa poprzedniemu pełnomocnikowi (7.200zł), opłata skarbowa (17zł) oraz koszt uzyskania odpisów z akt (51zł), łącznie 107.268zł. Łącznie koszty postępowania apelacyjnego wyniosły 124.769,15zł, z czego 104.806,08zł (84%) obciąża pozwaną, a 19.963,06zł (16%) – powódkę. Tytułem rozliczenia kosztów postępowania apelacyjnego powódka powinna uiścić pozwanej kwotę 2.461,92zł (107.268zł – 104.806,08zł). Ponieważ postanowieniem z 10 października 2016r. przyznano biegłemu R. P. wynagrodzenie za złożenie ustnej opinii uzupełniającej w wysokości 1.331,47zł, obejmujące także zwrot poniesionych przez biegłego wydatków, która to należność została tymczasowo pokryta ze środków Skarbu Państwa, na podstawie art.113 ust.2 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. Dz.U. z 2016r., poz.623) Sąd Apelacyjny nakazał pobrać tę kwotę od powódki i pozwanej w częściach odpowiadających wynikowi sporu – powódka została obciążona obowiązkiem zwrotu wydatków w 16%, co odpowiada kwocie 213,03zł, a pozwana (...) w 84%, to jest kwotą 1.118,43zł.

SSA Aleksandra Janas SSA Iwona Wilk SSA Lucjan Modrzyk

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Elżbieta Pieknik-Tkacz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Iwona Wilk,  Lucjan Modrzyk
Data wytworzenia informacji: