Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 1599/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Kwidzynie z 2017-11-08

Sygn. akt I C 1599/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 08 listopada 2017 r.

Sąd Rejonowy w Kwidzynie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący Sędzia Sądu Rejonowego Halina Maliszewska

Protokolant stażysta Katarzyna Kawecka

po rozpoznaniu w dniu 08 listopada 2017 r. w Kwidzynie

na rozprawie

sprawy z powództwa małoletniej J. D. reprezentowanej przez przedstawiciela ustawowego M. D.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

  zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz małoletniej powódki J. D. reprezentowanej przez przedstawiciela ustawowego M. D. kwotę 4.000,00 zł (cztery tysiące złotych 00/100 ) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 25 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty;

  w pozostałym zakresie oddala powództwo;

  zasądza od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz małoletniej powódki J. D. reprezentowanej przez przedstawiciela ustawowego M. D. kwotę 442,15 zł (czterysta czterdzieści dwa złote 15/100) tytułem zwrotu kosztów procesu.

SSR Halina Maliszewska

Sygn. akt I C 1599/16

UZASADNIENIE

Małoletni powódka J. D. reprezentowana przez ojca M. D. wystąpiła przeciwko pozwanemu (...) SA w W. z roszczeniem o zapłatę kwoty 8.000 zł wraz z odsetkami od dnia 25 sierpnia 2016 r. tytułem zadośćuczynienia za doznane cierpienia psychiczne i fizyczne w związku z błędem w diagnozie urazu w dniu 1 listopada 2015 r. Wniosła również o zasądzenie zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu podała, że w dniu 29 października 2015 r. na skutek nieszczęśliwego wypadku doznała złamania z przemieszczeniem trzonów kości promieniowej i łokciowej w obrębie przynasad dalszych. Dziewczynka skarżyła się na ból rączki ale rodzice mieli nadzieję, że to niegroźny uraz. Trzeciego dnia po wypadku zabrali dziecko na Izbę Przyjęć do Szpitala w K. gdzie lekarz dyżurny po zbadaniu zdiagnozowała stłuczenie i zaleciła maści przeciwbólowe. Nie wykonała badania RTG. Dopiero lekarz pediatra zlecił RTG, ujawnił złamanie i skierował powódkę do szpitala. W szpitalu w G. w znieczuleniu ogólnym przeprowadzono operację: repozycję odłamów i przezskórne zespolenie drutami Kirschnera. Unieruchomiono rękę na 4 tygodnie. Leczenie zostało zakończone po drugiej operacji w dniu 29 grudnia 2015 r., kiedy usunięto zespolenie.

Powódka wskazała, że lekarz dyżurny pomimo wyraźnych podstaw nie wykonała badania RTG. W wyniku błędu w diagnozie doszło do nieprawidłowego zrostu kości wymagającego dodatkowej operacji i wydłużenia czasu cierpienia. Adekwatną kwotą zadośćuczynienia jest kwota dochodzona pozwem.

Pozwany po zgłoszeniu szkody odmówił przyjęcia odpowiedzialności za szkodę wskazując, że lekarz dyżurna prawidłowo wywiązała się ze swoich obowiązków a brak badania RTG był spowodowany ochroną małoletniej przed zbędnym narażaniem na promieniowanie rentgenowskie ( k. 2-5 akt ).

Pozwany (...) SA w W. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie zwrotu kosztów procesu.

W odpowiedzi na pozew pozwany nie kwestionował, że w chwili zdarzenia (...) sp. z o.o. w K. był ubezpieczony u niego z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej podmiotu wykonującego działalność leczniczą. W związku z tym wniósł o zawiadomienie (...) o toczącym się procesie. Poniósł, że roszczenie powódki jest nieudowodnione co do zasady jak i wysokości. Zarzucił, że brak jest podstaw do jego odpowiedzialności z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia OC z uwagi na brak odpowiedzialności cywilnej ubezpieczonego. Podniósł, że nie doszło do błędu diagnostycznego. Wskazał, że w przypadku uznania roszczenia ewentualne odsetki winny być zasądzone od dnia wyrokowania bowiem to Sąd dokonuje ustalenia wysokości zadośćuczynienia według stanu na dzień wyrokowania a jego odpowiedzialność ograniczona do wysokości sumy gwarancyjnej ( k. 48-49 akt).

Zawiadomiony o procesie (...) sp. z o.o. w K. nie przystąpił do postępowania.

Sąd ustalił, co następuje:

Małoletnia J. D. jest córką M. D. i A. W.. Jest osoba leworęczną.

W dniu 29 października 2015 r. małoletnia J. D. pozostawała pod opieką babci M. W.. Miała wówczas roczek. W nieustalonych okolicznościach doznała złamania prawej rączki z przemieszczeniem.

W chwili odbierania dziecka M. W. nie poinformowała rodziców dziecka, że małoletnia doznała jakiegoś urazu ręki. Rodzice też nie zauważyli niczego niepokojącego u córki.

W dniu 1 listopada 2015 r. rano matka powódki A. W. zauważyła, że małoletnia ma mocno spuchniętą prawa rękę – od nadgarstka aż do łokcia. Razem z ojcem dziecka M. D. udali się do (...) w K.. Na Izbie Przyjęć Szpitala nie zgłosili żadnego urazu więc skierowano ich do lekarza pełniącego dyżur w ramach nocnej i świątecznej opieki medycznej ( odpowiednika lekarza rodzinnego ). Zostali przyjęci przez L. P.. Powiedzieli, że rączka dziecka jest spuchnięta. Na pytanie lekarza czy córka przewróciła się, A. W. powiedziała, że nie wie. Po obejrzeniu rączki dziecka lekarz stwierdziła niewielką bolesność i opuchliznę trwającą już 2-3 dni. Uznała, że jest to stłuczenie, zaleciła smarowanie maścią przeciwzapalną i przeciwbólową oraz zgłoszenie się do lekarza rodzinnego.

( dowód : odpis skrócony aktu urodzenia powódki k. 8 akt, zeznania świadka A. W. k. 57-57v akt, zeznania świadka L. P. k. 58-58v akt, wyciąg z książki nocnej obsługi chorego k. 14 akt, opinia biegłego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii lek. R. P. k. 101 akt )

Około 2 dni po wizycie w Szpitalu matka powódki w trakcie rozmowy ze swoją matką dowiedziała się, że małoletnia mogła przewrócić się w trakcie zabawy i coś mogło się stać.

Po około tygodniu opuchlizna zeszła ale rączka dziecka była nietypowo wygięta. Po upływie więc dalszego tygodnia - w dniu 16 listopada 2015 r. A. W. zgłosiła się z powódką do lekarza pediatry. Po wykonaniu badania RTG ujawniono złamanie przedramienia. Zrost kości nie był ukończony. Skierowano małoletnią do szpitala. Na Oddziale Chirurgii i Traumatologii Dziecięcej (...) w G. wykonano w znieczuleniu ogólnym repozycję zamkniętą i przezskórną stabilizację drutem Kirschnera. Unieruchomiono kończynę na okres 4 tygodni. W szpitalu małoletnia powódka przebywała od dnia 17 do 18 listopada 2015 r. Po raz kolejny małoletnia przebywała w Szpitalu w dniach od 29 do 30 grudnia 2015 r. Dokonano wówczas usunięcia drutu Kirschnera po wygojeniu złamania. Zabieg przeprowadzono w znieczuleniu ogólnym.

( dowód : zeznania świadka A. W. k. 57v akt, wyciąg z dokumentacji medycznej lekarza rodzinnego z dnia 16.11-2015 r. 11 akt, wynik badania RTG z dnia 16.11-2017 r. k. 12 akt, karta informacyjna z leczenia szpitalnego k. 9-10 akt i 15-16 akt, opinia biegłego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii lek. R. P. k. 101-102 akt )

Błędna diagnoza w (...) w K. w dniu 1 listopada 2015 r. i nierozpoznanie złamania prawego przedramienia nie spowodowało u powódki trwałego ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Opóźniło jedynie leczenie złamania. W przypadku rozpoznania złamania w dniu 1 listopada 2015 r. należałoby zastosować identyczne leczenie jak to które później przeszła powódka. Błąd diagnostyczny nie miał wpływu na sposób leczenia i wyniki leczenia. Leczenie małoletniej zostało zakończone. Nastąpiło prawidłowe wygojenie złamania i powrót do pełnej sprawności prawej kończyny górnej.

( dowód : opinia biegłego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii lek. R. P. k. 102-103 akt )

Pozwany (...) Sp. z o.o. w K. ubezpieczył się od odpowiedzialności cywilnej, za szkody na osobie lub mieniu wynikłe z uchybień w wykonywaniu usług medycznych i lecznictwa szpitalnego, w pozwanym (...) SA w W.. Było to obowiązkowe ubezpieczenie OC podmiotu wykonującego działalność leczniczą. Nie ustalono sumy gwarancyjnej do której pozwany ponosi odpowiedzialność w ramach ubezpieczenia OC.

( dowód : bezsporne )

M. D. zgłosił szkodę pozwanemu (...) w nieustalonej dacie. Pozwany pismem z dnia 18 lipca 2016 r. odmówił wypłaty zadośćuczynienia uznając roszczenie za nieuzasadnione z uwagi na brak winy lekarza udzielającego pomocy medycznej.

( dowód : pismo pozwanego z dnia 18.07-2016 r. k. 17 akt )

Sąd zważył, co następuje:

W świetle powyższych ustaleń Sąd uznał roszczenie małoletniej powódki jedynie w części za uzasadnione.

Wyżej przedstawiony stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zeznań matki małoletniej powódki – A. W., zeznań świadka lekarza - L. P., dokumentacji medycznej i opinii biegłego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii lek. R. P.. Wszystkim tym dowodom Sąd dał wiarę. Były one spójne, wzajemnie uzupełniały się i nie były kwestionowane przez żadną ze stron.

Sąd nie dał natomiast wiary zeznaniom M. D. w części dotyczącej posiadania przed wizytą w Szpitalu wiedzy o urazie doznanym przez małoletnią u babci i w części dotyczącej przebiegu wizyty w Szpitalu w K., w tym zgłoszenia lekarzowi, że małoletnia przewróciła się. Zeznania te są bowiem sprzeczne z zeznaniami A. W.. A. W. zeznała, że o tym, że córka przewróciła się u jej mamy i mogło się coś stać dowiedziała się dopiero dwa dni po wizycie w Szpitalu. Zeznała, że zadzwoniła do mamy i mama powiedziała jej, że małoletnia bawiła się z jej siostrami i mogła się przewrócić i coś mogło się stać ( k. 57 akt ). Ponieważ oboje odbierali córkę od matki A. W. to skoro A. W. nie wiedziała o urazie córki to nie mógł tego wiedzieć też M. D.. Nie mając zaś wiedzy o urazie nie mogli zgłosić tego lekarzowi. A. W. przyznała zresztą, że lekarz pytała czy córka upadła, na co ona odpowiedziała, że nie wie ( k. 57 akt ). Zeznania A. W. są zgodne z zeznaniami lekarza L. P.. Wskazać należy, że nawet podczas wizyty u pediatry, w dniu 16 listopada 2015 r. rodzice małoletniej nie byli pewni czy opuchlizna rączki jest wynikiem wypadku skoro lekarz odnotowała, że stan po prawdopodobnym urazie przedramienia. Adnotacja ta z pewnością została dokonana po wywiadzie uzyskanym przez lekarza od rodzica. Wskazać też należy na sprzeczność zeznań samego M. D.. Z jednej strony twierdzi, że wiedział, że córka przewróciła się u babci i zgłosili to lekarzowi a z drugiej strony zeznał, że obawiał się, że może coś się stało gdy wkładał córkę do fotelika samochodowego, bo czasami rączki przechodzą pod pasami ( k. 55v akt ). Gdyby miał wiedzę i pewność, że u babci dziecko przewróciło się i to tak poważnie, że nie można było jej uspokoić ( jak zeznał) to nie miałby wątpliwości, że spuchnięta ręka jest skutkiem wypadku.

Zeznania M. D. nie zasługują więc na wiarę. Są nieprawdziwe i podyktowane chęcią wykazania wysokiego stopnia winy lekarza.

Okoliczności faktyczne istotne dla rozstrzygnięcia sprawy były bezsporne.

Bezsporne między stronami było, że pozwany (...) SA w W. udzielił ochrony ubezpieczeniowej (...) Sp. z o.o. w K. w zakresie odpowiedzialności cywilnej za szkody na osobie lub mieniu wynikłe z uchybień w wykonywaniu usług medycznych i lecznictwa szpitalnego i ochrona ta obejmowała dzień 1 listopada 2015 r.

Bezsporne było również to, że małoletniej powódce udzielono pomocy medycznej w dniu 1 listopada 2015 r. w szpitalu należącym do (...) Sp. z o.o. w K. oraz to, że w trakcie badania nie ujawniono złamania przedramienia prawej ręki.

Sporną kwestią między stronami było czy (...) Sp. z o.o. w K. ponosi odpowiedzialność za nieujawnienie podczas badania złamania ręki u powódki. Zarzut powódki dotyczył nie przeprowadzenia badania RTG bezpośrednio po wypadku. Ocena prawidłowości udzielenia pomocy medycznej wymagała wiadomości specjalnych. Dlatego kwestię tę Sąd rozstrzygnął na podstawie opinii biegłego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii lek. R. P., uznając, że doszło do błędu diagnostycznego.

Sąd podzielił w pełni opinię biegłego R. P. uznając ją za przekonującą, opartą na wiedzy teoretycznej i praktycznej biegłego. Została opracowana zgodnie z tezą Sądu na podstawie dokumentacji lekarskiej i badaniu powódki. Stanowi przekonujący i miarodajny dowód w sprawie. Wnioski opinii są zgodne z zasadami logicznego rozumowania i wiedzy powszechnej. Wskazać należy, że żadna ze stron nie kwestionowała ani opinii biegłego ani jej wniosków. Oznacza to, że jest ona również dla obu stron kompetentna i pewna.

Warunki odpowiedzialności szpitala za ewentualną szkodę wyrządzoną w okolicznościach niniejszej sprawy określa z art. 415 k.c. i art. 430 k.c. statuujące odpowiedzialność zwierzchnika za szkodę wyrządzoną przez podwładnego. Zgodnie z tymże przepisem kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Przepis art. 430 k.c. dotyczy zatem m. in. działalności usługowej w zakresie służby zdrowia wykonywanej przez specjalnie powołany do tego celu zakład opieki zdrowotnej, posiadający osobowość prawną. Odpowiedzialność pozwanego Szpitala oparta jest zatem na zasadzie ryzyka, niemniej jednak też konieczną przesłanką jego odpowiedzialności jest wina podwładnego o której mowa w art. 415 k.c.

Po przeprowadzeniu postepowania dowodowego Sąd uznał, że zachodzą podstawy do przypisania winy lekarzowi L. P. udzielającej pomocy medycznej powódce w dniu zdarzenia.

Czyn sprawcy aby stał się deliktem warunkującym odpowiedzialność cywilną z art. 415 k.c. musi być jednocześnie bezprawny i zawiniony. Lekarz odpowiada na zasadzie winy, którą można mu przypisać tylko w wypadku wystąpienia jednocześnie elementu obiektywnej i subiektywnej niewłaściwości postępowania.

Element obiektywny łączy się z naruszeniem zasad wynikających z zasad wiedzy medycznej, doświadczenia i deontologii, i w jego ramach mieści się tzw. błąd lekarski, przez który rozumie się naruszenie obowiązujących lekarza reguł postępowania, oceniane w kontekście nauki i praktyki medycznej.

Element subiektywny z kolei odnosi się do zachowania przez lekarza staranności, ocenianej pod kątem określonego wzorca, standardu postępowania, przy przyjęciu kryterium wysokiego poziomu przeciętnej staranności każdego lekarza, jako jego staranności zawodowej.

Z opinii biegłego R. P. wynika, że tej fachowości i staranności zabrakło w postępowaniu lekarza L. P.. Biegły wskazał, że w przypadku bólu, obrzęku przedramienia i deformacji osi przedramienia obowiązkowe jest wykonanie badania RTG przedramienia. Dlatego w ocenie biegłego nieprawidłowo udzielono pomocy medycznej małoletniej powódce w dniu 1 listopada 2015 r. W ocenie Sądu wniosek opinii biegłego jest logiczny i uzasadniony. Nie usprawiedliwia zaniechania przez lekarza badania RTG nie zgłoszenie przez rodziców wypadku czy upadku dziecka. Samo zgłoszenie, że rodzice nie wiedzą czy dziecko upadło i widoczna deformacja osi przedramienia przy obrzęku i bolesności uciskowej winny skłonić lekarza do szerszej diagnostyki niż badanie palpacyjne. Pacjentką było małe dziecko, które nie jest w stanie wskazać co je boli, gdzie boli i od czego a te okoliczności winny zmuszać do przeprowadzenia badań umożliwiających ustalenie przyczyny widocznej deformacji osi przedramienia, obrzęku i bolesności. Nie dokonując pogłębionej diagnostyki, w tym badania RTG lekarz L. P. zachowała się nie prawidłowo, nie zgodnie z zasadami wiedzy medycznej i nie zgodnie z zasadami powszechnej praktyki lekarskiej. Było to zatem zachowanie bezprawne.

W ocenie Sądu można zarzucić lekarzowi również winę - winę nieumyślną z uwagi na niezachowanie należytej staranności przy udzielaniu pomocy medycznej. Rodzajem winy nieumyślnej jest niedbalstwo przy którym sprawca wprawdzie przewiduje możliwość wystąpienia szkodliwego skutku lecz bezpodstawnie przypuszcza, że zdoła go uniknąć albo też nie przewiduje możliwości nastąpienia tych skutków choć powinien i może je przewidzieć. Zgodnie z art. 8 zasad etyki zawodu w związku z art. 4 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty ( tekst jednolity Dz. U. 2017 poz. 125 ) lekarz powinien przeprowadzać wszelkie postępowanie diagnostyczne, lecznicze i zapobiegawcze z należytą starannością, poświęcając im niezbędny czas.

Niedbalstwo wiąże się z niezachowaniem należytej staranności ocenianym na gruncie art. 355 k.c. Zgodnie z tym przepisem dłużnik zobowiązany jest do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju. Zarzut niedbalstwa będzie, w świetle powyższego artykułu, uzasadniony wówczas, gdy sprawca szkody zachował się w sposób odbiegający od modelu wzorcowego, ujmowanego abstrakcyjnie - jest nim takie zachowanie, jakiego można by wymagać w podobnej sytuacji od każdego rozsądnie postępującego człowieka . Nie chodzi zatem o staranność wyższą od przeciętnej wymaganą wobec lekarza, lecz o wysoki poziom przeciętnej staranności każdego lekarza jako staranności zawodowej (art. 355 § 2 k.c.) i według tej przeciętnej, ocenianie konkretnego zachowania ( wyrok SA w Białymstoku z dnia 15.05-2015 r. I ACa 1077/14 ). Jeżeli zachowanie lekarza przy dokonywaniu badania odbiega na niekorzyść od przyjętego, abstrakcyjnego wzorca postępowania lekarza, przemawia to za jego winą w razie wyrządzenia szkody. Wzorzec jest budowany według obiektywnych kryteriów takiego poziomu fachowości, poniżej którego postępowanie danego lekarza należy ocenić negatywnie.

W niniejszej sprawie brak należytej staranności polegał na nie przeprowadzeniu badania rentgenowskiego i w konsekwencji postawienie błędnej diagnozy.

W tych okolicznościach roszczenie powódki było uzasadnione co do zasady. Błędna diagnoza opóźniła leczenie złamania a tym samym powodowała zbędne cierpienia fizyczne i psychiczne u małoletniej powódki, uzasadniające przyjęcie, że doznała on krzywdy w rozumieniu art. 445 § 1 k.c.

Zgodnie z art. 822 k.c. w zw. z art. 9 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (jednolity tekst Dz. U. 2016 poz. 2060) istota ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wyraża się w tym, że zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem, których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający.

Zgodnie z przepisem art. 445 § 1 k.c., w wypadku doznania krzywdy Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia. Przepis nie precyzuje kryteriów, które należy uwzględnić przy wyrokowaniu. Uwzględniając jednak poglądy doktryny i judykatury, Sąd powinien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na powstanie i rozmiar doznanej krzywdy, a zwłaszcza okoliczności sprawy, stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, skutki czynu niedozwolonego we wszystkich sferach zdrowia i życia, wiek poszkodowanego itp. Na pewno mierzenie krzywdy wyłącznie stopniem uszczerbku na zdrowiu stanowi niedopuszczalne uproszczenie nie znajdujące oparcia w treści art. 445 § 1 k.c.. Zdrowie jest dobrem szczególnie cennym wobec czego wymaga odpowiednich kwot zadośćuczynienia w przypadkach poważnych uszkodzeń ciała.

Mając na uwadze powyższe, Sąd uznał, że odpowiednią sumę zadośćuczynienia dla powódki powinna stanowić kwota 4.000 zł. W ocenie Sądu żądanie zadośćuczynienia w kwocie 8.000 zł było wygórowane.

Ustalając wysokość zadośćuczynienia, Sąd miał na uwadze, że błąd diagnostyczny nie spowodował rozstroju zdrowia małoletniej powódki. Nie miał wpływu na sposób leczenia i wyniki leczenia. Jak wynika z opinii biegłego lek. R. P. gdyby rozpoznano złamanie w dniu 1 listopada 2015 r. w szpitalu w K. sposób leczenia byłby identyczny. Ponieważ powódka doznała złamania z przemieszczeniem leczenie wymagało przeprowadzenia repozycji i stabilizacji drutem Kirschnera.

Błąd diagnostyczny nie spowodował też ani trwałego ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu u małoletniej. Jak wynika z opinii biegłego późniejsze leczenie doprowadziło do uzyskania prawidłowego zrostu złamania i powrotu do pełnej sprawności prawej kończyny górnej. Po leczeniu operacyjnym pozostała u małoletniej punktowa blizna o średnicy 1-2 mm. Nie jest ona jednak wynikiem błędnej diagnozy a wynikiem leczenia którego wymagało samo złamanie.

Jedynym skutkiem błędnej diagnozy było, jak wynika z opinii biegłego, opóźnienie leczenia złamania. Biegły wskazał, że to opóźnienie wynosiło 15 dni. Przez ten okres małoletnia ewidentnie musiała odczuwać znaczne dolegliwości bólowe. W ocenie Sądu nie ma jednak podstaw by winą za pełne 15 - dniowe opóźnienie leczenia obciążyć (...). W ocenie Sądu przynajmniej w połowie za to opóźnienie odpowiadają rodzice małoletniej powódki.

Wskazać należy, że z zeznań lekarza L. P. wynika, że stwierdziła, że stan rączki małoletniej wymaga dalszej diagnostyki. Odnotowała to w dokumentacji medycznej odpowiednim kodem ( literą )„R”. Z zeznań świadka wynika, że zaleciła by na drugi dzień zgłosić się do lekarza rodzinnego (k. 58 akt). A. W. przyznała, że z tego co pamięta to pani doktor kazała obserwować dziecko ( k. 57v akt ). Nie pamiętała natomiast co miała zrobić w razie niepokojących objawów. Oczywistym jest i wiadomym nawet bez pouczenia, że w przypadku jakiegokolwiek pogorszenia albo braku poprawy należy zgłosić się do lekarza rodzinnego. Rodzice małoletniej powódki nie poszli jednak następnego dnia do lekarza rodzinnego.

Dalej, około 2 dni po wizycie w szpitalu A. W.dowiedziała się od swojej mamy o ewentualnym upadku/wypadku córki podczas zabawy. Dowiedziała się, że wówczas mogło się coś stać, jak to określiła. Mimo tej wiedzy nie poszła z dzieckiem do lekarza rodzinnego.

W każdym z tych przypadków można było skrócić opóźnienie leczenia, gdyby rodzice małoletniej zachowali się przewidująco i choćby przezornie udali się do lekarza.

Po upływie około tygodnia opuchlizna zeszła. Widać było, że rączka dziecka jest nietypowo wygięta. Mimo tego nadal rodzice powódki nie poszli z nią do lekarza rodzinnego. Dopiero po upływie kolejnego tygodnia - w dniu 16 listopada 2015 r. A. W. zgłosiła się z powódką do lekarza pediatry. Po wykonaniu badania RTG ujawniono złamanie przedramienia. Zrost kości nie był ukończony. Z zeznań A. W. wynika, że oboje z ojcem dziecka pracowali i nie mieli czasu wcześniej na wizyty u lekarza.

W tych okolicznościach nie ma podstaw by winą za pełne 15-dniowe opóźnienie leczenia obarczać Szpital. (...) ponosi odpowiedzialność za błędną diagnozę i pierwsze kilka dni opóźnienia leczenia kiedy to rodzice mieli prawo działając w zaufaniu do lekarza czekać na pozytywne efekty postawionej w Szpitalu diagnozy o stłuczeniu ręki. Nie ma natomiast podstaw by uznać odpowiedzialność Szpitala za okres kiedy zeszła opuchlizna z ręki i widać było nietypowe skrzywienie albo jeszcze wcześniej gdy matka powódki dowiedziała się, że dziecku mogło się coś stać podczas zabawy. Brak natychmiastowej reakcji rodziców powódki w postaci wizyty u lekarza spowodował opóźnienie leczenia powódki z winy jej rodziców.

Mając na uwadze powyższe Sąd stosownie do art. 822 k.c. w zw. z art. 9 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych … zasądził od pozwanego (...) SA w W. na rzecz małoletniej powódki kwotę 4.000 zł. W pozostałym zakresie, ponad tę kwotę Sąd oddalił powództwo.

Stosownie do art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych… zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie lub świadczenie z tytułu ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej nie wyżej niż do wysokości sumy gwarancyjnej ustalonej w umowie. Sąd mimo wniosku pozwanego nie ograniczył tej odpowiedzialności ponieważ pozwany nie wykazał wysokości sumy która wynikała z umowy i do której ponosił odpowiedzialność.

Odsetki ustawowe Sąd zasądził zgodnie z żądaniem pozwu od dnia 25 sierpnia 2016 r. uznając, że w tej dacie roszczenie powódki było wymagalne.

Zgodnie z art. 14 ust. 1 i 2 cytowanej wyżej ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych ..... odszkodowanie winno być wypłacone w ciągu trzydziestu dni od otrzymania zawiadomienia o szkodzie przez zakład ubezpieczeń. Powódka zgłosiła żądanie zadośćuczynienia pozwanemu w nieustalonej dacie, najpóźniej w dniu 18 lipca 2016 r. ponieważ pismem z tej daty pozwany odmówił wypłaty zadośćuczynienia uznając roszczenie za nieuzasadnione z uwagi na brak winy lekarza udzielającego pomocy medycznej. W dniu zatem 25 sierpnia 2016 r. roszczenie powódki było wymagalne.

Sąd nie podzielił poglądu pozwanego, że odsetki za opóźnienie winny być zasądzone od dnia wyrokowania. Wskazać należy, że w niniejszej sprawie Sąd badał zasadność roszczenia powódki o zadośćuczynienie na dzień zgłoszenia szkody pozwanemu, z uwagi na ustawowy obowiązek likwidacji szkody w terminie 30 dni od jej zgłoszenia. W ocenie Sądu zadośćuczynienie nie zostało wypłacone wówczas na skutek niedostatecznego wyjaśnienia sprawy i ryzyko takiej decyzji ponosi pozwany narażając się na konieczność zapłaty odsetek w przypadku wykazania przed Sądem wypłaty zaniżonego zadośćuczynienia. Stan zdrowia powódki nie uległ zmianie od dnia 18 lipca 2016 r., kiedy to pozwany podjął decyzję o odmowie wypłaty zadośćuczynienia. Sąd zasądzając zadośćuczynienie uwzględnił stan zdrowia powódki istniejący w tej dacie. Fakt, że jest on identyczny obecnie nie zmienia tego stanu rzeczy. Sąd badał aktualny stan zdrowia powódki ale biegły nie stwierdził żadnych dodatkowych skutków błędnej diagnozy, które ujawniłyby się w okresie między zakończeniem postępowania likwidacyjnego przez pozwanego a wyrokowaniem i które miałyby wpływ na wysokość zasądzonych kwot. Fakt odpowiedzialności (...) sp. z o.o. w K. i pełny rozmiar krzywdy powódki potwierdzone w toku niniejszego postępowania opinią biegłego sądowego i stanowiące podstawę do zasądzenia na jej rzecz w wyroku kwoty 4.000 zł, również były znane pozwanemu przed wszczęciem niniejszego postępowania. Będąc profesjonalistą z zakresu likwidacji szkód i posiadając wszelką niezbędną dokumentację i zespół ekspertów pozwany był w stanie ustalić zasadność roszczeń powódki i ocenić rozmiar krzywdy powódki. Bez trudu mógł zasadę i ustalić zakres swojej odpowiedzialności. Odmawiając wypłaty zadośćuczynienia pozwany pozostawał w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia z dniem upływu 30 dniowego terminu do likwidacji szkody.

O kosztach procesu Sąd postanowił na podstawie art. 100 kpc dokonując ich stosunkowego rozdzielenia. Uwzględniając wysokość zasądzonej kwoty powódka wygrała proces w 50 % podobnie jak pozwany.

Małoletnia powódka J. D. poniosła w toku procesu wydatki w kwocie 2.684,31 zł:

opłata od pozwu 400 zł ( k. 21 akt ),

koszty opinii biegłego ortopedy lek. med. R. P. w kwocie 420,06 zł ( k. 104,108 akt ),

koszty uzyskania dokumentacji medycznej z (...) sp. z o.o. w K. w kwocie 13,25 zł ( k. 25, 60 i 64 akt ),

koszty zastępstwa procesowego w kwocie 1.800 zł w stawce minimalnej określonej w § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia pozwu: 20 grudnia 2016 r. (Dz. U. 2015 poz. 1804 zm. Dz. U. 2016 poz. 1667 ) oraz

koszty opłaty skarbowej od pełnomocnictwa – 3 x 17 zł ( k. 7, 96 i 121 akt).

Pozwany (...) SA w W. poniósł wydatki w kwocie 1.800 zł stanowiące koszty zastępstwa procesowego w stawce minimalnej określonej w § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia pozwu ( Dz. U. 2015 poz. 1804 zm. Dz. U. 2016 poz. 1667 ).

W tych okolicznościach pozwany winien zwrócić powódce kwotę 1.342,15 zł (2.684,31 zł x 50 % ). Powódka zaś pozwanemu kwotę 900 zł (1.800 zł x 50 %).

Uwzględniając powyższe Sąd zasądził od pozwanego (...) SA w W. na rzecz powódki J. D. kwotę 442,15 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (1.342,15 zł – 900 zł).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Olszewska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Kwidzynie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Sądu Rejonowego Halina Maliszewska
Data wytworzenia informacji: