Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 1586/13 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku z 2016-04-18

Sygn. akt I C 1586/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 kwietnia 2016 r.

Sąd Rejonowy Gdańsk – Północ w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie :

Przewodniczący : SSR Aleksandra Konkel

Protokolant: Judyta Pukownik

po rozpoznaniu w dniu 18 kwietnia 2016r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa R. D.

przeciwko (...) Towarzystwu (...) w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego (...) Towarzystwa (...) w W. na rzecz powoda R. D. kwotę 4.992 zł (cztery tysiące dziewięćset dziewięćdziesiąt dwa złote) wraz z odsetkami od dnia 12 kwietnia 2013r. do dnia 31 grudnia 2015r. w wysokości odsetek ustawowych oraz od dnia 1 stycznia 2016r. do dnia zapłaty w wysokości ustawowych odsetek za opóźnienie;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  kosztami procesu obciąża powoda w wymiarze 23% zaś pozwanego w wymiarze 77% pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu.

I C 1586/13

UZASADNIENIE

Powód R. D. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego (...) Towarzystwa (...) w W. kwoty 6.497 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 12 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty. Na kwotę tę składało się 5.500 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną przez powoda krzywdę oraz 997 zł tytułem odszkodowania za poniesione koszty leczenia. Powód domagał się również zasądzenia od pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu powód wskazał, że w dniu 11 listopada 2012 roku, odniósł obrażenia ciała w wyniku wypadku komunikacyjnego, którego sprawca był ubezpieczony w zakresie ubezpieczenia OC w pozwanym towarzystwie.

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) Towarzystwo (...) w W. (dalej jako (...)) wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów postępowania według norm przepisanych. Pozwany zakwestionował dochodzone przez powoda roszczenie w zakresie odszkodowania wskazując, iż brak było zasadności i celowości poniesienia kosztów z tego tytułu, a powód korzystając z prywatnych usług lekarskich zwiększył jedynie rozmiar szkody, w związku z czym dąży jedynie do uzyskania bezpodstawnego wzbogacenia. W zakresie zadośćuczynienia pozwany wskazał natomiast, iż roszczenie jest wygórowane, a wypłacona powodowi przez pozwanego na etapie postępowania likwidacyjnego kwota 1.000 zł w pełni zaspokaja roszczenie w tym zakresie. Pozwany wskazał także, że powód nie wykazał faktu doznania urazu psychicznego.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód do 2015 r. był zawodowym biegaczem, należy do czołówki polskich zawodników w biegach długodystansowych, jest wielokrotnym medalistą mistrzostw Polski. W dniu 11 listopada 2012 r. startował w biegu niepodległości w W., w którym zajął trzecie miejsce. Tego samego dnia, gdy powód wracał do domu, w K. doszło do kolizji drogowej, której sprawca, kierujący pojazdem O. (...) o nr rej. (...), był ubezpieczony w zakresie OC w pozwanym towarzystwie. Na skutek zdarzenia powód odniósł obrażenia ciała.

bezsporne , nadto: zeznania powoda – k. 240-242, k. 90-91, wydruki z W. – k. 36-39, dokumenty zawarte w aktach szkody

Bezpośrednio po wypadku powód został opatrzony w karetce pogotowia i zwolniony do domu na własną prośbę. Następnego dnia udał się do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w (...) Centrum (...), gdzie zdiagnozowano u niego złamanie paliczka dystalnego palca IV dłoni lewej oraz uraz kręgosłupa. Na palec założono mu unieruchomienie w szynie Z.. Powód przebywał na zwolnieniu lekarskim od 12 listopada 2012 r. do 4 stycznia 2013 r. Odczuwał silne dolegliwości bólowe, przez dwa tygodnie miał trudności z poruszaniem się, przez co nie trenował. Odczuwał zwłaszcza silny dyskomfort w biodrze, w odcinku lędźwiowym kręgosłupa, dlatego poddał się dziesięciu zabiegom u kręgarza. Był też na wizytach u lekarzy ortopedy i neurologa, odbył konsultację psychologiczną. Złamany palec uniemożliwiał powodowi pełny trening, ponieważ poza treningiem stricte biegowym powinien też wykonywać ćwiczenia ogólnorozwojowe, które ów złamany palec utrudniał bądź wręcz uniemożliwiał (np. ćwiczenia z piłką). Przerwa w treningu spowodowała znaczny spadek formy powoda; startując pięć miesięcy po wypadku powód osiągnął wynik o trzy minuty gorszy. Musiał też odmówić startu w jednym z biegów. Wyniki sportowe powoda przekładają się bezpośrednio na jego zarobki, wynikające z umów sponsorskich, a także nagród, dlatego też na skutek wypadku ograniczeniu uległa jego możliwość zarobkowania. Powód odczuwał związane z tym lęki, bał się też podróży samochodowych.

dowód: dokumentacja medyczna – k. 13-18, k. 66-68, k. 144, k. 154-161, zwolnienia lekarskie – k. 19-21, zaświadczenie psychologa – k. 39-40, zeznania powoda – k. 240-242, k. 90-91

W wyniku wypadku powód odniósł obrażenia, których skutkiem są przewlekle odczuwane bóle w odcinku lędźwiowo-krzyżowym kręgosłupa promieniujące do obu pośladków. W badaniu neurologicznym stwierdzono objawy uszkodzenie korzeni nerwowych L5 i S1. Powód cierpiał na dolegliwości bólowe okolicy lędźwiowo-krzyżowej już w 2009 r., jednakże wypadek z 11 listopada 2012 r. stał się dodatkowym czynnikiem „spustowym”, który spowodował utrwalenie się dolegliwości. Przed wypadkiem powód mógł ich nie odczuwać z uwagi na stałe treningi. Wypadek mógł stać się powodem pogłębienia się pękania tarczy międzykręgowej i dalszego wysuwania się dysku. Kolizja i doznane obrażenia były powodem czasowego ograniczania biegania, ćwiczeń na siłowni, czy sali gimnastycznej. Przed wypadkiem powód jedynie sporadycznie leczył się z powodu dolegliwości ze strony kręgosłupa, natomiast po wypadku leczył się korzystając z kręgarzy-specjalistów i fizykoterapii. Stan zdrowia powoda przed wypadkiem miał wpływ na powstanie i utrwalenie się przewlekłych dolegliwości a zatem dysfunkcji w życiu codziennym i zawodowym w postaci ograniczenia możliwości wykonywania zawodu biegacza.

dowód: opinia biegłego neurologa – k. 174-176, k. 203

Stan lewej ręki przed wypadkiem nie miał wpływu na powstanie obrażeń stwierdzonych u powoda ani na powstanie dysfunkcji powoda. Złamanie palca wygoiło się bez powstania dysfunkcji w życiu codziennym oraz zawodowym. Gojenie tego typu złamania trwa 5-6 tygodni, pełne obciążanie i powrót funkcji ręki są możliwe po uzyskaniu zrostu, czyli po 6 tygodniach.

dowód: opinia biegłego ortopedy – k. 215-216, k. 249

Powód z tytułu zabiegów i wizyt medycznych poniósł wydatki w łącznej kwocie 995 zł.

dowód: faktury VAT – k. 62-65

Powód zgłosił pozwanemu szkodę telefonicznie w dniu 22 listopada 2012 r. Pozwany, pismem z dnia 11 kwietnia 2013 r. ostatecznie przyznał powodowi kwotę 1.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Powód nie zgadzając się z wysokością przyznanej kwoty złożył propozycję ugody oraz wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy, ale pismem z dnia 13 sierpnia 2013 r. pozwany podtrzymał dotychczasowe stanowisko w sprawie.

bezsporne , nadto: korespondencja stron – k. 22-38, k. 41-48, dokumenty zawarte w aktach szkody

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo było zasadne i w zakresie określonym w wyroku zasługiwało na uwzględnienie.

Powód domagał się zasądzenia na swoją rzecz należności z tytułu odszkodowania i zadośćuczynienia jako rekompensaty strat i krzywdy, poniesionych w związku z urazem, jakiego doznał na skutek wypadku w dniu 11 listopada 2012 roku, którego sprawca był ubezpieczony w zakresie OC w pozwanym towarzystwie.

Okoliczności faktyczne w istotnych dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy kwestiach Sąd ustalił głównie w oparciu o opinie biegłych lekarzy neurologa i ortopedy, dokumenty dołączone do akt sprawy i znajdujące się w aktach szkody, oraz zeznania powoda. Należy podkreślić, iż okoliczności, w jakich doszło do wypadku w dniu 11 listopada 2012 roku nie były między stronami sporne. Poza sporem pozostawał także kwestia odpowiedzialności pozwanego za skutki zdarzenia i kwota wypłacona powodowi dobrowolnie tytułem zadośćuczynienia.

Dla określenia zasad odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zastosowanie mają przepisy art. 34 ust. 1 i 35 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U 2003.124.1152). Odpowiedzialność ubezpieczyciela ma charakter pochodny w stosunku do odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu kierującego, gdyż powstaje tylko wówczas, gdy istnieje odpowiedzialność posiadacza pojazdu lub kierującego pojazdem mechanicznym ma podstawie przepisów prawa cywilnego. Dla określenia zakresu ochrony ubezpieczeniowej konieczne jest ustalenie zasad odpowiedzialności cywilnej ubezpieczonego posiadacza (lub kierującego), wynikających z przepisów prawa cywilnego.

W świetle zebranego materiału dowodowego Sąd uznał odpowiedzialność pozwanego za szkody poniesione przez powoda z tytułu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej właściciela pojazdu samochodowego, przy czym podstawę prawną odpowiedzialności pozwanego stanowiły przepisy art. 805 § 1 kc i art. 822 kc.

W myśl art. 822 kc przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz zostaje zawarta umowa ubezpieczenia. Zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela precyzuje art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zgodnie z którym, w obowiązkowych ubezpieczeniach odpowiedzialności cywilnej odszkodowanie wypłaca się w granicach odpowiedzialności cywilnej podmiotów objętych ubezpieczeniem, nie wyżej jednak niż do wysokości sumy gwarancyjnej ustalonej w umowie.

Powód domagał się zapłaty na jego rzecz zadośćuczynienia za krzywdę w kwocie 5.500 zł (ponad 1.000 zł wypłacone dotychczas przez pozwanego), oraz odszkodowania w kwocie 997 zł, na które składały się poniesione przez powoda koszty leczenia.

W związku z tymi żądaniami podstawową kwestią, konieczną dla oceny ich zasadności, było ustalenie rozmiaru cierpień i krzywd jakich powód doznał w wyniku urazu, bowiem właśnie to kryterium decyduje o wysokości zadośćuczynienia jaka należna jest poszkodowanemu, a w zakresie żądania odszkodowania, ustalenie czy powód poniósł rzeczywiście koszty związane z leczeniem skutków wypadku, a jeśli tak to w jakiej wysokości.

Odnośnie żądania zadośćuczynienia, stwierdzić należy, że ustawodawca nie określił wprost przesłanek, które winny stanowić podstawę dla ustalenia zakresu krzywdy, wskazując jedynie w art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 § 1 kc, że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Takie określenie podstaw dla przyznania zadośćuczynienia poszkodowanemu, jedynie przez wskazanie, że winno stanowić ono „sumę odpowiednią” spowodowało, że przedmiotem licznych orzeczeń sądowych oraz rozważań przedstawicieli doktryny, były właśnie kryteria, które winny być uwzględnione przy ustaleniu odpowiedniej kwoty, tytułem zadośćuczynienia. Zaprezentowane poglądy pozwoliły na wypracowanie i przyjęcie powszechnie aprobowanych i uwzględnianych kryteriów przy określaniu wysokości przyznawanego zadośćuczynienia, wśród których wymienia się rodzaj naruszonego dobra, zakres i rodzaj rozstroju zdrowia, czas trwania cierpień, ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, wiek poszkodowanego, intensywność ujemnych doznań fizycznych i psychicznych, rokowania na przyszłość, stopień winy sprawcy, ujemne skutki zdrowotne jakie osoba poszkodowana będzie zmuszona znosić w przyszłości. Podkreślenia wymaga również to, że przyznane zadośćuczynienie winno mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane jak i te, które w związku ze schorzeniem wystąpić mogą w przyszłości. Jest to bowiem świadczenie jednorazowe, którego wysokość uwzględnia wszystkie okoliczności związane z cierpieniami tak już doznanymi jak również tymi, które w przyszłości w związku niezakończonym leczeniem, jego następstwami, czy też planowanymi w przyszłości zabiegami, mogą się pojawić.

Powód na skutek wypadku doznał złamania palca lewej ręki, a także obrażeń, których skutkiem są przewlekle odczuwane bóle w odcinku lędźwiowo-krzyżowym kręgosłupa. Wprawdzie na dolegliwości bólowe okolicy lędźwiowo-krzyżowej powód cierpiał już wcześniej, jednakże nie odczuwał ich z uwagi na fakt wyczynowego uprawiania sportu i związane z nim stałe treningi. W dniu wypadku powód właśnie wracał z zawodów, oczywistym jest więc, że musiał być wówczas sprawny, gdyby bowiem odczuwał silne dolegliwości bólowe, nie mógłby w tych zawodach startować. To wypadek – co potwierdza opinia biegłego neurologa – był swoistym katalizatorem, powodującym ujawnienie się, utrwalenie i pogłębienie tych dolegliwości.

Jak stwierdził w wyroku z dnia 12 marca 1975 r. (II CR 18/75) Sąd Najwyższy, uszkodzenie ciała w rozumieniu art. 444 § 1 i 445 § 1 kc jest takie oddziałanie na ciało ludzkie, które pozostawia na nim wyraźny ślad będący wynikiem naruszenia tkanek organizmu, bez względu na to czy chodzi o uszkodzenie jedynie powierzchowne czy też uszkodzenie poważne np. powiązane ze złamaniem kości, uszkodzeniem mięśni itp. Rozstrojem zdrowia natomiast w rozumieniu tych przepisów będzie takie oddziałanie na organizm ludzki, które pociąga za sobą zakłócenie jego funkcji. Czas trwania skutków nie ma znaczenia. Długotrwałość cierpień i rodzaj skutków ma znaczenie – i to istotne – dla określenia wysokości zadośćuczynienia.

Powód, co oczywiste, na skutek urazu kręgosłupa oraz złamania palca odczuwał niewątpliwie cierpienia fizyczne – dolegliwości bólowe, a także cierpienia psychiczne, czyli ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi oraz w związku z następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, w tym również w postaci wyłączenia z normalnego życia. Należy podkreślić, iż dla powoda „normalnym życiem” były codzienne treningi, przygotowania do zawodów. Przez wypadek został tego pozbawiony, bowiem przez okres dwóch tygodni nie mógł w ogóle trenować, co zaburzyło rytm przygotować do zawodów, a pełny trening mógł wznowić – jak wskazał biegły – dopiero po zrośnięciu się kości palca, czyli po 6 tygodniach. Dla przeciętnego człowieka dolegliwość taka, choć niewątpliwie niekomfortowa, nie mogłaby być uznana za znaczną z uwagi na względną krótkotrwałość. W przypadku powoda jednak, wyłączenie z cyklu treningowego na taki okres oznaczało drastyczny spadek formy (która musiała być odbudowywana w znacznie dłuższym czasie), a co za tym idzie pogorszenie się osiąganych wyników. Biorąc pod uwagę, że powód w owym czasie uprawiał sport zawodowo, oznaczało to realny, ujemny wpływ na jego sytuację finansową. Dochody powoda były bowiem ściśle uzależnione od osiąganych przez niego wyników sportowych. Pochodziły one z kontraktów reklamowych (a reklamodawcy uzależniają wysokość stawek od sportowego poziomu zawodnika) oraz nagród za zajmowanie wysokich lokat w zawodach. Dlatego też psychiczne cierpienia powoda były znaczne – obawiał się nie tylko o ogólny stan swojego zdrowia, ale również o całokształt sytuacji materialnej, a przede wszystkim – o możliwy przebieg kariery sportowej (a przez to również sytuacji życiowej i materialnej) w przyszłości. Nie bez znaczenia jest także fakt odczuwania lęku przed podróżami samochodem w sytuacji, gdy podróże takie są konieczne w związku ze startami w zawodach.

Z tego względu Sąd uznał, że na etapie postępowania likwidacyjnego rozmiar cierpień, jakich doznał powód, nie został w sposób właściwy oceniony przez pozwane towarzystwo. Niemniej jednak, cierpienia powoda nie były na tyle znaczne, by uzasadniały przyznanie zadośćuczynienia w wysokości żądanej pozwem. W szczególności powód nie doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu, odniesione przez niego obrażenia nie miały szczególnie istotnych rozmiarów, a ich skutków – gdyby nie fakt, że powód jest osobą zawodowo uprawiającą sport – nie można by uznać za długotrwałe.

Zważywszy na ustalone i opisane powyżej dolegliwości oraz mając na względzie, że pozwany z tytułu zadośćuczynienia dotychczas wypłacił powodowi kwotę 1.000 zł, należało przyznać powodowi z tego tytułu dodatkowo kwotę 4.000 zł, równocześnie oddalając powództwo w zakresie pozostałej dochodzonej z tego tytułu kwoty. W ocenie Sądu łącznie suma zadośćuczynienia dotychczas wypłaconego powodowi przez pozwanego oraz przyznanego mu przez Sąd odpowiadać będzie rozmiarowi jego cierpień, będących skutkiem zdarzenia, za który odpowiedzialność odszkodowawczą ponosi pozwany zgodnie z umową ubezpieczenia OC. W ocenie Sądu uzyskane w ten sposób przez powoda zadośćuczynienie będzie stanowić ekonomicznie odczuwalną dla niego wartość i zrekompensuje jego cierpienia doznane w wyniku wypadku, realizując tym samym cel, dla jakiego jest ono przyznawane, pozostając również w związku z intensywnością cierpień powoda oraz czasem ich trwania.

Odnośnie odszkodowania, wskazać należy, iż podstawę prawną żądania w tym zakresie stanowi art. 444 § 1 kc, zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty (...). Zgodnie natomiast z treścią art. 361 § 2 kc, naprawienie szkody obejmuje - w granicach normalnych następstw wywołującego ją działania lub zaniechania - straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Zasadą jest zatem pełne, w granicach adekwatnego związku przyczynowego, naprawienie szkody bez względu na to czy przejawia się w postaci strat, czy utraconych korzyści (podobnie: uchwała SN z dnia 21 marca 2003 r., III CZP 6/03). Dla zdefiniowania pojęcia szkody należy wskazać, iż jest to różnica w stanie majątku poszkodowanego, jaki zaistniał po zdarzeniu wywołującym szkodę, a stanem tego majątku jaki istniałby, gdyby nie wystąpiło to zdarzenie.

Powód niewątpliwie wykazał, że poniósł koszt konsultacji ortopedycznych i neurologicznej oraz koszty rehabilitacji w łącznej kwocie 995 zł, które to konsultacje i zabiegi należy uznać za mające związek przyczynowo-skutkowy oraz czasowy z wydarzeniem z dnia 11 listopada 2012 r. Zarzut pozwanego, iż powód mógł skorzystać z procedur medycznych finansowanych w ramach NFZ jest bezzasadny. Powszechnie wiadomo, iż czas oczekiwania na zabiegi i wizyty u specjalistów finansowane przez NFZ jest zwykle bardzo długi. Natomiast zwłaszcza przy zdarzeniach nagłych, wypadkowych, istotne jest, by jak najszybciej wdrożyć leczenie, bowiem jego opóźnienie może uniemożliwić pełne wyleczenie skutków odniesionych obrażeń, a nawet spowodować zwiększenie ich zakresu. Czynnik ten w niniejszej sprawie był tym bardziej istotny z uwagi na fakt zawodowego uprawiania sportu przez powoda, bowiem stan jego ciała, kondycja i sprawność miały bezpośrednie przełożenie na dochody a zatem możność utrzymania siebie i rodziny.

Nie podlegała jednak uwzględnieniu w tym zakresie kwota 2 zł uiszczona przez powoda tytułem przesłania faktury osobie fizycznej, jako niemająca związku ze szkodą, dlatego też w tym zakresie Sąd powództwo oddalił. Na skutek rachunkowej omyłki zasądzona tytułem odszkodowania kwota została ustalona na poziomie 992 zł zamiast 995 zł.

Co do odsetek – zgodnie z treścią art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych Zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Natomiast zgodnie z ustępem 2 w przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania.

Powód zgłosił szkodę w dniu 22 listopada 2012 r., zaś decyzja o przyznaniu odszkodowania zapadła w dacie 11 kwietnia 2013 r. Powód domagał się zasądzenia odsetek od dnia następnego po dniu wydania tejże decyzji. Zważywszy na treść przywołanej wyżej regulacji odnośnie terminów wypłaty świadczeń uznać należy, iż roszczenie powoda w dacie 11 kwietnia 2013r. było już wymagalne. Z tych względów Sąd, zgodnie z żądaniem pozwu, zasądził ustawowe odsetki od zasądzonych kwot od dnia 12 kwietnia 2013 r. z zaznaczeniem, iż z uwagi na zmianę treści art. 481§2 kc, od dnia 1 stycznia 2016 r. należą się odsetki ustawowe za opóźnienie.

O kosztach sądowych Sąd orzekł na mocy art. 98 § 1 kpc w zw. z art. 100 kpc, art. 108 § 1 kpc, jak w punkcie III wyroku, rozdzielając je między stronami w stosunku: 23% – powód, który przegrał spór w takim zakresie i 77% – pozwany, pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu.

ZARZĄDZENIE

1.  (...) C (...)

2.  (...)

3.  (...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Sadło
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Aleksandra Konkel
Data wytworzenia informacji: