Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 960/13 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2014-07-15

Sygn. akt II Ca 960/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

15 lipca 2014r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Irena Dobosiewicz (spr.)

Sędziowie

SO Aurelia Pietrzak

SR del. Sylwia Suska - Obidowska

Protokolant

sekr. sądowy Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 15 lipca 2014r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa I. K.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej (...)

(...)w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 22 października 2013r. sygn. akt. I C 4355/12

I/ oddala apelację,

II/ zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 90 zł (dziewięćdziesiąt)

tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Na oryginale właściwe podpisy

II Ca 960/13

UZASADNIENIE

Powódka H. K.wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. (...) (...) w W. na swoją rzecz kwoty 2.099,87 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztów procesu. W uzasadnieniu podała, że jej pojazd został uszkodzony w wyniku kolizji drogowej, której sprawca był ubezpieczony u pozwanego. Pozwany uznał, że zachodzi tzw. szkoda całkowita, gdyż pojazd był wart kwotę 6.000 zł, zaś koszt naprawy przekroczyłby 8.000 zł. Pomimo tego stanowiska, powódka wskazała, że zleciła naprawę panu S. P., który wykonał ją za kwotę 5.999,87 zł. Pozwany wypłacił jedynie część odszkodowania, to jest kwotę 3.900 zł. Powódka podała, że kwestionuje wartość pojazdu sprzed wypadku wyliczoną przez pozwanego, a także ustalony koszt jego naprawy.

Nakazem zapłaty z dnia 13 sierpnia 2012 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

Pozwana w sprzeciwie od powyższego nakazu wniosła o oddalenie powództwa podnosząc zarzut braku legitymacji czynnej powódki z uwagi na fakt, iż jako współwłaściciel pojazdu jest uprawniona jedynie do dochodzenia odszkodowania proporcjonalnie do swojego udziału. Nadto pozwany wskazał, że naprawa była ekonomicznie nieopłacalna, Podkreślił, że poszkodowany ma obowiązek zapobieżenia zwiększeniu rozmiaru szkody. Zaznaczył, że warsztat, który dokonał naprawy kierował się własnym interesem stosując części niewiadomego pochodzenia, zaś ceny zostały oszacowane tak, aby nie przekroczyć wartości ustalonej przez pozwanego.

Wyrokiem z dnia 22 października 2013 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 800 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 25 lipca 2012 r. do dnia zapłaty (punkt 1), oddalił powództwo w pozostałej części (punkt 2) oraz zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 542 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (punkt 3).

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach i rozważaniach prawnych:

Pojazd powódki H. K.uległ w dniu 29 grudnia 2011 r. uszkodzeniu w wyniku kolizji drogowej, której sprawca był ubezpieczony w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów u pozwanego.

Pojazd powódki markiT. (...), rok produkcji 2000, przed

zdarzeniem miał wartość rynkową w kwocie 6.800 zł brutto. Miał przebieg wynoszący ponad

1

333.000 km, znacznie przekraczający tzw. przebieg normatywny. W związku z tym uzasadniona była korekta jego wartości.

Koszt naprawy pojazdu przy użyciu nowych oryginalnych części zamiennych, stawek roboczogodziny na rynku lokalnym zapewniających naprawę zgodnie z technologią producenta wynosił 8.280,10 zł brutto.

Powódka za naprawę pojazdu zapłaciła kwotę 5.999,87 zł. W kalkulacji naprawy sporządzonej na zlecenie warsztatu ceny większości części zostały wpisane ręcznie, nie pochodziły z systemu E.. W fakturze nie wyszczególniono ich wartości i kosztów robocizny. Naprawa pojazdu za taką kwotę nie była możliwa z użyciem nowych oryginalnych części zamiennych.

Pozwany dokonał wyliczenia szkody i uznał, że naprawa pojazdu jest ekonomicznie nieuzasadniona, gdyż jej koszt wyniósłby ponad 8.000 zł, zaś wartość pojazdu powódki wynosiła 6.000 zł a wartość pozostałości 2.100 zł. Pozwany uznał zatem, że szkoda stanowi różnicę pomiędzy wartością pojazdu przed wypadkiem a wartością pozostałości i wypłacił powódce kwotę 3.900 zł. Pozwany odmówił wypłaty dalszych kwot po przedłożeniu faktury świadczącej o naprawie pojazdu. Powódka następnie wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 2.099,87 zł.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie bezspornych twierdzeń stron, zeznań świadków, powódki oraz w oparciu o opinię biegłego J. K. w przedmiocie wartości pojazdu przed szkodą. Odnośnie zeznań świadka S. P. Sąd zaznaczył, że nie dał wiary jego twierdzeniom w zakresie dotyczącym tego, że możliwy był zakup i naprawa pojazdu powódki za pomocą nowych i oryginalnych części za kwotę 5.999,87 zł, albowiem były one gołosłowne i zostały skutecznie podważone przez opinię biegłego.

Na wstępie swoich rozważań Sąd zaznaczył, że spór w niniejszej sprawie dotyczył tego, czy pozwany wypłacił powódce całe należne odszkodowanie. Powódka kwestionowała bowiem, aby szkoda miała charakter całkowity i tym samym eliminowała zasadność naprawy. Nie zgadzała się także ustaloną wartością pojazdu sprzed szkody.

Odnosząc się do zarzutu braku legitymacji czynnej po stronie powódki Sąd wskazał, że uprawnienie do wytoczenia niniejszego procesu o całość odszkodowania daje powódce przepis art. 209 k.c.

Następnie Sąd przytoczył treść art. 822 kc, art. 34 ust. 1 i art. 36 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli, po czym zaznaczył, że stosownie do art. 363 § 1 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu

2

poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Wyboru tego dokonuje się poprzez złożenie stosownego oświadczenia drugiej stronie.

W ocenie Sądu w niniejszej sprawie należy przyjąć wystąpienie tzw. szkody całkowitej. Szkoda całkowita występuje wówczas gdy pojazd uległ zniszczeniu w takim stopniu, że nie nadaje się do naprawy albo gdy koszty naprawy przekroczyłyby wartość pojazdu w dniu likwidacji szkody (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 12.02,1992 k, IACr 30/92; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29.01.2002 r„ VCKN 682/00).

Biorąc pod uwagę powyższe, w świetle opinii biegłego J. K., nie budziło wątpliwości Sądu, że pojazd powódki przed szkodą miał wartość rynkową w kwocie 6.800 zł, zaś koszt naprawy wyniósłby ponad 8.000 zł. Powódka twierdziła wprawdzie, że była możliwa naprawa pojazdu za kwotę 5.999,87 zł, którą zresztą zapłaciła warsztatowi, ale wobec jednoznacznych wniosków opinii tak niski koszt naprawy jest całkowicie niewiarygodny. Sąd wskazał, że powódka powinna w myśl art. 6 k.c. wykazać, że faktycznie jest możliwe naprawienie pojazdu za powyższą kwotę za pomocą nowych i oryginalnych części. Tymczasem nie przedstawiła ona dowodu w postaci np. faktur lub rachunków źródłowych za zakup części, czy choćby ofert ich zakupu pozwalających uwiarygodnić jej twierdzenia. Sama faktura jest tylko dokumentem prywatnym świadczący o tym, że oświadczenie w niej zawarte zostało złożone przez osobę, która się pod nią podpisała. Biegły zaś wskazał, że nie jest realny zakup części za kwotę około 1.600 zł, podczas gdy system wskazuje na ceny części około 3.700 zł (3.900 zł według kalkulacji).

W ocenie Sądu pozwany zatem prawidłowo uznał, że zachodzi szkoda całkowita i naprawa pojazdu jest ekonomicznie nieopłacalna. W zaistniałej sytuacji roszczenie powódki ograniczać się mogło do żądania odszkodowania w postaci różnicy między wartością pojazdu przed wypadkiem a ceną tzw. pozostałości. Skoro wartość nieuszkodzonego pojazdu wynosiła 6.800 zł a niekwestionowana wartość pozostałości pojazdu to 2.100 zł, to uwzględniając wypłaconą już kwotę 3.900 zł zasadne było domaganie się przez powódkę pozostałej kwoty 800 zł. Postępowanie wykazało bowiem, że pozwany zaniżył wartość pojazdu przed szkodą właśnie o 800 zł. Zatem tę kwotę Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu, zgodnie z żądaniem.

W pozostałym zakresie Sąd oddalił powództwo a o kosztach procesu orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. dokonując ich stosunkowego rozdzielenia.

Apelację do powyższego wyroku wniosła powódka w zakresie punktu 2 oddalającego

powództwo w pozostałej części (w zakresie kwoty 1.299,87 zł) oraz w zakresie punktu 3

wyroku w przedmiocie kosztów postępowania. Powódka zarzuciła Sądowi pierwszej

3

instancji:

1. naruszenie przepisów prawa procesowego w postaci:

a)  art 278 § 1 k.p.c. poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie polegające na potraktowaniu opinii biegłego, jako źródła materiału faktycznego sprawy,

b)  art. 233 § 1 k.p.c. polegające na dokonaniu oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego w sposób sprzeczny z zasadami logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego, co skutkowało błędami w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, które miały wpływ na jego treść, w tym poprzez:

-

błędne ustalenie, iż niemożliwym było naprawienie pojazdu powódki za kwotę 5.999,87 zł podczas, gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazywał, iż naprawa pojazdu powódki została wykonana w sposób prawidłowy za wynagrodzeniem dla wykonawcy w kwocie 5.999,87 zł, które to wynagrodzenie powódka wypłaciła zgodnie z treścią przedłożonej jej do zapłaty faktury VAT nr (...),

-

błędne ustalenie, iż w przedmiotowej sprawie zaszedł przypadek „szkody całkowitej" podczas, gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynikało, iż naprawa pojazdu była technologicznie możliwa, a jej koszt nie przekroczył wartości nieuszkodzonego pojazdu,

-

błędne ustalenie, iż wartość uszkodzonego pojazdu powódki wynosiła kwotę 2.100 zł podczas, gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż pozwany nie tylko nie udowodnił, iż uszkodzony pojazd miał wartość 2.100 zł, ale nawet w żadnym ze złożonych w sprawie pism procesowych nie powołała się na tak określoną wartość pozostałości,

-

błędne ustalenie, iż wartość pozostałości pojazdu w kwocie 2.100 zł była przez powódkę niekwestionowana podczas, gdy powódka w trakcie procesu kwestionowała twierdzenie pozwanej o wystąpieniu szkody całkowitej, a tym samym wszelkie związane z tym tezy pozwanej dotyczące sposobu naliczania odszkodowania,

c)  art. 230 k.p.c. polegające na uznaniu, iż powódka przyznała, iż wartość uszkodzonego pojazdu wynosiła 2.100 zł podczas, gdy powódka w trakcie procesu cały czas kwestionowała wystąpienie w sprawie tzw. szkody całkowitej, a tym samym wszystkie związane z tym twierdzenia pozwanej,

d)  art. 98 § 1 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy zgromadzony w

sprawie materiał dowodowy uzasadniał zasądzenie w całości dochodzonych

4

pozwem wierzytelności powódki i obciążenie pozwanej kosztami postępowania w sprawie, 2. naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci:

a)  art. 6 k.c. poprzez jego niezastosowanie i bezpodstawne uznanie za nieudowodnione okoliczności, które zostały wykazane, w szczególności odnośnie tego, że pojazd został naprawiony a jej koszt wyniósł 5.999,87 zł, jak również poprzez bezpodstawne uznanie przez Sąd za udowodnione okoliczności, co do których ciężar dowodu spoczywał na pozwanej, a których to okoliczności pozwana w trakcie procesu nie wykazała, w szczególności zaś tego, że wartość uszkodzonego pojazdu powódki przed naprawą wynosiła 2.100 zł, jak również tego, że pojazd powódki nie został naprawiony w sposób prawidłowy,

b)  art. 363 § 1 k.c. poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie polegające na wadliwym uznaniu, że wybór sposobu naprawienia szkody należy do podmiotu odpowiedzialnego za szkodę, a także na uznaniu, że naprawa pojazdu pociągała za sobą nadmierne koszty,

c)  art. 361 § 2 k.c. w zw. z art. 822 § 1 k.c. poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie i uznanie , że odpowiedzialność pozwanego ograniczała się do różnicy pomiędzy rzekomą wartością uszkodzonego pojazdu, a jego wartością w stanie nieuszkodzonym, podczas gdy w chwili wytoczenia powództwa w skład majątku powódki wchodził nie wrak lecz pojazd naprawiony,

d)  art. 36 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie należnego powódce odszkodowania na poziomie niższym niż wynikający z przepisu art. 361 k.c.

Wskazując na powyższe powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie na jej rzecz od pozwanego kwoty 2.099,87 zł oraz kosztów procesu za obie instancje.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki nie jest zasadna.

Sąd Okręgowy po dokonaniu analizy akt sprawy, jak i po zapoznaniu się z motywacją Sądu Rejonowego w zakresie wydanego rozstrzygnięcia, nie dostrzegł uchybień proceduralnych, eksponowanych przez skarżącą w wywiedzionej apelacji. Przeprowadzona

5

przez Sąd pierwszej instancji ocena materiału dowodowego nie wykazuje błędów logicznych i nie wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów, chronionej dyspozycją, art. 233 § 1 k.p.c. W związku z powyższym poczynione przez ten Sąd ustalenia faktyczne Sąd Odwoławczy akceptuje i przyjmuje za podstawę także swojego orzeczenia.

Przechodząc do rozpatrzenia zarzutów dotyczących naruszenia przepisów prawa procesowego Sąd Okręgowy wskazuje, że w niniejszej sprawie na wniosek pozwanego, który kwestionował koszt naprawy dokonanej przez powódkę, został przeprowadzony przez Sąd pierwszej instancji dowodu z opinii biegłego z dziedziny techniki samochodowej. Do sporządzonej przez biegłego opinii powódka nie wniosła konstruktywnych zastrzeżeń, a jedynie, oprócz zgłoszonych do biegłego pytań, podała, że ją częściowo kwestionuje. Przy czym jednak uzasadniając swoje stanowisko nie przedstawiła żadnych dowodów, z których wynikałoby, że przeprowadzona przez nią naprawa była możliwa za kwotę 5.999,87 zł. Biegły wezwany na rozprawę udzielił na pytania powódki wyczerpujących i wszechstronnych odpowiedzi podtrzymując treść swojej pisemnej opinii. Podał wówczas, że według cennika wartość części zamiennych w okresie powstania szkody wynosiła kwotę 3.707,34 zł, natomiast powódka określiła ich wartość na 1.635,92 zł. W ocenie biegłego przedstawiona przez powódkę łączna cena części, biorąc pod uwagę marżę warsztatu samochodowego, nie jest spotykana na rynku. Pełnomocnik powódki, obecny wówczas na rozprawie, po wysłuchaniu biegłego nie wniósł żadnych zastrzeżeń do jego opinii, co więcej nie wniósł o jej dalsze uzupełnienie, ani też nie złożył wniosku dowodowego o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego. Biorąc powyższe pod uwagę, podnoszenie na etapie postępowania apelacyjnego zarzutów odnoszących się do treści opinii biegłego, gdy przed zamknięciem rozprawy opinia ta nie była kwestionowana, zaś wcześniej powódka jedynie gołosłownie wskazywała, że naprawa za niższą kwotę od tej wskazanej przez biegłego jest możliwa, nie mogło zostać zaakceptowane przez Sąd Okręgowy.

Jednocześnie wskazać należy, że opinia biegłego jest jednym z dowodów, które Sąd pierwszej instancji przeprowadził w niniejszej sprawie, oprócz dowodów z dokumentów, zeznań świadków i powódki. Ocena przedmiotowej opinii, tak jak zresztą innych dowodów, została przeprowadzona na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, przy uwzględnieniu wszelkich towarzyszących sprawie okoliczności mogących mieć znaczenie dla tej oceny. Zaznaczyć należy, że opinia ta nie była sama w sobie źródłem materiału faktycznego w sprawie, tak jak próbuje to wykazać w apelacji skarżąca, a jedynie posłużyła do oceny okoliczności faktycznych stanowiących podstawę roszczenia pod kątem posiadanych przez biegłego wiadomości specjalnych. Inaczej mówiąc, zadaniem biegłego było zweryfikowanie, czy koszt naprawy pojazdu wykonanej przez powódkę w warsztacie

6

S. P. odpowiadał wartości takiej naprawy przy użyciu oryginalnych części zamiennych i jej przeprowadzeniu w zgodzie z technologią producenta, a także, czy wartość pojazdu na dzień szkody ustalona przez pozwanego jest zgodna z rzeczywistością. Biegły udzielił wyczerpującej odpowiedzi na te pytania wynikające z tezy dowodowej, zaś powódka - co należy ponownie podkreślić - przed zamknięciem rozprawy nie wystąpiła z żadnym wnioskiem świadczącym o tym, że kwestionuje wnioski tej opinii.

Reasumując tę część rozważań, stwierdzić należy, że biorąc pod uwagę całokształt materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie Sąd Rejonowy ocenił powyższą opinię w zgodzie z regułami logicznego rozumowania oraz zasadami doświadczenia życiowego i w oparciu o nią wyprowadził w pełni uprawniony wniosek, że szkoda, którą poniosła powódka miała charakter szkody całkowitej. Wobec czego naprawa pojazdu przeprowadzona przez powódkę nie była uzasadniona z ekonomicznego punktu widzenia, albowiem jej rzeczywista wartość ustalona na kwotę 8.280,10 zł, znacznie przekraczała wartość rynkową pojazdu na dzień szkody (6.800 zł). Sąd pierwszej instancji przy tym słusznie skonstatował, że powódka w obliczu wniosków wypływających z treści opinii biegłego nie wykazała, aby naprawa była faktycznie możliwa za kwotę, którą deklarowała w pozwie. Na tę okoliczność nie przedstawiła wiarygodnych dowodów, które skutkowałyby przychyleniem się do reprezentowanego przez nią stanowiska. Wobec tego nie zasługiwały na uwzględnienie zarzuty dotyczące naruszenia art. 278 § 1 k.p.c., 233 § 1 k.p.c. i art. 230 k.p.c.

Nie jest również tramy zarzut naruszenia art. 6 k.c. Przepis art. 6 k.c. traktuje o ciężarze dowodu w sensie materialnoprawnym i wskazuje, kogo obciążają skutki niewypełnienia obowiązku udowodnienia istnienia prawa. O naruszeniu tego przepisu można by mówić wtedy jedynie, gdyby sąd orzekający przypisał obowiązek dowodowy innej stronie, nie tej, która z określonego faktu wywodzi skutki prawne. Natomiast poza dyspozycją tego przepisu pozostaje kwestia, czy strona wywiązała się z obowiązku udowodnienia faktów, z których wywodzi określone skutki prawne, gdyż ta stanowi domenę przepisów postępowania cywilnego, a nie prawa materialnego, (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 02.12.2013 r., I ACa 736/13, LEXnr 1415940). Taka właśnie sytuacja występuje w niniejszej sprawie, albowiem powódka zarzuciła Sądowi Rejonowemu, że niezasadnie uznał za nieudowodnione okoliczności, które jej zdaniem zostały przez nią wykazane, a mianowicie co do przeprowadzenia naprawy pojazdu za kwotę 5.999,87 zł, a także że Sąd w sposób nieuprawniony przyjął, że pozwany udowodnił wartość pozostałości pojazdu na kwotę 2.100 zł. Zatem omawiany zarzut, już tylko z tego powodu był chybiony. Kwestionowanie prawidłowości uznania przez sąd, że przeprowadzone dowody nie są wystarczające do przyjęcia za udowodnione okoliczności, których ciężar udowodnienia spoczywał na jednej ze

7

stron, może zatem nastąpić jedynie w drodze zarzutu naruszenia odpowiednich przepisów prawa procesowego, nie zaś art. 6 k.c. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 14.02.2014 r., lACa 1074/13, LEX nr 1444762; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10.02.2011 r., IV CSK 335/10, LEXnr 784972).

Niezależnie od powyższego Sąd Okręgowy wskazuje, że przez cały tok postępowania nie zostały zaprezentowane przez strony procesu jakiekolwiek okoliczności, z których wynikałoby, że wartość pozostałości pojazdu była wyższa lub niższa od kwoty 2.100 zł. Powódka nie przedstawiła żadnego dowodu na poparcie stanowiska, że pozwany podczas likwidacji szkody nieprawidłowo obliczył tę wartość.

Kolejne zarzuty odnoszące się do naruszenia przepisów prawa materialnego również nie były trafne. Uzasadnione uznanie wystąpienia szkody całkowitej w niniejszej sprawie wyeliminowało możliwość jej naprawienia poprzez przywrócenie stanu poprzedniego, czyli sprzed kolizji drogowej, albowiem takie rozwiązanie pociągałoby za sobą zbyt duże koszty, które w efekcie prowadziłyby do bezpodstawnego wzbogacenia powódki kosztem pozwanego. Naprawienie pojazdu, jak już była o tym mowa, było ekonomicznie nieopłacalne. W tym stanie rzeczy należne powódce odszkodowanie stanowiło różnicę pomiędzy wartością pojazdu sprzed zdarzenia (6.800 zł), a wartością jego pozostałości (2.100 zł). Takie rozwiązanie, wbrew twierdzeniom powódki, pozostaje w zgodzie z art. 361 § 1 k.c. Powódka otrzymała już od pozwanego kwotę 3.900 zł tytułem odszkodowania. Podstawą jej wyliczenia była wartość pojazdu ustalona na dzień zdarzenia w toku likwidacji szkody na kwotę 6.000 zł. Jednakże Sąd Rejonowy prawidłowo uznał, że pozwany powinien dopłacić powódce kwotę 800 zł, albowiem według opinii biegłego wartość jej pojazdu została zaniżona przez pozwanego, gdyż wynosiła wówczas kwotę 6.800 zł. Dodać w tym miejscu należy, że na akceptację zasługiwała korekta przeprowadzona przez biegłego przy wyliczeniu tej wartości w związku z faktem znacznego przebiegu pojazdu powódki, który był większy od przebiegu normatywnego.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako niezasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. zasądzając od pozwanej na rzecz powódki kwotę 300 zł (§ 6 pkt 2 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu -t.j.Dz.U.2013r.,490).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Wanda Ślużyńska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Data wytworzenia informacji: