Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 542/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2014-02-18

Sygn. akt II Ca 542/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 lutego 2014r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący SSO Piotr Starosta

Sędziowie SO Irena Dobosiewicz (spr.)

SO Aurelia Pietrzak
Protokolant sekr. sądowy Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 18 lutego 2014r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa F. S.

przeciwko Szpitalowi (...)w B.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 19 lutego 2013r. sygn. akt. I C 394/11

I  oddala apelację,

II  zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 1200 zł (jeden tysiąc dwieście) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Na oryginale właściwe podpisy

II Ca 542/13

UZASADNIENIE

Powódka F. S., po ostatecznym sprecyzowaniu żądania, wniosła o zasądzenie od pozwanego Szpitala (...)w B. kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznany uszczerbek na zdrowiu, ból i cierpienie spowodowane nieprawidłowym leczeniem ortopedycznym po doznanym zwichnięciu głowy kości ramiennej ze złamaniem guzków większego oraz mniejszego i przemieszczeniem ich ku górze oraz dożywotniej renty w wysokości 600 zł od dnia 7 maja 2010 r. Domagała się także zasądzenia kosztów procesu. W uzasadnieniu podała, że w zachowaniu lekarzy pozwanej placówki wystąpiły błędy i brak staranności. Wskazała, że powinna zostać zakwalifikowana do zabiegu operacyjnego w celu prawidłowego ustawienia złamanych kości, podczas gdy lekarza dokonali tylko nastawienia głowy kości ramiennej oraz założyli gips. Wskutek tego ruchomość lewego barku jest bardzo ograniczona, a ponadto wystąpiła przepuklina krążka m-k ograniczająca rezerwę płynową rdzenia. Tym samym stała się osobą niesamodzielną i wymagającą opieki.

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów procesu. W uzasadnieniu podał, że na podstawie zdjęcia RTG rozpoznano u powódki zwichnięcie stawu ramiennego lewego ze złamaniem guzka większego kości ramiennej lewej, po czym w znieczuleniu miejscowym dokonano repozycji zwichnięcia oraz unieruchomiono kończynę opatrunkiem gipsowym. Wykonano kontrolne zdjęcie, na podstawie którego stwierdzono ustawienie prawidłowe. Z dokumentacji medycznej wynika, że powódka nie zgłosiła się na kontrolę, co uniemożliwiło kontrolę skuteczności leczenia w czasie, kiedy zmiany były odwracalne. Pozwany wskazał, że podjęte przez szpital działania były prawidłowe, zgodne ze sztuką lekarską.

Wyrokiem z dnia 19 lutego 2013 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy oddalił powództwo (punkt 1), zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 2.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (punkt 2), nakazał pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 706,08 zł tytułem zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa (punkt 3).

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych:

W dniu 16 marca 2008 roku powódka doznała zwichnięcia barku lewego ze złamaniem guzka większego i mniejszego kości ramiennej.

Powódka została przewieziona do pozwanego szpitala. Po badaniu przedmiotowym i podmiotowym oraz RTG lekarze zatrudnieni w pozwanym szpitalu A. O.i T. M.stwierdzili zwichnięcie lewego stawu barkowego ze złamaniem guzka większego kości ramiennej. Dokonano repozycji stawu i wykonano kontrolne zdjęcie RTG, które było prawidłowe. Założono opatrunek Desoulta. Powódce zalecono zastrzyki przeciwzakrzepowe oraz kontrolę w poradni ortopedycznej za 5-7 dni, do której otrzymała skierowanie.

Udzielający konsultacji ortopedycznej T. M. był w trakcie specjalizacji z ortopedii, ukończył ją w listopadzie 2010 r. Powódka otrzymała wówczas skierowanie do poradni ortopedycznej, zalecono przyjmowanie zastrzyków przeciwzakrzepowych.

W dniu 24 marca 2008 r. (omyłkowo podano 2011 r.) powódka nie udała się na kontrolę do poradni ortopedycznej w pozwanym szpitalu, lecz do (...) Centrum (...)w B., gdzie kontynuowała leczenie. Miała tam bliżej z domu i myślała, że dostanie tam fachową pomoc, bo przyjmuje tam 5 ortopedów. W trakcie wizyty powódki W. L. nie wpisał w dokumentacji, że wcześniejsze leczenie było nieprawidłowe. Uznał, że do rozważenia jest zabieg chirurgiczny i skierował powódkę do chirurga.

Następnie powódka kontynuowała rehabilitację w (...) Szpitalu (...) w C. w okresie od 6 października 2008 r. do 2 listopada 2008 r.

Powódka w dniu 10 grudnia 2008 r. udała się na konsultację do CUO (...)u pozwanego. W trakcie wizyty dr M. J. zalecił kontynuację rehabilitacji i kontrolę, nie skierował powódki do leczenia operacyjnego.

U powódki doszło do oderwania guzka większego kości ramiennej lewej i jego przemieszczenia pod wyrostek barkowy łopatki.

Postępowanie lecznicze dokonane przez lekarzy opatrujących powódkę zatrudnionych w pozwanym szpitalu było prawidłowe. W przypadku zwichnięcia stawu barkowego dość częstym powikłaniem jest oderwanie guzka większego i jego przemieszczenie ku górze, jest to nazywane złamaniem pośrednim.

W tego typu urazach wskazania do zabiegu operacyjnego nie mają charakteru bezwzględnego. Także unieruchomienie barku w opatrunku gipsowym Desoulta nie stanowiło błędu w postępowaniu lekarskim.

Lekarz opatrujący nie zauważył oderwania guzka mniejszego kości ramiennej, jednak ma on mniejsze znaczenie anatomiczne w funkcji stawu barkowego.

Lekarz w trakcie specjalizacji z dziedziny ortopedii i traumatologii narządu ruchu może udzielać konsultacji ortopedycznej za zgodą kierownika specjalizacji.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dokumentów dołączonych przez strony, dokumentacji medycznej dostarczonej przez ośrodki medyczne leczące powódkę, zeznań świadków T. M., A. O., M. J. i W. L., którym dał wiarę, a także w oparciu o opinię biegłegoR. R.oraz zeznania powódki.

Sąd podzielił jasną, rzeczową i pełną opinię pisemną i ustną biegłego R. R.. Jednocześnie Sąd podkreślił, że powódka nie podważyła w sposób skuteczny wniosków wynikających z tej opinii, a jedynie starała się wyeksponować z niej elementy dla siebie korzystne. Nie wnosiła także o powołanie kolejnego biegłego.

Następnie Sąd wskazał, że zmienił postanowienie dowodowe i oddalił wniosek o dopuszczeni dowodu z opinii biegłego neurologa, uznając, że wobec niebudzącej wątpliwości opinii biegłego R. dowód ten jest zbędny do rozstrzygnięcia, a nadto prowadziłby do przedłużenia postępowania i generowania zbędnych kosztów.

Przechodząc do rozważań Sąd Rejonowy stwierdził, że sporne pomiędzy stronami było, czy leczenie powódki w pozwanym szpitalu było prawidłowe oraz czy powódka doznała w związku z tym trwałego uszczerbku na zdrowiu.

W ocenie Sądu powódka nie wykazała przesłanek odpowiedzialności pozwanego szpitala, do których należą zdarzenie wywołujące szkodę, powstanie szkody oraz związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy zdarzeniem a szkodą.

Czynności z zakresu udzielenia świadczeń zdrowotnych należały do obowiązków pracowniczych zatrudnionych przez pozwany szpital lekarzy. Po przytoczeniu treści art. 430 k.c. Sąd wskazał, że odpowiedzialność zwierzchnika jest odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka, ale pod warunkiem istnienia winy po stronie podwładnego, którą winien wykazać powód. Przyjęcie za podstawę materialno prawną odpowiedzialności pozwanego w myśl art. 430 k.c. jest uzależnione nadto od uznania, że do powstania szkody doszło przy wykonywaniu obowiązków przez podwładnego, a nie przy okazji ich wykonywania.

Skoro w tej sytuacji pozwany odpowiada za szkodę na zasadzie ryzyka, na powódce spoczywał obowiązek udowodnienia, że po pierwsze w dniu zdarzenia rzeczywiście istniała

przyczyna wypadku, na którą się powołuje, po drugie, że podwładnym można przypisać za ten stan rzeczy jakikolwiek stopień winy.

W ocenie Sądu Rejonowego, w świetle jasnej i rzeczowej opinii biegłego R. R.nie ulega wątpliwości, iż w dniu wypadku powódki nie miał miejsca zawiniony błąd w sztuce lekarskiej. Po przytoczeniu art. 4 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty, Sąd stwierdził, że postępowanie dowodowe nie wykazało, aby zachowanie lekarzy zatrudnionych u pozwanego naruszało wskazania aktualnej wiedzy medycznej, nie wykazał także, aby można było im przypisać winę choćby w postaci niedbalstwa. Biegły, który posiada w tym zakresie wiedzę specjalną, podał, że w wypadku powódki zabieg operacyjny nie był bezwzględnym wskazaniem, a zatem niezalecenie go w dniu 16 marca 2008 r. nie było błędne. Zresztą nie bez znaczenia pozostaje fakt, iż powódka nie zgłosiła się na wizytę kontrolną do pozwanego, lecz do innego ośrodka. Postępowanie dowodowe wykazało zaś, że zalecenie tej wizyty przekazali jej lekarze pozwanego dając jej odpowiednie skierowanie. Pozwany nie odpowiada zaś za dalsze leczenie powódki w innych ośrodkach. Bez znaczenia dla sprawy pozostaje okoliczność, iż obecnie powódka została zakwalifikowana do operacji.

Nadto Sąd zaznaczył, że powódka była u pozwanego jeszcze raz z wizytą u dr M. J., ale z dokumentacji z tej wizyty nie wynika, aby lekarz wykluczył operację. Wskazany lekarz, przesłuchiwany w charakterze świadka, nie pamiętał powódki. Nie sposób zatem przyjąć, że postępowanie tego lekarza było nieprawidłowe. Zresztą powódka w pozwie i dalszych pismach powoływała się na to, że operacja powinna zostać wykonana w dniu zwichnięcia i że winę ponoszą lekarza w tym dniu ją opatrujący. Okoliczność kwestionowania zachowania dr J. została podniesiona dopiero po ustnej opinii biegłego, lecz nie towarzyszył temu żaden nowy wniosek dowodowy w tym zakresie. Dopuszczenie się zawinionego błędu przez tego lekarza nie zostało zatem udowodnione.

W ocenie Sądu Rejonowego powyższych wniosków nie podważa pismo Konsultanta (...) w dziedzinie Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu, gdyż będący w trakcie specjalizacji T. M. został skierowany do wykonywania obowiązków na oddziale ratunkowym i jego mógł udzielać konsultacji ortopedycznych.

Reasumując, Sąd stwierdził, że powódka nie wykazała przesłanek odpowiedzialności z art. 430 k.c., a szczególności tego, że lekarzom pracującym w pozwanym szpitalu można przypisać zawinione wyrządzenie jej szkody. W tym stanie rzeczy Sąd na mocy art. 430 k.c. a contrario powództwo oddalił.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. i § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

Nadto, na mocy art. 84 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd nakazał pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa kwotę 706,08 zł tytułem zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa. Koszt ten to różnica pomiędzy wysokością zaliczki wpłaconej przez powódkę, wynagrodzeniem biegłego i kosztem stawiennictwa świadka L..

Apelację od powyższego wyroku Sądu Rejonowego wniosła powódka domagając się jego zmiany poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenia na jej rzecz kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd pierwszej instancji.

Zaskarżonemu orzeczeniu powódka zarzuciła:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 430 k.c. poprzez jego błędną wykładnie i niezastosowanie w sprawie i tym samym przyjęcie, że pozwany nie odpowiada za działania swoich pracowników podejmowane przy zaopatrzeniu powódki w dniu 16 marca 2008 r. oraz w dalszym toku leczenia,

2.  naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie:

-

art. 217 § 2 i § 3 k.p.c. w zw. z .art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie wniosku dowodowego strony powodowej o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego neurologa na okoliczność prawidłowości zastosowania leczenia pod kątem neurologicznym, pomimo, iż przeprowadzenie tego dowodu miało istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy,

-

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną i wybiorczą ocenę materiału dowodowego zebranego w sprawie, a szczególności oparcie się jedynie na niejasnych i sprzecznych wewnętrznie wnioskach opinii pisemnej i ustnej uzupełniającej biegłego R., bez uwzględnienia całości materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Pozwany w odpowiedzi na apelację powódki wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie na

swoją rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych w postępowaniu przed Sądem drugiej instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne w sprawie z rozważeniem całokształtu materiału dowodowego, które to ustalenia Sąd odwoławczy w całości akceptuje i przyjmuje za własne.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutów naruszenia przepisów prawa procesowego. Zdaniem skarżącej błędem Sądu Rejonowego było pominięcie wniosku dowodowego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego neurologa, który został powołany na okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia.

Sąd Okręgowy wskazuje, że granice obowiązku prowadzenia przez sąd postępowania dowodowego wyznacza ocena, czy dostatecznie wyjaśniono sporne okoliczności sprawy. Sąd pierwszej instancji, wbrew stanowisku skarżącej, poczynił prawidłową ocenę w tym zakresie uznając, że zawnioskowany dowód jest zbędny do rozstrzygnięcia, a nadto prowadziłby do przedłużenia postępowania i generowania zbędnych kosztów. Tym samym zebrany w sprawie materiał dowodowy był wystarczający do wyrokowania w sprawie.

Dodać należy, że przebyte przez powódkę zwichnięcie stawu barkowego lewego ze złamaniem guzków większego i niniejszego z przemieszczeniem ich ku górze jest schorzeniem ortopedycznym, nie zaś neurologicznym. Zatem dla wyjaśnienia, czy proces leczenia powyższego urazu był prawidłowy, konieczne było zasięgnięcie wiadomości specjalnych u biegłego sądowego z dziedziny ortopedii, co też Sąd Rejonowy uczynił. Biegły zaś w swojej jednoznacznej opinii nie dopatrzył się nieprawidłowości w postępowaniu lekarzy pozwanego szpitala, co było wystarczające do przyjęcia braku odpowiedzialności pozwanego. Jednocześnie zaznaczyć należy, że z całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynika, iż dolegliwości neurologiczne powódki mają swoje podłoże w zmianach zwyrodnieniowych i dyskopatycznych, o czym świadczy rozpoznanie poczynione przez biegłego na podstawie dokumentacji medycznej powódki i badania przedmiotowego. Istnienie zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa i stawów obwodowych potwierdza także orzeczenie lekarskie z dnia 4 lutego 2010 r., które zostało poprzedzone stosownym badaniem /k.28-31/.

Na marginesie jedynie zaznaczyć należy, że postępowanie w niniejszej sprawie zostało wszczęte przed dniem 3 maja 2012 r., a zatem w myśl art. 9 ustawy z dnia 16 września 2011 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U.

2011 r. Nr 233, poz. 1381) omówiony zarzut winien dotyczyć naruszenia art. 217 § 2 k.p.c. w brzmieniu sprzed dnia wejścia w życie tej ustawy w zw. z art. 227 k.p.c.

W ocenie Sądu Okręgowego zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. również okazał się niezasadny. W ugruntowanym orzecznictwie wskazuje się, że skuteczne postawienie zarzutu przekroczenia zasady swobodnej oceny dowodów wymaga wykazania za pomocą argumentów jurydycznych, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego i że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 23.01.2013 r„ VIACa 1036/12, LEXnr 1299016, wyrok Sądu Apelacyjny w lodzi z dnia 25.09.2013 r., I ACa 442/13, LEXnr 1383494).

Wbrew stanowisku skarżącej, Sąd pierwszej instancji z zebranego materiału dowodowego, który został poddany wszechstronnej ocenie, wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym. Ze względu na charakter sprawy nie ulega wątpliwości, że kluczowa w sprawie była opinia biegłego z dziedziny ortopedii. Nie można zgodzić się ze stanowiskiem skarżącej, że opinia ta jest niejasna i wewnętrznie sprzeczna, jeżeli chodzi o treść opinii pisemnej i ustnej opinii uzupełniającej. Wręcz przeciwnie, opinia sporządzona w sprawie była rzeczowa, pełna i co najważniejsze stanowcza, jeżeli chodzi sformułowane w niej wnioski i sposób ich motywowania. Nie zawierała przy tym żadnych sprzeczności. Istotnie, w pisemnej opinii biegły nie wypowiedział się o oderwaniu guzka mniejszego kości ramiennej lewej, jednakże ustnie uzupełnił swoją opinię w tym zakresie na posiedzeniu wyznaczonym na rozprawę w dniu 18 września 2012 r. wskazując przy tym, że brak dostrzeżenia tego oderwania przy stawianiu diagnozy nie miało wpływu na wdrożone leczenie, a w konsekwencji na końcową konkluzję opinii, albowiem główne znaczenie miało tutaj złamanie guzka większego. Biegły wskazał, że postępowanie lekarzy w dniu przyjęcia powódki z urazem do szpitala było prawidłowe. Po wykonaniu zdjęć rentgenowskich i ich ocenie, podjęto decyzję o nastawieniu zwichniętego barku, po czym zaopatrzono kończynę w opatrunek gipsowy Desoulta. Ze względu na złamanie guzka większego i jego przemieszczenie słusznie zalecono powódce kontrolę w poradni ortopedycznej u pozwanego. Kontrola ta miała służyć ocenie stanu zwichniętej kończyny pod kątem podjęcia decyzji o ewentualnej operacji. Z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynika jednak, że powódka udała się na kontrolę do innej placówki. Zatem w postępowaniu lekarzy zatrudnionych w pozwanym szpitalu nie można dopatrzeć się uchybień dotyczących sztuki

lekarskiej. Biegły wprost zaznaczył w swojej opinii, że w urazach takich jak u powódki nie ma bezwzględnych wskazań do zabiegu operacyjnego w trybie nagłym. Również świadkowie zeznający w sprawie nie stwierdzili wprost, aby leczenie operacyjne w przypadku powódki było absolutnie konieczne. Istniała jedynie możliwość jego rozważenia. Zauważyć należy, że świadek L. - lekarz w poradni urazowo-ortopedycznej, do której powódka zgłosiła się na kontrolę po leczeniu u pozwanego - po okazaniu mu dokumentacji medycznej stwierdził, że zwykle, w przypadku dotychczasowego nieprawidłowego leczenia pacjenta, zamieszcza o tym stosowną adnotację. Skoro brak takiego stwierdzenia w dokumentacji powódki, to znaczy, że nie było w tym względzie zastrzeżeń. Zatem wnioski biegłego znalazły swoje potwierdzenie także w innych dowodach zebranych w sprawie.

Wobec tego Sąd pierwszej instancji zasadnie przyjął, że postępowanie lekarzy zatrudnionych w pozwanym szpitalu w dniu 16 marca 2008 r., polegające na repozycji zwichniętego barku i założeniu powódce opatrunku gipsowego, bez przeprowadzania zabiegu operacyjnego, było zgodne z zasadami sztuki lekarskiej. Zatem wadliwy zrost guzków i obecna ograniczona ruchomość barku nie są następstwem błędu w tym zakresie.

Trafnie Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że nie bez znaczenia dla procesu leczenia zwichnięcia była decyzja powódki o udaniu się na kontrolę ortopedyczną do innej placówki medycznej, nie zaś do pozwanego. Pozwany nie mógł ponosić odpowiedzialności za dalszy proces leczenia i rehabilitację.

W tym miejscu Sąd Okręgowy wskazuje, że wątpliwości dotyczące możliwości udzielania przez lekarza, będącego w trakcie szkolenia specjalizacyjnego z dziedziny ortopedii i traumatologii narządu ruchu, konsultacji ortopedycznych zostały jednoznacznie wyjaśnione w piśmie Konsultanta (...) w dziedzinie Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu /k.174/, z którego wynika że jest to możliwe za zgodą kierownika specjalizacji. Niewątpliwie T. M. taką zgodę posiadał.

Przechodząc do oceny zarzutu naruszenia przepisu prawa materialnego, a mianowicie art. 430 k.c, Sąd Okręgowy na wstępie zwraca uwagę, że szpital będzie ponosił odpowiedzialność deliktową na zasadzie powyższego przepisu jeżeli zostaną spełnione następujące przesłanki: wyrządzenie szkody przez personel medyczny, zawinione działanie lub zaniechanie tego personelu, normalny związek przyczynowy pomiędzy tym działaniem lub zaniechaniem a szkodą oraz wyrządzenie szkody przy wykonywaniu powierzonej czynności.

Uwzględniając powyższe Sąd Okręgowy w pełni podziela stanowisko Sądu pierwszej instancji, że przesłanki odpowiedzialności z art. 430 k.c. nie zostały wykazane przez powódkę w niniejszej sprawie. Przede wszystkim nie została wykazana okoliczność, że lekarze, którzy przyjęli powódkę w dniu 16 marca 2008 r. dopuścili się zawinionego błędu w sztuce lekarskiej, który miał polegać na nieprzeprowadzeniu zabiegu operacyjnego zwichniętego barku. Jak już była o tym mowa, z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynika, że przy urazach takich jak u powódki, nie istnieje bezwzględna konieczność przeprowadzenia operacji. Nie ma także podstaw do przypisania personelowi medycznemu pozwanego szpitala jakiegokolwiek braku należytej staranności przy wykonywaniu poszczególnych czynności leczniczych wobec powódki. Jednocześnie trafnie Sąd Rejonowy wskazał, że skarżąca nie udowodniła, aby postępowanie dr M. J., podczas późniejszej wizyty u pozwanego, polegające na nieskierowaniu jej na operację było nieprawidłowe.

Wobec tego Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.c. oddalił apelację powódki jako niezasadną.

O kosztach postępowania Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. w zw.

z art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. zasądzając od powódki na rzecz pozwanego kwotę 1.200 zł (§ 12 ust.

1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r.

w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa

kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu - t.j. Dz.

U. 2013r.,poz. 490). /)

Na oryginale właściwe podpisy. Za zgodność z oryginałem

9

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Wanda Ślużyńska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację:  Piotr Starosta
Data wytworzenia informacji: