Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 326/14 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2014-11-13

Sygn. akt II Ca 326/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

13 listopada 2014 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Bogumił Goraj

Sędziowie

SO Irena Dobosiewicz

SO Tomasz Adamski (spr.)

Protokolant

sekr. sądowy Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 13 listopada 2014 r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa D. K.

przeciwko (...) Funduszowi (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Świeciu

z dnia 19 lutego 2014 r. sygn. akt. I C 1100/13

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Świeciu do ponownego rozpoznania pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt II Ca 326/14

UZASADNIENIE

Powód D. K. wystąpił z pozwem przeciwko (...) Funduszowi (...) w W. o zapłatę kwoty 71727 zł wraz z odsetkami należnymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości, podnosząc zarzut przedawnienia zgłaszanych roszczeń.

Wyrokiem z dnia 19 lutego 2014 roku Sąd Rejonowy w Świeciu oddalił powództwo odstępując od obciążenia powoda kosztami procesu poniesionymi przez pozwanego, obciążając kosztami postępowania Skarb Państwa.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach natury prawnej:

Sąd Rejonowy na wstępie rozważań zaznaczył, iż rozstrzygnięcie zasadności zarzutu przedawnienia czyniło rozstrzyganie innych kwestii zbytecznym, jak i pozwalało na ograniczenie rozprawy do jego rozpoznania w myśl art. 220 k.p.c

W sprawie nie było sporne, że do wypadku doszło z udziałem powoda, jednakże sprawca wypadku do dzisiaj pozostaje nieustalony, gdyż zbiegł z miejsca wypadku. Postępowanie w tej sprawie umorzono mocą postanowienia w 2002 roku.

Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że przedawnienie roszczeń powstałych z czynów niedozwolonych poddane zostało regulacji z art. 442 1 k.c. Przepis ten został wprowadzony Ustawą z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny, która uchyliła obowiązujący dotychczas art. 442 k.c.

Zdarzenie z którego powód wyprowadza swoje roszczenie miało miejsce w 2002 roku, a więc przed zmianą Kodeksu cywilnego we wskazywanym wyżej zakresie. Zgodnie z art. 2 w.w. ustawy do roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie tej ustawy, a według przepisów dotychczasowych w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, stosuje się przepisy art. 442 1 k.c. Warunkiem zastosowania art. 442 1 k.c. było więc ustalenie czy roszczenie nie było przedawnione już w dniu 10 sierpnia 2007 roku. Koniecznym było zatem zbadanie czy roszczenie zgłaszane pozwem nie uległo przedawnieniu już do 10 sierpnia 2007 roku na podstawie obowiązującego do tej daty art. 442 § 1 k.c,

Przepis ten wskazywał, że roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany

1

dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże w każdym wypadku roszczenie przedawnia się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę.

Wskazał Sąd Rejonowy, że art. 442 k.c. posługiwał się podobnie jak art. 442 (( !)) k.c. pojęciem osoby obowiązanej do naprawienia szkody. Jest to pojecie znacznie szersze niż sprawca szkody i dotyczy podmiotu, który na podstawie przepisów ustawy czy też umowy przejmuje odpowiedzialność cywilną tego kto szkodę w rzeczywistości wyrządza albo na rzecz którego jest ona wyrządzona. W tej sprawie jasne było, że osobą obowiązaną do naprawienia szkody będzie pozwany (...) Fundusz (...).

Ustawą z dnia 28 lipca 1990 roku o działalności ubezpieczeniowej (obowiązującej w dacie zdarzenia) powołano do życia Fundusz, którego zadaniem zgodnie z art. 51 ust. 2 była min. wypłata odszkodowań za szkodę na osobie, gdy szkoda wyrządzona została w okolicznościach uzasadniających odpowiedzialność cywilną posiadacza pojazdu lub kierującego pojazdem mechanicznym, a nie ustalono ich tożsamości i nie zidentyfikowano pojazdu. Od samego dnia zdarzenia, a co najwyżej najpóźniej w momencie umorzenia postępowania karnego w 2002 roku z powodu właśnie niewykrycia sprawcy, powód nabył roszczenie wobec pozwanego do naprawienia wyrządzonej szkody, a pozwany stawał się od tego momentu „osobą obowiązaną do naprawienia szkody" w rozumieniu obowiązującego wówczas art. 442 k.c.

Jednocześnie wskazał Sąd, że używane w obu przepisach tj. nieobowiązującym już art. 442 k.c. i aktualnie obowiązującym art. 442 1 k.c. w zakresie jakim mówią o popełnieniu przestępstwa nie może mieć zastosowania do określenia biegu przedawnienia w tej sprawie. Sprawca czynu nie został skazany, a obecnie Sąd cywilny ma możliwość ustalenia samodzielnie czy zostało popełnione przestępstwo. Jednakże zauważyć należy, że o tym czy zostało popełnione przestępstwo nie decydują same znamiona przedmiotowe czynu zabronionego, ale też elementy podmiotowe- art. 8 k.k. (por. wyrok SN z dnia 5 maja 2009 r., I PK 13/2009, oraz wyrok SN z dnia 21 listopada 2001 r, II UKN 633/2000). W tym zakresie wskazał Sąd, że nie dojdzie do przestępstwa, jeżeli sprawca czynu zabronionego będzie działał w warunkach wyłączających jego winę np. nie był w stanie w czasie czynu ze względu na choćby chorobę psychiczną rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swoim postępowaniem. W tym zakresie Sąd cywilny wobec braku jakiejkolwiek wiedzy o osobie sprawcy zdarzenia nie będzie mógł ustalić czy jego zachowanie w sposób oczywisty wyczerpujące znamiona występku z art. 177 § 1 k.k. było w istocie przestępstwem. Tym

2

samym dla tej sprawy zastosowanie będzie miał art. 442 § 1 k.c, który wskazywał na 3 letni bieg przedawnienia liczony w tej sprawie najpóźniej od daty umorzenia postępowania karnego z powodu niewykrycia sprawcy, które otworzyło powodowi możliwość dochodzenia naprawienia szkody od pozwanego na podstawie obowiązujących już w tym czasie przepisów. Nie będzie zaś miał zastosowania art. 442 § 2 k.c. albowiem brak jest wystarczających podstaw do uznania, że czyn sprawcy szkody był przestępstwem.

W momencie wejścia w życie art. 442 ' k.c. roszczenie powoda było już przedawnione i tym samym nie będzie ten przepis miał w ogóle zastosowania zgodnie z przepisami wprowadzającymi go w życie.

Tym samym wobec skutecznie podniesionego zarzutu przedawnienia powództwo podlegało oddaleniu.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c.

Od powyższego wyroku apelację wniósł powód, zaskarżając wyrok w całości zarzucając mu:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 442 1 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie, polegające na przyjęciu, że roszczenie powoda uległo przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym powód dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia, podczas gdy w sprawie winien mieć zastosowanie wskazany powyżej przepis, stanowiący, że roszczenie o naprawienie szkody wynikłej ze zbrodni lub występku ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia;

2.  naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz przyjęcie niezgodnej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego w zakresie rozpoznawanego zarzutu przedawnienia podnoszonego przez stronę pozwaną;

3. naruszenia przepisów prawa materialnego tj. art. 5 k.c. poprzez jego
niezastosowanie polegające na przyjęciu, że podniesiony przez stronę pozwaną zarzut
przedawnienia roszczeń należy uznać za wykonywanie prawa przez uprawnionego
korzystające z ochrony, podczas gdy w sprawie powinien znaleźć zastosowanie wskazany
powyżej przepis, stanowiący, że czynienie ze swojego prawa użytku, które jest sprzeczne z

3

zasadami współżycia społecznego nie jest uważane za wykonywanie prawa przez uprawnionego i nie korzysta z ochrony.

W konkluzji skarżący wniósł o uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania wraz z rozstrzygnięciem o kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Pozwany w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja wywiedziona przez powoda okazała się zasadna, skutkując uchyleniem zaskarżonego wyroku Sądu Rejonowego i przekazaniem sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania.

Podstawę faktyczną roszczeń zgłoszonych przez powoda stanowiło zdarzenie drogowe mające mieć miejsce - wedle jego twierdzeń - w dniu 9 marca 2002 r. z udziałem uczestnika ruchu, którego tożsamość nie została ustalona mimo prowadzonego dochodzenia. O umorzeniu dochodzenia na skutek niewykrycia sprawcy powód został powiadomiony w dniu 23 kwietnia 2002 r. stosownym postanowieniem. Pozwany (...) Fundusz (...) podniósł natomiast w sprawie zarzut przedawnienia.

Z art. 98 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych wynika, że (...) Fundusz (...) ponosi odpowiedzialność "w okolicznościach uzasadniających odpowiedzialność cywilną posiadacza pojazdu mechanicznego lub kierującego pojazdem mechanicznym". Sformułowanie to wskazuje, że (...) Fundusz (...) ponosi odpowiedzialność w razie stwierdzenia podstaw odpowiedzialności sprawcy szkody, którego nie dało się ustalić, w granicach jego własnej odpowiedzialności. Sama regulacja odnosząca się do odpowiedzialności (...) Funduszu (...) nie wyłącza zatem możliwości zastosowania art. 442 (( 1)) § 2 k.c. Warunkiem jego zastosowania w tym przypadku jest jednak stwierdzenie, że sprawca szkody popełnił przestępstwo.

Termin przedawnienia dla roszczeń opartych na zasadzie odpowiedzialności deliktowej (także względem (...) Funduszu (...), jak słusznie ocenił Sąd pierwszej instancji) określa obecnie art. 442 (( 1)) k.c, a uprzednio (w czasie zdarzenia i powstania szkody) art. 442 k.c. Przepis art. 442 k.c. został uchylony z dniem 10 sierpnia 2007 r. ustawą z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny (Dz. U. 07.80.538). Zgodnie z

4

art. 2 ustawy warunkiem zastosowania art. 442 k.c. było by roszczenie nie było przedawnione w dniu 10 sierpnia 2007 roku.

Zgodnie z art. 442 § 2 k.c. jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulegało przedawnieniu z upływem lat dziesięciu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Natomiast obecnie obowiązujący przepis art. 442 1 § 2 k.c. przewiduje nawet dłuższy termin przedawnienia, bo dwudziestoletni.

Fundamentalne znaczenie dla rozpoznania sprawy miało więc ustalenie czy zdarzenie szkodowe z dnia 9 marca 2002 r. stanowiło przestępstwo wypadku drogowego, którego znamiona określa art. 177 Kodeksu karnego. Natomiast dopiero poczynienie negatywnych ustaleń w tej mierze aktualizowałoby potrzebę rozważania kwestii podniesionego zarzutu przedawnienia z uwagi na upływ trzyletniego terminu przedawnienia.

W przedmiotowej sprawie bezspornym pozostawało, że nie był znany sprawca zdarzenia. O ile Sąd Rejonowy wskazał słusznie na możliwość samodzielnego ustalenia przez sąd cywilny czy zostało popełnione przestępstwo, to jednak konieczność ustalenia elementów podmiotowych nie pozwalała, zdaniem Sądu Rejonowego, na jednoznaczne ustalenie czy zachowanie sprawcy wypełniało znamiona przestępstwa i w rezultacie powództwo w niniejszej sprawie oddalił.

Takiego stanowiska nie podziela Sąd Okręgowy.

Sąd cywilny jest władny samodzielnie ustalić czy czyn sprawcy szkody stanowił przestępstwo, 'tj. czy są spełnione znamiona przedmiotowe i podmiotowe, w tym wina sprawcy, jeśli jest to potrzebne do oceny zasadności zarzutu przedawnienia roszczenia, nawet gdy sprawca szkody nie został zindywidualizowany z imienia i nazwiska, co potwierdza ugruntowane, bogate orzecznictwo. Analogiczne stanowisko, które w pełni akceptuje Sąd Odwoławczy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę, wyrażone zostało m.in. przez Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów z dnia 21 listopada 1967 r. (III PZP 34/67, OSNC 1968/6/94), a następnie powtórzone choćby w wyroku z dnia 24 czerwca 1969 r. (I PR 157/69, LEX nr 14029) i z dnia 5 maja 2009 r. (I PK 13/09, OSNP 2011/1-2/4).

Nie umknął przy tym uwadze Sądu Okręgowego również odmienny pogląd wyrażony w orzecznictwie, na który powoływał się pozwany oraz Sąd pierwszej instancji (tak m. in. por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 2000 r., I CKN 208/98, LEX nr 960515; z dnia 19 grudnia 2006 r., V CSK 327/06; LEX nr 276335).

5

Tym niemniej argumentacja Sądu Najwyższego, iż podstawową zasadą jest właśnie ustalenie winy sprawcy, zasadzała się na założeniu o niezwykle ścisłym związku pomiędzy kwalifikacją przez sąd cywilny czynu sprawcy jako przestępstwa dla celów oceny przedawnienia roszczeń cywilnych a płaszczyzną ponoszenia przez sprawcę odpowiedzialności karnej, a ta jest wyłączną domeną sądu karnego.

Poszukując rozwiązania przedstawionych rozbieżności wskazał Sąd Najwyższy w uchwale składu 7 sędziów z dnia 29 października 2013 roku III CZP 50/13, na odmienne funkcje odpowiedzialności cywilnej i karnej. Podstawową funkcją odpowiedzialności cywilnej jest zrekompensowanie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym, a w przypadku odpowiedzialności karnej ważne znaczenie ma represja wobec sprawcy przestępstwa - przy przyjęciu reedukacyjnej roli wymierzonej mu kary - oraz prewencja ogólna i indywidualna, skierowana na zwalczanie i zapobieganie przestępczości.

Podkreślił Sad Najwyższy, że właśnie ta różnica, przy dostrzeganiu potrzeby przyjęcia tożsamej definicji przestępstwa na gruncie prawa karnego i cywilnego, nie może pozostawać bez znaczenia dla sposobu kwalifikowania przez sąd cywilny czynu sprawcy wypadku komunikacyjnego jako przestępstwa, w sprawach wytoczonych przez poszkodowanych przeciwko (...) Funduszowi (...) na podstawie art. 98 ust. 1 pkt 1 i 2 u.u.o.

Odpowiedzialność (...) Funduszu (...) aktualizuje się wówczas, gdy tożsamość sprawcy wypadku komunikacyjnego pozostaje nieustalona, ponieważ sytuacja ta wyłącza, co już podniesiono, skierowanie przez poszkodowanego roszczeń przeciwko sprawcy lub ubezpieczycielowi, z którym sprawca zawarł umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.

W związku z tym należy przyjąć, że w tych sprawach sąd cywilny może stwierdzić, iż czyn niedozwolony niezidentyfikowanego sprawcy wypadku komunikacyjnego stanowi przestępstwo, po uprzednim ustaleniu, na podstawie przedstawionych dowodów i przy zastosowaniu kryteriów obiektywnych, że sprawcy temu można przypisać winę.

Sąd Okręgowy w pełni podziela w tym zakresie stanowisko Sądu Najwyższego, iż uwzględnia się w ten sposób interesy osób poszkodowanych wypadkami komunikacyjnymi spowodowanymi przez nieustalonych sprawców, a także uwypukla gwarancyjną rolę (...) Funduszu (...) jako instytucji uzupełniającej system ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej posiadaczy lub kierujących pojazdami mechanicznymi.

6

W sytuacjach, w których nie ustalono tożsamości sprawcy wypadku komunikacyjnego, poszkodowany jest pozbawiony możliwości uzyskania rekompensaty szkody na osobie i mieniu od sprawcy wypadku lub jego ubezpieczyciela, świadczącego ochronę ubezpieczeniową na podstawie umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Rozwiązanie ustawowe, przyjęte w art. 98 ust. 1 pkt 1 i 2 u.u.o., jest więc wyrazem zasługującego na aprobatę uprzywilejowania osób poszkodowanych wypadkami komunikacyjnymi, uzasadnionego masowością zagrożenia, powodowanego przez ruch pojazdów mechanicznych, rodzajem narażonych dóbr człowieka (życie i zdrowie), poważnymi, nieraz drastycznymi następstwami wypadków komunikacyjnych, a także trudnościami w uniknięciu szkód komunikacyjnych, nawet przy racjonalnym i prawidłowym zachowaniu poszkodowanego.

Pogląd przeciwny, prezentowany przez (...) Fundusz (...) oraz przez część orzecznictwa, zgodnie z którym niemożność ustalenia osoby sprawcy wypadku komunikacyjnego wyłącza możliwość przypisania mu przestępstwa i w konsekwencji przyjęcie dłuższego terminu przedawnienia roszczeń odszkodowawczych, wynikłych z wypadku, neguje w istocie gwarancyjną rolę (...) Funduszu (...). Pogarsza w niczym nie uzasadniony sposób sytuację osób pokrzywdzonych przestępstwami przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, popełnionymi przez niezidentyfikowanych sprawców, zwłaszcza przy uwzględnieniu, że ofiary wypadków komunikacyjnych spowodowanych przez ustalonych sprawców mogą dochodzić zaspokojenia szkody od sprawcy lub ubezpieczyciela jego odpowiedzialności cywilnej w ciągu dwudziestu lat od dnia wypadku. Akceptacja odmiennego zapatrywania zawierałaby również element "premiowania" niezgodnego z przepisami prawa i zasadami współżycia społecznego zachowania sprawcy, który zbiegł z miejsca zdarzenia.

Niewątpliwie więc sąd cywilny dokonuje swoich ustaleń i ich oceny wyłącznie w celu rozstrzygnięcia sprawy cywilnej, a nie dla zastosowania wobec sprawcy konsekwencji natury karnej. Nie musi więc w procesie o odszkodowanie wskazać imiennie, kto dopuścił się przestępstwa, a może poprzestać na ustaleniu, że szkoda wynikła z przestępstwa, które jest objęte odpowiedzialnością odszkodowawczą pozwanego.

Sąd Okręgowy zauważa, że nie oznacza to wcale, aby sprawca przestępstwa pozostał zupełnie nieznany i w żaden sposób niezindywidualizowany. W okolicznościach przedmiotowej sprawy można bowiem skonkretyzować, że sprawcą zdarzenia z dnia 9 marca 2002 roku był kierowca pojazdu mechanicznego, który miał spowodować wypadek drogowy,

7

w którym obrażeń doznał powód, chociaż osoba ta pozostaje imiennie nie ujawniona. Zdaniem Sądu Odwoławczego ocena, na ile twierdzenia powoda o sprawstwie wypadku przez tę osobę są zasadne, niewątpliwie powinien dokonać Sąd Rejonowy przeprowadzając w tym celu odpowiednie postępowanie dowodowe.

Sąd cywilny nie posiada oczywiście wiedzy jaka to była konkretnie osoba i czy ponosiłaby odpowiedzialność karną w związku z regulacjami prawnokarnymi dotyczącymi winy, czy szerzej strony podmiotowej (np. z uwagi na okoliczności wyłączające winę z uwagi na wiek lub poczytalność). Zdaniem Sądu Okręgowego, nie ma natomiast przeciwwskazań do tego, aby sąd cywilny poczynił stosowne ustalenia w zakresie bytu samego czynu zabronionego, od zaistnienia którego zależy bieg terminu przedawnienia roszczenia.

Sąd Rejonowy jest więc władny samodzielnie ustalić czy zachowanie kierowcy samochodu, w okolicznościach zdarzenia z 9 marca 2002 r. (które może przecież zrekonstruować biegły) stanowiło zbrodnię lub występek. Należy przy tym podkreślić, że ciężar wykazania okoliczności faktycznych oraz przedstawienia dowodów pozwalających na zrekonstruowanie przez sąd orzekający strony przedmiotowej i podmiotowej czynu sprawcy wypadku komunikacyjnego, którego tożsamości nie ustalono i umożliwiających zakwalifikowanie tego czynu jako przestępstwa, spoczywa, zgodnie z ogólnymi regułami, na pokrzywdzonym.

Ocena winy opierać się zatem powinna na pewnych zobiektywizowanych czynnikach, w przypadku sprawcy - kierującego pojazdem byłaby to ocena przestrzegania zasad prawa o ruchu drogowym i prawidłowości jego zachowania na drodze w czasie zdarzenia.

Osobną kwestią jest natomiast podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 5 k.c., jeśliby zważyć choćby skutki zdarzenia dla stanu zdrowia powoda. Tym niemniej wyrażanie oceny przez Sąd Odwoławczy na tym tle byłoby zdecydowanie przedwczesne, skoro w jego ocenie nie zostało jeszcze ustalone nawet to, czy termin przedawnienia w ogóle upłynął.

W konsekwencji nierozpoznania istoty sprawy koniecznym stało się uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu pierwszej instancji oddalającego powództwo i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania, celem przeprowadzenia ustaleń w kierunku wystąpienia przesłanek do zastosowania okresu przedawnienia z art. 442 1 § 2 k.c, a więc spowodowania szkody zbrodnią lub występkiem. Sąd ponownie rozpoznający sprawę przeprowadzi zatem postępowanie w celu ustalenia, czy sprawca - kierujący pojazdem naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu pojazdów i ponosi winę w sensie obiektywnej nieprawidłowości swojego zachowania się na drodze, a tym samym czy szkoda w postaci

8

uszczerbku na zdrowiu powoda powstała na skutek występku albo zbrodni, czy też może nieprawidłowości podczas tego zdarzenia wystąpiły w zachowaniu samego powoda. Stosownie do poczynionych w tym względzie ustaleń, Sąd ten oceni następnie kwestię właściwego terminu przedawnienia roszczeń powoda, a gdy dojdzie do wniosku, że istnieje jednak podstawa do ich merytorycznej oceny, to rozstrzygnie o szczegółowych, zgłoszonych przez powoda w niniejszym procesie roszczeniach.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy, na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. oraz art. 108 § 2 k.p.c. uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Rejonowemu w Świeciu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi także rozstrzygnięcie o kosztach postępowania, orzekł jak w sentencji.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Wanda Ślużyńska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Data wytworzenia informacji: