Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

V ACa 941/12 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2012-12-28

Sygn. akt V ACa 941/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 grudnia 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący-Sędzia

SA Zb. Koźma

Sędzia

Sędzia

SA T. Sobolewska

SA R. Kowalkowski (spr.)

Protokolant

sekr. sąd. J. Makarewicz

po rozpoznaniu w dniu 19 grudnia 2012 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa (...)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w Ł.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w (...)

z dnia 20 lipca 2012 r. sygn. akt I C 158/11

1.  Zmienia zaskarżony wyrok w pkt I-szym tylko o tyle, że w miejsce zasądzonej w nim kwoty zasądza kwotę 29893,94 zł. (dwadzieścia dziewięć tysięcy osiemset dziewięćdziesiąt trzy złote i dziewięćdziesiąt cztery grosze).

2.  W pozostałym zakresie apelację oddala.

3.  Zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 1750 (jeden tysiąc siedemset pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Na oryginale właściwe podpisy.

VACa 941/12

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 20 lipca 2012r. Sąd Okręgowy w (...) od (...) w Ł. na rzecz powódki J. S. (1) 30.893,94 zł. z
ustawowymi odsetkami od dnia 23 czerwca 2010r. i oddalił powództwo w pozostałej
części oraz orzekł o kosztach postępowania.

Sąd ten ustalił, że 20 września 2006 r. powódka J. S. (1) zawarła(...) umowę, na podstawie której weszła w posiadanie - użytkowanej
przez niego - działki rekreacyjnej nr (...) o pow. 300 m (( 2)) położonej w T. przy ul.(...), zabudowanej budynkiem murowanym, parterowym z poddaszem,
składającym się z jednego pokoju, aneksu kuchennego i łazienki oraz strychu o
łącznej pow. 70 m (( 2)). Przedmiotowa działka wchodzi w skład zasobów (...) W
związku z zawarciem umowy z L. F. decyzją z 15 czerwca 2008 r. zarząd (...)
(...) w T. podjął uchwałę o nadaniu powódce członkostwa (...)prawa użytkowania działki nr (...) o pow. 300m (( 2)) w (...) w
Toruniu.

27 października 2009r. powódka zawarła z pozwanym umowę ubezpieczenia
lokalu mieszkalnego przy ul. (...) w T.. W imieniu pozwanego
umowę ubezpieczenia podpisał pracownik Biura (...) Oddział T.. Strony zawarły umowę o nr (...)- (...), zgodnie z
warunkami przewidzianymi dla umów ubezpieczenia(...).
Integralną częścią umowy były ogólne warunki ubezpieczenia (owu), które doręczono
powódce.

4 lutego 2010 r. powódka zawarła z pozwanym drugą umowę ubezpieczenia mienia.
Przedmiotem ubezpieczenia był budynek mieszkalny położony przy ul.(...) - działka nr (...) w T.. Z umowy tej wynika, że ochronie
ubezpieczeniowej ma podlegać budynek mieszkalny położony na działce,

wchodzącej w skład zasobów (...)Umowa została
zawarta z pracownikiem Biura (...) (...) uprawnioną do zawierania umów na rzecz i w imieniu pozwanej.

Powódka okazała (...) przed zawarciem umowy decyzję z dnia 15
czerwca 2008 r. o nadaniu członkostwa w Związku i prawa użytkowania działki nr (...)
przy ul. (...) w T., gdyż nie posiadała aktu notarialnego.
Odpowiedziała na wszystkie pytania, które zadała jej (...). W szczególności
wskazała, że ubezpieczyła już u pozwanego lokal mieszkalny przy ul. (...). Stwierdziła, że w przedmiotowym budynku położonym na działce nr (...) mieszka w
okresie od kwietnia do listopada i zaspokaja tam swoje potrzeby mieszkaniowe.
Wskazała też na sposoby zabezpieczenia budynku, w tym istnienie drzwi
antywłamaniowych. Powódka ujawniła również swój adres zameldowania.

W trakcie rozmowy z (...), przedstawicielka ubezpieczyciela nie informowała
ją o odrębnych zasadach ubezpieczania domku letniskowego, w tym nie
poinformowała, że jeśli chodzi o domek letniskowy to istnieje możliwość tylko
doubezpieczenia tego mienia do zawartej wcześniej umowy ubezpieczenia lokalu
mieszkalnego. Ponadto M. M. nie przedstawiła powódce do wypełnienia
dwóch różnych formularzy wniosku, a mianowicie: jeden dotyczący ubezpieczenia
domu mieszkalnego, a drugi doubezpieczenia domku letniskowego. Przeciwnie,(...) zdecydowała, że powódka powinna wypełnić wniosek o ubezpieczenie
budynku mieszkalnego.

Osoba ta - na podstawie odpowiedzi powódki - wypełniła zarówno wniosek o
ubezpieczenie, jak i polisę.(...) na podstawie informacji od powódki i
przedłożonych dokumentów: zaświadczenia wystawionego przez (...)i
dowodu osobistego powódki, wpisała we wniosku, że budynek ma pow.70 m (( 2)), rok
2005 jako rok jego budowy, I klasę palności budynku, jego odbiór końcowy, 150.000,-zł jako sumę ubezpieczenia budynku i 10.000,-zł jako sumę ubezpieczenia
ruchomości domowych.(...)zaznaczyła, że powódce przysługuje prawo
własności do budynku mieszkalnego, mając do wyboru tą odpowiedź oraz
następujące odpowiedzi: spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, spółdzielcze
lokatorskie prawo do lokalu, umowa użyczenia, najmu lub dzierżawy. Po wypełnieniu
dokumentów ubezpieczeniowych powódka je podpisała. Jednocześnie (...)

przekazała powódce ogólne warunki umów (owu) stanowiące integralną część (...)zawieranych pomiędzy (...) S.A. a osobami
fizycznymi.

§ 2 pkt 5 O.W.U., które otrzymała powódka, definiuje pojęcie budynku
mieszkalnego, zaś pkt 7 - domu letniskowego. Zgodnie z o.w.u. budynkiem
mieszkalnym jest budynek wolnostojący, w zabudowie bliźniaczej lub szeregowej,
służący zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych, stanowiący konstrukcyjnie
samodzielną całość, w których dopuszcza się wydzielenie nie więcej niż dwóch lokali
mieszkalnych albo jednego lokalu mieszkalnego i lokalu użytkowego o pow. nie
przekraczającej 30% powierzchni całkowitej budynku. Z kolei w myśl o.w.u. dom
letniskowy to budynek mieszkalny w układzie wolnostojącym przeznaczony na cele
rekreacyjne, zamieszkiwany czasowo, w tym także domek lub altana na terenie
ogródków działkowych.

Budynek mieszkalny położony na działce nr (...) przy ul. (...), objęty
umową ubezpieczenia, nie był nigdy wcześniej zniszczony na skutek powodzi. Przed
majem 2010r. teren ten nie był nigdy zalewany. Jeśli już dochodziło do niewielkich
podtopień na terenie ogrodów działkowych, to podtopienia te występowały
zasadniczo na terenie niżej położonych działek aniżeli działka oddana w użytkowanie
powódce. Zakres szkód wywołanych powodzią był ogromny. Wszystkie działki
zostały doszczętnie zniszczone, woda zalała całe budynki.

Wartość szkody, jaką powódka poniosła na skutek powodzi w budynku mieszkalnym
likwidator K. M. oszacował na kwotę 21.673,94,-zł, zaś szkodę polegającą na
zniszczeniu ruchomości domowych na kwotę 8720 zł. Wśród zniszczonych na
działce ruchomości znajdował się skutek wartości 1000zł. i stanowił własność S.
E.. Przedmiotem wyceny nie były nasadzenia na działce, na której jest
posadowiony budynek (rośliny uprawne, ozdobne, krzewy, drzewa itp.).

Oceniając zasadność powództwa sąd argumentował, że zgodnie z art. 815 § 1
k.c. ubezpieczający obowiązany jest podać do wiadomości ubezpieczyciela
wszystkie znane sobie okoliczności, o które ubezpieczyciel zapytywał w formularzu
oferty albo przed zawarciem umowy w innych pismach. Jeżeli umowę zawiera przez
przedstawiciela, ten obowiązek spoczywa także na nim. —ciąży również na
przedstawicielu i obejmuje ponadto okoliczności jemu znane. W razie zawarcia przez

ubezpieczyciela umowy ubezpieczenia mimo braku odpowiedzi na poszczególne
pytania, pominięte okoliczności uważa się za nieistotne. Z kolei w myśl § 3 art. 815
k.c. ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności za skutki okoliczności, które z
naruszeniem paragrafów poprzedzających nie zostały podane do jego wiadomości.

W doktrynie panuje przy tym przekonanie, ze w myśl art. 815 k.c. ubezpieczający, jak
również jego przedstawiciel zobowiązani są podać do wiadomości ubezpieczyciela
wszystkie znane sobie okoliczności, o które ubezpieczający zapytuje w formularzu
oferty lub innych pismach przed zawarciem umowy. Ubezpieczający nie jest
obowiązany do informowania ubezpieczyciela o wszystkich znanych sobie
okolicznościach, a jedynie o tych, o które ubezpieczyciel zapytywał przed zawarciem
umowy ubezpieczenia. Wynika z tego, że obowiązek ubezpieczającego ogranicza się
do udzielenia prawdziwych odpowiedzi na zapytania ubezpieczyciela.

Przechodząc na grunt tej sprawy sąd podkreślił, że zgodnie z art. 6 k.c. - to na
pozwanym spoczywał obowiązek udowodnienia, iż powódka podała jemu
nieprawdziwe informacje, o które pytał przed zawarciem umowy ubezpieczenia z 4
lutego 2010r. Temu obowiązkowi powód nie sprostał.

Podkreślił, że powódka odpowiedziała zgodnie z prawdą na wszystkie pytania
zadane przez M. M.. Opisała szczegółowo budynek, który chce ubezpieczyć,
jego parametry techniczne oraz przeznaczenie (na cele mieszkalne, a nie
rekreacyjne), sposób użytkowania budynku (zamieszkiwanie przez okres około 2/3
każdego roku), nie zataiła przed przedstawicielem ubezpieczyciela, że jest
zameldowana przy ul. (...), zaś przedmiotowy budynek posadowiony jest
na działce, oddanej jej w użytkowanie przez (...) w T..

Powódka nie zataiła zatem żadnych informacji niezbędnych dookreślenia ryzyka
ubezpieczeniowego i przedmiotu ubezpieczenia. To nie powódka, a M. M. w
imieniu ubezpieczyciela przyjęła, że budynek mieszkalny zajmowany przez J. S. na działce nr (...) przy ul. (...), jest w istocie budynkiem
mieszkalnym, a nie domem letniskowym w rozumieniu pkt 5 i 7 § 2 o.w.u. Z tego
powodu przedstawiła powódce ofertę zawarcia umowy ubezpieczenia budynku
mieszkalnego, a nie umowy, której przedmiotem byłby dom letniskowy.

Zakwalifikowanie prze M. M. budynku powódki jako budynku mieszkalnego w
rozumieniu pkt 5 § 2 owu można tłumaczyć z pewnością nieostrością pojęć
zdefiniowanych przez pozwanego w ww. pktach § 2 o.w.u. Na krytykę zasługuje
zwłaszcza zdefiniowanie pojęcia „dom letniskowy” Zgodnie z pkt 7 § 2 o.w.u.
ubezpieczyciel definiuje bowiem dom letniskowy jako budynek mieszkalny. Odwołuje
się zatem wprost do definicji zawartej w pkt 5 § 2 o.w.u., który precyzuje pojęcie
budynku mieszkalnego. Niestety na gruncie tych dwóch regulacji mamy zatem do
czynienia w istocie z dwoma odmiennymi pojęciami budynku mieszkalnego, a
mianowicie, jako budynku wolnostojącego służącego zaspokajaniu potrzeb
mieszkaniowych oraz jako budynku wolnostojącego („w układzie wolnostojącym”)
przeznaczonego na cele rekreacyjne. Jest oczywiste, że, posłużenie się kryterium
celu przeznaczenia budynku może prowadzić do wniosku, że budynek mieszkalny
postawiony na działce wchodzącej w skład zasobów (...) służyć zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych. W przypadku powódki trudno
przyjąć, że zajmowała ona przedmiotowy budynek tylko dla celów rekreacyjnych,
skoro przez okres od kwietnia/maja do pazdziernika/listopada każdego roku
mieszkała w mm, m. in. nocowała, zaś w lokalu przy ul. (...) w tym czasie nie
przebywała.

Nie sposób również przeoczyć, że ubezpieczyciel definiując pojęcie domu
letniskowego posłużył się nieostrymi, niejasnymi pojęciami: „przeznaczone na cele
rekreacyjne”, „zamieszkiwany czasowo”, „domek, altana na terenie ogródków
działkowych”. Pojęć tych ubezpieczyciel nie zdefiniował w o.w.u. Niejasne są
zwłaszcza pojęcia „zamieszkiwany czasowo”, „domek” i „altana”. Nie sposób
wskazać kryteriów, jakie musi spełnić budynek, żeby przestał być „domkiem”, a
został „domem” w rozumieniu o.w.u.

W rezultacie przyjął, że pozwany nie wykazał, by powódka nie wypełniła obowiązków
przewidzianych w art. 815 k.c. Nie sposób zarzucić jej, że nie odpowiedziała
szczegółowo na wszystkie pytania zadane przez ubezpieczyciela, bądź że zataiła
informacje niezbędne dla ustalenia ryzyka ubezpieczeniowego.

Za gołosłowne uznał twierdzenie pozwanego, że powódka mogła zapobiec szkodzie
lub zmniejszyć jej rozmiary. Wprawdzie powódka miała wiedzę o możliwym nadejściu
fali powodziowej i możliwości podtopienia działki, to jednak nawet z ostrzeżeń w

mediach nie wynikało, jakie będą dokładnie skutki kataklizmu, czy i na ile istnieje
zagrożenie, że zniszczone na skutek powodzi zostaną ruchomości znajdujące się w
budynku powódki. Kataklizm, do którego doszło w maju2010 r. spowodował ogromne
straty, nie tylko w majątku powódki, ale też pozostałych działkowców. Także oni,
pomimo należytego dbania o swój majątek, nie ustrzegli się znacznych szkód w
mieniu wywołanych powodzią.

Odmowa przyznania powódce odszkodowania ustalonego zgodniez kosztorysem
dokonanym przez pracownika ubezpieczyciela była bezpodstawna. Sąd dodał do
kwoty obliczonej przez likwidatora - tj. 30.393,94,-zł, kwotę 500,-zł z tytułu
zniszczonych roślin ozdobnych znajdujących się na działce, na której posadowiony
był ubezpieczony budynek mieszkalny. Szkody tej likwidator K. M. nie
szacował. Jej wysokość z pewnością stanowi wielokrotność kwoty 500,-zł
dochodzonej przez powódkę w ramach zmienionego żądania. Szkodę tę zasądzono
na podstawie art. 322 k.p.c, uznając, że powódka wykazała, że na skutek powodzi
doszło do zniszczenia zarówno ruchomości objętych kosztorysem K. M., jak i
licznych nasadzeń na działce w postaci krzewów, roślin ozdobnych, drzew.
Natomiast brak było podstaw do zasądzenia od pozwanej na rzecz powódki kwoty

10.0,  -zł z tytułu uprzątnięcia szkód popowodziowych. Szkodę tę wyliczył(...)Z drugiej strony powódka nie wykazała, że poniosła dodatkowe koszty
nieobjęte kosztorysem.

W apelacji od tego wyroku skarżąca zarzuciła naruszenie prawa materialnego tj.
art. 805 kc, 815 kc w zw. z art. 6 kc przez uznanie, że błędne przyjęcie za
równoznaczne przedmiotu ubezpieczenia z wniosku i polisy ubezpieczeniowej z
faktycznie posiadanym przez powódkę mieniem, a nadto przyjęcie, że określenie
przez powódkę przedmiotu ubezpieczenia jako: „dom mieszkalny o pow. 70 m2”, z
posiadanym tytułem własności i odbiorem końcowym budynku w sytuacji, gdy
powódka posiadała domek/altanę na działce (...)o powierzchni ok. 35 m2, nie
wyczerpuje znamion wprowadzenia w błąd ubezpieczyciela, nie ma wpływu na treść
umowy ubezpieczenia i ryzyko ubezpieczeniowe oraz wysokość składki
ubezpieczeniowej i wymaga dalszych dowodów co do statusu prawnego
posiadanego przez powódkę domu mimo podpisania przez powódkę wniosku o

ubezpieczenie i polisy ubezpieczeniowej. Zarzuciła tez naruszenie art. 361 § 1 i 2 kc
w zw.z art. 805 kc przez przyjęcie, że szkodę stanowi także wartość uszkodzonego
skutera, mimo nieobjęcia pojazdów podlegających rejestracji ubezpieczeniem
ruchomości domowych (§ 4 owu (...)).

Poza tym zarzuciła naruszenie art. 11 ust. 2 ustawy o pośrednictwie
ubezpieczeniowym przez przyjęcie, że pracownik multiagenta jest przedstawicielem
ubezpieczyciela, za którego działania powinien on ponosić odpowiedzialność, gdy tę
ponosi samodzielnie multiagent.

Zdaniem apelacji naruszono tez art. 100 kpc przez przyjęcie, że istnieje podstawa do
stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu, gdy powódka wygrała proces tylko w
35%.

Nadto w ocenie skarżącej sąd dopuścił się obrazy przepisów postępowania
błędnie oceniając zebrane dowody pomijając treść polisy i wniosku o ubezpieczenie
oraz treść zeznań (...) co do jednoznacznie określonego przedmiotu
ubezpieczenia.

Wskazując na te zarzuty domagała się zmiany wyroku przez oddalenie powództwa i
zasądzenie zwrotu kosztów procesu.

W odpowiedzi na apelacje powódka wnosiła o jej oddalenie i zasądzenie zwrotu
kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja okazała się zasadna jedynie częściowo, a mianowicie co do kwoty
1000 zł. stanowiącej odszkodowanie za zniszczony skuter. Trafnie bowiem skarżąca
argumentowała, powołując się na postanowienia łączących strony ogólnych
warunków ubezpieczenia, że skuter nie był objęty ubezpieczeniem, gdyż wyłączone z
niego były pojazdy podlegające rejestracji. Co więcej, z zeznań S. E. wynika, że
skuter po zdarzeniu sprzedał, nie wskazując jednak za jaką kwotę i czy

odzwierciedlała jego wartość wynikającą z normalnego zużycia. Nie ma zatem także
możliwości ustalenia wysokości szkody, gdyby pozwana była zobowiązana do jej
naprawienia.

Z pozostałymi zarzutami apelacji nie można się jednak zgodzić.

Nie są uzasadnione zarzuty błędnych ustaleń, bo te Sąd Okręgowy poczynił w
oparciu o zebrane dowody nie naruszając zasad określonych w art. 233 § 1 kpc.
Trafne jest spostrzeżenie, że skoro powódka przekazała agentowi
ubezpieczeniowemu wszystkie istotne okoliczności dla zawarcia odpowiedniej
kwalifikowanej przez nie umowy ubezpieczenia, to konsekwencje błędnej ich oceny w
kontekście wyboru odpowiedniej umowy, obciążają ubezpieczyciela, a nie powódkę.
Zasadnie Sąd Okręgowy odwołał się do niejasności pojęć istniejących w owu,
istotnych dla możliwości kwalifikowania „sprawy powódki” jako wypełniającej kryteria
jednej z możliwych do zawarcia umów ubezpieczenia. Przyjęta przez agenta
kwalifikacja, dokonana w oparciu o przekazane mu jasne i jednoznaczne dokumenty i
oświadczenia powódki, która znalazła wyraz w łączącej strony umowie, a wcześniej
w wypełnionym przez niego wniosku o ubezpieczenie, nie może obciążać powódki
tylko ubezpieczyciela, w imieniu którego agent podejmował czynności związane z
zawarciem umowy. Nie można wymagać od osoby nie mającej doświadczenia w
zawieraniu umów ubezpieczenia, aby prawidłowo kwalifikowała okoliczności istotne
dla zawarcia określonego typu umowy, gdy te same okoliczności profesjonalista
(agent ubezpieczeniowy) kwalifikuje inaczej. Nie ma przy tym znaczenia błędnie
podana we wniosku powierzchnia domu, bo po pierwsze wpisywał ją z dokumentów
agent ubezpieczeniowy, a po drugie odpowiada powierzchni użytkowej budynku,
który miał dwie kondygnacje o pow. 35m 2 każda.

Nietrafnie zarzuca apelacja, że przepisy ustawy z 22 maja 2003r. o pośrednictwie
ubezpieczeniowym wyłączają odpowiedzialność pozwanej, bo nie odpowiada ona za
czynności multiagenta.

Niewątpliwie multiagent, jak go nazywa skarżąca, jest pośrednikiem
ubezpieczeniowym, który z mocy art. 4 ustawy wykonuje czynności w imieniu lub na
rzecz zakładu ubezpieczeń (czynności agencyjne), polegające na pozyskiwaniu
klientów, wykonywaniu czynności przygotowawczych zmierzających do zawierania
umów ubezpieczenia, zawieraniu umów ubezpieczenia oraz uczestniczeniu w

administrowaniu i wykonywaniu umów ubezpieczenia, także w sprawach o
odszkodowanie, jak również na organizowaniu i nadzorowaniu czynności
agencyjnych (działalność agencyjna) albo podejmuje czynności w imieniu lub na
rzecz podmiotu poszukującego ochrony ubezpieczeniowej, zwane "czynnościami
brokerskimi", polegające na zawieraniu lub doprowadzaniu do zawarcia umów
ubezpieczenia, wykonywaniu czynności przygotowawczych do zawarcia umów
ubezpieczenia oraz uczestniczeniu w zarządzaniu i wykonywaniu umów
ubezpieczenia, także w sprawach o odszkodowanie, jak również na organizowaniu i
nadzorowaniu czynności brokerskich (działalność brokerska). Czyni to w oparciu o
udzielone mu pełnomocnictwo (art. 12 ustawy).

Skoro tak jest konsekwencje czynności, wynikające z ich zawarcia, materializują się
bezpośrednio w sferze prawnej zlecającego, w tym wypadku pozwanego
towarzystwa ubezpieczeniowego. Dlatego właśnie jego, a nie agenta, obciążają
skutki wykonania zawartej w jego imieniu lub na jego rzecz umowy ubezpieczenia.

Przywołana w apelacji regulacja przewidziana w art. 11 ust. 2 ustawy nie zmienia
wspomnianej zasady, a mianowicie tego, że określony w niej agent jest
przedstawicielem ubezpieczyciela i w jego imieniu zawiera umowę ubezpieczenia.
Przewiduje jedynie, na wypadek wyrządzenia przez tego przedstawiciela szkody
ubezpieczającemu, jego osobistą odpowiedzialność, zwalniając z niej zleceniodawcę,
tj. zakład ubezpieczeń. Nie znaczy to jednak, że uchyla odpowiedzialność zakładu
ubezpieczeń z tytułu zawartej umowy i jej wykonania. Odpowiedzialność
przewidziana w art. 11 ust. 2 ustawy dotyczy bowiem szkód bezpośrednio
wyrządzonych ubezpieczonemu przy wykonywaniu czynności pośrednictwa
ubezpieczeniowego innych niż wynikające z zawartej umowy, za konsekwencje której
odpowiada zakład ubezpieczeń, skoro w jego imieniu i na jego rzecz ją zawarto.

W tej sytuacji Sąd Okręgowy prawidłowo ocenił, że spełniły się warunki
odpowiedzialności pozwanego towarzystwa ubezpieczeniowego i niewadliwie
zasądził należne powódce odszkodowanie, za wyjątkiem wspomnianej na wstępie
kwoty 1000, zł., o którą Sąd Apelacyjny je zmniejszył.

Sąd Apelacyjny nie podzielił zarzutu apelacji błędnego rozliczenia kosztów
procesu. Trzeba bowiem przypomnieć, że stosunkowe rozdzielenie kosztów, do
którego sąd jest uprawniony z mocy regulacji przyjętej w art. 100 kpc, nie musi odpowiadać ścisłemu matematycznemu wyliczeniu stosunku, w jakim każda ze stron
procesu uległa przeciwnikowi. Charakter sprawy i zgłoszonych w niej roszczeń i
wspomniany stosunek wysokości roszczeń zgłoszonych do uwzględnionych
umożliwiają sądowi przyjęcie zasady wyrażonej w sentencji zaskarżonego wyroku, a
mianowicie wzajemnego zniesienia kosztów poniesionych przez strony.
Kwestionująca to rozstrzygnięcie apelacja nie jest więc skuteczna, gdy uwzględni się
jeszcze, że pozwana niezasadnie odmawiając należnego powódce odszkodowania
spowodowała zainicjowanie tego postępowania.

Podstawę zmiany zaskarżonego wyroku stanowił art. 386 § 1 kpc, zaś oddalenia
apelacji w pozostałej części art. 385 kpc.

O kosztach postępowania apelacyjnego, należnych powódce, Sąd Apelacyjny
orzekł na podstawie art. 98 kpc uwzględniając to, że należny pozwanej zwrot części
opłaty od apelacji w zakresie, w jakim ją uwzględniono to kwota 50, zł., o którą
należało pomniejszyć koszty zastępstwa procesowego pełnomocnika powódki w
wysokości 1800 zł (1800 - 50 = 1750 zł.).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Ewa Przybyła
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Zb. Koźma,  T. Sobolewska
Data wytworzenia informacji: