Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 225/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Przasnyszu z 2014-06-16

Sygn. akt: I C 225/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 czerwca 2014 roku

Sąd Rejonowy w Przasnyszu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Anna Andrzejewska

Protokolant:

Małgorzata Szczypińska

po rozpoznaniu w dniu 2 czerwca 2014 roku w Przasnyszu na rozprawie

sprawy z powództwa J. P.

przeciwko W. S.

o zapłatę

I.  Zasądza od pozwanego W. S. na rzecz powódki J. P. kwotę 27.477,00 złotych (dwadzieścia siedem tysięcy czterysta siedemdziesiąt siedem złotych 00/100) z odsetkami ustawowymi:

- od kwoty 5.000,00 złotych (pięć tysięcy złotych 00/100) od dnia 15 czerwca 2012 roku do dnia zapłaty;

- od kwoty 5.000,00 złotych (pięć tysięcy złotych 00/100) od dnia 15 lipca 2012 roku do dnia zapłaty;

- od kwoty 5.000,00 złotych (pięć tysięcy złotych 00/100) od dnia 15 sierpnia 2012 roku do dnia zapłaty;

- od kwoty 2.500,00 złotych (dwa tysiące pięćset złotych 00/100) od dnia 15 września 2012 roku do dnia zapłaty;

- od kwoty 2.500,00 złotych (dwa tysiące pięćset złotych 00/100) od dnia 15 października 2012 roku do dnia zapłaty.

II.  Zasądza od pozwanego W. S. na rzecz powódki J. P. kwotę 3.791,00 złotych (trzy tysiące siedemset dziewięćdziesiąt jeden złotych 00/100 ) tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 2.400,00 (dwa tysiące czterysta złotych 00/100) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt I C 225/13

UZASADNIENIE

Powódka J. P. wniosła pozew przeciwko W. S. prowadzącemu działalność gospodarczą pod nazwą (...) z siedzibą w miejscowości M. o zasądzenie na jej rzecz kwoty 27.477,00 złotych brutto wraz z ustawowymi odsetkami naliczonymi: od kwoty 5.000,00 złotych od dnia 15 czerwca 20102 roku do dnia zapłaty; od kwoty 5.000,00 złotych od dnia 15 lipca 2012 roku do dnia zapłaty; od kwoty 5.000,00 złotych od dnia 15 sierpnia 2012 roku do dnia zapłaty; od kwoty 2.500,00 złotych od dnia 15 września 2012 roku do dnia zapłaty; od kwoty 2.500 złotych od dnia 15 października 2012 roku do dnia zapłaty. Ponadto wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości dwukrotności stawki minimalnej wraz z opłatą skarbową od udzielonego pełnomocnictwa.

W uzasadnieniu żądania pozwu wskazała, że 18 maja 2011 roku strony podjęły współpracę na podstawie umowy zlecenia, która trwała do września 2012 roku. W tym okresie strony zawierały kolejno na okres od jednego do czterech miesięcy umowy zlecenia o identycznej treści. Zgodnie z umową wynagrodzenie miało być płatne co miesiąc w terminie 14 dni po zakończeniu danego miesiąca i wynosiło netto 5.000,00 złotych miesięcznie (tj. 6.869,25 złotych brutto), a zgodnie z umową z dnia 25 lipca 2012 roku netto 2.500,00 złotych. Powódka nie otrzymała umówionego wynagrodzenia za okres od maja do września 2012 roku. Wyjaśniła, że we wrześniu 2012 roku wiązała strony ustna umowa zlecenia, zawarta w dniu 22 sierpnia 2012 roku na spotkaniu podczas którego pozwany wyraził chęć dalszej współpracy. Powódka świadczyła – jak się wyraziła – pracę do 25 września 2012 roku, gdyż w tym dniu wypowiedziała umowę mając na uwadze problemy finansowe pozwanego. Podnosiła, że jakkolwiek § 4 umów kolejnych zlecenia przewidywał wypłatę wynagrodzenia na podstawie protokołu odbioru wykonanych prac za każdy miesiąc, to jednak w okresie półtorarocznej współpracy pozwany nigdy nie poprosił o sporządzenie raportu na piśmie, a wypłata wynagrodzenia odbywała się na podstawie akceptacji prac o których pozwany był na bieżąco informowany i do wykonania których nie miał żadnych zastrzeżeń. Celem wykazania braku zastrzeżeń pozwanego co do prawidłowego wykonywania przez powódkę zlecenia powołała się na treść zaświadczenia z ZUS z dnia 15 listopada 2012 roku z którego wynika fakt zarejestrowania w ZUS umowy o pracę z powódką od marca 2012 roku na czas nieokreślony z wynagrodzeniem netto 7.500,00 złotych miesięcznie, która jednak nie weszła w życie. Po przyjęciu oświadczenia powódki o rozwiązaniu umowy pozwany zażądał od powódki sporządzenia pisemnego raportu o wykonanych przez nią obowiązkach za okres od maja do września 2012 roku (tj. za czas zalegania z wypłatą wynagrodzenia). Podnosząc, że nie miała obowiązku sporządzania takiego raportu, podjęła jednak próbę odtworzenia przebiegu zlecenia za ostatnie pięć miesięcy swojej pracy i przedstawiła pozwanemu e-mailowo szczegółowy raport. Na spotkaniu w dniu 5 października 2012 roku pozwany poinformował powódkę, że raport ten nie jest zgodny z jego oczekiwaniami i jest zbyt ogólny. Twierdziła, że strony nie ustalały w trakcie trwania umowy jak taki raport miałby wyglądać, a jednostronne określanie żądań w tym zakresie przez zleceniodawcę po zakończeniu umowy jest niezgodne z przepisami prawa. Dodała, że niezasadne było żądanie polegające na uzupełnieniu raportu o daty wykonania poszczególnych czynności i wskazanie efektu (skutku) ich wykonania wraz z miejscem zapisania pracy w sytuacji, gdy strony łączyła umowa zlecenia (starannego działania), a nie umowa o dzieło (rezultatu). W jej ocenie fakt trwania współpracy między stronami przez wskazany okres potwierdza akceptację przez pozwanego wykonania zlecenia przez powódkę. Pomimo uzupełnienia raportu, pozwany w dalszym ciągu uważał go za zbyt ogólny i zażądał zwrotu komputera służbowego w celu weryfikacji informacji wskazanych w raporcie. Powódka zwróciła pozwanemu telefon w dniu 3 października 2012 roku, a komputer w dniu 13 października 2012 roku. Do 2 listopada 2012 roku pozwany nie dokonał wskazanej weryfikacji, co zdaniem powódki świadczy o jego celowym działaniu ukierunkowanym na przedłużenie wykazujące brak zamiaru zapłaty zaległego wynagrodzenia. Dodała, że do czasu spotkania stron w październiku 2012 roku jako jedyny powód zalegania z wypłatą wynagrodzenia pozwany wskazywał przejściowe problemy finansowe. Podkreśliła też, że powodem zakończenia współpracy nie było niewykonywanie czy niewłaściwe wykonywanie zlecenia przez powódkę. Zastrzeżenia pozwanego w zakresie wykonywania przez powódkę zlecenia do czasu poinformowała go o decyzji o rozwiązaniu umowy nie były regularnie omawiane w trakcie tzw. spotkań niebudowlanych. W dniu 9 października 2012 roku pozwana przesłała pozwanemu, najpierw za pośrednictwem poczty e-mailowej, a następnie pocztą, wezwanie do zapłaty, które odebrane zostało przez pozwanego w dniu 11 października 2012 roku.

Sąd Rejonowy w Przasnyszu nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 20 grudnia 2012 roku w sprawie I Nc 1240/12 orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

W sprzeciwie od powyższego nakazu zapłaty pozwany W. S. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu swojego stanowiska wskazał, że kwestionuje roszczenie powódki tak co do zasady, jak i co do wysokości żądania. Potwierdził, że strony łączyły dwie umowy zlecenia: z dnia 29 marca 2012 roku zawarta na okres czterech miesięcy z miesięcznym wynagrodzeniem 6.869,25 złotych i z dnia 25 lipca 2012 roku zawarta na okres jednego miesiąca z miesięcznym wynagrodzeniem 3.434,63 złotych . Stanowczo zaprzeczył jakoby strony łączyła ustna umowa zlecenia obejmująca wrzesień 2012 roku, a powódka świadczyła usługi na rzecz pozwanego do dnia 25 września 2012 roku, jak również, że wypowiedziała ona w tym dniu umowę (nie istniał bowiem wówczas pomiędzy stronami jakikolwiek stosunek umowny). Przyznał jedynie, że tego dnia strony wspólnie uznały, iż nie będą już dłużej współpracowały i zawierały kolejnej umowy zlecenia. Jednocześnie podniósł, że w okresie obowiązywania wskazanych wyżej dwóch umów zlecenia powódka nie wykonała należycie na jego rzecz czynności do świadczenia których zobowiązała się w tych umowach. Pozwana nie przedstawiła bowiem efektów swojej pracy, dlatego nie ma podstaw do wypłacenia jej wynagrodzenia. Za wystarczający dowód w tym zakresie nie może być, w jego ocenie, uznany „Raport z realizacji umów zlecenia”, który stanowi jedynie twierdzenia powódki, którym to twierdzeniom pozwany zaprzecza. W jego ocenie raport ten jest ogólny i niejasny na tyle, że nie pozwala ocenić które czynności zostały faktycznie wykonane, kiedy zostały wykonane i jakie są ich efekty. Podnosił, że strony nigdy nie modyfikowały § 4 umów zlecenia, a taka zamiana wymagała formy pisemnej pod rygorem nieważności (§ 8 umów zlecenia). Intencją stron było, aby przed wypłatą wynagrodzenia pozwany mógł zapoznać się z efektami pracy powódki i ocenić, czy wykonywana ona była prawidłowo. Fakt, że pozwany nigdy nie żądał od powódki przedłożenia protokołu odbioru wykonanych prac w niczym nie uchybia – jego zdaniem – temu, że pozwana miała obowiązek sporządzać taki protokół na mocy § 4 umów zlecenia. Skoro pozwany nie miał żadnej wiedzy na temat wykonywanych przez powódkę czynności w okresie od maja do czerwca 2012 roku, to po zakończeniu współpracy zażądał od powódki przedłożenia takiego szczegółowego protokołu. W tym zakresie powoływał się także na treść art. 740 kc. Podnosił, że powódka rażąco zaniedbywała swoje obowiązki, ignorowała polecenia pozwanego, przestała brać udział w spotkaniach organizacyjnych zwoływanych przez pozwanego, przez długi czas nie odbierała służbowej korespondencji e-mail ani też służbowego telefonu, od maja 2012 roku rozpoczęła stałą pracę na rzecz innego podmiotu i nie mała czasu na wykonywanie zleceń na rzecz pozwanego. Zaprzeczył jakoby kiedykolwiek doszło pomiędzy stronami do zawarcia umowy o pracę, choć przyznał, że przewidywał taką ewentualność w lutym 2012 roku, a plany w tym zakresie zmienił z powodu nagannego zachowania powódki w marcu 2012 roku, gdy powódka – wbrew wcześniejszym ustaleniom – nie pojechała w okresie od 7 do 11 marca na Targi (...) B. 2012, gdzie miała zająć się promocją działalności pozwanego. W konsekwencji nie mogła ona później wykonywać innych zleconych jej czynności bezpośrednio związanych z przedmiotowymi targami. Dodał, że powódka długo zwlekała ze zwrotem komputera i telefonu, i znaczna część danych na tych sprzętach została wykasowana. Pozwany także obszernie odniósł się do poszczególnych czynności wymienionych przez powódkę w złożonym przez nią raporcie. Twierdząc, że część wskazanych przez powódkę czynności wykonywana była przez nią w okresie poprzedzającym maj 2012 roku, a część wykonana została faktycznie przez inne osoby, inna zaś część w ogóle nie została przez nią wykonana (co uzasadniał treścią otrzymanych od operatora wydruków bilingów rozmów z telefonu służbowego powódki z którego wynika, że powódka we wrześniu 2012 roku nie prowadziła prawie żadnych rozmów o charakterze służbowym) ostatecznie podniósł zarzut niewykonania przez powódkę zobowiązania, gdyż jej czynności nie przekroczyły – jak się wyraził – progu osiągnięcia konstytutywnych cech świadczenia. Na tej podstawie wnioskował, że żądanie przez powódkę zapłaty wynagrodzenia jest całkowicie bezzasadne. Z daleko posuniętej ostrożności procesowej wskazał, że nawet gdyby powódka wykonała w sposób należyty ciążące na niej zobowiązanie, to jej żądanie też nie byłoby zasadne, gdyż zgodnie z § 7 umów zlecenia zleceniodawca ma prawo pomniejszenia wynagrodzenia lub anulowania zlecenia bez odszkodowania w przypadku niewykonania zlecenia w terminie, wykonania go wadliwie, w sposób nienależyty lub w przypadku nieprzyjęcia w całości protokołu odbioru. Wnioskował, że w takiej sytuacji powódce należałaby się tylko część wynagrodzenia. Przyjmując hipotetycznie, że powódka wykonała zlecone jej czynności, ale w sposób wadliwy i nienależyty, co skutkowało odmową przyjęcia przez pozwanego sporządzonego przez nią raportu, to zdaniem pozwanego powódce mogłaby zostać zasądzona tytułem wynagrodzenia łącznie kwota 13.738,50 złotych stanowiąca wynagrodzenie obniżone o połowę.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 18 maja 2011 roku strony zawarły pisemną umowę zlecenia na okres trzech miesięcy kalendarzowych na podstawie której powódka zobowiązała się do wykonania czynności powierzonych przez pozwanego takich jak: utworzenie i wysyłka e-mailowa oferty promocyjnej; kontakt z potencjalnymi klientami, tworzenie i koordynowanie działań promocyjnych w wybranych mediach – pisma branżowe, portale specjalistyczne, konferencje etc.; obsługa strony internetowej, w tym analiza z pod względem czytelności i atrakcyjności informacji dla klientów, pozycjonowanie w Internecie, tworzenie i stała aktualizacja tekstów i informacji w odpowiednio zaprojektowanym formacie; analiza funkcjonalności systemu rezerwacji on-line, stworzenie aktualizacji systemu; współpraca z podwykonawcami (agencja marketingowa, reklama, graficy); współpraca z Zarządem przy tworzeniu i realizacji strategicznych celów marketingowych i sprzedażowych; współpraca z Zarządem przy realizowaniu strategii rozwojowej firmy, inne działania na zlecenie Zarządu, realizacja budżetu marketingowo – reklamowego w zgodzie z planem biznesowym firmy, po uprzednim zaplanowaniu takich działań. Strony ustaliły, że za prawidłowe wykonanie powyższych czynności zleceniobiorca otrzyma wynagrodzenie w wysokości 5.000,00 złotych netto, tj. 6.869,25 złotych brutto miesięcznie. Wynagrodzenie płatne będzie co miesiąc na podstawie protokołu odbioru wykonanych prac za każdy miesiąc. Płatność nastąpi w okresach miesięcznych na podstawie prawidłowo wystawionego rachunku w terminie czternastu dni od daty wykonania zleconych czynności. W przypadku niewykonania zlecenia w terminie, wykonania go wadliwie, w sposób nienależyty lub nieprzyjęcia w całości protokołu odbioru, zleceniodawca ma prawo do pomniejszenia wynagrodzenia lub anulowania zlecenia bez odszkodowania. Strony przewidziały też, że jakiekolwiek zmiany w tej umowie mogą być dokonane tylko w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Strony nie mogą powoływać się na ustalenia pozaumowne (umowa z dnia 18.05.2011 roku – k. 9- 12).

W dniu 29 marca 2012 roku strony zawarły kolejną umowę pisemną takiej samej treści na okres czterech miesięcy kalendarzowych, tj. do 31 lipca 2012 roku (umowa z dnia 29.03.2012 roku – k. 13- 16).

W dniu 25 lipca 2012 roku strony koleją umowę na okres jednego miesiąca kalendarzowego, której treść różniła się od poprzednich jedynie wysokością ustalonego wynagrodzenia za wykonanie zlecenia. Ustaliły bowiem, że za prawidłowe wykonanie czynności zlecenia zleceniobiorca otrzyma wynagrodzenie w wysokości 2.500,00 złotych netto, tj. 3.434,63 złotych brutto (umowa z dnia 25.07.2012 roku – k. 17- 20).

Po tej umowie strony nie zawierały już pisemnych umów zlecenia.

Za okres od 1 maja do 25 września 2012 roku powódka nie otrzymała wynagrodzenia.

Sąd zważył, co następuje:

Bezsporny w przedmiotowej sprawie był fakt, że w dniu 29 marca 2012 roku pozwany (zleceniodawca) zawarł z powódką (zleceniobiorcą) pisemną umowę zlecenia na okres czterech miesięcy, tj. do 31 lipca 2012 roku (k. 13-16), a w dniu 25 lipca 2012 roku kolejną pisemną umowę zlecenia na okres jednego miesiąca (k. 17-20). Nie było też sporne, że zamiarem stron - co obie strony przyznały - było zawarcie umowy zlecenia, jak również, że za okres od maja do sierpnia 2012 roku pozwany nie wypłacił powódce umówionego wynagrodzenia. Powódka ponadto twierdziła, że we wrześniu 2012 roku (konkretnie od 1 do 25 września 2012 roku) wiązała ją z pozwanym także ustna umowa zlecenia na warunkach identycznych jak ostatnia umowa pisemna zawarta przez strony, co jednak pozwany stanowczo kwestionował.

Spór w niniejszej sprawie sprowadzał się do ustalenia z jednej strony czy w okresie od 1 maja do 31 sierpnia 2012 roku powódka wywiązywała się z nałożonych na nią umowami pisemnymi obowiązków, a z drugiej – czy pozwany obowiązany był wypłacić powódce wynagrodzenie za ten okres, a jeśli tak to w jakiej wysokości. Wyjaśnienia także wymagało, czy we wrześniu 2012 roku wiązała strony ustna umowa zlecenia, a jeśli tak czy powódce należy się wynagrodzenie za usługi świadczone w tym okresie.

Celem ustalenia wzajemnych obowiązków stron w okresie od 1 maja do 31 sierpnia 2012 roku wynikających z pisemnych umów zlecenia konieczna była ocena treści tych umów z uwzględnieniem szczególnych okoliczności towarzyszących ich zawarciu i specyfiki zlecenia.

Z literalnego brzmienia § 4 analizowanych umów zlecenia wynika, że pozwany obowiązany był wypłacać powódce wynagrodzenie w kwocie ustalonej w umowie co miesiąc. Wynagrodzenie to wypłacane być miało za prawidłowe wykonanie przez powódkę czynności szczegółowo wymienionych w § 1 umowy i na podstawie protokołu odbioru prac wykonanych za każdy miesiąc. Obowiązkiem powódki było zatem „prawidłowe” wykonanie zleconych czynności i przedstawienie pozwanemu co miesiąc „protokołu odbioru wykonanych prac”. Taka interpretacja literalna wynika z analizy § 7 umów zlecenia, zgodnie z którym w przypadku „nieprzyjęcia w całości protokołu odbioru” prac wykonanych przez powódkę, niewykonania zlecenia w terminie, wykonania go wadliwie , czy w sposób nienależyty, pozwany uprawniony był do pomniejszenia wynagrodzenia lub anulowania zlecenia bez odszkodowania.

W treści postanowień analizowanych umów strony nie doprecyzowały jak należy interpretować pojęcie „prawidłowego wykonania umowy” , ani jak w istocie przedstawiany miałby być „protokół odbioru wykonanych prac” (w szczególności w jakiej formie: pisemnej czy ustnej).

W tym miejscu podkreślić należy, że treść umowy można ustalić nie tylko na podstawie jej tekstu, lecz także na podstawie innych dowodów. W okolicznościach rozpoznawanej sprawy jest to tym bardziej konieczne, że dla jej rozstrzygnięcia ma znaczenie nie tyle ustalenie samej treści umowy, co ustalenie woli jej stron, która jest decydująca dla ustalenia rzeczywistej treści umowy, a w dalszej konsekwencji jej kwalifikacji prawnej i skutków (art. 65 kc).

Z zeznań pozwanego założonych w charakterze strony znajdujących potwierdzenie w zeznaniach świadka M. J., która zajmuje się zatrudnianiem pracowników w firmie pozwanego (k. 388, 390) wynika, że treść umów pisemnych sformułowana została – na zasadzie wyjątku – przez samą powódkę. Powyższe pozwala na stwierdzenie, że pozwany nie miał faktycznego wpływu na kształt jej zapisów za wyjątkiem ustaleń co do wysokości przysługującego powódce wynagrodzenia za wykonane zlecenie, a zatem rzeczywista treść umowy wiążącej strony wymagała ustaleń przy pomocy zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.

Jak zeznała świadek M. J. (k. 388) do zakresu obowiązków powódki należały marketing i promocja. Powódka zeznała, że do jej zadań należała także analiza rynku konkurencji, a poszczególne czynności wymienione w umowach pisemnych uzgodnione zostały z pozwanym (k. 322). Nie budzi zatem wątpliwości, że powódka zobowiązała się świadczyć na rzecz pozwanego usługi promocyjne, usługi marketingowe, usługi badania rynku w zakresie dotyczącym w ogólności kompleksowych usług turystycznych (art. 750 kc). Usługi te, jako podstawowe, powiązane były z szeregiem czynności takich jak np. obsługa strony internetowej (w tym jej analiza pod względem czytelności i atrakcyjności informacji dla klientów), współpraca z podwykonawcami, które należy nazwać jako pomocnicze, tj. służące lepszemu wykonaniu usług podstawowych, które niewątpliwie realizowały wspólny cel. Z zeznań świadka Ł. M. wynika, że na spotkaniach podczas których omawiano kto ma jakie zadania dowiedział się, iż powódka organizowała dodatkowe podmioty jak np. firmę do wizytówek, informatyka, agencję reklamową, które miały świadczyć usługi dla firmy pana S. (k. 341v).

Z wyjaśnień samego pozwanego wynika, że szczegółowy zakres obowiązków powódki wynikał ze wspólnych ustaleń całego zespołu. Poszczególne prace były analizowane na spotkaniach tak zwanych niebudowlanych podczas których analizowane były wyniki prac dotychczasowych i na bieżąco wprowadzano zmiany co do sposobu ich wykonywania, planowano co jeszcze należałoby zrobić. Podczas tych spotkań pozwany – posiłkując się opinią całego zespołu swoich współpracowników – osobiście stwierdzał, czy dane zadanie wykonane zostało prawidłowo i wyrażał swoje ewentualne niezadowolenie z wykonywanej pracy. Jak wyjaśnił pozwany, zadania zlecone powódce były raportowane także przez inne osoby na zebraniach jako wykonane. Także świadek M. J. zeznała (k. 390- 391), że w ich firmie obowiązuje zadaniowy podział obowiązków, tzn. że każdy pracownik zajmuje się innym zadaniem pod nadzorem jednej osoby. Przyznała, że powódka miała możliwość podejmowała samodzielnych decyzji w sprawach marketingowych i reklamowych. Potwierdziła też duży kolektywizm panujący w ich firmie. Zatwierdzenia prac dokonywane przez Prezesa (pozwanego) miały różny charakter: ustny, pisemny (najczęściej e-mailowy), telefoniczny. Świadek Ł. M. zeznał (k 340v), że na spotkaniach niebudowlanych każdy relacjonował swój dział i dostawał nowe zadania po spotkaniu. Wszystko oceniał i weryfikował W. S., który przewodniczył każdemu spotkaniu. Sam pozwany przyznał też, że nie było praktyki składania na piśmie raportów z wykonanej pracy przez jego pracowników, a powódka zwykle współpracowała z innymi osobami i nie prosił jej, żeby w jakiś sposób wykazała wykonywaną przez siebie pracę w poszczególnych miesiącach. Powyższe koresponduje z wyjaśnieniami powódki, która twierdziła, że nigdy nie składała pozwanemu protokołu wykonanych prac za dany miesiąc i nigdy nie była poproszona o przedstawienie takiego raportu. Powyższe wiarygodne i korespondujące ze sobą zeznania świadków jak również wyjaśnienia stron pozwoliły na ustalenie, że wymóg prawidłowego wykonania zadań przez powódkę i ocena pracy powódki pozostawała w gestii samego pozwanego. To pozwany najczęściej ustnie w tracie cyklicznych spotkań niebudowlanych wyrażał swoją opinię na temat realizacji zleconych zadań i nadawał kolejne zadania. Jego zdanie było wiążące i wystarczające do uznania czy dane zadanie zostało wykonane, czy też wymagało dalszych prac i jakich. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że powódka uczestniczyła w spotkaniach niebudowlanych podczas których relacjonowała osobiście lub relacjonowały inne współpracujące z nią osoby czynności podejmowane w celu realizacji jej obowiązków podstawowych w ramach usług objętych treścią łączącej pozwanego i powódkę umowy. Powyższe potwierdził świadek Ł. M., który zeznał, że materiały dotyczące atrakcji turystycznych omawiane były na spotkaniach przez powódkę i współpracującą z nią K. L.. Takie relacjonowanie stanowiło w ocenie Sądu realizację ciążącego na powódce obowiązku wynikającego z treści art. 740 kc w zw. z art. 750 kc.

Na podstawie wskazanych informacji pozwany mógł ocenić w szczególności stopień oraz sposób realizacji zlecenia, podjąć decyzje dotyczące ewentualnej zmiany sposobu jego wykonania, wydać stosowne wskazówki, czy wreszcie wypowiedzieć umowę.

Jeśli chodzi dalej o powódkę, to należy podkreślić, że – jak zeznał W. S. – zespół współpracowników już od kwietnia 2012 roku namawiał pozwanego by zakończył współpracę z J. P., jednak mimo to pozwany zawierał z nią kolejne umowy na piśmie aż do końca sierpnia 2012 roku. Powyższe – zdaniem Sądu przesądza, że pozwany akceptował prace powódki. W innym razie na pewno nie przedłużałby z nią współpracy i nie zawierał kolejnej umowy, a już na pewno nie na warunkach dyktowanych przez powódkę. Powyższego nie zmieniają zeznania Ł. M., który zeznał, że przed wyjazdem na targi w B. w marcu 2012 roku słyszał, że powódka nie wywiązała się z jakiegoś zadania, skoro za ten okres pozwany wypłacił jej wynagrodzenie.

W ocenie sądu pozwany nie udowodnił, że powódka nie wykonała umowy w okresie od 1 maja do 31 sierpnia 2012 roku ani, że nienależycie wykonała umowę w tym okresie. Takie twierdzenia nie znalazły potwierdzenia w zeznaniach słuchanych w sprawie świadków. Z zeznań Ł. M. wynika, że powódka współpracowała z K. L., uczestniczyła w spotkaniach niebudowalnych, relacjonowała wykonywane zadania, a w ramach współpracy z nim poprawiała literówki, sformułowania, sprawdzała poprawność zapisów pod względem prawidłowej polszczyzny. Ponadto poszukiwała informacji na temat różnego rodzaju szkoleń medycznych, szukała gdzie i kiedy te szkolenia mogłyby się odbyć, a jego współpraca z powódką na temat szkoleń medycznych i innych miała miejsce po targach w B.. Świadek K. L. zeznała, że współpracowała z powódką przy realizacji zadania, którego celem było opracowanie oferty atrakcji turystycznych dla gości hotelu pozwanego. Ich współpraca układała się dobrze, nie prosiła o pomoc powódki, a poszczególne czynności konieczne dla realizacji tego zadania podzielone zostały stosownie do posiadanych umiejętności. Świadek ten i powódka same decydowały co faktycznie wykonają i co która z nich faktycznie miała robić. Powódka nie mogła wyruszać w teren, bo nie miała samochodu, a świadek samochód miała i z tego powodu naturalnie wychodziło, że to świadek jechała w teren. Obie miały poczucie, że nie ważne kto jedzie, skoro w sumie ich praca się wyrówna, gdyż były razem rozliczane za to zadanie. Nigdy też nie miały z powódką takiej potrzeby, by określać która co konkretnie miała robić. Specyfika pracy powódki i charakter usługi świadczonej przez powódkę na rzecz pozwanego, często we współpracy z innymi osobami, nie pozwala na stwierdzenie, że powódka swoich zadań nie wykonywała. Nie sposób także stwierdzić, że wykonywała je niewystarczająco dobrze. Pozwany nie narzucał powódce konkretnych czynności, ale wymagał realizacji całego zadania. Nie wnikał też w to, jaki jest podział obowiązków poszczególnych współpracujących między sobą osób. Ponadto twierdzenia o większym procentowym zaangażowaniu świadka K. L. przy realizacji celu wspólnego z powódką, nie znajduje uzasadnienia, skoro – jak wynika z zebranego materiału – całkowicie nieznana pozostawała temu świadkowi kwestia komputerowego opracowania zebranych w ternie materiałów i w tym zakresie jedyną kompetentną osobą była powódka. Mając na uwadze konieczność komputerowego opracowania oferty turystycznej i nikłą wiedzę w tym zakresie K. L., udział powódki polegający na opracowaniu komputerowym materiałów miał istotne znaczenie. Bez tego opracowania nawet stuprocentowe zaangażowanie świadka w realizację tego zadania nie osiągnęłoby zamierzonego skutku – zadanie nie zostałoby wykonane. Pozwany przyznał także, że w maju 2012 roku powódka dokonywała zmian na stronach internetowych hotel.info, logowała się w systemie (...).com, wysyłała e-maile w ramach współpracy z (...) Sp. z o.o., kierowała zapytania do informatyka celem uzyskania wiedzy niezbędnej do umieszczenia cennika w języku polskim na stronie internetowej hotelu. Zauważyć należy, że co do sposobu wykonywania poszczególnych czynności, to powódka miała dość szeroką swobodę. Sam pozwany przyznał, że powódka miała pełną swobodę w kształtowaniu swoich zadań – dostawała zadanie i mogła sama wypełnić je treścią, tzn zaproponować jak to wykonać, przy czym wymagało to akceptacji pozwanego. Akceptacja taka mogła nastąpić albo na spotkaniu niebudowlanym albo drogą e- mailową. Gdy zadanie miało być wykonane we współdziałaniu z inną osobą, do decyzji tych dwóch osób pozostawione było w jaki sposób podzielą się poszczególnymi – niezbędnymi do wykonania zadania – obowiązkami.

Okoliczność, że powódka wykonywała od maja 2012 roku (jak twierdził pozwany i świadek M. J., będąca żoną pozwanego) pracę dla innego podmiotu co wiązało się z jej mniejszym zaangażowaniem w realizację zadań zleconych przez pozwanego nie zostało wykazane wiarygodnymi dowodami. Zeznania wskazanego świadka opierają się tylko na informacjach pozyskanych od innych osób, a nadto świadek ten nie ukrywał swego negatywnego nastawienia do pracy powódki i w sposób oczywisty jest bezpośrednio zainteresowany wynikiem procesu skoro jest żoną pozwanego.

Nie było natomiast między stronami sporne, że w sierpniu 2012 roku powódka planowała ograniczyć intensywność swojej pracy dla pozwanego, jak bowiem strony zgodnie przyznały – wybierała się na urlop. Powyższa okoliczność znalazła odzwierciedlenie w wysokości wynagrodzenia ustalonego przez strony w umowie z dnia 25 lipca 2012 roku, które zostało ustalone w wysokości o połowę niższej niż dotychczas. Skoro wynagrodzenie zostało ustalone w ściśle określonej kwocie, to nie zachodziły podstawy do określania jego wysokości w kwocie odpowiadającej wykonanej pracy, a w związku z tym, że umowa nie została wypowiedziana przez pozwanego – także w kwocie odpowiadającej dotychczasowym czynnościom powódki.

Wprawdzie pozwany podkreślał, że nie było praktyki w jego firmie zawierania umów ustnych, to jednak ze zgromadzonego materiału wynika, że powódka pozostawała we współpracy z pozwanym także od 1 do 25 września 2012 roku.

Podkreślić w tym miejscu należy, że do zawarcia umowy o świadczenie usług stosuje się ogólne zasady dotyczące zawierania umów konsensualnych. W kodeksie cywilnym nie ma szczególnych postanowień odnoszących się do zawarcia tego typu umowy. Nie wymaga ona zachowania formy szczególnej. Do zawarcia umowy może dojść zatem także ustnie, a nawet w sposób dorozumiany.

Pomimo, że pozwany przewidywał możliwość rozwiązania umowy z powódką, to jednak tego nie uczynił przed 25 września 2012 roku. Jak zeznał, na początku września rozmawiał w zespole i wstępnie podjął decyzję o rozwiązaniu umowy z powódką, ale to powódka uprzedziła – jak się wyraził – jego działania. Przyznał, że zapraszał powódkę na zebrania niebudowlane w miesiącu wrześniu. We wrześniu też powódka przesłała K. L. opracowane materiały reklamowe (k. 373-378). Powódka usprawiedliwiała też swoją nieobecność na zebraniu w dniu 22 września 2012 roku (k. 398). Z zeznań M. J. wynika, że powódka była też obecna na cyklicznym spotkaniu w połowie września 2012 roku w W. i podczas tego spotkania pozwany był niezadowolony z jej pracy, ale decyzję co do ich dalszej współpracy postanowił podjąć po powrocie z urlopu i taka rozmowa odbyła się pod koniec września (k. 388-389). Z zeznań tego świadka wynika też, że właśnie podczas tej rozmowy powódka powiedziała pozwanemu, iż nie chce już dalej współpracować, czym uprzedziła postanowienie pozwanego. Powyższe zeznania i wyjaśnienia jako korespondujące ze sobą ocenić należało jako oparte na prawdzie. Chociaż pozwany i świadek M. J. konsekwentnie twierdzili, że poszczególne zadania były stopniowo odbierane powódce, a z zadań wcześniej na nią nałożonych nie wywiązywała się terminowo, to jednak specyfika umowy łączącej strony przesądza, że chociaż istotne było oczywiście jak najszybsze wykonanie zadania, to jednak fakt opóźnienia jego wykonania nie skutkował wypowiedzeniem przez pozwanego zlecenia, ale udzielaniem kolejnego terminu do wykonania zadania. Ponadto zakres zadań zlecanych powódce w znacznym zakresie zależał od samego pozwanego. Skoro zatem pozwany zadecydował o przejęciu niektórych zadań powódki przez inne osoby, to okoliczność ta wynikała z przyczyn od niej niezależnych. Ponadto, jak wspomniano wyżej, ostatnia pisemna umowa łącząca strony przewidywała wynagrodzenie niższe niż pierwotnie ustalone przez strony, a to w związku z przewidzianym mniejszym zaangażowaniem czasowym powódki w wykonywanie usług na rzecz pozwanego (z powodu urlopu), a wynagrodzenie żądane przez powódkę za omawiany okres opiewa właśnie na tę obniżoną przez strony kwotę. Mając na uwadze powyższe uznać należy, że strony po upływie terminów przewidzianych umowami pisemnymi zawarły także skutecznie – na zasadzie ciągłości – ustną umowę o usługi na dalszy okres, która skutecznie została rozwiązana przez strony dopiero z dniem 25 września 2012 roku.

Końcowo zauważyć należy, że umowa o świadczenie usług, w myśl art. 734 § 1 kc w zw. z art. 750 kc,, jest umową starannego działania, zatem jej celem jest wykonywanie określonych czynności, które nie muszą zmierzać do osiągnięcia rezultatu, choć oczywiście mogą. W razie nieosiągnięcia zamierzonego rezultatu, przy jednoczesnym dołożeniu wszelkich starań w tym kierunku, przy zachowaniu należytej staranności, zleceniobiorca nie ponosi odpowiedzialności za niewykonanie zobowiązania. Mając na uwadze zgromadzony w sprawie materiał dowody nie sposób zarzucić powódce braku zachowania należytej staranności. Powódka zawsze odpowiadała na e-maile, w sytuacji polecenia zamieszczenia cennika w języku polskim podjęła czynności celem wykonania tego zadania kontaktując się z informatykiem, by ustalić jak należy to zrobić (powódka nie jest informatykiem). Nieobecność powódki na spotkaniu w dniu 22 września 2012 roku została przez nią uprzednio usprawiedliwiona i wywiązała się z zadań wykonywanych we współpracy z K. L.. Podkreślić przy tym należy, że zadania powódki w ramach współpracy z pozwanym miały często powtarzalny charakter, ale też sposób ich wykonania i ich zakres nakreślany był bezpośrednio przez pozwanego.

Sąd nie podzielił stanowiska powódki, że nie miała ona obowiązku sporządzania raportu z wykonanych prac. Zgodnie bowiem z treścią art. 740 kc po wykonaniu zlecenia (w tym po rozwiązaniu umowy bez względu na przyczynę) powstaje po stronie przyjmującego zlecenie obowiązek złożenia sprawozdania. Sprawozdanie powinno zawierać zestawienie dokonanych w toku wykonywania zlecenia czynności, ich wyników, a także poniesionych wydatków (w tym nakładów) oraz osiągniętych korzyści. Nie budzi wątpliwości, że powódka sporządziła raport z wykonanych prac (k. 29-37), a także – na wezwanie pozwanego – wydała pozwanemu komputer i telefon służbowy.

W tych okolicznościach uznać należało, że pozwany zobowiązany jest wypłacić powódce wynagrodzenie w wysokości ustalonej w umowach pisemnych przez strony i w umowie ustnej w wysokości równej bezpośrednio ostatnio ustalonej przez strony kwocie miesięcznego wynagrodzenia.

Mając na uwadze powyższe orzeczono jak w sentencji na mocy art. 750 kc w zw. z art. 744 kc

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 kc od dnia następnego po upływie 14-dniowego terminu do zapłaty kwot wynagrodzeń za poszczególne miesiące.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. zgodnie z zasadą, że strona przegrywająca winna zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do dochodzenia praw i celowej obrony.

Sąd przyznał powódce zwrot kosztów według norm przepisanych, nie zaś na podstawie spisu kosztów. Spis kosztów złożony bowiem został na piśmie już po zamknięciu rozprawy, a ustny spis nie jest skuteczny (art. 109 § 1 kpc).

Na koszty procesu składa się kwota 1.374 złotych tytułem opłaty od pozwu oraz kwota 2. 417 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, której wysokość została ustalona na podstawie § 6 pkt 5) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 roku, poz. 490 ze zm.) wraz z opłatą skarbową od udzielonego pełnomocnictwa w wysokości 17 złotych.

W niniejszej sprawie brak było podstaw do zasądzenia opłaty za czynności radcy prawnego w sprawie w wysokości przewyższającej stawkę minimalną. Nie przemawiał za tym ani nakład pracy pełnomocnika strony powodowej, który nie odbiegał od przeciętnego (przygotowany i przedstawiony materiał dowodowy nie był obszerny – ograniczał się do przedstawienia odpisów dokumentów sporządzonych uprzednio przez strony bądź instytucje i zgłoszenia dowodu z przesłuchania powódki w charakterze strony), ani charakter sprawy nie odznaczający się szczególnym stopniem skomplikowania tak pod względem prawnym jak i faktycznym. Sam fakt wyboru przez powódkę pełnomocnika z miejscowości innej niż siedziba sądu rozpoznającego niniejszą sprawę nie uzasadnia przyznania wynagrodzenia w wyższej niż minimalna wysokości. Uczestnictwo pełnomocnika strony w rozprawach winno być raczej rozpatrywane przez pryzmat zasad etyki zawodowego pełnomocnika, niż wysokości należnego mu wynagrodzenia.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Klaudia Milewska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Przasnyszu
Osoba, która wytworzyła informację:  Anna Andrzejewska
Data wytworzenia informacji: