Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 243/16 - uzasadnienie Sąd Rejonowy w Zambrowie z 2016-05-20

Sygn. akt I C 243/16

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Rejonowego w. Z. z dnia 19 kwietnia 2016 r.

Powódka A. Ś. w dniu (...) r. wystąpiła z pozwem przeciwko (...) S.A. z siedzibą w S. o zapłatę kwoty 35.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia (...) r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia oraz odszkodowania. W uzasadnieniu wskazała, że w dniu (...) r. uczestniczyła w kolizji drogowej, w której doznała ogólnych obrażeń ciała, skutkujących powstaniem u niej dolegliwości bólowych klatki piersiowej i kręgosłupa. Przede wszystkim jednak przedmiotowe zdarzenie wywołało poważne następstwa w sferze jej zdrowia psychicznego, które skutkowały tym, że zmienił się sposób zachowania powódki, stała się bardziej lękliwa i płaczliwa, nerwowa i wybuchowa, miała problemy z koncentracją, ze snem, odczuwała obawy w związku z jazdą samochodem, co utrudniało jej prawidłowe funkcjonowanie w życiu codziennym oraz wykonywanie dotychczasowych czynności i obowiązków, tj.: opieka nad dziećmi, zajmowanie się domem, jazda samochodem oraz prowadzenie sklepu i pijalni piwa. W związku z przedmiotowym zdarzeniem powódka odbyła wiele wizyt lekarskich, musiała podjąć leczenie farmakologiczne (zażywała leki przeciwbólowe i przeciwzapalne) oraz rehabilitację, a dodatkowo udała się na terapię psychologiczną, gdzie stwierdzono u niej zespół ostrego stresu. Powyższe okoliczności, które bezpośrednio wpłynęły na zmianę dotychczasowego sposobu życia, skutkowały powstaniem u niej krzywdy. Jednocześnie w związku z przedmiotowym zdarzeniem powódka poniosła szereg wydatków w wysokości: 700 zł na zakup lekarstw, 850 zł koszt wizyt terapeutycznych, 100 zł prywatne badanie USG oraz bliżej nieokreślone, jednak znaczne koszty podróży (komunikacja publiczna i taksówki). Ponadto powoływała się na będącą następstwem przedmiotowego zdarzenia niemożność dotychczasowego zarobkowania i pomocy w prowadzonej przez męża działalności gospodarczej oraz związane z tym pogorszenie sytuacji materialnej rodziny. Świadczenia dotychczas wypłacone powódce przez ubezpieczyciela, w szczególności zadośćuczynienie w kwocie 2.000 zł, zdaniem powódki zostało znacznie zaniżone i nie jest adekwatne do stopnia krzywdy jakiej doznała (k. 2-6).

Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym w dniu 30 grudnia 2015 r. w sprawie o sygn. akt I Nc (...) Sąd Rejonowy w. Z. uwzględniając roszczenie powódki w całości nakazał pozwanemu (...) S.A. z siedzibą w S., aby zapłacił na jej rzecz kwotę 35.000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia (...) r. do dnia zapłaty oraz kwotę 437,50 zł tytułem kosztów postępowania – w terminie dwóch tygodni od doręczenia nakazu albo wnieść w tymże terminie sprzeciw (k. 38).

W sprzeciwie od powyższego nakazu zapłaty pozwany (...) S.A. z siedzibą w S. wniósł o oddalenie powództwa w całości, kwestionując przy tym zasadność roszczeń zgłoszonych w pozwie. Jednocześnie pozwany wskazał, że w toku postępowania likwidacyjnego przyznał i wypłacił powódce zadośćuczynienie w kwocie 2.000 zł oraz odszkodowanie w kwotach: 59,07 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu i 52,85 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia (zgodnie z paragonem), które zostały należycie wykazane przez poszkodowaną i były adekwatne do rozmiaru doznanej przez nią krzywdy oraz szkody. Skutki zdarzenia z dnia (...) r. nie były znaczne, cierpienia doznane przez powódkę nie mają trwałego charakteru i możliwy był jej powrót do zdrowia zarówno fizycznego, jak też psychicznego. W związku z tym dochodzone przez powódkę w tej sprawie świadczenia w dodatkowej wysokości nie zostały przez nią udowodnione, a także brak było związku przyczynowego pomiędzy tym zdarzeniem a szkodą wskazywaną przez powódkę (k. 44-47).

Sąd Rejonowy w. Z. ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu (...) r. około godz. (...) w miejscowości R., na skrzyżowaniu ul. (...) i ul. (...) doszło do kolizji spowodowanej przez M. M., kierującą samochodem osobowym marki O. (...) o nr rej. (...), która nie zastosowała się do znaku drogowego (...) i wyjeżdżając z drogi podporządkowanej doprowadziła do zderzenia z samochodem osobowym marki H. (...) o nr rej. (...), którym poruszała się A. Ś. (wyrok Sądu Rejonowego z dnia (...) r. wydany w sprawie o sygn. akt II W (...)).

W momencie zderzenia A. Ś. miała zapięte pasy bezpieczeństwa, co też skutkowało wyzwoleniem wewnątrz pojazdu poduszek powietrznych (kierowcy, boczna i kurtyna). Bezpośrednio po zdarzeniu została ona poddana badaniu ogólnemu przez lekarza przybyłego na miejsce zdarzenia wraz z zespołem karetki pogotowia, który zalecił jej przewiezienie do szpitala na dokładniejsze badania, jednakże poszkodowana z uwagi na późną porę i chęć niezwłocznego powrotu do domu i rodziny oraz będąc niewątpliwie jeszcze pod wpływem samego zdarzenia odmówiła hospitalizacji. Wówczas zalecono jej późniejszą konsultację lekarską (karta zlecenia wyjazdu zespołu ratownictwa medycznego – k. 65-66).

Dopiero na drugi dzień powódka poczuła się znacznie gorzej, pojawiły się na jej ciele sińce i otarcia, również zaczęła odczuwać znaczne dolegliwości bólowe całego ciała, w szczególności piersi, tułowia, lewego barku oraz kręgosłupa (szyja). W związku z tym, kolejnego dnia 16 września 2014 r. powódka zgłosiła się do poradni lekarza rodzinnego dr U. G. Spółka (...) J., G., T., Z. – Sp. Partnerska w Z., gdzie zgłosiła swoje dolegliwości bólowe. Otrzymała wówczas skierowanie do przychodni chirurgiczno-urazowej w celu wykonania badania RTG i receptę na leki przeciwbólowe oraz przeciwzapalne. W tym samym dniu udała się do Szpitala (...) w Z., gdzie w Poradni Chirurgicznej wykonano u niej badanie diagnostyczne RTG żeber oraz barku lewego, które nie wykazały żadnych widocznych zmian pourazowych (k. 18 i 22).

W dniu (...) r. udała się ponownie do lekarza rodzinnego, gdzie tym razem zgłaszała dolegliwości sfery psychicznej (tj. niepokój, obawy związane z jazdą samochodem, płaczliwość) i zdiagnozowano u niej: „reakcję na ciężki stres”. Otrzymała wówczas zwolnienie lekarskie na okres od dnia (...) r. i przepisano jej dalsze leki na receptę. Na kolejnej wizycie u lekarza rodzinnego w dniu (...) r. powódka nadal zgłaszała dolegliwości bólowe, w związku z czym otrzymała skierowanie do poradni ortopedycznej i tego samego dnia zgłosiła się do Poradni Urazowo-Ortopedycznej w Szpitalu Wojewódzkim w Ł..

W dniu (...) r. A. Ś. zgłosiła się do (...). J. w Z., gdzie wykonano u niej badanie diagnostyczne USG jamy brzusznej, które nie wykazało u niej żadnych zmian pourazowych (k. 19).

W dniu (...) r. powódka udała się do nowego lekarza rodzinnego dr B. J. w (...) Przychodnia (...) w Z., gdzie zgłaszała silne bóle kręgosłupa odcinka lędźwiowego (L-S). Rozpoznano wówczas u niej zaburzenia korzeni rdzeniowych i splotów nerwowych i podjęto leczenie farmakologiczne. Na kolejnej wizycie w dniu (...) r., gdzie powódka nadal zgłaszała te same dolegliwości otrzymała skierowanie na badanie RTG kręgosłupa, które wykonało w tym samym dniu w Szpitalu (...) w Z. Pracowni Rentgenodiagnostyki (...) i stwierdzono u niej: nieznaczną lewo wypukłą skoliozę, spłycenie lordozy, drobną osteofitozę krawędziową kręgu L5, przestrzenie międzykręgowe rtg w normie (k. 23). W dniu (...) r. powódka ponownie udała się do lekarza rodzinnego, gdzie zgłaszała te same dolegliwości związane z bólem kręgosłupa, który wystawił jej skierowanie do poradni rehabilitacyjnej. Termin samej rehabilitacji wyznaczony został na dzień (...) r. Po raz ostatni u lekarza rodzinnego powódka była w dniu (...) r., gdzie nadal zgłaszała te same co wcześniej dolegliwości związane z bólem kręgosłupa, a także otrzymała zaświadczenie lekarskie (k. 81), dotyczące historii leczenia pacjentki (k. 21 i k. 101-103).

A. Ś. w wyniku kolizji doznała powierzchownych obrażeń ciała w postaci otarć i sińców, a także dolegliwości bólowych o różnym natężeniu, obejmujących swoim zakresem całe ciało, szczególnie okolice lewego barku, obojczyka oraz żeber i odcinka szyjnego kręgosłupa. Niezależnie od tego na skutek przedmiotowej kolizji drogowej powódka doznała również dolegliwości odczuwalnych w sferze psychicznej, wyraźnie zmienił się jej sposób zachowania, stała się bardziej lękliwa, płaczliwa, nerwowa i wybuchowa, miała problemy z koncentracją i ze snem, co uniemożliwiało jej prawidłowe funkcjonowanie w życiu codziennym oraz wykonywanie dotychczasowych czynności, tj.: opieka nad dziećmi i zajmowanie się domem, jazda samochodem oraz prowadzenie sklepu i pijalni piwa. Powyższe zmiany w sferze osobowościowej miały również swój negatywny wpływ na życie rodzinne powódki, wyraźnemu pogorszeniu uległy jej relacje z mężem, dziećmi, jak też pozostałymi członkami rodziny. W związku z tym w dniu (...) r. A. Ś. rozpoczęła leczenie w poradni (...) Centrum D. i (...) psychologa-psychoterapeuty I. D. w Ł., gdzie w dniu (...) r. stwierdzono u niej ostrą reakcję na stres i zalecono jej dalsze sesje terapeutyczne. Przedmiotowa terapia prowadzona była do dnia (...) r., w sumie powódka uczestniczyła w 11 sesjach i poniosła łączny koszt w wysokości 850 zł.

W dniu (...) r. A. Ś. zgłosiła szkodę do (...) S.A. w S., w związku z czym w piśmie z dnia (...) r. zażądała wypłacenia kwoty 70.000 zł tytułem zadośćuczynienia, 25.000 zł tytułem odszkodowania i 5.000 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia. W wyniku postępowania likwidacyjnego (...) S.A. decyzją z dnia (...) r. przyznało powódce kwotę 2.052,85 zł, na którą składała się kwota 2.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, wynikającą z uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia spowodowanego cierpieniem fizycznym oraz negatywnymi odczuciami psychicznymi, będącymi następstwem zdarzenia oraz kwota 52,85 zł tytułem zawrotu kosztów leczenia w oparciu o przedłożony oryginał paragonu nr (...) z dnia (...) r. (na zakup leków). Ponadto powódkę poinformowano, że roszczenie o zwrot kosztów psychoterapii uznano za niezasadne z uwagi na możliwość jego zrealizowania w ramach świadczeń dostępnych i finansowanych z powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego lub ubezpieczeń społecznych. W dniu (...) r. powódka złożyła odwołanie od tej decyzji, które zostało rozpoznane negatywnie (pismo z dnia (...) r.). Kolejnym pismem z dnia (...) r. A. Ś. ostatecznie wezwała ubezpieczyciela do zapłaty kwoty 10.000 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia i uszczerbku na zdrowiu oraz kwoty 25.000 zł tytułem zadośćuczynienia – w terminie 30 dni od dnia otrzymania tego wezwania. Decyzją z dnia (...) r. (...) S.A. przyznał powódce dodatkowe odszkodowanie w kwocie 59,07 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu do placówek medycznych, w ramach czego zaliczono powódce jedną wizytę w Ł. oraz 8 wizyt w Z. (koszty ustalone według schematu: (...)). Ostateczną decyzją z dnia (...) r. ubezpieczyciel podtrzymał dotychczasowe stanowisko zajęte w toku likwidacji szkody.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie poniższych dowodów: dokumentacji medycznej dotyczącej A. Ś. (k. 18-23, 32-34, 63-67, 81, 96-97, 100-103, 106-107, 110-118, 122), korespondencji prowadzonej pomiędzy stronami w toku likwidacji szkody (k. 8-17, 58-62), faktur (k. 24-26), decyzji i oświadczenia (k. 79-80), wyjaśnień powódki A. Ś. (k. 85-86 odw.) oraz zeznań świadków: T. Ś. (k. 123 odw.-124), A. M. (k. 124 odw.), D. M. (k. 124 odw.-125), W. Ś. (k. 125-125 odw.), J. Ś. (k. 125 odw.-126), K. M. (k. 126) i D. K. (k. 126-126 odw.), a także dołączonych do sprawy akt szkodowych oraz akt wykroczeniowych tut. Sądu o sygn. akt II W (...).

Sąd Rejonowy w. Z. zważył, co następuje:

W świetle poczynionych powyżej ustaleń, powództwo strony powodowej o zapłatę łącznie kwoty 35.000 zł w ocenie Sądu należało uznać tylko za częściowo zasadne, tj. do kwoty 19.067,82 zł. Przede wszystkim na wstępie należało podkreślić, że okoliczności kolizji komunikacyjnej z dnia (...) r. nie budziły wątpliwości i nie były przedmiotem sporu pomiędzy stronami w niniejszej sprawie. Bezspornym było, że sprawcą przedmiotowego wypadku była kierująca samochodem osobowym marki O. (...) nr rej. (...)M. M., która została prawomocnie ukarana wyrokiem tut. Sądu z dnia (...) r. wydanym w sprawie o sygn. akt II W (...). Przedmiotowy pojazd był wówczas objęty obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych (tzw. OC komunikacyjnym), na skutek umowy ubezpieczenia zawartej z firmą (...) S.A. w S.. W świetle powyższego przesłanki odpowiedzialności deliktowej sprawcy wypadku komunikacyjnego wobec osób trzecich za negatywne skutki tego zdarzenia (wynikające wprost z art. 436 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 435 k.c.) zostały spełnione w niniejszej sprawie. Z kolei odpowiedzialność pozwanego Zakładu (...) wynikała wprost z treści art. 822 § 1 k.c., zgodnie z którym ubezpieczyciel przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może przy tym dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela (§ 4). Jednocześnie odpowiedzialność ubezpieczyciela z tytułu zawartej przez posiadacza pojazdu mechanicznego umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (OC) została sprecyzowana ustawą z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r., Nr 124, poz. 1152 ze zm.). Z treści art. 34 ust. 1 powyższej ustawy wynika, że odszkodowanie z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Szczegółowe zasady wypłacania świadczenia z tytułu umowy ubezpieczenia zostały określone w innych przepisach ustawy (tj. art. 13 i następne).

Pozwany Zakład (...) nie kwestionował co do zasady swojej odpowiedzialności cywilnej za negatywne skutki przedmiotowej kolizji komunikacyjnej z dnia (...) r. i w związku z tym też w toku postępowania likwidacyjnego prowadzonego w ramach tej odpowiedzialności ubezpieczeniowej, przyznał powódce dotychczas kwotę 2.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz kwotę 111,92 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia i zwrotu kosztów dojazdu do placówek medycznych. Odnosząc się natomiast do zgłoszonych przez powódkę roszczeń z tego tytułu w wyższej wysokości pozwany twierdził, że są one całkowicie bezzasadne.

W niniejszej sprawie powódka A. Ś., na skutek zdarzenia objętego ochroną ubezpieczeniową pozwanego Zakładu (...) wystąpiła wobec niego o zasądzenie roszczenia w łącznej kwocie 35.000 zł, które miało obejmować zarówno świadczenie z tytułu odszkodowania, jak też zadośćuczynienia. Wprawdzie powódka nie sprecyzowała w pozwie powyższego żądania, jednakże należało je rozpatrywać w kontekście ostatniego jej pisma z dnia (...) r. skierowanego wobec Ubezpieczyciela jeszcze w toku postępowania likwidacyjnego, gdzie ostatecznie wezwała ubezpieczyciela do zapłaty kwoty 10.000 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia i uszczerbku na zdrowiu oraz kwoty 25.000 zł tytułem zadośćuczynienia – w terminie 30 dni od dnia otrzymania tego wezwania (k. 17). Nie budziło przy tym wątpliwości, że zgodnie z kardynalną zasadą ciężaru dowodu wyrażoną w art. 6 k.c. (w zw. z art. 232 k.p.c.), to na stronie powodowej spoczywa zawsze obowiązek udowodnienia istnienia wierzytelności dochodzonej pozwem, w szczególności jej podstawy faktycznej oraz wysokości, w tym zarówno roszczenia głównego, jak też ewentualnych odsetek naliczonych od tego roszczenia. Tę stronę obciążają też skutki procesowe związane z nieudowodnieniem okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy.

Odnosząc się do zgłoszonego roszczenia odszkodowawczego, w niniejszej sprawie powódka w pozwie wskazała, że w związku ze zdarzeniem poniosła wydatki w wysokości: 700 zł na zakup lekarstw, 850 zł na pokrycie kosztów wizyt terapeutycznych, 100 zł na prywatne badanie USG, a także bliżej nieokreślone koszty dojazdu do placówek medycznych (komunikacji publicznej i taksówek). Ponadto powoływała się na będącą następstwem zdarzenia niemożność dotychczasowego zarobkowania i pomocy w prowadzonej przez męża działalności gospodarczej oraz związane z tym pogorszenie sytuacji materialnej rodziny.

Zgodnie z treścią art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty – przy czym na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Dochodzenie przez poszkodowanego powyższych roszczeń zależy od przypisania określonej osobie (podmiotowi) odpowiedzialności za zdarzenie szkodzące (na wskazanej przez ustawodawcę zasadzie winy, ryzyka lub słuszności) oraz ustalenia powstania szkody, pozostającej w adekwatnym związku przyczynowym z tym zdarzeniem w myśl art. 361 k.c.. Obowiązek kompensaty kosztów przewidziany w art. 444 § 1 k.c. zgodnie ze stanowiskiem judykatury i doktryny należy rozumieć szeroko i obejmuje on wszelkie koszty wywołane uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, a więc wszystkie niezbędne i celowe wydatki, bez względu na to, czy podjęte działania przyniosły poprawę zdrowia. W szczególności będą to koszty leczenia, a więc wydatki związane z postawieniem diagnozy, terapią i rehabilitacją poszkodowanego. Niewątpliwie ich zakres nie może ograniczać się do wydatków kompensowanych w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, lecz powinien obejmować koszty działań, podjętych z uzasadnionym – zważywszy na aktualny stan wiedzy medycznej – przekonaniem o spodziewanej poprawie stanu zdrowia poszkodowanego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2002 r., sygn. akt II CKN 1018/00, LEX nr 75352). Stąd uzasadnione może być nawet żądanie zwrotu kosztów, jakie poszkodowany poniósł na konsultację u wybitnego specjalisty (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 czerwca 1969 r., sygn. akt II PR 217/69, OSN 1970, nr 3, poz. 50 – LEX 976). Jednocześnie w judykaturze i piśmiennictwie wskazuje się, że w myśl art. 444 § 1 k.c. poszkodowany może domagać się kompensaty wszelkich kosztów, a więc także: kosztów transportu, kosztów odwiedzin osób bliskich (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 października 1971 r., sygn. akt II CR 427/71, OSP 1972, z. 6, poz. 108), kosztów szczególnego odżywiania i pielęgnacji w okresie rekonwalescencji (por. uchwała Sądu Najwyższego (w składzie 7 sędziów) z dnia 19 czerwca 1975 r., sygn. akt PRN 2/75, OSNC 1976, nr 4, poz. 70; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 1973 r., sygn. akt II CR 194/73, OSP 1974, z. 4, poz. 83), kosztów nabycia specjalistycznej aparatury rehabilitacyjnej, kosztów przyuczenia do wykonywania nowego zawodu (przez jednorazowe albo okresowe świadczenie; por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 1970 r., sygn. akt II CR 7/70, LEX nr 6672), czy też zwrotu utraconych zarobków. W świetle powyższego nie budzi wątpliwości, że żądanie zwrotu kosztów leczenia mieści się w prawnym roszczeniu o odszkodowanie, które obejmuje wszelkie koszty wynikłe z uszkodzenia ciała, a więc zarówno te jednorazowo wynikłe z konieczności zakupu potrzebnego sprzętu medycznego, jak też te cykliczne, wynikające z zakupu lekarstw, opłacenia wizyt lekarskich, prowadzonej rehabilitacji, zakupu paliwa na konieczne przejazdy, itp. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 26 listopada 2014 r., sygn. akt I ACa 535/14 – LEX nr 1566941). Podkreślić przy tym, należy, że zgodnie z art. 444 § 1 k.c. poszkodowany może zażądać, aby zobowiązany do naprawienia szkody wyłożył z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do wykonywania innego zawodu.

W świetle powyższych rozważań oraz treści art. 444 § 1 k.c. w ocenie Sądu należało uznać za w pełni uzasadnione żądanie powódki o zwrot kosztów leczenia w kwocie 850 zł, stanowiących koszty terapii psychologicznej, w której uczestniczyła w okresie od dnia (...) r. do dnia (...) r.. Wskazane koszty leczenia zostały udowodnione przez powódkę złożonymi do akt sprawy fakturami wystawionymi przez (...) D. I. D. w Ł. (k. 24-26), a których wiarygodność nie była kwestionowana przez stronę przeciwną. Jak wynika z dokumentacji medycznej powódka odbyła w sumie 11 wizyt, jednakże przedstawiła dowody poniesienia wydatków za jedynie 6 sesji na kwotę 850 zł i taką też ilość Sąd przyjął przy ustaleniu należnego jej odszkodowania. Związek przyczynowy powyższej terapii z negatywnymi skutkami kolizji drogowej z dnia (...) r. był bezsprzeczny i nie budził w ocenie Sądu żadnych wątpliwości. Ubezpieczyciel natomiast już w toku postępowania likwidacyjnego zarzucił, że koszty leczenia w prywatnych ośrodkach nie stanowią normalnego następstwa szkody w rozumieniu art. 361 § 1 k.c., albowiem powódka mogła podjąć leczenie w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. Jak słusznie wskazano w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007 r. (sygn. akt I CSK 384/07, publ. OSP 2009/2/20 – LEX nr 351187) uwzględnienie roszczenia poszkodowanego o wyłożenie z góry sumy potrzebnej na koszty leczenia (zgodnie z art. 444 § 1 zd. 2 k.c.) jest niezależne od tego, czy poszkodowany dysponuje odpowiednimi środkami własnymi na pokrycie wskazanych wyżej kosztów oraz czy jest objęty systemem finansowania świadczeń opieki zdrowotnej ze środków publicznych – chyba, że strona zobowiązana do naprawienia szkody wykaże, że koszty leczenia poszkodowanego zostaną pokryte w całości ze środków publicznych, w tym także przyznawanych w ramach szczególnych procedur obejmujących także decyzje uznaniowe uprawnionych podmiotów. Okolicznością sprzeciwiającą się uwzględnieniu takiego żądania poszkodowanego nie jest bowiem wyłącznie wykazanie, że poszkodowany objęty jest finansowaniem świadczeń opieki zdrowotnej ze środków publicznych (podobnie: wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 7 listopada 2013 r., sygn. akt I ACa 145/13 – LEX nr 1400380). Nie budziło przy tym wątpliwości, że intencją każdego poszkodowanego czynem niedozwolonym, który wywołał u niego uszczerbek na zdrowiu, jest jak najszybszy i najpełniejszy powrót do zdrowia, zaś osiągnięcie tego celu jest nadrzędne i trudno wymagać od takiej osoby, aby nie podejmowała wszelkich możliwych starań w tej kwestii, łącznie z podjęciem odpłatnego leczenia, które zgodnie z założeniem może przynieść lepsze i szybsze efekty. W świetle powyższego Sąd stanął na stanowisku, że odpłatne leczenie podjęte przez powódkę w prywatnej placówce było uzasadnione okolicznościami faktycznymi niniejszej sprawy – nawet pomimo tego, że podlegała ona ubezpieczeniu zdrowotnemu, w ramach którego mogła podjąć podobne leczenie usprawniające bezpłatnie. Decyzja powódki o podjęciu natychmiastowej prywatnej terapii psychologicznej była uzasadniona stanem w jakim znajdowała się ona po wypadku i chęcią szybkiego powrotu do równowagi. Z tych też względów Sąd uznał, że poniesienie przez powódkę powyższych wydatków z tytułu kosztów leczenia było jak najbardziej usprawiedliwione i należał się jej zwrot ich równowartości stosownie do art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 1 k.c..

Uwzględniając powyższe okoliczności Sąd uznał za uzasadnione również żądanie przez powódkę zwrotu kosztów podróży poniesionych przez nią w związku z podjętym leczeniem w placówkach medycznych w Z. i w Ł. (obejmującymi dojazd z miejsca jej zamieszkania do siedziby placówki oraz powrót), które to koszty podlegały zwrotowi do kwoty 217,82 zł. Wprawdzie powódka na okoliczność wysokości tych wydatków nie przedstawiła żadnych wymiernych dowodów w postaci rachunków lub podobnych dokumentów, zaś samo roszczenie zostało zgłoszone jedynie ogólnie w uzasadnieniu pozwu jako składnik dochodzonego odszkodowania – tym niemniej Sąd w ramach art. 321 § 1 k.p.c. uznał, że podlegały one zwrotowi przynajmniej w części, zaś do wyliczenia wysokości tych kosztów podróży (które niewątpliwie były przez powódkę ponoszone), możliwe jest zastosowanie przelicznika zastosowanego wcześniej przez pozwanego przy wypłacaniu zwrotu kosztów dojazdu w toku likwidacji szkody w kwocie 59,07 zł (zob. pismo z dnia (...) r.), a który to przelicznik z kolei nie był uprzednio kwestionowany przez powódkę. Bezspornym w sprawie było, że powódka odbyła 8 wizyt w placówkach medycznych w Z. (trasa K.Z. i powrót = 5,9 km x 2) oraz 12 wizyt lekarskich w takich ośrodkach w Ł. (trasa K.Ł. i powrót = 23,8 km x 2), co wynikało wprost z dokumentacji medycznej zgromadzonej w aktach sprawy. Sąd przy tym pominął wizyty powódki w poradni rodzinnej, które były efektem dolegliwości niezwiązanych ze zdarzeniem z dnia (...) r. i zgłaszanymi przez nią objawami pourazowymi. W związku z tym uwzględniając przelicznik zastosowany przez pozwanego za 8 wizyt w placówkach w Z. powódce należał się zwrot kwoty 39,27 zł (5,9 km x 2 x 8 l/100 km x 5,20 zł/l), zaś za 12 wizyt w placówkach w Ł. zwrot kwoty 237,62 zł (23,8 km x 2 x 8 l/100 km x 5,20 zł/l), co łącznie daje kwotę 276,89 zł. Ponieważ pozwany dotychczas wypłacił powódce świadczenie z tego tytułu w kwocie 59,07 zł do zasądzenia pozostała jeszcze kwota 217,82 zł. Jednocześnie wysokość tego świadczenia nie była szczególnie wygórowana, a trudno znaleźć racjonalne wytłumaczenie, dla którego pozwany dokonał rekompensaty tych kosztów tak wybiórczo i bez szerszego uzasadnienia. Z tych też względów zdaniem Sądu możliwe było zasądzenie zwrotu kosztów dojazdu przy uwzględnieniu powyższych okoliczności dotyczących wcześniejszego wypłacenia tego świadczenia przez ubezpieczyciela i pomimo nie dokonania wyraźnego sprecyzowania tego roszczenia przez powódkę. Brak było natomiast podstaw do zasądzenia innych kosztów dojazdu z wykorzystaniem komunikacji publicznej i taksówek, które nie zostały w ogóle udowodnione, bowiem powódka nie przedstawiła żadnych rachunków na te okoliczność, a także sama przyznała, że jeździła samochodem prywatnym (była podwożona przez członków rodziny lub znajomych).

Odnosząc się do roszczenia odszkodowawczego powódki w pozostałym zakresie, dotyczącym poniesienia przez nią wydatków w wysokości: 700 zł na zakup lekarstw i 100 zł na prywatne badanie USG, to również należało uznać, iż nie udowodniła ona ich nawet w najmniejszym stopniu, gdyż nie przedstawiła żadnych rachunków lub innych dowód na potwierdzenie zakupu leków na wskazaną kwotę. Wprawdzie powódka złożyła kserokopie recept, tym niemniej same, nie wykazywały wysokości wydatków, jakie powódka poniosła w związku z ich zakupem. Jedyny natomiast złożony przez powódkę paragon z dnia (...) r., który potwierdzał zakup medykamentów za kwotę 52,85 zł, został zrefundowany przez ubezpieczyciela w toku postępowania likwidacyjnego. Podobnie powódka nie wykazała, żeby poniosła deklarowane wydatki na badanie USG, ani ich wysokości – pomimo tego, że sam fakt przeprowadzonego badania był bezsporny. Jednocześnie z dokumentacji medyczne nie wynikało, aby badanie to miało bezpośredni związek z przedmiotowym zdarzeniem, natomiast sam wynik badania nie wykazał u powódki żadnych zmian pourazowych.

Powódka ponadto wskazywała, że w związku z przedmiotową kolizją zmniejszeniu uległa jej zdolność zarobkowania, a także możliwość pomocy w prowadzonej przez męża działalności gospodarczej, w związku z czym m.in. musiał on zlikwidować sklep i pijalnię piwa, którymi głównie zajmowała się powódka, co według powódki finalnie spowodowało pogorszenie sytuacji materialnej jej rodziny. Zgodnie z treścią art. 444 § 2 k.c. jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Jeżeli w chwili wydania wyroku szkody nie da się dokładnie ustalić, poszkodowanemu może być przyznana renta tymczasowa (§ 3). W świetle powyższego, zgłaszane przez powódkę następstwa finansowe wynikające ze zdarzenia z dnia (...) r., które były związane ze zmniejszeniem jej możliwości zarobkowych, nie mogły być rozpatrywane z kontekście roszczenia odszkodowawczego, a jedynie w kontekście ewentualnego roszczenia rentowego opartego na art. 444 § 2 k.c., które jednak nie zostało zgłoszone przez powódkę w niniejszej sprawie. Jedynie pośrednio kwestia ograniczenia wykonywania dotychczasowej pracy zarobkowej mogła być uwzględniona przy rozpatrywaniu zgłoszonego przez powódkę roszczenia z tytułu zadośćuczynienia (o czym więcej w dalszej części uzasadnienia).

Odnosząc się do roszczenia powódki o wypłatę zadośćuczynienia w kwocie 20.000 zł należało zauważyć, że podstawą prawną tego żądania był przepis art. 445 § 1 k.c., który przewiduje, że poszkodowanemu, który doznał uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (tj. w wypadkach przewidzianych w art. 444 § 1 k.c.) sąd może przyznać odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przepis ten poza tą ogólną dyspozycją, nie zawiera żadnych kryteriów, jakie należy brać pod uwagę przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego, wypracowała je natomiast judykatura. Powszechnie przyjmuje się, że chodzi tu o szeroko pojętą krzywdę, ujmowaną jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości), a także cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, niemożności uprawiania dotychczasowej działalności artystycznej, naukowej, wyłączenia z normalnego życia itp.). Krzywdą w rozumieniu art. 445 k.c. będzie z reguły trwałe kalectwo poszkodowanego, powodujące cierpienia fizyczne oraz ograniczenie ruchów i wykonywanie czynności życia codziennego, tym niemniej w wyroku z dnia 20 marca 2002 r. (sygn. akt V CKN 909/00; Prok. i Pr. 2003/2/40 – LEX nr 56027) Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że nie tylko trwałe, lecz także przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu, polegające na znoszeniu cierpień psychicznych mogą usprawiedliwiać przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego na podstawie art. 445 § 1 k.c.. Podkreślić przy tym należy, że przewidziane w art. 445 k.c. zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie doznanych przez poszkodowanego cierpień (cel kompensacyjny). Obejmuje ono wszystkie cierpienia fizyczne oraz psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości. Ma więc ono charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego, bowiem w powołanym przepisie mowa jest o „odpowiedniej sumie tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę”, która jest przyznawana jednorazowo. Określenie wysokości zadośćuczynienia zależy od uznania sądu i powinno być dokonane z uwzględnieniem wszystkich okoliczności mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a w szczególności wieku poszkodowanego, czasu trwania jego cierpień oraz ich dolegliwości.

Ustalając wysokość zadośćuczynienia przysługującego powódce należało w pierwszej kolejności uwzględnić rozmiar i charakter obrażeń ciała jakich doznała, jak też rodzaj i przebieg zastosowanego wobec niej leczenia. Na tą okoliczność została zgromadzona w toku postępowania wszelka dostępna dokumentacja medyczna dotycząca leczenia podjętego przez powódkę. Analiza powyższych dokumentów w kontekście wyjaśnień powódki oraz zeznań świadków wykazała, że obrażenia fizyczne A. Ś. odniesione w kolizji drogowej nie były poważne i sprowadzały się do tymczasowych, miejscowych otarć ciała i zasinień po zbiciach. Wiązały się one z dolegliwościami bólowymi lewego barku i obojczyka, żeber, kolana i kręgosłupa, które przez krótki czas (kilka miesięcy) w niewielkim stopniu ograniczały poszkodowaną ruchowo (np. obracanie głową, utrudnione poruszanie). Bezpośrednio po zdarzeniu powódka została poddana badaniu ogólnemu przez lekarza przybyłego na miejsce zdarzenia wraz z zespołem karetki pogotowia, który zalecił jej przewiezienie do szpitala na dokładniejsze badania, jednakże poszkodowana z uwagi na późną porę i chęć niezwłocznego powrotu do domu i rodziny, a także będąc niewątpliwie jeszcze pod wpływem samego zdarzenia odmówiła hospitalizacji. Wówczas zalecono jej późniejszą konsultację lekarską. Dolegliwości bólowe pojawiły się dopiero kolejnego dnia i były na tyle dokuczliwe, że powódka w dniu 16 września 2014 r. (dwa dni po kolizji) zgłosiła się do lekarza rodzinnego i została skierowana na dalsze badania do poradni specjalistycznych. Wykonane badania diagnostyczne nie wykazały natomiast żadnych poważniejszych obrażeń o charakterze pourazowym, które mogłyby skutkować powstaniem u niej trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Zastosowano wobec niej leki przeciwzapalne i przeciwbólowe. Wszystkie natomiast z obrażeń i dolegliwości fizycznych zostały niebawem wygojone i nie pozostawiły istotnych następstw na obecne życie powódki.

Jednocześnie przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe wykazało, że przedmiotowa kolizja drogowa wywarła poważniejsze następstwa na sferę psychiczną powódki, wyraźnie zmienił się jej sposób zachowania, stała się bardziej lękliwa, płaczliwa, nerwowa i wybuchowa, miała problemy z koncentracją oraz ze snem, co uniemożliwiało jej prawidłowe funkcjonowanie w życiu codziennym oraz wykonywanie dotychczasowych czynności, tj.: opieka nad dziećmi i zajmowanie się domem, jazda samochodem, czy też prowadzenie sklepu i pijalni piwa. Powyższe zmiany w sferze osobowościowej miały również swój negatywny wpływ na życie rodzinne powódki, wyraźnemu pogorszeniu uległy jej relacje z mężem, dziećmi, jak też pozostałymi członkami rodziny. W związku z tym w okresie do dnia (...) r. do dnia (...) r. A. Ś. podjęła leczenie w poradni (...) Centrum D. i (...) psychologa-psychoterapeuty I. D. w Ł., gdzie w dniu (...) r. zdiagnozowano u niej ostrą reakcję na stres i zalecono jej dalsze sesje terapeutyczne, w ramach których w sumie odbyła 11 spotkań. (...) psychiatrycznego nie rozpoczęła, z uwagi na wyraźną poprawę stanu zdrowia wskutek prowadzonej terapii. Jedynie doraźnie przyjmuje uspokajające leki ziołowe. Powódka jest osobą młodą, ma 33 lata (w chwili zdarzenia miała 31 lat). Jest mężatką i ma dwoje małoletnich dzieci na utrzymaniu. W chwili zdarzenia (jak i obecnie) nie pracowała zarobkowo, natomiast pomagała w działalności gospodarczej zarejestrowanej przez męża w ten sposób, że prowadziła sklep oraz pijalnię piwa, które znajdowały się przy ich budynku mieszkalnym. Z wyjaśnień powódki wynikało, że z uwagi na negatywne następstwa kolizji drogowej na jej stan psychiczny, nie była w stanie wykonywać dotychczasowych obowiązków związanych z zarządzeniem i prowadzeniem sklepu i pijalni. Ponieważ nikt z rodziny nie mógł jej zastąpić, a najęcie do pomocy osoby trzeciej się nie kalkulowało, sklep często był zamknięty lub brakowało w nim towaru, dlatego też z dniem 1 września 2015 r. mąż powódki zlikwidował ten profil działalności. Obecnie powódka znajduje się na utrzymaniu męża, który od kilku lat prowadzi skup i sprzedaż maszyn oraz przyczep samochodowych, w czym doraźnie powódka mu pomaga (np. wyszukuje oferty sprzedaży w internecie, jeździ z nim po zakup sprzętu).

Powyższe okoliczności potwierdzili w całości przesłuchani w sprawie świadkowie. Mąż powódki T. Ś. (k. 123 odw.-124) zeznał, że po wypadku pogorszyły się jego relacje z żoną, jak również relację żony z dziećmi. Stan psychiczny powódki na tyle się zmienił, że skłonił rodzinę do przekonania jej, aby poddała się terapii. Dolegliwości fizyczne powódki spowodowały konieczność wożenia jej do różnych lekarzy. Prowadzony przez jego żonę sklep i pijalnia piwa musiały zostać zamknięte, gdyż nie była ona w stanie się nimi dalej zajmować i zarządzać. Wszystkie dotychczasowe obowiązki powódki spadły na niego, żona nie była nawet w stanie prowadzić samochodu i opiekować się dziećmi. Teściowa powódki W. Ś. (k. 125-125 odw.) wskazała ponadto, że po wypadku synowa była w szoku, skarżyła się na bóle głowy, kręgosłupa i ramienia. W związku z dolegliwościami psychicznymi natomiast dużo jej pomagały wizyty u psychologa. Zdarzenie dużo zmieniło w życiu ich rodziny, synowa nie dała rady nic robić, była bardzo emocjonalna, drażliwa, dużo spała i zamykała się w sobie, nie chciała z nikim rozmawiać. Mąż powódki sam nie mógł wszystkiego dopilnować, bo miał swoje obowiązki, dlatego pomagała rodzinie i bywało, że spędzała u nich całe dnie. Zeznania te w pełni pokrywały się z relacją teścia powódki J. Ś. (k. 125 odw.-126). Również zeznania szwagrów powódki: K. M. (k. 126) i D. K. (k. 126-126 odw.) wskazywały, że stan psychiczny powódki po zdarzeniu był ciężki, w związku z czym konieczna była dla niej pomoc i nawet zastępowanie jej w codziennych obowiązkach, jak podwożenie dzieci do szkoły lub domu, robienie zakupów. Również sąsiedzi powódki A. M. (k. 124 odw.) i D. M. (k. 124 odw.-125) potwierdzili, że kolizja drogowa, w której uczestniczyła A. Ś., bardzo wpłynęła na jej życie, zmieniła się ona, dużo płakała i nie mogła się na niczym skupić, w związku z czym zaniedbywała dom, rodzinę oraz sklep. Z ich zeznań w szczególności wynikało, że pomagali jej w odbieraniu dzieci ze szkoły, czy też wozili ją do lekarzy, bo przez pewien czas miała problem z jazdą samochodem. Wskazali również, że przed zdarzeniem powódka prowadziła jedyny sklep w ich miejscowości zamieszkania, który wcześniej dobrze prosperował, powódka miała dużo klientów i nigdy nie narzekała na dochody. Niestety po kolizji, na skutek zmian w jej osobowości, zaniedbywała ten sklep, gdyż często brakowało towaru lub był on zamknięty. W związku z tym musiała zamknąć finalnie sklep. W ocenie Sądu zeznania wszystkich świadków były w pełni wiarygodne i obrazowały rzeczywisty stan powódki po kolizji drogowej – w szczególności potwierdziły, że choć obrażenia fizyczne oraz dolegliwości z nimi związane nie były znaczne, to jednak skutki tego zdarzenia wywarły największy i najpoważniejszy wpływ na stan psychiczny poszkodowanej, dość długo (co najmniej 6 miesięcy) miała problemy z adaptacją do nowej sytuacji i z wywiązywaniem się z dotychczasowych czynności i obowiązków. Sytuacja powódki była na tyle ciężka, że w powrocie do równowagi psychicznej okazała się nieodzowna profesjonalna i specjalistyczna pomoc lekarza psychoterapeuty. Niewątpliwym przy tym było, że w tym czasie miała również obniżone możliwości zarobkowe (wykonywania pracy), poprzez prawidłowe zarządzanie i prowadzenie sklepu, co czyniła bezproblemowo bezpośrednio przed zdarzeniem.

Uwzględniając wszystkie powyższe okoliczności oraz całokształt materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie Sąd uznał, że odpowiednią w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. sumę zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną przez powódkę krzywdę (ogólnie pojętą) powinna stanowić kwota 20.000 zł. Powyższa kwota niewątpliwie będzie adekwatna do stopnia dolegliwości zarówno fizycznych, jak też przede wszystkim psychicznych doznanych przez poszkodowaną na skutek kolizji drogowej, w której uczestniczyła w dniu (...) r.. Ponieważ pozwany Ubezpieczyciel dotychczas wypłacił na rzecz poszkodowanej w postępowaniu likwidacyjnym świadczenie z tego tytułu w kwocie 2.000 zł, zatem w niniejszej sprawie należało zasądzić na rzecz powódki dodatkowo kwotę 18.000 zł. Świadczenie z tego tytułu w wyższej kwocie byłoby natomiast zbyt wygórowane i nieuzasadnione. Należało przy tym wziąć także pod uwagę, że leczenie powódki się zakończyło, samo zdarzenie nie pozostawiło większych śladów, które byłyby odczuwalne w chwili obecnej, zaś powódka obecnie wróciła już do prawidłowego funkcjonowania w życiu, w standardzie zbliżonych do tego sprzed wypadku.

Mając powyższe okoliczności na uwadze Sąd Rejonowy na podstawie art. 444 § 1 k.c. i art. 445 k.c. zasądził na rzecz powódki A. Ś. od pozwanego Towarzystwa (...) łącznie kwotę 19.067,82 zł, w tym kwotę 18.000 zł stanowiącą uzupełniające świadczenie z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz odszkodowanie w łącznej kwocie 1.067,82 zł, na która składały się: kwota 850 zł stanowiąca zwrot kosztów leczenia w postaci psychoterapii oraz kwota 217,82 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu związanych z podjętym przez nią leczeniem. W pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu, o czym było szerzej we wcześniejszej części uzasadnienia. Jednocześnie orzekając o roszczeniu strony powodowej w zakresie odsetek, w ocenie Sądu zasługiwało ono na pełne uwzględnienie i odsetki należało zasądzić od dnia (...) r., tj. dnia zajęcia przez Ubezpieczyciela ostatecznego stanowiska w przedmiocie zgłoszonego przez powódkę roszczenia o wypłatę świadczenia. Wprawdzie ustawowy termin 30-dniowy na przyznanie przez Ubezpieczyciela i wypłatę świadczenia (przewidziany w art. 817 k.c.) upłynął jeszcze wcześniej, jednakże Sąd był związany datą wskazaną w pozwie przez stronę powodową.

Orzekając o kosztach procesu Sąd na mocy art. 100 k.p.c. dokonał ich stosunkowego rozdzielenia pomiędzy stronami, mając na uwadze stopnień w jakim zostały ostatecznie uwzględnione ich stanowiska (tj. 54,48% powódki i 45,52% pozwanego). Uwzględniając zatem powyższy stosunek oraz to, że łącznie strony poniosły koszty procesu w wysokości 4.173,05 zł (w tym: 1.750 zł – opłata od pozwu uiszczona przez powódkę, 2.417 zł – koszty zastępstwa prawnego poniesione przez pozwanego oraz 6,05 zł koszty wykonania kserokopii dokumentacji medycznej, które tymczasowo zostały poniesione przez Skarb Państwa, zaś ostatecznie został nimi obciążony pozwany), pozwanemu należał się od powódki zwrot częściowo poniesionych przez niego kosztów procesu w kwocie 149,57 zł (2.417 zł – 4.173,05 x 54,48%). Jedynie na skutek oczywistej omyłki w sentencji wyroku, powyższe koszty zostały zasądzone odwrotnie, na rzecz powódki.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Danuta Sawicka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Zambrowie
Data wytworzenia informacji: