Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II K 784/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Łomży z 2016-11-16

Sygnatura akt II K 784/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 listopada 2016 roku

Sąd Rejonowy w Łomży II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Joanna Modzelewska

Protokolant Danuta Młodziankowska

w obecności Prokuratora Wioletty Jeżewskiej

po rozpoznaniu w dniach 19.01.2016 r, 17.03.2016 r, 30.06.2016 r, 03.11.2016 r

sprawy R. K.

urodzonego (...) w B.

syna M. i T. zd. D.

oskarżonego o to, że:

w okresie od 12 września 2013 roku do 12 października 2013 roku w Ł., działając w krótkich odstępach czasu i realizacji z góry powziętego zamiaru osiągnięcia korzyści majątkowej, pełniąc obowiązki inspektora nadzoru inwestorskiego ds. budowlanych Urzędu Miejskiego w Ł. przy inwestycji finansowanej ze środków własnych Urzędu Miasta w Ł. polegającej na budowie T. M. w Ł., której głównym wykonawcą była firma (...) sp. zoo z siedzibą w S.

w dniu 12 września 2013 roku przyjął korzyść majątkową w kwocie 5.000 złotych

- w dniu 11 października 2013 roku przyjął korzyść majątkową w kwocie 5.000 złotych

w zamian za świadczenie na rzecz wyżej wymienionego podmiotu wszelkich prac polegających na realizacji, doradztwie i prowadzeniu dokumentacji związanej ze wskazaną inwestycją, po przyjęciu, iż czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi

tj. o czyn z art. 228 § 1 kk w zw. z art. 228§2 kk w zw. z art. 12 kk

I. Przyjmując, że oskarżony R. K. dopuścił się tego, że w okresie od 12 września 2013 roku do 12 października 2013 roku w Ł., działając w krótkich odstępach czasu i realizacji z góry powziętego zamiaru osiągnięcia korzyści majątkowej, pełniąc obowiązki inspektora nadzoru inwestorskiego ds. budowlanych z ramienia Miasta Ł. przy inwestycji finansowanej ze środków własnych Miasta Ł. polegającej na budowie T. M. w Ł., której głównym wykonawcą była firma (...) sp. zoo z siedzibą w S., przyjął od Prezesa zarządu (...) sp. zoo z siedzibą w S. w dniach 12 września 2013 roku i 11 października 2013 roku korzyść majątkową w kwotach po 5.000 złotych w zamian za potwierdzenie w przygotowanych przez siebie protokołach odbiorów częściowych wykonania zakresu zaplanowanych do wykonania na tym etapie prac, a co za tym idzie skutkujących wypłatą zaplanowanego wynagrodzenia częściowego przyjmując, iż czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi tj. czyn z art. 228 § 1 kk w zw. z art. 228§2 kk w zw. z art. 12 kk, na zasadzie art. 66§1 i 2 kk, art. 67§1 kk postępowanie karne wobec niego warunkowo umarza na okres próby 2 (dwóch) lat licząc od uprawomocnienia się orzeczenia.

II. Na zasadzie art. 45a kk w zw. z art. 45§1 kk orzeka wobec oskarżonego przepadek osiągniętej korzyści majątkowej w kwocie 10.000 (dziesięć tysięcy) złotych.

III. Zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 60 zł tytułem opłaty i obciąża go kosztami procesu w kwocie 100 zł.

Sygn. akt II K 784/15

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Oskarżony R. K. jest zatrudniony jako urzędnik w Urzędzie Miejskim w Ł. w Wydziale Inwestycji. W ramach powierzonych mu obowiązków służbowych od lipca do października 2013 roku pełnił funkcję inspektora nadzoru inwestorskiego z ramienia UM w Ł. nad realizowana inwestycją finansowana ze środków własnych Miasta Ł. w postaci budowy T. M. w Ł.. Wykonawcą tejże inwestycji była firma (...) sp. zoo z/s w S.. Z ramienia wykonawcy, kierownikiem tejże budowy był M. K..

W trakcie realizacji inwestycji występowały opóźnienia, gdyż główny wykonawca miał problemy finansowe, powodujące brak wystarczających środków własnych na sukcesywne pokrywanie należności podwykonawców, stąd też miał problemy aby takowych znaleźć. Zmiany własnościowe, jak i we władzach spółki, jakie nastąpiły w (...) sp. zoo z/s w S., również utrudniały sprawną realizację zwłaszcza, iż prezesem zarządu została wybrana M. M., osoba która nigdy nie zajmowała się pracami budowlanymi, a która z racji wykształcenia była prawnikiem. Ponadto wybrany przez wykonawcę kierownik budowy nie wykonywał w sposób wystarczający swoich obowiązków. Ponadto jak wynika ze znajdujących się w aktach sprawy materiałów prasowych, opóźnienia w realizacji tej inwestycji pozostawały w kręgu zainteresowania opinii publicznej, stąd też z całą pewnością inwestor naciskał, aby budowa była realizowana bez zbędnej zwłoki. Oskarżony R. K., pomimo powierzenia mu przez pracodawcę wyłącznie funkcji inwestora nadzoru inwestorskiego z ramienia UM w Ł., mając na celu sprawne zakończenie tej inwestycji, podejmował działania wykraczające poza te obowiązki i to często poza wyznaczonymi godzinami pracy (po 15.30). Aktywnie podejmował działania w celu znalezienia podwykonawców na poszczególne etapy prac, pomagał lub wyręczał kierownika budowy m. in. w przygotowywaniu dokumentacji, stanowiącej podstawę do rozliczenia z inwestorem wykonanych już robót, za co od pracodawcy nie otrzymał dodatkowego wynagrodzenia. Na wykonywane na rzecz (...) prace oskarżony R. K. nie zawierał z tym podmiotem żadnej umowy, nawet ustnej, jak również nie ma dowodów na to, aby otrzymał z tego tytułu wynagrodzenie.

Przygotowując zestawienia wykonanych robót (co należało do obowiązków kierownika budowy), oskarżony w miesiącach jesiennych, prawdopodobnie wrzesień – październik 2013 roku, ujmował w nich większy zakres prac, niż zostały faktycznie wykonane w tym okresie w tym celu, aby wypłacane wykonawcy przez Urząd Miejski w Ł. wynagrodzenia częściowe, pozwalały na finasowanie kolejnych etapów robót. Wskazać w tym miejscu należy, że opłacone a nie wykonane prace, były w późniejszym czasie wykonane, o czym świadczy zrealizowana w pełni inwestycja T. M., a wypłacona łącznie tytułem wynagrodzenie kwota była zgodna z zawartą z wykonawcą umową. W tym czasie, kiedy owe „przeroby” miały być zwiększane, na co nalegał wykonawca, oskarżony w rozmowie telefonicznej z pracownikiem (...) p. M. A. stwierdził, że musi mieć coś z tego, co M. A. przekazała swojej przełożonej M. M.. W wyniku powyższego M. M. przesłała oskarżonemu przekazem pocztowym w dniu 12 września 2013 roku kwotę 5.000 zł, na następnie w dniu 11 października 2013 roku kolejny przekaz na kwotę 5.000 zł.

Oskarżony poza zatrudnieniem w UM w Ł., prowadził też za wiedzą przełożonych działalność gospodarczą (...) w Ł.. Jak wynika z § 7 pkt.6 regulaminu Pracy Urzędu Miejskiego w Ł., „Pracownik jest obowiązany złożyć oświadczenie majątkowe dla pracowników samorządowych. Oświadczenie o prowadzeniu działalności gospodarczej, dodatkowym zatrudnieniu lub wykonywaniu innych zajęć, pracownik jest obowiązany złożyć pracodawcy w terminie 30 dni od dnia zatrudnienia, podjęcia działalności lub zmiany jej charakteru oraz podjęcia wykonywania innych zajęć. Wzór oświadczenia o prowadzeniu działalności gospodarczej, dodatkowym zatrudnieniu lub wykonywaniu innych zajęć / poza pracą w Urzędzie Miejskim w Ł./ przez pracownika Urzędu stanowi załącznik Nr 2 do niniejszego regulaminu.” Oskarżony w trakcie realizacji inwestycji w postaci budowy T. M. w Ł., nie informował pracodawcy o tym, aby świadczył odpłatnie na rzecz (...) pracę, czy to na podstawie umowy zlecenia, czy też umowy o dzieło. Otrzymanej kwoty nie zadeklarował też jako przychodu z tytułu prowadzonej działalności.

Oskarżony R. K. nie był dotychczas karany.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów:

częściowo wyjaśnień oskarżonego R. K. (k. 6 od słów „treść zarzutu zrozumiałem” do słów „co następuje”, k. 8 -9 od słów „ w tym trudnym okresie” do słów „nie proponowały mi już pieniędzy”, k. 493-494 od słów „w tym momencie” do słów „wrześniu czy październiku 2013 roku”, k. 689 od słów „ chcę zaznaczyć” do słów „co mnie trochę zaskoczyło”, k. 482 od słów: ,, kiedy zaangażowałem się w świadczenie pracy…” do słów: ,, …dla (...) i z karty 482 od słów: ,, w tym momencie podejrzanemu okazano…” do karty 483 do słów: ,, …w sierpniu, wrześniu czy październiku 2013”, k. 597 od słów „ chciałbym dodać” do k. 598 do słów „ tylko 7 lat”, k. 744 – 747, 802 odwr. – 803, 805), zeznania świadków M. A. (k. 801 odwr. – 802 odwr.), M. R. (k. 803 – 804), M. K. (k. 783 od słów „ zostałem pouczony” do k. 789 do słów „ treść pouczenia jest dla mnie zrozumiała”, k. 809 odwr. – 811), M. M. (k. 819 odwr. – 820), a nadto notatkę urzędową wraz z załącznikami (k. 1 - 2), protokół zatrzymania rzeczy (k. 19 -23), informację z Poczty Polskiej SA. (k. 25- 27), zakres czynności (k. 91 – 93), kopię umowy (k. 97 – 103), protokoły oględzin (k. 465 – 467, 468 - 471, 472 - 474, 475 – 478), dane osobopoznawcze (k. 677 - 678, 679 - 680, informacje (k. 681 - 683, 684), wypisu z (...) (k. 738 - 742), regulaminu pracy UM w Ł. z załącznikami (k. 761 – 778), oświadczenia oskarżonego (k. 779 – 781), dane o karalności (k. 808).

Oskarżony R. K. na etapie postępowania przygotowawczego przyznawał się do popełnienia zarzucanego mu czynu.

W wyjaśnieniach z postępowania przygotowawczego, które zawnioskował oskarżyciel publiczny (k. 6 od słów „treść zarzutu zrozumiałem” do słów „co następuje”, k. 8 -9 od słów „ w tym trudnym okresie” do słów „nie proponowały mi już pieniędzy”, k. 493-494 od słów „w tym momencie” do słów „wrześniu czy październiku 2013 roku”, k. 689 od słów „ chcę zaznaczyć” do słów „co mnie trochę zaskoczyło”, k. 482 od słów: ,, kiedy zaangażowałem się w świadczenie pracy…” do słów: ,, …dla (...) i z karty 482 od słów: ,, w tym momencie podejrzanemu okazano…” do karty 483 do słów: ,, …w sierpniu, wrześniu czy październiku 2013”, k. 597 od słów „ chciałbym dodać” do k. 598 do słów „ tylko 7 lat”) R. K. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu (k. 6). Wskazał ponadto, że w trudnym dla inwestycji okresie na prośbę wykonawcy, co miało miejsce w czerwcu 2013 r w trakcie spotkania z kierownikiem budowy M. K., M. M. i M. A., podjął się sporządzania dokumentacji przerobowej, uczestnictwa w negocjacjach z podwykonawcami i wspomagania kierownika budowy w nadzorze nad realizacją harmonogramu budowy. Zgodnie z tymi ustaleniami, za taką pracę miał otrzymać wynagrodzenie, o czym zapewnić go miały M. M. i M. A., ale wówczas nie padło stwierdzenie w jakiej wysokości. Po pewnym czasie, gdy świadczył już te prace na rzecz wykonawcy, czego jako urzędnikowi, jak przyznał, nie wolno mu było wykonywać, w trakcie spotkania z M. M. i M. A. upomniał się o należne mu pieniądze, a które określił na kwotę 5.000 zł. Po tym jak zafakturował wykonane za okres lipiec 2013 roku prace, otrzymał od M. M. kwotę 5.000 zł w formie przekazu pieniężnego, która to sumę odebrał. Po sporządzeniu kolejnego protokołu przerobowego za sierpień 2013 roku, a następnie zafakturowaniu otrzymał kolejne pieniądze tj. kwotę 5.000 zł ta samą drogą, którą również odebrał. Przyznał, że nie podejmował żadnych działań w celu zalegalizowania tych wypłat tj. poprzez wystawienie faktury. Dodał również, że po zafakturowaniu przerobów za kolejne okresy, dalszych wypłat już nie dostał i nie upominał się o nie (k. 8 – 9). Wskazał, ze pracę na rzecz (...) świadczył po zakończeniu pracy w Urzędzie Miejskim tj. po 15.30. Podkreślił, że sporządzanie protokołu przerobowego należało do obowiązków kierownika budowy. Przyznał też, ze nie podpisywał z wykonawcą żadnych umów o pracę, doradztwo lub świadczenie usług. Potwierdził też, iż kwoty i terminy otrzymanych wypłat środków po 5.000 zł oraz tego, iż poza nimi nie otrzymywał już żadnych innych przekazów (k. 482 – 483). W trakcie kolejnego przesłuchania (k. 689) stwierdził również, że M. M. doskonale wiedziała, że przekazywane mu kwoty stanowią wynagrodzenie za świadczoną przez niego pracę.

Słuchany przed Sądem zmienił dotychczasowe stanowisko nie przyznając się do winy (k. 744 – 747, 802 odwr. – 803, 805).

Wyjaśniając po raz pierwszy na rozprawie (k. 744 – 747) stwierdził, że nigdy nie wziął łapówki, natomiast otrzymał z firmy (...) wynagrodzenie za usługi, które nie wchodziły w zakres jego obowiązków jako inspektora nadzoru na budowie hali targowej, a były związane z prowadzoną działalnością, na którą otrzymał zgodę od pracodawcy. Stwierdził też, że obecnie uważa, iż został wplątany w sprawę z której wynika jakoby wziął łapówkę, a faktycznie było to wynagrodzenie, które otrzymał za pomoc firmie w krytycznym dla niej momencie poprzez prowadzenie negocjacji i wyszukiwanie podwykonawców, prowadzenie części dokumentacji budowy polegającej na comiesięcznym wykonywaniu protokołu przerobowego oraz zmiany harmonogramu w realizacji budów związaną z aktualną sytuacją na budowie w wyniku czego na budowie nie było żadnych przestojów. Stwierdził, że poza pracą na rzecz UM w Ł., prowadzi od 2008 roku działalność gospodarczą, zarejestrowaną w (...) i ma na nią zgodę pracodawcy. Stwierdził, że w ramach tej działalności mieszczą się te czynności, które objęte są zarzutem. Dodał, że zawarł z M. M., prezesem (...) sp. z o.o. z/s w S., ustną umowę po tym, jak poprosiła go o pomoc w celu zrealizowania tej inwestycji poprzez udział w poszukiwaniach podwykonawców, negocjacjach z nimi, gdyż był to moment kryzysowy albowiem firma (...) miała bardzo złą opinię w tym czasie na rynku i nikt nie chciał z nią współpracować. Przyznał, że sporządzał protokoły przerobowe, ale czynił to w ramach swojej działalności gospodarczej i poza obowiązkami inspektora nadzoru sporządzałem comiesięczny protokół przerobowy. Z te prace, na które jak twierdził zawarł z p. M. umowę, uzgodniona była kwota, która opiewała na około 10.000 zł i miała być płatna na koniec budowy. Z uwagi na sytuację finansową tej firmy uzgodnił z panią M., że pierwsze 5.000 zł wypłaci mu w trakcie realizacji, co uczyniła przekazem pocztowym, jak i drugą część. Stanowczo twierdził, że o tą drugą kwotę nie upominał się, a przekazała ją w własnej inicjatywy pani M..

W wyjaśnieniach uzupełniających stwierdził natomiast, że w ramach zatrudnienia w UM w Ł., w styczniu i maju 2011 roku złożył oświadczenie wymagane regulaminem a dotyczące tego, że prowadzenia działalność gospodarczą pod nazwą ,, (...)”, po czym nie otrzymał żadnej informacji, że takiej działalności nie może prowadzić. Stwierdził, że wg niego po zmianie regulaminu w 2011 roku nie było konieczności aby z racji każdego podjętego zlecenia zewnętrznego, miał obowiązek składania każdorazowo oświadczenia do pracodawcy (k. 802 odwr.).

Sąd zważył co następuje:

W tym miejscu wskazać należy, iż postępowania w niniejszej sprawie, z uwagi na fakt iż akt oskarżenia wpłynął po 30.06.2015 roku, a przed zmianami w Kodeksie postępowania karnego, które weszły w życie z dniem 15.04.2016r, inicjatywa dowodowa leżała po stronie stron niniejszego postępowania, stąd też czynności dowodowe, zgodnie z treści art. 167 kpk podejmowane były na ich wniosek. Sąd nie znalazł żadnych, szczególnych okoliczności, wynikających z treści przepisu art. 167§1 zdanie trzecie kpk (w brzmieniu obowiązującym od 01.07.2015r), aby podejmować z urzędu w niniejszym postępowaniu decyzje o dopuszczaniu nowych dowodów.

Wskazać należy w tym miejscu, że pewne trudności dowodowe w niniejszym postępowaniu implikowane są nie tylko upływem czasu, jaki dzieli zdarzenia objęte zarzutem od czasu, w którym prowadzone jest niniejsze postępowanie, ale też faktem, że materiały niniejszego postępowania, prowadzonego uprzednio łącznie wobec osób udzielających korzyści majątkowej i ją przyjmującej, dwa odrębne postępowania. Dzielenie w powyższy sposób postępowań w sposób oczywisty stanowiło zaprzeczenie treści art. 34 kpk, określające konieczność łącznego prowadzenia postępowania wobec osób, których czyny pozostają ze sobą w związku. Warto zacytować tu zacytować pogląd zawarty w postanowieniu Sądu Apelacyjnego w Katowicach (z dnia 04.04.2012r, II AKz 206/12, LEX nr 1171018), iż „Łączność przedmiotowa, o której mowa w art. 34 § 1 i 2 k.p.k. powinna zabezpieczyć prawidłowość wyrokowania, trudniejszą do osiągnięcia w odrębnych procesach, oraz wyeliminować mnożenie kosztów procesu, a także zapewnić szybkość postępowania. Odstępstwo od tej zasady przewidziane w art. 34 § 3 k.p.k. winno być wyjątkiem.”. Pokreślić należy, że wyniku powyższego każdy skład orzekający w „przydzielonej” mu części powiela większość czynności dowodowych, co w istotny sposób zwiększa koszty postępowania, ponadto zachodzi obawa, że przesłuchiwani na ich potrzeby świadkowie, w istotnej części tożsami, mogą składać odmienne w swoich treściach zeznania, jednakże sięganie do ich treści w każdej z toczonych odrębnie spraw w sposób oczywisty przedłużać trwające postępowanie karne. Powyższe może spowodować, że wydane rozstrzygnięcia oparte zostaną o różną ocenę tego samego materiału dowodowego, a co w sposób oczywisty negatywnie wpłynąć może na i tak niską w odczuciu społecznym ocenę wydawanych przez wymiar sprawiedliwości orzeczeń.

Mimo powyższego, w ocenie Sądu zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w sposób bezsporny daje przesłanki do przyjęcia, iż oskarżony R. K. przyjął od Prezesa zarządu (...) sp. zoo z siedzibą w S. w dniach 12 września 2013 roku i 11 października 2013 roku korzyść majątkową w kwotach po 5.000 złotych w zamian za potwierdzenie w przygotowanych przez siebie protokołach odbiorów częściowych wykonania zakresu zaplanowanych do wykonania na tym etapie prac, a co za tym idzie skutkujących wypłatą zaplanowanego wynagrodzenia częściowego, tym samym jego wyjaśnienia przeczące powyższemu uznać należy w tym zakresie za niewiarygodne, a służące jedynie realizacji przyjętej linii obrony.

W pierwszym rzędzie stwierdzić należy, iż oskarżony nie był konsekwentny w tym, czy przyznaje się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, czy też nie. Jego twierdzenia uległy bowiem zmianie dopiero w postępowaniu przed Sądem, gdyż na etapie postępowania przygotowawczego uznawał swoją winę mimo iż konsekwentnie wskazywał, że otrzymane od M. M. kwoty stanowiły wynagrodzenie za jego pracę, świadczoną poza obowiązkami inspektora nadzoru inwestorskiego przygotowawczego, na rzecz (...) sp. zoo z siedzibą w S. na podstawie ustnej umowy.

Przeprowadzone na powyższe okoliczności postępowanie dowodowe, oparte w większości na dowodach osobowych, w sposób oczywisty wykazało, że oskarżony R. K. nie zawarł żadnej umowy, czy to w formie ustnej czy też pisemnej z M. M., na podstawie której należne mu byłoby wynagrodzenie w otrzymanych przez niego kwotach.

Przesłuchani na okoliczność powyższego świadkowie w osobach M. A. (k. 801 odwr. – 802 odwr.) i M. M. (k. 819 odwr. – 820), jednoznacznie wskazywali, iż faktycznie oskarżony wykonywał na rzecz firmy (...) sp. zoo z siedzibą w S. czynności wykraczające poza jego obowiązki jako inspektora nadzoru, jednakże z tego tytułu nie było żadnych ustaleń dot. wypłaty wynagrodzenia. Obie panie wskazywał natomiast, że w trakcie sporządzania przez niego protokołów przerobowych, w których miało dojść do zawyżenia zakresu faktycznie wykonanych prac w stosunku do prac rzeczywiście wykonanych, miał zażądać od M. M. za pośrednictwem M. A. korzyści majątkowej. Zarówno M. M., jak i M. A. jednoznacznie odebrały jego twierdzenia, że chodzi mu o korzyść majątkową, a nie jakoby o należne z tytułu ponadnormatywnej pracy wynagrodzenie. M. M. jednoznacznie wykluczyła, aby zawierała z oskarżonym, nawet w formie ustnej, jakąkolwiek formę umowy działając z ramienia (...) sp. zoo z siedzibą w S. i aby bezspornie wypłacone oskarżonemu kwoty po 5.000 zł mogły stanowić takie wynagrodzenie. Wskazała nadto, że żądnie wypłacania mu tych kwot miało to jednoznaczny związek ze zwiększaniem przez oskarżonego przerobów większych, niż były one faktycznie, chociaż do wykonania tych prac, ale w późniejszym okresie doszło (k. 819 odwr. – 820).

Oceniając powyższe stwierdzić należy, że dowody te nie dają podstaw do przyjęcia, iż otrzymane przez oskarżonego kwoty dwa razy po 5.000 zł miały być należnym mu z tytułu bezspornie świadczonej na rzecz (...) sp. zoo z siedzibą w S. pracy poza zakresem jego obowiązków. Oczywistym natomiast jest, w świetle treści depozycji M. M. i M. A., że oskarżony przy okazji pełnienia funkcji inspektora nadzoru, domagał się przekazania mu korzyści majątkowej w zamian za „nadwykonania” jakie ujmował w sporządzanych przez siebie protokołach przerobowych, do czego faktycznie doszło. Wskazać ponadto należy, iż oskarżony otrzymanych kwot nigdzie nie ujawnił, nie wystawił w ramach prowadzonej przez siebie działalności żadnej faktury celem potwierdzenia, iż stanowiły one wynagrodzenie za świadczone przez niego na rzecz (...) sp. zoo z siedzibą w S. co pozwala jednoznacznie stwierdzić, że nie można dać wiary twierdzeniom oskarżonego, iż było to legalne i należne mu wynagrodzenie.

Tego stanowiska zmienić nie mogą chwiejne i niejednoznacznie twierdzenia zawarte w zeznaniach świadka M. K., kierownika budowy T. m. w Ł.. Świadek ten, będąc słuchany na rozprawie stwierdził, że był obecny przy rozmowie oskarżonego z p. M., która miała powiedzieć, że „jak pan pomoże to my panu za to zapłacimy” (k. 810 odwr.). Analizując jednakże całość jego twierdzeń, gdzie wskazywał, że oskarżony nie zastępował go w czynnościach, do których on, jako kierownik budowy był zobowiązany (k. 810 odwr. – 811), w kontekście sprzeczności tych depozycji z innymi, przeprowadzonymi i ocenionymi jako wiarygodne dowodami, nie sposób jest dać wiary jego zeznaniom. Przede wszystkim świadek ten, jak sam twierdził, był obecny tylko przy jednej rozmowie, jaką miał przeprowadzać oskarżony z M. M., z której przytoczył jedynie jedno zdanie. Nie stwierdził natomiast w jakim kontekście zostało ono wypowiedziane i czego owa pomoc miała dotyczyć. Nie sposób jest zatem wykluczyć, że owa pomoc miała polegać na potwierdzeniu większego zakresu wykonania robót, czego w sposób oczywisty dotyczyć miało żądanie korupcyjne, o którym zeznawały jak wyżej M. M. i M. A.. Poza tym świadek K. ma oczywisty interes w tym, aby zeznawać na korzyść oskarżonego, który de facto wykonywał za niego znaczną część jego obowiązków, zwalniając go z ich świadczenia, dzięki czemu zapewne uniknął zwolnienia z powierzonej mu funkcji. Z tych też względów jego zeznania w tym zakresie, w ocenie Sądu nie mogą stanowić wystarczającej podstawy do tego, aby przychylić się do wersji oskarżonego, negując twierdzenia powołanych wyżej świadków.

Wskazać w tym miejscu należy, że w toku prowadzonego postępowania zarówno M. M., jak i M. A. jednoznacznie, spójnie i konsekwentnie potwierdzały, iż to oskarżony domagał się pieniędzy i za co, co doprowadziło już M. M. do wydania wobec niej wyroku skazującego za czyn z art. 228§1 kk (fakt znany sadowi z urzędu), zaś wobec M. A. do wszczęcia i prowadzenia w stosunku do niej postępowania karnego o tożsamy czyn (patrz jej oświadczenie w tym zakresie k. 801 odwr.). Z tych też względów nie ma żadnych obiektywnych podstaw aby skutecznie, jedynie w oparciu o depozycje oskarżonego, zanegować ich twierdzeń.

Wartym podkreślenia jest, iż w świetle zeznań świadka M. R. (k. 803 – 804), bezpośredniego przełożonego oskarżonego w UM w Ł. wynika, że R. K. nie informował pracodawcy o tym, że wykonuje na rzecz (...) sp. zoo z siedzibą w S. prace, wykraczające poza powierzone mu obowiązki. Wskazał ponadto, że inni, zatrudniani jako inspektorzy o zamiarach takich prac informują Prezydenta Miasta, a obowiązek ten wynika z jego zarządzenia z 2013. Podkreślił, ze w jego ocenie nie można łączyć pracy na rzecz wykonawcy z obowiązkami nadzorczymi nad ich wykonaniem, gdyż jest to konflikt interesów i jest to nieetyczne. Stwierdził, że do obowiązków inspektora nadzoru było zatwierdzanie protokołów przerobowych, w których w ten sposób potwierdzał zakres wykonanych na tym etapie prac, za co ponosił odpowiedzialność. Przyznał natomiast, że do pracy kierownika budowy na tej inwestycji były zastrzeżenia, że wykonuje je niewłaściwie, nie ma go na budowie.

Reasumując powyższe, w ocenie Sądu oczywiście bezsporne jest zarówno w świetle zeznań świadków M. M. i M. A., że pomiędzy (...) sp. zoo z siedzibą w S. a oskarżonym nie została zawarta żadna, nawet nieformalna umowa, na podstawie której należną byłaby wypłacona mu w dwóch transzach kwota 10.000 zł, natomiast z całą pewnością była to kwota przyjęta przez niego tytułem korzyści majątkowej, stanowiąca bezprawną „gratyfikację” za korzystne dla tej firmy potwierdzanie w protokołach przerobowych większego zakresu prac, niż były w tym czasie wykonane.

Poza uwagą Sądu natomiast nie pozostaje fakt, iż to między innymi dzięki ponadnormatywnemu zaangażowaniu oskarżonego w realizację inwestycji polegającej na budowie T. M. w Ł., której głównym wykonawcą była firma (...) sp. zoo z siedzibą w S., do jej wykonania faktycznie doszło, o czym jednoznacznie zeznawali świadkowie w osobach M. M., M. A. i M. K. (k. k. 783 od słów „ zostałem pouczony” do k. 789 do słów „ treść pouczenia jest dla mnie zrozumiała, 809 odwr. – 811). . .

Przenosząc powyższe na treść zarzutu zawartego w akcie oskarżenia stwierdzić należy, że zachodzą wszelkie przesłanki do jego zmiany bez ingerencji w przyjętą kwalifikację prawną. Materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie w żaden sposób nie pozwala bowiem w sposób jednoznaczny na stwierdzenie w jakich protokołach przerobów i w jakim zakresie nastąpiło owo „zawyżenie” objętych nimi prac w stosunku do zakresu robót faktycznie wykonanych na danym etapie, co wyklucza możliwość rozważania zmiany kwalifikacji prawnej czynu poprzez dodanie art. 271§1 kk. Idąc tokiem rozumowania oskarżyciela, które zapewne legło u podstaw przyjętej w akcie oskarżenia kwalifikacji prawnej czynu, zachodzą wszelkie podstawy aby stwierdzić, że oskarżony R. K. dopuścił się tego, że w okresie od 12 września 2013 roku do 12 października 2013 roku w Ł., działając w krótkich odstępach czasu i realizacji z góry powziętego zamiaru osiągnięcia korzyści majątkowej, pełniąc obowiązki inspektora nadzoru inwestorskiego ds. budowlanych z ramienia (...) przy inwestycji finansowanej ze środków własnych Miasta Ł. polegającej na budowie T. M. w Ł., której głównym wykonawcą była firma (...) sp. zoo z siedzibą w S., przyjął od Prezesa zarządu (...) sp. zoo z siedzibą w S. w dniach 12 września 2013 roku i 11 października 2013 roku korzyść majątkową w kwotach po 5.000 złotych w zamian za potwierdzenie w przygotowanych przez siebie protokołach odbiorów częściowych wykonania zakresu zaplanowanych do wykonania na tym etapie prac, a co za tym idzie skutkujących wypłatą zaplanowanego wynagrodzenia częściowego przyjmując, iż czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi, czym wyczerpał znamiona czynu z art. 228§1 kk w zw. z art. 228§2 kk w zw. z art. 12 kk, jak przyjął to Prokurator.

O ile nagannym w aspekcie etycznym jest przyjmowanie pieniędzy przez funkcjonariuszy publicznych lub osób pełniących funkcję publiczną od osób lub firm powiązanych z racji pełnienia tychże obowiązków, o tyle nie można go a priori utożsamiać z zachowaniem przestępczym. Nie mniej jednak realiach niniejszej sprawy przyjmowanie określonych kwot przez oskarżonego, związane było z pełnioną przez niego funkcją inspektora nadzoru inwestorskiego, pełniona w ramach stosunku pracy w Urzędzie Miejskim w Ł.. Podejmowane przez niego działania, a więc potwierdzenie w przygotowanych przez siebie protokołach odbiorów częściowych wykonania zakresu zaplanowanych do wykonania na tym etapie prac, a co za tym idzie skutkujących wypłatą zaplanowanego wynagrodzenia częściowego, większego niż należne faktycznie, leżało w zakresie jego uparwnień, ale prowadziło do potwierdzenia niezgodnego z rzeczywistością stanu, a więc co wykraczało już poza aspekt płaszczyzny tylko etycznej. Zgodnie z art.228§1kk penalizowane jest zachowanie polegające na przyjęciu korzyści majątkowej w związku z pełnieniem funkcji publicznej. Oskarżony R. K., z racji zatrudnienia na stanowisku urzędnika w organach samorządowych i pełniąc w imieniu Miasta Ł. funkcję inspektora nadzoru na przedmiotowej budowie, posiadał w chwili czynu status funkcjonariusza publicznego, a co za tym idzie, osoby pełniącej funkcję publiczną. Rozważenia zatem wymagała kwestia, czy korzyść majątkowa przyjęta została przez niego w związku z pełnioną funkcją. W orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, do którego Sąd rozpoznający niniejszą sprawę się przychyla, że do istoty przestępstwa należy przyjmowanie przez osobę pełniącą funkcję publiczną korzyści majątkowej w związku z pełnieniem owej funkcji, przy czym ów związek zachodzi nie tylko wtedy, gdy korzyść majątkowa wręczona jest za konkretną czynność, ale także i wówczas, gdy owa korzyść powstaje w związku z całokształtem działalności osoby pełniącej funkcję publiczną, np. osobie wręczającej korzyść majątkową chodzi o przychylne usposobienie danej osoby do siebie lub o uniknięcie z jej strony niekorzystnych decyzji (por. np. orz. SN z dnia 18.09.1976r r. sygn. V KR 114/76). Dla oceny istnienia związku korzyści majątkowej z pełnioną funkcją wskazuje się w doktrynie na potrzebę wykonania testu od strony negatywnej, a mianowicie, czy korzyść zostałaby udzielona, gdyby przyjmujący funkcji tej nie piastował, na które w realiach niniejszej sprawy udzielić należy odpowiedzi pozytywnej. W stosunku do oskarżonego, będącej osobą decyzyjną w kwestii zatwierdzania sporządzonego w powyższy sposób protokołu przerobowego, który następnie stanowił podstawę do wypłaty firmie (...) wynikającego z jego ustaleń wynagrodzenia, było to oczywiste i pozostające w związku z pełnioną przez niego funkcją. Stwierdzenie owego „nadwykonania”, nawet jeśli prace te zostały w późniejszym czasie wykonane, prowadziło do wydatkowania w danym momencie zapewne większych środków niż wynikało to z faktycznie wykonanych prac, a wypłacenia w tym czasie mu pieniędzy stanowiło w sposób oczywisty bezprawną „gratyfikację”, a co wyczerpywało w sposób oczywisty znamiona czynu z art. 228§1 kk. Zachodziły też przesłanki do przyjęcia, iż działania oskarżonego były podejmowane w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru co dało podstawę do przyjęcia w ramach przyjętej kwalifikacji - art. 12 kk. Sąd podzielił wnioski wynikające z kwalifikacji prawnej, przyjętej przez oskarżyciela, iż wobec oskarżonego, zachodzą podstawy aby przyjąć, iż jego zachowanie stanowiło wypadek mniejszej wagi (art. 228§2 kk) i to z kilku powodów. Pierwszym jest, że nadpłacone prace pozwoliły na sfinansowanie kolejnych robót, co również pozwoliło na zakończenie procesu inwestycyjnego bez konieczności przerwania inwestycji celem wyłonienia kolejnego, a co za tym idzie opóźnienia na okres co najmniej kilku miesięcy, a drugim iż wszelkie te prace do zakończenia budowy zostały i tak wykonane, bez zwiększenia należnego wykonawcy wynagrodzenia.

W ocenie Sądu przypisane jednakże temu oskarżonemu bezsporne zachowanie przestępcze w powołanych wyżej okolicznościach faktycznych, pomimo opozycji oskarżyciela publicznego, można było ocenić jako nie cechujące się na tyle znaczną społeczną szkodliwością, aby nie pozwalało na warunkowe umorzenie postępowania karnego wobec R. K.. Oskarżony bowiem, pomimo bezspornego przyjęcia korzyści majątkowej od wykonawcy nadzorowanej inwestycji, swego bezprawnego działania polegającego na owym „nadwykonaniu” dopuścił się głównie po to, aby inwestycja został zrealizowana, gdyż bez wpływu tych środków na rachunek (...) sp. zoo z siedzibą w S., firma nie miałaby pieniędzy aby sfinansować dalsze etapy prac. Jego postawa w trakcie śledztwa, kiedy ujawnił cały mechanizm swoich działań, przyznając się do winy również nie wskazuje aby ów stopień społecznej szkodliwości był na tyle wysoki, by sięgać po którąkolwiek karę z katalogu przewidzianego w treści art. 228§2 kk. Warto również wskazać, że Miasto Ł. w wyniku jego działań nie poniosło żadnej szkody, a wręcz odwrotnie, to dzięki jego zaangażowaniu inwestycja, choć nie bez trudności, została zrealizowana i służy społeczeństwu. Nie bez znaczenia, że oskarżony jako człowiek o wieloletnim stażu pracy, będący w wieku przedemerytalnym i nigdy nie karany, zasługuje na łagodne potraktowanie poprzez jego nie karanie. Nie można zapomnieć tego, co w swoich wyjaśnieniach podkreślał oskarżony, iż organy ścigania na wczesnym etapie śledztwa kiedy przyznawał się do winy i ujawniał osoby zamieszane w ów proceder, obiecywały mu że sprawa przeciwko niemu nie będzie się toczyła w zamian za ujawnienie faktów wcześniej im nie znanych.

Biorąc powyższe pod uwagę należy zaznaczyć, iż wina i okoliczności popełnienia zarzuconego oskarżonemu czynu, nie mogą budzić wątpliwości. Fakt nieprzyznania się do jego popełnienia na etapie postępowania przed Sądem nie może rzutować na brak możliwości zastosowania instytucji warunkowego umorzenia postępowania. Stanowisko te jest zbieżne z wykładnią dokonaną już wcześniej w judykaturze. W postanowieniu z dnia 27 listopada 2003 r. SN wyraził zapatrywanie, iż „sąd może, mimo nieprzyznania się oskarżonego orzec o warunkowym umorzeniu, jeżeli oceni, że okoliczności popełnienia czynu nie budzą wątpliwości - podobnie jak może również, mimo przyznania się oskarżonego uznać, że wątpliwości takie istnieją, i skierować sprawę na rozprawę” (sygn. akt V KK 301/03, OSNKW 2004/1/9). W ocenie Sądu stopień społecznej szkodliwości popełnionego przez R. K. czynu, pomimo popełnienia przestępstwa godzącego w sposób pośredni w prawidłowe działanie organów samorządu terytorialnego, jest nieznaczny. Taka ocena stopnia społecznej szkodliwości czynu znajduje potwierdzenie zarówno w przedmiotowych jak i podmiotowych okolicznościach związanych z czynem sprawcy, o których była już mowa wyżej. Czyn popełniony przez oskarżonego wyczerpuje znamiona przestępstwa z art. 228§1 kk w zw. z art. 228§2 kk w zw. z art. 12 kk, zagrożonego karą grzywny, ograniczenia wolności i pozbawienia wolności do lat 2, tym samym zachodzą formalne podstawy do zastosowania treści art. 66§1 kk wobec spełnienia przesłanki z art. 66§2 kk. Ponadto w ocenie Sądu postawa oskarżonego, jak i jego właściwości i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że pomimo umorzenia postępowania będzie on przestrzegał porządku prawnego. Oskarżony nie była dotychczas karany, jak też prowadził ustabilizowany tryb życia, stąd też nie istnieją również jakiekolwiek przesłanki, aby twierdzić, że popełni w przyszłości przestępstwo. W ocenie Sądu w przypadku oskarżonego wystąpiły przesłanki do warunkowego umorzenia postępowania, na maksymalny okres próby 2 lat, który pozwoli na zweryfikowanie tak pozytywnej prognozy względem niego.

Na podstawie art. 45 a kk w zw. z art. 45 § 1 kk orzeczono przepadek uzyskanej korzyści majątkowej, której wysokość ustalono zgodnie z treścią opisu czynu - na kwotę 10.000 zł.

Wskazać należy, że pomimo zmian Kodeksu karnego, które zaszły po popełnieniu przez oskarżonego zarzucanego mu czynu, Sąd kierując się treścią art. 4§1 kk zastosował wobec niego przepisy tejże ustawy w brzmieniu obecnie obowiązującym, gdyż przepisy obowiązujące uprzednio, nie były dla niego korzystniejsze.

O kosztach i opłacie orzeczono na podstawie art. 7 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. 1983 nr 49, poz. 223 t.j. ze zm.), o pozostałych kosztach sądowych orzeczono na mocy art. 629 kpk w zw. z art. 627 kpk, obciążając nimi w całości oskarżonego.

Mając na względzie powyższe Sąd orzekł jak w wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Krystyna Michajłow
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Łomży
Osoba, która wytworzyła informację:  Joanna Modzelewska
Data wytworzenia informacji: