Portal Orzeczeń Sądów Powszechnych

Po zawarciu związku małżeńskiego, w maju 2009 roku, u powoda zdiagnozowano stwardnienie rozsiane.

Choruje na stwardnienie rozsiane.

Z. S. przed wypadkiem chorował na stwardnienie rozsiane, zdiagnozowane u niego ok. 20 lat wcześniej, z uwagi na które od 2009 roku był rencistą. (...)Sąd Okręgowy wyjaśnił z jakich przyczyn oddalił wniosek strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z łącznej opinii biegłego lekarza neurologa i biegłego z zakresu pielęgniarstwa na okoliczność ustalenia czasowego wymiaru opieki nad Z. S. w związku ze zdiagnozowanym u niego stwardnieniem rozsianym. (...)Irrelewantne byłoby więc czynienie ustaleń czy i jakiego wymiaru opieki wymagałby w latach 2011 – 2016 Z. S. z uwagi na stwardnienie rozsiane, na które chorował przed wypadkiem. (...)Zaniechanie to czyniło niemożliwym wydanie opinii, gdyż oczywistym jest, że wyłącznie w oparciu o relację świadka i powódki biegły z zakresu neurologii nie byłby w stanie ustalić przebiegu stwardnienia rozsianego u Z. S. i ocenić progresji tej choroby i jej objawów.

M. D. choruje na stwardnienie rozsiane, rozpoznane we wrześniu 2013 r. (...)Pacjenci są do programu leczenia stwardnienia rozsianego kwalifikowani okresowo (co roku). /(...)(...)Lek T. do leczenia łuszczycy działa też skutecznie w terapii stwardnienia rozsianego. (...)W szczególności za bezsporne można uznać dotychczasowe doświadczenie zawodowe i wykształcenie ubezpieczonej, fakt wystąpienia u niej stwardnienia rozsianego, a także okoliczności wykazane w opiniach biegłych z zakresu psychologii, psychiatrii i ortopedii.

Wykluczono u małoletniego również chorobę stwardnienia rozsianego.

(...)w wieloletnim, bezwzględnie koniecznym leczeniem stwardnienia rozsianego, ani też zajmować się swoimi sprawami oraz działalnością w charakterze ławnika sądowego . (...)Ustalone zostało, że powódka musiała na wiele miesięcy zrezygnować z rehabilitacji związanej ze stwardnieniem rozsianym i z większej aktywności życiowej, w tym w charakterze ławnika sądowego. (...)Sąd Okręgowy opisał ponadto okoliczności dotyczące stanu zdrowia 64 – letniej powódki związane z rozpoznaniem i wieloletnim leczeniem u powódki stwardnienia rozsianego oraz wydatki związane z leczeniem, które zostało wywołane wypadkiem z 30 kwietnia 2012 r. (...)Musiała bowiem czasowo zaniechać rehabilitacji dotyczącej leczenia stwardnienia rozsianego, z którym powódka boryka się od lat 80 – tych wieku ubiegłego, a także zrezygnować czasowo z działalności w charakterze ławnika.

Leczy się na stwardnienie rozsiane od 2014 roku.

Na wspomnianej posesji mieszka tylko matka W. K. , która ma 64 lata i choruje na stwardnienie rozsiane.