Portal Orzeczeń Sądów Powszechnych

Na twarzy miał maseczkę ochronną w związku z panującym wówczas stanem epidemii.

Ciężko mu pracować w maseczce ochronnej.

W chwili orzekania zgodnie z § 7 przywołanego rozporządzenia nakazane było zakrywanie, przy pomocy maseczki, ust i nosa jedynie w budynkach, w których jest prowadzona działalność lecznicza, oraz w aptekach.

Konieczność ochrony zdrowia personelu medycznego wiązała się ze stosowaniem podwyższonych środków bezpieczeństwa (wydzielanie stref „brudnych" i „czystych”, stosowanie wymazów u pacjentów etc.), a także środków ochrony osobistej (kombinezony, dedykowane maseczki etc.).

Prawdą również jest, że świadkowie zaraz po zdarzeniu zachowywali pewną wstrzemięźliwość, co do wygłaszania kategorycznych stwierdzeń, że na pewno są w stanie rozpoznać sprawców, skoro mieli na twarzy maseczki. (...)(...)założoną czapkę, a na twarzy maseczkę materiałowo różowo-szarą.

Konieczność ochrony zdrowia personelu medycznego wiązała się ze stosowaniem podwyższonych środków bezpieczeństwa (wydzielanie stref „brudnych" i „czystych”, stosowanie wymazów u pacjentów etc.), a także środków ochrony osobistej (kombinezony, dedykowane maseczki etc.).

Świadkowie wskazali, że notariusz odczytujący akt nie miał maseczki (k. 174).

Około godziny 3:00 do lokalu przyszli S. M. (2) , który na twarzy posiadł maseczkę z materiału i M. G. (1) , który na twarzy miał założony tzw. komin.