I ACa 308/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2015-06-10

Sygn. akt I ACa 308/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 czerwca 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Roman Sugier

Sędziowie :

SA Zofia Kawińska-Szwed

SO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska (spr.)

Protokolant :

Magdalena Bezak

po rozpoznaniu w dniu 10 czerwca 2015 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa J. S.

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w R.

o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 19 grudnia 2012 r., sygn. akt II C 112/11

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

1)  pozbawia wykonalności tytuł egzekucyjny w postaci wyroku Sądu Okręgowego w (...) Ośrodek (...) w R. z dnia 31 grudnia 2002 r., sygn. akt II C 70/01 zaopatrzony w klauzulę wykonalności postanowieniem z dnia 16 czerwca 2004 r. w części, tj.:

a)  co do należności głównej w kwocie 10.408,07 (dziesięć tysięcy czterysta osiem i 07/100) złotych,

b)  co do odsetek do dnia 15 września 2008 r. w kwocie 127.885,65 (sto dwadzieścia siedem osiemset osiemdziesiąt pięć i 65/100) złotych,

c)  co do dalszych odsetek od dnia 16 września 2008 r.;

2)  zasądza od pozwanej na rzecz powoda 6 216 (sześć tysięcy dwieście szesnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

II.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda 12 315 (dwanaście tysięcy trzysta piętnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego i kasacyjnego.

Sygn. akt I ACa 308/15

UZASADNIENIE

J. S. w pozwie przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w R. domagał się pozbawienia wykonalności tytułu wykonawczego w postaci wyroku Sądu Okręgowego w (...) - Ośrodka (...) w R. z dnia 31 grudnia 2002 r. sygn. akt II C 70/01 w części dotyczącej należności głównej w kwocie 10 408,07 zł z odsetkami. W uzasadnieniu podał, że w pisemnym oświadczeniu z 19 kwietnia 2010 r. dokonał potrącenia należności pozwanej wynikającej z wskazanego wyroku z przysługującym mu w stosunku do pozwanej roszczeniem o zapłatę kwoty 533000 zł z tytułu zwrotu wynagrodzenia uiszczonego za roboty budowlane, ponieważ z uwagi na istotne wady w wykonanych przez spółkę robotach budowlanych na jego nieruchomości odstąpił od umowy wykorzystując uprawnienia określone w art. 656 § 1 k.c. w zw. z art. 637 § 2 k.c.

Pozwana wniosła o odrzucenie pozwu lub o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu. Zarzuciła, że sprawa wad w robotach budowlanych wykonanych przez jej poprzedniczkę prawną na rzecz powoda była przedmiotem badania przez Sąd Okręgowy w (...) - Ośrodek (...) w R. w sprawie o sygn. akt IIC 70/01, a także podniesiona była na etapie postępowania apelacyjnego w tym procesie oraz w kolejnych sprawach wytaczanych przez powoda, które kończyły się odrzuceniem pozwu, co oznacza że w tej sprawie pozew powinien zostać odrzucony. Podniosła również, że roszczenie J. S. oparte o art. 840 § 1 pkt. 2 k.p.c. jest bezzasadne, ponieważ uprawnienia z tytułu rękojmi za wady budynku wygasają po upływie lat trzech licząc od dnia, kiedy rzecz została wydana, a odbiór wyremontowanej przez spółkę (...) kamienicy miał miejsce 30 października 1998 r. czyli ponad 12 lat wcześniej. Dodatkowo Sąd Okręgowy w (...) w sprawie II C 70/01 prawomocnie przesądził, iż prace remontowe wykonane zostały prawidłowo, bez wad i w związku z tym brak było, w świetle art. 647 § 2 k.c., podstaw do odstąpienia przez powoda od zawartych z pozwaną umów i w rezultacie do podniesienia zarzutu potrącenia.

Wyrokiem z dnia 19 grudnia 2012 r. Sąd Okręgowy w Katowicach oddalił powództwo i orzekł o kosztach procesu, zasądzając od powoda na rzecz pozwanej 7217 złotych, ustalając iż:

(...) S. A. (obecnie pozwana) w sprawie toczącej się w Sądzie Okręgowym w (...) sygn. akt II C 70/01 wniosła o zapłatę 185559,52 zł z odsetkami z tytułu należności za pobrane materiały budowlane i instalacyjne (ograniczoną później do sumy 188997,78 zł) i 295852 zł z ustawowymi odsetkami z tytułu rozliczenia robót budowlanych wraz ze skapitalizowanymi odsetkami oraz 92680,70 zł z ustawowymi odsetkami z tytułu bezumownego wykonania instalacji elektrycznej, wewnętrznej kanalizacji, instalacji c.o., wentylacji i instalacji wodnej. J. S. zaś w pozwie wzajemnym domagał się zapłaty 176650 zł, obejmującej karę umowną za niewykonanie robót w terminie oraz zwrot 150000 złotych.

Wyrokiem z dnia 31 grudnia 2002 r. Sąd Okręgowy w (...) Ośrodek (...) w R. w sprawie tej (sygn. akt IIC 70/01) zasądził na rzecz spółki (...) od J. S. kwotę 388532,70 zł z odsetkami i koszty procesu, oddalając powództwo w pozostałej części oraz powództwo wzajemne w całości. Sąd ten ustalił, że strony zawarły w 1996 r. umowę o remont kapitalny kamienicy położonej w R. przy ul. (...), zgodnie z projektem sporządzonym przez wykonawcę remontu spółkę (...), którego termin końcowy ustalono na 31 sierpnia 1996 r. Ponieważ w toku prac okazało się, że z uwagi na zły stan budynku konieczna będzie jego częściowa rozbiórka, strony zawarły nową umowę dnia 30 maja 1997 r., zgodnie z którą B. miał przeprowadzić remont zgodnie z nowym projektem dostarczonym przez inwestora. W tym procesie obecny powód (inwestor), podnosił zarzut wadliwego wykonania stropu nad kuchnią i pokrycia dachu. Zarzuty te Sąd uznał za bezzasadne, gdyż strop na pierwszym piętrze wykonany został wprawdzie niezgodnie z projektem lecz zgodnie ze sztuką budowlaną, wykonanie przyłączy kanalizacyjnych nie obciążało powodowej spółki i zostało wykonane zgodzenie z projektem, który był wadliwy, co inwestor przyznawał, natomiast zarzuty dotyczące stropu nad kuchnią nie zostały udowodnione. Tym samym Sąd Okręgowy w (...) ustalił, że remont kamienicy został wykonany zgodnie z projektem i sztuką budowlaną, za wyjątkiem odstępstwa od projektu polegającego na zmianie stropu nad salą taneczną. Wykonawca zgłosił odbiór robót na dzień 31 lipca 1998 r., a inwestor - J. S. podpisał protokół odbioru robót w dniu 31 października 1998 r.

W apelacji od tego wyroku J. S. zarzucił, że nie wyraził zgody na zmianę sposobu zbrojenia stropu nad kuchnią i nad salą taneczną oraz zgłosił nowy dowód w postaci prywatnej opinii rzeczoznawczy mgr inż. R. K. z września 2003 r., zgodnie z którą w budynku występują wady w zakresie tynków zewnętrznych, powłok malarskich na elewacjach, okładzin ścian i posadzek z płytek, ocieplenia i pokrycia papą oraz izolacji termicznej dachu, stolarki i innych elementów wykończeniowych. Apelacja została oddalona wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 19 marca 2004 r., sygn. akt I ACa 841/03.

Następnie powód usiłował wzruszyć te wyroki składając skargę o wznowienie postępowania, powołując się wówczas na wykrycie nowych okoliczności faktycznych oraz środków dowodowych wskazywał na opinię wykonaną w marcu 2005 r. przez H. B. i R. K.. Skarga ta została prawomocnie odrzucona postanowieniem Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 16 maja 2007 r. (sygn. akt V ACa 312/07), ponieważ nie została ona oparta na ustawowej podstawie (art. 410 § 1 k.p.c. w zw. z art. 403 § 2 k.p.c.).

Następny pozew J. S. przeciwko (...) SA w R. o zasądzenie kwoty 312000 zł z tytułu odszkodowania w związku nieprawidłowościami przy realizacji wiążącej strony umowy z 20 marca 1996 r. na wykonanie remontu kapitalnego kamienicy w R. przy ul. (...). został odrzucony postanowieniem Sądu Okręgowego w (...) Ośrodek (...) w R. z dnia 16 listopada 2007 r. w sprawie sygn. akt II C 176/07.

W kolejnym pozwie przeciwko spółce (...) powód domagał się zasądzenia kwoty 312000 zł z ustawowymi odsetkami, podnosząc że jego roszczenie opiera się na treści art. 637 k.c. oraz art. 566 k.c., które wcześniej nie były przedmiotem rozpoznania. Żądał także stwierdzenia, że odstępuje od zawartej umowy. Ten pozew został prawomocnie odrzucony postanowieniem Sądu Okręgowego w (...) z dnia 22 kwietnia 2009 r. sygn. akt XGC 214/08 w oparciu o art. 199 § 1 pkt. 2 k.p.c. Sąd stwierdził, że odstąpienia od umowy dokonuje strona w swoim oświadczeniem woli, a dodatkowo w sprawie II C 70/01, gdzie spółka (...) opierała swe roszczenia na umowach o wykonanie remontu kamienicy w R. przy ul. (...), J. S. formułował te same zarzuty, w tym wadliwości wykonania umowy, które podnosił w pozwie z 16 października 2008 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach pogląd ten podzielił i wyjaśnił, że sama kwalifikacja prawna roszczenia nie ma decydującego znaczenia dla określenia przedmiotu sprawy gdyż przedmiotem tym jest stan faktyczny oraz podnoszone w toku postępowania zarzuty i przedstawiane dowody, co decyduje o tożsamości roszczenia na gruncie art. 199 § 1 pkt. 2 k.p.c.

W piśmie z dnia 19 kwietnia 2010 r. powód złożył pozwanej spółce oświadczenie o potrąceniu, podając w nim, że w związku z istotnymi wadami w wykonanych przez pozwaną robotach budowlanych, odstępuje od umów zawartych w dniach 20 marca 1996 r. i 30 maja 1997 r. Wskazał także, że wady te zostały stwierdzone przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w R. w protokole czynności kontrolnych przeprowadzonych w dniu 5 maja 2008 r. i poinformował, że wykaz wad znajduje się w tym protokole, który przedkłada wraz z oświadczeniem o potrąceniu. W dalszej części pisma, powód powołał się na art. 498 k.c. oraz art. 656 § 1 k.c. w związku z art. 637 § 2 k.c. i oświadczył, że przysługuje mu od pozwanej zwrot wynagrodzenia uiszczonego jako zapłata za roboty budowlane w budynku przy ul. (...) w R. w kwocie 530000 zł, gdyż wady istotne robót nie zostały usunięte i dokonał potrącenia tej wierzytelności z wierzytelnością B. wynikającą z wyroku Sądu Okręgowego w (...) - Ośrodka (...) w R. (sygn. akt IIC 70/01) , wynoszącą 10408,07 zł z odsetkami. Powód stwierdził, że na skutek jego potrącenia obie wierzytelności umarzają się do kwoty wierzytelności niższej, a zatem jego zobowiązanie wobec pozwanej spółki wygasło. Pozwana w piśmie z dnia 27 kwietnia 2010 r. stanęła na stanowisku, że potrącenie nie jest skuteczne, ponieważ wady nie istnieją, ewentualnie powstały z przyczyn nie leżących po jej stronie, a poza tym te same okoliczności faktyczne były już przedmiotem rozpoznania w postępowaniu sądowym.

W oparciu o takie ustalenia sąd pierwszej instancji uznał, cytując art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c., że potrącenie może być podstawą powództwa opartego na tym przepisie i przedmiotem rozważań w tym postępowaniu powinno być to, czy złożone przez powoda oświadczenie o potrąceniu wywołało skutek o jakim mowa w art. 498 k.p.c., a to wymaga odniesienia się do charakteru i podstaw prawnych wierzytelności, która została przedstawiona do potrącenia na gruncie powołanych przez powoda przepisów art. 637 k.c. w związku z art. 656 k.c. oraz zarzutów pozwanej opartych na art. 568 § 1 k.c. w związku z art. 638 k.c. i art. 656 § 1 k.c. a także art. 563 k.c. W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy wskazał, że powód nie udowodnił aby zachowane zostały przez niego terminy określone w art. 568 § 1 i 3 k.c., przyjmując w oparciu o ustalenia zawarte w tym zakresie w wyroku Sądu Okręgowego w (...) w sprawie o sygn. akt II C 70/01, iż budynek został powodowi wydany 31 października 1998 r., a zatem trzyletni termin przewidziany w art. 568 § 1 k.c. upłynął z dniem 31 października 2001 r. Co do zawiadomienia pozwanej o wadach budynku w tym terminie Sąd ten, poddając analizie przedstawione i dopuszczone w charakterze dowodów w sprawie dokumenty przyjął, że każde zawiadomienie o wadach budynku na które powołuje się powód miało miejsce już po tym terminie, a więc i art. 569 § 3 k.c. nie może mieć zastosowania.

Sąd Okręgowy uzasadnił również swoje decyzje procesowe dotyczące zakresu przeprowadzonego postępowania dowodowego, a w szczególności przyczyny oddalenia złożonych przez powoda wniosków dowodowych bądź ich nieprzydatnością dla rozpoznania meritum sprawy, bądź brakiem możliwości uznania za dowody opinii rzeczoznawców, które zaoferował, bądź prekluzją dowodową przewidzianą w art. 207 § 3 k.p.c. Dopuścił natomiast dowody z niektórych dokumentów powołanych przez powoda, jednakże na inne okoliczności niż wynikały z jego tez dowodowych.

Sąd pierwszej instancji odniósł się także do powoływanej przez powoda, dla wykazania zasadności jego twierdzeń podstawy prawnej w postaci art. 568 § 2 k.c. i cytując ten przepis uznał, że fakt podstępnego ukrycia wad budowlanych przez pozwaną nie został przez powoda udowodniony. W szczególności nie przedstawił on żadnych wniosków dowodowych dla wykazania podstępnego zatajenia wad, a samo powołanie się na pogląd, że skoro pozwana wykonała roboty budowlane, to jest to równoznaczne z tym, iż wiedziała o wadach i nie poinformowała o nich powoda, nie mogło zastąpić dowodu w tym zakresie. Nie było nim także zeznanie powoda w sprawie, które dotyczyło wad będących przedmiotem postępowania i rozstrzygnięcia w wyroku wydanym w sprawie Sądu Okręgowego w (...) o sygn. akt II C 70/01.

Ostatecznie Sąd Okręgowy uznał, że dokonane przez powoda potrącenie w oświadczeniu z dnia 19 kwietnia 2010 r. było nieskuteczne, gdyż przedstawił do potrącenia wierzytelność, która mu nie przysługiwała z powodu upływu terminu zawitego powodującego wygaśnięcie uprawnienia z art. 568 § 1 k.c., a to prowadziło do wniosku, iż nie zachodzą przesłanki z art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c.

Jako podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu wskazał przepisy art. 98 k.p.c. w związku z § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz.1349, ze zm.).

W apelacji od tego wyroku powód zarzucił: naruszenie prawa procesowego mające istotne znaczenie dla wyniku sprawy, a mianowicie – art. 365 § 1 k.p.c. przez uznanie, że wyrok w sprawie II C 70/01 Sądu Okręgowego w (...) wiąże sąd orzekający w niniejszej sprawie w zakresie terminu odebrania budynku, co doprowadziło do błędnego przyjęcia upływu terminu zgłoszenia przez powoda wad budynku i skorzystania z uprawnień z rękojmi na 31 października 1998 r.; art. 217 § 1 i 2 k.p.c. oraz art. 233 § 1 k.p.c. przez oddalenie wniosków dowodowych zawartych w piśmie z dnia 9 listopada 2011 r. i pominięcie dowodów podanych w pozwie, podczas gdy mają one na celu wykazanie wadliwego wykonania budynku przez pozwaną, w tym charakteru tych wad, a bez dokonania tych ustaleń nie można ocenić zasadności roszczenia powoda i zasadności powoływania się przez niego na zatajenie przez pozwaną wad, a także przez niewyciągnięcie korzystnych dla powoda wniosków o wadach wynikających z dopuszczonego dowodu w postaci protokołu Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego z 5 maja 2008 r. stanowiącego dokument urzędowy. Te uchybienia doprowadziły, zdaniem skarżącego, do naruszenia prawa materialnego art. 568 § 2 k.c. przez zaniechanie jego zastosowania. Zarzucił także naruszenie art. 568 § 1 k.c. w związku z art. 5 k.c., jako że podnoszenie przez pozwaną zarzutu upływu terminu zawitego, w okolicznościach tej sprawy, jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

W oparciu o te zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa lub uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.

Pozwana w odpowiedzi na apelację domagała się jej oddalenia i zasądzenia kosztów postępowania apelacyjnego.

Wyrokiem z dnia 28 listopada 2013 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach w sprawie I ACa 700/13, uznając apelację za zasadną jedynie w niewielkim zakresie odnoszącym się do kosztów procesu zmienił zaskarżony wyrok o tyle tylko, że nie obciążył powoda kosztami procesu, w pozostałym zakresie apelację oddalił, nie obciążając powoda kosztami postępowania apelacyjnego.

Odnosząc się do zarzutów naruszenia przepisów prawa procesowego, które zdaniem skarżącego doprowadziły do nieprawidłowych ustaleń stanu faktycznego sprawy, a w szczególności kwestii dotyczących wadliwego wykonania budynku (art. 217 §1 i 2 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c.), podzielił zastrzeżenia powoda w zakresie postępowania dowodowego, zwłaszcza wadliwości niektórych decyzji procesowych Sądu Okręgowego, jednakże ostatecznie uznał, iż uchybienia te nie miały, wbrew zarzutowi apelacji, istotnego znaczenia dla wyniku sprawy. Wadliwości dotyczyły zastosowania prekluzji przewidzianej w art. 207 § 3 k.p.c. oraz braku odniesienia się do pozostałych (poza dokumentami) wniosków dowodowych zgłoszonych w pozwie, które miały wykazać że budynek oficyny miał wady ujawnione po roku 2005. W ocenie Sąd Apelacyjnego Sąd Okręgowy faktycznie jednak dowody na okoliczność istnienia tych wad przeprowadził, ponieważ dopuścił dowód z ekspertyzy P. K. oraz z protokołu Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego z 5 maja 2008 r. między innymi na okoliczność treści tych dokumentów, zaś ekspertyza P. K. zawierała między innymi stwierdzenie odstępstw w wykonaniu budynku od prawidłowej konstrukcji w postaci pozostawania ław fundamentowych w całkowitej niezgodności z projektem, wznoszenie ścian budynku w sposób dowolny bez integracji rzutu poziomego ław ze ścianami budynku, brak ław fundamentowych pod ścianami poprzecznymi, a także odstępstwa dotyczące stropów i więźby dachowej. Identyczne ustalenia, oparte zresztą na tej ekspertyzie, zawierał protokół (...) z 5 maja 2008 roku, jednocześnie precyzując jednoznaczne wnioski co do przyszłości budynku. Skoro więc te okoliczności faktyczne wynikały ze zgromadzonego materiału dowodowego sąd odwoławczy brał je pod uwagę zgodnie z art. 382 k.p.c. Za prawidłowe przyjął natomiast ustalenie Sądu Okręgowego, iż do odbioru budynku doszło w dniu 30 października 1998 r., co miało zasadnicze znaczenie dla oceny czy terminy przewidziane w art. 568 § 1 i 2 k.c. dla powoda upłynęły. Powód w postępowaniu II C 70/01 powołał się na te wady które uznał za istniejące i obciążające pozwaną, nie sięgając jednak do uprawnień z tytułu rękojmi, w związku z czym wymienione w tym postępowaniu wady były objęte rozstrzygnięciem zawartym w prawomocnym wyroku z dnia 31 grudnia 2002 r. Ponieważ jednocześnie upływ terminu trzyletniego do skorzystania z uprawnień z rękojmi przed tą datą spowodował ich wygaśnięcie i brak możliwości powoływania się na nie w ramach dowodzenia skuteczności oświadczenia o potrąceniu z dnia 19 kwietnia 2010 roku, Sąd Apelacyjny w tym zakresie w całości podzielił ocenę prawa materialnego dokonaną przez Sąd Okręgowy jako prawidłową.

Nie zgodził się także z twierdzeniem powoda, iż potrącenie było dokonane skutecznie, gdyż wprawdzie wymienione terminy upłynęły, ale mógł on skorzystać z uprawnień z tytułu rękojmi ponieważ pozwana jako wykonawca wady podstępnie zataiła (art. 568 § 2 k.c.). Wskazał przy tym, że powód zdołał udowodnić, iż po zakończeniu postępowania w sprawie II C 70/01 Sądu Okręgowego w (...), oddaleniu jego apelacji od zapadłego tam wyroku i odrzuceniu skargi o wznowienie postępowania, ujawniły się wady konstrukcyjne budynku, z których najistotniejsze zostały wymienione w ekspertyzie P. K., ale nie udowodnił, że pozwana te wady podstępnie zataiła, co uprawniałoby go do skorzystania z przepisów o rękojmi. Stanął bowiem na stanowisku, że samo twierdzenie powoda o podstępnym zatajeniu przez pozwaną wad budynku ujawnionych po upływie trzyletniego terminu od daty jego odbioru nie jest wystarczające, ponieważ podstępne zatajenie wad wiąże się ze świadomością ich spowodowania przez pozwaną. W tym wypadku te potencjalne wady mogły powstać tylko w toku procesu inwestycyjnego, którego uczestnikami były obie strony. Spośród wielu wad wymienianych przez J. S. jako ujawnionych później i będących, jego zdaniem, podstawą do odstąpienia od umowy i oświadczenia o potrąceniu, najbardziej ważkim przykładem było wadliwe wykonanie, czy nawet niewykonanie ław fundamentowych pod ścianami środkowymi. Tego typu wady nie tylko można uznać za istotne, ale także za takie, które można ukryć skoro z natury rzeczy są one niewidoczne. Jednakże w oparciu o przepisy prawa budowlanego, tego typu roboty (podobnie zresztą jak te związane z wykonaniem stropów, czy więźby dachowej) mają charakter robót ulegających zakryciu i zgodnie z art. 22 pkt 7 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. prawo budowlane (t. j. Dz. U. z 2010 r., nr 243, poz. 1623, ze zm.) podlegają zgłoszeniu przez kierownika budowy inwestorowi do sprawdzenia lub odbioru. Z tego też względu uznał, że powód powinien sprawdzić lub odebrać wykonane roboty i jeżeli to uczynił nie może powoływać się na ich wadliwość. Natomiast jeśli ich nie sprawdził lub nie odebrał powinien wykazać, iż pozwana wady podstępnie zataiła, czego nie uczynił, zwłaszcza że proponowane wnioski dowodowe, także te oddalone czy pominięte w postępowaniu pierwszo instancyjnym nie były ukierunkowane na udowodnienie tej okoliczności.

Skoro zatem powód, na którym spoczywał ciężar dowodu (art. 6 k.c.), nie zdołał wykazać, że pozwana wady podstępnie zataiła, a jednocześnie w terminie trzech lat od wydania (odbioru) budynku nie skorzystał z uprawnień z tytułu rękojmi ani też nie zawiadomił pozwanej o wadach na które się powołuje, nie można było uznać aby miał wobec pozwanej wierzytelność, którą mógłby potrącić z jej wierzytelnością (art. 498 k.c.), a co za tym idzie skutecznie domagać się pozbawienia wykonalności tytułu wykonawczego w postaci wyroku Sądu Okręgowego w (...) z dnia 31 grudnia 2002 roku wydanego w sprawie II C 70/01 i zaopatrzonego w klauzulę wykonalności.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie było także podstaw do uznania zasadności zarzutu naruszenia art. 568 § 1 k.c. w związku z art. 5 k.c., ponieważ ten ostatni przepis nie ma zastosowania do upływu terminu określonego w art. 568 § 1 k.c.

Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację w pozostałej części, o kosztach postępowania apelacyjnego orzekając w oparciu o art. 102 k.p.c.

Po rozpoznaniu skargi kasacyjnej wniesionej przez powoda od tego orzeczenia Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 5.02.2015 r. sygn. akt VCSK 213/14 uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w Katowicach, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

W uzasadnieniu podał, iż skarga kasacyjna została oparła na obu podstawach: w ramach pierwszej zarzucono naruszenie art. 568 § 1, art. 568 § 2 i art. 563 § 1 i 2 k.c., przez uznanie że roszczenia powoda z tytułu rękojmi za wady remontowanego i modernizowanego przez pozwaną budynku wygasły wobec upływu trzyletniego terminu na dochodzenie roszczeń, a w ramach drugiej podstawy zarzucono naruszenie art. 382 w zw. z art. 231 k.p.c. przez uznanie, że powód nie wykazał aby pozwana podstępnie zataiła wady; art. 382 w zw. z art. 378, art. 328 § 2 oraz 391 k.p.c. polegające na braku odniesienia się w uzasadnieniu wyroku do zarzutu niezastosowania art. 568 § 2 k.p.c.; art. 382 w zw. z art. 386 § 4 k.p.c. i art. 176 ust. 1 Konstytucji przez zaniechanie uchylenia wyroku Sądu Okręgowego, mimo że postępowanie w pierwszej instancji obarczone było wadami dotyczącymi braku przeprowadzenia dowodów na okoliczności istotne do sprawy.

W ocenie Sądu Najwyższego za trafny należało uznać zarzut braku odniesienia się przez Sąd Apelacyjny do podnoszonego w apelacji zarzutu naruszenia art. 231 k.p.c., ponieważ już w toku postępowania przed sądem pierwszej instancji skarżący wywodził, że pozwany wykonawca zapewniał go o nie istnieniu wad oraz, że roboty zostały wykonane prawidłowo, podczas gdy zostało wykazane, iż pozwana spółka wykonała te roboty z istotnymi odstępstwami od projektu, co oznacza że musiała mieć świadomość istnienia takich wad. Zatajając zatem ten fakt przed powodem działała podstępnie, a to uchyla skutki upływu terminu z art. 568 § 1 k.c. Fakt podstępnego zatajenia wad został zatem zdaniem skarżącego udowodniony w drodze wnioskowania na podstawie innych udowodnionych faktów, a niezastosowanie przez Sąd Okręgowy art. 231 k.p.c. regulującego tzw. domniemanie faktyczne stanowiło istotne naruszenie reguł procesowych, mogące mieć wpływ na treść orzeczenia. Zarzut ten został podniesiony w apelacji, jednak Sąd Apelacyjny nie poddał go ocenie, a to stanowiło naruszenie art. 378 § 1 k.p.c. i przesądziło o trafności zarzutu naruszenia tego przepisu podniesionego w skardze kasacyjnej i w rezultacie doprowadziło do uznania że sąd orzekał na podstawie niepełnego materiału dowodowego. To zaś przesądziło o konieczności uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania, gdyż oczywiste jest że ustalenie czy pozwana podstępnie zataiła wady może mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia.

Nie był natomiast zasadny zarzut naruszenia art. 386 § 4 k.p.c., ponieważ Sąd Apelacyjny dokonuje własnych ustaleń opartych na własnej ocenie dowodów i nie zachodziła potrzeba uchylania wyroku i przekazywania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji wyłącznie w celu oceny, czy istnieją podstawy do zastosowania art. 231 k.p.c.

Sąd Najwyższy nie podzielił także pozostałych zarzutów odnoszących się do reguł postępowania, a w szczególności dotyczących naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., gdyż uzasadnienie zaskarżonego wyroku zostało sporządzone w sposób wystarczający do dokonania kontroli kasacyjnej. Stwierdził również, iż wobec uznania za trafny zarzutu natury procesowej nie był zobowiązany do oceny zarzutów dotyczących naruszenia prawa materialnego.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy przez Sąd Apelacyjny, strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska. Powód domagał się uwzględnienia apelacji i pozbawienia w części wykonalności tytułu wykonawczego, pozwana natomiast żądała oddalenia apelacji i zasądzenia na swoją rzecz od powoda kosztów postępowania apelacyjnego.

W pierwszym rzędzie należy podkreślić, iż sąd odwoławczy w obecnym składzie w pełni podziela pogląd prezentowany przez Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu wyroku w sprawie I ACa 700/13 odnośnie trafności zastrzeżeń powoda w zakresie postępowania dowodowego, zwłaszcza wadliwości niektórych decyzji procesowych Sądu Okręgowego. Jednakże skoro ostatecznie dowody na istnienie wad zostały przeprowadzone w oparciu o ekspertyzę P. K. oraz z protokół Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego z 5 maja 2008 r. i okoliczności te faktyczne wynikały ze zgromadzonego materiału dowodowego należało brać je pod uwagę zgodnie z art. 382 k.p.c., kontunuowanie wywodu w tym względzie jest zbędne.

Zgodnie zaś ze wskazaniami Sądu Najwyższego konieczne było ponowne rozważenie zarzutu powoda dotyczącego poczynienia nieprawidłowych ustaleń faktycznych, w związku z pominięciem możliwości dokonania ich przy wykorzystaniu domniemania faktycznego, definicję którego zawiera przepis art. 231 k.p.c. I tak w myśl powołanego przepisu sąd może uznać za ustalone fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, jeżeli wniosek taki można wyprowadzić z innych ustalonych faktów. W literaturze i orzecznictwie podkreśla się, że wnioskowanie takie musi wynikać z zasad logiki i doświadczenia życiowego w oparciu o już udowodnione i ustalone fakty. Dodatkowo zastosowanie domniemania faktycznego powinno mieć miejsce wtedy, gdy brak jest bezpośrednich środków dowodowych albo istnieją znaczne utrudnienia dowodowe dla wykazania faktu, a jednocześnie ustalenie tego faktu jest możliwe przy zastosowaniu reguł logicznego rozumowania, zasad wiedzy i doświadczenia życiowego.

Przenosząc te ogólne rozważania na grunt niniejszej sprawy trzeba podkreślić, że powód już w toku postępowania przed sądem pierwszej instancji wywodził, że pozwany wykonawca robót budowalnych zapewniał go, że roboty zostały wykonane prawidłowo, zgodnie z projektem i że żadne wady nie istnieją, podczas gdy jak się okazało na podstawie ekspertyzy P. K. (k. 309-354), oprócz odstępstw od projektu dotyczących zmiany zewnętrznych wymiarów obiektu i zmian wymiarów poszczególnych pomieszczeń (wysokość, szerokość, grubość ścian) doszło od odstępstw konstrukcji w zakresie fundamentów, stropów i więźby dachowej. W szczególności wykonane ławy fundamentowe pozostają w całkowitej niezgodności z projektem, zaś ściany budynku zostały wzniesione w sposób zupełnie dowolny, bez jakiegokolwiek integracji rzutu poziomego ław z tymi ścianami, co doprowadziło do nadwieszenia ścian podłużnych nad ławami, sięgającego nawet 40% grubości tych ścian, posadowienia ścian poprzecznych wewnętrznych tylko na podłożu betonowym stanowiącym element podłogi, w związku z brakiem ław pod tymi ścianami oraz wykonania ław o szerokości mniejszej od 20 do 34% niż w projekcie. Z kolei przy wykonywaniu stropów, oprócz niewykonania prawidłowego stropu nad salą taneczną, co było już przedmiotem rozważań sądu w sprawie II C 70/01 i zostało prawomocnie osądzone, doszło do zmiany średnicy prętów stali zbrojeniowej w żebrach stropów, zwiększenia rozpiętości stropów przez nieuzasadnione obrócenie żeber nośnych o 90 stopni w stosunku do projektu oraz do braku umieszczenia prętów zbrojeniowych w żebrach, oparcia konstrukcji stropu na ściankach działowych, zwiększenia odległości środka ciężkości prętów zbrojenia nawet do 13,5cm, zamiast 3 cm. Przy więźbie dachowej zastosowano płatwy drewniane o innych niż przewidziane w projekcie wymiarach. Błędy te prowadzą w zakresie fundamentów do przekroczenia stanu nośności podłoża, odnośnie więźby dachowej do rażącego przekroczenia stanu nośności granicznej dla wszystkich rozpiętości, a strop nad kuchnią grozi nawet katastrofą budowlaną.

Nie można odmówić słuszności argumentowi J. S., iż co do zasady w przypadku umowy o roboty budowlane przedmiot umowy powstaje w wyniku czynności wykonawcy, a więc to wykonawca prac tworzy umówione dzieło. Trudno zatem nie zgodzić się z trafnością kolejnego twierdzenia, że skoro wykonawca jest autorem tego dzieła ma pełną wiedzę na temat rodzaju użytych materiałów i czynności, które faktycznie były wykonane, zwłaszcza, że w wypadku przeprowadzania remontu i modernizacji nieruchomości powoda pozwana wykonywała prace bez udziału podwykonawców i czyniła to w pełnym zakresie, od wyburzenia części budynku do wzniesienia w jego miejsce nowego, przy czym dodatkowo trzeba podkreślić, iż czyniła to w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, a więc z sposób profesjonalny.

Z kolei jak wynika z zamieszczonego wyżej opisu stwierdzonych nieprawidłowości były one rażące i dotyczyły rzeczy dla fachowca łatwo zauważalnych, co w szczególności odnosi się do niewykonania w ogóle części ław fundamentowych, posadowienia ścian bez właściwej integracji z ławami wykonanymi, zmniejszenia szerokości ław o ponad 1/3, zastosowania prętów zbrojeniowych o innej niż przewidziana średnicy, czy też nie umieszczenia prętów zbrojeniowych w ogóle. Oczywistym jest, że tego rodzaju nieprawidłowości z ich natury możliwe są do spostrzeżenia tylko w chwili, gdy prace z nimi związane są wykonywane, gdyż następnie ulegają zakryciu kolejnymi pracami. Z tego też względu powód jako osoba nie będąca fachowcem i nie przebywająca przez cały czas na budowie – mogła tych odstępstw nie zauważyć, co nie dotyczy jednak pracowników pozwanej, którzy sami te odstępstwa spowodowali oraz osób nadzorujących ich pracę ze strony wykonawcy.

Warto również podkreślić, że strona pozwana nie zakwestionowała twierdzeń powoda, iż kierownik budowy A. H. został wskazany właśnie przez wykonawcę. Z dopuszczonych zaś postanowieniem Sądu Okręgowego w Katowicach z dn. 5.12.2012 r. (k. 1023) dowodów z dokumentów znajdujących się w aktach SO w (...) Ośrodka (...) w R. sygn. akt II C 70/01, w tym protokołu odbioru z dn. 30.10.1998 r., wynika także, iż kierownik budowy wycofał swoje oświadczenie z dn. 1.09.1998 r. o wykonaniu obiektu zgodnie z projektem budowlanym i nigdy później takiego oświadczenia już nie złożył .

O ukrytym charakterze wad świadczy i to, że w pierwszym toczącym się pomiędzy stronami procesie J. S. powoływał się tylko na te z nich, które wówczas były dla niego dostrzegalne i które ujawnił. Wykrycie pozostałych wymagało dokonania nie tylko zbadania rzeczy przez rzeczoznawcę z zakresu robót budowlanych, ale nawet przeprowadzenia stosownych odkrywek.

Z zestawienia tych wszystkich okoliczności można więc wyciągnąć logiczny wniosek, iż pozwana miała świadomość istnienia tych najpoważniejszych, przytoczonych wyżej odstępstw od projektu, które jednocześnie stanowią wady istotne. Jej zaś zachowanie polegające nie tylko na zaprzeczaniu tych okoliczności, ale wprost na twierdzeniach, że prace zostały wykonane zgodnie z projektem - świadczy o zatajeniu przez nią wad i to w sposób podstępny. Jak bowiem wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z dn. 7.11.2013 r. sygn. V CSK 579/12 do przyjęcia podstępnego zatajenia wady potrzebna jest umyślność, a więc działania, które mogą przejawiać się w maskowaniu wady lub udzielaniu zapewnienia o braku wad.

Wniosek taki jest w świetle poczynionych uwag tym bardziej uzasadniony, że co do zasady stan świadomości innej osoby (w tym osoby prawnej), jest trudny do ustalenia wprost, zwłaszcza jeśli sama tego nie przyzna w drodze stosownego oświadczenia. Nie może to jednak uniemożliwiać stronie przeciwnej wykazywania tej okoliczności w każdy dostępny sposób, w tym w drodze wnioskowania z znanych i dających się udowodnić faktów.

Reasumując, w ocenie Sądu Apelacyjnego w obecnym składzie, podniesiony przez skarżącego zarzut poczynienia przez sąd pierwszej instancji nieprawidłowych ustaleń faktycznych w tym zakresie okazał się trafny i musiał prowadzić do ich zmiany, przez przyjęcie, że wykonawca robót podstępnie zataił przed powodem istnienie wad istotnych.

To zaś otwiera drogę do dalszych rozważań w zakresie naruszenia zaskarżonym wyrokiem przepisów prawa materialnego, w szczególności art. 568 § 2 k.c. przez zaniechanie jego zastosowania.

W myśl art. 568 § 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia 24.12.2014 r., a więc znajdującym zastosowanie z mocy art. 51 ustawy z dn. 30.05.2014 r. o prawach konsumenta, co do zasady uprawnienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne budynku wygasały - po upływie lat trzech, licząc od dnia, kiedy rzecz została kupującemu wydana, jednakże zgodnie z § 2 tego przepisu upływ powyższych terminów nie wyłączał wykonania uprawnień z tytułu rękojmi, jeżeli sprzedawca wadę podstępnie zataił.

Przepis ten znajdował zastosowanie także w zakresie rękojmi za wady robót budowlanych - jak w niniejszym przypadku - na podstawie podwójnego odesłania z art. 656 § 1 k.c. przez przepisy o umowie o dzieło, w szczególności art. 638 k.c., który stanowił, że jeżeli z artykułów poprzedzających nie wynika nic innego, do rękojmi za wady dzieła stosuje się odpowiednio przepisy o rękojmi przy sprzedaży, a więc art. 556 k.c. i następne.

Ponieważ jak stwierdzono już wyżej pozwana na skutek swojego umyślnego działania, które miało na celu utrudnienie wykrycia wady podstępnie je zataiła, upływ trzy letniego terminu od chwili odebrania budynku, co nastąpiło w dniu 30.10.1998 r. nie wyłączył wykonania uprawnień z tytułu rękojmi, tym bardziej że po wykryciu kolejnych wad powód zawiadamiał o tym pozwaną.

Zgodnie z art. 637 § 2 k.c. w zw. z art. 560 k.c. (także w brzmieniu sprzed 24.12.2014 r.) zobowiązany z tytułu rękojmi wykonawca odpowiada za wadliwe wykonawstwo obiektu, a więc za takie jego wady, które wynikają z niewłaściwego wykonania robót lub niewykonania innych obowiązków spoczywających na nim zgodnie z art. 651 k.c. Pierwszy z powołanych przepisów stanowił również, że jeżeli dzieło ma wady, zamawiający może żądać ich usunięcia, wyznaczając w tym celu przyjmującemu zamówienie odpowiedni termin z zagrożeniem, że po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu nie przyjmie naprawy, natomiast gdy wady usunąć się nie dadzą albo gdy z okoliczności wynika, że przyjmujący zamówienie nie zdoła ich usunąć w czasie odpowiednim, może od umowy odstąpić, jeżeli wady są istotne; jeżeli wady nie są istotne, może żądać obniżenia wynagrodzenia w odpowiednim stosunku. Tym samym dla stwierdzenia czy odstąpienie J. S. od umowy z pozwaną spółką było skuteczne był on zobowiązany do wykazania, że wady nie dają się usunąć albo usunięcie wad nie następuje pomimo wyznaczenia terminu na dokonanie naprawy, i że wady te były istotne czyli takie, które dyskwalifikują dzieło ze względu na jego przeznaczenie i to, co warto podkreślić, nie tylko techniczne, ale również jak podnosi się w doktrynie nawet estetyczne. Taki charakter stwierdzonych wad wynika z ekspertyzy P. K., a przede wszystkim z protokołu Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego z dn. 5.05.2008 r. Nie ulega również wątpliwości, iż pozwana odmówiła usunięcia wad robót budowlanych, wielokrotnie stwierdzając, że wady, a w szczególności wady istotne nie wystąpiły, a tym samym nie miało znaczenia, czy został jej wyznaczony w tym celu termin. Zresztą faktycznie oświadczenie o odstąpieniu od umowy z uwagi na stwierdzone wady istotne powód złożył dopiero w piśmie z dn. 19.04.2010 r. (k. 83), co oznacza, iż spółka od roku 2006 miała wystarczającą ilość czasu do usunięcia wad.

Jednocześnie, ponieważ żaden ze wskazanych wyżej przepisów nie określa praw i obowiązków stron w razie odstąpienia od umowy, znajduje w tym wypadku zastosowanie regulacja dotycząca odstąpienia od umowy wzajemnej, w szczególności art. 494 k.c., który pozwala domagać się zwrotu przedmiotu świadczenia, na co także w swym oświadczeniu powołał się J. S.. W konsekwencji zaś, na podstawie art. 498 k.c. mógł dokonać potrącenia wierzytelności przysługującej mu wobec pozwanej z tytułu zwrotu wynagrodzenia uiszczonego za wykonane roboty budowalne z wierzytelnością pozwanej zasądzoną prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w (...) Ośrodek (...) w R. z dn. 31.12.2002 r. sygn. akt II C 70/01 w kwocie 10.408,07 zł wraz z odsetkami za opóźnienie w zapłacie, co spowodowało umorzenie obu wierzytelności w wysokości niższej z nich.

Tylko dla porządku można przypomnieć, że potrącenie polega na umorzeniu wzajemnych wierzytelności przez zaliczenie wartości jednej z nich na poczet drugiej i jest ono możliwe o ile będą spełnione przesłanki polegające na wzajemności wierzytelności, jednorodzajowości świadczeń, wymagalności wierzytelności i zaskarżalności wierzytelności, przy czym te dwie ostatnie dotyczą wierzytelności potrącającego. Jednocześnie dla dokonania potrącenia konieczne jest oświadczenie, że z takiego prawa się korzysta. W niniejszej sprawie oświadczenie o potrąceniu powód złożył osobiście w cytowanym wyżej piśmie. Spełniony został także konieczny dla osiągnięcia skutku potrącenia warunek zindywidualizowania wierzytelności, gdyż wskazał przesłanki jej powstania i wysokości. Nie budził wątpliwości fakt jednorodzajowości wierzytelności, skoro w obydwu wypadkach były to pieniądze. Zgodnie zaś z art. 499 k.c. oświadczenie o potrąceniu ma moc wsteczną od chwili, kiedy potrącenie stało się możliwe, co oznacza, że złożone skutecznie oświadczenie o potrąceniu wywiera skutki prawne od chwili, kiedy potrącenie stało się w ogóle możliwe, a więc od daty, w której istniał tzw. stan potrącalności obu wierzytelności. Wymagalność z kolei ma miejsce wraz z nadejściem terminu spełnienia świadczenia (art. 455 k.c.). Jeśli natomiast termin wymagalności nie został określony w ustawie, czynności prawnej, orzeczeniu właściwego organu lub nie wynika z właściwości zobowiązania - wymagalność następuje wraz z wezwaniem dłużnika przez wierzyciela do niezwłocznego spełnienia świadczenia. Skoro powód podniósł zarzut potrącenia wierzytelności z tytułu zwrotu świadczenia po odstąpieniu od umowy, należało to potraktować jako wezwanie do zapłaty. Reasumując dokonanie potrącenia trzeba uznać za skuteczne i prowadzące do umorzenia wierzytelności pozwanej wynikającej z tytułu wykonawczego jako niższej.

Tym samym było to zdarzenie, które miało miejsce po powstaniu tytułu egzekucyjnego i wskutek którego zobowiązanie wygasło albo nie może być egzekwowane (art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c.), a to uzasadniało żądanie pozbawienia wykonalności tytułu wykonawczego w postaci wyroku Sądu Okręgowego w (...) Ośrodka (...) w R. z dn. 31.12.2002 r. sygn. akt II C 70/01, w części niewyegzekwowanej jeszcze należności głównej w wysokości 10.408,07 zł oraz odsetek obliczonych od należności głównej w kwocie 127.885,65 zł i dalszych odsetek ustawowych od dnia 16 września 2008 r. Dlatego też w oparciu o przepis art. 386 § 1 k.p.c. uznając apelację za uzasadnioną we wskazanej wyżej części należało zmienić zaskarżony wyrok zgodnie z żądaniem pozwu.

Konsekwencją tego była konieczność obciążenia pozwanej – jako strony przegrywającej kosztami procesu, zgodnie z zasadą wynikającą z art. 98 § 1 k.p.c. Na koszty te złożyły się uiszczona przez powoda opłata od pozwu w wysokości 521 zł, opłata od zażalenia w wysokości 105 zł, opłata od wniosku o udzielenie zabezpieczenia 100 zł, opłata w wysokości 60 zł i 30 zł (k. 837, 861) oraz wynagrodzenie pełnomocnika w postępowaniu zażaleniowym w wysokości 1800 zł i za pierwszą instancję w wysokości 3600 zł.

Na koniec trzeba odnieść się także do zarzutu naruszenia 568 § 1 k.c. w związku z art. 5 k.c. Wypada w pełni w tym względzie podzielić stanowisko poprzednio orzekającego w tej sprawie składu Sądu Apelacyjnego, iż przepis art. 5 k.c. nie ma zastosowania do upływu terminu przewidzianego w art. 568 § 1 k.c. (por. także uch. (7) SN z dn. 20.06.2013 r. sygn. akt III CZP 2/13), w związku z czym ten argument skarżącego nie był trafny, jednakże nie miał on już żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

O kosztach postępowania apelacyjnego i kasacyjnego orzeczono także w oparciu o regułę z art. 98 § 1 k.p.c., na podstawie art. 99 k.p.c., a złożyły się na nie wynagrodzenie pełnomocnika powoda w postępowaniu apelacyjnym i kasacyjnym oraz wniesiona przez niego opłata od apelacji.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Barbara Panek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Roman Sugier,  Zofia Kawińska-Szwed
Data wytworzenia informacji: