VI P 294/22 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie z 2025-01-16
Sygn. akt VI P 294/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 16 stycznia 2025 r.
Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący: sędzia Małgorzata Kryńska-Mozolewska
Protokolant: Emilia Bonk
po rozpoznaniu w dniu 16 stycznia 2025 r. w Warszawie na rozprawie
sprawy z powództwa (...) Sp. z o.o. z siedzibą w R..
przeciwko P. Ł.
o zapłatę
orzeka:
oddala powództwo.
Sygn.. akt VI P 294/22
UZASADNIENIE
Powódka (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w R. w pozwie z dnia 18 sierpnia 2022 r wnosiła o zasądzenie od pozwanej P. Ł. kwotę 8.850 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 stycznia 2020 r do dnia zapłaty. Powódka w argumentacji uzasadnienia podnosiła, że pozwana została zatrudniona w firmie (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w R. na stanowisku menadżera w dniu 1 września (...) w wymiarze pełnego etatu w normatywnym czasie pracy. W roku 2018 r wynagrodzenie powódki kształtowało się na poziomie 2.150 złotych, zaś w roku 2019 na poziomie 2.250 złotych. Z powodu odprowadzania dziecka do szkoły pozwana zamiast na godzinę 8.00 przychodziła do pracy na godzinę 10.00. Wychodziła z pracy o godzinie 16.00. Powódka twierdził, że po przepracowaniu 6 godzin brakujące godziny pozwana powinna odpracować lub rozliczyć.
W odpowiedzi na pozew pozwana wnosiła o oddalenie powództwa i podnosiła, że rozwiązała z powódką umowę o pracę za porozumieniem stron ponieważ pracodawca nie wypłacał jej należnego wynagrodzenia. Pozwana twierdziła, że jej godziny pracy wynosiły więcej niż normy podstawowego etatu a nie jak twierdzi powódka 6 godzin dziennie. Pozwana podnosiła także, że pozew jest próbą wyłudzenia nienależnych pieniędzy za odzyskanie zaległego wynagrodzenia ze sprawy sądowej która została zakończona prawomocnym wyrokiem. Pozwana również podnosiła że pracodawca w sprawie o wynagrodzenie nie przedłożyła w na poczet postępowania sądowego ewidencji czasu pracy. Poza tym pozwana argumentowała, że zużyła środki pieniężne na utrzymanie siebie i syna który jest na jej utrzymaniu.
Sąd ustalił, co następuje:
P. Ł. była zatrudniona w (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w R. na podstawie umowy o pracę od 1 września 2018 r do dnia 31 stycznia 2020 r w wymiarze pełnego etatu na stanowisku menager firmy na czas nieokreślony. Wynagrodzenie powódki kształtowało się w następujący sposób:
- w 2018 r wynosiło 2.100 zł
-w 2019 r wynosiło 2.250 zł;
- w 2020 r wynosiło 2.600 zł;
Z dniem 29 stycznia 2020 r strony rozwiązały umowę na zasadzie porozumienia stron z dniem 31 stycznia 2020 r.
Bezsporne, a nadto rozwiązanie umowy na mocy porozumienia stron k. 4, świadectwo pracy k. 5-6, aneks nr (...) do umowy o pracę, k.10, aneks nr (...) k.11, umowa o pracę k. 12; informacja o przychodach z innych źródeł oraz o dochodach i pobranych zaliczkach na podatek dochodowy za 2019 r i 2018 r
Pismami z dnia 1 lutego 2022 r i z dnia 30 grudnia 2021 r powódka wezwała pozwaną do zapłaty kwoty 8.850 złotych
Bezsporne, a nadto przedsądowe wezwania do zapłaty k. 13,14;
Wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2021 r Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w W. VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zasądził od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w R. na rzecz P. Ł. kwotę 6.032,89 złotych tytułem wynagrodzenia za okres od listopada 20219 roku do stycznia 2020 r wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie. Komornik wyegzekwował zasądzone wynagrodzenie.
Nakazem zapłaty z dnia 2 lipca 2021 r Sąd Rejonowy w Wołominie uznał, że J. O. jako pracodawca w okresie od dnia 11 grudnia 2019 r do 09 kwietnia 2021 r nie wypłaciła P. Ł. wynagrodzenia za pracę wykonaną w listopadzie 2019 r, grudniu 2019, styczniu 2020 r, oraz nie prowadziła dokumentacji pracowniczej w postaci ewidencji czasu pracy i związanej z nią pisemnych wniosków o udzielenie jej urlopów bezpłatnych i uznał J. O. za winną zarzucanego jej wykroczenia i za to wymierzył karę grzywny.
Bezsporne: wyrok z dnia 26 kwietnia 2021 r k. 78; akta PIP II W 398/21
Zeznania świadka B. O. były niespójne, za zatem nie wiarygodne. Świadek zeznał, że nie miał wiedzy w jakich godzinach pracowała pozwana i czy wychodziła w ciągu dnia z pracy.
Ewidencja czasu pracy przedłożona przez powódkę (k. 18-31) jest niewiarygodna albowiem nie ma na niej podpisów pozwanej, która by poświadczyła że świadczyła pracę w godzinach opisanych w tej ewidencji.
Sąd w trybie art. 235 (2) par 1 pkt 4 kp.c pominął dowód z zeznań świadka S. M., albowiem dwukrotnie świadek nie połączyła się zdalnie, wobec tego nie było możliwe przesłuchanie świadka który obecnie przebywa w Belgii w ośrodku dla uchodźców.
Sąd zważył, co następuje:
Bezsporne jest że pracodawca wypłacał powódce wynagrodzenie za okres kiedy pozwana świadczyła pracę w powodowej spółce w wysokości określonej w umowie o pracę i dalszych aneksach, poza pracą wykonaną w listopadzie 2019 r, grudniu 2019, styczniu 2020 r co wynika z prawomocnego wyroku z dnia 26 kwietnia 2021 r Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie VI Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.
Spór w sprawie sprowadzał się do kwestii czy wynagrodzenie wypłacone pozwanej z tytułu wynagrodzenie jest świadczeniem nienależnym.
Zgodnie z art. 80 kodeksu pracy wynagrodzenie przysługuje za pracę wykonaną. Bezsporne jest, że pozwana świadczyła pracę w okresie obowiązującej umowy o pracę, z tym, że pozwana twierdziła, że praca ta była wykonywana przez sześć godzin a nie osiem.
Zgodnie z art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Stosownie zaś do treści art. 410 § 1 k.c. przepisy artykułów poprzedzających (to jest art. 405-409 k.c.) stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. W myśl art. 410 § 2 k.c. świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
W ocenie sądu nie doszło do spełnienia przesłanek z art. 410 § 2 k.c., ponieważ dyspozycja tego przepisu nie została spełniona. Nie zachodzi taka sytuacja aby powód nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem pozwanej która świadczyła pracę, nie odpadła podstawa świadczenia, nie było tak, że zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, umowy zobowiązujące jej do świadczenia nie były nieważne ani też nie stały się nieważne po spełnieniu świadczenia.
Zobowiązanie z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia powstaje w razie spełnienia następujących przesłanek: wzbogacenia, zubożenia, związku między wzbogaceniem i zubożeniem oraz braku podstawy prawnej wzbogacenia (tak np. wyrok SN z 26.01.2000 r., III CKN 542/98; wyrok SN z 6.11.2015 r., II CSK 870/14; wyrok SN z 21.04.2016 r., III CSK 245/15). Nienależne świadczenie odróżnia się od pozostałych przypadków bezpodstawnego wzbogacenia źródłem powstania, bowiem do zaistnienia tego zobowiązania dochodzi w wyniku spełnienia świadczenia przez zubożonego, a nie poprzez jakiekolwiek inne przesunięcia majątkowe, niebędące świadczeniem (jak w pozostałych wypadkach bezpodstawnego wzbogacenia). Jednocześnie zachodzi brak podstawy prawnej do świadczenia. Jak stwierdził SN w wyroku z 21.11.1966 r. (II PR 512/66) w kodeksie cywilnym nienależne świadczenie jest tylko szczególnym przypadkiem niesłusznego wzbogacenia (art. 410 k.c.), co ma istotne znaczenie, bowiem przyczyną powstania roszczenia z tytułu nienależnego świadczenia pozostaje bezpodstawność ("bez podstawy prawnej") przesunięcia majątkowego, a zatem jego "niesłuszność". W konsekwencji, istotą bezpodstawnego wzbogacenia, a tym samym nienależnego świadczenia, jest to, aby doszło do przesunięcia majątkowego pomiędzy spełniającym nienależne świadczenie a beneficjentem tego świadczenia. Wynikiem tego przesunięcia winno być z jednej strony zubożenie spełniającego świadczenia, zaś z drugiej – przysporzenie po stronie przyjmującego świadczenie.
Istotne w niniejszej sprawie jest ustalenie, na której ze stron procesu ciążył obowiązek wykazania, że ewentualne przesunięcie majątkowe nastąpiło bez podstawy prawnej. W doktrynie wskazuje się, że jeżeli wzbogacenie nastąpiło bez woli powoda, to pozwany musi udowodnić, że przesunięcie miało podstawę prawną, „gdyż z reguły nie wolno nikomu rozporządzać cudzymi przedmiotami majątkowymi bez zgody uprawnionego” (A. Ohanowicz, „Niesłuszne wzbogacenie” (1956), s. 909). Jeżeli natomiast wzbogacenie nastąpiło zgodnie z wolą powoda, a zwłaszcza na podstawie czynności prawnej, to powód musi wykazać okoliczności świadczące o tym, że przesunięcie majątkowe jest nieuzasadnione, np. z powodu wadliwości czynności prawnej (Ohanowicz, „Niesłuszne wzbogacenie” 1956, s. 909, czy E. Łętowska, „Bezpodstawne wzbogacenie”, Warszawa 2000, s. 153).
W okolicznościach faktycznych rozpoznawanej sprawy, przy uwzględnieniu reguły rozkładu ciężaru dowodu w procesie określonej w art. 6 k.c., to na powódce ciążył obowiązek wykazania, iż doszło do spełnienia przesłanek bezpodstawnego wzbogacenia.
W ocenie sądu, powodowa spółka takiej okoliczności nie wykazała. Przede wszystkim należy mieć na uwadze, że do spełnienia świadczenia na rzecz pozwanej doszło na podstawie ważnej umowy o pracę, która była źródłem stosunku obligacyjnego między stronami, obie strony postępowania miały świadomość, że dokonują wzajemnych świadczeń właśnie na ich podstawie. Powodowa spółka pozostawała w uzasadnionym przekonaniu o prawidłowości wykonywania umowy o pracę zawartej z pozwaną w żaden sposób jej nie negując w trakcie trwania umowy o pracę. Potwierdza to fakt regularnego wypłacania pozwanej wynagrodzenia poza trzema miesiącami. Podobnie pozwana przyznała, że pobierając przedmiotowe świadczenia traktowała je jako zapłatę za faktycznie wykonaną pracę na rzecz powódki w ramach zawartej umowy o pracę. Skoro strony pozostawały w spornym okresie we wspólnym przekonaniu, że realizują umowę o pracę wymiarze i za wynagrodzeniem określonym w tej umowy to przyjąć należy, przy braku odmiennych dowodów, że istniała podstawa prawna ich wzajemnych świadczeń..
Skoro zatem umowa o pracę byłą ważne to nie sposób przyjąć by doszło do odpadnięcia podstawy prawnej świadczenia. W ocenie sądu nie doszło też do zubożenia po stronie powodowej spółki. Pozwana w okresie obowiązywania przedmiotowej umowy o pracę spełniła świadczenie na rzecz powódki w postaci świadczonej w pracy w pełnym wymiarze a powódka spełniła świadczenie wypłacając wynagrodzenie, będąc również zobowiązaną względem pozwanej, na rzecz której świadczyła pracę. O takim zubożeniu nie można z pewnością mówić ponieważ powódka wypłaciła kwotę na zapłatę której się umówił za wykonane pracy której potrzebowała.
W tych okolicznościach, w ocenie sądu, powodowa spółka nie wykazała, że doszło po jej stronie do zubożenia oraz że dokonane na rzecz pozwanego świadczenie było nieuzasadnione.
W ocenie sądu strona powodowa zgodnie z ciężaru dowodu (art. 6 k.c w związku z art. 300 kp) nie wykazała, że pozwna świadczyła pracę w mniejszym rozmiarze niż wynikła z umowy o pracę. Taka okoliczność nie wynikała z oferowanych przez stronę powodową zeznań świadka B. O. oraz ewidencji czasu pracy, którym to dowodom sąd nie dał wiary.
Niezależnie od twierdzenia, że świadczenie, którego dotyczy postępowanie nie było świadczeniem nienależnym strona pozwana podniosła, że gdyby nawet przyjąć odmienny pogląd, to i tak powództwo nie mogłoby zostać uwzględnione z tego względu, że pozwana nie jest już wzbogacona, bo otrzymane od powódki świadczenie zużyła na utrzymanie siebie i syna czego powódka nie kwestionowała.
Zgodnie z treścią przepisu art. 409 k.c. obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba, że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. O zakresie zwrotu decyduje więc powinność przewidywania obowiązku zwrotu (…). „Powinność” oznacza zarówno sytuację, w której zobowiązany do zwrotu wiedział, że korzyść mu się nie należy, jak również sytuację, gdy co prawda był subiektywnie przekonany, iż korzyść mu się należy, lecz na podstawie okoliczności sprawy obiektywnie powinien się liczyć z możliwością obowiązku zwrotu.
Odnosząc się do zarzutu strony pozwanej w zakresie zużycia pozyskanych środków, to chodzi w nim o takie sytuacje kiedy zużycie wzbogacenia nastąpiło bezproduktywnie, a więc bez uzyskania jakiegokolwiek ekwiwalentu czy też innej korzyści dla majątku wzbogaconego.
W ocenie sądu okoliczność, że powódka otrzymywała najniższe wynagrodzenie stwarza także domniemanie, że środki te przeznaczyła na bieżące utrzymanie zważywszy że sama utrzymywała siebie i syna.
Mając na uwadze powyższe sąd oddalił powództwo.
ZARZĄDZENIE
1. (...)
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Pragi Południe w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Małgorzata Kryńska-Mozolewska
Data wytworzenia informacji: