XVI C 106/16 - uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie z 2017-05-30

Sygn. akt XVI C 106/16

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 24 grudnia 2015 roku powód J. S. (1), prowadzący działalność gospodarczą pod firmą (...) w W., wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. w W. (dalej jako (...) S.A.”) kwoty 2.428,09 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 26 grudnia 2012 roku do dnia zapłaty i od kwoty 5.934,59 zł od dnia 26 grudnia 2012 roku do dnia 9 kwietnia 2014 roku. Wniósł również o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów procesu.

W uzasadnieniu wskazał, że w dniu 27 września 2012 roku właścicielka uszkodzonego pojazdu upoważniła go do prowadzenia wszystkich spraw związanych z likwidacją szkody komunikacyjnej. Strona pozwana wyraziła zgodę na bezgotówkowe rozliczenie właściciela pojazdu z zakładem wykonującym naprawę. W dniu 19 grudnia 2012 roku powód wystawił fakturę VAT na kwotę 8.362,68 złotych z 7-dniowym terminem płatności. W dniu 9 kwietnia 2014 roku ubezpieczyciel przelał na jego rzecz kwotę 5.934,59 złotych ( pozew k. 1-4).

W odpowiedzi na pozew (...) S.A. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu pozwany podniósł w pierwszej kolejności zarzut braku legitymacji czynnej po stronie powoda. Wskazał, że upoważnienie udzielone przez poszkodowaną nie daje podstaw do występowania z żądaniem zapłaty odszkodowania od pozwanego, a w konsekwencji brak jest podstaw do występowania przez powoda z przedmiotowym roszczeniem. Kolejno pozwany – na podstawie art. 819 § 3 kc w zw. z art. 442 1 kc – podniósł zarzut przedawnienia roszczenia, bowiem zdarzenie szkodowe miało miejsce w dniu 14 września 2012 roku, a powództwo zostało złożone w dniu 24 grudnia 2015 roku, a więc po upływie trzyletniego terminu przedawnienia. Pozwany wskazał także, że przyznał powodowi odszkodowanie za szkodę w wysokości 5.934,59 zł, którego wysokość została ustalona po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego, w oparciu o sporządzony kosztorys naprawy i zweryfikowane faktury VAT przedstawione przez powoda ( odpowiedź na pozew k. 26-30).

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 14 września 2012 roku doszło do kolizji drogowej, w wyniku której uszkodzony został należący do E. P. pojazd marki O. (...), nr rej. (...). Sprawca szkody ubezpieczony był z tytułu odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w (...) S.A. Szkoda została zarejestrowana pod numerem PL (...) ( okoliczności bezsporne).

E. P. oddała pojazd do naprawy do J. S. (1) prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą (...) w W., na którego w dniu 27 września 2012 roku przelała swoje prawa do odszkodowania z tytułu szkody nr (...). Pismo to w dniu 27 września 2012 roku złożyła ubezpieczycielowi ( upoważnienie k. 5).

Intencją E. P. było przeniesienie na J. S. (1) praw przysługujących jej od (...) S.A. z tytułu odpowiedzialności ubezpieczyciela za szkodę w pojeździe, a więc także upoważnienie go do odbioru tego odszkodowania bezpośrednio od ubezpieczyciela. Zależało jej na bezgotówkowym załatwieniu sprawy, tzn. tak, aby ona otrzymała sprawny samochód, a koszty naprawy zostały pokryte z tego odszkodowania ( zeznania E. P. k. 53-55).

W październiku i listopadzie 2012 roku J. S. (1) kontaktował się z ubezpieczycielem w kwestiach dotyczących kosztów likwidacji szkody. (...) S.A. nie wypłaciło mu z tego tytułu żadnej kwoty, natomiast na podstawie kalkulacji naprawy pojazdu trzykrotnie przygotowywało dla E. P. odszkodowanie do wypłacenia. W tym celu ubezpieczyciel zwracał się o podanie numeru konta, jednakże E. P. informowała, że wszystkie sprawy prowadzi J. S. (1) i na jego rzecz należy dokonywać płatności ( zeznania E. P. k. 54, pismo z dnia 11 grudnia 2012 roku k. 49).

Naprawa pojazdu została ukończona w dniu 19 grudnia 2012 roku. W tym też dniu (...) wystawił fakturę VAT nr (...) na kwotę 8.362,68 zł, określając w niej 7-dniowy termin płatności, którą mailowo doręczył zakładowi ubezpieczeń ( akta szkody k. 26 – folder „2012-12-20_ (...)_specyfikacja, kosztorys, fv, mail”).

(...) S.A. nie wypłacił na rzecz zakładu naprawczego kwoty wynikającej z faktury, o co ten zwracał się w styczniu i czerwcu 2013 roku. W dniu 15 marca 2013 roku zakład ubezpieczeń zwrócił się do J. S. (1) o przesłanie dokumentu upoważniającego do odbioru odszkodowania, zaś w wiadomości z dnia 21 czerwca 2013 roku poinformował, że upoważnienie z dnia 27 września 2012 roku nie uprawnia do jego odbioru. Odszkodowanie nie zostało wypłacone także na rzecz E. P. ( okoliczność bezsporna, wydruk korespondencji email k. 62-65).

Mailem z dnia 17 lipca 2013 roku E. P. zwróciła się do (...) S.A. o wypłatę należnego odszkodowania na rzecz J. S. (1) ( akta szkody k. 26 – folder „2013-07-17_ (...)_mail”).

Pismem z dnia 9 kwietnia 2014 roku (...) S.A. zawiadomił E. P. o przyznaniu jej odszkodowania w wysokości 5.934,59 zł i wypłaceniu go upoważnionemu, tj. (...). Pieniądze te w tym samym dniu zostały przelane na rachunek bankowy J. S. (1) ( akta szkody k. 26 – folder „2014-04-09_ (...)_Polecenie wyplaty uprawniony dla (...), E.”, potwierdzenie przelewu k. 7).

Celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu marki O. (...) nr rej. (...) wyniosły: przy użyciu średniej stawki autoryzowanych serwisów blacharsko-lakierniczych O. 10.760,37 zł brutto, a przy użyciu średniej stawki nieautoryzowanych serwisów blacharsko-lakierniczych – 10.352,42 zł brutto. We wrześniu 2012 roku brak było na rynku części zamiennych alternatywnych o porównywalnej jakości do oryginalnych dla tego modelu samochodu ( opinia biegłego k. 92-113).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dowody z dokumentów złożonych do akt przez strony. W odniesieniu do dokumentów, które zostały przedłożone w formie zwykłych kserokopii, strony nie zakwestionowały rzetelności ich sporządzenia ani nie żądały złożenia przez stronę przeciwną ich oryginałów (zgodnie z art. 129 kpc). Również i Sąd badając te dokumenty z urzędu, nie dopatrzył się w nich niczego, co uzasadniałoby powzięcie jakichkolwiek wątpliwości co do ich wiarygodności i mocy dowodowej, dlatego stanowiły podstawę dla poczynionych w sprawie ustaleń. W ocenie Sądu dowody te, w zakresie, w jakim stanowiły podstawę poczynionych w niniejszej sprawie ustaleń faktycznych, tworzą razem zasadniczo spójny i nie budzący wątpliwości w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a przez to zasługujący na wiarę materiał dowodowy. Podstawą ustalenia stanu faktycznego stały się zeznania świadka E. P., którym Sąd dał wiarę w całości. Dodatkowo czyniąc ustalenia faktyczne Sąd uwzględnił zgodne twierdzenia stron w trybie art. 229 kpc oraz twierdzenia strony, którym przeciwnik nie zaprzeczył w trybie art. 230 kpc.

W toku postępowania Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu motoryzacji na okoliczność ustalenia celowych i uzasadnionych ekonomicznie kosztów naprawy pojazdu marki O. (...) nr rej. (...) przeprowadzonej przez powoda, z użyciem części oryginalnych i nieoryginalnych oraz kosztów roboczogodzin z uwzględnieniem ewentualnych wcześniejszych uszkodzeń napraw w/w pojazdu.

W opinii z dnia 20 lutego 2017 roku biegły sądowy z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego K. F. ustalił wysokość celowych i ekonomicznie uzasadnione kosztów naprawy pojazdu.

W ocenie Sądu opinia została sporządzona w sposób profesjonalny, przez kompetentną osobę, posiadającą stosowne kwalifikacje zawodowe, zaś przedstawione w tej opinii wnioski są jasne i należycie uzasadnione. Opinia biegłego jest w pełni prawidłowa, rzetelna, wyczerpująca, bezstronna i może stanowić pełnowartościowy dowód w sprawie. Należy zaznaczyć, że opinia ta nie była kwestionowana przez żadną ze stron postępowania.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie niemal w całości, poza niewielką częścią roszczenia odsetkowego. Nie ulega wątpliwości, iż podstawę merytorycznego rozstrzygnięcia każdej sprawy cywilnej stanowi materiał procesowy (tzn. fakty i dowody) zebrany w toku postępowania, o czym przesądza treść art. 316 § 1 i art. 328 § 2 ustawy z dnia 17 listopada 1964 roku – Kodeks postępowania cywilnego (tj. Dz. U. z 2016 roku, poz. 1822 ze zm., powoływany dalej w skrócie jako kpc). Jednak zgodnie z art. 6 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku – Kodeks cywilny (tj. Dz. U. z 2017 roku, poz. 459, powoływany dalej w skrócie jako kc) oraz art. 232 kpc to strony obowiązane są wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Powyższe przepisy stanowią normatywną podstawę zasady kontradyktoryjności, zgodnie z którą ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania cywilnego. To one są wyłącznym dysponentem toczącego się postępowania, do nich należy gromadzenie materiału i wreszcie to one ponoszą odpowiedzialność za jego wynik ( vide: uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1996 roku, I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6–7, poz. 76, z glosą A. Zielińskiego, Palestra 1998, nr 1–2, s. 204; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 1997 roku, II CKN 70/96, OSNC 1997, nr 8, poz. 113).

Odpowiedzialność odszkodowawcza pozwanego za skutki kolizji znajduje oparcie w art. 822 kc oraz art. 9 ust. 1, art. 9a oraz art. 19 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tj. Dz. U. z 2016 roku, poz. 2060 ze zm., powoływana dalej jako ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych). Stosownie do art. 822 kc w wyniku zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Świadczenie ubezpieczyciela obejmuje zapłatę sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości poniesionej przez poszkodowanego szkody (art. 805 kc). Poszkodowany może zgłosić swoje roszczenie albo wobec sprawcy szkody, albo też bezpośrednio wobec zakładu ubezpieczeń (art. 19 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych).

Zakres obowiązku odszkodowawczego został określony w art. 361 kc, zgodnie z którym zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Z kolei w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.

W niniejszej sprawie okolicznością bezsporną było wystąpienie szkody w pojeździe marki O. (...) nr rej. (...), należącym do E. P., na skutek kolizji drogowej z dnia 14 września 2012 roku. Strona pozwana nie kwestionowała swojej odpowiedzialności za szkodę w pojeździe, a więc co do zasady uznała powództwo.

Podstawowym zarzutem, jaki podniósł pozwany, był zarzut braku legitymacji czynnej po stronie powoda, twierdząc, że upoważnienie z dnia 27 września 2012 roku nie daje podstaw do występowania z żądaniem zapłaty wobec ubezpieczyciela.

Z powyższym twierdzeniem strony pozwanej nie można się jednak zgodzić. Należy mieć na względzie, że stosownie do art. 60 kc z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, wola osoby dokonującej czynności prawnej może być wyrażona przez każde zachowanie się tej osoby, które ujawnia jej wolę w sposób dostateczny, w tym również przez ujawnienie tej woli w postaci elektronicznej (oświadczenie woli). Zgodnie zaś z art. 65 § 1 kc oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje. W myśl § 2 tego przepisu, w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu.

Na gruncie powołanych wyżej przepisów współczesna doktryna prawnicza oraz orzecznictwo ( vide: uchwała Sądu Najwyższego w składzie 7 sędziów z 29 czerwca 1995 roku, III CZP 66/95, OSN 1995, Nr 12, poz. 168; wyrok Sądu Najwyższego z 29 stycznia 2002 roku, V CKN 679/00, Legalis nr 79785) zbudowała tzw. kombinowaną metodę wykładni oświadczeń woli, opartą na kryteriach subiektywnym i obiektywnym. Stosowanie kombinowanej metody wykładni do czynności prawnych inter vivos obejmuje dwie fazy. W pierwszej fazie sens oświadczenia woli ustala się mając na uwadze rzeczywiste ukonstytuowanie się znaczenia między stronami. Oznacza to, że uznaje się za wiążący sens oświadczenia woli, w jakim zrozumiała go zarówno osoba składająca, jak i odbierająca to oświadczenie. Decydująca jest zatem rzeczywista wola stron . Podstawę prawną do stosowania w tym wypadku wykładni subiektywnej stanowi art. 65 § 2 kc, który, choć mowa w nim o umowach, w doktrynie i orzecznictwie jest interpretowany rozszerzająco i odnosi się w istocie do wszystkich oświadczeń woli składanych innej osobie. Drugi etap następuje wówczas, gdy nie da się ustalić „zgodnego zamiaru stron” i polega na ustaleniu, jakie jest obiektywnie przyjęte znaczenie danego oświadczenia (tzw. wykładnia obiektywna).

Czynności organu stosującego prawo służące zinterpretowaniu oświadczenia woli składają się zatem z dwóch etapów. Pierwszy polega na ustaleniu, jak strony rozumiały złożone oświadczenie i czy było to rozumienie zgodne – jest to więc raczej ustalanie faktów niż działalność interpretacyjna. Przy ustalaniu tej okoliczności nie ma żadnych ograniczeń dowodowych, mogą zatem być stosowane wszelkie środki dowodowe dopuszczalne według reguł procedury, w której rozstrzygany jest spór. Ponieważ ustalany jest fakt ze sfery psychiki, można oprzeć się wyłącznie na dowodach pośrednich (E. Gniewek, P. Machnikowski [red.], Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 7, Warszawa 2016, Legalis, por. również wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 stycznia 2002 roku, V CKN 679/00, Legalis nr 79785).

W niniejszej sprawie po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd ustalił, że dokument zatytułowany (...), w treści którego E. P. upoważniła powoda do występowania w jej imieniu w sprawach dotyczących szkody nr (...) i prowadzenia wszelkich spraw związanych z tą szkodą, oznaczał w istocie zbycie na rzecz powoda wierzytelności z tytułu odszkodowania w celu pokrycia kosztów naprawy pojazdu . Tak bowiem treść tego oświadczenia rozumiała zarówno składająca E. P., jak i powód odbierający to oświadczenie. Wola przeniesienia na powoda wierzytelności przysługującej jej z tytułu roszczenia odszkodowawczego wobec zakładu ubezpieczeń wynika w sposób niebudzący wątpliwości z zeznań E. P. („Umówiliśmy się w ten sposób, że ja złoże pełnomocnictwo i sceduje wszystkie dotyczące naprawy samochodu. […] Ja chciałam załatwić to bezgotówkowo, tak żeby to odszkodowanie pokryło szkody. […] Ja chciałam przekazać wszystkie swoje prawa powodowi. Taka była moja intencja. […] Ja chciałam odebrać naprawiony samochód i więcej sprawą się nie zajmować.” – protokół rozprawy z dnia 10 czerwca 2016 roku k. 54).

Należy zauważyć, że w postępowaniu likwidacyjnym, choć strona pozwana początkowo kwestionowała uprawnienie powoda do odbioru odszkodowania, ostatecznie jednak to jego wskazała jako uposażonego z tego tytułu. Co prawda wypłata nastąpiła po pisemnym zwróceniu się E. P. do (...) S.A. o jej dokonanie na rzecz powoda, jednakże trzeba pamiętać, że w dalszym ciągu podstawę stanowił ten sam, kwestionowany uprzednio dokument, bowiem E. P. nie udzieliła odrębnego upoważnienia do odbioru odszkodowania. Tym samym strona pozwana dała wyraz temu, że akceptuje taką właśnie interpretację przedmiotowego oświadczenia woli, tzn. że obejmuje ono również uprawnienie powoda do wypłaty na jego rzecz odszkodowania. Podkreślenia wymaga także okoliczność, że od początku postępowania likwidacyjnego poszkodowana potwierdzała swoją intencję przeniesienia na powoda roszczenia o zapłatę i taką też interpretację udzielonego powodowi upoważnienia. Wyrażało się to choćby w tym, że nawet nie wskazała ubezpieczycielowi swojego numeru rachunku bankowego w celu wypłaty odszkodowania.

Reasumując powyższe rozważania Sąd w niniejszej sprawie na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego uznał, że rzeczywista wola E. P. i J. S. (2) przy udzielaniu mu upoważnienia z dnia 27 września 2012 roku obejmowała całą wierzytelność E. P. wobec pozwanego, a zatem również przeniesienie na powoda uprawnienia do żądania zapłaty odszkodowania od strony pozwanej. Skoro taki sens przedmiotowego oświadczenia woli ukonstytuował się między nimi, to jest on – w myśl omawianych wyżej przepisów – wiążący dla Sądu. W konsekwencji za nieskuteczny należało uznać zarzut braku legitymacji czynnej powoda w wystąpieniu z niniejszym powództwem o zapłatę.

Pozwany zakład ubezpieczeń podniósł również zarzut przedawnienia roszczenia. Zarzut ten także – jako bezpodstawny w niniejszej sprawie – nie zasługiwał na uwzględnienie.

Stosownie do art. 117 § 1 i 2 kc z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu; po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Zgodnie natomiast z art. 819 § 3 kc w wypadku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej roszczenie poszkodowanego do ubezpieczyciela o odszkodowanie lub zadośćuczynienie przedawnia się z upływem terminu przewidzianego dla tego roszczenia w przepisach o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym lub wynikłą z niewykonania bądź nienależytego wykonania zobowiązania. Powyższy przepis odsyła do unormowania zawartego w art. 442 1 § 1 kc, wedle którego roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Stosownie do art. 819 § 4 kc bieg przedawnienia roszczenia o świadczenie do ubezpieczyciela przerywa się także przez zgłoszenie ubezpieczycielowi tego roszczenia lub przez zgłoszenie zdarzenia objętego ubezpieczeniem. Bieg przedawnienia rozpoczyna się na nowo od dnia, w którym zgłaszający roszczenie lub zdarzenie otrzymał na piśmie oświadczenie ubezpieczyciela o przyznaniu lub odmowie świadczenia.

W ocenie Sądu już sam tylko powołany wyżej przepis art. 819 § 4 zd. drugie kc daje podstawę do stwierdzenia, że w niniejszej sprawie nie może być mowy o przedawnieniu roszczenia. Pozwany przy liczeniu biegu terminu przedawnienia w niezrozumiały sposób pominął zupełnie fakt, że pismem z dnia 9 kwietnia 2014 roku przyznał poszkodowanej odszkodowanie w wysokości 5.934,59 złotych, wskazując powoda jako upoważnionego do wypłaty. W tym samym dniu dokonał przelewu w/w kwoty na rachunek bankowy powoda. Nie ulega więc wątpliwości, że w tym dniu bieg przedawnienia roszczenia o zapłatę rozpoczął się na nowo. Pozew został złożony w dniu 24 grudnia 2015 roku, a więc przed upływem trzyletniego terminu przedawnienia.

Ponadto należy mieć na względzie, że w niniejszej sprawie powód kilkukrotnie zwracał się do strony pozwanej o wypłatę należnego mu świadczenia. Ostatnie takie pismo zostało do niej skierowane i przyjęte w dniu 19 czerwca 2013 roku ( k. 63-64). Zgodnie z orzecznictwem, za zgłoszenie roszczenia, które przerywa bieg przedawnienia (art. 819 § 4 kc), można uznać żądanie spełnienia świadczenia przez zakład ubezpieczeń, czyli żądanie wypłacenia należnej uprawnionemu kwoty pieniężnej ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 24 marca 2010 roku, I ACa 133/10, Legalis nr 237780). Stąd też, nawet gdyby uznaniu, iż wobec powoda pismo z dnia 9 kwietnia 2014 roku nie przerwało biegu przedawnienia, to najwcześniejszą datą, od której można by liczyć bieg trzyletniego terminu przedawnienia, jest data wspomnianego żądania zapłaty, tj. 19 czerwca 2013 roku. Również i w tym wypadku data wytoczenia powództwa nie uchybia w/w terminowi przedawnienia.

Oceniając zasadność powództwa co do wysokości, Sąd kierował się opinią biegłego sądowego K. F.. Z poczynionych przez biegłego ustaleń wynika, że wysokość celowych i ekonomicznie uzasadnionych kosztów naprawy pojazdu marki O. (...) nr rej. (...) przekracza kwotę wynikającą z faktury VAT z dnia 19 grudnia 2012 roku, będącą podstawą żądania powoda. Wobec niekwestionowania powyższej opinii przez żadną ze stron, Sąd przyjął, że żądanie zgłoszone w pozwie, a stanowiące różnicę między kwotą wynikającą z faktury a wypłaconą powodowi, zasługuje w pełni na uwzględnienie.

Mając powyższe na względzie, Sąd w pkt I sentencji zasądził od pozwanego (...) S.A., kwotę 3.421,52 zł wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 2.428,09 zł od dnia 10 kwietnia 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty.

Sąd oddalił powództwo jedynie w części, w jakiej powód domagał się zapłaty odsetek ustawowych od kwoty 2.428,09 zł od dnia 26 grudnia 2012 roku do dnia zapłaty. Roszczenie odsetkowe powoda znalazło podstawę w treści art. 481 § 1 kc, znowelizowanym w dniu 1 stycznia 2016 roku, zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Żądanie powoda stało się wymagalne, zgodnie z terminem wskazanym na fakturze VAT, w dniu 26 grudnia 2012 roku, zaś strona pozwana uwzględniła je częściowo w dniu 9 kwietnia 2014 roku. Zatem roszczenie powoda co do żądania odsetek należało uwzględnić w następującym zakresie: od kwoty 5.934,59 zł (uwzględnionej przez ubezpieczyciela na podstawie w/w faktury i wymagalnej od dnia 26 grudnia 2012 roku) Sąd zasądził odsetki od dnia jej wymagalności do dnia przyznania odszkodowania (co dało kwotę 993,43 zł), zaś od pozostałej kwoty należnej powodowi, tj. 2.428,09 zł – od dnia następnego po dacie przyznania odszkodowania do dnia zapłaty. Dopiero bowiem od tego dnia wierzyciel mógł dochodzić kwoty stanowiącej różnicę między kwotą wynikającą z faktury VAT a przyznaną przez ubezpieczyciela.

O kosztach postępowania w pkt III sentencji wyroku Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 kpc, wobec uwzględnienia powództwa niemal w całości. Zgodnie z art. 83 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tj. Dz. U. z 2016 roku, poz. 623 ze zm.), jeżeli przepisy ustawy przewidują obowiązek działania i dokonywania czynności połączonej z wydatkami z urzędu, sąd zarządzi wykonanie tej czynności, a kwotę potrzebną na ich pokrycie wykłada tymczasowo Skarb Państwa. W orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie sąd orzeka o poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa wydatkach, stosując odpowiednio przepisy art. 113.

W niniejszej sprawie powód nie poniósł żadnych kosztów, dopuszczony został jednakże dowód z opinii biegłego, którego wynagrodzenie w kwocie 671,37 złotych zostało tymczasowo wypłacone z środków Skarbu Państwa ( postanowienie k. 116). Ponadto powód nie uiścił opłaty od pozwu w wysokości 122 złotych. Mając zatem na względzie wynik postępowania, Sąd nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla W. M.w W. od strony pozwanej kwotę 793,37 złotych.

Mając na uwadze wszystkie przedstawione powyżej okoliczności faktyczne i rozważania prawne, Sąd orzekł jak w sentencji.

Zarządzenie: (...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Ewa Średnicka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie
Data wytworzenia informacji: