Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 4878/15 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie z 2016-11-02

Sygn. akt I C 4878/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 3 grudnia 2015 r. G. D. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego A. Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 51.373,73 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że powód w dniu 3 października 2012 r. zawarł z pozwanym umowę (...) Gwarantowany Program Emerytalny (...) o nr polisy (...), której integralną część stanowiły OWU na Życie i Dożycie - (...) Gwarantowany Program Emerytalny (...) o nr (...)OWU-0310. Na podstawie niniejszej umowy pozwany zobowiązał się do wypłacenia powodowi po 26 latach opłacania składek - renty w miesięcznych ratach lub w ramach jednorazowego świadczenia oraz udzielenia ochrony ubezpieczeniowej. Powód natomiast zobowiązał się do uiszczania na rzecz pozwanego składek w wysokości 30.000 zł rocznie, płatnych z góry do dnia 8 października każdego roku. Powód wskazał, że przy podpisaniu umowy został zapewniony przez agenta, że jeżeli powód nie zapłaci trzeciej składki, a zaległość w jej zapłacie będzie wynosiła ponad 90 dni, to będzie mógł się ubiegać o przekształcenie umowy w umowę ubezpieczenia bezskładkowego, zgodnie z § 18 ust. 1 OWU. Przez pierwsze dwa lata umowy powód terminowo wpłacał składki i zgromadził kwotę 60.000 zł. Gdy powód nie wpłacił trzeciej składki, pozwany wezwał go do jej wpłacenia, pod rygorem przekształcenia umowy w umowę ubezpieczenia bezskładkowego zgodnie z § 18 ust. 1 OWU. W dniu 23 lutego 2015 r. pozwany wypłacił powodowi kwotę 8.626,27 zł, wskazując na wygaśnięcie umowy w trybie § 29 ust. 2 pkt 2 OWU. W odpowiedzi na wniosek powoda o wznowienie umowy, towarzystwo ubezpieczeń poinformowało go, że OWU nie przewidują takiej możliwości, a umowa wygasła w dniu 7 stycznia 2015 r. w związku z brakiem płatności składki przez powoda. Zdaniem powoda, postanowienia ww. umowy, w oparciu o które pozwany zatrzymał znaczną część wpłaconych przez powoda środków pieniężnych stanowiły niedozwolone postanowienia umowne. ( pozew k. 3-7).

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na rzecz pozwanego od powoda kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany przyznał, że łączyła go z powodem umowa na życie i dożycie A. Gwarantowany Program Emerytalny (...). Pozwany wskazał, że przed podpisaniem umowy powodowi zostały doręczone OWU, a więc powód mógł zapoznać z treścią OWU i miał czas na rozważenie wszystkich konsekwencji wynikających z umowy.

Pozwany podkreślił, że nie potrącił opłaty likwidacyjnej ze środków zgromadzonych przez powoda. Zdaniem pozwanego, postanowienia dotyczące wysokości polisy są postanowieniami obejmującymi główne świadczenia stron. Jedną bowiem z cech umowy ubezpieczenia jest wartość wykupu, która w umowie powoda jest nazwana wartością polisy. Pozwany stanął też na stanowisku, że klauzule te nie kształtują praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i nie naruszają rażąco jego interesów. Pozwany wskazał ponadto, że długoterminowość umowy determinuje gospodarkę finansową pozwanego towarzystwa. Powołał się także na art. 18 ustawy o działalności ubezpieczeniowej. Wskazał, że określenie wartości polisy w sposób, jak w umowie zawartej przez strony, służy rozliczeniu kosztów, jakie pozwany poniósł w związku z zawarciem umowy ubezpieczenia powoda, a które nie zostały pokryte z dotychczas pobranych składek. Pozwany zakwestionował również zasadność roszczenia odsetkowego zawartego w pozwie. ( odpowiedź na pozew k. 46-53).

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 19 września 2012 r. konsument G. D. złożył wniosek o zawarcie umowy ubezpieczenia na życie i dożycie (...) Gwarantowany Program Emerytalny (...). We wniosku zawarto oświadczenie o otrzymaniu przez G. D. Ogólnych Warunków Ubezpieczenia nr (...)OWU-0310. Przed zawarciem umowy G. D. pośrednik pozwanego nie przedstawił mu szczegółów postanowień OWU. ( wniosek k. 63-64, przesłuchanie powoda w charakterze strony k. 90, zeznania świadka M. B. k. 107).

G. D. wcześniej miał ulokowane pieniądze w (...) U., obecnie ma podpisaną umowę o charakterze oszczędnościowym z (...) i wpłaca tam miesięczne raty. ( przesłuchanie powoda w charakterze strony k. 90).

Oferta zawarcia umowy z A. Towarzystwo (...) S.A. została przedstawiona powodowi przez pośrednika ubezpieczeniowego M. B., pracownika firmy (...). Powód wiedział, że celem umowy, którą zamierza zawrzeć, jest zabezpieczenie na przyszłość. Postanowienia umowy nie były negocjowane z powodem. M. B. przywiózł do domu powoda gotowy do podpisu egzemplarz umowy, który następnie został podpisany przez strony. Przy podpisaniu umowy M. B. zapewniał powoda, że niezbędne będzie dokonanie przez niego tylko dwóch wpłat, a brak kolejnych składek spowoduje, że umowa przekształci się w tzw. „bezskładkową”. ( przesłuchanie powoda w charakterze strony k. 90, zeznania świadka M. B. k. 107).

W dniu 3 października 2012 r. G. D. zawarł z A. T. na (...) S.A. (ubezpieczycielem) umowę ubezpieczenia na życie i dożycie (...) Gwarantowany Program Emerytalny (...), potwierdzoną polisą nr (...). Umowa ta została zawarta na podstawie ogólnych warunków ubezpieczenia (...) Gwarantowany Program Emerytalny (...) o oznaczeniu (...)OWU-0310 (dalej „OWU”), stanowiących integralną część umowy. W umowie strony określiły roczną częstotliwość opłacania składki, wysokość składki regularnej w kwocie 30.000 zł oraz termin jej zapłaty do 8 października każdego roku kalendarzowego. Odpowiedzialność towarzystwa rozpoczęła się z dniem 8 października 2012 r. Okres opłacania składek wynosił 26 lat polisowych. W polisie zamieszczono tabelkę, w której określono wartość polisy: w pierwszym i drugim roku - na kwotę 0 zł, w trzecim – na 8.589 zł, w czwartym - na 34.876 zł, w piątym - na 61.882 zł, w szóstym - na 89.626 zł, w siódmym - na 118.124 zł, w ósmym - na 147.396 zł, w dziewiątym - na 177.457 zł, a w kolejnych latach (aż do 26 roku) - na coraz to wyższe kwoty (w 26 roku - 750.000 zł). W drugiej tabelce przedstawiono wysokość Minimalnej Raty R. w razie przekształcenia w Umowę (...) Bezskładkowego. Zgodnie z ww. tabelką, Minimalna Rata R. w okresie od pierwszego do czwartego roku wynosiła 0 zł, w piątym roku - 141,31 zł, w szóstym - 377,51 zł, w siódmym - 606,83 zł, w ósmym - 829,42 zł, w dziewiątym - 1.045,39 zł, a w kolejnych latach (aż do 26 roku) - na coraz to wyższe kwoty (w 26 roku - 3.720,39 zł). Kwota 30.000 zł, czyli pierwsza składka, została opłacona przez powoda jeszcze przed otrzymaniem polisy. ( polisa k. 17-18, przesłuchanie powoda w charakterze strony k. 90).

Zawarta przez strony umowa miała na celu między innymi wypłacanie rat renty o gwarantowanej wysokości, odpowiednio, dożywotnio ubezpieczonemu, albo do końca okresu gwarantowanych wypłat, innej osobie uprawnionej, powiększonych o proporcjonalną do rat renty część udziału w zysku oraz premii, udzielanie ochrony ubezpieczeniowej oraz długoterminowe gromadzenie środków finansowych przez nabywanie jednostek uczestnictwa ze środków pochodzących ze składek, a przedmiotem umowy było ubezpieczenie życia ubezpieczonego (§ 3 OWU). Zakres ubezpieczenia, gdy ubezpieczyciel ponosił odpowiedzialność zgodnie z OWU, obejmował takie zdarzenia, jak śmierć ubezpieczonego oraz dożycie przez ubezpieczonego końca okresu odroczenia (§ 4 OWU). ( OWU k. 19-26).

Zgodnie § 2 pkt 3 OWU, minimalna rata renty to ustalana przez Towarzystwo, minimalna kwota raty renty wskazana w polisie . Okres prolongaty to okres 90 dni, w którym zapłacenie składki umożliwia utrzymanie umowy ubezpieczenia w mocy, rozpoczynający się od dnia następnego po dniu, w którym bezskutecznie upłynął termin zapłacenia składki; w okresie prolongaty, towarzystwo udziela ubezpieczonemu ochrony ubezpieczeniowej. (OWU k. 19-26).

Zgodnie z § 18 ust. 1 OWU Towarzystwo, od 2. Rocznicy Polisy, może przekształcić umowę ubezpieczenia w umowę ubezpieczenia bezskładkowego, jeżeli zostaną spełnione łącznie warunki: ubezpieczający zalega z zapłatą składki co najmniej 90 dni, licząc od daty wymagalności składki oraz suma dotychczas zapłaconych składek pozwala na wypłacenie co najmniej minimalnej raty renty. Przed zawarciem umowy powód został poinformowany, że po co najmniej dwóch latach wpłacania składek, umowa zostanie przekształcona w umowę ubezpieczenia bezskładkowego. Powoda nie poinformowano natomiast o dodatkowym warunku w postaci osiągnięcia stosownej wysokości minimalnej renty.
( OWU k. 19-26, przesłuchanie powoda w charakterze strony k. 90).

Zgodnie z § 23 ust. 1 i ust. 6 OWU, począwszy do drugiej rocznicy polisy, ubezpieczający mógł dokonać całkowitego wykupu wartości polisy. ( OWU k. 19-26).

Umowa ubezpieczenia wygasała w dacie upływu okresu prolongaty, jeżeli w okresie prolongaty, pomimo upływu terminu na zapłatę składki, nie krótszego niż 14 dni i wskazanego w wezwaniu do zapłaty, ubezpieczający nie zapłaci składki, której termin zapłaty upłynął oraz nie zaszły warunki przekształcenia umowy ubezpieczenia na umowę ubezpieczenia bezskładkowego. (§ 29 ust. 2 pkt 2 OWU). W razie wygaśnięcia umowy ubezpieczenia w powyższej sytuacji, towarzystwo wypłacało ubezpieczonemu wartość polisy, nie wyższą jednak niż suma ubezpieczenia, powiększoną o udział w zysku, przysługujący ubezpieczającemu w dniu wygaśnięcia umowy ubezpieczenia (§ 29 ust. 3 OWU). ( OWU k. 19-26).

G. D., na poczet umowy ubezpieczenia wpłacił dwie składki w łącznej wysokości 60.000 zł. (bezsporne)

Pismem z dnia 12 grudnia 2014 r. A. T. na (...) S.A. wezwał G. D. do zapłaty zaległej składki do dnia 7 stycznia 2015 r., informując jednocześnie, że od drugiej rocznicy polisy, jeżeli do końca okresu prolongaty nie dokona on zapłaty zaległej składki, a suma dotychczas zapłaconych składek pozwala na wypłacenie co najmniej minimalnej raty renty, towarzystwo przekształci umowę ubezpieczenia w umowę ubezpieczenia bezskładkowego zgodnie z § 18 ust. 1 OWU. W sprawie niniejszego wezwania G. D. skontaktował się M. B., lecz ten zapełnił go, że nie ma się czym przejmować, gdyż umowa przekształci się w bezskładkową . ( pismo k. 34, przesłuchanie powoda w charakterze strony k. 90)

G. D. zwracał się do Towarzystwa z prośbą o wznowienie umowy, niemniej pismem z dnia 11 maja 2015 r., poinformowano go, że nie jest możliwe wznowienie umowy, nadto wygasła ona z dniem 7 stycznia 2015 r. z powodu braku wpłaty należnej składki regularnej. Dopiero w tym momencie, G. D. dowiedział się, że przyczyną zakończenia się umowy było niezapłacenie przez niego trzeciej składki. (pismo k. 27, przesłuchanie powoda w charakterze strony k. 90)

W trakcie dwóch lat trwania umowy G. D. wielokrotnie kontaktował się z M. B., który zapewnił go, że po dwóch latach nie będzie musiał już opłacać składki, a umowa ze składkowej przekształci się w bezskładkową, zaś kapitał będzie wzrastał. ( przesłuchanie powoda w charakterze strony k. 90).

Pozwany wypłacił powodowi kwotę 8.589 zł, zatrzymując z uiszczonych przez powoda składek kwotę 51.373,73 zł. ( bezsporne).

Pismem z dnia 24 września 2015 r., doręczonym pozwanemu w dniu 12 października 2015 r., powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 51.373,73 zł w terminie 3 dni od dnia doręczenia wezwania. ( pismo k. 35, zwrotne potwierdzenie odbioru k. 37) .

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych wyżej dokumentów, znajdujących się w aktach sprawy. Dokumenty te nie były kwestionowane przez żadną ze stron, a w ocenie Sądu nie było podstaw, by podawać w wątpliwość okoliczności faktyczne wynikające z ich treści. Z uwagi na powyższe, Sąd uznał, że dowody z tych dokumentów tworzą spójny, nie budzący wątpliwości w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a przez to w pełni zasługujący na wiarę materiał dowodowy. Czyniąc ustalenia faktyczne, Sąd uwzględnił także zgodne twierdzenia stron w trybie art. 229 k.p.c. oraz twierdzenia strony, którym przeciwnik nie przeczył w trybie art. 230 k.p.c.

Ustalenia faktyczne w zakresie okoliczności zawarcia umowy, kierowanych do powoda zapewnień agenta ubezpieczeniowego odnośnie przekształcenia umowy w umowę ubezpieczenia bezskładkowego, przyczyn nieopłacenia przez powoda trzeciej składki, zostały poczynione na podstawie dowodu z przesłuchania powoda w charakterze strony. Zeznania te Sąd obdarzył w całości walorem wiarygodności. Sąd poczynił ustalenia faktyczne częściowo na podstawie zeznań świadka M. B., głównie co do okoliczności przedstawienia powodowi oferty pozwanego. Świadek ten nie pamiętał bowiem żadnych szczegółów spotkania z powodem.

Sąd oddalił wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka A. K. - zatrudnionego u pozwanego aktuariusza - na okoliczność konstrukcji i charakteru umowy ubezpieczenia, różnic pomiędzy umową ubezpieczenia na życie i dożycie oraz umową ubezpieczenia na życie z (...), uznając, że powyższe okoliczności nie należą do sfery faktów i nie podlegają dowodzeniu za pomocą zeznań świadków. Ocena umowy łączącej strony, w tym różnice zachodzące pomiędzy nią, a umową ubezpieczenia na życie z (...) należy bowiem do Sądu i zostanie wyprowadzona w oparciu o analizę postanowień tejże umowy oraz postanowień ogólnych warunków ubezpieczenia. Z koeli odnośnie kosztów poniesionych przez pozwanego w związku z umową ubezpieczenia powoda, koszty te nie były istotą sporu; była nią przede wszystkim zasadność obciążenia powoda kosztami wynagrodzenia oraz kwalifikacja prawna stosunku umownego i jego elementów. W ocenie Sądu, przeprowadzenie dowodu z zeznań A. K. co do tych okoliczności byłoby zbędne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy (art. 227 k.p.c.).

Sąd oddalił także wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka K. S. na okoliczność przebiegu składania wniosku o zwarcie umowy ubezpieczenia, informacji i zapewnień przekazanych powodowi. Sąd kierował wezwania do świadka kilkakrotnie, niemniej przesyłki zawsze wracały awizowane. Nadto, ponieważ na powyższe okoliczności został przesłuchany świadek M. B., jako osoba faktycznie przedstawiająca G. D. ofertę pozwanego, przekazująca mu informacje na temat produktu pozwanego, okoliczności zawarcia umowy, Sąd uznał dowód z zeznań świadka K. S. za zbędny dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo zasługuje na uwzględnienie.

Bezspornym w sprawie niniejszej było, że G. D. jako konsument zawarł z A. umowę ubezpieczenia na życie i dożycie - (...) Gwarantowany Program Emerytalny (...), potwierdzoną polisą nr (...). Spór koncentrował się wokół kwestii zasadności zatrzymania przez pozwaną spółkę ponad 85% zgromadzonych przez powoda środków wobec wygaśnięcia umowy ubezpieczenia. Strona powodowa w niniejszym procesie podnosiła abuzywność postanowień umownych dotyczących sposobu zatrzymania tak wysokiej kwoty, nadto wskazywała na brak prawidłowego poinformowania powoda, a wręcz wprowadzenie go w błąd, co do konieczności opłacania składki także po drugim roku polisowym w celu przekształcenia umowy w bezskładkową. Pozwany stał zaś na stanowisku, że wobec nieopłacenia przez powoda składki w trzecim roku trwania umowy, zgodnie z OWU miał prawo wypłacić jedynie część wartości polisy.

Przed przystąpieniem do oceny postanowień łączącej strony umowy pod kątem ich abuzywności, należy zwrócić uwagę, na okoliczności, w jakich została zawarta przedmiotowa umowa. Powód zawarł ww. umowę, jako konsument, zaś pozwany występował jako przedsiębiorca. Powód znajdował się zatem z założenia na słabszej pozycji w tej relacji umownej, zaś rolą pozwanego było poinformowanie klienta o właściwościach oferowanego produktu .. (...) ocenie Sądu z całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że pozwany nie zachował należytej staranności podczas zawierania, trwania i rozwiązywania umowy z powodem, wykorzystując zaufanie, jakim powód obdarzył pozwaną spółkę, jako profesjonalistę. Powód ulokował środki w oparciu o program emerytalny, chcąc zabezpieczyć swoją przyszłość, licząc na wyższy zysk, niż np. w przypadku przekazania pieniędzy do banku. Przed zawarciem umowy powód został wyraźnie zapewniony przez pośrednika zawierającego umowę w imieniu pozwanego, że wystarczające będzie opłacenie przez powoda tylko dwóch składek, gdyż potem umowa ubezpieczenia przekształci się w umowę bezskładkową, z której powód nadal będzie czerpał zyski. M. B. nie poinformował powoda, że dodatkowym warunkiem możliwości dokonania powyższego przekształcenia było to, aby suma dotychczas opłaconych składek pozwalała na wypłacenie co najmniej minimalnej raty renty, zgodnie z § 18 ust. 1 pkt 2 OWU. W świetle wiarygodnych zeznań powoda Sąd uznał za udowodnione, że gdyby powód wiedział o powyższej okoliczności, nie zdecydowałby się na zaprzestanie płacenia składek już po zapłaceniu drugiej składki. Oczywistym jest bowiem, że przystępując do umowy, powód chciał zabezpieczyć sobie stałe dochody na następne lata. Zdaniem Sądu, odmiennego stanowiska w powyższym zakresie nie uzasadnia fakt, że szczegółowe warunki przekształcenia umowy w bezskładkową zostały zawarte w OWU, dołączonych do umowy ubezpieczenia. Pierwszorzędne znaczenie dla powoda miała rozmowa z pośrednikiem ubezpieczeniowym, którego zadaniem było przedstawienie i wyjaśnienie powodowi najważniejszych postanowień OWU, aby powód dobrze je zrozumiał. Wszak to pośrednik ubezpieczeniowy jest osobą wykwalifikowaną w umowach ubezpieczenia, zaś nawet świadomy konsument, jakim bez wątpienia jest powód, nie musi posiadać szczegółowej wiedzy na ten temat. Skoro zaś M. B. zapewnił powoda, że zaprzestanie płacenia składek po dwóch latach trwania umowy doprowadzi do przekształcenia umowy w bezskładkową, powód nie miał podstaw, aby temu nie dawać wiary. Niezależnie od powyższego trzeba zaakcentować, że także sam pozwany utwierdził powoda w powyższym przekonaniu, kierując do powoda pismo z dnia 12 grudnia 2014 r. ( k. 34). W ocenie Sądu, treść powyższego pisma, wprowadziła powoda w błąd co do konsekwencji niedokonania zapłaty kolejnej składki. Z przedmiotowego pisma wynika bowiem, że jeżeli powód nie dokona w stosownym czasie zapłaty regularnej składki, a suma dotychczas zapłaconych składek pozwala na wypłacenie co najmniej minimalnej raty renty, towarzystwo przekształci umowę ubezpieczenia w umowę ubezpieczenia bezskładkowego zgodnie z § 18 ust. 1 OWU. W piśmie tym pozwany - który posiadał przecież pełną wiedzę na temat aktualnej sumy dotychczas wpłaconych przez powoda składek, jak również okresu ich wpłacania przez powoda - nie poinformował powoda, czy suma dotychczas zapłaconych przez niego składek pozwala na wypłacenie co najmniej „minimalnej raty renty”, które to pojęcie nie zostało w przedmiotowym piśmie powodowi wyjaśnione. Sam fakt, że powyższe pojęcie występuje w treści OWU nie uzasadnia przyjęcia przez pozwanego założenia, że powód zna na pamięć poszczególne postanowienia OWU, w szczególności zawarte w nich definicje. Powyższe pismo pozwanego do powoda nie zawiera żadnego ostrzeżenia dla powoda, że brak uiszczenia trzeciej składki spowoduje wygaśnięcie umowy, wobec niespełnienia przez powoda warunków do przekształcenia umowy ubezpieczenia w umowę ubezpieczenia bezskładkowego. W ocenie Sądu, powyższe działanie pozwanego nie zasługuje na aprobatę i dowodzi nienależytej staranności pozwanego w zakresie informowania powoda (konsumenta) o zasadach obowiązujących w łączącym strony stosunku umownym, a w rezultacie – zawinionego działania pozwanego skutkującego narażeniem powoda na utratę jego środków pieniężnych.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

W ocenie Sądu, wbrew twierdzeniom pozwanego, postanowienia dotyczące określenia „wartości polisy”, stanowiącej w rzeczywistości wartość wykupu, nie określały głównych świadczeń stron, w związku z czym mogą być one rozpoznawane pod kątem ich abuzywności.

Ustawodawca nie określił, co znaczy sformułowanie „główne świadczenia stron”. Należy jednak wskazać, że przepis ma na względzie essentialia negotii umowy, a więc takie jej elementy konstrukcyjne, bez których uzgodnienia nie doszłoby do zawarcia umowy. Innymi słowy, chodzi o klauzule regulujące świadczenia typowe dla danego stosunku prawnego, stanowiące te jego elementy, które konstytuują istotę danego porozumienia. Wykładnia tego elementu normy prawnej nie może pomijać skutków uznania danego postanowienia za niedozwolone, opisanego w art. 385 1 § 2 k.c. Chodzi o uniknięcie sytuacji, gdy eliminacja danego postanowienia umownego prowadzi do sytuacji, w której, z perspektywy interesów stron umowy, dane porozumienie traci cel, który miał przyświecać jego zawarciu.

Umowa ubezpieczenia na życie jest umową nazwaną, do której zastosowanie mają przepisy znajdujące się w szczególności w tytule XXVII, dziale I i III Kodeksu cywilnego oraz przepisy zawarte w ustawie z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (t.j. Dz. U. z 2010 r., nr 11, poz. 66 ze zm.). Umowa ubezpieczenia na życie ma charakter umowy dwustronnie zobowiązującej i odpłatnej – po obu stronach powstają określone prawa oraz obowiązki. Stronami analizowanej umowy są ubezpieczyciel i ubezpieczający. Zgodnie z treścią art. 805 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę.

Niezależnie od tego, który komponent umowy uznać za przeważający stwierdzić należy, że zastrzeżenie dopuszczalności wypłaty wartości polisy (wartości wykupu), stanowiącej tylko niewielką część zgromadzonych środków, w razie zakończenia stosunku prawnego w okresie przewidzianym w umowie nie stanowi elementu, bez którego stosunek ten nie mógłby zaistnieć. „Wartość polisy” ma zaś charakter świadczenia ubocznego - powstającego dopiero po wygaśnięciu umowy. Jej celem, co do zasady, jest zabezpieczenie interesów ubezpieczyciela, gdyby doszło do przedwczesnego, z jego punktu widzenia, zakończenia stosunku prawnego. Świadczenie takie, przewidziane na wypadek rozwiązania umowy w określonym czasie, z całą pewnością nie stanowi zatem głównego przedmiotu stosunku umownego stron.

Ze względu na wyżej przedstawione rozumienie pojęcia głównego świadczenia stron oraz powołane zapisy wzorca umownego, Sąd uznał za nietrafne odwołanie się przez pozwanego do treści art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej jako przepisu określającego główne świadczenia stron umowy ubezpieczenia. Przepis ten określa konieczne elementy treści umowy ubezpieczenia w sensie technicznym. Wskazuje jakie elementy stosunku prawnego strony obowiązane są uregulować. Wymóg ten nie jest jednak jednoznaczny z określeniem głównego świadczenia stron, stanowiącego materialną treść zobowiązania. Wskazać należy, że zarzut abuzywności nie dotyczy świadczenia ubezpieczyciela w postaci wypłaty wartości polisy (a do tego rodzaju świadczenia odwołuje się pozwany uzasadniając jego esencjonalny dla umowy ubezpieczenia charakter), ale świadczenia ubezpieczonego (tyle, że potrącanego ze środków zgromadzonych dotychczas) w postaci wypłaty wartości polisy, znacznie mniejszej w stosunku do zgromadzonych środków.

W ocenie Sądu nie sposób uznać opłaty skonstruowanej w powyższy sposób, niezależnie od nienazwania jej „opłatą likwidacyjną”, za świadczenie główne w łączącej strony umowie ubezpieczenia, gdyż celem tej opłaty jest wyłącznie zagwarantowanie ubezpieczycielowi uzyskania od ubezpieczającego swoistej karnej opłaty likwidacyjnej (mimo zmienionej nazwy i innego mechanizmu, niż w przypadku klasycznej opłaty likwidacyjnej) w przypadku rozwiązania umowy przed upływem 26 lat od jej zawarcia.

W oparciu o całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, Sąd ustalił, że postanowienia OWU nie zostały uzgodnione z powodem indywidualnie. Świadczy o tym już sam fakt, że OWU stanowi wzorzec umowy zaproponowany konsumentowi (powodowi) przez kontrahenta (pozwanego). Wzorce (w tym regulaminy) są to bowiem klauzule, opracowane przed zawarciem umowy i wprowadzane do stosunku prawnego przez jedną ze stron w ten sposób, że druga strona (adherent) nie ma wpływu na ich treść. Są one zwykle opracowywane w oderwaniu od konkretnego stosunku umownego i w sposób jednolity określają one treść przyszłych umów, stąd strona, która wyraziła zgodę na stosowanie wzorca nie może według swojej woli i wiedzy zmieniać jego treści czego przejawem jest już samo w sobie przedstawione OWU. Wymaga przy tym podkreślenia, że ustawodawca w imię postulatu zrozumiałości tekstu przepisu art. 385 1 § 1 k.c. posługuje się potocznym określeniem „postanowienie umowy” obejmując nim zarówno postanowienie umowy w ścisłym znaczeniu tego terminu (czyli postanowienie treści czynności prawnej objęte konsensem stron), jak i postanowienie wzorców, które wprawdzie „postanowieniami umowy” w ścisłym znaczeniu nie są, ale kształtują, obok nich treść stosunku zobowiązaniowego ( por. wyrok SA w Katowicach z dnia 29.11.2011 r., V ACa 546/11, LEX Nr 1120399). Z samej nazwy „ogólne warunki ubezpieczenia” wynika, iż warunki te są stosowane przy zawieraniu nieoznaczonej ilości umów i nie zostały ustalone w trakcie zawierania umowy z powodem. Elementem bowiem indywidualnego uzgodnienia jest możliwość modyfikacji warunków umowy, a nie wiedza zawierającego taką umowę konsumenta o treści wiążącego go postanowienia. Bez wątpienia powód nie miał rzeczywistego wpływu na kształtowanie ogólnych warunków ubezpieczenia na życie, w szczególności na sposób wyliczania wartości polisy w przypadku rozwiązania umowy przez upływem 26 lat polisowych. Były to zapisy z samej istoty oraz masowego charakteru działalności prowadzonej przez pozwanego z góry narzucone i nie negocjowane.

W ocenie Sądu, kwestionowane przez powoda postanowienia zawartej przez niego z pozwanym umowy ubezpieczenia, przewidujące wypłacenie powodowi po rozwiązaniu umowy w trzecim roku jej trwania jedynie 8.589 zł z wpłaconych przez powoda składek w łącznej wysokości 60.000 zł (§ 23 OWU w zw. z treścią tabeli zamieszczonej w polisie - k. 17), kształtują jego obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jego interesy.

Pojęcie dobrych obyczajów nie jest współcześnie rozumiane jednolicie. Jedni przyjmują, że są to normy moralne i zwyczajowe stosowane w działalności gospodarczej, inni, iż pojęcie to należy odnieść do postępowania jednostki w określonej dziedzinie, z tym że w każdej sferze działalności wykształcają się własne wzorce dobrych obyczajów. Odnosi się ten termin także do zachowania przedsiębiorców w działalności gospodarczej, ewentualnie również do tradycyjnych kryteriów etycznych, wspólnych dla wszelkich sfer aktywności zarobkowej, także do zasad lojalności (M. J., Nowelizacja Kodeksu cywilnego: kontrola umów i wzorców umownych, M. Praw. 2000, nr 11, s. 701 i cyt. tam autorzy). Podnosi się również, że istotą dobrego obyczaju jest szeroko rozumiany szacunek do drugiego człowieka, sprzeczne z dobrymi obyczajami będą więc takie działania, które zmierzają do niedoinformowania, dezinformacji, wykorzystania naiwności lub niewiedzy klienta (zob. W. Popiołek (w:) Kodeks..., s. 804). Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą więc takie działania, które zmierzają do niedoinformowania, dezinformacji, wykorzystania naiwności lub niewiedzy klienta. Natomiast termin „interesy" konsumenta proponuje się rozumieć szeroko, nie tylko jako interes ekonomiczny (na co wskazuje dodatkowo forma liczby mnogiej), ale również przy uwzględnieniu aspektu zdrowia konsumenta i jego bliskich oraz dyskomfortu konsumenta, spowodowanego takimi czynnikami, jak strata czasu, dezorganizacja życia, niewygoda, nierzetelne traktowanie, przykrości, naruszenie prywatności, doznanie zawodu itd. W świetle art. 385 1 § 1 Kodeksu cywilnego ustawodawca wymaga, by naruszenie interesów konsumenta było rażące, a więc odnoszące się do wypadków rażących i szczególnie doniosłego odbiegania przyjętego uregulowania od zasad uczciwego wyważenia praw i obowiązków (A. Rzetecka – Gil, Kodeks cywilny. Komentarz do art. 385 1. Zobowiązania – część ogólna, LEX 2011).

Odnosząc się w tym miejscu do zarzutu pozwanego, jakoby warunki uznane przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów za niedozwolone nie są tożsame z warunkami stosowanymi przez pozwanego w umowie zawartej z powodem, Sąd ustalił, że rzeczywiście warunki uznane za niedozwolone mają inną konstrukcję od warunków ujętych w OWU pozwanego i polisie, będących przedmiotem sporu w niniejszej sprawie. Jednakże, zarówno w klauzulach uznanych za niedozwolone, jak i w klauzulach pozwanego będących przedmiotem rozpoznania w tej sprawie, chodziło o możliwość zatrzymania przez ubezpieczyciela znacznej części z wpłaconych przez konsumenta środków pieniężnych, co zostało również przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznane za niedozwolone w przypadku braku związku tych kwot z faktycznie poniesionymi przez ubezpieczyciela wydatkami. Zarówno w jednym, jak i drugim wypadku skutek jest niemalże ten sam, bowiem po stronie towarzystwa ubezpieczeń pozostają niemal w całości (ponad 85%) środki pieniężne wpłacone przez ubezpieczającego tytułem składek ubezpieczeniowych w pierwszych dwóch latach polisowych.

Zdaniem Sądu, przytoczenia wymagają następujące orzeczenia odnoszące się do podobnych praktyk, w tym praktyk pozwanego ubezpieczyciela związanych z pobieraniem tzw. opłat likwidacyjnych. W wyroku z dnia 4 kwietnia 2013 r. (VI ACa 1324/12) Sąd Apelacyjny w Warszawie stwierdził, że umowa ubezpieczenia jest umową wzajemnie zobowiązującą, a zatem świadczenia stron winny być ekwiwalentne. Odnośnie opłaty likwidacyjnej postanowienia umowne wzorca stosowanego przez pozwanego, w sposób nieusprawiedliwiony nakładają na konsumenta obowiązek płacenia opłaty likwidacyjnej bez możliwości określenia, jakie świadczenie wzajemne ze strony pozwanej mu się należy. Konsument nie ma zatem możliwości stwierdzenia, czy jego świadczenie jest ekwiwalentne i uzasadnione. To, że ubezpieczyciel przewidział swoistą sankcję za rezygnację z dalszego kontynuowania umowy, nie powiązując jej wysokości z realnie poniesionymi wydatkami powoduje ponadto, ze trudno przypisać opłacie likwidacyjnej charakter odszkodowawczy. W powołanym wyżej wyroku z dnia z dnia 26 czerwca 2012 r. (VI ACa 87/12) Sąd ten stwierdził, że opłata ta stanowi świadczenie konsumenta, nie będące świadczeniem głównym, za bliżej nie określone czynności pozwanego, a pobierana jest w razie wygaśnięcia umowy w sytuacji niedopełnienia obowiązków kontraktowych przez konsumenta bądź wypowiedzenia przez niego umowy. Z konstrukcji opłaty Sąd wywiódł, iż ubezpieczyciel przewidział dla ubezpieczonego swoistą sankcję za rezygnację z dalszego kontynuowania umowy bez powiązania jej z realnie poniesionymi wydatkami, w przypadku zawarcia ubezpieczenia na rzecz konkretnej osoby, przy czym owo zastrzeżenie ma charakter uniwersalny tzn. jest całkowicie niezależne od wartości posiadanych przez ubezpieczonego jednostek uczestnictwa. Opłata likwidacyjna nie ma więc charakteru świadczenia odszkodowawczego zatem w drodze analogii można uznać, iż zakwestionowane postanowienie wzorca podpada jednak pod dyspozycję art. 385 3 pkt 17 k.c., zwłaszcza wobec faktu, iż katalog klauzul szarych zawartych w przepisie art. 385 3 k.c. nie jest zamknięty. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, prawidłowe było zatem ostatecznie uznanie przez Sąd pierwszej instancji, iż zakwestionowane postanowienie narusza dobre obyczaje gdyż sankcjonuje przejęcie przez ubezpieczyciela w pierwszych latach trwania umowy niemal całości wykupionych środków - w postaci opłaty likwidacyjnej, niezależnie od tego, czy zakwalifikuje się ją jako swojego rodzaju „odstępne”, czy też po prostu sankcję finansową - w całkowitym oderwaniu od skali poniesionych przez ten podmiot wydatków. W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2013 r. (I CSK 149/13) przyjęto, że postanowienie ogólnych warunków umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, przewidujące, że w razie wypowiedzenia umowy przez ubezpieczającego przed upływem 10 lat od daty zawarcia umowy, ubezpieczyciel pobiera opłatę likwidacyjną powodującą utratę wszystkich lub znacznej części zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego środków finansowych, rażąco narusza interesy konsumenta i stanowi niedozwolone postanowienie umowne w świetle art. 385 1 § 1 zdanie 1 k.c.

W świetle wypracowanej na gruncie ocenianego stosunku prawnego w odniesieniu do świadczeń konsumenta w razie rozwiązania umowy wykładni pojęcia rażącego naruszenia jego interesu niewątpliwie słuszny jest zarzut powoda, iż postanowienie umowne zastrzegające pobranie w razie rozwiązania umowy w trzecim roku od jej zawarcia opłaty w wysokości 51.373,73 zł (tj. ponad 85%) dotychczas zgromadzonych środków na rachunku powoda, stanowi niedozwolone postanowienie umowne.

W ocenie Sądu, pozwany niezasadnie wskazywał, że potrącenie ww. opłaty miało zrekompensować poniesione przez niego koszty. Obciążenie konsumenta tak istotną częścią ponoszonych przez pozwanego kosztów prowadzi bowiem do przerzucenia na konsumenta kosztów funkcjonowania przedsiębiorstwa pozwanego w pierwszych latach po zawarciu umowy. Pozwany nie przedstawił przekonujących argumentów na zasadność powyższego stanowiska. Należy przy tym zwrócić uwagę, że przedstawianie przez pozwanego wyliczeń poniesionych przez niego kosztów jest na etapie postępowania sądowego spóźnione, nastąpiło bowiem dopiero po rozwiązaniu umowy. Tymczasem we wzorcu ani w treści polisy pozwany nie zastrzegł, co tak naprawdę pokrywa sporna opłata i nie wykazał, iż jest to świadczenie ekwiwalentne. Nie podał również, że przedmiotowa opłata ona na celu pokrycie kosztów pośrednictwa ubezpieczeniowego. Nie określił on w żaden sposób wysokości wynagrodzenia, jakie przyznane będzie temu pośrednikowi (agentowi ubezpieczeniowemu) w związku z zawarciem umowy ubezpieczenia na życie z powodem. Pozwany wprowadził potrącenie znacznej części środków jako gotowy ryczałt, w oderwaniu od kosztów, jakie poniósł w związku z zawarciem przedmiotowej umowy z powodem.

Pozwany posiada autonomię co do podejmowanych decyzji o zorganizowaniu swej działalności. To on decyduje o strategii sprzedaży produktów ubezpieczeniowych, o tym, w jakim stopniu korzystać będzie z własnych zasobów, a w jakim z usług akwizycyjnych innych firm. To pozwany, a nie konsument, bierze udział w ustalaniu prowizji dla pośredników. To pozwany decyduje także o innych aspektach swej działalności, w tym co do liczby otwartych placówek, zatrudnionych tam pracowników, wydatkach związanych z reklamą i promocją. W ocenie Sądu, niesłuszne jest, aby ubezpieczyciel, nawet zawierający umowę z elementem kapitałowym, obciążał konsumenta funkcjonowaniem przedsiębiorstwa w tak znacznym stopniu, tym bardziej, że konsument w momencie zawarcia umowy nie zna kosztów związanych z zawarciem przez siebie umowy wypłaconych pośrednikom w chwili jej zawarcia i należnym w okresach późniejszych.

Mając powyższe na względzie Sąd uznał, że pobieranie tak wysokich, w żaden sposób nieuzasadnionych i nie pozostających w związku z zasadą ekwiwalentności opłat, narusza rażąco interesy konsumenta (w tym przede wszystkim interes ekonomiczny) i stanowi o abuzywnym charakterze kwestionowanego postanowienia wprowadzającego wypłacanie na rzecz konsumenta jedynie niewielkiej części wpłaconych przez niego środków, określonych myląco jako „wartość polisy”. Przedmiotowe określenie jest bowiem całkowicie nieadekwatne do rzeczywistości, skoro „wartością polisy” - w przypadku polisy powoda, na którą powód wpłacił 60.000 zł - jest kwota zaledwie 8.589 zł.

Mając na uwadze powyższe, Sąd uznał, że zapisy zawarte w polisie i ogólnych warunkach ubezpieczenia uprawniające zatrzymanie przez pozwanego znacznej części (ponad 85%) wpłaconych przez powoda środków pieniężnych w przypadku rozwiązania umowy w trzecim roku obowiązywania umowy, stanowią niedozwolone klauzule umowne, które nie wiążą powoda, jako konsumenta. Należy bowiem wskazać, że obciążenie powoda powyższą opłatą, której nałożenie nie zostało uzgodnione indywidualnie z powodem, stanowi postanowienie umowne kształtujące prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszający jego interesy, a które odpowiada zapisom art. 385 3 pkt 12 k.p.c.

Nadto, mając na względzie fakt, że ww. postanowienia - jako klauzule abuzywne - nie obowiązują, nie ulega wątpliwości, że tym samym brak podstaw do pobrania przez pozwanego jakichkolwiek należności, które były niejako „ukryte” pod pojęciem ww. opłaty. Skoro bowiem jedyną podstawą dla wyrównania sobie przez pozwanego straty poniesionej na skutek rozwiązania umowy ubezpieczenia na życie przed upływem 26 lat od jej zawarcia były zapisy przewidujące jedynie częściowy zwrot wpłaconych przez powoda tytułem składek środków pieniężnych, to bezskuteczność tej podstawy w rezultacie niweczy możliwość przerzucenia przez pozwanego na powoda ciężaru ww. kosztów i estymowanych zysków. Uwzględnienie argumentacji pozwanego i przyjęcie istnienia po jego stronie wierzytelności przysługującej mu w stosunku do powoda z tytułu ww. kosztów i utraconych korzyści oznaczałoby w tej sytuacji przyzwolenie Sądu na jednostronną zmianę umowy przez pozwanego, co więcej - już po wygaśnięciu tego stosunku prawnego, co zdaniem Sądu należy uznać za niedopuszczalne.

Dodatkowo wypada zauważyć, że powód, zawierając umowę z pozwanym, nie miał żadnego wpływu ani nawet wiedzy, co do tego, jaka jest wysokość kosztów związanych z zawarciem przez pozwanego umowy z powodem (w szczególności prowizji wypłacanych przez pozwanego osobom, które doprowadziły do zawarcia przedmiotowej umowy), a tym bardziej nie znał wysokości zysków, jakie pozwany zamierzał osiągnąć z tej umowy w kolejnych latach. W tym stanie rzeczy nie ulega wątpliwości, że obciążenie powoda powyższymi kosztami i utraconym zyskiem pozwanego niejako z zaskoczenia, już po wygaśnięciu tej umowy zgodnie z jej postanowieniami, w ocenie Sądu nie znajduje oparcia ani w przepisach obowiązującego prawa, ani w zasadach uczciwego obrotu, zwłaszcza w relacjach konsument-przedsiębiorca.

Zdaniem Sądu, z powyższego wynika, że powstały stosunek zobowiązaniowy został ukształtowany przez pozwanego w sposób nierównorzędny i rażąco niekorzystny dla konsumenta, zaś postanowienia przewidujące utratę przez powoda ponad 85% wpłaconych środków pieniężnych rażąco naruszył interesy powoda, jako konsumenta. Sąd podziela stanowisko prezentowane w judykaturze, iż w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. „rażące naruszenie interesów konsumenta” oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym, natomiast „działanie wbrew dobrym obyczajom” w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku. Obie wskazane w tym przepisie formuły prawne służą do oceny tego, czy standardowe klauzule umowne zawarte we wzorcu umownym przekraczają zakreślone przez ustawodawcę granice rzetelności kontraktowej twórcy wzorca w zakresie kształtowania praw i obowiązków konsumenta ( vide: uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r. I CK 832/04, Biul. SN 2005/11/13).

Kolejno wypada zaznaczyć, że pobranie przez pozwanego ww. części wpłaconych przez powoda środków w trzecim roku trwania umowy, zostało przewidziane w sytuacji skorzystania przez powoda z przysługującego mu uprawnienia przewidzianego w umowie w postaci prawa do rozwiązania umowy. Takie uprawnienie do wcześniejszego zakończenia umowy ubezpieczenia przewiduje również treść art. 830 § 1 k.c. oraz art. 812 § 4 k.c. Nie można więc czynić powodowi zarzutu, że z tego uprawnienia skorzystał i obciążać go ww. opłatą, oderwaną od rzeczywistych kosztów poniesionych przez pozwanego w związku z wcześniejszym, niż zakładał to pozwany, zakończeniem stosunku prawnego. Taka konstrukcja kwestionowanych przez powoda zapisów wzorca umownego czyni nierealnym, ewentualnie utrudnia (bowiem naraża konsumenta na znaczne straty pieniężne) skorzystanie z uprawnienia przewidzianego przez ustawodawcę w akcie prawnym. Dodatkowo trzeba zauważyć, że powód nie miał zasadniczo możliwości uniknięcia tejże opłaty ani skutecznego uchylenia się od obowiązku jej uiszczenia, albowiem strona pozwana opłatę tą pobrała w drodze jej potrącenia z kwot wpłaconych przez powoda tytułem składek przez pierwsze dwa lata trwania kontraktu.

Wskutek dokonanej kontroli indywidualnej wzorca umownego, Sąd uznał, że ww. postanowienia OWU i polisy przewidujące pobranie przez pozwanego od powoda znacznej części wpłaconych przez powoda środków pieniężnych - w wysokości nieadekwatnej i oderwanej do kosztów związanych z zawarciem i wykonaniem tej umowy - jako sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające jego interesy, nie wiążą powoda. Należy bowiem wskazać, że obciążenie konsumenta ww. opłatami, których nałożenie nie zostało z nim uzgodnione indywidualnie, stanowią postanowienia umowne odpowiadające zapisom art. 385 3 pkt 12 k.p.c. Konsekwencją tego jest upadek podstawy prawnej do pobrania ww. opłaty przez pozwanego. Pobrane w drodze potrącenia świadczenia z ww. tytułów należy zatem traktować jako nienależne, a przyczyny nienależności upatrywać w upadku podstawy prawnej jego spełnienia (dokonanego w drodze potrącenia umownego).

Odmiennego stanowiska w powyższym zakresie nie uzasadnia w szczególności powoływana przez pozwanego okoliczność, że przed zawarciem umowy powód mógł zapoznać się szczegółowo z treścią polisy i ogólnych warunków ubezpieczenia. Należy bowiem zaakcentować, że niewątpliwie postanowienia OWU nie zostały uzgodnione z powodem indywidualnie, za czym przemawia już sam fakt, iż stanowią one wzorzec umowy zaproponowany konsumentowi (powodowi) przez kontrahenta. Wzorce (w tym regulaminy) są to bowiem klauzule, opracowane przed zawarciem umowy i wprowadzane do stosunku prawnego przez jedną ze stron w ten sposób, że druga strona (adherent) nie ma wpływu na ich treść. Są one zwykle opracowywane w oderwaniu od konkretnego stosunku umownego i w sposób jednolity określają one treść przyszłych umów, stąd strona która wyraziła zgodę na stosowanie wzorca nie może według swojej woli i wiedzy zmieniać jego treści czego przejawem jest już samo w sobie przedstawione OWU. Pozwana spółka nie zaprzeczyła w toku procesu, że postanowienia dotyczące pobierania umowy warunkowej zawarte we wzorcu umownym były jej autorstwa ani też, że nie były indywidualnie negocjowane z powodem. Nawet zatem, jeśli powód zapoznałby się dokładnie z postanowieniami OWU dotyczącymi spornej opłaty i tak nie zmieniłoby to faktu, że elementem indywidualnego uzgodnienia jest możliwość modyfikacji warunków umowy, a nie wiedza zawierającego taką umowę konsumenta o treści wiążącego go postanowienia. Bez wątpienia powód nie miał rzeczywistego wpływu na kształtowanie ogólnych warunków ubezpieczenia na życie ani wysokości opłat wskazanych w tabeli opłat i limitów, w tym wysokości opłaty warunkowej, która bezpowrotnie przepadała w wypadku wcześniejszego rozwiązania umowy. Były to zapisy z samej istoty oraz masowego charakteru działalności prowadzonej przez pozwaną z góry narzucone i nie negocjowane.

Mając na względzie powyższe, Sąd uznał, że zatrzymanie kwoty 51.373,73 zł - w żaden sposób nieuzasadnionej i nie pozostającej w związku z zasadą ekwiwalentności - de facto należącej do powoda, narusza rażąco jego interesy i stanowi o abuzywnym charakterze kwestionowanego postanowienia. Dlatego Sąd na podstawie art. 385 1 § 1 i 2 k.c., art. 385 3 pkt. 12 k.c., a także art. 410 § 2 k.c. i 509 § 1 k.c. zasądził od strony pozwanego na rzecz powoda ww. kwotę (pkt 1. Wyroku).

Odnosząc się do oceny zasadności zgłoszonego żądania zapłaty odsetek należy wskazać, że zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. Termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez wierzyciela. W konsekwencji żądanie odsetek w przypadku bezpodstawnego wzbogacenia zasadne jest dopiero od chwili wezwania dłużnika przez wierzyciela na podstawie art. 455 k.c. do zwrotu wzbogacenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia 2003 roku, sygn. I CKN 316/01, OSNC 2004, nr 7-8, poz. 117 i z dnia 3 lutego 2006 roku, sygn. I CSK 17/05).

Pismo wzywające pozwanego do zapłaty kwoty 51.373,73 zł w terminie 3 dni zostało odebrane przez pozwaną w dniu 12 października 2015 r.. Co za tym idzie, pozwany pozostawał w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia już w dniu 16 października 2015 r.
W pozwie strona powodowa domagała się zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu, co miało miejsce w dniu 3 grudnia 2015 r. Dlatego, na podstawie art. 481 § 2 k.c., Sąd orzekł o odsetkach zgodnie z żądaniem pozwu.

Zasądzone odsetki podlegały, ze względu na zmianę treści art. 481 k.c. rozbiciu na okresy do 31 grudnia 2015 r. i od 1 stycznia 2016 r. Artykuł 56 Ustawy z dnia 9 października 2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw ( Dz. U. z 2015 r., poz. 1830) znajduje, w ocenie Sądu, zastosowanie do odsetek za opóźnienie. Norma ta nakazuje rozliczać wartość odsetek należnych za okres do dnia wejścia w życie na podstawie przepisów sprzed nowelizacji, tj. wedle dotychczasowej stopy odsetek ustawowych określonej zgodnie z art. 359 § 2, § 3 k.c. i wydanego na jego podstawie Rozporządzenia. Za okres po wejściu w życie nowelizacji w stosunku do odsetek ustawowych zastosowanie znajduje zaś art. 481 § 2 k.c. w brzmieniu po nowelizacji. Takie rozumienie przepisu przejściowego sprawia, że koniecznym jest, wobec istnienia po 1 stycznia 2016 r. dwóch rodzajów odsetek ustawowych, dookreślenie, że obowiązkiem pozwanego po tym dniu jest zapłata odsetek ustawowych za opóźnienie.

O kosztach postępowania Sąd orzekł w oparciu o treść art. 98 k.p.c., uznając, że pozwany jako strona przegrywająca zobligowany był do pokrycia całości kosztów postępowania. Na koszty procesu złożyły się: opłata od pozwu w kwocie 2.569 zł, opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz wynagrodzenie adwokata reprezentującego powoda w niniejszej sprawie w kwocie 3.600 zł, ustalone zgodnie z przepisem § 6 pkt 6 Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokatów oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

ZARZĄDZENIE

Odpis wyroku z uzasadnieniem proszę doręczyć pełnomocnikowi pozwanego.

Dnia 2 listopada 2016 roku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Paulina Skopińska-Mońka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie
Data wytworzenia informacji: