Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IX GC 682/12 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Gdańsku z 2013-11-21

Sygn. akt IX GC 682/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 października 2013 r.

Sąd Okręgowy w Gdańsku IX Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący: del.SSR Dorota Majerska-Janowska

Protokolant: Agnieszka Lubańska

po rozpoznaniu w dniu 21 października 2013 roku w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa J. R.

przeciwko (...) spółce akcyjnej w P.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego (...) spółki akcyjnej w P. rzecz powoda J. R. kwotę 110.000 zł (sto dziesięć tysięcy) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 lipca 2012 r. do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od pozwanego (...) spółki akcyjnej w P. rzecz powoda J. R. kwotę 5.062,50 zł (pięć tysięcy sześćdziesiąt dwa złote 50/100) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt IX GC 682/12

UZASADNIENIE

J. R. domagał się od (...) spółki akcyjnej w P. zapłaty kwoty 220.625 zł wraz z ustawowymi odsetkami do kwot: 128.375 zł (z tytułu faktury nr (...)) od dnia 1.07.2012 r. do dnia zapłaty, 92.500 zł (z tytułu faktury nr (...) z dnia 30.06.2012 r.) od dnia 1.08.2012 r. do dnia zapłaty wraz z kosztami procesu.

W uzasadnieniu podano, że powód w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej zajmował się rekultywacją odpadów, sprzedaż żwiru, betonu i piasku. Pozwany złożył mu ofertę rekultywacji odpadów powstających po badaniu złóż na okoliczność występowania gazu łupkowego. Kontrahenci (...) przywozili samochodami ciężarowymi odpady, po napełnieniu odpadami dołu wykonanego specjalnie w tym celu, pracownicy ochrony składowiska informowali o tym powoda, który mógł przystąpić do rekultywacji. Na składowisku opad był mieszany z cementem i piaskiem, aby związać wszelkie niepożądane substancje i zagęścić urobek, powstała mieszanka była wrzucana do przygotowanych dołów, a teren wyrównywany. Strony ustaliły stawkę za każdą tonę zrekultywowanej ziemi w kwocie 50 zł netto. Pozwany przedstawił też projekt umowy, który powód podpisał i przesłał zlecającemu, lecz nie otrzymał podpisanego egzemplarza kontraktu. Rekultywacja następowała w miejscowości Ż. koło Ł.. Pracownicy ochrony S. notowali wjeżdżające samochody z urobkiem. Prace były wykonywane przez L. H. i Z. J.. W kwietniu powód wystawił fakturę nr (...), która została uiszczona ze znaczną zwłoką. Po wykonaniu prac w maju wystawiono fakturę nr (...), podpisaną przez A. F.. Z tego tytułu było uiszczone 10.000 zł. W czerwcu powód wystawił fakturę nr (...), a następnie wstrzymał prace z powodu braku zapłaty, a A. F. miał oświadczyć, że pozwany znalazł wykonawcę, który zastąpił powoda z uwagi na niższą stawkę, natomiast kwestie finansowe miały zostać uregulowane. Ostatnia faktura została jednak odesłana, z komentarzem, iż prace w czerwcu nie były wykonywane. Wobec powyższego skierowano do pozwanego wezwania do zapłaty lecz bezskutecznie.

(...) spółka akcyjna z siedzibą w P. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu. Podniesiono, że prowadził on działalność gospodarczą polegającą m.in. na gospodarowaniu odpadami wiertniczymi i rekultywowaniu składowisk odpadów wiertniczych zgodnie z opracowaną i opatentowaną technologią. Przyznał, że w kwietniu 2012 r. zlecił powodowi wykonywanie prac rekultywacyjnych przy wykorzystaniu i zgodnie z technologią opracowaną przez pozwanego. Powód zapoznał się z rzeczoną technologią i został przez pracownika pozwanego poinstruowany zarówno, co do sposobu prowadzenia odzysku odpadów dostarczanych przez pozwanego jak i sposobu prowadzenia prac. Powód wykonywał zlecone czynności w miesiącach kwietniu i maju 2012 r., które były wykonane w sposób nieprawidłowy, nierzetelny oraz niezgodnie z technologią pozwanego. Nienależyte wykonanie prac zmusiło pozwanego do zlecenia wykonania dodatkowych prac naprawczych firmie PHU (...), który nadal prowadzi te prace. W związku z tym pozwany poniósł dodatkowe koszty w wysokości 175.057,90 zł. W dalszej kolejności wskazano, że od miesiąca czerwca powód nie wykonywał żadnych prac dla pozwanego. Pismem z 24 lipca 2012 r. pozwany dokonał zwrotu faktury VAT albowiem usługa wskazana w tej fakturze nigdy nie została wykonana. Z kolei pismem z 22 października 2012 r. pozwany dokonał potrącenia objętego fakturą nr (...) wystawioną przez powoda z kwoty przysługującego pozwanemu odszkodowania za nienależyte wykonanie umowy w kwocie 175.057,90 zł. Jednocześnie pozwany wezwał powoda do natychmiastowego uregulowania pozostałej kwoty rozliczenia w wysokości 65.057,90 zł. Poniesiono zarzut potrącenia w tym zakresie, jak również wskazano, że powód nie udowodnił roszczenia objętego fakturą nr (...).

Powód cofnął powództwo o kwotę 18.375 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 1.07.2012 r. ze zrzeczeniem się roszczenia.

Prawomocnym postanowieniem z dnia 20 maja 2013 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku umorzył postępowanie w sprawie co do zapłaty kwoty 18.375 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 lipca 2012 r. do dnia zapłaty.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

J. R. prowadził od 1991 r. działalność gospodarczą, w przeważającej części zajmującą się wydobywaniem żwiru, piasku, glinu i kaolinu.

W marcu 2012 r. z powodem skontaktował się przedstawiciel pozwanej i złożył mu ofertę rekultywacji odpadów, które powstają po badaniu złóż na okoliczność występowania gazu łupkowego.

( dowód: wydruk z ewidencji działalności gospodarczej – k.22)

W kwietniu 2012 r. (...) S.A. w P. zleciła przedsiębiorstwu (...) wykonywanie prac rekultywacyjnych przy wykorzystaniu i zgodnie z technologią opracowaną przez (...) S.A. A. F. – współpracownik przedsiębiorstwa (...) S.A. instruował pracowników J. R., co do sposobu składowania odpadów i wytwarzania mieszanki rekultywacyjnych w dole urobkowym i jej następczego lokowania w różnych miejscach składowiska.

Strony ustaliły stawkę w wysokości 50 zł netto za 1 tonę przywiezionego odpadu. W momencie, gdy została wytworzona mieszanka rekultywacyjna w sposób prawidłowy, A. F.na podstawie kart przekazania odpadów ustalał jaka ilość odpadów została w danym czasie przywieziona na składowisko w L., zaś powód na tej podstawie mógł wystawić fakturę na potwierdzoną liczbę przywiedzionych odpadów do rekultywacji, następnie przerobionych przez J. R. na mieszankę.

( dowód: zeznania świadka M. F. k. 120–121 (Czas:00:15:57, Czas:0048:55), zeznania świadka A. F.k. 162–165 (Czas:00:07:10, Czas:01:16:05), częściowo zeznania powoda J. R. k. 183–185 (Czas:00:05:15, Czas:00:30:45; technologia odzysku odpadów – k.55)

Proces wytwarzania mieszanki rekultywacyjnej polegał na tym, że w pierwszej kolejności współpracownicy spółki (...) samochodami ciężarowymi przywozili na wysypisko odpady wytworzone z badań złóż na obecność występowania gazu łupkowego zwanymi zwiercinami tj. zwiercona skała zmieszana z płuczką wiertniczą.

Wcześniej samochody te były ważone na wiertni, w miejscu ich wydobycia i zostawały wydawane karty przekazania odpadów dla kierowców. Następnie samochody ciężarowe przyjeżdżając do miejscowości Ż. – miejsca składowania odpadów – opróżniały swoją zawartość do wykonanego wcześniej dołu urobkowego. W dalszej kolejności pracownicy powoda – L. H. i Z. J. dosypywali do przywiezionej mieszanki żwir wraz z cementem – w odpowiednich proporcjach wskazanych przez A. F.– i mieszali zawartość w sposób mechaniczny przy użyciu koparki. Powstała mieszanka była rozwożona i wyładowywana po składowisku, a następnie wyrównywana.

Przyjazdy ciężarówek były odnotowywane przez pracowników Usługi sanitarno–transportowe (...) s.c. K. K. & A. W., którzy nadzorowali teren składowiska. Znali oni numer telefonu do powoda i dzwonili do niego „jak dziura będzie pełna”.

Pracownicy powodowego przedsiębiorstwa w przypadku braku odpowiedniej ilości materiału do wytwarzania mieszanki, kontaktowali się z kierownikiem – M. F. i składali zapotrzebowanie na odpowiednią ilość materiałów, która następnie była przywożona do L..

( dowód: częściowo zeznania świadka L. H. - k. 121–123 (czas:00:49:59, czas:01:10:05), zeznania świadka Z. J. - k. 123–124 (czas:01:10:22, czas:01:28:50), zeznania świadka M. F. - k. 120–121 (czas:00:15:57, czas:0048:55), zeznania świadka A. F.- k. 162–165 (czas:00:07:10, czas:01:16:05), pisma (...) s.c. - k. 7–15)

Z tytułu wytworzenia mieszanki rekultywacyjnej w kwietniu 2013 r. J. R. wystawił (...) S.A. fakturę nr (...) na kwotę 52.459, 50 zł brutto, a pracownik pozwanego F. dokument ten podpisał.

( dowód : faktura VAT nr (...) – k.18)

A. F.podpisał w dniu 31.05.2013 r. protokół odbioru prac – wytwarzanie mieszanki rekultywacyjnej, łączenie 2250 ton. Prace zostały wykonane zgodnie z umową.

( dowód: protokół odbioru – k.19)

Z tego tytułu za wytwarzanie mieszanki rekultywacyjnej w maju 2012 r., powód wystawił pozwanemu fakturę VAT nr (...) na łączną kwotę 138.375 zł brutto (2250 tonx50zł netto) z terminem płatności do 30 czerwca 2012r.

Fakturę tę z ramienia (...) S.A. podpisał A. F..

( dowód : faktura nr (...) – k.20)

W dniu 30.06.2012 r. powód wystawił pozwanemu fakturę VAT nr (...) na kwotę 92.250 zł za wytwarzanie mieszanki w czerwcu 2012 r. w ilości 1500 ton za 50 zł netto za tonę.

Faktury tej nikt od strony odbiorcy nie podpisał.

Została ona odesłana przez pozwanego, z adnotacją członka zarządu odesłana bez księgowania.

( dowód : faktura nr (...) – k.21,23, k.64)

Na początku czerwca A. F.zaczął interesować się znalezieniem nowego wykonawcy, bo w tym miesiącu odpad był magazynowany w miejscach tymczasowego magazynowania, a nie rekultywowany. Nawiązał współpracę z M. O. (1), który wykonywał już na składowisku inne prace.

W czerwcu 2012 r. pracownicy powoda opuścili wysypisko. Powód został zawiadomiony przez pozwanego, iż ten ma nowego wykonawcę do tych robót rekultywacyjnych.

( dowód : zeznania M. F. – k. 121, min.00:40 ; zeznania L. H., min.00:56, 1:02 ; zeznania A. F.– k.163, min.00:13,48,49, 52,58)

M. O. (1) w dniu 15.06.2012 r. wystawił pozwanemu fakturę nr (...) na kwotę 4.428 zł za rozwiezienie i wyrównanie ziemi na składowisku 4 dni robocze – 36 godzin, zaś w dniu 30 czerwca 2012 r. wystawił (...) następujące faktury:

- nr (...) na kwotę 35.329,90 zł brutto za wytwarzanie mieszanki rekultywacyjnej zgodnie z umową od 24.06.2012 -30.06.2012 r. przy stawce 50 zł netto za tonę;

- nr (...) za wytwarzanie mieszanki rekultywacyjnej z materiału w dole urobkowym na kwotę 18.450 zł, przy stawce 50 zł netto za tonę;

- nr (...) na kwotę 116.850 zł za wytwarzanie mieszanki rekultywacyjnej poprzez likwidację miejsc tymczasowego magazynowania.

Po wykonaniu tych prac M. O. (1) wykonywał dalsze prace związane z wytwarzaniem mieszanki rekultywacyjnej.

( dowód: faktura nr (...) - k. 59, Faktura nr (...) - k. 60, faktura nr (...) - k. 61, faktura nr (...) r. –k.62 zeznania świadka M. O. (1) k. 165–166 (Czas:01:17:47, Czas:01:55:20), zeznania świadka A. F. (1) k. 162–165 (Czas:00:07:10, Czas:01:16:05),

W dniu 3 lipca 2012 r. tytułem faktury (...) S.A. przelało na rachunek powoda kwotę 10.000 zł.

( dowód: potwierdzenie przelewu - k. 22)

Pismem z dnia 24.07.2012 r. (...) S.A. informował powoda, że wystawiona faktura nr (...) została odesłana, bo usługa nią objęta nie została w rzeczywistości wykonana. Wskazywano, że prace objęte wcześniejszymi fakturami były wykonane w sposób nierzetelny i naraziły pozwanego na zawyżone koszty dotyczące prac dodatkowych (poprawek). W związku z tym będą podjęte stosowne kroki niezbędne do zwrotu poniesionych kosztów, wynikających z nieprawidłowej i nierzetelnej realizacji zleceń przez (...).

W tej samej dacie pozwany sporządził pismo odnośnie poniesionych dodatkowych kosztów w wysokości 175.057,90 zł z tytułu zlecenia poprawek przedsiębiorstwu (...). Jednocześnie wzywano powoda do zapłaty tejże kwoty tytułem odszkodowania za nienależyte wykonanie usługi w terminie do 29.08.2012r.

( dowód : pisma z 24.07.2012 r. – k.63,65; dowody doręczenia – k.66 )

Pismem z dnia 16.08.2012 r. wezwano pozwanego do zapłaty łącznej kwoty 220.625 zł w terminie 3 dni pod rygorem podjęcia czynności windykacyjnych.

W odpowiedzi na powyższe, (...) uważało żądanie zapłaty za czerwiec 2012 r. za próbę wyłudzenia, zaś roboty objęte fakturą z maja, miały być wykonane nierzetelnie i niezgodnie z zaleceniami, technologią, co naraziło pozwanego na dodatkowe koszty w kwocie 175.057,90 zł. Następnie wezwano powoda do zapłaty tejże należności tytułem odszkodowania za nienależyte wykonanie usługi.

( dowód : wezwanie do zapłaty – k.24; pismo z 24.07.2012 r. – k.27)

W dniu 6.09.2012 r. (...) SA zapłaciło J. R. z tytułu faktury nr (...) część należności w kwocie 18.375 zł.

( dowód: potwierdzenie transakcji – k.96)

W dniu 22.10.2012 r. (...) S.A. informowało powoda, że pozwany dokonał potrącenia naszego zobowiązania z faktury nr (...) w kwocie 110.000 zł z kwoty należnego odszkodowania w wysokości 175.057,90 zł za nienależytą realizację zlecenia wynikającego z faktur M. O. (1). Jednocześnie wezwano do zapłaty kwoty 65.057,90 zł.

W odpowiedzi na powyższe, powód uznał potrącenie za bezskuteczne.

( dowód : pismo z 22.10.2012 r. – k.67; pismo z 25.10.2012 r. – k.97)

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo częściowo podlegało uwzględnieniu, w zakresie niezapłaconej należności za maj 2012 r. (faktura nr (...)).

Sąd dał wiarę zebranej w sprawie dokumentacji, bowiem jej prawdziwości ani autentyczności, strony nie kwestionowały. W myśl art.245 k.p.c., dokumenty prywatne stanowiły dowód tego, że osoba które je podpisała złożyła oświadczenie woli zawarte w dokumencie. Natomiast dokumenty urzędowe korzystały z waloru zarówno prawdziwości, jak i autentyczności. Przy czym sam fakt wystawienia faktury – nie podpisanej przez kontrahenta, choć oczywiście dopuszczalny z punktu widzenia przepisów księgowych, nie był wystarczający do udowodnienia zarówno zasadności jak i wysokości roszczenia, w sytuacji gdy pozwany temu zaprzeczył.

Ponadto trzeba podkreślić, iż jedynie na tabelach sporządzonych przez pracowników (...) do kwietnia 2012 r. znajdowała się chociażby ich pieczęć (k.13). Notatki za pozostały okres nie zostały przez nikogo podpisane, brak było tam jakichkolwiek pieczęci. Zaś notatki znajdujące się na k.16-17, różniły się w oczywisty sposób od wcześniejszych adnotacji. Nie były robione na firmowym papierze, nie wiadomo kto je sporządzał, kiedy, gdzie i na jakie potrzeby. W końcu znajdowały się tam wyliczenia dotyczące materiałów i robocizny, co przemawiało za tym, że były raczej wykonywane przez stronę powodową, a nie ochraniarzy na składowisku.

Po wtóre z dokumentów tych w żaden sposób nie wynikało, ile ton odpadów do rekultywacji przewiedziono na wysypisko. Nie było wiadomo o jakiej pojemności pojazdy przyjeżdżały, ani też w jakim stopniu były załadowane.

Za wiarygodne uznano zeznania M. F. co do zawartej umowy, dostarczania materiałów do rekultywacji, uzgodnionej stawki za tonę przywiezionych odpadów, wykonania mieszanki zgodnie z technologią (...), wzajemne rozliczenia w oparciu o karty odpadów („Pan A. przyjeżdżał do biura i ustalał z moim szefem ile zostało wykonane tej mieszanki. On przywoził też dokumenty z wagą ziemi, która została wydobyta z tych łupków” – k.120), zapłaty części faktur, gdyż potwierdzała to też relacja A. F., jak też przedstawione dokumenty. Przy czym dla rozstrzygnięcia sprawy, nie miało znaczenia ewentualne popisanie projektu umowy tylko przez jedną ze stron, skoro bezspornie takiego kontraktu od pozwanego, J. R. nie dostał. Powód bowiem nie przedłożył chociażby kserokopii projektu umowy, którą przed wysłaniem do pozwanego, mógł sporządzić w ramach prowadzonej przez siebie fachowej działalności. Wobec powyższego należało zrekonstruować, w oparciu o zebrany w sprawie materiał dowodowy, jakiej treści ustną umowę o świadczenie usług strony zawarły. W oparciu jednak o zeznania świadków, nie można było ustalić ton przywiezionej i przerobionej mieszanki czerwcu 2012r., skoro A. F.nie podpisał faktury ani protokołu za ten miesiąc, zaś liczbę ton do wystawienia faktury dla świadka, podawał mu tylko powód. Wiarygodne były też zeznania, co do tego, iż pracownicy powoda zeszli z wysypiska w czerwcu 2012r., gdyż korelowało to z relacja L. H. i Z. J., przy czym M. F. jako pracownik zajmujący się kwestiami organizacyjnymi, handlowymi, nie bywał osobiście na miejscu wykonywania umowy, nie znał technologii prac, nie zajmował się wykonywaniem mieszanki, nie wiedział jak często przyjeżdżały transporty i jakie, trudno więc przyjąć, by wiedział czy do chwili opuszczenia wysypiska robotnicy J. R. faktycznie wykonywali mieszankę, tym bardziej, że jak wynikało z adnotacji pracowników S., przyjeżdżali na miejsce dopiero w sytuacji, gdy dół urobkowy był całkowicie zapełniony.

Również za wiarygodne uznano zeznania L. H. co do tego, że wykonywał prace koparką na wysypisku, przebiegu tych prac. Relacja świadka była spontaniczna, szczera i autentyczna, choć oczywiście oceniając ją należało uwzględnić, okoliczność, iż świadek był pracownikiem powoda, zatem chciał pozostać lojalny wobec niego. Potwierdził on, że A. F.nadzorował prace, a jednocześnie nie potrafił wskazać ile konkretnie mieszanki wykonano, ani tym bardziej ile „zrekultywowano materiału” w czerwcu 2012r. („Trudno mi określić ile było tej mieszanki, samochody przyjeżdżały i czasami żeśmy to robili do nocy (…) Nie potrafię określić ile tej mieszanki było zrobione”). Stwierdził też, że „Potem jak samochód przywiózł to parę dni leżało żeby stężało” (min.1:05), co przemawiało za tym, że odpadu od razu po przywiezieniu nie mieszano, co korelowało z zeznaniami A. F.oraz adnotacjami pracowników S., żeby informować o powoda dopiero, gdy „dziura będzie pełna” (np. k.8). Trzeba też podkreślić, iż świadek ten zeznał, że przywiezione odpady, tylko zasypywano piaskiem „i tak kilka razy, aż do poziomu, który mieliśmy zrobić”, przy czym „Ta mieszanka zostawała tam na miejscu” (min.1:05), co pozostawało w sprzeczności z wytycznymi A. F., że mieszanka miała być wykonywana w dole urobkowym, a potem gotowa mieszkanka miała być wbudowana w teren, gdzie prace się odbywały (k.163).

Analogicznie Sąd ocenił zeznania Z. J., przy czym obaj świadkowie nie znali umowy między stronami ani rozliczeń z tym związanych. Z. J. nie wiedział też czemu współpraca ta zakończyła, ani też nie znał konkretnej ilości przerobionych odpadów. Zaś odnośnie dostaw piasku, cementu, to potwierdzały to zeznania M. F., jak również A. F..

Walor wiarygodności przyznano też zeznaniom A. F., co do powierzonych mu obowiązków, zlecenie prac rekultywacyjnych powodowi, przyjętej stawki. Świadek ten wskazał, że rozliczenie przerobionych opadów odbywało się w oparciu o karty przekazania odpadów. Odnośnie ilości przerobionych ton w maju, świadek potwierdził ich ilość z podpisanego przez siebie protokołu i faktury. Jednocześnie A. F.podał, że dostawa opadu w czerwcu mogła wynieść 1500 ton, nie potrafił podać dokładnej liczby, a nadto zaprzeczył, by powód materiał ten rekultywował („Według mnie faktura z czerwca jest z księżyca, bo w ogóle nie była wykonywana mieszanka i ilość 1500 nie wynika z niczego” – k.165,min.1:09). Zaś z zeznań pozostałych świadków, samego powoda, jak i adnotacji w notatkach pracowników S., wynikało, że prace przez J. R. przy mieszaniu rozpoczynały się dopiero po informacji o zapełnieniu dołu. Przy czym L. H. podał, że czekano na „stężenie” (k.122), co potwierdza zeznania świadka A. F., że mieszkanka w tym czasie nie była robiona natychmiastowo i bezpośrednio, a jedynie najpierw gromadzono odpad. Jednocześnie świadek podał, co korelowało z treścią protokołu odbioru prac, że roboty za okres wcześniejszy zostały odebrane, a mieszanka była wbudowana (0:48min.). Niewątpliwie też współpraca między stronami ustała w czerwcu 2012r., w czym wszyscy świadkowie byli zgodni.

Jednocześnie przedmiotem sporu nie była zapłata przez pozwanego za ewentualne prace wykonane przez powoda w kwietniu 2012 w związku z koniecznością przerobienia odpadów z już zapełnionego dołu. Powód domagał się zapłaty z tytułu faktur za prace z maja i czerwca 2012 r., zatem okoliczności zrobienia mieszanki w kwietniu, nie miały żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy (art.227 k.p.c.), nie były przedmiotem żądania, co wykluczało możliwość rozstrzygania w tej kwestii w świetle art.321 k.p.c.

Sąd dał wiarę zeznaniom M. O. (1)co do prowadzonych robót na wysypisku oraz otrzymanego z tego tytułu wynagrodzenia, co potwierdzały faktury, jak też częściowo zeznania A. F.. Przy czym świadek ten miał między innymi porządkować teren po swoich poprzednikach, trudno jednak ustalić, jakie zaniedbania miał pozostawić po sobie powód, a jakie wcześniejszej osoby. Przy czym za swoje prace, M. O. (1) również był rozliczany przy zastosowaniu stawki 50 zł netto za tonę.

Za wiarygodne uznano zeznania powoda, co do podjęcia wzajemnej współpracy w kwietniu 2012r., przyjętej stawki 50 zł netto za tonę, opuszczenia składowiska w czerwcu, gdyż korelowało to w pełni z zeznaniami pozostałych świadków, jak też zebranymi dokumentami. Sąd nie dał natomiast wiary, by średnia waga przyjeżdżającego samochodu wynosiła 20 ton, skoro pojazdy te nie były ważone, nie było wykazane, że są pełne, były to różne samochody, a sam pracownik powoda mówił że na „jednej wywrotce mogło być 8-10 ton” (k.123). Trudno było też dać wiarę J. R., co tego, że A. F.potwierdził mu 1900 ton przewiezionych, skoro nie zostało to wykazane żadnymi wiarygodnymi dowodami. Nie można było też dać wiary, by M. O. (1) pracował za niższą stawkę, skoro z jego faktur wynikała stawka 50 zł netto za tonę.

Za odpowiadające prawdzie przyjęto zeznania wiceprezesa zarządu pozwanego, co do samego mechanizmu prowadzonej rekultywacji, procedur z tym związanych, wystawiania kart odpadów. Jednakże w pozostałym zakresie, B. D. znał sprawę tylko z relacji A. F., sam na wysypisku nie był, ani też nie negocjował umowy z powodem. Zwrócił jedynie uwagę na konieczność szybkiego wymieszanie odpadu tuż po jego przewiezieniu.

Przechodząc do analizy zebranego materiału dowodowego pod kątem regulacji prawnych, należało skonstatować, że istota sporu sprowadzała się do ustalenia: czy powód wykazał zasadność i wysokość powództwa za prace które miał wykonywać w czerwcu 2012 r. i czy pozwany udowodnił podniesiony zarzut potrącenia. W pozostałym zakresie strony straciły możliwość przytaczania nowych twierdzeń zgodnie z regulacją art.503§1 k.p.c., 207§6 k.p.c.

Zdaniem Sądu po pierwsze nie można przyjąć, by powód wykazał wysokość swojego roszczenia z tytułu ewentualnych prac prowadzonych w czerwcu. Na ta okoliczność przedstawiono jedynie fakturę nr(...), podpisaną tylko przez J. R.. Nie było żadnego protokołu wykonanych prac, jak w przypadku prac w maju. Nie przedstawiono też kart odpadów przywiedzionych w tym miesiącu. Wyliczenie ilości przerobionych odpadów, nie mogło natomiast odbyć się w oparciu o notatki o samochodach ciężarowych, albowiem po pierwsze, nie zostały one za ten okres przez nikogo popisane (k.15-17), część z nich stanowiła wyliczenia samego J. R.. Po wtóre były to pojazdy o różnych pojemnościach, nie były też załadowane do pełna. Nie były ważone na spornym składowisku. Sam powód podał, że według niego średnia waga przyjeżdżającego samochodu to było około 20 ton (k.184, min.00:30), zaś chociażby L. H. wskazał, że „na jednej wywrotce mogło być 8-10 ton”. W ocenie Sądu w takiej sytuacji na podstawie samej faktury, nie sposób określić ile ton odpadów przerobił powód w czerwcu. Nie było przecież przeszkód, by tym zakresie domagać się od pozwanego owych kart odpadów, czy też w ramach własnej zapobiegliwości, każdego dnia potwierdzać formalnie ilość czasu pracy i liczbę przerobionych ton poprzez prowadzenie stosownej dokumentacji, zgodnie z wyższym miernikiem staranności zawodowej przewidzianej dla przedsiębiorcy (art.355§2 k.c.), w tym zajmującego się właśnie neutralizacją odpadów.

Oprócz tego, J. R. nie udowodnił także, by dostarczony na wysypisko opad w czerwcu, w całości „przerobił”. Natomiast wynagrodzenie należało mu się właśnie za rekultywację mieszanki w tym czasie, a nie jej składowanie. Z zebranych dokumentów w sprawie wynikało, że pracownicy powoda czekali z wykonywaniem prac do zapełnienia dołu. Wobec zaprzeczenia, ze strony przeciwnej, strona powodowa nie udowodniła, kiedy w czerwcu 2012 r. dochodziło do zapełnienia dołu i w jakich dniach prace faktycznie były wykonywane, a nadto, że roboty te prowadziły właśnie do rekultywacji odpadu, a nie tylko jego zasypywania (co sugerował w części zeznań L. H.). Zaś to na powodzie jako wywodzącym z tego tytułu korzystne dla siebie skutki prawne, spoczywał ciężar udowodnienia prawidłowego wykonywania mieszanki oraz ilości rekultywowanego odpadu w czerwcu 2012 r. (art.6 k.c.).

Tym bardziej, że obie strony były profesjonalistami w obrocie i spoczywał na nich wyższy miernik staranności (art.355§2 k.c.). Po zmianach m. in. przepisu art. 3 k.p.c. dokonanych ustawą z 1.03.1996 r. ciężar dostarczania w postępowaniu materiału procesowego spoczywa zasadniczo na stronach procesu, w których gestii leży zarówno przedstawienie wszelkich istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności, jak i służących ich wykazaniu dowodów. W wyniku dokonanych zmian wydatnie zwiększono kontradyktoryjność postępowania cywilnego. Tym samym ciężar dowodzenia spoczywający na stronach, choć nadal jest ciężarem procesowym, to jednak w razie nieuzasadnionej bierności strony będzie prowadził do sankcji w postaci przegrania przez nią procesu. Natomiast obowiązkiem Sądu jest w zasadzie sprawowanie pieczy nad przebiegiem postępowania cywilnego, a nie inicjowanie czy poszukiwanie środków dowodowych. Sąd uznał, iż nie miał podstaw, by dopuść dowody z urzędu, gdyż jest to działanie wyjątkowe w procesie cywilnym a zwłaszcza w procesie między przedsiębiorcami, które winno być stosowane przez Sąd z dużą ostrożnością, bowiem może doprowadzać do naruszenia prawa do bezstronnego sądu i odpowiadającego mu obowiązku przestrzegania zasady równego traktowania stron (Por.wyrok SN z 12.12.2000 r., V CKN 175/2000, OSP 2001/7-8 poz. 116). Takie szczególne okoliczności uprawniające do dopuszczenia dowodu z urzędu, w niniejszej sprawie nie występowały – strony nie były rażąco nieporadne, nie ważył się interes publiczny, proces nie był fikcyjny.

W konsekwencji Sąd uznał, że powód nie wykazał ilości przywiezionego odpadu, który następnie miał przerobić, a co za tym idzie, nie udowodnił wysokości wynagrodzenia. Musiało to skutkować oddaleniem powództwa w tym zakresie na mocy art.750 k.c. w zw. art.735§1 k.c. a conatario.

Jednocześnie Sąd uznał, za udowodnione i wykazane, że w maju 2012r. powód wykonywał mieszankę z 2250 ton dostarczonego odpadu. Jak wynikało z treści protokołu, podpisanego przez upoważnionego do tego pracownika pozwanego, prace te zostały wykonane zgodnie z umową (k.19). W związku z tym A. F. (1)podpisał też fakturę na kwotę 138.375 zł brutto. Świadek ten jednoznacznie potwierdził, że prace te odebrał, a mieszanka w tym czasie była wbudowywana (zeznania A.F. 0:48-0:50), dopiero od czerwca pojawił się problem z terminowym wykonywaniem robót. Zresztą część tej należności została przez (...) SA zapłacona (10.000 zł i 18.375 zł), co także świadczyło o prawidłowym wykonaniu usługi w tym zakresie.

Jeśli natomiast pozwany powoływał się na zarzut potrącenie w tym zakresie, na nim spoczywał ciężar dowodu odnośnie tej kwestii (art.6 k.c.). Z arzut potrącenia jest bowiem formą dochodzenia roszczenia zrównaną w skutkach prawie z powództwem. Podlega zatem wymaganiom stawianym wobec pozwu co do określenia żądania, przytoczenia okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie oraz wskazania dowodów. W szczególności zgłaszający zarzut potrącenia w procesie ma obowiązek określić swoją wierzytelność, wykazać jej istnienie (Por. wyrok SN z 2000.04.18, III CKN 720/98, LEX nr 51368). To on bowiem starał się wyprowadzić z takiego zabiegu skutki dla siebie korzystne (Por. wyrok SN z 2002.02.14, V CKN 745/00, LEX nr 53163). Tym bardziej, że powód negował i zaprzeczał twierdzenia pozwanego.

W takiej sytuacji, to na pozwanym spoczywał ciężar udowodnienia kumulatynie przesłanek z art.471 k.c. to jest: faktu nienależytego wykonania umowy przez powoda oraz wysokości szkody z tego tytułu, jak również adekwatnego związku przyczynowo – skutkowego między działaniem J. R. a wynagrodzeniem wypłaconym M. O. (1). (...) SA nie przedstawił jednak żadnych dowodów, by J. R. wykonywał źle swoje prace do czerwca 2012 r. Oprócz tego nie wykazał w ogóle wysokości poniesionej szkody ewentualnym działaniem powoda, ani też tego by wynagrodzenie zapłacone M. O. (1) w kwocie 175.057,90 zł, stanowiło szkodę pozwanego pozostającą w adekwatnym związku przyczyno- skutkowym. Jeśli bowiem chodzi o fakturę nr (...) w kwocie 35.329,90 zł to dotyczyła ona przerobienia nowych odpadów przywiezionych na wysypisko po 23.06.2012r. zgodnie z umową o rekultywację z M. O. (1). Nie miało to żadnego związku z działaniem pozwanego, którego w tym czasie bezspornie już nie pracował dla (...) SA. Nie wiązało się to z żadnymi pracami poprawkowymi, a jedynie rekultywacją nowych dostaw odpadów.

Kolejne dwie faktury nr (...) wiązały się z likwidacją mieszanki rekultywacyjnej z dołu urobkowego oraz likwidację miejsc tymczasowego składowania. Przy czym wynagrodzenie z tego tytułu rozliczono jako iloczyn liczby ton i stawki 50 zł netto czyli takiej samej jak w przypadku powoda. Zatem nawet, gdyby przyjąć, że J. R. miał te doły i miejsca tymczasowego zlikwidować i wytworzyć mieszankę z odpadów zgodnie z umową, to również z tego tytułu pozwany miałby obowiązek zapłacić mu za to wynagrodzenie przy zastosowaniu takiej samej stawki. Trudno więc przyjąć, by miało tu dojść do jakiegokolwiek uszczerbku w majtku (...) SA, skoro niezależnie od rozwiązania umowy z J. R., za rekultywację odpadów z dołu i miejsc tymczasowego składowania, pozwany miał obowiązek zapłacić wynagrodzenie. Nie doszło do żadnej szkody po stronie pozwanej, skoro powodowi nie zapłacono za przerobienie przywiezionych opadów w czerwcu, a jednocześnie zapłacono za to M. O. (1), przy zastosowaniu takiej samej stawki (nie wyższej).

Ponadto trzeba podkreślić, iż pozwany nie udowodnił, by właśnie likwidowanie miejsc tymczasowego magazynowania wiązało się akurat z nienależytym zachowaniem powoda, skoro przed nim na wysypisku inni przedsiębiorcy również wykonywali te prace i nie sposób ustalić, które z owych miejsc tymczasowego składowania likwidowanych przez M. O. (1) było pozostawionych przez powoda, a które przez innych przedsiębiorców.

Zaś czwarta faktura nr (...) została wystawiona już 15.06.2012 r. za rozwiezienie i wyrównanie ziemi na składowisku – 4 dni robocze. Nie zostało w żaden sposób wykazane, by wiązało się z to z nienależytym wykonaniem umowy przez powoda, którego pracownicy i sprzęt w tym czasie przebywali na składowisku. Zaś M. O. (1) sam potwierdził, że nie wykonywał z powodem równolegle tych samych prac. W trakcie natomiast rekultywacji przez powoda, w okresie maj – czerwiec 2012 r. na zlecenie pozwanego świadek ten miał nawieźć ziemię z wykopów (przesłuchanie M. O. (1) 1:20). Były to prace całkowicie niezależne od robót powoda i nie miały z nim żadnego związku.

Wobec powyższego, Sąd przyjął, że pozwany nie udowodnił, by doszło do skutecznego potrącenia z należnością powoda za maj 2012r. Nie zostały kumulatywnie wykazane przesłanki tej odpowiedzialności wcześniej opisane.

Uwzględniając powyższe, na rzecz J. R. pozostawała do zapłaty kwota 110.000 zł, objęta fakturą nr (...), po uwzględnieniu dokonanych wpłat (138.347 -10.000 zł – 18.375 zł).

Zaś zgodnie z art.750 k.c. w zw. art.735§1 k.c. za wykonane prace polegające na rekultywacji mieszkanki w maju 2012r. należało się powodowi wynagrodzenie. Na tej podstawie prawnej zasądzono od pozwanego na rzecz J. R. kwotę 110.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 lipca 2012 r. do dnia zapłaty, zgodnie z terminem płatności, wskazanym w fakturze, albowiem według art.481 k.c. należały się powodowi odsetki za opóźnienie w płatności, chociażby nie poniósł on żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosił odpowiedzialności.

O kosztach postępowania orzeczono na mocy art. 108 k.p.c. i art.100 k.p.c uwzględniając zasadę stosunkowego ich rozdzielenia, gdyż każda ze stron wygrała sprawę w 50% (110.000 zł:220.625 zł), bowiem w zakresie cofniętego powództwa do zapłaty części należności doszło jeszcze przed wytoczeniem powództwa.

Na koszty procesu poniesione przez powoda składała się uiszczona opłata w kwocie 10.125 zł (uiszczono 11.032-907 zł zwrócone ze Skarbu Państwa z uwagi na częściowe cofnięcie), koszt opłaty skarbowej od pełnomocnictwa (17zł) i koszty zastępstwa procesowego. Koszty zastępstwa procesowego ustalono przy zastosowaniu §6 ust.6 i §2ust.1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. nr 163, poz.1349 ze zm.), uznając iż rodzaj i stopień zawiłości sprawy oraz nakład pracy zawodowego pełnomocników nie uzasadniały obliczenia wynagrodzenia od wyższej stawki niż minimalna to jest 7200zł.

Powód poniósł więc koszty w łącznej wysokości 17.342 zł, zaś koszty pozwanego wynosiły 7217 zł, na co składała się opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa, jak i wynagrodzenie radcy prawnego.

Jeśli więc powód wygrał sprawę w 50%, to należał mu się zwrot kwoty 8671 zł (50%x17342 zł). Natomiast pozwanemu należał się zwrot kwoty 3608,50 zł (50%x7217 zł). Po wzajemnej kompensacie, na rzecz powoda pozostawała do zapłaty kwota 5062,50 zł (8671-3608,50zł), którą zasądzono zgodnie z przywołaną zasadą w pkt III wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Agnieszka Żarczyńska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Dorota Majerska-Janowska
Data wytworzenia informacji: