Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IV Pa 68/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Elblągu z 2014-01-17

Sygn. akt IV Pa 68/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

17 stycznia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Elblągu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Grażyna Borzestowska (spr.)

Sędziowie: SSO Bożena Czarnota

SSO Renata Żywicka

Protokolant : st. sekr. sądowy Łukasz Szramke

po rozpoznaniu w dniu 17 stycznia 2014 r. w Elblągu

na rozprawie

sprawy z powództwa Spółdzielczej (...) z siedzibą w T.

przeciwko P. K.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powódkę

od wyroku Sądu Rejonowego w Ostródzie

z dnia 12 lipca 2013 r ., sygn. akt IV P 133/13

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 900 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą.

Sygn. akt IV (...)

UZASADNIENIE

Powódka Spółdzielcza (...) P. z siedzibą w T. wniosła o zasądzenie od P. K. kwoty 25481,03 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 21 kwietnia 2012 roku oraz kosztami procesu.

W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że pozwana pozostawała z nią w stosunku pracy do dnia 18 kwietnia 2013 roku. W dniach 16-17 kwietnia 2013 roku pozwana spowodowała stratę finansową na kwotę dochodzoną pozwem, w ten sposób, że dokonała rejestracji przekazów pieniężnych w sposób niezgodny z przyjętymi standardami wyrażonymi w Instrukcji obsługi przekazów pieniężnych (...) U. w placówkach (...). Pozwana dokonała rejestracji przekazów przez telefon. Zdaniem powódki szkoda została wyrządzona z winy umyślnej.

Pozwana w sprzeciwie od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu. Wskazała, że szkody nie wyrządziła w sposób umyślny, albowiem padła ofiarą specyficznego czynu przestępnego w postaci oszustwa. Mechanizm przestępstwa polegał na tym, że podstępnie została wprowadzona w błąd w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Zdaniem pozwanej o winie umyślnej można by mówić gdyby sama popełniła to przestępstwo lub współdziałała w jego dokonaniu, co jednak nie miało miejsca.

Na rozprawie 20 maja 2013 roku pozwana uznała powództwo do kwoty 6300 zł, stanowiącej trzykrotność miesięcznego wynagrodzenia.

Wyrokiem z dnia 12lipca 2013r. Sąd Rejonowy w Ostródzie w punkcie 1. zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 6.300zł z ustawowymi odsetkami od dnia 21.04.2012r. do dnia zapłaty, w punkcie 2. oddalił powództwo w pozostałym zakresie, w punkcie 3. zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 604,48zł tytułem zwrotu kosztów procesu i w punkcie 4. nadał wyrokowi w punkcie pierwszym rygor natychmiastowej wykonalności.

Rozstrzygnięcie swoje Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach i rozważaniach:

Pozwana P. K. została zatrudniona przez powódkę Spółdzielczą (...) P. z siedzibą w T. od 6 grudnia 2010 roku, początkowo na podstawie umowy na okres próbny, a następnie w oparciu umowę o pracę zawartą na czas określony od 11.01.2011r. do 31.10.2013r. Pozwana pracowała na stanowisku starszego referenta, a do jej obowiązków należała między innymi obsługa systemu (...) U.. (...) ten dotyczył realizacji przekazów pieniężnych krajowych i międzynarodowych. U powoda obowiązywała instrukcja obsługi standardowych przekazów pieniężnych (...) U. oraz instrukcja obsługi programu do obsługi opisanych przekazów. Pozwana znała te instrukcje.

Instrukcja obsługi (...) U. w placówkach (...) zawierała dokładne informacje, jak pracownik obsługujący program ma postąpić dokonując deklarowanej przez klienta wpłaty lub wypłaty środków pieniężnych. Realizacja usługi następować powinna na podstawie okazanego przez odbiorcę lub nadawcę aktualnego dokumentu tożsamości, w postaci dowodu osobistego lub paszportu. Usługa realizacji wpłat i wypłat realizowana była pomiędzy osobami fizycznymi. Oddziały (...) mogły korzystać z telefonicznej linii informacyjnej w Zespole (...) S.A. w razie jakichkolwiek wątpliwości co do bezpieczeństwa dokonania transakcji oraz procedury przyjęcia i wypłaty przekazu. W instrukcji podane były numery telefonów do osób zajmujących się obsługa telefoniczną.

Wpłata środków pieniężnych w (...) U. wyglądała w ten sposób, że klient przychodził do siedziby (...), poprzez dokument tożsamości był weryfikowany przez pracownika, następnie deklarował kwotę, którą chciał przekazać, podając imię i nazwisko odbiorcy oraz kraj, w którym kwota miała być wypłacona. Po wpłaceniu fizycznie deklarowanej kwoty w kasie powoda, klient otrzymywał potwierdzenie wpłaty, a pracownik uruchamiał przekaz. Przekaz nie mógł być uruchomiony telefonicznie, bez dokonania wpłaty.

Procedury dotyczące obsługi programu (...) U. przewidywały również limity dzienne transakcji. Limit wpłat na jeden oddział w ciągu jednego dnia wynosił 15632 zł, zaś limit wpłat na jedną osobę w ciągu jednego dnia 9379 zł. W celu podniesienia dostępnych limitów wymagany był kontakt z Zespołem (...). W przypadku gdy wpłata na jedną osobę przekraczała limit na transakcję, tj. kwotę 9379 zł nadawca przekazu zobowiązany był wypełnić formularz dotyczący podniesienia limitu na transakcję. Kwota ta nie powinna jednak przekraczać 7500 USD.

W dniu 16 kwietnia 2012 roku do oddziału powoda zadzwoniła osoba , która przedstawiła się jako dyrektor firmy (...). Poinformowała ona, kierownika oddziału A. I. (1), który odebrał telefon, że błędnie naliczane są prowizje. A. I. (1) nie miał uprawnień do wykonywania przekazów (...) U., albowiem w oddziale zajmowała się tym tylko P. K., dlatego poprosił o ponowny kontakt telefoniczny. A. I. (1) uprzedził pozwaną, że będzie dzwonił wicedyrektor (...) U. w sprawie błędnego naliczania prowizji od transakcji. Osoba ta zadzwoniła ponownie i skontaktowała się z P. K., przedstawiła się jako T. S. i wyjaśniła, że wystąpił problem z naliczaniem prowizji w przekazach do Wielkiej Brytanii. Mężczyzna poprosił pozwaną o zrobienie przekazu w celu sprawdzenia tych błędów. P. K. nie weryfikując w żaden sposób rozmówcy, załogowała się do systemu i zaczęła realizować pierwszy przekaz. Mężczyzna kazał jej wpisać własne imię i nazwisko jako nadawcę, zaś jako odbiorcę podał A. K., podał jego datę urodzenia, kraj – Wielką Brytanię oraz podał w złotówkach, jaką kwotę pozwana miała wprowadzić do przekazu. Była to kwota 37000 zł. W trakcie realizacji przekazu pojawił się komunikat o błędzie. Transakcja została odrzucona, gdyż przekroczony został limit dzienny. Wówczas mężczyzna polecił pozwanej wpisać inną mniejszą kwotę, zaznaczając, że jeżeli ponownie pojawi się błąd, powinna zmniejszać wpisywane kwoty. P. K. po kilku próbach wpisała kwotę 1872 zł, podając sumę do wypłaty w funtach, a następnie zatwierdziła transakcję. Osoba przedstawiająca się jako T. S. kazał wpisać kolejną transakcję na 2888 zł. Pozwana zrobiła to, zatwierdzając przekaz. Tego samego dnia mężczyzna przedstawiający się jako wicedyrektor (...) U. kilkakrotnie jeszcze kontaktował się z P. K., powtarzając, że awaria przy naliczaniu prowizji nadal trwa i trzeba powtarzać przekazy. Tego dnia pozwana trzykrotnie wykonała jeszcze przekazy na kwotę 2888 zł, gdzie jako nadawca wprowadzała swoje dane, zaś jako odbiorcę – dane A. K.. Rozmówca zapewniał pozwaną, że wykonane przekazy zostaną anulowane, na co otrzyma stosowne potwierdzenie. W dniu 16 kwietnia 2012 roku P. K. takiego potwierdzenia nie otrzymała.

Następnego dnia rzekomy T. S. ponownie skontaktował się z P. K., informując ją, że trzeba ponownie wykonać transakcje. Tego dnia pozwana wykonała łącznie 5 przekazów, każdy na kwotę 2888 zł. W czasie rozmowy pozwana poinformowała rozmówcę, że nie otrzymała anulacji poprzednich operacji i poprosiła o jego numer kontaktowy. Ponieważ w dalszym ciągu nie otrzymała anulacji poprzednich przekazów, skontaktowała się z rzekomym T. S. pod podanym numerem telefonu, lecz po wybraniu numeru okazało się, że wystąpił błąd połączenia. Po tym telefonie ponownie zadzwonił do niej mężczyzna przedstawiający się jako wicedyrektor (...) U., twierdząc, że awaria nadal trwa i niedługo prześle fax z potwierdzeniem anulowania operacji. Po pewnym czasie mężczyzna zadzwonił, pytając jak anulować operacje, gdyż ma z tym problem. Pozwana poinformowała go, że sama nie może tego wykonać, albowiem musi skontaktować się z infolinią (...) U.. Wówczas jej rozmówca poprosił o numer telefonu infolinii i zapytał jaki jest jej nr jako operatora, twierdząc, że będą go weryfikować. Zapytał również o adres placówki pozwanej. P. K. przekazała wymienione informacje, a po kilku minutach ponownie skontaktował się z nią rzekomy T. S., prosząc, aby to ona wykonała telefon, gdyż jemu nie udało się dodzwonić. Podał numery przekazów, prosząc aby w czasie rozmowy powiedziała, że był u niej klient i wysłał przekazy oddzielnie, lecz chce je zbić w całość. Pozwana zgodnie z poleceniem wykonała telefon na infolinię, gdzie poinformowano ją, że nie ma takiej możliwości. Zapytała również o możliwość anulacji transakcji, uzyskując informacje, że może to nastąpić wyłącznie na wniosek klienta i wówczas straci on prowizję. Poradzono jej, aby w tej sprawie skontaktowała się z D. (...) (...)n U.. P. K. zadzwoniła tam, jednak prosząc o anulowanie transakcji, podając iż to ona jest nadawcą przekazu, wzbudziła podejrzenia. Po tej rozmowie zadzwonił do niej rzekomy T. S., któremu przedstawiła opisaną sytuację. Zapewnił on, że sam zadzwoni na infolinię, jednak do weryfikacji potrzebne są dane kierownika oddziału. Po kilku minutach od tej rozmowy do P. K. zadzwoniła A. M. z firmy (...), informując, że ktoś fałszywie przedstawił się za jej kierownik A. I. i chciała tę sytuację wyjaśnić. Wówczas pozwana zorientowała się, że została oszukana, a transakcję, które wykonała nie zostały anulowane.

P. K. w dniach 16-17 kwietnia 2012 roku wykonała łącznie 11 transakcji na kwotę 31623,03 zł, z których strata finansowa wynosiła 28552,03 zł. Po ujawnieniu oszustwa jedna z transakcji została zablokowana przez (...) U. i szkoda po stronie powoda wynosi 25481,03 zł, który powyższą kwotę zwrócił (...) U..

Wynagrodzenie miesięczne P. K. obliczone na zasadach obowiązujących przy obliczaniu ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy wynosiło w kwietniu 2012 roku 2100 zł brutto.

Sąd Rejonowy wskazał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części, to jest w zakresie w jakim zostało uznane przez pozwaną.

Sąd Rejonowy wskazał, że w sprawie nie było sporu, co do tego, że pozwana ze swej winy wyrządziła pracodawcy szkodę na skutek nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych, za co zgodnie z art.114k.p. ponosi odpowiedzialność materialną na zasadach określonych w przepisach rozdziału I działu V kodeksu pracy. Rozstrzygnięcie przedmiotowej sprawy sprowadzało się do oceny, czy szkodę pozwana wyrządziła umyślnie, gdyż tylko wówczas, stosownie do art. 122k.p., pracownik jest odpowiedzialny za naprawienie szkody w pełnej wysokości, albowiem co do zasady odszkodowanie nie może przewyższać trzymiesięcznego wynagrodzenia przysługującego pracownikowi w dniu wyrządzenia szkody (art.119k.p.).

Sąd Rejonowy podniósł, iż powódka, reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika, poza lapidarnym stwierdzeniem w pozwie, że pozwana wyrządziła szkodę umyślnie nie wskazała jakichkolwiek argumentów uzasadniających jej stanowisko. Umyślne wyrządzenie szkody zachodzi bowiem wówczas gdy pracownik objął następstwa swojego czynu zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym (teza VIII uchwały Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN z dnia 29 grudnia 1975 r., V PZP 13/75 zawierającej wytyczne wymiaru sprawiedliwości i praktyki sądowej w przedmiocie materialnej odpowiedzialności pracowników publikowana w OSNC 1976/2/19). Pracownik zamiarem musi obejmować nie tylko umyślne naruszenie obowiązków, ale także powstanie szkody. Zamiar bezpośredni istnieje wówczas gdy sprawca (pracownik) chce wyrządzić szkodę, zaś ewentualny, gdy przewiduje możliwość jej powstania i godzi się na to.

Zdaniem Sądu Rejonowego w przedmiotowej sprawie nie może być mowy o umyślnym wyrządzeniu szkody przez pozwaną. Niewątpliwie pozwana umyślnie naruszyła swoje obowiązki, albowiem wiedząc jaka jest procedura uruchomienia przekazu (...) U. złamała ją, realizując przekazy pomimo fizycznej nieobecności nadawcy w oddziale i nie przyjęcia gotówki. Nie oznacza to jednak, że pozwana przewidywała, że postępując w ten sposób spowoduje powstanie szkody i godziła się na to. Umyślne naruszenie obowiązków i umyślne wyrządzenie szkody to dwie różne rzeczy.

Analizując stan faktyczny przedmiotowej sprawy, w ocenie Sądu Rejonowego, nie mogło budzić wątpliwości, że pozwana padła ofiarą przestępstwa opisanego w art.286§1k.k. - oszustwa. Powódka nie przestawiła dowodów, z których wynikałby inny stan faktyczny, a więc np. że pozwana działała wspólnie i w porozumieniu ze sprawcą. Takiej tezy powódka nie sformułował również w pozwie, co wynika zapewne z faktu, że stałaby ona w sprzeczności z dowodami.

Sąd Rejonowy wskazał, że przestępstwo oszustwa polega na doprowadzeniu innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem własnym lub cudzym za pomocą wprowadzenia jej w błąd lub wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania. Istota tego przestępstwa polega więc na tym, że osoba, która niekorzystnie rozporządza mieniem nie wie o tym i nie przewiduje, że została wprowadzona w błąd lub, że wykorzystano błąd, w którym się znajduje. Gdyby bowiem nie działania sprawcy nie doszłoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez tę osobę. Osoba te jest zatem przekonana, że nie rozporządza niekorzystnie mieniem, wydaje jej się np. że świadczenie, które otrzymała od sprawcy jest adekwatne do tego co sama świadczyła, nie wie, że rozporządza mieniem, lub wydaje się jej, że mienie to zostanie przez sprawcę zwrócone.

Zdaniem Sądu Rejonowego przyjęcie w przedmiotowej sprawie, że pozwana przewidywała możliwość niekorzystnego rozporządzenia mieniem i godziła się z tym, powodowałoby, że nie mogłoby być mowy o popełnieniu przestępstwa oszustwa. Pozwaną wówczas należałoby raczej uznać za współsprawcę przestępstwa przywłaszczenia mienia, bo w błąd nie zostałaby wprowadzona.

Oceniając zachowanie pozwanej post factum, w ocenie Sądu Rejonowego, wydawać by się mogło że mechanizm działania sprawcy był tak prymitywny, że pozwana nie powinna „dać się w ten sposób oszukać”. Przy tego typu przestępstwach regułą jest jednak, że po jego dokonaniu, ofiara sama dochodzi do takich wniosków, a jednak ci sami czy inni sprawcy popełniają w podobny sposób kolejne przestępstwa, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kolejne osoby (przykład oszustwa na tzw. wnuczka itp., o których często jest mowa w różnego rodzaju mediach). Dlatego też z faktu, że pozwana złamała podstawowe zasady realizowania przekazów nie można wywodzić, że działała umyślnie.

Sprawca działał na tyle umiejętnie, że wcześniej rozmawiał z kierownikiem placówki i poinformował pozwaną, iż jej przełożony, odesłał go właśnie do niej. Składając zeznania A. I. (1) sam przyznał „powiedziałem P., że zaraz będzie dzwonił w-ce dyrektor firmy (...), że są problemy z naliczaniem prowizji od transakcji” (k.130). Pozwana została w ten sposób utwierdzona w przekonaniu, że kierownik placówki wcześniej zweryfikował rozmówcę. Dowody zgromadzone w sprawie świadczą dobitnie o tym, że pozwana była przekonana, iż przekazy nie zostaną zrealizowane, a chodzi tylko o sprawdzenie działania systemu. Pozwana przez cały czas była zatem przekonana, że nie rozporządza mieniem pracodawcy, że przekazy są tylko „wirtualne”. Nie może zatem być mowy o przewidywaniu możliwości wyrządzenia szkody i godzeniu się na to.

Zdaniem Sądu Rejonowego w podobnej sytuacji z pewnością co najmniej kilka na sto osób, także dokonałoby niekorzystnego rozporządzenia mieniem powoda, będąc przekonanymi o prawdziwości zapewnień rozmówcy. Pozwana była przekonana, że rozmawia z jedną z osób zarządzających (...) U., która to osoba została wcześniej zweryfikowana przez kierownika. W tego typu sytuacjach osoba odbierająca telefon często, sparaliżowana wysokim stanowiskiem rozmówcy, nie działa racjonalnie, czego dowodem są liczne tzw. prowokacje dziennikarskie, których ofiarą padają osoby, które jak mogłoby się wydawać, nie powinny „na słowo” uwierzyć w twierdzenia rozmówcy.

W ocenie Sądu Rejonowego, pozwana mogła odpowiadać za szkodę tylko do wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia w momencie jej wyrządzenia. Wynagrodzenie to wynosiło 2100 zł, a więc zasądzono od pozwanej na rzecz powoda kwotę 6300 zł, oddalając powództwo w pozostałym zakresie.

Odsetki ustawowe od zasądzonej kwoty Sąd Rejonowy przyznał od dnia 21 kwietnia 2012 roku, zgodnie z żądaniem pozwu, albowiem pozwana w dniu 18 kwietnia została zobowiązana do zapłaty. W zwłoce z zapłatą pozostawała zatem już od 19 kwietnia 2012 roku. Żądanie zasądzenia odsetek ustawowych od dnia 21 kwietnia 2012 roku było zatem uzasadnione treścią art.481§1 i 2k.c.

O kosztach procesu Sad Rejonowy orzekł na podstawie art.100k.c. Powódka wygrała proces w 24,7% i poniosła koszty w wysokości 3092 zł (koszty zastępstwa 1800 zł, opłata skarbowa 17 zł, opłata sądowa 1275 zł). Pozwana, która wygrała proces w 75,3% poniosła koszty w wysokości 1817 zł (koszty zastępstwa 1800 zł i 17 zł opłaty skarbowej). Pozwana winna zatem zwrócić powódce 763,72 zł, zaś powódka pozwanej 1368,20 zł. Po kompensacji powódka winien zwrócić pozwanej 604,48 zł.

Na podstawie art.333§1pkt2 k.p.c. wyrokowi w części uwzględniającej powództwo Sąd Rejonowy nadał rygor natychmiastowej wykonalności.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła powódka, zaskarżając w części dotyczącej oddalenia powództwa ponad kwotę 6.300,00 zł oraz przyznanie pozwanej zwrotu kosztów procesu w kwocie 604,48 .

Powódka zarzuciła zaskarżonemu wyrokowi:

1)  błąd w ustaleniach faktycznych stanowiących podstawę wydania wyroku poprzez przyjęcie, że pozwana była cały czas przekonana, że nie rozporządza mieniem pracodawcy, a dokonywane przekazy mają „wirtualny" charakter, a godzenie się na niestosowanie wewnętrznych aktów prawnych (zamiar ewentualny) - polegające na dokonaniu przekazów pieniężnych w sposób niezgodny z przyjętymi standardami wyrażonymi w instrukcji przekazów pieniężnych (...) U. w placówkach (...) - nie stanowi o zawinionym działaniu pozwanej;

2)  naruszenie przepisów prawa procesowego, a mianowicie art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego celem przyjęcia, że pozwana - dokonując przekazów pieniężnych w sposób niezgodny z przyjętymi standardami wyrażonymi w instrukcji obsługi przekazów pieniężnych (...) U. w placówkach (...) - nie mogła przewidzieć wyrządzenia szkody i godzić się na nią;

3) naruszenie przepisów prawa materialnego, a w tym: art. 114 k.p. i art. 122 k.p.
poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, tj. przyjęcie, iż w niniejszej
sprawie pozwana dokonując przekazów pieniężnych w sposób niezgodny z przyjętymi
standardami wyrażonymi w instrukcji obsługi przekazów pieniężnych (...) U.
w placówkach (...) - godząc się na wyrządzenie szkody powodowi nie działała
umyślnie.

Wskazując na powyższe zarzuty powódka wniosła o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki pełnej wartości spowodowanej szkody w kwocie 25.481,03 zł (uzupełnienie zasądzonej kwoty 6.300.00 zł o kwotę 19.181,03 zł) z ustawowymi odsetkami od dnia 21 kwietnia 2012r.

2.  zasądzenie zwrotu kosztów postępowania, a w tym kosztów zastępstwa procesowego w pierwszej i drugiej instancji,

ewentualnie o

3.  uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania
do Sądu Rejonowego w Ostródzie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki jako nieuzasadniona podlegała oddaleniu.

Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych i wydał trafne, odpowiadające prawu rozstrzygnięcie. Sąd Okręgowy w całości akceptuje zarówno ustalenia faktyczne, jak i rozważania prawne poczynione przez Sąd I instancji. Zatem nie zachodzi konieczność ich powtarzania. Apelacja nie zawiera żadnych argumentów, które mogłyby prowadzić do podważenia przeprowadzonej przez Sąd I instancji oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, poczynionych przez ten Sąd ustaleń w zakresie stanu faktycznego sprawy, czy też dokonanej subsumcji prawa.

Wbrew twierdzeniu apelanta Sąd I instancji nie naruszył wskazanych w apelacji przepisów prawa procesowego.

Zgodnie z treścią art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Orzecznictwo Sądu Najwyższego w sposób jednolity wskazuje kiedy dochodzi do naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Do takiego naruszenia dochodzi wówczas, gdy apelujący wykaże uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (patrz m. in. wyrok SN z dnia 16.12.2005r., sygn. II CK 314/05, LEX nr 172176). Takie uchybienia , w ocenie Sądu Okręgowego, nie zostały wykazane.

Rozstrzygnięcie sporu w niniejszej sprawie sprowadzało się do oceny czy pozwana winna odpowiadać za wyrządzenie szkody w oparciu o przesłanki wynikające z art.114 kp, czy też w oparciu o przesłanki z art. 122kp. Podniesiony zarzut naruszenia tych przepisów przez Sąd Rejonowy należy uznać za chybiony. Sąd Okręgowy w całej rozciągłości podziela stanowisko Sądu Rejonowego co do odpowiedzialności pozwanej wynikającej z art. 114 kp., a nie z art. 122 kp.

Stosownie do art. 122 kp jeżeli pracownik umyślnie wyrządził szkodę, jest obowiązany do jej naprawienia w pełnej wysokości. Przepis art. 122 k.p. wyłącza ograniczoną odpowiedzialność pracownika w razie wyrządzenia pracodawcy szkody z winy umyślnej, mającej postać winy umyślnej kwalifikowanej. W komentowanej regulacji nie chodzi o umyślne działanie (zaniechanie), które w konsekwencji doprowadziło do szkody, ale o takie umyślne działanie (zaniechanie), którego skutek jest objęty zamiarem sprawcy. W rachubę wchodzi zarówno zamiar bezpośredni, jak i ewentualny. Zatem zamiar pracownika – dla zastosowania tego przepisu – musi obejmować nie tylko umyślne naruszenie obowiązków, ale także powstanie szkody. Zamiar bezpośredni zachodzi wtedy, gdy pracownik chce wyrządzić szkodę, a ewentualny – gdy przewiduje możliwość jej powstania i godzi się na to. Od okoliczności każdej sprawy zależy wynik oceny zachowania się pracownika i jego świadomości możliwości spowodowania szkody oraz godzenia się przez niego z taką ewentualnością .

Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił zachowanie pozwanej. Trafnie uznał, że pozwana umyślnie naruszyła swoje obowiązki, ponieważ naruszyła obowiązujące u powódki instrukcje obsługi przekazów pieniężnych. Prawidłowo również Sąd Rejonowy ustalił, że nie można takiej umyślności przyjąć do następstw, czyli żeby pozwana godziła się na wyrządzenie szkody. Sąd Okręgowy w całej rozciągłości podziela stanowisko Sądu Rejonowego w tym zakresie, uznając zarzuty powódki za nieuzasadnione.

Również Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu Rejonowego dotyczące powiązania z przestępstwem oszustwa. Sąd Rejonowy dokonał szczegółowej analizy, w oparciu m.in. o materiał znajdujący się w aktach postępowania przygotowawczego, jak cały mechanizm związany z popełnieniem przestępstwa oszustwa przebiegał. Nie bez znaczenia, dla oceny zachowania pozwanej jest analiza zachowania się sprawy przestępstwa. Osoba ta działała bardzo umiejętnie, ponieważ najpierw rozmawiała z kierownikiem pozwanej , następnie z nią wskazując jednocześnie, że to kierownik odesłał go do niej. Skoro kierownik poinformował pozwaną, że będzie do niej zaraz dzwonił w-ce dyrektor firmy (...) wskazując jednocześnie, że są problemy z naliczaniem prowizji od transakcji, zatem trafnie Sąd Rejonowy przyjął, że pozwana została utwierdzona, że osoba z którą rozmawia została wcześniej zweryfikowana przez jej kierownika.

Jeszcze raz należy podkreślić, że przepis art. 122 wiąże zaostrzoną odpowiedzialność pracownika nie z umyślnym naruszeniem obowiązków pracowniczych, lecz z umyślnym wyrządzeniem szkody pracodawcy. Z takim umyślnym wyrządzeniem szkody w niniejszej sprawie nie mamy do czynienia.

Mając powyższe na uwadze , apelacja powódki jako nieuzasadniona , na mocy art. 385 kpc została oddalona.

O kosztach orzeczono na mocy 98, 99 i 108 kpc w zw. z par. 12 ust.1 pkt 1, par.11 ust.1 pkt 2, par. 6 ust.5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U.2013.490 j.t.).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Jolanta Fedorowicz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Elblągu
Osoba, która wytworzyła informację:  Grażyna Borzestowska,  Bożena Czarnota ,  Renata Żywicka
Data wytworzenia informacji: