I Ca 136/20 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Elblągu z 2020-11-03
Sygn. akt I Ca 136/20
UZASADNIENIE
H. Ż. wniosła o zasądzenie od Z. S. kwoty 33.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 września 2017 roku do dnia zapłaty oraz kosztami procesu. W uzasadnieniu powódka wskazała, że zawarła z pozwanym umowę, której przedmiotem było ułożenie kostki granitowej na podjeździe do domu znajdującego się w I. przy ul. (...). Wobec złej jakości wykonanych przez pozwanego prac domaga się zwrotu przekazanych pozwanemu pieniędzy, obejmujących koszty zakupu i ułożenia kamienia.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów procesu. Zaprzeczył, aby na zlecenie powódki podjął się ułożenia kostki brukowej. Podkreślił, iż jedynie pomógł powódce znaleźć odpowiednią ofertę zakupu kostki brukowej, jednak nie podjął się prac brukarskich.
Sąd Rejonowy w Ostródzie zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 6.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 13 września 2017 roku do dnia zapłaty (pkt I), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt II), zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 2.129,20 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt III) oraz nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego w Ostródzie), tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych: od powódki kwotę 561,05 zł i od pozwanego kwotę 124,62 zł (pkt IV).
Sąd Rejonowy ustalił, że Z. S. w 2016 roku prowadził działalność gospodarczą. W lipcu i sierpniu 2016 roku powódka korzystała z jego usług przy remoncie budynku położonego w I. przy ul. (...). Podwykonawcą pozwanego był K. B. (1), który prowadził własną działalność gospodarczą w zakresie usług remontowo-budowlanych. Aktualnie właścicielem nieruchomości jest W. Ż., zaś H. Ż. użytkuje nieruchomość.
Po zakończeniu remontu budynku H. Ż. zdecydowała się na położenie kostki granitowej na podjeździe wokół domu. Projekt i wizualizację ułożenia kostki wykonywała architekt M. K.. Powódka prowadziła z architektem uzgodnienia m. in. w zakresie wielkości kostki i sposobu jej ułożenia. Podjazd miał zostać ułożony z kostki granitowej o dwóch wymiarach i miał nawiązywać do kamienia, który już znajdował się na podjeździe. K. granitowa miała być w szarym kolorze i w wielkości wskazanej w projekcie.
Uzgodnienia w zakresie położenia kostki granitowej na podjeździe (rodzaju kamienia i sposobu jego ułożenia) powódka prowadziła wyłącznie ze Z. S.. Wynagrodzenie za położenie kostki i sposób zapłaty ustalone zostało pomiędzy stronami. Pozwany zaproponował, że dostarczy materiał niezbędny do wykonania podjazdu. Dawał przy tym gwarancję nabycia materiału w niższej cenie, z uwagi na to, że jego córka otwierała sklep z materiałami budowlanymi. Pozwany uprzedził powódkę, że nie zna się na „układaniu kamienia”. Wykonał jednak kosztorys obejmujący koszty zakupu materiału i ułożenia kostki. Warunkiem zakupu kostki u córki pozwanego było wykonanie ułożenia podjazdu na nieruchomości. Pozwany zapewnił powódkę, że pracę wykona inna firma, którą zobowiązał się znaleźć.
Z. S. nabył od Spółki (...) cztery rodzaje kostki granitowej wraz z usługą transportową na łączną kwotę 38.969,73 zł, w tym koszty transportu 10.762,50 zł. Powyższym materiałem można utwardzić powierzchnię 292,47 m 2.
Powódka zapłaciła pozwanemu za zakup materiału i wykonaną pracę w transzach: 12 października 2016 roku - 4.000 zł, 28 października 2016 r. - 10.000 zł, 14 listopada 2016 roku - 10.000 zł, 28 listopada 2016 roku - 9.000 zł. Pozwany kwitował zapłatę.
Podczas wykonywania podjazdu Z. S. współpracował z K. B. (1), który dowoził kamień zakupiony dla powódki na miejsce prac oraz znalazł wykonawcę, który zobowiązał się położyć kostkę granitową na podjeździe. Wykonania części prac podjął się M. W.. Powódka nie miała wpływu na wybór wykonawcy, nie rozmawiała z nim też na temat sposobu wykonania podjazdu. Pracę M. W. – na prośbę pozwanego – nadzorował K. B. (1). Wynagrodzenie za położenie kostki granitowej w wysokości 6.000 zł pobrał od powódki Z. S.. Następnie przekazał pieniądze K. B. (1), który wypłacił wynagrodzenie M. W., w kwocie łącznej 2.400 zł, z czego 1.000 zł zostało przez niego zwrócone po ujawnieniu wad w wykonanych pracach.
Prace zostały zakończone na przełomie grudnia 2016 i stycznia 2017 r. Powódka w kwietniu, maju i czerwcu kontaktowała się z K. B. (1) celem poprawienia kostki. Próba kontaktu z pozwanym nie przyniosła rezultatu. W dniu 18 lipca 2017 r. M. W., na prośbę K. B. (1), zobowiązał się do poprawienia wykonanych prac w terminie od 20 lipca 2017 r. W dniu 1 września 2017 roku H. Ż. skierowała do pozwanego przedsądowe wezwanie do zapłaty kwoty 30.000 zł, przekazanej pozwanemu na zakup materiału i ułożenie kostki granitowej.
Ustalił dalej Sąd Rejonowy, że zgodnie z warunkami technicznymi wykonywania nawierzchni z kostki kamiennej powierzchnia nawierzchni powinna być równa, bez fal. K. używana do układania nawierzchni powinna być jednego gatunku i jednego rodzaju. W omawianym przypadku podłoże do ułożenia kostki było zaś nieprawidłowo przygotowane, warstwy nie zostały właściwie zagęszczone. Do wykonania prac użyto kostki nieregularnej, która nie utrzymuje wymaganej geometrii. Przy prawidłowo wykonanym podłożu nie powinny występować nierównomierności powierzchni ani „klawiszowanie” poszczególnych kostek. Spoiny pomiędzy kosztami są różnej szerokości, dochodzą nawet do 6-8 cm. Brak jest jakiegokolwiek wiązania w sąsiednich rzędach. Wymiary boków kostki wynoszą od 6 cm do 20 cm. K. nie zostały ubite w celu uzyskania jednolitej górnej powierzchni. Różnice wystających kostek dochodzą do 5 – 6 cm. Na długości dwóch metrów wklęśnięcia i wybrzuszenia dochodzą do 4 – 5 cm, podczas gdy maksymalnie dopuszcza się 1 cm na odcinku 3 m. Spoiny zostały zasypane luźnym, nie zagęszczonym piaskiem. Podjazd nie spełnia podstawowych kryteriów estetycznych, a także zagraża bezpieczeństwu jego użytkowników. K. należy rozebrać i ułożyć na nowo z zachowaniem zasad wiedzy technicznej w tym zakresie. Ewentualna nieprawidłowa eksploatacja nie miała wpływu na stan techniczny podjazdu. Koszt zakupu nowej kostki oraz ułożenia jej na powierzchni 208 m 2 wynosi 47.671,52 zł netto, zaś wywóz materiału z rozbiórki 2.871,24 zł. Powierzchnia ułożenia kostki brukowej wynosiła 188,87 m 2.
W tak ustalonym stanie faktycznym, w ocenie Sądu Rejonowego, powództwo zasługiwało na uwzględnieni jedynie w części. Sąd stanął na stanowisku, że pomiędzy stronami doszło do zawarcia ustnej umowy o dzieło, określonej w art. 627 k.c., zgodnie z którym przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. K. granitowa o określonych przez powódkę właściwościach została dostarczona przez pozwanego. Kluczowe zatem było ustalenie czy podjazd jest wadliwy z uwagi na wykonanie, czy materiał, oraz kto ponosi za to odpowiedzialność.
Wskazał Sąd pierwszej instancji, że zakres prac nie był kwestionowany, podobnie jak wynagrodzenie. Prace związane z ułożeniem kostki granitowej pozwany zlecił innej osobie, nie oznacza to jednak, że nie ponosi on odpowiedzialności za jakość wykonanych prac. To pozwany, a nie podwykonawcy, zawierał z powódką umowę. Podwykonawcy nie mieli zatem wpływu na ustalenie zakresu prac jakie miały być wykonane. Brak jest również dowodów, że w trakcie prowadzonych przez pozwanego prac powódka ustalała z podwykonawcami warunki umowy, a tylko w takim wypadku można byłoby rozważać, czy powódkę łączyła umowa o dzieło z inną osobą. Zdaniem Sądu Rejonowego do odpowiedzialności pozwanego zastosowanie winien znaleźć art. 474 k.c., zgodnie z którym dłużnik odpowiedzialny jest jak za własne działanie lub zaniechanie za działania i zaniechania osób, z których pomocą zobowiązanie wykonywa, jak również osób, którym wykonanie zobowiązania powierza. Pozwany był bowiem osobą, która ,,kierowała” wykonaniem prac przez K. B. (2) oraz M. W..
Dalej Sąd pierwszej instancji wskazał, że zgodnie z treścią art. 638 § 1 zd. pierwsze k.c. do odpowiedzialności za wady dzieła stosuje się odpowiednio przepisy o rękojmi przy sprzedaży. Nie znajdzie natomiast, w ocenie tego Sądu, zastosowania art. 636 § 1 k.c., albowiem powódka pomimo „wezwania do poprawy położonego kamienia” nie złożyła pozwanemu oświadczenia o odstąpieniu od umowy. Powódka nie powierzyła innej osobie poprawienia dzieła.
Podkreślił Sąd Rejonowy, że wada dzieła nie wynikała z jakości użytego materiału, jednakże z uwagi na dwie wielkości kostek użytych do układania podjazdu (15/17 i 4/6), realizacja przez pozwanego projektu powódki, nie mogła przynieść zamierzonego efektu. Powódka domagając się zasądzenia od pozwanego zwrotu kosztów poniesionych na zakup kamienia nie wykazała, że materiał, który zakupił pozwany był wadliwy. Nie zgłaszała też żadnych zastrzeżeń co do jakości użytego kamienia. Materiał w postaci kostki granitowej został zakupiony według wymagań i oczekiwań powódki. W tym zakresie pozwany wywiązał się całkowicie z umowy. Ponadto z uwagi na to, że kamień był dobrej jakości, nie można wykluczyć (w ocenie Sądu), że powódka będzie mogła go wykorzystać jeszcze raz. Wadliwe były w zasadzie wszystkie wykonane przez pozwanego prace, jednak powódka reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika nie skorzystała z uprawnienia do odstąpienia od umowy zawartej z pozwanym. Wskazał Sąd Rejonowy, że gdyby powódka skutecznie odstąpiła od umowy, skutkiem byłby obowiązek zwrotu przez pozwanego zarówno wynagrodzenia otrzymanego za wykonanie dzieła jak również zwrot kosztów poniesionych na zakup materiałów (art. 560 § 1 w zw. z art. 494 k.c.). Wezwanie do zapłaty nie zawierało oświadczenia o odstąpieniu od umowy, wobec czego powódce przysługiwało roszczenie o odszkodowanie na zasadach ogólnych. W sprawie niniejszej powódka nie podjęła próby wykazania, że poniosła szkodę będącą wynikiem nienależytego wykonania zobowiązania przez pozwanego, wynikającą np. z poniesienia kosztów naprawy, ograniczając się do żądania zasądzenia kwoty odpowiadającej wysokości spełnionego na rzecz kontrahenta świadczenia. W tej sytuacji zasadne było, w ocenie Sądu pierwszej instancji, zasądzenie na rzecz powódki jedynie kwoty 6.000 zł tytułem pobranego wynagrodzenia za ułożenie kostki, które zostało wykonane niewłaściwie. Wysokość kwoty z tego tytułu była bezsporna pomiędzy stronami.
O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 § 1 k.c. Zważywszy, że powódka wezwała pozwanego do zapłaty pismem z dnia 1 września 2017 r. w terminie 7 dni, a pozwany otrzymał wezwanie w dniu 5 września 2017 r., odsetki winny być liczone od dnia 13 września 2017 r.
Apelację od powyższego wyroku złożyła H. Ż., zaskarżając go w punkcie II, III i IV i zarzucając:
- nieprawidłowe ustalenie, że powódka nie złożyła pozwanemu w sposób zgodny z przepisami oświadczenia o odstąpieniu od umowy mimo, że treść przedsądowego wezwania do zapłaty z dnia 1.09.2017 roku i sformułowania tam zawarte jednoznacznie wskazują, że powódka zażądała zwrotu całej kwoty pobranej przez pozwanego na poczet realizacji umowy o dzieło, a także zdemontowania i zabrania dostarczonej przez pozwanego kostki granitowej, co jest jednoznaczne z wyrażeniem woli odstąpienia od umowy i zwrotu wzajemnych świadczeń;
- pominięcie przez Sąd pierwszej instancji, że oświadczenie powódki o odstąpieniu od umowy nastąpiło również w formie ustnej, po wcześniejszych wielokrotnych wezwaniach sms kierowanych do pozwanego oraz K. B. (1) o poprawienie wykonania podjazdu, jak też nieuwzględnienie zeznań powódki na rozprawie w dniu 13.01.2020 r., w których stwierdza, że prosiła pozwanego, by wszystko zabrał i żeby zwrócił pieniądze, co jednoznacznie wskazuje, że pozwany takie oświadczenie otrzymał i nie jest ono sprzeczne z przepisami o formie czynności prawnych, a zwłaszcza z treścią art. 73 § 1 k.c. i następnych;
- sprzeczne z opinią biegłego z zakresu budownictwa lądowego inż. H. A., ustalenie przez Sąd, że jakość dostarczonego kamienia (kostki granitowej) była dobra i nie budziła zastrzeżeń, mimo iż w/w biegły wyraźnie wskazał, że materiał zakupiony przez pozwanego nie spełnia podstawowych parametrów i wymaganych wymiarów.
Z uwagi na powyższe zarzuty powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki w całości kwoty dochodzonej pozwem i zasądzenie od pozwanego kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
W uzasadnieniu skarżąca wskazała, że skoro umowa między stronami była zawarta w formie ustnej, to również oświadczenie o jej odstąpieniu nie wymagało zachowania żadnej szczególnej formy, lecz mogło być dokonane także w formie ustnej i właśnie w takiej formie powódka oświadczyła pozwanemu, że żąda zwrotu pieniędzy i stwierdziła, iż pozwany może zabrać kostkę, którą zakupił na wykonanie podjazdu. W ten sposób jednoznacznie wyraziła wolę i oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Oświadczenie to spowodowane było tym, że pozwany po przyjęciu od powódki kwoty 33.000 zł zerwał z nią praktycznie kontakt.
Skarżąca podkreśliła, że całość zobowiązania pozwanego wobec powódki, polegała na zakupie dobrej jakości kostki granitowej, jej ułożeniu, po wcześniejszym należytym przygotowaniu właściwego podłoża. Zdaniem powódki pozwany nie wywiązał się z tego, ponieważ kupił aż cztery rodzaje kostki, chociaż miał zakupić kostkę dwóch rodzajów. Opinia biegłego wskazuje wprost, że materiał zakupiony przez pozwanego, był złej jakości – kostka nie spełniała podstawowych parametrów geometrycznych, ani kryteriów estetycznych, ani nie była potrzebna w takim asortymencie. Pozwany zakupił aż 292,47 m 2 kamienia chociaż do utwardzenia podjazdów potrzebne było tylko ok. 188 m 2. Pozwany nie dopilnował też by podłoże pod granit było przygotowane właściwie. Z tego względu, pozwany, który przyjął od powódki łączną kwotę 33.000 zł na zakup i wykonanie podjazdu, nie wywiązał się ze swojego zobowiązania.
W odpowiedzi na apelację Z. S. wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od powódki kosztów postępowania apelacyjnego. Odnosząc się do zarzutów apelacji wskazał, że powódka nie przedłożyła żadnych dowodów, z których wynikałoby, iż wezwała pozwanego do prawidłowego wykonania podjazdu, wskazując jakie działania uznaje za wadliwe, jakich zmian oczekuje oraz zakreślając odpowiedni termin na ich wprowadzenie w życie. Podkreślił, że nie jest dopuszczalne wykonywanie uprawnień wynikających z art. 636 k.c. po dokonaniu odbioru dzieła. Od chwili odbioru zamawiającego chronią regulacje dotyczące rękojmi za wady. Dodał, że odbiór podjazdu został wykonany przez K. B. (1) i powódkę, pozwany zaś nie uczestniczył w tej czynności, zaś wady zostały zgłoszone dopiero po około 5-6 miesiącach od oddania podjazdu. Pozwany zakwestionował, aby powódka „prosiła, by to wszystko zabrał i zwrócił pieniądze”. Wskazał nadto, że pismo z dnia 1 września 2017 r. zostało sporządzone i wysłane przez pełnomocnika, który nie wykazał, że był umocowany do działania w imieniu powódki, a także podkreślił, że powódka nie przedłożyła żadnego dowodu, z którego wynikałby, że w/w pismo dotarło do pozwanego.
W ocenie pozwanego, powódce nie przysługiwało w ogóle prawo odstąpienia od umowy zakresie zakupionego dla niej kamienia (a więc w zakresie dotyczącym kwoty 27.000 zł). Wbrew twierdzeniom powódki biegły z zakresu budownictwa nie stwierdził wprost, że materiał zakupiony przez pozwanego był złej jakości, lecz stwierdził, że problemem nie była jakość materiału, a niewłaściwe wymieszanie dwóch różnych wielkości kostki granitowej, a te zostały zakupione na żądanie powódki. Pozwany dokonując zakupu kostki realizował projekt i zalecenia powódki oraz jej architekta. Pozwany zaprzeczył także, aby kupił dla powódki cztery rodzaje kostki.
Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:
Apelacja H. Ż. była w zasadniczej części słuszna i doprowadziła do zmiany zaskarżonego wyroku oraz uwzględnienia powództwa o zapłatę. Oddalono jedynie, i to w nieznacznym zakresie, roszczenie o odsetki, ponieważ dochodzono ich po części za okres kiedy pozwany nie był jeszcze w opóźnieniu z zapłatą.
Kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia Sądu odwoławczego miały trzy zagadnienia, w których kontekście należało poddać osądowi spór pomiędzy stronami. Po pierwsze kwestia podstawy roszczenia, następnie kręgu okoliczności faktycznych, które w związku z treścią dochodzonego roszczenia miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia (art. 227 k.p.c.), a wreszcie podstawy prawnej orzeczenia uwzględniającego powództwo.
Jak chodzi o właściwe rozumienie granic powództwa to pamiętać należy, że granice te określa zasadniczo treść żądania i okoliczności faktycznych, które żądanie te uzasadniają ( art. 187 § 1 k.p.c.). W zasadzie nie jest istotna dla rozstrzygnięcia wskazywana przez powoda podstawa prawna roszczenia. Zauważyć należy zresztą, że w rozstrzyganej sprawie twierdzenia powódki o podstawie prawnej jej roszczenia przedstawiono w sposób niejednoznaczny, formułując podstawy alternatywne, niekiedy wykluczające się.
Przypomnieć trzeba, że pozew oparto na twierdzeniu o związaniu stron umową o dzieło – o wykonanie z kostki brukowej podjazdu do budynku; wykonawca zobowiązany był do dostarczenia materiału i wykonania prac brukarskich; dzieło wykonano i uiszczono wynagrodzenie; jakość wykonanych prac była zła, zarówno w zakresie użytego materiału jak i prac brukarskich; powódka złożyła pozwanemu oświadczenie o odstąpieniu od umowy i zażądała zwrotu zapłaconego wynagrodzenia. Powódka nawiązywała do pisma z dnia 1 września 2017 roku (dołączonego do pozwu), w którym żądała od Z. S. „zwrotu pieniędzy na zakup i ułożenie kostki granitowej”. W pismach procesowych z dnia 12 czerwca i 12 lipca 2018 roku (karty 177 i 217) podała, że pozwany ponosi winę w wyborze lub odpowiada za podwładnego, wedle zasad odpowiedzialności deliktowej. Twierdziła również, że pozwany wykonał umowę w nienależyty sposób, co uzasadnia jego odpowiedzialność kontraktową na podstawie art. 471 i 474 k.c. Wskazywała wreszcie, że podtrzymuje swoje żądanie zgłoszone w pozwie, to jest „zwrotu pieniędzy za materiał i robociznę, po czym /pozwany/ będzie mógł zabrać kostkę granitową, którą dostarczył i ułożył” (karta 218).
Powódka jasno sformułowała więc żądanie – dochodziła od pozwanego zapłaty kwoty 33.000 zł z odsetkami i kosztami. Była to kwota wynagrodzenia uiszczonego na rzecz pozwanego. Miał ją zwrócić, uzyskując w zamian zwrot świadczenia niepieniężnego, które sam spełnił. Niezależnie więc od chwiejnego stanowiska odnośnie podstawy prawnej roszczenia, istniały silne przesłanki do poszukiwania podstaw roszczenia w przepisach o rękojmi, uzasadniających odstąpienie od umowy, gdy dzieło jest niezgodne z umową, wada dzieła jest istotna, a wykonawca wady tej nie usunął. Tylko bowiem wówczas, to jest na skutek uzasadnionego okolicznościami i zgodnego z prawem oświadczenia o odstąpieniu od umowy, uzasadnienie znajduje żądanie zwrotu tego, co świadczyło się na mocy tej umowy (art. 494 § 1 zdanie pierwsze k.c.). Wszystkie okoliczności odpowiadające takiemu żądaniu przytoczono w pozwie i podtrzymywano w toku postępowania.
Skoro najdalej szło odstąpienie od umowy, znoszące skutki związania stron umową o dzieło, to część z okoliczności faktycznych będących przedmiotem zainteresowania stron, a nawet część z faktów opisywanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie miała ostatecznie znaczenia ( np. kwestia kosztu nowej kostki oraz jej ułożenia i wywozu materiałów z rozbiórki, a nawet rzeczywistej powierzchni wyłożonej kostką - założywszy, jako oczywistość, że kostkę ułożono na całej powierzchni przewidzianej umową). Uznanie odstąpienia za skuteczne warunkowało uwzględnienie roszczenia o zwrot wynagrodzenia – o czym poniżej. Wysokość środków przekazanych Z. S. nie była sporna – przedstawiono zresztą pokwitowania pochodzące od pozwanego. Powódka dochodziła tylko zwrotu zapłaconej kwoty. Nie było więc potrzeby roztrząsania o przesłankach odpowiedzialności kontraktowej za szkodę, równą świadczeniu wyłożonemu na rzecz wykonawcy. Innych roszczeń nie zgłoszono. W szczególności nie dochodzono świadczeń, których przedmiot wskazywałby na jednoznacznie odszkodowawczy charakter (np. kosztów rozbiórki podjazdu, ceny nowej kostki, czy wykonania zastępczego).
W podsumowaniu trzeba wskazać, że w świetle poczynionych wyżej założeń w rozstrzyganej sprawie już w chwili wytoczenia powództwa odwoływano się do twierdzenia o odstąpieniu od umowy o dzieło oraz żądania zwrotu świadczenia spełnionego przez powódkę i pomimo jej chwiejnego stanowiska co do istotny żądania, nie ma wątpliwości, że okoliczności te były przedmiotem postępowania rozpoznawczego i mieściły się w zakresie żądania, którym sądy obu instancji były związane.
W związku z powyższym określić należało krąg okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia. Sąd odwoławczy przyjmuje za własne ustalenia faktyczne opisane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Sąd pierwszej instancji trafnie wskazał, że H. Ż. i Z. S. związani byli umową o odpłatne wykonanie z kostki granitowej podjazdu do budynku, w której świadczenie pozwanego miało polegać na dostarczeniu materiału i ułożeniu kostki, choć prac brukarskich nie miał wykonywać osobiście. Pozwany dostarczył materiał. Prace wykonały osoby, z którymi powódka nie czyniła żadnych, istotnych przedmiotowo, ustaleń kontraktowych. Zakończone zostały na przełomie roku 2016 i 2017. Wynagrodzenie w kwocie 33.000 zł za materiał i robociznę powódka zapłaciła pozwanemu. W postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji wiodące było ustalenie, czy strony związane były opisaną umową, bowiem pozwany przeczył, aby zobowiązanie takie istniało, a ściśle – żeby zobowiązywał się do innych czynności niż dostawa kostki granitowej (ewentualnie – pośredniczenie w jej nabyciu lub działanie w imieniu i na rzecz powódki przy tej czynności – tak pozwany w sprzeciwie od nakazu zapłaty). Sąd pierwszej instancji ustalił, że strony były związane umową o dzieło i wskazał na dowody potwierdzające, że do zawarcia tego kontraktu doszło. Sąd odwoławczy ustalenia te akceptuje. Nie ma potrzeby ponownego przytaczania argumentów świadczących o poprawności rozumowania przedstawionego przez Sąd Rejonowy.
Odmienne, własne ustalenia poczynił Sąd odwoławczy odnośnie znaczenia pisma powódki z dnia 1 września 2017 roku. Sąd pierwszej instancji uznał, że powódka wzywała pozwanego „do poprawy położonego kamienia”. Takie argumenty rzeczywiście pojawiały się w stanowisku H. Ż., ale dotyczyły prób kontaktu z pozwanym po stwierdzeniu, że jakość odebranych robót jest zła. Powódka wskazywała, że po usunięciu warstwy piasku pozostawionej przez wykonawcę, na powierzchni wyłożonej kostką ujawniły się wady uniemożliwiające korzystanie z podjazdu. Początkowo dążyła do kontaktu z pozwanym w celu usunięcia wad. Nie ma jednak wątpliwości, że pismo powódki z dnia 1 września 2017 roku nie odnosi się do usunięcia wad przez wykonawcę. Przeciwnie – zawiera wyraźną deklarację, że powódka nie wyraża już zgody na naprawę. Żąda natomiast zwrotu kwoty przekazanej „na zakup i ułożenie kostki” (omyłkowo określono tylko wysokość wynagrodzenia, zaniżając kwotę podlegająca zwrotowi), po czym pozwany może kostkę zdemontować i zabrać. Pismo zawiera dalej zarzut wad dzieła uniemożliwiających jego używanie. W piśmie nie zawarto słów „odstępuję od umowy”, ale znaczenie tego pisma, jako oświadczenia o odstąpieniu od umowy o dzieło, wynika z kontekstu i użytych sformułowań. W piśmie powołano się na bezskuteczne próby doprowadzenia do naprawy dzieła. Niezależnie od stanowisk stron odnośnie skuteczności prób kontaktu z pozwanym, czy zajmowanego przez niego stanowiska, pismo z dnia 1 września 2017 roku jest następstwem nieskuteczności dotychczasowych działań powódki, nakierowanych na usunięcie wad. W piśmie opisano charakter tych wad, wyłączający uznanie, że dzieło jest zgodne z umową, by wreszcie wskazać na, będący skutkiem tego pisma, obowiązek zwrotu świadczeń spełnionych w wykonaniu umowy: zwrotu wynagrodzenia oraz usunięcia kostki. Odstąpienie od umowy podlega wykładni wedle zasady określonej w art. 65 § 1 k.c., a przesłanką jego skuteczność nie jest posłużenie się tym terminem (tj „odstąpienie od umowy” – patrz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2014 roku w sprawie II CSK 415/13). Sąd Okręgowy stwierdza, że pismo z dnia 1 września 2017 roku ujawnia wolę powódki odstąpienia od umowy o dzieło.
Do pozwu dołączono dowód nadania opisanego pisma (karta 17). Zostało przesłane na adres pozwanego. W tym samym miejscu pozwany osobiście odebrał odpis pozwu (karta 76). Z. S. nie kwestionował zresztą, że pismo to odebrał, a Sąd pierwszej instancji ustalił, że uczynił to w dniu 5 września 2017 roku (patrz „śledzenie przesyłek” karty 430 – 431). W odpowiedzi na apelację podważano doręczenie pisma. Zarzut ten pozostaje jednak w sprzeczności z zeznaniami Z. S.. Przyznał on, że powódka przed wszczęciem postępowania przysłała mu „pismo” (protokół posiedzenia z dnia 13 stycznia 2020 roku, sporządzony za pomocą urządzenia rejestrującego obraz i dźwięk – 00.51.50). Oświadczenie z dnia 1 września 2017 roku jest zaś jedynym pismem sporządzonym przed wniesieniem pozwu. Wskazać należy nadto, że pismo zostało sporządzone przez pełnomocnika powódki będącego adwokatem. Pełnomocnik działał na podstawie innego umocowania, niż pełnomocnictwo procesowe upoważniające do działania za powódkę w niniejszej sprawie, bowiem to pochodzi z późniejszej niż pismo daty (15 listopada 2017 roku). Z. S. nie żądał wykazania umocowania, ani w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji nie twierdził, że moc zawartych w nim oświadczeń zależy od zakresu umocowania pełnomocnika.
Nic nie wskazuje na to aby pozwany po otrzymaniu pisma z dnia 1 września 2017 roku podjął działania zmierzające do „niezwłocznego i niepowodującego nadmiernych dolegliwości dla zamawiającej usunięcia wad” (jak w art. 560 § 1 k.c. w związku z art. 638 § 1 k.c.).
Warto zwrócić uwagę, że z możliwości niezwłocznego usunięcia wady po złożeniu przez zamawiającego oświadczenia o odstąpieniu od umowy nie może skorzystać wykonawca, który wcześniej nie uczynił zadość obowiązkowi usunięcia wady. Z tej przyczyny nie miało kluczowego znaczenia ustalenie czy powódka skutecznie wzywała pozwanego do naprawy podjazdu po stwierdzeniu jego wad. Istotne, że pozwany ostatecznie nie podjął żadnych czynności zmierzających do tego celu, nawet po doręczeniu wezwania do zwrotu wynagrodzenia i usunięcia przedmiotu umowy, wyrażającego wolę odstąpienia od umowy. W toku niniejszego postępowania przeczył on zresztą aby ciążyły na nim obowiązki wykonawcy, więc w zasadzie wystarczy stwierdzenie, że wbrew stanowisku prezentowanemu przez pozwanego w procesie, związany był z powódka umową o dzieło i nie przeciwstawił się odstąpieniu od tej umowy w sposób jaki przewiduje przytoczony przepis.
Dzieło wykonano na przełomie grudnia 2016 roku i stycznia 2017 roku. Powódka zapłaciła wynagrodzenie. Czynność odbioru nie została stwierdzona pismem, ale zachowanie tej formy nie było wymagane, a wykonanie wszystkich prac objętych umową, z wykorzystaniem dostarczonego przez pozwanego materiału oraz zapłata wynagrodzenia uzasadnia założenie, że czynności tej dokonano. Powódka nie podejmowała czynności przewidzianych w art. 636 k.c., to jest nie wskazywała na wykonywanie dzieła w sposób wadliwy. Jakość dzieła zakwestionowała w kwietniu 2017 roku, a zatem po upływie kilku miesięcy od ukończenia dzieła. Materiał dowodowy zebrany w sprawie nie daje podstaw dla ustaleń wskazujących na to, żeby w okresie od stycznia do kwietnia 2017 roku strony nadal przewidywały świadczenia w wykonaniu umowy.
W związku z powyższym powódka, stwierdziwszy wady dzieła już odebranego, postępowała dalej w oparciu o art. 638 k.c. - do odpowiedzialności za wady dzieła stosuje się odpowiednio przepisy o rękojmi przy sprzedaży - z uwagi na przedmiot niniejszej sprawy w szczególności art. 556 – 556 2 k.c. , 557 § 1 k.c., 559 – 560 k.c. i 568 k.c. Jeżeli dzieło ma wadę, zamawiający może złożyć oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Powódka nie musiała podejmować innych czynności, niż złożenie oświadczenia o odstąpieniu od umowy, w szczególności takich, które w prawnie wiążący sposób warunkowałyby skuteczność odstąpienia. Nie miała obowiązku uprzedniego zawiadamiania wykonawcy o wadzie. Zachowała termin do dochodzenia roszczeń z rękojmi. Wszystkie zdarzenia istotne dla dochodzonego roszczenia zdarzyły się bowiem w okresie od końca grudnia 2016 roku (odbiór dzieła) do 24 listopada 2017 roku (wytoczenie powództwa o zapłatę).
Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, że odstąpienie od umowy było skuteczne, ponieważ dzieło było rzeczywiście dotknięte istotnymi wadami fizycznymi. Dzieło ma wady istotne jeżeli wykonane zostało w sposób wyłączający zgodność z umową, rozumianą jako zdatność przedmiotu umowy do zwykłego użytku (według litery art. 556 1 § 1 pkt 1 k.c. - nie ma właściwości, które rzecz tego rodzaju powinna mieć ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia).
Sąd pierwszej instancji poczynił prawidłowe ustalenia odnośnie charakteru wad jakimi dotknięte było dzieło. W szczególności muszą być one uznane za wady istotne (bez ich usunięcia przedmiot umowy nie spełnia swej funkcji). W rozstrzyganej sprawie ustalono, że wadliwie przygotowano podłoże, kostkę ułożono bez zachowania jednakich spoin oraz bez wiązania w sąsiednich rzędach i zachowania jednolitej płaszczyzny ( występują wklęśnięcia i wybrzuszenia ponad dopuszczalną normę). Usunięcie wad wymagałoby rozebrania podjazdu. Sąd Rejonowy oparł się na opiniach biegłego, słusznie opisując elementarne wady wykonawstwa,. Wychodząc z błędnego założenia, że nie doszło do odstąpienia od umowy, uznał że dopuszczalne jest uwzględnienie powództwa tylko odnośnie zasądzenia kwoty równej wynagrodzenia za robociznę. Jest to założenie wadliwe przede wszystkim z uwagi na ustalenie Sądu Okręgowego, że powódka odstąpiła od umowy o dzieło zawartej z pozwanym. Przedmiotem umówionego świadczenia pozwanego było ułożenie kostki brukowej na podjeździe do domu, z materiałów, które miał dostarczyć. Jest to zresztą typowe, skoro przyjmujący zamówienie zobowiązany jest do osiągnięcia umówionego rezultatu, ten zależy również od jakości użytych materiałów, a więc wykonawca na ogół dąży do pozostawienia sobie doboru i dostawy materiałów, a wysokość wynagrodzenia uwzględnia nakłady jakie poniósł na ten cel (treść art. 633, 634 i 636 § 2 k.c. wskazuje na traktowanie dostawy materiałów przez zamawiającego za odstępstwo od reguły). To jasne, że świadczeniem jakie należy się wykonawcy od zamawiającego z chwilą oddania dzieła jest umówione wynagrodzenie, a nie świadczenia odpowiadające z osobna nakładowi pracy i wydatkom. Nie podważa to wpływu zamawiającego na użyte materiały, co ujawniło się także w niniejszej sprawie. Niesporne jest jednak, że to Z. S. dostarczył wykorzystany materiał. Wiadomo również, że uiszczone przez powódkę wynagrodzenie obejmowało zarówno „robociznę” jak i wydatki na materiał. Wobec odstąpienia przez nią od umowy nie ma uzasadnienia dla pomijania obowiązku zwrotu także tej części wynagrodzenia, która dotyczy wydatków na nabycie kostki, w szczególności wobec wymagalnego roszczenia pozwanego o zwrot użytych materiałów. Rozumowanie to było zasadniczym powodem zmiany zaskarżonego wyroku i dodatkowego uwzględnienia powództwa o zapłatę kwoty 27.000 zł. W związku z tym tylko na marginesie można zauważyć, że wyniki postępowania dowodowego skłaniały do uznania, że również kostka brukowa użyta przez pozwanego dotknięta była istotną wadą. Przeciwnej treści zarzuty Z. S. oparte były na twierdzeniach o zgodności zakupionej kostki z normami jakościowymi. Tymczasem wyżej już wskazano, że wada fizyczna dzieła to jego niezgodność z umową. Użycie materiału niewłaściwego, choćby zgodnego z normami jakościowymi, rodzi odpowiedzialność z tytułu rękojmi. Zwrócić należy więc uwagę, że pozwany użyć miał kostki w dwóch rozmiarach 8 cm/11 cm i 15 cm/17 cm. Biegły ustalił zaś, że użyta kostka ma wymiary boku w granicach od 6 cm do 20 cm. Dowód ten przeczy więc tezie o braku wad fizycznych kostki brukowej.
Odsetki od zasądzonej kwoty przypadają powódce z uwzględnieniem, że pozwany pozostawał w opóźnieniu z zapłatą kwoty 24.000 zł od daty wskazanej już przez Sąd pierwszej instancji – z przyczyn i na podstawie prawnej przytoczonej przez Sąd Rejonowy. Ponad kwotę 30.000 zł, czyli wymienioną w piśmie z dnia 1 września 2017 roku, skutek opóźnienia wywołało dopiero doręczenie pozwanemu odpisu pozwu w dniu 30 marca 2018 roku i upływ siedmiu dni na spełnienie świadczenia.
W tym stanie rzeczy, na mocy art. 386 § 1 k.p.c. i przy zastosowaniu przytoczonych wyżej przepisów prawa materialnego, zmieniono zaskarżony wyrok i orzeczono jak w sentencji.
O kosztach procesu postanowiono na mocy art. 100 zdanie drugie k.p.c. (w drugiej instancji w związku z art. 391 § 1 k.p.c.). Sąd włożył na pozwanego obowiązek zwrotu całości kosztów procesu, ponieważ powódka uległa jedynie co do niewielkiej części swojego żądania. Obciążył go także kosztami sądowymi – w związku z treścią art. 113 ust. 1 u.k.s.c. Na zasądzone koszty procesu składały się poniesione przez powódkę koszty w postaci opłaty od pozwu, wynagrodzenia pełnomocnika oraz opłaty od pełnomocnictwa i wykorzystanych zaliczek na wydatki. Koszty postępowania apelacyjnego to suma opłaty od apelacji (1.350 zł) i wynagrodzenia pełnomocnika (1.800 zł) określonego na podstawie §§ 2 pkt 5 i 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dziennik Ustaw pozycja 1800).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Elblągu
Data wytworzenia informacji: