III Ko 493/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Białymstoku z 2025-02-05
sygn. akt III Ko 493/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Data: 5 lutego 2025 r.
Sąd Okręgowy w Białymstoku, III Wydział Karny,
w składzie:
Przewodniczący: Sędzia Sądu Okręgowego Sławomir Cilulko
Protokolant: Marta Szypulewska
przy udziale prokuratora Joanny Bąkowskiej z Prokuratury Okręgowej w Białymstoku
po rozpoznaniu 5 lutego 2025 r. w Białymstoku
sprawy z wniosku W. P. (1) i D. J.
o zadośćuczynienie i odszkodowanie należne zmarłej osobie represjonowanej, tj. W. P. (2) (P.)
złożonego w trybie art. 8 ust. 1 ustawy z 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego
- o r z e k a -
I. Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz każdego z wnioskodawców, tj. W. P. (1) i D. J. po 25 000 (dwadzieścia pięć tysięcy) złotych tytułem zadośćuczynienia oraz po 5000 (pięć tysięcy) złotych tytułem odszkodowania, należnych zmarłemu W. P. (2), z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
II. Oddala wniosek w pozostałym zakresie.
III. Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz każdego z wnioskodawców, tj. W. P. (1) i D. J. po 240 (dwieście czterdzieści) złotych tytułem zwrotu wydatków związanych z ustanowieniem pełnomocnika.
IV. Koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.
UZASADNIENIE
Wg wzoru z Formularza UWO, sygnatura akt III Ko 493/24
1. WNIOSKODAWCY
A. W. P. (1).
B. D. J..
2. ZWIĘZŁE PRZEDSTAWIENIE ZGŁOSZONEGO ŻĄDANIA
Zasądzenie od Skarby Państwa łącznie 474 080,42 zł, tj. na rzecz każdego z wnioskodawców po 225 000 zł tytułem zadośćuczynienia i po 12 040,21 zł tytułem odszkodowania, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
3. USTALENIE FAKTÓW
3.1. Fakty uznane za udowodnione
1. Zatrzymanie W. P. (2) 26 lipca 1962 r. przez funkcjonariuszy KWMO w B. w miejscu jego zamieszkania przy ul. (...) w S., przewiezienie go do Prokuratury Wojewódzkiej w B., przesłuchanie pod zarzutem tego, że:
„I. w lecie 1945 r. we wsi K. rej. (...) /ZSRR/ udzielił pomocy do dokonania zabójstwa bliżej nieustalonego mieszkańca wsi K. biorąc udział w ujęciu tego mieszkańca, który następnie został zastrzelony przez W. L.,
II. w czasie i miejscu jak w pkt I. udzielił pomocy do dokonania zabójstwa mieszkańców wsiS. rejonu (...) /ZSRR/ B. S. i I. D., biorąc udział w ich ujęciu i doprowadzeniu na miejsce rozstrzelania,
III. w czasie i miejscu jak w pkt I. we wsi Ł. obw. (...) /ZSRR/ wspólnie z innymi osobami brał udział w dokonaniu zabójstwa czterech bliżej nieustalonych funkcjonariuszy władz bezpieczeństwa ZSRR doprowadzając ich na miejsce rozstrzelania oraz oddając do jednego z nich szereg strzałów z posiadanej broni,
przez co dopuścił się czynów przewidzianych w art. I., II. – 27 k.k. w zw. z art. 225 k.k., III. – 225§1 k.k.,
zastosowanie tymczasowego aresztowania przez Prokuratora Prokuratury Wojewódzkiej w B. postanowieniem z 26.07.1962 r. Przewiezienie tymczasowo aresztowanego w tej samej dacie do Centralnego Więzienia w B. i osadzenie w celi wieloosobowej.
Wszczęcie przeciwko śledztwa przeciwko W. P. (2), przedłużenie w jego ramach izolacyjnego środka zapobiegawczego postanowieniem z 23.08.1962 r. do 26.10.1962 r. oraz uzupełnienie zarzutów 10 i 18.10.1962 r. o to, że „I. w 1945 r. na terenie pow. (...) działając w nielegalnej organizacji dopuścił się gwałtownych zamachów na:
a) trzech funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa ZSRR,
b) na żołnierzy Wojsk (...).
II. w czerwcu 1945 r. w K. wraz z innymi brał udział w zabójstwie mieszkańca tejże wsi J. P. (1),
przez co dopuścił się czynów przewidzianych w art. 3 Dekretu z dnia 30.10.1944 r. i art. 225§1 k.k.,
III. w okresie 1945 r. na terenie powiatu (...) i (...) przechowywał bez zezwolenia właściwych władz automat (...) oraz amunicje do niego,
przez co dopuścił się czynu przewidzianego w art. 4 lit. a) Dekretu z 30.10.1944 r. o ochronie Państwa.
Wniesienie 19.10.1962 r. aktu oskarżenia do Sądu Wojewódzkiego w Białymstoku, IV Wydział Karny, w ramach którego wobec W. P. (2) sformułowano pięć zarzutów: nr IX. z art. 225§1 k.k., nr XVII. z art. 3 lit. „a” Dekretu z dnia 30.10.1944 r. o ochronie Państwa, nr XIX. z art. 3 lit. „a” Dekretu z dnia 30.10.1944 r. o ochronie Państwa, nr XX. z art. 3 lit. „b” Dekretu z dnia 30.10.1944 r. o ochronie Państwa oraz nr XXV. art. 4 ust. 1 lit. „a” Dekretu z dnia 30.10.1944 r. o ochronie Państwa.
Przeprowadzenie 6.12.1962 r. rozprawy przed sądem, w ramach której Sąd Wojewódzki w Białymstoku wydał postanowienie o przekazaniu sprawy prokuratorowi do uzupełnienia śledztwa celem „ustalenia czy oskarżeni po przybyciu do Polski zaprzestali swej działalności w nielegalnej organizacji, czy też w dalszym ciągu wchodzili oni w skład oddziałów tej organizacji”, po czym uchyli areszt tymczasowy w stosunku do wszystkich oskarżonych.
Zwolnienie W. P. (2) z więzienia 6 grudnia 1962 r.
Umorzenie śledztwa przeciwko m.in. W. P. (2) postanowieniem Wiceprokuratora Prokuratury Wojewódzkiej w B. z 16.07.1963 r. z uwagi na uznanie, że zarzucane podejrzanemu czyny podlegają amnestii na zasadzie art. 7 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 27 kwietnia 1956 roku oraz znikomą społeczną szkodliwość czynu z art. 193 k.k.
Dwudziestego czwartego września pełnomocnicy W. P. (1) (syna W.
P.) złożyli wniosek o stwierdzenie nieważności ww. orzeczenia.
Dowody: dokumenty z akt postępowania karnego przeciwko m.in. W. P. (2) (k.28, 31v-32, 33, 48, 49, 69, 70, 72, 73, 75, 79-92, 98-104, 107-109, 110, 111-112, 118, 119-120, 126 Załącznika), wniosek (k.3-9 akt sprawy o sygn. III Ko 364/24).
2. Zatrudnienie W. P. (2) w Gminnej Spółdzielni (...) w S. w charakterze „skupywacza jaj i drobiu” od 1.08.1958 r. z wynagrodzeniem prowizyjnym w wysokości około 1100 zł miesięcznie. Brak posiadania w 1962 r. majątku, gospodarstwa rolnego oraz innych nieruchomości przez ww. i jego żonę.
Zawiadomienie 26.07.1962 r. przez Prokuratora Wojewódzkiego w B. Gminnej Spółdzielni (...) w S. o wszczęciu śledztwa przeciwko zatrudnionemu w niej, w charakterze pracownika skupu drobiu, W. P. (2) i jego tymczasowym aresztowaniu, co skutkowało rozwiązaniem z nim umowy o pracę.
Wykonywanie obowiązków zawodowych w zastępstwie męża przez J. P. (2) - z pomocą syna - w czasie jego tymczasowego aresztowania i osiąganie z tego tytułu dochodów.
Dowody: dokumenty z akt postępowania karnego przeciwko m.in. W. P. (2), w tym protokół przesłuchania z 26.07.1962 r. (k.29 Załącznika), zaświadczenie (k.51v Załącznika), pismo prokuratora do GS oraz do Naczelnika Centralnego Więzienia (k.121, 122 Załącznika), pismo z GD z 31.07.1962 r. (k.123), list z 29.09.1962 r. (k.173 Załącznika).
3. W trakcie pozbawienia wolności W. P. (2) na etapie śledztwa był pięć razy przesłuchany: 26 lipca, 10 i 11 sierpnia, 18 września i 18 października 1962 r. Nie była stosowana wobec niego przemoc fizyczna. Pojawiły się natomiast zapowiedzi, że z uwagi na wagę zarzutów może zostać skazany na karę śmierci.
Od początku pozbawienia wolności osadzony był w Centralnym Więzieniu w B., w warunkach typowych dla jednostek penitencjarnych, podległych już w tamtym czasie Ministerstwu Sprawiedliwości. Prowadzone przeciwko niemu śledztwo było rzetelne, jak i proces sądowy. W celi był tylko jeden stołek, a w trakcie dnia prycze były składane do ściany.
W tracie przewożenia 26.07.1962 r. z S. do B. milicyjny pojazd przewrócił się na dach. W. P. (2) był poobijany, ale nie odniósł poważniejszych obrażeń. W początkowym okresie osadzenia nie miał kontaktu z rodziną, w tym dwójką dzieci w wieku 10 i 13 lat, zaś później tylko jego żona korzystała z widzeń, wysyłała mu pieniądze i paczki żywnościowe.
W dacie aresztowania W. P. (2) chorował na przewlekłe zapalenie stawów i nerwicę wegetatywną, uskarżał się też i leczył okresowo na rozedmę płuc oraz wadę serca. W więzieniu, w którym przebywał panowało przeludnienie, warunki socjalno-bytowe nie były najlepsze.
Dowody: wyniki informacyjnego wysłuchania wnioskodawcy W. P. (1) (k.121v-123v), dokumenty z akt postępowania karnego przeciwko m.in. W. P. (2), w tym protokół przesłuchania z 26.07.1962 r. (k.29 Załącznika), zaświadczenie lekarskie (k.52 Załącznika), publikacja prasowa (k.107-116).
4. Postanowienie Wiceprokuratora Prokuratury Wojewódzkiej w B. z 16.07.1963 r. o umorzeniu śledztwa zostało uznane za nieważne postanowieniem Sądu Okręgowego w Białymstoku z 27.11.2024 r.
Dowody: postanowienie z 27.11.2024 r. (k.72).
3.2. Fakty uznane za nieudowodnione
1. Uzyskiwanie przed zatrzymaniem dochodów, które z uwagi na tymczasowe aresztowanie nie zostały osiągnięte, w tym nie były generowane nakładem pracy innych członków rodziny wykonujących te same czynności, które wcześniej realizował osadzony.
2. Pogorszenie stanu zdrowia W. P. (2) w wyniku osadzenia.
3. Stosowanie przemocy fizycznej wobec ww. w trakcie śledztwa, rzekome tortury oraz niewłaściwe traktowanie przez strażników więziennych i współwięźniów, co miał do końca życia oddziaływać na psychikę W. P. (2) (por. k.1-9 oraz 11v-12 wniosku).
Dowody: dane z akt sprawy karnej, informacje podane przez wnioskodawcę (k.121v-123v).
4. OCENA DOWODÓW
4.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów
Ad. 1. i 3. z pkt 3.1.
Zgodnie z art. 445§2 i 1 k.c. zadośćuczynienie za doznaną krzywdę (także to, o którym mowa w art. 8 ust. 1 ustawy lutowej) powinno być „odpowiednie”. Ma ono odzwierciedlać rzeczywiście doznaną krzywdę i służyć jej skompensowaniu. Krzywda ta zaś musi wynikać z wydania lub wykonania unieważnionego orzeczenia, w tym bezpośrednio z pozbawienia wolności.
W realiach tej sprawy istotne dla rozstrzygnięcia konsekwencje wydania i wykonania postanowień o tymczasowym aresztowaniu w ramach umorzonego śledztwa sprowadzały się do ustalenia rozmiaru cierpień psychicznych i fizycznych związanych z pozbawieniem wolności.
W orzecznictwie przyjmuje się – a sąd poglądy te podziela – że zadośćuczynienie nie może osiągać wartości nadmiernej w stosunku do doznanej krzywdy oraz musi być utrzymane w rozsądnych granicach i dostosowane do majątkowych stosunków panujących w społeczeństwie. Uzasadnia to miarkowanie zadośćuczynienia w oparciu o kryteria obiektywne, związane z przyjętymi w społeczeństwie ocenami (por. wyrok SA w Gdańsku z dnia 13.02.2013 r., II AKa 25/13, wyrok SA w Lublinie z dnia 29.03.2012 r., II AKa 21/12, czy też wyrok SA w Rzeszowie z dnia 31.01.2013 r., II AKa 3/13).
Niewątpliwie zatrzymany W. P. (2), jako były członek AK, trafił do placówki penitencjarnej, w której panował zupełnie inny rygor oraz inne warunki socjalno-bytowe niż te, w których funkcjonował na wolności. Nie można jednak pobytu w Centralnym Więzieniu w 1962 r. porównywać to sytuacji, w jakiej znajdowali się tacy więźniowie w latach 1944-1956, gdy UB dysponowało „własnymi” celami, w których znęcano się i maltretowano aresztowanych chcąc wymusić na nich wyjaśnienia określonej treści. W latach odwilży po okresie stalinizmu zarówno śledztwa, jak i procesy sądowe oraz warunki bytowe w zakładach karnych, uległy znacznej poprawie (por. k.106 i nast., 115).
Doświadczenie zawodowe wskazuje, że nad więźniami znęcali się przede wszystkim funkcjonariusze UB, a nie milicjanci, czy prokuratorzy. Tego rodzaju działania były realizowane w więzieniach śledczych i aresztach wewnętrznych przy siedzibach UB. W. P. (2) nie trafił do takiej placówki, gdyż od razu przewieziono go do Centralnego Więzienia w B.. Zapewne warunki socjalno-bytowe nie były najlepsze, ale też nie ma dowodów na jakiekolwiek upokarzające, stygmatyzujące, czy noszące znamiona przemocy fizycznej działania władz więziennych, w tym strażników, czy też współwięźniów. Przebieg procesu, w tym częściowe umorzenie śledztwa (k.72 Załącznika, por. też k.50 i sytuację K. S.) oraz końcowy wynik postępowania sądowego również na to wskazuje. Ponadto od początku W. P. (2) przyznawał się do zarzutów, opisywał to, co się stało, a więc śledczy nie mieli powodów, aby go bić. Z praktyki zawodowej wynika, że w takich sytuacjach nawet wiele lat wcześniej UB i śledczy zazwyczaj odstępowali od stosowania przemocy.
Naturalnie W. P. (2) cierpiał z powodu pozbawienia wolności, martwił się o rodzinę i swoja przyszłość. Negatywne doznania pogłębiała świadomość możliwości wymierzenia kary eliminacyjnej.
Należy też pamiętać, że normy bytowe na początku lat 60-tych były zupełnie inne niż obecnie. Inaczej pobyt w tego rodzaju miejscu przeżyłby człowiek przyzwyczajony do warunków cywilizacyjnych XXI wieku, a inaczej mieszkaniec niewielkiej miejscowości, który przetrwał II wojnę światową. Ojciec wnioskodawców był jeszcze stosunkowo młodą osobą, która zapewne lepiej niż starszy człowiek znosiła więzienne rygory.
Nie wiadomo z kim przebywał w celi, ale jeśli nawet byli to pospolici przestępcy, to obawy o to, czy można coś w ich gronie powiedzieć, wynikały zapewne z praktyki „dokwaterowywania” do cel osób donoszących milicji o czym rozmawiają osadzeni.
W. P. (2) nie przebywał w więzieniu o jakimś szczególnym rygorze. Odwiedzała go tam żona, która wspierała męża także materialnie (k.173 Załącznika). Niewątpliwie cierpiał zarówno z powodu aresztowania, urazów doznanych w wyniku przewrócenia się auta wiozącego go do B., niewystarczającego wyżywienia, jak i izolacji od środowiska rodzinnego. Jego dość trudnej sytuacji w jednostce penitencjarnej nie sposób podważyć. Sąd jednak ma obowiązek kompleksowo rozpoznać sprawę i wziąć pod uwagę także czynniki, które dają podstawy do negatywnej weryfikacji części żądania wniosku.
Stan zdrowia (por. k.29 i 52 Załącznika) także niewątpliwie wygenerował „destrukcyjne” przeżycia związane z dolegliwościami bólowymi. Brak jest jednak wystarczających dowodów na to, aby osadzenie skutkowało długotrwałym rozstrojem zdrowia ojca wnioskodawców. Po powrocie do domu praktycznie od razu podjął on zatrudnienie (k.123: „jeździł w tym czasie z mamą już na te rynki”), co przeczy tezom wniosku. W. P. (1) mówił o problemach ojca ze stawami, ale dolegliwości te odczuwał już on przed aresztowaniem (k.52 Załącznika: „przewlekłe zwyrodnienie stawów”). Nie było też tak, że W. P. (2) zaczął siwieć „od razu po powrocie”. Zdjęcie z akt paszportowych temu przeczy (por. k.97 akt oraz k.34 Załącznika). Zmarł w (...), a więc w wieku 91 lat. Dość długo pracował jako pracownik fizyczny (k.94-95, rentę chorobową uzyskał w 1980 r.), w tym nawet na emeryturze (k.97-98).
Córka W. P. (2) pracowała jako nauczycielka, zaś syn w PRL-u prowadził stragan oraz był taksówkarzem (k.95, 95v, 97-98). Dzieci ww. skończyły szkoły, nie były szykanowane – stąd wniosek, że aresztowanie nie przełożyło się na sytuację rodzinną i przyszłość jej członków.
Osadzony zdawał sobie sprawę, że obowiązek utrzymania rodziny w całości spoczął na barkach jego żony. To ona musiała zarobić na własne utrzymanie oraz dzieci. Na pewno martwił się i niepokoił o rodzinę, ale kobieta poradziła sobie z tym wyzwaniem bardzo dobrze, o czym świadczy chociażby treść jej listu z lipca 1962 r. Nie była też pozostawiona sama sobie. Z pewnością mogła liczyć zarówno na dorosłych członków rodziny, czy też niektórych znajomych.
Początkowy brak widzeń z żoną oraz 134-dniowa rozłąka z dziećmi, oderwanie od życia rodzinnego, towarzyskiego i zawodowego, doznane cierpienia - w efekcie m.in. niepewność do członków rodziny oraz własnej przyszłości, poczucie frustracji w związku z wszczęciem śledztwa za działalność na rzecz „wolnej Polski”, potęgowały negatywne odczucia towarzyszące W. P. (2) (poczucie bezradności, stres, poniżenie, niepewność jutra itp.).
Wobec powyższego 50 000 złotych tytułem zadośćuczynienia – w dowodowych uwarunkowaniach tej sprawy – stanowi sumę odpowiednią i adekwatną do doznanych cierpień fizycznych i psychicznych. To realna wartość ekonomiczna, która powinna zrównoważyć w przybliżony sposób poniesioną szkodę niemajątkową. Z przepisów, orzecznictwa, czy też doktryny prawniczej nie wynika, że wysokość ww. świadczenia powinna być odnoszona do „przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia”. Tego rodzaju dane mogą być pomocne, ale przy ustalaniu odszkodowania.
Słusznie SA w Katowicach w wyroku z 6.05.2004 r. (sygn. akt II AKa 138/04) wskazał, że zadośćuczynienie powinno być ustalane z umiarem, w rozsądnych granicach przystających do aktualnych warunków życia i przeciętnej stopy życiowej ludzi, by nie służyło wzbogaceniu. Byłoby to wręcz moralnie niestosowne, zwłaszcza w przypadku działalności patriotycznej, tym bardziej, że pełne zrekompensowanie doznanej krzywdy i tak nie jest możliwe, bo trudno przeliczyć ją na pieniądze. Oddanie materialnej wartości krzywdy nie jest łatwe i w niemałym stopniu zależy od sędziowskiego uznania. Zapoznanie się z podobnymi sprawami rozpoznawanymi w III Wydziale Karnym unaocznia, że orzecznictwo nie jest jednolite. Choć oczywiście każda sprawa jest inna, to pewne kryteria pozwalają na zobiektywizowanie czynników rzutujących na rozmiar krzywdy i wysokość zadośćuczynienia. Milion złotych sąd zasądził, ale w przypadku skazania na karę śmierci i jej wykonania (zob. wyrok SA w Warszawie z 11.09.2019 r., II AKa 114/19). Uznanie, że wnioskodawcom należy się 500 000 zł byłoby więc „orzeczniczym nadużyciem”.
Odnośnie odszkodowania zob. pkt 4.2 .
4.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów (dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów) oraz roszczenie o odszkodowanie
Ad. 2. z pkt 3.1. oraz 1.-3.. z pkt 3.2.
W postępowaniu toczącym się w trybie art. 8 ust. 1 ustawy lutowej mamy do czynienia z tzw. rozłożeniem ciężaru dowodu pomiędzy wnioskodawcę, a organ sądowy. Zadośćuczynienie, jak i odszkodowanie, ujęte w tej normie prawnej mają charakter cywilnoprawny. W związku z tym na tle regulacji art. 6 k.c. uprawniony powinien udowodnić podstawę, jak i wysokość zgłoszonego roszczenia. Z kolei sąd rozpoznający wniosek, zgodnie z treścią art. 2§2 k.p.k., obowiązany jest w procedowaniu dążyć do tego, aby podstawę rozstrzygnięcia stanowiły prawdziwe ustalenia faktyczne (tak SN w wyroku z dnia 4.11.2004 r., WK 19/04, publ. w OSNwSK 2004/1/2011 oraz SA w Warszawie w wyroku z dnia 14.06.2013 r., II AKa 165/13). Te zaś wiążą się z oceną dowodów opartą na przekonaniu sądu wykreowanym na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego (art. 7 k.p.k.). Dlatego także z urzędu analizowano zasadność roszczeń, w tym depozycje wnioskodawcy mające wpływ na ich wysokość.
Treść wniosku wskazuje, że motyw wszczęcia postępowania miał głównie charakter materialny, nie zaś rehabilitacyjny. Ten pierwszy zresztą obecnie dominuje w praktyce sądowej. Tym samym z większą uwagą i ostrożnością podchodzić należy do oceny dowodów z osobowych źródeł. Słusznie w procedurze cywilnej uważa się, że dowód z przesłuchania strony zainteresowanej rozstrzygnięciem przeprowadza się jedynie wówczas, gdy inne źródła dowodowe są niewystarczające. Oprócz już przedstawionych przyczyn negatywnej weryfikacji niektórych twierdzeń wniosku należy zwrócić uwagę na następujące okoliczności.
Podstawę faktyczną roszczenia o odszkodowanie wnioskodawcy określili w obszarze „utraconego zarobku za 134 dni pozbawienia wolności”. Miał on być uzyskiwany z pracy w GS (...) w S. (k.13). Dochodzoną sumę oszacowano jako iloczyn 66% średniego przeciętnego wynagrodzenia oraz liczby dni osadzenia (k.13v).
Po przedostaniu się do Polski od 1945 r. W. P. (2) mieszkał w K. i zatrudnił się „jako siła najemna” u lokalnego rolnika. Gdy rok później ożenił się z J. A., to pracował na gospodarstwie jej ojca do października 1950 r., kiedy to wyprowadził się z rodziną (roczne dziecko) do S. (k.106 Załącznika). Od 1958 r. został zatrudniony w Gminnej Spółdzielni (...) jako agent skupu i pracował na tym stanowisku aż do zatrzymania.
Z protokołu rewizji wynika, że w lipcu 1962 r. W. P. (2) mieszkał wraz z żoną i dwójką dzieci w lokalu przy ul. (...) składającego się z jednego pokoju i kuchni (k.69 Załącznika). J. P. (2) nie pracowała (pomagała mężowi jak wynika z wysłuchania wnioskodawcy), a małżonkowie nie mieli żadnych nieruchomości, ani wartościowego majątku (k.29: „dwie świnie”). Żyli więc skromie i zaliczyć należy ich do osób dość ubogich, co zresztą w tamtych czasach nie odbiegało od społecznej normy ludzi tej grupy społecznej (chodzi m.in. o brak majątku, wykształcenia, wykonywanie pracy fizycznej na rzecz GS (...), deklarowany dochód poniżej średniej krajowej, brak powiązań z aparatem nomenklatury partyjnej).
Według Przewodniczącego (...) z K. W. P. (2) był „przychylny wobec władz” (k.106 Załącznika). Zatrudnienie w SG w S. oraz pozytywne opinie o nim pomimo aresztowania pod poważnymi zarzutami (k.106v-107 Załącznika), także świadczą o tym, że zaniechał działalności opozycyjnej. Trudno więc uznać, że po wyjściu na wolność był szykanowany przez lokalną społeczność, czy też komunistyczne władze. Gdy tak było, to represje dotknęłyby także jago rodzinę, w tym dzieci (z innych, rozpoznawanych spraw wynika, że dzieci opozycjonistów spotykał się np. z szykanami w szkole), a on nie zostałby zatrudniony ponownie w poprzednim miejscu pracy – takich danych nie ma zaś w aktach sprawy. Informacje z akt paszportowych, choć późniejsze, również za tym przemawiają. Nikt, kto uznany byłby za wroga „władzy ludowej”, niezależnie od upływu czasu od zdarzeń z przeszłości, nie otrzymałby w 1984 r. zgody na wyjazd do USA (k.95v).
Jeśli zaś chodzi o pracę w charakterze ajenta skupu, to obowiązki męża przejęła z powodzeniem J. P. (2), co jednoznacznie wynika z jej listu. Został on wysłany poza cenzurą (k.137 i 172 Załącznika), a więc nie sposób uznać, że przedstawiła w nim nieprawdziwe dane. Kobieta wskazała m.in.: „jesteśmy żywi i zdrowi; listy od ciebie otrzymuję, tylko dlaczego nie napiszesz, że otrzymałeś pieniądze razem z paczką żywnościową ( a więc wspierała go finansowo), kiedy ty talon przyślesz wysłałabym ci paczkę, bo może ty tam głodny siedzisz, kartofle wykopałam, wieprza zdam w pierwszym tygodniu października, praca dla mnie idzie bardzo dobrze, mam 24 kapacze ( ?) opłacone, będzie dużo więcej, na chleb starczy, nie martw się, „ tylko wróć, a będziesz zadowolony”, drób S. 33,011 zł, jajka 3,510 sztuk; D.: 28,029 zł,S. 17,723 zł – możesz policzyć, ten sam procent co w zeszłym roku, to będziesz wiedział ile będę miała prowizji, w tym roku nie ma takich dużych rynków jak w zeszłym. Wskazuje wprawdzie, że „zdała kiosk” w którym skupowała jajka, ale „na wiosnę znów można będzie kupować, a teraz jajek mało”, zaś ona „wszystko utrzymuje tak jak przy tobie” i przyśle pieniądze na wypiskę w takiej kwocie, jaką można (k.173v Załącznika). List córki potwierdza, że W. P. (1) pomagał wtedy matce (k.176 Załącznika: „W. jeździł mamusi pomagać”).
Gdy składane były oficjalne prośby (wnioski) o uchylenie aresztu, to oczywiście pojawiały się nich informacje o trudnej sytuacji bytowej członków rodziny – tego rodzaju twierdzenia są w tych sytuacjach typowe, ale zwykle wyolbrzymione, ukierunkowane na uzyskanie pożądanego efektu (zwolnienie osoby najbliższej).
Tak więc rodzina nie straciła dochodów uzyskiwanych z tego samego źródła wcześniej przez współdziałającego z żoną W. P. (2) (k.122: „pomagała dla taty”). Przynajmniej jeśli chodzi o stan na 29.09.1962 r.
Odszkodowanie nie służy wzbogaceniu, lecz wyrównaniu starty, rekompensacie materialnej. Aby uznać zasadność żądania wniosku należałoby wykazać, że aresztowanie W. P. (2) spowodowało całkowity brak przychodów z tego źródła, z którego on je wraz z żoną uzyskiwał. Do takich wniosków nie prowadzą wyniki procesu. Choć zapewne większym nakładem sił, to jednak członkowie jego rodziny nadal wykonywali jego obowiązki zawodowe, co wprost wynika z listu i wysłuchania W. P. (1) (k.122v).
Słusznie w wyroku SN z 16.04.2021 r. (sygn. akt IV KK 75/20) wskazano, że utracony dochód to taki, który nie został następnie wygenerowany z tego samego źródła przez innych członków rodziny, którzy wcześniej uprawiali zajmowali się tą samą pracą wraz z represjonowanym.
W sprawach takich jak niniejsza obiektywną metodą szacowania szkody jest przyjęcie jej wartości rynkowej (zob. art. 361 k.c.). Jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili (art. 363§2 k.c.). Należało więc odpowiedzieć na pytanie jaką sumę mógłby zarobić W. P. (2) wraz z żoną, gdyby nie został osadzony i jakiej wartości odpowiadałaby ona dzisiejszych czasach.
Odszkodowanie przysługuje za poniesioną szkodę materialną. Zobowiązany do jej naprawienia ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła (art. 361§1 k.c.), tj. następstwa, będące skutkiem wydania lub wykonania wyroku Wojskowego Sądu Rejonowego w Białymstoku. W tych granicach naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono (art. 361§2 k.c.).
Choć przez wiele lat w judykaturze dominowała zasad dyferencyjna metoda ustalania odszkodowania, to ostatnio pojawiły się orzeczenia kwestionujące jej zasadność (zob. wyrok SN z 16.04.2021 r., IV KK 75/20; ale np. w postanowieniu SN z 21.07.2021 r., IV KK 135/21 nadal uznano ją za obowiązującą). Podzielić należy stanowisko, zgodnie z których odszkodowanie obejmuje wysokość dochodu, jaki represjonowany uzyskałby wówczas, gdyby nie został pozbawiony wolności. Dochodem jest zaś wartość netto. Represjonowany nie był zatrudniony w działach gospodarki narodowej, których dotyczą Obwieszczenia Prezesa GUS. Mają one zupełnie inny cel i jedynie posiłkowo mogą być wykorzystywane w niektórych sprawach karnych. Ta to takich nie należy. Zwrócić należy też uwagę na to, że prognozowane przeciętne wynagrodzenie miesięczne w gospodarce narodowej w 2025 r. wynosi 6242,38 zł netto (pomniejszone o potrącone od ubezpieczonych składki ZUS, zob. k.106). 66% z tej kwoty to 4119,97 zł. Szkoda sprzed kilkudziesięciu lat, relatywizowana w obecnych czasach, powinna być wyliczona jako wartość, którą otrzymałaby uprawniony i którą mogłaby swobodnie dysponować. Nie powinno się do niej więc wliczać świadczeń publicznoprawnych takich jak składki ubezpieczeniowe, podatki itp. Utrata możliwości zarobkowania w okresie osadzenia nie miała bowiem żadnego wpływu np. na przyszłe uprawnienia emerytalne represjonowanego.
W. P. (2) od razu po odzyskaniu wolności podjął tę samą pracę (k.123). Wg jego syna J. P. (2) została zatrudniona w GS „po pewnym czasie” (k.122). Uwzględnić należy ten aspekt, jak i to, że pracując we dwoje małżonkowie mogliby osiągnąć wyższe dochody. Aby właściwie ukształtować odszkodowanie nie można pominąć realiów zarobkowania z okresu osadzenia, z odniesieniem wysokości wynagrodzenia do wartości nabywczej pieniądza. Uwzględniając dane dotyczące sytuacji materialnej rodziny z okresu, gdy W. P. (2) osiągał dochody, jak i sytuację gospodarczą w Polsce w 1962 r., odszkodowanie w wysokości 10 000 zł będzie stanowiło odpowiednią rekompensatę.
Oczywiście precyzyjne określenie tej wartości nie jest obecnie możliwe. Zastosowanie znajduje więc norma art. 322 k.p.c. (stosowanego odpowiednio – art. 11 ust. 1 w zw. z art. 8 ust. 3 ustawy lutowej w zw. z art. 588 k.p.k.; por. też postanowienie SN z dnia 18.02.2011 r., II KK 289/10), zgodnie z którą, jeśli ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, sąd może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swojej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy.
Dlatego roszczenia o wyższą kwotę zadośćuczynienia i odszkodowania zostały oddalone.
5. PODSTAWA PRAWNA, 6. ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU W PRZEDMIOCIE ŻĄDANIA
Art. 445§2 i 1 k.c., art. 361§1 i 2 k.c. oraz art. 8 ust. 1 ustawy lutowej. Zasądzono łącznie 50 000 zł zadośćuczynienia i 10 000 zł odszkodowania. W pozostałym zakresie wniosek, jako niezasadny, oddalono.
O odsetkach rozstrzygnięto w trybie art. 455 k.c. w zw. z art. 481§1 i 2 k.c.
7. KOSZTY PROCESU
Zgodnie z art. 13 ustawy lutowej koszty postępowania w niniejszej sprawie ponosi Skarb Państwa, o czym orzeczono w trybie art. 626§1 k.p.k.
Koszty zastępstwa zasądzono na podstawie §11 ust. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.
8. PODPIS
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Białymstoku
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Sądu Okręgowego Sławomir Cilulko
Data wytworzenia informacji: