Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VII Pa 44/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie z 2018-05-10

sygn. akt VII Pa 44/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 maja 2018 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Włodzimierz Czechowicz (spr.)

Sędziowie: SO Dorota Michalska

SO Agnieszka Stachurska

Protokolant: st.sekr.sądowy Maria Nalewczyńska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 10 maja 2018 r. w Warszawie

sprawy z powództwa H. K.

przeciwko Urzędowi Miasta M.

o przywrócenie do pracy i wynagrodzenie

na skutek apelacji wniesionej przez powoda

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 23 listopada 2017 r., sygn. VI P 130/16

oddala apelację.

SSO Agnieszka Stachurska SSO Włodzimierz Czechowicz SSO Dorota Michalska

Sygn. akt VII Pa 44/18

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie VI Wydział Pracy
i Ubezpieczeń Społecznych po rozpoznaniu sprawy z powództwa H. K. przeciwko Urzędowi Miasta M. o przywrócenie do pracy i wynagrodzenie, sygn. akt
VI P 130/16 wydał wyrok w dniu 23 listopada 2017 r., oddalający powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.080,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

Powód H. K. zatrudniony był na stanowisku Naczelnika Wydziału (...) w Urzędzie Miasta Marki .. (...) szczególności do zadań wydziału należało: zapewnienie należytego stanu technicznego rowów melioracyjnych. Powód nie miał pisemnego zakresu obowiązków. Został jednak zapoznany z Regulaminem Organizacyjnym (...), co zostało potwierdzone jego własnoręcznym podpisem. Regulamin organizacyjny ustanawiał również ogólne zasady obowiązujące wszystkich pracowników (...) (§ 8 i 9) w tym w szczególności zasadę racjonalnej gospodarki.

W dniu 21 października 2015 r. Gmina Miasto M. zawarła umowę ze spółką (...) Sp. z o.o. Przedmiotem umowy była modernizacja rowów melioracyjnych zgodnie z projektami oraz specyfikacją techniczną. W umowie wskazano adres mailowy powoda ((...)) jako adres do kontaktu w trakcie wykonywania umowy. Prace wykonywane były pod nadzorem powoda.

W dniu 26 listopada 2015 r. odbyło się spotkanie z udziałem powoda, radnego D. S. (przewodniczący Komisji (...), Komisji (...) oraz Komisji (...)) oraz ówczesnego wiceburmistrza R. B.. W trakcie spotkania radny D. S. zwrócił uwagę, że prace przy modernizacji rowów wykonywane są niezgodnie z przygotowanym projektem, tj. bez użycia kołków mocujących płyty EKO. Powód oświadczył, że to on wyraził zgodę na zmianę sposobu wykonania umowy, przy czym nastąpiło to bez konsultacji z przełożonymi.
Po zwróceniu powodowi uwagi, że prace powinny być wykonane zgodnie z projektem,
a on nie miał kompetencji do samodzielnego podjęcia decyzji w przedmiocie odstąpienia
od rozwiązań projektowych, powód zagroził przełożonemu (wiceburmistrzowi, który nadzorował Wydział (...)), że „zbiera nie niego papiery" . Z podobną groźbą zwrócił się powód do radnego D. S.. Ponadto oświadczył, że „się dorobi” ewentualną dokumentację związaną ze zmianami w stosunku do projektu oraz zgodą na zmiany.

Następnego dnia wpłynęło do Urzędu Gminy pismo adresowane do powoda. Wykonawca inwestycji zwrócił się o zgodę na zmianę sposobu wykonania przedmiotu umowy, tj. rezygnację z zastosowania kołków podtrzymujących płyty EKO. Projektant negatywnie zaopiniował proponowane zmiany, bowiem prace musiały zostać wykonane
w sposób określony w projekcie. Zdaniem projektanta proponowane przez wykonawcę zmiany były niedopuszczalne z uwagi na nachylenie skarp. Powód podjął decyzję
w przedmiocie odstąpienia od sposobu wykonania prac określonych w projekcie bez zgody projektanta. Odstąpienie od projektu ujawnił dopiero radny D. S., który z racji funkcji pełnionej w komisjach rady gminy, interesował się przebiegiem prac.

Pracodawca zaproponował powodowi rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron, na co powód się nie zgodził.

Pracodawca jako przyczynę rozwiązania umowy o pracę w trybie art. 52 Kodeksu pracy wskazał utratę zaufania oraz naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych.
W uzasadnieniu wskazał, że w ramach wykonywania obowiązków służbowych, będąc zatrudnionym na stanowisku kierowniczym ,pracownik dopuścił się ciężkiego naruszenia obowiązków służbowych poprzez działanie w ramach wykonywania powierzonego zadania, tj. koordynacji z ramienia pracodawcy realizacji umowy Nr (...) z dnia
21 października 2015 r. Naruszenie miało polegać na świadomym i zawinionym przekroczeniu uprawnień zawodowych poprzez wydanie polecenia wykonania przedmiotu umowy w sposób niezgodny z projektem (stanowiącym podstawę do prawidłowego wykonania umowy), nie konsultując swej decyzji z pracodawcą i projektantem będącym jedyną osobą uprawnioną do dokonywania zmian w projekcie. W związku z powyższym pracownik bez zgody pracodawcy doprowadził do sytuacji zmiany zakresu robót, narażając tym samym pracodawcę na skutek możliwości powstania roszczenia ze strony projektanta
z tytułu naruszenia postanowień umowy, jak również odpowiedzialności za dokonane zmiany bez uzgodnienia. Powyższe zachowanie pracownika było świadome i zawinione oraz mogło narazić pracodawcę na negatywne konsekwencje w obszarze gospodarowania finansami publicznymi. Pracownik winien mieć świadomość, iż nieuprawniona ingerencja w projekt,
w którego wykonanie zaangażowane są środki publiczne, może narazić pracodawcę
na ewentualne sankcje. Podważenie autorytetu przełożonego oraz oświadczenie o podjętych działaniach zostały potwierdzone przez pracownika w trakcie spotkania w dniu 26 listopada 2016 roku. Ponadto pracownik dopuścił się podczas wyżej wymienionego spotkania naruszenia dobrego imienia i dóbr osobistych pracodawcy poprzez formułowanie pod adresem swojego przełożonego, jak również osoby trzeciej biorącej udział w tym spotkaniu, gróźb w postaci zbierania wobec tych osób „papierów, haków” co stanowiło podstawę
do utraty zaufania do pracownika przez pracodawcę. W ocenie pracodawcy wskazane
w uzasadnieniu zachowanie stanowi brak dbałości o dobro i mienie zakładu pracy jak również dobre imię pracodawcy, co naruszało w zasadniczy sposób zaufanie pracodawcy
do pracownika w szczególności, iż zaufanie ma szczególne znaczenie w przypadku pracowników zatrudnionych na stanowiskach kierowniczych. Pracodawca poinformował pracownika o terminie i sposobie wniesienia odwołania do Sądu Pracy.

Sąd Rejonowy ustalił powyższy stan faktyczny w oparciu o dowody z dokumentów przedstawionych przez strony. Szczególne znaczenie dla ustalenia przebiegu zatrudnienia powoda miały załączone do akt dokumenty związane z zawarciem i rozwiązaniem stosunku pracy, Regulamin Organizacyjny pozwanego. Dokumenty te nie były kwestionowane przez strony. Wiarygodność tych dokumentów została oceniona przez pryzmat twierdzeń stron odnoszących się do ich treści, a także ustaleń dokonanych na podstawie całokształtu materiału dowodowego, w szczególności zeznań świadków, którym Sąd Rejonowy dał wiarę, albowiem były one spójne w zakresie przebiegu zatrudnienia powoda w pozwanej spółce i przyczyn rozwiązania z powodem umowy o pracę. Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom J. O. w części, w jakiej zeznał, że powód naruszył obowiązki poprzez brak nadzoru
nad inwestycją.

W ocenie Sądu Rejonowego zeznania powoda w zakresie wersji i oceny zdarzeń reprezentowanych wyłącznie przez niego nie znalazły potwierdzenia w zeznaniach słuchanych świadków. Powód jednakże przyznał, że ostateczna decyzja w zakresie zmian prac dotyczących inwestycji należała do projektanta. Sąd natomiast dał wiarę powodowi,
że nie miał indywidualnie ustalonego zakresu obowiązków i w tym zakresie posiłkował się wyłącznie Regulaminem Organizacyjnym, zeznał również, że do prac inwestycyjnych
był zupełnie inny wydział.

Przechodząc do rozważań nad zasadnością powództwa Sąd Rejonowy zważył,
że rozstrzyga­jąc o zasadności dochodzonego przez powoda roszczenia należało ustalić,
czy strona pozwana do­konując rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia w trybie uregulowanym art. 52 § 1 pkt 1 k.p. uczyniła to w sposób prawidłowy, a więc czy oświadczenie pracodawcy speł­niało wymogi for­malne, a podana w nim przyczyna rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedze­nia była rzeczywi­sta, prawdziwa
i w okolicznościach sprawy uzasadniona.

Powołując się na poglądy orzecznictwa Sąd Rejonowy przedstawił instytucję rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia, wskazując, że jest to tryb o charakterze nadzwyczajnym i powinien być stosowany przez pracodawcę wyjątkowo i ze znaczną ostrożnością, przy zaistnieniu szczególnych okoliczności. Wskazał również, że zgodnie
z art. 30 § 4 k.p. pracodawca ma obowiązek wskazać tę przyczynę w sposób konkretny, jasny i zrozumiały; powinna być to rzeczywista przyczyna rozwiązania umowy o pracę. Oświadczenie pracodawcy musi być na tyle skonkretyzowane, by w danych okolicznościach faktycznych przyczyna rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia nie budziła wątpliwości, co do tego, z jakim konkretnie jego zachowaniem należy ją łączyć.
Jako że rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia jest nadzwyczajnym sposobem
roz­wiązywania stosunku pracy i powinno być stosowane przez pracodawcę wyjątkowo
i z ostrożnością, Sąd przy jego ocenie stosuje ostrzejsze kryteria. Dotyczy to także formalnych kryteriów oceny prawidłowości oświadczenia, w szczególności zaś – wskazania przyczyny decyzji pracodaw­cy.

Analizując pierwszą z przyczyn rozwiązania umowy o pracę w trybie art. 52 k.p. pracodawca wskazał, że w ramach wykonywania obowiązków służbowych, będąc zatrudnionym na stanowisku kierowniczym powód dopuścił się ciężkiego naruszenia obowiązków służbowych poprzez działanie w ramach wykonywania powierzonego zadania tj., koordynacji z ramienia pracodawcy realizacji umowy Nr (...) z dnia 21.10.2015. Naruszenie miało polegać na świadomym i zawinionym przekroczeniu uprawnień zawodowych poprzez wydanie polecenia wykonania przedmiotu umowy w sposób niezgodny z projektem (stanowiącym podstawę do prawidłowego wykonania umowy), nie konsultując swej decyzji z pracodawcą i projektantem będącym jedyną osobą uprawnioną
do dokonywania zmian w projekcie. W związku z powyższym pracownik bez zgody pracodawcy doprowadził do sytuacji zmiany zakresu robót, narażając tym samym pracodawcę na skutek możliwości powstania roszczenia ze strony projektanta z tytułu naruszenia postanowień umowy, jak również odpowiedzialności za dokonane zmiany bez uzgodnienia. Powyższe zachowanie pracownika w ocenie pracodawcy było świadome i zawinione oraz mogło narazić pozwanego na negatywne konsekwencje w obszarze gospodarowania finansami publicznymi.

W ocenie Sądu Rejonowego skoro powód nie miał pisemnego zakresu obowiązków,
a z Regulaminu Organizacyjnego również one nie wynikają, to nie można przypisać powodowi naruszenia tychże obowiązków w formie wskazanej w oświadczeniu w punkcie pierwszym. Również pozwany pracodawca w odpowiedzi na pozew nie wskazał jakie
to podstawowe obowiązki powód naruszył. Zdaniem Sądu Rejonowego strona pozwana
nie sprostała obowiązkowi dowodowemu wynikającej z treści art 6 k.c. w związku
z art. 52 k.p. W tym kontekście tak wskazana przyczyna jest nieuzasadniona i nie może być podstawą rozwiązania umowy o pracę w tym trybie.

W ocenie Sądu Rejonowego z ustaleń faktycznych dokonanych w niniejszej sprawie wynika ponadto, że powód dopuścił się stosowania bezprawnej groźby. Groźba bezprawna
w rozumieniu art. 87 k.c. oznacza zagrożenie podjęcia działania niezgodnego z prawem
lub zasadami współżycia społecznego (użycie bezprawnego środka) lub zagrożenie podjęcia działania zgodnego z prawem, ale zmierzającego do osiągnięcia celu niezgodnego z prawem lub zasadami współżycia społecznego (zmierzanie do bezprawnego celu). Tym samym może być uznane za groźbę bezprawną takie działanie pracownika, którym zmierza on do wykorzystania negatywnego dla innych współpracowników, nielegalnych środków w postaci zbierania wobec tych osób papierów, haków, co niewątpliwie stanowi uzasadnioną przyczynę rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika (art. 52 k.p.). Pracownik powinien wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy, jeżeli nie są one sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę. Pracownik jest obowiązany w szczególności: przestrzegać regulaminu pracy i ustalonego
w zakładzie pracy porządku, dbać o dobro zakładu pracy, chronić jego mienie oraz zachować w tajemnicy informacje, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę, przestrzegać w zakładzie pracy zasad współżycia społecznego. Za nieusprawiedliwione należy uznać przetwarzanie wszelkich informacji przez pracownika powodujące naruszanie praw i wolności innych osób w tym współpracowników oraz dotyczących danych wrażliwych, bez spełnienia warunków przetwarzania takich danych. Zgodnie z Ustawą
o ochronie danych osobowych
przetwarzanie danych osobowych może mieć miejsce tylko
ze względu na dobro publiczne, dobro osoby, której dane dotyczą, lub dobro osób trzecich
w zakresie i trybie określonym ustawą. Art. 51 tej Ustawy stanowi, że kto administrując zbiorem danych lub będąc obowiązany do ochrony danych osobowych udostępnia je lub umożliwia dostęp do nich osobom nieupoważnionym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. W okolicznościach niniejszej sprawy utrata zaufania do pracownika była uzasadniona i nie przekraczała nadmiernej subiektywizacji dokonanej oceny zachowania pracownika.

Sąd Rejonowy zważył, że powód dokładnie wiedział jakie to konkretnie okoliczności spowodowały utratę zaufania, a poza tym znalazły one odzwierciedlenie w zeznaniach słuchanych świadków. Podkreślić przy tym należy, że w przypadku rozwiązania umowy o pracę z pracownikami zatrudnionymi na stanowiskach kierowniczych i samodzielnych przyjmuje się, iż wymogi dotyczące obowiązków są jeszcze surowsze, gdyż przy ocenie okoliczności należy brać pod uwagę zakres odpowiedzialności i wyższe wymagania, co do ich stanowiska, co zostało podniesione już przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 27 czerwca 1985 r. poprzez stwierdzenie, iż w stosunku do pracowników za stanowiskach kierowniczych i samodzielnych należy stosować ostrzejsze kryteria oceny przyczyn uzasadniających wypowiedzenie (II PZP 10/85). Teza ta zdaniem Sądu Rejonowego w dalszym orzecznictwie była potwierdzana i obecnie jej słuszność nie jest kwestionowana. Sąd Najwyższy rozwijając to stanowisko w swoim orzecznictwie, wielokrotnie definiował przyczyny i opisywał kryteria wypowiedzenia umów o pracę osobom zatrudnionym na stanowiskach kierowniczych.

Przenosząc poczynione rozważania na grunt niniejszej sprawy, należy w zdaniem Sądu Rejonowego stwierdzić, że rozwiązanie z pracownikiem umowy w trybie art. 52 k.p.
z powodu podważania autorytetu przełożonego poprzez formułowanie pod jego adresem
jak również osoby trzeciej biorącej udział w spotkaniu gróźb w postaci zbierania wobec tych osób „papierów, haków” stanowiło podstawę do utraty zaufania do pracownika przez pracodawcę. Przyczyna była prawdziwa, konkretna i w pełni uzasadniała utratę zaufania
do powoda ze strony pracodawcy, a narastający konflikt zagrażał sprawnemu funkcjonowaniu urzędu. Powód w sposób umyślny naruszył podstawowy obowiązek wynikający z treści
art. 100 kodeksu pracy polegający na dbałości o dobro zakładu pracy, zachowaniu
w tajemnicy informacji, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę, przestrzeganie tajemnicy określonej w odrębnych przepisach oraz zasad współżycia społecznego.

O kosztach zastępstwa procesowego w punkcie drugim wyroku orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z § 6 pkt 4 i § 12 ust. 1 pkt rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w wysokości 1.080 złotych.

Apelację od powyższego wyroku złożył w dniu 10 stycznia 2018 r. powód, zaskarżając rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w całości. Apelujący zarzucił skarżonemu wyrokowi:

1.  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynika sprawy:

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego wyprowadzenie faktów z dowodów skutkiem czego Sąd Rejonowy błędnie ustalił stan faktyczny;

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny materiału dowodowego z pominięciem jego istotnej części, tj. dokumentu w postaci protokołu odbioru;

art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 235 § 1 k.p.c. poprzez oparcie wyroku na dowodach przeprowadzonych z naruszeniem zasady bezpośredniości, tj. na pisemnych oświadczeniach „notatkach służbowych” nie mających znamion dokumentów;

art. 233 § 1 i 2 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonanej wybiórczo, wbrew zasadom logiki i doświadczenia;

art. 230 k.p.c. polegające na pominięciu okoliczności niekwestionowania przez pozwanego faktów w toku procesu;

art. 232 zd. 2 k.p.c. poprzez brak dopuszczenia dowodów z urzędu;

art. 217 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez niedopuszczenie zgłoszonego prawidłowo dowodu z protokołu odbioru;

art. 155 § 2 k.p.c. poprzez nieuzasadnione uchylenia pytań powoda;

art. 328 § 2 k.p.c. poprzez przytoczenie przepisu prawa w formie art. 52 k.p.
bez podania paragrafu;

art. 210 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego, w szczególności:

art. 51 ustawy o ochronie danych osobowych poprzez jego błędne zastosowanie;

art. 87 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie;

art. 52 k.p. poprzez jego błędne zastosowanie i niewskazanie dokładnej podstawy prawnej wyroku w zakresie powyższego przepisu;

– art. 25 ust. 2 i 3 oraz art. 27 ustawy o pracownikach samorządowych poprzez ich niezastosowanie;

art. 14 k.p.a. poprzez jego niezastosowanie,

art. 11 1 -11 3, art. 94 3, art. 183a oraz art. 94 pkt 10 k.p. poprzez ich niezastosowanie;

art. 32 ust. 1 i art. 45 ust. Konstytucji RP poprzez ich niezastosowanie.

W oparciu o powyższe zarzuty powód wniósł o uchylenie skarżonego wyroku lub uznanie pozwu w całości.

W uzasadnieniu apelacji powód szczegółowo odniósł się do każdego z przywołanych wyżej zarzutów, wskazując między innymi, że Sąd Rejonowy nie uwzględnił dowodu
w postaci protokołu odbioru pracy, który stanowił ważny dowód w sprawie, gdyż inwestor oraz inspektor nadzoru jednoznacznie w nim stwierdzają, że prace inwestycyjne zgodnie
z umową nr (...) zostały zakończone w dniu 30 listopada 2015 r. i odebrane bez uwag w dniu 7 grudnia 2015 r., co wskazywałoby, że w dniu rozwiązania z nim umowy prace były zakończone i zostały wykonane zgodnie z projektem. Sąd Rejonowy pominął również fakt,
że zarzutom o zmianie prze powoda zakresu prac przeczy pismo wykonawcy z dnia
26 listopada 2015 r., gdyż nie można logicznie przyjąć, iż wykonawca prac pyta o możliwość wprowadzenie zmian w projekcie jeśli wcześniej otrzymał od powoda zgodę na takie zmiany. Ponadto fakt wprowadzenia zmian został zanegowany przez świadków A. M.
i Ł. W., a ich zeznania w tym zakresie są sprzeczne z dowodami w postaci notatek służbowych R. B. oraz R. S. i zeznaniami tych osób. W ocenie powoda okoliczności te prowadzą do istotnego podważenia połowy zakresu zeznań głównych świadków pozwanego, a tym samym ich wiarygodności w pozostałym zakresie,
tj. rzekomego kierowania do nich gróźb przez powoda. Podstawowe dowody pozwanego będące podstawą rozstrzygnięcia nie są ze sobą spójne.

Zdaniem powoda Sąd Rejonowy nie był uprawniony do stwierdzenia, że oświadczenie powoda o zbieraniu dokumentów czy papierów na przełożonego jest bezprawne, narusza tajemnicę informacji, zasady współżycia społecznego i wypełnia znamiona art. 87 k.c.
Takie stwierdzenie nie jest obiektywne i nie znajduje potwierdzenia w materiale dowodowym, co czyni zarzut bezprawności działania wyłącznie hipotetycznym. Kolokwialne stwierdzenie „zbieranie papierów” może wypełniać zarządzenie Burmistrza które zobowiązuje do informowania go o stwierdzonych nieprawidłowościach w związku
z art. 14 k.p.a. Sąd Rejonowy niezasadnie przypisał do stwierdzonego stanu faktycznego cechy bezprawności, podczas gdy może on wskazywać na wypełnienie obowiązku i stanowić przejaw dbałości o dobro pracodawcy. Nie ma również żadnej logiki w twierdzeniu,
że zbieranie dokumentów dotyczących przełożonego stanowi naruszenie art. 51 ustawy
o ochronie danych osobowych
, w szczególności, gdy jest on funkcjonariuszem publicznym. W oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę pracodawca stwierdził, że zachowanie powoda stanowiło naruszenie dobrego imienia i dóbr osobistych pracodawcy, a Sąd Rejonowy w swoim wywodzie przekroczył w sposób nieuzasadniony zarzuty z oświadczenia pozwanego. Ponadto konstrukcja art. 87 k.c. przewiduje jakiś cel groźby, a taki cel nie został wykazani ani w rozwiązaniu umowy o pacę ani w żadnym dowodzie.

W ocenie powoda w przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy nie uwzględnił jednoznacznych, praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, co w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego stanowi podstawę do podważenia reguły swobodnej oceny dowodów. Sąd jest zobowiązany do rzetelnego wyjaśnienia sprawy i chociaż dopuszczanie dowodu z urzędu jest ograniczone, to zgodnie z przyjętym orzecznictwem dopuszczenie dowodu z urzędu niewskazanego przez stronę jest obowiązkiem Sądu, jeżeli wymaga tego interes publiczny, co miało miejsce w tej sytuacji, gdyż zeznający w sprawie świadkowie są opłacani z publicznych pieniędzy, z których zostanie pokryte ewentualne odszkodowanie dla powoda. W ocenie powoda Sąd Rejonowy pominął również fakt, że kierownik pracodawcy jest organem samorządowym umocowanym w Konstytucji, co powoduje szereg implikacji procesowych, których pominięcie stanowi naruszenie art. 32 ust. 1 i art. 45 ust. 1
Konstytucji RP
.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda była niezasadna.

Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy dokonał analizy materiału dowodowego, poczynił właściwe ustalenia faktycznego, skutkiem czego zaskarżony wyrok zawiera trafne
i odpowiadające prawu rozstrzygnięcie. Sąd Okręgowy podziela dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne i aprobuje argumentację prawną przedstawioną w motywach zaskarżonego wyroku, nie zachodzi zatem potrzeba ich szczegółowego powtarzania
(zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 1997 r., II UKN 61/97, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 1999 r., I PKN 521/98). Zgodnie bowiem z poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z dnia 15 maja 2007 roku w sprawie V CSK 37/07, surowsze wymagania odnośnie do oceny zgromadzonego materiału i czynienia ustaleń
na potrzeby wydania orzeczenia ciążą na Sądzie odwoławczym wówczas, gdy odmiennie ustala on stan faktyczny w sprawie niż to uczynił Sąd I instancji. Inaczej jest natomiast wtedy, gdy orzeczenie wydane na skutek apelacji zmierza do jej oddalenia, a tym samym utrzymuje w mocy ustalenia poczynione przez Sąd I instancji. W takim bowiem przypadku, jakkolwiek wyrok sądu odwoławczego powinien opierać się na jego własnych i samoistnych ustaleniach, za wystarczające można uznać stwierdzenie, że przyjmuje on ustalenia faktyczne i prawne Sądu I instancji jako własne.

Sąd Okręgowy zważył, że prawidłowe rozstrzygnięcie każdej sprawy uzależnione jest od spełnienia przez Sąd dwóch obowiązków procesowych, tj. przeprowadzenia postępowania dowodowego w sposób określony przepisami procesowymi oraz dokonania wszechstronnej oceny całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej. Przy czym rozstrzygnięcie to winno również znajdować oparcie w przepisach prawa materialnego adekwatnych do poczynionych ustaleń faktycznych. Rozpoznanie zarzutów apelacji winno
w pierwszej kolejności dotyczyć zarzutów naruszenia prawa procesowego oraz tych, odnoszących się do ustaleń faktycznych w sprawie, albowiem jedynie w niewadliwie ustalonym stanie faktycznym możliwa jest ocena stosowania przez Sąd I instancji przepisów prawa materialnego.

Zgodnie z treścią art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Oznacza to, że ustalone w toku postępowania fakty powinny być brane pod uwagę przy ocenie dowodów, natomiast tok rozumowania sądu, wskazujący na sposób rozpatrywania kwestii dowodowych powinien znaleźć odzwierciedlenie w motywach wyroku. Przepis ten stanowi wyraz zasady swobodnej oceny dowodów, którą rozumie się jako wybór, co do określonych środków dowodowych oraz sposobu ich przeprowadzenia. Ramy swobodnej oceny dowodów są wyznaczone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc i wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r.,
II UKN 685/98)
. Podniesienie skutecznego zarzutu naruszenia przez sąd swobodnej oceny dowodów wymaga więc udowodnienia, że powyższe okoliczności nie zachodzą, konieczne jest zatem wskazanie nieprawidłowości procesu myślowego przeprowadzonego przez sąd
do których doszło przy przyjęciu kryteriów oceny dowodów lub stosowania kryteriów oceny podczas analizy dowodów. Nieprawidłowości powinny mieć charakter obiektywny,
to jest niezależny od indywidualnych doświadczeń życiowych i poglądów stron.
Nie jest wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98). W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (tak Sąd Najwyższy m.in. w orzeczeniach z dnia: 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, 12 kwietnia 2001 r.,
II CKN 588/99, 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99)
.

Kierując się powyższym Sąd Okręgowy uznał, że powód nie wykazał naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisów postępowania, a w konsekwencji nie zaistniały podstawy
do stwierdzenia, że dokonana przez ten Sąd ocena materiału dowodowego była oceną dowolną a contrario do zasady wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c. Powód nie przedstawił argumentów, które poddawałyby w wątpliwość przyjętą przez Sąd Rejonowy ocenę dowodów, sposób rozumowania, czy też konkluzje do ustalonych w sprawie okoliczności stanu faktycznego. Powód nie wskazał również dowodów, które Sąd ten miałby ocenić błędnie, wybiórczo czy też niezgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego.
Mimo sformułowania stosunkowo licznych zarzutów naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. powód nie odniósł się do nich w sposób pełny, a jego argumentacja ograniczyła się właściwie
do przedstawienia własnego postrzegania okoliczności w zakresie sytuacji związanych
z realizacją inwestycji modernizacji rowów melioracyjnych, zasadności rozwiązania umowy
o pracę czy też ogólnie oceny materiału dowodowego. W przypadku niektórych zarzutów powód nie wyjaśnił, na czym miałyby polegać powoływane przez niego naruszenia.
Miało to miejsce w przypadku zarzutu naruszenia art. 233 § 1 i 2 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. (pkt 4 apelacji) poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonanej wybiórczo, wbrew zasadom logiki i doświadczenia. Zarzut ten stanowi w istocie powielenie poprzednio podnoszonych zarzutów, tym bardziej, że nie zawiera wyjaśnienia na czym kwestionowane naruszenia miałyby polegać. Powód nie wyjaśnił również w jaki sposób – oprócz wskazanego w dalszej części apelacji – Sąd Rejonowy miałby naruszyć art. 328 § 2 k.p.c. Sąd Okręgowy zważył, iż Sąd Rejonowy ustalił stan faktyczny sprawy m. in. w oparciu o dokumentację złożoną przez strony postępowania, a także
z uwzględnieniem zeznań przesłuchanych w sprawie świadków. Żaden z wymienionych wyżej, istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy dowodów nie był kwestionowany przez powoda w toku postępowania, a również i Sąd Okręgowy uznał te dowody za przekonywujące.
W konsekwencji powyższego Sąd Okręgowy stwierdził, że zarzuty powoda w zakresie domniemanego naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. miały charakter polemiczny i były ściśle związane z prezentacją własnej interpretacji poszczególnych dowodów oraz argumentów,
a także oraz stanowiły wyraz subiektywnej oceny zdarzeń przez powoda, pozostających
w oderwaniu od materiału dowodowego zebranego w toku postępowania przed Sądem Rejonowym. Zarzuty apelacji w tym zakresie zawierają właściwie jedynie jednostronne oceny faktów i uogólnienia, co dodatkowo utrudnia Sądowi Okręgowemu dokonanie merytorycznej oceny zgłaszanych przez powoda uchybień.

Argumentacja powoda w kontekście zarzutów naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., również
w związku z innymi przepisami, w całości skupiła się na zakwestionowaniu dokonanych przez Sąd Rejonowy ustaleń w zakresie stwierdzenia, że powód wydał wykonawcy polecenie dokonania zmian w wykonaniu inwestycji. O ile należało zgodzić się z zarzutem apelacji,
w myśl którego Sąd Rejonowy faktycznie nie dopuścił zgłoszonego przez powoda dowodu
z protokołu odbioru, o tyle wskazać należy, że zdaniem Sądu Okręgowego ostatecznie dowód ten nie miał znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Wnioskowanie o przeprowadzenie nawet szczegółowo wskazywanych dowodów nie obliguje sądu rozpoznającego sprawę do przyjęcia wszystkich wniosków w tym względzie. Jest zrozumiałe, że strona zainteresowana określonym rozstrzygnięciem w sprawie stara się doprowadzić do tego wszelkimi dostępnymi dowodami, ale nie wszystkie te dowody muszą zostać przeprowadzone, skoro już
na podstawie innych, przeprowadzonych dowodów można wystarczająco ustalić okoliczności istotne w danej sprawie (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 1 lutego
2018 r., III AUa 633/17)
. Jako przyczynę rozwiązania umowy o pracę wskazano bowiem świadome i zawinione przekroczenie uprawnień zawodowych poprzez wydanie polecenia wykonania przedmiotu umowy w sposób niezgodny z projektem, nie zaś nieprawidłowe wykonanie przedmiotu umowy w sposób niezgodny z projektem w wyniku wydania przez powoda polecenia. Innymi słowy pracodawca jako naganne ocenił zachowanie powoda polegające na przekroczeniu przez niego kompetencji, a nie efekt tego przekroczenia, przy czym powołał się on na zagrożenie jego interesom, jakie na skutek takich działań powoda mogło nastąpić. Niezależnie od powyższego wskazać należy, że przyczyna ta słusznie została przez Sąd Rejonowy uznana za niezasadną, co w istocie czyniło omawiany zarzut bezprzedmiotowym.

W ocenie Sądu Okręgowego kwestię przekroczenia uprawnień przez powoda – rozstrzygnięta na jego korzyść – miała odrębny charakter w stosunku do okoliczności związanych z drugą przyczyną rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia.
Ma to znaczenie o tyle, że pracodawca może w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia wskazać kilka przyczyn, z powodu których zdecydował się na zwolnienie pracownika w trybie art. 52 § 1 k.p. Oznacza to konieczność rozważenia każdej
ze wskazanych przez pracodawcę przyczyn zwolnienia pod kątem zasadności, rzeczywistości i prawdziwości z osobna, choć w zależności od okoliczności danej sprawy nie jest wykluczone ich wzajemne powiązanie. W kontekście powyższego Sąd Okręgowy miał
na względzie, że powód zarzucił Sądowi Rejonowemu, iż nie dostrzegł sprzeczności między zeznaniami świadków A. M. i Ł. W., a treścią notatek służbowych i korespondujących z nimi zeznań zastępcy burmistrza R. B. oraz radnego R. S. w kontekście okoliczności wydania przez powoda polecenia zmiany sposobu wykonania inwestycji. Jak wynika z protokołów rozpraw przeprowadzonych przez Sąd Rejonowy A. M. zeznał, że powód nie wydał mu polecenia odnośnie tego, czy przy modernizacji rowu melioracyjnego nie stosować kołków (k. 131 a.s.), z kolei Ł. W. zeznał, że powód nie ingerował w prace związane z modernizacją rowu melioracyjnego (k. 132 a.s.). Treść zeznań świadków nie stanowi jednak „stanowczego zanegowania faktu wprowadzenia nieuprawnionych zmian do projektu przez powoda”.
W ocenie Sądu Okręgowego, wbrew twierdzeniom powoda, zeznania ww. świadków
nie ujmują wiarygodności ani notatek służbowych sporządzonych przez R. B. i R. S., ani też ich zeznaniom. Dowody te dotyczyły bowiem innych okoliczności, a konkretnie odnosił się do kwestii rzekomego przekroczenia uprawnień, które zgodnie z ustaleniami Sąd Rejonowy nie miały miejsca. Ponadto zdaniem Sądu Okręgowego powyższe zeznania nie miały wpływu na wiarygodność zeznań R. B.
i R. S. w sposób, jaki powód sugeruje. Świadkowie ci zeznawali przede wszystkim na okoliczność przebiegu spotkania z powodem które miało miejsce w dniu
26 listopada 2015 r. oraz zachowania powoda, w tym także jego wypowiedzi, w których zgodnie z treścią notatek i zeznań powód wskazał, że kołki mocujące nie są montowane
z jego polecenia.

Walor wspomnianych wyżej notatek służbowych również został przez powoda zakwestionowany, przy czym sposób sformułowania przez niego zarzutu w tym kontekście budził pewne wątpliwości. Powód zarzucił bowiem Sądowi Rejonowemu naruszenie
art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 235 k.p.c., które w jego ocenie miało polegać na oparciu wyroku na dowodach przeprowadzonych z naruszeniem zasady bezpośredniości. Powód zdaje się upatrywać naruszenia tej zasady, sformułowanej w art. 235 § 1 k.p.c., w przeprowadzeniu przez Sąd Rejonowy dowodu z dokumentów w postaci notatek służbowych. Zgodnie jednak
z wyrażoną w treści tego przepisu zasadą sąd orzekający w procesie cywilnym bezpośrednio zapoznaje się z całym materiałem zgromadzonym w sprawie, w tym dowody przeprowadza się bezpośrednio przed sądem orzekającym, przy czym zasada ta nie ma charakteru bezwzględnie obowiązującego, gdyż powyższy przepis przewiduje możliwość odstąpienia
od niej, jeśli sprzeciwia się temu charakter dowodu albo wzgląd na poważne niedogodności lub niewspółmierność kosztów w stosunku do przedmiotu sporu (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 25 września 2017 r., I ACa 271/17). W kontekście powyższe twierdzenia powoda co do naruszenia zasady bezpośredniości budzą wątpliwości
w sytuacji, gdy przedłożone przez pozwaną notatki służbowe zostały uwzględnione w poczet materiału dowodowego i na ich podstawie Sąd Rejonowy dokonał ustaleń stanu faktycznego, a tym samym do tej zasady się zastosował, gdyż skorzystał z dowodów znajdujących się w aktach sprawy. Wskazać również należy, że wbrew twierdzeniom powoda notatki służbowe miały walor dowodu w postaci dokumentu prywatnego, który zgodnie z art. 245 k.p.c. stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Oznacza to, że stanowią one dowód tego, że osoby, które je sporządziły, złożyły oświadczenie o wskazanej w nich treści dotyczących okoliczności towarzyszących spotkaniu zastępcy burmistrza, radnego i powoda, jakie miało miejsce w dniu 26 listopada 2015 r. powód mógłby ewentualnie kwestionować treść tych oświadczeń, a więc wypowiedzi ich autorów co do przebiegu spotkania, jednakże same dokumenty nie nosiły cech pozbawiających je waloru dowodowego.

W ocenie Sądu Okręgowego trudno również dopatrzyć się naruszeń w kontekście pozostałych zarzutów naruszenia prawa procesowego. Za takie naruszenie nie mogło
w szczególności zostać uznanie uchylenie pytań powoda jako nieuzasadnione. Sąd Okręgowy zważył, że do skutecznego zakwestionowania nieprawidłowości działania Sądu w kontekście uchylenia pytania strony do świadka konieczne było podniesienie zastrzeżenia określonego
w art. 162 k.p.c. Zgodnie z treścią tego przepisu strony mogą w toku posiedzenia, a jeżeli nie były obecne, na najbliższym posiedzeniu zwrócić uwagę sądu na uchybienia przepisom postępowania, wnosząc o wpisanie zastrzeżenia do protokołu. Stronie, która zastrzeżenia nie zgłosiła, nie przysługuje prawo powoływania się na takie uchybienia w dalszym toku postępowania, chyba że chodzi o przepisy postępowania, których naruszenie sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu, albo że strona uprawdopodobni, iż nie zgłosiła zastrzeżeń bez swojej winy. Powód nie podniósł zarzutu z art. 162 k.p.c., wobec czego nie może się powoływać na fakt, że jego pytanie do świadka – czy też pytania do innych świadków – zostało uchylone. Na marginesie Sąd Okręgowy wskazuje, że w toku postępowania Przewodnicząca uchyliła tylko jedno pytanie powoda, co miało miejsce na rozprawie w dniu 9 listopad 2017 r. Pytanie powoda do burmistrza J. O. dotyczyło wartości inwestycji przy uwzględnieniu ewentualnych, spornych zmian (tj. mocowania płyt betonowych
z użyciem kołków oraz bez nich), wskazując, że na to pytanie świadek odpowiedział już wcześniej. Tym samym pytanie słusznie zostało uznane za zbyteczne w myśl art. 155 § 2 k.p.c.

W ocenie Sądu Okręgowego za całkowicie bezzasadny należało uznać zarzut naruszenia art. 232 zd. 2 k.p.c.. Zgodnie z treścią tego przepisu strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne; sąd może dopuścić dowód niezgłoszony przez stronę. Sąd nie jest ani zobowiązany, ani uprawniony
do przeprowadzenia dochodzenia w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron
i wykrycia środków dowodowych pozwalających na udowodnienie, ani też
do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Dopuszczenie przez sąd z urzędu dowodu niewskazanego przez stronę może nastąpić jedynie w wypadkach wyjątkowych i dotyczy sytuacji, w której pomimo aktywności stron w procesie nie jest możliwe wyjaśnienie wszystkich okoliczności koniecznych do rozstrzygnięcia sprawy. Podstawą kontradyktoryjnego procesu cywilnego jest zasada równouprawnienia jego stron. Poszukiwanie za stronę przez sąd z urzędu okoliczności przemawiających za jej stanowiskiem w istocie stanowi wyręczanie jej w obowiązkach procesowych, przez co sąd naraża się na uzasadniony zarzut nierównego traktowania stron procesu (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 11 stycznia 2018 r.,
III AUa 1551/16; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 14 grudnia 2017 r.,
III AUa 466/17; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 8 listopada 2017 r.,
I ACa 514/17)
. Twierdzenia powoda co do tego, że w niniejszej sprawie przeprowadzenie dowodu z urzędu przez Sąd Rejonowy z uwagi na interes publiczny były zdaniem Sądu Okręgowego twierdzeniami na wyrost. Sam fakt ewentualnej konieczności zapłaty powodowi odszkodowania ze środków publicznych nie może uzasadniać obowiązku poszukiwania
i przeprowadzenia przez sąd pracy dowodów mogących mieć istotne znaczenie dla sprawy. Również twierdzenia powoda co do tego, że Sąd Rejonowy winien był z urzędu przeprowadzić postępowanie dowodowe w sprawie nielegalnych zrzutów ścieków do rowu komunalnego, należało uznać za bezzasadne w kontekście przedmiotu sporu w niniejszej sprawie, gdyż powód nie wskazał żadnych przyczyn, dla których okoliczności te mogłyby mieć jakiekolwiek znaczenie dla zasadności dochodzonych przez niego roszczeń.

Co do niezastosowania art. 230 k.p.c., to Sąd Okręgowy zważył, że zgodnie z jego treścią gdy strona nie wypowie się co do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, sąd, mając
na uwadze wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać za przyznane. W orzecznictwie wskazuje się, że samo milczenie jednej ze stron co do twierdzeń strony przeciwnej, nie może stanowić podstawy do uznania faktów za przyznane. Zastosowanie tego przepisu art. 230 k.p.c. jest możliwe tylko wówczas, gdy sąd poweźmie - na podstawie wyniku całej rozprawy, czyli wszystkich okoliczności sprawy, całego materiału procesowego - przekonanie, że strona nie zamierzała i nie zamierza zaprzeczyć istnieniu faktów przytoczonych przez stronę przeciwną. Nie można więc tego przepisu stosować w razie zaistnienia wątpliwości
w powyższym zakresie (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 17 stycznia 2018 r.,
I ACa 647/17; wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 7 grudnia 2017 r.,
I ACa 572/17)
. Przepis ten przewiduje uprawnienie sądu, które ma charakter dyskrecjonalny
i Sąd Rejonowy nie miał bezwzględnego obowiązku go stosować jedynie dlatego, że pozwany co do jakichś okoliczności się nie wypowiedział.

Niezasadnie również powód wskazuje, że nie udzielono mu pouczenia zgodnie
z art. 210 k.p.c. W pismach procesowych znajdują się stosowne pouczenia, które ponadto były udzielane w trakcie rozprawy.

Sąd Okręgowy nie dopatrzył się również naruszenia dyspozycji art. 328 § 1 k.p.c., która stanowi, że uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie ustalenia faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Powyższe elementy są niezbędne, sąd jest bowiem obowiązany wyjaśnić motywy podjętego rozstrzygnięcie w sposób umożliwiający przeprowadzenie kontroli instancyjnej orzeczenia (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca 2007 r., V CSK 115/07). Zarzut naruszenia przepisu art. 328 § 2 k.p.c. może być usprawiedliwiony jedynie w wyjątkowych okolicznościach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu całkowicie lub w decydującej części uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia lub w przypadku zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie jasno ustalonego stanu faktycznego. Taka sytuacja nie ma jednak miejsca w przedmiotowej w sprawie. Wbrew treści zarzutów Sąd Rejonowy obowiązek wynikający z art. 328 § 2 k.p.c. spełnił w sposób dostateczny, gdyż uzasadnienie skarżonego wyroku zawiera niezbędne elementy w zakresie ustaleń faktycznych i oceny prawnej. Nadto Sąd Okręgowy miał na względzie – o czym była już mowa powyżej – że powód nie wyjaśnił na czym naruszenie tego przepisu miałoby polegać. Z treści apelacji można wywnioskować, że w kontekście powyższego zarzutu powód zakwestionował jedynie przytoczenie w uzasadnieniu skarżonego wyroku przepisu art. 52 bez podania paragrafu. Wskazać jednak należy, że Sąd Rejonowy na początku rozważań prawnych (str. 7 uzasadnienia) przedstawił przepisy, na których oparł swoje rozstrzygnięcie, w tym art. 52 § 1 pkt 1 k.p., zaś w dalszej części powoływał się na powyższy przepis jedynie skrótowo, o czym świadczą takie stwierdzenia, jak „w trybie art. 52 Kodeksu pracy”. Ponadto podstawa prawna dyscyplinarnego zwolnienia powoda była mu wiadoma, zaś rolą Sądu Rejonowego była jednie ocena jej zasadności pod względem formalnym i prawnym. Ewentualne zaniechanie przez Sąd Rejonowy sprecyzowania paragrafu przepisu, na który się powołuje, lecz którego treść zacytował wcześniej, można zdaniem Sądu Okręgowego oceniać co najwyżej jako niedokładność pisarską bądź skrót myślowy, nie sposób natomiast postrzegać takiego zapisu jako uchybienie treści art. 328 § 1 k.p.c.

Odnosząc się z kolei do zarzutów merytorycznych Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności zważył, że w niniejszej sprawie prawidłowo zastosowano art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Przepis art. 52 § 1 pkt 1 k.p. ma charakter klauzuli generalnej (postanowienie Sądu Najwyższego z 4 marca 2003 r., I PK 393/02), zaś ocena zastosowania przepisów zawierających takie klauzule (zwroty niedookreślone, jak ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych) zależy od całokształtu ustalonych w sprawie okoliczności faktycznych (postanowienia Sądu Najwyższego z 11 kwietnia 2003 r., I PK 558/02,
z 5 listopada 2008 r., III SK 22/08)
. Rozwiązanie umowy o pracę z pracownikiem
na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. odnosi się do sytuacji, w których pracownik naruszył swoje podstawowe obowiązki pracownicze, a więc zachował się bezprawnie. W żadnym razie nie jest jednak możliwe przyjęcie, że sama bezprawność zachowania pracownika uzasadnia rozwiązanie umowy o pracę w trybie przewidzianym w ww. przepisie Kodeksu pracy.
Nawet w przypadku wyjątkowo rażącego naruszenia obowiązków pracowniczych, konieczną przesłanką rozwiązania natychmiastowego umowy o pracę pozostaje przesłanka winy.
W razie rozwiązania umowy w tym trybie, ocena rodzaju i stopnia winy pracownika powinna być dokonana w stosunku do naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych,
jak i z uwzględnieniem zagrożenia lub naruszenia interesów pracodawcy (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2015 r. II PK 105/14 oraz z dnia 18 października 2016 r.,
I PK 242/15, także postanowienie z 16 czerwca 2015 r. III PK 30/15)
. Umyślność (zła wola) lub rażące niedbalstwo pracownika to dwie odrębne postacie winy. Rażące niedbalstwo
to rażące niedołożenie staranności wymaganej od pracownika. Rażący charakter przejawia się w wyjątkowo lekceważącym stosunku pracownika do jego obowiązków. Natomiast wina umyślna polega na tym, że pracownik chce wyrządzić szkodę pracodawcy lub świadomie się na to godzi.

Zachowanie powoda, który w odpowiedzi na uwagi co do sposobu wykonania projektu modernizacji rowów melioracyjnych na spotkaniu w dniu 26 listopada 2015 r. oznajmił,
że w stosunku do osób będących na tym spotkaniu zmierza do wykorzystania negatywnego dla nich, nielegalnych środków w postaci zbierania wobec tych osób „papierów, haków” słusznie należało uznać za noszące cechy groźby w myśl art. 87 k.c., a tym samym naruszające podstawowe zasady współżycia społecznego obowiązujące w relacjach pracowniczych i w konsekwencji zostać uznane za przyczynę rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę bez wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. W ocenie Sądu Okręgowego pozwany miał prawo uznać takie zachowanie za naganne, naruszające jego zaufanie do pracownika, tym bardziej, że powód piastował stanowisko kierownicze. Argumentacja powoda co do tego, że jego oświadczenie o „zbieraniu dokumentacji” miało stanowić wyraz realizacji obowiązków wynikających z zarządzenia Burmistrza w kontekście art. 14 k.p.a. czy też art. 25 ust. 2 i 3 ustawy o pracownikach samorządowych w obliczu całokształtu okoliczności spotkania, wynikających z notatek służbowych załączonych do akt sprawy czy też zeznań R. B. i R. S., były nielogiczne
i zdaniem Sądu Okręgowego miała na celu złagodzenie pejoratywnego wydźwięku zachowania powoda i odwrócenie uwagi od rangi naruszeń, jakich się dopuścił. Czym innym jest bowiem informowanie przełożonego lub instytucji nadzorującej o zaistnieniu jakichś nieprawidłowości – co stanowi naturalny element zorganizowanego działania – czym innym jest natomiast informowanie kogoś o zamiarze zbierania dokumentacji na jego temat, dodatkowo podbudowane budzącą negatywne skojarzenia gestykulacją. Forma zachowania, jaką powód przyjął, miała charakter naganny i obiektywnie nieakceptowalny z perspektywy relacji pracowniczych, zaś sposób wypowiedzi wskazywał raczej na wyraz dezaprobaty co do stanowiska zastępcy burmistrza i radnego czy też wręcz zamiar przymuszenia ich do podzielenia przemyśleń powoda związanych z realizacją inwestycji. W ocenie Sądu Okręgowego oświadczenia powoda w żaden sposób nie można traktować jako troski
o pozwaną instytucję ani też zamiaru realizacji obowiązków pracownika samorządowego. Gdyby zamiarem powoda faktycznie było przeprowadzenie rozmowy na temat sposobu realizacji inwestycji, to jego zachowanie polegałoby na przedstawieniu merytorycznych argumentów, co w sytuacji niniejszej sprawy nie miało miejsca. Trudno w takiej sytuacji oczekiwać od pracodawcy, że nadal będzie darzył zaufaniem pracownika, który tak wyraźnie manifestował zamiar zbierania niekorzystnych informacji na temat zatrudniającej go instytucji bądź osób ją reprezentujących. Tym samym zasadne było stwierdzenie, że rozwiązanie z powodem mowy w trybie art. 52 k.p. ze względu na jego zachowanie w stosunku do przełożonych stanowiło przyczynę prawdziwą, konkretną i w pełni uzasadniającą utratę zaufania do powoda.

W tym kontekście powołanie się przez Sąd Rejonowy na art. 51 ustawy o ochronie danych osobowych miało jedynie wymiar pomocniczy, co wynika z treści uzasadnienia skarżonego wyroku. Powołanie się na ten przepis polegało jedynie na wskazaniu dodatkowego kryterium oceny zachowania powoda i zdaniem Sądu Okręgowego nie powinno być traktowane jako nadużycie czy też błędne zastosowanie, tym bardziej, że z uzasadnienia nie wynika, że Sąd Rejonowy przyjął ten przepis za podstawę prawną rozstrzygnięcia. Ponadto okoliczność, że pozwany stanowi instytucję samorządową a osoby, z którymi rozmawiał w dniu 26 listopada 2015 r. były funkcjonariuszami publicznymi nie oznacza,
że przepisy dotyczące ochrony danych osobowych ich nie dotyczą.

Dochodząc do powyższych konkluzji Sąd Rejonowy nie dopuścił się naruszeń zasad prawa pracy wyrażonych w art. 11 1-11 3, art. 94 3, art. 183a oraz art. 94 pkt 10 k.p. czy też zasad ustrojowych określonych w Konstytucji RP. W uzasadnieniu apelacji powód odwołał się do zasad prawa pracy takich jak ochrona godności i innych dóbr osobistych pracownika, równego traktowania, przeciwdziałanie dyskryminacji i mobbingowi oraz kształtowanie zasad współżycia społecznego w zakładzie pracy przez pracodawcę, jednakże w żaden sposób nie odwołał się do tych zasad w kontekście formułowanych zarzutów i nie wyjaśnił w jaki sposób Sąd Rejonowy miałby je zastosować. Powyższe przepisy stanowią formułują zasady prawa pracy, nie mają bezpośredniego zastosowania i nie jest konieczne ich stosowanie w każdej sprawie dotyczącej rozwiązania umowy o pracę. Nadto powód nie podnosił w toku postępowania, aby pozwany pracodawca rozwiązując z nim umowę o pracę dopuścił się
do naruszenia którejkolwiek z nich, nie zgłaszał również działań pozwanego o charakterze mobbingowym. Podobnie za nietrafny należało zdaniem Sądu Okręgowego uznać zarzut naruszenia art. 32 ust. 1 i art. 45 ust. 1 Konstytucji RP. W orzecznictwie podkreśla się,
że norma konstytucyjna może stanowić podstawę prawną, jeżeli jest skonkretyzowana
w stopniu pozwalającym na samoistne jej zastosowanie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 2009 r., I CSK 482/08). Formułując zarzut naruszenia art. 32 ust. 1 i art. 45 ust. 1 Konstytucji RP powód powołał się w zasadzie jedynie na fakt, że jako pracownik pozwanej był kierownikiem w organie samorządowym, co rodzi szereg implikacji procesowych, przy czym powód tych implikacji nie skonkretyzował i nie sprecyzował argumentacji w tym zakresie. Tym samym odwoływanie się przez skarżącego do poszczególnych norm zawartych w Konstytucji RP, statuujących zasady równości wobec prawa, równego traktowania przez władze publiczne oraz prawo do sprawiedliwego procesu jest bezprzedmiotowe o tyle,
że niepożądany przez powoda efekt w zakresie rozstrzygnięcia mógłby być związany
z ewentualnym naruszeniem przepisów prawa materialnego bądź z uchybieniem przepisom regulującym sposób procedowania sądu. Sąd Okręgowy nie dopatrzył się ani w przebiegu postępowania przed Sądem Rejonowym, ani też w merytorycznym uzasadnieniu wydanego przez ten Sąd rozstrzygnięcia uchybień, których ważkość uzasadniała podniesienie ich do rangi naruszenia przepisów ustrojowych, z kolei powód – jak była mowa powyżej – nie sprecyzował na czym w jego ocenie takie naruszenie miałoby polegać.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd Okręgowy uznał, iż zaskarżone rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego było prawidłowe. Sąd ten na podstawie obszernego materiału dowodowego precyzyjnie ustalił stan faktyczny, jak również zasadnie i adekwatnie do ustalonego stanu faktycznego wskazał przepisy prawa stanowiące podstawę rozstrzygnięcia. W ocenie Sądu Okręgowego apelacja strony pozwanej poza uzasadnionym zarzutem dotyczącym rozstrzygnięcia w zakresie odsetek objętych rygorem natychmiastowej wykonalności stanowi jedynie polemikę z prawidłowym rozstrzygnięciem Sądu Rejonowego. Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację strony powodowej jako bezzasadną.

SSO Dorota Michalska SSO Włodzimierz Czechowicz SSO Agnieszka Stachurska

Zarządzenie:(...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Rafał Kwaśniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Włodzimierz Czechowicz,  Dorota Michalska ,  Agnieszka Stachurska
Data wytworzenia informacji: