Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VI Ka 1154/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie z 2019-07-08

Warszawa, dnia 3 lipca 2019 r.

Sygn. akt VI Ka 1154/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: Sędzia Anna Zawadka

protokolant: protokolant sądowy - stażysta Anna Jabłońska

przy udziale prokuratora Agaty Stawiarz i oskarżyciela posiłkowego P. K.

po rozpoznaniu dnia 3 lipca 2019 r. w Warszawie

sprawy G. B., syna A. i E., ur. (...) w miejscowości T.

oskarżonego o przestępstwa z art. 278 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora i oskarżyciela posiłkowego

od wyroku Sądu Rejonowego w Otwocku

z dnia 21 czerwca 2018 r. sygn. akt II K 326/16

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Otwocku do ponownego rozpoznania.

VI Ka 1154/18

UZASADNIENIE

G. B. został oskarżony o to, że:

I.  w dniu 20 września 2015r. w O. woj. (...) dokonał zaboru w celu przywłaszczenia psa – suki rasy mieszaniec ras amstaff i pitbull o wartości 5000 zł na szkodę P. K.,

tj. o czyn z art. 278 § 1 k.k.

II.  w dniu 01 grudnia 2015r. w O. woj. (...) dokonał zaboru w celu przywłaszczenia psa rasy mieszaniec rasy amstaff o wartości 20000 zł na szkodę P. K.,

tj. o czyn z art. 278 § 1 k.k.

Sąd Rejonowy w Otwocku wyrokiem z dnia 21 czerwca 2018r. w sprawie II K 326/16

1.  oskarżonego G. B. uniewinnił od popełnienia zarzucanych mu czynów w pkt I. i II.;

2.  na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. kosztami procesu obciążył Skarb Państwa.

Apelacje od wyroku wnieśli prokurator i oskarżyciel posiłkowy P. K..

Prokurator zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego. Na podstawie art. 427 § 1 kpk i art. 438 pkt 2 i 3 kpk wyrokowi temu zarzucił :

1.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mający wpływ na jego treść, a polegający na uznaniu przez Sąd, iż G. B. nie popełnił zarzucanych mu aktem oskarżenia czynów, podczas gdy prawidłowa, a nie dowolna i sprzeczna z zasadami prawidłowego rozumowania, ocena materiału dowodowego, w szczególności wyjaśnień oskarżonego G. B. oraz zeznań pokrzywdzonego P. K. i świadków M. M., J. B. i A. K., prowadzi do przeciwnego wniosku;

2.  obrazę przepisów prawa procesowego tj. art. 7 kpk, polegająca na dowolnej ocenie materiału dowodowego z naruszeniem zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, co miało wpływ na treść opartego o błędne ustalenia faktyczne wyroku uniewinniającego oskarżonego G. B. od popełnienia zarzucanych mu czynów z art. 278 § 1 k.k.

3.  obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia, w szczególności art. 366 kpk i 410 kpk polegającą na nie wyjaśnieniu wszystkich istotnych okoliczności sprawy poprzez nie ustalenie, czy „(...)” faktycznie zawiadomiło KPP O. o znęcaniu się nad zwierzętami, jak to wynika z pisma z dnia 2 grudnia 2015r., zaadresowanego do Prezydenta O., a jeżeli tak, to jak się zakończyło to postępowanie.

W konkluzji prokurator wnosił o uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Oskarżyciel posiłkowy P. K. zaskarżył powyższy wyrok w całości i w oparciu o przepis art. 427 § 2 kpk, art. 438 pkt 2 kpk zaskarżonemu wyrokowi zarzucił obrazę przepisów postępowania karnego, która mogła mieć wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia:

1/ art. 4 kpk w zw. z art. 7 kpk poprzez dokonanie przez Sąd I instancji dowolnej, a nie swobodnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i w konsekwencji tego przyjęcie, że wyjaśnienia oskarżonego G. B. zasługują na nadanie im waloru wiarygodności, a w szczególności w zakresie tego, że nie dbałem o swoje psy i nie zapewniałem im właściwych warunków podczas gdy twierdzeń tych nie potwierdzają zeznania świadków- lekarzy, którzy nie widzieli warunków w jakich przebywały psy, oględziny psów prowadzono gdy było ciemno i jedynie w świetle latarki, co skutkowało brakiem możliwości konstruktywnego wypowiedzenia się świadków w tym zakresie,

2/ art. 4 kpk w zw. z art. 7 kpk poprzez dokonanie przez Sąd materiału dowodowego w sposób niezgodny z zasadami wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego i w konsekwencji przyjęcie, że moje zeznania nie zasługują na nadanie im waloru wiarygodności, ponieważ pozostają w opozycji do wyjaśnień G. B. który twierdzi, że źle traktowałem swoje psy, a nawet się nad nimi znęcałem, podczas gdy stanowisko oskarżonego w żaden sposób nie znajduje potwierdzenia w materiale dowodowym, a nadto toczyło się w mojej sprawie postępowanie w przedmiocie znęcania się nad psami, które zostało prawomocnie umorzone przez Sąd;

3/ art. 410 kpk w zw. z art. 424 § 1 kpk poprzez pominięcie przez Sąd I instancji rozważań w zakresie tego, czy w niniejszej sprawie miał miejsce przypadek niecierpiący zwłoki, który jest konieczną przesłanką do odebrania zwierzęcia w trybie art. 7 ust 3 Ustawy o ochronie zwierząt podczas gdy brak jakichkolwiek ustaleń w tym zakresie powoduje, że nie sposób uznać działania oskarżonego za uprawnione, gdyż w żadnym stopniu nie wykazano istnienia przypadku niecierpiącego zwłoki.

Podnosząc powyższe zarzuty oskarżyciel posiłkowy wnosił o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Wywiedzione przez prokuratora i oskarżyciela posiłkowego apelacje, zarzucające Sądowi Rejonowemu błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść orzeczenia i obrazę przepisów prawa procesowego polegającą na dowolnej ocenie materiału dowodowego, a w konsekwencji postulujące uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy temuż sądowi do ponownego rozpoznania, zasługują na uwzględnienie. Zaskarżone orzeczenie jest bowiem dotknięte wadami uniemożliwiającymi wydanie orzeczenia prawomocnie kończącego postępowania w sprawie niniejszej.

Jak zgodnie podnosi się w doktrynie i orzecznictwie błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia (art. 438 pkt 3 k.p.k.), jest nie tylko wynikiem błędnej oceny określonego materiału dowodowego, ale również merytoryczną niesłusznością wniosków sądu orzekającego wyprowadzonych z tego stanu dowodów. Z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia w rozpoznawanej sprawie. Niewątpliwie, w okolicznościach faktycznych sprawy, dokonanie trafnych i odpowiadających prawdzie ustaleń faktycznych, nie było łatwe. Wynikało to z tego, że do inkryminowanych zdarzeń doszło podczas pełnego emocji dwukrotnego interwencyjnego odebrania zwierząt- dwóch psów należących do oskarżyciela posiłkowego P. K., dokonanego w trybie art. 7 ust 3 Ustawy o ochronie zwierząt.

Te okoliczności, niewątpliwie z jednej strony, utrudniały dokonanie trafnych ustaleń faktycznych, ale z drugiej właśnie - aby cel ten osiągnąć - nakładały na sąd orzekający obowiązek przeprowadzenia bardzo szczegółowego, wręcz drobiazgowego, postępowania dowodowego i dokonania równie dokładnej oraz starannej oceny tak zgromadzonego materiału dowodowego. Na podstawie bowiem przedstawionych przez strony i świadków różnych wersji przebiegu tego samego zdarzenia trzeba ustalić tę, która odpowiada prawdzie lub jest jej najbliższa. To zaś może oznaczać, a w rozpoznawanej sprawie wręcz oznacza, iż nie ma jednego dowodu w pełni wiarygodnego, na którym można oprzeć czynione ustalenia, ale koniecznym jest dokonanie ustaleń faktycznych w oparciu o fragmenty poszczególnych dowodów, które po szczegółowej i wzajemnej ich ocenie okazały się w danym zakresie wiarygodnymi.

I tak na obecnym etapie postępowania nie można zaakceptować przyjęcia dokonanego przez Sąd Rejonowy, który za podstawę ustaleń faktycznych przyjął wyjaśnienia oskarżonego G. B., uznając ten dowód za w pełni wiarygodny, gdyż są spójne, konsekwentne i logiczne, a ponadto korelują z zeznaniami świadków M. B., O. K. (1), L. G., M. F. i A. K.. Rację ma jednak prokurator zarzucając, iż Sąd Rejonowy dał bezkrytycznie wiarę wyjaśnieniom oskarżonego w sytuacji gdy zawierają one pewne sprzeczności z tym materiałem dowodowym, w szczególności z zeznaniami świadków O. K. (2), M. M. i A. K.. Po pierwsze Sąd Rejonowy nie zauważył sprzeczności pomiędzy zeznaniami tych dwóch świadków, gdyż M. M. zeznała, że nie operowała powieki psa, zaś A. K. twierdziła, że psa operowała M. M., a za zabieg miał zapłacić G. B.. Wskazać jednak należy, że na powyższą okoliczność brak jest dokumentacji medycznej z leczenia, a także z adopcji tego psa odebranego podczas drugiej interwencji oskarżycielowi posiłkowemu. Z kolei świadek O. K. (2)- lekarz weterynarii, który był wezwany na pierwszą interwencję przez inspektorów z Towarzystwa (...)- zeznał, że stan suki rasy mieszaniec, wymagał leczenia i zobowiązał w dniu 19.09.2015r. właściciela psa do tego aby następnego dnia udał się do lekarza i podjął dalsze leczenie. Z zeznań świadka O. K. (2) wynika, że stan zdrowotny tej suki wymagał pilnej interwencji weterynaryjnej (k.76,310-311). Tym niemniej lekarz weterynarii nie sugerował aby stan zdrowotny suki uzasadniał natychmiastowe odebranie jej właścicielowi. Natomiast przy drugiej interwencji w ogóle nie było lekarza weterynarii i zachodzi wątpliwość czy stan zdrowia drugiego psa istotnie wskazywał, iż dalsze pozostawienie go u właściciela zagraża jego życiu lub zdrowiu.

Powyższej okoliczności- jak słusznie wskazuje oskarżyciel posiłkowy -Sąd Rejonowy nie ustalił, a mianowicie czy w tej sprawie miał istotnie miejsce przypadek niecierpiący zwłoki uzasadniający zastosowanie trybu interwencyjnego z art. 7 ust 3 ustawy o ochronie zwierząt. Sąd Rejonowy wprawdzie ustalił, że celem oskarżonego nie było zatrzymanie psów dla siebie a ratowanie ich życia i zdrowia, gdyż stan zdrowia suki o imieniu (...) zagrażał jej życiu i zdrowiu- co przede wszystkim obrazowały zdjęcia sporządzone przez inspektorów (...) (k.294) czy też opinia lekarsko- weterynaryjna (k.40) oraz zeznania świadków L. G. i U. G.. Tym niemniej Sąd Rejonowy wprost nie wskazał, że zachodził przypadek niecierpiący zwłoki. Wątpliwości co do rzeczywistych intencji oskarżonego zachodzą zwłaszcza w przypadku drugiego psa o imieniu (...), który został odebrany właścicielowi w dniu 1 grudnia 2015r. przez oskarżonego, w sytuacji gdy trudno było uznać, aby stan jego zdrowia uzasadniał zastosowanie tego interwencyjnego trybu. Pies poza entropią powieki wymagającej zabiegu operacyjnego, był zdrowy, co przyznał sam oskarżony. Z zeznań świadków A. K. i J. B. wynika, że pies był w dobrej kondycji gdy trafił do przytuliska w miejscowości S., a operacja powieki była przeprowadzona pod koniec lutego, czyli po upływie prawie 3 miesięcy od odebrania psa właścicielowi. Trudno więc zakwalifikować ten przypadek jako „niecierpiący zwłoki”.

W przypadku obu psów odebranych właścicielowi brak jednak jakiejkolwiek dokumentacji dotyczącej leczenia i dalszych losów tych zwierząt. Z zeznań świadków J. B. i A. K. wynika, że oba psy zdechły, ale z różnych przyczyn i w różnym czasie. Suka o imieniu (...) z powodu guza nerki w okresie poniżej roku, a pies o imieniu (...) w okresie późniejszym z powodu babeszjozy wywołanej ukąszeniem kleszcza. Przy czym pies ten został wcześniej adoptowany i znalazł opiekunów w T., gdzie przebywał ponad rok. Świadek zeznała, że zgodę na zabranie psa i jego adopcję uzyskała od G. B., a pies był przed adopcją ogólnie zdrowy (k.435).

Zauważyć należy, iż w art. 7 Ustawy o ochronie zwierząt uregulowane zostały dwa tryby postępowania właściwego organu prowadzące do wydania decyzji o czasowym odebraniu zwierząt. Pierwszy został określony w art. 7 ust. 1 tej ustawy, który stanowi, że zwierzę traktowane w sposób określony w art. 6 ust. 2 (definicja pojęcia znęcania się nad zwierzęciem) może być czasowo odebrane właścicielowi (opiekunowi) na podstawie decyzji wójta (burmistrza, prezydenta miasta) i przekazane placówce wymienionej w ust. 1 pkt 1-3. Drugi tryb został przewidziany w art. 7 ust. 3 ustawy o chronię zwierząt, zgodnie z którym w przypadkach niecierpiących zwłoki, gdy dalsze pozostawanie zwierzęcia u dotychczasowego właściciela lub opiekuna zagraża jego życiu, policjant, a także upoważniony przedstawiciel organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, może odebrać mu zwierzę, zawiadamiając o tym niezwłocznie wójta (burmistrza, prezydenta miasta), celem podjęcia przez ten organ decyzji w przedmiocie odebrania zwierzęcia. W odróżnieniu do trybu zwykłego, decyzja wydana w trybie art. 7 ust. 3 ustawy jest decyzją następczą, a organ wydający rozstrzygnięcie zobowiązany jest ustalić, czy zaistniały przesłanki do odebrania zwierzęcia, to jest czy zwierzę traktowane było w sposób określony w art. 6 ust. 2, a nadto czy zaistniał stan zagrażający jego życiu lub zdrowiu. Decyzja wydana w powyższym trybie stanowi, więc szczególny rodzaj decyzji, która zostaje wydana, gdy zwierzę zostało już faktycznie odebrane (por. wyrok NSA z dnia 11 czerwca 2013 r., sygn. akt II OSK 2417/12, Lex 1354936). Organ administracyjny zobligowany jest wówczas do oceny, czy przesłanki odebrania zwierzęcia w rozumieniu przepisów ustawy o ochronie zwierząt zaistniały w momencie odebrania zwierzęcia. Dla wydania decyzji na podstawie art. 7 ust. 3 ustawy konieczne jest zatem ustalenie, czy w dacie interwencji/momencie odebrania zwierzęcia, obok podstawowych przesłanek wynikających z art. 7 ust. 1 w związku z art. 6 ust. 2 ustawy o ochronie zwierząt, wystąpiły także przesłanki takie jak: przypadek niecierpiący zwłoki oraz stwierdzenie, iż dalsze pozostawanie zwierzęcia u właściciela zagraża jego życiu lub zdrowiu. Za prawidłowy uznać należy więc pogląd, że dla zastosowania w sprawie tego trybu nie jest potrzebna wina właściciela psa, tylko zaistnienie obiektywnych okoliczności polegających na tym, że właściciel w jakikolwiek sposób dopuścił, aby nastąpił fakt kwalifikowanego prawem znęcania się nad jego zwierzęciem.

Podkreślić należy, iż odebranie zwierzęcia ma charakter czasowy. Odebrane zwierzę podlega zwrotowi, jeżeli sąd nie orzeknie w trybie art. 35 ust. 3 ww. ustawy, a także jeżeli postępowanie karne w tej sprawie zostanie umorzone ( art. 7 ust. 6 ustawy).

Opisana wyżej sekwencja zdarzeń nie miała miejsca w niniejszej sprawie. Psy oskarżyciela posiłkowego zostały odebrane przez oskarżonego G. B. reprezentującego Stowarzyszenie (...) w toku dwóch interwencji przeprowadzonych w dniach 20 września 2015 r. i 1 grudnia 2015r. Stowarzyszenie pismami z dnia 21 września 2015 r. (k.304) i z dnia 02.12.2015r. (k.143), przesłanymi e-mailem (k.302-303,305-306), poinformowało Prezydenta Miasta O. o fakcie interwencyjnego odebrania psów. Oznacza to, że w płaszczyźnie formalnej zaistniała potrzeba wszczęcia postępowania w kierunku odebrania zwierzęcia, o którym mowa w art. 7 ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt. Tym niemniej Prezydent Miasta O. nie wydał w tej sprawie żadnej decyzji, ignorując przesłane zawiadomienia, pomimo, że właściwy organ zobowiązany jest do wydania decyzji następczej, o której mowa w art. 7 ust 3 tej ustawy, w której albo odbiera zwierzę z uwagi na zaistnienie jednej z przesłanej wymienionej w art. 6 ust 2 tej ustawy, albo wydaje decyzję odmowną, wskazując, że brak było podstaw do czasowego odebrania zwierzęcia właścicielowi (vide wyrok WSA w Szczecinie z dnia 4 listopada 2011r. II SA/Sz 847/11).

Oczywiście bezczynność organów administracji nie może obciążać oskarżonego, który dopełnił ciążącego na nim obowiązku poinformowania Prezydenta Miasta O. o fakcie interwencyjnego odebrania psów. Odrębnym jednak zagadnieniem jest kwestia, czy zachodziły materialnoprawne podstawy do czasowego odebrania psa. Zagadnienie to stanowi oś sporu w sprawie, gdyż skarżący, którzy stawiają zarzuty podważające rzetelność zebrania i oceny materiału dowodowego oraz w konsekwencji podważają zasadność zastosowania art. 7 ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt.

Zauważyć należy, że o ile w przypadku suki o imieniu (...) można podzielić stanowisko Sądu Rejonowego o konieczności zastosowania w rozpoznawanej sprawie środka w postaci czasowego odbioru psa, będącego własnością P. K., gdyż kondycja fizyczna po przebytym trudnym porodzie oraz ogromna otwarta rana na tylnym udzie i warunki, w jakich przebywała suka zagrażały jej zdrowiu, a nawet groziły utratą życia. Zgromadzone w aktach sprawy dowody w postaci zdjęć (k.294) oraz zeznań świadków L. G. i U. G. potwierdzały bowiem, że oskarżyciel posiłkowy niewłaściwie sprawował opiekę nad suką rasy mieszaniec ras amstaff i pitbull o imieniu S., której stan wymagał odpowiedniej reakcji organu przewidzianej w art. 7 ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt. Dodatkowym potwierdzeniem tej oceny jest opinia lekarsko-weterynaryjna sporządzona w dniu 15.10.2015 r. przez lekarza weterynarii M. M. (k.40), z której to opinii wynika, iż stwierdzone u tej suki choroby, a jednocześnie pozostawienie zwierzęcia w takim stanie bez natychmiastowej pomocy u właściciela zagrażało utracie zdrowia i życia zwierzęcia.

W przypadku jednak drugiego psa rasy mieszaniec rasy amstaff o imieniu E., takie przesłanki do natychmiastowej interwencji nie cierpiącej zwłoki zdaniem Sądu Okręgowego nie zachodziły, gdyż pozostawienie tego psa u właściciela nie zagrażało jego życiu lub zdrowiu, o czym świadczą dalsze losy tego psa i fakt przeprowadzenia operacji powieki dopiero po upływie 3 miesięcy od odebrania psa właścicielowi.

Najbardziej jednak istotną kwestią na którą zwraca uwagę prokurator, a którą zupełnie pominął Sąd Rejonowy, jest brak zwrócenia obu psów przez oskarżonego G. B., pomimo umorzenia postępowania w sprawie o znęcanie się nad tymi zwierzętami. Zgodnie bowiem z art. 7 ust 6 ustawy o ochronie zwierząt odebrane zwierzę podlega zwrotowi, jeżeli sąd nie orzeknie w trybie art. 35 ust. 3 ww. ustawy, a także jeżeli postępowanie karne w tej sprawie zostanie umorzone. Tymczasem w aktach sprawy znajdowało się postanowienie z dnia 15.10.2015r. o odmowie wszczęcia dochodzenia w sprawie znęcania się nad zwierzętami w O. na parkingu samochodowym przy ul. (...) tj. o czyn z art. 35 ust 1 ustawy o ochronie zwierząt, na zasadzie art. 17 § 1 pkt 1 kpk – wobec tego, że czynu nie popełniono (k.403). Ponadto jak wynika z wyjaśnień oskarżonego drugie postępowanie, które toczyło się na skutek zawiadomienia złożonego przez G. B. także zakończyło się umorzeniem postępowania, a mimo tego oskarżony przecież nie zwrócił psów właścicielowi. Prokurator słusznie zarzucił, że tej ostatniej okoliczności Sąd Rejonowy nie ustalił czy postanowienie o umorzeniu postępowania, zainicjowane zawiadomieniem złożonym przez oskarżonego, uprawomocniło się.

Sąd Okręgowy uzupełniając postępowanie dowodowe zwrócił się do Komendy Powiatowej Policji w O. o nadesłanie odpisu postanowień wydanych w tej sprawie. Z pisma nadesłanego przez KPP w O. oraz kopii dokumentów (k.482-489) wynika, że postanowieniem z dnia 28 listopada 2016r. Sąd Rejonowy w Otwocku sygn. akt II Kp 49/16 zmienił tylko podstawę prawną umorzenia przyjmując art. 17 § 1 pkt 2 kpk tj. brak znamion czynu zabronionego, w pozostałym zakresie nie uwzględnił zażalenia Stowarzyszenia „(...)” i utrzymał w mocy postanowienie o umorzeniu dochodzenia w sprawie dokonanego w okresie od 1 sierpnia 2015r. do 20 września 2015r. w O. znęcania się nad psem i suką rasy pitbull poprzez przetrzymywanie ich w nieodpowiednich warunkach bytowania, stosowania okrutnych metod w chowie oraz utrzymywania zwierząt bez odpowiedniego pokarmu tj. o czyn z art. 35 ust 1a w zw. z art. 6 ust 2 pkt 10, 12 i 19 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997r. o ochronie zwierząt.

Prokurator zasadnie więc podnosi zarzut, iż zwierzęta uprzednio odebrane przez oskarżonego w trybie art. 7 ust 3 w/w ustawy, wobec umorzenia postępowania w sprawie o znęcanie się nad nimi, powinny zostać zwrócone właścicielowi tj. oskarżycielowi posiłkowemu P. K.. Tymczasem tak się nie stało i pomimo prawnego obowiązku oddania zwierząt, oskarżony G. B. postąpił z nimi jak właściciel i dowolnie nimi rozporządzał. Wprawdzie oba psy w późniejszym okresie zdechły, tym niemniej Sąd Rejonowy nie ustalił kiedy dokładnie to nastąpiło tj. przed czy po umorzeniu postępowania w sprawie o znęcanie się nad nimi, a w związku z tym czy oskarżony miał obiektywną możliwość ich zwrócenia właścicielowi. Z zeznań świadków J. B. i A. K. wynika jedynie, że suka o imieniu S. przebywała w azylu przez okres krótszy niż rok, natomiast pies o imieniu E. po kilku miesiącach został adoptowany i znalazł dom w T., gdzie przebywał ponad rok, a z tej adopcji zostały sporządzone dokumenty (k.435).

Należy zgodzić się z argumentacją prokuratora, że sposób postępowania z tymi psami przez oskarżonego świadczy o zamiarze włączenia zwierząt do swojego majątku i postąpienia z nimi tak jakby miał do nich tytuł prawny. Z zeznań świadka A. K. wynika, że to oskarżony decydował o tym, że pies o imieniu (...) trafił do adopcji i znaleziono mu nowych opiekunów. Sąd Rejonowy uznał, iż oskarżony nie działał w celu przywłaszczenia, gdyż jego celem nie było zatrzymanie psów dla siebie, a ratowanie życia i zdrowia zwierząt. O braku takiego zamiaru miał również zdaniem tego Sądu przemawiać także brak uzyskania korzyści majątkowej.

Słusznie wskazuje prokurator, iż ustalenie treści zamiaru towarzyszącego sprawcy następuje przez rekonstrukcję jego zachowania po dokonaniu zaboru. Jeśli sprawca skradzione przedmioty oddał do używania osobom trzecim, można przypisać mu zamiar charakteryzujący kradzież. Wskazać także należy, iż zamiar przywłaszczenia ( animus rem sibi habendi), który jest subiektywną cechą działania określonego w art. 278 § 1 k.k., bez względu na to, jaka była pobudka działania sprawcy, nawet te szlachetne jak w tym przypadku tj. pragnienie udzielenia pomocy psom, nie mają wpływu na kwalifikację czynu z punktu widzenia strony podmiotowej, ale mogą mieć znaczenie dla wymiaru kary. Ponadto działanie z zamiarem przywłaszczenia rzeczy nie jest równoznaczne z działaniem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Zabór cudzej rzeczy w celu przywłaszczenia może bowiem wynikać z zupełnie innych niż osiągnięcie korzyści majątkowej pobudek, np. w celu przekazania rzeczy na cele dobroczynne. Zasadnicze znaczenie dla ustalenia zamiaru sprawcy ma bowiem ustalenie okoliczności związanych z zachowaniem sprawcy, w szczególności zaś sposobu postępowania z zabraną rzeczą. Prokurator słusznie zauważa, iż Sąd nie rozważył czy oskarżony, który znalazł się w posiadaniu obu psów, swoim zachowaniem nie wypełnił co najmniej znamion przestępstwa z art. 284 § 1 k.k., albowiem po wyjęciu psów spod władztwa P. K. niewątpliwie postępował z nimi jak właściciel. Tymczasem przywłaszczenie zostaje dokonane w momencie uzewnętrznienia przez sprawcę woli rozporządzenia cudzą rzeczą jak własną z wyłączeniem osoby uprawnionej. Dla realizacji znamion przestępstwa przywłaszczenia nie jest konieczne skorzystanie z rzeczy przywłaszczonej przez sprawcę, korzystać z rzeczy stanowiącej przedmiot przestępstwa może zarówno sam sprawca, jak i inne osoby. O zamiarze sprawcy przesądza całokształt tak podmiotowych, jak i przedmiotowych okoliczności sprawy. Zamiar pozbawienia osoby uprawnionej własności rzeczy uzewnętrzniać się może przez bezprawne jej zatrzymanie przez sprawcę, odmowę jej zwrotu, ukrycie, przekazanie tej rzeczy osobie trzeciej, darowiznę. Zgodnie z prezentowanym w orzecznictwie SN stanowiskiem możliwe jest ustalenie zamiaru sprawcy na podstawie samych tylko przedmiotowych okoliczności związanych z konkretnym zdarzeniem, w oparciu o sposób działania sprawcy. Sąd Rejonowy zupełnie pominął powyższe okoliczności, przykładając nadmierną wagę wyłącznie do braku osiągnięcia korzyści majątkowej przez oskarżonego.

Suma zatem przedstawionych uchybień musiała skutkować uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu. Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd pierwszej instancji winien poddać gruntownej analizie materiał dowodowy ujawniony w toku rozprawy głównej. Należy przy tym zwrócić uwagę tak na dowody obciążające, jak i odciążające, unikając ocen, które cechuje dowolność odzwierciedlająca błędy natury faktycznej czy logicznej oraz sprzeczność ze wskazaniami wiedzy, czy doświadczeniem życiowym. Dopiero zatem kompleksowa, wnikliwa ocena materiału dowodowego, posiadająca walory, o których była mowa wyżej, pozwoli Sądowi meriti wypracować przekonanie co do faktycznej podstawy rozstrzygnięcia, aby z kolei ostateczne stanowisko tego sądu w owej kwestii mogło pozostać pod ochroną art. 7 k.p.k. Sporządzając, zaś ewentualnie uzasadnienie wyroku, Sąd ten, zgodnie z regułami zawartymi w art. 424 k.p.k., przedstawi w nim, w sposób uporządkowany, jakie fakty uznał za ustalone, na jakich w tej mierze oparł się dowodach i dlaczego uznał jedne dowody za wiarygodne, którym wiary odmówił i dlaczego, a następnie, jakie wnioski wyprowadził z dokonanych ustaleń.

Nadto Sąd Rejonowy, a to w związku ze złożonymi przez pokrzywdzonego P. K. zeznaniami w zakresie wyceny wartości obu psów, winien będzie ocenić - może z pomocą biegłego kynologa i w ramach kwalifikacji prawnej czynów zarzucanych oskarżonemu – czy faktycznie wartość 9-letniej, ewidentnie w złej kondycji suki rasy mieszaniec ras amstaff i pitbull wynosiła aż 5000 zł oraz blisko 2-letniego psa rasy mieszaniec rasy amstaff wynosiła aż 20 000 złotych. Wartość obu psów ma bowiem istotne znaczenie dla przyjęcia prawidłowej kwalifikacji prawnej obu czynów, wobec potrzeby ustalenia czy wartość każdego z psów przekracza kwotę 500 złotych. Należy bowiem podkreślić, że zgodnie z utrwalonym poglądem judykatury szkodą jest równowartość rzeczywistej szkody wynikłej bezpośrednio z przestępstwa.

Z tych powodów Sąd Odwoławczy doszedł do wniosku, że Sąd Rejonowy w Otwocku nie dokonał starannej oceny materiału dowodowego i w konsekwencji nie przesądzając o końcowym rozstrzygnięciu, uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę temu Sądowi do ponownego rozpoznania.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy winien przeprowadzić ponownie w całości przewód sądowy, dołączyć akta sprawy prowadzonej przez Komendę Powiatową Policji w O. pod nr (...) ((...)), zażądać od Stowarzyszenia „(...)” dokumentów z adopcji psa rasy mieszaniec rasy amstaff o imieniu (...) i rozważyć potrzebę powołania biegłego kynologa celem wyceny wartości obu psów. Następnie powinien dokonać prawidłowej analizy materiału dowodowego, zgodnie z zasadą swobodnej, a nie dowolnej oceny dowodów. Przy czym rozważaniom powinny być poddane także argumenty zawarte w apelacji Prokuratora i oskarżyciela posiłkowego. Następnie Sąd I instancji winien poczynić prawidłowe ustalenia faktyczne i na ich podstawie rozstrzygnąć o winie oskarżonego w ramach zarzucanych mu aktem oskarżenia czynów.

Z tych względów Sąd Okręgowy orzekł, jak na wstępie.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Rafał Kwaśniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Anna Zawadka
Data wytworzenia informacji: