Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IX GC 2701/12 - uzasadnienie Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie z 2015-06-08

Sygn. akt IX GC 2701/12

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 5. września 2012 r. (...) Towarzystwo (...) Spółka akcyjna z siedzibą w W. (dalej zwana także: „ (...)”) wystąpiła przeciwko A. M. i Z. S. o zapłatę solidarnie kwoty 7.407,81 zł wraz z odsetkami w wysokości ustawowej od dnia 22. lutego 2011 roku do dnia zapłaty oraz kosztami procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że w dniu 17. stycznia 2010 roku doszło do zalania lokalu ubezpieczonego przez powoda. Przyczyną powstania szkody była nieszczelność dachu. Powód – jako ubezpieczyciel poszkodowanego – wypłacił na jego rzecz odszkodowanie w wysokości 7.407,81 zł, wobec czego na podstawie art. 828 § 1 k.c. przeszło na niego roszczenie ubezpieczonego przeciwko osobie trzeciej odpowiedzialnej za szkodę do wysokości zapłaconego odszkodowania. Strona powodowa wskazała, iż odpowiedzialnym za powstałą szkodę byli pozwani, którzy zawodowo zarządzają nieruchomością należącą do Wspólnoty Mieszkaniowej przy al. (...) w W. (pozew, k. 3-6).

W dniu 5. lutego 2013 roku A. M. i Z. S. złożyli odpowiedź na pozew, w której wnieśli o oddalenie powództwa oraz zasądzenie na swoją rzecz od powoda kosztów procesu według norm przepisanych.

Uzasadniając swoje stanowisko pozwani podnieśli zarzut braku legitymacji materialnej biernej po stronie pozwanej, wskazując, iż odpowiedzialność za powstałą szkodę ponosi Wspólnota Mieszkaniowa. Ponadto pozwani wskazali, że powód nie udowodnił przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej. Przede wszystkim strona powodowa nie wykazała związku przyczynowego pomiędzy powstałą szkodą a działaniem, czy też zaniechaniem administratora budynku. Ponadto pozwani podnieśli, iż uwolnili się od odpowiedzialności za powstałą szkodę z uwagi na zlecenie konserwacji budynku podmiotowi zawodowo zajmującemu się tego typu działalnością. Strona pozwana zakwestionowała także wysokość dochodzonego odszkodowania, wskazując, że powód nie wykazał, w jaki sposób ustalił wysokość wypłaconego odszkodowania (odpowiedź na pozew, k. 86-91).

Postanowieniem z dnia 23. lipca 2013 r. Sąd oddalił wniosek pozwanych o wezwanie do udziału w sprawie w charakterze pozwanych: Wspólnoty Mieszkaniowej przy Al. (...) w W. oraz (...) SA w W..

Sąd doręczył wniosek pozwanych o przypozwanie ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej pozwanych - (...) SA. Podmiot ten nie przystąpił do sprawy w charakterze interwenienta ubocznego - zakreślony w tym celu przez Sąd termin upłynął bezskutecznie.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 28. sierpnia 2006 roku Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej nieruchomości położonej przy al. (...) w W. zawarł z Z. S. i A. M., prowadzącymi działalność gospodarczą na podstawie umowy spółki cywilnej, pod nazwą Administrowanie (...), umowę o administrowanie nieruchomości położonej przy al. (...) w W.. Do obowiązków administratora budynku należało administrowanie nieruchomością w sposób, który zapewni prawidłowe i zgodne z prawem funkcjonowanie nieruchomości, w szczególności zaś nadzór nad utrzymaniem w należytym stanie, porządku i czystości pomieszczeń budynku służących do wspólnego użytku mieszkańców oraz dbanie z należytą starannością o stan nieruchomości, zgodnie z przepisami ustawy Prawo Budowlane, poprzez prowadzenie prawidłowej gospodarki remontowo-budowlanej oraz bieżącej konserwacji powierzonego budynku i pomieszczeń w nim znajdujących się (umowa, k. 148-153).

W dniu 20. marca 2009 roku został przeprowadzony przegląd nieruchomości przy al. (...) w W., podczas którego nie stwierdzono potrzeby przeprowadzenia remontu dachu (protokół, k. 98-101).

W styczniu 2010 roku odnotowano bardzo obfite opady śniegu (opinia biegłego sądowego z zakresu budownictwa lądowego B. W., k. 405-420).

Pokrycie dachowe budynku było właściwe, natomiast otwory wentylacyjne i spalinowe kominów znajdujących się w ścianach pokoju i kuchni mieszkania nr (...) nie posiadały, tzw. „czap”, a obróbki blacharskie były nieszczelne (opinia biegłego sądowego z zakresu budownictwa lądowego B. W., k. 405-420, zeznania świadka M. S., k. 209-210).

W dniu 17. stycznia 2010 roku doszło do zalania mieszkania nr (...), położonego w W. przy al. (...), będącego w posiadaniu poszkodowanego – A. W.. Poszkodowany w okresie zalania mieszkania posiadał zawartą z (...) Towarzystwem (...) Spółką akcyjną z siedzibą w W. umowę ubezpieczenia (okoliczności bezsporne).

Administrator budynku, jako przyczynę powstania szkody wskazał nieszczelność dachu budynku, w wyniku czego doszło do powstania zacieków na ścianach i suficie w kuchni, łazience i dwóch pokojach (protokół szkody, k. 16-22, oświadczenie administratora budynku, k. 23).

W okresie grudzień 2009 – luty 2010 roku, administrator budynku, w zależności od potrzeb, zlecał podmiotowi zewnętrznemu – M. S., prowadzącemu działalność gospodarczą pod nazwą Zakład (...), odśnieżanie i usuwanie lodu z dachu budynku (faktury VAT, k. 95-97, zeznania świadka M. S., k. 209-210).

W wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego w dniu 26. kwietnia 2010 r. spółka (...) przyznała poszkodowanemu odszkodowanie w wysokości 5.432,00 zł. Następnie decyzją z dnia 5. października 2010 roku spółka (...) przyznała poszkodowanemu dopłatę do odszkodowania w wysokości 1.975,81 zł (potwierdzenie przyznania odszkodowania, k. 30-31, potwierdzenie przyznania odszkodowania – dopłata, k. 32, kosztorys, k. 33-36, 39-43, przedmiar robót, k. 37-38, operat szkody, k. 44-45, operat szacunkowy 46-43, kosztorys szacunkowy, k. 54-64).

Pismem z dnia 8. czerwca 2010 roku spółka (...) wezwała Z. S. i A. M. do zapłaty kwoty 5.432,00 zł tytułem regresu wypłaconego odszkodowania (wezwanie do zapłaty, k. 65).

W piśmie z dnia 29. grudnia 2010 roku spółka (...) wezwała Wspólnotę Mieszkaniową do zapłaty kwoty 7.407,81 zł tytułem regresu wypłaconego odszkodowania za szkodę powstałą w dniu 17. stycznia 2010 roku. W treści wezwania poinformowano Wspólnotę Mieszkaniową o odmowie wypłaty odszkodowania przez jej ubezpieczyciela (wezwanie do zapłaty, k. 66).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w postaci odpisów dokumentów prywatnych oraz wydruków, przedłożonych przez strony i uwierzytelnionych przez pełnomocników stron w trybie przewidzianym w przepisie art. 129 § 2 k.p.c. - w zakresie wskazanym wyżej, przy odpowiednich partiach ustaleń. Wiarygodność dokumentów i wydruków nie była kwestionowana przez strony, Sąd zaś nie znalazł podstaw, by czynić to z urzędu.

Okoliczności związane z odśnieżaniem dachu w okresie powstania szkody i jego stanem, Sąd ustalił na podstawie zeznań świadka M. S.. Zeznania tego świadka były logiczne, spójne i pozbawione wewnętrznych sprzeczności.

Ustaleń w zakresie przyczyny powstania szkody w lokalu poszkodowanego Sąd dokonał w oparciu o wnioski opinii biegłego sądowego z zakresu budownictwa i (...), uzupełnionej w trybie art. 286 k.p.c. w toku rozprawy w dniu 18. czerwca 2014 r. Wobec jednak braku kategorycznego ustalenia przez biegłego sądowego przyczyny powstania szkody, Sąd postanowił dopuścić dowód z opinii innego biegłego sądowego – biegłego z zakresu budownictwa lądowego B. W.. Opinia sporządzona przez biegłego na użytek przedmiotowego postępowania jest spójna i pozbawiona sprzeczności. Biegły w swojej opinii również nie wskazał konkretnej przyczyny zalania mieszkania, wskazując jedynie możliwe scenariusze powstania szkody. Obydwaj biegli podkreślali, że kategoryczne ustalenie przyczyn zalania lokalu, jak i rozmiaru szkody, nie jest obecnie możliwe z uwagi na znaczny upływ czasu.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługuje na uwzględnienie.

Legitymację czynną do występowania w niniejszym procesie powód wywodził z art. 828 k.c., zgodnie z którym, jeżeli nie umówiono się inaczej, z dniem zapłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela roszczenie ubezpieczającego przeciwko osobie trzeciej odpowiedzialnej za szkodę przechodzi z mocy prawa na zakład ubezpieczeń do wysokości zapłaconego odszkodowania. Jeżeli zakład pokrył tylko część szkody, ubezpieczającemu przysługuje co do pozostałej części pierwszeństwo zaspokojenia przed roszczeniem zakładu ubezpieczeń. Cytowany przepis wprowadza ustawową subrogację, ustanawiając przejście na ubezpieczyciela z mocy prawa roszczeń odszkodowawczych. Zasady odpowiedzialności sprawcy szkody w przypadku przejścia roszczeń na podstawie art. 828 § 1 k.c. są takie same jak bezpośrednio między poszkodowanym a sprawcą szkody. Przesłankami nabycia roszczeń są: odpowiedzialność sprawcy szkody i wypłata odszkodowania.

W pierwszej kolejności odnieść się należy do zarzutu pozwanych co do braku legitymacji materialnej biernej po ich stronie, jako najdalej idącego.

W ocenie Sądu zarzut ten nie zasługuje na uwzględnienie. Co do zasady, zgodnie z treścią art. 17 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (Dz.U. z 2000 r. Nr 80 poz. 903 z późn. zm.) za zobowiązania dotyczące nieruchomości wspólnej odpowiada wspólnota mieszkaniowa bez ograniczeń, a każdy właściciel lokalu - w części odpowiadającej jego udziałowi w tej nieruchomości. Stosownie zaś do treści art. 61 ust.1 i 2 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (Dz.U.2013.1409) właściciel lub zarządca obiektu budowlanego jest obowiązany: utrzymywać i użytkować obiekt zgodnie z zasadami, o których mowa w art. 5 ust. 2, oraz zapewnić, dochowując należytej staranności, bezpieczne użytkowanie obiektu w razie wystąpienia czynników zewnętrznych odziaływujących na obiekt, związanych z działaniem człowieka lub sił natury, takich jak: wyładowania atmosferyczne, wstrząsy sejsmiczne, silne wiatry, intensywne opady atmosferyczne, osuwiska ziemi, zjawiska lodowe na rzekach i morzu oraz jeziorach i zbiornikach wodnych, pożary lub powodzie, w wyniku których następuje uszkodzenie obiektu budowlanego lub bezpośrednie zagrożenie takim uszkodzeniem, mogące spowodować zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia lub środowiska. Podmiot, na którym ciążą obowiązki określone w art. 61, nie tylko powinien zapewniać na bieżąco odpowiedni stan techniczny obiektu umożliwiający jego użytkowanie, czyli zadbać o stałe utrzymywanie obiektu w stanie niepogorszonym, lecz także w razie potrzeby zapewnić jego naprawę (tak komentarz do art. 61 ustawy - Prawo budowlane pod redakcją Artura Kosickiego). Jak wynika zatem z treści powyższych przepisów utrzymanie w należytym stanie nieruchomości, w tym pokrycia dachowego, który jest częścią wspólną nieruchomości, należy do obowiązków Wspólnoty Mieszkaniowej. Jednakże Wspólnota Mieszkaniowa, mimo ciążącego na niej wyżej obowiązku, nie będzie odpowiadać za powstałą szkodę, jeżeli powierzyła ona czynności z zakresu administrowania nieruchomością i utrzymania jej w należytym stanie innemu podmiotowi, który w zakresie swej działalności zawodowej trudni się wykonywaniem takich czynności (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 6. listopada 2012 roku, sygn. akt I ACa 510/12, wyrok Sądu Okręgowego w Słupsku z dnia 10. stycznia 2014 roku, sygn. akt IV Ca 576/13). W konsekwencji, Wspólnota Mieszkaniowa, która w umowie o administrowanie powierzyła kontrolę utrzymania nieruchomości w należytym porządku, nie będzie ponosić odpowiedzialności za powstałą szkodę.

Przepis art. 429 k.c. umożliwia poszkodowanemu dochodzenie naprawienia szkody od osoby, która powierzyła innemu wykonanie jakiejś czynności i to przy jej wykonywaniu została wyrządzona szkoda. Jednakże ustawodawca w art. 429 k.c. umożliwił zwolnienie się powierzającego od odpowiedzialności, m.in. przez wykazanie, że określona czynność, przy wykonywaniu której doszło do wyrządzenia szkody, została powierzona profesjonaliście, a więc "osobie, przedsiębiorstwu lub zakładowi, które w zakresie swej działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takich czynności". Dla zwolnienia osoby zlecającej wykonanie czynności z odpowiedzialności istotne są zatem dwa fakty: zawodowy charakter działalności wykonawcy oraz przynależenie zleconej czynności do zakresu tej działalności. W niniejszej sprawie zatem Wspólnota Mieszkaniowa, na mocy art. 429 k.c., jest zwolniona z odpowiedzialności deliktowej wobec powoda, gdyż umową z dnia 28. sierpnia 2006 roku utrzymanie nieruchomości nadzór nad utrzymaniem w należytym stanie, porządku i czystości pomieszczeń budynku służących do wspólnego użytku mieszkańców oraz dbanie z należytą starannością o stan nieruchomości powierzyła podmiotowi, który profesjonalnie zajmuje się tego rodzaju działalnością. W związku z powyższym pozwani, zajmujący się administrowaniem budynku posiadają legitymację materialną w niniejszej sprawie i bezzasadny był sformułowany przez nich wniosek o wezwanie do udzialu w sprawie w charakterze pozwanych: Wspólnoty Mieszkaniowej i ubezpieczyciela jej odpowiedzialności cywilnej.

Ubocznie wskazać trzeba, iż w wypadku wykazania, że wykonanie czynności powierzono profesjonaliście, powierzający może ponosić odpowiedzialność za powstałą szkodę, jeżeli została ona spowodowana jego własnym zawinionym zachowaniem. Jak bowiem wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 kwietnia 2003 r., sygn. akt II CKN 1466/00, nawet skuteczne powierzenie czynności osobie trzeciej, które na podstawie art. 429 k.c. zwalnia od odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez przedsiębiorstwo trudniące się zawodowo wykonywaniem danych czynności, nie wyklucza odpowiedzialności powierzającego za szkodę wyrządzoną jego własnym zaniedbaniem, najczęściej odpowiedzialność ta oparta będzie na art. 415 k.c. Trzeba jednak wskazać, że przypisanie odpowiedzialności za własne działanie wymaga wykazania, że szkoda pozostaje w normalnym związku przyczynowym z własnym zaniechaniem powierzającego - w niniejszej sprawie Wspólnoty Mieszkaniowej, niezależnym od zaniedbań pozwanych, którym powierzono administrowanie nieruchomością. W okolicznościach niniejszej sprawy zaniedbań takich brak, w szczególności nie wskazywał na ich istnienie sam powód, który skierował roszczenie regresowe wyłącznie przeciwko pozwanym.

W rozpatrywanej sprawie podstawą odpowiedzialności sprawcy szkody jest art. 415 k.c . Przepis ten wyraża ogólną regułę odpowiedzialności z tytułu czynów niedozwolonych, zgodnie z którą, kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Za szkodę odpowiada zatem osoba, której zawinione działanie jest źródłem powstania szkody. Przesłankami odpowiedzialności deliktowej są: powstanie szkody, zdarzenie, z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy oznaczonego podmiotu (czyn niedozwolony), oraz związek przyczynowy między owym zdarzeniem a szkodą. Przepis ten statuuje ponadto zasadę winy jako naczelną zasadę odpowiedzialności odszkodowawczej, przez którą rozumieć należy możliwość postawienia sprawcy zarzutu, że jego zachowanie jest bezprawne, mimo że w określonych okolicznościach sprawca miał możliwość zachowania zgodnego z obowiązującym porządkiem prawnym. Zatem na gruncie prawa cywilnego winę można przypisać podmiotowi prawa, kiedy istnieją podstawy do negatywnej oceny jego zachowania zarówno z punktu widzenia obiektywnego, jak i subiektywnego – tzw. zarzucalność postępowania (wyrok SN z dnia 26 września 2003 r., IV CK 32/02).

Zgodnie z brzmieniem przepisów: art. 6 k.c. i stanowiącego jego procesowy odpowiednik art. 232 k.p.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne, natomiast strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Zatem to powód obowiązany był do udowodnienia wszystkich opisanych wyżej przesłanek odpowiedzialności deliktowej, skoro z okoliczności tych wywodził korzystne dla siebie skutki prawne. Wobec powyższego powód winien był przede wszystkim wykazać, iż pozwani - administratorzy budynku, ponoszą odpowiedzialność za skutki zalania lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w W. przy al. (...).

Winę pozwanych powód wywodził z treści protokołu szkody wypełnionego przez ubezpieczonego, w którym wskazano - jako sprawcę szkody – administrację. Natomiast w dokumencie – oświadczeniu administratora budynku podano jako przyczynę powstania szkody: „nieszczelność dachu spowodowana intensywnymi opadami śniegu (pomimo wielokrotnego odśnieżania dachu)”. Powyższe dokumenty będące dokumentami prywatnymi w rozumieniu art. 245 k.p.c., mogą być wyłącznie dowodem na okoliczność, że osoby, które je podpisały, złożyły oświadczenie o podanej w nich treści. Bezpodstawne jest wywodzenie natomiast z treści powyższych pism, że wskazana w nich administracja budynku, czyli pozwani, jest winna zalania mieszkania poszkodowanego. Strona powodowa wobec kwestionowania tej okoliczności przez pozwanych wniosła o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, o co również wnosił pozwany rozszerzając tezę dowodową oraz wnosząc jednocześnie o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka M. S. – właściciela firmy zajmującej się odśnieżaniem dachu budynku przy al. (...) w W.. Przeprowadzone w tym zakresie postępowanie dowodowe nie dało podstaw do ustalenia podmiotu winnego za nieszczelność dachu, a tym samym za powstałą szkodę. Świadek M. S. nie potrafił potwierdzić konkretnych dat, w których wykonywał czynności odśnieżania dachu w okresie, w którym nastąpiła szkoda, wskazał, iż usługi te były wykonywane w zależności od potrzeb, na doraźne zlecenie pozwanych. Z zeznań świadka wynika natomiast, że stan dachu był dobry, co również potwierdza przedłożony przez pozwanego protokół z przeglądu technicznego nieruchomości z 2009 roku. Wprawdzie świadek zauważył, "że był jakiś problem z obróbką blacharską", przez co woda wlewała się na strych, nie potrafił jednak podać żadnych szczegółow. Biegły sądowy w dziedzinie budownictwa i wyceny nieruchomości, A. P. wyjaśnił, że źle wykonana obróbka blacharska mogłaby uzasadniać przyczyny przecieku, jednakże biegły nie potwierdził, że w tym przypadku obróbka blacharska była faktycznie źle wykonana i że powyższe spowodowało zalanie mieszkania poszkodowanego. Biegły podał jako przyczynę powstania szkody „warunki klimatyczne i brak intensywnej opieki nad dachem”, jednakże podczas składania ustnych wyjaśnień podniósł, że nie jest w stanie wskazać w sposób kategoryczny przyczyny zalania, jak również ocenić stanu dachu z daty powstania szkody. Biegły sądowy opierał się jedynie na przypuszczeniach. Wymienił prawdopodobne sytuacje, które mogłyby stanowić przyczynę zalania, takie jak: pęknięcie połączeń, odkształcenie blachy, rynien, fartuchów, uszkodzenia wszelkiego rodzaju zamocowań, haków, pękanie rur spustowych, jednakże nie był w stanie stwierdzić, który z tych problemów wystąpił w niniejszym przypadku. Biegły nie był w stanie potwierdzić również okoliczności, że przyczyną zalania były intensywne opady śniegu, gdyż wskazał, że nie może udzielić informacji odnośnie warunków klimatycznych, jakie panowały w styczniu 2010 roku, gdyż takich nie posiada. Natomiast biegły sądowy z zakresu budownictwa lądowego B. W. potwierdził, że przyczyną zalania mieszkania mogły być opady śniegu, które w styczniu 2010 roku były bardzo obfite. Jednakże biegły sądowy B. W. również nie wskazał w sposób kategoryczny przyczyny zalania mieszkania. W swej opinii podał możliwe scenariusze przyczyny powstania szkody, takie jak: brak „czap” na otworach wentylacyjnych i kominach, co pozwala na przenikanie wody do wnętrza budynku, za niskie obróbki przy kominach, przez co śnieg mógł topnieć ponad tymi obróbkami i przedostawać się do wnętrza budynku, czy też możliwość uszkodzenia pokrycia dachowego przez zbyt częste, mechaniczne usuwanie śniegu i lodu z dachu budynku. Podczas zaś składania ustnych wyjaśnień, biegły wskazał jako prawdopodobną przyczynę powstania szkody nieszczelność kanałów wentylacyjnych i warunki atmosferyczne. Biegły nie zgłaszał zaś żadnych zastrzeżeń co do stanu pokrycia dachowego.

Z opinii obu biegłych sądowych wynika, że zgromadzony w aktach materiał dowodowy - z uwagi na znaczny upływ czasu od daty powstania szkody - jest niewystarczający do ustalenia przyczyny zalania lokalu poszkodowanego, a co za tym idzie, nie pozwala na przypisanie pozwanym odpowiedzialności za powstałą szkodę w majątku poszkodowanego. Sąd podziela w tym miejscu stanowisko biegłych, iż po tak długim okresie brak jest możliwości oceny stanu technicznego dachu, a co za tym idzie zweryfikowania tego, czy pozwani dopuścili się zaniechania swoich obowiązków. Wskazać ponadto należy, że z protokołu stanu technicznego z 2009 roku wynikało, że dach nie wymagał remontu. Z opinii biegłych zaś wynika, że kontrola tego dachu powinna być wykonywana regularnie i zależnie od potrzeb. Z opinii biegłego sądowego B. W. wynika ponadto, że pokrycie dachowe było właściwe, zaś jeśli chodzi o części blacharskie, to tylko blacharz, wyposażony w odpowiednie narzędzia może stwierdzić nieszczelność tych elementów. Z powyższych względów brak jest możliwości ustalenia podmiotu ponoszącego winę za zalanie lokalu, a tym samym odpowiedzialnego za powstałą szkodę, w szczególności brak jest podstaw do przypisania tej odpowiedzialności pozwanym.

Pozwani w odpowiedzi na pozew zakwestionowali także wysokość dochodzonego przez powoda roszczenia. Strona pozwana podniosła, że powód nie udowodnił wysokości szkody, w tym zwłaszcza sposobu wyliczenia jej wysokości i kryteriów, które brał pod uwagę przy jej określaniu. Wskazać w tym miejscu należy, że zaprzeczenie podstawy faktycznej przez pozwanych powoduje, że fakty, na które powoływał się powód, stają się sporne i muszą zostać przez niego udowodnione. Strona powodowa - wobec zakwestionowania treści dokumentów – kosztorysów i operatu szkody, co stanowiło dowody powoda zaoferowane Sądowi na okoliczność wysokości szkody (dochodzonego roszczenia), wniosła o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego. Tymczasem zarówno biegły sądowy A. P., jak i biegły sądowy B. W. jednomyślnie stwierdzili, że ustalenie zakresu szkody, a co zatem idzie jej wycena, po upływie czterech lat od daty powstania szkody jest niemożliwa. Biegli ograniczyli się zatem jedynie do oceny formalnej wyliczenia szkody, potwierdzając, że zostało to zrobione w sposób prawidłowy, przy założeniu, że dane wskazane w kosztorysach a dotyczące zakresu szkody, odpowiadają prawdzie. Biegli nie byli jednak w stanie ocenić zasadności wymienionego tam przedmiaru robót, ani rozmiaru szkody. Tym samym w ocenie Sądu powód nie wykazał również wysokości poniesionej przez poszkodowanego szkody.

W świetle powyższych rozważań stwierdzić należy, że powód nie wykazał, że przysługuje mu roszczenie oparte na art. 828 § 1 k.c. w związku z art. 415 k.c. w stosunku do pozwanych i z tego powodu Sąd oddalił powództwo w całości.

Tylko ubocznie należy w tym zakresie wskazać, że wobec braku możliwości ustalenia przyczyny zalania, nie sposób podzielić zarzutu pozwanych, iż na podstawie art. 429 k.c. uwolnili się oni od odpowiedzialności za powstałą szkodę wobec zlecenia odśnieżania dachu profesjonaliście, gdyż w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego nie można wyciągnąć wniosku, że bezpośrednią przyczyną zalania mieszkania były intensywne opady śniegu i zalegający na dachu budynku śnieg i lód. W ocenie Sądu, zwolnienie pozwanych z odpowiedzialności możliwe byłoby jedynie wówczas, gdyby powierzyli profesjonaliście w całości dbałość o utrzymanie dachu budynku w należytym stanie.

Orzekając o kosztach procesu, Sąd postąpił zgodnie z dyspozycją art. 98 k.p.c., statuującego zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Na zasądzoną od powoda na rzecz pozwanego z tego tytułu kwotę składają się: minimalna stawka zastępstwa procesowego wykonywanego przez adwokata w wysokości 1.200,00 zł (§ 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28. września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 2013, poz. 461) oraz kwota 34,00 zł, uiszczona przez pozwanego tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Na mocy art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2010r., Nr 90, poz.594 ze zm) Sąd nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa – kasy Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w W. tytułem zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo ze środków Skarbu Państwa kwotę 2.424,76 zł, w związku z przeprowadzeniem dowodów z opinii biegłych sądowych (wynagrodzenie przyznane biegłym przekroczyło wpłaconą przez powoda zaliczkę) oraz stawiennictwem świadka M. S. na rozprawie.

(...)

(...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Monika Chludzińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy w Warszawie
Data wytworzenia informacji: