Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XXV C 1268/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2020-06-29

Sygn. akt XXV C 1268/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 czerwca 2020 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXV Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSR del. Agnieszka Wlekły - Pietrzak

Protokolant:

Anna Rakowska

po rozpoznaniu w dniu 17 czerwca 2020 r. w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa A. S. i D. S.

przeciwko (...) Bank S.A. w W.

o zapłatę i ustalenie

1.  ustala, iż umowa pożyczki hipotecznej nr (...), zawarta w dniu 9 kwietnia 2008 r. pomiędzy A. S. i D. S. a (...) Bank S.A. w W., jest nieważna w całości,

2.  w pozostałym zakresie oddala powództwo,

3.  zasądza od (...) Bank S.A. w W. łącznie na rzecz A. S. i D. S. kwotę 8234 zł (osiem tysięcy dwieście trzydzieści cztery) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt: XXV C 1268/18

UZASADNIENIE

D. S. i A. S. wnieśli w dniu 21 czerwca 2018 r. pozew przeciwko (...) Bank S.A. z siedzibą w W. o stwierdzenie nieważności umowy pożyczki z dnia 9 kwietnia 2008r. nr (...)pomiędzy powodami, a pozwanym bankiem, oraz zasądzenie solidarnie od pozwanego na rzecz powodów kwoty 267 281,28 zł z tytułu bezpodstawnego pobrania tych kwot w okresie spłaty pożyczki w związku ze stwierdzeniem nieważności umowy pożyczki, na wypadek zaś nie uwzględnienia wyżej wymienionych roszczeń, wnieśli o uznanie zapisów umowy pożyczki hipotecznej z dnia 9 kwietnia 2008 nr DK(...) oraz zapisów Regulaminu kredytowania hipotecznego (...) Bank S.A. w W. Oddział (...) (obecnie (...) (...) Bank) tj. § 2 ust. 1 umowy pożyczki, § 3 ust. 8 umowy pożyczki w zw. z § 11 ust. 7 regulaminu kredytowania hipotecznego (...) Bank S.A. w W. – Oddział (...) (obecnie (...) Bank S.A.), § 4 ust. 2 i 4 umowy pożyczki w zw. z § 12 ust. 7 regulaminu kredytowania hipotecznego (...) Bank S.A. w W. - Oddział (...) (obecnie (...) Bank S.A.), § 6 ust. 3 umowy pożyczki za klauzule abuzywne oraz zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kwoty 90.000,00 (dziewięćdziesiąt tysięcy 00/100) złotych tytułem zwrotu nienależnie pobranych od powodów kwot z tytułu nadpłaty pożyczki w związku z uznaniem postanowień umowy pożyczki za niedozwolone. Ponadto, wnieśli o zasądzenie kosztów postępowania wg norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, iż powodowie jako konsumenci zawarli z pozwanym bankiem umowę pożyczki hipotecznej z dnia 9 kwietnia 2008r. nr (...) indeksowanej do waluty obcej (CHF). Pożyczka została udzielona w PLN w wysokości 520 000,00 w trzech transzach. Następnie aneksem z dnia 15 grudnia 2009r. rodzaj pożyczki został zmieniony z indeksowanej na denominowaną. W ocenie powodów, umowa łącząca strony zawiera szereg klauzul abuzywnych, w szczególności w zakresie jednostronnego ustalania przez pozwanego kursu przeliczania CHF według bankowej tabeli kursu kupna i sprzedaży. Wskazali, że pozwany przy zawarciu przedmiotowej umowy posłużył się wzorcem umownym, na którego treść nie mieli realnego wpływu, co powoduje, że przedmiotowe postanowienia umowy nie zostały uzgodnione z nimi indywidualnie ale narzucone z góry przez przedsiębiorcę. Przedmiotowe klauzule waloryzacyjne naruszają zatem dobre obyczaje oraz jednocześnie rażąco godzą w interesy powodów. W wyniku tych postanowień doszło bowiem do naruszenia równowagi kontraktowej stron poprzez wprowadzenie daleko idącej dysproporcji praw i obowiązków na niekorzyść konsumentów. Pozwany bank nabył bowiem uprawnienie do arbitralnego określania wysokości wskaźnika wpływającego na wysokość świadczeń stron zarówno na etapie ustalania inicjalnego salda przy przeliczeniu kwoty kredytu z PLN na CHF jak i w przypadku określenia wysokości rat kapitałowo – odsetkowych. Nie wskazano przy tym zasad jakimi pozwany miał się kierować przy ustalaniu wysokości kursu kupna i sprzedaży dewiz, co w konsekwencji prowadziło do sytuacji, że mógł kształtować je w sposób jednostronny, nieprzewidywalny dla powodów i w ten sposób zabezpieczać jedynie własne interesy. Zdaniem powodów, takie ukształtowanie mechanizmu indeksacji prowadziło do uzyskania przez pozwanego dodatkowego wynagrodzenia, którego wysokości w momencie zawierania umowy pożyczki powodowie jako konsumenci nie byli w stanie w żaden sposób oszacować. Pozwany zaś – będący profesjonalistą i silniejszą stroną stosunku prawnego na mocy kwestionowanych postanowień umownych wykorzystał swoją uprzywilejowaną pozycję. W ocenie powodów, przedmiotowe postanowienia nie określają przy tym głównych świadczeń stron, za które należy uznać świadczenie pożyczkodawcy do przekazania kwoty pożyczki i świadczenie pożyczkobiorcy polegające na spłacie kwoty pożyczki wraz z wynagrodzeniem. Wprawdzie są one związane z przedmiotowymi świadczeniami, ale odnoszą się jedynie do sposobu ustalania ich wysokości, wskazując jak mają być dokonane rozliczenia między stronami. W konsekwencji, postanowienia umowne określające zasady ustalania kursów kupna i sprzedaży waluty CHF, na podstawie których ustalone zostały odpowiednio kwota kredytu i wysokość rat kapitałowo – odsetkowych spełniają przesłanki do uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, a tym samym są one bezskuteczne w stosunku do powodów od momentu zawarcia umowy. Nie jest przy tym możliwe, w okolicznościach niniejszej sprawy, zapełnienie tak powstałej luki w umowie pożyczki odpowiednimi przepisami dyspozytywnymi. Oznacza, to że umowa zawarta między stronami stała się niemożliwa do wykonania, a biorąc pod uwagę fakt, że jest również sprzeczna z przepisami ustawy Prawo bankowe, w szczególności z art. 69 ust. 2 pkt 4a należy uznać ją za nieważną. Skoro zatem opisany w umowie mechanizm waloryzacji jako abuzywne postanowienie umowne nie wiąże powodów, bank wykorzystując go pobrał od powodów kwoty bez podstawy prawnej, co skutkuje tym, że powodowie są w pełni uprawnieni do żądania zwrotu nadpłaty, w oparciu o przepisy art. 405 k.c., art. 410 § 1 i 2 k.c. i art. 409 k.c.

W odpowiedzi na pozew, pozwany bank wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Pozwany wskazał, że kwestionowana przez powodów umowa pożyczki jest ważna i wiążąca dla stron. Przede wszystkim powodowie sami dokonali wyboru rodzaju i waluty pożyczki oraz innych związanych z tym wyborem warunków umowy, które wcześniej były przedmiotem omówienia oraz negocjacji między stronami. Tym samym konkretny kurs, po którym następowało przeliczenie, wynikał z czynników obiektywnych oraz woli powodów, którzy złożyli dyspozycję uruchomienia pożyczki. Nadto, powodowie mogli wybierać pomiędzy spłacaniem pożyczki złotowej, jak i indeksowanej kursem waluty obcej. W przypadku zaś wyboru indeksacji, powodowie mogli dokonać wyboru konkretnej waluty poza frankiem szwajcarskim. Powodowie zatem świadomie zrezygnowali z umowy pożyczki złotowej i zdecydowali się na zawarcie umowy pożyczki indeksowanej do kursu franka szwajcarskiego. W ocenie pozwanego, w tej sytuacji, nie sposób przyjąć by postanowienia umowy nie zostały z powodami indywidualnie uzgodnione. Nadto, są one jednoznaczne jako że treść sporych postanowień została wyrażona prostym i zrozumiałym językiem. Pozwany zaprzeczył, że klauzule waloryzacyjne kształtują prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interesy konsumentów. Pozwany wskazał, że w chwili zawierania umowy powodowie znali treść umowy kredytowej oraz jej rodzaj, wiążący się z ryzykiem kursowym waluty obcej. Powodowie w zamian za niższe oprocentowanie niż w przypadku zawarcia kredytu złotówkowego, co wiązało się z niższą ratą kredytu, zgodzili się na ponoszenie ryzyka związanego z kursem franka szwajcarskiego. Co więcej, zdaniem pozwanego, powodowie nie zostali pokrzywdzeni ekonomicznie wskutek spornych klauzul waloryzacyjnych albowiem kurs wyznaczany na podstawie tabeli kursów odpowiadał rynkowemu. Bank nie wyznaczał przy tym kursu walut w sposób jednostronny, arbitralny i dowolny, gdyż z samej istoty indeksacji do kursu waluty obcej wynika brak możliwości przewidzenia z góry wartości kursów danej waluty. Skoro zaś kurs złotego względem każdej waluty obcej będzie się zmieniał, przesłanka sprzeczności z dobrymi obyczajami nie występuje w okolicznościach niniejszej sprawy. W konsekwencji, nie sposób uznać klauzul waloryzacyjnych za abuzywne postanowienia umowne. Pozwany podniósł również, że sama indeksacja kredytu kursem waluty obcej na zasadach przewidzianych w spornej umowie pożyczki była dopuszczalna w stanie prawnym zarówno sprzed jak i po 26 sierpnia 2011r., kiedy weszła w życie ustawa z dnia 29 lipca 2011r. zmieniająca ustawę Prawo bankowe. Kurs zawsze był wyznaczany w oparciu o obiektywne czynniki, a ponadto, powodowie mogli spłacać pożyczkę bezpośrednio w walucie indeksacji. Nawet jeśli był on niejasny według treści zaskarżonych postanowień umownych, to z chwilą dokonania spłaty został skonkretyzowany. Odnosząc się do klauzul waloryzacyjnych pozwany wskazał, że w związku z umową bank uzyskał dostęp do franków szwajcarskich na rynku międzybankowym, następnie wymieniał je na złotówki, ponosząc koszty kupna i sprzedaży, co uzasadnia stosowanie kursu kupna i sprzedaży również w relacji z powodami. Finansowanie w ten sposób pożyczki umożliwiło zastosowanie w umowie między stronami niższego oprocentowania. Pozwany zwrócił również uwagę, że wprowadzono do stosunku prawnego pomiędzy stronami określone przesłanki ustalania kursów walut obcych poprzez ich wpisanie do Regulaminu w dniu 1 lipca 2009r. Niezależnie od powyższego, zastrzeżenia powodów w zakresie klauzul waloryzacyjnych straciły aktualność z chwilą wejścia w życie aneksu walutowego do umowy, tj. od grudnia 2009r. Pozwany podkreślił, że postanowienia spornej umowy nigdy nie były niekorzystne dla powodów, zaś przyczyną pozwu jest jedynie wysoki kurs waluty CHF, powodowie dążą w ten sposób do wycofania się z warunków umowy. Biorąc zaś pod uwagę fakt, że od kilku lat pożyczka powodów jest pożyczką walutową sensu stricto, żaden z podniesionych w pozwie argumentów nie zasługuje na uwzględnienie. W ocenie pozwanego, brak jest zatem podstaw do unieważnienia umowy, jak również nie istnieją podstawy prawne i faktyczne do tworzenia konstrukcji stanowiącej hybrydę pożyczki złotowej oraz pożyczki indeksowanej do kursu CHF albowiem zgodnym zamiarem stron i celem umowy było wprowadzenie mechanizmu indeksacji oraz powiązanego z nim oprocentowania, niższego niż przy kredytach i pożyczkach pozbawionych tego mechanizmu. W konsekwencji, pozwany podniósł bezpodstawność powództwa z uwagi na brak nienależnego świadczenia w wyniku spłacania rat przez powodów na rzecz pozwanego, tj. brak przesłanek z art. 405 k.c., art. 410 k.c. oraz art. 409 k.c. Każde bowiem przesunięcie majątkowe na rzecz pozwanego było oparte na ważnej umowie wiążącej strony i obliczanej według właściwego i rynkowego kursu waluty obcej. Nie ma też podstaw by odwoływać się do instytucji świadczenia nienależnego, gdy strony łączy ważny stosunek umowny. Reasumując, pozwany wskazał, że powodowie zaciągnęli kredyt wyrażony w CHF i od blisko 9 lat spłacali go bezpośrednio we franku szwajcarskim. Z ostrożności procesowej pozwany podniósł, że roszczenia strony powodowej uległy przedawnieniu, gdyż zastosowanie znajduje tu trzyletni termin przedawnienia określony w treści art. 118 k.c. z uwagi na okoliczność, że raty wnoszone przez stronę powodową tytułem spłat pożyczki stanowiły świadczenia okresowe. Roszczenia powodów są zatem przedawnione w zakresie świadczeń wniesionych więcej niż 3 lat od daty wniesienia pozwu. Nawet gdyby Sąd nie przyjął przedmiotowej wykładni, to zdaniem pozwanego, od zawarcia umowy do złożenia pozwu upłynęło ponad 10 lat, tym samym nie ulega wątpliwości, że powództwo jest przedawnione.

Pismem z dnia 7 lutego 2020 r., złożonym na rozprawie powodowie rozszerzyli powództwo i dodatkowo w przypadku stwierdzenia nieważności umowy lub unieważnienia umowy wnieśli o zobowiązanie pozwanego do złożenia w terminie 3 dni od dnia uprawomocnienia się wyroku wniosku o wykreślenie wpisu o ustanowieniu hipoteki z działu IV Księgi Wieczystej prowadzonej dla kredytowanej nieruchomości, względnie o nakazanie wykreślenia wpisu o ustanowieniu hipoteki z działu IV Księgi Wieczystej prowadzonej dla kredytowanej nieruchomości.

W odpowiedzi na powyższe, pismem z dnia 28 lutego 2020r. pozwany bank wniósł o oddalenie powództwa w całości, również w zakresie rozszerzonego powództwa oraz zasądzenie od powodów na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powodowie złożyli wniosek nr (...) z dnia 2 kwietnia 2008 r. o kredyt hipoteczny, który sygnowali własnym podpisem. We wniosku wskazana została kwota 550 000 zł, indeksowana kursem waluty CHF.

(wniosek – k. 226-228)

Powodowie przed podpisaniem umowy zastanawiali się nad wyborem najkorzystniejszej oferty kredytowej. W tym celu zgłosili się do formy (...) S.A. w W.. Doradca kredytowy M. M. przekonał powodów, że najbardziej optymalny jest kredyt indeksowany kursem fanka szwajcarskiego. Podkreślił, że jest to najlepszy z kredytów bankowych udzielanych w tamtym czasie przez pozwanego. W tym celu doradca kredytowy pokazał powodom symulację walutową, z której wynikało, że w przeliczeniu na franki, ogólne warunki kredytu wychodzą najkorzystniej, bo jest niższe oprocentowanie oraz niższe raty. Przedstawił ponadto kalkulację, opierającą się na ukazaniu jak w przeszłości wyglądała sytuacja kursu franka szwajcarskiego, podnosząc iż od zawsze kurs franka był bardzo stabilny, a jeśli nawet wzrośnie rata kredytu nie będzie ona rażąco wysoka w stosunku do dotychczasowej. Wzorzec umowy został powodom przedstawiony w siedzibie firmy (...) S.A., mieli oni możliwość zapoznać się z jego treścią, ale nie mogli wprowadzić jakichkolwiek zmian zaproponowanych z ich strony. Powodowie, nie byli świadomi, że zapisy umowy mogą być niekorzystne, gdyż ufali doradcy kredytowemu oraz pracownikom banku. Nie zdawali sobie sprawy, że ryzyko kursowe jest, aż tak ogromne i o takiej sytuacji nie zostali poinformowani. Celem kredytu był m.in. zakup domu w miejscowości R., w którym powodowie obecnie mieszkają.

(zeznania powoda D. S. – k. 360 – 361v, zeznania powódki A. S.– k. k. 361v - 362)

W dniu 9 kwietnia 2008 r. powodowie zawarli z przedsiębiorcą (...) Bank S.A. W W. – Oddział (...) w M. w W. (poprzednikiem prawnym pozwanego) umowę pożyczki hipotecznej nr DK/P- (...) indeksowanej do CHF.

(KRS pozwanego – k. 216-224, umowa k. 25-31)

W umowie postanowiono, iż Bank udzielił pożyczkobiorcy pożyczki w kwocie 520 000,00 PLN indeksowanego kursem CHF na warunkach określonych w niniejszej umowie oraz Regulaminie.

(§ 2 ust. 1 umowy – k. 25-31)

Okres pożyczki wyniósł 360 miesięcy, w tym 60 miesięcy karencji w spłacie kapitału licząc od dnia wypłaty pożyczki (lub jej pierwszej transzy). W okresie karencji pożyczkobiorca zobowiązany był do comiesięcznej spłaty odsetek. Po zakończeniu okresu karencji w spłacie kredytu, spłata miała następować w równych ratach kapitałowo - odsetkowych określonym w harmonogramie spłat. Metodę i terminy spłat ustalania kursu wymiany walut (na podstawie którego wyliczane miały być raty i bieżące saldo zadłużenia) oraz warunki aktualizacji Harmonogramu Spłat określał Regulamin. Oprocentowanie pożyczki było zmienne i na dzień sporządzenia umowy wynosiło 5,96 % w skali roku, na które składała się suma obowiązującej stawki 3M LIBOR dla CHF i stałej marży banku, która wynosiła 2,25%.

(§ 2 ust. 3, § 5 ust. 1, § 4 ust. 2 i 4 umowy – k. 25-31)

Uruchomienie pożyczki miało nastąpić w PLN przy jednoczesnym przeliczeniu w dniu wypłaty na walutę wskazaną w umowie pożyczki zgodnie z kursem kupna dewiz obowiązującym w banku w aktualnej Tabeli Kursów w dniu uruchomienia.

(§ 3 ust. 8 umowy – k. 25-31, § 11 ust. 7 Regulaminu kredytowania hipotecznego k. 237-244)

Kredyt został uruchomiony w dniu 10 kwietnia 2008 r.

(dyspozycja uruchomienia środków k. 232, potwierdzenie złożenia dyspozycji przelewu – k. 233, 234)

Powódka oświadczyła, iż jest świadoma ryzyka walutowego i ryzyka zmiennej stopy procentowej.

(oświadczenie do umowy pożyczki– k. 229-230)

Całkowity koszt kredytu na dzień sporządzenia umowy kredytu miał wynosić 1.207.188,86 złotych polskich (podana kwota nie uwzględniała ryzyka kursowego). Ostateczna wysokość całkowitego kosztu kredytu uzależniona była od zmian poziomu oprocentowania pożyczki w całym okresie pożyczki.

(§ 6 ust. 3 i 5 umowy – k. 25-31)

W myśl § 12 ust. 7 Regulaminu kredytowania hipotecznego kwota raty spłaty obliczana miała być według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku, na podstawie obowiązującej w Banku (...) z dnia spłaty.

(Regulamin kredytowania hipotecznego k. 237-244)

Zgodnie z definicją określoną w § 2 ppkt q) Regulaminu kredytowania hipotecznego poprzez Tabelę Kursów należało rozumieć tabelę kursów kupna – sprzedaży walut obcych wyrażonych w złotych, ustalaną codziennie w dni robocze przez (...) Bank S.A.

(Regulamin kredytowania hipotecznego k. 237-244)

Umowa przewidywała ponadto możliwość zmiany waluty pożyczki. Na wniosek kredytobiorcy bank mógł wyrazić zgodę na przewalutowanie pożyczki po spełnieniu warunków określonych w § 13 ust. 2 Regulaminu kredytowania hipotecznego. Do zmiany waluty pożyczki zastosowanie miały również kursy kupna – sprzedaży dewiz, obowiązujące w Banku, na podstawie obowiązującej w Banku (...) w dniu przewalutowania.

(Regulamin kredytowania hipotecznego k. 237-244)

Zgodnie z § 13 ppkt a) umowy jej integralną część stanowił Regulaminu kredytowania hipotecznego (...) Bank S.A. W W. – Oddział (...) w M. w W..

(umowa – k. 25-31)

Strony też zawarły umowę ubezpieczenia do w/w umowy pożyczki. Kredyt był ponadto zabezpieczony hipoteką na nieruchomości.

(okoliczność bezsporna).

Aneksem z dnia 15 grudnia 2009r. strony zgodnie zmieniły rodzaj pożyczki z indeksowanej do waluty CHF na pożyczkę walutową w walucie CHF zachowując saldo pożyczki ustalone na dzień sporządzenia aneksu.

(aneks k. 66-69)

Aneksem z dnia 2 kwietnia 2015r. strony zgodnie zmieniły oprocentowanie pożyczki na 0,53% w skali roku, na które składała się suma obowiązującej stawki referencyjnej 3M LIBOR dla CHF i marży Banku, która wyniosła 1,40%.

(aneks k. 225-225v)

W trakcie spłaty rat kapitałowo – odsetkowych przez powodów z tytułu zawartej umowy pożyczki Bank dokonywał przeliczeń zgodnie z Tabelami Kursów obowiązującymi w siedzibie Banku na CHF.

(okoliczność bezsporna)

Do dnia 25 lutego 2020 r. powodowie tytułem spłaty przedmiotowej pożyczki uiścili kwotę 367 533,67 zł.

(harmonogram spłat – k. 386-391).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wyżej wymienionych dowodów, którym dał wiarę. Były one logiczne i wzajemnie się uzupełniały. Co do zasady strony nie kwestionowały autentyczności dowodów z dokumentów zarówno prywatnych, jak i urzędowych, a zeznania świadka P. S. oraz powodów: D. S. i A. S. były, co do zasady zbieżne i zgodne, oraz uzupełniające wobec faktów wynikających z dokumentów.

Dokonując ustaleń faktycznych dotyczących zakresu informacji udzielonych przed zawarciem umowy oraz okoliczności jej zawarcia Sąd oparł się w całości na wiarygodnych zeznaniach powodów, którzy w sposób rzeczowy, logiczny i spontaniczny przedstawili przebieg spotkań z przedstawicielem banku poświęconych zawarciu umowy pożyczki. Nadto, zeznania te są spójne z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w tej sprawie.

Sąd uwzględnił także zeznania świadka P. S., który przedstawił mechanizm przeliczania kwot z PLN na CHF w tego typu umowach, jak zawarta między stronami sporu, sposób ustalania przez pozwanego tabel obowiązujących przy przeliczeniu, o których mowa w § 11 ust. 7 oraz § 12 ust. 7 Regulaminu kredytowania hipotecznego. Świadek wskazał, iż nie brał udziału przy zawieraniu umowy pożyczki pomiędzy stronami, jednakże jako wieloletni pracownik pozwanego przedstawił zasady i mechanizmy działań na rynku finansowym pozwanego, a także sposób realizacji przez niego obowiązków wynikających z ustawy Prawo bankowe dotyczących minimalizowania ryzyk towarzyszących działalności banku.

Sąd nie uwzględnił złożonych przez pozwanego dokumentów ze stanowisk zajmowanych przez różne instytucje i organy państwowe, wyroków sądowych i artykułów, ponieważ są to dowody, które nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. W szczególności nie jest faktem istotnym dla rozstrzygnięcia to, jaka jest ocena prawna umowy o kredyt frankowy dokonana przez podmioty trzecie.

Sąd postanowił pominąć dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu bankowości, rachunkowości i księgowości jako dowód nieprzydatny w oparciu o art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c., bowiem przeprowadzone dowody z dokumentów oraz zeznań stron są wystarczające dla wydania rozstrzygnięcia w zakresie żądania głównego powodów.

Ponadto, Sąd postanowił również pominąć dowód z zeznań świadka M. M. jako dowód niemożliwy do przeprowadzenia w oparciu o art. 235 2 § 1 pkt 4 k.p.c. wobec niewskazania aktualnego adresu świadka.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części dotyczącej roszczenia głównego,
a więc ustalenia, że umowa pożyczki hipotecznej nr DK/P- (...), zawartej w dniu 9 kwietnia 2007 r. jest nieważna w całości.

Roszczenie główne powodów dotyczyło ustalenia nieważności umowy, a więc znajdowało oparcie w art. 189 k.p.c. Powodowie podnieśli, że zapisy umowne w przedmiocie ustalania kursów waluty indeksacyjnej, stosowane do wyliczenia rat pożyczki i salda pożyczki zostały określone wbrew zasadom współżycia społecznego, jedynie na korzyść Banku, bez udzielenia powodom jako konsumentom – adekwatnej wiedzy w tym przedmiocie. Podkreślali1 ponadto, że wypłacony w złotówkach kredyt został przeliczony przez bank na CHF według kursu jednostronnie ustalonego przez pozwanego w tabeli kursów. W ocenie powodów zaś, stosowana przez pozwanego indeksacja, w oparciu o nieznany D. S. i A. S. kurs, ustalany według tabel określanych przez sam Bank naruszała zasady słuszności kontraktowej. Tak ukształtowany stosunek prawny jest niezgodny z art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego. Roszczenia ewentualne wywodzili zaś z abuzywności postanowień dotyczących klauzuli indeksacyjnej.

Zgodnie z treścią art. 189 k.p.c. powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny.

Ogólne brzmienie przepisu art. 189 k.p.c. uwzględnia także takie osoby, które nie są stronami przedmiotowego stosunku prawnego, lecz w ustaleniu tym mają interes prawny. Na przykład, wierzyciel osoby, która w stanie wyłączającym świadome powzięcie decyzji, zbyła przedmiot należący do jej majątku na rzecz osoby trzeciej. Na takie rozumienie pojęcia interesu prawnego wskazywał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 lipca 2019 r. V CSK 23/18, zauważając, iż interes prawny w ustaleniu stosunku prawnego lub prawa może mieć także taki podmiot, na którego prawa lub obowiązki w jakimś zakresie - rozumianym szeroko - może wpłynąć istnienie lub nieistnienie prawa przysługującego innym podmiotom lub stosunku prawnego łączącego inne podmioty. Interes prawny należy pojmować szeroko, mając na uwadze także dalsze skutki, które mogą lub już doprowadziły do pozbawienia powoda ochrony prawnej.

Zaś, oczywistym, jest, zdaniem Sądu, że strona stosunku cywilnoprawnego może domagać się ustalenia, czy i jakie prawa jej przysługują. W swoim wyroku z dnia z dnia 29 lutego 1972 r.

I CR 388/71, cytowanym we współczesnych komentarzach, Sąd Najwyższy wskazał, iż w sprawach o świadczenie dłużnik dopóty ma interes prawny w ustaleniu rozmiaru swego obowiązku, dopóki nie został przez wierzyciela pozwany o świadczenie. Gdy już został pozwany, przysługuje mu już tylko obrona w takim procesie. Zaś w wyroku z dnia 15 marca 2002 r. II CKN 919/99, Sąd Najwyższy podkreślił, iż skuteczne powołanie się na interes prawny wymaga wykazania, że oczekiwane rozstrzygnięcie wywoła takie skutki w stosunkach między stronami, w następstwie których ich sytuacja prawna zostanie określona jednoznacznie i tym samym wyeliminowane zostanie, wynikające z błędnego przekonania co do przysługiwania powodowi określonych uprawnień, ryzyko naruszenia w przyszłości jego praw. W przypadku gdy dojdzie już do naruszenia prawa, w związku z którym powodowi służy roszczenie o świadczenie (danie, czynienie, zaniechanie, znoszenie), wyłączona jest możliwość skutecznego wystąpienia z powództwem o ustalenie, skoro sfera podlegająca ochronie jest w takiej sytuacji szersza, a rozstrzygnięcie o różnicy zdań w stanowiskach stron nabiera charakteru przesłankowego. Oznacza to, iż sama niepewność co do prawa lub istnienia stosunku w trakcie jego wykonywania uzasadnia istnienie interesu prawnego w żądaniu stwierdzenia nieważności umowy zgłoszonym przez stronę tej umowy.

Nadto, w ocenie Sądu, trzeba wskazać, iż nie można odmówić stronie danej umowy możności żądania stwierdzenia nieważności umowy, której jest stroną. Trzeba bowiem wskazać, iż ekonomia procesowa, jakoby wymagająca od podmiotu stosunku cywilnoprawnego wysuwania najdalej idących roszczeń, których tylko przesłanką jest twierdzenie o nieważności umowy, w praktyce nie tylko ogranicza stronę w jej prawie do wyboru sposobu ochrony prawnej jej interesów, a dodatkowo naraża na prowadzenie postępowania wymagającego dalszych i czasem bardziej skomplikowanych dowodów, niż samo przeprowadzenie postępowania dowodowego w zakresie ustalenia nieważności umowy. Skoro, powodowie mogą domagać się więcej (zapłaty, zwrotu, lub wydania przedmiotu świadczenia), to mogą także domagać się mniej. Takie też stanowisko zajmował Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 12 października 2005 r. III CK 48/05 lex nr 191867 wydanym na tle sprawy dotyczącej zasadności uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli, wskazując, iż strona czynności prawnej może domagać się zbadania przez sąd przesłanek uchylenia się zarówno w oddzielnym postępowaniu – w sprawie o stwierdzenie nieważności czynności prawnej w wyniku uchylenia się od skutków oświadczenia woli), jak i w każdym postępowaniu, w którym skuteczność oświadczenia woli ma znaczenie dla rozstrzygnięcia o zgłoszonym w nim żądaniu.

A zatem, wskazać trzeba, iż powodowie posiadają interes prawny w ustaleniu, że umowa pożyczki hipotecznej nr DK/P- (...) z dnia 9 kwietnia 2008 r. jest nieważna. Mają bowiem prawo do uzyskania odpowiedzi na pytanie, czy umowa ich wiąże, jeśli tak, to w jakim zakresie i na jakich warunkach powinni ją wykonywać. Najlepszą drogą prawną uzyskania odpowiedzi na te pytania, rozwiania istniejących wątpliwości, jest zaś powództwo o ustalenie. Przyjęcie toku rozumowania pozwanego, oznaczałoby, że powodowie powinni wstrzymać się ze spłatą rat kredytu, poczekać na wniesienie przez pozwanego przeciwko nim sprawy o zapłatę i dopiero w tym postępowaniu podnieść zarzut abuzywności postanowień umowy lub jej nieważności. Inna ewentualna droga to pozwanie Banku o zwrot dotychczas uregulowanych przez powodów rat kredytu. Tyle tylko, że w wypadku nieważności umowy to bank staje się wierzycielem powodów, gdyż do chwili obecnej powodowie zwrócili tylko część kapitału, a zatem ta skarga mogłaby nie zostać uwzględniona. Natomiast powództwo o ustalenie daje powodom możliwość uzyskania pełnej ochrony, jaka wynika z wydania rozstrzygnięcia wprost odnoszącego się do kwestii umownych, które obiektywnie budzą wątpliwości.

Powodowie wnieśli o stwierdzenie nieważności umowy ze względu na sprzeczność z art. 69 ust. 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe oraz istotą waloryzacji i naturą umowy kredytu. Podstawową kwestią wymagającą na wstępie wyjaśnienia jest charakter prawny umowy zawartej między stronami.

Przed przejściem do rozważań na ten temat wyjaśnienia wymaga jeszcze kwestia podstawowa. Działalność kredytowa banków nie jest zdefiniowana w Prawie bankowym ani w jakiejkolwiek innej ustawie. Pojęcie działalności kredytowej obejmuje obciążanie ryzykiem przyjętych przez bank depozytów, czyli środków pieniężnych podlegających zwrotowi. Mówiąc o działalności kredytowej, należy odróżnić "kredyt" w rozumieniu szerokim i wąskim. Przez "kredyt" w rozumieniu wąskim rozumiemy kredyt udzielony na podstawie umowy kredytu określonej w Prawie bankowym. Z kolei "kredyt" w rozumieniu szerokim to wszelkie formy kredytowania, włączając w to kredyt w rozumieniu komentowanej ustawy, pożyczkę pieniężną, kredyt konsumencki. Działalność kredytowa w Prawie bankowym to nawet coś więcej, ponieważ w zakres tego pojęcia wchodzą także inne sposoby obciążania przez banki ryzykiem powierzonych środków. Czynnościami bankowymi w zakresie działalności kredytowej są: udzielanie kredytów, udzielanie pożyczek pieniężnych, udzielanie i potwierdzanie poręczeń, udzielanie i potwierdzanie gwarancji, otwieranie i potwierdzanie akredytyw. Warto zwrócić uwagę na różnice pomiędzy umową pożyczki a umową kredytu (pogląd o odrębności umowy kredytu od umowy pożyczki jest akceptowany w literaturze). Umowa pożyczki pieniężnej oznacza przeniesienie środków pieniężnych na własność (przy kredycie środki są oddane do dyspozycji kredytobiorcy), brak jest konieczności określenia celu pożyczki (przy kredycie taki cel jest obowiązkowy), wreszcie udzielanie kredytów i udzielanie pożyczek pieniężnych to odrębne czynności bankowe. Umowa kredytu nie jest więc odmianą umowy pożyczki, co podkreślono w wyroku SN z 13 maja 2009 r. o sygnaturze IV CSK 32/2009, LexPolonica nr 3028358. Pożyczki pieniężne są udzielane przez banki na podstawie przepisów art. 720-724 k.c., przy czym ich udzielanie przez banki na podstawie art. 78a jest także przedmiotem regulacji w ustawie Prawo bankowe, zwłaszcza w rozdziale V - Kredyty i pożyczki pieniężne oraz zasady koncentracji zaangażowania (A. Kawulski, Prawo bankowe, Komentarz, LexisNexis, 2013, lex Omega).

Mając na uwadze powyższe rozważania prawne Sąd nie miał wątpliwości, iż zawarta przez strony w dniu 9 kwietnia 2008 r. umowa, pomimo jej formalnego zatytułowania jako "pożyczka", w istocie spełniała ustawowe wymogi umowy kredytu bankowego (art. 65 k.c.). W podpisanej przez strony umowie mowa jest o przekazaniu środków pieniężnych do wykorzystania (dyspozycji), określony został w niej cel umowy, w jej treści mowa jest o okresie kredytowania. Także prezentowane w niniejszej sprawie stanowisko procesowe powodów i pozwanego wskazywało, iż obie strony umowy traktują podpisaną umowę jako umowę kredytu bankowego, gdyż zasadnicza argumentacja prawna ich stanowisk wprost odnosiła się do przepisów Prawa bankowego regulujących ten rodzaj umowy, a także do ich orzeczniczej i doktrynalnej wykładni. Stanowisko procesowe stron w tym przedmiocie wyznaczało granice rozpoznania sprawy (art. 321 k.p.c.).

Zgodnie z treścią art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy kwotę środków pieniężnych, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Mając to na uwadze, jako jeden z przedmiotowo istotnych elementów umowy kredytu wyróżnia się ścisłe określenie kwoty i waluty kredytu. Z tego punktu widzenia w obrocie wyróżnia się kredyty złotówkowe oraz kredyty walutowe.

Kredyt złotówkowy jest to kredyt udzielany w walucie polskiej, w którym kredytobiorca dokonuje spłaty rat kapitałowo - odsetkowych w walucie polskiej, zwracając bankowi sumę nominalną udzielonego kredytu (kapitału) wraz z odsetkami.

Kredyt walutowy zaś jest to kredyt udzielany i wypłacony w walucie obcej, w którym z kolei spłata raty kapitałowo - odsetkowej kredytu następuje w walucie obcej.

W niniejszej sprawie będące przedmiotem sporu postanowienia umowy przewidywały, że kwota kredytu udostępniona będzie kredytobiorcy w złotych polskich i w takiej walucie przez niego wykorzystywana oraz wprost określały wysokość udostępnianej kwoty. Kolejne postanowienia umowy przewidywały, że zwrot wykorzystanej kwoty nastąpi poprzez spełnienie świadczenia w złotych polskich. Jednak saldo zadłużenia, a więc kwota podlegająca zwrotowi, miała być wyrażona we frankach szwajcarskich, po przeliczeniu według kursu wskazanego w aktualnej Tabeli banku, w dacie dokonania wypłaty kwoty kredytu zgodnie z dyspozycją kredytobiorcy. Umowa nie określa zatem wprost kwoty podlegającej zwrotowi, przewidując jedynie, że kwota ta zostanie ustalona w wyniku przeliczenia wedle kursu walut. Zauważyć trzeba, że kwota podlegająca zwrotowi (saldo wykorzystanego kredytu) stanowi równocześnie podstawę do obliczenia drugiego ze świadczeń obciążających kredytobiorcy, polegającego na obowiązku zapłaty odsetek.

W oparciu o treść umowy kredytowej, stwierdzić należy, że łącząca strony umowa, to umowa kredytu złotowego, a nie walutowego. Wysokość kwoty udostępnionej kredytobiorcy została określona w złotówkach, a także w złotówkach kredyt wypłacono oraz w złotówkach, zgodnie z umową miała następować spłata kredytu. Indeksacja do franka szwajcarskiego stanowiła dalsze postanowienia umowne, nie zmieniające charakteru kredytu jako kredytu złotowego.

W ocenie Sądu, konstrukcja kredytu indeksowanego kursem waluty obcej, rozumianego jako kredyt udzielany w walucie polskiej, która to kwota następnie przeliczana jest na walutę obcą na dany dzień (najczęściej dzień uruchomienia kredytu) według kursu wymiany waluty, która to kwota stanowi następnie podstawę ustalania wysokości rat kapitałowo – odsetkowych, zaś wysokość kolejnych rat kapitałowo - odsetkowych określana jest zatem w walucie obcej, ale ich spłata dokonywana jest w walucie polskiej, po przeliczeniu według kursu wymiany walut na dany dzień, stanowi dopuszczalne rozwiązanie.

Odwołać należy się w tym zakresie do poglądów wyrażonych przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 stycznia 2016 roku, sygn. I CSK 1049/14, w którego uzasadnieniu jednoznacznie opisano konstrukcję i dopuszczalność umowy kredytu indeksowanego. Sąd Najwyższy stwierdził, że jest to umowa na podstawie której „bank wydaje kredytobiorcy określoną sumę kredytową w złotych, przy czym jej wysokość jest określana (indeksowana) według kursu danej waluty (np. euro) w dniu wydania (indeksowanie do waluty obcej po cenie kupna). Ustalenie takie następuje też w celu określenia wysokości rat kredytowych, do których kredytobiorca będzie zobowiązany w okresie trwania stosunku kredytowego. W dniu płatności konkretnych rat taka rata jest przeliczana zgodnie z umową na złote stosownie do kursu danej waluty, tj. po kursie jej sprzedaży kontrahentowi banku. (…) mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant (art. 353 1 k.c. w związku z art. 69 ustawy prawo bankowe).

Podobny pogląd Sąd Najwyższy wyraził również w wyroku z 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14, w którym, odwołując się do przepisów zawartych w ustawie z dnia 29 lipca 2011r. o zmianie ustawy - prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984), wskazano, że „ideą dokonania nowelizacji prawa bankowego ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. było utrzymanie funkcjonujących na rynku kredytów denominowanych według nowych zasad (…) Ustawodawca wprowadził narzędzie prawne pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne reguły przeliczania należności kredytowych, zarówno na przyszłość, jak i w odniesieniu do wcześniej zawartych umów w części, która pozostała do spłacenia.”

W świetle powyższych orzeczeń nie budzi wątpliwości Sądu, iż umowa zawarta pomiędzy stronami spełnia wymogi art. 69 ustawy Prawo bankowe, stanowiąc jedną z wykształconych w obrocie odmian takiej umowy. Została w treści umowy, to jest w jej § 2 ust. 2 wskazana kwota oraz waluta kredytu, to jest kwota do udostępnienia której zobowiązał się bank. Natomiast, okoliczność, że kwota kredytu do zwrotu może zostać określona w innej walucie niż waluta kredytu nie ma wpływu na istotę zawartej umowy jako umowy kredytu. W ocenie Sądu zabieg taki mieści się w granicach swobody umów – przypomnieć należy, że zgodnie z art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Przy czym, swoboda stron nie ogranicza się jedynie do uzupełniania treści umowy nazwanej konstrukcjami określonymi w części ogólnej prawa zobowiązań (np. waloryzację umowną). W ramach swobody umów mieści się też wprowadzenie rozwiązań całkowicie nowych, jak i będących modyfikacją instytucji uregulowanych normami prawnymi.

W ocenie Sądu, zwrócić należy uwagę, iż celem zastosowania mechanizmu indeksacji, co jasno wynika zarówno z treści pism powodów, jak i pozwanego, a także zeznań świadka P. S. była chęć zastosowania oprocentowania niższego niż stosowana w bankach dla kredytów złotowych o stopie zmiennej stopa procentowa o nazwie WIBOR, a nie konieczność ustalenia klauzuli waloryzacyjnej, która ze swej natury zmierza do zachowania w czasie wartości przedmiotu świadczenia. Taką niższą stopą był LIBOR ustalany dla waluty CHF przez I. A. jako oprocentowanie, na jakie banki współpracujące z tą firmą są skłonne udzielić pożyczek w CHF innym bankom na rynku międzybankowym w L. na okres 3 miesięcy. A zatem, pozwala to na uznanie, iż przedmiotowa umowa stanowi podtyp umowy kredytu bankowego, dopuszczalny zgodnie z zasadą swobody umów. Zarzuty strony powodowej dotyczące sprzeczności umowy z bezwzględnie wiążącymi przepisami prawa były zatem bezzasadne.

Powodowie w niniejszej sprawie zakwestionowali postanowienia umowy z dnia 9 kwietnia 2008 r., a dotyczące: stosowania w umowie indeksacji (§ 2 ust. 1 umowy), sposobu dokonywania indeksacji na CHF w chwili wykorzystania kredytu w celu ustalenia zobowiązania kredytobiorcy (§ 3 ust. 8 umowy w zw. z § 11 ust. 7 Regulaminu kredytowania hipotecznego), sposobu dokonywania indeksacji w celu ustalenia raty kapitałowo – odsetkowej (§ 4 ust. 2 i 4 umowy w zw. z § 12 ust. 7 Regulaminu kredytowania hipotecznego) oraz ustalenia całkowitego kosztu kredytu na dzień sporządzenia umowy (§ 6 ust. 3 umowy), pod kątem ich abuzywności.

Na wstępie należy wskazać, iż art. 385 1 § 1 k.c., który stanowi o możliwość uznania postanowienia umownego za niedozwolone od łącznego spełnienia określonych w nim przesłanek, został wprowadzony do polskiego systemu prawnego jako implementacja dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 lutego 2006 r. w sprawie I CK 297/05, z uwagi na kontekst wprowadzenia tych przepisów do kodeksu cywilnego należy podzielić zapatrywanie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z 27 czerwca 2000 r. w sprawie (...) S.A. p ko R. Q. i in. ( C-240/98-244/98), że wykładnia norm prawa krajowego w przedmiotowym zakresie powinna być zgodna z dyrektywą 93/13/EEC.

Należy do tego także dodać, w ocenie Sądu, wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydane w trybie prejudycjalnym, które mają skutek nie tylko w postępowaniu przed sądem krajowym, który zwrócił się do TSUE o wykładnię, ale zgodnie z doktryną acte eclaire, wykładnia prawa unijnego może być stosowana także w innych postępowaniach przed sądami krajowymi, także w innych państwach członkowskich (tak A. Z. „Skutki wyroku TS odnoszące się do innych postępowań przed sądami krajowymi”).

Przepis art. 385 1 k.c. stanowi, iż nie wiążą postanowienia umowne, które: nie zostały uzgodnione indywidualnie, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, naruszając interesy konsumenta, przy czym nie dotyczy to sformułowanych w sposób jednoznaczny głównych świadczeń stron, w tym ceny lub wynagrodzenia.

W powyżej cytowanym orzeczeniu Sąd Najwyższy wskazał: „zgodnie z art. 3 ust. 1 dyrektywy, klauzulę umowną, która nie została uzgodniona indywidualnie, należy uznać za niedozwoloną, jeżeli, naruszając zasadę dobrej wiary, powoduje istotną i nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków kontraktowych na niekorzyść konsumenta. Odpowiednikiem tego przepisu jest art. 385 1 § 1 zd. pierwsze k.c.” I dalej: „Wykładnia tego przepisu pozwala na stwierdzenie, że o naruszeniu interesu konsumenta świadczy nierównowaga, na niekorzyść konsumenta, praw i obowiązków stron wynikających z umowy. Rzeczą sądu (pomijając dalsze kryteria ocenne) jest ocena, czy nierównowaga jest "istotna", czyli "rażąca" w rozumieniu odpowiedniego przepisu prawa polskiego.”. Sąd Najwyższy zwrócił w tym orzeczeniu uwagę na sformułowanie art. 4 dyrektywy nr 93/13, który wskazuje, iż chodzi o warunki umowne powodujące znaczącą nierównowagę praw i obowiązków stron, wywołującą szkodę dla konsumenta, a zatem przesłankę, która w k.c. nie została praktycznie ujęta, zaś ustawodawca polski zrównał ją w istocie z wymogiem naruszenia interesu, a zatem bezpośredniej sfery majątkowej i prawnej konsumenta. Zaś stwierdzenie tej nierównowagi przez sąd, przy zaistnieniu pozostałych przesłanek, zmierzać powinno do przywrócenia, o ile to możliwe, równowagi kontraktowej stron.

Na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego, należy stwierdzić, iż umowa będąca przedmiotem postępowania została zawarta z jednej strony pomiędzy powodami występującymi w roli kredytobiorcy, a pozwanym - kredytodawcą. Zdaniem Sądu, powodowie zaciągnęli w/w zobowiązania umowne, jako konsumenci. Bank natomiast posiadał i nadal posiada status przedsiębiorcy.

W myśl art. 43 1 k.c. przedsiębiorcą jest osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna, o której mowa w art. 33 1 § 1 k.c., prowadząca we własnym imieniu działalność gospodarczą lub zawodową.

Za konsumenta zaś, na gruncie art. 22 1 k.c. uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową.

Przekładając treść powyższych przepisów, na grunt tej sprawy, podkreślenia wymaga, iż strona pozwana jest przedsiębiorcą, czemu nie przeczyła, a na co jednoznacznie wskazuje odpis KRS tej spółki. Wbrew twierdzeniu pozwanego zaś, D. S. i A. S. występowali przy zawieraniu umowy kredytu, jako konsumenci. Z treści wniosku o kredyt (k. 227) wynika, iż powód w owym czasie zatrudniony w oparciu o umowę o pracę, a powódka, z zawodu stomatolog, wówczas nie pracowała i nie osiągała dochodów. Wprost z treści umowy wynika, iż powodowie zaciągnęli rzeczony kredyt poza działalnością gospodarczą. Celem zaciągnięcia kredytu była inwestycja w polisy ubezpieczeniowe, jak również część środków z pożyczki przeznaczona był na dowolny cel, którym była budowa domu dla powodów. Z treścią umowy korespondują w tym zakresie zeznania powodów, którym Sąd w całości dał wiarę. Jak to, bowiem wyjaśnił powód zostali zachęceni przez pracownika (...) do zaciągnięcia wyższego kredytu, tak, aby móc również ulokować oddane przez bank do ich dyspozycji środki w zakup polis w towarzystwie ubezpieczeniowym, co miało zagwarantować środki niezbędne do spłaty całego kredytu. W świetle powyższych okoliczności, nie budzi wątpliwości, iż D. S. i A. S. zawierając niniejszą umowę działali jako konsumenci.

Wobec powyższego, należało przejść do rozpatrzenia dalszych przesłanek wskazanych
w art. 385 1 § 1 k.c. Podnieść wymaga przy tym, iż kontrola abuzywności postanowień umowy wyłączona jest jedynie w przypadku spełnienia jednej z dwóch przesłanek negatywnych, to jest gdy: postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz gdy postanowienie umowne określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.

Brak indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych przez stronę powodową postanowień umownych dotyczących indeksacji kwoty kredytu wynika przede wszystkim z zeznań samych powodów, którzy podnieśli, że umowa kredytu została zawarta w oparciu o wzorzec umowny, wykreowany wcześniej przez pozwanego, na którego treść nie mieli realnego wpływu. Decyzja powodów w tym zakresie sprowadzała się jedynie do podpisania umowy bądź odmowy jej podpisania. Nie było przy tym możliwości negocjowania postanowień umownych w jakimkolwiek zakresie. Należy zatem przyjąć, iż powodowie nie mieli rzeczywistego wpływu na brzmienie warunków umowy, łączącej ich z pozwanym. Należy przy tym podkreślić, iż sama dyrektywa nr 93/13 w art. 3 wskazuje, iż warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treści, zwłaszcza, jeżeli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej.

W świetle powyższych ustaleń nie można zatem przyjąć, iż pozwany wykazał, że kwestionowane postanowienia umowne zostały wynegocjowane indywidualnie, zaś na nim, zgodnie z art. 385 § 4 k.c. spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie.

Podkreślenia wymaga, że nie stanowi przy tym indywidualnego uzgodnienia postanowień umownych dokonanie przez konsumenta wyboru pomiędzy różnego rodzaju umowami oferowanymi przez przedsiębiorcę (np. między kredytem udzielonym w złotych polskich i kredytem indeksowanym do franka lub euro). Powodowie wprawdzie poszukiwali najkorzystniejszej oferty wśród różnych opcji walutowych, jednakże zdecydowali się na kredyt w postaci przedstawionej przez przedstawiciela banku, po jego zapewnieniach, że ten kredyt jest najlepszym instrumentem tego typu.

Odnosząc się do kolejnej przesłanki z art. 385 1 § 1 k.c., a więc do oceny, czy sporne postanowienia umowne określają główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, Sąd kierował się kryteriami przedstawionymi przez Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z dnia 20 września 2017 roku wydanym w sprawie C-186/16, a także w wyroku z 30 kwietnia 2014 r., w sprawie C‑26/13, który wskazał, przede wszystkim, że za warunki umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które, z tego względu, charakteryzują tę umowę. Warunki zaś, które wykazują charakter posiłkowy względem warunków definiujących samą istotę stosunku umownego, nie mogą być objęte pojęciem „głównego przedmiotu umowy”.

Podkreślenia wymaga, iż przez umowę kredytową, kredytodawca zobowiązuje się głównie udostępnić kredytobiorcy określoną kwotę pieniężną, zaś kredytobiorca – przede wszystkim spłacać tę kwotę w przewidzianych terminach, zasadniczo z odsetkami. Świadczenia podstawowe tej umowy odnoszą się zatem do kwoty pieniężnej, która musi być określona w stosunku do waluty wypłaty i określonej spłaty. W konsekwencji okoliczność, że kredyt musi zostać spłacony w określonej walucie, nie ma związku z posiłkowym sposobem płatności, lecz związana jest z samym charakterem zobowiązania dłużnika, przez co stanowi podstawowy element umowy kredytowej.

Również ze względu na, wskazany wyżej, cel indeksowania, to jest zastosowanie stopy procentowej ustalonej według wskaźnika LIBOR, wyróżniający tę umowę jako wariant umowy kredytu, zamieszczone w umowie postanowienia dotyczące przeliczania kwoty kredytu są postanowieniami charakteryzującymi tę umowę, konstruującymi tenże typ, definiują samą istotę łączącego strony stosunku prawnego, a więc należącymi do jej essentialii negotii. Mowa tu zatem o postanowieniach wprowadzających mechanizm przeliczenia kwoty kredytu z waluty polskiej na walutę obcą, a następnie nakazujących ustalenie wysokości świadczenia kredytobiorcy w walucie polskiej – zarówno jako spłaty kapitału, jak i zapłaty odsetek. Postanowienia dotyczące przeliczania nie ograniczają się do posiłkowego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń nie doszłoby do ustalenia wysokości kwoty kredytu do zwrotu. Nie doszłoby też do ustalenia wysokości rat odsetkowych, które zobowiązany jest zapłacić kredytobiorca, skoro odsetki te naliczane są, zgodnie z konstrukcją umowy, od kwoty wyrażonej w walucie obcej. Posiłkowy charakter w tej konstrukcji można przyznać jedynie postanowieniom regulującym wyłącznie sposób przeliczenia, tj. zastosowanie konkretnych kursów walut (§ 11 ust.7 i § 12 ust. 7 Regulaminu). To, jaki kurs zostanie zastosowany, nie przesądza bowiem o konstrukcji całego stosunku prawnego. Umowa pozostaje umową o kredyt indeksowany zarówno w przypadku zastosowania kursów ustalanych przez bank, jak i innych kursów rynkowych, czy średniego kursu banku centralnego. Niemniej, należy wskazać, iż postanowienia dotyczące sposobu indeksacji stanowią postanowienia uboczne, choć dookreślające postanowienia dotyczące przedmiotu głównego umowy, czyli o indeksowaniu.

Z treści art. 385 1 zd. 2 k.c., które stanowi, iż możliwość uznania postanowienia za niedozwolone nie dotyczy postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, zdaniem Sądu, wprost wynika, iż postanowienia określające wynagrodzenie lub cenę należą do kategorii postanowień umownych określających główne świadczenie stron. Trzeba wskazać, iż treść powyższego przepisu brzmi zatem inaczej niż treść minimalna określona w art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, który z kolei stanowi, iż ocena nieuczciwego warunku nie dotyczy głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny lub wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów i usług. A zatem, zgodnie z normą k.c. postanowienie umowne określające cenę lub wynagrodzenie należą do postanowień określających główne świadczenie stron. A zatem, prawidłowo jest konstatacja, iż również postanowienia umowne dotyczące sposobu indeksacji, czyli sposobu przeliczenia według określonych kursów waluty ustalonych w określony sposób, wyznaczają wprost wysokość wynagrodzenia dla banku, ustalają bowiem kwotę po indeksowaniu, od uruchomienia której bank ma prawo pobierać odsetki kredytowe przez okres kredytowania, a także pozwalają na ustalenie wysokości rat, na które składają się zwrot kapitału i odsetki, co skutkuje podwyższeniem kosztów usługi finansowej konsumenta, na co zwrócił uwagę także TSUE w sprawie C 26/13 K., K. R..

Tym samym, odniesienie do tabeli kursów, odnosi się do postanowień dotyczących indeksowania kwoty kredytu. Jednakże, w ocenie Sądu, co zostanie wykazane w dalszej części niniejszego uzasadnienia, także ewentualna abuzywność tych postanowień wywołuje daleko idące skutki dla samej możliwości wykonywania umowy, a zatem rzutuje na ustalenie możliwości jej dalszego bytu w razie ustalenia ich nieobowiązywania względem konsumenta.

Uznanie omawianych postanowień umownych za określające główne świadczenia stron nie wyłącza możliwości stwierdzenia, że stanowią one niedozwolone postanowienia umowne. Przyjęty typ umowy kredytu jako indeksowany do waluty obcej wywołuje ryzyko kursowe, narażone są oczywiście obie strony umowy. Przy czym, kredytobiorca – konsument jest słabszy w relacji z przedsiębiorcą, z zasady gorzej poinformowany.

Wobec powyższego, zgodnie z wymogami zawartymi w preambule dyrektywy nr 93/13, postanowienia umowne powinny być wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. Według orzeczenia TSUE C – 51/17 warunek umowny, z którego wynika takie ryzyko musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak w odniesieniu do jego konkretnego zakresu tak, aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne dla swoich zobowiązań finansowych. Powyższy wymóg, zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 20 września 2017 roku w sprawie C-186/16, oznacza, iż umowa musi przedstawiać w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się dany zapis, a także, w zależności od przypadku, związek między mechanizmem zawartym w tym postanowieniu a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak, by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne zawieranej umowy. Kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie, ponosi ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Przedsiębiorca musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument, będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie.

W odniesieniu zaś do umów kredytowych Trybunał podniósł, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji.

W niniejszej sprawie, przytoczone kryteria nie zostały dochowane przez pozwanego. Przede wszystkim, przedstawiciel banku, co wynika z treści zeznań powoda, nie wyjaśnił powodom ryzyk związanych z kredytem we franku szwajcarskim, skupiając się jedynie na jego korzyściach. Powodowie nie zostali również odpowiednio poinformowani o skutkach wahań kursu, które są wpisane w mechanizm indeksowania kredytu do waluty obcej. Nie istnieje żaden pisemny dokument, który obrazowałby powodom skutki wzrostu kursu waluty przy uwzględnieniu parametrów (wysokości kredytu, stopy oprocentowania) konkretnej umowy zawieranej przez strony. Brak jest również dokumentu, z którego wynikałoby, iż powodowie zostali poinformowani, że w zasadzie ryzyko kursowe jest nieograniczone. Dokumenty, które przedstawił pozwany, w ocenie Sądu, w sposób wybiórczy i skrótowy wskazywały na kwestię możliwości wzrostu kursu walut, nie uwzględniając na przykład w przedstawionej symulacji wpływu zmiany kursu na saldo kredytu oraz ograniczając się tylko do niewielkich wahań kursu, pomijając sytuacje skrajne, które, rzecz oczywista, są najistotniejsze przy podejmowaniu świadomej decyzji o przyjęciu na siebie ryzyka walutowego i zaciągnięciu kredytu w innej walucie niż złoty. Zdaniem Sądu, powinności banku w zakresie klarowności informacji kierowanej do konsumenta w zakresie ryzyka kursowego nie zostały wypełnione wobec spełnienia przez bank zaleceń Komisji Nadzoru Finansowego. Są one bowiem normami wiążącymi bank w zakresie wypełniania jego obowiązków ograniczania własnych ryzyk, natomiast czym innym są wymogi dyrektywy nr 93/13, nakładającej na bank obowiązek traktowania konsumenta w sposób sprawiedliwy i zapewnienia informacji co najmniej, jak na wysokość raty kredytu wpłynęłaby silna deprecjacja środka płatniczego kraju, w którym kredytobiorca ma miejsce zamieszkania oraz wzrost zagranicznej stopy procentowej (wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 20 września 2017 r. C – 186/16).

Wobec powyższego, nie sposób uznać, że powodowie zostali w sposób wyczerpujący i zrozumiały poinformowani o skutkach, jakie wiążą się z zastosowaniem indeksacji kredytu do waluty obcej, nie mogąc, zdaniem Sądu, oszacować potencjalnie istotnych konsekwencji ekonomicznych swoich zobowiązań finansowych.

Ponadto, podkreślenia wymaga, iż postanowienia, które w istocie kreują mechanizm przeliczeniowy również nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Nie stanowią całości, a rozmieszczone są w oddzielnych jednostkach redakcyjnych, w różnych częściach umowy oraz w Regulaminie. Zostały nadto sformułowane językiem charakterystycznym dla branży pozwanego, przy użyciu terminów ekonomicznych i z zakresu prawa bankowego bez wystarczającego wyjaśnienia ich treści.

Wobec powyższego, należało przyjąć, że zakwestionowane przez stronę powodową postanowienia umowne dotyczące indeksowania kredytu nie zostały sformułowane w sposób przejrzysty i zrozumiały, co, mimo że określają one główne świadczenie stron, pozwala na ocenę ich abuzywności.

W ocenie Sądu, postanowienia umowne dotyczące indeksowania kredytu oraz postanowienia ustalające mechanizm jego stosowania (postanowienia dotyczące sposobu ustalania kursów walutowych) naruszają w sposób rażący interesy powodów oraz sprzeczne są z dobrymi obyczajami.

W orzecznictwie i doktrynie uważa się, iż w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron, a także te, które zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy (W. Popiołek, Objaśnienia do art. 385 1 k.c. [w:] K. Pietrzykowski, Kodeks cywilny. Komentarz. T. 1, Warszawa 2005; K. Zagrobelny, Objaśnienia do art. 385 1 [w:] E. Gniewek, Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2008).

Przyjmuje się też, że klauzula dobrych obyczajów, podobnie jak klauzula zasad współżycia społecznego, nakazuje dokonać oceny w świetle norm pozaprawnych, przy czym chodzi o normy moralne i obyczajowe, powszechnie akceptowane albo znajdujące szczególne uznanie w określonej sferze działań, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. Przez "dobre obyczaje" w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. należy rozumieć pozaprawne reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami (G. Bieniek, H. Ciepła, St. Dmowski, J. Gudowski, K. Kołakowski, M. Sychowicz, T. Wiśniewski, Cz. Żuławska, Komentarz do Kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, tom 1, Wielkie Komentarze, Lexis Nexis 2009). Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą więc działania wykorzystujące niewiedzę lub naiwność, brak doświadczenia konsumenta, działania prowadzące do naruszenia równorzędności stron umowy, zmierzające do dezinformacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta. Chodzi więc o działania potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające in minus od przyjętych standardów postępowania (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 stycznia 2011 r., VI ACa 771/10, LEX nr 824347).

Zdaniem Sądu, pomiędzy stronami przedmiotowej umowy zakłócona została w sposób rażący równowaga kontraktowa, jak też dobre obyczaje. Należy bowiem wskazać, iż sposób ustalania kursów przewidziany w umowie pozwala na jednostronne kształtowanie przez bank sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązania. Bowiem to bank ustala, wedle swoich zasad, co jasno wynika z treści umowy, a także zeznań świadka P. S., sposób ustalania kursu wedle którego zostaje dokonana indeksacja kwoty wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu na walutę CHF, ustalając w ten sposób wysokość kapitału do spłaty, a także ustala kursy waluty, wedle których ustalona zostaje wysokość spłaty raty odsetkowo – kapitałowej wyrażonej w złotówkach. Świadek P. S. wskazał, iż kursy waluty CHF zamieszczane w tabeli, o której mowa w § 2 ust. Ppkt q) Regulaminu kredytowania hipotecznego, są ustalane wedle wewnętrznych zarządzeń organów banku, które nie są podawane do wiadomości publicznej. Publikowana jest wyłącznie tabela, która jak to wskazano w § 2 ppkt q) Regulaminu jest sporządzana przez merytoryczną komórkę banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym. Tym samym, to pozwany bank ma wyłączny wpływ na sposób ustalania kursów, mógł je arbitralnie i jednostronnie kształtować. Zdaniem Sądu, zaś wzmianka w treści oświadczenia o ryzyku walutowym (k. 32 i nast.), iż możliwe są odchylenia stosowanego przez (...) Bank S.A. kursu kupna i sprzedaży o odpowiednio do 5 % od kursu rynkowego wymiany walut, nie można uzaqnć, ani za zobowiązanie Banku, że nie będzie stosował wyższej marży niż 5%, ani też w żaden sposób nie pozwala konsumentowi na ocenienie, jakie konkretnie kursy zostaną ujęte w Tabeli, bowiem nie wskazują sposobu, w jaki zostaje ustalony kurs rynkowy, ani też, kto tego dokonuje.

Zdaniem Sądu, pomiędzy stronami przedmiotowej umowy zakłócona została w sposób rażący równowaga kontraktowa, jak też dobre obyczaje. Należy bowiem wskazać, iż zastosowanie indeksacji wraz z przyjętym sposobem ustalania kursów przewidzianym w umowie pozwala na jednostronne kształtowanie przez bank sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązania, ponieważ to bank ustala wedle swoich zasad sposób ustalania kursów, wedle którego następuje ustalenie kwoty kredytu do zwrotu, a także ustala kursy waluty, wedle których ustalona zostaje wysokość spłaty raty kapitałowo - odsetkowej. W Regulaminie pozwany odesłał bowiem jedynie do kursu obowiązującego w Banku, nie wyjaśniając, co to oznacza. Nie ma zaś żadnego znaczenia to w jaki sposób bank rzeczywiście ustalał wysokość kursów, ponieważ sposób wykonywania umowy nie może wpływać na ocenę abuzywności jej postanowień. Świadek P. S. wskazał, iż kursy waluty CHF zamieszczane w tabeli są ustalane wedle wewnętrznych zarządzeń organów banku, które nie są podawane do wiadomości publicznej. Wysokość marż (spreadu), a więc różnicy pomiędzy kursem kupna i sprzedaży także wynika z wewnętrznych zarządzeń organów Banku, które nie są publikowane, a wręcz, jak wynika to z odpowiedzi na pozew, objęte przez pozwanego tajemnicą przedsiębiorstwa. Publikowana jest wyłącznie tabela, która jest sporządzana przez merytoryczną komórkę banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym. Tym samym, to pozwany bank ma wyłączny wpływ na sposób ustalania kursów, mógł je arbitralnie i jednostronnie kształtować.

Zdaniem Sądu, postanowienia ustalające zasady oraz mechanizm indeksowania kwoty kredytu w sposób określony w umowie przy zastosowaniu dokumentów dotyczących informacji o ryzyku walutowym, można uznać za wprowadzające dysproporcję w prawach i obowiązkach stron. Przyczyniają się bowiem do nierównomiernego rozłożenia pomiędzy stronami umowy ryzyka wynikającego z zastrzeżenia indeksowania kredytu, tj. wyrażenia wysokości zobowiązania konsumenta w walucie obcej, której kurs podlega nieograniczonym zmianom – bez zagwarantowania w umowie jakichkolwiek mechanizmów, które mogłyby ograniczyć ryzyko ponoszone przez konsumenta. Nie tylko wysokość jego zobowiązania może osiągnąć niczym nieograniczoną wysokość (wraz ze spadkiem wartości waluty krajowej w stosunku do waluty kredytu), ale też może to nastąpić na każdym etapie wykonywania umowy. Konsument w istocie nie dysponuje też, zgodnie z postanowieniami umowy, żadnym instrumentem, który pozwoliłby mu na zmianę sposobu wykonywania umowy wraz z niekorzystnym ukształtowaniem się kursu walut. Nawet przewidziane w umowie przewalutowanie kredytu nie stanowi uprawnienia kredytobiorcy tylko banku. W dodatku przewalutowanie odbywa się również po kursie ustalonym swobodnie przez bank. W tej sytuacji, mimo że konstrukcja indeksowania kwoty kredytu do waluty obcej nie jest sprzeczna z prawem, jak również nie można ogólnie wykluczyć możliwości jej stosowania w umowach zawieranych z konsumentami, w przypadku spornych postanowień należało uznać je za niedozwolone. Opisana wyżej konstrukcja prowadzi bowiem do wniosku, że następuje rażące naruszenie interesów konsumenta, gdyż brak jest sprawiedliwego i uczciwego wyważenia praw i obowiązków stron umowy.

Równocześnie wprowadzenie przytoczonych powyżej postanowień należy uznać za naruszające dobre obyczaje, gdyż następuje z wykorzystaniem przewagi kontraktowej banku, który dysponując nieporównywalnie większymi możliwościami należytej oceny ryzyka wiążącego się z indeksacją kredytu, wprowadza do umowy postanowienia chroniące przede wszystkim własne interesy. Oczywiście należy mieć przy tym na uwadze, że wprowadzenie postanowień dotyczących indeksacji kredytu pozwoliło na zaoferowanie konsumentowi niższego oprocentowania kredytu. Jednocześnie dopuszczalność takiego rozwiązania powinna zostać uzależniona od równoczesnego wprowadzenia instrumentów, które pozwalałyby chronić konsumenta przed nadmiernym ryzykiem, jak również od spełnienia wszystkich wymogów związanych z udzieleniem pełnej i rzetelnej informacji o wszystkich skutkach wprowadzenia określonej konstrukcji. Tymczasem, jak wynika z zeznań powodów, przed zawarciem umowy otrzymali oni jedynie informacje koncentrujące się na zaletach kredytu - niższej wysokości oprocentowania i rat. Konsument nie otrzymał natomiast danych o tym, że na skutek zmian kursowych możliwy jest nieograniczony wzrost wyrażonego w złotówkach kapitału kredytu. Powyższych okoliczności nie podważa złożone przez powodów oświadczenie o zapoznaniu się z kwestią ryzyka kursowego związanego z zaciąganym kredytem indeksowanym. Jest ono prawdziwe, ponieważ rzeczywiście zostali oni zapoznani z tą kwestią, jednakże przedstawiona informacja była niewystarczająca dla należytej oceny tego ryzyka, zwłaszcza w sytuacji, gdy kredyt jest zaciągany przez konsumenta. Podsumowując powyższe rozważania, należy stwierdzić, że pozwany nie tylko wykorzystał swoją przewagę kontraktową, ale też nie dopełnił wymaganych od instytucji finansowych obowiązków informacyjnych. Pozwala to na przyjęcie, że zastrzeżenie indeksacji kredytu było sprzeczne z dobrymi obyczajami. Wobec czego, równocześnie rażąco naruszało interesy konsumenta, to stanowiło klauzulę niedozwoloną.

Również, w ocenie Sądu postanowienia umowne dotyczące mechanizmu przeliczania świadczenia kredytobiorcy, w zakresie w jakim przewidują przeliczenie kwoty kredytu na walutę obcą oraz spłatę raty kredytu kwotą w złotych po przewalutowaniu po obowiązującym w banku kursie kupna/sprzedaży walut, należało uznać za postanowienia niedozwolone, ponieważ przyznają one bankowi praktycznie nieograniczoną swobodę w określeniu wysokości raty w złotych, jaka zaspokoi należność tytułem raty określonej we frankach szwajcarskich. Swoboda ta wynika ponownie z braku prawnie wiążących obiektywnych kryteriów, w oparciu o które bank wyznacza kursy walut w swojej tabeli.

Wskazania wymaga, że bez wątpienia pozwanemu przysługiwało uprawnienie do ustalania kursu kupna i sprzedaży CHF bez określenia jakichkolwiek zasad ustalenia tego kursu. § 2 lit. q regulaminu wskazuje jedynie, że Tabelą Kursów jest tabela kursów kupna/sprzedaży walut obcych wyrażonych w złotych, ustalana codziennie w dni robocze przez (...) Bank S.A. W świetle tej definicji nie można stwierdzić, w oparciu o jakie parametry określany był kurs, następnie ogłaszany w tabeli. Tym samym uprawnienie banku do określania wysokości kursu CHF nie jest w żaden sposób formalnie ograniczone, zaś bank może w zasadzie w oparciu o ten zapis dowolnie kształtować swoją tabelę. Powyższe oznacza przyznanie sobie przez bank prawa do jednostronnego regulowania wysokości kwoty kredytu do zwrotu oraz rat kredytu waloryzowanego kursem CHF.

Za sprzeczne z dobrymi obyczajami i wymogiem dyrektywy działania przedsiębiorcy w dobrej wierze, to jest traktowania drugiej strony umowy w sposób sprawiedliwy i słuszny, należycie uwzględniając jej prawnie uzasadnione roszczenia, należy uznać postanowienie ustalające zastosowanie na danym etapie indeksacji kursu kupna albo kursu sprzedaży. Jak wynika z zeznań świadka P. S. oraz z odpowiedzi na pozew, przyjęty w tych postanowieniach sposób dokonywania indeksacji uzasadniony jest czynnościami podejmowanymi przez bank dla zniwelowania jego ryzyka walutowego, wynikającego z udzielenia kredytu indeksowanego do waluty obcej. Świadek S. jasno wskazywał, iż przyjęcie dla przeliczenia kwoty wykorzystanego kredytu kursu kupna (niższego niż kurs sprzedaży) wynika z faktu, iż w tym momencie bank otwiera się na ryzyko walutowe i zobowiązany jest do zawarcia na rynku bankowym transakcji zmierzających do zbycia przez bank waluty CHF, nabytej wcześniej w celu finansowania kredytów indeksowanych, po kursie kupna kontrahenta. Świadek podał, iż bank w związku z akcją kredytów indeksowanych do CHF nabywał CHF, poprzez zawarcie transakcji terminowych dotyczących nabycia określonej liczby franków za określoną cenę w określonym terminie, za co wypłacał wynagrodzenie, oraz zbycia określonej liczby złotówek lub innej waluty, którą dysponował, zaś kiedy nadchodził termin zapadalności tych transakcji, bank sprzedawał franki na rynku międzybankowym, po to, aby zamknąć swoją pozycję walutową. Tak samo, w momencie zapadalności danej raty kredytowo - odsetkowej wyrażonej w walucie CHF, należnej od kredytobiorcy, bank otwierał się na ryzyko walutowe, które ograniczał poprzez kupowanie walut po kursie sprzedaży kontrahenta w oparciu o zawarte transakcje terminowe. A zatem, bank, przepływy finansowe, których w związku ze swoją działalnością musiał dokonywać, aby wywiązywać się z ustawowych obowiązków ograniczania ryzyka, w tym ryzyka walutowego, powiązał w sposób nieuzasadniony z umową zawieraną z konsumentem i czynił to wyłącznie we własnym interesie, bowiem trzeba zauważyć, iż zastosowanie kursu kupna, niższego niż kurs sprzedaży dla przeliczenia kwoty wykorzystanego kredytu, który konsument otrzymał w złotówkach, powoduje, iż wartość zobowiązania kredytobiorcy, czyli kwota podlegająca zwrotowi wyrażona w CHF jest wyższa, niż byłaby, gdyby do przeliczenia jej zastosowano kurs sprzedaży. Świadek S. nie zaprzeczył, iż klient banku w żadnym momencie nie otrzymał od banku franków, ani też, że do momentu aneksowania umowy, nie wpłacał ich do banku. Nie dochodziło w związku z powyższym do dokonywania transakcji walutowych, lecz odnotowania na rachunku kredytobiorcy faktu uiszczenia raty wyrażonej we frankach, której termin zapadł. Ponadto, trzeba zauważyć, iż zastosowanie kursu kupna, niższego niż kurs sprzedaży dla przeliczenia kwoty wykorzystanego kredytu, który konsument otrzymał w złotówkach, powoduje, iż wartość zobowiązania kredytobiorcy, czyli kwota podlegająca zwrotowi wyrażona w CHF jest wyższa, niż byłaby, gdyby do przeliczenia jej zastosowano kurs sprzedaży. Dlatego też, w ocenie Sądu, powyższe postanowienia, przewidujące zastosowanie kursów kupna i sprzedaży ustalonych przez bank w sposób znaczący naruszają równowagę stron, w związku z czym sprzeczne są z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interesy konsumenta.

W tym miejscu trzeba wskazać, iż z ustaleń i ocen dotyczących spełnienia przez powyższe postanowienia umowne przesłanek abuzywności sąd dokonuje według stanu z chwili zawarcia umowy. Oznacza to, jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale 7 Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r. III CZP 29/17, iż przy ocenie abuzywności postanowienia decydujące znaczenie ma nie to, w jaki sposób przedsiębiorca stosuje postanowienie i dla kogo jest to korzystne, lecz to w jaki sposób postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta.

Wobec powyższego, skoro postanowienia dotyczące indeksacji należało uznać za niedozwolone, w dalszej kolejności rozpatrzenia wymagała kwestia skutków tego stwierdzenia dla bytu umowy.

Przede wszystkim wskazać trzeba, iż zgodnie z treścią 385 1 § 1 i 2 k.c. postanowienia umowne niedozwolone nie wiążą konsumenta, zaś strony są związane umową w pozostałym zakresie. Wskazówką interpretacyjną jest tu także art. 6 ust. 1 dyrektywy, wskazujący, iż nieuczciwe warunki nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie obowiązywała nadal strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. A zatem, ustawodawca unijny, zastrzegł możliwość dalszego obowiązywania umowy, po wyłączeniu nieuczciwych postanowień, pod warunkiem, że może ona nadal obowiązywać bez tych postanowień.

W wyroku z dnia 26 stycznia 2017 r. C-421/14 Trybunał Sprawiedliwości UE wskazał, iż art. 6 dyrektywy ma na celu przywrócenie równowagi między stronami, a nie unieważnienie wszystkich umów zawierających klauzule niedozwolone. Z drugiej jednak strony umowa ta powinna w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej, niż wynikająca z usunięcia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego.

Jednocześnie TSUE podkreślił w sprawie C – 26/13, iż podczas stosowania przepisów prawa wewnętrznego sąd krajowy jest zobowiązany uwzględnić całość przepisów prawa krajowego i interpretować je tak dalece, jak to możliwe w świetle treści oraz zamierzeń dyrektywy, aby uzyskać rozstrzygnięcie zgodne z wyznaczonym jej celem. Jednakże powyższa wykładnia ma granice, bowiem obowiązek odniesienia się do treści i celów dyrektywy podczas wykładni przepisów prawa krajowego jest ograniczony przez ogólne zasady prawa i nie może służyć jako podstawa dla dokonywania wykładni prawa krajowego kontra legem.

Jak to również jasno wyjaśniał TSUE w wyroku z dnia 14 czerwca 2012 r. C – 618/10, w razie ustalenia, że umowa nie może dalej obowiązywać, art. 6 ust. 1 dyrektywy należy interpretować w ten sposób, iż sprzeciwia się on przepisowi państwa członkowskiego, który zezwala sądowi krajowemu na uzupełnienie umowy zawierającej niedozwolony warunek umowny poprzez zmianę treści tego warunku Należy tu, zatem, w ocenie Sądu, zaliczyć takie możliwości ustalenia przez Sąd, po wyeliminowaniu niedozwolonych postanowień określających kurs waluty, wedle którego ma dojść do przeliczenia kwoty kredytu oraz kwot rat kapitałowo – odsetkowych, jakiegoś innego kursu, uznanego za średni, rynkowy, czy sprawiedliwy. Dokonywanie, bowiem, przez sąd krajowy zmian treści nieuczciwych warunków umownych mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy, jakim jest skutek zniechęcający wywierany na przedsiębiorców, aby nie stosowali takich nieuczciwych warunków.

W innym orzeczeniu Trybunał wskazał, iż istnieje możliwość zastąpienia przez sąd krajowy nieuczciwego postanowienia przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym w celu dalszego istnienia umowy (wyrok z dnia 30 kwietnia 2014 r. C – 26/13), wyjaśniając w akapicie 84 wyroku, iż takie ewentualne unieważnienie umowy wywiera co do zasady takie same następstwa jak postawienie pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności, co może przekraczać możliwości finansowe konsumenta i z tego względu nie wywrze skutku odstraszającego przedsiębiorcę od stosowania niedozwolonych warunków umownych. Należy także mieć na względzie, iż TSUE wskazał, iż chodzi o takie uregulowanie krajowe, które wprost pozwala sądowi krajowemu zaradzić skutkowi nieważności poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym. Oznacza, to zdaniem Sądu, iż w ramach interpretacji art. 6 ust. 1 dyrektywy, ustawodawca krajowy poza stwierdzeniem niezwiązania konsumenta abuzywnym postanowieniem, może, o ile zechce przeciwdziałać skutkom nieważności, ustanowić uregulowanie, zawierające udzielenie kompetencji sądowi do zastosowania określonego przepisu o charakterze dyspozytywnym. Wyżej przytoczone poglądy Trybunału znalazły ostatnio potwierdzenie w wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r., C 260/18.

W ocenie Sądu, w polskim systemie prawnym, brak jest jednak takiej normy prawnej spełniającej powyższe cechy, to jest upoważniającej sąd do poszukiwania takiego przepisu dyspozytywnego w razie ustalenia abuzywności danego postanowienia umownego. Bowiem polski ustawodawca poprzestał na wskazaniu w art. 385 1 § 2 k.c., iż jeżeli postanowienie umowne w § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane z umową w pozostałym zakresie.

Poza tym, trzeba wskazać, iż nie można uznać, aby art. 56 k.c. stanowił taką podstawę do poszukiwania innych skutków abuzywności dla umowy, niż te, które wynikają z ar. 385 1 § 2 k.c. Przede wszystkim z treści tego przepisu wynika, jakie skutki wywołuje czynność prawna, a zatem, jakie są czynniki kształtujące treść czynności prawnej, dookreślające ją i znajdujące zastosowanie w razie stwierdzenia, iż w ustalonym stanie faktycznym umowa nie zawiera żadnych postanowień (tak Marek Safjan w ”Kodeks cywilny. Komentarz” pod red. K. Pietrzykowskiego). Nie można zatem, zdaniem Sądu dopatrywać się w tym przepisie podstawy do ustalania sposobu postępowania w razie braku skuteczności postanowień umownych. Brak jest również, w ocenie Sądu, takich przepisów o charakterze dyspozytywnym, które mogłyby znaleźć zastosowanie w niniejszej sprawie i regulować relacje stron niniejszego procesu w miejsce niedozwolonych postanowień dotyczących samej indeksacji oraz mechanizmu jej zastosowania. Przepisem takim nie będzie art. 358 § 2 k.c., który pozwala na spełnienie wykonanie zobowiązania wyrażonego w walucie obcej w pieniądzu polskim, zaś ustalenie wartości waluty obcej następuje według kursu średniego ogłaszanego przez NBP z dnia wymagalności roszczenia. Bowiem przepis ten obowiązuje od 24 stycznia 2009 r., zaś powodowie zawarli umowę kredytu wcześniej, w 2008 r. Brak jest zatem możliwości zastosowania przepisu późniejszego, bez wyraźnej podstawy prawnej, a takiej nie ma. Nadto stosowanie art. 358 § 2 k.c. jest niemożliwe, skoro przepis ten odnosi się do możliwości ustalenia kursu waluty obcej w przypadku spełnienia świadczenia w walucie polskiej, natomiast nie reguluje sytuacji, w której dochodzi do przeliczenia wysokości zobowiązania z waluty polskiej na obcą.

Nie można też zgodzić się z poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z dnia 14 lipca 2017 r. II CSK 803/16, iż ustalenie kursu spłaty kredytu udzielonego we frankach może nastąpić na podstawie stosowanego przez analogię art. 41 ustawy Prawo wekslowe, który przewiduje, iż jeżeli weksel wystawiono na walutę, która nie jest walutą miejsca płatności, sumę wekslową można zapłacić w walucie krajowej podług jej wartości w dniu płatności. Powyższy przepis prawa wekslowego nie zawiera bowiem żadnych wskazówek normatywnych, jak ustalić wartość waluty krajowej w dacie płatności. W cytowanym orzeczeniu Sąd Najwyższy, powołując się na wykładnię tego przepisu przez doktrynę, uznał, iż chodzi o kurs średni ustalany przez NBP. Na taki też kurs, zdaniem Sądu Najwyższego, wskazuje art. 2 ust. 5 ustawy Prawo dewizowe. Zdaniem Sądu, nie jest dopuszczalne ustalenie wpływu abuzywności postanowienia umownego na całość umowy, nie w oparciu o treść normatywną przepisu dyspozytywnego, który miałby znaleźć zastosowanie, lecz o jego wykładnię, takie podejście sprzeczne byłoby z rozumieniem przepisu art. 6 ust. 1 dyrektywy zaproponowanym przez TSUE w powyżej cytowanym orzeczeniu w sprawie C – 26/13. Takie też stanowisko zajął TSUE w wyroku dotyczącym sprawy państwa Dziubak C 260/18 w akapicie 62.

Ponadto, z orzeczenia TSUE w sprawie C – 26/13 należy, zatem, zdaniem Sądu, wyprowadzić wniosek, iż ocena sytuacji konsumenta w razie stwierdzenia nieważności całej umowy winna następować nie wedle stanu z daty zawarcia umowy, lecz z daty ustalania przez sąd abuzywności postanowień umownych oraz skutków tej abuzywności dla możliwości dalszego obowiązywania umowy. Na powyższą konstatację wskazuje, również okoliczność, iż w dacie zawarcia umowy kredytu indeksowanego konsument nie uzyskuje od banku żadnego przysporzenia, lecz jedynie zobowiązanie do udostępnienia kwoty kredytu, bo do wypłaty kredytu dochodzi na skutek dyspozycji kredytobiorcy już po zawarciu umowy. A zatem, ocena skutków abuzywności wedle okoliczności istniejących w dacie zawarcia umowy z pewnością nie prowadziłaby do wniosku, iż w tej dacie konsument ma obowiązek zwrotu kwoty świadczonej przez bank, co mogłoby okazać się dla niego niekorzystne. Stwierdzenie przez Trybunał Sprawiedliwości UE, iż ustalenie nieważności całej umowy powodowałoby po jego stronie obowiązek zwrotu części kredytu pozostałej do spłacenia, wskazuje na dopuszczenie przez Trybunał tej możliwości na skutek ustalenia sytuacji konsumenta w dacie dokonywania tej oceny. Zresztą, w kolejnych orzeczeniach Trybunał doprecyzował, że możliwość zastosowania przepisu dyspozytywnego istnieje tylko wówczas, gdy rozwiązanie umowy jako całości naraziłoby konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, wobec czego ten ostatni poniósłby negatywne konsekwencje (wyrok z dnia 7 sierpnia 2018 r. w sprawach C-96/16 i C-94/17).

W niniejszej sprawie, w ocenie Sądu, nie zaistniały takie przesłanki, które pozwoliłyby na wniosek, iż ewentualne doprowadzenie do ustalenia nieważności całej umowy byłoby sprzeczne z interesami powodów, lub negatywnie wpływało na ich sytuację faktyczną lub prawną. Przede wszystkim trzeba wskazać, iż powodowie sami wywodzili swoje roszczenie z nieważności umowy, zaś stanowisko konsumenta jest kluczowe dla oceny korzystności sankcji wynikającej z eliminacji niedozwolonych postanowień umownych.

A zatem, w świetle powyższych rozważań, należy poddać analizie treść umowy stron po wyeliminowaniu z niej abuzywnych postanowień w zakresie indeksacji oraz mechanizmu i sposobu dokonania indeksacji pod względem prawnym oraz wpływu na sytuację konsumenta, w sytuacji braku możliwości zmiany przez sąd treści niedozwolonych postanowień, oraz braku przepisu dyspozytywnego, który mógłby znaleźć zastosowanie w miejscu abuzywnych postanowień. Oceny tej, zdaniem Sądu, należy dokonać poprzez odwołanie się do ogólnych zasad prawa cywilnego w zakresie zobowiązań oraz treści czynności prawnych.

Należy w tym momencie, wyjaśnić, charakter aneksu z dnia 8 grudnia 2009r., zgodnie z którym dokonano zmiany rodzaju kredytu z indeksowanego do waluty CHF na kredyt walutowy w walucie CHF. Powyższe postanowienie oznacza, iż w istocie waluta spłaty raty nie zmieniła się, jedynie do ustalenia jej wysokości postanowiono zastosować kurs, nie pozwanego banku, lecz kurs średni NBP. A zatem, zniesiono w treści stosunku prawnego łączącego strony możliwość stosowania abuzywnego postanowienia zawartego w § 12 ust. 7 Regulaminu. Jednakże, w ocenie Sądu, powyższy aneks nie usuwa niedozwolonego charakteru postanowień dotyczących indeksacji kredytu. Ponadto, aby możliwe było przyjęcie, że konsument wyraża zgodę na związanie go niedozwolonym postanowieniem umownym, konieczne jest, aby zgoda taka została wyrażona w sposób świadomy i wyraźny, zaś taki charakter ma porozumienie, z którego treści jasno wynikałoby, że jest ono zawarte w celu usunięcia skutków niedozwolonego postanowienia, oraz, że fakt abuzywności tego postanowienia był znany konsumentowi (tak Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 20 czerwca 2018 r. III CZP 29/17), zaś takie okoliczności z treści dokumentu, oraz materiału dowodowego nie wynikają.

Jednakże, również w razie, ustalenia abuzywności tylko postanowień dotyczących mechanizmu indeksacji, oraz ich posiłkowego charakteru, trzeba wskazać, iż na skutek ich wyeliminowania pozostaje umowa kredytu udzielonego i spłacanego w walucie polskiej, w której stawka procentowa byłaby oparta o wskaźnik LIBOR, który pozostaje integralnie związany z klauzulą walutową i rozliczeniami w walucie obcej. Zdaniem Sądu, uznać należy, że nie jest możliwe dalsze obowiązywanie takiej umowy, bowiem jej treść będzie naruszać granice swobody umów, zaś taka czynność prawna musi zostać uznana za nieważną z racji sprzeczności z ustawą, polegającą na naruszeniu granic swobody umów (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c.).

Zgodnie bowiem z art. 353 1 k.c. strony mogą ułożyć stosunek prawny wedle uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie lub zasadom współżycia społecznego.

Jak to już wyżej wskazano, o charakterze kredytu indeksowanego jako podtypu umowy kredytu decyduje łącznie wprowadzenie do umowy mechanizmu indeksacji pozwalającego na ustalenie salda kredytu w walucie obcej, a następnie zastosowanie do tak ustalonego salda oprocentowania ustalanego w oparciu o stawkę LIBOR. Czynność przeliczania kwoty wykorzystanego kredytu na walutę indeksacji oraz następnie rat kredytowo – odsetkowych na walutę kredytu jest efektem ustalenia przez strony celu umowy, jakim jest możliwość zastosowania stopy LIBOR. Jak to wskazano na wstępie, przewidziana w treści stosunku stron nie jest per se postanowieniem nieważnym i wykraczającym poza zakres swobody umów. Jednakże, w ocenie Sądu, pozostawienie w obrocie prawnym kredytu złotówkowego oprocentowanego według stopy LIBOR wykracza poza granice kompetencji stron z uwagi na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego, a to słuszności kontraktowej.

Nie budzi wątpliwości, iż zawieranie umów kredytu przez podmioty prawa cywilnego wiąże się z kierowaniem się przez obie strony podstawowymi regułami ekonomicznymi, określającymi sposoby i zasady podejmowania decyzji w zakresie posiadanych dóbr w ramach wyznaczonych przez podstawowego regulatora rynku, na którym współdziałają, czyli przez państwo. Polska Konstytucja w art. 20 wskazuje, iż społeczna gospodarka rynkowa jest podstawą ustroju gospodarczego w Rzeczpospolitej Polskiej. Jak to wskazał Trybunał Konstytucyjny w swym wyroku z 30 stycznia 2001 r. II K 17/00, społeczna gospodarka rynkowa zakłada koncepcję równowagi interesów uczestników rynku i zarazem poszanowania ich autonomii, tworząc konstytucyjną gwarancję negocjacyjnego sposobu rozstrzygania spraw spornych, umożliwiającą przezwyciężanie napięć i konfliktów w procesie gospodarowania. Powyższe oznacza, iż przy ocenie możliwości i szansy nawiązania stosunku cywilnoprawnego należy wziąć pod rozwagę znane i ustalone zasady działania rynku gospodarczego, wpływające na decyzję podmiotów prawa związania się umową. Mieści się to zatem w zakresie pojęcia słuszności kontraktowej, rozumianej nie tylko jako równomierny rozkład uprawnień i obowiązków w stosunku prawnym, ale również sprawiedliwe rozłożenie korzyści i ciężarów oraz szans i ryzyk związanych z powstaniem i realizacją tego stosunku.

Jak powszechnie wiadomo, co wynika także z pism pozwanego oraz treści umowy stron, stopa LIBOR ustalana jest przez administratora tego wskaźnika w oparciu o preferencje banków działających na londyńskim rynku międzybankowym, uczestniczących w procedurze (tzw. fixingu), co do udzielenia kredytu innemu bankowi w walucie CHF na okres, w przypadku niniejszej umowy, 3 miesięcy. Trzeba wskazać, iż chodzi tu o kredyt niezabezpieczony, na dłuższy okres, niż jedna noc, a zatem droższy niż kredyt typy overnight. Skoro zatem, wskaźnik ten ustalany jest dla konkretnej waluty, innej niż złotówki, sprzeczne z zasadami słuszności kontraktowej byłoby pozostawienie w mocy umowy o parametrach nieznanych w obrocie. Zdaniem Sądu, podzielić należy argumentację prezentowaną przez pozwanego, iż powodowie nie wynegocjowaliby umowy takiej treści. Oczywiście, bank jako przedsiębiorca może stosować oprocentowanie wedle swojego uznania, choć oczywiście w granicach obowiązującego prawa w tym zakresie (odsetki maksymalne), albo kierować wskaźnikami referencyjnymi stóp procentowych, ustalanymi dla określonej waluty, jak LIBOR, WIBOR, EURIBOR, czy też stopy ustalane przez odpowiednie banki centralne, lecz z oczywistych względów, wynikających z reguł ekonomicznych, wybór stawki odniesienia będzie obejmował tę stopę, której waluty dotyczy kredyt, nie zaś innej, choćby korzystniejszej dla banku. A zatem, z tego punktu widzenia zasady słuszności kontraktowej, które pozwalają także na ocenę szans na nawiązanie stosunku prawnego o danej treści, przemawiają przeciwko uznaniu możliwości obowiązywania umowy stron, po wyeliminowaniu z jej treści postanowień niedozwolonych dotyczących indeksacji oraz jej mechanizmu. W ocenie Sądu, powyższa konstatacja nie jest także sprzeczna z celami dyrektywy 13/93, oraz orzecznictwem TSUE w tym zakresie, bowiem uznanie nieważności umowy z powyższego powodu zmierza do przywrócenia równowagi pomiędzy stronami, bowiem nie naraża żadnej ze stron na konieczność pozostawania w stosunku cywilnoprawnym, którego istnienie sprzeczne byłoby z zasadami słuszności kontraktowej, a także skutecznie zniechęci przedsiębiorcę – bank do stosowania postanowień umownych o takiej treści jak w § 13 i 14 regulaminu. Zdaniem Sądu, uznać należy, że nie jest możliwe dalsze obowiązywanie takiej umowy, bowiem jej treść będzie naruszać granice swobody umów, zaś taka czynność prawna musi zostać uznana za nieważną z racji sprzeczności z ustawą, polegającą na naruszeniu granic swobody umów (art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 ( 1) k.c.).

Ponadto, z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE, ale także Sądu Najwyższego i doktryny prawa cywilnego należy wysnuć także wniosek, iż, jeżeli postanowienie uznane za niedozwolone określa główny przedmiot lub cel umowy, to co do zasady nie wydaje się możliwe utrzymanie takiej umowy i jest ona nieważna w całości. Brak bowiem związania postanowieniami umownymi określającymi konieczne elementy danego stosunku prawnego oznacza brak minimalnego konsensu stron. Jak to wskazał R. T. w „Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna” umowę uznać należy za całkowicie nieskuteczną także wtedy, gdy abuzywne okazało się postanowienie kluczowe dla określenia tożsamości umowy, czyli przynależności do określonego typu.

Zdaniem Sądu, postanowienia umowne zawarte w § 2 ust. 1 umowy, oraz w § 11 ust. 7 i § 12 ust. 7 Regulaminu, dotyczące indeksowania kwoty kredytu oraz jego mechanizmu, są postanowieniami odnoszącymi się do istoty i konstrukcji tej umowy, jako umowy, w której zastosowanie mechanizmu przeliczenia kwoty kredytu wyrażonego w walucie polskiej w celu ustalenia wysokości świadczenia spełnionego przez bank w walucie obcej pozwala na osiągnięcie celu gospodarczego stron, to jest zastosowanie oprocentowania ustalanego przez instytucję finansową, funkcjonującą na rynku finansowym dla kredytów udzielanych przez banki w tej obcej walucie, a zatem są to postanowienia określające główny przedmiot umowy kredytu indeksowanego do waluty CHF. Należy podkreślić bowiem wcześniejsze wywody dotyczące charakteru postanowienia dotyczącego indeksacji, iż nie jest to postanowienie o charakterze waloryzacyjnym, mającym na celu ustalenie wartości rynkowej świadczenia kredytodawcy oraz kredytobiorcy w trakcie trwania łączącego ich stosunku prawnego, lecz mechanizmem ekonomicznym, uzasadniającym zastosowanie oprocentowania, które, jak to wynikało z treści odpowiedzi na pozew, jest niższe, niż stopa procentowa WIBOR stosowana dla kredytów złotówkowych, bez istotnego uszczerbku dla dochodów uzyskiwanych przez bank z działalności kredytowej.

Postanowienia umowne zawarte w § 12 ust. 7 Regulaminu określają sposób obliczania spłat dokonywanych przez kredytobiorcę w zakresie kapitału i odsetek, postanawiając, iż spłata ta następuje w złotych po przeliczeniu wynikającej z harmonogramu spłaty wyrażonej w walucie indeksacji w oparciu o kurs sprzedaży dewiz obowiązującego w banku. A zatem, w ocenie Sądu, trzeba wskazać, iż powyższe postanowienie wprost określa wysokość świadczenia kredytobiorcy na rzecz kredytodawcy, które w części odsetkowej stanowi wynagrodzenie banku za udostępnienie kredytu. Zaś, jak to wprost wynika z treści art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. postanowienia określające cenę lub wynagrodzenie należą do postanowień określających główne świadczenia stron.

Z taką sytuacją mamy do czynienia już w przypadku wyeliminowania z umowy kredytu postanowień dotyczących sposobu ustalania kursów, po jakich nastąpić ma ustalenie kwoty kredytu do zwrotu oraz jego spłata. Bez przedmiotowych postanowień ustalenie zobowiązania kredytobiorcy jest niemożliwe, jako że zgodnie z umową, miał on zwracać kwotę odpowiadającą wysokości zobowiązania w walucie obcej i od tej też kwoty miały być naliczane odsetki. Jeśli zaś nieznany jest kurs, po jakim kwota kredytu udzielonego w złotych miała zostać przeliczona na franki, to nie można ustalić, jaką kwotę kredytu kredytobiorcy powinni spłacić. Ponadto, nawet jeśli byłoby możliwe ustalenie, jaką kwotę we frankach powinien spłacić kredytobiorca, to nieznany byłby mechanizm ustalania kursów, po jakich kredytobiorcy mieliby następnie spłacać kredyt w złotych, jako że postanowienia umowne określające ten mechanizm również okazały się abuzywne.

W tej sytuacji należy przyjąć, że pozostała po wyeliminowaniu postanowień niedozwolonych treść stosunku prawnego nie pozwala na przyjęcie, że strony zawarły ważną umowę kredytu.

Wobec przyjęcia, że z opisanych wyżej względów umowa kredytu jest nieważna, bez znaczenia pozostaje zawarcie przez strony aneksów do niej.

W szczególności zawarty aneks z dnia 8 grudnia 2009r. nie usuwa pierwotnej przyczyny uznania całej umowy za nieważną, tj. niedozwolonego charakteru zawartych w niej postanowień dotyczących indeksacji kredytu. Ponadto, aby możliwe było przyjęcie, że konsument wyraża zgodę na związanie go niedozwolonym postanowieniem umownym, konieczne jest aby zgoda taka została wyrażona w sposób świadomy i wyraźny. Z pewnością nie sposób nadać temu aneksowi takiego znaczenia, gdyż w żaden sposób nie odnosi się on do regulacji łączącego strony stosunku prawnego przed zawarciem aneksu i jej skutków. Nie stanowi zatem potwierdzenia przez kredytobiorcę woli związania go określonymi postanowieniami umownymi.

Równocześnie, nie stanowiąc zgody na związanie takimi postanowieniami, przedmiotowy aneks nie zawiera również rozwiązań, które usuwałyby skutki istnienia umowy w dotychczasowym kształcie. W braku wyraźnie wyrażonej zgody konsumenta na związanie postanowieniami mającymi charakter niedozwolonych, tylko wprowadzenie rozwiązań, które w pełni usuwałyby skutki zastosowania takich postanowień, można by uznać za zamykające kwestię abuzywności postanowień umowy.

W świetle powyższego, Sąd ostatecznie ustalił, że umowa pożyczki hipotecznej z dnia 9 kwietnia 2008 r. nr DK/P- (...) jest nieważna co jest skutkiem wyciągnięcia konsekwencji z zastosowania przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych.

Konsekwencją rozstrzygnięcia głównego żądania jest rozstrzygnięcie przez Sąd
w przedmiocie kosztów procesu i kosztów zastępstwa procesowego. Sąd rozstrzygnął
o kosztach procesu na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz na podstawie § 2 ust. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. 2016 poz. 1668). Zważywszy na rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie, uznać należało że stroną w całości przegraną jest strona pozwana. Na zasądzoną w punkcie 3 sentencji wyroku kwotę 8 234 zł tytułem zwrotu kosztów procesu poniesionych przez powoda, składały się koszty: opłaty od pozwu w kwocie 1.000 zł, wynagrodzenie adwokata w wysokości 7 200 zł, powiększone o koszt opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 34 zł.

Mając powyższe na uwadze, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Wioleta Żochowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Agnieszka Wlekły-Pietrzak
Data wytworzenia informacji: