Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XXV C 261/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2021-06-22

Sygn. XXV C 261/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 czerwca 2021 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXV Wydział Cywilny w składzie:

Przewodnicząca sędzia SO Anna Błażejczyk

Protokolant starszy sekretarz sądowy Elżbieta Ilić

po rozpoznaniu 8 czerwca 2021 r. w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa A. K. i D. K.

przeciwko Bankowi (...) SA w G.

o zapłatę

1.  zasądza od Banku (...) SA w G. łącznie na rzecz A. K. i D. K. 164 286,11 zł. (sto sześćdziesiąt cztery tysiące dwieście osiemdziesiąt sześć złotych jedenaście groszy) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie płatnymi od 12 stycznia 2019 r. do dnia zapłaty,

2.  zasądza solidarnie na rzecz A. K. i D. K. od Banku (...) SA w G. 6417zł (sześć tysięcy czterysta siedemnaście złotych) za koszty procesu,

3.  nakazuje pobrać od Banku (...) SA w G. na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Okręgowego w Warszawie 7215zł. (siedem tysięcy dwieście piętnaście złotych) tytułem uzupełnienia nieuiszczonej opłaty sądowej od pozwu.

XXV C 261/21

UZASADNIENIE

Powodowie A. K. i D. K. w pozwie z 4 kwietnia 2019 r. (data nadania – k. 68) skierowanym przeciwko Bankowi (...) S.A. z siedzibą w G. wnieśli o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów solidarnie (ewentualnie w częściach równych) kwoty 164 286,11 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 12 stycznia 2019 r. do dnia zapłaty z tytułu nieważności czynności prawnej dokonanej pomiędzy powodami a poprzednikiem prawnym pozwanego ( (...) Bank S.A. z siedzibą w G.), a mianowicie umowy kredytu nr (...) zawartej 18 września 2007 r. w W.. Jako roszczenie ewentualne powodowie wnieśli o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz solidarnie (ewentualnie w częściach równych) kwoty 136 458,17 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 12 stycznia 2019 r. do dnia zapłaty z tytułu nadpłat poszczególnych rat umowy kredytu nr (...) zawartej 18 września 2007 r. w W., stanowiących nienależne świadczenie w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. oraz kwoty 9 417,99 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 12 stycznia 2019 r. z tytułu bezpodstawnego pobrania opłaty manipulacyjnej. Ponadto powodowie wnieśli o zasądzenie na ich rzecz od pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych. (pozew – k. 3-16v, pismo procesowe z dnia 30.05.2019 r. – k. 77)

Pozwany Bank (...) S.A. z siedzibą w G. wniósł o oddalenie powództwa w całości i o zasądzenie na jego rzecz od powodów kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych. (odpowiedź na pozew – k. 86-122v)

Sąd ustalił, co następuje:

Wnioskiem z 28 sierpnia 2007 r. D. K. i A. K. zwrócili się do (...) Banku S.A. z siedzibą w G. (poprzednika prawnego Banku (...) S.A. z siedzibą w G.) o udzielenie im kredytu hipotecznego indeksowanego kursem CHF z przeznaczeniem na refinansowanie zakupu mieszkania na rynku pierwotnym, w kwocie 587 586,40 zł (wniosek kredytowy - k. 181-184).

Wraz z wnioskiem kredytowym D. K. i A. K. złożyli oświadczenia, iż przedstawiono im ofertę kredytu hipotecznego (...) Banku w złotych polskich, oraz że wybrali kredyt w walucie obcej, będąc uprzednio poinformowani o ryzykach związanych z zaciągnięciem kredytu hipotecznego w walucie obcej. Ponadto D. K. i A. K. oświadczyli, że zostali poinformowani przez (...) Bank o ryzyku stopy procentowej w przypadku kredytów o zmiennej stopie procentowej. (oświadczenia z dnia 28.08.2007 r. – k. 239, 241)

W dniu 10 października 2007 r. D. K. i A. K. oraz (...) Bank S.A. z siedzibą w G. (poprzednik prawny Banku (...) S.A. z siedzibą w G.) zawarli umowę kredytu nr (...), sporządzoną w dniu 18 września 2007 r. (umowa kredytu - k. 20-32, sprostowanie do umowy kredytu – k. 33).

Na mocy tej umowy bank udzielił kredytobiorcom kredytu w kwocie 594 839,84 zł indeksowanego kursem CHF na warunkach określonych w umowie, a kredytobiorcy zobowiązali się do wykorzystania kredytu zgodnie z postanowieniami umowy, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami, w terminach oznaczonych w umowie oraz zapłaty bankowi prowizji, opłat i innych należności wynikających z umowy (§ 1 ust. 1 zd. 1 umowy). Na kwotę kredytu składały się: a) kwota pozostawiona do dyspozycji kredytobiorców w wysokości 587 586,40 złotych polskich, przeznaczona na pokrycie części ceny budowy samodzielnego lokalu mieszkalnego, b) koszty z tytułu ubezpieczenia od ryzyka utraty pracy w wysokości 7 053,44 złotych polskich, c) koszty z tytułu opłaty sądowej należnej za wpis hipoteki w wysokości 200 złotych polskich (§ 1 ust. 1 zd. 2, § 1 ust. 2, § 3 ust. 1 umowy).

Wypłata kredytu została zrealizowana w sześciu transzach: I transza została wypłacona w dniu 12 października 2007 r. w wysokości 92 776,80 zł po kursie 1 CHF = 2,1749 zł, II transza została wypłacona w dniu 25 lutego 2008 r. w wysokości 92 776,80 zł po kursie 1 CHF = 2,1500 zł, III transza została wypłacona w dniu 13 marca 2008 r. w wysokości 123 702,39 zł po kursie 1 CHF = 2,1732 zł, IV transza została wypłacona w dniu 14 lipca 2008 r. w wysokości 123 702,39 zł po kursie 1 CHF = 1,9523 zł, V transza została wypłacona w dniu 17 listopada 2008 r. w wysokości 92 776,81 zł po kursie 1 CHF = 2,4540 zł, a VI transza została wypłacona w dniu 27 lutego 2009 r. w wysokości 61 851,19 zł po kursie 1 CHF = 3,1289 zł (zaświadczenie banku z dnia 14.09.2017 r. – k. 34-45)

Według umowy, w dniu wypłaty saldo jest wyrażane w walucie, do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty, do której indeksowany jest kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., opisanej szczegółowo w § 17, następnie saldo walutowe przeliczane jest dziennie na złote polskie według średniego kursu złotego do waluty, do której indeksowany jest kredyt, podanego w tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank SA., opisanej szczegółowo w § 17 (§ 1 ust. 1 zd. 3 umowy).

W umowie postanowiono, że spłata kredytu wraz z odsetkami nastąpi w 360 równych miesięcznych ratach kapitałowo-odsetkowych (§ 1 ust. 5 umowy).

Oprocentowanie kredytu na dzień sporządzenia umowy ustalone zostało na 4,40 % w skali roku, które stanowi sumę następujących pozycji: marży banku niezmiennej w okresie trwania umowy w wysokości 1,00 % oraz aktualnie obowiązującego indeksu L3 oraz 1 punktu procentowego. Po przedstawieniu w banku odpisu księgi wieczystej dla wskazanej w umowie kredytu nieruchomości zawierającego prawomocny wpis hipoteki na rzecz banku oraz prawa kredytobiorców do tej nieruchomości, oprocentowanie kredytu będzie obniżone o 1 punkt procentowy (§ 2 ust. 1 i 2 umowy).

Z tytułu przekroczenia dopuszczalnego wskaźnika obciążenia nieruchomości kredytem, kredytobiorcy zobowiązani zostali do uiszczenia opłaty manipulacyjnej w wysokości 3 601,09 złotych polskich za okres pierwszych trzech lat istnienia ochrony ubezpieczeniowej. Kwota ta miała zostać uiszczona najpóźniej przed wypłatą kredytu na rachunek banku wskazany w umowie. Każda kolejna opłata manipulacyjna miała wynosić 3,6 % różnicy pomiędzy kwotą pozostającego do spłaty salda zadłużenia z tytułu kredytu, określoną na ostatni dzień mijającego 3-letniego okresu kredytowania o 80 % wartości nieruchomości będącej zabezpieczeniem tegoż kredytu. Opłata manipulacyjna miała być doliczana do salda kredytu raz na trzy lata w terminie płatności odpowiadającym terminowi płatności pierwszej raty po każdym kolejnym trzyletnim okresie kredytowania, przy czym pierwszy trzyletni okres liczony jest od dnia wypłaty przez bank kredytu lub pierwszej transzy kredytu. Obowiązek zapłaty opłaty manipulacyjnej ustaje, gdy w dacie płatności opłaty manipulacyjnej saldo zadłużenia obniży się do kwoty niższej lub równej kwocie 494 809,60 złotych polskich (§ 2 ust. 4 umowy).

Zgodnie z § 3 ust. 2 umowy prawnym zabezpieczeniem spłaty kredytu, z uwzględnieniem postanowień § 12, była:

- hipoteka kaucyjna w złotych polskich do kwoty stanowiącej 170 % kwoty kredytu określonej w § 1 ust. 1, wpisana w księdze wieczystej prowadzonej dla nieruchomości - lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w W. przy ul. (...), zgodnie z postanowieniami § 12;

- cesja na rzecz banku wierzytelności z tytułu umowy ubezpieczenia nieruchomości zgodnie z § 12 ust. 4 i 5;

- ubezpieczenie od ryzyka utraty stałego źródła dochodu wskutek utraty pracy w (...) S.A. z siedzibą w W.;

- cesja wierzytelności należnych kredytobiorcom z tytułu zwrotu wpłat dokonanych na rzecz inwestora.

Całkowity koszt kredytu na dzień sporządzenia umowy kredytu wynosił 381 941,69 złotych polskich (podana kwota nie uwzględniała ryzyka kursowego), a rzeczywista roczna stopa oprocentowania, przy uwzględnieniu okresu 12 miesięcy podwyższono oprocentowania na zasadach określonych w § 2 ust. 2, wynosi 3,752 % (§ 6 ust. 1 umowy).

W przypadku zawarcia umowy poza lokalem przedsiębiorstwa kredytobiorcy mieli prawo bez podania przyczyny odstąpić od umowy w terminie 10 dni od dnia jej zawarcia; w razie odstąpienia umowa miała być uważana za niezawartą, a to, co strony świadczyły, miało ulec zwrotowi w stanie niezmienionym (§ 6 ust. 2 umowy).

W przypadku, gdy kredyt jest indeksowany kursem waluty obcej, zmiana tego kursu będzie miała wpływ na wysokość raty oraz saldo zadłużenia z tytułu kredytu, przy czym saldo zadłużenia mogło przekroczyć wartość nieruchomości, a ryzyko z tego tytułu mieli ponosić kredytobiorcy (§ 6 ust. 3 umowy).

Wypłata wskazanej we wniosku o wypłatę kwoty kredytu miała być dokonana przelewem na wskazany w tym wniosku rachunek bankowy prowadzony w banku krajowym. Za prawidłowe wskazanie tego rachunku bankowego odpowiedzialność ponosić mieli wyłącznie kredytobiorcy. Dzień dokonania takiego przelewu miał być uważany za dzień wypłaty wykorzystanego kredytu. Każdorazowo wypłacona kwota złotych polskich miała zostać przeliczona na walutę, do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty kredytu podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. obowiązującego w dniu dokonania wypłaty przez bank (§ 7 ust 2 umowy).

W umowie postanowiono, że oprocentowanie kredytu jest zmienne i ulega zmianie w tym samym dniu kalendarzowym, w jakim nastąpiła wypłata kredytu (a w przypadku wypłat w transzach – pierwszej transzy kredytu) najbliższego miesiąca następującego po ostatniej zmianie indeksu L3 (§ 8 ust. 1). Zasady zmiany indeksu L3 określono w § 8 ust. 2 umowy w ten sposób, że:

a)  indeks L3 dla każdego kwartału kalendarzowego oblicza się jako arytmetyczną średnią stawek LIBOR 3m (dla lokat bankowych trzymiesięcznych), obowiązujących
w dniach roboczych w okresie od 26 dnia miesiąca zamykającego kwartał poprzedzających ostatni kwartał kalendarzowy do 25 dnia miesiąca kończącego kwartał poprzedni;

b)  indeks L3 ulega zmianie w okrasach kwartalnych w przypadku, gdy bieżąca wartość indeksu jest różna od obowiązującej poprzednio o przynajmniej 0,1 punktu procentowego i obowiązuje od 1 dnia kalendarzowego kwartału;

c)  indeks L3 ulega zmianie w okresach miesięcznych i obowiązuje od pierwszego dnia miesiąca, jeśli średnia arytmetyczna stawek LIBOR 3m, obowiązujących w dniach roboczych w okresie liczonym od 26 dnia miesiąca poprzedzającego miesiąc ostatni do 25 dnia miesiąca poprzedzającego zmianę, jest różna od obowiązującej stawki indeksu L3 o przynajmniej 0,5 punktu procentowego;

d)  w przypadkach, o których mowa w pkt. b) i c) powyżej indeks L3 przyjmuje wartość obliczoną jako średnia arytmetyczna stawek LIBOR 3m dla ww. okresów;

e)  w kwartałach, w których nastąpiła zmiana indeksu L3 w okresach krótszych niż kwartalne, sprawdzenie czy występuje konieczność zmiany indeksu na koniec kwartału kalendarzowego odbywa się poprzez porównanie średniej arytmetycznej stawek LIBOR 3M, obowiązujących w dniach roboczych w okresie od 26 dnia miesiąca, poprzedzającego ostatnią zmianę do 25 dnia miesiąca kończącego kwartał kalendarzowy;

f)  w przypadku, gdy 26 dzień miesiąca jest dniem wolnym od pracy, średnia stawek LIBOR 3m oblicza jest od najbliższego dnia roboczego następującego po tym dniu.
W przypadku, gdy 25 dzień miesiąca jest dniem wolnym od pracy, średnia stawek LIBOR 3m obliczana jest do najbliższego dnia roboczego poprzedzającego ten dzień;

g)  indeks L3 obliczany jest do dwóch miejsc po przecinku.

Wszelkie opłaty i prowizje podawane były w walucie, do której indeksowany był kredyt, a ich zapłata odbywała się poprzez doliczenie opłaty do raty, chyba że strony podejmą odmienne ustalenia w tym zakresie (§ 9 ust. 7 umowy).

Rozliczenie wpłaconej przez kredytobiorców kwoty następowało według średniego kursu złotego do waluty, do której indeksowany jest kredyt, określony w Tabeli kursów średnich NBP i obowiązujący, zgodnie z § 17 ust. 6, w terminie płatności (§ 10 ust. 6 zd. 1 umowy).

Zgodnie z § 13 ust. 9 lit a) umowy, w związku z objęciem ochroną od ryzyka utraty stałego źródła dochodu łączna suma ubezpieczenia wynosiła 37 710,72 złotych polskich i miała ona zostać przeliczona na walutę, do której indeksowany był kredyt według kursu kupna waluty kredytu podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. obowiązującego w dniu dokonania wypłaty kredytu lub transzy kredytu przez bank.

W § 17 umowy („Tabela Kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A.”) określono zasady tworzenia Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., postanawiając, że:

1.  do rozliczania transakcji wypłat i spłat kredytów stosowane są odpowiednio kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. walut zawartych w ofercie banku, obowiązujące w dniu dokonania transakcji;

2.  kursy kupna określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone
w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna;

3.  do wyliczenia kursów kupna dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. stosuje się kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP w danym dniu roboczym skorygowane o marżę kupna (...) Banku S.A.;

4.  obowiązujące w danym dniu roboczym kursy kupna dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. walut zawartych w ofercie banku określane są przez bank po godz. 15.00 poprzedniego dnia roboczego i wywieszane są w siedzibie banku oraz publikowane na stronie internetowej (...) Banku S.A. ( (...)

5.  do rozliczania transakcji spłaty kredytu stosowany będzie średni kurs złotego do waluty, do której indeksowany jest kredyt, podany w tabeli kursów średnich NBP, obowiązujący, zgodnie z ust. 6 niniejszego paragrafu, z tym jednak zastrzeżeniem, że do rozliczenia zaległych wpłat stosowany będzie średni kurs złotego do waluty, do której indeksowany jest kredyt, podany w Tabeli Kursów Średnich NBP obowiązujący, zgodnie z ust. 6, w dniu wpływu środków do banku;

6.  za kurs obowiązujący dla rozliczenia zaległych należności uważa się kurs ogłoszony do godziny 12.00 w poprzednim dniu roboczym na stronie internetowej Narodowego Banku Polskiego; w pozostałych przypadkach stosowany jest kurs ogłoszony do godziny 12.00, w dniu roboczym poprzedzającym termin płatności, na stronie internetowej Narodowego Banku Polskiego.

Według zapisu § 11 ust. 3 umowy kredytu, kredytobiorcy oświadczyli, że postanowienia niniejszej umowy zostały z nimi indywidualnie uzgodnione.

Pismem z dnia 21 maja 2014 r. pozwany Bank (...) S.A. z siedzibą w G. poinformował D. K. i A. K., że ww. bank podjął indywidualną decyzję o anulowaniu opłaty z tytułu niskiego wkładu własnego za okres kolejnych 3 lat, wynikających z zapisów przedmiotowej umowy kredytu, a decyzja ta została podjęta w oparciu o analizę sytuacji na rachunku kredytowym, niezależnie od faktu utrzymywania się przesłanek do naliczenia opłat opisanych w § 2 umowy kredytu. W związku z powyższym wskazano, iż opłata manipulacyjna w kwocie 10 869,93 zł (co stanowiło równowartość 3 199,20 CF według kursu 3,3977 obowiązującego w dniu 12 października 2013 r.), naliczona przez bank w dniu 21 października 2013 r. z tytułu przekroczenia dopuszczalnego wskaźnika obciążenia nieruchomości kredytem, została anulowana, i tym samym pomniejszyła saldo kredytu; w załączeniu do ww. pisma przesłano aktualny harmonogram spłat kredytu (pismo banku z dnia 21.05.2014 r. – k. 245)

Pismem z dnia 13 grudnia 2018 r. powodowie w trybie reklamacji, powołując się na nieważność przedmiotowej umowy kredytu z uwagi na jej sprzeczność z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo bankowe oraz istnienie w tej umowie szeregu klauzul abuzywnych, wezwali pozwany bank do zapłaty na ich rzecz, w terminie do dnia 11 stycznia 2019 r., kwoty 350 661,11 zł tytułem zwrotu pobranych przez bank rat kredytu, prowizji za udzielenie kredytu, kosztów ubezpieczenia oraz opłat z tytułu przekroczenia dopuszczalnego wskaźnika obciążenia nieruchomości kredytem, stanowiących nienależne świadczenie w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. (reklamacja z dnia 13.12.2018 r. – k. 55-58)

Ww. reklamacja powodów została doręczona pozwanemu w dniu 18 grudnia 2018 r. W odpowiedzi na powyższe pismo pozwany bank w piśmie z dnia 10 stycznia 2019 r. wskazał, że przedmiotowa umowa kredytu jest wiążąca, wpłaty dokonywane na poczet spłat kredytu są należne i rozliczane prawidłowo, w związku z czym roszczenie powodów polegające na unieważnieniu umowy i tym samym dokonaniu zwrotu wskazanych w piśmie powodów kwot jest bezpodstawne, zatem bank nie znalazł podstaw do uwzględnienia reklamacji powodów. (odpowiedź banku z dnia 10.01.2019 r. – k. 59-67)

Od dnia 12 listopada 2007 r. do dnia 13 lutego 2013 r. D. K. i A. K. wpłacili na poczet spłaty rat kredytu łącznie kwotę 164 286,11 zł (zaświadczenie banku z dnia 14.09.2017 r. – k. 34-45, historia rachunku – k. 186-233).

Przedmiotowa umowa kredytu hipotecznego została zawarta przez strony według standardowego wzorca umownego stosowanego przez bank. Postanowienia umowy dotyczące mechanizmu indeksacji nie były przedmiotem negocjacji ani indywidualnych uzgodnień pomiędzy stronami. Powodowie byli zapewniani przez pracowników banku, że waluta CHF jest stabilną walutą, a kredyt indeksowany do CHF jest korzystniejszy od kredytu złotowego z uwagi na niższe oprocentowanie. Powodom nie przedstawiono historycznego kursu CHF i nie poinformowano ich, że ryzyko finansowe będzie nieograniczone. Na etapie ubiegania się o kredyt, jak również w dniu podpisywania umowy, nie zostały powodom przedstawione informacje odnośnie sposobu ustalania kursu CHF, według którego będzie przeliczone saldo i raty kredytu. (zeznania w charakterze strony powódki A. K. – k. 350-351, zeznania w charakterze strony powoda D. K. – k. 351).

Stan faktyczny w niniejszej sprawie był w zasadzie bezsporny między stronami, sporne były konsekwencje dla konsumenta zapisów wzorca umowy przygotowanego przez przedsiębiorcę.

Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie powołanych w treści uzasadnienia dokumentów prywatnych, wydruków, których treść nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Mając na względzie, że zasadniczy spór między stronami sprowadzał się do kwestii oceny prawnej umowy, Sąd nie miał uzasadnionych podstaw do podważania walorów dowodowych tychże dokumentów oraz wydruków.

Zeznania powodów A. K. i D. K. w charakterze strony Sąd opatrzył wiarygodnością w zakresie, w jakim znajdują one potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym. Sąd nie dał wiary zeznaniom powodów twierdzących, że nie zdawali sobie oni sprawy z charakteru zaciąganego zobowiązania, ryzyka kursowego. Powodowie sami wyjaśnili, że nie spodziewali się tak znacznego wzrostu waluty indeksacyjnej, ale mieli świadomość, że wartość CHF w stosunku do PLN ulega wahaniom.

Sąd, z uwagi na konstrukcję zgłoszonych żądań (roszczenia ewentualne) i uwzględnieniem głównego żądania, nie zajmował się pozostałymi roszczeniami, tym samym wnioski dowodowe, w szczególności wniosek o opinię biegłego został pominięty jako nieprzydatny dla rozstrzygnięcia. Jak wskazał TSUE w wyroku z 3 października 2019 r (C-260/18) artykuł 6 ust.1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnianiu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Jedynym przepisem dyspozytywnym w ustawodawstwie polskim pozwalającym na rozliczenie w PLN kwoty zobowiązania wyrażonej w walucie obcej jest art. 358 § 1 i 2 k.c. Wszedł on w życie 24 stycznia 2009 r., czyli po zawarciu umowy będącej podstawą roszczeń zgłoszonych w niniejszej sprawie. Nie ma przepisów intertemporalnych pozwalających stosować ten przepis do stosunków prawnych powstałych przed jego wejściem w życie. Ogólna zasada lex retro non agit sprzeciwia się możliwości jego zastosowania. Niezależnie od tego można go stosować jedynie do umów zawartych w walucie, a w sytuacji kredytów indeksowanych umowa jest zawarta w PLN.

Sąd na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. pominął dowód z zeznań świadka M. C., bowiem uznał okoliczności, na jakie miał zeznawać ww. świadek, za nieistotne w niniejszej sprawie. Podkreślić należy, że z ww. świadek nie był obecny przy zawarciu sporej umowy. Sąd uznał w szczególności, iż ze względów prawnych zachodziła dowolność pozwanego w kształtowaniu kursów, zaś kwestia finansowania kredytów indeksowanych przez bank jest nieistotna dla rozstrzygnięcia tej sprawy (postanowienie dowodowe – k. 321).

Sąd zważył, co następuje:

Strona powodowa swoje roszczenie główne wywodzi z nieważności umowy zawartej z poprzednikiem prawnym pozwanego. Umowa jest nieważna, jeżeli nie została zachowana forma jej zawarcia przewidziana pod rygorem nieważności lub jest niezgodna z przepisami prawa albo jest sprzeczna z naturą zobowiązania. Podstawy nieważności wskazuje m.in. art. 58 k.c. Zgodnie z tym przepisem nieważna jest 1. czynności prawna sprzeczna z ustawą lub mająca na celu obejście ustawy, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, ze na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy, 2. sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, 3. jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana.

Definicję kredytu bankowego wskazuje art. 69 ust. 1 Prawa bankowego (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy). Zgodnie z tym przepisem przez umowę kredytu bankowego bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy, na czas oznaczony w umowie, kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Zgodnie z art.69 ust. 2 Prawa Bankowego umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności:

1 strony umowy,

2 kwotę i walutę kredytu,

3 cel, na który kredyt został udzielony,

4 zasady i terminy spłaty kredytu,

5 wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany,

6 sposób zabezpieczenia spłaty kredytu,

7 zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu,

8 terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych,

9 wysokość prowizji jeśli umowa ja przewiduje,

10 warunki dokonywania zmian i rozwiązywania umowy.

Kwestionowana w niniejszej sprawie umowa zawiera wszystkie elementy ww. elementy.

Na datę wyrokowania nie budzi wątpliwości konstrukcja umowy i prawna dopuszczalność tego typu umów. Sąd Najwyższy w wyroku z 22 stycznia 2016 r. (ICSK 1049/14) opisał konstrukcję kredytu indeksowanego „bank wydaje kredytobiorcy określoną sumę kredytową w złotych, przy czym jej wysokość jest określona (indeksowana) według kursu danej waluty (np. euro) w dniu wydania (indeksowanie do waluty obcej po cenie kupna). Ustalenie takie następuje też w celu określenia wysokości rat kredytowych, do których kredytobiorca będzie zobowiązany w okresie trwania stosunku kredytowego. W dniu płatności konkretnych rat taka rata jest przeliczana, zgodnie z umową na złote stosownie do kursu danej waluty, tj. po kursie jej sprzedaży, kontrahentowi banku.” W tym wyroku Sąd Najwyższy wprost wskazał, że taka umowa mieści się w ogólnej konstrukcji kredytu bankowego i stanowi jej wariant, nie jest to nowy typ umowy bankowej.

Na mocy art. 1 pkt. 1 lit a) ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984), zmieniony został przepis art. 69 ust. 2 Prawa Bankowego zawierający obowiązkowe elementy które powinna określać umowa kredytowa, poprzez wprowadzenie do niego pkt. 4a) o treści: w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, [umowa kredytowa winna określać – przyp. sądu] szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Nadto przepisy przejściowe przywołanej ustawy pozwalały na stosowanie uprawnień z niej wynikających, dotyczących możliwości wcześniejszej spłaty kredytu denominowanego lub indeksowanego do waluty obcej w tej właśnie walucie, również w stosunku do kredytów zaciągniętych przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej (vide art. 4 ustawy nowelizującej). Dodatkowo ustawa z 23 marca 2017r. O kredycie hipotecznym i o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami jednoznacznie dopuszcza zawieranie umów kredytu hipotecznego indeksowanego do waluty obcej.

Kredytobiorca, pomimo tego, że jako wypłatę kredytu otrzymał PLN, zwraca bankowi wykorzystaną sumę kredytu określona w walucie obcej ( w niniejszej sytuacji w CHF), a w związku z kursem waluty obcej suma do zwrotu może być wyższa w związku z relacją złotego do waluty obcej. Suma wypłacona w dniu wypłaty może mieć inną wartość rynkową w wyniku indeksacji. Wprowadzenie do umowy kredytu bankowego postanowień wprowadzających przeliczanie złotówek na franki szwajcarskie, jako czynność techniczna, mieści się w granicach swobody umów, czyli jest zgodna z art. 351 ( 1) k.c. Kwota kredytu do spłaty i wysokość rat zostały określone we frankach szwajcarskich, również stopa referencyjna oprocentowania została określona stosownie do tej waluty - Libor. Zawarta umowa nie narusza zasady walutowości wynikającej z art. 358 § 1 k.c. (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy). Zgodnie z tym przepisem, z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, zobowiązania pieniężne na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej mogą być wyrażone tylko w pieniądzu polskim. Obrót dewizowy dokonywany z udziałem banków stanowił wyjątek od tego przepisu przewidziany w ustawie. Zgodnie z § 12 rozporządzenia Ministra Finansów z 3 września 2002 r. w sprawie ogólnych zezwoleń dewizowych (wydanego na podstawie art.7 Prawa dewizowego) zezwolono na dokonywanie w kraju, między rezydentami, rozliczeń w euro i w innych walutach wymienialnych, o ile jedną ze stron jest konsument.

Zdaniem Sądu przedmiotowa umowa nie narusza zasad współżycia społecznego. Oceny naruszenia zasad współżycia społecznego dokonujemy na datę zawarcia umowy, nie na jakąś datę z okresu jej wykonywania (np. złożenia pozwu) czy na datę wyrokowania. Zawarcie umowy kredytu powiązanej z CHF pozwalało, na zapłatę przez kredytobiorcę niższego oprocentowania, niż w sytuacji kredytu czysto złotowego, w konsekwencji kredytobiorca, (przez jakiś czas od zawarcia umowy) spłacał niższe raty niż w gdyby spłacał kredyt czysto złotowy, a konsekwencją niższych rat była wyższa zdolność kredytowa dla kredytów powiązanych z walutą (okoliczność znana sądowi z urzędu). Za wiedzę powszechną należy znać fakt, że kursy walut wahają się. W dacie zawarcia umowy, i również na moment wyrokowania, nie jest możliwym do przewidzenia jak będzie się kształtował kurs franka szwajcarskiego, czy wzrośnie, i o ile, czy spadnie, i o ile. Gwałtowny, w porównaniu z kursem z daty zawarcia umowy, wzrost kursu franka szwajcarskiego miał charakter nigdy wcześniej nie spotykany, zatem nie był do przewidzenia ani przez kredytobiorcę ani przez bank. Trudno zatem przyjąć, że bank zaniechał przewidzenia tego. Z perspektywy czasu strona powodowa uznała, że kredyt nie jest tak korzystny jak tego się spodziewała, co było wynikiem, tylko i wyłącznie, wzrostu kursu franka szwajcarskiego. Niemniej ta umowa zawiera niejednoznaczne postanowienia o ryzyku kursowym. Kredytobiorcom nie przedstawiono żadnych pisemnych informacji dotyczących ryzyka walutowego. Podpisane przez powodów oświadczenia nie zawierają żadnych informacji Nie przedstawiono żadnego dowodu, który wykazywałby, że kredytobiorcom przedstawiono skutki wzrostu kursu waluty dla jej sytuacji ekonomicznej przy uwzględnieniu parametrów kredytu, bądź też symulację kredytu z uwzględnianiem najwyższych, znanych bankowi kursów CHF. Kredyt był długoterminowy, więc zasadnym wydaje się sięgniecie do kursów CHF wobec PLN wstecz w adekwatnym czasie, bank wiedział, że CHF w przeszłości już osiągnął poziom ponad 3 zł.

Dodatkowo, bez jakiegokolwiek uzasadnienia z punktu widzenia kredytobiorców, i bez wskazania konsekwencji tego kredytobiorcom, bank w umowie posługuje się dwoma kursami: kursem kupna i kursem sprzedaży. W dacie zawarcia przedmiotowej umowy nie istniały prawne regulacje dotyczące tego, jakie informacje powinny być przekazane kontrahentowi dla zawarcia kredytu hipotecznego w walucie obcej. Jak wskazał TSUE w wyroku z 14 marca 2019r (C-118/17) warunek umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, zgodnie z którym ryzyko wymiany obciążą bez żadnych ograniczeń konsumenta – jako kompensata za korzystniejsza stopę procentową jest warunkiem określającym główny przedmiot umowy, którego nieuczciwy charakter, co do zasady nie może być badany. Można jedynie badać nieuczciwy charakter tego warunku i stwierdzić, że jest on nieuczciwy, jeżeli w momencie zawierania umowy i biorąc pod uwagę tekst i informacje otrzymane od instytucji kredytowej treść tego warunku nie była jasna ani zrozumiała dla właściwie poinformowanego oraz dostatecznie uważnego i rozsądnego przeciętnego konsumenta. Z kolei TSUE w wyroku z 20 września 2018 r (C-51/17) wskazał, że art. 4 ust.2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że wymóg, zgodnie z którym warunki umowy powinny być wyrażone prostym i zrozumiałym językiem, zobowiązujące instytucje finansowe do dostarczenia kredytobiorcom informacji wystarczających do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie rozważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości spadku wartości waluty krajowej względem waluty obcej, w której kredyt był denominowany, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązana finansowych. TSUE w wyrokach z 20 września 2017 r. C-186/16 i z 20 września 2018 r. C-51/17 podkreślił, ze wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to, że ustanowiony przez dyrektywę system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej. Wobec powyższego wymóg, aby warunek umowny był wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, należy zrozumieć w ten sposób, iż powinien być on rozumiany jako nakazujący także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające na niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne. Kredytobiorca musi mieć świadomość, że spadek wartości waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie powoduje wzrost raty i z ekonomicznego punktu widzenia konieczność spłat wyższych rat może być dla niego trudne dla udźwignięcia. Bank miał obowiązek wskazać, że wzrosty kursów walut są niczym nieograniczone i trudne do przewidzenia, bank powinien był przyjąć nawet założenie, że kurs CHF z daty podpisywania umowy może wzrosnąć dwu czy trzykrotnie, choć to założenie hipotetyczne, i wskazać kredytobiorcy, jakie to będzie miało konsekwencje dla wysokości raty czy kwoty jaka ostatecznie kredytobiorcy będzie musiał przekazać bankowi jako spłata kredytu.

W oparciu o powyższe Sąd uznał, że zakwestionowane przez stronę powodową postanowienia umowne nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, co pozwala na ich ocenę pod kątem ich abuzywności. Zdaniem Sądu klauzule przeliczeniowe nie określają głównych świadczeń stron. Zgodnie z definicją kredytu z art.69 1 Prawa bankowego świadczeniem głównym banku jest udostępnienie określonej kwoty pieniężnej, zaś świadczeniem głównym kredytobiorcy jest zwrot otrzymanych pieniędzy wraz oprocentowaniem i prowizją. Klauzule przeliczeniowe wprowadzają jedynie mechanizm wykonania tych świadczeń., tj. przewalutowanie. Sąd Najwyższy w wyroku z 22 stycznia 2016 r. (ICSK 1049/14) wskazał, że „umowna klauzula waloryzacyjna nie jest objęta wyłączeniem zawartym w art. 385 1 zdanie drugie k.c. Klauzula taka nie określa bezpośrednio świadczenia głównego, a wprowadza jedynie umowny reżim jego podwyższenia.” Nawet przy przyjęciu do przeliczeń kursu średniego NBP (kursu niezależnego) umowa pozostaje nadal umową o kredyt indeksowany czy denominowany. Zdaniem Sądu klauzula tzw. spreadu walutowego nie dotyczy głównych świadczeń stron. Przy ocenie głównych świadczeń stron Sąd opierał się na wskazówkach TSUE (wyroki z 20 września 2017r C-186/16, z 14 marca 2019 r. C-118/17, z 30 kwietnia 2014 r C-26/13).

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Art. 385 1 k.c.-385 3 k.c. stanowią implementacje do polskiego prawa dyrektywny 93/13/EWG o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich, czego konsekwencją jest interpretacja tych przepisów w duchu ww. dyrektywy, tj. zgodnie z celem ww. dyrektywy.

Powodowie zawarli umowę kredytową z poprzednikiem prawnym pozwanego jako konsumenci. Zgodnie z definicją konsumenta z art. 22 1 k.c. za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonująca czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Celem kredytu było refinansowanie kredytu zaciągniętego na nabycie mieszkania.

W niniejszej sprawie było bezsporne, ze postanowienia umowy zawierające kwestie przeliczeniowe nie były negocjowane między stronami, były wprost przyjęte przez stronę - kredytobiorców z wzorca przygotowanego przez przedsiębiorcę (bank). Sąd orzekający podziela stanowisko Sądu Apelacyjnego w Warszawie z wyroku z 6 marca 2013 r. (VIACa 1241/12), że przez rzeczywisty wpływ należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Fakt, że konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Innymi słowy należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę zapisów proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę. Do tego, by skutecznie wykazać fakt, że klauzula była uzgodniona z konsumentem, nie wystarcza opatrzenie kontrolowanego postanowienia wzmiankami typu „wyrażam zgodę”, „przyjmuję własnoręcznym podpisem”. Sądowi z urzędu wiadomym jest, że konsument przy zawieraniu umów kredytowych mógł mieć ewentualnie wpływ na okres kredytowania i czasami na wysokość marży banku, w niektórych bankach z uwagi na wysokość zaciąganego kredytu na wysokość kursu CHF przyjętego do wypłaty. Pozwany nie podnosił, że sposób ustalania klauzul przeliczeniowych był omawiany przed podpisaniem umowy. Pozwany w odpowiedzi na pozew nie poruszał kwestii negocjacji brzmienia klauzul przeliczeniowych. Ciężar dowodu, że klauzule przeliczeniowe zostały indywidualnie uzgodnione spoczywał na pozwanym. Fakt, że powodowie zgadzali się na klauzule przeliczeniowe, że wcześniejszy kredyt miała również powiązany z CHF, nie może powodować uznania, że zgoda na taki mechanizm w umowie jest równoznaczna z indywidualnym uzgodnieniem (negocjacjami) brzmienia klauzuli. Nie stanowi też indywidualnego uzgodnienia dokonanie wyboru przez konsumenta jednego z dwóch rodzajów umów przedstawionych mu przez przedsiębiorcę. Nawet w sytuacji, gdyby powodom zaprezentowano kredyt w PLN ze stawką Wibor i drugi powiązany z CHF czy inną walutą obcą, to wybór jednej z kilku ofert kredytowych nie stanowi o indywidualnym uzgodnieniu umowy.

W orzecznictwie i doktrynie uważa się, iż w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron, a także te, które zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy (tak W. Popiołek, Objaśnienia do art. 3851 [w:] K. Pietrzykowski, Kodeks cywilny. Komentarz. T. 1, Warszawa 2005; K. Zagrobelny, Objaśnienia do art. 385 ( 1) [w:] E. Gniewek, Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2008). Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku (wyrok Sądu Najwyższego z 13 lipca 2005r., I CK 832/04). Przyjmuje się, że klauzula dobrych obyczajów, podobnie jak klauzula zasad współżycia społecznego, nakazuje dokonać oceny w świetle norm pozaprawnych, przy czym chodzi o normy moralne i obyczajowe, powszechnie akceptowane albo znajdujące szczególne uznanie w określonej sferze działań, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą działania wykorzystujące niewiedzę, brak doświadczenia konsumenta, naruszenie równorzędności stron umowy, działania zmierzające do dezinformacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Chodzi więc o działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające in minus od przyjętych standardów postępowania (pwyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 27 stycznia 2011r., VI ACa 771/10). Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli nie można racjonalnie spodziewać się, że konsument przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych, w tym znaczeniu istotne jest także zachowanie transparentności i jasności postanowień umowy, jak również równowagi kontraktowej stron. W ocenie Sądu abuzywność zapisów umowy dotyczących wzajemnych przeliczeń waluty CHF-PLN przejawia się w tym, że klauzule te nie odwoływały się do ustalanego w sposób obiektywny kursu CHF, do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz pozwalały w rzeczywistości pozwanemu kształtować ten kurs wedle swej woli. Na mocy spornych postanowień to pozwany bank mógł jednostronnie i arbitralnie, a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość zobowiązania kredytobiorców, a tym samym mógł wpływać na wysokość świadczenia kontrahenta. Umowa kredytu nie przedstawiała w sposób przejrzysty konkretnego mechanizmu wymiany waluty obcej, tak by kredytobiorcy byli w stanie samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne tej umowy. Umowa nie dawała kredytobiorcom żadnego instrumentu pozwalającego bronić się przed decyzjami banku w zakresie wyznaczanego kursu CHF, czy też weryfikować go. Waloryzacja rat kredytu udzielonego na podstawie umowy o kredyt hipoteczny odbywała się w oparciu o tabele kursowe sporządzane przez pozwanego, będące jego wewnętrznym dokumentem i to uprawnienie banku do określania wysokości kursu CHF nie doznawało żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń. Umowa o kredyt hipoteczny nie precyzuje bowiem sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku. Zdaniem Sądu tylko szczegółowe, precyzyjne określenie przez pozwanego zasad wyliczania kursu stosowanego w tabeli umożliwiłoby uznanie klauzuli za prawidłowe. Dobre obyczaje nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy (w tym spread), o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia. Oczywistym jest, że konsument zawierając umowę kredytu indeksowanego, liczy się i akceptuje ryzyko, jakie wiąże się ze zmiennością kursów walut obcych, ryzyko to jest oczywiste, lecz nie ma ono nic wspólnego z ryzykiem całkowicie dowolnego kształtowania kursu wymiany przez kredytodawcę i narażenia konsumenta na nieprzewidywalne koszty, jak to miało miejsce w przedmiotowej sprawie. Czym innym jest bowiem ryzyko zmienności kursu walutowego, a czym innym ustalanie kursów walut przez pozwanego. Te dwie kwestie są ze sobą powiązane tylko w takim stopniu, w jakim czynniki rynkowe mają wpływ na kurs waluty w banku. Natomiast ryzyko to nie ma żadnego wpływu na ryzyko związane z możliwością dowolnego kształtowania przez pozwanego kursu wymiany waluty, w której indeksowany jest kredyt, a to wpływa w sposób oczywisty na sytuację konsumenta. Powyższe oznacza więc, że pozwanemu pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem CHF. Nie może ulegać zaś wątpliwości, że klauzula waloryzacyjna może działać prawidłowo jedynie wówczas, gdy miernik wartości, według którego dokonywana jest waloryzacja, ustalany jest w sposób obiektywny, a więc przede wszystkim w sposób niezależny od woli którejkolwiek stron umowy. Samo kształtowanie przez bank kursu, w swoich tabelach, na poziomie rynkowym, jest bez znaczenia dla rozstrzygnięcia. Są to kwestie dotyczące sposobu wykonywania umowy a ten nie ma znaczenia dla oceny sytuacji konsumenta w momencie zawierania umowy. TSUE wskazał (wyrok z 26 stycznia 2017 r. C-421/14), że w celu zagwarantowania skutku odstraszającego art. 7 dyrektywy 13/93 kompetencje sądu krajowego, który stwierdza istnienie nieuczciwego warunku w rozumieniu art. 3 ust. 1 tej dyrektywy, nie mogą zależeć od faktycznego stosowania lub niestosowania tego warunku. Trybunał orzekł już bowiem, że dyrektywę 13/93 należy interpretować w ten sposób, że jeżeli sąd krajowy stwierdzi nieuczciwy charakter – w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy 13/93 - warunku umowy uzgodnionego z konsumentem przez przedsiębiorcę, okoliczność, że warunek ten nie został wykonany, nie stoi jako taka na przeszkodzie temu, by sąd krajowy wyciągnął wszelkie konsekwencje wynikające z nieuczciwego charakteru tego warunku. Oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się w oparciu o treść umowy i okoliczności jej zawarcia, nie ma znaczenia sposób wykonywania umowy przez bank, w tym sposób finansowania przez bank swojej działalności. Na marginesie jedynie wskazać należy, że harmonogram spłat określał wysokość raty w CHF, a kredytobiorca samodzielnie musiał poszukiwać informacji, jaką ma bieżącą wysokość raty do spłaty w PLN, naraża go to na niedogodności, konieczność poświęcenia czasu, w zasadzie po pobraniu kwoty tytułem raty zna wysokość bieżącej raty do spłaty w PLN.

Dodatkowo bank uwzględniał inny kurs CHF przy przeliczaniu wartości wypłaconego kredytu (kurs kupna) i inny przy obliczaniu wartości raty spłaty kredytu (kurs sprzedaży). Wprowadzenie do umowy dwóch kursów: kupna do wypłaty i sprzedaży do spłaty prowadzi do sytuacji, że gdyby hipotetycznie tuż po wypłacie kredytu kredytobiorca chciał zwrócić przekazany mu kredyt tego samego dnia, to zwraca kwotę wyższa niż otrzymał, pomimo tego, że nie zapadł termin wymagalności żadnych odsetek. Dla dłużnika przyjęcie dwóch kursów dla wypłaty i spłaty nie ma żadnego uzasadnienia: ani ekonomicznego ani prawnego. Między stronami nie dochodziło do transakcji wymiany walut. Pobieranemu od kredytobiorcy spreadowi nie odpowiadało żadne świadczenie banku. W istocie była to prowizja na rzecz banku, której wysokości kredytobiorca nie mógł oszacować. Wysokość tej prowizji zależała wyłącznie od banku. Oczywistym jest, że celem klauzul waloryzacyjnych nie jest przysparzanie dochodów jednej ze stron umowy. Tymczasem stosowane przez bank klauzule waloryzacyjne umożliwiały mu stosowanie inaczej ustalanego kursu CHF przy przeliczaniu wypłaconej kredytobiorcy kwoty kredytu na CHF, inaczej zaś ustalanego przy obliczaniu wysokości rat kredytowych. Różnica pomiędzy tymi kursami stanowi dodatkowy, niczym nieuzasadniony dochód banku, zaś dla konsumentów dodatkowy koszt. Bank, przeliczając kwotę wypłaconego konsumentom kredytu według ustalonego przez siebie kursu zakupu CHF oraz pobierając z rachunku konsumentów raty kredytu przeliczone według własnego kursu sprzedaży CHF, uzyskiwał w ten sposób od kredytobiorców dodatkową ukrytą prowizję, której nie odpowiada żadne świadczenie banku. Co więcej, pomiędzy kredytobiorcą a bankiem nie dochodziło do żadnych transakcji wymiany waluty. Kwota kredytu wypłacona została w złotych polskich i spłata następowała również w tej walucie. Natomiast wartość franka szwajcarskiego przyjęta jest jedynie jako wskaźnik waloryzacji poszczególnych rat podlegających spłacie. Oznacza to, iż wszelkie operacje wykonywane były jedynie "na papierze", dla celów księgowych, natomiast do faktycznego transferu wartości dewizowych w którąkolwiek stronę nie dochodziło. W efekcie różnica pomiędzy kursem zakupu danej waluty a kursem sprzedaży tej waluty przez bank, ustalanych wyłącznie przez pozwanego, stanowi jego czysty dochód, zwiększający dodatkowo koszty kredytu dla klienta. W tym mechanizmie należy więc dostrzec również sprzeczność postanowienia z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta, który nie ma nawet możliwości uprzedniej oceny własnej sytuacji - w tym wysokości wymagalnych rat kredytu - i jest zdany wyłącznie na arbitralne decyzje banku. TSUE w wyroku z 30 kwietnia 2014 r. ( C-26/13) stwierdził, że świadczenie kredytobiorcy polegające na obowiązku zapłaty różnicy pomiędzy kursem zakupu waluty a kursem jej sprzedaży nie można uznać za wynagrodzenie, któremu odpowiada jakiekolwiek świadczenie banku

Treść kwestionowanych przez powodów postanowień umożliwiała bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązań wobec banku, przez co zakłócona została równowaga pomiędzy stronami przedmiotowej umowy, przez wykorzystanie przez bank swojej nadrzędnej pozycji i wprowadzenie do umowy rozwiązań korzystnych tylko dla banku, w nieuzasadniony sposób zwiększających wysokość świadczenia do zwrotu. Mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, który pozostawia bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, a klauzula która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełna swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu jest klauzulą niedozwoloną w rozumieniu art. 385 § 1 k.c. (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 22 stycznia 2016 r. ICSK 1049/14).

Konsekwencją uznania danej klauzuli umownej za niedozwoloną jest to, że nie wiąże ona konsumentów ex tunc i ex lege. Zgodnie z art. 385 ( 1) § 1 k.c. in fine, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Zgodnie z art. 6 ust 1 dyrektywy nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE z 1993 r. L 95, s. 29) państwa członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Jak wskazał TSUE w wyroku z 3 października 2019 r. (C-260/18) art. 6 ust. 1 drugi człon zdania dyrektywy 93/13 sam w sobie nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy po eliminacji nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie - zgodnie z prawem Unii Europejskiej - krajowemu porządkowi prawnemu. Oznacza to, w świetle kryteriów przewidzianych w prawie krajowym, że w konkretnej sytuacji należy zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały unieważnione (uznane za nieważne). W takim przypadku, jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 13/93 nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków i wtedy sąd powinien orzec jej unieważnienie. W tym wyroku TSUE wykluczył możliwość uzupełnienia luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że treść czynności prawnej jest uzupełniana przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie są zatem przepisami o charakterze dyspozytywnym lub przepisami mającymi zastosowanie, chyba że konsument wyrazi taką wolę. To od konsumenta zależy, czy wyraża zgodę na unieważnienie umowy czy dojdzie do zastąpienia nieuczciwego postanowienia umownego i w jaki sposób i za zgodą banku. Trybunał uznał, że wola konsumenta, który uważa, że stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne, przeważa nad wdrożeniem systemu polegającego na zgodnym uzupełnieniu umowy i zastąpieniu nieuczciwego postanowienia umowy by otrzymać umowę w mocy. W sytuacji niniejszej sprawy strona powodowa domagała się stwierdzenia nieważności umowy. Postanowienia uznane za abuzywne nie są zastępowane żadnymi innymi zapisami i umowa kredytu pozostaje umową indeksowaną, ale brak jest sprecyzowanego wskaźnika waloryzacyjnego (do tej pory wskaźnikiem takim był kurs kupna/sprzedaży waluty z tabeli walutowej), co powoduje, iż de facto mamy do czynienia z kredytem "czysto" złotowym o parametrach (marża, oprocentowanie) kredytu walutowego. Jak już wskazano brak jest przepisu pozwalającego zastąpić wadliwą klauzulą waloryzacyjną inną, w szczególności taką, która określałaby inny sposób ustalenia kursu waluty waloryzacji. Wyeliminowanie z umowy klauzul przeliczeniowych powoduje zmianę charakteru zobowiązania na takie, które nie występuje w obrocie (PLN oprocentowany stawka Libor). Sąd pouczył stronę powodową o możliwych do przewidzenia skutkach nieważności umowy i mimo świadomości tego powodowie swoje roszczenia wywodzili z nieważności umowy.

Powodom przysługuje prawo do żądania zwrotu kwot przez nich wpłaconych w oparciu o art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. Jak stanowi art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Przepis ten stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 k.c.). Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. W przedmiotowej sprawie nienależne świadczenie polega na tym, że bank pobierał raty na podstawie nieważnej umowy. Wysokość tego świadczenia wynika z zaświadczenia banku.

W sytuacji niniejszej sprawy nie można uznać jakiejkolwiek kwoty za przedawnioną. Jak wskazał TSUE w wyroku z 10 czerwca 2021 r. (sprawy połączone C-776/19-782/19) termin przedawnienia roszczeń konsumenta zaczynia bieg w momencie, gdy konsument miał możliwość poznania swoich praw. W sytuacji niniejszej sprawy jest to data wezwania do zapłaty skierowanego przez powodów do banku, a więc grudzień 2018 r.

Odnosząc się do roszczenia w przedmiocie odsetek, wskazać należy iż zgodnie z treścią art. 481 k.c. odsetki należą się za opóźnienie w zapłacie, to jest za uchybienie terminowi płatności. Jak zasadnie wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 22 marca 2001 r. (V CKN 769/00) w wypadku roszczeń o zwrot świadczenia nienależnego data wymagalności roszczenia co do zasady nie pokrywa się z terminem zapłaty, zaś ,,przepisy regulujące instytucję bezpodstawnego wzbogacenia, a więc i nienależnego świadczenia (art. 410 § 1 k.c.), nie określają terminu, w jakim nastąpić ma wykonanie obowiązku zwrotu nienależnego świadczenia. Nie można też wyznaczyć tego terminu, odwołując się do natury zobowiązania, z którego świadczenie wynika. W tym stanie rzeczy za uzasadniony uznać należy pogląd, że zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. Oznacza to, że termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez zubożonego. Czas opóźnienia w spełnieniu świadczenia (zwrot przez pozwany bank nadpłaconych przez powoda odsetek), nie może być liczony od chwili, w której dokonywane były poszczególne nadpłaty. Opóźnienie pozwanego banku w spełnieniu świadczenia rozpoczęło się bowiem później (niezwłocznie po upływie wyznaczonego terminu) niż to wynika z zaskarżonego wyroku".

Zdaniem Sądu bank pozostaje w opóźnieniu od dnia następnego po upływie terminu wyznaczonego bankowi przez powodów w wezwaniu do zapłaty, tj. po 11 stycznia 2019 r. To, że bank odmówił zapłaty i uzasadnił swoje stanowisko, nie ma znaczenia dla określenia terminu spełnienia świadczenia z nieważnej umowy.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. Na kwotę zasądzonych kosztów składa się uiszczona przez konsumentów opłata sądowa od pozwu – 1 000 zł, wynagrodzenie pełnomocnika – 5 400 zł oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 17 zł.

O wpłaceniu przez pozwanego pełnej opłaty od pozwu Sąd orzekł na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Zdaniem Sądu opłata sądowa od pozwu wynosi 8 215 zł., zaś zgodnie z art. 13a ww. ustawy konsument uiszcza ją w wysokości 1 000 zł.

Mając powyższe na uwadze, Sąd orzekł jak w sentencji.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Wioleta Żochowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Anna Błażejczyk
Data wytworzenia informacji: