Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 1252/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2015-03-26

Sygn. akt

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

w składzie:

Przewodniczący: (spr.)

Sędziowie: SA Jan Futro

SA Małgorzata Gulczyńska

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Sylwia Woźniak

po rozpoznaniu w dniu w Poznaniu

sprawy z powództwa

(...) Spółdzielni Mieszkaniowej w Ś.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku

z dnia sygn. akt

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie II w ten sposób, że nie obciąża powoda obowiązkiem zwrotu pozwanej kosztów zastępstwa procesowego;

2.  w pozostałej części apelację oddala;

3.  nie obciąża powoda obowiązkiem zwrotu pozwanej kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

J. Futro B. Wysocki M. Gulczyńska

sygn. akt I ACa 1252/14

UZASADNIENIE

Powód R. T. wystąpił przeciwko pozwanej (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w Ś. z powództwem w którym domagał się zasądzenia kwoty 175.500 zł z ustawowymi odsetkami za zwłokę od dnia prawomocnego wyroku jako odszkodowania z tytułu nieprawidłowości do jakich dopuściła się pozwana tj. nieprzekazania zgromadzonych kwot z wkładu mieszkaniowego powoda na jego książeczkę mieszkaniową. Jako podstawę prawną żądania powód wskazał art. 471 k.c. i art. 204, art. 205 ustawy z dnia 16 września 1982 r. Prawo Spółdzielcze. Nadto powód wniósł o zasądzenie kosztów procesu.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 27 maja 2014 r. Sąd Okręgowy w Zielonej Górze oddalił powództwo, kosztami procesu obciążył powoda.

Podstawą rozstrzygnięcia były następujące ustalenia i wnioski.

W dniu 20 listopada 1978 r. Zakład (...) w K. przelał tytułem wkładu mieszkaniowego powoda dla pozwanej kwotę 14.300 starych złotych, następnie w dniu 2 kwietnia 1979 r. dokonał kolejnej wpłaty w wysokości 9.532 starych złotych.

7 grudnia 1987 r. powód zwrócił się do dyrekcji Przedsiębiorstwa (...) w K. o sfinansowanie wkładu mieszkaniowego w wysokości 80.268 starych złotych do aktualnie obowiązującego stanu na mieszkanie lokatorskie typu M-2 w (...) Spółdzielni Mieszkaniowej. W dniu 17 marca 1988 r. została dokonana kolejna wpłata na wkład mieszkaniowy w wysokości 130.500 starych złotych.

23 lutego 1988 r. R. T. złożył wniosek do (...) Spółdzielni Mieszkaniowej o przydział mieszkania. Tego samego dnia złożył również prośbę o przyjęcie go w poczet członków tej Spółdzielni. 

Decyzją Zarządu z dnia 6 lipca 1988 r. powód został przyjęty w poczet członków (...) Spółdzielni Mieszkaniowej. Również w dniu 6 lipca 1988 r. została zawarta umowa pomiędzy powodem, a (...) Spółdzielnią Mieszkaniową w sprawie określenia kolejności przydziału mieszkania spółdzielczego. Zgodnie z jej treścią Spółdzielnia zobowiązała się do

przydzielenia powodowi jako członkowi lokalu mieszkalnego kategorii odpowiadającej jego wnioskowi w kolejności oznaczonej numerem umowy tj.782.

24 września 1990 r. powód zwrócił się do pozwanej z prośbą o nadesłanie zaświadczenia wskazującego ile aktualnie wynosi pełny wkład mieszkaniowy. Pozwana wysłała w dniu 26 września 1990 r. odpowiedź, że obecnie pełny wkład mieszkaniowy wynosi 945.000 starych złotych.

Pozwana od 15 października 1992 r. tj. od oddania ostatniego budynku mieszkalnego nie prowadzi działalności inwestycyjnej. Wolne mieszkania pozwana pozyskuje jedynie w wyniku dokonywanych zwolnień przez ich lokatorów. Ostatnimi mieszkaniami typu M-2 pozwana dysponowała na Os. (...) w Ś..

Zgromadzony wkład mieszkaniowy przez powoda wystarczał jedynie na mieszkanie typu M-2. W roku 1990 wkład mieszkaniowy uprawniający członka spółdzielni do uzyskania mieszkania spółdzielczego wynosił 945.000 zł. Powód nie uzupełnił swojego wkładu do tej wysokości. Na przełomie lat 1989 i 1990 pozwana prowadziła kampanię informacyjną wśród swoich członków o możliwości wycofania bądź o dokonaniu przelewu na książeczki mieszkaniowe bądź również o wycofaniu wkładów bez określenia ich dalszego przeznaczenia. Powód pomimo wezwania na zebranie dotyczącego wkładów mieszkaniowych się nie stawił.

Uchwałą Zgromadzenia Przedstawicieli Członków nr (...) z dnia 24 czerwca 1995 r. usunięto zapisy, które regulowały „kolejkowe” zasady przydziału mieszkań. W wyniku tej uchwały wprowadzono zasadę powiadamiania członków Spółdzielni o wolnych lokalach najdłużej oczekujących członków.

Pozwana środki z wkładów mieszkaniowych zgromadzonych przez członków spółdzielni księgowała na osobnym rachunku bankowym dotyczącym wkładów mieszkaniowych. Jednocześnie pozwana na polecenie członka Spółdzielni dokonywała wypłaty bądź przelewu zgromadzonych środków na książeczki mieszkaniowe. Powód do chwili obecnej nie złożył żadnego pisma z żądaniem przelania środków na książeczkę mieszkaniową bądź dokonania ich wypłaty.

Uchwałą z dnia 18 maja 2004 r. zmieniono Statut Spółdzielni, wprowadzając zasadę powiadamiania członków przez ogłoszenia w prasie i na tablicach ogłoszeń. Powód mimo wielokrotnych zawiadomień do dnia dzisiejszego nie skorzystał z żadnej oferty.

Pismem z dnia 23 lipca 2009 r. (...) Bank (...) S.A. poinformowała powoda o zgromadzonych na książeczce mieszkaniowej oszczędnościach, które na dzień 16 lipca 2009 r. wynosiły 209,98 zł.

Pismem z dnia 12 lipca 2013 r. powód wezwał pozwaną do zapłaty kwoty 175.00 zł z tytułu nieprawidłowej działalności spółdzielni mieszkaniowej.

Powód do dnia dzisiejszego pozostaje członkiem (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w Ś..

W ocenie Sądu Okręgowego w świetle dokonanych ustaleń faktycznych powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie, albowiem powód nie udowodnił szkody jak i związku między niewykonaniem zobowiązania a powstałą szkodą (art. 471 k.c.).

Powód powoływał się na niewykonanie zobowiązania (art. 471 k.c.) wynikającego z obowiązku dbałości zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych swoich członków (art. 204 i 205 ustawy Prawo Spółdzielcze). Zobowiązanie to powstało w momencie przyjęcia powoda w poczet członków Spółdzielni. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2002 r. II CKN 762/00 (OSNC 2003/5/71) roszczenie odszkodowawcze za niewykonanie przez Spółdzielnię umowy w sprawie określenia kolejności przydziału wymaga wykazania przez stronę, że nabyła one zgodnie z tą umową roszczenie przeciwko Spółdzielni o dokonanie przydziału określonego mieszkania (czy to już wybudowanego czy też budowanego). Powód co prawda zgromadził wymagany wkład mieszkaniowy uprawniający go do objęcia mieszkania typu M-2, jednakże samo uzbieranie wkładu nie wiązało się z uzyskaniem prawa do lokalu. Ponadto w roku 1990 powód był świadom tego, że wkład który uzbierał w 1988 r. nie jest już wystarczający do nabycia prawa do lokalu, o czym świadczy wymiana korespondencji powoda z pozwaną. Powód w toku postępowania nie wykazał, że nabył roszczenie wobec pozwanej o dokonanie przydziału.

W zakresie winy pozwanej w postaci nieprzekazania wkładów do banku, to powód nigdy nie złożył żadnego oświadczenia dotyczącego jego wkładu mieszkaniowego. Nie żądał on ani wypłaty ani tym bardziej przelania tej kwoty na książeczkę mieszkaniową, pomimo, że pozwana informowała członków o takiej możliwości. Powód nie podjął żadnych czynności w tym kierunku, o czym świadczą zeznania złożone przez członka zarządu pozwanej U. K.. Wprawdzie powód zeznał, że zwracał się ustnie do pozwanej (w sekretariacie Spółdzielni) z prośbą o przelanie pieniędzy, jednak są to twierdzenia gołosłowne i nie poparte żadnymi dowodami. 

W ocenie Sądu powołana podstawa prawna przez powoda nie pozwala na stwierdzenie, że powołane przepisy rodziły po stronie pozwanej jakikolwiek obowiązek do samodzielnego przelewania kwot wpłaconych tytułem wkładu mieszkaniowego. W związku z tym należało stwierdzić, że żądanie powoda jest nieuzasadnione.

Powód w żaden sposób też nie wykazał, że poniósł szkodę w wysokości dochodzonej pozwem. Odpowiedzialność kontraktowa dotyczy wyłącznie szkody majątkowej i nie sposób przyjąć, że nieprzyznanie mieszkania jest szkodą majątkową. W ocenie Sądu żądana przez powoda kwota 175.500 zł tytułem odszkodowania nie ma żadnego pokrycia i jest nieuzasadniona. Powód nie przedstawił żadnych dowodów, które wskazywałyby na to, że poniósł on faktycznie szkodę w rozmiarze dochodzonym pozwem. W związku z tym Sąd uznał, że żądanie pozwu jest bezzasadne.

Za niewiarygodne Sąd uznał również twierdzenie powoda w kwestii dokonanej wpłaty kwoty 130.500 (starych złotych). Powód zeznał, że wpłaty w/w kwoty dokonał osobiście w kasie

Spółdzielni, jednakże nie posiada żadnego potwierdzenia dokonania tej wpłaty, bo dowód wpłaty zagubił. Jak wynika z dokumentu w postaci kartoteki Spółdzielni wpłaty dokonało Gwarectwo Budownictwa Górniczego, bowiem zaznaczono w niej że wpłata została dokonana dokumentem bankowym. Wskazuje na to również pismo z dnia 7 grudnia 1987 r., w którym powód zwraca się z prośbą do Przedsiębiorstwa (...) o sfinansowanie wkładu mieszkaniowego do aktualnie obowiązującej wysokości.

Zgodnie z przyjętym w judykaturze stanowiskiem wkład mieszkaniowy staje się zwykłą wierzytelnością dopiero od momentu, w którym przestaje pełnić rolę przesłanki do uzyskania prawa do lokalu. Roszczenie członka spółdzielni mieszkaniowej (lub osoby uprawnionej) o zwrot przez spółdzielnię sumy pieniężnej z tytułu uiszczonego wkładu mieszkaniowego (budowlanego) powstaje dopiero z chwilą ustania członkostwa. Dopiero od tego momentu dopuszczalna jest waloryzacja tej sumy na podstawie art. 358 1 § 3 k.c. Waloryzacja zgromadzonych środków przed ustaniem członkostwa jest niedopuszczalna i (wyrok SN z dnia 24 lipca 2002 r., I CKN 901/00, LEX 56894; postanowienie SN z dnia 19 listopada 1997 r., III CZP 52/97, LEX 32430; wyrok z dnia 25 listopada 2000 r., I CKN 383/98, LEX 50858). Według wyrażonego stanowiska judykatury prawo do wkładu jest przede wszystkim przesłanką do uzyskania prawa do lokalu. W momencie gdy członek objawi wolę, że rezygnuje z oczekiwania na przydział prawa do lokalu, prawo wstaje się zwykłą wierzytelnością pieniężną. Wkład mieszkaniowy wniesiony do spółdzielni nie jest zwykłą wierzytelnością pieniężną, którą członek może w każdej chwili wycofać, ale jest to pewien „zalążek” prawa do lokalu.

Powód do chwili obecnej jest cały czas członkiem (...) Spółdzielni Mieszkaniowej. Mając na uwadze obowiązujące stanowisko judykatury wyliczenia jakie dokonał powód są nieuprawnione i nieznajdujące oparcia w żadnych obowiązujących przepisach.

Rozstrzygając o kosztach procesu Sąd oparł się o dyspozycję art. 98 § 1 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku złożył powód, zaskarżył go w całości. Powód zarzucał rozstrzygnięciu, że jest ono niesprawiedliwe, jednostronne i nierzetelne. Z treści apelacji wynika, że powód wnosi o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości.

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna.

Zgodzić można się jedynie z zarzutem, iż sąd I instancji bezzasadnie przyjął, że wpłata kwoty 130.500 st. zł, dokonana na konto spółdzielni w dniu 17 marca 1988r., stanowiła pomoc dla powoda z zakładowego funduszu mieszkaniowego jego zakładu pracy.

Skarżący konsekwentnie utrzymywał, że była to jego wpłata własna a przeprowadzone postępowanie dowodowe nie dało dostatecznych podstaw do zakwestionowania tego rodzaju twierdzeń.

Odmiennej tezy nie potwierdzają zapisy w prowadzonym przez pozwaną rejestrze wkładów, w którym dopatrzeć się można istotnej sprzeczności. Rzeczona wpłata zarejestrowana została bowiem jako wkład własny powoda, chociaż jednocześnie z treści tego dokumentu można by wnioskować, że została ona dokonana przez Gwarectwo Budownictwa Górniczego w K.. Sprzeczności tej strona pozwana ani sąd nie wyjaśnili w sposób przekonujący, co powoduje, że dokument ten nie był wystarczający do podważenia wersji powoda, bez poparcia go innymi dowodami w postaci np. dowodu przelewu czy też informacji uzyskanej od wspomnianego przedsiębiorstwa.

Podobnie, nie ma przesądzającego znaczenia w omawianej kwestii fakt zwrócenia się przez powoda w 1987r. do zakładu pracy o wsparcie w uzupełnieniu wkładu mieszkaniowego.

Dodatkowo za wiarygodnością wersji forsowanej w tym względzie przez powoda przemawia treść obowiązującego w dacie omawianej wpłaty przepisu § 7 ust. 9 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 2 listopada 1973r. w sprawie zakładowego funduszu mieszkaniowego (tekst jedn. Dz. U. z 1981r., nr 21, poz. 109 ze zm.), zgodnie z którym pomoc z zakładowego funduszu mieszkaniowego przeznaczona na wkład mieszkaniowy lub budowlany do spółdzielni jest przekazywana na konto spółdzielni po zawiadomieniu członka o terminie zasiedlenia mieszkania. Poza sporem jest, że w momencie wpływu kwoty 130.500 st. zł na konto spółdzielni termin zasiedlenia przez powoda mieszkania nie był znany nawet w przybliżeniu. W tej sytuacji wypłata środków z zakładowego funduszu mieszkaniowego byłaby sprzeczna z prawem. Nie ma natomiast wystarczających przesłanek do przyjęcia, że odpowiednie komórki w/w Gwarectwa miałyby nie stosować się do obowiązujących w zakresie swojej działalności przepisów prawa.

Wymaga jednak przy tym wyraźnego podkreślenia, że błędne ustalenie sądu co do pochodzenia przedmiotowej wpłaty nie rzutuje w jakikolwiek sposób na ocenę poprawności zaskarżonego orzeczenia.

Podobnie, zważywszy na jednoznacznie określoną podstawę faktyczną roszczeń powództwa, bez istotnego znaczenia było, czy do powoda docierały zawiadomienia spółdzielni o możliwości składania ofert na przydział nowowybudowanych oraz zwalnianych mieszkań spółdzielczych (k. 153 – 159).

Pozostałe ustalenia faktyczne sądu I instancji nie budzą wątpliwości i nie są kwestionowane w apelacji. Stąd ustalenia te Sąd Apelacyjny w pełni akceptuje, przyjmując je za podstawę własnego rozstrzygnięcia.

Nie doszło natomiast do naruszenia przez Sąd Okregowy jakichkolwiek przepisów prawa materialnego, w szczególności art. 471 kc oraz powoływanej przez powoda ustawy z dnia 30 listopada 1995r. o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, udzielaniu premii gwarancyjnych oraz refundacji bankom wypłaconych premii gwarancyjnych (tekst jedn. Dz. U. z 2013r., poz. 763, dalej powoływanej jako „ustawa z 1995r.”), a także obowiązujących wcześniej przepisów regulujących zagadnienie gromadzenia wkładów mieszkaniowych w spółdzielniach mieszkaniowych bądź udzielanie premii gwarancyjnych z tytułu systematycznego oszczędzania na cele mieszkaniowe.

Powód dochodził roszczeń odszkodowawczych w postaci utraconych korzyści, stanowiących równowartość premii gwarancyjnej, której został pozbawiony, jak twierdził, na skutek niewłaściwego wykonywania przez pozwaną jej zobowiązań, wynikających z łączącego strony stosunku członkostwa. Polegać to miało na zaniechaniu przekazania kwot wpłaconych bądź to przez powoda, bądź przez jego zakład pracy (wpłaty z 1978r. oraz z 1979r.) na poczet wkładu mieszkaniowego na założoną przez powoda i prowadzoną w (...) mieszkaniową książeczkę oszczędnościową.

Podzielić należy w związku z tym stanowisko sądu I instancji, zgodnie z którym po stronie pozwanej spółdzielni nie było obowiązku przekazywania wpłaconych przez powoda lub przez jego zakład pracy na poczet wkładu mieszkaniowego środków na mieszkaniową książeczkę oszczędnościową.

Obowiązek taki nie wynikał z łączącego strony stosunku członkostwa, w tym z treści statutu spółdzielni, z zawartej umowy o kolejność przydziału mieszkania ani też z ogólnie obowiązujących przepisów prawa, w tym mogących wchodzić w grę postanowień uchwały nr 125 Rady Ministrów z dnia 22 maja 1965r. w sprawie dalszego rozwoju oszczędzania na mieszkaniowych książeczkach oszczędnościowych powszechnych kas oszczędności (M.P., nr. 27, poz. 136 ze zm.) bądź zarządzenia Prezesa Narodowego Banku Polskiego z dnia 21 kwietnia 1983r. w sprawie zasad i warunków gromadzenia przez ludność środków własnych na oszczędnościowych książeczkach mieszkaniowych (M.P. nr 14, poz. 83 ze zm.).

Wbrew poglądowi powoda nie sposób takiego obowiązku wyprowadzić także z treści dawnych przepisów art. 204 czy 205 prawa spółdzielczego.

O ile bowiem do zadań spółdzielni mieszkaniowych należało zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych jej członków, to już sposób gromadzenia środków na uiszczenie wkładu mieszkaniowego lub budowlanego leżał w wyłącznej gestii każdego z członków spółdzielni.

Z tego wynika, że pozwana miałaby obowiązek przelania wpłaconych na poczet wkładu mieszkaniowego należności na prowadzoną dla powoda mieszkaniową książeczkę oszczędnościową tylko na podstawie jego wyraźnej dyspozycji.

Wymaga przy tym podkreślenia, że w okolicznościach sprawy nie znajdowało zastosowania stanowisko wyrażone w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 1995r. w

sprawie I CR 1/95, do którego odwoływało się pismo Biura Rzecznika Praw Obywatelskich z dnia 28 listopada 2011r.

W sprawie tamtej chodziło bowiem o świadczenie przekazane spółdzielni na poczet wkładu mieszkaniowego przez zakład pracy członka z zakładowego funduszu mieszkaniowego z poleceniem przelania tej kwoty na mieszkaniową książeczkę oszczędnościową.

Sąd Najwyższy stwierdził, że świadczenie to było przede wszystkim nienależne, jako przedwczesne z uwagi na treść § 7 ust. 9 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 2 listopada 1973r. w sprawie zakładowego funduszu mieszkaniowego. Spółdzielnia miała zatem obowiązek albo zwrócenia świadczenia zakładowi pracy, albo podjęcia działań, we współpracy z zainteresowanym członkiem, w celu wykonania dyspozycji świadczeniodawcy o przelaniu środków na mieszkaniową książeczkę oszczędnościową.

Tymczasem w realiach rozpoznawanej sprawy żadna z przesłanek omawianego rozstrzygnięcia nie wystąpiła.

Po pierwsze, żadna z wpłaconych na poczet wkładu mieszkaniowego powoda kwot nie mogła być uznana za nienależną.

Dotyczy to także wpłat z 1978r. i 1979r., dokonanych przez zakład pracy powoda. W datach tych wpłat przepisy w/w Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 2 listopada 1973r. w sprawie zakładowego funduszu mieszkaniowego nie uzależniały bowiem udzielenia pomocy finansowej z tego funduszu na opłacenie lub uzupełnienie wkładu mieszkaniowego od zawiadomienia członka o terminie zasiedlenia mieszkania.

Tym bardziej za nienależną nie mogła być uznana kwota wpłacona na poczet wkładu przez samego powoda w 1988r.

Obowiązek uiszczenia wkładu mieszkaniowego przed uzyskaniem spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu wynikał bowiem zarówno z przepisu art. 208 § 1 prawa spółdzielczego, jak i postanowień § 14 obowiązującego w spółdzielni statutu z czerwca 1983r.

Poza tym żadna z omawianych wpłat nie była połączoną z poleceniem przekazania jej na mieszkaniową książeczkę oszczędnościową.

Przesądza to o braku podstawowej przesłanki potencjalnej odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanej spółdzielni w postaci niewykonania lub niewłaściwego wykonania przez nią zobowiązania (art. 471 kc).

Niezależnie od tego zgodzić należy się z sądem I instancji, że powód nie wykazał w procesie istnienia szkody i jej wysokości (art. 361 § 2 kc, art. 6 kc).

W pierwszej kolejności należy stwierdzić, że nie było jakichkolwiek podstaw do obliczenia utraconej przez powoda premii gwarancyjnej w sposób wskazywany w pozwie, tj. przez proporcjonalne porównanie rzeczywiście naliczonej premii w stosunku do wkładów zgromadzonych na książeczce mieszkaniowej z hipotetyczną premią w relacji do kwot wpłaconych do pozwanej spółdzielni.

Sposób obliczania premii gwarancyjnej został precyzyjnie określony w przepisach art. 3b ustawy z 1995r. oraz w załączniku do tej ustawy. Prawo do premii i jej wysokość w poszczególnych okresach uzależniona jest od szeregu parametrów, w tym od obowiązującej stopy oprocentowania wkładów. Tymczasem strona powodowa nie zaoferowała nawet dowodu z danych w tym zakresie.

Z kolei niewątpliwie szkoda, której wyrównania żąda powód, ma charakter utraconych korzyści ( lucrum cessans) w rozumieniu przepisu art. 361 § 2 in fine kc.

Przyjmuje się, że w przypadku tego rodzaju szkody, mającej z natury rzeczy charakter hipotetyczny, do obowiązków powoda dochodzącego odszkodowania należy wykazanie wysokiego prawdopodobieństwa jej powstania, graniczącego z pewnością (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 21 czerwca 2001r w spr. IV CKN 382/00, LEX nr 52543 oraz z dnia 23 stycznia 2008r w spr. II CSK 377/07, LEX nr 492167).

W związku z tym konieczne jest zwrócenie uwagi, że prawo do premii gwarancyjnej nie powstawało i nie powstaje wyłącznie z samego tytułu gromadzenia środków na mieszkaniowej książeczce oszczędnościowej założonej przed 1990r.

Jej naliczenie i wypłata uzależnione bowiem zawsze były i są przede wszystkim od spełnienia podstawowego warunku, jakim jest zaspokojenie przez oszczędzającego jego potrzeb mieszkaniowych w jeden ze sposobów obecnie wskazanych w przepisach art. 3 i art. 3a ustawy z 1995r.

Powód, dochodzący odszkodowania z tytułu utraty prawa do premii gwarancyjnej, winien zatem był wykazać, że zaspokoił lub mógł realnie zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe w taki sposób, że skutkowałoby to powstaniem prawa do takiej premii.

Tymczasem w toku procesu powód w zasadzie nie formułował w tym zakresie jakichkolwiek twierdzeń faktycznych, poprzestając na gołosłownym stanowisku, że sama premia w obliczonej przez niego (w błędny sposób) wysokości pozwalałaby na uzyskanie prawa własności co najmniej dwupokojowego lokalu mieszkalnego.

Z uwagi na jednoznaczną podstawę faktyczną pozwu oraz stanowisko w tym zakresie powtórzone przez skarżącego w apelacji, nie było potrzeby przeprowadzania oceny roszczeń powództwa z punktu widzenia przepisów o waloryzacji wierzytelności z tytułu zgromadzonych wkładów.

Podzielić należy w każdym razie od dawna przesądzone w judykaturze stanowisko, zgodnie z którym tego rodzaju wierzytelność mogłaby podlegać waloryzacji dopiero z chwilą jej wymagalności, tzn. ustania członkostwa w spółdzielni i powstania po stronie członka roszczenia o zwrot wkładu (por. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 15 października 1997r. w spr. III CZP 48/97, LEX nr. (...) oraz z dnia 19 listopada 1997r. w spr. III CZP 52/97, LEX nr. (...) także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2010r. w spr. II CSK 369/09, LEX nr. (...)).

Poza sporem jest, że tego rodzaju okoliczności w sprawie nie wystąpiły.

Sąd Apelacyjny uznał jedynie za uzasadniony wniosek skarżącego o nieobciążanie go kosztami zastępstwa procesowego strony przeciwnej i to w obu instancjach.

W ocenie sądu odwoławczego zachodzi bowiem w sprawie szczególny przypadek w rozumieniu przepisu art. 102 kpc.

Wynika to nie tylko z trudnej sytuacji materialnej i życiowej powoda, który wykonuje m.in. funkcje rodzica zastępczego.

Nie można pomijać okoliczności, że powód, nie znający dostatecznie dobrze przepisów prawa i jego wykładni, wytaczając powództwo mógł być w sposób usprawiedliwiony przekonany o jego zasadności z uwagi na treść pisma organu państwowego o wysokim stopniu zaufania, jakim jest Rzecznik Praw Obywatelskich, z dnia 28 listopada 2011r. Pisma procesowe powoda w dużym stopniu stanowią bowiem powielenie podanych mu w tym piśmie informacji, które nie zostały jednak poddane odpowiednio krytycznej analizie. Wymaga jednak podkreślenia zarazem, że powód we wszystkich czynnościach w relacjach ze spółdzielnią występował samodzielnie, bez udziału fachowego pełnomocnika.

Dlatego na podstawie art. 386 § 1 kpc i art. 102 kpc Sąd Apelacyjny orzekł jak w punkcie 1 sentencji wyroku.

Z przyczyn, o których była wyżej mowa, dalej idące, zasadnicze zarzuty i wnioski apelacji okazały się bezzasadne i stąd na podstawie art. 385 kpc oraz powołanych wyżej przepisów prawa materialnego orzeczono jak w punkcie 2 wyroku.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono (punkt 3 wyroku na podstawie przepisów art. 102 kpc w zw. z art. 391 § 1 kpc.

/-/ J. Futro /-/ B. Wysocki /-/ M. Gulczyńska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Danuta Wągrowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  spr.),  Jan Futro ,  Małgorzata Gulczyńska
Data wytworzenia informacji: