Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 347/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Lublinie z 2013-09-19

Sygn. akt I ACa 347/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 września 2013 roku

Sąd Apelacyjny w Lublinie, I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący - Sędzia

SA Bogdan Radomski

Sędzia:

Sędzia:

SA Jolanta Terlecka

SO del. Grzegorz Wójtowicz (spr.)

Protokolant

Sekretarz sądowy Magdalena Szymaniak

po rozpoznaniu w dniu 19 września 2013 roku w Lublinie na rozprawie

sprawy z powództwa A. M.

przeciwko R. P.

o zachowek

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Siedlcach z dnia
26 września 2012 roku, sygnatura akt I C 194/07

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego R. P. na rzecz powódki A. M. kwotę 1.800 (jeden tysiąc osiemset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 347/13

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 26 września 2012 r. Sąd Okręgowy
w Siedlcach zasądził od pozwanego R. P. na rzecz powódki A. M. kwotę 49.085,67 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia
26 września 2012 r. do dnia zapłaty, w pozostałej części powództwo oddalił, w części ponad kwotę 52.889 złotych w związku z cofnięciem pozwu postępowanie w sprawie umorzył, nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa od powódki A. M. kwotę 2.764,99 złotych, zaś od pozwanego R. P. kwotę 3.739,99 złotych tytułem brakującej części wynagrodzenia biegłych za sporządzenie opinii nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa od pozwanego R. P. kwotę 2.500 złotych tytułem opłaty od pozwu od uwzględnionej części powództwa, od uiszczenia, której powódka A. M. została zwolniona, w pozostałej części koszty procesu pomiędzy stronami wzajemnie zniósł.

W motywach tego wyroku Sąd Okręgowy powołał następujące ustalenia i wnioski:

T. P. był ojcem powódki A. M. i pozwanego R. P.. A. M. jest dzieckiem z pierwszego małżeństwa spadkodawcy z D. P.. Pozwany jest synem z drugiego związku małżeńskiego spadkodawcy z J. S., który zawarł 26 lipca 1970 r. Ze związku spadkodawcy z drugą żoną J. P. (1) urodziły się dzieci: K. P. i pozwany R. P.. Spadkodawca z pierwszego związku ma jeszcze syna J. P. (2). T. P. sporządził testament notarialny, w którym do całego spadku powołał swojego syna R. P.. Spadkodawca T. P. zmarł 17 kwietnia 2005 r. w W., a przed śmiercią na stałe zamieszkiwał w S.. Spadek po T. P. na podstawie testamentu notarialnego nabył syn R. P. w całości.

Do końca lat 60-tych XX wieku spadkodawca T. P. mieszkał ze swoją pierwszą żoną D. P. we W. w mieszkaniu przy ulicy (...). D. P. wyprowadziła się z tego mieszkania. Z córką A. M. zamieszkała we W. w mieszkaniu przy ulicy (...). W mieszkaniu przy ulicy (...) razem z T. P. zamieszkała J. S., która wyszła za niego za mąż 26 lipca 1970 r.

W roku 1965 T. P. z pierwszą żoną D. założyli mieszkaniową książeczkę oszczędnościową (...) nr (...)- (...). W pierwszej połowie lat 70- tych XX wieku uprawnienia z powyższej książeczki oszczędnościowej zostały przeniesione na rzecz powódki A. M.. Stan oszczędności na książeczce wynosił wówczas około 9.000 starych złotych.
27 grudnia 1978 stan oszczędności na książeczce wynosił 13.038,50 starych złotych. W 1979 roku książeczka została zlikwidowana i w związku z likwidacją uzyskana została kwota 25.065,20 starych złotych. W dniu 14 września 1979 r. powódka A. M. wraz z mężem B. M. otrzymała przydział lokatorskiego spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego oznaczonego numerem (...), położonego w L. przy ulicy (...). Przydział lokalu mieszkalnego wydany został przez (...) Spółdzielnię Mieszkaniową w L.. W dacie przydziału lokalu wkład mieszkaniowy wynosił 28.968 starych złotych i pokryty został środkami pochodzącymi z likwidacji książeczki (25.065,20 starych złotych) oraz pożyczką z zakładowego funduszu mieszkaniowego w kwocie 13.000 starych zł. Na wniosek A. i B. małż. M. zarząd (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w L. wyraził zgodę na przekształcenie lokatorskiego prawa na spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego. Przekształcenie prawa do lokalu nastąpiło 4 lutego 1985 r. powódka rozwiodła się z B. M.. W dniu 1 grudnia 1989 r. B. M. zrzekł się prawa do wkładu mieszkaniowego na rzecz byłej żony A. M.. A. M. 6 czerwca 1994 r. sprzedała B. D. spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego, położonego w L. przy ulicy (...). W tym też roku zawarła umowę sprzedaży, na mocy, której kupiła spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego oznaczonego numerem (...), położonego we W. przy ulicy (...).

W pierwszej połowie lat 70-tych XX wieku T. P. żoną J. P. (1) sprzedali mieszkanie we W. przy ulicy (...). Część pieniędzy przeznaczyli na zakup nieruchomości, położonej w S. przy ulicy (...). Małżonkowie wyprowadzili się z W. i zamieszkali na przedmiotowej nieruchomości.

T. i J. małż. P. posiadali własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu mieszkalnego oznaczonego numerem (...), położonego we W. przy ulicy (...). Umową darowizny zawartą w dniu 27 września 1982 r. T. i J. małż. P. przenieśli własność spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu na rzecz syna T. P. z pierwszego małżeństwa J. P. (2).

Umową sprzedaży zawartą w dniu 8 czerwca 1999 r. T. i J. małż. P. nabyli własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu mieszkalnego oznaczonego numerem (...), położone w W. przy ulicy (...). Prawo do powyższego lokalu mieszkalnego nabyte zostało przez małżonków P. za cenę 120.000 złotych. Powyższa kwota pochodziła z funduszy dorobkowych. 30 sierpnia 1999 r. T. i J. małżonkowie P. umową darowizny przenieśli własność tego prawa do lokalu na rzecz córki K. P..

W 1970 roku A. M. otrzymała przekazem pocztowym od swojego ojca T. P. kwotę 500 starych złotych. W drugiej połowie lat 90-tych XX wieku otrzymała od ojca kolejne kwoty: w styczniu 1995r. - 1.500 zł, w październiku 1997r. - 150 zł i w marcu 1998r. - 500 zł. Powódka A. M. miała poważną wadę wzroku i otrzymaną od ojca kwotę 1.500 zł przeznaczyła na opłatę za kompleksowe badanie oczu wykonane w prywatnej klinice w P..

W dacie śmierci spadkodawca T. P. wraz z żoną J. P. (1), na zasadach wspólności majątkowej małżeńskiej, byli właścicielami zabudowanej nieruchomości, położonej w S. przy ulicy (...). Wartość nieruchomości w S. wynosi 618.263 zł. Wartość mieszkania położonego we W. wynosi obecnie 223.000 zł. Własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu mieszkalnego, położonego w W. przy ulicy (...), warte jest obecnie 287.024 zł.

Oceniając zasadność roszczenia powódki Sąd Okręgowy dokonał analizy przepisu art. 991 k.c. regulującego prawo wstępnych spadkodawcy do otrzymania zachowku w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego z uwzględnieniem możliwości zaliczenia otrzymanych przez nich darowizn. Uznał Sąd, że zebrany materiał dowodowy uzasadniał przyznanie prawa powódce A. M. do zachowku po ojcu.

T. P., jako spadkobierców ustawowych pozostawił po sobie: żonę J. P. (1) oraz dzieci A. M. (córkę z pierwszego małżeństwa), J. P. (2) (syna z pierwszego małżeństwa), K. P. (córkę z drugiego małżeństwa) i R. P. (syna z drugiego małżeństwa). Jeśli zachowany byłby ustawowy porządek dziedziczenia po spadkodawcy to spadek po nim na podstawie ustawy, w oparciu o art. 931 § 1 i 2 k.c., nabyliby: żona J. P. (1) w 1/4 części oraz dzieci A. M., J. P. (2), K. P. i R. P. w części po 3/16 każde z nich.
Z tytułu zachowku powódce przysługiwało prawo do udziału w spadku w 3/32 części.

Sąd Okręgowy przyjął, że syn spadkodawcy z pierwszego małżeństwa J. P. (2) i córka z drugiego małżeństwa K. P. otrzymali darowizny od ojca w postaci spółdzielczych własnościowych praw do lokali we W. i w W., których wartość należało zaliczyć do substratu zachowku. Spadkodawca pozostawił także, jako majątek nieruchomość w S., którą także uwzględnił w wartości substratu zachowku. W ocenie Sądu, do wartości substratu zachowku powinna być wliczona połowa wartości nieruchomości, położonej w S. oraz połowa wartości spółdzielczych własnościowych praw do lokali, położonych we W. i W., które zostały podarowane J. P. (2) i K. P.. Podstawą takiego ustalenia był fakt, że nieruchomość w S. należała do T. P. i jego żony J. P. (1). Dlatego w skład spadku po T. P. wszedł jedynie udział wynoszący 1/2 części w tym składniku majątkowym. W przypadku darowizn dokonanych na rzecz J. P. (2) i K. P., to ich przedmiotem również były składniki, które nie stanowiły odrębnego majątku spadkodawcy T. P., ale były one składnikami majątku wspólnego T. i J. małżonków P.. W związku z tym powódka A. M. mogła się skutecznie domagać doliczenia do substratu zachowku jedynie połowy wartości darowanych składników majątkowych, ponieważ do majątku należącego do J. P. (1) nie mogła ona zgłaszać jakichkolwiek roszczeń.

Sąd I instancji zaliczył, jako darowiznę spadkodawcy na rzecz powódki przeniesione na nią uprawnienia mieszkaniowej książeczki oszczędnościowej ze zgromadzoną na niej kwotą około 9.000 starych złotych. Było to nieodpłatne przysporzenie na jej rzecz i po dokonaniu waloryzacji, zwaloryzowana kwota została doliczone do substratu zachowku. Ponieważ przysporzenie to nastąpiło w 1972 roku a wartość nieodpłatnych przysporzeń należy przyjmować na datę ustalenia wysokości zachowku Sąd dokonał waloryzacji tego przysporzenia przyjmując, że w chwili przeniesienia uprawnień z oszczędnościowej książeczki mieszkaniowej na powódkę kwota 9.000 starych złotych stanowiła po zaokrągleniu 3,6 krotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, które to przeciętne miesięczne wynagrodzenie w roku 1972 wynosiło 2.509 starych złotych. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w dacie orzekania stanowiło kwotę 3.496,82 zł w II kwartale 2012 r. Po odliczeniu kwoty będącej równowartością wzrostu wynagrodzeń wskutek ubruttowienia płac dokonanego w styczniu 1999 r. oraz podatku dochodowego (18%), średnie miesięczne wynagrodzenie wynosiło 2.331,21 zł. Sąd uznał, że przy określeniu obecnej realnej wartości sumy zgromadzonej przez rodziców powódki na książeczce mieszkaniowej, zasadne było przyjęcie przelicznika uwzględniającego wysokość średniego miesięcznego wynagrodzenia w chwili przeniesienia praw z książeczki i w chwili orzekania, przy czym w dacie orzekania wynagrodzenie winno być pomniejszone o kwotę ubruttowienia płac oraz podatek dochodowy. Przy zastosowaniu wyżej wymienionego przelicznika w pełni zwaloryzowana kwota 9.000 starych złotych wynosiłaby po zaokrągleniu 8.392,35 zł. Kwota 9.000 starych złotych, która znajdowała się na książeczce oszczędnościowej i przekazana została powódce, zgromadzona została przez jej rodziców T. P. i D. P.. Dlatego do substratu zachowku Sąd doliczył połowę zwaloryzowanej wartości tej kwoty. Nie uwzględnił natomiast Sąd w rozliczeniach z tytułu zachowku, uznając za nieudowodnione darowizny, którą miała otrzymać powódka w kwocie 15.000 złotych na remont mieszkania od ojca T. P..

Za substrat zachowku przyjął Sąd I instancji sumę wartości czystego majątku spadkowego tj. połowę wartości nieruchomości położonej w S. w kwocie 309.131,50 zł, wartości darowizn dokonanych przez spadkodawcę i jego drugą żonę w 1982 r. i 1999 r., połowę wartości spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu położonego we W. 111.500 zł i połowę wartości własnościowego spółdzielczego prawa do lokalu położonego w W. 143.512 zł, oraz połowę zwaloryzowanej wartości nieodpłatnego przysporzenia dokonanego na rzecz powódki w 1972 r. 4.196,17 zł. Łącznie stanowi kwotę to 568.339,67 złotych.

Powódce A. M. należała się połowa wartości udziału spadkowego, który przypadłby jej, gdyby doszła do dziedziczenia po ojcu na podstawie ustawy, tj. 3/32 części (3/16÷2). Ułamek stanowiący podstawę do obliczenia zachowku to kwota 53.281,84 (3/32x568.339,67). Od kwoty tej odliczył Sąd Okręgowy na podstawie art. 996 k.c. kwotę połowy wartości zwaloryzowanego nieodpłatnego przysporzenia uczynionego w 1972 r. przez T. P. i D. P. na rzecz uprawnionej A. M.. Należny powódce zachowek to kwota 49.085,67 złotych (53.281,84-4.196,17=49.085,67). Kwotę tę Sąd na podstawie art. 991 § 1 k.c. zasądził na rzecz powódki od pozwanego.

W związku z cofnięciem pozwu ponad kwotę 52.889 zł i wyrażeniem na to zgody przez pozwanego, postępowanie w części ponad kwotę 52.889 zł zostało umorzone.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c.

Apelację od wyroku złożył pozwany i zarzucił:

1.  naruszenie prawa materialnego - art. 991 par. 2 kodeksu cywilnego poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 49.085,67 złotych z tytułu zachowku, pomimo, że z materiału dowodowego wynika, że darowizny, które powódka otrzymała wyczerpują należny jej zachowek,

2.  naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na treść orzeczenia tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i pominiecie zeznań pozwanego, świadków w tym. m.in. J. P. (1) w zakresie darowizny poczynionej przez spadkodawcę na rzecz powódki w kwocie 9.656,10 zł (3.000USD), która to kwota została przeznaczona na operację oczu powódki, oraz w zakresie dowodu z dokumentu przekazu pocztowego z 1970 roku na kwotę 500 zł oraz w zakresie kwoty 1.500 zł. (przeznaczonej na badanie oczu powódki) bez jakiegokolwiek odniesienia się do tych darowizn (zaliczenia na poczet zachowku, uznania ich za drobne darowizny, zwyczajowo przyjęte w danych stosunkach, czy uznania ich za nieudowodnione),

3.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, polegającą na uznaniu, iż:

- do substratu zachowku należy doliczyć całą wartość podarowanego K. P. spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu, położonego w W., przy ulicy (...), w sytuacji, gdy z zeznań pozwanego oraz świadków K. P. i J. P. (1) wynika, że zakup tego mieszkania finansowany był częściowo (w kwocie 40.000 zł) ze środków środków pochodzących z oszczędności K. P.,

-

kwotę 4.500 starych złotych należy zaliczyć na należny Powódce zachowek jedynie w wysokości 4.196,17 zł, w sytuacji, gdy kwota ta stanowiła ponad 1/6 wartości wkładu na mieszkanie w L., przy ulicy (...), które powódka zakupiła,

-

powódka nie otrzymała kwoty w wysokości 15.000 zł na remont mieszkania w sytuacji, gdy powyższe zostało potwierdzone przez pozwanego, jak również świadków m.in. J. P. (1), H. M. oraz wynika z rękopisu T. P.,

-

kwota w wysokości 2.150 zł. Stanowiła drobną darowiznę zwyczajowo przyjętych w danych stosunkach, w sytuacji, gdy kwota ta winna zostać zaliczona na należny powódce zachowek.

Na podstawie art. 368 § 1 pkt 5 k.p.c. wnosił o:

1/ zmianę wyroku w zaskarżonej części i odmienne orzeczenie, co do istoty sprawy poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa prawnego za obie instancje według norm przepisanych, ewentualnie o:

2/ uchylenie wyroku Sądu I instancji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja jest bezzasadna i podlega oddaleniu, ponieważ żaden z zawartych w niej zarzutów nie może w efekcie prowadzić do skutecznego wzruszenia zaskarżonego wyroku, który w ocenie Sądu Apelacyjnego jest trafny.

Wskazać należy, że Sąd Okręgowy prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe, właściwie uzasadnił podstawę faktyczną i prawną rozstrzygnięcia. Dlatego Sąd Odwoławczy powyższe ustalenia faktyczne przyjmuje w całości za podstawę swojego rozstrzygnięcia, jak też w pełni aprobuje dokonaną na ich podstawie ocenę prawną.

Na wstępie należy podnieść, że za całkowicie nieuzasadniony należało uznać wniosek skarżącego o uchylenie zaskarżonego wyroku a co za tym idzie o przekazanie sprawy do ponownego jej rozpoznania Sądowi I instancji. Wniosek ten został zgłoszony wprawdzie, jako wniosek ewentualny jednakże, jako najdalej idący wymagał rozpoznania w pierwszej kolejności. Z przepisu art. 386 § 2 i 4 k.p.c. wynika, że uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji może nastąpić tylko w razie stwierdzenia nieważności postępowania, w razie nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy, albo, gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości. W ocenie Sądu Apelacyjnego w przedmiotowej sprawie nie zachodzi żadna ze wskazanych wyżej podstaw uchylenia orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu. Postępowanie przed Sądem I instancji nie jest dotknięte nieważnością. Sąd ten rozpoznał istotę sprawy, analizując zasadność żądania pozwu z punktu widzenia okoliczności faktycznych przytoczonych, jako podstawa faktyczna pozwu oraz z punktu widzenia zarzutów podniesionych przez pozwanego w toku postępowania. Wydanie wyroku przez Sąd Apelacyjny nie wymaga również przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości.

Za bezzasadny uznać należy zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego art. 991 § 2 k.c. i zasądzenia na rzecz powódki kwoty
49.085, 67 złotych i naruszenia wydanym orzeczeniem przepisów art. 233
§ 1 k.p.c.
poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przez pominięcie zeznań pozwanego i świadka J. P. (1) w zakresie darowizny na rzecz powódki w kwocie równowartości 3000 $ tj. 9656,10 złotych. Sąd Okręgowy wbrew twierdzeniom apelacji odniósł się do kwestii operacji, jaką powódka przeszła w związku z chorobą oczu w latach 90-tych ubiegłego wieku. Uznał, że została ona sfinansowana kwotą 1500 złotych za kwotę z przekazu pocztowego z roku 1995, jaką otrzymała powódka od ojca /por. kopie przekazów k. 42 akt/. Ta kwota oraz kwoty pozostałe z roku 1997 na 150 złotych, z 1998 r. na kwotę 500 złotych zostały zaliczone przez Sąd I instancji, jako drobne darowizny, zwyczajowo w danych stosunkach przyjęte. Sąd Apelacyjny podziela tę ocenę. Nie można się zgodzić z twierdzeniem skarżącego, że uczynienie darowizny tylko z okazji imienin i świąt można uznać za zwyczajowe. Natomiast każde przekazanie członkowi rodziny kwoty pieniężnej przez spadkodawcę nawet bez szczególnej okazji należy zaliczyć na poczet zachowku. Zeznania świadka J. P. k. 92-92v i pozwanego k. 585v-586v, na których treść powołuje się pozwany w tym zakresie nie są jednolite. Tak, co do wysokości kwoty darowanej. Świadek J. P. (1) wskazała tylko na koszt operacji jej męża podając kwotę
4000 $. Natomiast, co do kosztów operacji powódki świadek nie podała kwoty, jaką przekazał jej mąż córce. Natomiast pozwany zeznał na tę okoliczność, że była to kwota 2500 $. W apelacji skarżący podaje inną kwotę niż sam wskazał w zeznaniach złożonych w charakterze strony. Prawidłowe są, zatem ustalenia Sądu Okręgowego w tym zakresie oparte wyłącznie o dowody w postaci przekazów pocztowych. Zeznania tak świadka matki pozwanego jak i pozwanego zostały poddane ocenie Sądu i ocena ta wynika z analizy całości materiału dowodowego. Apelacja oceny tej nie podważyła.

W zakresie zarzutu nie zaliczenia kwoty 15.000 zł na remont mieszkania powódki. Sąd Okręgowy wywiódł to ustalenie z oceny zeznań świadków i powódki. W tym zakresie zeznania świadków nie były spójne wzajemnie się uzupełniające, co uprawniało Sąd do ich rozważenia zgodnie z regułą wyrażoną w przepisie art. 233 § 1 k.p.c. Przekonanie Sądu o braku dowodów na tę okoliczność nie narusza reguły wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Ocena ta została należycie uzasadniona i oparta w ocenie Sądu Apelacyjnego na innych dowodach osobowych. Do takiej oceny uprawniony jest Sąd i instancji. Nie została ona podważona przez apelującego gdyż nie jest sprzeczna wewnętrznie i oparta jest na zasadach prawidłowej logiki rozumowania i doświadczenia życiowego.

Zarzut braku zaliczenia kwoty 40000 złotych, jaką miała wyłożyć córka spadkodawcy K. P. z własnych środków przy zakupie przez jej rodziców mieszkania w W. jest również chybiony. W tym zakresie Sąd Okręgowy oparł się na dowodzie w postaci dokumentu urzędowego, jakim jest akt notarialny umowie sprzedaży lokalu mieszkalnego i zawartego w nim oświadczenia rodziców K. P. o pokryciu wydatków na zakup ze środków pochodzących z ich majątku wspólnego. Treść tego oświadczenia złożona w dacie zawarcia umowy w zestawieniu z odmiennymi zeznaniami złożonymi przez świadków osoby bliskie pozwanemu i niewątpliwie zainteresowane w korzystnym dla pozwanego rozstrzygnięciu niniejszej sprawy został oceniony prawidłowo przez Sąd Okręgowy. Za racjonalne uznać należało, przyjęcie, co uczynił Sąd I instancji, że większy walor wiarygodności przyznany został dokumentowi, który pochodził z okresu, kiedy został on sporządzony niż zeznaniom osób tak jak pozwany bezpośrednio zainteresowanych wynikiem sprawy bądź tak jak świadkowie jego matka J. P. (1) czy siostra K. P. związanych z pozwanym więzami osobistymi.

Zarzut odnoszący się do błędnego sposobu przeliczenia przez sąd kwoty 9.000 złotych podarowanej powódce przez spadkodawcę i jej matkę jest także bezzasadny. W apelacji pozwany przedstawia własny inny sposób takiego przeliczenia. Z założeniami takiego wyliczenia nie można się zgodzić. Nie można odnosić wartości przysporzenia uczynionego przez rodziców powódki do wartości lub części wartości wkładu mieszkaniowego, jaki powódka i jej mąż obowiązani byli wpłacić do spółdzielni w dacie otrzymania prawa do lokalu spółdzielczego. Książeczka, zgromadzony na niej wkład, był uzupełniany, co wynika z zeznań powódki i jej byłego męża wpłatami czynionymi bezpośrednio przez nich. Dlatego przeliczenie i waloryzacja tej kwoty w odniesieniu do średniej płacy z daty dokonania przeniesienia prawa do książeczki i przyjęcie takiego sposobu waloryzacji jest w ocenie Sądu Apelacyjnego metodą uniwersalną i uwzględniającą pozostałe okoliczności ustalone w tym zakresie. Są nimi fakt dokonywania własnych wpłat gotówkowych przez powódkę na książeczkę, upływ czasu, po jakim nastąpiła jej likwidacja od daty przekazania powódce prawa do książeczki mieszkaniowej i wysokość zgromadzonych środków przez jej rodziców. Nadto rodzaju prawa do lokalu mieszkalnego, jakie nabyła powódka i jej mąż po likwidacji książeczki. Nie można też podzielić argumentacji zawartej w apelacji, co do tego, że powódka zakupiła lokal mieszkalny, gdyż uzyskała ona tylko spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego. Wykup lokalu miał miejsce dopiero w latach 90-tych XX wieku.

Wobec nie podzielenia zarzutów apelacji i braku okoliczności mogących skutkować wzruszeniem zaskarżonego wyroku z urzędu Sąd odwoławczy oddalił apelację, jako bezzasadną ( art. 385 k.p.c.).

Pozwany przegrał spór w instancji odwoławczej, dlatego na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. został obciążony kosztami postępowania apelacyjnego na rzecz powódki. Koszty te to wynagrodzenie pełnomocnika powódki według stawki minimalnej przewidzianej w § 13 ust 1 pkt 2 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U.
z 2013 r. poz. 461 t.j.).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Hanna Kwiatkowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Lublinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Bogdan Radomski,  Jolanta Terlecka
Data wytworzenia informacji: