Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II K 531/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2017-02-02

Sygn. akt II K 531/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 luty 2017 roku

Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący Sędzia SR Nadia Kołacińska-Sumińska

Protokolant sekr. sąd. Marta Owczarek

w obecności Prokuratora ---------------------

po rozpoznaniu dnia 12 grudnia 2016 roku i 19 stycznia 2017 roku

na rozprawie sprawy

1.  R. G. (1)

syna W. i D. zd. K.

ur. (...)

w P. (...)

2.  H. G. (1)

syna W. i D. zd. K.

ur. (...)

w O.

oskarżonych o to, że:

w dniu 25 marca 2016 roku ok. godz. 20:00-21:00, w miejscowości B. (...), gm. S., pow. (...), woj. (...), wspólnie i w porozumieniu z K. J. (1) i S. C. (1) dokonali pobicia J. K. (1), w ten sposób, iż uderzali go rękoma po głowie a gdy ten upadł kopali nogami po całym ciele, czym spowodowali u J. K. (1) obrażenia ciała w postaci stłuczenia z bolesnością całej głowy, stłuczenia lewej strony klatki piersiowej, stłuczenia kręgosłupa piersiowego stłuczenia uda lewego, przy czym sposób działania sprawców i powstałe obrażenia spowodowały zagrożenia dla zdrowia pokrzywdzonego- w postaci możliwości wystąpienia skutków z art. 157 § 1 kk, ale nie spowodowały zagrożenia dla jego życia i nastąpienia skutków z art. 156 kk, powodując naruszenie czynności narządów J. K. (1)- trwające nie dłużej niż siedem dni w rozumieniu przepisów Kodeksu Karnego

tj. o czyn z art. 158 § 1 kk

3.  K. J. (1)

s. D. i E. zd. W.

ur. (...)

w T. (...)

4.  S. C. (1)

s. Z. i A. zd. W.

ur. (...)

w P. (...)

oskarżonych o to, że:

w dniu 25 marca 2016 roku ok. godz. 20:00-21:00, w miejscowości B. (...), gm. S., pow. (...), woj. (...), wspólnie i w porozumieniu z R. G. (1) i H. G. (1) dokonali pobicia J. K. (1), w ten sposób, iż uderzali go rękoma po głowie a gdy ten upadł kopali nogami po całym ciele, a następnie gdy pokrzywdzony uciekł do miejsca zamieszkania, na ulicy, wspólnie i w porozumieniu ponownie dokonali pobicia J. K. (1) czym spowodowali u J. K. (1) obrażenia ciała w postaci stłuczenia z bolesnością całej głowy, stłuczenia lewej strony klatki piersiowej, stłuczenia kręgosłupa piersiowego stłuczenia uda lewego, przy czym sposób działania sprawców i powstałe obrażenia spowodowały zagrożenia dla zdrowia pokrzywdzonego- w postaci możliwości wystąpienia skutków z art. 157 § 1 kk, ale nie spowodowały zagrożenia dla jego życia i nastąpienia skutków z art. 156 kk, powodując naruszenie czynności narządów J. K. (1)- trwające nie dłużej niż siedem dni w rozumieniu przepisów Kodeksu Karnego

tj. o czyn z art. 158 § 1 kk

orzeka:

1.  oskarżonych R. G. (1) i H. G. (1) uznaje za winnych popełnienia zarzucanego im czynu z tą zmiana jego opisu, że przyjmuje, że dokonali go we dwóch bez udziału K. J. (1) i S. C. (1) i za to na podstawie art. 158 § 1 kk w zw. z art. 37a kk w zw. z art. 34 § 1 i 1a pkt 1 kk w zw. z art. 35 § 1 kk wymierza im kary :

- R. G. (1) karę 6 ( sześciu) miesięcy ograniczenia wolności w postaci nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 ( dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym,

- H. G. (1) karę 1 (jednego) roku ograniczenia wolności w postaci nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 ( dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym;

2.  K. J. (1) i S. C. (1) uniewinnia od popełnienia zarzucanego im czynu;

3.  na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet kary ograniczenia wolności zalicza oskarżonemu H. G. (1) okres zatrzymania od 29 marca 2016r. do dnia 30.03.2016 r. uznając, iż jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności jest równy dwóm dniom kary ograniczenia wolności;

4.  zasądza od oskarżonych H. G. (1) i R. G. (1) na rzecz Skarbu Państwa kwoty po 60 ( sześćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu wydatków oraz tytułem opłat:

– od H. G. (1) kwotę 180 (sto osiemdziesiąt ) złotych,

– od R. G. (1) kwotę 120 (sto dwadzieścia) złotych;

5.  koszty postępowania związane z udziałem oskarżonych K. J. (1) i S. C. (1) przejmuje na rachunek Skarbu Państwa.

UZASADNIENIE

W dniu 25 marca 2016r. S. C. (1) i K. J. (1) około godziny 20:00 wrócili z ryb. Byli ubrani w wodery, kurtki. Poszli do sklepu u E. M. (1) w B. (...). Pod sklepem nikogo nie było, weszli do środka i rozmawiali ze sprzedawcą. Po około 10 minutach do sklepu przyszli bracia H. i R. G. (1), mężczyźni w czwórkę wyszli przed sklep i rozmawiali. Razem z nimi stał S. R. (1). Po kolejnych 10 minutach, pod sklep przyszedł J. K. (1), był pod wpływem alkoholu, wszedł do sklepu i kupił butelkę wódki. Jak wyszedł, to okazało się, że wódki nie zabrał ze sobą. Kazał K. J. (1) przynieść zakupiony alkohol i kubki plastikowe. J. spełnił jego prośbę. K. usiadł na ławce pod sklepem z H. G. (1), zaczęli pić wspólnie alkohol. W pewnym momencie wywiązała się między nimi kłótnia, gdyż H. G. (1) rozlał jeden kubek wódki. H. G. (1) uderzył J. K. (1) w twarz, kopnął go. Awantura przeniosła się na ulicę przed sklepem, J. K. (1) zaczął wulgarnymi słowami obrażać matkę G., wtedy do brata dołączył R. G. (1), który także bił pokrzywdzonego. W tym czasie J. i C. stali pod sklepem, nie włączali się w zajście między G. a K..

J. K. (1) zaczął biec w kierunku swojego domu. S. C. (1) zaczął biec a K., w stronę domu, przestawić swoje auto, gdyż bał się, że wracający J. K. (1) może je uszkodzić. Tydzień wcześniej w m. L., w trakcie powrotu do domu, J. K. (1) kopał w auto stojące przy ulicy. K. J. (1) poszedł za kolegą. Po chwili spod sklepu odszedł też H. G. (1) i R. G. (1).

(dowód: wyjaśnienia R. G. k. 176, k. 41v, wyjaśnienia H. G. k. 38, k. 80, wyjaśnienia K. J. k. 173, wyjaśnienia S. C. k. 173v-174, częściowo zeznania J. K. k. 3, 174v, zeznania E. M. k. 124v, k. 177, częściowo zeznania S. R. (1) k. 185v)

S. C. (1) przestawił auto i spotkał się z K. J. (1) pod jego posesją.

Ze swojego podwórka wyszedł J. K. (1), kłócił się ze swoją mamą. K. podszedł do oskarżonych, wcześniej wyzywał, krzyczał, że spali C.. K. uderzył S. C. (1) butelką w głowę, w obronie S. C. (1) złapał K. za kurtkę i odepchnął. S. C. (1) poczuł, że leci mu krew i poszedł do domu. Ojciec S. C. (1) wezwał Policję. Po przyjeździe funkcjonariuszy J. K. (1) wyszedł ze swojego podwórka, został zabrany przez patrol. S. C. (1) udał się do szpitala. Doznał pęknięcia przegrody nosowej.

(dowód: wyjaśnienia S. C. k. 174, wyjaśnienia K. J. k. 173v, częściowo zeznania J. K. (1) k. 174v, zeznania A. C. k. 178, zeznania Z. C. k. 178v, zeznania D. N. k. 179, zeznania M. U. k. 179, zeznania Z. C. k. 136v, informacja k. 162)

W chwili przyjazdu patrolu policyjnego J. K. (1) miał w wydychanym powietrzu 1,25 mg/l alkoholu.

(dowód: protokół k. 7)

W wyniku zajścia pod sklepem J. K. (1)doznał stłuczenia z bolesnością całej głowy, stłuczenia lewej strony klatki piersiowej, stłuczenia kręgosłupa piersiowego, stłuczenia uda lewego, co naruszyło czynności narządów jego ciała na okres poniżej dni siedmiu. Pokrzywdzony był narażony na wystąpienie skutków z art. 156 k.k.

(dowód: karta informacyjna k. 5, wynik badania k. 6, opinia k. 45)

S. C. (1) złożył zawiadomienie dotyczące popełnienia na jego szkodę, przez J. K. (1), przestępstwa w postaci uszkodzenia ciała.

W sprawie PR 2 Ds. 429.2016, Prokurator odmówił wszczęcia dochodzenia, z uwagi na brak interesu społecznego w ściganiu.

(dowód: postanowienie k. 46-49 akt PR 2 Ds. 429.2016)

H. G. (1) ma 30 lat, wykształcenie gimnazjalne, jest bezdzietnym kawalerem. Pracuje dorywczo i osiąga dochód rzędu 1400 zł.

W sprawie VII K 194/05 S.R. w P. (...) oskarżonemu wymierzono karę ograniczenia wolności, którą wykonał w dniu 31 sierpnia 2006r.

W sprawie VII K 1160/08 S.R. w P. (...). oskarżonemu wymierzono karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 2 lat próby, grzywnę i nawiązkę na podstawie art. 46 § 2 k.k. Grzywnę oskarżony wykonał w dniu 07.10.2009r.

Oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu.

Podał, że w dniu 25 marca 2015r. około godziny 20:00 pod sklepem był z bratem R., byli J. i C.. Przyszedł też J. K. (1). Z K. pili alkohol, potem pokrzywdzony ubliżał matce oskarżonego. Oskarżony uderzył go, potem podszedł brat R. i też uderzył pokrzywdzonego. Następnego dnia dowiedział się, że S. C. (1) został uderzony przez K. butelką.

Przed Sądem dodał, że jeszcze pod sklepem S. C. (1) uderzył K. butelką, widział to S. R. (2).

(dowód: oświadczenie oskarżonego k. 170v, wyjaśnienia oskarżonego k. 38, k. 172, karta karna k. 50)

R. G. (1) ma 27 lat, jest kawalerem, pozostaje na utrzymaniu matki.

Nie był karany sądownie.

Oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Podał, że w dniu 25 marca 2016r. pod sklepem był z bratem H., C. i J.. Pił piwa. Przyszedł K., kupił wódkę i kazał K. J. (1) kupić kubki. K. kupił kubki. Wódkę pił tylko K. i jego brat H.. Nagle K. zaczął ubliżać matce oskarżonego, wtedy jego brat H. uderzył pokrzywdzonego i kopnął parę razy. Gdy K. nada krzyczał wulgaryzmy na matkę, to oskarżony uderzył go w głowę. K. biegł w kierunku swojego domu. C. myślał, że K. może mu uszkodzić samochód i pobiegł za nim, a za C. J.. Następnie on z bratem wrócili do domu, widzieli jak za K. około 1000 metrów byli J. i C.. Następnego dnia dowiedział się, że K. uderzył C. butelką. Nie widział, by tego dnia C. i J. bili K.. Przed sklepem K. bił tylko on i jego brat.

Przed Sądem dodał, że po 21:00 było słychać jak C. z K. „ganiali się” po polu.

(dowód: oświadczenie oskarżonego k. 170v, wyjaśnienia oskarżonego k. 41v, k. 171v-172, karta karna k. 48)

K. J. (1) ma 23 lata, pracuje i osiąga dochód rzędu 2500 zł, ma na utrzymaniu konkubinę i dziecko.

Nie był dotychczas karany.

Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu.

Przed Sądem wyjaśnił, że w Wielki Piątek wrócili z C. z ryb. Poszli do sklepu, następnie przyszli tam bracia G.. Razem stali pod sklepem, stał jeszcze z nimi R., który jest niemową. Następnie przyszedł J. K. (1), który już był pod wpływem alkoholu. Pokrzywdzony w sklepie kupił wódkę, ale jej nie wziął, kazał oskarżonemu ją przynieść, dał mu jeszcze pieniądze na kubki plastikowe. Oskarżony spełnił jego prośbę. H. G. (1) i K. na ławce pili, wywiązała się między nimi awantura, K. obrażał G.. Przenieśli się na ulicę, dołączył R. G. (1), bili się. Następnie K. uciekł w stronę domu. Za nim odszedł S. C. (1), żeby przestawić samochód, bo bał się, że K. go uszkodzi. Tydzień wcześniej w L. K. miał kopać jakieś auto stojące na ulicy. Oskarżony poszedł za S. R. (1) widział całe zajście.

S. przestawił auto i spotkali się przed posesją J., pojawił się tam K.. Wychodził ze swojego podwórka i wszystkich wyzywał, kłócił się z matką. K. uderzył S. butelką, zaczęli się szarpać, następnie C. poszedł zadzwonić po Policję.

Tego dnia był ubrany w wodery, kurtkę.

(dowód: wyjaśnienia oskarżonego k. 97v, k. 173, karta karna k. 106, wywiad środowiskowy k. 200-201)

S. C. (1) ma 25 lat, jest kawalerem, pracuje i osiąga dochód rzędu 1700 zł.

Nie był dotychczas karany.

Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu.

Przed Sądem wyjaśnił, iż w dniu zdarzenia z J. wrócili z ryb, udali się do sklepu. Tam przyszli jeszcze bracia G., był R., następnie przyszedł K.. K. kupił wódkę, kazał ją przynieść J., dał jeszcze pieniądze na kubki. J. spełnił jego prośbę. Wódkę pili K. i H. G. (1). Ten ostatni rozlał alkohol, zaczęła się awantura pomiędzy nim a K.. Przeszli na ulicę, dołączył do nich R. G. (1), doszło do bijatyki. K. wyzywał matkę G.. Oskarżony powiedział, że idzie przestawić auto, bo nie chce, żeby K. je uszkodził, bo zdarzyła się sytuacja, że K. kopał w auto stojące na ulicy. Przestawił auto, spotkał K., było słychać K., jego matka szarpała się z nim, żeby nie wychodził. Pokrzywdzony podszedł do nich, oskarżony poczuł uderzenie w nos i spadła butelka. Oskarżony złapał pokrzywdzonego za kurtkę, poczuł na twarzy krew i poszedł do domu, jego tata zadzwonił po Policję. Przyjechała Policja, K. do nich wyszedł ze swojego podwórka. Został zabrany.

Oskarżony był ubrany w spodnio-buty, kurtkę, czapkę. J. miał wodery.

(dowód: oświadczenie oskarżonego k. 171, wyjaśnienia oskarżonego k. 109v, karta karna k. 107)

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Ustalenia faktyczne w niniejszej sprawie poczyniono w oparciu o wyjaśnienia oskarżonych, jedynie częściowo oparto się o zeznania J. K. (1).

Wyjaśnienia H. i R. G. (1) precyzyjnie i stanowczo opisują, dlaczego doszło do zajścia przed sklepem, kto wziął w nim udział. Mężczyźni od samego początku zaprzeczali, by jakikolwiek udział w pobiciu J. K. (1), do którego doszło przed sklepem E. M., wzięli oskarżeni C. i J..

Sąd nie ma żadnych podstaw, by oskarżonym tym nie wierzyć, nie mają oni interesu, by chronić J. i C., co więcej, twierdzenie o udziale w pobiciu także tych dwóch ostatnich byłoby dla G. korzystne – odpowiedzialność rozłożyłaby się na większą ilość osób.

Zeznania J. K. (1) zostały ocenione, w przeważającej części, jako nieprawdziwe, sprzeczne z materiałem ocenionym, jako wiarygodny, sprzeczne z doświadczeniem życiowym, zasadami logicznego rozumowania. Zeznania te są sprzeczne między sobą, na kolejnych etapach postępowania pokrzywdzony zdarzenie, które miało miejsce pod sklepem, a następnie pod jego posesją, opisuje w odmienny sposób. W zeznaniach z 29 marca 2016r. wskazał, iż odchodząc od sklepu, ruszyli za nim czterej oskarżeni, kopali go. Następnie, wracając do domu, chował się w krzaki, gdyż szukali go C. i J. i, z nieokreślonych bliżej przyczyn, chcieli zrobić mu krzywdę. Gdy wrócił na swoją posesję, w nieokreślony bliżej sposób ponownie znaleźli się w jego pobliżu J. i C., kopali go.

W kolejnych zeznaniach (k. 52v) wskazuje, że L. (?) G. nie chciał oddać mu pieniędzy, zaczął go bić, a pozostali oskarżeni przyłączyli się do niego. Nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego opuścił swoją posesję i wyszedł na drogę, gdzie stali C. i J., mimo że wiedział, iż chcą zrobić mu krzywdę.

Przed Sądem wskazał, że był bity przez braci G. na ulicy, zaś J. i C. pili piwo, nie wie, czy ci ostatni za nim ruszyli, ale tego „nie wyklucza” (k. 174v), by po dłuższej chwili podać, że pamięta, że biła go cała czwórka (k. 175). Dodał, że podczas zajścia obok jego posesji, nie dość, że on został pobity, to jeszcze potem J. i C. bili się między sobą.

Zeznania J. K. (1) są, w ocenie Sądu, opowieścią, która niewiele ma wspólnego z rzeczywistością. Sąd (a także sam pokrzywdzony) nie znajduje żadnego motywu, dla którego C. i J. mieliby wziąć udział w pobiciu J. K. (1), a następnie tropić pokrzywdzonego, by jeszcze bardziej go skrzywdzić.

Z wyjaśnień wszystkich oskarżonych jednoznacznie wynika, że zajście przed sklepem miało swoją genezę w rozlanym przez H. G. (1) alkoholu, że K. ów alkohol spożywał tylko z tym oskarżonym, że ten incydent doprowadził do awantury, a następnie J. K. (1) został przez H. G. (1) uderzony i kopnięty. Akcja przeniosła się na ulicę, gdzie K. zaczął obrażać matkę G., wówczas do brata dołączył R. i też uderzał pokrzywdzonego. Jak wynika z wyjaśnień braci G., na żadnym etapie w zajściu nie brali udziału J. i C.. Jak wynika z wyjaśnień R. G. (1), C. pobiegł za oddalającym się J. K. (3), bo bał się, że pokrzywdzony może w furii uszkodzić jego auto, pobiegł, by auto przestawić.

Przed Sądem, H. G. (1) dodatkowo wyjaśnił, że od S. R. (2) dowiedział się, że jeszcze przed sklepem, S. C. (1) uderzył J. K. (1) butelką. W tej części Sąd odrzucił rewelacje tego oskarżonego. Wersji tej nie potwierdził świadek R., ani nikt inny. Nie bardzo wiadomo, kiedy S. C. (1) miałby przed sklepem uderzyć K., skoro to bracia G. bili go na ulicy, a następnie oskarżony C. czym prędzej pobiegł za K., w kierunku swojego domu, gdyż bał się o swoje auto.

W świetle relacji pokrzywdzonego należałoby przyjąć, że krył się on w krzakach, gdyż C. i J. tropili go i chcieli zrobić mu krzywdę, następnie sam pokrzywdzony, gdy już był bezpieczny, znalazł się na swoim podwórku, wyszedł do oprawców i pozwolił się pobić po raz kolejny. Jest to wersja nielogiczna, oderwana całkowicie od rzeczywistości, sprzeczna ze zdrowym rozsądkiem. Skoro pokrzywdzony bezpiecznie dotarł do domu, to zamiast go opuszczać, winien w nim zostać, a nie narażać się na kolejne ciosy ze strony oskarżonych.

W ocenie Sądu, o wiele bardziej prawdopodobnie brzmi wersja J. i C., wedle której stali oni obok posesji C., rozmawiali, a J. K. (1) wyszedł ze swojego podwórka, wykrzykiwał przy tym wulgaryzmy, kłócił się ze swoją matką. Podszedł do oskarżonych i uderzył C. butelką w głowę. Jest to o tyle prawdopodobne, jeśli zważyć na charakter pokrzywdzonego, który jest osobą porywczą, szukająca zaczepki, kłótliwą, agresywną. S. C. (1) i K. J. (1) w zasadzie nie tknęli pokrzywdzonego palcem, jedynie C., czując uderzenie, odruchowo złapał K. i odepchnął od siebie. To ojciec S. C. (1) wezwał na miejsce Policję.

Wedle Z. K., podczas zajścia na ulicy pod domem, jej syn był całkowicie trzeźwy, także ona miała być kopana i uderzana przez C., J., jednak z niewiadomych względów nie powiadomiła o tym fakcie przybyłej policji. Jej zeznania w oczywisty sposób mają na celu przedstawienie syna, jako ofiary, zaś oskarżonych J. i C., jako sprawców. Sąd ocenił owe zeznania, jako niewiarygodne, gdyż sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem, z materiałem ocenionym, jako prawdziwy.

Także Prokurator, prowadząc postępowanie z zawiadomienia S. C. (1) przeciwko J. K. (1), przyznał, że doszło do popełnienia czynu w postaci uszkodzenia ciała S. C. (1) na czas poniżej dni siedmiu, odmówił jednak wszczęcia dochodzenia, z uwagi na brak interesu społecznego w ściganiu J. K. (1) (akta PR 2 Ds. 429.2016).

Zeznania A. C. (2) potwierdzają, że jej syn został uderzony przez K. butelką, że odniósł z tego powodu obrażenia. Podobnie zeznania Z. C. (2). Z zeznań tego ostatniego wynika dodatkowo, iż J. K. (1), pod wpływem alkoholu, jest osobą agresywną. Potwierdził to w swych wyjaśnieniach także R. G. (1).

Sąd w całości podzielił zeznania interweniujących funkcjonariuszy.

S. R. (2), w swych zeznaniach, najpierw był pewien, że pod sklepem J. K. (1) był bity przez czwórkę oskarżonych, jednak dopytywany o szczegóły podał, że nie jest pewien, czy J. i C. brali w tym udział. Przebieg zajścia przed sklepem Sąd ocenił w oparciu o wyjaśnienia wszystkich oskarżonych, które są zbieżne ze sobą, są konsekwentne.

Pozostała część materiału dowodowego w postaci zebranych w sprawie dokumentów nie była kwestionowana i nie budziła wątpliwości, w związku z czym jego wartość dowodową ocenić należy pozytywnie.

Mając na względzie powyższe rozważania, Sąd uniewinnił oskarżonych K. J. (1) i S. C. (1) od popełnienia zarzucanych im czynów, gdyż do ich popełnienia nie doszło – oskarżeni nie brali udziału w pobiciu pokrzywdzonego pod sklepem, a obok posesji J. K. (1), to C. został zaatakowany przez pokrzywdzonego.

Oskarżeni R. i H. G. (1) wzięli udział w pobiciu pokrzywdzonego.

Czasownikowe znamię " bierze udział w bójce lub pobiciu" ma bardzo szeroki zakres znaczeniowy i oznacza zarówno wszelkie działania fizyczne polegające na zadawaniu innej osobie uderzeń rękami, głową, kopaniu itp., mogące wywołać szkodliwe dla jej zdrowia, a nawet życia skutki, jak i działania, które w wypadku innych przestępstw mogłyby być traktowane, jako pomocnictwo lub podżeganie do nich, np. przytrzymywanie lub obezwładnianie osoby, którą inni sprawcy biją (wyr. SN z 14.1.1953 r., SN 337/39, OSNCK 1953, Nr 3, poz. 46), werbalne zachęcanie osób bijących się do zadawania uderzeń w sposób świadczący o agresywnym uczestnictwie w bójce lub pobiciu (wyr. SN z 21.7.1938 r., I K 1061/38, OSN(K) 1939, Nr 3, poz. 71) itp., jeżeli są to działania w czasie trwającej już bójki lub pobicia, bo jeżeli czyn taki poprzedzają - mogą być traktowane jako pomocnictwo lub podżeganie do bójki lub pobicia.

W ocenie Sądu, nie budzi wątpliwości, że w niniejszej sprawie doszło do wypełnienia przez oskarżonych znamienia czasownikowego polegającego na „wzięciu udziału w pobiciu”.

Podmiotem przestępstwa pobicia jest każdy, kto w jakikolwiek sposób bierze udział w pobiciu i niezależnie od tego, czy jego osobisty udział wykazuje cechy działania niebezpiecznego dla życia lub zdrowia człowieka. Nie jest konieczne, by konkretna osoba zadała zaatakowanemu cios, wystarczy świadome połączenie działania jednego ze sprawców z działaniem drugiego lub większej grupy osób przeciwko innemu człowiekowi (wyr. SA w Łodzi z 23.11.2000 r., II AKa 169/00, OSPriP 2001, Nr 6, poz. 20; wyr. SN z 28.7.1972 r., Rw 692/72, OSNKW 1972, Nr 11, poz. 181; wyr. SA w Białymstoku z 25.11.1997 r., II AKa 85/97, OSA 1998, Nr 10, poz. 56).

Przestępstwo z art. 158 KK (branie udziału w pobiciu) stanowi relikt odpowiedzialności zbiorowej, a do przyjęcia odpowiedzialności za udział w pobiciu nie jest konieczne, by sprawca uderzył czy kopnął pokrzywdzonego lub w jakikolwiek inny sposób naruszył jego nietykalność cielesną. Wystarczy, by sprawca swoim zachowaniem, np. stworzeniem warunków ułatwiających działania bezpośrednich sprawców, postawą, a nawet samą obecnością wśród osób czynnie występujących przeciwko pokrzywdzonemu - przy braku jednoznacznie wyrażonego nieakceptowania takiego zachowania - zwiększał zagrożenie u pokrzywdzonego i przyczyniał się do wzrostu dysproporcji siły między sprawcami pobicia i pokrzywdzonym (post. SN z 7.9.2004 r., II KK 377/03, niepubl). Przepis art. 158 § 1 KK nie określa sposobu udziału w pobiciu (a także w bójce), co oznacza, że może to być każda forma świadomego współdziałania uczestników pobicia, a w jej ramach również każdy środek użyty w ataku na inną osobę (inne osoby), jeżeli wspólne działanie powoduje narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienia skutku wskazanego w art. 156 § 1 lub w art. 157 § 1 KK. Odpowiedzialność za udział w pobiciu ma bowiem charakter wspólnej odpowiedzialności za następstwa działania, co stanowi odstępstwo od zasady indywidualizacji odpowiedzialności karnej. Sprawcy odpowiadają niezależnie od tego, czy można ustalić, który z nich spowodował konkretne następstwa, ale pod warunkiem, że każdy możliwość ich nastąpienia przewidywał albo mógł przewidzieć (post. SN z 22.4.2009 r., IV KK 14/09, BPK 2009, Nr 6, poz. 1).

Przypisanie przestępstwa z art. 158 KK wymaga ustalenia niebezpiecznego charakteru pobicia - na co mogą wskazywać ustalone w konkretnym przypadku okoliczności zajścia - sposób zadawania uderzeń, ich siła, kierunek i umiejscowienie uderzeń, sposób ich zadawania czy też użycie niebezpiecznych przedmiotów do zadawania ciosów. Oczywistym jest przy tym, że przestępstwo z art. 158 § 1 KK nie jest znamienne skutkiem w postaci następstwa czynu. Jego istotą jest narażenie ofiary na powstanie skutków z art. 148 § 1, art. 156 § 1 bądź z art. 157 § 1 KK. Zarzucalność tego narażenia wynika więc ze sposobu działania sprawcy i środków stosowanych przez niego przy zadawaniu urazów.

Przypisany oskarżonym czyn, niewątpliwie miał charakter zawiniony i bezprawny. W ustalonym stanie faktycznym mogli oni bowiem zachować się zgodnie z prawem i nie zachodziły żadne okoliczności, które wyłączałyby ich winę, czy bezprawność zachowania.

Wymierzając oskarżonym karę, Sąd miał na uwadze dyrektywy wymiaru kary określone w art. 53 k.k.

W tym miejscu należy podnieść, iż doszło do zatarcia obu skazań, które figurują w karcie karnej H. G. (1). W sprawie VII K 1160/08 orzeczona została nawiązka, jednak w oparciu o przepis art. 46 § 2 k.k., a więc pełni ona identyczne funkcje, jak obowiązek naprawienia szkody z art. 46 § 1 k.k. Tym samym, jej niewykonanie, nie powoduje niemożliwości zatarcia skazania, w myśl obowiązującego na dzień orzekania w sprawie VII K 1160/08 przepisu art. 76 § k.k. in fine.

Oskarżeni przyznali się do popełnienia zarzucanego im czynu. Jednocześnie nie mogło umknąć uwadze Sądu, iż zachowanie pokrzywdzonego dalekie było od ideału. Ubliżał on bowiem matce oskarżonych, prowokując ich tym samym.

Sąd wymierzył więc oskarżonym kary ograniczenia wolności. Wyższy wymiar kary został orzeczony wobec H. G. (1) z uwagi na fakt, że to on rozpoczął bicie pokrzywdzonego, brat przyłączył się do niego.

Na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary, zaliczono oskarżonemu H. G. (1) zatrzymanie w sprawie.

Na podstawie art. 627 k.p.k. zasądzono od oskarżonych H. i R. G. (1) koszty procesu.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Mirosława Krzaczyńska-Motyl
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim
Osoba, która wytworzyła informację:  Nadia Kołacińska-Sumińska
Data wytworzenia informacji: