Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II K 409/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim z 2015-11-10

Sygn. akt II K 409/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 listopada 2015 roku

Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Renata Folkman

Protokolant: sekr. sądowy Joanna Kotala

przy udziale Prokuratora: xxx

po rozpoznaniu w dniu 3 listopada 2015 roku na rozprawie sprawy

R. A.

s. H. i A. z domu S.

ur. (...) w P. (...)

oskarżonego o to, że:

w okresie od 1 grudnia 2014 r. do 5 maja 2015 r. w P. (...) ul. (...) dokonał kradzieży roweru m-ki H. (...) oraz elementów wyposażenia mieszkania i przedmiotów codziennego użytku o łącznej wartości 6750,00 zł na szkodę V. M.,

tj. o czyn z art. 278§1 kk

orzeka

1.  oskarżonego R. A. uznaje za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu i za to na podstawie art. 278§1 kk w zw. z art. 4§1 kk wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

2.  na podstawie art. 69 § 1 kk, art. 70 § 1 pkt 1 kk w zw. z art. 4§1 kk wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza oskarżonemu na okres próby 4 (czterech) lat;

3.  na podstawie art. 46 § 1 kk w zw. z art. 4§1 kk orzeka wobec oskarżonego R. A. obowiązek naprawienia w całości szkody wyrządzonej przestępstwem poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonej V. M. kwoty 6.250 (sześciu tysięcy dwustu pięćdziesięciu) złotych;

4.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. O. G. kwotę 442,80 (czterystu czterdziestu dwóch 80/100) złotych tytułem zwrotu kosztów obrony udzielonej oskarżonemu z urzędu;

5.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 512,80 (pięciuset dwunastu 80/100) złotych tytułem zwrotu wydatków postępowania oraz zwalnia go z opłaty.

UZASADNIENIE

Pokrzywdzona V. M. wynajęła mieszkanie przy ul. (...) w P. (...)., którego była głównym najemcą, swojemu przyrodniemu bratu R. A.. Uczyniła to z litości – R. A. był osobą bezdomną, bez stałego dochodu, nadchodziła zima. W dniu 1 grudnia 2014 r. R. A. wprowadził się do mieszkania pokrzywdzonej. Zgodnie z ustną umową, jaką zawarli, R. A. miał jej co miesiąc płacić czynsz w kwocie 300 zł oraz z własnych funduszy regulować bieżące rachunki za media. Oskarżony wywiązywał się z umowy, niekiedy z nieznacznym opóźnieniem przynosząc siostrze pieniądze. V. M. praktycznie nie odwiedzała oskarżonego w mieszkaniu w czasie, gdy je zajmował, gdyż nie chciała ingerować w jego prywatność i wzbudzać w nim poczucia bycia kontrolowanym.

(częściowo wyjaśnienia oskarżonego R. A. k. 24-25, 63v-64, zeznania świadka V. M. k.3-3v)

Klucze do tegoż mieszkania posiadali – prócz oskarżonego – V. M., jej mąż i córka, a także teściowa M. M.. Mąż i córka pokrzywdzonej w okresie wskazanym w zarzucie w ogóle nie bywali w rzeczonym mieszkaniu, M. M. była jedynie raz, zaś V. M. – rzadko. Natomiast oskarżony zamieszkiwał tam na stałe.

(częściowo wyjaśnienia oskarżonego R. A. k. 24-2, 63v-64, zeznania świadków V. M. k. 65v, M. M. k. 68v, H. K. (1) k. 68)

W jednym z pomieszczeń mieszkania przy ul. (...) pokrzywdzona deponowała przedmioty codziennego użytku i elementy wyposażenia mieszkania kupowane z myślą o jej córce. Przedmioty te nie były używane, miały stanowić wiano córki V. M., leżały spakowane w kartonowych pudłach. Na około tydzień przed wprowadzeniem się oskarżonego pokrzywdzona upewniła się, że wszystkie przedmioty znajdują się w pudełkach, w drugim pokoju mieszkania.

(zeznania świadków V. M. k. 3-3v, 64v-67, H. K. (1) k. 16v, 67-68, M. M. k. 68-69)

W dniu 29 kwietnia 2015 r. pokrzywdzona udała się do swego mieszkania pod nieobecność oskarżonego i stwierdziła brak roweru H. (...), który był jej własnością. Pomyślała wówczas, że brat znalazł stałą pracę i korzysta z roweru w celu dojazdu do miejsca zatrudnienia. Chcąc definitywnie wyjaśnić sytuację, następnego dnia ponownie udała się do mieszkania, poczekała na R. A. i zadała mu pytanie, co się stało z jej rowerem. Początkowo oskarżony utrzymywał, że nie ma w tym zakresie wiedzy, po czym rozpłakał się i zadeklarował wolę odkupienia siostrze takiego samego środka lokomocji. Również i tego dnia V. M. nie zajrzała do pokoju, w którym składowała przedmioty codziennego użytku.

(zeznania świadka V. M. k. 3)

W dniu 5 maja 2015 r. około godziny 7:45 V. M. wraz z długoletnią znajomą H. K. (1) udały się do mieszkania zajmowanego przez oskarżonego w celu weryfikacji, czy prócz roweru nie zginęły inne przedmioty. Wówczas stwierdziły brak przedmiotów składowanych przez pokrzywdzoną w leżących niezmiennie kartonowych pudłach. Przebywający w mieszkaniu oskarżony stwierdził, iż nic mu nie wiadomo o losie rzeczy jego siostry, po czym oddał klucze i wyprowadził się. Po opuszczeniu mieszkania V. M. udała się do miejsca pracy, skąd telefonicznie skontaktowała się z matką i ojczymem. W rozmowie H. A. poinformował ją, iż rower znajduje się w lombardzie przy ulicy (...) w P. (...) Pokrzywdzona udała się na miejsce, rozpoznała swój rower i wezwała policję. Funkcjonariusze policji zabezpieczyli powyższy przedmiot wraz z umową pożyczki lombardowej zawartą pomiędzy lombardem (...) a R. A. w dniu 18 marca 2015 r. Pokrzywdzona odebrała swój rower H. (...) z Komendy Miejskiej Policji w dniu 5 maja 2015 r.

(częściowo wyjaśnienia oskarżonego R. A. k. 24-25, 63v-64, zeznania świadka V. M. k. 3-3v, 64v-67, H. K. (2) k. 16-16v, 67-68, notatka urzędowa k. 1, protokół zatrzymania rzeczy k. 6-7, spis i opis rzeczy k. 8, pokwitowanie k. 10)

Pokrzywdzona V. M. stwierdziła brak następujących przedmiotów: roweru H. (...), patelni T., kryształowego lustra łazienkowego, kompletu garnków Z., noży F., butli gazowej wraz z reduktorem, półmisków A., halogenów wraz żarówkami LED, 2 sztuk baterii łazienkowych, 2 sztuk baterii zlewozmywakowych, poziomicy, siekiery F., przedmiotów użytku kuchennego o łącznej wartości 6750 zł. Z wymienionych rzeczy jedynie siekiera i rower były użytkowane.

(częściowo wyjaśnienia oskarżonego R. A. k. 63v-64, zeznania świadka V. M. k. 3-3v, 11v, 64v-67, H. K. (2) k. 16-16v, 67-68, M. M. k. 68v)

Oskarżony R. A. urodził się (...). Kawaler, mający na utrzymaniu 1 dziecko w wieku 4 lat, z orzeczonym obowiązkiem alimentacyjnym w kwocie 300 zł miesięcznie (w egzekucji komorniczej, z zaległością około 1500 zł). Legitymujący się wykształceniem podstawowym. Bezrobotny, utrzymujący się z prac dorywczych. Uprzednio wielokrotnie karany.

(dane osobopoznawcze k. 23-24, 63-63v, karta karna k. 29-31)

Zarówno w dochodzeniu jak i przed sądem oskarżony częściowo przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, iż faktycznie z mieszkania siostry zabrał w celu przywłaszczenia rower marki H. (...), a następnie zastawił go w lombardzie w celu uzyskania gotówki niezbędnej na czynsz z zamiarem jego późniejszego wykupu (w bliżej nieokreślonym terminie, za niesprecyzowane środki), czego ostatecznie nie uczynił. Negował kradzież przedmiotów codziennego użytku i wyposażenia mieszkania wskazywanych przez pokrzywdzoną. Zarówno na etapie postępowania przygotowawczego jak i podczas rozprawy konstatował, iż do mieszkania jeden raz przyszła teściowa V. M., na którą – wyjaśniając już w toku postępowania przed sądem – próbował rzucić podejrzenie o zabór rzeczy deponowanych w jednej z izb mieszkania przy ulicy (...). Na rozprawie wyraził skruchę w zakresie kradzieży roweru siostry, natomiast nie przyznawał się do zaboru pozostałych przedmiotów postulując, iż „reszta rzeczy ma iść na jego konto”.

(wyjaśnienia oskarżonego R. A. k. 24-25, 63v-64)

Kwestią niesporną w sprawie jest kradzież roweru marki H. (...) dokonana przez oskarżonego na szkodę V. M., albowiem oskarżony w tym zakresie przyznał się do winy, zaś jego wyjaśnienia korespondują z materiałem dowodowym ze źródeł osobowych oraz dokumentów, w tym umowy pożyczki lombardowej.

Ustalenia w zakresie czasokresu, w którym oskarżony miał się dopuścić przestępstwa kradzieży pozostałych przedmiotów, jak również towarzyszących temu okoliczności sąd poczynił na podstawie zeznań świadków V. M. i H. K. (1), a także po części na podstawie wyjaśnień oskarżonego R. A., lecz tylko w tym zakresie, w jakim korespondowały z całokształtem dowodów zebranych w toku niniejszego postępowania.

Pozytywnie ocenił sąd zeznania świadków V. M. i H. K. (1), które są wewnętrznie spójne, logiczne, wzajemnie ze sobą korespondują, zaś świadkowie tak w dochodzeniu, jak i przed sądem złożyli zeznania jednakowej treści, co dodatkowo wzmacniało ich wiarygodność. Świadek V. M. w szczegółowy sposób opisała okoliczności stwierdzenia braku przedmiotów będących jej własnością w mieszkaniu wynajmowanym oskarżonemu, zaś jej relacja odnośnie rodzaju i stanu tych rzeczy koresponduje z opisem dokonanym przez świadka H. K. (1). Wskazała, iż – aczkolwiek dodatkowymi kompletami kluczy do mieszkania dysponowali inni członkowie jej rodziny – nie ma żadnych powodów, by ich podejrzewać o zabór jej rzeczy. Wyraziła pogląd, że oskarżony – jej zdaniem – przez okres tych kilku miesięcy, w trakcie których zamieszkiwał w jej lokalu, sukcesywnie wynosił składowane tam przedmioty codziennego użytku i wyposażenia mieszkania, sprzedawał je, zaś pozyskane pieniądze przeznaczał m.in. na czynsz. Wariant ten jest o tyle prawdopodobny, że oskarżony istotnie regulował czynsz o czasie – co wynika z zeznań świadków V. M. i H. K. (1) – natomiast jest on osobą bez stałego miejsca zatrudnienia, imającą się prac dorywczych, prowadzącą swobodny tryb życia, bez stabilizacji życiowej. Wersja wskazywana przez pokrzywdzoną zasługuje na wiarę jeszcze z jednego względu. Otóż rodzice R. A. w rozmowach prywatnych z V. M. oraz jej teściową wskazywali, iż nie wyrazili zgody na wspólne z nim zamieszkiwanie z uwagi na jego naganne, aroganckie zachowanie wobec ojca oraz incydenty związane z kradzieżami mienia z ich mieszkania przez oskarżonego. Poinformowali również V. M. – lecz dopiero w dniu ujawnienia kradzieży, tj. 5 maja 2015 r. – o uprzednim zastawieniu przez oskarżonego jej przedmiotów oraz ich wykupie przez H. A., co miało miejsce wiosną 2015 r.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka M. M., która słusznie skonstatowała, iż nielogicznym byłby zabór mienia na szkodę pokrzywdzonej z jej mieszkania przy ul. (...), skoro część rzeczy wcześniej, przez dłuższy okres czasu przechowywana była w mieszkaniu tegoż świadka i na jego prośbę – z uwagi na niewielki metraż pomieszczeń – przewieziona na ul. (...). M. M. logicznie ripostowała argumenty oskarżonego, jakie przedstawił na rozprawie, iż rzekomo zastawiała biżuterię w lombardach (co miało poprzeć jego wersję, iż to teściowa pokrzywdzonej ukradła przedmioty codziennego użytku w celu ich spieniężenia) wskazując, iż biżuteria ta była jej własnością, zaś do zawarcia umowy pożyczki lombardowej (gdy zastawem była rzeczona biżuteria) skłoniła ją trudna sytuacja materialna. Wskazywała – co jest kolei koherentne z treścią zeznań oskarżonego – iż pod drzwiami wynajmowanego przezeń mieszkania była tylko jeden raz, nie wiedząc jeszcze o umowie pomiędzy R. A. a pokrzywdzoną, nadto wówczas oskarżony w tymże mieszkaniu był obecny i ostatecznie nie weszła do środka.

Przesłuchanym w sprawie świadkom w żaden sposób nie można zarzucić stronniczości. H. K. (1) jest osobą obcą dla oskarżonego, nie jest z nim skonfliktowana. V. M. jest siostrą przyrodnią R. A., zaś jej postawa sprzed okresu objętego zarzutem aktu oskarżenia – współczucie i chęć niesienia pomocy oskarżonemu, który w obliczu nadchodzącej zimy pozostał bez dachu nad głową – oraz brak woli pochopnego rzucania podejrzeń na jego osobę nie wskazują, iżby strony pozostawały w konflikcie, zaś sama pokrzywdzona działała z bliżej niesprecyzowanych pobudek zemsty i próbowała „na jego konto” dopisać przedmioty, które zniknęły z jej mieszkania w czasie, gdy oskarżony tam zamieszkiwał. Natomiast związek (...) (świadka przesłuchanego na wniosek oskarżonego) ze sprawą jest nikły – bywała w mieszkaniu przy ul. (...) przed jego wynajęciem R. A. jako osoba – z racji emerytury – dysponująca znacznie większą ilością czasu wolnego niż aktywna zawodowo pokrzywdzona, w celu jego zwyczajowego doglądania. Natomiast nie interesowała się szczegółami ustnej umowy najmu pomiędzy stronami, nie kwestionowała decyzji pokrzywdzonej w tym zakresie, nie kontrolowała w żaden sposób zachowań oskarżonego w czasie, gdy zamieszkiwał na ul. (...).

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego R. A. w zakresie okoliczności i motywów kradzieży roweru marki H. (...). W pozostałym zakresie wyjaśnienia R. A. sąd uznał za niewiarygodne i nielogiczne. Oskarżony zarówno w rozmowie z pokrzywdzoną w mieszkaniu, co miało miejsce 5 maja 2015 r., w dochodzeniu jak i przed sądem zasłaniał się niewiedzą co do losu przedmiotów codziennego użytku. Jednocześnie wskazać należy, iż nigdy nie zgłosił organom ścigania ani faktu włamania do wynajmowanego przezeń mieszkania, ani też aktu kradzieży mienia w nim się znajdującego, podczas gdy sam na stałe w nim zamieszkiwał, niekontrolowany i nienachodzony ani przez pokrzywdzoną, ani też członków jej najbliższej rodziny. Podkreślić należy, iż – jak wynika z zeznań pokrzywdzonej, czemu sąd dał w pełni wiarę uznając za logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym – bezpośrednio przed wprowadzeniem się oskarżonego V. M. upewniła się co do kompletności stanu mienia w mieszkaniu. Pokrzywdzona wynajmując mu lokal kierowała się dobrodusznością i działała w zaufaniu do oskarżonego, który był jej przyrodnim bratem, a zatem osobą najbliższą. Stąd w żaden sposób nie zabezpieczyła pomieszczenia, w którym składowała rzeczy na wiano dla córki. Od oskarżonego miała prawo oczekiwać wdzięczności, dbałości o powierzone mieszkanie, nie zaś dopuszczenia się przestępstwa na jej szkodę. Nawet jeśliby na moment przyjąć wariant wskazywany przez H. K. (1), iż być może kradzieży dopuścili się znajomi oskarżonego, z którymi – o czym informowała sąsiadka – któregoś dnia biesiadował, to trudno przypuszczać, iżby jednorazowo wynieśli z mieszkania wszystkie przedmioty, których było wiele, niektóre znacznej wielkości, jednocześnie pozostawiając nietknięte kartonowe pudła, wszystko w obecności oskarżonego, o czym on ostatecznie nie zawiadomił ani siostry, ani też policji.

W realiach niniejszego postępowania wersja, iż przestępstwa kradzieży dopuścił się oskarżony R. A., który sukcesywnie wynosił z mieszkania i zbywał poszczególne rzeczy, zaś z pozyskanych środków finansowych utrzymywał się i dokonywał opłat, jest dla sądu najbardziej wiarygodna – jako logiczna oraz znajdująca odzwierciedlenie w zebranych dowodach. Twierdzenia oskarżonego, iż nic mu nie wiadomo o losie pozostałych przedmiotów, sąd uznał jedynie za linię obrony, stanowczo podtrzymywaną przez R. A. od początku postępowania i niczym niepopartą.

Świadkowie H. A. i A. A. (2) zarówno w dochodzeniu, jak i przed sądem odmówili składania zeznań, do czego uprawniał ich przepis art. 182§1 kpk jako osoby najbliższe – rodziców oskarżonego.

W zakresie wartości roweru H. (...) sąd oparł się na zeznaniach pokrzywdzonej V. M. uznając jej argumentację, iż przedmiot ten jako rzadko używany był w bardzo dobrym stanie, a nadto pochodził z tzw. serii limitowanej (był koloru złotego), wobec czego miał w chwili zakupu wartość wyższą aniżeli takie same modele w innych barwach. Sąd nie oparł się w tym zakresie na wydruku ze strony internetowej portalu (...) złożonym przez obronę, albowiem nie znalazł podstaw do tego, by zdyskredytować zeznania pokrzywdzonej, która jest przyrodnią siostrą oskarżonego, która, co już wyżej wykazano, nie jest zainteresowana w bezpodstawnym obciążeniu oskarżonego, przeciwnie – chciała mu pomóc, nawet wbrew radom rodziców, którzy to odradzali pokrzywdzonej mając wcześniej doświadczenia z własnym synem, a jej przyrodnim bratem, a teraz chce jedynie sprawiedliwości, a w szczególności tego, aby oskarżony, który nadużył jej zaufania i okradł ją, aby zwrócił jej za to pieniądze i aby poniósł konsekwencje swego haniebnego czynu. W ocenie sądu rejonowego V. M. zasługuje na wiarę w przeciwieństwie do R. A. i to wcale nie dlatego, że jest on osobą wielokrotnie karaną, tylko dlatego, że okradł własną siostrę, która – pomimo jego karalności i wbrew reszcie rodziny, w tym nawet rodziców R. A. (matkę oboje mają wspólną) pomogła mu, wpuszczając do swego (pustego) mieszkania. W ocenie sądu rejonowego nie potrzeba dodatkowej szczegółowszej argumentacji za tym, że to V. M. jest w tej sprawie prawdomówną stroną, a nie R. A., bo przemawia za tym sam układ faktów, a nadto świadkowie i postawa samych rodziców oskarżonego, którzy już mili okazję doświadczyć jak on postępuje nawet do bliskich, którzy próbują mu pomóc. Rolą obrońcy jest bronić oskarżonego, a rolą sądu jest obiektywnie dowody ocenić. Złożony przez obrońcę wydruk ze strony Allegro nie dowodzi, że podlegający licytacji rower był identyczny (identycznie wyposażony, pomalowany itd.) jak rower pokrzywdzonej, a w związku z tym sąd rejonowy oparł się w całości na zeznaniach pokrzywdzonej tak w zakresie asortymentu, jak i wartości skradzionych jej przez oskarżonego (brata) rzeczy. Zwłaszcza, że pokrzywdzona tak w dochodzeniu, jak i na etapie postępowania przed sądem wskazywała zbliżone, a co do niektórych przedmiotów tożsame wartości ich zakupu.

Sąd uznał również za wiarygodną załączoną do akt sprawy dokumentację w postaci notatki urzędowej, protokołu zatrzymania rzeczy wraz z ich spisem i opisem, formularza, pokwitowania odbioru roweru, pisma nadesłanego przez policję, odpisów innych orzeczeń zapadłych w sprawach karnych przeciwko oskarżonemu R. A., danych o karalności. Dokumentacja ta nie była kwestionowana przez strony w toku sprawy i mogła z tego względu stanowić pełnowartościowy dowód w niniejszym postępowaniu.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Art. 278§1 kk stanowi, iż podlega karze, kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą.

Oskarżony R. A. w okresie od 1 grudnia 2014 r. do 5 maja 2015 r., a zatem w czasie zamieszkiwania w lokalu użyczonym przez siostrę dokonał kradzieży roweru marki H. (...) oraz elementów wyposażenia mieszkania i przedmiotów codziennego użytku w kwocie łącznej nie mniejszej niż 6750 zł na szkodę tejże przyrodniej siostry V. M..

Postępując w taki sposób oskarżony R. A. wyczerpał znamiona art. 278§1 kk.

Przedmiotem kradzieży jest cudza rzecz ruchoma, czyli rzecz, którą sprawca nie ma prawa rozporządzać i którą to obejmuje we władanie wbrew woli jej właściciela lub innej uprawnionej osoby. Kradzież stanowi zatem czyn, który z uwagi na zamiar sprawcy polega na trwałym pozbawieniu możliwości korzystania z własnej rzeczy przez pokrzywdzonego (tak: O. Górniok, Glosa do uchw. SN z 23.4.1998 r., I KZP 1/98, s. 637). Istotnym elementem kradzieży jest czynność polegająca na wyjęciu rzeczy spod władania osoby uprawnionej. Zarazem pozostawienie rzeczy na jakiś czas bez bezpośredniego nadzoru i opieki nie oznacza utraty możliwości władania nią przez uprawniony podmiot (tak: Stefański, Kodeks karny, komentarz, Legalis).

Zgodnie z doktryną wartość rzeczy będącej przedmiotem zaboru ocenia się według jej wartości z chwili dokonania kradzieży, a nie według stanu z dnia orzekania, a do wartości tej rzeczy nie wlicza się utraconych korzyści, jakich doznał pokrzywdzony na skutek czynu sprawcy ( vide Marek, Kodeks karny, 2010, s. 592; wyr. SA we Wrocławiu z 15.9.1994 r., II AKR 277/94, Prok. i Pr. 1995, Nr 6, poz. 24; wyr. SA w Krakowie z 17.9.1992 r., II AKR 201/91, KZS 1992, Nr 10, poz. 12). Wartość rzeczy, będącej przedmiotem kradzieży, powinna być oceniana w oparciu o kryteria obiektywne, z wyłączeniem subiektywnych ocen pokrzywdzonego (wyr. SA w Katowicach z 22.4.2004 r., II AKA 98/04, KZS 2005, Nr 6, poz. 72). Kryterium obiektywne to niewątpliwie wartość rynkowa danej rzeczy, np. cena zakupu nowej rzeczy przez pokrzywdzonego. Nie można jednak wykluczyć w całości sytuacji, w której wartość ta będzie ustalana w oparciu o dodatkowe dowody (biegły, świadkowie - por. wyr. SN z 16.7.1973 r., I KR 324/72, OSNKW 1974, Nr 1, poz. 9). Jeżeli postępowanie nie doprowadzi do usunięcia wątpliwości co do różnych wartości rzeczy, w szczególności do wartości wyższych, to przyjmuje się dla sprawy wartości niższe, jako korzystniejsze dla oskarżonego (por. wyr. SN z 31.5.1983 r., IV KR 83/83, OSNKW 1984, Nr 1, poz. 19). Tak też sąd określił wartość poniesionej przez V. M. szkody dla potrzeb niniejszego postępowania, kierując się wskazywanymi przez pokrzywdzoną wartościami przedmiotów skradzionych w chwili dokonania czynu zabronionego, mając na względzie okoliczność podnoszoną przez świadków, iż przedmioty te (za wyjątkiem roweru i siekiery) nie były wcześniej używane, a pokrzywdzona przechowywała je zapakowane z myślą o podarowaniu córce, gdy ta rozpocznie samodzielne gospodarowanie po zawarciu związku małżeńskiego. Nadto tak pokrzywdzona, jak i przesłuchani świadkowie wskazywali, iż były to przedmioty wyprodukowane przez renomowanych producentów (firmy Z., F., T.). Sąd przyjął, iż zastawiony w lombardzie rower był wart w chwili czynu 500 zł, zaś fakt ostatecznego odzyskania przez pokrzywdzoną tego przedmiotu skutkował pomniejszeniem kwoty zasądzonej na rzecz pokrzywdzonej od oskarżonego o tę właśnie kwotę 500 zł.

Każdorazowo zaborowi rzeczy przy kradzieży musi towarzyszyć zamiar kierunkowy w postaci chęci przywłaszczenia cudzej rzeczy. Co prawda R. A. twierdził, że miał zamiar zwrócić rower siostry, ale twierdzenia te są gołosłowne i wpisują się w przyjętą przez oskarżonego linię obrony, a sprowadzająca się do tego, że to na czym został złapany, czyli rower, to mówi, że miał zamiar zwrócić (z tym że nie wiadomo kiedy i za jakie środki zamierzał go wykupić z lombardu), zaś to na czym go nie złapano, czyli rzeczy pozostałe, to twierdzi że nie ma z tym nic wspólnego. Reasumując, sąd rejonowy ustalił, że R. A. rzeczy, które mu w tej sprawie przypisano, zabrał na szkodę V. po pierwsze zakwestionowała go sama pokrzywdzona wskazując przytoczone wyżej racje, po drugie zaś faktyczną wartość tej rzeczy mógłby określić jedynie biegły rzeczoznawca. Powoływanie w takim stanie faktycznym biegłego jest zbędne – pokrzywdzona odzyskała rower, natomiast przeprowadzenie tegoż dowodu w zakresie pozostałych przedmiotów jest niemożliwe wobec ich nie odnalezienia. Zatem określając wartość utraconego wskutek przestępstwa mienia sąd oparł się na relacji V. M. celem ich przywłaszczenia (spieniężenia i przeznaczenia środków na potrzeby własne, do czego nie miał prawa, bo siostra go do tego nie upoważniła, mało tego, w ogóle tego nie akceptowała, czego najlepszym dowodem jest zawiadomienie z wnioskiem ościganie).

Postawa R. A. wskazuje na jego niefrasobliwość oraz koncentrację na zaspokojeniu potrzeb bieżących, przy jednoczesnym braku refleksji na temat ewentualnych skutków tego typu zachowań.

O zaborze w celu przywłaszczenia sąd wnioskował przede wszystkim na podstawie obiektywnych okoliczności czynu. Bezspornym jest, iż po dokonaniu kradzieży roweru oskarżony w sposób aktywny zmierzał do jego zbycia – czego nie kwestionuje R. A., a wskazują pokrzywdzona oraz H. K. (1) – stwarzając pozory legalności uzyskania tego przedmiotu, w tym podejmując działania mające na celu utrudnienie wykrycia ich rzeczywistego pochodzenia (tu – demontaż koszyka, zapięcia). Świadczy o tym również przytaczana przez świadków okoliczność, iż oskarżony – o czym mieli informować matka i ojczym V. M. – już wcześniej zabrał w celu przywłaszczenia i zastawił w lombardzie rzeczy pokrzywdzonej, o czym ona sama wówczas jeszcze nie wiedziała, a które ostatecznie wykupił H. A.. Sąd nie znalazł żadnych podstaw, by przyjąć, iż w chwili orzekania wartość mienia będącego przedmiotem kradzieży wyniosła mniej niż 1/4 minimalnego krajowego wynagrodzenia, co wyklucza jednoznacznie ocenę karnoprawną czynu z przestępstwa przeciwko mieniu na wykroczenie przeciwko mieniu (tak słusznie SN w wyr. z 16.7.2014 r., III KK 199/14, Legalis).

Wymierzając oskarżonemu karę sąd kierował się dyrektywami zawartymi w przepisie art. 53§1 i 2 kk.

Na korzyść oskarżonemu sąd przyjął jego skruchę w związku z dopuszczeniem się kradzieży roweru pokrzywdzonej.

Okolicznością obciążającą jest natomiast wielokrotna karalność oskarżonego oraz fakt, iż kradzieży dopuścił się na szkodę osoby najbliższej – przyrodniej siostry, która jako jedyna w chwili, gdy znalazł się w beznadziejnym położeniu (bez dachu nad głową, w okresie jesienno-zimowym) wyciągnęła doń pomocną rękę, czego nie uczynili – co należy zauważyć – nawet rodzice oskarżonego, pomni negatywnych doświadczeń z przeszłości, kiedy zamieszkując z nimi przywłaszczał i zbywał ich mienie, a także zachowywał się agresywnie.

Przestępstwo z art. 278§1 kk jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Na podstawie tegoż przepisu, mając na względzie treść art. 4§1 kk sąd wymierzył oskarżonemu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, uznając, iż jest ona współmierna do stopnia społecznej szkodliwości czynu, spełni wobec oskarżonego cele zapobiegawcze i wychowawcze. Sąd zastosował stan prawny obowiązujący do 30.06.2015 r., jako oczywiście korzystniejszy dla oskarżonego.

Na podstawie art. 69 § 1 kk, art. 70 § 1 pkt 1 kk w zw.z art. 4§1 kk orzeczono o warunkowym zawieszeniu wykonania kary pozbawienia wolności na okres próby 4 lat uznając, iż spełni to cele prewencji ogólnej i szczególnej, a tym samym wzbudzi w oskarżonym motywację do przestrzegania porządku prawnego w przyszłości. Nadto czteroletni okres próby potwierdzi, czy postawiona przez sąd w chwili orzekania pozytywna prognoza kryminologiczna wobec oskarżonego jest słuszna. Wykonanie kary pozbawienia wolności sąd warunkowo zawiesił z jeszcze jednego względu. Otóż mając na względzie treść art. 46§1 kk sąd zobowiązał oskarżonego do naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonej V. M. kwoty 6250 zł, co stanowi równowartość skradzionych przedmiotów pomniejszoną o wartość odzyskanego ostatecznie przez pokrzywdzoną roweru. W warunkach izolacji penitencjarnej naprawienie szkody – jak najbardziej słuszne, mając na względzie całokształt okoliczności w niniejszej sprawie – byłoby wysoce utrudnione, o ile w ogóle możliwe, nawet w sytuacji podjęcia przez oskarżonego pracy zarobkowej na terenie zakładu karnego. Nadto mając karę pozbawienia wolności w zawieszeniu, oskarżony będzie w istotny sposób zmotywowany do naprawienia siostrze szkody (w każdym razie tej materialnej wyrządzonej tym przestępstwem). Dlatego w ocenie sądu rejonowego rozstrzygnięcie tak ukształtowane jest słuszne i sprawiedliwe.

O należności obrońcy z urzędu sąd orzekł stosownie do treści § 14 ust. 2 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (…).

Zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu na podstawie art. 627 kpk zobowiązano oskarżonego do zwrotu wydatków uznając, że nie przekracza to jego możliwości finansowych, bowiem jest osobą zdrową, w wieku produkcyjnym, zatem mogącą aktywnie poszukiwać źródeł zarobkowania. Jednocześnie biorąc pod uwagę całość dolegliwości fiskalnej płynącej z wyroku oraz fakt, iż oskarżony jest obecnie osobą bezrobotną, na podstawie art. 624 § 1 kk w zw. z art. 17 ust 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.) uznano, iż uiszczenie opłaty byłoby w tej sytuacji dla R. A. nadmiernie uciążliwe i orzeczono o zwolnieniu go z obowiązku jej ponoszenia.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Mirosława Krzaczyńska-Motyl
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim
Osoba, która wytworzyła informację:  Renata Folkman
Data wytworzenia informacji: