Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VII Pa 10/16 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2016-03-08

Sygn. akt VII Pa 10/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 05 października 2015 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi XI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił powództwo (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. przeciwko W. D. o zwrot nienależnych świadczeń i zasądził na rzecz pozwanego kwotę 900zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Powyższe orzeczenie zostało wydane na skutek rozpoznania pozwu z dnia 26 marca 2015r., w którym strona powodowa wniosła o zasądzenie od pozwanego kwoty 8.841,16 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 29 września 2011 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu nienależnie pobranej odprawy pieniężnej, odprawy emerytalnej i wynagrodzenia za pracę za okres od stycznia do sierpnia 2011 roku oraz zasądzenia kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwu strona powodowa podniosła, iż nadpłaciła pozwanemu wynagrodzenie za pracę za okres od stycznia do sierpnia 2011 roku w wysokości 3.927,52 złotych netto, odprawy emerytalnej w wysokości 3.111 złotych netto, odprawy zarządu w wysokości 1.802,64 złotych netto. Waloryzacja wynagrodzenia za pracę i w konsekwencji wypłata innych świadczeń ze stosunku pracy na rzecz pozwanego, jako członka zarządu, dokonana została wbrew zapisowi art. 29b ustawy z dnia 3 marca 2000 roku o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi, zgodnie z którym w 2011 roku przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w czwartym kwartale roku poprzedniego, o którym mowa w art. 8 ustala się w wysokości przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w czwartym kwartale 2009 roku. W 2011 roku miesięczne wynagrodzenie osób wymienionych w art. 2 (w tym członków zarządu) przysługiwało w wysokości ustalonej w 2010 roku i nie powinno być waloryzowane. Po stwierdzeniu przez służby finansowo-księgowe powoda, iż waloryzacja wynagrodzeń była sprzeczna z zapisami ustawy, wszyscy członkowie zarządu, w tym pozwany, którzy otrzymali nienależne świadczenia zostali wezwani do zwrotu otrzymanych kwot. Powód wskazał materialnoprawną podstawę powództwa – art. 405 i nast. kc w związku z art. 300kp. Od pozwanego zgodnie z utrwaloną linią orzecznictwa oraz stanowiskami doktryny, jako od członka zarządu, należało wymagać większej świadomości niż od przeciętnego pracownika. Obowiązywała go podwyższona miara profesjonalnej staranności pracowniczej wymagana na kierowniczym stanowisku pracy. Powodowa strona dalej podniosła, iż przy zachowaniu zawodowej staranności wymaganej na zajmowanym stanowisku pozwany powinien znać treść przepisów ustawy „kominowej” o możliwym do uzyskania wynagrodzeniu za pracę, a tym samym powinien być świadomy, iż pobierane przez niego wyższe wynagrodzenie było świadczeniem nienależnym. Ponadto powód wskazał, iż obowiązek zwrotu pobranego nienależnego świadczenia określa art. 409 kc, w zakresie którego obowiązuje 10-letni termin przedawnienia liczony od dnia, kiedy roszczenie stało się wymagalne. Świadczenie dochodzone pozwem wypłacone zostało powodowi w 2011 roku (począwszy od miesiąca stycznia), a zatem roszczenie powoda nie uległo przedawnieniu.

Roszczenie powoda zostało wstępnie uwzględnione wydanym w dniu 31 marca 2015r. nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym.

Pozwany w ustawowym terminie wniósł sprzeciw od nakazu zapłaty i wnosząc o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa radcowskiego według norm przepisanych. W uzasadnieniu sprzeciwu pozwany nie kwestionując zatrudnienia u powoda, podstawy zatrudnienia, sposobu ustania stosunku pracy, kwot wypłaconych przez powoda na rzecz pozwanego, w tym kwot objętych pozwem, podniósł zarzut przedawnienia roszczenia powoda, albowiem w omawianym przypadku termin przedawnienia roszczenia z tytułu nienależnie pobranego wynagrodzenia za pracę dochodzonego przez pracodawcę jest roszczeniem ze stosunku pracy (uchwała SN z dnia 27 marca 2007 roku II PZP 2/07 OSNP 2007 nr 15-16 poz.210), które przedawnia się w terminie 3 lat od spełnienia nienależnego świadczenia w określonym terminie jego wypłaty. Z ostrożności procesowej pozwany podniósł, że nawet gdyby roszczenie strony powodowej traktować nie jako roszczenie wynikające ze stosunku pracy to również i w tym przypadku termin przedawnienia wynosi 3 lata, a nie 10 lat bowiem dochodzone roszczenie ma związek z prowadzoną przez powódkę działalność gospodarczą. Pozwany dalej podniósł, iż w realiach niniejszej sprawy trudno mówić o celowym, zawinionym działaniu pozwanego zmierzającym do pobrania zawyżonego wynagrodzenia czy odprawy. Pracownik ma prawo uważać, że świadczenie wypłacone przez pracodawcę posługującego się wyspecjalizowanymi służbami jest spełniane zgodnie z prawem, a więc jego obowiązek liczenia się ze zwrotem świadczenia ogranicza się zasadniczo do sytuacji, w których ma świadomość otrzymania nienależnego świadczenia. Ponadto z ostrożności procesowej wskazał, że pozwany wyzbył się już uzyskanych od powódki korzyści objętych pozwem w taki sposób, że nie jest już wzbogacony. Środki uzyskane przez pozwanego zostały przeznaczone na jego potrzeby osobiste i rodzinne, w skład których wchodziły wydatki na mieszkanie, media, samochód, żywność, leki, podróże czy też odzież. Obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasł na mocy art. 409 kc w związku z art. 410§1 kc.

W odpowiedzi na sprzeciw powód podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko i podniósł, iż odpowiedzialność na podstawie bezpodstawnego wzbogacenia stanowi odrębną podstawę odpowiedzialności co wpływa zasadniczo na określenie terminu jego przedawnienia. Roszczenie oparte na konstrukcji bezpodstawnego wzbogacenia nie może więc mieścić się w zakresie pojęcia "roszczenie ze stosunku pracy". Ponadto podniesiono, iż otrzymane przez pozwanego wynagrodzenie za pracę oraz odprawy uzyskane na podstawie „nieważnych” z mocy samego prawa postanowień umowy o pracę (zawartych na jej podstawie aneksów czy zmian wprowadzonych inną drogą) są świadczeniem nienależnym, z którego obowiązkiem zwrotu pozwany powinien był liczyć się wedle podwyższonej, profesjonalnej miary staranności pracowniczej wymaganej na kierowniczym i menadżerskim stanowisku pracy. Przyjmując nawet, iż pozwany zużył wypłacone mu przez powoda kwoty, to nie może odmówić na tej podstawie zwrotu korzyści, gdyż powinien liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Ponadto zdaniem strony powodowej pozwany nie wykazał, iż zużył lub utracił korzyści w taki sposób, że nie jest już wzbogacony. Ponadto strona powodowa podniosła, iż pozwany podnosząc zarzut przedawnienia roszczenia dopuścił się nadużycia prawa, albowiem pozwany otrzymał nienależne świadczenie jako członek zarządu powodowej spółki, który z racji na zajmowane stanowisko – w sposób szczególny winien dbać o jej interesy. Pozwany w związku z rozwiązaniem umowy o prace otrzymał odprawy w łącznej wysokości 96.687,58 złotych netto, ponadto był zatrudniony u powoda 17 miesięcy, miesięcznie otrzymywał wynagrodzenie w kwocie 10.000 złotych netto. Odmowa zapłaty kwoty dochodzonej pozwem w powołaniu się na zarzut przedawnienia jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.

Na tle tak zarysowanego stanowiska procesowego stron Sąd I instancji ustalił, że W. D. uchwałą Rady Nadzorczej (...) z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. z dnia 24 lutego 2010 roku został powołany na stanowisko członka zarządu powodowej spółki. W tym samym dniu została zawarta umowa o pracę z pozwanym na stanowisku członka zarządu i dyrektora ds. produkcji z wynagrodzeniem miesięcznym brutto w wysokości określonej w uchwale nr 19/2009 NZW. W §4 ust. 2 umowy wskazano, iż maksymalna wartość świadczeń przyznanych w ciągu roku nie może przekroczyć wielkości określonej w ustawie z dnia 3 marca 2000r. o wynagrodzeniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi oraz przepisach wykonawczych. Natomiast w §7 wskazano, iż w przypadku rozwiązania umowy z przyczyn innych niż naruszenie podstawowych obowiązków ze stosunku zatrudnienia, pracownik otrzyma odprawę w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia wypłaconego za ostatni miesiąc poprzedzający rozwiązanie stosunku pracy. Uchwałą nr 19/2009 z dnia 16 października 2009r. ustalono zasady wynagradzania członków zarządu. Ustalono wówczas, iż wynagrodzenie prezesa zarządu wynosi 5-krotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia określonego w art. 8 i art. 29a ustawy z dnia 3 marca 2000r. o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi, a dla pozostałych członków zarządu w wysokości 4-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia określonego w art.8 i art.29a ustawy z dnia 3 marca 2000r. o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi. Pismem z dnia 19 marca 2010r. ustalono wysokość wynagrodzenia pozwanego na poziomie 13.818,32 zł brutto, pismem z dnia 25 stycznia 2011 roku ustalono wynagrodzenie pozwanego od dnia 1 stycznia 2011 roku na poziomie 14.419,20 złotych.

Z kolejnych ustaleń faktycznych wynika, że umowa o pracę między stronami została rozwiązana na mocy porozumienia stron z dniem 10 sierpnia 2011 roku w związku z przejściem przez pozwanego na emeryturę. W związku z rozwiązaniem umowy o pracę pozwany otrzymał odprawę emerytalną w wysokości sześciomiesięcznego wynagrodzenia, to jest 61.215,98 złotych netto oraz odprawę w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia za pracę, to jest 35.471,60 złotych netto.

Pismem z dnia 15 września 2011r. powód poinformował pozwanego, iż za okres od stycznia do sierpnia 2011r. zostało nadpłacone wynagrodzenie na kwotę 3.927,52 złotych i odprawa na kwotę 1.802,64 zł i odprawa emerytalna na kwotę 3.111 złotych co nastąpiło na skutek waloryzacji wynagrodzenia zgodnie z art. 8 ustawy z dnia 3 marca 2000r., mimo że w 2011r. powinien znaleźć zastosowanie art. 29b cytowanej ustawy (wynagrodzenie w 2011r. przysługuje w wysokości ustalonej w roku 2010). W związku z tym zwrócono się do pozwanego o zwrot nadpłaconych kwot w terminie 30 dni od otrzymania pisma. Pozwany pismo to otrzymał w dniu 28 września 2011r. Ponieważ pozwany nie zapłacił żądanej kwoty, zwrócono się do niego ponownie o jej zwrot pismem z dnia 9 marca 2012r. Następnie ponownie pozwany wezwany został pismem z dnia 28 listopada 2014 roku.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo jako niezasadne podlegało oddaleniu wskazując, iż strony nie kwestionowały okoliczności faktycznych ujawnionych w sprawie zaś spór między nimi miał praktycznie wyłącznie charakter prawny.

W ocenie Sądu I instancji z utrwalonej judykatury wynika wprost, iż do stosunków pracowniczych znajdują zastosowanie przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu a pracownik, który otrzymał nienależne świadczenie musi się liczyć z zastosowaniem wskazanych przepisów (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12.04.2012r. II PK 174/11 M.P.Pr. 2012/8/425-429). Zgodnie z art. 405 kc kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Zasada ta - poprzez art. 410 § 1 kc - znajduje w szczególności zastosowanie do świadczenia nienależnego. Przepis art. 410 § 2 kc zawiera definicję takiego świadczenia stanowiąc, że świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

Sąd Rejonowy uznał, że bezspornym była okoliczność, że świadczenie wypłacone pozwanemu w postaci wynagrodzenia za okres od stycznia 2011 roku do sierpnia 2011 roku, odprawy w związku z rozwiązaniem stosunku pracy jak również odprawy emerytalnej zostało zawyżone łącznie o kwotę 8.841,16 złotych. Sąd wskazał również, że pozwany w toku postępowania nie kwestionował wysokości dochodzonych pozwem kwot. Powyższa nadpłata powstała bowiem na skutek błędnej – przeprowadzonej wbrew przepisom – waloryzacji wynagrodzeń w 2011roku i w konsekwencji wypłaty innych należności związanych ze stosunkiem pracy, dla których podstawę stanowiło wynagrodzenie za pracę pracownika. Powołując się na przepis art. 29b ustawy z dnia 3 marca 2000r. o wynagradzaniu osób kierującymi niektórymi podmiotami prawnymi (tekst jednolity Dz. U. z 2013r. poz.254), w 2011 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w czwartym kwartale roku poprzedniego, o którym mowa w art. 8, ustala się w wysokości przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w czwartym kwartale 2009 r. Z przepisu tego wynika, iż de facto w 2011r. waloryzacja nie powinna mieć miejsca, a zatem członkom zarządu przysługiwało wynagrodzenie w wysokości takiej, jak w 2010r.

Dalszym rozważaniom Sądu Rejonowego podlegała kwestia, czy pozwany miał obowiązek zwrotu wskazanej powyżej kwoty. Zgodnie bowiem z art. 409 kc obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Liczenie się z obowiązkiem zwrotu świadczenia oznacza wiedzę o tym, że świadczenie stało się lub może stać się nienależne. Co prawda może zdarzyć się tak, iż pracownik, który nie zawinił ani nie przyczynił się w żaden sposób do wypłaty nienależnego mu składnika wynagrodzenia co do zasady nie musi liczyć się z obowiązkiem zwrotu, gdyż ma prawo swobodnego dysponowania wypłaconym mu wynagrodzeniem, które z reguły zużywa na własne potrzeby (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2010r. I PK 31/10 LEX nr 818424). Jednakże wobec pracowników zajmujących kierownicze stanowiska a już zwłaszcza będących członkami zarządu stosuje się ostrzejsze kryteria i wyższe wymagania. Pracownika zatrudnionego na stanowisku członka zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością obowiązuje podwyższona miara profesjonalnej staranności pracowniczej wymagana na kierowniczym stanowisku pracy, która wyklucza "nieświadome" pobranie wynagrodzenia za pracę ponad ustawowo wyznaczone, maksymalne limity wynagradzania określone w ustawie z dnia 3 marca 2000 r. o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi (Dz. U. nr 26, poz. 306 z późn. zm.), co oznacza, że taki pracownik powinien liczyć się z obowiązkiem zwrotu nienależnie uzyskanych korzyści przekraczających te limity. Kwotę przekraczającą limity płacowe określone w "ustawie kominowej" zarządzający powinien zwrócić pracodawcy, który je wypłacił niezgodnie z przepisami (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 marca 2012r. I PK 149/11 OSNP 2013/3-4/30). Sąd I instancji podzielił pogląd Sądu Najwyższego, iż oceniając istnienie przesłanki braku świadomości obowiązku zwrotu należy posłużyć się kryterium obiektywnym, tj. ocenić, czy przy zachowaniu tzw. należytej staranności pozwany mógł być świadomy, że pobrane świadczenie mu się nie należało w stosunkach danego rodzaju. Wymagane i oceniane wzorce zachowań zależne są od np. wykonywanego zawodu i pełnionej funkcji, a wyższy stopień należytej staranności jest wymagany w przypadku osób, od których w związku z ich działalnością zawodową wymaga się większej znajomości np. przepisów, procedur organizacyjnych czy finansowych. Decydujące jest nie sama świadomość nienależności świadczenia, a powinność jej posiadania (art. 409 kc). Wobec powyższego Sąd uznał, iż pozwanego, który był zatrudniony na stanowisku członka zarządu powodowej spółki, obowiązywała zatem podwyższona miara profesjonalnej staranności pracowniczej wymagana na kierowniczym stanowisku pracy, która wyklucza legalność „nieświadomego” pobrania wynagrodzenia za pracę ponad ustawowo wyznaczone maksymalne limity określone w ustawie „kominowej”, co oznacza, że pozwany powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu nienależnie uzyskanych korzyści przekraczających określone w tej ustawie limity maksymalnego wynagrodzenia za pracę. Podwyższona staranność pracowników zatrudnionych na kierowniczych stanowiskach pracy wynika z zawodowego charakteru uprawnianej przez nich menadżerskiej działalności gospodarczej (art. 355§2 kc), która wymaga profesjonalnej znajomości obowiązującego prawa i następstw wynikających z jego naruszania. Problematyka wynagradzania za pracę jest na ogół dobrze znana pracownikom bez względu na zajmowane stanowisko pracy, przeto od szczególnej kategorii pracowników na kierowniczych stanowiskach, których wynagradzanie reguluje powszechnie znana ustawa „kominowa”, należy wymagać znajomości jej niezbyt licznych przepisów o charakterze ściśle bezwzględnie obowiązującym. Wspomniana powinność wynika z profesjonalnego charakteru pracy wymaganej od pracownika zatrudnionego na kierowniczym lub menedżerskim stanowisku zatrudnienia, który jest wynagradzany na podstawie bezwzględnie imperatywnych przepisów ustawy „kominowej”. Dlatego też w tak zakreślonych granicach taki pracownik powinien był obiektywnie liczyć się z obowiązkiem zwrotu nienależnie, bo „nieważnie” pobranych składników wynagrodzenia ponad maksymalnie określone limity ustawowe. Odwołując się ponownie do cytowanego orzeczenia Sąd I instancji wskazał, iż nawet subiektywny brak wiedzy o nieważności płacowych postanowień aneksów do umowy o pracę nie usprawiedliwiał braku obiektywnej powinności skarżącego przewidywania i liczenia się z obowiązkiem zwrotu nienależnie, bo „nieważnie” pobranego wynagrodzenia ponad ustawowo określone maksymalne limity należnego mu wynagrodzenia za pracę uzyskanego w sprzeczności z przepisami ustawy „kominowej” i na podstawie tych płacowych postanowień umowy o pracę, które podlegały rygorowi nieważności z mocy samego prawa.

Pomimo powyższych rozważań Sąd Rejonowy uznał, iż pozwany nie jest zobowiązany do spełnienia świadczenia dochodzonego pozwem albowiem strona pozwana podniosła skuteczny zarzut przedawnienia roszczenia, wobec upływu 3 –letniego terminu przedawnienia od jego wymagalności. Sąd podkreślił, iż należności z tytułu wypłaconego bez podstawy prawnej świadczenia z tytułu wynagrodzenia za pracę za okres od stycznia 2011 roku do sierpnia 2014 roku stały się wymagalne w datach wypłaty pozwanemu wynagrodzeń za pracę za poszczególne miesiące, a odprawy pieniężnej i odprawy emerytalnej w związku z wypłatą tych świadczeń - w sierpniu 2011 roku. Pozew został wytoczony w dniu 26 marca 2015 roku. Strona pozwana podnosiła, iż roszczenia z tytułu bezpodstawnie pobranego wynagrodzenia za pracę przedawniają się jak wszystkie roszczenia ze stosunku pracy na mocy art. 291§1 kp, gdy tym czasem powód wywodził, iż w zakresie tego rodzaju roszczeń obowiązuje na mocy art. 118 kc – 10 letni termin przedawnienia od daty, kiedy zostało wypłacone świadczenie.

Kwestie przedawnienia są wyczerpująco uregulowane w przepisach działu czternastego Kodeksu pracy. Zgodnie z treścią przepisu art. 291§1 kp roszczenia ze stosunku pracy ulegają przedawnieniu z upływem 3 lat od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Terminy przedawnienia nie mogą być skracane ani przedłużane przez czynność prawną (§4). Roszczenie stwierdzone prawomocnym orzeczeniem organu powołanego do rozstrzygania sporów, jak również roszczenie stwierdzone ugodą zawartą w trybie określonym w kodeksie przed takim organem, ulega przedawnieniu z upływem 10 lat od dnia uprawomocnienia się orzeczenia lub zawarcia ugody (§5). Przedawnienie roszczenia polega na tym, że roszczenia przedawnionego nie można dochodzić, chyba że ten, przeciwko komu roszczenie przysługuje, zrzeka się korzystania z przedawnienia; zrzeczenie dokonane przed upływem przedawnienia jest nieważne (art. 292 kp).

Instytucja przedawnienia roszczeń służy przede wszystkim mobilizowaniu wierzycieli do dochodzenia roszczeń w takim czasie, w jakim dane prawo powinno być wykonane zgodnie ze swym przeznaczeniem. Ratio legis tej instytucji to również ochrona dłużnika przed niepewnością jego sytuacji prawnej w przypadku bezczynności wierzyciela przez określony czas. Na ten cel przedawnienia zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 lutego 1991 r. (III CRN 500/90) stwierdzając, że przepisy o przedawnieniu mają charakter stabilizujący stosunki prawne i gwarantują ich pewność, dopuszczenie bowiem możliwości realizowania roszczeń bez jakiegokolwiek ograniczenia w czasie prowadziłoby do sytuacji, w której strona pozostawałaby przez dziesiątki lat w niepewności co do swej sytuacji prawnej. Zasadą wynikającą z art. 291§1 kp jest, że roszczenia ze stosunku pracy, zarówno przysługujące pracodawcy, jak i pracownikowi, ulegają przedawnieniu z upływem 3 lat od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Przedmiotem przedawnienia w prawie pracy są zatem roszczenia każdej ze stron stosunku pracy.

Z pisemnych motywów rozstrzygnięcia wynika, że Sąd I instancji nie podzielił w żadnym zakresie stanowiska powoda, iż roszczenie o zwrot nienależnie pobranego świadczenia przedawnia się w dziesięcioletnim terminie określonym w art. 118 kc. Nie ma wątpliwości, iż przepisy kodeksu pracy nie regulują samodzielnie kwestii bezpodstawnego wzbogacenia, odwołując się w tym zakresie do kodeksu cywilnego, jednakże okoliczność ta sama w sobie nie skutkuje stosowaniem przepisów o przedawnieniu uregulowanych w przepisach kodeksu cywilnego. Art. 300 kp odsyła do norm prawa cywilnego, tylko w sprawach nienormowanych przepisami prawa pracy, a te wprost w art. 291§1 kp przewidują 3 letni okres przedawnienia dla roszczeń ze stosunku pracy.

Sąd Rejonowy za ugruntowany w orzecznictwie uznał pogląd, iż sprawa o zwrot nienależnie pobranych świadczeń ze stosunku pracy dochodzonych od członka zarządu (byłego członka zarządu) spółki akcyjnej jednocześnie zatrudnionego w niej na podstawie umowy o pracę, jest sprawą ze stosunku pracy (art. 476§1 kpc) podzielając w tym zakresie stanowisko Sądu Najwyższego zaprezentowane w uchwale z dnia 27 marca 2007 roku (sygn. akt II PZP 2/07) jak również w uchwale z dnia 9 kwietnia 2008 roku (sygn. akt II PZP 4/08), gdzie wskazano, iż sprawa z powództwa pracodawcy przeciwko pracownikowi o zwrot nienależnie pobranego wynagrodzenia za pracę jest sprawą z zakresu prawa pracy. Ponadto Sąd przywołał również wyrok Sądu Najwyższego z 8 czerwca 2010 roku (sygn. akt I PK 31/10) gdzie wyrażono pogląd, iż okres przedawnienia, po którym nie będzie można dochodzić nadpłaconego wynagrodzenia, wynosi 3 lata. Termin ten zaczyna biec od momentu wypłaty zbyt wysokiego wynagrodzenia. Bieg terminu przedawnienia nie przerywa wezwanie pracownika do zwrotu nadpłaconego wynagrodzenia.

Mając powyższe na uwadze Sąd I instancji uznał, że w dacie skierowania do sądu pozwu, roszczenia powoda dotyczące zwrotu nienależnie pobranych świadczeń były roszczeniami przedawnionymi, albowiem uległy przedawnieniu odpowiednio w lutym 2014, marcu 2014, kwietniu 2014, maju 2014, czerwcu 2014, lipcu 2014, sierpniu 2014 roku i wrześniu 2014 roku, a powództwo wytoczone zostało w marcu 2015 roku. Jednocześnie Sąd nie dopatrzył się żadnych okoliczności, które przemawiałyby za nieuwzględnianiem zarzutu przedawnienia. W oparciu o treść cytowanych powyżej przepisów należy zważyć, iż przedawnienie się roszczeń jest zasadą wynikającą z treści przepisu art. 292 kp, jeżeli zarzut taki podniesie strona pozwana. Nieuwzględnienie powyższego zarzutu jest dopuszczalne tylko w sytuacjach wyjątkowych, gdzie z okoliczności faktycznych wynika, że byłoby to sprzeczne z zasadami współżycia społecznego na podstawie art. 8 kp. Konstrukcja nadużycia prawa ma charakter wyjątkowy i chociaż może mieć zastosowanie w przypadku nadużycia prawa przez osobę korzystającą z zarzutu przedawnienia, to istnieje domniemanie, że osoba uprawniona korzysta z prawa podmiotowego w sposób legalny, zasługujący na ochronę prawną. Kwestionujący takie uprawnienie obowiązany jest wykazać (art. 6 kc) przesłanki swojej kontestacji (por. wyrok Sądu Najwyższego z 9 lipca 2008 r., V CSK 43/08).

W wyroku z dnia 4 marca 2010 roku jaki zapadł w sprawie o sygnaturze akt I PK 186/09 (LEX nr 584198) teza 2-5, Sąd Najwyższy wyraził pogląd, iż art.291§1 kp, który statuuje trzyletni termin przedawnienia roszczeń ze stosunku pracy, biegnie od dnia ich wymagalności, czyli od daty, gdy uprawniony mógł żądać spełnienia świadczenia. Możliwość żądania zaspokojenia roszczenia oznacza potencjalny stan o charakterze obiektywnym, którego początek następuje w chwili, w której wierzytelność zostaje uaktywniona. Moment ten przypada w dniu oznaczonym w umowie lub w przepisach prawa pracy. Wymagalność roszczenia może przy tym nastąpić niezwłocznie po jego powstaniu lub łączyć się z ustaniem stosunku zatrudnienia. Upływ terminu przedawnienia roszczeń ze stosunku pracy uwzględniany jest jedynie na zarzut dłużnika. Zarzut taki podlega ocenie sądu w kontekście unormowania art. 8 kp. Zbędne jest odesłanie w tym zakresie (poprzez art. 300 kp) do regulacji art. 5 kc wobec podobnej redakcji obu artykułów. Długie opóźnienie w dochodzeniu pretensji (nawet usprawiedliwione) nie powinno prowadzić do nieuwzględnienia zarzutu przedawnienia. Sąd I instancji w pełni podzielił na gruncie rozpoznawanej sprawy zaprezentowane powyżej poglądy Sądu Najwyższego wskazując również, iż przy ocenie, czy zarzut przedawnienia stanowi nadużycie prawa trzeba uwzględniać wszystkie okoliczności konkretnego przypadku, zachodzące tak po stronie zobowiązanego, jak i po stronie uprawnionego, a możliwość zastosowania art. 5 KC (podobnie art. 8 kp) nie zawsze musi być związana z negatywną oceną zachowania osoby zobowiązanej do świadczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z 17 lipca 2009 r., IV CSK 163/09). Dla skutecznego podniesienia zarzutu nadużycia prawa nie jest konieczne zdefiniowanie konkretnej zasady współżycia społecznego naruszonej przez podniesienie zarzutu przedawnienia. W sposób wystarczający mogą wskazywać na tę zasadę okoliczności przytoczone dla uzasadnienia tego zarzutu (por. wyrok Sądu Najwyższego z 16 czerwca 2009 r., I CSK 522/08). Zgłoszenie zarzutu przedawnienia może zostać uznane za nadużycie prawa podmiotowego również w wypadku, gdy do przedawnienia doszło z przyczyny obciążającej wyłącznie wierzyciela (por. wyrok Sądu Najwyższego z 20 maja 2009 r., I CSK 386/08). Nie zawsze stwierdzenie podstaw do zastosowania art. 5 kc (art. 8 kp) musi wiązać się z negatywną oceną zachowania dłużnika, przejawiającego się w utrudnianiu wcześniejszego dochodzenia roszczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z 12 lutego 2009 r., III CSK 272/08).

W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy nie znalazł żadnych podstaw do uznania, na co zwracał już uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 maja 2009 roku, w sprawie I CSK 386/08 (OSNC-ZD 2009/4/109), że zgłoszenie zarzutu przedawnienia może zostać uznane za nadużycie prawa podmiotowego również w wypadku, gdy do przedawnienia doszło z przyczyny obciążającej wyłącznie wierzyciela. Takich wniosków nie dało się wyprowadzić, bowiem strona powodowa nie podjęła próby dowodzenia tej przyczyny. Roszczenia nienależnie pobrane wypłacone zostały pozwanemu w roku 2011 i w tym roku już na przełomie sierpnia/września 2011 roku powód miał świadomość, iż na skutek niewłaściwego zastosowania art. 29b ustawy z dnia 3 marca 2000r. o wynagradzaniu osób kierującymi niektórymi podmiotami prawnymi, świadczenia te są świadczeniami nienależnie wypłaconymi, co wynika z wezwania powodowej spółki z 15 września 2011 roku, skierowanego do pozwanego. Powód wzywał także pozwanego do zapłaty w dniu 9 marca 2012r. Następnie ponownie pozwany wezwany został pismem z dnia 28 listopada 2014. Powództwo wytoczone zostało w marcu 2015 roku, z uchybieniem terminowi wystąpienia przed Sądem z roszczeniem przed upływem okresu przedawnienia. W tej sytuacji trudno oceniać, jak zwrócił na to uwagę Sąd Apelacyjny w Poznaniu (wyrok z dnia 6 sierpnia 2008 r., I ACa 517/08, LEX nr 499191), którego stanowisko należało podzielić również w tej sprawie, iż nie można uznać nadużycia prawa podmiotowego po stronie pozwanego z powodu zgłoszonego zarzutu przedawnienia, skoro powód pozostawał w świadomości przysługującego mu prawa do żądania zwrotu nienależnie pobranego świadczenia począwszy od sierpnia/września 2011 roku i z sobie tylko wiadomych przyczyn wcześniej nie wystąpił na drogę postępowania sądowego, w szczególności, iż bezskuteczne pozostały wezwania skierowane do pozwanego z dnia 15 września 2011 roku i 9 marca 2012 roku. Strona powodowa nie wskazała na żadne przyczyny usprawiedliwiające przekroczenie terminu do dochodzenia roszczenia, nie podniesiona została żadna konkretna sytuacja, która doprowadziła do takiego stanu rzeczy. Do sytuacji takiej z pewnością nie doprowadziła postawa pozwanego, jako zobowiązanego. Pozwany w żadnym z okresów, nie wskazywał na okoliczność uznania roszczenia powoda i nie podnosił, iż spełni w najbliższym czasie swoje zobowiązanie, a tym samym nie utrzymywał powoda w przekonaniu, iż uznane świadczenie nie może być spełnione w danym momencie z przyczyn niezależnych od pozwanego, co ulegnie zmianie w nieodległym czasie. Pozwany w żadnym czasie i w żaden sposób nie utrudniał dochodzenia roszczenia.

Jedyną okolicznością, która miałaby, zdaniem powoda przemawiać za nieuwzględnieniem terminu przedawnienia miałaby być okoliczność wysokości wypłaconej pozwanemu odprawy, wysokość uzyskiwanego wynagrodzenia i stosunkowo krótki okres zatrudnienia pozwanego u powoda. W ocenie Sądu te okoliczności nie mogą przemawiać za uznaniem podniesionego zarzutu za sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Wskazać należy, iż w toku postępowania pozwany, mimo podniesionego zarzut przedawnienia roszczenia, gotowy był zawrzeć ze stroną powodową ugodę mocą, której zapłacić miał kwotę 3.927,52 złotych, na co nie przystała strona powodowa.

Wobec powyższych okoliczności Sąd I instancji uznał, że podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia jest w pełni uzasadniony co skutkowało oddaleniem powództwa w całości i obciążeniem strony powodowej obowiązkiem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego na podstawie art. 98 kpc w zw. z § 6 pkt. 4 w związku z §11 ust 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2002 roku Nr 163, poz. 1349 z późniejszymi zmianami).

Rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego zostało zaskarżone w całości przez stronę powodową, która wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości przy rozstrzygnięciu o kosztach procesu w tym kosztach zastępstwa procesowego. Skarżący zarzucił zaskarżonemu orzeczeniu naruszenie prawa materialnego poprzez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie a mianowicie:

1.  art. 118 i 120 kc poprze ich niezastosowanie i przyjęcie, że w niniejszej sprawie nie znajdzie zastosowania 10 letni termin przedawnienia roszczenia,

2.  art. 291§1 kp poprzez jego zastosowanie i w konsekwencji przyjęcie, że roszczenie powoda jest roszczeniem ze stosunku pracy, co doprowadziło do zastosowania trzyletniego terminu przedawnienia roszczenia,

3.  art. 8 kp poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, iż zarzut przedawnienia podniesiony przez pozwanego nie stanowi nadużycia prawa.

W uzasadnieniu strona powodowa powtórzyła zasadniczo twierdzenia poruszane przed Sądem I instancji w zakresie zasadności przyjęcia 10 letniego terminu przedawnienia roszczenia i błędnego uznania, że sprawa objęta powództwem ma charakter sprawy ze stosunku pracy. Ponadto powód wskazał, że nawet przy przyjęciu krótszego, trzyletniego terminu przedawnienia roszczenia podniesiony przez pozwanego zarzut jest nadużyciem prawa zaś opóźnienie w wytoczeniu powództwa przez powodową spółkę nie było znaczne.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję wskazując, iż wniesiony środek zaskarżenia w zakresie podniesionych zarzutów jest chybiony i w konsekwencji nie może wpływać na prawidłowość rozstrzygnięcia wydanego w toku postępowania pierwszo instancyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony powodowej jest całkowicie bezzasadna i podlega oddaleniu na podstawie art. 385 kpc.

Sąd I instancji dokonał ustalenia prawidłowych okoliczności faktycznych sprawy oraz oparł swe orzeczenie na prawidłowej ocenie prawnej analizowanego stanu faktycznego. W konsekwencji brak podstaw do ewentualnej zmiany czy też uchylenia zaskarżonego orzeczenia. Sąd Okręgowy w pełni podziela wszystkie ustalenia faktyczne i rozważania prawne przedstawione przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku i przyjmuje je za własne, co czyni zbędnym ponowne ich powoływanie w ramach niniejszego uzasadnienia.

W ocenie Sądu Okręgowego zarzuty apelacyjne w istocie stanowią powtórzenie twierdzeń prezentowanych przez Sądem Rejonowym i są jedynie prawną polemiką z prawidłowymi motywami zaskarżonego rozstrzygnięcia wyrażonymi w pisemnym uzasadnieniu wydanego orzeczenia. Sprowadzają się one jedynie do forsowania tezy o 10 - letnim terminie przedawnienia roszczenia objętego pozwem jak również naruszenia przez pozwanego norm współżycia społecznego z powołaniem się na art. 8 kp. Sąd Okręgowy w pełni podziela ocenę prawną zaprezentowaną w pisemnym uzasadnieniu wyroku, że roszczenie powoda o zwrot nienależnie pobranych przez pozwanego świadczeń w postaci nadpłaconego wynagrodzenia za pracę, odprawy dodatkowej i odprawy emerytalnej podlegało trzyletniemu terminowi przedawnienia zgodnie z normą art. 291§1 kp. Analizowana sprawa ma bowiem charakter sprawy o roszczenia ze stosunku pracy (art. 476§1 p. 1 kpc) a zatem wskazany powyżej przepis zawarty w kodeksie pracy jest normą szczególną do art. 118 kc i tym samym wyłącza jego zastosowanie. Do analizy czy dana sprawa ma charakter sprawy ze stosunku pracy czy jest jedynie związana ze stosunkiem pracy, a tym samym do ustalenia właściwego terminu przedawnienia danego roszczenia, koniecznym jest zbadanie jakiego rodzaju żądanie jest objęte pozwem. Sama bowiem instytucja bezpodstawnego wzbogacenia ma charakter ogólny natomiast źródłem nienależnie spełnionego świadczenia mogą być różnego rodzaju stosunki prawne, w tym stosunek pracy łączący strony danego postępowania, co miało miejsce w niniejszej sprawie. Nie ulega wątpliwości, iż pozwem objęto żądanie nadpłaconych świadczeń typowych dla stosunku pracy a więc wynagrodzenia za pracę, odprawy emerytalnej i odprawy dodatkowej, których źródłem była umowa o pracę pozwanego jak również przepisy aktów powszechnie obowiązujących a więc kodeksu pracy i tzw. ustawy „kominowej”. Przy tak zarysowanym przedmiocie sporu nie ulega żadnych wątpliwości, iż niniejsza sprawa ma charakter sprawy ze stosunku pracy, albowiem żądaniu zwrotu podlegają świadczenia stricte wynikające z łączącej strony umowy o pracę. W tak zarysowanych realiach niniejszej sprawy nie ma więc podstaw do uznania, iż niniejsza sprawa obejmuje roszczenia związane tylko ze stosunkiem pracy, co w konsekwencji nakazywałoby odwoływać się do terminów przedawnienia wynikających właśnie z kodeksu cywilnego a więc normy art. 118 kc.

Sąd Okręgowy w pełni podziela w tym zakresie pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w uzasadnieniu wyroku z dnia 15 stycznia 2009 roku (OSNP nr 15-16 z 2010 poz. 180) i powoływanej już uchwale z dnia 27 marca 2007 roku (OSNP nr 15-16 z 2007 poz. 210). Jest zatem oczywistym, że roszczenie objęte pozwem podlegało trzyletniemu terminowi przedawnienia określonemu art. 291§1 kp i na datę wniesienia pozwu było już roszczeniem przedawnionym. Skuteczny zarzut pozwanego podniesiony w toku postępowania przed Sądem I instancji prowadził zatem do oddalenia powództwa w całości, co słusznie i wszechstronnie zostało wyjaśnione w pisemnych motywach zaskarżonego orzeczenia.

W ocenie Sądu Okręgowego zarzut apelacyjny naruszenia przez Sąd I instancji art. 8 kp jest całkowicie chybiony i nie znajduje żadnego uzasadnienia w realiach niniejszej sprawy. Sąd Okręgowy w pełni podziela w tym zakresie prawidłowe rozważania Sądu Rejonowego, który precyzyjnie i wszechstronnie ustosunkował się do tego zarzutu zgłaszanego w toku postępowania pierwszo instancyjnego. W realiach faktycznych sprawy trudno zrozumieć na czym miałoby polegać nadużycie ze strony pozwanego, który podniósł zarzut przedawnienia roszczenia. W materiale dowodowym nie można doszukać się żadnych okoliczności, które pozwalałyby na takie stwierdzenie. Z akt sprawy wynika natomiast, iż to strona powodowa kilkukrotnie wzywała pozwanego do spełnienia świadczenia i pomimo braku jakiejkolwiek reakcji z jego strony zdecydowała się na wytoczenie powództwa już po upływie terminu przedawnienia. Słusznie zauważył Sąd i instancji, iż takie postępowanie powoda nastąpiło wyłącznie z przyczyn jemu znanych, choć trudno doszukać się w takim postępowaniu racjonalności i dbałości o własne interesy. Wydaje się bowiem oczywistym, że strona powodowa powinna mieć wiedzę, że same wezwania do zapłaty nie mają szczególnego waloru prawnego, w szczególności nie wpływają na przerwanie czy zawieszenie biegu przedawnienia. Oczekiwanie zatem na spełnienie świadczenia przez pozwanego w okresie ponad trzech lat od spełnienia nienależnego świadczenia było niczym niewytłumaczalnym zaniedbaniem ze strony powodowej spółki i faktycznie doprowadziło do przedawnienia roszczenia. Podnoszenie w takiej sytuacji zarzutu nadużycia prawa przez pozwanego, który zgłosił zarzut przedawnienia przed Sądem w celu obrony swego interesu procesowego, nie znajduje żadnych uzasadnionych podstaw i nie wpływa na prawidłowość zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Wobec powyższych okoliczności Sąd Okręgowy uznał, iż wniesiona apelacja jest całkowicie bezzasadna i podlega oddaleniu w całości.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 98§1 kpc w zw. z §10 ust. 1 p. 1 w zw. z §9 ust. 1 p. 2 w zw. z §2 p. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. poz. 1804) zasądzając na rzecz pozwanego kwotę 900zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję.

W związku z powyższymi okolicznościami Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Hanna Garbarczyk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  SSO Agnieszka Gocek,  SSO Karol Kotyński ,  del. SSR Paweł Wojas
Data wytworzenia informacji: