Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 1828/14 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2015-01-12

Sygn. akt III Ca 1828/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem zaocznym z dnia 9 września 2014 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi oddalił powództwo (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej z siedzibą w Ł. skierowane przeciwko Ż. E. o zapłatę, z uwagi na nie udowodnienie szkody wynikłej z nienależytego wykonania zobowiązania.

Apelację od powyższego wyroku złożyła strona powodowa, zaskarżając wyrok w całości i zarzucając:

1. naruszenie prawa materialnego tj. art. 471 k.c. poprzez ustalenie, iż w niniejszej sprawie niespełnione są wszystkie przesłanki odpowiedzialności kontraktowej pozwanej tj. szkoda oraz jej wysokość;

2. obrazę następujących przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na treść orzeczenia:

a) art. 322 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i oddalenie powództwa w całości z uwagi na nie udowodnienie przez powoda wysokości poniesionej szkody, w sytuacji gdy ścisłe udowodnienie wysokości żądania było w sprawie niemożliwe, a rozstrzygniecie winno zapaść w oparciu o powołany wyżej przepis oraz wyrażoną w nim zasadę ustalania wysokości odszkodowania według oceny sądu;

b) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, polegające na uznaniu nie udowodnienia powództwa w oparciu o art. 471 k.c. w zw. z art. 6 k.c.;

c) art. 230 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i pominięcie, że podniesione w pozwie fakty zostały przyznane w sposób konkludentny wobec nie kwestionowania ich przez pozwaną w toku procesu;

d) art. 339 § 2 k.p.c. poprzez uznanie, iż w przedmiotowej sprawie zachodzą uzasadnione wątpliwości uniemożliwiające wydanie wyroku zaocznego uwzględniającego powództwo.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa, o zmianę postanowienia o kosztach procesu i orzeczenie o kosztach z uwzględnieniem wyniku postępowania apelacyjnego oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz strony powodowej kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna i jako taka nie może wywrzeć zamierzonego skutku w postaci wzruszenia pierwszoinstancyjnego wyroku.

W pierwszej kolejności należy zauważyć, że niniejsza sprawa podlega rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym i z tego względu zgodnie z przepisem art. 505 13 § 2 k.p.c., jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku tego sądu powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Wbrew zapatrywaniom apelującego, zaskarżone orzeczenie należało uznać za prawidłowe, stanowiące wynik właściwej oceny zebranego materiału dowodowego. Sąd Okręgowy podziela poczynione przez Sąd I instancji ustalenia i w konsekwencji przyjmuje za swoje, uznając za zbędne powielanie ich w całości w treści niniejszego uzasadnienia. Odzwierciedlone w stanie faktycznym okoliczności sprawy wiernie bowiem oddają całokształt stosunków i relacji zachodzących pomiędzy stronami. Sąd wnikliwie wziął pod uwagę wszystkie okoliczności mające znaczenie dla rozstrzygnięcia. Nie sposób też powiedzieć, aby Sądowi umknął jakikolwiek aspekt sprawy. Inaczej mówiąc okoliczności faktyczne sprawy zostały należycie zweryfikowane i ocenione oraz we właściwy sposób powiązane z odpowiednimi unormowaniami prawnymi. Tym samym na pełną akceptację zasługują też rozważania merytoryczne, stanowiące konsekwencję bezbłędnie zastosowanych przepisów prawa materialnego.

Istota problemu, z której uczyniono główny zarzut apelacyjny, sprowadza się mianowicie do kwestii nie wykazania przez stronę powodową wysokości poniesionej szkody. Na tej płaszczyźnie za całkowicie chybiony uznać należy zarzut naruszenia art. 471 k.c. oraz ściśle z nim powiązany zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. sprowadzający się do przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów, czego wyrazem stała się negatywna ocena zgłoszonego roszczenia odszkodowawczego podyktowana brakiem zaistnienia przesłanek odpowiedzialności kontraktowej. Ten reżim odpowiedzialności ma zastosowanie wówczas gdy łącznie spełnione są następujące przesłanki: fakt niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez dłużnika, szkoda wierzyciela oraz związek przyczynowy pomiędzy naruszeniem więzi zobowiązaniowej, a szkodą. Ich wykazanie i udowodnienie co do zasady należy do wierzyciela. Niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania jest przeciwieństwem jego "wykonania", czyli spełnienia świadczenia - przez dłużnika lub osobę działającą na jego rachunek - w taki sposób, że wyrażony w treści zobowiązania interes wierzyciela został zaspokojony. Brak takiego zaspokojenia w postaci rozbieżności pomiędzy prawidłowym spełnieniem świadczenia, czyli w takim kształcie, jaki wynika z treści zobowiązania, z zachowaniem zasad opisanych w art. 354 § 1, bez względu na przyczynę (działanie lub zaniechanie dłużnika, zob. np. orz. SN z 17 maja 1966 r., I CR 109/66, OSN 3/67, poz. 52), stanowi stan "niewykonania" lub "nienależytego wykonania" zobowiązania. Niewykonanie zobowiązania ma miejsce wówczas, gdy świadczenie w ogóle nie zostaje spełnione (np. w przypadku następczej niemożliwości świadczenia). Jeżeli natomiast świadczenie zostało spełnione, lecz w sposób nieprawidłowy, gdyż odbiega ono w mniejszym lub większym stopniu od świadczenia wymaganego, przez co interes wierzyciela nie zostaje zaspokojony w sposób wynikający z treści zobowiązania, dochodzi do "nienależytego" wykonania. Odróżnienie sytuacji niewykonania i nienależytego wykonania nie zawsze jest proste, chociaż z reguły nie ma to większego znaczenia, jako że konsekwencje niewykonania i nienależytego wykonania są podobne. W doktrynie proponuje się wyróżnienie w modelu należnego świadczenia jego cech konstytutywnych i uzupełniających Jeżeli to, co zostało przez dłużnika zrealizowane, nie odpowiada przynajmniej cechom konstytutywnym, należy uznać, że świadczenie nie jest w ogóle spełnione. Uchybienia w zakresie cech uzupełniających oznaczają nienależyte wykonanie, przy czym uchybienia te - w zależności od rodzaju świadczenia - mogą przybrać najróżniejszą postać. Najogólniej mówiąc, każde, nawet najlżejsze, odstępstwo od modelu wykonania skonstruowanego dla danego zobowiązania, stanowi "nienależyte wykonanie". Powołany przepis art. 471 k.c., mimo że ma podstawowe znaczenie w reżimie odpowiedzialności kontraktowej, nie określa jednak bliżej zasad tejże odpowiedzialności. Te zasady są uregulowane w kolejnych przepisach wśród których na pierwsze miejsce wysuwa się art. 472 k.c. Z jego treści wynika, że jeżeli zakres odpowiedzialności nie został zmodyfikowany czynnością prawną (umową) lub szczególnym przepisem ustawy, to dłużnik odpowiada za nie zachowanie należytej staranności. Ta regulacja oznacza więc odpowiedzialność na zasadzie winy, a dokładnie rzecz biorąc chodzi o niedbalstwo dłużnika.

W przedmiotowej sprawie jak trafnie zaznaczył Sąd Rejonowy strony łączyła umowa o świadczenie usług, choć formalnie określono ją mianem umowy o dzieło. Nie ulega przy tym wątpliwości, iż pozwana nienależycie wykonała swoje obowiązki łączące się z występowaniem w internetowym chacie moderowanym przez (...) spółkę (...) Germany” (poprzedni wierzyciel, który dokonał cesji na rzecz strony powodowej). Zaniedbania i wadliwości ze strony pozwanej zostały ujęte w protokole nieprawidłowego wykonania umowy, który to dokument w całości został zaakceptowany przez Sąd i potraktowany jako element stanu faktycznego. W świetle tego automatycznie wręcz upadają pozostałe zarzuty w postaci naruszenia art. 230 k.p.c. i art. 339 § 2 k.p.c. Z kolei stan nienależytego wykonania zobowiązania sam przez się nie przesądzał jeszcze o możliwości przyznania odszkodowania, bowiem w dalszej kolejności było to uwarunkowane powstaniem szkody. Ustalenie wartości szkody jest o tyle ważne, że bezpośrednio wpływa to na wielkość odszkodowania. Dla rozstrzygnięcia o zasadności żądań pozwu i dla ustalenia wysokości szkody, Sąd musi więc dysponować stosownymi danymi i informacjami. Zadaniem powoda w procesie jest więc wykazanie wszystkich okoliczności i przesłanek warunkujących przypisanie stronie przeciwnej odpowiedzialności cywilnoprawnej. W przypadku spraw odszkodowawczych na czele stoi natomiast ustalenie rozmiaru szkody, bowiem ta kwestia bezpośrednio przekłada się na zakres i rozmiar obowiązku odszkodowawczego, który zostaje nałożony na podmiot, zobowiązany do naprawienia szkody. Rolą powoda w procesie jest więc zatem wywiązanie się ze spoczywającego na nim z mocy art. 6 k.c. ciężarze dowodu, który wymaga przeprowadzenia dowodu pewnego. W myśl ogólnych zasad postępowania cywilnego na powodzie spoczywa ciężar udowodnienia faktów uzasadniających jego roszczenie, a na stronie pozwanej obowiązek udowodnienia okoliczności uzasadniających jej wniosek o oddalenie pozwu. Także z treści art. 232 k.p.c. wynika , że strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Za Sądem Rejonowym przyjąć należy, że strona powodowa nie udowodniła wysokości szkody. Wprawdzie strona powodowa podnosiła, iż doznała uszczerbku majątkowego, jednakże określiła go w sposób zbyt ogólnikowy i nieprecyzyjny, przez co nie dawało się przeprowadzić jakiejkolwiek weryfikacji składników i elementów szkody. Poza tym w tej sferze powodowa spółka powołała się na okoliczności przynależące ze swej istoty bardziej do kategorii uszczerbku niemajątkowego (tzn. obniżenie prestiżu i pogorszenie wizerunku), który jest przecież chroniony w zupełnie inny sposób (w rachubę wchodzi tu zadośćuczynienie). Niesprawdzalne okazało się też wyliczenie (...) odnośnie zmniejszenia wpływów, albowiem powódka poprzestała jedynie na podaniu pewnej kwoty, nie przedstawiając już żadnych mechanizmów prowadzących do takiego wyliczenia. W tej zaś sferze pożądanym było chociażby zaprezentowanie danych telemetrycznych, które przynajmniej w przybliżeniu pokazywałyby różnicę zainteresowania ze strony internautów oglądających profesjonalny artystyczny występ wideo modelki w porównaniu do identycznego występu w takiej roli kompletnej amatorki. Wówczas w ogólnym zarysie dawałoby się uchwycić pewne prawidłowości i zależności związane ze spadkiem liczby widzów przekładającym się na mniejsze zyski operatora wideo – chatu.

Na koniec nie można się też zgodzić ze skarżącym, że Sąd Rejonowy wadliwie nie sięgnął do art. 322 k.p.c. To unormowanie należy do grupy przepisów mieszczących się w tzw. ius moderandi. Chodzi tu o uprawnienia przyznane sądowi, które pociągają za sobą większy zakres swobody sądu co do oceny danego stosunku prawnego, jak również pozwalają na pewne modyfikacje tego stosunku. Sam przepis wyraźnie jednak wskazuje na zakres tej ingerencji. Mianowicie Sąd ma możliwość (a więc nie obowiązek) uwzględnienie żądania pozwu po dokonaniu własnej oceny, w razie poważnych trudności lub niemożliwości ścisłego udowodnienia wysokości żądania. W judykaturze wypowiedziano pogląd, z którym w całej rozciągłości zgadza się niniejszy Sąd, że z uprawnienia zawartego w art. 322 k.p.c. Sąd może skorzystać dopiero wówczas, gdy po wyczerpaniu wszystkich dostępnych dowodów okaże się, że ścisłe udowodnienie żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione (wyrok SN z dnia 26 stycznia 1976 r., I CR 954/75, LEX nr 7795). To zapatrywanie nadal zachowuje aktualność, jako że w pełni koreluje z dominującymi obecnie w procesie cywilnym elementami kontradyktoryjności. Tym samym Sąd nie może przez zastosowanie art. 322 k.p.c. zwolnić powoda z ciężaru gromadzenia materiału procesowego i dowodzenia faktów, co oznacza iż skorzystanie z dobrodziejstwa tego przepisu jest możliwe dopiero, jeżeli powód wyczerpał wszelkie możliwe środki dowodowe. W kontrolowanej sprawie taka sytuacja jednak nie zaistniała, gdyż pełnomocnik strony powodowej z góry założył, iż niemożliwym jest ścisłe udowodnienie wysokości szkody, a co za tym idzie nie podjął żadnej najmniejszej nawet próby zobrazowania rozmiaru szkody.

W tym stanie rzeczy apelacja podlegała oddaleniu w oparciu o art. 385 k.p.c.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: