Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 1543/18 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2019-02-08

Sygn. akt III Ca 1543/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 24 maja 2018 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi:

1. umorzył postępowanie w zakresie żądania objęcia podziałem majątku wspólnego i działem spadku prawa użytkowania działki pracowniczej numer (...), położonej w Ł. przy ulicy (...) oraz prawa własności przedmiotów ruchomych pozostałych po śmierci M. S.
w lokalu mieszkalnym numer (...), położonym w Ł. przy ulicy (...);

2. ustalił, że w skład majątku wspólnego małżonków M. S. i G. S. wchodzą środki pieniężne na rachunku bankowym prowadzonym przez (...) Bank (...) w kwocie 11 211,80 złotych;

3. ustalił, że w skład masy spadkowej po M. S. wchodzą środki pieniężne na rachunku bankowym prowadzonym przez (...) Bank (...) w kwocie 5 605,90 złotych;

4. dokonał podziału majątku wspólnego małżonków M. S.
i G. S. oraz działu spadku po M. S., w ten sposób, że środki pieniężne środki pieniężne na rachunku bankowym prowadzonym przez (...) Bank (...) w kwocie 11 211,80 złotych przyznał na wyłączną własność G. S.;

5. zasądził od G. S. na rzecz K. S. tytułem spłaty kwotę 5 304,96 złotych płatną w terminie miesiąca od dnia uprawomocnienia się postanowienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie
w przypadku uchybienia terminu płatności;

6. ustalił, że każdy z uczestników ponosi koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie;

7. nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych kwoty:

a) 121,26 złotych od G. S.;

b) 121,25 złotych od K. S..

Powyższe orzeczenie Sąd Rejonowy oparł na ustaleniach, z których najistotniejsze przedstawiają się następująco:

K. W. i G. W. pozostawali do 1970 roku
w związku małżeńskim do 1970 roku, w trakcie którego zamieszkiwali w lokalu mieszkalnym przy ulicy (...) w Ł.. Po ustaniu małżeństwa kobieta zażądała od swojego byłego męża zapłaty kwoty około 32 500 złotych, które stanowiły równowartość wkładu mieszkaniowego związanego z lokalem,
a pokrytego w całości przez jej rodziców.

G. W. zamierzała przeprowadzić się do nowego, większego lokalu mieszkalnego. W tym celu zdała mieszkanie przy ulicy (...)
w zamian za co miała uzyskać z Urzędu Miasta stosowną bonifikatę przy zakupie nowego lokalu.

Decyzją o przydziale lokalu mieszkalnego z dnia 22 kwietnia 1975 roku na rzecz G. W. przydzielone zostało na czas nieokreślony prawo do lokalu numer (...) w domu numer 39/45 przy ulicy (...) w Ł.. Jako uprawnioną do zajmowania lokalu wraz z najemcą wskazano również jej córkę – E. W.. G. W. została również zobowiązana do zapłaty na rzecz Urzędu Miasta Ł. kwoty 16 100 złotych z tytułu uzyskanego urządzenia technicznego lokalu (10 500 złotych) oraz metrażu (5 600 złotych).

K. W. przekazał swej byłej żonie na przełomie 1974 i 1975 roku łączną kwotę około 30 000 złotych (18 000 złotych pod koniec 1974 roku oraz 12 000 złotych na początku 1975 roku) tytułem rozliczenia nakładów poczynionych na lokal mieszkalny przy ulicy (...) tj. niewniesionego przez niego w żadnej części wkładu mieszkaniowego.

23 kwietnia 1975 roku G. W. wpłaciła na rzecz Urzędu Miasta Ł. kwotę 45 000 złotych, która pochodziła ze zgromadzonych przez nią oszczędności, a także sumy uzyskanej od K. W..

W kwietnia 1975 roku G. W. nawiązała znajomość
z M. S., z którym od wakacji rozpoczęła życie w konkubinacie.

M. S. wraz ze swoim synem K. zamieszkiwali uprzednio w U. u G. C.. W wakacje 1975 roku mężczyzna wraz ze swym synem przeprowadzili się do mieszkania G. W. przy ulicy (...) w Ł.. W okresie tym rodzina M. S. nie posiadała większego majątku.

22 marca 1976 roku G. W. zawarła ze Skarbem Państwa – Naczelnikiem Dzielnicy Ł. w formie aktu notarialnego (Rep. A. nr
I- (...)) umowę sprzedaży odrębnej własności lokalu nr (...) położonego
w Ł. przy ulicy (...) za kwotę 151 335 złotych.

G. W. uzyskiwała od K. W. wsparcie finansowe w spłacie rat związanych z nabyciem lokalu przy ulicy (...) w wysokości ok. 40 % miesięcznej raty za mieszkanie. K. W. przekazywał te środki wraz z alimentami na rzecz małoletniej córki E. (około 1 200 złotych miesięcznie) do rąk własnych G. S.. Pozostała część rat spłacana była przez kobietę z własnego wynagrodzenia.

K. W. płacił alimenty na rzecz E. D. do czasu zakończenia przez nią studiów.

K. W. w latach 1970 – 1975 zarabiał średnie miesięczne wynagrodzenie za pracę, wykonując najpierw pracę urzędnika państwowego, a następnie analityka w branży przemysłowej. Osiągał także dodatkowe dochody z handlu monetami na Ukrainie, który prowadził do 1989 roku. Jeździł tam 5 – 6 razy rocznie zarabiając za każdym razem pięciokrotność przeciętnej pensji (ponosząc jednocześnie 40% koszty uzyskania przychodu). Połowę
z uzyskiwanych z tytułu sprzedaży monet dochodów K. W. przeznaczał na oszczędności.

30 września 1976 roku G. W. i M. S. zawarli związek małżeński. G. W. przyjęła wówczas nazwisko męża,
a między małżonkami panował ustawowy ustrój wspólności majątkowej.

Cena za zakup przez G. S. lokalu przy ul. (...) w Ł. w kwocie 119 555 złotych została całkowicie spłacona do dnia 29 października 1982 roku.

W latach 80 – tych M. S. uzyskał przydział pracowniczego ogródka działkowego nr 31 położony w Ł. przy ul. (...), który był użytkowany wspólnie przez małżonków S..

15 października 2003 roku w Ł. zmarł M. S.. Pozostawił po sobie żonę G. S. oraz syna K. S..

Na dzień śmierci spadkodawcy saldo na rachunku bankowym należącym do G. S. wynosiło 11 211,80 złotych.

Po śmierci M. S., ogródek działkowy nr 31 przy ul. (...) w Ł. był nadal użytkowany przez G. S.. Na dzień
15 października 2003 roku wartość nasadzeń, urządzeń i obiektów w obrębie działki wynosiła około 25 000 złotych. W późniejszym czasie A. D. – zięć G. S. dokonał z własnych środków remontu domku letniskowego, położonego na przedmiotowej działce, co skutkowało zwiększeniem się wartości poszczególnych naniesień o około 10 000 złotych.

G. S. poniosła koszty pogrzebu M. S. w łącznej kwocie 12 938 złotych, w tym 2 610 złotych tytułem usług pogrzebowych,
4 618 złotych tytułem kosztu piwnicy głębinowej, 1 900 złotych tytułem opłaty za plac pod grób, 310 złotych tytułem opłaty za miejsce na pochówku oraz
3 500 złotych tytułem ceny nagrobka. G. S. otrzymała zasiłek pogrzebowy w kwocie 4 282,02 złotych.

27 lipca 2007 roku G. S., za zgodą K. S. i E. D., złożyła rezygnację z korzystania z działki numer (...) na terenie (...) z siedzibą przy ul. (...) w Ł.. Umową z dnia 27 lipca 2007 roku G. S. zbyła na rzecz P. M. prawo użytkowania działki położonej w Ł. przy ul. (...) nr 31 za cenę 36 000 złotych. Z uzyskanych w ten sposób środków kobieta przekazała K. S. kwotę 17 500 złotych, która miała stanowić rozliczenie części majątku przypadającego mu po zmarłym ojcu – M. S..

Umową darowizny z dnia 28 marca 2013 roku zwartą w formie aktu notarialnego (Rep. A nr 1333/2013) G. S. darowała na rzecz córki, E. D., lokal mieszkalny położony w Ł., przy ul. (...).

Wartość rynkowa lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w Ł. przy ul. (...) określona według stanu lokalu z dnia 15 października 2003 roku oraz aktualnie obowiązujących cen wynosi 179 600 złotych.

Postanowieniem z dnia 16 stycznia 2015 roku, sygn. akt II Ns 3042/14 Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi stwierdził, że spadek po M. S. na podstawie ustawy nabyli jego żona G. S. oraz syn K. S. po ½ części każde z nich.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy zważył, że wniosek o dział spadku po M. S. obejmował również podział majątku wspólnego spadkodawcy i jego byłej małżonki G. S.
z ograniczeniem – z woli wnioskodawczyni i za zgodą uczestniczki – wyłącznie do środków zgromadzonych na rachunku bankowym, nie obejmował natomiast prawa własności przedmiotów ruchomych pozostałych po śmierci M. S. w lokalu mieszkalnym numer (...), położonym w Ł. przy ulicy (...) oraz prawa użytkowania działki pracowniczej numer (...) położonej w Ł. przy ul. (...). Sąd stanął na stanowisku, że wspólność środków zgromadzonych na rachunku bankowym wchodzących
w skład spadku po M. S. mogła podlegać zniesieniu wyłącznie poprzez przyznanie ich współuprawnionej uczestniczce postępowania. Ustalając wysokość spłat pomiędzy uczestnikami postępowania Sąd Rejonowy rozważył roszczenia dotyczące spłaconych przez G. S. długów spadkowych w postaci kosztów pogrzebu, wzajemnych spłat pomiędzy spadkobiercami dokonanych przed sądowym działem spadku, a także zgłoszonego przez K. S. roszczenia o zwrot nakładów z majątku osobistego M. S. i majątku wspólnego małżonków S. na majątek osobisty G. S.. W rezultacie uwzględnieniu podlegało żądanie zwrotu na rzecz uczestniczki połowy poniesionych przez nią kosztów pogrzebu z wyłączeniem kosztów wykonania piwnicy głębinowej oraz po odjęciu kwoty zasiłku pogrzebowego. W odniesieniu do wchodzącego w skład majątku spadkowego oraz majątku wspólnego prawa do użytkowania działki rekreacyjnej przy ulicy (...) wywiódł, że wprawdzie z powodu jej sprzedaży nie mogła być przedmiotem podziału majątku wspólnego i działu spadku w niniejszym postępowaniu, jednakże przekazanie wnioskodawcy połowy sumy uzyskanej z tego tytułu należy zakwalifikować jako częściowy dział spadku obejmujący to prawo przed wszczęciem niniejszego postępowania, co wymusza zaliczenie opisanej sumy na jego schedę spadkową. Odnosząc się do roszczenia o zwrot nakładów z majątku osobistego M. S. na majątek osobisty G. S. Sąd Rejonowy wywiódł, że nie mogło zostać uwzględnione, bowiem w toku niniejszego postępowania nie wykazano, aby M. S. tego rodzaju nakłady czynił, a środki wpłacone na poczet zakupu pierwszych rat za zakup mieszkania przed zawarciem aktu notarialnego z dnia 22 marca 1976 roku pochodziły z majątku G. S., która w znacznej części została wsparta w tym zakresie przez byłego męża K. W.. Sąd Rejonowy obdarzył w tym względzie wiarygodnością zeznania uczestniczki postępowania i części świadków, z których wynikało, że pomoc świadczona przez K. W. po ustaniu małżeństwa była elementem rozliczeń
z byłą żoną, a także wyrazem troski o zabezpieczenie finansowe córki, której zgodnie z porozumieniem miało w przyszłości przypaść mieszkanie przy ulicy (...) w Ł.. Z kolei twierdzenia wnioskodawcy, że zapłata pierwszej części ceny za przedmiotowe mieszkanie z pieniędzy stanowiących własność M. S. nie znalazły potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym, a ponadto jest mało prawdopodobne, aby spadkodawca na początku znajomości z uczestniczką przeznaczył na zakup należącego wyłącznie do niej mieszkania kwoty stanowiącej w przybliżeniu równowartość przeciętnego rocznego wynagrodzenia. Uwzględnieniu podlegało natomiast żądanie rozliczenia nakładów z majątku wspólnego na majątek osobisty M. S., w zakresie części wysokości rat pożyczki uiszczonych
w trakcie trwania małżeństwa.

Apelację od powyższego postanowienia w części zasądzającej spłatę od uczestniczki na rzecz wnioskodawcy, wniósł wnioskodawca.

Skarżący podniósł następujące zarzuty:

- naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na wynik sprawy, to jest art. 233 k.p.c. oraz art. 227 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów w zakresie nakładów czynionych przez zmarłego M. S. zarówno z majątku osobistego, jak i z majątku wspólnego małżonków na majątek osobisty G. S., rozliczeń dokonanych dotychczas między uczestnikami niniejszego postępowania, ustalenia kosztów pogrzebu zmarłego M. S. skutkujące błędnymi ustaleniami faktycznymi
i zaniżeniem kwoty należnej K. S. od G. S. tytułem spłaty w niniejszym postępowaniu.

Precyzując zarzut dowolnej oceny dowodów skarżąca wskazała na:

a) oparcie ustaleń faktycznych w zakresie finansowania zakupu mieszkania położonego w Ł. przy ul. (...) przez K. W. (byłego męża uczestniczki) a także szczegółowego ustalenia zakresu tego finansowania i możliwości majątkowych do przekazywania takich środków jedynie na ustnych twierdzeniach uczestniczki i powołanych świadków;

b) uznanie, że zarówno zeznania K. W., jak
i G. S. zasługują na walor wiarygodności w sytuacji gdy w toku przesłuchania świadek K. W. przyznał, iż wiadomości na temat sprawy czerpie od córki, która rozmawiała z nim przed sprawą a uczestniczka G. S. w trakcie przesłuchiwania korzystała z zapisów na przygotowanej jej kartce;

c) uznanie za wiarygodne i oparcie ustaleń w zakresie przekazywania środków na mieszkanie przez K. W. na zeznaniach E. D. i A. D., które to osoby
z uwagi na ówczesny wiek E. D. i brak w rodzinie A. D. nie mogły mieć wiedzy w tym zakresie;

d) oparcie ustaleń w zakresie podstawy przekazania wnioskodawcy kwoty 17 500 zł na zeznaniach świadków, wbrew treści znajdującego się
w aktach sprawy dokumentu rozliczenia (k. 49);

e) bezpodstawną odmowę wiarygodności twierdzeniom wnioskodawcy oraz zeznaniom Z. S. i E. O., którzy wskazywali, że pieniądze jaki M. S. przekazał na wpłaty związane
z zawarciem umowy najmu a następnie z wykupieniem mieszkania pochodziły z pożyczek zaciągniętych przez zmarłego od członków najbliższej rodziny;

f) pominięcie okoliczności, że mieszkanie zostało przepisane
w drodze umowy darowizny na E. D. dopiero po śmierci M. S. (długo po spłacie mieszkania i osiągnięciu przez E. D. pełnoletniości) oraz pominięcie twierdzeń świadka K. W. i uczestniczki G. S. co do obawy uczestniczki
o zgłaszanie pretensji przez M. S. i jego syna - K. S. zarzutów w tym zakresie;

g) uznanie, iż świadek K. W. miał racjonalny motyw do przekazywania pieniędzy na mieszkanie bowiem miało ono w przyszłości przypaść jego córce, w sytuacji gdy ten sam świadek - K. W. zeznał, że zmarły M. S. chciał by mieszkanie przy ul. (...) przypadło jego synowi, tj. wnioskodawcy K. S..

W konkluzji wnioskodawca sformułował wniosek o zmianę postanowienia w zakresie pkt 5) poprzez zasądzenie od G. S. na rzecz K. S. łącznej kwoty 51 743,95 złotych tytułem spłaty wraz z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty. Alternatywnie wniósł o uchylenie postanowienia w zaskarżonej części
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji oraz pozostawienie temu Sądowi rozstrzygnięcia w zakresie kosztów za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację uczestniczka postępowania wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od wnioskodawcy na jej rzecz zwrotu kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem II instancji według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja jest niezasadna.

Ustalenia faktyczne, jak również ocena prawna przedstawiona
w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia przez Sąd Rejonowy, znajdują pełną akceptację Sądu Okręgowego.

Mając na uwadze, że skarżący podniósł jedynie zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., którego zasadności upatruje w przekroczeniu przez Sąd
I instancji granic swobodnej oceny dowodów i w konsekwencji dokonaniu nieprawidłowych ustaleń co do źródła finansowania zakupu przez uczestniczkę mieszkania należącego do jej majątku odrębnego oraz
w zakresie wysokości i przedmiotu rozliczeń pomiędzy spadkobiercami M. S. dokonanych po jego śmierci, rozważania nad słusznością stanowiska prezentowanego w apelacji należało ograniczyć wyłącznie do tych kwestii.

Na wstępie podkreślić jednak należy, że skuteczne podniesienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wskazania, który konkretnie dowód mający istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy sąd uznał za wiarygodny i mający moc dowodową albo za niewiarygodny i niemający mocy dowodowej, i w czym przy tej ocenie przejawia się naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów (por. wyrok SN z 18 stycznia 2002 r. sygn. I CKN 132/01, Lex nr 53144). Kwestionowanie dokonanej przez sąd oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (por. postanowienie SN z
10 stycznia 2002 r. sygn. II CKN 572/99, Lex nr 53136). Stwierdzić także należy, że jeżeli z materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko
w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok SN
z 27 września 2002 r. sygn. II CKN 817/00, Lex nr 56906).

Apelacja tak wymaganych zarzutów nie przedstawia, choć trzeba przyznać, że zawiera szczegółową analizę dowodów ze wskazaniem, które dowody niewłaściwie oceniono. Apelującemu nie udało się natomiast wykazać, że ocena dowodów oraz oparte na niej wnioski były dotknięte powyższej określonymi uchybieniami. Uzasadnienie apelacji w znacznej mierze sprowadza się do przedstawienia własnego stanowiska skarżącego w oparciu o dokonanie korzystnej dla niego oceny materiału dowodowego. Nie jest to wystarczające do wykazania naruszenia omawianego przepisu. Kwestionowane przez skarżącego dowody mogły być inaczej ocenione. Problem polega jednak na tym, że wersja zdarzeń przyjęta przez Sąd I instancji wynika z wnikliwej i wielowątkowej oceny całokształtu materiału dowodowego, a wyciągnięte z tej analizy wnioski są logiczne i znajdują potwierdzenie w zasadach doświadczenia życiowego. W każdym razie skarżącemu nie udało się wykazać nielogiczności czy sprzeczności
w rozumowaniu Sądu Rejonowego.

Przechodząc do analizy dowodów dotyczących poszczególnych kwestii spornych, zacząć trzeba od podkreślenia trafnego przyjęcia przez Sąd
I instancji, że pierwsza rata ceny zakupu mieszkania przy ulicy (...)
w Ł. została pokryta z oszczędności uczestniczki postępowania oraz środków przekazanych przez jej pierwszego męża. Ustalenie to znajduje potwierdzenie nie tylko w zeznaniach uczestniczki postępowania, ale także świadków K. W. i E. D.. Skarżący niesłusznie przy tym odmawia zeznaniom wskazanych świadków wiarygodności wobec ich pełnej jednomyślności, co do treści i szczegółowości przekazywanych informacji. W ocenie Sądu Okręgowego ich zeznania są spójne, zgodne
i korespondują z pozostałym materiałem dowodowym sprawy. Prawidłowości powyższej oceny nie zmienia rozbieżność w zakresie daty przekazania kwoty 30 000 złotych przez K. W. zarysowująca się na tle zeznań świadka E. D. i uczestniczki, którą należy rozstrzygnąć
z uwzględnieniem upływu około 40 lat od daty tych wydarzeń. Okoliczność powyższa oraz znaczny wiek G. S. mogły niewątpliwie wpłynąć na zatarcie w jej pamięci niektórych szczegółów zdarzeń, w których uczestniczyła, będące jednak ich skutkiem nieścisłości w zeznaniach nie odejmują im wiarygodności. Co zaś tyczy się oświadczenia świadka K. W., że swoją wiedzę czerpie od córki odnosiło się ono jedynie do kwestii osobistych relacji G. S. i M. S. oraz rozliczeń związanych ze sprzedażą działki przy ulicy (...), a nie – co jest oczywiste – wysokości świadczonej przez niego osobiście pomocy finansowej na rzecz byłej żony. Podobnie, nie odbiera mocy dowodowej zeznaniom E. D. zarzut apelującego odnoszący się do młodego wieku świadka w okresie, do którego odnosiły się jej zeznania, co sugeruje brak jej wiedzy co do objętych tezą dowodową faktów. Świadek wskazała, że informacje o przekazaniu środków przez spadkodawcę na zakup mieszkania przy ulicy (...) w Ł. czerpie nie tylko z przekazu matki, ale również osobiście była obecna przy rozmowach dotyczących tej kwestii, co nie powinno budzić wątpliwości zważywszy, że znajdowała się już wtedy
w wieku kilkunastu lat. Zeznania świadka A. D. miały znaczenie wtórne, bo rzeczywiście osoba ta zna okoliczności dotyczące wykupienia mieszkania tylko z relacji innych osób. W jego przypadku istotne było tylko to, że relacje, które znał odpowiadały zeznaniom świadków „bezpośrednich”. W świetle zeznań wymienionych wyżej świadków
i uczestniczki postępowania za udowodniony należy uznać też fakt dokonywania przez spadkodawcę spłat około 40 % rat kredytu na zakup mieszkania przez cały okres aż do jego całkowitej spłaty.

W apelacji podniesiono również zarzut niesamodzielności zeznań uczestniczki i świadka W., wpływu na nie, który był rzekomo wywierany przez ich córkę. Tego typu zarzut może być potwierdzony tylko przez wykazanie, że osoby zeznające popadają w istotne sprzeczności czy nielogiczności. Wtedy widać, że mówią nie to, co wiedzą, ale to, co im zostało przekazane. Takiej sytuacji nie mieliśmy w niniejszej sprawie.

Trzeba także podkreślić, że odmienne wnioski, do których usiłuje przekonać apelujący nie znajdują dostatecznego potwierdzenia w materiale dowodowym sprawy. Wnioskodawca nie zdołał wykazać, że zapłata pierwszej części ceny za mieszkanie została dokonana ze środków, które jego ojciec M. S. pożyczył w tym celu od członków rodziny. Jak słusznie zauważył Sąd Rejonowy nawet sam skarżący nie był wstanie wskazać od kogo spadkodawca zaciągnął pożyczkę, a zeznający na tę okoliczność świadkowie nie podali informacji, które mogłyby stanowić wiarygodną podstawę dokonania ustaleń w omawianym zakresie. Wskazana bowiem przez świadka Z. S. data rzekomej pożyczki, która jej zdaniem miała miejsce po ślubie spadkodawcy z G. S., nie tylko nie koresponduje z okresem w jakim bezspornie G. S. uiściła część ceny zakupu mieszkania (przed ślubem), ale przede wszystkim podważa faktyczny i gospodarczy sens zaciągnięcia tego zobowiązania. Niezależnie jednak od treści złożonych zeznań, dokonanie przez spadkodawcę przysporzenia na rzecz uczestniczki postępowania w kwocie odpowiadającej w przybliżeniu równowartości rocznego przeciętnego zarobku należy ocenić jako mało prawdopodobne
w świetle zasad współżycia społecznego zwłaszcza wobec faktu, że środki miały być przeznaczone na zakup mieszkania stanowiącego wyłączność własność uczestniczki, a trwająca między nimi znajomość rozpoczęła się raptem w tym samym miesiącu, pod koniec którego dokonano zapłaty zamieszkanie.

W przeciwieństwie do M. S., K. W. miał natomiast racjonalny powód do partycypacji w kosztach zakupu mieszkania przy ulicy (...). Z jednej strony stanowiło to element rozliczeń z byłą żoną dotyczących innego lokalu wspólnie przez nich zajmowanego w czasie trwania małżeństwa, a nade wszystko kierował się on chęcią zabezpieczenia na przyszłość warunków mieszkaniowych ich córki, która zgodnie
z uzgodnieniami byłych małżonków miała przejąć mieszkanie przy ulicy (...). Nie można również tracić z pola widzenia, że dobra sytuacja majątkowa K. W. pozwalała mu wówczas zarówno na przekazanie kwoty pierwszej wpłaty, jak i częściowe sfinansowanie ratalnych spłat w kolejnych latach. Z kolei na ocenę sytuacji majątkowej K. W. nie rzutuje okoliczność, że przez pewien okres obowiązek alimentacyjny spoczywający na nim wobec córki był realizowany w drodze przymusu egzekucyjnego. W ocenie Sądu Okręgowego, brak dobrowolnych wpłat z tego tytułu nie przesądza automatycznie, że ich przyczyna tkwiła trudnościach finansowych zobowiązanego. Skarżący sugerując, że powyższy stan rzecz wskazuje na obiektywną niezdolność K. W. do przekazania pomocy pieniężnej na rzecz uczestniczki jednocześnie pomija, że w okresie ratalnej spłaty mieszkania przekazywał alimenty także do rąk własnych uczestniczki.

Prezentowanych przez skarżącego twierdzeń o finansowaniu zakupu przedmiotowego mieszkania nie wspiera także wyeksponowana w apelacji okoliczność, że zostało ono darowane E. D. dopiero po śmierci spadkodawcy, a więc wiele lat po jego całkowitej spłacie
i uzyskaniu pełnoletności przez obdarowaną. Warto pamiętać, że spadkodawca do chwili śmierci zamieszkiwał wraz z synem w tym lokalu. Dlatego rozporządzenie nim dopiero po tym czasie, pozwoliło niewątpliwie uniknąć ewentualnych konfliktów, które mogły powstać na tym tle. Tym bardziej, że spadkodawca liczył na objęcie tego mieszkania przez swojego syna. To oczekiwanie spadkodawcy, wbrew twierdzeniom apelującego, nie podważa wersji zdarzeń przejętej przez Sąd Rejonowy. Nie jest niczym dziwnym, że między małżonkami występują spory na tle majątkowym, zwłaszcza wtedy, gdy chodzi o losy majątku w odniesieniu do dzieci pochodzących z różnych związków. Spadkodawca mógł oczekiwać przekazania mieszkania jego synowi z powodu wieloletniego zamieszkiwania obu panów w tym lokalu. Przez te wszystkie lata mieszkanie było utrzymywane przez małżonków. Spadkodawca miał też świadomość, że było ono spłacane (choćby w części) ze wspólnych środków małżonków. Okoliczności te same w sobie były wystarczające do zrodzenia się po stronie spadkodawcy oczekiwania rozporządzenia na rzecz jego syna, a nie córki uczestniczki, która wyprowadziła się wiele lat wcześniej i założyła własną rodzinę.

Nie ma także racji skarżący podważając ustalenia Sądu I instancji co do faktu, że podstawą przekazania wnioskodawcy przez uczestniczkę połowy środków uzyskanych ze sprzedaży działki przy ulicy (...) była wola dokonania rozliczeń związanych z majątkiem spadkowym po zmarłym ojcu wnioskodawcy. Przyjęciu odmiennego poglądu sprzeciwia się fakt, że otrzymana przez wnioskodawcę kwota przekracza jego udział spadkowy,
a także chłodne relacje pomiędzy wnioskodawcą i uczestniczką postępowania, który nie uprawdopodabnia innej podstawy przysporzenia. Z kolei z samej treści załączonego do akt postępowania dokumentu prywatnego zatytułowanego „rozliczenie ze sprzedaży działki”, wbrew przekonaniu wnioskodawcy trudno wyinterpretować rzeczywistą intencję, która kierowała osobą go sporządzającą, przez co zdaniem Sądu Okręgowego wnioskodawca zdaje się przywiązywać nadmierną wagę do jego znaczenia. Trzeba pamiętać, że okoliczności sprawy wskazują na to, że uczestniczka oczekiwała, iż sporne rozliczenie zamyka sprawę roszczeń wnioskodawcy. Brak precyzji
w sformułowaniach pokwitowania wynikał z tego, że żadna z osób uczestniczących w rozliczeniu nie miała umiejętności formułowania takich oświadczeń. Nadto sam fakt ujęciu w tytule pokwitowania, że rozliczenie dotyczy sprzedaży działki odnosi się do źródła pochodzenia środków, a nie podstawy ich przekazania. Udział w rozliczeniu E. D. pokazuje złożoność ustaleń. Uczestniczka miała świadomość tego, że córka jest jej jedynym następcą prawnym. Racjonalne wydaje się przekazanie jej środków, skoro takie pojawiły się w tym momencie i nie były niezbędne uczestniczce. Taki sposób działania wzmacnia argumentację, że w istocie chodziło w tym rozliczeniu o szersze – życiowe a nie prawne – rozumienie spadku, jako majątku przechodzącego na następne pokolenia. Sąd Rejonowy przeprowadził szczegółową analizę okoliczności towarzyszących rozliczeniu, której nie trzeba powtarzać. Sąd odwoławczy uznaje, że ocena ta jest w pełni prawidłowa.

Reasumując dotychczasową część rozważań uznać należy, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do podważenia prawidłowości ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd Rejonowy. Należy w tym miejscu także przypomnieć, że samo gołosłowne twierdzenie strony,
w sposób naturalny i oczywisty zainteresowanej korzystnym dla niej wynikiem sprawy, a dotyczące okoliczności istotnych dla sprawy, nie stanowi dowodu, lecz wymaga udowodnienia innymi środkami dowodowymi (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2001 r., I PKN 660/00, publ. Wokanda 2002/7-8/44).

Z tych względów Sąd Okręgowy uznał, iż apelacja nie zawiera uzasadnionych zarzutów mogących podważyć stanowisko Sądu Rejonowego, a tym samym jako bezzasadna podlega oddaleniu na podstawie art. 385
w związku z art. 13 § 2 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zaś na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. uznając, iż wszyscy uczestniczy postępowania byli w równym stopniu zainteresowani wynikiem postępowania, a ich interesy były wspólne, gdyż zmierzały do wyjścia ze stanu wspólności.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: