Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 775/16 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2016-11-23

Sygn. akt III Ca 775/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 16 marca 2016 roku w sprawie z powództwa M. Ć. i J. Ć. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W. o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi oddalił powództwo (pkt. 1) oraz nie obciążył powodów obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz pozwanego (pkt.2).

Apelację od powyższego wyroku wnieśli powodowie, zaskarżając go w części,
tj. w zakresie pkt. 1 oddalającego powództwo. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucili:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, a to:

a)  art. 385 1 § 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i w efekcie:

przyjęcie, że powodowie nie wykazali, że powodowie nie wykazali,
że stosowanie postanowień §11 ust. 1 i §12 ust. 3 umowy prowadziło do ukształtowania praw i obowiązków powodów w sposób sprzeczny
z dobrymi obyczajami, a rażącym naruszeniem ich interesów
(str. 18 uzasadnienia) pomimo, że spełnienie przesłanki uznania za niedozwolone postanowienia umownego w myśl. Art. 385 1 par. 1 k.c. w postaci kształtowania przez nie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszający jego interesy powinno być dokonane według stanu z chwili zawarcia umowy, a nie z etapu jej wykonywania, bowiem istotą kontroli incydentalnej jest badanie wzorców umowy w momencie jej zawarcia, a nie jej wykonywania z zastosowaniem kwestionowanych postanowień;

nierozpoznanie sprawy co do jej istoty, poprzez zaniechanie ustalenia wg stanu z chwili zawarcia umowy czy została spełniona przesłanka uznania za niedozwolone postanowień § 11 ust. 2 i § 12 ust. 3 umowy, w myśl art. 385 1 § 1 k.c. w postaci kształtowania przez nie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami;

w konsekwencji powyższego błędne przyjęcie, że powodowie nie wykazali spełnienia przesłanki w postaci ukształtowania przez kwestionowane postanowienia § 11 ust. 2 i § 12 ust. 3 umowy praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszający ich interesy, pomimo, że zebrany materiał dowodowy w sposób wyczerpujący i jednoznaczny wykazał spełnienie w/w przesłanki;

a)  art. 58 § 1 i 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i w efekcie przyjęcie, że kwestionowane postanowienia § 11 ust. 2 i § 12 ust. 3 umowy nie stanowią takich, których podważenie skutkuje nieważnością całej umowy kredytowej;

b)  art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i w efekcie przyjęcie, że uznanie wzorca umownego za niedozwolony w ramach kontroli abstrakcyjnej, co dotyczy postanowienia par. 12 ust. 3 umowy o kredyt, nie stanowi prejudykatu dla analogicznego rozstrzygnięcia przeprowadzanego w ramach kontroli incydentalnej;

1.  naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, a to:

a)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w sposób sprzeczny z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy oraz sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a w szczególności poprzez:

niewłaściwe przyjęcie, że powodowie zostali dokładnie zapoznani
z kryteriami zmiany stóp procentowych kredytów obowiązujących
w pozwanym banku oraz zasadami modyfikacji oprocentowania kredytu;

niewłaściwe przyjęcie, że wskaźnik LIBOR 3M (...) nie został w ogóle w umowie wymieniony /str. 13 uzasadnienia/;

niewłaściwe przyjęcie, że skoro powodowie nie podpisali aneksu do umowy o kredyt zmieniającego warunki zmian oprocentowania, to znaczy że kształtowanie oprocentowania na podstawie klauzuli waloryzacyjnej w dotychczasowym brzmieniu musiało zostać uznane przez nich za korzystniejsze;

niewłaściwe przyjęcie, że skutek obowiązku rozliczenia wzajemnie pobranych świadczeń w oparciu o art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. prowadziłby do podważenia transakcji zakupu kredytowanej nieruchomości zabezpieczonej hipoteką;

a)  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w sposób sprzeczny z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy oraz w zakresie w jakim wymagane było zasięgnięcie wiadomości specjalnych oraz sprzeczność istotnych ustaleń Sądu treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności poprzez niewłaściwe przyjęcie, że kurs waluty był podstawowym i wyjściowym czynnikiem zmiany oprocentowania, co ma wynikać z istoty kredytu indeksowanego w walucie obcej, a marża i spread stanowiły pochodne mogące kształtować wynik finansowy banku natomiast jako takie nie były parametrami zmiany oprocentowania /str. 10 uzasadnienia/;

1.  sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez pominięcie przez Sąd przy ustalaniu stanu faktycznego i następnie wyrokowaniu niżej wymienionych okoliczności faktycznych, istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, a wykazanych zgromadzonym materiałem dowodowym:

a)  mechanizmu podejmowania w pozwanym banku decyzji o zmianie oprocentowania dla danego portfela kredytów, w tym „starego portfela” opisanego przez świadka M. D. (1) podczas zeznań na rozprawie w dniu 27.3.2015r., opisany przez świadka – pracownika pozwanego banku, mechanizm polegający na bieżącej analizie parametrów przez 3 wymienione przez świadka, wyspecjalizowane jednostki banku i związane z tym czynności do podjęcia przez zarząd decyzji włącznie;

b)  charakterystyki formuły oprocentowania kredytu powodów gdzie zastosowano tzw. bieżącą weryfikację parametrów w miejsce stałej marży i braku możliwości porównania tej formuły od strony konstrukcji z formułą oprocentowania stała marża plus LIBOR; opisanej przez świadka M. D. (1) podczas zeznań na rozprawie w dniu 27.3.2015r.;

c)  braku w umowie powodów i wśród załączników do niej oświadczenia podpisanego przez powodów, że są świadomi na czym polega zmiana oprocentowania; wskazanego przez świadka M. D. (1) podczas zeznań na rozprawie w dniu 27.3.2015r.;

d)  braku w chwili zawarcia umowy o kredyt w ofercie pozwanego banku kredytu z oprocentowaniem równym stałej marży plus LIBOR 3M (...); opisanego przez świadka M. D. (1) podczas zeznań na rozprawie w dniu 27.3.2015 r.,

e)  faktu, ze doradca klienta w pozwanym banku mógł jedynie enumerować parametry ale z racji ich nieprzewidywanego zachowania nie był w stanie z góry wskazać przełożenia parametrów na wysokość oprocentowania; opisanego przez świadka M. D. (1) podczas zeznań na rozprawie w dniu 27.3.2015 roku;

f)  faktu, że ogłoszenie o dużej transakcji zakupu złoża rudy może mieć wpływ na sytuację rynkową a więc i sytuację walutową a w konsekwencji na ratę kredytu – mając na względzie opisany przez świadka D. mechanizm ustalania kursu kupna i sprzedaży waluty oraz spreadu;

g)  faktu, że aby zniwelować ryzyko długiej pozycji walutowej generowanej przez aktywa walutowe w postać kredytu walutowego pozwany bank sprzedał franki na rynku podmiotowi trzeciemu – kredytobiorcy. Zakup franka przez klienta wynikał z indeksacji kredytu waluty obcej. Jest to wymóg księgowy i operacja księgowa pociągała za sobą realną transakcję. Zakup franka od klienta odbywał się po kursie z dnia uruchomienia kredytu i był w ten sposób księgowany przez bank – proces wskazany przez świadka M. T. podczas zeznań złożonych na rozprawie w dniu 27.3.2015r.;

h)  faktu, że w banku jest specjalny komitet ds. zarządzania aktywami i pasywami A., w którego kompetencji leży decyzja o szerokości spreadu, mając na względzie aktualną sytuacją na rynku walutowym – wskazany przez świadka M. T. podczas zeznań złożonych na rozprawie w dniu 27.3.2015r.;

W oparciu o wskazane zarzuty powodowie wnieśli o zmianę wyroku i zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powodów solidarnie kwoty objętej żądaniem pozwu oraz zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powodów solidarnie zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za I i II instancję zgodnie ze złożonym spisem kosztów, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie od powodów solidarnie na rzecz pozwanego kosztów postępowania za II instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja nie jest zasadna i podlega oddaleniu.

Sąd Okręgowy w całości podziela poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne i w konsekwencji przyjmuje za swoje, a to dlatego że stanowią one wynik właściwej
i rzetelnej oceny zebranego materiału dowodowego. Jednocześnie nie ma konieczności ich ponownego, szczegółowego przytaczania (por. wyrok SN z dnia 22 sierpnia 2002 r., V CKN 348/00, opubl. Baza prawna LEX Nr 52761). Odzwierciedlone w stanie faktycznym okoliczności sprawy wiernie bowiem oddają całokształt stosunków i relacji zachodzących pomiędzy stronami. Sąd wnikliwie wziął pod uwagę wszystkie okoliczności mające znaczenie dla rozstrzygnięcia. Inaczej mówiąc okoliczności faktyczne sprawy zostały należycie zweryfikowane i ocenione oraz we właściwy sposób powiązane z odpowiednimi unormowaniami prawnymi dotyczącymi zobowiązań kredytowych zaciąganych przez konsumentów. Tym samym na pełną akceptację zasługują też rozważania merytoryczne, stanowiące konsekwencję bezbłędnie zastosowanych przepisów prawa materialnego.

Wobec tego, iż strona skarżąca nie zgodziła się z dokonaną przez Sąd Rejonowy oceną dowodów oraz poczynionymi przezeń ustaleniami faktycznymi, w pierwszej kolejności zająć się należy tymi właśnie zagadnieniami. Każdorazowo rozpoznanie apelacji rozpoczyna się od odniesienia się do zarzutów naruszenia przepisów postępowania, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych, bowiem jedynie nie obarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

W ocenie Sądu Odwoławczego Sąd Rejonowy nie dopuścił się zarzucanego mu przez apelujących naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Wbrew stanowisku powodów Sąd Rejonowy dokonał wszechstronnej i wyczerpującej analizy materiału dowodowego, w tym zeznań wskazanych świadków oraz opinii biegłego z zakresu bankowości i wywiedzione przez niego konkluzje były trafne. Ustalony przez Sąd Rejonowy stan faktyczny został przyjęty przez Sąd Odwoławczy za własny bowiem wyprowadzony on został z dowodów, których ocena odpowiada wszelkim wskazaniom z art. 233 § 1 k.p.c. Sąd I instancji uwzględnił wszystkie przeprowadzone w toku postępowania dowody, wyciągnął z nich wnioski logicznie poprawne oraz odpowiadające aktualnym poglądom na sądowe stosowanie prawa. Bez czynienia dalszych ustaleń materiał zgromadzony w postępowaniu w pierwszej instancji stał się podstawą orzeczenia Sądu drugiej instancji.

Wskazać należy, że skuteczna obrona stanowiska skarżących w tym zakresie wymagałaby wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego oraz brak jest wszechstronnej oceny wszystkich istotnych dowodów (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 29 lipca 1998 r. II UKN 151/98 - OSNAPiUS 1999/15/492; z 4 lutego 1999 r. II UKN 459/98 - OSNAPiUS 2000/6/252; z 5 stycznia 1999 r. II UKN 76/99 - OSNAPiUS 2000/19/732). Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok SN z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00 LEX nr 56906). Zdaniem Sądu Okręgowego Sąd Rejonowy w sposób należyty wyjaśnił sprawę,
a przeprowadzona ocena dowodów jest prawidłowa i odpowiada powyższym kryteriom. Apelacja powodów nie wykazuje uchybień w rozumowaniu Sądu które podważałyby prawidłowość dokonanej oceny. Naruszenie zasad swobodnej oceny dowodów nie może polegać na przedstawieniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, a tylko na podważeniu przesłanek tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna - czego, zdaniem Sądu Okręgowego, skarżący we wniesionej apelacji nie uczynili.

Przede wszystkim wbrew stanowisku strony apelującej Sąd prawidłowo przyjął, że powodowie zostali zapoznani z kryteriami zmiany stóp procentowych kredytów obowiązujących w banku oraz zasadami modyfikacji oprocentowania kredytu. Z materiału dowodowego sprawy w szczególności z zeznań samych powodów wynika, iż w trakcie rozmów z pracownikami banku powodowie zostali poinformowani, że oprocentowanie kolejnego kredytu będzie zmieniać się tak jak miało to miejsce w przypadku pierwszego kredytu, tj. w powiązaniu ze zmianami wysokości LIBOR 3M. Powodowie oświadczyli, że rozumieją, iż z kredytem waloryzowanym związane jest ryzyko kursowe, a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi zaciągniętego przez nich kredytu. Pomimo przeciwnych sugestii apelacji podpisane przez nich oświadczenie z dnia
5 stycznia 2006 roku niewątpliwie dowodzi faktu poinformowania powodów o kryteriach zmiany oprocentowania udzielonego im kredytu oraz uwarunkowaniach odnoszących się do kursów walut i ich wpływie na spłatę kredytu. Odmienne stanowisko prezentowane w apelacji stanowi jedynie linię obrony, którą nie mogła się ostać.

Należało zgodzić się również ze stanowiskiem Sądu I instancji, iż brak było w aktach sprawy dowodu na to, że tylko czynnik LIBOR 3M (...) miałby być jedynym i obiektywnym czynnikiem wpływającym na zmianę oprocentowania. Jak słusznie ustalił Sąd I instancji,
w treści przedmiotowej umowy kwestionowana klauzula umowna w ogóle nie wymienia takiego czynnika, lecz odwołuje się do ogólnych katalogów parametrów rynku kapitałowego
i pieniężnego. Powodowie niewątpliwie mieli tego świadomość, co potwierdza fakt, iż zwrócili się do przedstawiciela banku wicedyrektor W. Z. z pytaniem, czy jest możliwe umieszczenie w umowie postanowienia, zgodnie z którym to LIBOR 3M (...) będzie parametrem zmiany oprocentowania, jednak uzyskali odpowiedź, że jest to niemożliwe, ale i tak będzie to parametr decydujący. Jak wynika również z akt sprawy powodowie złożyli pisemne oświadczenia, zgodnie z którymi zostali dokładnie zapoznani z warunkami udzielenia kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, w tym w zakresie zasad dotyczących spłaty kredytu i w pełni je zaakceptowali. W tym stanie rzeczy Sąd słusznie uznał, że nie powinno zatem budzić wątpliwości, że kurs waluty był podstawowym i wyjściowym czynnikiem zmiany oprocentowania, a marża i spread stanowiły pochodne mogące kształtować wynik finansowy banku, natomiast jako takie nie były parametrami zmiany oprocentowania. Nie budziła także wątpliwości Sądu Okręgowego przyjęta przez Sąd I instancji ocena zeznań świadków M. T. i M. D. (1). W szczególności ocena ta nie budziła zastrzeżeń w zakresie pominięcia tych zeznań świadka M. D., w których odnosił się do kwestii wymagających wiedzy specjalistycznej, w szczególności mechanizmów nierównomiernego spadku oprocentowania opisanego przez świadka, co wymagało wniosku strony o przeprowadzenie w dowodu z opinii biegłego. Sąd słusznie uznał, że sporządzona w przedmiotowej sprawie opinia biegłego nie mogła stać się miarodajną podstawą dowodową ustalenia wysokości roszczenia, skoro wyliczenia oparto przede wszystkim z odwołaniem się do wskaźnika LIBOR 3M (...)
i zmiennej marży banku wyliczanej jako różnicy oprocentowania i aktualnej wysokości LIBOR 3M (...), zaś pozwany konsekwentnie kwestionował tezę powodów zgodnie z którą tylko wskaźnik LIBOR 3M (...) mógł być podstawą zmiany oprocentowania. Tymczasem żadna ze stron nie złożyła wniosku dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, w szczególności na okoliczność ustalenia jakie parametry winny być stosowane, aby bank uzyskał godne wynagrodzenie za udzielenie kredytu. W istocie rzeczy głównym zadaniem biegłego winno być stwierdzenie, czy w związku z dość otwartym i szerokim katalogiem kryteriów zmiany stopy procentowej, przyjętym w treści kwestionowanej klauzuli, w okresie objętym pozwem bank kierował się najbardziej racjonalnymi, ekonomicznie uzasadnionymi i dającymi się odpowiednio zweryfikować czynnikami, ustalając poziom ostatecznego zadłużenia odsetkowego kredytobiorców. Innymi słowy zachodziła bezwzględna konieczność specjalistycznego zweryfikowania postępowania pozwanego banku we wspomnianym okresie w sferze definitywnego określenia zmiennej stopy procentowej przy założeniu i wcześniejszym ustaleniu, że na banku ciążył obowiązek kontraktowy odpowiedniego podziału (repartycji) między stronami wzrostu lub obniżenia poziomu stopy procentowej. Za pomocą dowodu z opinii biegłego powodowie, zgodnie z ogólną zasadą ciężaru dowodu (art. 6 k.c.), powinni zatem wykazać, czy pozwany bank był uprawniony do pobierania odsetek kapitałowych, ewentualnie w jakim rozmiarze i w jakim cyklu czasowym, a w wypadku negatywnym, czy i w jakim zakresie w związku z tym doszło do naruszenia postanowień umów kredytowych. W ocenie Sądu Okręgowego powodowie nie udowodnili, iż pozwany dokonał dowolnej zmiany oprocentowania wskazanej w umowie, przejawiającej się
w modyfikacji oprocentowania na podstawie dowolnie wybranego wskaźnika finansowego, czyli np. z uwzględnieniem wskaźnika prowadzącego do wzrostu oprocentowania,
a z pominięciem wskaźników korzystnych dla kredytobiorców, oraz możliwości zignorowania zmian wskaźników, które mogłyby uzasadniać obniżenie oprocentowania, tym samym pobierając środki pieniężne odpowiadające wysokości odsetek w większym rozmiarze, niż wynikało to z obowiązku właściwej repartycji wzrostu stopy procentowej w spornym okresie, doprowadzając do zachwiania równowagi między interesami banku i konsumentów. Z materiału dowodowego nie można zatem wyprowadzić nie budzących wątpliwości wniosków, iż pozwany w zakresie dokonywanych zmian oprocentowania kredytu powodów postępował w sposób dowolny i bez uzasadnionych podstaw, albowiem dowolność banku w tym zakresie nie została wykazana.

Sąd I instancji nie dopuścił się także uchybień w zakresie oceny dowodu w postaci prywatnej opinii prywatnej złożonej przez stronę pozwaną. Sąd słusznie uznał, że nie pozwala ona choćby w przybliżeniu zweryfikować prawidłowości konstrukcji kwestionowanej klauzuli i słuszności jej wykorzystywania przez bank. Podobnie należało ocenić powoływane przez stronę powodową dowody w postaci stanowiska Rzecznika (...), które wobec faktu, iż miało ono charakter ogólny i nie odnosiło się do kwestionowanego w niniejszej sprawie postanowienia umowy kredytowej, nie mogło stanowić podstawy rozstrzygnięcia.
Z tożsamych względów Sąd pominął złożony przez powodów w toku postępowania apelacyjnego dowód z dokumentu zawarty w piśmie z dnia 24 sierpnia 2016 roku dotyczący stanowiska Prezesa UOKiK z dnia 29 lipca 2016 roku, które to opinie zostały złożone wprawdzie w sprawie dotyczącej powodów, ale miały na tyle ogólny i abstrakcyjny charakter, że mogły służyć tylko jako podstawa do ustalenia warunków stwierdzenia abuzywności postanowień umowy wiążącej strony, natomiast nie odnosiły się w istocie do okoliczności związanych z zawarciem i wykonywaniem spornej umowy.

Wskazać w tym miejscu należy, że zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. może odnosić się wyłącznie do dowodów przeprowadzonych przez sąd, nie zaś pominiętych. Przypomnienia również wymaga, że wskazany przepis reguluje jedynie kwestię oceny wiarygodności i mocy dowodowej przeprowadzonych w sprawie dowodów, a nie poczynionych ustaleń faktycznych, czy wyprowadzonych z materiału dowodowego wniosków, bądź też ich brak.

Niezasadny jest także zarzut poczynienia przez Sąd Rejonowy sprzecznych ustaleń faktycznych w odniesieniu do zgromadzonym dowodów. Poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne znajdują pełne oparcie w przeprowadzonych dowodach w szczególności w postaci zebranych dokumentów oraz opinii biegłego z zakresu bankowości. Zarzutu sprzeczności ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego nie można przy tym doszukiwać się przez pryzmat dowodów pominiętych. Sąd Okręgowy nie stwierdza w tym zakresie żadnych uchybień, co pozwoliło Sądowi Okręgowemu na przyjęcie ustaleń Sądu Rejonowego za własne.

Przechodząc do oceny zarzutów naruszenia prawa materialnego, tj. (...) § 1 k.c. oraz art. 58 § 1 i 2 k.c. wskazać należy, iż nie były one zasadne.

W pierwszej kolejności należało odnieść się do zarzutu naruszenia art. 385 1 § 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że uznanie wzorca umownego za niedozwolony w ramach kontroli abstrakcyjnej, co dotyczy postanowienia §12 ust. 3 umowy o kredyt, nie stanowi prejudykatu dla analogicznego rozstrzygnięcia przeprowadzanego w ramach kontroli incydentalnej. Zarzut ten oparty został na twierdzeniu, iż uznanie wzorca umownego za niedozwolony w ramach kontroli abstrakcyjnej musi stanowić prejudykat dla analogicznego rozstrzygnięcia przeprowadzonego w ramach kontroli incydentalnej.

Z powyższym stanowiskiem strony apelującej nie można się zgodzić. Sąd Okręgowy w całości podziela stanowisko Sądu I instancji, zgodnie z którym wprawdzie wyroki wydane w sprawach o uznanie postanowień wzorca za niedozwolone odznaczają się rozszerzoną prawomocnością (art. 479 43 k.p.c.), tym niemniej uznanie za niedozwolone powyższych postanowień wzorców nie przesądza jeszcze, że kwestionowana klauzula (zbliżona do opisanych postanowień wzorców umowy) ma charakter niedozwolony i to w ramach kontroli in concreto. Niewątpliwie rozszerzona prawomocność wyroku uwzględniającego powództwo o uznanie postanowień za niedozwolone nie oznacza, że do zarzutu o niedozwolonej treści postanowienia umowy Sąd ma odnosić się zawsze w sposób mechaniczny i opierać kierunek rozstrzygnięcia wyłącznie na tym, czy określoną klauzulę ujawniono w rejestrze. Postępowanie w sprawie abstrakcyjnej kontroli klauzul używanych we wzorcach umownych ma na celu wyeliminowanie pewnych postanowień wzorców, a nie postanowień umów. Nie oznacza zatem, iż stosowanie określonych sformułowań lub unormowań jest wyłączone w ogóle w obrocie cywilnoprawnym. Niedozwolone jest jedynie posługiwanie się nimi we wzorcach umów, zaś legalność ich stosowania w konkretnej umowie może być badana
w trybie kontroli incydentalnej, z uwzględnieniem postanowień całej umowy, rozkładu praw
i obowiązków stron, ryzyka, jakie ponoszą, itp. Powyższe stanowisko Sądu I instancji zostało wsparte wybranymi przykładami orzecznictwa sądowego, tj. uchwała SN z dnia
7 października 2008 r., III CZP 80/08, OSNC 2009/9/118; wyrok SN z dnia 23 października 2013 r., IV CSK 142/13, www.sn.pl; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 grudnia 2010 r., VI ACa 486/10, LEX nr 1130441, które Sąd Okręgowy w pełni akceptuje
i przyjmuje za własne.

Zatem kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy ma weryfikacja zasadności zgłoszonego przez stronę powodową roszczenia na kanwie przepisu art. 358 1 k.c.
i Sąd dokonując kontroli postanowień wzorca umowy w indywidualnej sprawie powinien kierować się całokształtem zawartej umowy, jej warunków i skutków. Powinien wziąć pod uwagę postanowienia całej umowy, rozkład praw i obowiązków stron i ryzyka jakie ponoszą (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 października 2007 roku w sprawie III SK 19/07 LEX nr 496411). Sąd nie dokonuje abstrakcyjnej oceny danego postanowienia, lecz rozstrzygnąć musi konkretną sprawę, rozważając wszelkie skutki wynikające z wydanego orzeczenia . Jest to kontrola dokonywana w każdym postępowaniu sądowym, w którym strona powołuje się na fakt inkorporowania do treści umowy niedozwolonych postanowień umownych w rozumieniu art. 385 1 §1 k.c. albo poprzez wytoczenie powództwa bądź w formie zarzutu podniesionego w sprawie, w której jest pozwanym. Kontrola incydentalna – w przeciwieństwie do kontroli abstrakcyjnej przeprowadzanej przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w postępowaniu odrębnym w sprawach o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone - jest zatem dokonywana przez sąd w celu udzielenia ochrony indywidualnemu interesowi konsumenta, zaś wyrok wydany przez sąd wiąże tylko strony danego postępowania. Uznanie przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów danego postanowienia wzorca umowy za abuzywne nie oznacza, iż to samo postanowienie funkcjonujące w innym wzorcu umowy innego przedsiębiorcy ma charakter niedozwolony, zwłaszcza, że ocena incydentalna jest rozszerzona o uwzględnienie konkretnych realiów - w tym ekonomicznych - kreowanych przez daną umowę (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 8 września 2015 roku, II C 150/15, Teza numer 3, Lex numer 1994331).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy wskazać należy, że rozstrzygnięcie Sądu I instancji zostało poprzedzone wnikliwą analizą materiału dowodowego w oparciu o całokształt okoliczności przedmiotowej sprawy. Sąd I instancji w swych rozważaniach dokonał prawidłowej analizy materialnoprawnych przesłanek zawartych w art. 385 1 k.c. w kontekście materiału dowodowego przedmiotowej sprawy i dokonując indywidualnej kontroli postanowienia wzorca umownego konkretnego stosunku umownego doszedł do słusznego wniosku, iż o ile w ramach kontroli abstrakcyjnej postanowienia §11 ust. 2 i §12 ust. 4 z uwagi na nieprecyzyjność i fakultatywność zmiany oprocentowania posiadają cechy klauzuli abuzywnej, to jednak w ramach przeprowadzonej kontroli spornych postanowień in concreto nie zostało wykazane, aby ich stosowanie prowadziło do ukształtowania praw i obowiązków powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, z rażącym naruszeniem ich interesów.

Nie ma racji strona apelująca wskazując, że ustalenie przesłanki uznania §11 ust. 2 i §12 ust. 3 umowy za niedozwolone postanowienia umowne w myśl art. 385 § 1 k.c. w postaci kształtowania przez nie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszający jego interesy zostało nieprawidłowo sprowadzone do etapu wykonywania umowy. Przede wszystkim jak wynika z treści art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Zatem kontrola postanowień umownych dokonywana jest według stanu z chwili zawarcia umowy, co stanowi rozwiązanie korzystane dla konsumenta (tak M. S., Klauzule…s. 271). Z przepisu tego wynika, iż przy ocenie zgodności z dobrymi obyczajami postanowień umowy lub wzorca umownego należy oczywiście wziąć pod uwagę całą ich treść. Ponadto, badanie nie może pomijać kontekstu towarzyszącego procesowi kontraktowania. Nie powinno się zatem brać pod uwagę późniejszych modyfikacji umowy, zwłaszcza dokonywanych na podstawie art. 384 1 k.c., które mogą wprowadzać postanowienia korzystne dla konsumenta jedynie w tym celu, aby utrudnić ocenę określonej klauzuli z punktu widzenia art. 381 1 k.c.
Zatem ograniczenie kontroli postanowień umownych do stanu z chwili zawarcia umowy ma to znaczenie, iż późniejsze zmiany umowy nie wpływają na ocenę zgodności umowy lub wzorca z dobrymi obyczajami. Z tego typu sytuację nie mamy zaś do czynienia w realiach niniejszej sprawy. Wskazać również należy, że nawet jeżeli abuzywność badamy na chwilę zawarcia umowy, to ten element nie może nie być oceniany przez pryzmat wykonywania umowy. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż dokonanie rzetelnej i pełnej oceny nie mogło abstrahować od etapu wykonywania umowy, w szczególności, iż powodowie wystąpili z żądaniem po kilku latach od zawarcia umowy kredytu. Zatem istotnym elementem dla oceny zgłoszonego roszczenia poza samą treścią umowy jest to w jaki rzeczywisty sposób postanowienia umowy kształtowały sytuację stron umowy kredytowej.

Przechodząc do oceny przesłanki abuzywności wskazanej w art. 385 1 § 1 k.c., wskazać należy, że obejmuje ona „sprzeczność z dobrymi obyczajami” i „rażące naruszenie interesów konsumenta”. Waga tych przesłanek sprowadza się do tego, że obie i to kumulatywnie warunkują uznanie konkretnej klauzuli umownej za niedozwolone postanowienie umowne (zob. wyrok SN z dnia 29 sierpnia 2013 r., I CSK 660/12, opubl. baza prawna LEX Nr 1408133). W innym orzeczeniu Sąd Najwyższy stwierdził, że rażące naruszenie interesów konsumenta to nieusprawiedliwiona dysproporcja praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym (zob. wyrok SN z dnia 13 sierpnia 2015 r., I CSK 611/14, opubl. baza prawna LEX Nr 1771389).

Postanowienia umowy rażąco naruszają interes konsumenta, jeżeli poważnie i znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron. Między innymi o takiej sytuacji można mówić w razie nadmiernego naruszenia równowagi interesów stron poprzez wykorzystanie przez jedną z nich swojej przewagi przy układaniu wzorca umowy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 8 maja 2009 r., VI ACa 1395/08, opubl. baza prawna LEX Nr 1120219). Ocena stopnia naruszenia powinna być dokonywana z uwzględnieniem kryteriów przedmiotowych, jak i podmiotowych. Natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom oznacza tworzenie przez kontrahenta konsumenta takich postanowień umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku (por. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 maja 2009 r., VI ACa 1473/08, opubl. baza prawna LEX Nr 785833). Obie wskazane w art. 385 1 §1 k.c. formuły prawne służą więc ocenie tego, czy konkretne klauzule umowne przekraczają zakreślone przez ustawodawcę granice rzetelności kontraktowej w zakresie kształtowania praw i obowiązków stron konsumenckiego stosunku obligacyjnego (por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04, opubl. baza prawna LEX Nr 1369424 oraz uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 czerwca 2013 r., VI ACa 1698/12, opubl. baza prawna LEX Nr 1369424).

Przyjmuje się, że klauzula dobrych obyczajów, podobnie jak klauzula zasad współżycia społecznego, nakazuje dokonać oceny w świetle norm pozaprawnych, przy czym chodzi o normy moralne i obyczajowe, powszechnie akceptowane albo znajdujące szczególne uznanie w określonej sferze działań, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. W stosunkach z konsumentami szczególne znaczenie mają te oceny zachowań podmiotów w świetle dobrych obyczajów, które odwołują się do takich wartości jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość. Im powinny odpowiadać zachowania stron stosunku prawnego, także w fazie poprzedzającej zawarcie umowy. Postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta nie pozwalając na realizację tych wartości, będą uznawane za sprzeczne z dobrymi obyczajami. Tak w szczególności kwalifikowane są wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy (por. M. Bednarek (w:) System prawa prywatnego, t. 5, s. 662-663; W. Popiołek (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. I, 2005, art. 3851, nb 7; K. Zagrobelny (w:) E. Gniewek, Komentarz, 2008, art. 3851, nb 9).

Przez „dobre obyczaje” w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. należy rozumieć pozaprawne reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami (por. G. Bieniek, H. Ciepła, St. Dmowski, J. Gudowski, K. Kołakowski, M. Sychowicz, T. Wiśniewski, Cz. Żuławska, Komentarz do Kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, tom 1, Wielkie Komentarze, Lexis Nexis 2009). Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą działania wykorzystujące niewiedzę, brak doświadczenia konsumenta, naruszenie równorzędności stron umowy, działania zmierzające do dezinformacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Chodzi więc o działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające in minus od przyjętych standardów postępowania (por. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 stycznia 2011 r., VI ACa 771/10, opubl. baza prawna LEX Nr 824347).

Kwestią bezsporną i oczywistą jest, że samo zastrzeżenie zmiennej stopy procentowej nie stanowi niedozwolonej klauzuli umownej. Założenie zmienności stopy procentowej w umowie kredytu jest – co do zasady – rozwiązaniem zgodnym z prawem. W warunkach gospodarki rynkowej jest to przy tym niewątpliwie zabieg pozwalający instytucjom finansowym wpływać na potencjalne zyski i straty w związku z wahaniami na rynkach. Umowa łącząca strony jest umową wieloletnią, o znaczną kwotę kredytu i umową o kredyt w walucie obcej. Wszystkie banki na rynku przewidują w wypadku takich umów kredytowych zmienne oprocentowanie. Zdaniem Sądu odwoławczego uzgodnienie takiego sposobu wynagradzania kredytodawcy za postawiony do dyspozycji kredytobiorcy kapitał jest uzasadnione szczególnie w przypadkach kredytów długoterminowych oraz wobec zmiennego charakteru rynku kapitałowego.

Dokonując zatem oceny w świetle art. 385 1 k.c. trzeba mieć na uwadze również samą istotę stosunku kredytowego wyrażającą się w tym, że bank oddaje do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu (zob. art. 69 ust. 1 Pr. Bank.). Należy zauważyć, że umowy kredytu zawarte przez strony są umowami długoterminowymi, zawartymi na okres 20 – 30 lat, zaś pozwany ponosi koszty pozyskania funduszy frankowych. W orzecznictwie Sądu Najwyższego zasadnie wskazano, że biorący kredyt, zwłaszcza długoterminowy z przeliczeniem zobowiązań okresowych (rat spłacanego kredytu) według umówionej waluty (klauzula walutowa) ponosi ryzyko polegające albo na płaceniu mniejszych rat w walucie kredytu, albo większych, niż to wynika z obliczenia w tej walucie, gdyż na wysokość każdej raty miesięcznej wpływa wartość kursowa waluty kredytu w stosunku do waluty waloryzacji tego kredytu. Podobne ryzyko ponosi kredytodawca, który wprawdzie ma osiągnąć tylko zwrot kwoty udzielonego kredytu z odsetkami, ale w razie zawarcia klauzuli walutowej może poszczególne raty mieć większe po przeliczeniu, albo mniejsze, zależne od różnic kursowych (zob. wyrok z dnia 24 maja 2012 r., II CSK 429/11, LEX nr 1243007).

O ile zatem pozwany zmieniał oprocentowanie kredytów w trakcie trwania umów na podstawie kryteriów, których stosowalność nie była dla powodów jasna, to odpowiedź na pytanie o rażące naruszenie interesu powodów w tym kontekście wyraża się ustaleniem, czy faktycznie zmiana taka następowała arbitralnie, stawiając powodów w gorszej pozycji, niż klientów innych banków udzielających kredyty hipoteczne, czy też pozwany wprowadził procedury wewnętrzne powodujące dostosowanie aktualnego oprocentowania kredytów do sytuacji gospodarczej w sposób uwzględniający interesy obu stron umowy. Dla rozstrzygnięcia sprawy istotne jest ustalenie, czy wskazana przez powodów klauzula umowna kształtowała ich obowiązki w trakcie trwania umowy w sposób rażąco niekorzystny – przy uwzględnieniu ekonomicznego składnika pojęcia interesu, czy rzeczywiście na skutek takiego, a nie innego sformułowania spornych postanowień umowy kredytowej, powodowie musieli ponieść wyższe koszty kredytowe, niż gdyby umowa kredytowa została sformułowana w inny sposób. Jak wskazano wcześniej, ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na stronie powodowej. Materiał dowodowy, który został przez strony przedstawiony w toku procesu, nie pozwala na sformułowanie powyższego wniosku. Powodowie nie przeprowadzili na powyższą okoliczność skutecznego dowodu, na przykład w postaci opinii biegłego dotyczącej słusznego, zgodnego z interesami obu stron, oprocentowania kredytu powodów w okresie kredytowania, czy choćby zestawienia oprocentowania kredytu powodów z porównywalnymi co do wysokości, daty udzielenia, przedmiotu kredytowania i zabezpieczeń, kredytami udzielonymi przez inne banki. Sama niejasność postanowienia umownego nie powoduje przecież jeszcze jego eliminacji z obrotu, konieczne jest wykazanie naruszenia interesu konsumenta w rażącym stopniu. Takiego rażącego naruszenia interesu powodów w toku wykonywania umowy kredytowej nie można ustalić w niniejszej sprawie. W ocenie sądu Okręgowego materiał dowodowy niniejszej sprawy nie dawał podstaw do przyjęcia, by pozwany w zakresie dokonywanych zmian oprocentowania kredytu strony powodowej postępował w sposób dowolny, bez uzasadnionych podstaw, albowiem okoliczności te nie zostały wykazane przez powodów.

W niniejszej sprawie nie można zatem uznać, aby interesy powodów były naruszone
w momencie zawierania umowy, a tym bardziej, by było to naruszenie rażące. Znali oni bowiem treść umowy kredytowej oraz jej rodzaj – wiążący się daleko idącym ryzykiem zmiany parametrów rynku finansowego. Nie budzi wątpliwości, iż umowa powinna zawierać jasne i precyzyjne dane dotyczące sposobu ustalania zmiennej stopy procentowej, pozwalając kredytobiorcy-konsumentowi na weryfikację zasadności tych zmian. O ile powodowie nie mieli rzeczywistego wpływu na treść umowy w zakresie postanowienia dotyczącego oprocentowania kredytu, to niewątpliwie mieli sposobność zapoznania się z warunkami umowy przed jej zawarciem. Jednocześnie strona powodowa – jak wynika z materiału dowodowego przedmiotowej sprawy – zdawała sobie sprawę z wątpliwości dotyczących kwestionowanych rozwiązań umownych, skoro – jak wskazała zwróciła się do pracownika banku o możliwość umieszczenie w umowie postanowienia, zgodnie z którym to LIBOR 3M (...) będzie parametrem zmiany oprocentowania, co okazało się niemożliwe, albowiem zapis umowny obejmujący kryteria zmiany stóp procentowych nie podlegał negocjacjom. Niewątpliwie dosłowna treść umowy nie wskazywała, że to właśnie wskaźnik LIBOR 3M (...) będzie decydujący w kontekście możliwości i kierunku zmiany oprocentowania i o ile powodowie zostali zapewnieni, że bank będzie kierować się przede wszystkim wysokością wskaźnika LIBOR 3M (...), to jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy, okoliczność ta nie znosi możliwości uwzględnienia także innych czynników o których mowa w §11 ust. 2 umowy. Powodowie mając świadomość takiego stanu rzeczy podpisali przedmiotową umowę, godząc się tym samym na jej warunki. Tym samym należało przyjąć, iż byli oni zorientowani w uwarunkowaniach prawnych towarzyszących umowie i niewątpliwie potrafiące zinterpretować jej postanowienia, jak również możliwość porównania warunków kredytu z istniejącymi na rynku kredytami. Powodowie podpisali umowę, a zatem najwyraźniej odpowiadało im oprocentowanie na dzień zawarcia umowy. Jak słusznie ustalił Sąd I instancji powodowie zawierając umowę złożyli oświadczenie, zgodnie z którym byli świadomi ryzyk związanych z zaciągnięciem kredytu indeksowanego w walucie obcej, jak i zostali dokładnie zapoznani z kryteriami zmiany stóp procentowych kredytów obowiązujących w banku oraz zasadami modyfikacji oprocentowania kredytu. Był to już drugi kredyt zaciągany przez powodów w pozwanym banku na podstawie tożsamego wzorca umownego, w którym wprost odwoływano się nie tylko do stopy LIBOR 3M (...), ale do całego szeregu parametrów rynku kapitałowego i pieniężnego. Nie bez znaczenia jest również fakt, iż kolejnymi aneksami do umowy z dnia 1 września 2006 roku i z dnia 6 grudnia 2006 roku kwotę kredytu podwyższono do 400.000 zł, a następnie dodatkowo o kwotę 40.000 złotych. Nie może zatem budzić jakichkolwiek wątpliwości, iż powodowie zarówno w dacie zawierania pierwotnej umowy, jak i późniejszego podpisania aneksów do niej, zdawali sobie sprawę z funkcjonowania kredytu i ewentualnych zmian oprocentowania. Skoro powodowie zdecydowali się na podpisanie aneksów do umowy, podwyższając kwotę udzielonego kredytu do 440.000 złotych, należało uznać, iż nie oceniali jej warunków jako niekorzystnych.
W tych okoliczności nie ma żadnych podstaw do stwierdzenia by działania pozwanego zmierzały do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub braku doświadczenia, a więc działania traktowane powszechnie za nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych reguł, standardów postępowania (tak też w wyroku Sygn. akt V Ca 3849/14 Sądu Okręgowego w Warszawie). Sąd podziela argumentację Sądu I instancji, iż bez wątpienia w okresie zawarcia umowy i w trakcie jej wykonywania oprocentowanie kredytu należało uznać za dość korzystane i to z uwzględnieniem faktu, że kredytobiorcy dysponowali zdolnością kredytową jedynie dla zaciągnięcia takiego kredytu, tj. waloryzowanego kursem (...), nie posiadali jej bowiem na zaciągnięcie klasycznego kredytu złotówkowego. Jak wynika z opinii biegłego w warunkach rynkowych na przełomie lat 2005/2006 nie były odstępne oferty kredytów hipotecznych, na podstawie których kredytobiorcom zostałby udzielony kredyt w wysokości takiej jak kredyt powodów, z analogicznym okresem spłaty będący kredytem złotowym z zastosowaniem stopy procentowej 2,75% w stosunku rocznym. Oprocentowanie takiego kredytu byłoby wyższe aniżeli 2,75% w stosunku rocznym, a stopa procentowa wynosząca 6,2 % była adekwatna dla kredytu zlotowego udzielanego w tamtych realiach rynkowych. Znamienny przy tym jest fakt, iż w pierwszych latach spłaty kredytu sposób wykonywania umowy nie budził zastrzeżeń powodów, a zmiana oprocentowania wynikała z obserwowanych na rynku wahań wysokości LIBOR 3M (...). Dopiero, gdy obniżenie oprocentowania nie następowało adekwatnie w związku z obniżeniem wskaźnika LIBOR 3M (...) powodowie powzięli wątpliwości co do tego, czy ustalanie wysokości oprocentowania przez bank jest prawidłowe i dopiero w piśmie z dnia 5 lutego 2009 r. powodowie po raz pierwszy zwrócili się do pozwanego o zmianę oprocentowania kredytu poprzez obniżenie go do wysokości analogicznej jak aktualna wysokość oprocentowania tego rodzaju kredytów udzielonych po listopadzie 2006 r., ewentualnie zmianę warunków ustalania oprocentowania na obowiązujące od listopada 2006 r., tj. uwzględniające stałą marżę i LIBOR 3M.
W kolejnym piśmie z dnia 10 lutego 2009 r. powódka zwróciła się do pozwanego o obniżenie wysokości proponowanej marży do poziomu 1,5 punktu procentowego. W reklamacji złożonej dnia 18 lutego 2010 r. powodowie zarzucili pozwanemu brak stosownej reakcji zarządu na obniżki oprocentowania na rynku międzybankowym w związku ze zmianą wskaźnika LIBOR 3M domagając się ustalenia oprocentowania na poziomie aktualnego LIBOR 3M plus marży 1, 7317%, tj. łącznie na poziomie 1,98%, zaś piśmie z dnia 21 lutego 2012 r. powodowie wezwali pozwanego do zapłaty kwoty 11.123, 91 zł odpowiadającej różnicy między ratami należnymi według oprocentowania obowiązującego w dniu podpisania umowy zmienionej aneksami a pobranymi faktycznie przez bank według stawek oprocentowania podwyższonymi decyzjami zarządu w okresie od 10 maja 2007 r. do 10 lutego 2012 r. oraz ustalenia oprocentowania kredytu na poziomie 3, 25%. W kolejnym piśmie z dnia 11 sierpnia 2013 r. powodowie wezwali pozwanego do zapłaty kwoty 12.536, 39 zł tytułem rat naliczonych w okresie od dnia 10 maja 2007 r. do dnia 10 marca 2012 r., a nadto kwoty 907, 99 CHF - za okres od dnia 10 kwietnia 2013 r. do dnia 10 lipca 2013 r. Powodowie ponowili żądanie ustalenia oprocentowania kredytu na poziomie 3,25%.
W żadnym z tych pism powodowie nie kwestionowali zapisów umownych, powołując się na niedozwolone klauzule umowne, czy też nieważność umowy. Dopiero w piśmie z dnia 2 grudnia 2013 r. powodowie wezwali pozwanego do zapłaty kwoty 1.808, 58 zł tytułem odsetek przy spłacie kredytu zapadalnej w dniu 10 stycznia 2012 r. (równowartość 477, 31 CHF według kursu ustalonego zgodnie z § 12 ust. 4 umowy) powołując się na abuzywność i nieważność postanowień określających główne świadczenia kredytobiorcy oraz wskazując jako podstawę zwrotu art. 405 w zw. z art. 410 k.c.

Nie bez znaczenia miała przy tym postawa pozwanego banku, który po zapoznaniu się z reklamacją poinformował powodów o przygotowaniu propozycji zmiany oprocentowania poprzez przewalutowanie kredytu na EURO (z marżą 2,10%), PLN (z marżą 1,70%) lub w oparciu o LIBOR 3M (...) i stałej marży w wysokości 3,15%. Pozwany przedstawiał powodom także propozycje zmiany umowy w piśmie z dnia 30 stycznia 2009 r. oraz w formie projektu aneksu z dnia 22 lutego 2011 r., zgodnie z którym § 11 ust. 2 umowy otrzymałby brzmienie „wysokość zmiennej stopu procentowej, o której mowa w ust. 1, na dzień zawarcia aneksu ustalona została jako stawka bazowa LIBOR 3M dla (...) z dnia 28 maja 2010 r. wynosząca 0, 11% powiększona o stałą w całym okresie kredytowania marżę MultiBanku w wysokości 2,%”. Propozycja ta nie została przez powodów przyjęta. Jak wynika również z treści umów powodowie mieli zagwarantowane uprawnienie do wypowiedzenia umowy w każdym czasie bez obowiązku podawania przyczyny, czy konieczności wystąpienia jakichkolwiek istotnych okoliczności warunkujących wykonanie uprawnienia (§29), z których to uprawnień nie skorzystali. Mieli również możliwość wcześniejszej spłaty kredytu w każdym czasie bez pobierania przez bank żadnych opłat.

W powyższych okolicznościach przedmiotowej sprawy brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, iż doszło do rażącego naruszenia interesów konsumenta. Zatem roszczenie powodów należało poczytać jedynie jako próbę uchylenia się od niekorzystnych skutków zawartej umowy, która w realiach niniejszej sprawy nie mogła się ostać.

Mając na uwadze powyższe, zdaniem Sądu, nie zostało w sprawie wykazane, że został naruszony interes powodów, a zwłaszcza, że został on naruszony w sposób rażący. Z tych względów Sąd Okręgowy ocenił, że nie zostały spełnione przesłanki z art. 358 1 § 1 k.c. i w tej konkretnej sprawie nie mamy do czynienia z niedozwoloną klauzulą umowną, co skutkowało oddaleniem powództwa w całości.

Z powyższych względów pozostałe zarzuty apelacji strony powodowej należało uznać za bezprzedmiotowe. Wskazać jednak należy, że całkowicie bezzasadny jest zarzut naruszenia art. 58 § 1 i 2 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że kwestionowane postanowienia §11 ust. 2 i § 12 ust. 3 umowy nie stanowią takich, których podważenie skutkuje nieważnością całej umowy kredytowej. Przede wszystkim jak trafnie wskazał Sąd I instancji abuzywny charakter postanowienia umowy implikuje sankcję bezskuteczności tego postanowienia, natomiast strony pozostają związane umową w pozostałym zakresie ( (...) § 2 k.c.). Uregulowanie to stanowi lex specialis w stosunku do przepisów przewidujących sankcję nieważności czynności prawnej, a zwłaszcza art. 58 § 1 i 2 k.c. Ewentualne wyłączenie z umowy postanowień uznanych za niedozwolone (art. 385[1] § 1 KC) nie powoduje nieważności całej umowy, nawet wtedy, gdy bez tych postanowień umowa nie zostałaby zawarta. Wynika to z relacji między art. 58 § 3 KC, a art. 385[1] § 2 KC, który jako przepis późniejszy i szczególny w stosunku do art. 58 § 3 KC eliminuje jego zastosowanie, ustanawiając w sytuacji określonej w jego § 1 zasadę zachowania mocy wiążącej umowy w pozostałym zakresie (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 28 maja 2014 roku, I ACa 86/14, Legalis numer 992797; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21.02.2013 r., I CSK 408/12, OSNC 2013, z. 11, poz. 127). Tym samym Sąd słusznie uznał, że nie zachodziły podstawy do podzielenia stanowiska powodów, zgodnie z którym cała umowa kredytu jest nieważna i zarówno powodowie, jak i bank winni zwrócić sobie wzajemnie pobrane świadczenia. Zastrzeżeń Sądu Okręgowego nie budzi przy tym stanowisko Sądu I instancji w zakresie w jakim wskazał, że skutek wynikający z zakwestionowania spornych klauzul umownych prowadziłoby de facto do podważenia transakcji zakupu kredytowanej nieruchomości zabezpieczonej prawomocnym ustanowieniem hipoteki, co stanowi sankcję niewątpliwie niewspółmierną w stosunku do charakteru postanowień umowy dotyczących jedynie zmiany oprocentowania.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i nie obciążył powodów kosztami postępowania apelacyjnego mając na względzie charakter sprawy, niejednolitość orzecznictwa sądowego w podobnych sprawach oraz okoliczność, że powodowie wnosząc apelację posiłkowali się indywidualnymi opiniami Rzecznika (...) i Prezesa UOKiK, które to opinie mogły wywołać usprawiedliwione poczucie o słuszności wywiedzionej apelacji.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: