Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 400/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2016-10-11

Sygn. akt I ACa 400/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 października 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Wiesława Kuberska

Sędziowie: SA Jacek Pasikowski

del. SO Bożena Rządzińska (spr.)

Protokolant: stażysta Weronika Skalska

po rozpoznaniu w dniu 6 października 2016 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa A. J.

przeciwko Wojewódzkiemu Szpitalowi (...)
w Ł.

o zadośćuczynienie, odszkodowanie i rentę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 16 grudnia 2015 r. sygn. akt I C 1093/13

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach 1 i 3 w ten tylko sposób, że kwotę 85.028 złotych zasądza z ustawowymi odsetkami od dnia 8 sierpnia 2013 roku;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  zasądza od Wojewódzki ego Szpital a (...) im. M. K. w Ł. na rzecz A. J. kwotę 3.321 ( trzy tysiące trzysta dwadzieścia jeden) złotych brutto tytułem zwrotu k osztów zastępstwa procesowego świadczonego powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym .

Sygn. akt I ACa 400/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 16 grudnia 2015r. Sąd Okręgowy w Łodzi w sprawie z powództwa A. J. przeciwko Wojewódzkiemu Szpitalowi (...) w Ł. o zadośćuczynienie, odszkodowanie i rentę, w pkt. 1. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 85 028 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 28 grudnia 2012r. do dnia zapłaty, w pkt. 2 ustalił odpowiedzialność pozwanego na przyszłość za skutki błędu w leczeniu po zdarzeniu z 4 grudnia 2009r., w pkt. 3. oddalił powództwo w pozostałej części, w pkt. 4. nie obciążył powoda kosztami procesu, w pkt. 5 nakazał wypłacić pełnomocnikowi powoda z urzędu ze Skarbu Państwa kwotę 8 856 zł, w pkt. 6. nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 5 044,60 zł tytułem nieopłaconych kosztów sądowych od uwzględnionej części powództwa.

Uzasadniając rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy ustalił: w dniu 4 grudnia 2009r. powód, będący uczniem 3. klasy szkoły podstawowej, w czasie przerwy międzylekcyjnej został popchnięty przez innego ucznia, w wyniku czego doznał złamania prawej ręki. Powoda przyjęto na oddział chirurgii dziecięcej pozwanego szpitala, gdzie pozostawał przez 5 dni. Postawiono rozpoznanie złuszczenie dalszej nasady prawej kości promieniowej, złamanie wyrostka łokciowego prawej kości łokciowej i złamanie podgłowowe prawej kości promieniowej. Zastosowano leczenie zachowawcze w krótkotrwałym znieczuleniu ogólnym dożylnym. Wykonano zamknięte nastawienie złamań. Chorą kończynę unieruchomiono w opatrunku gipsowym ramienno-dłoniowym. Po wypisaniu ze szpitala dalsze leczenie było kontynuowane w poradni chirurgicznej dla dzieci przy szpitalu imienia K.. Kontrole wykonywane było co tydzień. Po założeniu unieruchomienia wystąpił bardzo duży obrzęk śródręcza i palców. Z tego powodu dwukrotnie podcinano powodowi gips. W dniu 21 grudnia 2009r., chirurg po wykonaniu zdjęć kontrolnych w opatrunku gipsowym zapisał: objawy złamania nasady dalszej kości promieniowej prawej oraz nasady bliższej kości promieniowej prawej i łokciowej znajdują się w ustawieniu dobrym, oś kości zachowana, kontrola RTG za 7 dni bez gipsu. W dniu 28 grudnia 2009r., czyli po upływie prawie czterech tygodni od zdarzenia, powodowi zdjęto gips. Po wykonaniu kontrolnych zdjęć RTG zalecono konsultację z ordynatorem oddziału chirurgii dziecięcej oraz zastosowano gipsową szynę ramienną na kolejne 2 tygodnie. Powód był kontrolowany w dniu 4 stycznia 2010r. Stwierdzono ograniczenie ruchomości w prawym stawie łokciowym i nadgarstkowym, wystawiono skierowanie na rehabilitację. Po ostatecznym zdjęciu unieruchomienia nadal utrzymywało się ograniczenie ruchomości prawego stawu łokciowego i nadgarstkowego. Podkreślono konieczność leczenia usprawniającego oraz zalecono ćwiczenia. Do poradni rehabilitacyjnej powód był przyjęty w dniu 21 stycznia 2010r. Po zastosowanych zabiegach i ćwiczeniach następowała stopniowa poprawa. Pojawiły się bóle, w związku z tym zastosowano miejscowe żele przeciwbólowe. Leki doustne były stosowane sporadycznie.

Powód od dnia 4 do 30 października 2010r. przebywał w sanatorium w C. oraz od dnia 3 listopada 2010r. poddał się leczeniu w poradni rehabilitacyjnej. Leczenie usprawniające jest nadal, z przerwami kontynuowane, jak również corocznie powód korzysta z leczenia sanatoryjnego.

W dniu 6 maja 2010r. wykonano badanie (...) prawego łokcia. Stwierdzono stan po złamaniu wyrostka łokciowego i podgłowowym złamaniu kości promieniowej, kątowe ustawienie przynasady bliższej kości promieniowej z przemieszczeniem głowy kości w stronę przednią w stawie ramienno-promieniowym, przerwanie ciągłości wiązadła pierścieniowatego, ubytki chrząstki stawowej główki kości promiennej. Natomiast w dniu 31 maja 2010r. wykonano badanie TK prawego łokcia i w tym badaniu stwierdzono stan po złamaniu kości promieniowej łokciowej w okolicy przynasadowej bliższej, głowa kości promieniowej skierowana nieco ku górze, główka kości ramiennej centruje na jedną trzecią dolną głowy kości promieniowej, zmiany wytwórcze na krawędziach wyrostka łokciowego, ostofity w stawie promieniowo-łokciowym bliższym.

Powód miał wykonywane zdjęcia RTG w dniach 4 grudnia 2009r., 5 grudnia 2009r., 9 grudnia 2009r., 21 grudnia 2009r., 11 stycznia 2010r., 13 kwietnia 2010r., 28 lutego 2013r. Na zdjęciach wykonanych w dniu przyjęcia do pozwanego szpitala widoczne jest złuszczenie dalszej nasady kości promieniowej z przemieszczeniem w stronę grzbietową około 40 stopni, złamanie podgłowowe kości promieniowej z przemieszczeniem kątowym do około 40-stu stopni w stronę boczną i kompresją, złamanie wyrostka łokciowego kości łokciowej z nieznacznym nie przekraczającym dwóch milimetrów przemieszczeniem. Na zdjęciach wykonanych w opatrunku gipsowym w dniu 4 grudnia 2009r. tylko w projekcji A. widoczne jest niewielkie podwichnięcie przyśrodkowe głowy kości promieniowej. Ustawienia odłamów w dalszej nasadzie kości promieniowej jest prawidłowe. Na zdjęciach wykonanych w opatrunku gipsowym w dniu 5 i 9 grudnia 2009r. widoczne jest pozostawanie kątowego przemieszczenia głowy kości promieniowej. Ustawienia odłamów w dalszej nasady prawej kości promieniowej wyrostka łokciowego kości łokciowej jest prawidłowe. Na zdjęciach prawego nadgarstka wykonane w opatrunku gipsowym w dniu 21 grudnia 2009r. w obu projekcjach widoczne jest prawidłowe ustawienie odłamów dalszej nasady kości promieniowej. Kolejne zdjęcie wykonane w dniu 11 stycznia 2009r., widoczne jest na nim przemieszczenie w stronę przyśrodkową odłamu kości, głowy kości promieniowej, poniżej kości głowy promieniowej. Głowa pozostaje w przemieszczeniu kątowym do boku tworząc podwichnięcie w stawie ramienno-promieniowym. Na kolejnych zdjęciach z 13 kwietnia 2010r., nadal widoczne jest kątowe zagięcie w miejscu złamania szyjki kości promieniowej. Natomiast na zdjęciach już późniejszych z 28 lutego 2013r. widoczne jest niewielkie zniekształcenie głowy kości promieniowej, nierówne zarysy powierzchni stawowej wyrostka łokciowego i wcięcia promieniowego na wyrostku dziobiastym.

Powyższe ustalenia dokonane zostały w oparciu o dokumentację medyczną. Po doznanym urazie i zastosowanym w pozwanym szpitalu leczeniu chirurgicznym w postaci zachowawczego nastawienia unieruchomienia gipsowego i postępowaniu usprawniającym u powoda nadal pozostaje nieznaczny przykurcz zgięciowo wyprostny prawego łokcia, wyraźne ograniczenie ruchów pronacyjno supinacyjnych prawego przedramienia oraz utrzymuje się okresowy zespół bólowy i pogorszenie sprawności. Leczenie powinno polegać na zachowawczym nastawieniu złamań i podwichnięcia w okresie unieruchomienia do około 4-ech tygodni i postępowaniu usprawniającym. Leczenie powinno skutkować powrotem pełnej lub prawie pełnej sprawności kończyny. W prawidłowo leczonych tego rodzaju dość ciężkich wielomiejscowych urazach kończyny górnej stosunkowo często utrzymuje się niewielkie ograniczenie ruchomości stawów, zwłaszcza stawu łokciowego. W ciągu dalszego wzrostu i rozwoju dziecka ograniczenia te ulegają stopniowemu zmniejszeniu. Zastosowane u powoda w pozwanym szpitalu środki zachowawcze w postaci zamkniętej repozycji złamań i podwichnięcia doprowadziło do prawidłowego nastawienia złuszczenia dalszej nasady prawej kości promieniowej i otrzymania prawidłowego ustawienia złamania wyrostka łokciowego, natomiast nie uzyskano prawidłowego nastawienia złamania podgłowowego i odprowadzenia podwichnięcia głowy prawej kości promieniowej, co jest widoczne na zdjęciach RTG, które były wykonywane w opatrunku gipsowym już w grudniu 2009r. Po raz pierwszy brak pełnej repozycji obrazuje zdjęcie z dnia 5 grudnia 2009r. Wówczas nastąpił błąd, ponieważ należało podjąć decyzję o ponownym nastawieniu zamkniętym lub leczeniu operacyjnym polegającym na otwartym nastawieniu podwichnięcia. Ryzyko powstania na tym etapie leczenia powikłań było minimalne, takie jak przy niewielkim zabiegu operacyjnym. Ewentualne leczenie operacyjne wymagało wykonania cięcia o wielkości 2-3 centymetrów, co umożliwiłoby otwarte nastawienie takiego złamania. Natomiast groźniejszym powikłaniem jest obecna sytuacja, czyli istotne ograniczenie ruchomości stawu łokciowego. Po zabiegu operacyjnym pozostałaby oczywiście blizna, zaś ryzyko zakażenia byłoby podobne jak przy innych tego rodzaju zabiegach. Natomiast już po zrośnięciu złamania konieczne byłoby wykonanie ewentualnego zabiegu naprawczego polegającego na przecięciu krzywo zrośniętej kości i jej prawidłowego nastawienia. Ryzyko infekcji przy takim zabiegu jest porównywalne, natomiast prawdopodobne efekty mniejsze.

Uszczerbek na zdrowiu powoda w wyniku zdarzenia z dnia 4 grudnia 2009r. w zakresie narządów ruchu jest stały i obecnie wynosi 12 procent, według pozycji (...) tabeli uszczerbkowej (przykurcz w stawie łokciowym w zależności od zakresu zgięcia wyprostu i stopnia zachowania ruchów obrotowych przedramienia, czy możliwości zginania ponad kąt prosty). Wskazany uszczerbek jest wyłącznie wynikiem złamania podgłówkowego prawej kości promieniowej. Złamanie nadgarstka nie spowodowało uszczerbku, wobec odzyskania pełnej ruchomości. Zachowawcze nastawienie złamania z podwichnięciem kości, głowy kości promieniowej jest dość trudne. Leczenie polegające na otwartym nastawieniu też nie daje stuprocentowej gwarancji powodzenia. Po operacji pozostaje co najmniej blizna i stosunkowo często utrzymują się ograniczenia ruchów pronacyjno supinacyjnych. Jednakże można przyjąć, że po zastosowanym u powoda skutecznym leczeniu zachowawczym, czyli przy ponownej repozycji zamkniętej lub po leczeniu operacyjnym w otwartym nastawieniu pozostałby najprawdopodobniej uszczerbek w wysokości około 2 procent. W związku z tym można przyjąć, że uszczerbek związany z nieprawidłowością w leczeniu wynosi różnicę pomiędzy tymi dwoma pozycjami czyli 10 procent.

W związku ze zdarzeniem z dnia 4 grudnia 2009r. i doznanymi wówczas obrażeniami narządów ruchu, u powoda występowała potrzeba częściowej pomocy osób trzecich przez okres około 3 miesięcy po zdarzeniu, co było związane z koniecznością pozostawania chorej kończyny górnej w opatrunku gipsowym przez 2 miesiące i następnie okresem niesprawności do czasu uzyskania wystarczającego zakresu ruchomości stawu łokciowego i nadgarstkowego. Pomoc była konieczna w niektórych czynnościach higienicznych, ubieraniu się, wyręczania lub wsparcia praktycznie we wszystkich czynnościach związanych z koniecznością użycia tylko prawej lub jednoczesnego użycia obu kończyn górnych. Pomoc w tym okresie 3 miesięcy była potrzebna przeciętnie przez 4 godziny dziennie. Gdyby leczenie było prawidłowe, to okres niezbędnej pomocy osób trzecich byłby krótszy o około miesiąc, ponieważ przy prawidłowym leczeniu byłaby możliwość wcześniejszego zdjęcia unieruchomienia gipsowego i szybszy powrót do wystarczającej sprawności prawej kończyny górnej. Rokowania na przyszłość należy określić jako umiarkowanie dobre. Pozostające ograniczenie pronacyjno-supinacyjne ruchów prawego przedramienia jest już utrwalone i może ono ulec znaczącej poprawie jedynie w wyniku leczenia operacyjnego, czyli dokonania zabiegu naprawczego. Najprawdopodobniej nie jest jednak możliwe odzyskanie pełnego zakresu ruchomości. Zabiegi fizjoterapeutyczne nie dadzą znaczącej poprawy. Przykurcz, który jest już utrwalony może poddawać się rehabilitacji, ale ona byłaby skuteczna dopiero po kolejnym zabiegu. Obecnie nie ma potrzeby podawania powodowi żadnych leków. W aktualnym stanie zdrowia powód może grać w piłkę, może jeździć na rowerze, ale nie może łapać piłki, odbijać w piłce siatkowej. Wszelkie tego typu sporty są dla niego wyłączone.

U małoletniego powoda bezpośrednio po zdarzeniu występowały zaburzenia emocjonalne, wynikające z doznanego urazu oraz nieprzyjemnych sytuacji zaistniałych w zespole rówieśniczym. Przejawiały się wycofaniem z relacji rówieśniczych, małą pewnością siebie, niską samooceną, koncentrowaniem się na swoim stanie zdrowia. Aktualnie większość tych objawów wycofała się. Przyczyniła się do tego zmiana szkoły, więzi środowiska szkolnego, akceptacja chłopca w grupie rówieśniczej i jego większa dojrzałość. Obecnie w stanie psychicznym powoda nie obserwuje się już żadnych objawów psychopatologicznych. W związku z powyższym jego rozwój społeczno-emocjonalny przebiega prawidłowo i u powoda nie występuje aktualnie uszczerbek na zdrowiu w zakresie stanu psychicznego. Rokowania na przyszłość są pozytywne.

Powód ma obecnie 15 lat. Uczy się w Gimnazjum numer 44 w Ł. w trzeciej klasie. Nadal nie może wykonywać pełnych ruchów prawą kończyną górną: ma problem z zawiązaniem sznurówek, zamykaniem zamka, pisze mało czytelnie. Jest praworęczny, jednak nie przestawił się na pisanie lewą ręką. Jeden raz w roku wyjeżdża na leczenie do sanatorium. Jest pod stałą opieką ortopedy. Powód cały czas jest zwolniony z zajęć wychowania fizycznego. W związku z wypadkiem zaprzestał trenowania piłki nożnej oraz gry w ping ponga. Po skończeniu gimnazjum chce iść do szkoły informatycznej. Myśli o zawodzie grafika komputerowego lub programisty. Nie uczęszcza aktualnie na żadne zajęcia dodatkowe, nie sprawia kłopotów wychowawczych, z kolegami ma dobre relacje. Leczenie sanatoryjne jest refundowane przez NFZ, natomiast dojazd zapewnia chłopcu swoim samochodem dziadek. Miejski Zespół do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności od 5 stycznia 2011r. zalicza powoda do osób niepełnosprawnych.

W dniu 21 grudnia 2012r. powód zawezwał pozwanego do próby ugodowej żądając zapłaty 350 000 złotych zadośćuczynienia i 50 000 złotych odszkodowania oraz renty po 2 000 złotych. Do zawarcia ugody między stronami nie doszło.

Sąd oddalił wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z dodatkowej opinii biegłego specjalisty chirurgii dziecięcej, bowiem w Polsce nie ma oddzielnej specjalizacji ortopedii dziecięcej. Opinie wydaną przez ortopedę A. W. Sąd I Instancji ocenił jako spójną i logiczną. Biegły, choć na codzień zajmuje się leczeniem dorosłych a nie dzieci, jednakże w ramach specjalizacji odbywał staż na oddziale dziecięcym, a nadto przy wydawaniu opinii uwzględnił różnice, jakie występują przy leczeniu dorosłych i dzieci. Na wniosek pozwanego biegły obszernie wyjaśnił, na jakiej literaturze oparł swoją opinię.

W ustalonym stanie faktycznym, Sąd Okręgowy uznał żądanie pozwu za uzasadnione. Powód domagał się naprawienia szkody polegającej na uszkodzeniu ciała i wywołaniu rozstroju zdrowia przez zasądzenie odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, odszkodowania za poniesione koszty leczenia, dojazdów na leczenie i rehabilitację, konsultacje, wydatków na basen, korepetycje, a także ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku mogące się ujawnić w przyszłości oraz wnosił o zasądzenie renty z tytułu zwiększonych potrzeb i zmniejszonych widoków powodzenia na przyszłość. Podstawę prawną tych żądań stanowią artykuły 444 i 445 Kodeksu cywilnego. Odpowiedzialność pozwanego ogranicza się do odpowiedzialności za błąd w leczeniu powoda, polegający na niepodjęciu decyzji o ponownym nastawieniu zamkniętym lub leczeniu operacyjnym, polegającym na otwartym nastawieniu podwichnięcia w momencie, gdy zdjęcia RTG wykonane w opatrunku gipsowym od 5 grudnia 2009r. wskazywały na nieprawidłowe nastawienie złamania podgłówkowego i odprowadzenia podwichnięcia głowy prawej kości promieniowej. Konsekwencją tego zaniechania jest nieprawidłowy zrost, który skutkuje nieznacznym przykurczem zgięciowo-wyprostnym prawego łokcia, wyraźnym ograniczeniem ruchów pronacyjno-supinacyjnych prawego przedramienia, utrzymującym się okresowo zespołem bólowym i pogorszeniem sprawności. Przy tym typie złamania, jakiego doznał powód stosunkowo często utrzymują się ograniczenia ruchów pronacyjno-supinacyjnych, skutkujące uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości około 2 procent. Ponieważ uszczerbek, który występuje u powoda jest aktualnie o 10 procent wyższy, bo wynosi 12 procent, to odpowiedzialność pozwanego za krzywdę powoda należy oceniać w granicach zwiększenia uszczerbku, a przede wszystkim zwiększenia niesprawności ręki w związku z wyżej omówionym zaniechaniem na wstępnym etapie leczenia. Pozostałością zaniechania w leczeniu złamania jest brak u powoda dobrego ruchu supinacji, co wyklucza powoda z uprawiania sportów związanych z łapaniem piłki, skutkuje zwolnieniem z zajęć wychowania fizycznego, a w przyszłości wyklucza zawodowo z wielu zawodów o charakterze fizycznym. Nadto czynnikiem zwiększającym krzywdę powoda w związku z nieprawidłowym leczeniem jest wydłużenie o około miesiąc okresu, przez jaki powód wymagał pomocy osób trzecich w średnim wymiarze 4 godzin dziennie, a przede wszystkim cały czas niezakończenie procesu leczenia oraz perspektywa konieczności rozważania w przyszłości czy poddać się zabiegowi operacyjnemu naprawczemu, w trakcie którego trzeba będzie przeciąć kość krzywo zrośniętą i prawidłowo nastawić. Prawdopodobne pozytywne efekty takiego zabiegu są bowiem dużo mniejsze niż efekty, jakie można by osiągnąć na początku. Problem ten nasilają trudności w znalezieniu lekarza, który podjąłby się operacji naprawczej i dylemat czy taki zabieg w ogóle wart jest ryzyka. Z drugiej strony bez zabiegu znaczniejsze poprawienie sprawności ręki samymi zabiegami rehabilitacyjnymi jest mało prawdopodobne. Sąd I instancji podkreślił, że akcentowane przez stronę pozwaną opóźnienie w zgłoszeniu się powoda na kontrolę w czerwcu 2010r. nie ma wpływu na pomyślność leczenia, bowiem zrost był już utrwalony w lutym 2010r. Tylko złożenie ręki w grudniu 2009r, przed zrostem mogłoby dać pozytywny efekt. Mając powyższe okoliczności na uwadze, a także cierpienia fizyczne i psychiczne związane z wydłużonym leczeniem, nie przynoszącym sukcesu, Sąd przyjął, że adekwatnym zadośćuczynieniem za krzywdę powoda, związaną z zaniedbaniem pozwanego na wczesnym etapie leczenia, będzie kwota 80 000 złotych. Rozpatrując wysokość odszkodowania, Sąd Okręgowy kierował się treścią art. 322 kpc, uznając, że koszty przejazdu do sanatorium oraz na zabiegi rehabilitacyjne, kontrole, badania, komisje do zespołu orzekania o niepełnosprawności, pozostają w normalnym związku ze zdarzeniem, są uzasadnione, podobnie koszt wizyt prywatnych (288 złotych). Mając jednak na uwadze szacunkowość wyliczenia kosztu dojazdów, Sąd dokonał jego uśrednienia i uznał z tytułu kosztów przejazdów do sanatorium za zasadną kwotę 2 500 złotych, a z tytułu innych dojazdów 1 100 złotych (łącznie 3 600 zł). Uzasadniony jest także zwrot kosztów opieki w kwocie 1.140 złotych za jeden miesiąc, o który przedłużone było leczenie w związku z błędem w sztuce po stronie pozwanego (4 godziny dziennie x 9,50 złotych za godzinę). Koszty łączne w opisanym zakresie wyniosły 5 028 złotych (288 złotych wizyty prywatne, 3 600 koszty przejazdu i 1 140 złotych opieka). Na podstawie art. 481 kc odsetki za opóźnienie w zapłacie świadczeń Sąd Okręgowy przyjął od dnia 28 grudnia 2012r., to jest 7 dni od nadania wezwania pisma z zawezwaniem do próby ugodowej, uznając, że już od tego momentu pozwany dowiedział się o roszczeniach powoda i pozostaje w opóźnieniu w zapłacie. W pozostałym zakresie żądanie odszkodowania Sąd uznał za niezasadne. Sąd nie znalazł również podstaw do zasądzenia na rzecz powoda na bieżąco renty, ponieważ opinia biegłego ortopedy nie wykazała, aby powód aktualnie potrzebował jakiegoś leczenia czy też miał inne zwiększone potrzeby. Na podstawie art. 189 kpc Sąd Okręgowy ustalił odpowiedzialność pozwanego na przyszłość za skutki wypadku, ponieważ stan zdrowia powoda może w przyszłości ulec zmianie.

Stosownie do treści art. 102 kpc Sąd nie obciążył powoda kosztami procesu od przegranej części powództwa, mając na uwadze ocenny charakter żądań, młody wiek powoda oraz jego sytuację rodzinną i majątkową, która uzasadniała zwolnienie powoda w całości od kosztów sądowych. Koszty nieopłaconej pomocy prawnej na rzecz pełnomocnika urzędu powoda Sąd nakazał wypłacić od Skarbu Państwa w wysokości 8 856 złotych brutto. Nieuiszczone koszty sądowe, które pokrył Skarb Państwa z tytułu opłaty od pozwu w kwocie 12 200 złotych, z tytułu wydatków na opinie biegłych w kwocie 1 075,29 złotych (łącznie 13 275,29 złotych), w 38% z tej kwoty to jest 5 044,60 złotych nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa.

Apelację od opisanego orzeczenia wywiódł pozwany, zaskarżając wyrok w części, to jest w zakresie pkt. 1 ponad kwotę 50 000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 28 grudnia 2012r. oraz odsetki ustawowe od niezaskarżonej kwoty 50 000 zł od dnia 28 grudnia 2012r. do dnia 16 grudnia 2015r., w zakresie pkt. 2,4,6 w całości.

Skarżący zarzucił naruszenie przepisów postępowania, to jest:

- art. 233 § 1 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na przyjęciu, że materiał zgromadzony w sprawie uzasadnia zasądzenie kwoty zadośćuczynienia w wysokości 80 000 zł oraz odszkodowania w wysokości 5 028 zł; pominięciu wniosków płynących z opinii biegłego z zakresu ortopedii z dnia 20 lipca 2014r. w zakresie w jakim podniósł, że przeprowadzenie zabiegów sanatoryjnych i rehabilitacyjnych u powoda było zbędne, gdyż nie przynosiło efektów i w zakresie, w jakim wskazał, że rokowania na przyszłość powoda są dobre; uznaniu za wiarygodne zeznań przedstawicielki ustawowej powoda w zakresie, w jakim twierdziła, że rachunki za paliwo były związane z dojazdami powoda na leczenie;

- art. 322 kpc poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że ścisłe udowodnienie wysokości odszkodowania nie było możliwe, podczas gdy uzyskanie przez powoda odpowiednich dokumentów nie było nader utrudnione;

- art. 102 kpc poprzez jego niezastosowanie w stosunku do pozwanego i przyjęcie, że pozwany jest w stanie ponieść koszty sądowe w wysokości 5 044,60 zł;

- art. 217 § 1 kpc w zw. z art. 227 kpc z zw. z art. 286 kpc poprzez ich niezastosowanie i niedopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu chirurgii dziecięcej pomimo zgłoszonego przez pozwanego wniosku w tym zakresie uwagi na nikłe doświadczenie biegłego w leczeniu dzieci i nieuwzględnienie różnic w leczeniu chirurgiczno –ortopedycznym.

Skarżący zarzucił także naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci:

- art. 445 § 1 kc w zw. z art. 6 kc poprzez błędną wykładnię polegającą na przyznaniu powodowi nieodpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia, a w konsekwencji zasądzenie rażąco wysokiej kwoty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę,

- art. 444 § 1 kc w zw. z art. 6 kc poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że pomiędzy poniesionymi przez powoda kosztami a działaniami lekarzy pozwanego szpitala zachodzi związek przyczynowo-skutkowy, a w konsekwencji zasądzenie na rzecz powoda odszkodowania z tytułu kosztów dojazdu do placówek medycznych, kosztów opieki przez osoby trzecie oraz kosztów wizyt prywatnych w łącznej wysokości 5 028 zł oraz poprzez uznanie, że powód wykazał wysokość poniesionych kosztów,

- art. 189 kpc poprzez niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że powód ma interes prawny, by ustalić odpowiedzialność pozwanego na przyszłość za skutki zdarzenia,

- art. 481 § 1 kc poprzez niewłaściwą wykładnię i przyjęcie, że pozwany pozostawał w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia na rzecz powoda, podczas gdy okoliczności niniejszej sprawy świadczą o tym, że pozwany nie miał możliwości wcześniejszego niż data wyrokowania ustalenia okoliczności koniecznych do podjęcia decyzji w przedmiocie jego odpowiedzialności i wysokości należnego świadczenia, mimo zachowania należytej staranności.

Skarżący zarzucił również błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że wysokość kosztów dojazdu do placówek medycznych przedstawiona przez powoda nie była kwestionowania przez stronę pozwaną.

W związku z powyższymi zarzutami apelujący wniósł o rozpoznanie na podstawie art. 380 kpc postanowienia Sądu I instancji w zakresie oddalenia wniosku dowodowego pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu ortopedii dziecięcej, a następnie przeprowadzenie na podstawie art. 382 kpc przez Sąd II instancji dowodu z opinii biegłego z zakresu ortopedii dziecięcej.

We wnioskach apelacji skarżący wniósł o zmianę kwestionowanego wyroku i oddalenie powództwa w zaskarżonej części jak również zmianę postanowienia w przedmiocie rozstrzygnięcia o kosztach procesu przed Sądem I instancji oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Na rozprawie apelacyjnej powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Apelacyjny zważył:

apelacja jest uzasadniona w części dotyczącej odsetek ustawowych od

zasądzonego świadczenia.

Mając na uwadze, iż zarzuty dotyczące stosowania norm prawa materialnego w sprawie mogą być odnoszone wyłącznie do niekwestionowanych ustaleń faktycznych, w pierwszym rzędzie należy odnieść się do przypisywanych Sądowi I instancji uchybień natury procesowej, gdyż wnioski w tym zakresie determinują kierunek dalszych rozważań.

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych należy uznać za trafny, albowiem pozwany w piśmie procesowym z dnia 9 grudnia 2015r. kwestionował wszystkie dowody doręczone pozwanemu w dniu 4 listopada 2015r. i w toku postępowania dążył do wyjaśnienia wątpliwości związanymi z fakturami za zakup paliwa.

Sąd I instancji nie dopuścił się uchybienia oddalając wniosek dowodowy pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego, a mianowicie ortopedy z zakresu ortopedii dziecięcej. Z ustaleń w sprawie wynika, że w Polsce nie ma oddzielnej specjalizacji ortopedii dziecięcej, a opinia wydana przez ortopedę A. W. uwzględnia różnice, jakie występują przy leczeniu dorosłych i dzieci. Choć biegły nie zajmuje się na codzień leczeniem dzieci, jednakże w ramach specjalizacji odbywał dwukrotnie staż na oddziale dziecięcym, a nadto przy wydawaniu opinii obszernie wyjaśnił, jaką analizował literaturę opisującą badania kliniczne przypadków podobnych do przedmiotowego. Opinia biegłego została prawidłowo oceniona przez Sąd Okręgowy, z zachowaniem reguł z art. 233 § 1 kpc, przy uwzględnieniu stanowiska i zapewnienia biegłego o jego kompetencji do sporządzenia opinii w niniejszej sprawie. W tym stanie rzeczy zarzut naruszenia art. 217 § 1 kpc w zw. z art. 227 kpc i art. 286 kpc nie jest uzasadniony.

Wbrew zapatrywaniom skarżącej postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie zostało przeprowadzone w sposób zgodny z wymogami art. 233 § 1 kpc.

Kwestionując wysokość kosztów dojazdu do placówek medycznych w wysokości 3 600 zł, skarżący podważa zasadność zlecanych zabiegów rehabilitacyjnych i pobytów sanatoryjnych, wywodząc, że powód nie sprostał dowodowi w tym zakresie. Samo wystawianie skierowań do sanatorium czy na zabiegi nie uprawnia, zdaniem skarżącego, do twierdzenia, iż takie zabiegi i pobyty były konieczne i pozostawały w związku przyczynowo-skutkowym z błędem popełnionym w pozwanym szpitalu, tym bardziej, że opinia biegłego chirurga co do efektów zabiegów rehabilitacyjnych i leczenia sanatoryjnego jest negatywna.

Z prezentowanym rozumowaniem nie sposób się zgodzić. Biegły ortopeda wypowiadał się w zakresie skuteczności zabiegów rehabilitacyjnych i leczenia sanatoryjnego z perspektywy upływu 4 lat, w sytuacji, gdy stan zdrowia powoda był już utrwalony i poddany fachowej ocenie. Tymczasem w dacie kierowania chłopca na zabiegi i do sanatorium, lekarze zlecający takie metody dochodzenia do sprawności przedramienia powoda działali z innej pespektywy, w przekonaniu, jak należy domniemywać, o słuszności zaleceń medycznych. Trudno zgodzić się ze skarżącym, że realizowanie opisanych zaleceń medycznych powinno być poprzedzone weryfikacją ich prawidłowości, dokonywaną przez przedstawicielkę ustawową małoletniego czy to samodzielnie czy przy pomocy innych specjalistów. Takie stanowisko należy uznać za irracjonalne. Natomiast nie ma wątpliwości co do tego, że wskazywane sposoby leczenia miały związek z niesprawnością ręki powoda, a ta z kolei z błędem medycznym, jakiego dopuścił się pozwany szpital. Natomiast dokonana w toku postępowania przez biegłego ortopedę ocena o nieefektywności zabiegów rehabilitacyjnych, pozwoliła dopiero na weryfikację tych zaleceń, ale, jak już wyżej wspomniano, z perspektywy dość dużego upływu czasu. Nie ma racji skarżący także i w tym, że pobyty powoda w sanatorium odbywały się z innych przyczyn, aniżeli ortopedycznych. Owszem, wpisywano w skierowania inne schorzenia, lecz zasadniczym była niesprawność ręki. Nie można również czynić matce powoda zarzutu nielogiczności i niespójności zeznań z tego względu, że dążyła do zwrotu kosztów za świadczenia, nie mające związku z odpowiedzialnością szpitala w sytuacji, gdy przedstawicielka ustawowa mogła pozostawać w błędnym przekonaniu co do związku przyczynowego w tym zakresie.

Wysokość kosztów dojazdu do sanatorium i placówek medycznych, które należy uznać za uzasadnione, została wykazana przez stronę powodową w dostępny sposób. Sąd I instancji dostrzegając szacunkowość wyliczenia tych kosztów, zasadnie dokonał ich uśrednienia, co nie odbiega od obiektywnej oceny w świetle cen paliwa i przebytych kilometrów.

Należy przychylić się również do oceny Sądu Okręgowego przyjętej u podstaw uznania za uzasadniony wydatek 288 zł związany z prywatną wizytą lekarską powoda. Otóż, wbrew stanowisku skarżącego, samo uprawnienie powoda do wykorzystania wszystkich dostępnych środków, także poza publiczną służbą zdrowia, jeśli tylko dawałoby to cień szansy na wyleczenie, trzeba uznać za uzasadniony.

Nie do zaaprobowania jest zapatrywanie apelującego, jakoby przedstawiciel ustawowy miał obowiązek sprawowania opieki i nadzoru przez 24 godziny na dobę nad małoletnim, co wyłącza konieczność opieki w związku ze zdarzeniem szkodzącym, a zatem i koszt opieki, przyznany powodowi przez Sąd I instancji.

Na rodzicach małoletnich dzieci spoczywa obowiązek opieki, której zakres jest uzależniony od wieku i stanu zdrowia dziecka. Z pewnością nie jest tak, jak chciałby skarżący, co więcej, nie powinno tak być, aby rodzic 9. letniego dziecka wypełniał obowiązki, takie jakie sznurowanie butów, pomaganie w ubieraniu, czynnościach higienicznych i wszystkich tych, gdzie wymagane jest chwytanie prawą ręką lub oburącz. Zarzut apelacji w omawianym zakresie należy uznać za nieporozumienie.

Nie ma racji skarżący także i wówczas, gdy sugeruje rozłożenie kosztów między szpital a sprawcę wypadku. Z opinii biegłego wynika, że w sytuacji, gdyby nie doszło do powikłania wywołanego błędem pozwanego, uszczerbek małoletniego powoda mógłby oscylować co najwyżej wokół 2%, a nie zostało wykazane, że wtedy również zalecano by powodowi leczenie rehabilitacyjne i sanatoryjne.

Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji, z korektą wskazaną na wstępie i przyjmuje je za własne.

Dokonując kontroli instancyjnej zaskarżonego wyroku w aspekcie stawianego mu zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 kpc w zw. z art. 445 § 1 kc nie można podzielić zapatrywania skarżącego, iż kwota należnego powodowi zadośćuczynienia została przez Sąd Okręgowy oznaczona wadliwie, czym Sąd I instancji miałby obrazić art. 233 § 1 kpc. W tej mierze należy przede wszystkim mieć na względzie, że zarzut obrazy przywołanego przepisu nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego na podstawie własnej, wygodnej dla niego oceny materiału dowodowego (m.in.: postanowienie SN z dnia 10 stycznia 2002 roku, II CKN 572/99, LEX 53136). Apelujący nie wykazał błędów logicznych w rozumowaniu Sądu Okręgowego, które niweczyłyby dokonaną przez tenże sąd ocenę stopnia cierpień małoletniego powoda.

Postulowanego skutku w postaci zmiany wyroku nie mógł również odnieść zarzut naruszenia art. 445 § 1 kc w zw. z art. 6 kc. Okoliczności rozpoznawanej sprawy nie pozwalają bowiem na podzielenie poglądu skarżącego, jakoby wysokość zadośćuczynienia była znacznie zawyżona. W tej mierze należy zaakcentować, że decydujące znaczenie dla miarkowania wysokości zadośćuczynienia ma fakt, że podmiotem zdarzenia szkodzącego jest dziecko, ponieważ intensywność cierpień z powodu kalectwa z reguły jest silniejsza u człowieka młodego, zwłaszcza dziecka. Konsekwencją zaniechania pozwanego wywołującego błąd w leczeniu jest nieprawidłowy zrost, który skutkuje przykurczem zgięciowo-wyprostnym prawego łokcia, wyraźnym ograniczeniem ruchów pronacyjno-supinacyjnych prawego przedramienia, utrzymującym się okresowo zespołem bólowym i pogorszeniem sprawności. Brak dobrego ruchu supinacji wyklucza powoda z uprawiania sportów związanych z łapaniem piłki, skutkuje zwolnieniem z zajęć wychowania fizycznego, a w przyszłości wyklucza zawodowo z wielu zawodów i aktywności o charakterze fizycznym. Nadto czynnikiem zwiększającym krzywdę powoda w związku z nieprawidłowym leczeniem jest wydłużenie o około miesiąc okresu, przez jaki powód wymagał pomocy osób trzecich w średnim wymiarze 4 godzin dziennie, a przede wszystkim niezakończenie procesu leczenia oraz perspektywa konieczności rozważania w przyszłości czy poddać się zabiegowi operacyjnemu naprawczemu, w trakcie którego trzeba będzie przeciąć kość krzywo zrośniętą i prawidłowo nastawić. Dyskomfort decyzyjny z tym związany pogłębia niemożność znalezienia lekarza, który podjąłby się takiego zabiegu. Dodać należy, że operacji towarzyszyłoby znaczące ryzyko powikłań. Z drugiej strony bez zabiegu poprawienie sprawności ręki samymi zabiegami rehabilitacyjnymi jest mało prawdopodobne. Utrzymujące się ograniczenie ruchomości stawu łokciowego uniemożliwia małoletniemu aktywność fizyczną w takim zakresie i intensywności, w jakiej uprawiał ją przed zdarzeniem, co więcej, przebyty uraz wywołuje obawę przed uprawieniem czynności sportowych nawet takich, które teoretycznie chłopiec może wykonywać (np. jazda na rowerze).

Sąd I instancji trafnie punktem wyjścia przeprowadzonej analizy uczynił stwierdzenie, że celem zadośćuczynienia jest wyrównanie szkody niemajątkowej (krzywdy). Innymi słowy chodzi o naprawienie szkody, która nie da się wyrazić w pieniądzu, ale jednocześnie możliwe jest zniwelowanie ujemnych następstw zachowania podmiotu odpowiedzialnego realizujących się w sferze psychiki pokrzywdzonego poprzez zapłatę odpowiedniej kwoty. Dlatego zgodnie podkreśla się w judykaturze, że zadośćuczynienie ma przede wszystkim spełnić funkcję kompensacyjną, stanowi sposób naprawienia krzywdy, w postaci doznanych cierpień fizycznych i ujemnych przeżyć psychicznych, zarówno istniejącej w chwili orzekania jak i takiej, którą poszkodowany będzie w przyszłości na pewno lub z dającym się przewidzieć z dużym stopniem prawdopodobieństwa odczuwać. Zasadniczą przesłankę określającą jego wysokość stanowi więc stopień natężenia doznanej krzywdy tj. rodzaj, charakter, długotrwałość cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych ich intensywność, nieodwracalność ujemnych skutków zdrowotnych, a w tym zakresie stopień i trwałość doznanego kalectwa i związana z nim utrata perspektyw na przyszłość oraz towarzyszące jej poczucie bezradności powodowanej koniecznością korzystania z opieki innych osób (m. innymi wyroki Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2000 r., II CKN 1119/98, z dnia 12 października 2000 r., IV CKN 128/00, z dnia 12 września 2002 r., IV CKN 1266/00, z dnia 29 września 2004 r., II CK 531/03, z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005, nr 2, poz. 40, z dnia 28 czerwca 2005 r., I CK 7/05, z dnia 9 listopada 2007 r., V CSK 245/07, OSNC-ZD 2008, nr D, poz. 95, z dnia 14 lutego 2008 r., II CSK 536/07, OSP 2010, nr 5, poz. 47, z dnia 26 listopada 2009 r., III CSK 62/09, OSNC-ZD 2010, nr C, poz. 80 i z dnia 28 stycznia 2010 r., I CSK 244/09). Dla realizacji wskazanej funkcji winno posiadać wartość ekonomiczną, w przeciwnym bowiem razie nie będzie zadośćuczynieniem odpowiednim lecz symbolicznym (por. wyrok SN z 28 września 2001r, IIICKN 427/00, niepubl.).

W związku ze wskazaną naturą komentowanego roszczenia na gruncie przesłanek przewidzianych ustawą podkreśla się obecność tzw. uznania sędziowskiego w ramach określania wysokości sumy należnej z tytułu zadośćuczynienia. Oczywiście powyższe nie oznacza dowolności w opisanym zakresie. Praktyka wypracowała bowiem konkretne kryteria, które winny być uwzględniane w ramach ustalania należnego zadośćuczynienia, prawidłowo wskazane przez Sąd Okręgowy i należycie rozważone w ramach wywodów prowadzonych u podstaw kwestionowanego wyroku. Z uwagi na opisane cechy analizowanej instytucji ingerencja sądu dokonującego kontroli instancyjnej w decyzję Sądu I instancji, podejmowaną w ramach wskazanego uznania, może mieć charakter co do zasady wyjątkowy i dotyczy wypadków, gdy orzeczenie w sposób oczywisty narusza reguły ustalania wysokości świadczenia (tak Sąd Najwyższy przykładowo w postanowieniu z dnia 12 sierpnia 2008r., V KK 45/08, Lex nr 438427 oraz w wyrokach: z dnia 9 lipca1970r., OSNCP 1971 /3/ 53, 7 stycznia 2000r., IICKN 651/98, niepubl. i z dnia 17 stycznia 2001r., (...) 351/99, niepubl).

Taka sytuacja nie zachodzi w niniejszej sprawie. Sąd Okręgowy prawidłowo bowiem uwypuklił i zważył, w aspekcie określenia wysokości sumy odpowiedniej, takie okoliczności jak 10% trwały uszczerbek na zdrowiu, jakiego doznał powód w wyniku zaniedbań w pozwanym szpitalu, cierpienia związane z koniecznością odbycia zabiegu operacyjnego, pobytem w szpitalu, okresem rekonwalescencji, nadto odczuwanie bólu po zabiegu i okresowo w czasie późniejszym oraz utrzymujące się trwałe ograniczenie ruchomości prawego stawu łokciowego, skutkujące wyłączeniem z wielu aktywności. Uwzględniając wskazane okoliczności, tenże Sąd prawidłowo zważył ich znaczenie pośród całokształtu innych ujawnionych w toku postępowania.

Konkludując, wobec powyższego Sąd Apelacyjny nie podziela poglądu skarżącego, iż z uwagi na rozległość i intensywność doznanych cierpień kwota przyznanego zadośćuczynienia jest nieadekwatna do rozmiaru krzywdy wyrządzonej powodowi. Stwierdzenie to implikuje kolejne, iż w niniejszej sprawie nie ma żadnych podstaw, by ingerować w rozstrzygnięcie Sądu I instancji mieszczące się w ramach uznania przyznanego normą art. 444 § 1 w związku z art. 445 § 1 k.c.

Nietrafny okazał się też zarzut naruszenia art. 6 kc i art. 444 § 1 kc. Na gruncie procedury cywilnej nie funkcjonuje formalne zróżnicowanie dowodów pod względem ich mocy, a zatem dowód z przesłuchania świadka czy strony nie ustępuje dowodowi z dokumentu w postaci faktury. Zastosowanie art. 322 kpc uzasadnione jest m.in. w sytuacji uprzedniego wykazania wystąpienia szkody, a której ustalenie wysokości jest niemożliwe lub znacznie utrudnione ( por. wyrok SN z dnia 05. 11.2010 I CSK 23/10). W okolicznościach niniejszej sprawy, w świetle przeprowadzonych dowodów z zeznań matki powoda i dokumentów w postaci faktur za paliwo, należy ocenić za wykazane dostępnymi dowodami koszty dojazdu, a roszczenie w tym zakresie uznać za uzasadnione. Przy zasądzaniu odszkodowania na podstawie art. 444 § 1 kc sąd nie jest zobowiązany do drobiazgowej dokładności w wyliczeniu wysokości świadczenia. W tym zakresie należy, podobnie jak co do innych roszczeń służących naprawieniu szkody, kierować się wskazaniami art. 322 kpc (tak SN w wyroku z dnia 3 listopada 2009r., II CSK 249/09, (...)). Wolno zatem było sięgnąć do art. 322 kpc, który w tym wypadku, pozwala sądowi zasądzić odpowiednią sumę wedle swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy, w sytuacji, gdy przesłanka poniesienia szkody została wykazana. Przyznane odszkodowanie z tytułu poniesionych kosztów dojazdu do placówek medycznych i sanatorium (3 600 zł), kosztu prywatnej wizyty lekarskiej (288 zł) oraz kosztów opieki (1 140 zł) należy uznać za uzasadnione, pozostające w związku przyczynowym ze zdarzeniem szkodzącym.

Analizując zarzuty apelacji nie można zgodzić się ze skarżącym, kwestionującym prawidłowość ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki przedmiotowego zdarzenia mogące ujawnić się w przyszłości. Rozstrzygnięcie znajdujące oparcie w regulacji art. 189 kpc , nie oznacza odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za nieprzewidywalne następstwa zdarzenia szkodzącego, także bowiem w tej płaszczyźnie nie traci swej funkcji limitującej związek przyczynowy, który zgodnie z art. 361 § 1 kc wyznacza granice odpowiedzialności cywilnej podmiotu zobowiązanego do naprawienia szkody. Dopuszczalność tego rodzaju żądania nie budzi w judykaturze wątpliwości, zaś w niniejszej sprawie jego zasadność wynika z poczynionych w sprawie ustaleń. Wbrew zapatrywaniu skarżącego, twierdzenie biegłego ortopedy o umiarkowanie dobrych rokowaniach i utrwalonych skutkach błędnego leczenia nie wyłącza bowiem kolejnego zabiegu operacyjnego, który może przynieść poprawę stanu zdrowia powoda w zakresie ruchomości prawego przedramienia. Zakres cierpień z tym związanych i ewentualnych innych roszczeń należy zaliczyć do skutków zdarzenia, na gruncie art. 189 kpc, uzasadniających interes prawny powoda w rozstrzygnięciu odpowiedzialności pozwanego za skutki zdarzenia na przyszłość.

Kwestionując rozstrzygnięcie o odsetkach w zarzucie niewłaściwego zastosowania art. 481 § 1 kc, co do zasady rację ma skarżący, jednakże nie można zgodzić się z wnioskami, jakie wywiódł na tej podstawie w realiach badanej sprawy.

W punkcie wyjścia stwierdzić należy, iż odsetki należą się wierzycielowi w wypadku, gdy dłużnik popadł w opóźnienie ze spełnieniem świadczenia pieniężnego (art. 481 § 1 kc). O opóźnieniu w spełnieniu świadczenia można mówić wówczas, gdy mimo nadejścia terminu spełnienia świadczenia, czyli chwili jego wymagalności, dłużnik nie wykonał swego obowiązku.

Gdy odnieść powyższe uwagi do zadośćuczynienia i odszkodowania, ujawnia się problem określenia wymagalności tego rodzaju świadczenia pieniężnego. W kwestii określenia chwili wymagalności odsetek od zadośćuczynienia za krzywdę wyróżnić można trzy stanowiska. Wedle pierwszego, odsetki należne są od daty zasądzenia zadośćuczynienia (tak wyr. SN z 30.10.2003 r., IV CK 130/02, z 11.10.2002r. I CKN 1065/00, z 18.4.2002r. II CKN 605/00, z 18.11.2003r. II CK 235/02, wyr. SN z 30.10.2003r. IV CK 130/02 – publ. L.). Według drugiego stanowiska dłużnik jest opóźniony od momentu doręczenia wezwania go do spełnienia świadczenia (wyr. SN z 19.2.2002 r. II UKN 202/01, z 22.2.2007 r. I CSK 433/06, wyr. SN z 22.2.2007 r. I CSK 433/06 – publ.L.). Wreszcie pogląd trzeci zwraca uwagę na konieczność oceniania kwestii wymagalności odsetek i rozstrzygania jej indywidualnie w każdym konkretnym przypadku (wyr. SA w Katowicach z 7.9.2007 r., I ACA 458/07, OSA w K. 2007, Nr 4, poz. 4) – tak [w:] K. P. , KC. Komentarz, t. 2, 2005, s. 63).

W tym miejscu zaakcentować wypada, że ostatnio jako dominujące przyjmowane jest zapatrywanie, że zadośćuczynienie za krzywdę winno być co do zasady uiszczone niezwłocznie po wezwaniu przez uprawnionego (art. 455 kc). Ten moment wyznacza także stan opóźnienia, który powstaje od dnia, w którym zobowiązany ma zadośćuczynienie zapłacić (tak SN w uzasadnieniu wyroku z dnia 18 lutego 2011r., I CSK 243/10, L. wraz z przywołanym orzecznictwem). Przyjęcie zaś istnienia stanu opóźnienia jest możliwe wówczas, gdy dłużnik nie spełnia w terminie świadczenia pieniężnego określonego co do wysokości (tak SN w wyroku z dnia 17 czerwca 2010r., III CSK 308/09, L.).

Sąd Apelacyjny w niniejszej sprawie przychyla się do stanowiska prezentowanego w wyroku SN z dnia 24 lipca 2014r II CSK 595/13 (publ. L.), w którym wyrażono pogląd, że z uwagi na ocenny charakter wysokości zadośćuczynienia, dla ustalenia terminu jego wymagalności istotne jest, czy dłużnik znał wysokość żądania uprawnionego, a nadto czy znał lub powinien znać okoliczności decydujące o rozmiarze należnego od niego zadośćuczynienia.

Przenosząc powyższe na grunt badanych okoliczności zauważyć trzeba, że w piśmie z dnia 18 grudnia 2012r. powód wniósł o zawezwanie pozwanego do próby ugodowej, precyzując roszczenie zadośćuczynienia, odszkodowania, renty i ustalenia w związku z wypadkiem, również co do wysokości, nie zakreślając jednocześnie terminu do spełnienia świadczeń. Sąd Okręgowy ustalił datę początkową odsetek od zasądzonych kwot na 7 dni od nadania wezwania pisma z zawezwaniem do próby ugodowej. Jednakże, w ocenie Sądu Apelacyjnego, brak jest uzasadnienia dla przyjęcia tej daty, tym bardziej, że jak słusznie zauważa skarżący, we wskazanej dacie nawet nie wiedział o roszczeniu. W tym miejscu nadmienić należy, że Sąd I instancji nie poczynił ustaleń co do daty doręczenia pisma, zaś z oświadczenia pozwanego wynika, że doręczenie to nastąpiło 17 stycznia 2013r. Zatem co najwyżej od dnia następnego można byłoby mówić o opóźnieniu, gdyby zakreślony był wcześniej termin do spełnienia świadczenia (art. 455 kc). A skoro takiego terminu nie wskazano, opóźnienie należy liczyć od dnia następnego po doręczeniu odpisu pozwu stronie pozwanej, stanowiącego wezwanie do spełnienia świadczenia. Od dnia 18 stycznia 2013r. po dacie doręczenia zawezwania do próby ugodowej do dnia doręczenia odpisu pozwu w dniu 7 sierpnia 2013r. pozwany dysponował znaczącą przestrzenią czasową na samodzielne podjęcie działań weryfikujących żądanie powoda bądź zlecenie ubezpieczycielowi przeprowadzenia postępowania likwidacyjnego. W tym stanie rzeczy zapatrywanie o słuszności zasądzenia odsetek od daty wyrokowania należy uznać za nieuprawnione, aczkolwiek należy zgodzić się ze skarżącym, iż ustalenie terminu początkowego zasądzenia odsetek uzależnione jest od okoliczności konkretnego wypadku. W niniejszej sprawie, skoro pozwany nie poczynił żadnych kroków w celu likwidacji szkody, a rozmiar krzywdy powoda nie zmieniał się w sposób istotny od daty błędu w leczeniu do daty wyrokowania, nie można przyznać skarżącemu racji o dacie początkowej odsetek od dnia wyrokowania.

Wreszcie za bezzasadny uznać trzeba zarzut naruszenia art. 102 kpc. Sąd I instancji, stosownie do adekwatnej w realiach niniejszej sprawy zasady stosunkowego rozdzielenia kosztów, uwzględnił wyniki przeprowadzonego postępowania i obciążył pozwanego częścią kosztów sądowych (38%) w kwocie 5 044,60 zł z tytułu nieuiszczonej opłaty od pozwu i kosztów opinii biegłych. Jednocześnie uwypuklić trzeba, że w sposób chybiony podnosi skarżący naruszenie art. 102 kpc w rozpoznawanej sprawie. Wskazana regulacja stanowi wyjątek od zasady ponoszenia odpowiedzialności za wynik prowadzonego sporu cywilnego, a w niniejszej sprawie brak jakichkolwiek okoliczności uzasadniających odstąpienie od tejże zasady w odniesieniu do strony pozwanej, która nie jest osobą fizyczną. Przekonanie skarżącego o wyjątkowości instytucji szpitala, nie nastawionego na zysk, który nie ma realnej możliwości tworzenia oszczędności i powołany jest przede wszystkim do leczenia pacjentów należy uznać za uprawnione. Jednakże charakter działalności, w świetle uregulowań ustawowych w przedmiocie odstąpienia od obciążenia kosztami sądowymi nie jest okolicznością różnicującą podmioty ubiegające się o skorzystanie z art. 102 kpc, tym bardziej, że skarżący nie wykazał braku środków na pokrycie części zaledwie kosztów sądowych prowadzonego od 2013r. procesu odszkodowawczego.

Mając na uwadze przedstawiony rezultat kontroli odwoławczej zaskarżonego orzeczenia Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 kpc dokonał jego zmiany w zakresie rozstrzygnięcia o odsetkach od zasądzonego świadczenia, wskazując inną datę początkową od ustalonej przez Sąd Okręgowy. W pozostałej części apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 kpc.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w odwołaniu do art. 100 zdanie drugie kpc, gdyż apelacja pozwanego została uwzględniona w nieznacznej tylko części (w zakresie kwoty 3 953,42 zł stanowiącej 7,6%). Na rzecz powoda zasądzono z tytułu zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej, udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym kwotę 3 321 zł brutto, ustaloną na podstawie § 6 pkt 6 w związku z § 2 ust. 3, § 13 ust. 1 pkt 2 i § 19 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tj. Dz.U. z 2013r. poz. 461ze zm.).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Jakub Głowiński
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Wiesława Kuberska,  Jacek Pasikowski
Data wytworzenia informacji: