Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 2178/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Krakowie z 2014-03-14

Sygnatura akt II Ca 2178/13, II Cz 2770/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 marca 2014 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział II Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Liliana Kaltenbek (sprawozdawca)

Sędziowie:

SO Anna Koźlińska

SR (del.) Agata Maniecka - Kurotaki

Protokolant:

Paulina Florkowska

po rozpoznaniu w dniu 14 marca 2014 r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. G.

przeciwko I. W.

o ochronę naruszonego posiadania

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa-Krowodrzy w Krakowie

z dnia 7 marca 2013 r., sygnatura akt I C 1674/12/K

oraz zażalenia powódki

na postanowienie Sądu Rejonowego dla Krakowa-Krowodrzy w Krakowie

z dnia 5 grudnia 2012 r., sygnatura akt I C 1674/12/K

1.  oddala zażalenie powódki;

2.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddala powództwo i zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 173 (sto siedemdziesiąt trzy) złote tytułem zwrotu kosztów procesu za I instancję;

3.  nakazuje ściągnąć od powódki na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Krakowa-Krowodrzy w Krakowie kwotę 568,34 zł (pięćset sześćdziesiąt osiem złotych trzydzieści cztery grosze) tytułem zwrotu wydatków;

4.  zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 278 (dwieście siedemdziesiąt osiem) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 7 marca 2014 roku

Powódka A. G. pozwem z dnia 25 maja 2012 roku domagała się nakazania pozwanej I. W. zaniechania utrudniania powódce korzystania z mieszkania znajdującego się na parterze domu nr (...) w L. i przyziemia (piwnic) tego domu, będących w posiadaniu powódki od 1974 roku oraz zasądzenia kosztów sądowych. W uzasadnieniu podała, że korzystała z przedmiotowej nieruchomości do końca maja 2011 roku. W dniu 4 czerwca 2011 roku stwierdziła, że zamek w drzwiach wejściowych prowadzących na klatkę schodowa został wymieniony, przez co utrudniono jej dostęp do użytkowanego mieszkania. Pomimo żądań nowy klucz nie został wydany powódce i zmuszona była ona wchodzić do mieszkania przez balkon.

Pozwana I. W. w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie koszów postępowania. Pozwana podniosła, że roszczenie dochodzone jest po upływie rocznego terminu wynikającego z art. 344 § 2 k.c., jako iż do wymiany zamków doszło w dniu 16 maja 2011 roku. Ponadto w odpowiedzi wskazano, że powódka nie miała dostępu do mieszkania w domu nr (...) w L. przez drzwi balkonowe, a z nieruchomości korzystała wyłącznie „na zasadach grzeczności rodzinnej”.

Wyrokiem z dnia 7 marca 2013 r. Sąd Rejonowy dla Krakowa Krowodrzy w Krakowie nakazał pozwanej I. W., aby przywróciła powódce A. G. naruszone posiadanie mieszkania znajdującego się na parterze domu nr (...) w L. oraz oddzielonego ścianami i wyposażonego w drzwi pomieszczenia znajdującego sie w południowo-wschodniej części piwnic w tym domu oraz zakazał czynienia naruszeń w przyszłości. Sąd oddalił wniosek o nadanie wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności oraz zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 200 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd ustalił, że powódka A. G. zamieszkiwała na parterze budynku nr (...) w L. do końca lat osiemdziesiątych. Następnie wyprowadziła się do K., a w kolejnych latach przyjeżdżała do domu rodzinnego w L.: w okresie zimowym raz w miesiącu, a w okresie letnim w każdy weekend. Powódka korzystała z parteru domu w sposób swobodny. Używała pozostawionych tam przez siebie mebli i rzeczy codziennego użytku, a także zajmowała się uprawą przydomowego ogródka. W (...) córka powódki dokonała na swój koszt montażu gazowego podgrzewacza wody w dolnej części budynku. Powódka do zajmowanej przez siebie części nieruchomości dostawała się przez zamykane na klucz drzwi prowadzące do klatki schodowej. W dniu 16 maja 2011 roku J. W. wraz z W. K. dokonali wymiany zamka w tych drzwiach. Powódka dowiedziała się o tym w dniu 4 czerwca 2011 roku, gdy nie mogła dostać się do nieruchomości. Pomimo próśb kierowanych do pozwanej powódka nie otrzymała klucza umożliwiającego jej wejście do budynku. Od tego czasu powódka chcąc korzystać z nieruchomości musiała wchodzić przez okno balkonowe.

Oceniając zebrany materiał dowodowy Sąd Rejonowy wskazał, iż w zakresie dotyczącym ustalenia sposobu korzystania z parteru nieruchomości nr (...) w L. dał wiarę powódce, jej mężowi i córce, gdyż ich zeznania były zbieżne z zeznaniami świadków Z. W. i M. W., a także świadków będących bliskimi sąsiadami stron: R. W. (1), A. W. (1), J. K. oraz S. M.. Odmienne zeznania świadków: J. W., R. W. (2) i P. P. zostały ocenione jako niewiarygodne, mające na celu uzyskanie korzystnego dla siebie rozstrzygnięcia sprawy. W zakresie zaś daty wymiany zamka w drzwiach prowadzących do przedmiotowego domu Sąd uznał za wiarygodne zeznania J. W., R. W. (2) i W. K., który dokonał montażu przedmiotowego zamka. Ponadto Sąd uwzględnił przedłożony do akt sprawy dokument w postaci pokwitowania dokonanej wymiany zamka. W ocenie Sądu brak było wątpliwości co do autentyczności dokumentu i twierdzeń wymienionych świadków. Niewiarygodne w tym zakresie były natomiast twierdzenia powódki, która zeznawała odmiennie, gdyż obawiała się, że jej roszczenie wygaśnie z uwagi na upływ terminu.

W tym stanie rzeczy Sąd wskazał w rozważaniach prawnych, że zebrany materiał dowodowy uzasadniał przyjęcie, że powódka była posiadaczem samoistnym części parterowej nieruchomości nr (...) w L.. W ocenie Sądu I instancji, mimo iż art. 344 § 1 k.p.c. stanowi, że roszczenie posiadacza o przywrócenie posiadania wygasa jeżeli nie będzie dochodzone w ciągu roku od dnia naruszenia to „nie jest w sposób nie budzący wątpliwości wskazane od kiedy należy liczyć owo naruszenie”. Zdaniem Sądu problem był w tym, że powódka korzystała z nieruchomości jedynie w czasie weekendów. W ocenie Sądu dopiero w dniu 4 czerwca 2011 r. nastąpiło faktyczne naruszenie posiadania. Wówczas bowiem powódka nie mogła dostać się do domu, jak czyniła to dotychczas, i tym samym dowiedziała się o wymianie zamka w drzwiach. Przyjęcie, że chwilą naruszenia posiadania była data montażu nowych zamków powodowałoby, że „powódka, która w zasadzie nie wykonywała swojego prawa a nadto nie posiadała żadnej wiedzy na temat owej wymiany pozbawiona by była ochrony”. Ponadto w ocenie Sądu późniejsze zachowanie powódki polegające na korzystaniu z nieruchomości poprzez wchodzenie do niej przez okno nie może być uznane za dalsze posiadanie przez nią tej części budynku. Naruszenie posiadania nastąpiło z chwilą dowiedzenia się przez powódkę o wymianie zamków i nie zostało już przywrócone.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na zasadzie art. 98 k.p.c.

Z powyższym orzeczeniem nie zgodziła się pozwana, która wniosła apelację domagając się zmiany wyroku i oddalenia powództwa oraz zasądzenia na swoją rzecz kosztów postępowania. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono:

I. naruszenie prawa materialnego tj. art. 344 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowaniem polegające na przyjęciu, iż roszczenie o przywrócenie posiadania może zostać wytoczone w ciągu roku od chwili dowiedzenia się o naruszeniu, a nie w ciągu roku od chwili dokonania naruszenia posiadania;

II. błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, iż wymiana zamków do drzwi wejściowych, która nastąpiła w dniu 16 maja 2011 r. uniemożliwiła powódce korzystanie z nieruchomości dopiero od dnia 4 czerwca 2011 roku;

III. błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że przedmiotowa nieruchomość stanowiła dla powódki „dom rodzinny”, w którym zamieszkiwała na parterze do końca lat osiemdziesiątych;

IV. naruszenie art. 233 k.p.c. polecające na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów przez sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego przejawiającą sie w uznaniu, iż powódka była samoistnym posiadaczem kondygnacji parteru oraz części piwnic domu nr (...) w L.;

V. naruszenie art. 233 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. co do uzasadnienia, poprzez niewskazanie realnych przyczyn dla których dowodom zawnioskowanym przez pozwaną sąd odmówił wiarygodności i mocy dowodowej,

VI. naruszenie przepisu art. 321 § 1 k.p.c. przez orzeczenie ponad żądanie, polegające na przywróceniu posiadania, pomimo że powódka domagała się zaniechania utrudniania w korzystaniu z mieszkania.

W uzasadnieniu apelacji podniesiono, że „domem rodzinnym” powódki był budynek o numerze (...) w L., a z części nieruchomości o nr (...) powódka korzystała na zasadach użyczenia. W ocenie pozwanej z zeznań świadków: P. P. oraz R. W. (2) wynika, że powódka i jej rodzina prosili pozwaną o zgodę na korzystanie z nieruchomości. Tym samym powódka nie była posiadaczem samoistnym przedmiotowej nieruchomości. W podobny sposób pozwana zezwalała zresztą na korzystanie z nieruchomości innym osobom. W apelacji zakwestionowano ustalenie, że na nieruchomości znajdowały się rzeczy codziennego użytku powódki, a także, że korzystała ona z piwnic, o czym nie wspomniała w czasie składania zeznań.

W ocenie pozwanej sąd I instancji nie uzasadnił, dlaczego nie dał wiary świadkom: J. W., R. W. (2) i częściowo P. P., „którzy mieszkając na przedmiotowej nieruchomości mieli źródłową wiedzę na temat charakteru wizyt powódki w domu I. W.”.

Przede wszystkim jednak pozwana zakwestionowała stanowisko Sądu Rejonowego, że termin z art. 344 k.c. liczyć należy od chwili, gdy dana osoba dowiedziała się od naruszeniu posiadania, a nie od daty owego naruszenia.

W odpowiedzi na apelację powódka podniosła, że wbrew ustaleniom Sądu Rejonowego i zeznaniom świadków powołanych przez pozwaną, do wymiany zamków doszło pomiędzy 28 maja a 4 czerwca 2011 roku. W szczególności podniesiono, że z zeznań świadków S. M. i A. W. (2) wynikało, że powódka bywała na przedmiotowej nieruchomości latem 2011 roku. Ponadto z zeznań powódki wynika, że bez problemów wchodziła do domu nr (...) w L. w dniach 15, 21 i 28 maja 2011 roku. W ocenie powódki zeznania pozwanej, zaprzyjaźnionego z nią świadka oraz przedstawiony dokument prywatny potwierdzający fakt dokonania wymiany zamka, są niewiarygodne i nieprawdziwe. Powódka wskazała, że pozwana 4 czerwca 2011 roku wyjechała na wakacje i zapewne do zmiany zamków doszło zaraz przed wyjazdem, by uniemożliwić powódce korzystanie z lokalu. W odpowiedzi na apelację wskazano także, że mimo wymiany zamków powódka nie utraciła dostępu do zajmowanego przez nią mieszkania w domu nr (...) w L.. Od momentu wymiany zamków w drzwiach wchodziła bowiem do mieszkania przez drzwi balkonowe i celowo niedomknięte okno. Wymiana zamków była więc jedynie jednym ze sposobów zakłócenia jej posiadania, ale nie prowadziła do wyzucia z posiadania. Skoro więc naruszenie posiadania może być potraktowane jako stan ciągły, to nie rozpoczyna się bieg terminu zawitego dopóki ustawicznie trwa stan naruszenia posiadania. Następnie powódka podniosła, że była posiadaczem samoistnym przedmiotowej nieruchomości wskazując, że miała wolę jej posiadania, jak również miała tam swoje rzeczy, z których korzystała. W odniesieniu do korzystania z piwnic powódka podała, że intencją złożonego pozwu było „przywrócenie jej do posiadania mieszkania znajdującego się na parterze oraz do części piwnic przez zaniechanie utrudniania w korzystaniu z wyżej wymienionych”.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja była uzasadniona. Wyrok Sądu Rejonowego nie odpowiadał prawu i musiał zostać zmieniony.

Zarzuty opisane w pkt. I i II apelacji dotyczą naruszenia prawa materialnego, a ich ewentualna zasadność może być rozważana dopiero po rozstrzygnięciu zarzutów dotyczących błędów w ustaleniach faktycznych. Należy zauważyć, że zarzut opisany w pkt. II został nieprawidłowo zakwalifikowany przez pełnomocnika powódki jako błąd w ustaleniach faktycznych. W istocie bowiem nie było kwestionowane ustalenie faktyczne w postaci daty wymiany zamków, a jedynie dokonana przez Sąd Rejonowy wykładnia pojęcia „naruszenie posiadania” z art. 344 k.c.

W pierwszej kolejności należy więc rozważyć zarzuty podniesione w pkt. III, IV i V apelacji. Zarzuty te okazały się bezpodstawne. Sąd Odwoławczy w całości podziela ustalenia faktyczne oraz ocenę dowodów dokonaną przez Sąd I instancji.

Niczym nie poparty jest zarzut błędu w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu przez Sąd I instancji, że dom nr (...)w L. był „domem rodzinnym” A. G.. Skoro bowiem przedmiotowy budynek został wybudowany przez rodziców powódki, a ona sama zamieszkiwała w nim przez szereg lat to zgodnie z przyjętym znaczeniem słowa „rodzinny” dopuszczalne był takie określenie powyższego budynku. Natomiast kwestionowanie stwierdzenia, że powódka zamieszkiwała w przedmiotowym domu „do końca lat osiemdziesiątych” nie ma żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy. Sama powódka zeznała, że zamieszkiwała tam do „osiemdziesiątego któregoś roku” (k. 66). Ponadto Sąd Rejonowy dał wiarę świadkowi P. P. w zakresie w jakim zeznała, że powódka zamieszkiwała w przedmiotowej nieruchomości do 1982 roku (k. 78). Użyte przez Sąd I instancji sformułowanie ma więc charakter orientacyjny, którego nieścisłość w żadnym razie nie rzutuje na merytoryczne rozstrzygnięcie sprawy.

Także podniesiony w pkt. IV apelacji zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. przez ustalenie, że powódka była posiadaczem samoistnym przedmiotowej nieruchomości był niezasadny. Apelujący w żaden sposób nie wskazał w jaki konkretnie sposób Sąd Rejonowy przekroczył granice swobodnej oceny dowodów. W szczególności nie wykazano, by uzasadnienie w tym zakresie zawierało błędy logiczne czy też ocenę niezgodną ze wskazaniami doświadczenia życiowego. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego, na którym oparł się Sąd I instancji, w szczególności z zeznań obcych w stosunku do stron postępowania świadków R. W. (1) (k. 60v), A. W. (1) (k. 60V-61), J. K. (k. 61) i S. M. (k. 66) jednoznacznie wynika, że powódka często przyjeżdżała do domu nr (...) w L. i wykonywała tam szereg czynności jak np. uprawę ogródka. Ponadto także P. P. zeznała, że widziała jak w ogrodzie sadzone jest drzewko, co ją zdenerwowało (k. 46v). Powódka wykazała także, że w części zajmowanej przez nią nieruchomości doszło do wymiany z inicjatywy jej córki gazowego podgrzewacza wody. Uwzględniając całokształt powyższych okoliczności słusznie przyjął Sąd I instancji, że powódka była posiadaczem samoistnym części przedmiotowej nieruchomości. Sposób jej zachowania, charakter korzystania z nieruchomości świadczył bowiem o tym, że władała rzeczą jak właściciel. Pozwana natomiast nie wykazała, by powódka przyjeżdżała do przedmiotowej nieruchomości wyłącznie na jej zaproszenie. W wersji zdarzeń przedstawianych przez pozwaną i jej bliskich dostrzegalna jest zresztą sprzeczność. Jeśliby bowiem powódka korzystała z nieruchomości jedynie po wcześniejszym uzyskaniu pozwolenia, to nie zaistniałaby potrzeba wymiany zamka, do której doszło właśnie w celu uniemożliwienia powódce swobodnego korzystania z nieruchomości.

Zauważyć również należy, że zarzut podniesiony w apelacji jest chybiony także z innego powodu. Ochrona posesoryjna przysługuje bowiem nie tylko posiadaczowi samoistnemu, ale także posiadaczowi zależnemu (art. 336 k.c.). W swojej apelacji pełnomocnik pozwanej stwierdził natomiast, że „niewątpliwie” stosunek prawny między powódką a pozwaną oparty był „na zasadach użyczenia”. Nawet jeśliby więc uznać zarzut pozwanej za zasadny, nie miałoby to żadnego wpływu z punktu widzenia przesłanek udzielenia ochrony posesoryjnej. Biorący rzecz do używania jest bowiem posiadaczem rzeczy, a tym samym korzysta z ochrony posesoryjnej.

Bezzasadny był także zarzut sformułowany w pkt. V apelacji. Sąd I instancji zgodnie z zasadami logiki i wskazaniami doświadczenia życiowego dał wiarę obcym w stosunku do stron świadkom, którzy zamieszkują w pobliżu przedmiotowej nieruchomości. Świadkowie ci nie mieli żadnego interesu w składaniu fałszywych zeznań i byli najbardziej obiektywni spośród wszystkich świadków. Sąd Rejonowy wyraźnie wskazał w uzasadnieniu, że dał wiarę tym świadkom i tym samym odmówił wiary sprzecznym z nimi zeznaniom świadków zawnioskowanych przez pozwaną.

Kończąc rozważania dotyczące ustaleń faktycznych zasadnym jest odniesienie się do twierdzeń powódki przedstawionych w odpowiedzi na apelację. W ocenie powódki Sąd I instancji błędnie ustalił datę wymiany zamka w drzwiach domu nr (...) w L.. Powódka zakwestionowała w tym zakresie wiarygodność zeznań świadków oraz załączonego przez pozwaną dokumentu wskazującego, że do wymiany doszło 16 maja 2011 r. Powódka nie przedstawiła jednak żadnych dowodów na okoliczność, że w dniu 28 maja 2011 roku zamek w drzwiach prowadzących do klatki schodowej nie był zmieniony. Twierdzenie to znajduje oparcie wyłącznie w zeznaniach samej powódki. Sąd I instancji w kategorycznych słowach stwierdził, że nie miał wątpliwości co do autentyczności zeznań świadków odnośnie wymiany zamka w dniu 16 maja 2011 roku (k. 78). Ustalenie Sądu oparte było na spójnym materiale dowodowym, a jego ocena, odpowiadająca zasadom logicznego myślenia i wskazaniom doświadczenia życiowego, mieściła się w granicach swobodnej oceny dowodów. Dywagacje powódki odnośnie treści uzasadnienia Sądu I instancji w tym zakresie mają jedynie charakter spekulacji.

Odnosząc się do I i II zarzutu apelacji należy zauważyć, iż w istocie dotyczą one tego samego problemu, a mianowicie: jak należy wykładać pojęcie „naruszenia” posiadania o jakim mowa w art. 344 k.c. Od tej też bowiem chwili rozpoczyna swój bieg roczny termin zawity, po upływie którego roszczenie posesoryjne wygasa (art. 344 § 2 k.c.).

Odpowiedź na powyższe pytanie wymaga w pierwszej kolejności poczynienia krótkich rozważań na temat charakteru instytucji posiadania. W myśl jednolicie wyrażanego w orzecznictwie poglądu posiadanie jest stanem faktycznym, rodzącym określone skutki w sferze prawa. Na posiadanie w rozumieniu art. 336 k.c. składa się element fizyczny w postaci władania rzeczą oraz element psychiczny określany jako wola władania rzeczą. Istnieje przy tym domniemanie, że ten kto rzeczą faktycznie włada jest posiadaczem samoistnym (art. 339 k.c.). Jak podkreśla się w doktrynie i orzecznictwie do istnienia posiadania nie jest konieczne faktyczne wykonywanie władztwa, ale wystarcza samo istnienie możliwości takiego postępowania. Sąd Odwoławczy w niniejszym składzie w pełni aprobuje pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w postanowieniu z dnia 7 kwietnia 1994 r., sygn. akt III CRN 18/94, że „posiadacz może w stosunku do rzeczy przejściowo nie wykonywać władztwa i na skutek tego nie utraci jej posiadania. Istotne jest bowiem nie to, czy posiadacz wykonuje względem rzeczy konkretną czynności, lecz to, czy ma możliwość ich wykonywania bez potrzeby wytaczania np. powództwa o przywrócenie posiadania. Występowanie tej możliwości przesądza o istnieniu posiadania”.

Ochrona posesoryjna jest uzależniona od stwierdzenia dwóch faktów: istnienia posiadania i jego naruszenia. Sąd w ogóle nie zajmuje się kwestią samego prawa ani dobrej wiary posiadacza (art. 478 k.p.c.). Ochrona jest niezależna od winy po stronie naruszającego posiadanie, jest także skuteczna wobec osoby mające prawo do rzeczy np. właściciela.

Przenosząc powyższe uwagi na ustalony w sprawie stan faktyczny należy stwierdzić, że do naruszenia posiadania doszło w chwili wymiany zamków w drzwiach do przedmiotowego domu. W tym bowiem momencie powódka faktycznie utraciła możliwość korzystania z rzeczy w dotychczasowy sposób. Nie mogła bowiem dostać się do mieszkania, gdyż nie miała odpowiednich kluczy. „Naruszenie” to określone zdarzenie faktyczne, ingerencja i zmiana istniejącego dotychczas stanu faktycznego. Kwestia przeżyć psychicznych posiadacza jest prawnie irrelewantna. Bez znaczenia jest więc okoliczność kiedy posiadacz dowiedział się o naruszeniu jego posiadania.

W tym miejscu należy także odnieść się do twierdzeń zawartych w odpowiedzi na apelację, że „jeżeli naruszenie posiadania może być potraktowane jako stan ciągły, to nie rozpoczyna się bieg terminu zawitego z art. 344 § 2 dopóki ustawicznie trwa stan naruszenia posiadania”. Stwierdzenie to jest niewątpliwie poprawne, jednak nie znajduje zastosowania w przedmiotowej sprawie. Należy bowiem odróżnić stan ciągłego naruszania posiadania (np. stałe przejeżdżanie przez cudzą nieruchomość) od jednostkowych aktów naruszenia wywołujących trwałe skutki (np. wymiana zamków w drzwiach uniemożliwiająca normalne korzystanie z nieruchomości). Niewątpliwie pozwana naruszyła posiadanie powódki. Naruszenie to było jednorazowe i polegało na podjęciu określonej czynności. Nie można więc zasadnie twierdzić, że miało ono charakter ciągły. Powódka w pozwie wyraźnie wskazała, że naruszenie jej posiadania polegało na wymianie zamków w drzwiach do przedmiotowej nieruchomości. Powódka nie upatrywała naruszenia swojego posiadania w innych czynnościach podjętych przez pozwaną.

Zgodnie z art. 344 § 2 k.c. roszczenie o ochronę posiadania wygasa, jeżeli nie będzie dochodzone w ciągu roku od chwili naruszenia. Mając na uwadze przedstawiony powyżej wyjątkowy charakter ochrony posiadania nie może budzić wątpliwości, że roczny termin zawity, o którym mowa w art. 344 § 2 k.c. należy liczyć od chwili faktycznego naruszenia posiadania. Przepis ten wyraźnie oznacza początek biegu terminu, nie uzależniając go od momentu powzięcia informacji przez posiadacza o naruszeniu. Art. 344 § 2 k.c. jest jasny i jednoznaczny, a jego wykładnia, wbrew poglądowi wyrażonemu przez Sąd Rejonowy, nie budzi żadnych wątpliwości. Celem ochrony posesoryjnej, ustanowionej w kodeksie cywilnym, jest bowiem niezwłoczne przywrócenie stanu poprzedniego i usunięcie skutków samowolnego działania naruszającego posiadanie. Znajduje to potwierdzenie w art. 333 § 2 k.p.c., który stanowi, że sąd może nadać wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności jeżeli uwzględnia powództwo o naruszenie posiadania. Przyjęcie poglądu uzależniającego bieg terminu zawitego od wiedzy posiadacza o zaistnieniu naruszenia zaprzeczałoby istocie ochrony posesoryjnej rozumianej jako ochrona istniejącego stanu faktycznego. Posiadacz mógłby bowiem dowiedzieć się o fakcie naruszenia jego posiadania wiele miesięcy czy nawet lat po zaistnieniu naruszenia. Im większy jest upływ czasu od naruszenia, tym mniej uzasadnione są racje przemawiające za potrzebą ochrony istniejącego kiedyś stanu faktycznego.

Bezzasadne są przy tym obawy wyrażone przez Sąd Rejonowy, że w przedmiotowej sprawie możliwość dochodzenia swoich praw przez powódkę byłaby „iluzoryczna”, gdyby przyjąć, że termin zawity należy liczyć od chwili faktycznego naruszenia posiadania. Ustawodawca nie dostrzega bowiem potrzeby ochrony posiadania po upływie rocznego okresu. Jeśli więc posiadacz nie korzysta z rzeczy i nie wie, że naruszenie miało miejsce, to wątpliwa staje się w ogóle potrzeba ochrony takiego posiadania. Na marginesie zauważyć należy, że w niniejszej sprawie powódka miała wystarczającą ilość czasu na podjęcie odpowiednich działań prawnych.

Wobec stwierdzenia naruszenia przez Sąd I instancji art. 344 k.c. zbędna stała się potrzeba rozważania zarzutu podniesionego w pkt. VI apelacji.

Mając na uwadze powyższe, Sąd na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i powództwo oddalił oraz zasądził na rzecz powódki kwotę 173 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Na koszty te złożyły się: 156 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika procesowego pozwanej w postępowaniu pierwszo-instancyjnym obliczone na podstawie § 7 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu oraz 17 zł tytułem opłaty od pełnomocnictwa.

Na podstawie art. 83 i art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w zw. z art. 98 § 1 k.p.c. Sąd nakazał ściągnąć od powódki na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Krakowa Krowodrzy w Krakowie kwotę 568,34 tytułem zwrotu wydatków.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, zasądzając od powódki na rzecz pozwanej kwotę 278 zł. Na koszty te złożyły się: opłata od apelacji w wysokości 200 zł (art. 27 i art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, Dz. U. 2010 Nr 90, poz. 594 z późn. zm.) oraz wynagrodzenie pełnomocnika procesowego pozwanej w postępowaniu odwoławczym obliczone na podstawie § 12 ust 1 pkt 1 w zw. z § 7 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Gabriela Wolak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Liliana Kaltenbek,  Anna Koźlińska ,  Agata Maniecka-Kurotaki
Data wytworzenia informacji: