Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 379/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2015-10-13

Sygn. akt I ACa 379/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 października 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Barbara Lewandowska (spr.)

Sędziowie:

SA Ewa Tomaszewska

SA Mirosław Ożóg

Protokolant:

sekretarz sądowy Małgorzata Lipkowska

po rozpoznaniu w dniu 13 października 2015 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa G. K., A. W. i C. K. przeciwko Towarzystwu (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 23 grudnia 2014 r. sygn. akt XV C 600/13

I/ oddala apelację;

II/ zasądza od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwoty po 900 (dziewięćset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Ewa Tomaszewska SSA Barbara Lewandowska SSA Mirosław Ożóg

I ACa 379/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 23 grudnia 2014 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) w W.:

- na rzecz powódki G. K. kwotę 121.650 zł z ustawowymi odsetkami od kwoty 115.000 zł od dnia 19 lipca 2013 r., a od kwoty 6.650 zł – od dnia 23 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty,

- na rzecz powódki A. W. kwotę 60.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 19 lipca 2013 r. do dnia zapłaty,

- na rzecz powoda C. K. kwotę 60.000 zł ustawowymi odsetkami od dnia 19 lipca 2013 r. do dnia zapłaty.

W pozostałej części Sąd Okręgowy oddalił powództwo, a ponadto zasądził od pozwanego na rzecz powodów koszty procesu.

Sąd Okręgowy powołał się na następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 24 listopada 2011 roku miał miejsce wypadek drogowy, w którym śmierć poniósł kierujący samochodem osobowym marki D. (...) A. K. – mąż powódki G. K. i ojciec pozostałych powodów. Z uwagi na śmierć również sprawcy tego wypadku – kierującego samochodem osobowym marki F. (...), prowadzone w związku ze zdarzeniem śledztwo zostało prawomocnie umorzone w grudniu 2011 roku. Pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności, wynikającej z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, łączącej go ze sprawcą wypadku. Po zgłoszeniu szkody przez powodów pozwany przeprowadził postepowanie likwidacyjne, w wyniku którego przyznał i wypłacił z tytułu zadośćuczynienia za śmierć A. K. powódce G. K. kwotę 35.000 zł, a pozostałym powodom – dzieciom zmarłego – kwoty po 20.000 zł. Ponadto pozwany wypłacił powódce G. K. odszkodowanie za istotne pogorszenie sytuacji życiowej w wysokości 20.000 zł oraz zwrócił jej poniesione koszty pogrzebu i nagrobka.

Z dalszych ustaleń Sądu pierwszej instancji wynika, że A. K. w dacie wypadku miał 64 lata i był osobą aktywną fizycznie oraz zawodowo. Od roku 1973 z powódką G. K. tworzyli szczęśliwe, zgodne małżeństwo, a którym urodziło się dwoje dzieci – córka A. (obecnie W., lat 32) oraz syn C. K. (obecnie lat 40). Małżonkowie wspólnie spędzali czas wolny w domu, razem wyjeżdżali na urlopy. Zmarły był człowiekiem uczciwym i pracowitym, powszechnie szanowanym i lubianym, posiadającym wiele umiejętności, oczytanym. Angażował się nie tylko w życie rodzinne, ale i w pomoc innym ludziom, w sprawy spółdzielni. Od wielu lat był aktywnym przedsiębiorcą prowadzącym z powodzeniem własną działalność gospodarczą, początkowo w branży handlu żywnością, a od roku 2000 – w spółce świadczącej usługi teleinformatyczne. W 2010 roku sprzedał zorganizowaną część tego przedsiębiorstwa, aby rozpocząć wspólnie z synem C. nową działalność gospodarczą polegającą na produkcji (...), w tym – elektrycznych. A. K. był bardzo rodzinny, z rodziną spędzał wolne chwile, weekendy, święta, wakacje. Lubił wspólnie z najbliższymi przebywać z domku letniskowym pod K., w którym z zamiłowaniem wykonywał różne prace konieczne dla utrzymania budynku w dobrym stanie oraz pielęgnował ogród.

Jak ustalił Sąd pierwszej instancji, powódka G. K. obecnie liczy lat 66. Śmierć męża negatywnie wpłynęła na jej życie emocjonalne i psychiczne, powódka nie może dotąd pogodzić się ze stratą i wciąż intensywnie przeżywa traumę związaną z wypadkiem. U powódki utrzymują się nadal problemy ze snem, cierpienie psychiczne, depresja. Najtrudniejszy dla niej okres tych negatywnych przeżyć trwał około roku po śmierci męża, jednak powódka nie korzystała z fachowej pomocy psychologicznej ani psychiatrycznej. Od 2014 roku zaczęła korzystać z konsultacji u psychologa. W przypadku powódki doszło do przedłużonej reakcji adaptacyjnej związanej ze stratą męża, pod postacią zaburzeń depresyjno-lękowych, a proces żałoby został zaburzony i przedłużony. Ponadto u powódki pojawiło się nadciśnienie tętnicze, dodatkowe objawy takie jak zawroty głowy, bóle w klatce piersiowej, kołatanie serca, co uzasadnia prowadzenie złożonej terapii lekowej. Według opinii biegłych sądowych z zakresu psychologii i psychiatrii rokowania co do poprawy stanu powódki nie są optymistyczne z racji obniżenia jej zdolności adaptacyjnych w związku z wiekiem. Wskazane jest dalsze leczenie psychiatryczne powódki w warunkach ambulatoryjnych.

Powódka A. W. jest aktualnie mężatką, ma córkę, prowadzi ze swoją rodziną własne gospodarstwo domowe. Była bardzo silnie związana ze zmarłym ojcem, z którym świetnie się porozumiewali, ojciec stanowił dla niej autorytet i dawał jej wsparcie w wielu sprawach życiowych. A. K. zatrudnił córkę w swojej firmie przy pracy biurowej, cieszył się jej sukcesami i utwierdzał w możliwościach późniejszego wykorzystania tego doświadczenia zawodowego we własnej działalności gospodarczej. Powódka z ojcem spędzała dużo wolnego czasu, na wspólnych spacerach, obiadach rodzinnych, podczas świąt, wakacji, na działce rekreacyjnej pod K., a także na wydarzeniach kulturalnych. Powódka bardzo silnie przeżyła śmierć ojca, a najtrudniejszy w tym względzie był dla niej okres kliku miesięcy po wypadku, kiedy to straciła apetyt i miała problemy ze snem oraz mniej się angażowała w sprawy domowe, zajmując się czynnościami związanymi z działalnością gospodarczą zmarłego. Powódka nadal z trudnością i bólem wspomina ojca. Ne korzystała z pomocy psychologa ani psychiatry, gdyż nie czuła chęci zwierzania się obcej osobie. Wypadek ojca negatywnie wpłynął na jej stan psychiczny, ale proces żałoby nie został u niej przedłużony ani zaburzony, a reakcja na tragiczne zdarzenie nie wywołała u powódki trwałych zmian osobowości ani uszczerbku na zdrowiu psychicznym. Powódka nie wymagała i nie wymaga profesjonalnej pomocy psychologicznej lub psychiatrycznej.

Z kolei powód C. K. pozostaje w udanym, nieformalnym związku, tworząc rodzinę z partnerką i jej nastoletnim synem. Był bardzo mocno związany ze zmarłym ojcem, z którym zawsze miał dobre relacje. W latach 2000 – 2010 pracował w firmie ojca, świadczącej usługi telekomunikacyjne i z tej racji obaj spędzali wówczas ze sobą bardzo dużo czasu. Ojciec zawsze wspomagał powoda, służył mu radą, pomagał w rozwiązywaniu problemów. Poza pracą także spędzali wspólnie czas, gdyż powód do 32 roku życia mieszkał razem z rodzicami w ich mieszkaniu, często bywał również na ich działce rekreacyjnej pod K.. Powód do chwili obecnej nie może pogodzić się ze śmiercią ojca. Bezpośrednio po jego odejściu brał leki nasenne, nie potrafił radzić sobie z obowiązkami w firmie, nie zdołał kontynuować planów gospodarczych zmarłego, a ostatecznie zmienił zatrudnienie. Ma problemy z koncentracją, zmiany nastrojów, złe samopoczucie, wspomina ojca z żalem i smutkiem. Jest bardziej szorstki wobec bliskich i znajomych. Powód czuł się źle przez okres około ośmiu miesięcy po śmierci ojca, ale potem jego stan powrócił do normy. Powód nie korzystał z pomocy psychologicznej ani psychiatrycznej. Proces żałoby nie został u powoda zaburzony ani przedłużony, a jego rekcja na śmierć ojca nie wywołała trwałych zmian w osobowości ani nie spowodowała u niego trwałego uszczerbku na zdrowiu. Wypadek ojca negatywnie wpłynął na stan psychiczny powoda w sposób adekwatny do okoliczności.

W przedstawionym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że powództwo w zasadniczej części zasługuje na uwzględnienie. Mając na względzie dobrowolną wypłatę przez pozwanego w postępowaniu likwidacyjnym kwot po 20.000 zł powodom C. K. i A. W. oraz kwoty 35.000 zł powódce G. K. z tytułu zadośćuczynienia za śmierć ojca i męża, Sąd orzekający ocenił te świadczenia jako zbyt niskie i nieodpowiadające rozmiarowi krzywdy doznanej przez powodów. Wskazując na ustalone powyżej okoliczności i na bardzo silne więzi emocjonalne w rodzinie powodów, łączące ich ze zmarłym za jego życia, Sąd pierwszej instancji zasądził dodatkowo z tytułu zadośćuczynienia na rzecz każdego z dzieci dalsze kwoty po 60.000 zł, a na rzecz powódki G. K. – kwotę 115.000 zł, zaś ich dalej idące żądania ocenił jako nadmiernie wygórowane i w tym zakresie oddalił powództwo. Jako podstawę prawną tej części rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy powołał art.446 § 4 k.c.

Odnośnie do odsetek ustawowych Sąd orzekający wskazał na treść art.481 § 1 k.c. oraz zważył, że szkoda została pozwanemu zgłoszona w dniu 21 marca 2012 roku, a pismem z dnia 3 sierpnia 2012 roku powodowie sprecyzowali roszczenia o zadośćuczynienie, zatem opóźnienie można było przypisać pozwanemu z upływem 30 dni od zawiadomienia o szkodzie. Skoro zatem powodowie domagali się odsetek z tego tytułu za okres od dnia wniesienia pozwu, tj. od dnia 19 lipca 2013 roku, żądanie to, zdaniem Sądu meriti, było uzasadnione i wymagało uwzględnienia. O kosztach procesu Sąd ten orzekł na zasadzie art.100 k.p.c. i art.108 k.p.c., stosunkowo jej rozdzielając odpowiednio do wyniku sporu.

Od przedstawionego wyroku pozwany wniósł apelację co do części, tj. ponad kwotę 25.000 zł zadośćuczynienia zasądzonego na rzecz powódki G. K. oraz ponad kwoty 10.000 zł z tytułu zadośćuczynienia zasądzonego na rzecz każdego z pozostałych powodów – dzieci zmarłego, wraz z odsetkami ustawowymi oraz kosztami procesu. Zaskarżonemu orzeczeniu pozwany zarzucił:

1)  naruszenie prawa materialnego poprzez błędną wykładnię art.446 § 4 k.c. i uznanie, że powódce G. K. winno się przyznać 115.000 zł tytułem zadośćuczynienia, a powódce A. W. i powodowi C. K. po 60.000 zł tytułem zadośćuczynienia, podczas gdy w ocenie pozwanego wyżej wskazane kwoty są wygórowane i nieadekwatne zarówno do rozmiarów szkody doznanej przez powodów, jak i kwot przyznawanych innym poszkodowanym,

2)  naruszenie prawa procesowego mogące mieć wpływ na wynik postępowania, tj. art.233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd I instancji dowolnej oceny dowodów i uznanie, że śmierć A. K. wywołała u powodów szkodę uzasadniającą zasądzenie odpowiednio kwot 115.000 zł, 60.000 zł oraz 60.000 zł zadośćuczynienia, podczas gdy w ocenie pozwanego reakcja powodów nie odbiegała od normalnego przeżywania procesu żałoby, a wydane w toku postępowania opinie biegłych psychiatry i psychologa wykazały, że u powodów nie doszło do długotrwałego bądź trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Wskazując na powyższe zarzuty pozwany wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa powyżej kwoty 25.000 zł z ustawowymi odsetkami od 19 lipca 2013 r. do dnia zapłaty z tytułu zadośćuczynienia na rzecz G. K. (tj. w punkcie I), a także o oddalenie powództwa powyżej kwot po 10.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 19 lipca 2013 r. do dnia zapłaty z tytułu zadośćuczynienia na rzecz pozostałych powodów, tj. w punktach II i III oraz w zakresie kosztów postępowania, a nadto wnosił o zasądzenie od powodów solidarnie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie – o uchylenie zaskarżonego wyroku w tej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, przy uwzględnieniu kosztów postępowania odwoławczego jako części kosztów procesu.

W odpowiedzi na apelację powodowie wnosili o jej oddalenie w całości i o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna. Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, uznając je za właściwą podstawę faktyczną także dla własnego rozstrzygnięcia. Apelację pozwanego należy ocenić jako polemiczną i skierowaną na przedstawienie własnej, odmiennej niż zaprezentowana przez Sąd Okręgowy, oceny zasadności roszczeń każdego z powodów.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego przeprowadzona przez Sąd orzekający ocena dowodów jest w pełni prawidłowa i nie narusza zasad przewidzianych w art.233 § 1 k.p.c. Skarżący upatruje wad tej oceny, a w konsekwencji nadmiernego zawyżenia wysokości zadośćuczynień na rzecz powodów, w prawidłowym, niezaburzonym przebiegu ich żałoby po zmarłym A. K. oraz w braku korzystania przez powodów z pomocy psychologicznej bądź psychiatrycznej i niestwierdzeniu u nich trwałych negatywnych następstw zdarzenia w sferze psychicznej.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie ma racji pozwany, wskazując na przebieg żałoby po osobie bliskiej jako decydujące kryterium oceny wysokości dochodzonego zadośćuczynienia. Jest to bowiem kryterium istotne, ale nie jedyne i nie decydujące w tym zakresie. Nie można bowiem przyjąć, że pomiędzy intensywnością i sposobem przeżywania żałoby a charakterem więzi emocjonalnych łączących powodów ze zmarłym zachodzi każdorazowo współzależność tego rodzaju, że im silniejsza była więź, tym bardziej powikłana i przedłużona będzie żałoba będąca następstwem przerwania tej więzi wskutek śmierci osoby bliskiej. Nie ulega bowiem wątpliwości, że przeżywanie żałoby zależy od cech indywidualnych każdego z powodów, a nie wyłącznie od charakteru ich relacji ze zmarłym mężem i ojcem. Niepowikłane i nieprzedłużone przejście okresu żałoby może się zatem wiązać zarówno z brakiem szczególnie silnej więzi pomiędzy osobą bliską a zmarłym, jak i może wynikać z określonej konstrukcji psychicznej osoby bliskiej, z jej osobowości, charakteru, siły ducha, a także jej sytuacji osobistej, w jakiej pozostaje po śmierci członka najbliższej rodziny. Z tego względu oczywista była konieczność zbadania tych okoliczności w odniesieniu do każdego z powodów w przedmiotowej sprawie.

Sąd pierwszej instancji przeprowadził w tym zakresie odpowiednio ukierunkowane postępowanie dowodowe, na podstawie zaś przeprowadzonych dowodów dokonał trafnej oceny zebranego materiału, ustalił istotne dla rozstrzygnięcia fakty oraz wyprowadził z nich właściwe wnioski prawne. Postępowanie dowodowe zmierzało nie tylko do ustalenia sposobu przeżywania żałoby przez każdego z powodów po śmierci ich męża i ojca, ale przede wszystkim do określenia, czy oraz jakie więzi łączyły każdego z powodów ze zmarłym A. K. za jego życia. Reakcja każdego z powodów na śmierć najbliższego członka rodziny była zatem tylko jedną z okoliczności, pozwalających na dokonanie w tym zakresie miarodajnej oceny.

Postępowanie dowodowe wykazało, że powodowie wraz ze zmarłym A. K. tworzyli dobrą, kochającą się, zżytą rodzinę, dla której zmarły stanowił źródło istotnego wsparcia i pomocy, a dla powodów A. W. i C. K., jako dobry i troskliwy ojciec, był nadto szczególnym autorytetem w ważnych sprawach życiowych. Powódka G. K. pozostawała z A. K. w długoletnim (przez 38 lat), trwałym i zgodnym związku małżeńskim. Z uwagi na fakt, że w dacie wypadku ich dzieci były już pełnoletnie, samodzielne i pozostawały we własnych związkach, zmarły małżonek, od niedawna korzystający ze statusu emeryta, był dla powódki G. K. jedynym towarzyszem codziennego życia. Powódka ta wskutek nagłego zdarzenia utraciła partnera, możliwość wspólnego spędzania czasu, cieszenia się z osiągnięć dzieci, wnuków, korzystania ze wsparcia w bieżących sprawach. Powódka z dnia na dzień, wbrew swojej woli, nieoczekiwanie w wieku 63 lat stała się osobą samotną, pozbawioną wszystkich tych wartości, jakie niesie ze sobą posiadanie stałego oparcia w osobie najbliższej.

W odniesieniu do powódki G. K. w szczególności bezzasadne są zarzuty skarżącego, także te dotyczące niepowikłanej żałoby i powrotu do normalnego życia po śmierci męża. Postępowanie dowodowe bowiem, a zwłaszcza opinia biegłych z zakresu psychologii i psychiatrii, wykazało, że powódka do chwili obecnej przeżywa cierpienie psychiczne i nie radzi sobie ze stratą małżonka. Biegli wykazali, że śmierć A. K. bardzo negatywnie wpłynęła na jej życie emocjonalne i na jej psychikę. W stanie psychicznym powódki nadal dominuje żal, poczucie pustki, smutek, tęsknota, odczucie pozostania poza marginesem normalnego życia, rozdrażnienie, utrata zdolności cieszenia się kontaktem z innymi ludźmi czy z przyrodą. Biegli ustalili, że powódka nadal cierpi na stany lękowe, odczuwa strach, niepokój, bezradność wobec sytuacji, jakie przynosi codzienne życie. Dla powódki po śmierci męża dotychczasową wartość utraciły czynności, które dawniej były źródłem przyjemności, takie jak pobyty w domku letniskowym na K.. Powódka po odejściu męża cierpi na bezsenność, musi wspomagać się lekami. Nie powróciła dotąd do poprzedniej aktywności życiowej, cierpi na zaburzenia depresyjno-lękowe, ma nadal problem z zaadaptowaniem się do swojej obecnej sytuacji.

Wbrew odmiennemu twierdzeniu apelującego proces żałoby u powódki G. K. został zaburzony i przedłużony, a rokowania na przywrócenie jej do stanu normalnego samopoczucia, w jakim pozostawała przed wypadkiem, według zgodnej opinii biegłych nie są optymistyczne, choćby z uwagi na wiek pokrzywdzonej i naturalnie z nim związane obniżenie zdolności adaptacyjnych. W odniesieniu do tej powódki istnieją wskazania medyczne do kontynuowania leczenia psychiatrycznego w warunkach ambulatoryjnych, podjętego przez nią w roku 2014. Dodatkowo wskazać należy na wystąpienie u powódki reakcji o charakterze somatycznym na tragiczne zdarzenie z dnia 24 listopada 2011 roku. Jak wskazali biegli, po śmierci męża u G. K. pojawiły się takie objawy, jak nadciśnienie tętnicze, zawroty głowy, bóle w klatce piersiowej i kołatanie serca, co uzasadniało wdrożenie złożonej terapii lekowej.

Powyższe ustalenia faktyczne nie zostały w żaden sposób podważone dowodowo przez stronę skarżącą. Sąd pierwszej instancji, dokonując oceny dowodów z opinii biegłych, z zeznań świadka R. K. oraz z przesłuchania stron, zasadnie nie znalazł podstaw do podważania wiarygodności tego materiału dowodowego i prawidłowo ocenił, że pomiędzy zmarłym w wyniku wypadku A. K. a jego żoną powódką G. K. do daty śmierci A. K. istniały bardzo bliskie, silne relacje emocjonalne, właściwe dla więzi małżeńskich. Jest faktem powszechnie znanym i przyjmowanym za hipotezę znajdującą potwierdzenie w rzeczywistości, że nagła utrata współmałżonka należy do zdarzeń stanowiących jedno z najsilniejszych źródeł stresu psychicznego i traumy, która pozostaje i towarzyszy drugiemu małżonkowi przez resztę życia. W sytuacji, gdy w świetle dokonanych ustaleń relacje osobiste pomiędzy małżonkami do chwili wypadku układały się bardzo pomyślnie, stanowiąc dla każdego z nich źródło satysfakcji i dobrego samopoczucia, strata i poczucie krzywdy, jakie dotknęły powódkę G. K., zasadnie i bez naruszenia zasad oceny dowodów zostały uznane przez Sąd pierwszej instancji za znaczne.

Podobnie ocenić należy ustalenia faktyczne, jakie Sąd Okręgowy poczynił w odniesieniu do pozostałych powodów – dzieci zmarłego A. K.. Podkreślenia wymaga to, że pomimo prowadzenia przez powodów A. W. i C. K. własnego życia rodzinnego w dacie wypadku, w ich rodzinie macierzystej więzi pomiędzy dorosłymi dziećmi a ojcem były szczególnie silne. Wynikało to nie tylko z bardzo dobrych relacji emocjonalnych, ukształtowanych przez lata, począwszy od okresu dzieciństwa powodów, ale również ze specyficznej więzi, jaką członkowie tej rodziny niewątpliwie czuli się związani w racji prowadzenia wspólnej działalności zawodowej. Należy przypomnieć, że zmarły był przedsiębiorcą, od wielu lat prowadzącym z sukcesem własną działalność gospodarczą, w którą z czasem zaangażował się jego syn – powód C. K. i w ramach której zatrudniona była także córka zmarłego – powódka A. W., a również i powódka G. K. pomagała mężowi w prowadzeniu tej rodzinnej firmy. Stała współpraca powodów na gruncie zawodowym tworzyła podstawę dla budowania poczucia wspólnoty rodzinnej także na tej płaszczyźnie, będącej ważnym aspektem aktywności życiowej każdego z nich. Nagła utrata ojca i męża, w sytuacji prowadzenia wspólnej działalności zawodowej, pozbawiła powodów w sposób trwały oparcia w ważnym dla nich obszarze życia. Powodowie A. W. i C. K. wraz ze śmiercią ojca utracili zatem nie tylko osobę bardzo im bliską emocjonalnie, autorytet w wielu sprawach życiowych i wzór do naśladowania, ale również mentora wprowadzającego ich w sferę działalności zawodowej, przedsiębiorczości, odpowiedzialności, zaradności życiowej i cech potrzebnych w wieku dorosłym. Utrata tego rodzaju kapitału życiowego była dla obojga wymienionych powodów wielką, nieodwracalną stratą, co potwierdziły nie tylko ich własne zeznania, obrazujące rozmiar odczuwanej krzywdy, ale i obiektywizujący te odczucia dowód z opinii biegłych z zakresu psychologii i psychiatrii, którego wiarygodności pozwany nie podważył dowodowo w toku niniejszego postępowania. W ocenie Sądu Apelacyjnego również i w odniesieniu do tych powodów zarzuty apelacji dotyczące naruszenia art.233 § 1 k.p.c. są nieuzasadnione.

W następstwie prawidłowo dokonanej oceny materiału dowodowego Sąd pierwszej instancji w sposób przekonujący określił i uzasadnił wysokość świadczeń należnych każdemu z powodów z tytułu zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej. Trafnie przy tym, kierując się okolicznościami faktycznymi indywidualnie przypisanymi poszczególnym powodom, Sąd orzekający odpowiednio zróżnicował wysokość tych świadczeń i uznał, że zadośćuczynienie adekwatne do rozmiaru doznanej krzywdy należne powódce G. K. powinno łącznie wynosić 150.000 zł, a należne powodom A. W. i C. K. – po 80.000 zł. Z tego względu podzielić należy stanowisko Sądu meriti co do tego, że wypłacone dotychczas przez ubezpieczyciela każdemu z powodów świadczenia, w wysokości , odpowiednio – 35.000 zł i po 20.000 zł, są zbyt niskie i niewspółmierne do zakresu, w jakim ich krzywda wymagała rekompensaty. Z tych względów zasądzenie przez Sąd pierwszej instancji na rzecz powódki G. K. dalszej kwoty 115.000 zł, a na rzecz powodów A. W. i C. K. – dalszych kwot po 60.000 zł, w ocenie Sądu Apelacyjnego nie nosi cech nadmiernego zawyżenia zadośćuczynienia i nie narusza przepisu art.446 § 4 k.c. przeciwnie, zdaniem Sądu Apelacyjnego, w warunkach faktycznych niniejszej sprawy w sposób właściwy świadczenia te spełniają swoją funkcję kompensacyjną.

Z tej przyczyny Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do uwzględnienia apelacji w żadnej części. Podkreślenia wymaga to, że zgodnie z utrwalonym stanowiskiem orzecznictwa sąd drugiej instancji może korygować wysokość przyznanego zadośćuczynienia jedynie wówczas, gdy w wyniku oceny przeprowadzonej przez sąd pierwszej instancji jest ono rażąco zawyżone lub rażąco zaniżone w stosunku do rzeczywistej potrzeby, wynikającej z dyspozycji przepisu art.446 § 4 k.c. W omawianej sprawie sytuacja taka nie zachodzi, a proponowane przez pozwanego ubezpieczyciela sumy w wysokości, łącznie, 60.000 zł dla wdowy oraz po 30.000 zł dla dzieci zmarłego A. K., uznać należy za znacząco zaniżone i niewspółmierne do rozmiaru doznanej przez nich krzywdy. Sąd pierwszej instancji w sposób wyważony ocenił wszystkie aspekty niniejszej sprawy i trafnie określił wysokość świadczeń należnych powodom z powyższego tytułu, oddalając ich powództwo w pozostałym zakresie.

Mając powyższe na uwadze, wobec braku usprawiedliwionych podstaw, na zasadzie art.385 k.p.c. Sąd Apelacyjny oddalił apelację. O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd drugiej instancji orzekł zgodnie z art.108 § 1 k.p.c. w związku z art.98 i 99 k.p.c., obciążając nimi w całości pozwanego jako stronę przegrywającą spór w instancji odwoławczej. Zasądzone od pozwanego na rzecz powodów koszty tego postępowania stanowią koszty zastępstwa procesowego pełnomocnika powodów w kwocie 2.700 zł, określone w oparciu o § 6 pkt 6 w związku z § 12 ust.1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jedn.: Dz.U. z 2013 r., poz.490). Wobec braku solidarności wierzycieli po stronie powodów, Sąd Apelacyjny kwotę tę zasądził w równych częściach, tj. po 900 zł na rzecz każdego z powodów.

SSA Mirosław Ożóg SSA Barbara Lewandowska SSA Ewa Tomaszewska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karolina Najda
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Barbara Lewandowska,  Ewa Tomaszewska ,  Mirosław Ożóg
Data wytworzenia informacji: