Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I Ca 361/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Ostrołęce z 2014-12-17

Sygn. akt I Ca 361/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 grudnia 2014r.

Sąd Okręgowy w Ostrołęce Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący- Sędzia SO Jerzy Dymke – spr.

Sędzia SO Tomasz Deptuła

Sędzia SR Monika Strzyżewska(del. do SO)

Protokolant: st. sekr. sąd. Janina Suchecka

po rozpoznaniu w dniu 17 grudnia 2014 r. w Ostrołęce

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) S.A. w W.

przeciwko S. S.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron od wyroku Sądu Rejonowego w Wyszkowie

z dnia 29 kwietnia 2014 r., sygn. akt I C 520/13

orzeka:

1.  z apelacji pozwanego zmienia zaskarżony wyrok w pkt. 1, 2 i 3 w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 14.000 (czternaście tysięcy) złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 25 września 2013r. oraz kwotę 698 (sześćset dziewięćdziesiąt osiem ) złotych tytułem częściowego zwrotu kosztów procesu za I instancję;

2.  oddala dalej idącą apelację pozwanego;

3.  oddala apelację powoda;

4.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 369 (trzysta sześćdziesiąt dziewięć) złotych tytułem części ubruttowionego wynagrodzenia jego pełnomocnika z urzędu w instancji apelacyjnej;

5.  przyznaje adwokatowi S. D. (Kancelaria Adwokacka w W.) ze środków Skarbu Państwa - Kasa Sądu Rejonowego w Wyszkowie kwotę 1.111 zł ( jeden tysiąc sto jedenaście złotych) tytułem reszty ubruttowionego wynagrodzenia należnego za reprezentowanie pozwanego z urzędu w instancji apelacyjnej.

Sygn. I Ca 361/14

UZASADNIENIE

W pozwie wniesionym w dniu 29 lipca 2013 r. powód, (...) S.A. z siedzibą w W., żądał zasądzenia od pozwanego S. S. kwoty 21.452 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu, a ponadto kosztów procesu - tytułem zwrotu nienależnego świadczenia, uzyskanego przez pozwanego w wyniku wykonania postanowienia sądowego o udzieleniu zabezpieczenia, które zostało następnie uchylone.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 29 kwietnia 2014 r., sygn. I C 520/13, Sąd Rejonowy w Wyszkowie uwzględnił częściowo powództwo, zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 16.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 29 lipca 2013 r. do dnia zapłaty ( pkt 1 ); oddalił powództwo w pozostałym zakresie ( pkt 2 ); zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3211 zł tytułem zwrotu kosztów procesu ( pkt 3 ); „zasądził” od Skarbu Państwa na rzecz adwokata z urzędu pozwanego wynagrodzenie w kwocie 2952 zł brutto ( pkt 4 ). Z pisemnego uzasadnienia wyroku wynikało, że opierał się na następujących podstawach faktycznych i prawnych. Przed Sądem Okręgowym w Ostrołęce toczy się sprawa cywilna z powództwa S. S. przeciwko (...) S.A. z/s w W. o odszkodowanie z wypadku komunikacyjnego, sygn. I C 745/11. W toku postepowania sąd orzekający na wniosek powoda postanowieniem z dnia 22 listopada 2011r. udzielił zabezpieczenia dochodzonego przez niego roszczenia o rentę na czas trwania procesu przez zobowiązanie ubezpieczyciela do płacenia mu, poczynając od 1 października 2011 r., po 2.000 zł mies., w terminie do 10-ego każdego miesiąca. Na skutek zażalenia pozwanego Sąd Apelacyjny w Białymstoku postanowieniem z dnia 22 lutego 2012 r. zmienił to postanowienie w ten sposób, że wniosek o udzielenie zabezpieczenia oddalił. Wcześniej, w wykonaniu postanowienia udzielającego zabezpieczenia, zakład ubezpieczeń w dniu 4.01.2012 r. dokonał przelewu na konto bankowe S. S. kwoty 6000 zł tytułem należności za okres październik – grudzień 2011 r., a kolejnym przelewem z dnia 13.01.2012 r. zapłacił mu kwotę 2000 zł z tytułu bieżącej renty za miesiąc styczeń 2012 r. Niejako równolegle uprawniony złożył wniosek egzekucyjny do komornika sądowego przy SR dla Warszawy Śródmieście, M. B., który w toku wszczętej egzekucji ściągnął od dłużnika i przekazał na rzecz wierzyciela kwotę 6.000 zł za okres od 20 stycznia do 13 marca2012 r., sygn. I Kmp 1/12, co wynikało z wystawionego przez niego zaświadczenia. Oprócz tego sam zakład ubezpieczeń zapłacił jeszcze powodowi z tytułu zabezpieczenia 2000 zł w dniu 10 kwietnia 2012 r. i 2.000 zł w dniu 2 maja 2012 r. Podsumowując świadczenia otrzymane przez uprawnionego z mocy postanowienia o zabezpieczeniu, Sąd Rejonowy stwierdził, że było to 10.000 zł zapłaconych przez ubezpieczyciela i 6.000 zł przekazanych przez komornika. Jak wynikało z dalszej części uzasadnienia wyroku, różnica w wysokości sumy świadczenia spełnionego bezpośrednio przez ubezpieczyciela wyniknęła stąd, że sąd orzekający ostatecznie nie zaliczył na korzyść zobowiązanego wpłaty w kwocie 2000 zł, objętej przelewem z dnia 13.01.2012 r., z uwagi na wątpliwości, czy dotarła ona do uprawnionego ze względu na to, że na przelewie jako odbiorca został wskazany Sąd Okręgowy w Ostrołęce. W ocenie Sądu I instancji, ustalona łącznie kwota 16.000 zł podlegała zwrotowi jako świadczenie nienależne w rozumieniu art. 410 par. 2 k.c. W tym zakresie odwołał się konkretnych judykatów Sądu Najwyższego, składających się na jednolitą linię orzeczniczą głoszącą, że osoba, która egzekwuje świadczenie na podstawie nieprawomocnego orzeczenia sądowego natychmiast wykonalnego, jak to miało miejsce w zaistniałym przypadku, powinna liczyć się z obowiązkiem zwrotu świadczenia w razie odpadnięcia jego podstawy wskutek uchylenia tegoż orzeczenia. W związku z powyższym wraz z prawomocnym oddaleniem wniosku o udzielenie zabezpieczenia odpadła podstawa do jakichkolwiek świadczeń ze strony obecnego powoda na rzecz obecnego pozwanego, który powinien zwrócić mu wszystkie świadczenia uzyskane w tym trybie. Okoliczności dotyczące aktualnej sytuacji osobistej i rodzinnej pozwanego, sposobu zużycia przez niego uzyskanych świadczeń, charakteru jego roszczeń, nie mogły wyłączyć obowiązku zwrotu, nawet jeśli zużycia dokonał na zaspokojenie potrzeb związanych z roszczeniem o rentę ( tak SA w Białymstoku z wyroku z 9.08.2013 r., I ACa 178/13 – LEX 1362658 ). Dlatego Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 16.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi( art. 481 par. 1 i 2 k.c.) od wskazanej w pozwie daty, która znajdowała uzasadnienie w treści przedprocesowego wezwania do zapłaty oraz zważywszy na to, że obowiązek zwrotu wszelkich świadczeń wypłaconych pozwanemu zaktualizował się już w dacie wydania postanowienia odmawiającego zabezpieczenia. Dalej idące powództwo podlegało oddaleniu jako nieuzasadnione.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy postanowił w oparciu o zasadę odpowiedzialności za wynik sprawy, który w ujęciu wartościowym oznaczał wygraną powoda w 74 %. W takiej też proporcji należał się powodowi zwrot kosztów poniesionych na opłatę od pozwu ( 1073 zł ) i na wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika ( 2400 zł + 17 zł ). Kosztami pomocy prawnej udzielonej pozwanemu z urzędu Sąd obciążył w całości Skarb Państwa, wyliczając ich wysokość na podstawie obowiązującej taksy adwokackiej.

Od powyższego wyroku wpłynęły apelację obydwu stron.

Powód zaskarżył wyrok w części oddalającej powództwo oraz orzekającej o kosztach procesu, zarzucając: - obrazę art. 233 par.1 k.p.c. przez przyjęcie, że kwota 2000 zł, przelana w dniu 13.01.2012 r., nie wpłynęła na konto pozwanego oraz że pozwany nie otrzymał wszystkich kwot objętych przelewami dokonanymi przez powoda na konto komornika, - obrazę art. 230 k.p.c. przez jego niezastosowanie w przypadku, gdy wysokość roszczenia została przyznana przez pozwanego, - obrazę art.248 par. 1 k.p.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie w związku ze zwróceniem się do komornika o sporządzenie dokumentu, a nie tylko o przedstawienie dokumentu już przez niego posiadanego, - naruszenie art. 410 k.c.k przez jego niewłaściwe zastosowanie w związku z pominięciem, że wysokość korzyści uzyskanej nienależnie przez pozwanego wyniosła nie 16.000 zł, lecz 20.000 zł, - naruszenie art. 6 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie przy czynieniu ustaleń o wysokości nienależnego świadczenia, - naruszenie art. 143 ustawy o usługach płatniczych przez nieuwzględnienie, że o odbiorcy przelewu pieniędzy z dnia 13.01.2012r. decydowała nie jego nazwa, lecz numer konta bankowego, który prawidłowo identyfikował pozwanego. W konkluzji apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez podwyższenie kwoty zasądzonej od pozwanego do 20.000 zł oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych.

Pozwany w apelacji sporządzonej przez jego pełnomocnika z urzędu w osobie adw. S. D. zaskarżył w całości wyrok uwzględniający powództwo, zarzucając: - naruszenie art. 409 k.c. przez uznanie, że jest zobowiązany do zwrotu kwoty 16.000 zł, pomimo tego, że uzyskane świadczenia zużył w taki sposób, że nie jest już wzbogacony oraz że zużywając świadczenia nie musiał liczyć się z obowiązkiem ich zwrotu; - naruszenia art. 227 k.p.c. przez nieuzasadnione oddalenie wniosków dowodowych o przesłuchanie w charakterze świadka żony R. S. oraz jego samego w charakterze strony na okoliczność zużycia otrzymanych od powoda środków pieniężnych na zaspokojenie potrzeb związanych z bieżącym utrzymaniem siebie i rodziny, skutkującym brakiem wzbogacenia po jego stronie.

W konkluzji apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie go i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania oraz o zasądzenie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w instancji apelacyjnej.

Sąd Okręgowy w Ostrołęce zważył, co następuje.

Odnośnie do apelacji powoda. Apelacja podlegała oddaleniu, będąc bezzasadną bądź niezdolną w końcowym rozrachunku do osiągnięcia postulowanego skutku w postaci podwyższenia zasądzonej kwoty. Pod względem konstrukcyjnym była niespójna ( formalnie zaskarżyła wyrok oddalający powództwo w całości, ale w rzeczywistości została skierowana jedynie do jego części dotyczącej kwoty 4.000 zł ), a jej zarzuty zostały nadmiernie rozbudowane bez rzeczowej potrzeby. Nie jest prawdą, że wysokość roszczenia –zarówno w dochodzonej w pozwie kwocie 21.452 zł, jak i określonej w apelacji na 20.000 zł - została przyznana przez pozwanego na zasadzie domniemania z art. 230 k.p.c. Przepis ten mógłby mieć zastosowanie tylko wówczas, gdyby wyniki całej rozprawy uzasadniały przyjęcie, że pozwany milcząco potwierdził tę wysokość, a tak nie sposób było uznać, tym bardziej w sytuacji, gdy z poczynań procesowych powoda wynikało, że on sam nie jest pewny, ile jego roszczenie dokładnie wynosiło. Wbrew apelacji, ustalenie, że pozwany otrzymał za pośrednictwem komornika łącznie 6.000 zł było niewątpliwe, wynikając jednoznacznie z dwóch pisemnych informacji komornika M. B. o wyniku przeprowadzonej przez niego egzekucji ( k. 108 i 141 ). Ich wykorzystaniu dowodowemu, jako dokumentów urzędowych, w niczym nie stał na przeszkodzie przywołany zbędnie w apelacji art. 248 par. 1 k.p.c. Były to dokumenty wytworzone w związku z egzekucją i dołączone do akt komorniczych, o sięgnięcie do których w celach dowodowych zwrócił się sam powód w apelacji, nie dostrzegając najwyraźniej niekonsekwencji w swoim stanowisku. Przy stawianiu zarzutu obrazy art. 233 par.1 k.p.c., który nie dość, że był nieadekwatny do okoliczności podanych na jego uzasadnienie, apelujący mylił dwie różne kwestie: wysokość kwot ściągniętych z jego rachunku bankowego przez komornika z wysokością kwot przekazanych następnie wierzycielowi. Skoro komornik urzędowo zaświadczył, że przekazał wierzycielowi tylko 6.000 zł to należało się tego trzymać w braku jakichkolwiek kontrdowodów, zaś ewentualnej brakującej nadwyżki powód powinien poszukiwać w relacji z komornikiem, a nie z wierzycielem. Z apelacją powoda można było się zgodzić jedynie w części odnoszącej się do przelewu z dnia 13.01.2012 r. Stanowisko Sądu I instancji na ten temat było wewnętrznie sprzeczne. Za właściwe trzeba przyjąć jego pierwsze stwierdzenie, że w drodze wskazanego przelewu pozwany otrzymał kwotę 2.000 zł ( v. pierwsza strona uzasadnienia, ostatni akapit, k. 161). Pozwany tego faktu nie zakwestionował, zaś powzięte z urzędu wątpliwości sądu orzekającego w tym zakresie były w okolicznościach sprawy nieuprawnione, zważywszy w szczególności na prawidłowość umieszczonego na przelewie unikatowego identyfikatora odbiorcy w postaci numeru jego rachunku bankowego, który w świetle przytoczonej w apelacji regulacji prawnej ma w tej materii decydujące znaczenie. Wzgląd na powyższe nie doprowadził wszelako do zmiany wyroku na korzyść apelującego powoda z przyczyn podanych niżej przy omawianiu apelacji pozwanego.

Odnośnie do apelacji pozwanego. Apelacja doprowadziła do częściowej zmiany zaskarżonego wyroku, ale nie na skutek siły jej argumentacji, lecz na podstawie okoliczności, które w obowiązującym obecnie modelu apelacji pełnej sąd drugiej instancji był zobowiązany uwzględnić z urzędu, badając ponownie całą sprawę w granicach zaskarżenia apelacyjnego i samodzielnie ustalając podstawę faktyczną i prawną wyroku ( v. art. 378 par. 1 i art. 383 k.p.c. ). W doktrynie i judykaturze wskazuje się, że zarzuty skarżącego mają charakter pomocniczy i nie ograniczają swobody jurysdykcyjnej sądu, w szczególności w zakresie prawidłowego zastosowania prawa materialnego. Apelacja pozwanego w gruncie rzeczy nie dotykała sedna sporu. Zamiast bowiem podjąć polemikę z kluczowym -z perspektywy skarżącego - poglądem Sądu I instancji, że przepis art. 409 k.c., traktujący o wygaśnięciu obowiązku zwrotu nienależnej korzyści, nie ma w realiach konkretnej sprawy zastosowania co do zasady, przeszła od razu do wykazywania szczegółowych przesłanek faktycznych odnoszących się do tego unormowania, co było zabiegiem przedwczesnym i nieracjonalnym. W tym względzie Sąd II instancji uznaje za prawidłowe stanowisko, które legło u podstaw zaskarżonego wyroku, że wierzyciel, który otrzymał świadczenie w wykonaniu nieprawomocnego orzeczenia sądowego podlegającego natychmiastowemu wykonaniu winien liczyć się w każdym wypadku z obowiązkiem zwrotu tego świadczenia, co wyłącza jego późniejszą obronę w oparciu o art 409 k.c. w związku z zastrzeżeniem umieszczonym na końcu tego przepisu. Jest to wykładnia dominująca we współczesnym orzecznictwie, którego przykłady zostały przytoczone w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. W zaistniałej sytuacji cel świadczenia i sposób jego zużycia nie miały wpływu na przesłankę liczenia się z obowiązkiem jego zwrotu. Wobec tego, że apelacja, choć sporządzona przez profesjonalnego pełnomocnika, nie podjęła nawet próby podważenia tego stanowiska nie ma potrzeby dalszego uzasadniania jego trafności. W konsekwencji wywody zamieszczone w apelacji stawały się bezprzedmiotowe i chybione. Dotyczy to również zgłoszonych w niej wniosków dowodowych, które podlegały pominięciu, ponieważ odnosiły się do okoliczności nieistotnych dla rozstrzygnięcia po myśli art. 227 k.p.c.; dla porządku trzeba zaznaczyć w tym miejscu, że zarzuty apelacji pod adresem postępowania dowodowego przed Sądem Rejonowym były pozbawione skuteczności proceduralnej wobec nie zgłoszenia w stosownym czasie zastrzeżeń do protokołu rozprawy, wymaganych w art. 162 k.p.c. Kończąc omawianie apelacji pozwanego, można dodać, że, w ocenie Sądu II instancji, przywoływane w niej okoliczności związane z ciężką sytuacją osobistą i materialną zobowiązanego mogłyby ewentualnie nabrać znaczenia jedynie na gruncie art. 411pkt 2 k.c., który stanowi, że nie można żądać zwrotu świadczenia, jeżeli jego spełnienie czyni zadość zasadom współżycia społecznego. Konieczne do tego byłoby jednakże, jak to przekonywująco wyjaśnił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 27 lutego 2004 r., V CK 220/03, wystąpienie splotu wyjątkowych okoliczności, związanych m.in. z szczególnym charakterem relacji między stronami, co w konkretnej sprawie nie miało miejsca.

Niezależnie od powyższego apelacja skutkowała częściową zmianą wyroku na korzyść skarżącego z uwagi na wzięte pod rozwagę z urzędu naruszenia prawa materialnego w kontekście bezspornego stanu faktycznego, wynikającego z zebranego w sprawie materiału dowodowego. Po pierwsze, obrażony został przepis art. 411 pkt 1 k.c., wyłączający zwrot świadczenia, gdy spełniający je wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany. Z adnotacji powoda na dołączonym przez niego do akt sprawy odpisie postanowienia Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 22 lutego 2012 r. wynikało, że powód otrzymał to postanowienie w dniu 5 marca 2012 r., a zatem od tego dnia wiedział, że wniosek o udzielenie zabezpieczenia został prawomocnie oddalony ( k. 28).W tej sytuacji spełnione przez niego dobrowolnie świadczenia po 2000 zł każde w dniach 10 kwietnia 2012 r. ( k. 8 ) i 2 maja 2012 r. ( k. 21 ) podlegały dyspozycji w/w przepisu.

Po drugie, skoro termin zwrotu świadczenia nienależnego nie jest w ustawie oznaczony i nie wynika również z właściwości zobowiązania, to stosownie do ogólnego przepisu art. 455 k.c. zwrot powinien nastąpić niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania ( por. uchwała SN z 6.03.1991r., III CZP 2/91 – OSNCP 1991/7/93; wyrok SN z 22.03.2001 r., V CKN 769/00 - OSNC 2001/11/166 ). W okolicznościach sprawy pierwsze wezwanie pozwanego do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem nastąpiło wraz z doręczeniem mu odpisu tegoż pozwu w dniu 24 września 2013 r. ( k. 54), co oznaczało, że dopiero od dnia następnego znalazł się on w opóźnieniu z zapłatą, skutkującym obowiązkiem uiszczenia odsetek ustawowych z mocy materialnoprawnego przepisu art. 481 par. 1 i 2 k.c. Załączona do pozwu wcześniejsza korespondencja powoda z pozwanym ( k. 23 i 25 )nie określała wysokości roszczenia powoda i nie spełniała warunków wezwania z art. 455 k.c. W rezultacie uzasadniona była następująca modyfikacja zaskarżonego wyroku. W zakresie roszczenia głównego na rzecz powoda należało zasądzić kwotę 14.000 zł ( 6.000 zł przekazanych przez komornika i 8.000 zł zapłaconych bezpośrednio, w tym 6.000 zł przelewem z dnia 4.01.2012 r. i 2.000 zł przelewem z dnia 13.01.2012 r.). Odsetki ustawowe od zasądzonej kwoty przysługiwały powodowi poczynając od dnia 25 września 2013 r. Do rozstrzygnięcia o kosztach procesu za pierwszą instancję miał zastosowanie przepis art. 100 k.p.c. Powód ostatecznie w tej instancji wygrał sprawę w 65 %. Wobec częściowego uwzględnienia powództwa koszty adwokackie podlegały między stronami wzajemnemu zniesieniu, zaś wydatek, który poniósł tylko powód - na opłatę sądową od pozwu w kwocie 1073 zł ( k. 35 ) powinien być mu zwrócony przez pozwanego proporcjonalnie do wyniku sprawy, tj. w 65 %, czyli w kwocie 698 zł.

Ze wszystkich podanych wyżej względów i z wynikających z nich logicznie dalszych konsekwencji Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji na podstawie: w pkt 1 - art. 386 par. 1 k.p.c., w pkt 2 i 3 - art. 385 k.p.c. Pozwany wygrał sprawę w instancji apelacyjnej w całości w zakresie apelacji strony przeciwnej i w części w zakresie apelacji własnej, toteż z mocy art. 100 w zw. z art. 108 par. 1 zd.1 k.p.c. należał mu się częściowy zwrot kosztów procesu poniesionych w tej instancji, które in concreto sprowadzały się do wynagrodzenia jego adwokata z urzędu w wysokości 1476 zł, licząc z podatkiem VAT ( par. 19 pkt 1, par. 2 ust. 1 i 3, par. 6 pkt 5 i par. 13 ust. 1 pkt 1 taksy adwokackiej ). Sąd uznał za słusznie i możliwe, aby powód poniósł część tych kosztów w wysokości przypadającej od przegranej przez siebie apelacji, która, naliczona w zgodzie z par. 6 pkt 3 taksy adwokackiej, wyniosła, wraz z podatkiem VAT, 369 zł. Reszta wyliczonych kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu spoczywać będzie na Skarbie Państwa.

Dlatego Sąd Okręgowy postanowił jak w sentencji w pkt 4 i 5 na zasadzie art. 100 zd.1 k.p.c.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Marta Kojtek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Ostrołęce
Osoba, która wytworzyła informację:  Jerzy Dymke –,  Tomasz Deptuła ,  Monika Strzyżewska( do )
Data wytworzenia informacji: