Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 790/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Łomży z 2016-05-05

Sygn. akt I C 790/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 maja 2016r.

SĄD OKRĘGOWY w ŁOMŻY w WYDZIALE I CYWILNYM,

w składzie:

PRZEWODNICZĄCY: SSO (...)

PROTOKOLANT: (...)

po rozpoznaniu w dniu 21 kwietnia 2016r. w Łomży

na rozprawie,

sprawy z powództwa A. H. i K. H. (1)

przeciwko D. J. (1) i M. J.

o rozwiązanie umowy dożywocia

1.  powództwo oddala;

2.  nakazuje ściągnąć od Skarbu Państwa- Sądu (...)na rzecz adwokata W. B. kwotę 3.600 zł. powiększoną o należny podatek VAT, tytułem wynagrodzenia za występowanie w sprawie w charakterze pełnomocnika ustanowionego z urzędu.

Sygn. akt I C 790/15

UZASADNIENIE

Powodowie K. H. (1) i A. H. wnieśli o rozwiązanie umowy dożywocia zawartej w dniu 9 kwietnia 2010 r. między K. H. (2) i A. małżonkami H. a D. i M. małżonkami J. sporządzonej w formie aktu notarialnego w Kancelarii Notarialnej notariusz D. P. w W. (...) rep. (...), której przedmiotem jest gospodarstwo rolne wraz zabudowaniami składające się z działek nr (...) o pow. 0,7670 ha położonej w K., (...)o pow. 1,2130 ha położonej w K., (...)o pow. 2,6445 ha położonej w K. oraz posiadanie nieruchomości leśnych położonych we wsiach Ł. i S. o pow. 1,6460 ha oznaczonych nr (...).

W uzasadnieniu wskazali, że pozwani nie wywiązują się z obowiązków określonych w umowie dożywocia. Przeciwnie postępują wobec powodów w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Przejawem tych zachowań jest kierowanie wobec powodów wyzwisk, gróźb pozbawienia życia oraz używanie przez pozwanego M. J. wobec powoda siły fizycznej między innymi w postaci bicia w głowę nogą od krzesła co miało miejsce w sierpniu 2014 r. Skutkiem zachowanie pozwanego były interwencje policji i wszczęcie procedury Niebieskiej Karty. Podali, że powodowie pozbawieni są wsparcia ze strony obdarowanych, w szczególności pomocy i pielęgnowania w chorobie. Prowadzą od pozwanych oddzielną kuchnię. Wobec agresywnych i nieprzewidywalnych zachowań pozwanego podejmowanych w stanie nietrzeźwości obawiają się o swoje zdrowie i życie. Zdaniem powodów nie można wymagać, aby strony pozostawały ze sobą w bezpośredniej styczności, a jedynym wyjściem z zaistniałej sytuacji jest rozwiązanie przedmiotowej umowy.

Pozwani D. J. (1) i M. J. w odpowiedzi na pozew wnieśli o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazali, że strony mieszkają w jednym domu, ale prowadzą oddzielne gospodarstwa domowe. Koszty utrzymania mieszkania, tj. opał, światło, woda w całości ponoszą pozwani. Powodowie prowadzą oddzielną kuchnię i nie chcą żywności od pozwanych. Podali, że konflikt między stronami istnieje na tle prowadzenia gospodarstwa rolnego. Mimo przekazania gospodarstwa rolnego powodowie nadal chcą podejmować czynności związane z jego zarządzeniem. Przy próbach sprzedaży składników gospodarstwa w celu zapewnienia jego prawidłowego funkcjonowania zawsze oponują i wzywają policję. Ponadto wskazali na agresywne zachowanie powoda oraz wszczynanie przez niego awantur pod wpływem alkoholu. Zdaniem pozwanych takie zachowanie powoda może wynikać z przebytego w 2008 r. urazu czaszkowo-mózgowego i jego skutków. Powód nie przyjmuje przepisanych mu leków, na co nikt nie ma wpływu. W ocenie powodów w sprawie nie zachodzi wyjątkowa sytuacja, która uzasadniałaby rozwiązanie umowy dożywocia. Powodowie swoim zachowaniem sami wywołują sytuacje konfliktowe.

Pozwany konsekwentnie podtrzymywał swoje stanowisko sprawie i wnosił o oddalanie powództwa. Pozwana ostatecznie uznała powództwo.

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

W dniu 9 kwietnia 2010 r. doszło do zawarcia umowy dożywocia między K. H. (2) i A. małżonkami H. a D. i M. małżonkami J. w formie aktu notarialnego w Kancelarii Notarialnej notariusz D. P. w W. (...) rep. A – nr (...), której przedmiotem było gospodarstwo rolne zorganizowane na nieruchomościach: rolnej zabudowanej z gruntem leśnym, w ewidencji opisanej jako grunty orne, pastwiska trwałe, lasy i grunty leśne, położonej we wsi K., w gminie N., w powiecie (...), w województwie (...), o powierzchni 7670m ( 2), oznaczonej numerem (...), przed rozgraniczeniem o powierzchni 781 m ( 2) i numerze 118, rolnej nie zabudowanej, w ewidencji geodezyjnej opisanej jako grunty orne i pastwiska trwałe, położonej we wsi K., w gminie N., w powiecie (...), w województwie (...), o powierzchni lha2130m ( 2), oznaczonej numerem 310, dla których w Sądzie (...)prowadzona jest księga wieczysta Kw (...).858, rolnej nie zabudowanej, w ewidencji geodezyjnej opisanej jako grunty orne i pastwiska trwałe, położonej we wsi K., w gminie N., w powiecie (...), w województwie (...), o powierzchni 2ha6445m, oznaczonej numerem (...), dla której w Sądzie (...)prowadzona jest księga wieczysta KW (...).535 oraz posiadanie nieruchomości leśnych położonych we wsiach Ł. i S., w gminie N., w powiecie (...), w województwie (...), o powierzchni lha6460m oznaczonych numerami 313 i 112. Na mocy ww. umowy K. H. (2) i A. małżonkowie H. przenieśli własność zabudowanego gospodarstwa rolnego o pow. 4ha 6245m ( 2) wyżej opisanego oraz posiadanie nieruchomości leśnych na rzecz D. i M. J., w zamian za co D. i M. małżonkowie J. zobowiązali się do zapewnienia im dożywotniego utrzymania polegającego na traktowaniu ich jako domowników, dostarczaniu wyżywienia, zapewnieniu odpowiedniej pomocy i pielęgnowaniu w chorobie oraz sprawienia im własnym kosztem pogrzebów odpowiadających miejscowym zwyczajom.

Po zawarciu umowy dożywocia stosunki między stronami układały się dobrze przez około rok czasu. Powodem pogorszenia się stosunków pomiędzy stronami był różnice zdań na tle kwestii majątkowych związanych z prowadzeniem przekazanego pozwanym gospodarstwa rolnego. Powodowie nadal czują się jego właścicielami, nie godzą się z czynnościami podejmowanymi przez pozwanych, przede wszystkim nie akceptują decyzji podejmowanych przez pozwanego. W lipcu 2014 r. powódka A. H. sprzedała byka pochodzącego z hodowli z gospodarstwa rolnego pozwanych. Zaostrzenie konfliktu nastąpiło w sierpniu 2014 r. Powód pod wpływem alkoholu wszczął awanturę, w trakcie której pomiędzy powodem i pozwanym doszło do bójki. Pozwany kopnął pozwanego w nogę oraz uderzył go w głowę. Powód na skutek tego doznał urazu głowy. Od tej chwili strony postanowiły prowadzić oddzielne kuchnie. Sytuacja konfliktowa istnieje głównie pomiędzy powodami oraz pozwanym M. J.. Pomiędzy nimi dochodzi do kłótni i awantur. Rodzice pozwanej oraz jej mąż praktycznie ze sobą nie rozmawiają. Kłótnie i awantury są inicjowane przez obie strony. Pozwany ma pretensje do teściów, że ci wtrącają się w jego sprawy rodzinne i majątkowe. W okresie od 25 sierpnia 2014 r. do 30 grudnia 2015 r. w miejscu zamieszkania stron miało miejsce 5 interwencji, z których dwie zakończyły się z sporządzeniem Niebieskiej Karty. W dniu 25 sierpnia 2014 r. powód K. J. zgłosił stosowanie wobec niego przemocy fizycznej i psychicznej przez pozwanego M. J.. Interwencja została zakończona sporządzeniem Niebieskiej Karty. Strony nie były badane na zawartość alkoholu. W dniu 14 kwietnia 2015 r. interwencję zgłosiła A. H.. Wobec funkcjonariuszy policji wraz z mężem oświadczyła, że ich zięć M. J. wyzywa ich, nie pozwala na korzystanie z lasu i ciągnika rolniczego oraz bez zgody powoda dokonuje sprzedaży bydła. W dniu 5 listopada 2015 r. interwencja policji zakończyła się założeniem Niebieskiej Karty. Powód K. H. (1) ponownie zgłosił stosowanie wobec niego przez pozwanego przemocy fizycznej i psychicznej. Przeprowadzone w trakcie interwencji badanie pozwanego na zawartość alkoholu w organizmie wykazało, że pozwany był trzeźwy. W dniu 7 grudnia 2015 r. interwencję zgłosiła D. J. (1). Powodem zgłoszenia była kłótnia z mężem, który bez jej zgody chciał sprzedać bydło. W dniu 30 grudnia 2015 r. interwencję zgłosił pozwany M. J. w związku z zachowaniem powoda K. H. (1), który pod wpływem alkoholu wyzywał członków rodziny, wyganiał z domu. Obecna na miejscu powódka A. H. potwierdziła okoliczności wskazane przez zgłaszającego. Funkcjonariusze Policji podjęli decyzję o doprowadzeniu K. H. (1) do Izby Wytrzeźwień w B. celem wytrzeźwienia. Postanowieniem z 9 grudnia 2015 r. odmówiono wszczęcia dochodzenia w sprawie gróźb karalnych pozbawienia życia lub zdrowia kierowanych przez K. H. (1) pod adresem M. J. w dniu 5 listopada 2015 r. z uwagi na brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa.

Powodowie są w poprawnych relacjach z córką oraz utrzymują kontakt z wnuczką. Córka odwiedzała powoda w szpitalu, wozi rodziców do lekarza.

Obecnie strony mieszkają w jednym domu, ale prowadzą oddzielne gospodarstwa domowe. Powodowie i rodzina pozwanych zajmują po 3 pomieszania. Wspólnie korzystają z łazienki oraz zamrażarki, z której powodowie mogą korzystać z zapasów mięsa. Powodowie sami ponoszą wydatki związane z opłatami za wodę, prąd, telefon i telewizję. Posiadają do spłacenia dwa kredytu konsumenckie.

Powódka A. H. ma obecnie 57 lat. Utrzymuje się z emerytury w kwocie 714 zł netto miesięcznie. Jest po udarach. Powód H. H. ma obecnie 60 lat. Utrzymuje się z emerytury w kwocie 1208 zł netto miesięcznie. W okresie 15.06.2010 r. – 08.07.2010 r. przebywał w (...) C., gdzie rozpoznano organiczne zaburzenia osobowości i nastroju oraz przebyty uraz czaszkowo-mózgowy (2008 r.) pod postacią niedowładu połowicznego prawostronnego z afazją mieszaną, zaburzeniami smaku i węchu. Wypisany ze szpitala z zaleceniem dalszego leczenie w Poradni Neurologicznej oraz przyjmowaniem leków.

Pozwana D. J. (1) ma obecnie 29 lat. Pracuje w gospodarstwie rolnym oraz zajmuje się wychowaniem dziecka. Pozwany M. J. ma obecnie 35 lat pracuje dorywczo przy pracach budowlanych. Pozwani są właścicielami gospodarstwa rolnego, które zostało przekazane im przez rodziców pozwanej na podstawie przedmiotowej umowy dożywocia. Pozwani na wychowaniu mają 4-letnią córkę. Utrzymują się z ww. gospodarstwa rolnego oraz prac podejmowanych przez pozwanego, pobierają z Ośrodka Pomocy (...) w N. zasiłek rodzinny na córkę w kwocie 89 zł miesięcznie. Ponadto wyjeżdżają do prac za granicę. Pozwana za granicą przebywała od 2007 r. do 2012 r., pozwany przebywał za granicą od 2004 r., gdzie pracował do 2016 r. Rodzina pozwanych objęta jest monitoringiem przez pracowników socjalnych w związku z założoną w rodzinie Niebieską Kartą. Konflikt pomiędzy powodami oraz pozwanym przedkłada się na relacje małżeńskiego pomiędzy pozwaną a M. J..

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: aktu notarialnego (k. 5-7), karty informacyjnej (k. 8), decyzji (...) (k. 23, 38), umów kredytowych i harmonogramów spłat kredytu (k. 24-33, 43-53), faktur (k. 35, 39), dowodów wpłat (k. 40-42), decyzji (k. 54), informacji z Ośrodka Pomocy (...) (k. 65), notatek urzędowych i Niebieskich Kart (k. 68-82), postanowienia o odmowie wszczęcia dochodzenia (k. 81-89), faktury Vat (k. 90), karty informacyjnej leczenia szpitalnego (k. 91), wyników badań (k. 92), zaświadczenie o wielkości gospodarstwa (k. 106), wyjaśnień informacyjnych stron w zakresie w jakim były bezsporne (k. 110-111v nagranie od 00:02:55 do 02:28;12), zeznań świadków: M. H. (1) (k. 128-129 od 00:01:32 do 00:11:45 minuty), D. J. (2) (k. 129 od 00:11:57 do 00:17:33 minuty), M. H. (2) (k. 129-129v od 00:19:47 do 00:35:42 minuty), Z. Z. (k. 139-139v od 00:02:01 do 00:06:25 minuty).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo K. H. (1) i A. H. było bezzasadne, ponieważ nie udowodnili oni, aby zostały spełnione przesłanki niezbędne do rozwiązania umowy dożywocia.

Zawarta przez strony umowa jest umową o dożywocie w rozumieniu art. 908 k.c., co w sposób niewątpliwy wynika z treści jej § 3. Przepisy regulujące umowę dożywocia nie dają możliwości jednostronnego zakończenia stosunku umownego. Ustawodawca miał bowiem na uwadze to, by relacja pomiędzy dożywotnikiem a zobowiązanym była trwała i nie mogła być zakończona tylko ze względu na zmianę stanowiska jednej ze stron. Dlatego możliwość rozwiązania czy zmiany umowy dożywocia może nastąpić tylko w wyniku ingerencji sądu, której podstawy określone zostały w art. 913 k.c.

Treść umowy dożywocia została określona w przepisie art. 908 § 1 k.c. W ramach dożywocia nabywca nieruchomości zobowiązany jest zwykle zapewnić dożywotnikowi utrzymanie, to jest przyjąć go jako domownika, dostarczyć mu wyżywienia, ubrania, światła, opału, zapewnić mu odpowiednią pomoc i pielęgnowanie w chorobie. Obowiązkiem nabywcy nieruchomości w ramach tego stosunku jest, więc w zasadzie spełnianie takich świadczeń na rzecz dożywotnika, które zaspokoją jego potrzeby w taki sposób, aby nie musiał on przyczyniać się do zdobywania środków na zaspokojenie niezbędnych wymagań życiowych. Obowiązek dostarczania uprawnionemu już gotowych środków egzystencji wymaga zazwyczaj utrzymywania bliskich stosunków osobistych pomiędzy stronami.

Ponieważ właściwe wykonywanie obowiązków stron dożywocia wymaga w pewnym zakresie kontaktu osobistego, ustawodawca przewidział możliwość zmiany jego treści, gdy z jakichkolwiek powodów wytworzą się pomiędzy dożywotnikiem, a zobowiązanymi takie stosunki, że nie można wymagać, aby pozostawali oni nadal w bezpośredniej ze sobą styczności. W razie zajścia tej przesłanki istnieje w zasadzie podstawa do wystąpienia z roszczeniem zamiany świadczeń dożywotnich na rentę (art. 913 § 1 k.c. i art. 914 k.c.). Natomiast do rozwiązania umowy dożywocia nie wystarcza powstanie między stronami niewłaściwego stosunku uniemożliwiającego im pozostawanie nadal w bezpośredniej styczności. Treść art. 913 § 2 k.c. stanowi wyraźnie, że umowę dożywocia można rozwiązać tylko w wypadkach wyjątkowych, jeżeli zwłaszcza zamiana świadczeń wynikających z dożywocia na rentę nie zapewnia już dożywotnikowi dostatecznej ochrony. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 października 2002 r. (sygn. akt I CK 18/02, LEX nr 457989) stanął na stanowisku, że z określoną w art. 913 § 2 k.c. "wyjątkowością" mamy do czynienie wtedy, gdy zachowanie się zobowiązanego wobec dożywotnika jest szczególnie naganne, a przewidziana w art. 913 § 1 k.c. możliwość zamiany świadczeń na rentę nie może przynieść zadowalającego rezultatu.

Wprawdzie roszczenia z art. 913 § 1 i § 2 k.c. są roszczeniami wzajemnie się wykluczającymi i wybór pomiędzy nimi należy wyłącznie do powoda (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 czerwca 2000 r., sygn. akt I CKN 209/99, niepubl.), niemniej oddaleniu podlega roszczenie o rozwiązanie umowy, gdy interes dożywotnika mógłby zostać zaspokojony, gdyby wystąpił z mniej daleko idącym żądaniem.

Z treści art. 913 § 2 k.c. wynika, że Sąd może w wyjątkowych wypadkach rozwiązać umowę o dożywocie na żądanie zobowiązanego lub dożywotnika, jeżeli dożywotnik jest zbywcą nieruchomości. Pojęcie „wypadek wyjątkowy”, o jakim mowa w przytoczonym przepisie jest bardzo ogólne. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazano, że cechą wspólną wszystkich zaszłości, które kwalifikują wypadek z art. 913 § 2 k.c. jako „wyjątkowy” jest krzywdzenie dożywotnika, agresja i zła wola po stronie jego kontrahenta (wyroki z dnia 9 kwietnia 1997 r., sygn. akt III CKN 50/97, OSNC 1997, nr 9, poz. 133, z dnia 9 listopada 2000 r., sygn. akt II CKN 342/00, niepubl.). Podstawą żądania rozwiązania umowy dożywocia jest wytworzenie się takiej sytuacji, która uniemożliwia stronom dalsze pozostawanie w bezpośredniej styczności, bez względu na przyczynę, o ile stan jaki zaistniał nie ma cech przejściowych. Nie stopień zawinienia jednej lub drugiej strony, ani rodzaj i doniosłość przyczyny są istotne, ale jej dynamika i skutek. Niedopełnienie przez zobowiązanego ciążących na nim obowiązków ma znaczenie wówczas, gdy właśnie fakt jego negatywnego postępowania wobec uprawnionych do dożywocia wpłynął na dalsze wzajemne stosunki. Ewentualna wina może mieć znaczenie dopiero przy ocenie szczególnych okoliczności warunkujących rozwiązanie umowy w razie potwierdzenia faktu nieodwracalnego zerwania wzajemnych stosunków. Sąd Najwyższy przy tym wielokrotnie podkreślał, że dla rozstrzygnięcia żądania rozwiązania umowy dożywocia obojętne są przyczyny konfliktu i to, która strona je zawiniła, wystarczy bowiem ustalenie, że umowa dożywocia nie jest wykonywana i nie może być wykonywana w przyszłości. Przesłankę rozstrzygnięcia stanowi ustalenie, czy w wytworzonej sytuacji strony mogą pozostawać w bezpośredniej ze sobą styczności oraz czy zachodzi wyjątkowy wypadek, o którym mowa w art. 913 § 2 k.c.

Z zebranego materiału dowodowego jednoznacznie wynika, że sytuacja, jaka zaistniała pomiędzy K. H. (2) i A. H., a D. i M. J., nie może być zakwalifikowana, jako „wypadek wyjątkowy” w rozumieniu wskazanego przepisu, który mógłby stać się podstawą rozwiązania łączącej ich umowy dożywocia. W judykaturze utrwalony jest pogląd, że "wyjątkowość wypadku" objętego hipotezą art. 913 § 2 k.c., zazwyczaj manifestuje się przez częste intensywne awantury między stronami umowy dożywocia, w tym zwłaszcza awantury połączone z naruszaniem nietykalności cielesnej stron, przez usuwanie przemocą dożywotnika z domu, niszczenie jego rzeczy, permanentne poniżanie jego godności osobistej lub także przez całkowite nie wywiązywanie się z obowiązków wobec dożywotnika i to mimo podejmowania przez niego odpowiednich kroków, aby obowiązki te mogły być wykonywane. Cechą wspólną wszystkich takich zaszłości jest krzywdzenie dożywotnika, agresja i zła wola po stronie kontrahenta – nabywcy nieruchomości. Powyższe okoliczności w niniejszej sprawie nie wystąpiły. Z określoną w tym przepisie „wyjątkowością” mamy do czynienia wtedy, gdy zachowanie się zobowiązanego wobec dożywotnika jest szczególnie naganne i na tyle drastyczne, że uniemożliwia wykonywanie tejże umowy. Musi dojść do takiego układu relacji, w którym dalsze trwanie stosunku cywilnoprawnego pomiędzy stronami absolutnie nie może być pogodzone z przesłankami, które legły u podstaw powołania tego stosunku.

Na gruncie niniejszej sprawy charakter wzajemnych relacji stron z całą pewnością przesłanki wyjątkowości nie wypełnia. Przede wszystkim nie zostało udowodnione, aby pozwani dotychczas w żadnym stopniu nie wywiązywali się z obowiązków wynikających z umowy dożywocia, które zgodnie z treścią umowy mają polegać do zapewnieniu im dożywotniego utrzymania w postaci traktowaniu ich jako domowników, dostarczaniu wyżywienia, zapewnieniu odpowiedniej pomocy i pielęgnowaniu w chorobie oraz zapewnieniu własnym kosztem pogrzebów odpowiadających miejscowym zwyczajom. Z treści wyjaśnień informacyjnych stron w zakresie w jakim były bezsporne wynika, że powodowie wprawdzie prowadzą oddzielną kuchnię jednak cały czas mają zagwarantowane miejsce zamieszkania, w domu mają do dyspozycji trzy pomieszczenia, mogą korzystać ze wspólnej łazienki oraz wspólnej zamrażarki. Pozwani podnosili także, że powodowie bez przeszkód mogą korzystać z zapasów mięsa pochodzącego z zwierząt hodowanych w gospodarstwie domowym. Z materiału dowodowego nie wynika także, aby pozwani w sposób rażący i uporczywy nie udzielali powodom odpowiedniej pomocy. Wprawdzie powodowie są osobami schorowanymi, powódka przeszła kilka udarów, powód zaś jest po urazie czaszkowo-mózgowym, nie mniej nie wykazano aby ich obecny stan zdrowia uniemożliwiał im samodzielne funkcjonowania i wymagał permanentnej pomocy ze strony osób trzecich. Pozwani obecnie nie partycypują w kosztach zakupu leków dla powodów, jedocześnie jednak w zakresie konieczności wizyt lekarskich mogą oni i korzystają z pomocy córki, co wynika z wyjaśnień powódki A. H.. Powodowie przy tym nie wskazywali na żadne okoliczności, które świadczyłyby o wysoce nagannym zachowaniu ich córki wobec ich osób. Przeciwnie ze zgodnych wyjaśnień informacyjnych powodów wynika, że z córką utrzymują poprawne relacje. Wprawdzie mają z nią ograniczony kontakt, ale wynika to jedynie z sytuacji konfliktowej jaka wytworzyła się między nimi a ich zięciem. Potwierdziły to zeznania świadków M. H. (1) i M. H. (2). Zgodnie z ich zeznaniami pozwana D. J. (1) utrzymuje kontakt z rodzicami, pomaga im i dba o gospodarstwo i zapewnienie opału. W tej sytuacji nie można mówić, że stosunki pomiędzy powodami a ich córką mają postać kwalifikowaną uzasadniającą rozwiązanie między nimi umowy dożywocia. Zdaniem Sądu brak jest jakichkolwiek negatywnych, zasługujących na dezaprobatę zachowań ze strony pozwanej. Z treści zeznań ww. świadków, a w szczególności M. H. (2) wynika natomiast, że pozwana D. J. (1) ponosi przede wszystkim konsekwencje wrogich stosunków jakie wytworzyły się między jej rodzicami a jaj mężem.

W istocie pomiędzy stronami nie było sporu, co do tego, że sytuacja konfliktowa zaistniała przede wszystkim między powodami a pozwanym M. J.. Ze wyjaśnień informacyjnych stron w zakresie w jakim były one zgodne wynika, że początkowo stosunki między nimi układały się poprawnie. Do konfliktów zaczęło dochodzić po roku od zawarcia umowy dożywocia, a jego eskalacja nastąpiła w lipcu 2014 r. Obecnie powodowie oraz pozwany M. J. praktycznie ze sobą nie rozmawiają, są do siebie wrogo nastawieni. Powodowie podnosili, że powód zachowuje się wobec nich wysoce nagannie, co przejawia się w poniżaniu ich, obrzucaniu obelgami, wyzwiskami oraz stosowaniu wobec powoda siły fizycznej, wszczynaniu awantur pod wpływem alkoholu. Pozwany M. J. odnosząc się do relacji panujących pomiędzy nim a powodami twierdził, że to zachowania samych powodów jest źródłem panujących między nimi stosunków. Powodowie nadal bowiem czują się właścicielami spornego gospodarstwa rolnego i nie respektują uprawnień właścicielskich jakie wobec gospodarstwa przysługują pozwanym. Przyznał, że po dożynkach w 2014 r. pobił powoda kopiąc go w nogę oraz uderzając ręką w głowę, podnosił jednak że uczynił to w obronie po tym jak teść będąc pod wpływem alkoholu wszczął awanturę domową i rzucił się na niego. Zgodnie z twierdzeniami stron incydent ten doprowadził do zaognienia konfliktu i zadecydował, że strony zaczęły prowadzić oddzielne kuchnie.

Zgromadzone w sprawie dowody nie wykazały jednak, aby eskalacja skonfliktowania stron przybrała postać wyjątkowego wypadku, o którym mowa w art. 913 § 2 k.c. W szczególności nie potwierdziły tego zeznania świadków M. H. (1), M. H. (2) oraz Z. Z.. Świadek Z. Z. potwierdził jedynie okoliczności niesporne między stronami. Wskazał, że strony między sobą się nie kłócą, nie potrafił jednak powiedzieć jak często do kłótni dochodzi. Podał, że w miejscu zamieszkania stron dwa lub trzy razy miały miejsce interwencje Policji oraz zeznał, że z jego wiedzy wynika, iż strony oddzielnie się żywią. Zeznania ww. świadka poza potwierdzeniem istnienia konfliktu do sprawy nic w zasadzie nie wniosły.

Zeznania świadków M. H. (1) i M. H. (2) również nie świadczą o zaistnieniu przesłanek z art. 913 § 2 k.c.. Świadek M. H. (1) zeznał, że sam pozostaje w konflikcie z pozwanym, który jest jego szwagrem. Stwierdził, że nie wie dlaczego między stronami istnieje konflikt, potwierdził jedynie, że powodowie skarżyli na niewłaściwe zachowanie pozwanego polegające na poniżaniu ich, ograniczeniu w poruszaniu się po podwórzu i wchodzeniu do budynków gospodarczych. Świadek wskazał, że we wrześniu 2015 r. zwrócił się do funkcjonariuszy Policji o przeprowadzenie w domu stron interwencji. Jednak jak wynika z jego zeznań uczynił to na prośbę matki, z tego co wie szwagier zaatakował wówczas ojca. Zeznał nadto, że słyszał ze strony pozwanego oblegi wobec pozwanych. Świadek M. H. (2) potwierdziła, że stosunki pomiędzy powodami oraz pozwanym M. J. nie układają się dobrze. Pomiędzy stronami dochodzi do kłótni, dwukrotnie doszło do rękoczynów. Z zeznań świadka wynikało, że na temat stosunków panujących między stronami wie z relacji rodziców oraz siostry. Pozwany niepoprawnie wyraża się na temat swoich teściów, rodzice twierdzą, że pozwanemu przeszkadza kiedy wychodzą na podwórko, rodzice nie mają wstępu do obory, wie że pomiędzy powodem a pozwanemu doszło do rękoczynów jednak sama nie była świadkiem przemocy.

Świadek D. J. (2) matka pozwanego M. J. wskazała z kolei na naganne zachowanie ze strony pozwanych. Zeznała, że powodowie pomimo przekazania gospodarstwa rolnego nadal uważają się za właścicieli. Chcą nim zarządzać. Pozwana sama sprzedała jałówkę. Zeznania świadka potwierdzają, że do zaostrzenia konflikty doszło w 2014 r. po incydencie wywołanym przez powoda, który będąc pod wpływem alkoholu wszczął awanturę i chciał pobić syna i synową. Wie, że doszło do szamotaniny.

W ocenie Sądu zeznania świadków były wiarygodne, nie mniej oparte w głównej mierze na relacji samych stron konfliktu. W zależności, od tego z którą ze stron świadkowie byli związani opisywali naganne zachowanie drugiej strony. Z treści zeznań świadków wynikała zatem, że zarówno jedna jak i druga strona są do siebie uprzedzone i wrogo nastawione. Powodowie nadal chcą decydować o prowadzeniu gospodarstwa rolnego i czerpać z niego korzyści, na co pozwany się nie godzi. Pomiędzy powodem K. H. (1) a pozwanym dwukrotnie z powodu konfliktu doszło do rękoczynów, przy czym jeden pierwszy tego rodzaju incydent został wywołany zachowaniem powoda.

Powyższe znajduje potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie w postaci notatek urzędowych z interwencji policji przeprowadzonych w miejscu zamieszkania stron w okresie od 25 sierpnia 2014 r. do 30 grudnia 2015 r. i Niebieskich Kart. Z ich treści wynika, że inicjatorami interwencji byli zarówno strona powodowa jak i pozwana. Dwukrotnie były one związane ze zgłoszeniem stosowania przez pozwanego przemocy fizycznej co skutkowało sporządzeniem Niebieskiej Karty. Przy czym pierwsza Niebieska Karta została sporządzona w sierpniu 2014 r. Treść notatek nie potwierdziła, twierdzeń powodów aby pozwany był wówczas pod wpływem alkoholu. Przeciwnie wyniki badania na zwartość alkoholu wykazały, że taka sytuacja nie miała miejsca. Jednocześnie należ zwrócić uwagę, że ostatnia interwencja Policji przeprowadzona w dniu 30 grudnia 2015 r. miała miejscu w związku zachowaniem powoda, który będąc pod wpływem alkoholu wyzywał członków rodziny, wyganiał z domu. Powyższe jednoznacznie wobec funkcjonariuszy potwierdziła powódka, a okoliczność, że zachowanie powoda nastąpiło pod wpływem alkoholu potwierdza okoliczność, że podczas interwencji podjęto decyzję o przewiezieniu go do Izby Wytrzeźwień. Pozostałe interwencje były związane z konfliktem na tle majątkowym, z tym że jedna związana była z kłótnią pomiędzy małżonkami J., druga zaś była związana z próbą zablokowania przez powodów dokonania przez pozwanego sprzedaży bydła. Powodowie zgłaszali także, że pozwany zabrania im korzystać z lasu oraz sprzętu rolniczego.

Zdaniem Sądu mocy dowodowej nie miały przedłożone przez stroną pozwaną nagrania na płytach, które nie utrwalały żadnych istotnych zdarzeń w aspekcie rozstrzyganej sprawy, a ponadto były słabej jakości audio.

Dowody zgromadzone w niniejszej sprawie potwierdziły, że między stronami od około dwóch lat trwa konflikt. Jednak nie można stwierdzić, aby eskalacja skonfliktowania stron przybrała postać ze strony pozwanego rażącej agresji wobec powodów, że zachowanie pozwanego było szczególnie naganne i na tyle drastyczne, aby uzasadniało rozwiązanie umowy dożywocia. Jakkolwiek powód dwukrotnie dopuścił się wobec powoda agresji, to jednocześnie zważyć należy że pierwszy tego rodzaju incydent został sprowokowany zachowaniem samego powoda. Podczas kolejnego zgłoszenia u powoda nie stwierdzono natomiast żadnych obrażeń fizycznych, odnotowane zachowania nosiły znamiona naruszenia nietykalności cielesnej. Trudno również nie dostrzec, że powodowie swoim zachowaniem również przyczynili się do zaistnienia tego konfliktu poprzez wszczynanie przez powoda awantur pod wpływem alkoholu oraz chęć po stronie powodów dalszego decydowania o prowadzeniu gospodarstwa rolnego. Zeznania świadka D. J. (2), treść notatek służbowych funkcjonariuszy Policji oraz faktura vat z lipca 2014 r. ze sprzedaży byka dowodzą, że powodowie nadal czują się gospodarzami, chcą decydować o prowadzeniu gospodarstwa rolnego, chcą swobodnie korzystać ze sprzętu gospodarstwa rolnego, sprzeciwiają się decyzjom pozwanego co do sprzedaży inwentarza. Powódka wbrew woli pozwanego sama dokonała sprzedaży byka. Zachowanie powodów w tej mierze nie znajduje żadnego usprawiedliwienia, albowiem wyzbyli się oni własności gospodarstwa rolnego na rzecz pozwanych i przez to utracili prawo do władczego decydowania o jego prowadzeniu. Wobec powyższego za udowodnione należało uznać twierdzenia powoda w przedmiocie przyczyny konfliktu. Pozwany niewątpliwie ma pretensje do pozwanych o ich ingerencje i roszczenia. Obecnie całkowicie odizolował się od nich. Strony ze sobą nie rozmawiają.

W tym stanie rzeczy strona pozwana nie realizuje w pełni swoich obowiązków z umowy dożywocia. Strony prowadzą oddzielne gospodarstwa domowe. Nie mniej aktualna sytuacja osobista i materialna powodów nie budzi zastrzeżeń. Jak już zostało wyżej wskazane mają oni zagwarantowane mieszkanie, posiadają do swojej dyspozycji trzy pomieszczenia, mają także zapewnione swobodne korzystanie z łazienki oraz zamrażarki, mogą korzystać z zapasów mięsa. Sami ponoszą opłaty za wodę, prąd, telefon i telewizję. Nie wskazywano, aby pozwany wyganiał pozwanych z domu. Powodowie mają zapewniony opał. Nadal pozostają w dobrych stosunkach z pozwaną, która nadal wbrew negatywnym stosunkom pomiędzy jej mężem a rodzicami, udziela im pomocy, wozi do lekarza. Pozwani są osobami schorowanymi, wymagają leczenia, wizyt lekarskich oraz zakupu leków. Jednakże w tej mierze obowiązki wobec nich wypełnia pozwana. Z wyjaśnień powódki wynika, że córka zawozi do lekarza, sami zaś kupują leki. Dlatego fakt, że pomiędzy powodami a zięciem dochodzi do kłótni i nieporozumień, przed wszystkim na tle prowadzenia gospodarstwa rolnego, nie oznacza automatycznie naruszenia prawa dożywotników w sposób uzasadniający rozwiązanie umowy dożywocia. Podkreślić przy tym należy, że to pozwani są właścicielami przekazanego im umową dożywocia majątku, a z dotychczasowego zachowania powodów jasno wynika, że nie do końca się z tym faktem pogodzili i nadal nie mogą zaakceptować działań i decyzji zięcia. Świadczy o tym też rodzaj żądania wysuniętego przez nich. Mogli oni w myśl art. 913 § 1 k.c. wytoczyć powództwo o zamianę dożywocia na rentę i tym samym zabezpieczyć swoje prawa jako dożywotników. Jednakże zdecydowali się na dochodzenie dalej idącego uprawnienia w celu odzyskania gospodarstwa rolnego.

Mając na uwadze całokształt okoliczności ujawnionych w sprawie – w ocenie Sądu Okręgowego brak jest więc przesłanek do rozwiązania łączącej strony umowy o dożywocie. W sprawie nie udowodnione zostały okoliczności przemawiające za zaistnieniem wyjątkowego przypadku uzasadniającego rozwiązanie umowy dożywocia. Do spowodowania obrażeń ciała u pozwanego przez powoda doszło jednokrotnie, przy czym miało to miejsce w sytuacji sprowokowanej przez powoda. Nie udowodniono także całkowitego nie wywiązywania się z obowiązków wobec dożywotników. Wykluczyć natomiast nie można, że między stronami były wyzwiska oraz dochodziło do naruszenia nietykalności cielnej, nie mniej zważywszy na okoliczność, że sytuacje konfliktowane prowokowane były przez obie strony, to uznać należy , że to miało to miejsce w czasie kłótni, wzajemnych pretensji i oskarżeń, gdy obie strony kierowały się emocjami i swoimi subiektywnymi racjami. W postępowaniu pozwanego, momentami nagannym, zabrakło zatem takiej agresji fizycznej i słownej czy innych zachowań, których skala, intensywność i długotrwałość dawałyby podstawy do rozwiązania umowy dożywocia, z uwagi na wystąpienie „wypadków wyjątkowych”, o których mowa w art. 913 § 2 k.c. W żadnym jednak razie nie były to sytuacje uzasadniające żądanie powodów. Należy w tym również uwzględnić przyczyny takich zachowań, które obciążają obie strony.

Mając powyższe okoliczności na uwadze Sąd Okręgowy uznał powództwo za bezzasadne i z braku przesłanek przewidzianych w art. 913 § 2 k.c. orzekł jak w punkcie wyroku.

Takiemu rozstrzygnięciu nie stał na przeszkodzie fakt, że pozwana uznała powództwo. Przedmiotowe gospodarstwo rolne weszło w skład majątku wspólnego pozwanych, zatem do uznania powództwa potrzebna była także zgoda pozwanego. Pozwany takiej zgody nie wyrażał. Na marginesie należy wskazać, że sąd nie jest związany uznaniem powództwa, które jest sprzeczne z prawem, zasadami współżycia społecznego oraz zmierza do obejścia prawa (art. 231 § 2 k.p.c.). Uznanie powództwa przez pozwaną należy oceniać jako zmierzające do obejścia prawa. Uwzględnienie powództwa w sprawie doprowadziłoby do tego, że istotny składnik majątkowy ubyłby z majątku wspólnego pozwanych małżonków.

Zważywszy, że w toku postępowania strona powodowa korzystała z przyznanej jej z urzędu pomocy prawnej świadczonej przez adwokata W. B., Sąd Okręgowy przyznał i nakazał ściągnąć od Skarbu Państwa Sądu (...)kwotę 3.600 zł powiększoną o należy podatek VAT, ustalając jej wysokość na podstawie § 2 ust. 1 i 3 w zw. z § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. z 2013 r., poz. 461).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Edyta Jastrzębska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łomży
Data wytworzenia informacji: